• Nie Znaleziono Wyników

„Po latach może coś wywojujemy” - Andrzej Sokołowski - fragment relacji świadka historii [TEKST]

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2022

Share "„Po latach może coś wywojujemy” - Andrzej Sokołowski - fragment relacji świadka historii [TEKST]"

Copied!
2
0
0

Pełen tekst

(1)

ANDRZEJ SOKOŁOWSKI

ur. 1941; Komarów

Miejsce i czas wydarzeń Lublin, PRL

Słowa kluczowe projekt Polska transformacja 1989-1991, PRL, Józef Krzyżanowski, „Informator. Region Środkowo-Wschodni

«Solidarność»”, Zygmunt Łupina, Sławomir Janicki, Stanisław Węglarz, Okrągły Stół, Lech Wałęsa, przełom 1989 roku

„Po latach może coś wywojujemy”

Dużych nadziei nie mieliśmy. Dlatego też część z nas pozostała w ukryciu, nie ujawnialiśmy swoich nazwisk: Józek Krzyżanowski, który bezpośrednio zajmował się

„Informatorem”, ja, Zygmunt Łupina, były prezydent Lublina, Sławek Janicki – człowiek, który zajmował się kontaktami z zagranicą. Myśmy zostali dalej w podziemiu i nie oczekiwali wielkich rzeczy po tym Okrągłym Stole.

Z naszego regionu Stasio Węglarz został oddelegowany i jako członek Komisji Krajowej wszedł w skład negocjatorów przy Okrągłym Stole. Przywoził różne wiadomości, kiedy zaczął się Okrągły Stół. My chcieliśmy, żeby ten związek zaczął działać. Liczyliśmy, że jeżeli będzie samodzielny związek, niezależny, który będzie mógł działać jako związek zawodowy, to z czasem, po latach może coś wywojujemy, że te władze będą po trochu ustępować. Jeżeli ktoś mówi, że oczekiwał [wtedy wiele], dla mnie jest to nieprawda. Niczego [takiego] nie oczekiwaliśmy. [Dlatego] efekt Okrągłego Stołu, że my mamy trzydzieści [pięć] procent do Sejmu, sto procent do Senatu, to było dla nas ogromnym zaskoczeniem. Dziwiliśmy się, że komuniści na to wszystko się zgodzili. Dzisiaj krytycy Okrągłego Stołu mówią: „Ale można było więcej wywalczyć”. Oczywiście, że można, tylko że gdybyśmy my wiedzieli wówczas, wszyscy, z Wałęsą na czele, w jak tragicznej sytuacji jest państwo polskie, to na pewno staralibyśmy się wywalczyć więcej. Natomiast gdyby komuniści wiedzieli, w jakiej my tragicznej sytuacji jesteśmy jako podziemie, nawet na to by się nie zgodzili.

Moim zdaniem charyzma Wałęsy – ja krytykuję go za „wojnę na górze”, jestem krytyczny, aczkolwiek go szanuję i jestem pełen podziwu – okazała się tutaj ogromna.

Wałęsa podejmował decyzje, żeby to zostało tak czy tak. Jego doradcy doradcami, ale to on podejmował decyzje. Uważam, że to było dla nas wielkim osiągnięciem.

Aczkolwiek, mówię szczerze, nie zdawaliśmy sobie sprawy, że tak łatwo nam to wszystko pójdzie. Wiedzieliśmy, że to społeczeństwo jest zmęczone, ludziom już się

(2)

nie chciało, bo to nic się nie da robić, a tu naraz możemy coś zrobić.

Data i miejsce nagrania 2014-02-05, Nowy Krępiec

Rozmawiał/a Wioletta Wejman

Transkrypcja Piotr Krotofil

Redakcja Piotr Krotofil, Łukasz Kijek

Prawa Copyright © Ośrodek "Brama Grodzka - Teatr NN"

Cytaty

Powiązane dokumenty

Nie wiedzieliśmy w ogóle co się dzieje, bo Jurczyk zakończył strajk trzydziestego, Gdańsk zakończył trzydziestego pierwszego, powstały z tego powodu jakieś animozje

No i tak sobie wymyśliłem, że ten wielkopolski jest optymalny, bo jest kwadratowy z góry, więc, powiedzmy, najbardziej okrągłe gniazdo, to, powiedzmy, przestrzeń jest

Czesław Maj: Ja się zetknąłem z tym, że koń tłuk się, znaczy przewracał się po stajni, no to konie się tak tłuką czasem, ale koń miał później warkoczyk taki, zawiązany

To jest miejscowość na trasie Koszalin – Szczecin, a najbliższa taka większa miejscowość to jest Rymań, która jest siedzibą gminy.. Uczęszczałem do

Wielu ludzi mających za złe, że inni się „przefarbowali”, całkiem dobrze sobie teraz żyje – więc nie powinni mieć pretensji do tych przefarbowanych.. Pretensje i żale

Pojechałem do Gdańska i w Hotelu Morskim zarejestrowałem ten związek, numer krajowy 26.. Jak wróciłem, to ⅓ się natychmiast wypisała [z

[Czy dochodziły jakieś wiadomości co się dzieje ze społecznością żydowską w innych miejscowościach?] Widocznie tak, ja nie wiedziałam, ale później się dowiedziałam, że

Słowa kluczowe projekt Polska transformacja 1989-1991, współczesność, Henryk Janusz Stępniak, wyrzuty wyborców.. „Mówiłeś, że