• Nie Znaleziono Wyników

Chleb - Elżbieta Puacz - fragment relacji świadka historii [TEKST]

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2022

Share "Chleb - Elżbieta Puacz - fragment relacji świadka historii [TEKST]"

Copied!
1
0
0

Pełen tekst

(1)

ELŻBIETA PUACZ

ur. 1934; Lublin

Miejsce i czas wydarzeń Lublin, II wojna światowa

Słowa kluczowe Lublin, II wojna światowa, cegielnia Rola, więźniowie obozu koncentracyjnego na Majdanku, represje niemieckie, projekt Lubelskie cegielnie. Materia miasta

Chleb

W okresie okupacji niemieckiej, cegielnia nadal pracowała. Tak jak pracowała przed wojną, tak pracowała i przez całą okupację niemiecką. Z tym że Niemcy prowadzili z Majdanka ludzi do pracy przy cegielni, przez ulice Mickiewicza, Kochanowskiego i Rejtana, a więc koło nas. Doprowadzali ich do tych stołów, przy których wytwarzali cegłę. Oni codziennie ich prowadzili na te roboty. Jednego razu, idzie właśnie grupa więźniów, prowadzona przez Niemców. Ja stoję, i miałam ze sobą chleb, który mi mamusia dała do szkoły. Więc wtedy kiedy wiedziałam, że Niemiec nie patrzy na mnie, rzuciłam ten chleb i któryś z więźniów go podniósł. Ale wtedy kiedy podnosił, potknął się o coś. I przez to potknięcie naraził się Niemcowi, bo zaczął go strasznie bić, taką nahają długą, którą miał przy sobie. Ten więzień skulił się z bólu, a on go ciągle bił. Później, poprowadzili ich dalej. To było takie bardzo przykre, jak się na to patrzyło.

Data i miejsce nagrania 2018-07-17, Lublin

Rozmawiał/a Tomasz Czajkowski

Prawa Copyright © Ośrodek "Brama Grodzka - Teatr NN"

Cytaty

Powiązane dokumenty

Opiekunami Koła Młodych byli członkowie oddziału Związku Literatów to między innymi Maria Bechczyc-Rudnicka przez jakiś czas. Chyba Zygmunt Mikulski - nie pamiętam,

Dlatego też moja ciotka dokonała bohaterskiego czynu, bo po prostu położyła się swoim ciałem na tej pierzynce, a miała ciemny płaszcz, żeby nie było widać. Nasza lokatorka

W okresie międzywojennym chodziłam do przedszkola przy ulicy Kochanowskiego i tam urządzane były różne przedstawienia, zabawy.. Ale to wszystko trwało dość krótko, dlatego

To już teraz i kapusty wozić nie wolno?” A volksdeutsch, który stał obok Niemca, mówi: „Tak, tylko w tą kapustę, to krowa masłem nas...ła!” Okazuje się,

Ja jako dziecko nie zdawałam sobie sprawy z grozy sytuacji i dlatego też myślałam: jak to Niemcy ładnie tą ulicę oświetlili. Oczywiście, byłam w

Po prawej stronie, jak ulica Zamojska już się kończy i ma wejście w Bernardyńską, to po prawej stronie w podwórku był budynek, po zewnętrznej stronie schodów żeśmy wchodzili

Oczywiście, na tych noszach, którymi się wsuwało do pieca ludzi, gdzie byli paleni, to jeszcze leżały zwłoki.. To było bardzo wcześnie po

I mało, że ojciec kupował tą bielską cegłę, to jeszcze wtedy, kiedy murarze skończyli pewną część i odchodzili, to ojciec wodą polewał, żeby wolniej schło. Bo jak