• Nie Znaleziono Wyników

Gazeta Nowa : zielonogórska : pismo codzienne, Nr 92 (14 maja 1991)

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2021

Share "Gazeta Nowa : zielonogórska : pismo codzienne, Nr 92 (14 maja 1991)"

Copied!
12
0
0

Pełen tekst

(1)

X f

Zielonogórska

PISMO C0DZI6NN€

Nr 92 (148) 91

M Z E m M m

W T O R E K

14 maj& 600 zł

JUS TT.NT, BONIFACEGO, M A C IE J A Solenizantom i obchodzącym dziś nro dżiny życzymy wszystkiego najlepszego.

Słońce wzeszło o 4.43, zajdzie o 20.22.

Do końca roku pozostało 231 dni.

Zachmurzenie umiarkowane, w dzień od zachodu wzrastające do dużego, aż do wystąpienia opadów deszczu. Tem­

peratura maksymalna od 10 do 12 stop ni, m inim alna od 5 do 7 stopni. W ia tr słaby i um iarkow any, zachodni i polud dniowo-zachodni.

R u c h w C e n t r u m B i z n e s u

- Z A 1 5 D O L A R Ó W Z A M E T R K W A D R A T O W Y M O Ż N A W Y N A J Ą Ć L O K A L W N O W Y M J O R K U , ZE W S Z Y S T K IM I W Y G O D A M I , S A T E L IT A R K Ą , P O R Z Ą D ­ N Y M P O Ł Ą C Z E N I E M T E L E K O M U N IK A C Y J N Y M - M Ó W I Ą P R A C O W N I C Y „ M O R A W S K I E G O ” . - W Y ­ P R O W A D Z A M Y S IĘ !

(Ciąg dalszy na str. 4)

m m m m m

< f i \ ą

Aii,

■ - I

Momski

„Reżim specjalny’’

w ZSRR

Prezydent ZSRR, Michaił G orba­

czow w prowadził w czoraj „reżim specjalny” w podstawow ych gałę­

ziach gospodarki radzieckiej.

Agencja „In terfax ” podała, że ,.reżim specjalny” został w prow a­

dzony w takich dziedzinach jak gór nictwo. m etalurgia, przem ysł petro­

chemiczny, chemiczny i na kolei.

Cytow any przez agencją „In terfax ” dek ret prezydencki nie precyzuje na czym m a polegać „reżim specjalny”.

Powszechnie uw aża się, że obejm ie on m.in. zakaz strajków .

I Ł a s # *

£ 3 & c » c S “ s t o t l s a e m

■ a

W w ojew ództw ie legnickim gło­

śno od plotek i ocen. a także przew idyw ań dotyczących sytu-.

a c ji w jednym z największych przedsiębiorstw kra jo w ych — Kom binacie G órniczo-Hutniczym M iedzi. Opublikowane w prasie fragm enty poufnego pisma, obra żują kierunek działań przyjętych w k w e stii K G H M przez wojewo dą legnickiego. W Zarządzie

K G H M m ó w i się wyraźnie o pró bie sprzedania kom binatu i po­

dziale na dwa obozy: kom binacki i związany w wojewodą. Ten dru gi, w opinii fachowców z K G H M pragnie w ja k najszybszym tem ­ pie sprywatyzować kom binat przez ogłoszenie jego upadłości.

Obóz pierw szy dąży do p ryw a ty z a c ji metodą powszechnie przy

jętą przez utw orzenie w p ie rw ­ szej fazie spółki jednoosobowej skarbu państwa. Ekonomiści z K G H M uważają, że nie powinno się wyprzedawać kom binatu ob­

cemu ka p ita ło w i, natom iast pożą­

dane jest jego wsparcie w zasto sowaniu technologii przeróbstwa miedzi. O fic ja ln y spór między obo

(Ciaa dalszy na str. 4)

Pelslsa lekarz zbrodniarzem w®i@nnjfm

S T E R Y L I Z O W A Ł S E T K I Ż Y D Ó W

Na ONZ-owskiej liście zbrodnia rzy wojeftnych z E uropy Wschod­

niej — podaje b ry ty jsk i tygodnik

!,Observer” — znajduje się polski lekarz W ładysław Dering, który

„kastrow ał i sterylizow ał setki Ży dów w O święcim iu”. Pozwolono m u po w ojnie na osiedlenie się w W ielkiej B rytanii, gdyż nie było przeciwko niem u dowodów — stw ierdza „O bserver”.

Sobotni „The Tim es” poinform o­

wał, że rząd polski gotów jest udo stępnić B rytyjczykom zgromadzone archiw a.

Na wniosek organów ścigania da nego k ra ju zawsze chętnie udziela m y w szelkiej m ożliwej pomocy p raw n ej — pow iedział w icedyrektor Głównej K om isji Badania Zbrodni

H itlero w sk ich w Polsce Ja n Sał- kowski. W te j spraw ie jednak — o ile mi wiadomo — nie było jeszcze żadnych oficjalnych w ystąpień stro ny brytyjskiej. M ateriały dotyczą ce W. DeWnga zapew ne znaleźć można bądź w archiw ach oświę­

cimskich, bądź w aktach śledztw oświęcimskich — stw ierdził J. Sal-

kowski. (PAP)

Nie w szystkich przyw racają

S i e r ż a n t S u r m a c z n i e w y g r a ł

W yjaśniane są okoliczności zwol­

nienia ze służby niektórych funk­

cjonariuszy b. MO. W styczniu br.

na łam ach „GN” sygnalizowaliśmy, że starszy sierżant M arek Surm acz z Gorzowa w ystąpił do m inistra spraw w ew nętrznych z wnioskiem o przyw rócenie do służby sierżanta sjtabow ego Jerzego Siębora. które­

go w 1986 r. — jak pisał Surm acz

— „zmuszono do odejścia z milicji, ponieważ siostra jego żony była

gospodynią na plebanii parafialnej w Ołoboku koło Świebodzina."

W czoraj otrzym aliśm y inform ację rzecznika prasowego Komendy Wo­

jewódzkiej Policji w Gorzowie o tym , że spraw ą sierżanta Siębora zajęła się komisja MSW pod kie­

row nictwem prof. dr hab. Jan a Wi- dackiego, powołana „dla ponow ne­

go rozpatrzenia wniosków o , zgło­

szenie gotowości do służby w poli­

cji byłych funkcjonariuszy MO,

którzy z przyczyn politycznych, re­

ligijnych lub za działalność związ­

kową zostali zwolnieni w jednost­

kach /organizacyjnych podlcg!vch MSW.”

Wniosku Jerzego Siębora, popar­

tego przez M arka Surm acza, komi­

sja postanowiła jednak „nie u- wzgl^dnić z uwagi n-i brak pod­

staw faktycznych i praw nych."

(jana)

Karty wyborcze wielkości gazety

i y a a r y 2 0 iiiis 2 1 października

Fotlwójris obyw atelstw o tfia Niemców

zam ieszkałych w P g I ssb

U k ł a d m m

p a r a f o w a n y ?

W ielkie poruszenie w yw ołała w Bonn podana przez radio w iado­

mość, że nie dujdzie do planow ane­

go na dzisiaj parafp wania układu polsko-niemieckiego.

Uczestniczący -w konferencji rze­

cznika rządu Dietera Vogia rzecznik M inisterstw a s p ra w Zagranicznych Hans Schumacher zaprzeczył, jako­

by istniał term in parafow ania (14 m aja). Nie chciał też się wypowie­

dzieć w spraw ie planowanego term i nu podpisania układu przez obu szefów rządów (17 czerw ca w' Bonn).

Jednocześnie zapewnił, że podpisa­

ny układ zostanie przed przerw ą letnią wniesiony pod obrady p a rla ­ m entu.

D ieter Vogel powiedział, że jego zdaniem popraw ki do uzgodnionego już tekstu nie będą konieczne, a je ­ śli — to nieistotne. Ja k wiadomo, koalicyjna CSU wniosła' zastrzeże­

nia do tekstu układu, dom agając się m.in. podwójnego obyw atelstw a dla przedstaw icieli mniejszości i w pro­

w adzenia dw ujęzycznych oznako­

wań drogowych. Dieter Vogel oświad czył. że rząd jest gotów rozm#iviać z partnerem koalicyjnym o wszy­

stkim . (PAP)

W katowickim rssliu

AUDYCIE

PO NIEiAiE&HU

Na początek czerwca rozgłośnia Polskiego Radia w K atow icach pia nuje pierw szą em isję cotygodniowej dw ujęzycznej audycji radiow ej po ruszającej zagadnienia mniejszości niem ieckiej w Polsce.

W czoraj w K atow icach odbyło się spotkanie w tej spraw ie przed­

staw icieli Rady G łównej Niemców G órnośląskich, N iem ieckiej Wspól­

noty Roboczej „Pojednanie i Przy szłość" oraz kierow nictw a rozgłoś­

ni. Powołano zespół program ow y, na częle którego stanął D ietm ar A.

Brehm er.

P lan u je się, że na początek bę­

dzie to audycja godzinna, nadaw ana w godzinach popołudniowych, o „fa m ilijnym i ciepłym w ydźwięku, prezentująca osoby i poglądy z tej i tam tej strony O dry”. (PAP)

W ybory parlam en tarn e prezydent zarządzi najpraw dopodobniej na 20 lub 27 października — tw ierdzą do­

brze poinform ow ane źródła. Możli­

wości m anew ru są zresztą niew iel­

kie. Z jednej strony K onstytucja zo bowiązuje do przeprow adzenia gio s.iwania do końca października, z drugiej — ordynacja uchw alona w ostatni piątek przez Sejm umożli­

wia zarzącizc-nie wyborów najwcześ­

niej 15 czerw ca i określa, że od o- głoszenia tego fak tu do gios^wania musi upłynąć co najm niej 115 dni.

Teoretycznie możliwe są jeszcze inne rozstrzygnięcia. Ordy sej mowa i senacka dopiero 23 i 2i ma ja będą rozpatryw ane przez Senat.

„K ruchą” decyzją Sejm u (zapadła większością jednego głosu) o więk­

szościowych w yborach do Senatu se natorow ie będą z pewnością usaty­

sfakcjonow ani. Można spodziewać s:e natom iaset poprawefe do ordyna cji sejmowej. Jest ona dokum entem niesłychanie skom plikow anym , a

W y ż s z e ś w ia d c z e n ia Z IIS -u

Klii> 'ji - •i.»wuwyc'li u a iu i NBP na l}.fl5.1391.

U .SD 9310—9590 DM 5SS8—561S GŁOGÓW.

M aj*. K antor przy ni. 1 USD 9500—S8S0

DM 5690—5700 GORZÓW. II Oddział PKO.

USD 9450—S800 DM 5530—5830 ŁUBIN. K antor „Eax”.

A USD 9450—S7;;0

BM 5800—5R80

ZIELONA G ółłA . I Oddział PKO TTSD 9450—9600

DM 5450—5704

Zakład Ubezpieczeń Społecznych inform uje, że przeciętne miesięczne wynagrodzenie w I k w artale 1991 r.

wyniosło 1.857.800 zł. W związku z t3_m od 1 czerwca 1991 r. w zrastają:

1. Zasiłki wychowawcze, które bę dą obecnie w ypłacane w wysokości 415.000 zł miesięcznie, a dla osób sa­

motnie w ychowujących dzieci w wy­

sokości 632.000 zł miesięcznie (odpo­

wiednio 25 proc. i 40 proc. przecięt­

nego miesięcznego wynagrodzenia 7.s I k w artał 1991 r.).

2. Zasiłki rodzinne do 133.000 zł miesięcznie na każdą upraw nioną osobę (8 proc. przeciętnego miesięcz nego w ynagrodzenia za I k w artał 1931 r.).

3. Dla dzieci chorych, którym przy sługują zwiększone norm y spożycia

mięsa, zasiłek rodzinny zwiększa się o 50 proc., tj. o 60.500 zł miesięcznie na każde upraw nione dziecko.

4. Zasiłek porodow y do 266,000 zł (dw ukrotna kw ota zasiłku rodzin­

nego). Zasiłek porodowy w ypłaca się ubezpieczonemu na podstawie skróconego odpisu a k tu urodzenia oraz oświadczenia, że zasiłek ten nie został pobrany z innego tytułu.

O 15,3 proc. zw aloryzow ane zosta­

ną także św iadczenia z ubezpiecze­

nia społecznego w razie choroby i m acierzyństw a w tych przypadkach, w których przyjęta została zasaria w aloryzacji świadczeń procentem w zrostu przeciętnego miesięcznego W3'nagrodzenia w kolejnych k w arta

łach.

niektóre jej rozw iązania są dale­

kie od ideału. Np. zasada personal­

nego głosowania na kandydatów z list okręgow ych spowoduje, że w niektórych okregaoh wyborcy dosta- ną_w lokalech wyborczych k a rty do gł sow ania wielkości gazety, zawie- raiace kilknset nazwisk. Przyjęcie z kolei prze- Sejm. różnych metod rr-ooorcif " a l "r f i rozdziału m anda­

tów w okręgach łm etoda Hare — Niemcyera! i listy cgólno- poMtie (•.ucfnria Spintc — Lnęur) jest ew enem entem w skali św iato­

wej.

Do popraw ek S.;n?tu będzie m u­

siał następnie ustosunkować się Sejm. Nie wiadomo, czy zdoła to u- czynić przed w izytą papieża.. Obie ordynacie będą też m usiały być pod pisane przez prezydenta. Będzie on postawiony „pod ścianą” , bowiem ordynacja sejmowa jest daleka od pierwotnego projektu prezydenckie go. a czasu, na popraw ianie już nie będzie.

(PAP)

Ambasada Wioch

informuje

Przy w yjazdach turystycznych do Włoch (do 90 dni) obyw atele polscy legitym ujący się paszportam i zw yk­

łym i mogą być proszeni przez włos­

kie władze graniczne o okazanie oryginału poświadczonego przez po­

licję zaproszenia wystawionego przez obyw atela włoskiego zamiesz­

kałego w Italii lub w ystarczających środków na pobyt — pow iadam ia się w pro m em oria przesłanym przez Ambasadę Włoch MSZ RP.

Środki te zostały wyliczone n*

ok. 40 doł. USA na każdy dzień po­

bytu. N iespełnienie tych w arunków może spowodować, że obyw atel Pol .ski zostań ie odesłany przez władz#

włoskie z granicy.

(PAP)

Komunikat MBP

Od 16 m aja

200 000 nieważne

Narodowy Bar.k Polski inform u­

je. iż zgodnie z zarządzeniem pre­

zesa NBP, w ycofuje się z obiegu banknoty o nom inale 200.000 zł. Od 16 m aja br. banknoty te przestają być praw nym środkiem płatniczym .

Równ jcześnio NBP pragnie zw ró­

cić uwagę wszystkich posiadaczy banknotów o nominale 230.000 zł, ż*

od 16 m aja będą mogli je wymienić w edług wartości nom inalnej w ka­

sach oddziałów okręgowych NBP, a także w kasach innych banków.

Wymiany wycofywanych bankno­

tów będzie można dokonać w dowol

nym term inie. (jri)

F S d garami %lą

Now y polonez

W czerw cu na polskim ty n k u po­

jaw ią się pierwsze modele nowych polonezów. W sam ochodach ty ch bę dzie początkowo m ontow any do­

tychczasowy — benzynowy — sil­

nik o pojemności 1,5 lub 1.6 litra.

W lipcu ruszy produkcja polone­

zów z silnikam i diesla o pojem noś­

ci 1.9 litra, które będą im portow a­

ne z citroena. Jest to ta sama jed­

nostka, która w ystępuje w citroe­

nie bx. W cyklu m iejskim polonez z silnikiem citroena spala 6.S litra oleju napędowego na 100 km, a przy prędkości 120 km na godz.

7,5 litra.

Zm ienione nadwozie jest o ok.

15 kg lżejsze od poprzedniego. Przód pojazdu jest ścięty, a reflektory tw orzą z k ra tk ą wlotu pow ietrza do chłodnicy jedną płaszczyznę.

Tylne siedzenia są dzielone co u- możliwia przewóz dużego bagażu i pasażerów z ty łu pojazdu.

Nie jest-w ykluczone, że w przy­

szłości silnik diesla citroena będzie produkow any w Polsce na podsta­

wie, um ow y z FSO.

Cena poloneza diesla ma w yno­

sić ok. 75 m in zł Będzie to więc praw dopodobnie najtańszy nowy pojazd osobowy z silnikiem wyso­

koprężnym w naszym k raju . 'PA P)

Dziś w n u m erze strony 9-12

H

' m m m a m l ®

DTNICZA

Czytelnikom z Głogowa, Lulsina

i okolic przypominamy, U dodate!:

«Hutnicza GM» Jest dostępy

w kioskach tuż od soboty

(2)

Nr 92(148) 14.05.1991

5 * 0 M A F I E

Kolorowa, g tó sk a kolej

GDAŃSK. Kie m iała kłopotów północna DOKP w Gdańsku, więc sobie zafundow ała tęczowe kolory wagonów i lokomotyw. Będą one m iały indyw idualną barw ę. Te pierw szej klasy pom alowane zostaną farbą czerwoną i krem ow ą, drugiej klasy — zieloną i krem ową, re­

stauracyjne będą czerwone, sypialne granatow e, kuszetki — niebies­

kie. Podobny los czeka lokom otyw y. Zaprzęgnięte do ekspresów i pospiesznych w yróżniać się będą kolorem czerwonym oraz pasem w barw ie kości słoniowej. N atom iast lokom otywy przy pociągach osobowych m ają być pomarańczowe.

Przedsiębiorczość w koście!®

ŁOMŻA. Przedsiębiorczość w kroczyła w m ury św iątyń. W Zam­

brow ie proboszcz p arafii budującej kościół, podczas inszy św iętej reklam uje w yroby różnych producentów, dzięki czemu bogaci fun­

dusz budowy. P arafian ie z m ieszanym i uczuciami słuchają pochwał koparek, w przerw ie uroczystych modłów, jakie towarzyszą pierw ­ szej komunii.

Kurs spadochronowy dla samobójców

RZESZÓW. K lub „Dedal” w Rzeszowie w raz z miejscowym aero­

klubem organizują błyskawiczne szkolenie spadochroniarzy. Za pół miliona złotych: kurs teoretyczny i 3 skoki jako p raktyka. Ogło­

szenie, wywieszone w domu studenckim politechniki rzeszowskiej zapew nia: „bardzo dobre przygotowanie i bezpieczeństwo. Żadnych zobowiązań. Szukasz mocnych w rażeń — przyjdź. Szczegóły w bu­

fecie”. Rzeczywiście, tylko dłuższy pobyt w bufecie pozwala uznać, że 3 skoki na kursie, dają gw arancję bezpieczeństwa.

nagrodą - tona csmenfu

OPOLE. Słuchaczka radia opolskiego w konkursie na tem at BBC bezbłędnie rozpoznała głos nieżyjącego, znakomitego aktora b ry ty j­

skiego, R icharda B urtona. O trzym ała za to nagrodę w postaci tony cementu. Fundatorem jest cementownia „Górażdże", ih estsiy , ni«

dorzucono do tego placu pod budowę domku.

Ozieciące „gangi”

WAŁBRZYCH. W biały dzień na ruchliw ej ulicy Wałbrzycha S-letnia dziewczynka została obrabow ana z 75 tys. zł oraz torby z ciastem. P rzytrzym ano jej ręce i zakneblowano. Spraw czynie napa­

du m ają po 10 i 12 lat. M ają też rodziców. Dzieci dokonujące prze­

stępstw są coraz młodsze. Szefem „G angu” złodziejaszków na w ar­

szawskim Żoliborzu okazał się 6-latek.

Amnestia dla eelągaczy

WROCŁAW. Bibliotekarze w rocław scy ogłosili am nestię dla „orrą Sączy”, czyli tych czytelników, którym jakoś niesporo oddać w ypo­

życzone książki. M aj jest miesiącem przebaczenia, ci którzy zdecy­

dują się oddać, co przed rokiem pożyczyli, nie zapłacą kar. Biblio­

teka W ojewódzka im. M ikulskiego liczy na to, że odzyska 7300 to­

mów* tym bardziej, że na nowe zakupy książkowe coraz m niej pie­

niędzy.

Super - namiot we Wrocławiu

WROCŁAW. Ka Placu G runw aldzkim we W rocławiu firm a pry­

w atna za zgodą władz rozbiła 12-masztowy namiot, podobno n a j­

większy w Europie. Ma w nim być 130 stoisk, przeznaczonych dia ulicznych handlarzy. W rocławianie nie są zachwyceni, bo plac przestał być placem. M ieszkańcy sąsiednich dzielnic tw ierdzą, że w ystarczało im istniejące już targowisko. Podobno zbierają podpi­

sy na liście protestacyjnym do prezydenta Wrocławia.

Kierdel na lotnisku

KROSNO. Na lotnisko aeroklubu w Krośnie w orowadził się baca z Podhala z pokaźnym kierdelem owiec. Traw ę, która zarasta pobo­

cza pasów^ startow ych, aeroklub daw niej sprzedaw ał i miał z tego dochody. Teraz nie m a am atorów siana, więc dobry i owczarz. K ier­

delowi samoloty, szybowce i spadochrony nie przeszkadzają. Pilo­

ci na razie się nie wypowiedzisli, chociaż nie ukryw ają zdziwie­

nia.

Ołtarzy m utrzymamy doktora

SZCZECIN. W szpitalu gruźliczym' w Szczecinie księgowa ?.a do­

stawę tlenu zapłaciła osobistymi pieniędzmi, a d y rektor z własne­

go portfela w ysupłał kw otę potrzebną na uregulow anie rachunku za mięso na posiłki dla chorych. Co będzie, kiedy zabraknie na pensję dla księgowej i dyrektoi-ą?

Bo lomiiarcSu - traktor i przyczepa

WROCŁAW. W końcu miesiąca do wrocławskiego lom bardu przy ul. Świerczewskiego przybył trak to re m z przyczepą młody męż­

czyzna. U jaw nił, że jest rolnikiem , potrzebuje gw ałtow nie kilk u n a­

stu milionów złotych, a w zastaw pozostawi ciągnik, którym przy­

jechał. Zastrzegł przy tym , że od czasu do czasu będzie tra k to r za­

bierał do prac polowych. Właściciel lom bardu nie zgodził się na ta­

ki kłopotliw y „fan t”.

„Tajne” , wojskowe dokumenty

SZCZECIN. Na dzikim w ysypisku śmieci, ujaw nionym w Lasku A rkońskim k. Szczecina, znaleziono nie tylko przedm ioty codzien­

nego użytku radzieckich żołnierzy ze szczecińskiego garnizonu, ale i kom plety dzieł Lenina, rozpraw y w ojenne radzieckich strategów i jakieś sekretne pisma, opatrzone stem plam i „tajn e”.

Hycel w działaniu

OLSZTYN. Brygadę hycli utworzono w Przedsię.biórstwie Gospo­

dark i M orskiej w Olsztynie. W ciągu kilk u dni schw ytała 20 błą­

kających się psów, umieszczając je w schronisku. Właściciel odbie­

rając przyjaciela, m usi zapłacić 15 tys. za dobę pobytu w „hotelu”

oraz m andat 100 ty?, zł. Trudno się domyślić, co to ma wspólnego z gospodarką morską?

Turyści podróżujący z trumny

BIAŁYSTOK. Do jednej z rodzin w Białymstoku zaw itali góście- turyści ze Związku Radzieckiego. Ich odwiedziny w praw iły gospo­

darzy w szok i stały się głośne na osiedlu. Turyści przyw ieźli na sprzedaż... tru m n ę oraz czarny m arm ur. Z tym „tow arem ” prze­

w ędrow ali miasto i przybyli do m ieszkania kom pletnie przerażo­

nych krew nych.

Ciupaga czy tomahawk?

ZAKOPANE. Gdyby cudzoziemca przyprowadzić obecnie na za­

kopiańskie K rupów ki, nie m iałby pojęcia, w jakim jest k raju . Mle­

ko z Holandii, ser ze Szw ajcarii, m akarony z Włoch, naw et Chleb z Niemiec. Na K rupów kach jest jednak jedna rzecz polska: ciupaga nie w ystępuje pod nazw ą „tom ahaw k”.

Koniec z „nap skam i” w urzędach

KALISZ. O bejm ując urząd, wojewoda kaliski zapowiedział adm i­

nistracyjną w ojnę z pornografią. Na razie zaczął od swojego po­

dw órka. D yrektorzy w ydziałów w podległym urzędzie otrzym ali na piśmie pouczenie r s n a wojewody, że nie należy ozdabiać ścian ka­

lendarzow ą lub, co goi-sza, gazetową golizną, bo nie licuje ona 7. po­

w agą urzędu. (PAP)

i f i s r d n w i e

d z i ę k u j ą

z a k o n c e r t

Przyw ódca K urdów Masud Bar- zaui w oświadczeniu przekazanym wczoraj z Bagdadu w yraził podzię­

kowanie organizatorom wielkiego koncertu światowych gwiazd m u­

zyki rockowej na izecz pomocy dla uchodźców kurdyjskich, który od­

był się m inionej niedziel; na lon­

dyńskim stadionie Wembley.

przypuszcza się, że dochód z kon­

certu wyniesie Około 30 milionów dolarów. O rganizatorzy mówią, że pod koniec koncertu otrzym ali — za pośrednictwem telefonu — obiet­

nicę przekazania około 15 miliona funtów (2 m iliony dolarów) na po­

moc dla Kurdów. Pieniądze te zo­

staną przeznaczone na zakup żyw­

ności. koców i lekarstw , które po­

w inny dotrzeć do północnego Iraku w ciągu najbliższych dwóch tygo­

dni.

Rząd brytyjski przekazał 10 m i­

lionów funtów (17 milionów dola~

rów) na pomoc dla K urdów.

(Reuter)

O s t r e s t a r c i a

w S e u l u

Trw ające już od kilku dni w Seu­

lu gw ałtowne dem onstracje an ty ­ rządowe, organizowane głównie przez studentów , przybrały wczoraj jeszcze Ostrzejszą formę. Studenci domagają się głównie dymisji rzą- uu, który oskarżają o antydem o­

kratyczną politykę jak również o śmierć swoich kolegów w wyniku brutalnego działania policji i sił bezpieczeństwa.

Wczoraj bojówki studentów , u- - zbrojonych w łomy. butelki z ben­

zyną, przełam ały blokadę policji i w targnęły do 10-piętrowego gm a­

chu, gdzie znajduje się siedziba rzą­

dzącej P a rtii Liberalno-D em okraty­

cznej.

Według późniejszego kom unikatu sił bezpieczeństwa, po 23 minutach w alk już w ew nątrz gmachu ściąg­

nięte posiłki policji usunęły studen­

tów. Ok 43 aresztowano. Jest wielu rannych. Nie m a dytychczas donie­

sień o ofiarach śm iertelnych. Ży­

cie w śródmieściu Seulu jest prak ­ tycznie sparaliżowane.

Prezydent Republiki Koreańskiej Ro Te Wu zwołał nadzw yczajne po­

siedzenie rządzącej P a rtii Liberalno- Dem okratycznej w. celu rozważenia ' napiętej śytuacju ; (AFP)

B s i s h s r o z m o w i e

i G e r t s a c z o w a a j

Prezydent USA Georffe Bush po­

zytyw nie ocenił w niedzielę w yni­

ki rozmowy telefonicznej, przepro­

wadzonej poprzedniego dnia z pre­

zydentem ZSRR Michaiłem G orba­

czowem.

„Rozmawialiśmy długi czas, ok.

45 m inut, jednak była to dobra rozmowa i usunęliśm y niektóre roz­

bieżności” — powiedział szef Bia­

łego Domu. odpow iadając na pyta­

nia dziennikarzy po w ystąpieniu na Uniw ersytecie Ham pton (stan W ir­

ginia). „Omówiliśmy sytuację na Bliskim Wschodzie i wiele innych problem ów ”.

Wcześniej rzecznik prasow y Bia­

łego Domu, kom entując w yniki róz- m owy telefonicznej dwóch prezy­

dentów, podkreślił, że omówili sze­

roki zakres spraw dw ustronnych.

„Obaj przywódcy doszli do wnios­

ku, że stan stosunków między ZSRR i USA jest nadal dobry”.

Ja k inform ow aliśm y, rzecznik pre zydenta ZSRR Siergiej Grigoriew powiedział w niedzielę am erykań­

skiej sieci telew izyjnej ABC, że spotkanie Bush — Gorbaczow „na pew no” odbędzie się latem br. i prawdopodobnie podpiszą oni układ o kontroli zbrojeń. (Reuter)

B a n g l a d e s z o w i

grozi pow ódź

Ludność Bangladeszu, zwłaszcza m ieszkańcy terenów nadm orskich, cierpi głód m im o dużej pomocy ży­

wnościowej z zagranicy. Są trudno ści z dostarczeniem żywności na miejsce. T ransportuje się ją am fi­

biami i śm igłowcam i, których nie jest wiele.

W akcję pomocy zaangażowały się specjalne oddziały sił zbrojnych USA. Przybyło już ok. 1500 amery kańskich m arines ze śmigłowcami i am fibiam i, a w najbliższym czasie ma zawinąć do Czittagongu śmigło wiec „T araw a”.

W edług ostatnich danych oficjał nych, liczba śm iertelnych ofiar cy klanu wynosi ok. 140 tys. nie są to dane ostateczne. N ieoficjalnie mówi się o k ilk u set tysiącach ofiar.

Synoptycy obaw iają się nadejścia kolejnych cyklonów. Niepomyślne są też inform acje hydrologów- Pod nosi się poziom wód w rzekach po obfitych opadach deszczu w Himala jńch, gdzie są ich źródła,

(AFP)

J s l s f i i z w i z y t ą

p o j e d n a n i a

Boris Jelcyn przy.był wczoraj z oficjalną, trzydniow ą w izytą do P ragi na zaproszenie przewodniczą cego zgromadzenia federalnego Ale x an d ra Iłubczcka.

W złożonym na lotnisku oświad czeniu przywódca Rosji dał do zro zumienia, że jego przybycie do Cze chosłowacji należy traktow ać jako pragnienie zadośćuczynienia za bru talną agresję w 1868 r. „Agresja ta była poważnym błędem i umocniła totalitaryzm zarówno u was jak ^ i w Rosji. Przyjechałem , byśmy de­

finityw nie rozstali się z ponurą przeszłością — powiedział Federa­

cja Rosyjska jest samodzielnym państwem i sam a w ybiera sobie partnerów’”.

Wizytę przewodniczącego rosyj­

skiego p arlam entu poprzedziły ost­

re protesty części deputow anych do czechosłowackiego zgromadzenia federalnego, w którym Boris J e l­

cyn m a przemawiać. Atakowano sam fak t zaproszenia go przez mo cno dziś krytykow anego w Pradze Aiexandra Dubcfceka oraz przygoto wanie w izyty, które określono ja ­ ko „skandaliczne” .

Rzecznik prezydenta Czechosłowa cji Michael Zantovsky kilka godzin przed przybyciem Jelcyna ośw iad­

czył. że „CSRF tra k tu je RFSRR ja ko jedną z republik Związku Ra­

dzieckiego. a nie jako podmiot pra wa międzynarodowego. Odmówił in form acji na tem at reakcji Ambasa dy ZSRR w Pradze na tem at pla­

nowanego spotkania Jelcyna z Ha vle,m.

(CTK)

J a n P ś a f r z a k

y p r e z y d e n t a

Prezydent Lech Wałęsa zaprosił 13 bm. do Belw ederu Jan a Piętrzą ka, aby się dowiedzieć, jak przeoie gają staran ia o lokal dla jego ka­

baretu. Inform ując o tym spotk?ivu rzecznik prezydenta A ndrzej D rzy­

cimski stwierdził, że J. Pietrzak w dalszym ciągu napotyka na kłopoty z otrzym aniem lokalu w śródmieś­

ciu W arszawy Lokal, na który o- trzym ał w stępną zgodę przejął inny użytkow nik.

Prezydent. powiedział rzecznik, chciałby widzieć finał tych starań, aby. jak Stwierdził żartobliwie, przyjść jeszcze raz do kabaretu P ietrzaka, już w now ym lokalu, i posłuchać dowcipów na swój te­

mat. Zlecił nadzorow anie tych sta rań pracow nikowi kancelarii Szy­

monowi Paw lickiem u. (PAP)

H o l e n d r z y

d b a ją o sw o ich

Zniesienie wiz dla Polaków spo­

wodowało, że obecnie spora liczba obyw ateli polskich poszukuje pracy na terenie Holandii.

W takiej sytuacji tam tejsze Cen tralne Biuro Zatrudnienia podjęło decyzję, iż plantatorzy cebulek kw iatow ych będą mogli zatrudniać Polaków do prac przy zbiorze i obróbce plonów tylko w w yjątko­

wych wypadkach.

Zezwolenia na pracę dla Pola­

ków i obywateli innych państw spoza obszaru EWG będą w ydaw a­

ne dopiero wówczas, gdy zapotrze­

bowanie na siłę roboczą nie będzie :uoglo być zaspokojone własnym i si łam i.

Inspekcja pracy otrzym ała pole­

cenie skrupulatnego przestrzegania zasady pierw szeństw a dla Holen­

drów poszukujących pracy na plan tacjanh kw iatowych.

Stosowne zezwolenia dla ob}’w s- teli spoza obszaru EWG będą wyda w sne d~'ie:-D n? u S . - ach ty 8•'dni od rozpoczęcia sezonu obio­

rów. (PAP)

M m p s w s f c a t ©

a u j a w n i o n o

W specjalnym dodatku sponsoro­

wanym przez 1-Iut.e Miedzi ..Gło­

gów” pn. HUTNICZA GAZETA NO WA, w wypowiedzi przew odniczą­

cego Rady Pracow niczej Stanisław a Potery (od 0.03. br, dyrektora h u ­ ty). został przez au to ra publikacji w staw iony wyraz, który całkowicie zmienił jej sens.

Pow inno być: „Dużo niepraw idło­

wości ujaw niono w w yniku działał ności komisji powołanych przez ra dy pracownicze, szczególnie w ‘ fe- rze finansowania różnych ośr iokow

sportowych, działalności klubów, w sferze gospodarki rem ontow ej” , Za interesow anego redakcja przenra-

sza. (rod)

Haider peitrzprjje

Gbraźiiwe wypowiedzi

Szef rządu K rajowego K aryntłi, przywódca austriackiej p a rtii Wol­

nościowej Joersf Haider, nie skorzystał z okazji przeprosze­

nia za uwłaczające Polakom i p re ­ zydentowi Lechowi Wałęsie w ypo­

wiedzi z 1 m aja i z późniejszego okresu. Przeciw nie — w obszernym wywiadzie dla najnowszego w yda­

nia tygodnika „ P ro fil” pow tórzył je raz jeszcze. „Przepraszają zaw­

sze tylko ci. co nie m ają kręgosłu­

p a” — powiedział. Zagadnięty o obrażliw e słowa pod adresem Le­

cha Wałęsy, odparł: „nie ma co ko­

m entować tego, co powiedziałem ’.

„Polakom trzeba powiedzieć, że pomoc w odbudowie ma sens ty l­

ko wówczas, jeśli będą gotowi rów ­ nież pracować. Trzy godziny dzien­

nie to w* każdym bądź razie za ma­

ło” — sądzi Haider. Zapytany, czy nie odczuwa potrzeby przyznaw a- ] nia, iż nieco pomylił się w dobo­

rze słów pod adresem prezydenta Lecha Wałęsy, szef FPOE odpowie­

dział. „nie widzę w tej spraw ie żadnego błędu, lecz uspraw iedliw io­

ne stw ierdzenie Oburza ono zaw­

sze tylko tych, którzy lekceważą

A ustriaków ”. (PAP)

l a k s i ę F d z i f c z y ć z Z S R R ?

Przyjechałem do Polski, aby uz­

godnić formę naszych wzajem nych rozliczeń — powiedział wczoraj w W arszawie w icem inister finansów ZSRR, Wsiewołod Sitnin po rozmo wie z w iceprem ierem , m inistrem fi nansów Leszkiem Balcerowiczem.

Przypom nijm y, że do końca 1990 roku Polska nadw yżka we w;t>em nych obrotach wyniosła 7,4 mld ru bli: natom iast nasz dług dolarowy

— 1,8 mld dolarów zaś rubliw y — 4.8 mld.

Jednocześnie strona polska oonio sła straty w wysokości 4,5 m ld ru bli z ty tu łu nieopłacalnych inwesty cji dokonyw anych przez nasze przed siębiorstw a w ZSRR w poprzednich latach.

W izyta W. Sitnina ma uporządko­

wać polsko-radzieckie stosunki fi­

nansowe, a także w ypracow ać m e­

tody ożywienia stosunków handlo­

wych. J a k wiadomo obecnie opiera ją się one na cenach św ntowych i rozliczeniach w wolnych dewizach

— powiedział uczestniczący w roz­

mowie w icem inister finansów J a ­ nusz Sawicki. Ale radzieckie przed siębiorstw a nie m ają pieniędzy na zapłacenie ,za polskie tow ary. Z drugiej strony nasz budżet nie jest w stanie kredytow ać ich dostaw do ZSRR. I tu zaczyna się problem, gdyż m usim y kupować radziecką ropę, co ujem nie w pływ a na tegoro czne saldo w handlu z ZSRR.

W czasie poniedziałkowych roz­

mów nie uzgodniono w jaki sposób 7 4 mld rubli transferow ych radzie c!tjgg> dJufu wobec Polski przeli­

czyć na dolary.

(PAP)

Kawa bardziej

szkodzi mężczyznom

N adm ierne picie kaw y znacznie zwiększa ryzyko w ystąpienia zawa łu serca, przy czym bardziej u męż czyzn, niż u kobiet. Groźba ta u mężczyzn w ystępuje już naw et we wczesnym okresie życia, w wieku 13-24 lat.

Taką opinię wydała ostatnio gru pa lekarzy-kardiolcgów z Berlina, których zaniepokoiło nasilające się zjawisko zawałów u młodych męż czyzn.

Bliższe zajęcie się t ą spraw ą wy kazało, że w Niemczech ostatnio oardzo szybko w zrasta spoży cie picia kaw y, która na­

w et „przeskoczyła” tradycyjne w ty m k ra ju piwo. W zesz­

łym roku przeciętnie każdy miesz kaniec w ypił średnio aż 193 litrów kaw y. Tymczasem spożycie piwa wyniosło 144 litry . (PAP)

ś u m m & s s

VW passata kombi, rok 1981 z po­

wodu wyjazdu — sprzedam. Baczyna

116/5 po 16.00. 529-Zb

FORDA merkury 2.3 turbo 1985 (ame­

rykańska sierra) klimatyzacja, kata­

lizator oraz pontiak AM 2,1 19SS — sprzedam. Gorzów, tel. 324-340 po 16.00

528-Zb SUKNIĘ ślubną — sprzedam. Zielo­

na Góra, tel. 724-72, 13.00—19.00 2338-Z

M-3 na os. Gdrezyn, Zacisze — po­

szukuję do wynajęcia. Gorzów, tel.

321-690. |3G-Zb

J u g o s ł a w i a

Wstępne wyniki

referendum

Ponad 90 procent wyborców serb skich z północno-zachodniej Chor­

wacji głosowało za wcieleniem cio Serbii zam ieszkanych przez nich ziem i integralnością Jugosław ii — takie są w stępne wyniki niedziel­

nego referendum zorganizowanego przez władze K rajiny, okręgu chor wackiego, który jednostronnie . ogło sił sw ą autonomię.

Ja k podała w czoraj agencja Tan- jug, referendum — uznane za nie­

legalne przez chorw acki trybunał stanu — przebiegło w spokojnej a t­

mosferze. W edług przewodniczące]

komisji w yborczej Ljubicy Yujattić, obliczenie głosów w siedmiu z dwu nastu okręgów objętych konsultacja mi wykazało, iż 90 procent w ybór ców odpowiedziało „tak" na pyta­

nie. „czy chciałby pan. aby K raji- na została wcielona do Serbii i aby pozostała w Jugosław ii razem z Ser bią, Czarnogórą i innymi republika mi, pragnącym i utrzym ania fęderą cji?”. T anjug poinform ow ał, że frekw encja wyborcza była bardzo duża i wiele biur mogło wcześniej zakończyć pracę.

A rm enia nie da

się za stra szy ć

Moskwie nie uda się zastraszyć Armenii, która podąża drogą ku nie podległości — powiedział przywód­

ca A rm enii Lewon T cr-P etrosjan w opublikow anym w poniedziałek wy wiadzie dla francuskiego , dziennika

„Liberation” . T er-Petrosjan potę­

pił w nim „barbarzyńskie środki podejm owane od 13 dni przeciwko arm eńskiej ludności", stw ierdzając, iż plan ten został wcześniej zaapro bowany przez M ichaiła Gorbaczo­

wa.Zdaniem T er-Petrosjana, zamy­

słem Moskwy jest udzielenie popar cia politycznego prezydentowi Azer bejdżanu A jazowi M ulalibow i, któ­

ry jest już ostatnim na Zakauka­

ziu punktem oparcia dla Kremla.

..Jej celem było i jest — powiedział T er-P etrosjan sterroryzow anie ar mer,skiej ludności aby straciła zau­

fanie do swych instytucji zaangażo­

wanych v>' proces niepodległościo­

wy”.

Zdaniem prezydenta Armenii, uzy skany efekt będzie — podobnie jak w krajach bałtyckich — odw rotny od zamierzonego. Orm ianie konsoli­

dują się wokół swojego rządu i nie pozwolą Się zastraszyć. (AFP)

Śmiertelny skok

W czoraj około godziny 9 mężczy zna w wieku 33 lat w ysko­

czył z okna swojr.gr) mieszkania przy ulicy W ładysława IV. Skok z piątego piętra zakończył się śm ier cią.W w yniku w stępnych ustaleń stw ierdzono że człowiek ten od dłuższego Czasu cicrpia! na choro­

bę psychiczną, co również potw ier dzi’a rodzin?,

W trakcie desperackiego czynu w mieszkaniu, poza samobójcą, nie

było nikogo.

Zw ł-ki przekazano rodzinie.

aj

Rekord ne aukcji

Na aukcji dzieł sztuki „Rampa- x u ” w W arszawie znów padł r e ­ kord. Tym razem chodziło o ce.,-;

pojedynczego wyrobu rzerniosl.i * ' tystycznego Za 615 min zł sprze­

dano X IX-wieczny k rater, czyli gre cki dzban do mieszania wina z wo da. Ma 94 cm wysokości, wyłożony jest m alachitem , a ozdobiony brą­

zem i złotem Burzliwa licytacja za częła się od 150 min zł " (PAP)

B i

Khll.AC*l»JŁ KO. M.MiM tteCaklot naczelny - Andrzej Buck: eastę- pcy redaktora naczelnego — Kon rad Stanglewicz i Mieczysław Więckowicz. sekretarz redakcji

— Alfred Siatecki. zastępcy sekre tarza redakcji — Janusz Am pula, Andrzej Gajda. Zbigniew Śmi­

gielski. Redakcje: Zielona Gó­

ra al Nit>oodlet;lo&ct 22 | piętro, tel Ti o 77 fa* 12? S5 redakcja no­

cna telefon 19 13 teleks 0432253;

Gorzów ul C h rob rej 3i telefon 526 ?7i 49 Ołoeów «ii Świer­

czewskiego II te l/fa x 33 29 11; Lu­

bin u! Armii Czerwonej' * tel. i fa» 42 62 15 Biuro Ogłoszeń: Zielo na Góra al \ Tiepod?i*j»łoścł 22 l p., Gorzów Głogów l Lubin w sie­

dzibach redakcji oraz w oddzia­

łach Gromady l agencjach Ogło­

szenia sa przyjmowane również te­

lefaksem 666-22. Redakcja ni® od­

powiada za treść ogłoszeń, ale zwraca ni*3 *amówlonvch tekstów, zdjęć I rysunków, zastrzega sobie prawo skracania otrzymanych ma­

teriałów i /mian Ich tytułów. Wy­

dawca ALPO sc Zielona Góra. ul Kręta 5. Prenumerata - zgłosze­

nia nr*«Mm«Ha odr1zlałv i delegatu­

ry RSW ..Prasa-Kslażka-Rucb” — Przedsiębiorstwa Upowszechniania Prasy i Ksiażkj oraz doręczyciele.

Druk: ..Poligraf** Zielona Góra.

ul. Reja %. Kt Indeksu SSfWL

(3)

p l s i t l i f i r & a J m u s i z a c z ą ć s i ę i w P o l s c e

o®.

R ozm ow a z W o jciech em P arysk iem — w łaścicielem p ry w a tn eg o B iu ra P o d ró ży „ P a r a d ise” w P o zn a n iu

— O tworzył pan niedawno oddział swego biura w Zielonej Górze. Czy znaczy to, że w Poznaniu za mato miejsca dla ‘'Paradise” ?

— Nie. Uważam, że dla każdego, kto chcs robić coś dobrze, profesjonalnie

— miejsce jest wszędzie i wszędzie się znajdzie. Województwo zielonogór­

skie jest obszarem jeszcze dziewiczym pod względem prywatnych biur podró­

ży — dlaczego więc nie. mielibyśmy tu spróbować? Poza tym, jest i powód pry­

watny: mam sentyment do Zielonej Gó­

ry ze wglądu na przyjaciół, ludzi, na których zawsze mogłem się oprzeć i jestem przekonany, że pomogą mi rów­

nież tym razem.

— Powiedział pan,

le

dla profesjo­

nalisty miejsce znajdzie się wszędzie.

Czy

t

znaczy to, ie pan jest profesjo­

nalista w dziedzinie organizowania tu­

rystyki?

— Staram się nim być. Przez kilka lat pracowałem w “ Almaturze”, sporo się nauczyłem, ale zawsze pragnąłem biura podróży, które zaspokoi różne gusta, także te bardziej wymagające. Jeśli biu­

ro zajmuje się tylko przewodnictwem

do Niemiec i pośrednictwem wizami—

to nie jest to dla mnie żadnym biurem podróży. Mówiąc o konkurencji ofert myślę także o konkurencji programo­

wej. imprezach o nieco wyższym stan­

dardzie.

— Sądzi pan, że nie ma u nas jeszcze zjawiska zwanego prawdziwym ryn ­ kiem turystycznym?

— Straciliśmy monopol w tej dziedzi­

nie i jeszcze nie nauczyliśmy się być w konkurencji — takie mam wrażenie.

Nasze biura podróży tracą w konfron­

tacji z biurami zachodnimi ju ż przy starcie. Zachód jest profesjonalny: to co w folderze — to w rzeczywistości. Ho- chsztaplerskie biura — naciągacze nic mają prawa bytu na zachodnim, profe­

sjonalnym rynku turystycznym. U nas, niestety, co jakiś czas słyszymy, że lu­

dzie dali się nabrać na “ tamą” , atrakcyj­

nie wyglądającą ofertę.

— Móżna by pomyśleć, że jest pan zwolennikiem czystej, wysublimowa­

nej turystyki! Pańskie oferty w od­

dziale zielonogórskim świadczą o czymś innym: zaprasza pan przede wszystkim do T u rcji, na krótkie wy*

" BRACIE

m m i

KOŃ C l NAURACAĆ.ttAS U is a tfO R C .

M e c h a n i z m y

Zycie ma swoją brutalną logikę, wynikającą z praw przyrody, a ekonomia

jest jednym z wolniejszych kompleksów tych pro*'. Człowiek chcący okiełznać

przyrodę, próbuje również zapanować nad ekonomią. Objawia się ta chęć

najczęściej rozmaitymi pomysłami adminislracyjno-prmnymi, Najpolęiniej*

szym instrumentem państwa są oczywiście podatki. One pozwalają państwu,

istnieć, nawet wbrew ochocie podatników, jako że istotą ‘państwa jest Zmu­

szanie obywateli (rozmaitymi zresztą sposobami) do płacenia podatków i

zmuszanie ich do przyjmowania różnych "dobrodziejstw” konstytucyjnych,

typu bezpłatna oświata, policja, wojsko, dbałość o środowisko, niezawisłe

sadownictwo, dotowane rolnictwo, no i przede wszystkim dbająca, o nas

państwowa administracja. W roi nych państwach bywa rozmaicie, zasada

pozostaje niezmieniona; podatki obywateli utrzymują administracje państwa,

która niekontrolowana rozrasta się, staje się arogancka

vr

swej wszechmocy

i po opanowaniu życia obywateli zabiera się do ujarzmienia ekonomii i

przyrody.

Podstawowym sposobem opanowania społeczeństwa jest podział terytorial­

ny państwa i wynikający stąd podział kompetencyjny, który musi być tak

skomplikowany, aby normalny podatnik bez pomocy urzędu nie mógł nic

załatwić. Dlatego pomiędzy urzędnikami meustają spory o obszary kompe­

tencyjne tak terytorialne jak i decyzyjne. Efektem tych sporów jest stan. kiedy

prostych spraw nie można załatwić przy jednym biurku.

Komplikacja życia staje się na tyle nieznośna, że część obywateli traci swą

przyrodzoną aktywność i w efekcie wskutek zmniejszenia działalności gospo­

darczej, maleją wpływy z podatków.

Najprościej jest podnieść podatki, czynsze, opłaty, cła

więc robi się to.

Do tego dochodzą pozorne zwykle Zmiany kompetencyjne, pojawiają się nowe

urzędy ("mające za zadanie") nowe przepisy, nowi urzędnicy

nie zmienia

się jedynie fiskalny (czyi. rabunkowy) charakter administracji państwowej.

Pojawia się korupcja i państwo jest na równi pochyłej. Opracowuje się zatem

programy naprawy. Opracowują je oczywiście rządowi eksperci opłacani

przez państwowych mocodawców. Ofiarą programów staje się prawo lub

ekonomia. Zakazy, przywileje, restrykcje są nieodzownym elementem wszel­

kich programów uzdrawiających. C.elem mają być ekonomiczne życzenia

naprawiaczy

najczęściej pobożne. Skutkiem stają się wynaturzenia gospo­

darcze spadające na coraz biedniejszy kraj. Nikt nie chce pracować

wwjy.tey

handlują. Nin można znaleźć pracownika i wypłaca się ogromne

pieniądze na zasiłki dla bezrobotnych. Trybuna! konstytucyjny zabrania po-,

bierar.ia od clioryci; kosztów szpitalnego żywienia, alekar zetej konstytucyjnie

bezpłatnej służby zdrowia za łapówki przyjmują do szpitali.

Można tak w nieskończoność—widać to na codzkm.

Wyście można znaleźć jedynie

w

metodach radykalnych, głównie

w

sferze

myślenia o rzeczywistości jako o czymś co realnie istnieje, a nic tylko w naszej

wyobraźni.

Dobroh.t obywateli zależy jedynie od ich aktywności i przedsiębiorczości,

od umieję tności i skłonności do ryzyka, a jedyną rzeczą jaką powinno gwa­

rantować państwo, to jak najmniejsze ingerowanie w sprawy pojedynczych

ob\wateli; szczególnie zaś w gospodarczą inicjatywę. Błogosławieństwem jest

państwo potrafiące stworzyć, stabilne i klarowne prawo oraz pozwalające na

rozwój samorządności przez rezygnację z centralizmu administracyjnego.

A nam cóż się proponuje

nowy terytorialny podział kraju, Związek Gmin

Zachodnich, zmiany

w

centralnych urzędach, nowe stawki celne, dodatkowe

podatki, ogólnokrajową żebraninę i jakoś nie słychać, aby Sejm zawiesił

działalność z powodu trudności budżetowych tak jak zamyka się szkoły i

szpitale, jakoś Żadne ministerstwo nie kieruje pracowników na bezterminowe

urlopy bezpłatne bo nie ma na płace. Ciosy spadają jedynie na podatników

"<is

kolejna ekipa urzędników zakłada kolejne spółki “nomenklaturowe

Może byśmy jednak dla własnego dobra zmądrzeli i zobaczyli te lak oczywi­

ste mechanizmy

Krzysztof Ćhnielnik

jazdy, gdzie wiadomo — pojadą ci, którzy mają żyłkę do handlu.

— Nieprawda. Najchętniej robiliby­

śmy rzeczywiście czystą turystykę, jed­

nak proszę pamiętać, że po pierwsze:

biuro nasze działa dopiero 5 miesięcy.

Zaczęliśmy od najbezpieczniejszych punktów, ofert, które sprzedadzą się na pewno. Po drugie: dlaczego nie mamy organizować wycieczek do Istambułu, skoro przynoszą one pieniądze. Jeśli nie będziemy organizować ich my, zro­

bią to inni.Imprezy doTurcji sprzedają się w stu procentach! Po trzecie wresz­

cie: w naszej ofercie jest nie tylko Istam buł, je st też np. Francja za 2.600.000 z sześcioma noclegami w Pa­

ryżu, są Wiochy, gdzie za tydzień po­

bytu w apartamentowcach, w czerwcu, wrześniu płaci się raptem 35 dolarów /.a I osobę.

— Czy cała wasza oferta sprzedaje się szybko?

— Założyłem sofcie, ze jeśli 30

%

naszej “ produkcji” będzie się sprzeda­

wać — bed? zadowolony. Zapropono­

waliśmy niedawno Włochy i Ąusirię dla narciarzy — nie sprzedały się. Na­

tomiast wczasy w Czechach-Słowacji

— ja k najbardziej. Była to po prostu dużo tańsza oferta. Zorganizowaliśmy co Indii, Finlandii wyjazdy czysto tury­

styczne, z wypełnionym po brzegi pro­

gramem, prawie bez przerw na czas wolny, eksluzywne hotele, zachodni przewoźnicy, pełen komfort — i nie było chętnych.

— Czy znaczy to, te odstąpicie od turystyki ekskluzywnej?

— Na pewno nie.“ Paradise” to, w moich marzeniach, także egzotyczne imprezy, propor cje nie tylko dla grup zorganizo­

wanych. ale i dla indywidualnego klienta.

Również dla biznesmenów, którzy szanu­

ją swój czas i siebie. Po co biznesmen, naukowiec ma się zajmować organizacją wyjazdu na konferencję, sympozjum, tar­

gi zagraniczne, tracić.czas, męczyć się w samochodzie? Jesteśmy w stanie zadbać o jego komfort, organizując mu nie tylko przejazd ale i zapewniając godziwe.wa­

runki pobytu tam, dokąd wibdągo sprawy zawodowe. Czas najwyższy, by raj zaczął się ; w Polsce.

— Dziękuję-ża rozmowę.

’ Joiihca Sadowska

“ W śród dawnych, k ra jó w b lo ku wschodniego Polska zajmuje pierwsze miejsce we wzroście eksportu do swych dawnych partnerów z RWPG i na za­

chód (...). Polska staje- się atrakcyjnym krajem do inwestowania” — oświad­

czył brytyjski przemysłowiec Alan Le­

wis, zapowiadając w Londynie między*

narodowe spotkanie w ramach progra­

mu pod nazwą “ Inicjatywa Wscho­

dnioeuropejska” . Inicjatywa ta, kiero­

wana właśnie przez Alana Lewisa, jest częścią kampanii prowadzonej przez Konfederację Przemysłu Brytyjskiego, tj. zrzeszenie większości brytyjskich przedsiębiorców. Ogólne założenie tej inicjatywy opteraśięnaoienie,iż“ KP$

w pełni uświadamia sobie, problemy re­

gionu, niemniej zdecydowanie zaleca brytyjskim przedsiębiorstwom energi­

czny wysiłek dla wykorzystania tego rynku".

Celem spotkania, 15 maja w Londy­

nie, gdzie główny referat Wygłosi za­

proszony minister Leszek Balcerowicz

—- jest pomoc przedsiębiorstwom w zrozumieniu warunków działania bi­

znesu w Polsce, ocena znaczenia no­

wych regulacji prawnych i opracowanie najlepszego podejścia przedsiębiorstw brytyjskich.

■Spotkanie — pod przewodnictwem Davida Thompsona, prezesabrytyjskie- go Rank Xerox — zgromadzi m.in.

przedstawicieli takich firm jak British Telecom, Touche Ross, biuro prawni­

cze Prere Cholmeley i Polish Invest- ment Company.

W raporcie przedłożonym Międzyna­

rodowemu Funduszowi Walutowemu i Bankowi Światowemu w związku z po­

siedzeniem gremiów kierowniczych obu tych instytucji, Jeffrey Sachs wy­

stosował apel o pomoc dla byłych kra­

jów komunistycznych celem przyśpie­

szenia tempa prywatyzacji. Sachs prze­

strzegał, że w przypadku braku szyb­

kiego przełomu cały ten proces może zostać na wiele lat sparaliżowany. “ Po­

trzeba przyśpieszenia prywatyzacji w Europie Wschodniej jest najdonioślej­

szym priorytetem w polityce ekonomi­

cznej tego regionu. Jeśli nie nastąpi w bliskiej przyszłości przełom.w prywa­

tyzacji dużych przedsiębiorstw, cały proces może w nadchodzących latach utknąć w impasie z powodów politycz­

nych i społecznych z opłakanymi kon­

sekwencjami dla sprawy reformy go­

spodarczej” — przestrzegł Sachs.

. Ale inny czołowy ekspert od proble­

matyki Europy Wschodniej uznał za

“ wyjątkowo niebezpieczną fik c ję ” przekonanie, iż kluczem do zwrotu jest zmiana własności. Jan Vanous, szef

“ Planecoti” — dwutygodnika poświę­

conego gospodarkom ZSRR i Europy Wschodniej powiedział, że“ prawdopo- dobme niewiele się zmieni 7. powodu tylko pojawienia się mnóstwa nowych prywatnych właścicieli” . Uważa on, że rozległa prywatyzacja może być jedy­

nie skuteczna, jeśii będzie jej towarzy­

szyć zasadnicza restrukturyzacja.

Sachs jednak twierdzi, że położenie akcentu na restrukturyzację grozi

opóźnieniem .procesu prywatyzacji i może um ożliwić biurokracji grę na zwlokę. Zarazem wskazuje na. groźbę, że coraz częściej społeczeństwo, może kojarzyć powolność prywatyzacji ze wzrostem bezrobocia. Sachs podkreślił, że rząd niemiecki już wycofuje się z szybkiej prywatyzacji w odpow iedzi na rosnące bezrobocie. Prywatyzacji w Polsce nafoityąst. zagraża utknięcie w przew lekłejprocedurze zwrotu majątku dawnym właścicielom — ofiar---' bez­

względnej nacjonalizacji. .

Patrick Buchanan, były doradca pra­

sowy prezydenta Reagana i czołowy przedstawiciel tendencji izoiacjonisty- cznej wśród konserwatystów republi­

kańskich, zarzucił w poniedziałek rzą­

dowi prezydenta Busha, że udzielając pomocy krajom Europy środkowows­

chodniej i “ trzeciego świata” praktyku­

j e odmianę “ ogólnoświatowego socja­

lizmu” , z uszczerbkiem dla poziomu życia Amerykanów, a na dłuższą metę również ze szkodą dla samych pomoco- biorców.

W

artykule na łamach "Washington Times” Buchanan przyznaje, że gdy prezydent Bush oznajmił w marcu pre­

zydentowi Wałęsie o umorzeniu 70%

polskiego długu wobec USA, “ wię­

kszość Amerykanów uznała zapewne ten prezent za zasłużony” . “ Polska, ja-' ko pierwsza ofiara paktu Hitler-Stalin (...), miejscenarodzin Solidarności, cie­

szy się przecież u Amerykanów szcze­

gólnymi względami” .

Jednak — pisze Buchanan — trzeba sobie uzmysłowić, że owe blisko 3 m i­

liardy dolarów darowane Polsce obcią­

żą teraz dług pokoleń Amerykanów.

Jest to skutkiem “ zmowy globalistów z obu partii: republikanów trzymających z wielkim biznesem i demokratów orę­

dujących idei wielkiego rządu” , którzy

"wysyłają amerykańskie bogactwo za granicę, aby budować swój nowy ład światowy".

Publicysta amerykański ostrzega, że Europa Wschodnia będzie potrzebo­

wać w ciągu najbliższych 20 lat 2,2 biliona dolarów, z czego znaczną część wypadnie wyłożyć Stanom Zjednoczo­

nym, i pisze: “jeśli Amerykanie zasta­

nawiają się, dlaczego ich poziom życia jakoś się nie podnosi, choć pracują cię­

żej niż przedtem, niech spojrzą na bilio­

ny (dolarów) długu, w kraju i za grani­

cą, gwarantowanego przez podatników USA” .

Buchanan dodaje, że gdyby USA wstrzymały pomoc dla zagranicy, a tak­

że udzielanie pożyczek za pośrednic­

twem MFW i Banku Światowego,

“ około 40 rządów ogłosiłoby bankruc­

two” , po czym musiałyby zwolnić ty­

siące urzędników, sprzedać fabryki, l i ­ nie lotnicze, huty, kopalnie i sieci tele­

foniczne przedsiębiorcom pry watnym, i zacząć współzawodniczyć o nowe środki finansowe na prytawnych ryn­

kach kapitałowych — co byłoby zba­

wienne dla gospodarki tych krajów.

Izolacjoniści amerykańscy, stanowią­

cy mniejszość w obozie konserwatyw­

nym. uważają, że wobec klęski komu­

nizmu Ameryka powinna skupić się na swych sprawach wewnętrznych. Po na­

paści irackiej na Kuwejt Buchanan był jednym z najenergiczniejszych prze­

ciwników inter wencji wojskowej USA W strefie Zatoki Perskiej.

- ...- - ' {(PAP)

Bytom Odrzański przykro to pisać, nie sprawia najlepszego wraże*

nia. Myślę o odczuciu takim, jakie może mieć ktoś z zewnątrz, kle przejazdem zahacza o miasto i opisuje swoje pierwsze spostrzeżenia*

Rekompensuje ów negatywny odbiór rynek, który pięknie odrestau­

rowany cieszy oko, choć i tu między zabytkowe kamieniczki psin*

swędem wcisnął się budynek ‘'nowoczesnej” architektury.

R z ą d y k o b i e t y

w B y t o p i i i r

13 Waldemar Mystkowski

Zresztą owe niechlujstwo urbanisty­

czne nie dotyczy tylko Bytomia, temat to naosobne wypracowanie, lecz trzeba wyraźnie zaznaczyć: nie obciąża on władz aktualnie administrujących. A.

samorządy rzucone rok temu na głębo­

kie wody nie od razu umiały się znaleźć w sytuacji gospodarza decydującego o wszystkim. Także w Bytomiu nie obyło się bez konfliktów. Sprawa poprzednio urzędującego burmistrza wśród inda­

gowanych przeze mnie osób da dzisiaj poruszana jest z niechęcią. W szybko biegnącym czasie, choć minęły od kon­

fliktu dopiero 3 miesiące, tamten spór należy już do prehistorii małomiastecz­

kowej demokracji. Kłopoty dnia co­

dziennego, a przede wszystkim kilka palących kwestii do rozwiązania, nie pozwalają,oglądać sie do tyłu i rozpa­

miętywać. Przez 3 miesiące obowiązki burmistrza pełniła energicznie p3ni Elżbieta Szymczyk, która do tego sta­

nowiska była awansowana z zastępcy burmistrza. A jeszcze jakby tego było mało kierowała Urzędem Stanu Cywil­

nego. A więc’3 poskdy (stołki), a tylko jeden etat — to na pewno pozwoliło miastu zaoszczędzić na urzędniczych pensjach. Wreszcie 24 kwietnia w wy­

niku konkursu ofert na stanowisko bur­

mistrza paniEIżbieta Szymczyk została na sesji rady miejskiej powołana do pełnienia tej funkcji.

Z panią burmistrz rozmawiałem, gdy przed jej stanowiskiem obowiązywały literki p.o. Za najbardziej palącą sprawę uznała budowę szkoły podstawowej. W ogóle w Bytomiu szkolnictwo znajduje się w skomplikowanej sytuacji. Jedna ze szkól z klasami 1— 4 jest przy ulicy Kożuchowskiej, a druga rozbudowy­

wana przy Kościelnej. Miasto na budo­

wę szkoły otrzymało subwencję, nie­

wiele ponad 1,5 mld zł, a potrzebuje wg projektowanego budżetu sumę 5 mld.

Kurator twierdzi, że nie ma pieniędzy i nie da.

Bytom jest tylko częściowo skanali­

zowany i do tego jest to poniemiecki spadek, Zapolskiej tutaj bytności nic w tej materii nie poczyniono. Aby to jakoś rozwiązać, a przede wszystkim posta­

wić wreszcie oczyszczalnię, pow ołano spółkę wodno-ściekową. Zarząd miasta z 300min zima w niej40% udziału, nie jest to suma imponująca, więc poszuki­

wanie ewentualnych sponsorów trwa.

Do tej pory tę rolę wypełniały zakłady pracy, lecz ich sytuacja ostatnio zasad­

niczo się zmieniła i miasto nie za bardzo na ich udział może liczyć. Najw iek- V

zakład Cynkmet jest w fazie prywaty*!

zacji,'toteż ze zrozumiałych względów • nie chce się udzielać. Z kolei Spóldziel* I n ia Meblarska ledwo zipie, aSpółdziel* • niaNiewidomych“ Nadodrze” pozosta»]

wiła wolne obiekty przemysłowe, która, przysparzają dodatkowych kłopotów. { Trzeba je jakoś zagospodarować i dalszej kolejności wykorzystać, albo p<»;

prostu sprzedać. Pomysłów jest k ilk a ,;

lecz do tego potrzebne są fundusze, in­

ternat można byłoby zaadaptować r.a mieszkania, zwłaszcza, że budownic- ■ two mieszkaniowe także kuleje w B y-;

tomiu. Od 4 miesięcy nie odano d a . użytku nawet jednego mieszkania za­

stępczego.

Inne sprawy do rozwiązania dla pani burmistrz to ujęcie wody pitnej, choć ten problem powinien być bezboleśnie w najbliższym czasie załatwiony, gdyż już jest pełna tego dokumentacja. Go­

rzej wygl^darzccz

z

gazyfikacją, uzna­

no ją na razie za luksus. Nie byłoby problemów z nabyciem stacji redukcyj­

nej, lecz znów sprawa pieniędzy, któ­

rych chronicznie brak.

Jest jeszcze kilka spraw w Bytomiu, które domagają się szybkiego załatwie­

nia. Zasygnalizuję tylko budowę domu strażaka, wznoszenie go pozornie wy­

gląda na kaprys, a jest to sprawa bardzo istotna, jeżeli się zważy', ile ostatnio miejsca poświęcono w skali ogólnokra­

jowej temu wiec z nie od suwanem u pro­

blemowi. Bytom nie posiada także mo­

stu na Odrze. Elementy konstrukcyjni są już zgromadzone na jednym z brze gów. filary przygotowane, pozostałe, tylko położyć przęsła. Ale miasto si?

wstrzymuje, dlatego, że istnieje niecie­

kawa perspektywa przemarszu wojsk sowieckich. Także nie wiadomo, co zrobić z kościołem ewangelickim w sa­

mym centrum miasta. Wyremontowa­

no wieżę i jako tako zabezpieczono bu­

dynek, który stoi pusty i z zewnątrz wygląda na zaniedbany.

Napisałem wcześniej, że pani bur­

mistrz jest energiczna. W rozmowie ze mną wcale się nie usprawiedliwiała, przyznała, że “ jesteśmy brudni i za­

niedbani, lecz tego stanu nie można kontemplować, a walczyć z nim. To tych przeciwnościach jakie są, poja­

wią się przecież następne” . W ustach kobiety takie słowa pozwalają wierzyć, że przynajmniej nie załamie rąk. Za 3 miesiące pełnienia obowiązków burmi­

strza otrzymała wysoką ocenę i absolu*

torium zostało przyjęte, o co w Bytomiu podobno nie jest f ' ' łatwo

„ T e r m i n u s a q u o ” p r o p o n u j e

Dziś, 14 bm. o godz. 19 w sali teatru “ TERMINUS A QUO” w Nowej Soli przy ul. Kościuszki 33 odbędzie się premiera spektaklu pt. “ Przebudzenie", według poezji Alejandry Pizarnik — poetki z Argentyny. Sccnariusz i reżyseria Edward GrarnonL

21 bm. o godz. 19 przedstawienie pt. “ Wariat i zakonnica", według Witkacego.

28 bm. o godz. 19 “ Prosto w twarz” — według prozy Luisa Britto Garcii z Wenezueli.

Ostatnim przedstawieniem w tym sezonie teatralnym będzie “ Akcja ogień", według pomysłu Edwarda Gramonta. Spotkanie całego zespołu oraz osób zaprzyjaźnionych z teatrem przewidziano na godzinę 19. w sali teatru. Sama

“ Akcja ogień” potrwa do godziny około 3 nad ranem i rozegra się w ostępach leśnych, na obrzeżu rezerwatu przyrody “ Bukowa Góra”

Wstęp na wszystkie spektakle kosztuje 4 tys. złotych.

B i c i e p o l n e j d r o g i

W gminie Skąpe samorząd postanowił wygładzić stare bruki wiejskie i dopro­

wadzić do porządku drogi polne. Na przykład w Węgrzynicach v>ykona sie w tym roku 300-me.trowy odcinek podłoża drogi, którą w przyszłym roku pokryje się nawierzchnią bitumiczną. Dotychczas droga jest tam fatalna.

Prace związane z tą drogą, prowadzącą doT^iesulic, planuje się zakończyć przed sezonem turysty cznym. Obecnie dobiega końca budowa instalacji odwodnienio­

wych. Wykonuje je zielonogórski “ Wodroł” , za 220 min złotych. Natomiast na wspomniany odcinek drogi samorząd przeznaczył 600 min złotych. Będzie to droga z szeroką jezdnią i wygodnymi chodnikami.

Najgorsze drogi ma wieś Łąkie. Również w tej miejscowości zaplanowano modernizację 800-metrowego odcinka drogi.

Wiele uwagi poświęca się drogom polnym. Niektóre mają nawierzchnię czę- śćiowo utwardzoną. Obecnie utwardza się drogę w Rokitnicy. Stan dróg nrowa- dzących na pola i do lasów na pewno byłby lepszy, gdyby nie niszczące óddzia- ływanie ciężkich pojazdów transportujących dłużycę.

(z-r.)

Cytaty

Powiązane dokumenty

“Przodująca rola partu jest dla mnia niesympatyczna, ale musimy uznać przodującą rolę partii ponieważ inaczej nie będzie można zdemokratyzować tego co jest”.

M ożna się w ięc spodziewać cortfz m ocniejszych protestów Po drugie brak pracy dla kobiei oznacza uszczu pienie dochodów w ielu rodzin, a prze cież daleko nam jeszcze

cy kierow cy od pew nego czasu skarżą się nie tylko na opieszałość polskich celników , lecz także na powtarzające się coraz częściej na­.. pady ze

W tym celu trzeba się zgłosić do KWP, gdzie każda broń jest rejestrowana, odstrzeli­!. wana, po czym wydaje się zezw olenie na posiadanie

Owszem udał się, tylko eksperci do dziś nie są zgodni, czy przez kilka wrześniowych dni natrybunach amfite­. atru było 87 czy

IIuta &#34;Głogów&#34; na stałe wrosła już w krajobraz miasta jest jego znakomitą wizy- ówką, ale również, a może przede wszystkim, motorem jego rozwoju.

Radziecki prezydent Michaił Gorbaczow może być za- pro^rony na szczyt gospodarczy siedmiu najbardziej rozw iniętych krajów , k tó ry odbędzie się w lipcu

ką Trójcę sympatyków w osobach Zbigniewa Brzezińskiego, premiera Bieleckiego z synem i Kwaśniewskiego Aleksandra. Tenis, mimo wysiłków Fibaka, był już bardziej