• Nie Znaleziono Wyników

"Jak wygracie mecz, będziemy mieli dużo kłopotów" - Sarah Tuller - fragment relacji świadka historii [TEKST]

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2022

Share ""Jak wygracie mecz, będziemy mieli dużo kłopotów" - Sarah Tuller - fragment relacji świadka historii [TEKST]"

Copied!
2
0
0

Pełen tekst

(1)

SARAH TULLER

ur. 1922; Piaski

Miejsce i czas wydarzeń Lublin, dwudziestolecie międzywojenne Słowa kluczowe projekt W poszukiwaniu Lubliniaków, projekt W

poszukiwaniu Lubliniaków. USA 2010, Żydzi, antysemityzm, relacje polsko-żydowskie

„Jak wygracie mecz, będziemy mieli dużo kłopotów”

W szkole ja byłam dobra w sportach i ja byłam bardzo dobra w volleyball [siatkówkę].

Byłam w pierwszym roku gimnazjum i myśmy mieli grać przeciwko polskiej szkole.

Przed pójściem do tamtej szkoły, przyszedł do nas nasz nauczyciel sportowy i powiedział: „Ja wiem, że możecie od nich wygrać, ale przegrajcie, bo jak wygracie, to będziemy mieli dużo kłopotów” Myśmy były młode –pierwsze klasy szkoły gimnazjum to czternaście lat –i poszliśmy grać. Najpierw zaczęliśmy przegrywać, później widziałyśmy jak one nie wiedzą co robią, to ta młodość przejęła i żeśmy przestały przegrywać i żeśmy wygrali.

Zawsze chłopcy szli z nami, bo to były same kobiety. To była szkoła Arciszówka i ona była na Krakowskim, jak się szło dalej, do końca Krakowskiego Przedmieścia, do samego końca, nie tu od Bramy Krakowskiej, tylko w odwrotnym kierunku, to tam była ta szkoła. Jak tylko żeśmy wyszły, to dzieci i inni z tej szkoły otoczyli nas i zaczęli rzucać na nas jajka, surowe jajka i tomato, pomidory i parę kamieni w środku.

Nikt nie został zraniony, ale to uczucie było okropne. I nasi chłopcy byli naokoło nas i oni z sobą przywieźli, oni nie mieli pomidorów i jajek, ale oni mieli takie miękkie piłki, co dzieci grają nimi, to oni mieli te piłki i rzucali z powrotem miękkie piłki. Następnego dnia news, gazety pisały, że myśmy tam były, żeśmy wygrały, że niesprawiedliwie, żeśmy kłamały i do tego jeszcze „Żydowska młodzież rzucała kule na naszą młodzież” I był straszny strach w mieście, bośmy nie wiedzieli co się stało. Po tym nie poszliśmy do szkoły przez parę dni, bo szkoła powiedziała: „Siedźcie w domu”i jakoś się to uspokoiło.

(2)

Data i miejsce nagrania 2010-12-07, Boynton Beach

Rozmawiał/a Tomasz Czajkowski

Transkrypcja Piotr Krotofil

Redakcja Maria Radek

Prawa Copyright © Ośrodek "Brama Grodzka - Teatr NN"

Cytaty

Powiązane dokumenty

Ale ona powiedziała do mnie: „Salu, ja cię nauczę, ja cię wezmę do kościoła, ja cię nauczę modlić, tak że jak cię złapią, to powiesz: «Jestem Polka», jak znasz modlitwy,

Zawsze rodzice krzyczeli: „Nie idźcie” a myśmy krzyczeli: „My jesteśmy Polacy, my tutaj mieszkamy, tu jest mój kraj” Dzięki Piłsudskiemu na moją generację to uczucie, że

Dlatego niech mężczyźni idą do Rosji, oni przeżyją w Rosji, kobiety i dzieci zostają tutaj, co będą żyć jak tylko mogą, przecież Niemcy nie zabiją ich, to jak oni co

„Dzień dobry” moja mama mówiła: „Każdy człowiek jest człowiekiem, ja go nie mogę obrazić” To jak go spotkała na ulicy –i powiedziała: „Wiesz, dobrze być z nim

Ale jak miałam Niemca, co patrzy na mnie, a ja jestem jak powietrze, jak ja jestem nic i mówi do mnie, jak ja jestem nic, to było gorzej niż nienawiść, bo ja jestem, ja byłam niczym,

Drugi wyjmuje nóż, niedługi i wchodzi like this w pierzynę, a ja leżę w środku i ja widzę, jak te pióra latają, ale ja szczerze mogę powiedzieć, że z tego co pamiętam, ja

On był ten, jak przenosili nas z Lublina na Majdanek Tatarski, to on był ten, co przyszedł do nas i zapytał czy potrzebujemy pomoc, coś nosić.. Bo myśmy myśleli, że tam

Ale przyszedł taki chłopak właśnie z dzielnicy, gdzie mówili tylko po żydowsku, albo z miasteczka, gdzie mówili tylko po żydowsku, to on został od razu ofiarą?. Od razu kula