Franciszek Smolka
Czyżby najdawniejszy polski
przekład Wertera?
Pamiętnik Literacki : czasopismo kwartalne poświęcone historii i krytyce literatury polskiej 35/1/4, 185
CZYŻBY NAJDAWNIEJSZY POLSKI PRZEKŁAD WERTERA? Przeglądając Lw ow skie Tygodniowe Wiadomości natknąłem się w nrze 22 z 12 IV 1786 na s. 87 na „Obwieszczenie“ Komptoiru Jmć Pana Pillera, będące zaproszeniem do przed płaty na dzieło S k u tk i miłości w Przypadkach jednego tkliwego
młodzieńca. Bliższe szczegóły, podane w tym obwieszczeniu,
między innymi te, że dzieło napisane jest w formie listów .przyjaciela wydawcy i że zostało przełożone z niemieckiego, nasuwają przepuszczenie, że mógł to być przekład W ertera. Nie można oczywiście wykluczyć także możliwości, że był to przekład jednej z licznych wówczas w Niemczech w e r t e r i a d , których K. Wojciechowski (Werter w Polsce, wyd. II, s. 22) doliczył się w latach 1775—1780 aż trzydzieści sześć. Niestety ani Biblioteka Uniwersytecka we Lwowie, ani Zakład Narodowy im. Ossolińskich dzieła pod powyższym tytułem nie posiada, nie zna go także Estreicher, trzeba więc z tego wysnuć wniosek, że przedpłata się nie powiodła i S k u tk i miłości... nie ukazały się w druku.