• Nie Znaleziono Wyników

Dziennik Bałtycki, 1982, nr 143

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2021

Share "Dziennik Bałtycki, 1982, nr 143"

Copied!
8
0
0

Pełen tekst

(1)

1 #

mm

ruj#, icai tai - ublicj p r z f zcze m i n .

,

"i*

t y m

"Ś1

, że ci 1

k i e f r e d » ' iory1

; łxxxvill nr 143(11518)

m _ - ' V : ' - ' '' . '

nHHHHKHHNHKnHWSBHMHNHMMI

r Q 2

Gdańsk, piqtek 23, sobota 24, niedziela 25 lipca 1982 r. A B C e n a 5 zł

wiosennej sesji mu

entna droga ku normalizacji

/t^lSwozdawcy PAP rela-

» V

się kilka minut po i f c f c " V'H kadencji, rdz-

' 0 . 0 0 dy o

i i e C !^ f " " S t a n i s ł a w G u c w a- Z trybuny sejmowej głos

;:eie j w* " si

(\l' 10.00. zydium Sejr

Star°s ŁrQdy otworzył marszałek Rady Minisfrów.

:<! ,.u — * " "

!{j L i w a c h rzqdowych — zabrał prezes Rady Min;- i % kT°wie gabinetu z pro- strów gen. armii Wojciech

SP1 ^ 9 e n- a r m i i Wójcie- Jaruzelski, którego wystqpie-

•\T-

$ dni®

" >

i d »1

^rne posiedzenie Sej

członkowie korpusu dyploma­

tycznego.

Porządek dzienny uzupeł­

niony został o punkt doty­

czący zmian w składzie Pre zydium Sejmu i w składzie

wionych przez gen. Jaruzel­

skiego zamierzeń rzqdu wy stąpili przewodniczący klu­

bów poselskich: PZPR pos. Kazimierz Barcikowski, ZSL — pos. Bolesław Stru­

żek i SD — pos. Jan Paweł Fajęcki.

, Po przerwie przewodnictwo obrad objął wicemarszałek Sejmu Piotr Stefański.

- iv ia r u*elskim. W ławach nie poświęcone zostało głów G ł o s ,z a b r aJ wicepremier 1 ai^stwa — jej człon- nie zamierzeniom rządu no Mieczysław F„ Rakowski, któ ty"11 \ z przewodniczącym II półrocze br. (Tekst przemó ry wystąpienie swoje pośw.ę-

nryki®m Jabłońskim, wienia publikujemy obok), ^ił problemom przyszłości ru pełniona jest galeria Następnie rozpoczęła się

^jJp^ticzności. Posiedzeniu debato plenarna, V Uchują się również Z poparciem dla przedsta-

Polskiej Rzeczypospolitej L u d o w e j t dnia 21

Bc* 1982 r .

( 4 ) ' U * °bliczu potęgujących się zagrożeń d l a p o k o j u

y - o w e g o .

obliczu przerastania k o n f l i k t ó w w o t w a r t e

„a , w których giną dziesiątki tysięcy ludzi, V j ° b ' i c z u bezprzykładnego w z m a g a n i a wyśc

przez S t a n y Zjednoczone ,u atlantyckiego.

Ii, ^ Polskiej Rzeczypospolitej L u d o w e j t ItL, wszystkich środowisk polskiego spoleczeń- medj^j wł. d0 wszystkich organizacji społecznych, do

rV-s S h kich Polaków o w s p a r c i e międzynarodowych Jl' k ó w n a rzecz ugaszenia ognisk w o j n y , po-

H i m a n i a w y ś c i g u zbrojeń i ich ograniczenia,

X\A 6 *e c* ocalenia pokoju.

,efi^' jednocześnie udziela s w e g o poparcia d l a W Vi y w Podejmowanych w t y m zakresie przez

| l a m e n t y innych k r a j ó w m a j ą c y c h n a względzie

1 ."dowę klimatu zaufania międzynarodowego.

l^°Jna nie j e s t fatalną nieuchronnością losów

?Uch. Uczyńmy wszystko, b y wespół z innymi darni ś w i a t a zapewnić pokojowe j u t r o d l a na-

dzieci. (PAP)

chu związkowego. (Wystąp:

nie publikujemy na str. 5).

Pierwsza głos w dyskusji zabrała pos. Halina Auder- ska (bezp. Okr. Wyb. War­

szawa — Wola), która wska­

zała, że do wielu dziś zgła szanych postulatów należy do dać jeszcze jeden arcyważ- ny politycznie: znalezienie dla milionowych rzesz Pola­

k ó w — wspólnego języka. Te go najmocniejszego ze spoiw

— nie ma, czujemy, myślimy i mówimy bardzo różnie mi­

mo poważnego zagrożenia, ciężkich gospodarczych niepo wodzeń. Usłyszeliśmy na +ej sali — powiedziało — traf­

ną analizę niełatwej sytuacji i obietnice, którym ludzie dob rej woli 'nowinnt uwierzyć. A gdy skwitują ie słowem

„tak", może zdołoią znaleźć ów tak bardzo nam potrzeb­

ny język wspólny.

Realizm polityczny i nasze doświadczenia historyczne o- strzegają nas — powiedział następny mówco nos. Jan Waleczek (bezp. PAV, Okr Wyb. Katowice) — bv nie niszczyć porządku zbudowa­

nego własnymi siłami. Amb' cle pokonywania trudność', tworzenia lepsźegó ładu i

wychodzenia poza istniejące ograniczenia wymagają od wszystkich procy, poświęceń, cierpliwości i siły. Potrzebny jest wielki wysiłek intelektual ny i moralny. W tych dąże­

niach i działaniach jest miej sce na godność człowieka i na wolność osobistą. Sensu miłości Polski i sensu służby dla Polski — podkreślił— nie można wyznaczać inaćzej, niż angażując swoje sumie­

nie i osobiste poczucie odpo wiedzialności. W tym zawiera się cała syntezo idei odro­

dzenia narodowego Poseł oświadczył, że Stowarzyszenie

„PAX" opowiada się za patrio tycznym ruchem na rzecz na rodowego porozumienia ł od nowy.

pierzenia rządu na II półrocze br.

'Omówienie premiera Wojciecha Jaruzelskiego

jvv? f o t e l u marszałku! Ilzacyjny I kulturalny. Manifest lipcowy zno wV „ , y$eka Izbo! « q c klasowe krzywdy i bariery, dał Polsce

rze wielką, demokratyczną reformę ustrojową na

t A temu ogłoszony został Manifest Pol historyczną skalę. Rok 1944 otworzył przed

a l arzu ' ^ K o m i t e t u Wyzwolenia Narodowego, naszym krajem ogromne « " " « 5«c-

cY ine j otchłani, z ognia toczącej się t E * 4(1 Wyłoniła się Ludowa Polska.

. i ! i ź mV budować nowy ustrój w wa-

<f.

frf V j straszliwej wojennej spuścizny, z e " 'i S ®n i em wiekowego zacofania. Czas, e" ^ / W tlnąt — to lata mozolnego, upartego Nie porażek.

,j X j .e c z | historycznych osiągnięć.

/ol^V ? w. my się błędów i gorzkich por

vm y lSm t a r c zy r o z ej r z e ć się wokół sieoie,

•-"i e j V **' , Qć uczciwie wspomnienia lub świa-

> * . którzy pamiętają, porównać

ń°C V * f, Q r t u z obecną, nawet trudną prze-

^ / \l < iSl w» ł «l y w i s t o ś c l łd z i ś ° świąteczną radość. Przed ? - J Sl^yprowadzenie kraju z kryzysu i zwą- - „y ^ Jirt ' ^nękany trudnościami I rozterkami

u i a ł ma prawo wiedzieć, jaka bę-

szanse soc­

jalizm, jego idee i horyzonty wyzwoliły no­

we aspiracje. Podniosły pułap oczekiwań.

Ich zderzenie z obecnymi trudnymi realiami tłumaczy nierzadkie ooczucie zawo­

du i niespełnienia. Ciężary dnia dzisiejszego przyćmiewają świadomość ogromnych prze­

cież przemian jakie zaszły w Polsce Ludo­

wej.

Godzi się w przededniu lipcowego święta przypomnieć, że na te przemiany złożyło się teł walka polskiego żołnierza. Kierujemy do bojowników ruchu oporu, kombatantów ze wszystkich polskich armii szczególnie serde­

czne uczucia. Szli do kraju różnymi droga­

mi, lecz łączyła ich wizja Polski niepodleg­

łej, sprawiedliwej, bezpiecznej.

Racja stanu Polski — to Integralność pań-

w

:10di»

n •;A

#•

1

« - S * /

15

g " 1

l'Wm7'. i° k l był początek.

I uCjci przyniosło ludziom pracę, rów-

^!i Prawa; krajowi — bezpieczne, spro-

® granice: narodowi <— awans cvwi-

pewnia od dziesięcioleci nienaruszalność na szych granic. Sprawia on, i e możemy dziś

I Dokończenie n a str. 3

D z i j f o S

mmss\

Str. 3

R E G I N A O S O W I C K A W Choczewie - sami swoi

Str. 4 Doc. dr A . TUB1ELEWICZ O polityce morskiej Polski

Elbląg u progu wielkiej nadziei

Str. 6 J A N PTAS1ŃSK1 Spór o Władysława Gomułkę

Oświadczenie J. Glempa

P r y m a s Polski arcybis­

k u p Józef Glemp podczas mszy odprawionej w środę w Watykanie wygłosił ho­

milię, w k t ó r e j powiedział

— n a w i ą z u j ą c do s p r a w y planowanej wizyty papieża w Polsce — iż J a n Paweł I I

„zastanawiając s i ę nad oko licznościami, zdecydował s i ę n a przesunięcie swoje­

go p r z y j a z d u na czas póź­

niejszy, a l e zawsze w r a ­ mach tego r o k u jubileuszo­

wego".

Jubileuszowe obchody na J a s n e j Górze zaplanowane są d o września 1983 r.

(PAP)

Sprawom młodzieży i jej uczestnictwu w życiu kraju poświęcił swe wystąpienie pos. Stanisław Gabrielski (PZPR Okr, Wyb. Włocła­

wek). (Tezy tego przemów e nia publikujemy na str. 6)

Pos. Kazimierz Morawski (bez. ChSS, Okr. Wyb.

Łomża) stwierdził, że 38 lat pokoju w Polsce i Europie

— to historyczny dowód pot wierdzający słuszność linii o- bozu lewicy polskiej, która dostrzegła, że jedyną gwa­

rancją pomyślnego rozwoju Rzeczypospolitej i nienaru­

szalności jej granic jest soc­

jalizm, sojusz i rozwój przy jacielskiej współpracy z są­

siadami, a przede wszyst­

kim z ZSRR, Nawiązując do wystąpienia W . Jaruzelskie­

go, poseł wyraził nadzieję, że powstaną jeszcze w tym roku warunki do zniesienia stanu wojennego. Ale zależy to nie tylko od władzy — podkreślił. Wysiłkom władz towarzyszyć musi rozsądek i.

odpowiedzialność narodu oraz zrozumienie, że mamy jedną Polskę, której los za­

leży od nas samych. W imie niu Koła Poselskiego ChSS K.. Morawski udzielił popar­

cia przedstawionym przez premiera kierunkom prac rzą du. Istnieje wiele dowodów no to, że polskie społeczeństwo potrafi w dążeniu do realizo cji nadrzędnych ideałów wznieść się ponad wszystkie istniejące konflikty i podziały

zaakcentował kolejny mówca pos. Edward Dzięgiel (ZSL, Okr. Wyb. Suwałki).

Wychodzenie z kryzysu eko­

nomicznego musimy ściśle po wiązać że sprawami społe­

cznym!, z budową nowych jakościowo stosunków spo­

łecznych. Poseł mówił w tym kontekście o .potrzebie rozwoju autentycznej samo­

rządności, odbudowy i rozbu dowy demokracji socjalistycz nej, upowszechniania idei sprawiedliwości' społecznej.

Wielka rola przypadnie w tym tworzącemu się Patrio­

tycznemu Ruchowi Odrodze- na Narodowego.

Nawiązując do tworzącego się Patriotycznego Ruchu Odro dzenia Narodowego pos. Ja­

nusz Zabłocki (bezp. PZKS, Okr. Wyb. Częstochowa) stwierdził, że jednym z głów nych jego zadań będzie przy gotowanie niezbędnego noro dowego porozumienia stano wiącego konieczną przesłań kę dla rychłego zniesienia stanu wojennego. Poseł powi tał z zadowoleniem oświad­

czenie o pozytywnym stosun ku rządu do przyszłorocznej

wizyty papieża Jana Pawła II w naszym kraju Rozwija­

jąc kwestie dotyczące nie­

zbywalnych praw naszego narodu do decydowania własnym losie mówco zaz­

naczył, że budowę tej pod­

miotowej roli narodu podjąć trzeba na gruncie istnieją­

cych realiów ustrojowych geopolitycznych, zasad Kon stytucji, wykorzystując dla te go celu wszystkie możliwoś­

ci, jakie dają legalne formy działania. Wymaga to od Po laków wytrwałości i pracy.

Pos. Alojzy Brył (SD, Okr.

Wyb. Gniezno) zwrócił uwa gę, że reforma gospodarcza musi być realizowana w pa-

# Dokończenie na str. 2

Uroczyste sesje WRN i MRN

W przeddzień Lipcowego Swęto odbyło się w Teatrze

„Wybrzeże" w Gdańsku uro­

czysta sesja Wojewódzkiej i miejskiej Rady Narodowej,

^Ud P o l s k i e j Rzeczypospolitej S ®W eit podziela — przedstawić Wystąpieniu prezesa Rady

^ s' r ó w n a posiedzeniu S e j m u O i u 21 lipca 1982 r o k u —

^ » 2 sytuacji w k r a j u w na- wprowadzenia stanu

<

H

®nnego i półrocznego o k r e - X h 0 obowiązywania — za-

ci h ° . w s f e r z e społeczno-poli-

§ j a k i ekonomicznej.

Vi!!** stwierdza, ż e t a k j a k N v w4 4*6 1" ® s t a n u w o j e n n e g o N o n W a ne było koniecznością

' W egzystencji p a ń s t w a j a k o H v , egzystencji narodu, t a k Ni* e s t a n u w o j e n n e g o nie V #*>yc t y l k o f u n k c j ą czasu,

I %v U n k c^ s y t u a c j i społeczno-

\ ^cz n e j i s t a n u zaawansowa-

S#łC e só w konsolidacji spole-

a wokół polskiej r a c j i S f c .w i t a * zadowoleniem ea możliwości szybkiego stanu wojennego, a ' \ł H informację o zwolnieniu

\a^ej większości osób inter-

» , uw a ż a za słuszne w a r u n

i lfót, r y m i Prezes R a d y Mi-

L ty związał t ę perspektywę, Szczególności: umocnienie Xa l ^ r z ą d k u , poszanowanie i stworzenie u s t a w o w y c h V b » ł k d l a wznowienia nor-

MrJ działalności z w i ą z k ó w za tJNih h 1 stowarzyszeń.

k, OU? Wyraża przekonanie, t e h ł> e z internowania zosta V ty*? U m i a n e ia k o dobitny w y k*>, />'i porozumienia i dialogu

beci władz naństwa do

l > va n i a s i ę środkami przy­

m u s u i r e p r e s j i poza niezbędną k o nieczność. S e j m w y r a ż a przeko- nie, ż e osoby wobec których uchylono internowanie n i e w e j ­ dą w k o n f l i k t z p r a w e m i włą­

czą s i ę w normalne życie spo­

łeczne a również, ż e w t y m k i e r u n k u oddziaływać będą wszyst­

k i e odpowiedzialne siły naszego narodu.

W s w y m oświadczeniu z 3 m a j a bieżącego r o k u S e j m wyraził

poparcie dla wszelkich działań na rzecz opanowania k r y z y s u I kontynuacji r e f o r m społecznych, politycznych i gospodarczych. Na drodze t e j został osiągnięty w i ­ doczny postęp.

S e j m p r z y w i ą z u j e w i e l k ą w a ­ g ę d o wznowienia działalności s a morządu pracowniczego uznając, że j e s t to obecnie n a j w a ż n i e j s z a dźwignia aktywności społecznej oraz współuczestnictwa ludzi p r a c y w zarządzaniu gospodarką n a rodową.

Z r e f o r m ą gospodarczą S e j m w i ą ż e nadzieje n a wyprowadze­

n i e k r a j u z k r y z y s u ekonomicz­

nego. Ma ona spowodować opar cie działalności gospodarczej n a zdrowych i racjonalnych zasa­

dach i służyć umacnianiu współ odpowiedzialności administracji gospodarczej p a ń s t w a oraz wszy­

stkich zatrudnionych w s f e r z e produkcji za e f e k t y gospodarcze.

Dalsze zacieśnienie współdziała nia gospodarki polskiej z s y s t e ­ m e m R W P G j e s t jedną z podsta w o w y c h przesłanek przezwyciężę n i a k r y z y s u .

Realizując konsekwentnie | s y stematycznie procesy o d n o w y m o żemy utrwalić w naszym życiu społecznym o b y w a t e l s k i e poczu­

cie odpowiedzialności za rozwój, p a ń s t w a { j e g o instytucji

T y l k o o d n a s zależy przyszłość k r a j u , i t a jutrzejsza, i t a w his torycznej perspektywie. M a j ą c świadomości t e j zależności z deza probatą odrzucamy próby inge­

rowania w nasze s p r a w y w e w n ę trzne, ponawiane w różnych f o r ­ mach przez niektóre państwa za­

chodnie. Solidarność i pomoc bratnich k r a j ó w socjalistycznych, stanowią d l a n a s cenne i realne wsparcie w pokonywaniu istnie j ą c y c h trudności.

Równocześnie w y r a ż a m y w d z i ę czność t y m w s z y s t k i m instytu­

c j o m p a ń s t w o w y m , organizacjom społecznym i osobom w różnych krajach, k t ó r e d a j ą c w y r a z s w e j humanitarnej postawie niosą po moc n a j b a r d z i e j potrzebującym ludziom naszego k r a j u .

Dorobek legislacyjny S e j m u obecnej kadencji, w t y m przede wszystkim dorobek ostatniego półrocza m a kierunek czytelny i wyrazisty. W konstrukcjach s t r u k turalnych, w n o w o tworzonych instytucjach, w aktach ustawo­

dawczych z a w a r t e s ą g w a r a n c j e S Dokończenie na str. t

poświęcona 38 rocznicy Odro dzenia Polski. Uczestn czyli przewodniczący miejskich i gminnych rad narodowych, weterani walk o wyzwoleń e narodowe i społeczne, człon­

kowie ZBoWiD, przedstawicie le Ludowego Wojska Polskie­

go, rektorzy uczelni Wybrze­

ża, działacze obywatelskich komitetów odrodzenia naro­

dowego.

W uroczystej sesji, którq otworzył przewodniczący WRN Lech Bednarski, udział wzięli przedstawiciele władz, a wśród n ch zastępca człon­

ka Biura Politycznego, I se­

kretarz K W PZPR w Gdańsku Stanisław Bejger, sekretarz W K ZSL Szczepan Kozłowski, przewodniczący W K SD And­

rzej Bartel, wojewoda gdań­

ski gen. bryg. Mieczysław Cy gan. Obecny był także kon­

sul generalny ZSRR, minister pełnomocny Lew Wachramie jew.

Przewodniczący WRN w o- kolicznośc owym przemówie­

niu akcentował m. in. trudy dnia codziennego podkreśla­

jąc, iż szczególna sytuacja nakłada . na każdego obywa­

tela szczególne obowiązki powinności. Pozytywne działa

# Dokończenie o a str. 2

J a k n a » p o i n f o r m o w a ł d y - ż u r n y s y n o p t y k IMiGW w G d y ni, d z i ś b ę d z i e z a c h m u r z e n i e m a ł e l u b u m i a r k o w a n e , w ciaRU d n i a l o k a l n i e d u ż e . T e m p e r a ­ t u r a o d 12 st. r a n o d o 22 w d z i e ń . W i a t r y , p ó ł n o c n e d o nół n o c n o z a c h o d n i c h , u m i a r k o w

Życzenia z Leningradu

Z okazji Święta Odro­

dzenia zastępca członka Biura Politycznego KC PZPR, I sekretarz K W PZPR w Gdańsku Stanis­

ław Bejger otrzymał de­

peszę od członka Biura Politycznego KPZR, i sek retarza Komitetu Obwodo wego KPZR w Leningra­

dzie Grigorija Wasilewicza Romanowa. W depeszy czytamy:

Szanowny Towarzyszu Bejger!

W imieniu leningradz- kiej organizacji partyjnej, wszystkich mieszkańców Leningradu składam ży­

czenia Wam, komunistom i ludziom pracy wojewódz twa gdańskiego z okazji Święta Odrodzenia Pol­

ski.

Życzę Wam i Komiteto wi Wojewódzkiemu PZPR sukcesów w umacnianiu szeregów partyjnych, zwiększaniu roli organiza­

cji partyjnych, w zapew­

nianiu stałych postępów no drodze do socjalizmu.

Korzystając z okazji skła dam Wam gratulacje z okazji wyboru na zastępcę członka Biura Polityczne­

go KC Polskiej Zjednoczą nej Partii Robotniczej-

Depeszę z Leningradu otrzymał również wojewo­

do gdański.

Wojewoda Gdański Tow.

Mieczysław Cygan Gdańsk Szanowny Towarzyszu Cygan!

Z okazji święta naro­

du polskiego, Dnia Odro­

dzenia Polski proszę przy jąć pozdrowienia i najlep sze życzenia. Jesteśmy przekonani, że ludzie pra­

cy woj. gdańskiego w ścisłym zespoleniu z PZPR wniosą poważny wkład w zapewnienie dal szego rozwoju Polski na drodze socjalizmu.

Z poważaniem R. Bo- bowikow przewodniczący Komitetu Wykonawczego Rady Deputowanych Lu­

du Pracującego Obwodu Leningradzkiego.

21IPCA

Uroczystość w Wilanowie

Złożenie wieńców i odprawa wart przy Grobie Nieznanego Żołnierza w Warszawie

W dniu Święto Odrodze­

nia — 38 rocznicy Manifestu lipcowego — prezes Rady Ministrów PRL gen. armii Wojciech Jaruzelski spotkał się z członkom: korpusu dy­

plomatycznego akredytowa­

nymi w Polsce.

Miejscem podniosłej urocz- stości, która stała się już tra­

dycją lipcowego święta, jest Wilanów.

W Soli Białej Wilanowa, niegdyś wielkiej sali jadalnej Augusta II, oczekują przed­

stawiciele najwyższych władz naszego kraju.

Salę wypełnili członkowie korpusu dyplomatycznego.

Kilka minut po godz. 12.00 do Sali Białej wćhodzą pre­

mier gen. armii Wojciech Jaruzelski, któremu towarzy­

szą przewodniczący Rady Państwa Henryk Jabłoński i min-ster spraw zagranicznych

— Stefan 0'szowski.

Premier zatrzymuje się przy każdym ze swych goś­

ci, wymienia z nimi uścisk dłoni, dziękuje za życzenia Końcową część spoikania, które odbywało się również w innych zabytkowych salach pałacu Wilanowskiego, wy­

pełniły bezpośrednie rozmo­

wy premiera i członków naj wyższych władz z zagranicz­

nymi dyplomatami.

Doniosłym akcentem te­

gorocznych obchodów 38 ro cznicy Manifestu Polskiego Komitetu Wyzwolenia Naro dowego stała s i ę uroczysta odprawa w a r t , która odby­

ta się 22 lipca 1982 r.

przed Grobem Nieznanego Żołnierza na placu Zwyćięs t w a w Warszawie.

O godz. 12.00 w tony „Ma­

zurka Dąbrowskiego" wpla­

ta s i ę łoskot 24 s a l w armat nich. oddanych — zgodnie z rozkazem ministra obro­

n y n a r o d o w e j — dla uczczę nia Święta Odrodzenia Pol-

Brzmi salut rocznico skL

Rozpoczyna s i ę t r a d y c y j na defilada. Na czele po­

czet sztandarowy w asyście kompanii reprezentacyjne W o j s k a Polskiego, które' żołnierze od 17 stycznie 1982 r. — 37 rocznicy wyz­

wolenia W a r s z a w y — u- mundurowani s ą w his tory czne rogatywki, wprowa­

dzone decyzją przewodni­

czącego W o j s k o w e j Rad>

Ocalenia Narodowego.

Dźwięki ..Warszawianki"

mieszają się z oklaskami.

Centralna uroczystość zło żenią wieńców i kwiatów przez delegację władz pań­

stwowych. stronnictw poli­

tycznych, Ludowego Wojsko Polskiego, organizacji spo­

łecznych, korpusu dyploma­

tycznego oraz, zakładów pro cy stolicy, odbyła się przy Grobie Nieznanego Żołnie­

rza w Warszawie.

Kwiaty w miejscach pamięci narodowej

Spotkania, festyny, konkursy

W G d a ń s k u

J u ż kilka dni przed 38 rocznicą ukazania się Mani f e s tu lipcowego PKWN miasta i w s i e w o j . gdań­

skiego i elbląskiego udeko­

r o w a n e zostały biało-czer­

wonymi flagami'. Odbyło się wiele imprez., spotkań, wieczornic i f e s t y n ó w zwią zanych ze Świętem Odro­

dzenia.

W przeddzień 22 Lipca w miejscach pamięci narodo­

w e j zostały złożone, z u - d ziałem przedstawicieli

władz administracyjno - po litycznych w o j . gdańskiego,

# Dokończenie na str. 2

W Elblągu

Miniona środa była dniem głównych oficjal­

nych obchodów Święta Od rodzenia w Elblągu. W po­

łudnie w muzeum zebrali s i ę o b y w a t e l e zasłużeni w pracy zawodowej i działał ności społecznej dla w o j e wództwa. W i t a j ą c ich, prze wodniczący WRN Michał

Wilczyński przypomniał okoliczności ogłoszenia M a . ni , Lu lipcowego PKWN i jego historyczne następ­

stwa. Następnie wręczono odznaczenia p a ń s t w o w e i regionalne. Krzyż K a w a l e r ski Orderu Odrodzenia Pol ski otrzymali: Roman Do- możych z Nebrowa Wielkie go, Edmund Korth ze Sztu mu, Lucyna Mikiewicz z Braniewa. Jan Spychalski z Gardei, Maria Mirakow- ska, Raimund Scholz. Bo­

lesław Traks. J a n Wojcie­

chowski i Aleksander Żu­

r a w s k i z Elbląga. # Dokończenie na str. 2

Całe życie dla Pomorza

Z e znanym n a Pomorzu działaczem, zasłużonym dla społeczno-kulturalne*

go awansu tej ziemi, jednym z pierwszych budowniczych nowej państwowoś­

ci n a ziemiach odzyskanych mgr. BERMARDEM KULĄ rozmawia PAWEŁ M.

STASZEWSKI.

— Zacznijmy t ę rozmo­

w ę od cytatu: „Każdy zda­

wał sobie s p r a w ę , że gra­

nica ustalona Traktatem Wersalskim nie będzie

r T a k pisał pan w a r t y k u l e „Wyścig po zwycięst­

w o " , zamieszczonym w

„Biuletynie Pomorskim", w y d a w a n y m w Warszawie

Tak, że po odzyskaniu nie podległości po I w o j n i e ś w i a t o w e j zbyt mato było na polskim Pomorzu rdzeń nej w a r s t w y inteligencji, zwłaszcza zas kadry oświa towej, zdolnej zorganizo­

w a ć i rozwmąć szkolnict­

wo, s y s t e m e a u k a c j i . Fun­

k c j ę animatora procesów kulturotwórczych, f siły in­

t e g r u j ą c e j odzyskane zie­

mie zaboru pruskiego z in n y m i ziemiami nowo kształ tującego się państwa pols- trwała Nie trzeba b y ć zno przez Stowarzyszenie Przy

w u aż mężem stanu, żeby jaciół Pomorza. Za publi- nie wiedzieć, co m ó w i Hit czne w y r a ż a n i e takich pog ler, ż e „granice s t w a r z a j ą lądów n a k i l k a tygodni ludzie i ludzie też j e bu- przed w y b u c h e m II w o j n y r z ą " . Musi tedy p r z y j ś ć ś w i a t o w e j j u ż 1 września czas, że m y Niemców w y - 1939 r. można było zapła- rzucimy p r z y n a j m n i e j z cić okrutną cenę.- P r u s Wschodnich i ze S l ą s — I w wielu w y p a d k a c h ka. Z P r u s Wschodnich d l a tak było. Byliśmy pierw- _ „ _

tego, że naród silny i prze s z y m pokoleniem p o n o r s - kiego spełnić mogła dopie w i d u j ą c y nie może tolero- k i e j inteligencji wychowa- ro inteligencja nowa, mło

' " * n e j i wykształconej w w o l n e j Polsce, nie w takich j e szcze granicach, o jakich marzyły pokolenia naszych poprzedników, a l e przecie w Polsce o d z y s k a n e j po 120 latach niewoli. Pod za borem pruskim była to nie wola szczególnie niszcząca polską kulturę, cechy naro dowe. rodzimą inteligencję.

wać, b y obcy naród sie­

dział n a j e g o terytorium, germanizował m u j e g o lud

— Mazurów, i zagrażał s a memu centrum j e g o państ­

w a , a w dodatku odcinał wielkie połacie j e g o k r a j u od dostępu do morza. Tak też ujmował t ę k w e s t i ę Dmowski i żadał przy­

łączenia P r u s Wschodnich do Polski Dziś c h y b a każ d y Polak tak patrzy n a t o zagadnienie.-" O w o „dziś"

to był lipiec-sierpień 1939

Pod patronatem Arki i „Dziennika Bałtyckiego"

O puchar Kupcewicza

Na razie nie wiadomo je­

szcze konkretnie kiedy i gdzie — n a j a k i m boisku taki f u t b o l o w y turniej d l a chłopców s i ę odbędzie. Pe­

w n e jest jednak, że Janusz Kupcewicz chętnie zgodził się ufundować puchar, któ­

r y j a k o trofeum j e g o imię- nia wręczony zostanie z w y ­ cięskiej drużynie.

Inicjatywie naszej gazety

k l u b Kupcewicza — A R K A , o m a w i a n e były w a r u n k i pod której patronatem a przejścia Kupcewicza do li- także „DZIENNIKA BAL- gowego klubu RFN Bayer- TYCKIEGO" i zapewne -04 Leverkusen.

przy wsparciu organizacji Kupcewicz p r z y j ą ł pro- powołanych do krzewienia pozycję, A r k a także zga- sportu masowego taki wiel ^za n a przejście tego k i podworkowy t u r n i e j f u t piłkarza do zachodnionie- bolowy chłopcow zostanie mieckiego zespołu, a l e s p r a zorganizowany. w a w y m a g a jeszcze akcep- Wifclu chłopców podczas tacji PZPN. W najbliższych ostatnich mistrzostw świa- dniach dyrektor A r k i , Śta­

ta „Espana'82" utożsamiało nisław Justyński będący się z Bonkiem, Buncolem, członkiem Zarządu PZPN, Kupcewiczem, Smolar- przedstawi tę kwestię na kiem... próbując naślado- odpowiednim f o r u m w W a r w a ć ich zagrania. Nieba- szawie z sugestią a b y zosta w e m ci najmłodsi w y b r z e - ła ona załatwiona pomyśl - żowi adepci piłki nożnej, nie. W razie zgody J . Ktip- marzący o karierze wiel- cewicz podjąłby treningi w kich zawodników, będą drużynie RFN, prowadzo- mieli o k a z j ę pogrania o ho- n e j przez znanego w Euro- norowe trofeum j a k i m bę- pie szkoleniowca Dettmara dzie puchar reprezentanta Kramera, j u ż w pierw- Polski, srebrnego medalisty szych dniach sierpnia br.

MS „Espana '82" Janusza T a k c z y inaczej puchar

Kupcewicza. Kupcewicza dla wybrzeżo-

Nie wiadomo tylko czy wych chłopców jest, a o s w ó j puchar Kupcewicz b ę terminie t e j w i e l k i e j f r a j ­ dzie mógł wręczyć zwycięs- d y d l a jego następców poin kiemu teamowi osobiście, f o r m u j e m y , g d y ustalone W chwili g d y pisałem ten zostaną szczegóły imprezy przyklasnął macierzysty tekst, w gdyńskim klubie

da, wyrosła m e t y l k o klimacie pragnienia wol­

ności, a l e i w klimacie j e j posiadania. Rzecz jasna f a k t dojrzewania t a k i e j w a r s t w y g a r n ą c e j s i ę do wiedzy t wiedzę zdobywa­

jących Pomorzaków, któ­

rzy na dodatek usilnie roz budzali narodową świado­

mość s w y c h ziomków — Znaczna i e j część przez la nie mógł podobać się w ta uległa nrocesom gęrma Berlinie... C h y b a wszyscy nizacyjnym. rozproszyła działacze i członkowie Sto się w żywiole niemieckim, warzyszenia Przyjaciół Po morza, nie tylko zresztą oni, znaleźli się n a listach w b r u n a t n y m kolorze... To oznaczało wiadomy w y r o k .

— Siedzibą S P P była Warszawa. J a k to uzasad­

nić?

— Zasadniczym kierun­

kiem „ciągu po wiedzę"

dla młodzieży pomorskiej był Poznań. Później rozpo czął się także „ciąg n a W a r szawę". T a m było centrum Polski, polskości. Uważa­

liśmy, że tam właśnie mu­

s i m y zdobywać wiedzę, k o j a rzyć j ą z pozytywnymi c e chami typowymi dla społe czeństwa pomorskiego — pracowitością, zam iłowa nięm dla czystości l po­

rządku, poszanowaniem hierarchii i rodziny, w y t r ­ wałością, realizmem ocen, prawdomówności^, dotrzy­

m y w a n i e m słowa, właści­

w y m stosunkiem do w a r t o ści materialnej. S P P pow stało z i n i c j a t y w y pomors k i e j młodzieży akademic­

kiej, k t ó r e j sporo znalazło się w W a r s z a w i e w latach 30-tych. Ale tam była ra­

czej tylko siedziba, bo czło n k ó w i działaczy mieliśmy wielu w terenie, głównie na Pomorzu gdzie w w i ę k szóści zamierzaliśmy w r ó ­ cić. b y spełnić tę f u n k c j ę , o k t ó r e j mówiłem na po­

czątku.

— Na dobrą s p r a w ę p o w rót ten mógł nastąpić do- Q Dokończenie na str. 3 (ko)

Cytaty

Powiązane dokumenty

wać ludzie, którzy się do tej szczególnej pracy nie nadają, którzy nie mają do tego powołania. Jeśli są oschli, nieżyczliwi i zniecierpliwieni wpływa to na

nie jest nieomylny, wi?c trze?.

Jest to przecież jedyna okazja do zmagazynowania witamin i innych cennych wartości odżywczych, których nam brakuje zimą i na wio- Niestety, w tym roku zanim się

łała osiągnąć trzech celów, które przed nią postawiono, stąd też ma się wrażenie, iż wojna w Libanie dopiero się zaczyna. Oczywiście Izraelczycy zaijęli

kują, że Trybunał Stanu stanie się „sądem rozliczeniowym&#34;, drudzy formułują sugestie, z których można wywnioskować, że ma on jedynie pozorować swe

cił Chór Serafinów. Ponadto już czwartą wojnę prowadzi Izrael. — Nie dopilnowaliśmy Piotrze spraw tego obiektu kosmicznego. Podrzucił ludziom paskudną myśl,

Jednak z nadzieją, że uda się je choć częściowo pokonać, zajmijmy się u progu nowego sezonu przeglądem bazy, zarówno tej, która naszym rodzimym l

W gronie przedstawicieli Rady Przemysłu i Banku Ofert zastanawialiśmy się;.. gdzie tkwią przyczyny tego nikłego zainteresowania