• Nie Znaleziono Wyników

Język polski w archiwaliach śląskich

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2022

Share "Język polski w archiwaliach śląskich"

Copied!
6
0
0

Pełen tekst

(1)

Seria II Komunikat Nr 3 8

lązyk polski w archiwaliach śląskich

Pojawienie się języka polskiego w archiwaliach na Górnym Śląsku

J ę z y k p o l s k i zjaw ia się w publicznych dokum entach i w korespondencji pryw atnej na Śląsku etnicznie polskim w pier­

wszych dziesiątkach XVI w. M ylne jest dotychczasow e mniemanie, jakoby najdaw niejsze zabytki języka polskiego na G órnym Śląsku pochodziły dopiero z r. 1580. A utorem tego tw ierdzenia jest E. Zivier, były archiw ariusz na zam ku pszczyńskim, k tóry w swej rozpraw ce:

,,Zur oberschlesischen U rkundensprache" postaw ił takie tw ierdzenie na podstaw ie swoich dośw iadczeń archiw alnych. W szczególności uznaw ał on polską korespondencję dw oru mysłowskiego (K atarzyny Salam onow ej) z kancelarią pszczyńską za n a jsta rsz e przechow ane m ate ria ły w języku polskim na G órnym Śląsku. Za Zivierem od tąd często pow tarzano ten m ylny pogląd, a czynili to nie tylko pisarze niemieccy, ale tak że polscy.

Tym czasem spraw a wymaga sprostow ania stosunkowo znaczne­

go. P o d an ą przez Ziviera granicę pierwszego zjaw ienia się języka polskiego w m ateriałach urzędow ych na Śląsku, należy w edług n a j­

nowszych badań przesunąć o jakie 60 la t wstecz, na razie do r. 1521.

M am y na myśli, jak się w yraźnie podkreśla, polskie archiw alia, które pow stały na Śląsku, pisane były przez Ślązaków i dotyczą spraw ślą­

skich. Są to w ięc m ate ria ły najzupełniej z ziem ią i ludnością śląską zw iązane, a nie tylko przypadkiem w archiw ach śląskich złożone pol­

skie te k s ty spoza granic Śląska.

Najstarsze zabytki polskie na Śląsku

Chodzi tu w pierw szym rzędzie o księgę m iejską m iasteczka W o ź n i k , w powiecie lublinieckim (obejm ującą zapiski z czynności radzieckich i w ójtow skich tego m iasta od r. 1480— 1598). Pierw szy polski dokum ent zjaw ia się tu (po łacińskich i czeskich zapiskach) już w r. 1521, a z pierw szej połowy XVI w., do r. 1550, jest tekstów pol­

skich już kilkadziesiąt. (W y(lanie krytyczne tych tekstów ukazało

(2)

2 K o m u n ik a t I n s ty tu tu Śląskiego w K a to w icach n r 38

się jako II zeszyt „Fontes" Tow arzystw a P rzy jació ł Nauk na Ś lą­

sku, K atow ice 1937.) W drugiej połow ie XVI oraz w XVII i XVIII w.

język ksiąg m iejskich w W oźnikach jest niem al w yłącznie polski.

Podobny stan rzeczy spotykam y w M y s ł o w i c a c h , gdzie w szelkie sta rsze archiw alia m iejskie, począw szy od r. 1590 do około r. 1770, pisane są w yłącznie po polsku. S tarsze księgi sp rzed r.

1590 zginęły; jak wynika jednak z szeregu odpisów z tych starszych ksiąg, i one pisane były po polsku. — W T a r n o w s k i c h G ó r a c h zachow ało się sporo m ateriałów , pisanych po polsku; n a jsta rsz e pol­

skie teksty w księgach tego m iasta sięgają r. 1567. — W archiw um książęcym w P s z c z y n i e przechow ało się w iele m ateriałów p isa­

nych po polsku, jak: in stru k cje dla urzędników m iasta Pszczyny, pro- to k o la rze itp. z XVII w., m ateriały, pochodzące z k a n c ela rii m iasta B ierunia z r. 1590—93. K orespondencja ziem iaństw a pszczyńskiego z k an celarią baronatu pszczyńskiego od 1583 r. a zw łaszcza z X V II w.

przew ażnie pisana jest w języku polskim. Archiw um m i a s t a P s z c z y n y posiada szereg protokolarzy polskich z XVII w. P o ­ śród archiw aliów m i a s t a L u b l i ń c a przechow ał się (obok luźnych m ateriałów , po polsku pisanych) protokolarz m iasta z lat 1741—46, pisany po polsku.

Od czasów kontrreform acji (1630) niem al w szelka korespon­

d e n c ja duchow ieństw a katolickiego (przynajm niej na teren ie ongiś do diecezji krak o w sk iej należącym ) pisana jest po polsku. T a k samo większość ksiąg kościelnych, zw łaszcza gospodarczych.

Są to oczywiście tylko pozycje najbardziej podp ad ające; oprócz tego z n a jd u je się jeszcze wiele m ateriału archiw alnego po polsku spi­

sanego w księgach wieczystych w sądach, oraz w innych przygodnych m ateriałach archiw alnych. — I tak w m iasteczku Gorzowie (Lands- berg) pow. oleskiego na Ś ląsku Opolskim, w r. 1558 w ystaw iony został n a jsta rsz y do tąd dokum ent pergam inow y, oryginał z zachow aną pie­

częcią, pisany po polsku. (Przechow yw any w archiwum książąt H ohenlohe w K o s z ę c i n i e . )

Ze Ś ląska Dolnego znam y dotąd szereg zabytków języka pol­

skiego w postaci urzędow ej korespondencji k siążąt oleśnickich z pol­

skimi rodam i w Polsce z la t 1508— 1547 (opublikowane przez Neh- ringa) ‘) o raz „księgę ław niczą" (gminną) wsi K rzyżow nik i Pro- szow a w pow iecie nam ysłow skim (z lat 1558 — XVII w.), o publiko­

w aną w d ruku przez ks. K lem entow skiego (Kępno 1917 r.).

W spraw ozdaniu Polskiej A kadem ii U m iejętności na rok 1935 z n a jd u je się zapow iedź obszernego zabytku języka polskiego z D ol­

nego Śląska (K azania).

i) „L isty śląskie“ w „ P a m ię tn ik u L ite ra c k im " , I, str. 450— 4Ć9.

(3)

K o m u n ik a t I n s ty tu tu Śląskiego w K atow icach n r 38 3

„Urzędowy” charakter polskich archiwaliów na Śląsku

Jeszcze jedna uwaga, w yjaśniająca pojęcie „języka urzęd o w e­

go". Jeżeli pojęcie „urzędow y" chcemy ograniczyć wyłącznie do ję ­ zyka kancelarii ówczesnych politycznych w ładz Śląska, więc do ję­

zyka kancelarii praskiej czy też kancelarii N ajw yższego U rzędu n a ­ m iestnika królewskiego na Śląsku w W rocław iu, to trzeba przyznać, że z tych kancelarii nie wyszło ani jedno urzędow e pismo w języku polskim , przeznaczone dla ziemi śląskiej.

N atom iast jeśli idzie o język korespondencyjny m iędzy zw ierz­

chnością pośrednią a ludnością, a w ięc o korespondencję m iędzy s ta ­ ro stą ziem skim a ziem iaństw em oraz gminami, dalej o język urzędow y sam orządów m iejskich (język rozpraw posiedzeń m agistrackich i gro ­ m ad wiejskich i spisane z nich protokoły, urzędow e w pisy aktów p r a ­ wnych, jak kupna, sprzedaży, testam enty, język w yroków sądowych, korespondencja niższej instancji do w ładz) to tu w łaśnie spotykam y język polski w bardzo szerokim zakresie. Nikt nie zaprzeczy u rzęd o ­ wego ch arakteru tego ro d zaju czynności oraz spisanych z tych czyn­

ności dokumentów.

Z drugiej strony nie mogło być inaczej: w ładza i zwierzchność były niepolskie, siedziby cen traln y ch w ładz adm inistracji krajow ej położone były na ziem iach etnicznie niepolskich, natom iast ludność, ta k ziem iaństwo jak m ieszczaństw o i w łościaństw o w olbrzym iej części Śląska Górnego były polskie. Tak więc obcy język w ładz stop­

niowo zam ieniał się na język polski w m iarę docierania z góry do ludu.

Za czasów pruskich, od r. 1742, z jaw iają się bardzo często p rzek ład y rozporządzeń królew skich na język polski, drukow ane w nakładach bardzo wysokich. Czyniono to zawsze w tedy, gdy dane rozporządzenie m iało dotrzeć do szerokich mas ludności. Zwyczaj ten praktykow ano do około roku 1870.

Jakkolw iek w niektórych okresach oraz pewnych okolicach na Śląsku język polski posiada w yraźną przewagę, jako język aktów i dokumentów, to jednak biorąc całość obszaru G órnego Śląska, aż do czasów pruskich język czeski (w postaci poprzednio s c h a ra k te ry ­ zow anej) w ysuw a się na plan pierw szy, zw łaszcza w południow ych częściach G órnego Śląska (Cieszyńskie).

Język czeski „namiastką” języka polskiego w archiwaliach śląskich D la spraw dzenia właściwego znaczenia i rozm iarów używania języka polskiego na G órnym Śląsku jako urzędow ego nie w ystarczą jednak m ateriały pisane, dotąd przechowyw ane. O dtw orzenie w łaści­

wego stanu rzeczy jedynie na podstaw ie przechow anych archiwaliów, pisanych po polsku, dałoby na pewno obraz niewłaściwy. P rzeto z a ­

(4)

4 K o m u n ik a t I n s ty tu tu Śląskiego w K ato w icach n r 38

gadnienie to koniecznie rozpatryw ać należy na podstaw ie o s o b l i ­ w e j r o l i j ę z y k a c z e s k i e g o n a Ś l ą s k u, w jego c h a ra k ­ terze, określonym wyżej jako ,,języka zastępczego".

To ostatnie pojęcie wym aga bliższego objaśnienia, najlepiej na konkretnych p rzy k ładach: Otóż często w zw iązku z niniejszym z a g a d ­ nieniem w skazuje się na fakt, że górnośląskie ordynacje ziem skie z końca XV i z początków XVI w. (O rdynacje O polsko-R aciborska, Cieszyńska i Pszczyńska) w yraźnie o k reśla ją język urzędow y, jaki w tych ziem iach obowiązuje w życiu urzędow ym , w takiej niem al stereotypow ej w szędzie form ie: ,,Na zjazdach i rokach ziem skich prow adzone być m ają rozpraw y jedynie w j ę z y k u c z e s k i m l u b w p o k r e w n y m m u j ę z y k u". D a le j: ,, Je ż e li ktoś na tych rokach p rz e d k ła d a dokum enty lub zaśw iadczenia, pisane w języku innym niż czeskim lub jem u pokrew nym języku, b ą d ź t o ł a c i ń ­ s k i m , c z y t e ż n i e m i e c k i m , winien przedłożyć p rze k ład tych obcych języków na język czeski lub jem u bliski". — To m iejsce o ,,języku bliskim językowi czeskiem u" niektórzy pisarze chcieliby wyłożyć w tym znaczeniu, że idzie tu o język ,.m oraw ski". — Że to z ap atry w an ie m ylne, a że m iano tu na myśli jedynie język polski, na to posiadam y w iele dowodów:

1. D okum enty wszelkie „czeskie", spisane na G órnym Ś ląsku od połowy XV w. do połow y X V III w., to w bardzo rzadkich w y­

padkach tek sty w czystej czeszczyźnie. Ję zy k tych tekstów jest raczej m orawski, a jeszcze lepiej m ożna go tu określić jako m oraw sko-śląskie narzecze, przetkane licznymi polonizmam i.

Pisow nia oczyw iście b yła ów czesna, w spólna dla czeskiego jak i m oraw skiego odcienia gw arow ego. O robieniu jakiejś różnicy m iędzy „czeskim " a „m oraw skim " językiem przy powyższym określeniu w cale nie m yślano.

2. P rzytoczony wyżej dosłow ny c y ta t z ordynacji ziem skich w yraźnie rozum ie przez „inne języki niż czeski lub czeskiem u bliski" j ę z y k ł a c i ń s k i i n i e m i e c k i , a nie ma tu m o­

wy o języku polskim, gdyż to był w łaśnie ów język bliski, rów noupraw niony jako język urzędow y.

3. P rz y k ła d z praktyki: W pierw szej połowie XVI w. spisano ze­

znania protokolarne szeregu osób z ziem iaństw a pszczyńskiego przed sta ro stą na zam ku pszczyńskim. Zachow ał się wyciąg niem iecki tych zeznań (współczesny, z roku 1559), z takim do­

piskiem pod koniec p rzek ład u : „ausczuck aus der ed elleite geczeicknes, a u s d e m p o l n i s c h e n k o r c z i n s d e i c z e b e g r e f e n". (W yciąg zeznań szlachty, z polskiego streszczo­

no na niemieckie.) 2)

2) A rc h iw u m książęce w P szczynie.

(5)

K o m u n ik a t In s ty tu tu Śląskiego w K ato w icach n r 38 5

J e d n a k owe tu jako ,,polskie" określone p ro to k o ły oryginalne spisane są w rzeczyw istości w języku śląsko-czeskim ! W ynika więc z tego określenia z r. 1559, że urzędow ym językiem, w którym świadkowie (wyłącznie szlachta) z e z n a w a l i na zam ku pszczyń­

skim, był język polski, k tóry p r z y s p i s y w a n i u jednak p rz e ­ szedł tran sm u tację na pisownię czeską, a mimo to uznaw any był ja ­ ko polski.

Że taka tran sm u tacja czy tra n sk ry p c ja z języka mówionego polskiego na pisany czeski język (i odw rotnie) praktycznie była m ożliwa i na pewno stosowana, na to przytoczyć m ożna następujące p rzy k ła d y z czasów nowszych i najnow szych: J a k pisze pastor R olling (w arty k u le „Die Polen O berschlesiens" w „B unte B ilder aus dem Schlesierlande". W rocław 1898, str. 392), polsko-ew angelicka ludność wsi Golasowic w powiecie pszczyńskim podczas nabożeństw w kościele śpiew ała jeszcze w r. 1878 z c z e s k i e g o k a n c j o ­ n a ł u (Tranow skiego „C ithara Sanctorum ") p o p o l s k u ! Sam p a ­ m iętam , że jeszcze około r. 1900 sta re babunie po wsiach w powie­

cie pszczyńskim na G órnym Śląsku c z y t a ł y z c z e s k i c h k s i ą ­ ż e k — p o p o l s k u ! Nie jest bowiem żadną p rze sa d ą tw ierdzenie, że różnice m iędzy postacią pisem ną owego czesko-śląskiego języka w wspom nianych zabytkach, a jego wymową polską, są m niejsze, niż różnice m iędzy archaiczną pisow nią języka angielskiego a jego w y­

m ową dzisiejszą.

Trudne warunki używania języka polskiego w piśmie

Znaczenie języka polskiego w urzędow ych aktach pisanych na Ś ląsku tylko w tenczas należycie będzie m ożna ocenić, gdy się zważy, że w chwili, kiedy się tu ukazuje, polityczna zwierzchność była w rę ­ kach niemieckich (Habsburgowie, oraz ich nam iestnicy w W rocław iu), a także zwierzchność w poszczególnych ziemiach, daw nych księ­

stw ach udzielnych (Pszczyna, Bytom, O pole-Raciborz) należała do k siążąt i panów niemieckich (Promnicowie, m argrabiow ie b ran d en ­ burscy w Bytom iu-O polu).

Że w takich w arunkach język polski potrafił przebić skorupę, jak a w postaci czeskiego języka (lub pisowni) otaczała w szechstron­

nie ówczesne u rzęd y państw ow e i kom unalne, to napraw dę zastano­

w ienia godny objaw. M oże nie popełnim y błędu, jeżeli w łaściw ą przyczynę tego objaw u upatryw ać będziemy w okoliczności, że w tym okresie osiąga język polski w państw ie polskim praw o języka urzędow ego, że ukazuje się tu (już te ra z ogólnie) w dokum entach publicznych i dociera do kancelarii m iast. Często obserw ow ana flu k ­ tu a c ja pisarzy m iejskich i nauczycieli (pełniących zw ykle zarazem obowiązki pisarzy m iejskich w m ałych m iastach) przez granice z Pol-

(6)

Vi k2

6 K o m u n ik a t In s ty tu tu Śląskiego w K ato w icach n r 38

ski na Śląsk (zw łaszcza w zasięgu diecezji krakow skiej na Śląsku) s p rz y ja ła tem u odrodzeniu.

Tak więc na polskim Śląsku w całym szeregu m iast, jak to w y­

kazano, odgryw a język polski aż do czasów pruskich także w p i­

śmie dom inującą rolę. Są to co praw da m iasta, położone w pasie pogranicznym , śląsko-polskim , co jest poniekąd potw ierdzeniem w y­

jaśnienia.

Niemniej jednak i d alej od granicy położone m iasta (jak G li­

wice, Głogówek, O pole i i.) posiad ają m ateriały polskie w swych archiw ach, choć tu już raczej przygodnie używ ano w piśmie tego języka.

Uwaga końcowa

J ę z y k p o l s k i w a r c h i w a l i a c h g ó r n o ś l ą s k i c h t o n i e j a k i ś c i e k a w y z a b y t e k , zw racający uwagę dla swej rzadkości czy osobliwości. Ję zy k polski nie jest tu bowiem ani rzadki, ani osobliwy. J e st on tu charakterystycznym dla kulturalno- narodow ego oblicza tej części ziemi śląskiej. Z językiem tym każdy badacz liczyć się musi, bez jego znajom ości nie da się p rzep ro w a­

dzić w iernej rekonstrukcji dziejow ego rozw oju dużych odcinków zbio­

row ego życia ludności śląskiej, zw łaszcza w jej przejaw ach lo k al­

nych i w szczegółach.

Całość zaś zagadnienia językowego sk łada się na obraz ty p o ­ wego losu ziemi pogranicznej; losu ziemi oderw anej od pnia m acie­

rzystego, pozbaw ionej przeto bezpośredniego ko n tak tu z państw em i kulturalnym życiem Polski, a ponadto w ystaw ionej na różnorakie i silne działanie obcych wpływów kulturalnych.

Że mimo tych wiekowych ham ujących czynników polskość tej ziemi p rzeb ija się całkiem w yraźnie w owych zabytkach pisanych, to chyba dalszy dowód niesłychanej odporności językow ej k u ltu ry polskiej.

L u dw ik M usioł Katowice, w m arcu 1937 r.

U w a g a : Z ezw ala się na d o w o ln e k o rz y sta n ie z k o m u n ik a tó w I n s ty tu tu Ś lą ­ skiego dla celów p raso w y ch .

D ru k a rn ia „ D z ie d z ic tw a “ w C ieszynie

Cytaty

Powiązane dokumenty

Proszę wykonać zadania – polecenia, które znajdują się pod tekstem (9-14) 4.. Proszę zapisać odpowiedzi pełnymi zdaniami

Zinterpretuj słowa Makbeta: Życie jest tylko przechodnim półcieniem, / Nędznym aktorem, który swoją rolę / Przez parę godzin wygrawszy na scenie / W nicość przepada

Proszę wypisać cechy ogłoszenia i napisać przykładowe na temat: „Nabór do naszej szkoły”.. Proszę wypisać cechy zawiadomienia i napisać przykładowe na temat: Uczeń

Przeanalizuj dialog między Antenorem a Aleksandrem- Parysem; weź pod uwagę oczekiwania Aleksandra wobec Antenora i sposoby, które stosuje, aby osiągnąć cel; stanowisko Antenora

Wśród wciąż pojawiających się nakazów biblijnych, by czcić Boga, jest ten, który przypomina ludziom, aby śpiewali i grali na chwałę Stwórcy.. Żydzi ów obowiązek

Treny (to prawda, że krótsze niż wymienione dzieła) ukazały się po kilku, może kilkunastu miesiącach od wydarzenia, które przyczyniło się do ich ułożenia.. W 1578 lub 1579

Pieśń XX z Ksiąg pierwszych - Miło szaleć, kiedy czas po temu kim jest podmiot liryczny, w jakiej sytuacji się wypowiada?. kim jest adresat utworu, jakie relacje łączą go z

to Psałterz( zbiór psalmów) należał do dzieł, które – jeśli decydowano się na tłumaczenie pojedynczych części Pisma Świętego – wybierano częściej niż inne..