• Nie Znaleziono Wyników

Separatystyczne dążenia kapituły wrocławskiej do uniezależnienia się od metropolii gnieźnieńskiej

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2021

Share "Separatystyczne dążenia kapituły wrocławskiej do uniezależnienia się od metropolii gnieźnieńskiej"

Copied!
33
0
0

Pełen tekst

(1)

Ignacy Subera

Separatystyczne dążenia kapituły wrocławskiej do uniezależnienia się od metropolii gnieźnieńskiej

Prawo Kanoniczne : kwartalnik prawno-historyczny 12/1-2, 3-34

1969

(2)

R O Z P R A W Y I A R T Y K U Ł Y

P raw o kan o n iczn e 12 (1969) n r 1— 2

K S . IG N A C Y S U B E R A

SE P A R A T Y ST Y C Z N E D Ą Ż E N IA K A P IT U Ł Y W R O C ŁA W SK IEJ DO<

U N IE Z A L E Ż N IE N IA SIĘ OD M ETR OPO LII G N IEŹ N IE Ń SK IE J

C Z Ę Ś Ć II

O d roku 1339 do końca p a n o w a n ia J a giellonów

T r e ś ć : W stęp. — b. P ierw sza p ró b a sep aracji. — c. S y tu a c ja K o ścio ła k a to ­ lickiego n a Śląsku za L u d w ik a W ęgierskiego i Jag iello n ó w . -— d. P rzed d ru g ą

p ró b ą se p aracji. — e. D ru g a p ró b a se p a racji. — f. Z akończenie.

J u ż w pierw szej części n iniejszej p ra c y p o d a n o p ew ie n fa k t, k tó ry je d n a k nie został w niej p o d k reślo n y w ta k i sposób, w ja k i n a to za słu ­ giw ał ze w zg lę d u n a sw oje znaczenie d la z a g a d n ie n ia poru szo n eg o w ty tu le pracy .

F a k te m ty m był p e w ie n przy w ilej, n a d a n y k a p itu le w rocławskiej- p rzez b isk u p a H en ry k a z W ie rz b n a (1 3 0 2 — 1 3 1 9 ), k tóry za p ew n ia ł je j przez stosow anie „ o d p o w ie d n ie g o system u” p rz y n o m in a c ja c h k a n o ­ ników lic ze b n ą p rz e w a g ą księży naro d o w o ści n iem ieck iej, do k tó ry ch zaliczano ta k że księży p o ch o d z e n ia polskiego, lecz całkow icie lu b w znacznej części zg erm an iz o w an y c h L

D o tych o sta tn ic h n ale ż a ł zresztą sam b isk u p H e n ry k z W ie rz b n a , któ ry p o ch o d z ił ze sta re j rod zin y szlachty śląskiej, w ty m czasie c a łk o ­ w icie z g e rm a n iz o w a n e j. F a k t te n zgodnie p o tw ie rd z a ją nie tylko h isto ­ rio g ra fo w ie niem ieccy, ale i polscy, u w a ż a ją c go ja k o pierw szego b i­

sk u p a niem ieckiego w e W ro c ła w iu 2.

1 T . S i l n i c k i , B isku p N a n k er. W arszaw a, 1953, s. 75.

2 T . S i l n i c k i , D z ie je i u stró j K ościoła K a to lic k ie go n a Ś ląsku do końca : w. X I V . W arszaw a, 1953, s. 201 i n.

(3)

4 KS. IGNACY SUBERA [ 2 ]

P o m im o w y jątk o w o n ie p rz y jaz n eg o sto su n k u b isk u p a H e n ry k a z W ie rz b n a do Polski i z n a n y ch je g o sy m p a tii d la w szystkiego co n ie ­ m ieckie i e w e n tu a ln ie czeskie, — zw iązek je g o z m e tro p o lią gn ieź­

n ień sk ą, — aczkolw iek często b a rd z o słaby, p rz y całkow icie w ro g im u sto su n k o w a n iu się, — nie został n ig d y p rze rw an y . A rcybiskup gn ieź­

nieński J a k u b Ś w inka był n a k o n sek racji b isk u p a H e n ry k a z W ierzb n a ,·

in te rw e n io w a ł w je g o sporze z k a p itu łą k la szto ru n a P ia sk u w e W ro c ­ ła w iu 3, a je g o n a s tę p c a — arcy b isk u p J a n isła w w r. 1319 w izytow ał z n im w sp ó ln ie diecezję 4.

B isk u p H e n ry k je st u w aż an y za silną in d y w id u a ln o ść . Był d oskonałym O rg a n iz a to re m 5 i surow ym zw ierzchnikiem d la p o d le g łeg o m u d u c h o ­

w ień stw a. Z jego d ziałaln o ścią p r a w n ą w iąże się m . in. sp raw a u p o rz ą d ­ k o w a n ia zb io ru g n ieźnieńskich u sta w sy nodalnych, ja k o o b o w iąz u ją cy c h

■w diecezji 6.

P o śm ierci b isk u p a H e n ry k a (2 3 . IX . 1319) n a skutek n ie p o ro z u - rm ie ń w łonie k a p itu ły i w y b o ru przez n ią d w ó ch w z a je m n ie zw alcza­

ją c y c h s ię . k a n d y d a tó w n a stanow isko b isk u p a , a m ia n o w icie k a n to ra

■wrocławskiego W ita i scholastyka głogow skiego Ł u to ld a , — b isk u p ­ s tw o w rocław skie przez 7 la t n ie było obsadzone. T e n n ie zu p e łn ie '.zgodny w y b ó r był ' przyczyną n a s tę p n e j rez y g n acji o b y d w u elektów , 'złożonej n a ręce S tolicy A postolskiej w A v ig n o n ie, d o k ą d o b aj zostali

w ez w a n i i gdzie im w ytoczono procesy.

B isk u p stw o w rocław skie zostało o bsadzone d o p ie ro w r. 1 3 2 6 , kiedy t o p a p ie ż J a n X X I I b u llą z d n . 1. X . 1326 r. m ia n o w a ł n a nie N a n - k e ra h e rb u O ksza, dotychczasow ego b isk u p a krakow skiego, gorliw ego zw olen n ik a id e i zjed n o czen ia kró lestw a polskiego p o d p a n o w a n ie m 'W ła d y sła w a Ł o k ie tk a 7.

B iskup N a n k e r p o m im o sied m io letn ieg o w a k a n su n a stolicy bisk u p iej w e W ro c ła w iu i znacznego ro zprzężenia w śród d u ch o w ie ń stw a śląskie­

go, ja k ie w ty m czasie z a p a n o w a ło oraz n iem ieckiej większości w k a p i­

tu le , za sta ł stosunki k a p itu ły w rocław skiej z m e tro p o lią gnieźnieńską całkow icie p o p ra w n e , w ty m czasie bo w iem k a p itu ła sk ła d ała arc y b is­

k u p o w i gnieźn ień sk iem u Ja n isła w o w i n o rm a ln e sp ra w o z d a n ia , a d e le ­ g ac i je j b ra li u d z ia ł w synodzie p ro w in c jo n a ln y m w U n ie jo w ie (19. I I . 1326) 8, skąd n a w e t przyw ieźli eg zem p larz u ch w a lo n y c h ta m sta tu tó w — ■

3 A. R o g a l s k i , K ościół K a to lic k i na Ś lą sku . S tu d ia n a d d ziejam i d iecezji w rocław skiej. W arszaw a, 1955, s'. 21.

4 T . S i 1 n i с к i, D zieje..., dz. c., s. 206.

5 T . S i l n i c k i , D zieje..., dz. c., s. 211.

6 A. R o g a l s k i , dz. c., s. 22.

T. S i l n i c k i , D zieje..., dz. c., s. 214.

•7 T. S i l n i c k i , D zieje..., dz. c., s. 218 i n.

T. S i l n i c k i , D zieje..., dz. c., s. 79.

8 A. R o g a l s k i , dz. c., s. 22.

(4)

[ 3 ] SEPARATYSTYCZNE DĄŻENIA KAPITUŁY WROCŁAWSKIEJ 5

ja k o o b o w iąz u ją cy c h d la d iecezji itp . P e w n ą ciekaw ostką w ty c h s ta ­ tu ta c h sta n o w i rozd ział 18, p o ch o d z ąc y jeszcze z czasów a rc y b isk u p a J a k u b a Ś w inki ( s ta tu t z r. 1 2 8 5 ), zak az u ją cy n a d a w a n ia cu d z o ziem ­ co m b e n e ficjó w i stanow isk nauczycieli w szkołach, o ile n ie z n a ją języ ­ ka polskiego 9,

S y tu a c ja b isk u p a N a n k e ra , zn an eg o z p o p rz e d n ie j je g o d ziałaln o ści w K ra k o w ie , ja k o zd ecy d o w an eg o w ro g a niem czyzny, —- była n a w ro c ­ ław skiej stolicy b isk u p iej niezw ykle tr u d n a , p o n ie w a ż od pierw szej:

ch w ili p o o b ję ciu w ład z y przez cały czas je g o rzą d ó w o ta c z a ła go w y ją t­

kow o nieżyczliw a g r u p a wyższego d u ch o w ie ń stw a w rocław skiego, złożo­

n a p rz e d e w szystkim z członków k a p itu ły , w k tó rej w z n a cz n ej w ię ­ kszości z a sia d a li N iem cy , k tó ry m p rzew odził nie p rz e b ie ra ją c y w śro d ­ k a c h krew ny p o p rz e d n ie g o b isk u p a H e n ry k a , M ik o ła j z B ancz 10.

W szelkie u siło w a n ia b isk u p a N a n k e ra zm ierza ją ce w k ie ru n k u z m ia ­ ny tego s ta n u przez w p ro w a d z e n ie p ew n e j ilości P olak ó w d o k a p itu ły — nie d a ły w yników . Być m oże u d a ło b y się to arcy b isk u p o w i g n ie źn ie ń ­ skiem u Ja n isła w o w i, szczególnie w okresie w a k a n su n a stanow isku b is­

k u p a (p o śm ierci H e n ry k a z W ie r z b n a ) , k iedy to k a p itu ła by ła jeszcze dość słab a i p o d zielo n a n a d w a w rogie obozy. N ie m a je d n a k d o w o d ó w n a to, a b y ta k ie u siło w a n ia były przez arc y b isk u p a p o d e jm o w a n e . Być m oże, że arcy b isk u p Ja n isła w nie zd a w a ł sobie z te g o spraw y ja k ie m oże m ieć n a stę p stw a fa k t sta łe j, z a g w a ra n to w a n e j p rzy w ilejem , w ięk ­ szości n iem ieckiej w k a p itu le d la spraw y zależności b isk u p stw a w ro c ­ ław skiego od m e tro p o lii gnieźnieńskiej ty m b a rd z ie j, że nie m ó g ł p rz e ­ cież przew idzieć aż ta k d alek o id ą cy c h z m ia n p olitycznych, k tó re w kótce m ia ły n a s tą p ić , ja k ca łk o w ite o d erw an ie Ś ląska od m acierzy. B iskup N a n k e r zaś, ch o c ia ż ju ż sobie z te g o n ie w ą tp liw ie zd a w ał sp raw ę, — o czym św iadczy chociażby fa k t u siło w a n ia p rz e p ro w a d z e n ia zm ian y w składzie k a p itu ły przez w p ro w a d ze n ie d o n ie j kilku P o lak ó w , — był zb y t o sa m o tn io n y i to nie tylko przez w łasn e d u ch o w ie ń stw o , ale nie z n a la zł rów n ież p o p a r c ia w społeczeństw ie, a m ieszczaństw o w ro c ła w ­ skie — w p rz e w a ż a ją c e j części n iem ieckie ■— p o dniosło n a w e t przeciw ko n ie m u o tw a rty b u n t p rzy ca łk o w ity m p o p a rc iu n ie k tó ry ch książąt,, p rz e d e w szystkim księcia w rosław skiego H e n ry k a , zdecydow anego w roga W ład y sław a Ł o k ie tk a , p o p ie ra ją c e g o jego b r a ta , a jedno cześn ie p rz e ­

т. S i l n i c k i , D z ieje..., dz. c., s. 222.

T . S i l n i c k i , B isku p N a n k e r , dz. c., s. 79— 80.

8 A. R o g a l s k i , dz. c., s. 22.

T. S i l n i c k i , D z ieje..., dz. c., s. 222.

T . S i l n i c k i , B isku p N a n k e r , dz. c., s. 80.

10 A. R o g a l s k i , dz. c., s. 22— 23.

T . S i l n i c k i , D zie je..., dz. c., s. 221.

T . S i l n i c k i , B isku p N a n k e r , dz. c., s. 85.

(5)

б KS. IGNACY SUBERA

[ 4 ]

ciw n ik a — B olka, księcia n a B rzegu i L ig n icy ł l . N ic p rz e to dziw nego, że w ta k ic h okolicznościach k a p itu ła d o c e n ia ją c sw oją p rze w a g ę n a d o sa m o tn io n y m i podeszłym ju ż w la ta c h b isk u p e m p ro w a d z iła w ła ­ sną — n ie zg o d n ą z p olską r a c ją sta n u polity k ę, ig n o ro w a ła za rząd z en ia b isk u p a , w y d aw ała w łasne itp . 12.

F a k t p o g o d ze n ia się z tą sy tu a c ją w k a p itu le w rocław skiej i nie p rze ciw sta w ien ia się je j w sposób zdecydow any był n ie w ą tp liw ie znacz­

n y m przeo czen iem nie tylko ze strony b isk u p a N a n k e ra i je g o następ có w , ale p rz e d e w szystkim ze strony m e tro p o litó w gnieźn ień sk ich , gdyż p rz e ­ w a g a N iem có w w k a p itu le stw a rz ała p e rm a n e n tn ie ciężką sy tu a cję d la k aż d eg o późniejszego b isk u p a , szczególnie P o la k a lu b polskiego p o c h o ­ d z e n ia , k tó ry ch zresztą o d te g o czasu było w e W ro c ła w iu b a rd z o n ie ­ w ielu i przyczyniła się d o o trz y m a n ia sta n u p ra w ie n ie u sta n n e j d ą ż n o ś­

ci b isk u p ó w , a częściej jeszcze k a p itu ły d o u n ie za leż n ien ia się lu b p rz y ­ n a jm n ie j do zm n iejszen ia d o m in im u m zależności b isk u p a w ro c ła w ­ skiego od m e tro p o lii gnieźnieńskiej.

S iedzenie ty c h dążności n a p rze strzen i kilk u w ieków (począw szy od p o cz ątk u w . X I V ) p o zw a la w ysnuć dość ła tw y d o u d o w o d n ie n ia w niosek, że dążności separatystyczne b isk u p stw a, a p rz e d e w szystkim k a p itu ły w rocław skiej d o u n iezależn ien ia się od m e tro p o lii g n ie źn ie ń ­ skiej są ja k gdyby p e w n ą fu n k c ją stosunków p rz e d e wszystkim p o li­

tycznych i re lig ijn y ch , p a n u ją c y c h m iędzy n ajbliższym i są sia d a m i Ś lą ­ ska, a w ięc stosunków p a n u ją c y c h p rze d e w szystkim m iędzy P olską a C z ec h am i, a n a stę p n ie m iędzy P olską a C e sarstw e m N iem iec k im , w skład k tó reg o weszły C zechy i w reszcie m iędzy P olską a K ró le stw e m P ru sk im z ch w ilą p rze jścia Śląska p o d p a n o w a n ie P ru s. O czyw iście nie bez w p ły w u były rów nież stosunki ze S tolicą A postolską królów p o lsk ich i przejściow ych w ład có w Śląska, ja k rów nież stosunki p a n u ­ ją c e w e w szystkich k ra ja c h ościennych, ja k n p . stosunki p o w sta łe n a sk u te k ro zw o ju husytyzm u w C z ec h ac h i p ro w a d zo n y c h ta m w o jen h usyckich lu b stosunki p o w sta łe n a skutek ro zw o ju re fo rm a c ji w C e ­ sarstw ie N iem iec k im i w ynikłej w o jn y trzydziestoletniej i w reszcie sto ­ su n k i n a Ś ląsku p o w sta łe n a skutek w o jn y sie d m io letn ie j, p ro w a d zo n e j p o m ię d zy A u strią a P ru sa m i.

P o w a żn e znaczenie m ia ły w ty m w y p a d k u rów nież stosunki p a n u ­ ją c e w Polsce.

Z w ycięstw o P o lak ó w n a d K rz y ża k am i p o d G ru n w a ld e m (1 5 . V I I . 1 4 1 0 ) , u n ia P olski z L itw ą z a w a rta w H o ro d le ( 1 4 1 3 ) , zwycięskie zakończenie w o jn y z Z a k o n e m K rzyżackim ( 1 4 6 6 ) , w reszcie lik w id a cja

11 R . G r ó d e c k i , R o zsta n ie się Śląska z Polską w X I V w. K a to w ice, 1938, :s. 23.

12 A. R o g a l s k i , dz. c., s. 23.

(6)

[ 5 ] SEPARATYSTYCZNI·: DĄŻENIA KAPITUŁY WROCŁAWSKIEJ 7

Z a k o n u p o łą cz o n a z se k u lary za cją P ru s ja k o le n n e m księstw em P olski ( 1 5 2 5 ) , w zrost p o tę g i d o m u Ja g iello n ó w w E u ro p ie Ś rodkow ej, z k tó ­ ry m się p o w aż n ie liczy nie tylko S to lica A polstolska, a le i C esarstw o N iem ieck ie, — w y w ie ra ją in n y w pływ niż stosunki za istn iałe p ó źn iej, za p a n o w a n ia w P olsce królów o b ie ra ln y ch , spo w o d o w an e głów nie w skutek p ro w a d z e n ia przez P olskę ze zm ien n y m szczęściem w o jen tu re c k ic h , kozackich, szw edzkich i m oskiew skich oraz u p a d k u z n a ­ czenia oręża polskiego, ja k i n ie w ą tp liw ie n a s tą p ił p o odsieczy w ie d e ń ­ skiej ( 1 6 8 3 ) .

W szystkie te w y d a rz e n ia histo ry czn e m ia ły n ie w ą tp liw ie d uży w pływ n a w ym ienione w yżej dążności bisk u p ó w i k a p itu ły w ro cław sk iej, któ re w cz asach w zro stu p o tę g i polskiej m a la ły i o d w ro tn ie — w o kresach u p a d k u je j zn aczen ia — w zrastały , ch y b a że n a horyzoncie u k azyw ał się groźniejszy n ie p rz y jac ie l, ja k .n p . re fo rm a c ja lu b n o w a b ez w zg lęd n a siła p o lity cz n a w p o sta ci n p . p ro te sta n c k ie g o K ró le stw a P ruskiego.

W n ajo b szern iejszy ch d otychczas p ra c a c h o m a w ia ją c y c h m . in. z a ­ leżność b isk u p stw a w rocław skiego o d m e tro p o lii w G n ieź n ie ż a d e n z a u to ró w d a w n y c h i w spółczesnych i to z a ró w n o niem ieck ich , ja k : J . H ey n e 13, L . S ch u lte 14, H . H o ffm a n n 15, A . S abisch 16, ja k rów nież i p o lsk ich : A . M o sb a c h 17, W . F ab isz 13, T . Silnicki 19, L . W in o w s k i2C, Z. W ojciechow ski 21, M . W o jta s 22, W . U r b a n 23, ■— nie zw rócił —

13 J. H e y n e , D u k u m e n tie r te G esch ich te des B istu m s u n d H o c h stifte s B reslau, t. I I I . B reslau, 1868.

14 L. S c h u l t e , D ie E x e m p tio n des B reslauer B istum s. Z e its c h r ift des V e- reins fü r G eschichte Schlesiens, t. L I. 1917.

15 H . H o f f m a n n , Schlesische O rd en sp ro v in zen A rc h iv fü r schlesische K irc h en g e sc h ic h te, t. I I . B reslau, 1937.

18 A. S a b i s c h , B istu m B reslau u n d E rzb istu m G nesen vor allem im X V I u n d X V I I J a h rh u n d e rt. E in B e itra g zur G esch ich te d e r E x em p tio n Breslaus.

A rch iv fü r schlesische K irc h en g e sc h ic h te, t. V . B reslau, 1940.

17 A. M o s b a c h , K ilk a k a rt z dziejó w austriacko-szląsko-polskich, m ia n o ­ w icie za Z y g m u n ta I I I . P oznań, 1869. P ra c a ta u k a za ła się później w tłu m acze­

n iu niem ieckim p t. D ie W a h l des e lfjä h rig en p o ln isch e n P rinzen K a rl F erd in a n d z u m B ischof von B reslau, 1625. B reslau, 1871.

18 W. F a b i s z , W ia d o m o ść o sy n o d a c h p r o w in c jo n a ln y ch i d iec e zja ln y ch G n ieźn ień skich i o p ra w a ch K o ścio ła Polskiego. K ę p n o , 1861.

19 T . S i l n i c k i , D zieje i u stró j K o ścioła K a to lickieg o n a Ś lą sk u do końca

w. X I V , dz. c, ,

20 L. W i n o w s k i , S to s u n k i m ię d zy b isk u p stw em w ro cła w skim a m e tro p o ­ lią g n ieźn ień sk ą w la ta ch 1740— 48. P rzeg ląd Z ac h o d n i, P oznań, R ocznik X I, n r 3— 4, 1955, s. 613— 692.

21 Z. W o j c i e c h o w s k i , S tu d ia historyczne. G niezno i W rocław . W a r­

szaw a, 1955, s. 59— 67.

22 M . W o j t a s , P rzynależność d ie c ezji w ro cła w sk ie j do p ro w in c ji g n ieź­

n ień skiej. P ra c a re fe ro w a n a 20 m a rc a 1928 r. n a po sied zen iu W y d ziału H isto- ryczno-F ilozoficznego Polskiej A k ad em ii U m ieję tn o ści (streszczen ie). E x tr a it du B u lle tin de l’A c a d e m ie Polonaise des Scien ces e t des L e ttr e s , 1926.

23 W. U r b a n , Z a rys d ziejó w d ie c ez ji w rocław skiej. W ro cław , 1962.

(7)

8 KS. IGNACY SUBERA [ 6 ]

w m o im p rz e k o n a n iu — d o sta te czn e j u w ag i n a tę zależność. O czyw iś­

cie w p ra c a c h w yżej w y m ien io n y ch a u to ró w tr a f ia ją się tu i ow dzie p e w n e lu ź n e, lecz n a ogół m a ło m ó w ią ce w zm ian k i, że n p . trw a ją c a w d a n y m czasie w o jn a trz y d z iesto le tn ia sk ła n ia ła k a p itu łę w rocław ską d o p e w n e g o zacieśn ien ia stosunków z P olską lu b że stosunki k ap itu ły z G n iez n em u le g ały p o p ra w ie w czasie silnego ro zw o ju re fo rm a c ji w C e sarstw ie , — ale fak ty te n ie zostały je d n a k n igdzie należycie

u w y p u k lo n e ta k , ja k n a to zasługiw ały.

b. P ie r w sz a próba sep a ra cji

P ierw sza p o w ażn iejsza p ró b a o d e rw a n ia diezecji w rocław skiej od m e tro p o lii gnieźnieńskiej n a s tą p iła ju ż w k ilk a la t p o r. 1339.

B ezp o śred n ią przyczyną, k tó ra stw orzyła p ew ie n z a m ę t i p o d ział społeczeństw a śląskiego była sp ra w a św ię to p ie trz a (czyli d e n a ra św.

P i o t r a ) . C o p ra w d a sp ra w a ta rozpoczęła się jeszcze p rze d fo rm a ln y m zrzeczeniem się K a z im ie rz a W ielk ieg o swych p r a w d o Ś ląska, b o ju ż w r. 1317 n a skutek p ism a p a p ie ż a J a n a X X I I z d n ia 3. I I . 1317 r.

p o le c a ją c e g o a rc y b isk u p o w i g n ieźn ień sk iem u i bisk u p o w i w ro cław sk ie­

m u śc iąg a n ie d la S tolicy A postolskiej d e n a ra św. P io tra . P o n iew aż sp ra w a ta by ła b a rd z o n ie p o p u la rn a , p rz e to ch y trze ją w ykorzystał do sw ych celów politycznych najbliższy sąsiad Ś ląska, król C zech J a n L u k sem b u rc zy k , k tó ry w tr ą c a ją c się w sp raw ę p ła c e n ia d e n a r a , a tym sam ym w w e w n ętrz n e sp raw y Ś ląska, opow ied ział się p o stro n ie sil­

n ego m ieszczaństw a n iem ieckiego i b a rd z ie j zniem czonych, częściowo zh o łd o w a n y ch przez siebie k siążąt śląskich sp rzeciw iający ch się p ła ­

c e n iu „ d e n a r a św. P io tr a ” w b re w zalecen io m k u rii b isk u p iej w e W ro c ­ ła w iu 24.

P o n iew aż stanow isko z a jm o w a n e przez nielicznych ju ż w p ra w d zie , lecz w iern y c h id e i p o łą cz en ia d zielnicy śląskiej z P olską p ozostałych k sią żą t śląskich było w p ro st p rze ciw n e, gdyż p ła c e n ie S tolicy A p o sto l­

skiej „ d e n a r a św. P io tr a ” u w a ż a n e było pow szechnie ja k o sym bol je d n o ści p ań stw o w e j i kościelnej Ś ląska z P olską 25, p rz e to w k o n ­ sekw encji w ytw orzyły się n a cały m p ra w ie Ś ląsku d w a w ro g ie obozy:

polski — o p o w ia d a ją c y się za p ła c e n ie m n ależn eg o S tolicy A p o sto l­

skiej św ię to p ie trz a i niem ieck i, łączn ie z w iększością zg e rm an iz o w a- n y ch ju ż i zh o łd o w a n y ch przez k ró la C zech k siążąt śląskich, przy c i­

24 T . S i l n i c k i , B isku p N a n k e r , dz. c., s. 78.

25 T. S i l n i c k i , B isku p N a n k e r , dz. c., s. 78.

M. H a n d e l s m a n , Ś re d n io w iec ze polskie i pow szechne. R o la n arodo­

w ości w historii śred n io w ieczn ej. W arszaw a, 1966, s. 339— 340.

(8)

[ 7 ] SEPARATYSTYCZNE DĄŻENIA KAPITUŁY WROCŁAWSKIEJ 9

ch y m p o p a rc iu n a w e t ob sad zo n ej przez N iem có w k a p itu ły , k tó ra doszła w te d y d o w ielkiego znaczenia i p rze ciw sta w iała się n a w e t z a ­ rz ą d zen io m b isk u p a 26.

O koliczność p ła c e n ia św ię to p ie trz a przez P olskę b y ła m ą d rz e w yko­

rzy sta n a przez K a z im ie rz a W ielkiego, k tó ry za p o śre d n ic tw e m życzli­

w ego m u n u n c ju sz a G a lh a r d a d e C a rc e rib u s z C h a rtre s zd o łał zyskać p o p a rc ie p a p ie ż a B en ed y k ta X I I d la P olski, ja k o jed y n eg o k ra ju w te j części E u ro p y p ła c ą c e g o św ięto p ietrze 27 bez w iększych zastrzeżeń.

P o m im o je d n a k dużeg o p o p a rc ia S tolicy A postolskiej i b a rd z o p rz y ­ ch y ln eg o stanow iska n u n c ju sz a d la b isk u p a N a n k e ra , kw estia p ła c e n ia św ię to p ie trz a n a Ś ląsku, n a w e t p rzy silnie p o p ie ra ją c y c h za rzą d z e n ia c h b isk u p a , — była b a rd z o n ie p o p u la rn a . N ic p rz e to dziw nego, że te n ie p rz y ch y ln e n a s tro je , szczególnie w śród niem ieck ieg o m ieszczaństw a, d la p a p ie stw a , b isk u p a i Polski nie było tr u d n o w ygryw ać królow i czeskiem u, p ro w a d z ą c e m u od la t niezw ykle z a ciętą , w ro g ą i nie p rz e ­ b ie ra ją c ą w śro d k ac h p o lity k ę p rzeciw ko Polsce.

K ró l J a n L u k sem b u rc zy k był zbyt silną in d y w id u a ln o śc ią, ab y m ógł m u się o p rzeć n a w e t ta k dzielny niegdyś w K ra k o w ie b isk u p N a n k e r, n a któ reg o ta k b a rd z o liczył n a jp ie rw W ład y sław Ł o k ietek , a później K az im ie rz . B iskup N a n k e r nie był w sta n ie w p ły n ą ć ju ż n a zm ian ę sy tu a cji ty m b a rd z ie j, że b ę d ą c w podeszłym w iek u nie m ia ł n a tyle sił, a być m oże ju ż i o d w ag i, a b y w szcząć w alk ę z ta k p o tę żn y m p rze ciw n ik ie m , ja k król J a n L u k sem b u rczy k , nie m a ją c n a d o d a te k p o p a r c ia n a w e t w łasn ej k a p itu ły . D o p ie ro g d y J a n L u k sem b u rczy k p o su n ą ł się ju ż zbyt d ale k o i u d erz y ł w in te resy k a p itu ły , ogłaszając się w d n . 30. I I . 1337 r. sam ow olnie i bez p o ro z u m ie n ia z b isk u p em w ro cław sk im N a n k e re m p ro te k to re m b isk u p stw a w rocław skiego, p o ­ w ie rz a ją c rów nocześnie staroście w ro c ła w sk iem u opiekę n a d p o siad ło ś­

cia m i K o ścio ła, co w iązało się z za ję c ie m n ależąceg o do k a p itu ły w ro c­

ław skiej za m k u w M ilic z u n a d B aryczą ( 1 3 3 9 ) , strzegącym d ro g i ze Ś ląska d o W ielkopolski 2S, — w ted y d o p ie ro p o u zyskaniu p ra w d o p o ­ d o b n ie w tym w y p a d k u całk o w ite g o p o p a rc ia k a p itu ły , b isk u p N a n k e r g w ałto w n ie za reag o w a ł i w y stą p ił przeciw ko J a n o w i ż ą d a ją c n a ty c h m ia ­ stow ego opuszczenia za m k u przez jego lu d zi. G d y je d n a k to n ie n a s tę ­ p o w ało , b isk u p rzucił osobiście k lą tw ę n a J a n a L u k sem b u rc zy k a króla C zech 29. Był to je d n a k ju ż w iek X I V i k lą tw a n ie m ia ła ju ż tego zn aczen ia, ja k ie p o sia d a ła z a czasów G rzegorza V I I H ild e b ra n d a . J a n

26 A. R o g a l s k i , dz. c., s. 23.

27 Z. K a c z m a r c z y k , P olska czasów K a zim ie rza W ielkieg o . K rak ó w , 1964, s. 31.

28 T . S i l n i c k i , B isku p N a n k e r , dz. c., s. 105.

Z. K a c z m a r c z y k , dz. c., s. 33.

29 Z. K a c z m a r c z y k , dz. c., s. 37— 38.

(9)

JO KS. IGNACY SUBERA

L u k sem b u rc zy k nie za re a g o w a ł n a w e t czynnie n a n ią , p o p ro stu ją zlekcew ażył, a b isk u p a p o tra k to w a ł z w łaściw ym sobie cynizm em ja k o bezsilnego, złośliw ego sta rc a , który m ó g ł spok o jn ie w 3 d n i p o te m w y jec h ać z· W ro c ła w ia d o sw ojego księstw a nysko-otm uchow skiego i zam ieszkać w N ysie 30.

B iskup N a n k e r po zo stał w iern y K ościołow i i id e i p o łą cz en ia Śląska z P olską i d o swej śm ierci (1 3 4 1 ) nie pog o d ził się ju ż z kró lem czeskim .

W te n sposób J a n L u k sem b u rc zy k nie tra c ą c n a zn a cz en iu p o lity cz­

ny m , m a ją c n a d a l o p a rc ie w n ie m ie ck im m ieszczaństw ie śląskim i zger- m a n izo w a n y ch k sią żę tac h piasto w sk ich , m ó g ł w y g rać o sta tn i a t u t w sto ­ su n k u do K a z im ie rz a i za cenę p ew n y c h u stę p stw uzyskać fo rm a ln e zrzeczenie się je g o p r a w do Śląska. Z rzeczenie to nie dotyczyło je d n a k całego Śląska. K a z im ie rz W ielk i przyrzekł, że nie będzie n ig d y dążył do odzyskania tylko tych księstw śląskich, k tó re ju ż złożyły h o łd królow i czeskiem u. Z rzeczen ie to nie o b e jm o w a ło w ted y p ew n e j liczby księstw n iezależnych, ja k : św idnickiego, ja w orskiego, nysko-otm uchow skiego (n ależąceg o do b isk u p a w rocław skiego) oraz zh o łd o w a n eg o ju ż p o r. 1335 księstw a z ię b ic k ie g o 31.

W k ilk a la t p ó ź n ie j, g d y p a p ie ż e m został K lem en s V I ( 1 3 4 2 ), d a w n y m istrz i p rzy ja cie l n astęp c y tr o n u czeskiego K a ro la , syna J a n a L u k sem b u rc zy k a , d la u trz y m a n ia d o b ry ch stosunków ze S to licą A p o ­ stolską król J a n L u k sem b u rc zy k w ycofał swe w ojska z M ilicz a 32 i sp e­

c ja ln y m d o k u m e n te m z d n . 13. X I . 1342 r. p o tw ie rd z ił M ilicz ja k o w łasność b isk u p stw a w rocław skiego, a n a w e t p o p a rł sp raw ę p ła c e n ia św ię to p ie trz a 33. P o p ra w a stosunków ze S tolicą A postolską b y ła J a n o w i w ted y b a rd z o p o trz e b n a chociażby ze w zg lęd u n a zrów now ażenie d o ­ b ry ch stosunków S tolicy A postolskiej z Polską.

N a to m ia s t d la P olski p o p ra w a stosunków J a n a L u k sem b u rczy k a ze S to licą A postolską była raczej niek o rzy stn a ty m b a rd z ie j, że w k ró tce p o p o d p is a n iu tr a k t a tu kaliskiego z k rzyżakam i, rozpoczął K az im ie rz w o jn ę o W schow ę z ksią żę tam i głogow skim i, d ąż ąc do odzyskania jej ja k o d a w n e j części W ielkopolski, co m u się zresztą u d a ło i co d o p ro ­ w ad ziło d o re sty tu c ji d a w n e j g ran ic y Ś ląska z W ielk o p o lsk ą 34. L ecz

u tr a t a Z ie m i W schow skiej przez k sią żą t głogow skich by ła do p ew n eg o sto p n ia u tr a t ą je j d la L u k sem b u rc zy k ó w ja k o sukcesorów i to w yw o­

ła ło k ilk u le tn ią w o jn ę K a z im ie rz a z L u k sem b u rc zy k a m i, n a skutek

30 Z. K a c z m a r c z y k , dz. c., s. 39.

31 Z. K a c z m a r c z y k , dz. c., s. 35.

32 T . S i l n i c k i , B isku p N a n k e r , dz. c., s. 111.

33 T. S i l n i c k i , B isku p N a n k er , dz. c., s. 112— 113.

34 Z. K a c z m a r c z y k , dz. c., s. 51.

(10)

[9 ] SEPARATYSTYCZNE DĄŻENIA KAPITUŁY WROCŁAWSKIEJ 11

k tó rej K az im ie rz w p ra w d z ie za trzy m a ł Z ie m ię W schow ską, lecz L u k - sem burczycy z h o łd o w a li resztę o p ie ra ją c y c h się d otychczas k siążąt ślą­

skich: H e n ry k a Ż a g a ń s k ie g o 35, a później rów n ież n a jd łu ż e j się im o p ie ra ją c e g o B olka Św idnickiego. W o jn à L u k sem b u rczy k ó w z K a z i­

m ie rzem , w w y n ik u k tó rej ostateczn ie m u sieli po g o d zić się z u tr a t ą Z ie m i W schow skiej, p rz e k o n a ła ich je d n a k o sile k ró la polskiego, z k tó ry m zg o d a była d la n ic h w d a n e j ch w ili n ie zm iern ie p o ż ą d a n a ze w zg lę d u n a usilne ic h sta ra n ia w S tolicy A postolskiej o p o p a rc ie d la sw ych celów d ynastycznych, co im się zresztą u d a ło , gd y n a kilka m iesięcy p rz e d śm iercią J a n a L u k sem b u rc zy k a syn jego K a ro l został w y b ra n y w d n . 11. V I I . 1346 r. przy silnym p o p a rc iu S tolicy A p o ­ stolskiej k ró lem rzym skim . W rzeczyw istości był o n z ra zu tylko an ty - k ró lem , gdyż żył jeszcze w te d y L u d w ik B aw arski (z m a rł 11. X . 1347 r.) ■ i k o ro n a c ja K a r o la I V ja k o cesarza n a s tą p iła w R zym ie d o p ie ro w d n . 5. IV . 1355 r. 36.

D o b re stosunki L u k sem b u rczy k ó w z p a p ie stw e m przyniosły im zresztą ju ż w cześniej now y sukces (o k tó ry bezskutecznie p rzez kilka w ieków z a b ie g ali u S tolicy A postolskiej królow ie p o p rz e d n ie j d y n astii czeskiej P rzem yślidów ) w p o sta c i o d łą cz en ia b isk u p stw a w P ra d z e i O ło m u ń c u od m e tro p o lii m o g u n c k iej i u tw o rze n ia z n ic h now ej m e tro p o lii w P ra d z e (134-4) 37.

G d y K a ro l I V ja k o król rzym ski u p o ra ł się z w ażniejszym i p rz e ­ c iw n ik am i polity czn y m i, d o k tó ry ch n ależ eli p rz e d e w szystkim W itte ls- b ac h o w ie, a m e tro p o lia p ra sk a została ju ż całkow icie zo rg a n izo w a­

n a , — p rz y stą p ił d o re a liz a c ji d a w n e g o zam ysłu o d e rw a n ia b isk u p stw a w rocław skiego od m e tro p o lii gnieźnieńskiej i p rzy łą cz en ia go d o n o w o ­ p o w sta łej m e tro p o lii w P ra d z e .

D la p rz e p ro w a d z e n ia te g o z a m ia ru w ysyła w listo p ad z ie 1348 r.

poselstw o d o p a p ie ż a K le m e n sa V I , k tó ry z ra zu u sto su n k o w u je się d o te j p ro p o zy c ji z d u ż ą życzliw ością. D o p ie ro poselstw o polskie, w y­

słane d o p a p ie ż a w r. 1349, w p ły w a n a zm ian ę je g o stanow iska, czego d o w o d e m je s t w ysłany w d n . 5. I I . 1350 r. list p a p ie ż a d o c e ­ sarza K a r o la I V z a w ierając y o d m o w n e za ła tw ien ie w niesionej przez niego prośby. N ie zra ża to je d n a k K a ro la , k tó ry w r. 1351 wysyła

35 Z. K a c z m a r c z y k , dz. c., s. 53.

K. T y m i e n i e c k i , Polska w średniow ieczu. W arszaw a, 1961, s. 143—- 38 Z. K a c z m a r c z y k , dz. c., s. 57.

T. M a n t e u f f e l , Ś red n io w iecze p ow szechne do sc h y łk u X V w ieku.

W arszaw a, 1958, s. 330.

37 T . S i l n i c k i , B isku p N a n k e r , dz. c., s. 113.

A. R o g a l s k i , dz. c., s. 8.

(11)

1 2 KS. IGNACY SUBERA [1 0 ]

d ru g ie poselstw o p o d p rz e w o d n ic tw e m sam ego m e tro p o lity p raskiego, a le i o n o n ie przyw ozi m u ż a d n e j p o ż ą d a n e j zgody O jc a św. 38.

Z a m ia ry o d e rw a n ia b isk u p stw a w rocław skiego od m e tro p o lii g n ieź­

n ieńskiej n a tra fiły n a zdecy d o w an y sprzeciw n ie k tó ry ch k sią żą t ślą ­ skich, którzy p o m im o że byli od k ilk u n a stu la t le n n ik a m i k ró la cze­

skiego, w m ia rę ja k K a z im ie rz k ró l polski, łącząc poszczególne d ziel­

nice tw orzył co raz silniejszą Polskę, co raz b a rd z ie j p o cz u w ali się do w ięzów k rw i i co raz częściej o g lą d a li się w stronę P olski. W kościelnej zależności W ro c ła w ia od m e ro p o lii gnieźnieńskiej w id zieli zaś je d y n ą łączność z P olską b u d z ą c ą n a d z ie ję n a złączenie się z m a c ie rz ą n a stałe, d o czego oczyw iście c o ra z w y ra źn iej d ąży ł król K az im ie rz , w sp ie ra ją c m . in. księcia B olka Ś w idnickiego w jego n ie zm ien n y m oporze p rz e ­ ciw ko królow i czeskiem u.

E n erg ic zn y sprzeciw k ró la K a z im ie rz a o d n o śn ie za m ierzeń K a ­ ro la IV , p o p a r ty ró w n ież sprzeciw em k a p itu ły w ro cław sk iej, k tó ra p ra w d o p o d o b n ie doszła w ów czas d o p rz e k o n a n ia , że w ygodniejszą d la niej b ęd z ie b a rd z ie j lu ź n a zależność o d m e tro p o lii leżącej w sąsied­

n im p a ń s tw ie ,' niż zależność od m e tro p o lii p ra sk ie j, n a k tó rą w pływ k ró la czeskiego był szczególnie silny i do b rze w iad o m y , — odniosły p o ż ą d a n y skutek. N iczego nie osiągnęły liczne p o selstw a k ró la cze­

skiego i nic p o m o g ło pow o ły w an ie się n a d a w n ą p rz y ja ź ń , p a p ie ż był w ty m w y p a d k u n ieu stęp liw y , nie c h c ą c m . in. p ra w d o p o d o b n ie zrazić d o siebie c o ra z zresztą silniejszego k ró la K a z im ie rz a , k tó ry p rzy łą cz ają c R u ś d o P olski zdobyw ał ją w p e w n e j m ierze rów n ież d la o b rzą d k u łacińskiego, co d la S tolicy A postolskiej było b a rd z o w aż n y m i k o ­ rzystnym w y d arze n iem . K a z im ie rz n a to m ia st w y k o rzy stu jąc wszystkie te okoliczności p rzy p o p a rc iu b isk u p a , k a p itu ły w rocław skiej i n ie k tó ­ ry ch k siążąt śląskich, ·— p ro sił p a p ie ż a o u trz y m a n ie dotychczasow ej zależności.

G dy w k o ń cu sp raw y u tk n ę ły n a m a rtw y m p u n k c ie , król czeski i jed n o cześn ie cesarz rzym ski n a r o d u niem ieckiego K a ro l I V z a p ro p o ­ n o w ał k rólow i p o lsk iem u K a z im ie rz o w i b ez p o śred n ie rozm ow y. W te n sposób doszło w r. 1351 d o z ja z d u d w ó ch królów w e W ro c ła w iu , n a k tó ry m byli oprócz n ic h liczni książęta śląscy oraz arcy b isk u p g n ie ź­

n ieński Ja ro sła w B og o ria S k o tnicki i bisk u p w rocław ski P rz ec ław z P o ­ gorzeli 39. N a zjeździe ty m je d n a k p o m im o d łu g o trw a ły c h ta rg ó w nie uzyskano p o ro z u m ie n ia . P o d o b n o w celu zlik w id o w an ia tej spraw y rozniosła się ze strony polskiej pogłoska o zam ierzo n y m p o d z ia le d ie ­ cezji w rocław skiej n a d w ie części, z któ ry ch je d n a p o zo stałab y n a d a l

38 Z. K a c z m a r c z y k , dz. c., s. 68.

39 T. S i l n i c k i , B isku p N a n k er, dz. c., s. 114.

T . S i l n i c k i , D zieje..., dz. c., s. 263.

(12)

[И]

SE PA RATY STY CZN E D Ą ŻEN IA K A P IT U Ł Y W R O C ŁA W SK IE J 13

p rzy m e tro p o lii gnieźn ień sk iej, a d ru g a m ia ła b y być od n iej odłączo n a i przy łączo n a d o diecezji p ra sk ie j. P ro je k t ta k i n ie uzyskał zgody, przy czym n ajw ięc ej przeciw ko n ie m u w ystęp o w ało sam o d u ch o w ie ń stw o , w znacznej m ie rze n iem ieckie, p rz e d e w szystkim b isk u p i k a p itu ła , nie ch c ąc p ra w d o p o d o b n ie u tra c ić znacznych d o ch o d ó w p ły n ą cy c h z części, k tó ra m ia ła b y być o d łączo n a.

P o kilk u la ta c h bezow ocnych s ta ra ń w S tolicy A postolskiej p otężny K a ro l I V doszedł d o w niosku, że n ic nie w skóra p rzy zdecy d o w an y m sprzeciw ie k ró la polskiego K az im ie rz a , k tó ry zresztą c o ra z częściej w y­

p o w ia d a ł się za p o w ro te m Śląska d o Polski, a n a w e t czynił sta ra n ia u S tolicy A postolskiej o u n ie w a żn ien ie przysięgi złożonej przez niego n a um o w ie w d n . 9. I I . 1339 r. w K ra k o w ie.

Była to pierw sza p o w a ż n a p ró b a o d łą cz en ia diecezji w rocław skiej od m e tro p o lii gnieźnieńskiej.

S ta ra n ia w tej sp raw ie , p ro w a d z o n e przez 12 la t (od r. 1348 do r. 1 360, p rzy najw iększym n asile n iu w la ta c h 1349— 1351) przez pierw szego m o n a rc h ę w E u ro p ie — ■ k ró la C zech i cesarza rzym skiego n a ro d u n iem ieckiego K a r o la I V nie d a ły d la n iego p o ż ą d a n y c h w y n i­

ków tylko d la te g o , że w P olsce p o d p a n o w a n ie m k ró la K a z im ie rz a W ielkiego istn ia ła ju ż in n a sy tu a c ja p o lity cz n a, n ie p rz y p o m in a ją c a niczym sm u tn y ch czasów k o ń c a p a n o w a n ia W ład y sław a Ł o k ie tk a i p o ­ czątk ó w p a n o w a n ia K a z im ie rz a , k iedy to J a n L u k sem b u rc zy k sto p ­ niow o zhołdow yw ał słabych k sią ż ą t śląskich, a o p ie ra ją c się n a u ro jo ­ n ych p r e te n s ja c h do tro n u polskiego, w ichrzył z kim tylko m ógł, p rz e d e w szystkim je d n a k z krzyżakam i p rzeciw ko d w o m o sta tn im p rz e d staw ic ie lo m d y n astii piastow skiej n a tro n ie polskim — W ła d y ­

sław ow i Ł o k ietk o w i i K az im ie rz o w i W ie lk ie m u , którzy z p a s ją swych najlep szy ch p rzo d k ó w d ążyli d o złączenia w je d n ą całość teg o , co d w a w ieki w cześniej zostało p o d zielo n e te s ta m e n te m B olesław a K rz y ­ w oustego.

W yżej p o d a n e u siło w a n ia K a z im ie rz a W ielkiego odnośnie u n ie w a ż ­ n ie n ia um o w y z r. 1339 skłoniło za p ew n e K a r o la I V do p o d p isa n ia w d n . 26. V I I . 1360 r. w N o ry m b e rd z e b a rd z o w ażn eg o a k tu , w k tó ­ ry m uroczyście przy rzek ał w sw oim i sw ych n astęp c ó w im ien iu , że nie będzie w ięcej czynił ż a d n y ch s ta ra ń o odłączen ie b isk u p stw a w ro c ła w ­ skiego od m e tro p o lii gnieźnieńskiej i przyłączenie go d o m e tro p o lii p rask ie j 40.

J a k z pow yższego w yn ik a, p ierw sza p o w a ż n a p ró b a o d e rw a n ia b i­

sk u p stw a w rocław skiego od m e tro p o lii gnieźnieńskiej skończyła się

40 Z. W o j c i e c h o w s k i , S tu d ia h isto ryczn e, dz. c., s. 63.

Z. K a c z m a r c z y k , dz. c., s. 104.

A. R o g a l s k i , dz. c., s. 24.

(13)

1 4 KS. IGNACY SUBERA [1 2 ]

n ie p o w o d z en iem . T o — p o zo rn ie być m oże w y d a ją c e się niew ielkie —- zw ycięstw o K a z im ie rz a W ielkiego m ia ło doniosłe w zn aczen iu d la P olski skutki.

W a r to w ty m m ie jsc u przytoczyć z d a n ie w y b itn eg o h isto ry k a K o ś­

cioła w P olsce P ro f. d r T . S ilnickiego, k tó ry kończy swe w yw ody na w yżej w ym ien io n y te m a t w te n sposób: ,,... Gzy niezm ien n y zaw sze p o d w zg lęd em p ra w n y m stosunek d iecezji w rocław skiej do m e tro p o lii g n ieźnieńskiej m ia ł w yw rzeć w pływ n a polityczne losy Śląska — to było z a g a d n ie n ie przyszłości, k tó ra , ja k w iad o m o , n ie je d n o k ro tn ie d a ­ w a ła P olsce m ożliw ość o dzyskania te j u tra c o n e j p iastow skiej p ro w in c ji.

K az im ie rz W ielki do b rze w ied z ia ł, d laczego ta k uporczyw ie b ro n ił i o b ro n ił łączność W ro c ła w ia z G niezn em . O n n a stę p c o m swym d a w a ł w rękę oręż n a w y p a d e k po m y śln ej sy tu acji, k tó ra zdarzyć się m o ­ g ła ...” « .

c. S y tu a cja K o ścio ła K a to lick ieg o n a Ś lą sk u za L u d w ik a W ęgiersk iego i J a g ie llo n ó w

N a stę p c a b isk u p a N a n k e ra , biskup P rz ec ław z P o gorzeli (1 3 4 2 — 1 3 7 6 ) , p o p ie ra n y od p o c z ą tk u przez dy n astię L u k se m b u rsk ą , p o tra fił być jej w dzięczny, a n a w e t złożył je j h o łd ze sw oich p o siad ło ści ziem ­ skich, ja k o p a n księstw a nysko-otm uchow skiego, a później rów nież z d o k u p io n e j Z ie m i G ro tk o w sk iej. W yk o rzy stu jąc d o b re stosunki z k ró ­ le m czeskim szybko p o s ta ra ł się o opuszczenie przez w ojska królew skie M ilicz a, k tóry w ró cił d o k a p itu ły w rocław skiej, ja k o d o swego p ra w o ­ w itego w łaściciela.

D zia ła ln o ść t a z je d n a ła m u p o p a rc ie k a p itu ły , co p rzy jednoczesnym lo ja ln y m sto su n k u b isk u p a do m e tro p o lity gnieźnieńskiego przyczyniło się do znacznego w zrostu je g o osobistego a u to ry te tu oraz znaczenia b isk u p stw a nie tylko w k rólestw ie czeskim , ale rów nież w są sia d u ją c e j P olsce, gdzie n a w e t z ra c ji p rzynależności kościelnej p ró b o w a ł w y w al­

czyć d la bisk u p ó w w ro cław sk ich p ew n e przyw ileje.

P o śm ierci b isk u p a P rz e c ła w a z P o g o rzeli zaczyna się je d n a k sto p ­ niow y u p a d e k zn aczen ia b isk u p a , k a p itu ły i całej d iecezji, rząd zo n ej p rzez p ew ie n czas n a w e t przez schizm atyckiego b isk u p a T eo d o ry k a z K la to w e j, k tó iy był zw o len n ik iem a n ty p a p ie ż a .

N a stę p c a jeg o , W a c ła w (1 3 8 2 — 14 1 7 ) z legnickiej linii książąt śląskich, nie tylko nie przyczynił się d o p o d n ie sie n ia zn aczen ia b isk u p ­ stw a , ale n a w e t d o p u śc ił d o jeszcze w iększej in g e re n c ji w spraw y b isk u p stw a k ró la czeskiego W a c ła w a I V 42. Jeżeli zaś ch o d zi o jego

41 T. S i l n i c k i , D z ieje..., dz. c., s. 309.

42 T . S i l n i c k i , D zieje..., dz, c., s. 275— 277.

(14)

[ 1 3 ] SEPARATYSTYCZNE DĄŻENIA KAPITUŁY WROCŁAWSKIEJ 1 5

stosunek d o k a p itu ły , to przyczynił się d o w zro stu je j zn a cz en ia, go1·

d zą c się n a dalsze o g ran iczen ie w ład zy b isk u p iej n a korzyść k ap itu ły , k tó rej s ta tu te m z d n . 2. V I I . 1383 r. p rzy z n ał dalsze przy w ileje roz­

szerzające p r a w a k a p itu ły w- czasach w a k a n su n a stan o w isk u b isk u p a , u z a le ż n ia ją c p o za ty m ob jęcie w ład zy przez przyszłego b isk u p a od u p rz e d n ie g o zaprzysiężenia przez niego w szystkich p ra w k a p i t u ł y 43.

S to su n k i kościelne nieco się p o p ra w iły i zn aczenie bisk u p stw a nieco w zrosło d o p ie ro p o o b ję c iu rzą d ó w przez n astęp c ę W a c ła w a , któ ry m został b isk u p K o n ra d (1 4 1 7 — 1447) z oleśnickiej lin ii k siążąt śląskich, ch o c ia ż w a ru n k i ekonom iczne, w ja k ic h bisk u p stw o się w te d y znalazło były n a d a l b a rd z o ciężkie głów nie n a skutek w ew n ętrz n y ch zam ieszek w C z ec h ac h , w yw ołanych w o jn a m i husyckim i.

N ależy tu zaznaczyć, że b isk u p K o n ra d w ch w ili o b e jm o w a n ia rz ą ­ d ów był raczej za niezależnością b isk u p stw a w rocław skiego od m e tr o ­ p o lii g n ieźnieńskiej. D o w o d em n a to je st p o m in ięc ie arc y b isk u p a i zło­

żenie o b e d ie n c ji b ez p o śred n io p ap ież o w i, ja k rów nież p rze ciw sta w ian ie się w izy tac ji d ie ce zji przez arc y b isk u p a W o jc ie c h a Ja strz ę b c a ( 1 4 2 7 ) . D o p ie ro b ez p o śred n ie zagrożenie diecezji przez husy tó w (1 4 2 8 ) spo­

w o d o w ało , że b isk u p K o n ra d p rz y p o m n ia ł sobie o zależności od a rc y ­ b isk u p a gnieźnieńskiego i zw rócił się d o n iego o p o m o c 44.

N a stę p c ą K o n ra d a był b isk u p P io tr I I N o w ak (1 4 4 7 — 1 4 5 6 ) , k tóry p o d o b n ie d o swego p o p rz e d n ik a , K o n ra d a , szukając o p a rc ia przeciw w p ły w o m husyckim n a społeczeństw o śląskie, zw rócił p rz e d e w szyst­

kim u w ag ę n a m e tro p o lię g n ieźn ień sk ą, ja k o n a sw ego n a tu ra ln e g o sprzym ierzeńca.

R ó w n ie ż n a s tę p c a jeg o , b isk u p Jo d o k z R o ż o m b a rk u (1 4 5 6 — 1 4 6 7 ) , chociaż z p o c h o d z e n ia S łow ak, z ty c h sam ych p o w o d ó w ciążył także ku m e tro p o lii g n ieźnieńskiej, p ro w a d z ą c zresztą fo rm a ln ą w o jn ę z h u ­ syckim k ró lem czeskim Je rz y m z P o d ie b ra d u .

W a lk i te ciąg n ę ły się rów n ież za je g o n a stę p c y R u d o lfa z R iid es- h e im (1 4 6 8 — 1 4 8 2 ).

N ależy p o d k reślić, że sta tu ty w y d a n e w r. 1475 za czasów b isk u p a R u d o lfa oraz „ H is to ria d e tra n s fig u ra tio n e D o m in i” są pierw szym i k siążkam i w y d ru k o w a n y m i n a Śląsku. J. S aw icki p o d a je , że te n p ie rw ­ szy — b a rd z o ciekaw y i rz a d k i — d ru k s ta tu tó w sy nodalnych, ch o ciaż w yszedł z oficyny K a s p r a E ly a n a w r. 1475, — je st w łaściw ie s ta tu ­ te m syn o d aln y m b isk u p a K o n r a d a z r. 1 446, co zresztą w id a ć n a z a łą ­

43 A. R o g a l s k i , dz. c., s. 27.

T. S i l n i c k i , D zieje..., dz. c., s. 278— 279; 286— 287.

44 W . U r b a n , Z a rys d ziejó w diecezji w rocław skiej. W ro cław , 1962, s. 20.

(15)

1 6 KS. IGNACY SUBERA [ 1 4 ]

czonej w dziele J . S aw ickiego ta b lic y I, p rz e d sta w ia ją c e j pierw szą k a rtę edycji E ly a n a z r. 14 7 5 45.

D w a j n a s tę p n i b isk u p i, zaliczan i d o h u m a n istó w , J a n I V R o th (1 4 8 2 — 1506) i J a n V T u rz o (1 5 0 6 — 1520) n ie przyczynili się do zw iększenia zn a cz en ia b isk u p stw a w rocław skiego, a stosunki o sta tn ie g o z L u tr e m i M e la n c h to n e m u ła tw iły n a w e t p e w n ą p e n e tra c ję now inek d o i ta k ju ż n a b ard z o niskim p oziom ie etycznym sto jąceg o d u c h o ­ w ień stw a, głów nie p o c h o d z e n ia niem ieckiego.

N a stę p n i b isk u p i: J a k u b vo n S alza (1 5 2 0 — 1 5 3 9 ), B a lta z a r z P ro m - n ic (1 5 3 9 — 1 5 6 2 ) , K a s p a r z L o g a w (1 5 6 2 — 1 5 7 4 ), p ra w ie zu p e łn ie n ie p rze ciw sta w iali się rozszerzeniu lu te ra n iz m u n a Śląsku, który o g a r­

n ia ł co raz liczniejsze kręg i w iern y c h i d u ch o w ie ń stw a .

W szyscy książęta śląscy, id ą c za p rz y k ła d e m in n y c h k siążąt p a ń s tw a n iem ieckiego, dość szybko p rzy ję li lu te ra n iz m . P o d o b n ie szybko ro z­

szerzyła się n a u k a L u tr a w śró d m ieszczaństw a, głów nie niem ieckiego, a n a w e t i lu d n o ść w iejska, p rz e d e w szystkim n ie m ie ck a , częściowo p o ­ rz u c a ła w ia rę p rzo d k ó w i p rze ch o d ziła n a lu te ra n iz m . S p rz y jała te m u zresztą z n a n a pow szechnie i sto so w an a nie raz b a rd z o rygorystycznie za sa d a „ c u iu s regio, eius re lig io ” . Z n a c z n a je d n a k większość polskiej lu d n o śc i w iejskiej sta w ia ła silny o p ó r przeciw w szelkim now in k o m , szczególnie p o ch o d z ąc y m od N iem có w , gdyż w szystkim m ów iących od w ieków językiem polsk im nie o d p o w ia d a ła ta „ n ie m ie c k a ” — ja k ją n az y w an o — relig ia 46 C h o c ia ż re fo rm a c ja rów n ież w Polsce, szcze­

g ó ln ie w o śro d k ac h zam ieszkałych przez N iem có w , odn o siła ju ż w ted y p e w n e sukcesy, to je d n a k P o la k o m ■— · jeżeli ju ż m ie li zm ien iać w y­

zn a n ie , — ■ jakoś bliższy był k alw in izm lu b w yrosły n a husycyzm ie ru c h

„ b ra c i czeskich” , w zględ n ie jeszcze inn y , ju ż całkow icie rodzim y, r a ­ dykaln y społecznie i re lig ijn ie ru c h „ b ra c i p o lsk ich ” .

T rz e b a je d n a k p o d k reślić, że ta nadzw yczaj tr u d n a sy tu a cja re li­

g ijn a n a Ś ląsku w k ró tce w ytw orzyła p ew ie n zdrow y o d ru c h n aw e t w sam ej n iem ieckiej k a p itu le , k tó ra ju ż za czasów b isk u p a B a lta z a ra z P ro m n ic , a szczególnie za b isk u p a K a s p ra z L o g a w zaczęła się silnie p rze ciw sta w iać re fo rm a c ji, b ro n ią c silnie zagrożonych pozycji K ościoła n a Ś ląsku p rz e d c a łk o w itą z a g ła d ą , p rz e d e w szystkim przez silniejsze zw iązanie się z m e tro p o lią g n ieźn ień sk ą i z P olską, w k tó rej co p ra w d a w pływ y re fo rm a c ji były także dość silne, ale stosunkow o szybko zostały o p a n o w a n e przez silną re a k c ję w iern eg o K ościołow i d u ch o w ie ń stw a . T rz e b a n a w e t przy zn ać, że to posunięcie k a p itu ły p rzy p ra w ie ca łk o ­ w ity m b ra k u d z ia ła n ia ze stro n y b iskupów , w du ży m sto p n iu przyczy­

45 J. S a w i c k i , C oncilia P oloniae. Ź ró d ła i stu d ia kry ty czn e, t. X . S y n o d y d iec ezji w ro cła w skiej i ich s ta tu ty . W ro cław -W arsz aw a-K rak ó w , 1963, s. 20.

46 A. R o g a l s k i , dz. c., s. 30.

(16)

[ 1 5 ] SEPARATYSTYCZNE DĄŻENIA KAPITUŁY WROCŁAWSKIEJ 1 7

niło się do częściow ego u ra to w a n ia k ato lic y zm u n a Śląsku, k tó ry n a- p e w n o poniósłby znacznie m niejsze stra ty , gdyby p rze ciw ak c ję ro zp o ­ częto w cześniej i b a rd z ie j zdecydow anie.

d. P rzed d rugą p róbą sep a ra cji

P o n ie u d a n e j pierw szej p o w ażn ej p ró b ie o d e rw a n ia b isk u p stw a w rocław skiego o d m e tro p o lii gnieźn ień sk iej, szczególnie p o r. 1360, w za jem n e stosunki m iędzy b isk u p stw em w ro cław sk im a m e tro p o lią gn ieźnieńską znacznie się p o p ra w iły i zależność tr w a ła n a d a l, chociaż u p ra w n ie n ia arc y b isk u p a gnieźnieńskiego w stosunku do bisk u p stw a w rocław skiego u legły p e w n e m u o g ran ic ze n iu , ale nie tyle z p o w o d u u p rz e d n ic h za ta rg ó w , ile z ra c ji zw iększenia się w tym czasie u p r a w ­ n ie ń S tolicy A postolskiej w stosunku d o w szystkich b is k u p s tw 47.

O czyw iście u ra w n ie n ia m e tro p o lity w stosunku do p o d leg ły ch m u diecezji, k tó re n ie n ależ ały do k o m p e te n c ji S tolicy A postolskiej, p o zo ­ staw ały w m ocy i obow iązyw ały n a d a l.

Je że li ch o d z i o b isk u p ó w w rocław skich, to n a d a l byli oni o b o w ią ­ zan i d o :

1) b r a n ia osobistego lu b przez zastępców u d z ia łu w sy n o d ach p r o ­ w in cjo n aln y c h ,

2) stosow ania się d o p o sta n o w ie ń sta tu tó w synodalnych,

3) d o p u sz cz an ia w każd y m czasie a rc y b isk u p a lu b jego p e łn o m o c ­ ników d o w izy tac ji d iecezji,

4) p o d p o rz ą d k o w y w a n ia się w sp raw ie dyscypliny kościelnej, 5) u z n a w a n ia a rc y b isk u p a ja k o wyższej in sta n c ji w sp raw ac h p o d ­ le g a ją c y c h są d o w n ictw u k ościelnem u,

6) sk ła d a n ia przysięgi posłuszeństw a.

W y d a je się, że d o u p ra w n ie ń , k tó re w ty m czasie przeszły ca łk o ­ w icie n a S tolicę A postolską n ależ ało b a d a n ie i za tw ie rd z en ie k a n o ­ nicznego w y b o ru b isk u p ó w przez k a p itu łę i ich k o n se k ra cja , chociaż w ty m w y p a d k u m o ż n a p o d a ć p ew ie n w y ją te k , a m ia n o w icie bisk u p w rocław ski P io tr N o w ak p o w yborze przez k a p itu łę zw rócił się do G n iez n a o k o n firm a c ję , k tó rą o trzy m ał i został konsekrow any przez arc y b isk u p a, a le — być m oże, że n a s tą p iło to n a n a po lecen ie Stolicy A postolskiej 48.

J a k o dow ody, że b isk u p i w rocław scy prze strzeg a li u p ra w n ie ń m e tro ­ p o lity gnieźnieńskiego o d n o śn ie u d z ia łu b isk u p ó w w rocław skich w sy­

n o d a c h p ro w in c jo n a ln y c h g n ieźnieńskich m o g ą służyć n a s tę p u ją c e fak ty :

47 Z. W o j c i e c h o w s k i , S tu d ia h isto ryczn e, dz. c., s. 65.

L. S c h u l t e , dz. c., t. I, s. 19.

48 L. W i n o w s k i , dz. c., s. 635.

2 — Praw o K anoniczne

(17)

1 8 KS. IGNACY SUBERA [ 1 6 ]

a) b isk u p w rocław ski W a c ła w bierze u d ział przez p ełn o m o cn ik a sw ego i k a p itu ły w synodzie p ro w in c jo n a ln y m w K aliszu , k tó ry odbył się w d n . 20. V . 1406 r. 49;

b) b isk u p w rocław ski K o n ra d bierze u d ział p rzez p ełn o m o cn ik a w d w u sy n o d ach p ro w in c jo n a ln y c h : w ieluńsko-kaliskim w r. 1420 i łęczycko-piotrkow skim w . r. 1 4 4 1 /2 50 ;

c) bisk u p w rocław ski J a n V T u rz o bierze u d z ia ł przez sw oich p e ł­

n o m o cn ik ó w w synodzie p ro w in c jo n a ln y m p io trk o w sk im w r. 1510 51 ; d) p e łn o m o cn ik k a p itu ły w ro cław sk iej, k an o n ik M a te u sz L a m p re c h t bierze u d z ia ł w n a s tę p n y m — raczej spraw ozdaw czym — synodzie p ry m a sa J a n a Ł ask ieg o , o d b y ty m w d n . 21. V . 1517 r. w P io trk o w ie, n a k tó ry m p ry m a s ogłosił szereg b u li p ap ie sk ic h w y jed n a n y c h d la P olski n a soborze la te ra ń s k im V 52.

T rz e b a je d n a k p o d k reślić, że w zw iązku z z a g ra ż a ją c ą re fo rm a c ją odbyło się w Polsce w la ta c h 1520— 1556 18 synodów p ro w in c jo n a l­

n ych w P io trk o w ie lu b w Łęczycy, a b isk u p i w rocław scy p o m im o że byli n a n ie z a p ra sz a n i, nie b ra li w nich u d z ia łu a n i osobistego, an i przez swych p ełn o m o cn ik ó w 53.

W b re w te m u co p o d a je A. R o g a lsk i, J . S aw icki nie w yklucza m o ż­

liw ości, że synod w rocław ski o d b y ty w d n . 7— ·9. V . 1523 r. ,,... p o ­ został w ścisłym zw iązku ze zw ołanym n a 6. X . 1523 r. do Łęczycy synodem p ro w in c jo n a ln y m , n a k tó ry m bisk u p w rocław ski re p re z e n to ­ w an y był przez swego p e łn o m o c n ik a ...” S4. W y d a je się, że zw iązek m iędzy ty m i d w o m a sy n o d a m i je st raczej w ą tp liw y , gdyż — ja k w id a ć z przytoczonych d a le j d a n y c h przez J. S aw ickiego: „ ... k a p itu ła z a sta ­ n a w ia ła się n a p o sie d ze n iu w d n iu 15. V . 1523 r. n a d sp ra w ą ogło­

szenia d ru k ie m sp raw i u c h w a ł sy n o d a ln y ch ...” 55. W id o czn ie były to sp raw y nie m a ją c e nic w spólnego ze sp ra w a m i o m a w ian y m i w 5 m ie ­ sięcy p ó źn iej n a synodzie p ro w in c jo n a ln y m .

T o — p rz y n a jm n ie j d ziw n e — p o stę p o w a n ia b isk u p ó w w ro c ła w ­ skich i k a p itu ły w pierw szej fazie ro zw o ju re fo rm a c ji i b ra k wszelkiej p ra w ie z ich stro n y k o n tra k c ji należy tłu m ac zy ć p rz e d e w szystkim n ie z d a w a n ie m sobie sp raw y z p o w a g i za g raż a ją c e g o n iebezpieczeństw a i trw a ją c ą n a d a l n ie ch ę cią do m e tro p o lii. D ziało się to bo w iem za czasów b isk u p a J a k u b a von S alsa i częściowo b isk u p a B a lta z a ra z P ro m n ic (1 5 3 9 — 1 5 6 1 ), którzy w p ra w d z ie stali p o stro n ie p a p ie ­

49 J. S a w i c k i , C oncilia P oloniae, dz. c., s. 102.

50 Z. W o j с i e с h o v/ s к i, dz. c., s. 65.

51 Z. W o j c i e c h o w s k i , dz. c., s. 65.

52 J. S a w i c k i , C oncilia P oloniae, dz. c., s. 226.

53 A. R o g a l s k i , dz. c., s. 37.

54 J . S a w i c k i , C oncilia P oloniae, dz. c., s. 231.

55 J . S a w i c k i , C oncilia P oloniae, dz. c., s. 232.

(18)

[ 1 7 ] SEPARATYSTYCZNE DĄŻENIA KAPITUŁY WROCŁAWSKIEJ 1 9

stw a, a le nie c z u ją c jeszcze d la siebie w iększego za g ro żen ia, nie p rz e ­ c iw staw ia li się p ra w ie p o stę p u ją c e j re fo rm a c ji. D o p ie ro g d y r e f o rm a ­ c ja zaczęła ju ż grozić z a g ła d ą K ościo ła n a Śląsku, b isk u p B a lta z a r p rzy k o ń cu p ra w ie sw ojego życia w ysłał swego d e le g a ta n a synod n a ­ rodow y, o d b y w ają cy się w r. 1557 w P io trk o w ie. N ależy je d n a k p rz y ­ puszczać, że stało się to p o d silnym nacisk iem a rc y b isk u p a g n ie ź n ie ń ­ skiego M ik o ła ja D zierzgow skiego, k tó ry zagroził p o w aż n y m i k a ra m i p ie n ięż n y m i d la nieo b ecn y ch biskupów .

W te n sposób p o p ra w ie 4 0 -le tn ie j p rze rw ie p rze d staw ic ie l biskupa-, w rocław skiego w ziął znów u d z ia ł w synodzie p ro w in c jo n a ln y m (1 5 5 7 ),, a n a d to b ra ł rów n ież u d ział w zw ołanym d o W arszaw y synodzie p r o ­ w in c jo n a ln y m ( 1 5 6 1 ) , z k tó reg o n a w e t przyw iózł po lecen ie a rc y b i­

sk u p a d o k a p itu ły , ab y u w aż n ie śledziła z a ch o w a n ie się b isk u p a B a l- ta ra z a z P ro m n ic w obec re fo rm a c ji i ew e n tu a ln e g o zaw iadom ienia- arc y b isk u p a , gdyby je g o to le ra n c ja w obec re fo rm a c ji p o su n ę ła się z b y t d alek o 5δ.

N a p o tw ie rd z e n ie fa k tu , że u ch w a ły synodów p ro w in c jo n a ln y c h m e tro p o lii g nieźnieńskiej były u z n a w a n e i p o le c a n e d o stosow ania przez synody diecezji w ro cław sk iej, z n a n e są n a s tę p u ją c e d o w o d y :

a ) synod d ie ce zja ln y w rocław ski, k tó ry odbył się w d n . 14 i 15. I.

1423, p o sta n a w ia p rz y ją ć i ogłosić ja k o o b o w iąz u ją ce s ta tu ty synodu p ro w in c jo n a ln e g o w ieluńsko-kaliskiego M ik o ła ja T rą b y z d n . 25. IX .

1420 57;

b) synod d ie ce zja ln y w rocław ski, który o dbył się w d n . 28. IV . 1511 p o s ta n a w ia p o d a ć ja k o o b o w ią z u ją c e sta tu ty synodu p ro w in ­ c jo n a ln e g o J a n a Ł askiego, o d b y teg o w P io trk o w ie w d n . 11. X I . 1510 58.

S ta tu ty te zostały zresztą przez diecezję w ro cław sk ą w y d ru k o w a n e w r. 1512 i to w N o ry m b e rd z e ja k o „ n o v a rev eren d issim i d o m in i Jo h a n n is a rc h iep isco p i m o d e rn i p ro v in c ia lia s ta tu ta ” 59.

K a p itu ła w ro cław sk a p o p o w ro c ie sw ego p ełn o m o c n ik a , kan o n ik a M ik o ła ja L a m p re c h ta , z synodu p ro w in c jo n a ln e g o , o d b y te g o w dn.

21. V . 1517 w P io trk o w ie, u z n a ła w d n . 22. V I . 1517 za celow e zw ołać ja k najszybciej synod d ie ce zja ln y d la z a p o z n a n ia całeg o d u ­

ch o w ie ń stw a z w y n ik am i synodu p ro w in c jo n a ln e g o , k tó ry m ia ł zresztą c h a r a k te r sp ra w o z d a w c z y 60. S ynod w rocław ski o dbył się p ra w d o p o ­

d o b n ie w d n . 9— 11. V I I I . 1517. W g J. S aw ickiego n ie n asu w a ją .

56 A. R o g a l s k i , dz. c., s. 37.

57 J. S a w i c k i , C oncilia P oloniae, dz. c., s. 121.

58 J. S a w i c k i , C o ncilia P oloniae, dz. c., s. 218.

59 Z. W o j c i e c h o w s k i , dz. c., s. 65.

80 J. S a w i c k i , C oncilia P oloniae, dz. c., s. 226.

(19)

2 0 KS. IGNACY SUBERA [ 1 8 ]

się w ątp liw o ści, że s ta tu ty u c h w a lo n e na ty m synodzie po zo staw ały w ścisłym zw iązku z u c h w a ła m i synodu p ro w in c jo n a ln e g o p io trk o w ­ skiego z 21. V . 1517 i w p e w n e j m ierze w p ro w a d z a ły je w życie n a te re n ie diecezji w ro c ła w sk ie j...” 6ł.

N a do w ó d , że arc y b isk u p i gnieźnieńscy m o g li w izytow ać b isk u p ­ stw o w rocław skie i czasem n a w e t a k tu te g o d o konyw ali, m o g ą służyć ta k ie fak ty , ja k :

a) uroczyste i serdeczne p rzy jęcie w r. 1454 m e tro p o lity g n ie ź n ie ń ­ skiego J a n a w e W ro c ła w iu 62. P o n iew aż fa k t te n w iąże się z częściow ą p rz y n a jm n ie j w iz y ta c ją , p rz e to należy u zn a ć, że to u p ra w n ie n ie m e ­ tro p o lity było re sp e k to w a n e ;

b) gdy b isk u p J a n V T u rz o w ykazyw ał m a łą gorliw ość w sp ra w a c h d ie ce zji i k a p itu ła d w u k ro tn ie (w r. 1512 i 15 1 3 ) zw rac ała się do arc y b isk u p a w te j sp raw ie , arcy b isk u p gnieźnieński J a n Ł aski skorzy­

sta ł z p rzy słu g u jąc eg o m u p ra w a k o n tro li diecezji i w ysłał do b isk u p a sw ego spow ied n ik a w ra z z szerokim i p ełn o m o c n ic tw a m i 63. F a k t te n dow odzi p ełn ej św iadom ości k a p itu ły , że arc y b isk u p g n ieźnieński jest u p ra w n io n y do sto so w an ia kościelnej dyscypliny w obec b isk u p a , gdy te n nie sp ełn ia należycie, sw ych obow iązków . W ysłanie przez a rc y b i­

sk u p a sw ego p e łn o m o c n ik a d la z b a d a n ia sp raw y n a m ie jsc u św iadczy n a to m ia s t o p o czu ciu przez nieg o p e łn i w ładzy d la w k ro czen ia w s p r a ­ w y b isk u p stw a, gdy tylko za jd z ie p o te m u p o trz e b a ;

c) gd y n a b isk u p a B a lta z a ra z P ro m n ic zaczęły d o ch o d zić do G n iez n a skargi, że je st on p o b ła żliw y w sp ra w a c h p o stę p u ją c e j r e ­ fo rm a c ji, arcy b isk u p gnieźnieński u p o w a ż n ia k a p itu łę w ro cław sk ą d o zw rócenia m u n a to u w ag i i z a p o w ia d a w ysłanie d o W ro c ła w ia sw oich w izy tato ró w 64.

Istn ie je w iele d o w odów , że b isk u p i w rocław scy p rze strzeg a li rów nież u p ra w n ie ń m e tro p o lity gnieźnieńskiego odnośnie sp ra w sądow niczych, w k tó ry ch m e tro p o lic i w ystępow ali ja k o in s ta n c ja a p e la c y jn a . L iczn e p ra c e p o d a ją , że ta k ie a p e la c je m ia ły m ie jsc e — p ra w d o p o d o b n ie m iędzy in n y m i — w la ta c h 1467, 1477 i 1480 65.

N ow i b iskupi w y b ra n i przez k a p itu łę i konsek ro w an i przez Stolicę A postolską lu b arc y b isk u p a g n ieźnieńskiego sk ład ali m u p o konsek racji przysięgę posłuszeństw a. I ta k n p .:

a) b isk u p a N o w a k a k onsekrow ał w r. 1448 arcy b isk u p g n ie ź n ie ń ­ ski, p o cz em k onsekrow any b isk u p złożył m u przysięgę posłuszeństw a 66 ;

61 J , S a w i c k i , C oncilia P oloniae, dz. c., s. 229.

62 A. R o g a l s k i , dz. c., s. 35.

03 A. R o g a l s k i , dz. c., s. 36.

64 A. R o g a l s k i , dz. c., s. 37— 38.

65 Z. W o j c i e c h o w s k i , dz. c,, s. 65.

66 L . W i n o w s к i, dz. c., s. 631.

(20)

[ 1 9 ] SEPARATYSTYCZNE DĄŻENIA KAPITUŁY WROCŁAWSKIEJ 2 1

b) jeszcze w r. 1540 p a p ie ż P a w e l I I I p o tw ie rd z ił d a w n e p rzy w i­

le je a rc y b isk u p a gnieźnieńskiego w zakresie u d z ie la n ia sakry bisk u p iej i p rz y jm o w a n ia od n ow ego b isk u p a przysięgi p o słuszeństw a 67.

W śró d in n y c h fa k tó w p o tw ie rd z a ją c y c h zależność diecezji w ro c ła w ­ skiej o d m e tro p o lity gnieźnieńskiego m o ż n a w y m ien ić jeszcze:

a) p o tw ie rd z e n ie w r. 1418 przez p a p ie ż a M a rc in a V p rzy n a leż­

ności b isk u p stw a w rocław skiego do m e tro p o lii gnieźnieńskiej 68 ; b ) p o tw ie rd z e n ie w r. 1458 przez p a p ie ż a K a lik sta I I I p rzy n a le ż ­ ności b isk u p stw a w rocław skiego do m e tro p o lii gnieźnieńskiej 69.

L ecz oprócz w yżej p o d a n y c h fa k tó w zależności b isk u p a i k a p itu ły w rocław skiej o d m e tro p o lity gnieźnieńskiego, w y n ik ając ej z przepisów p ra w n y c h K ościoła, m o ż n a p o d a ć jeszcze szereg in n y c h dow odów , m oże n a w e t zn am ie n n ie jszy c h , b o często nie w y n ik ając y ch ju ż z o b o ­ w ią z u ją c y c h przep isó w , lecz św iadczących o łączności m iędzy b isk u p ­ stw em a m e tro p o lią . O czyw iście ta łączność p rz e ja w ia ła się najczęściej n a skutek p o trz e b ch w ili, a le były rów n ież dość liczne w y p a d k i, w k tó ­ ry ch m o ż n a w yczuć tę łączność n a w e t bez sp e cja ln ej p o trzeb y . Ś w ia d ­ czą o ty m n a s tę p u ją c e fa k ty :

a) b isk u p K o n ra d zw rac a się d o m e tro p o lity gnieźnieńskiego o p o ­ m o c przeciw k o h u sy to m 70 ;

b ) b isk u p J a n V T u rz o w r. 1520 zw rac a się d o m e tro p o lity J a n a Ł askiego o p o m o c w w alce z z a le w a ją cy m i co raz b a rd z ie j Śląsk p i­

sm a m i kacersk im i 71 ;

c) k a p itu ła w rocław ska w r. 1523 zw rac a się b ez p o śred n io d o kró la polskiego Z y g m u n ta I o p o m o c p rzeciw ko n o w in k arstw u 72 ;

d ) k a p itu ła w rocław ska zw rac a się d o m e tro p o lity gnieźnieńskiego w r. 154-6 z p ro śb ą o w sta w ien n ic tw o u cesarza F e rd y n a n d a I w s p ra ­ w a c h ciężkiej sy tu a cji w yznaniow ej n a Ś ląsku i o p o m o c w p rz e c iw sta ­ w ie n iu się je g o z a rząd z en io m p o d a tk o w y m 73.

N iezależn ie o d te g o b isk u p i w rocław scy b io rą u d z ia ł w życiu m e tro ­ po lii nie tylko przez uczestn ictw o w sy n o d ach p ro w in c jo n a ln y c h , a le ró w n ież z ra c ji in n y c h uroczystości, ja k n p . : k o n sek racji w r. 1437 W in c e n te g o K o ta n a arc y b isk u p a, o d b y te j w k a te d rz e gnieźnieńskiej 74, a n a w e t a n g a żo w a li się polity czn ie p o stro n ie P olski, ja k n p . le g a t

67 A. R o g a l s k i , dz. c., s. 36.

88 A. R o g a l s k i , dz. c., s. 35.

69 A. R o g a l s k i , dz. c., s. 35.

79 Z. W o j c i e c h o w s k i , dz. c., s. 66.

71 A. R o g a l s k i , dz. c., s. 37.

72 A. R o g a l s k i , dz. c„ s. 37.

73 Z. W o j c i e c h o w s k i , dz. c., s. 66.

74 Z. W o j c i e c h o w s k i , dz. c., s. 66.

Cytaty

Powiązane dokumenty

Als onderdeel van het experiment Aanpak Goedkope Koop woningen voerde Companen een onderzoek uit naar alternatieve financieringsvormen van VvE’s, in opdracht van Platform31,

słabość woli jest w tym wypadku czymś zawinionym (albo przez samego działającego, albo przez innych ludzi, przede wszystkim używających środków nacisku i przymusu). W ten

Skromnemu temu człowiekowi przy końcu życia danem było doświadczyć słodkiej radości, gdy Akademia Medyczna, Towarzystwo Antropologiczne paryskie, Towarzystwo francuskie

This reversed friction force in the Marciniak test limits the level of deformation of the regions where there is contact between the washer and the sheet and, as shown by the

Prawo Kanoniczne : kwartalnik prawno-historyczny 12/1-2,

Prawo Kanoniczne : kwartalnik prawno-historyczny 12/1-2,

The arguments do not make the case for the strong claim that similarity between vehicles and targets is neither necessary nor sufficient for scientific representation.. Especially,

ANALYTICAL SOLUTIONS FOR BEACH PLANFORM EVOLUTION Examples which will be presented and discussed include: (1) the case of a narrow strip of sand protruding a distance, Y, from