• Nie Znaleziono Wyników

Kuźnia talentów Co piszczy w kuchni Z życia gimnaz jum Ocalić od zapomnienia Spotkanie z... Nasi Nauczyciele W numerze:

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2021

Share "Kuźnia talentów Co piszczy w kuchni Z życia gimnaz jum Ocalić od zapomnienia Spotkanie z... Nasi Nauczyciele W numerze:"

Copied!
12
0
0

Pełen tekst

(1)

W numerze:

Spotkanie z...

Nasi Nauczyciele

Ocalić od zapomnienia

Z życia gimnazjum

Kuźnia talentów

Co piszczy w kuchni

G A Z E T K A S Z K O L N A nr 3/ 2016 GIMNAZJUM NR 46 im. SZARYCH SZEREGÓW w WARSZAWIE

LATO

Jak stół biesiadny żeńcom podany Ziemia w przededniu wielkiego żniwa, Złotą symfonię słońce dogrywa — Strun mu tysiącem rozchwiane łany,

Wian zbóż, szafirem chabrów dziergany, Zwichrzonych kłosów złocista grzywa, Struną mu miodna, hreczana niwa,

Mleczy gościniec skrzydłem pszczół tkany.

A po ugorach stoją dziewanny,

Cicho wpatrzone w szmat nieba siny — Niby kapłanka białej Marzanny

Kwiatem wyrosłe z gruzów gontyny,

I w pieśń wsłuchane oną przedwieczną — Zbożną i polną — kwietną — słoneczną.

Kazimiera Zawistowska

(2)

2 G I M Z E T K A

D O R A D C Ą ZAWODOWYM GIMNAZJUM NR 46

- Jak wygląda pomoc w wybieraniu zawodu?

- Wybór zawodu to poważna decyzja życiowa.

Niektórzy ludzie już od najmłodszych lat wiedzą jaki chcą wykonywać zawód – takim osobom pomoc nie jest potrzebna. Są również tacy którzy mają swój wymarzony zawód, tyle tylko że co rok (albo częściej) to inny. I właśnie ci ludzie potrzebują pomocy. Każdy człowiek powinien sam podjąć decyzję jaki chce wykonywać zawód.

Bardzo ważne jest to, żeby realnie spojrzeć na swoją osobę. Na zainteresowania, uzdolnienia, umiejętności, temperament, cechy charakteru, system wartości, stan zdrowia. Rolą doradcy zawodowego jest pomoc w samopoznaniu, a następnie pomoc w wyborze zawodu, ustaleniu indywidualnej ścieżki kształcenia. Do każdego ucznia należy podejść indywidualnie. Aby dobrze poznać siebie można wypełniać ankiety, ale również należy słuchać tego o co nas mówią inni (koledzy, rodzice, nauczyciele). Po takim samopoznaniu, podczas indywidualnych rozmów dobiera się zawody, które „pasują” do cech danej

osoby, a następnie rozpisuje się indywidualną ścieżkę kształcenia.

- Jak najlepiej określić swoje predyspozycje zawodowe?

- Swoje predyspozycje zawodowe najlepiej określa się wypełniając różne ogólnodostępne testy dotyczące tego zagadnienia. Jeśli nie wiecie jaki wybrać test, to zapraszam do siebie.

- Jak zaplanować swoją karierę?

- Aby zaplanować swoją karierę zawodową należy zacząć od szczerej refleksji nad swoją osobą.

Analiza samego siebie umożliwi wybór właściwego celu życiowego i zawodowego, zgodnego z pragnieniami i przekonaniami.

- Jakie cechy charakteru decydują o sukcesie, gwarantują karierę?

- A co to jest sukces? Jeśli wykonywanie zawodu który sprawia przyjemność i który się lubi, to upór w dążeniu do wyznaczonego celu. Jeśli wybierzecie już swój wymarzony zawód to życzę Wam, abyście osiągnęli kwalifikacje do wykonywania go. Śmiało pokonujcie napotykane trudności.

Seneka powiedział: „Jeśli ktoś nie wie, do którego portu płynie – żaden wiatr nie jest dobry”.

A wśród doradców personalnych znane jest powiedzenie: „Jeśli nie wiesz, dokąd zmierzasz, znajdziesz gdzie indziej.” To tylko potwierdza, jak ważne jest wyznaczanie sobie celów i działanie według wyznaczonego planu.

Rozmowę przeprowadził: Maks Graczyk III B

S P O T K A N I E Z…

PANIĄ A N E T Ą G A C E K

(3)

G I M Z E T K A 3

NASI NAUCZYCIELE

Imię i nazwisko:

Renata Baczyńska

Nauczany przedmiot: matematyka

Co Panią najbardziej denerwuje w uczniach? Arogancja, postawa roszczeniowa

Co by Pani zrobiła, gdyby wygrała milion? Będę się zastanawiała, jak wygram!

Pasja/hobby: czytanie książek, chodzenie po górach

Ulubiona książka: nie mam jednej, gust czytelniczy mam zmienny Podróż marzeń: jedną już odbyłam, kolejnej, póki co, nie planuję

Imię i nazwisko:

Alicja Orzeszko

Nauczany przedmiot: język polski

Co Panią najbardziej denerwuje w uczniach? Brak systematyczności

Co by Pani zrobiła, gdyby wygrała milion? Zaspokoiłabym swoje podstawowe potrzeby, a potem wyruszyła w długa podróż

Pasja/hobby: czytanie książek, podróże, oglądanie seriali Ulubiona książka: jest ich zbyt dużo, by wymienić wszystkie Podróż marzeń: Portugalia

Opracowały: Marta Makuch III B i Ania Modzelewska III B Imię i nazwisko:

Marta Dziedzic

Nauczany przedmiot: pedagog szkolny

Co Panią najbardziej denerwuje w uczniach? Staram się szukać ich pozytywów

Co by Pani zrobiła, gdyby wygrała milion? Wiele rzeczy  Pasja/hobby: haftowanie, muzyka

Ulubiona książka: nie mam jednej ulubionej, czytam kryminały, romanse

Podróż marzeń: Grecja

(4)

4 G I M Z E T K A

Gdzie Pani mieszkała w 1939 r.?

Gdy miałam sześć lat, zaczęłam chodzić do szkoły, w 1939 r. ukończyłam pierwszą klasę. Brat Tadeusz był starszy ode mnie o 2 lata. Wybuchła wojna w 1939 r. Mieszkaliśmy wtedy w Bienicy.

W osadzie były szkoła, kościół, cerkiew. Ludność była mieszana: Polacy, Białorusini.

Jak dalej potoczyły się Pani losy?

Dnia 17 września wkroczyli Rosjanie. Tatuś z polecenia starosty i komendanta powiatowego policji przyłączył się do grupy wycofującej się do Wilna, a następnie z Wilna do Litwy. Na Litwie pozostawał w obozie dla internowanych do lipca 1940 r. Gdy tatuś odszedł z domu po wejściu Sowietów, przeżyliśmy straszną noc.

Co takiego się stało?

Nasze wojsko odeszło, policja odeszła. Została sama ludność cywilna. We wszystkich domach było ciemno, a tu raptem pojawiła się łuna światła. Było słychać straszny huk. To szło wojsko sowieckie. Kiedyś przyszli do nas czterej żołnierze.

Przynieśli wiadro ziemniaków i kazali mamie, aby je ugotowała.

Co zrobiła Pani Mama?

Mama zapytała, „ile ugotować” Odpowiedzieli –

„wsie”. A więc ugotowała. Podała im też herbatę.

Pamiętam, że bardzo łapczywie jedli. Nas dzieci brali na kolana. Tak rozpoczęła się nasza

„przyjaźń” polsko-radziecka. W naszej Bienicy założono szkołę białoruską. Nic jednak z języka białoruskiego mi nie zostało w pamięci.

Co nastąpiło dalej?

Dnia 13 kwietnia 1940 r. w nocy, po godz. 24.00 przyszło do naszego domu dwóch żołnierzy sowieckich. Zrobili rewizję, wszystko powyrzucali na podłogę. Mamusia bardzo płakała. Ja nie zdawałam sobie sprawy, co oznacza ta rewizja.

Gdy się okazało, że wyjeżdżamy, to trochę nawet

się cieszyłam. Dali godzinę czasu na spakowanie bagaży. Mamusia nie bardzo wiedziała co brać.

Wzięła część bielizny, ubrań, kołdrę, poduszkę, trochę innych rzeczy. Pytała Rosjan, gdzie pojedziemy. Odpowiedzieli, że zobaczymy

wkrótce „gdzie”.

Jak się zachowywali?

Żołnierze byli bardzo brutalni, ordynarni. Przyszli wtedy i do innych domów z bronią, bagnetami, żeby aresztować matki i dzieci.

Gdzie Was wywieźli?

Zawieźli nas saniami do Mołodeczna na stację kolejową i załadowali do wagonu towarowego.

Na stacji staliśmy 3 dni. Cały czas dowozili przesiedlanych: głównie matki z dziećmi.

W wagonie było bardzo mało miejsca. Spaliśmy na drewnianych półkach. W nocy był duży mróz i biały szron. Dworzec w Mołodecznie był obstawiony wojskiem.

Ile trwała ta straszna podróż?

Wieźli nas kilka tygodni. Po drodze odpinali wagony z zesłanymi, których rozwożono do różnych kołchozów. Nas zawieźli dalej.

Dowieźli nas na miejsce. Po prostu zatrzymali pociąg i kazali wysiadać i szukać sobie mieszkania.

Przychodzili kołchoźnicy, patrzyli na nas jak na bydło i niektórych zabierali. Brali głównie z większymi dziećmi albo kobiety samotne – przydatne do pracy.

Gdzie się Pani znalazła z rodziną?

Po dwóch dniach siedzenia na dworcu zabrał nas starszy mężczyzna do swojego mieszkania w kołchozie. Kołchoz nosił nazwę „Bolszewik”.

W jakich warunkach mieszkaliście?

Mieszkanie naszego gospodarza było z gliny, do połowy wkopane w ziemię.

OCALIĆ OD ZAPOMNIENIA...

Wspomnienia Sybiraczki Janiny Rychlewskiej

(5)

G I M Z E T K A 5

Ziemianka na Syberii

Na dolnej granicy okna był grunt. Zimą śnieg zasypywał i okna, i cały dom, często na dwa metry. Trzeba było kopać tunele w śniegu, aby się z niego wydostać.

Jak Was traktowano?

Co tydzień mama musiała chodzić na NKWD wiele kilometrów pieszo i meldować się, że jesteśmy.

Mama prosiła o jakąkolwiek pracę w celu wyżywienia rodziny. Miejscowe władze odpowiadały jej „nie po to was przywieźliśmy, aby was karmić, lecz żebyście głodowali, nic nas to nie obchodzi”

Po paru tygodniach mamę przyjęto do pracy w kołchozie.

Co Pani tam robiła?

Wykonywałam różne prace polowe – pełliśmy ziemniaki, proso, słoneczniki. Ziemia była bardzo urodzajna. W żniwa zbieraliśmy kłosy pozostawione na polu przez kombajny, które bardzo niedokładnie ścinały zboże. Zbieranie kłosów było zabronione . W domu mełło się je najczęściej w moździerzu lub na prymitywnych żarnach i robiło mąkę.

Czy zmieniliście miejsce zamieszkania?

Mieszkaliśmy w glinianych lepiankach z kiziaków.

Spaliśmy na glinianej podłodze. Tata zrobił nam piec, na którym spałam z bratem. Gdy piec był nagrzany, było ciepło w całym domu, a najbardziej na piecu. Na noc zdejmowaliśmy tylko palta. Spało się w tym ubraniu, w którym się chodziło cały dzień. Mieliśmy tylko jeden koc.

Zimą zdejmowaliśmy też buty, tzw. wojłoki.

W piecach paliło się słonecznikowymi badylami, piołunem oraz kiziakami.

Co najczęściej jedliście?

Jadaliśmy dwa razy dziennie, przeważnie zupę – polewkę lub zacierki.

W jakich warunkach „higienicznych” żyliście?

Nie było żadnych środków czystości. Był smród, brud i ubóstwo. Ludzie często zapadali na różne choroby – mój brat zachorował na tyfus, ale udało mu się wrócić do zdrowia. Na skutek brudu mnożyły się różne insekty - wszy, pchły, karaluchy itp.

Jak udało wam się wrócić do Kraju?

Ktoś przysłał na nas „zapotrzebowanie”, jak to się określało. Do dziś nie wiemy kto. Do Kraju wróciliśmy 25 kwietnia 1945 roku. Na zesłaniu przebywaliśmy dokładnie pięć lat. Ileż mieliśmy szczęścia, że wróciliśmy wszyscy.

Wywiad przeprowadziła: Weronika Rychlewska II C

(6)

6 G I M Z E T K A

Z ŻYCIA GIMNAZJUM...

XIII Festiwal FMFT

Od

27 do 29 kwietnia w naszym gimnazjum odbywał się kolejny Festiwal Małych Form Teatralnych Gimnazjów Mazowieckich. Była to już trzynasta edycja tej imprezy. Patronował jej Mazowiecki Kurator Oświaty. W konkursowe szranki stanęły gimnazja nie tylko z Warszawy, lecz i z Bwinowa, Legionowa, Wołomina czy Zegrza. W sumie jurorzy obejrzeli 21 sztuk przygotowanych przez młodych adeptów aktorstwa pod kierunkiem swych opiekunów. Oprócz profesjonalnego jury spektakle oglądało jury młodzieżowe, którego uczestnikami byli uczniowie naszej szkoły. Przyznali oni nagrodę publiczności.

Wszystkie klasy teatralne z naszej placówki przygotowały swoje prezentacje. Były to spektakle:

„Na Olimpie” oraz musicale „Grease” i „To był świat w zupełnie starym stylu”. Na ciekawy eksperyment odważyła się klasa 3 d z autorskim przedstawieniem

„Zapomnieć nie tak łatwo” według scenariusza Jakuba Gomoradzkiego i Bartłomieja Szrubarka. Oni też byli reżyserami sztuki. Choreografię ułożyła Karolina Ostrowska we współpracy z Julią Szwertner. Kostiumy pod kierunkiem p. Lidii Kycko wykonali: Aneta Langiewicz, Wiktoria Walo, Zuzia Grylewicz i Bartek Szrubarek. Mogły one powstać dzięki temu, że Kuba i Bartek zdobyli wsparcie finansowe programu Inicjatywy Młodzieżowe realizowanego przez Stowarzyszenie Harcerskie. Teraz nie pozostaje nam nic innego, jak czekać na ostateczne wyniki i rozdanie nagród, które odbędzie się pod koniec maja.

Organizatorki: pani Danuta Jończyk - Grądzka i pani Beata Filipczak pragną podziękować wszystkim, którzy przyczynili się do realizacji tej imprezy - Dyrekcji gimnazjum, nauczycielom i uczniom, którzy poświęcili swój wolny czas, aby XIII FMFT GM mógł się odbyć.

Mamy nadzieję, że nasz przegląd będzie miał także i czternastą edycję za rok.

Przygotowała: Martyna Kalinowska III B

(7)

G I M Z E T K A 7

Z ŻYCIA GIMNAZJUM...

Zielona szkoła - MAZURY

Na Mazury, Mazury, Mazury...

P ierwsze słowa tej żeglarskiej piosenki pasują jak ulał do tego, gdzie na zieloną szkołę postanowili wyjechać uczniowie klas 3 a, 3 c i 3 d pod opieką swoich wychowawczyń, by odetchnąć po wyczerpujących egzaminach.

Od 9 do 13 maja przebywali w Krainie Wielkich Jezior Mazurskich, w ośrodku położonym nad jeziorem Niegocin. Pogoda dopisała, więc plan wyjazdu został

zrealizowany w 150 %.

Nie można było narzekać na nudę. Młodzież miała do dyspozycji rowery wodne, boiska sportowe do piłki nożnej, siatkówki, koszykówki czy tenisa ziemnego.

Uczniowie brali udział w rajdzie rowerowym wokół Giżycka. Popłynęli na rejs statkiem wycieczkowym na jezioro Śniardwy, zwiedzili Twierdzę Boyen w Giżycku i piękne Mikołajki.

Zawarli bliższą znajomość ze zwierzakami

w parku dzikich zwierząt w Kadzidłowie oraz relaksowali się w aqua parku.

Wieczorami trzecioklasiści uczestniczyli w karaoke, dyskotekach, ognisku, na którym piekli tradycyjnie kiełbaski. Do Warszawy przywieźli nie tylko wiosenną opaleniznę, ale i piękne wspomnienia beztroskich pięciu dni.

Przygotowała: Martyna Kalinowska III B

(8)

8 G I M Z E T K A

Wielka Orkiestra Świątecznej Pomocy (WOŚP)

WOŚP jest to fundacja charytatywna, której podstawowym celem jest ratowanie życia chorych osób, w szczególności dzieci i działanie na rzecz poprawy stanu ich zdrowia, jak również w działaniu na rzecz promocji zdrowia i profilaktyki zdrowotnej. Cel realizowany jest poprzez zbiórki pieniędzy do tzw. puszek i poprzez przelewania 1% podatku.

Fundacja została założona 2 marca 1993roku przez Jerzego Owsiaka, Lidię Niedźwiedzką-Owsiak, Bohdana Maruszewskiego, Piotra Burczyńskiego, Pawła Januszewicza, Beatę Bethnke oraz Waltera Chełstowskiego.

Akcja została zapoczątkowana przez magazyn BRUM TOP-piątkową audycję programu III PR prowadzoną przez Jerzego Owsiaka.

Pomysł na fundacje zrodził się z udanej akcji zbierania pieniędzy 3 stycznia 1993 r. Pieniądze zbierano dla Oddziału Kardiochirurgii Dziecięcej w Centrum Zdrowia Dziecka w Warszawie. Podczas pierwszego finału zebrano 1,5 mln dolarów. Dzięki zebranym pieniądzom Jerzy Owsiak, z później założoną Fundacja, mógł zakupić potrzebny sprzęt do jeszcze 10 oddziałów Kardiochirurgii Dziecięcej w Polsce.

Podczas każdego finału licytowane są ,,Złote Serduszka’’, ,,Złote Karty Telefoniczne’’ oraz upominki podarowane przez ludzi z Polski i świata na rzecz Fundacji.

Tradycja licytowania serduszek powstała podczas pierwszego finału, kiedy Fundacja otrzymała złote wyroby.

Warszawski jubiler, Jerzy Kozak podsunął pomysł, aby ze złota podarowanego Fundacji wykonać ,,Złote Serduszka’’. Autorem wzoru serduszek jest Mennica Polska. Każde z serduszek ma na sobie napisany kolejny numer oraz datę Finału, podczas którego było licytowane. ,,Złote Karty Telefoniczne’’ są wyprodukowane przez Telekomunikacje Polską. Pierwsza partia kart została zlicytowana podczas VI Finału.

Podczas XII edycji Finału WOŚP zamiast ,,Złotych Serduszek’’ zostały wystawione na licytacje ,,Złote Medale’’

wykonane przez Mennice Polską z kruszców zebranych podczas poprzedniego finału. Podobne medale

licytowane były także podczas finałów w 2005-2007

i zawierały symbol nawiązujący do celu, zbiórki pieniędzy. W 2005 r. z okazji Finału XIII Finału WOŚP zbierano pieniądze w puszki ze skrzydełkami. Oczywiście Gadu-Gadu i Allegro mają też swój wkład w fundację.

4 lipca 2010 r. zorganizowano specjalny finał ,,Stop powodziom!’’. Fundusze zebrane w tym dniu zostały przeznaczone na dofinansowanie jednostek Państwowej Straży Pożarnej. Podczas finału serduszka nie były czerwone lecz niebieskie.

W 2013 r. roku zorganizowano E-serce, którą wsparły m.in. Anja Rubik, Edyta Herbuś, Ola Kwaśniewska, Michał Piróg, Enej, Doda i Maciej Musiał. Gwiazdy wsparły fundacje poprzez występ w filmie zachęcającym do wykupowania pikseli na specjalnej stronie z wirtualnymi e-sercami.

Obecnie Prezesem Fundacji jest prof. Bohdan Maruszewski. W zarządzie Fundacji są: Jerzy Owsiak (Prezes Zarządu Fundacji WOŚP), Piotr Burczyński (Wiceprezes Zarządu) i Lidia Niedźwiedzka-Owsiak (Członek Zarządu). Jako organ pożytku publicznego Fundacja WOŚP posiada również organ kontrolny Komisje Rewizyjną, w której skład wchodzą prof. Bogumiła Milewska-Bobula, prof. Andrzej Budaj, prof. Michał Matysiak.

Przygotowała: Ania Modzelewska III B

(9)

G I M Z E T K A 9

KUŹNIA TALENTÓW

Prace Wiktorii Walo

(10)

10 G I M Z E T K A

100 lat WOLI

W tym roku mija 100 lat od poszerzenia granic Warszawy o nowe miejscowości, w tym obszary Woli. Z tej okazji przygotowano dla mieszkańców program całorocznych obchodów – wydarzania kulturalne, historyczne, warsztaty i spacery.

Start już 8 kwietnia, kiedy na ulicach Woli aktorzy ogłoszą przyłączenie Woli i rozdadzą okolicznościowe informatory.

Na mocy rozporządzenia z 8 kwietnia 1916 roku miasto powiększyło się o ponad 8 tys. hektarów, a liczba mieszkańców wzrosła o przeszło 100 tys. Wśród przyłączonych miejscowości znalazły się obszerne tereny dzisiejszej Woli– Wielka Wola, Koło i Czyste. Miejsca te dzięki swojemu industrialnemu i wielokulturowemu charakterowi wzbogaciły różnorodność i zasobność stolicy. To tutaj pracowały znane na całym świecie fabryki – Lilpop, Rau oraz Fabryka Maszyn Gerlach i Pulst, a w latach późniejszych Fabryka Wyrobów Precyzyjnych im.

gen. Świerczewskiego, Zakłady Maszyn Budowlanych im. L. Waryńskiego. Na przyłączonych 100 lat temu terenach znajdują się świątynie i nekropolie różnych wyznań i piękne parki.

Trzeba pamiętać o historycznym kontekście poszerzenia granic Warszawy w 1916 r.

Na terenie ziem polskich od 2 lat trwały wyniszczające działania frontu wschodniego I wojny światowej.

Ewakuujące się z Warszawy wojska rosyjskie pozostawiły miasto bez mostów i zaopatrzenia, bez wyposażenia fabryk i urządzeń. Nowemu okupantowi niemieckiemu – w obliczu wojny – zależało na stabilizacji zajętych ziem. Wobec umiarkowanie sprzyjającej sytuacji polski Komitet Obywatelski m.st. Warszawy pod przywództwem księcia Zdzisława Lubomirskiego podjął rozmowy na temat powiększenia obszaru Warszawy, wsparcia intensywnie rozwijających się przedmieść, w których brakowało miejskiej infrastruktury.

I tak na mocy rozporządzenia przyłączono nie tylko obszary Woli, ale też: Marymont, Powązki, Buraków, Mokotów, Czerniaków, Siekierki, Gocław, Grochów, Targówek i Bródno.

Fabryka Gerlach Fabryka Lilpop

Z okazji przypadającej w tym roku okrągłej rocznicy przyłączenia Woli do Warszawy, Urząd Dzielnicy planuje szereg imprez uświetniających to wydarzenie. Na początek wyłoniono hasło promujące nadchodzące stulecie, a propozycji było naprawdę sporo. Zwyciężyło:

"Wola – bliska od dawna, wspólna od wieku".

Przygotowała: Julia Jabłońska III B

(11)

G I M Z E T K A 11

C O P I S Z C Z Y... W K U C H N I?

N O W A L I J K I

TO młode warzywo, ukazujące się po raz pierwszy wiosną. Nowalijka to m.in. rzodkiewka, pomidor, sałata, młoda marchew, ogórek, szczypiorek, rzeżucha, nać pietruszki, cebula dymka.

Rzodkiewka

Rzodkiewka jest krewniaczką brukselki, kalafiora i brokułów (wszystkie należą do rodziny warzyw kapustowatych) i odmianą rzodkwi zwyczajnej.

Historia jej powstania nie jest dokładnie znana – wyhodowano ją najprawdopodobniej w średniowiecznej Europie. Rzodkiewki dostępne są w handlu przez cały rok, najbardziej wartościowe i najsmaczniejsze są jednak w sezonie wiosenno-letnim (najlepiej zebrane z własnego ogródka lub parapetu). W zależności od odmiany rzodkiewkę można wysiewać do gruntu od wczesnej wiosny do września.

Na zebranie czekamy zaledwie trzy tygodnie do miesiąca. Na parapecie rzodkiewki można uprawiać cały rok (roślina lubi stanowiska słoneczne, dlatego w zimie dobrze jest zapewnić jej dodatkowe światło).

Ze względu na niską kaloryczność (100 g rzodkiewki to zaledwie 14 kcal), warzywo to powinno na stałe wejść do menu osób dbających

o linię. Tym bardziej że dostarcza również sporo minerałów (głównie potasu, ale również wapnia, fosforu, magnezu, żelaza, siarki, której zawdzięcza ostry smak, cynku, miedzi i fluoru) oraz witamin –

w tym kwasu askorbinowego

i witamin z grupy B (zawiera ich więcej niż rzodkiew). W rzodkiewce znajdziemy również błonnik (w 100 g jest go 2,5 g), kwas foliowy, retinol, prowitaminę A i niacynę.

Sałata

Nie żałujmy sobie sałaty. Osoby, które jedzą dużo zielonych warzyw liściastych, rzadziej chorują, są szczupłe i mają ładną cerę. Sałata jest zdrowa i bardzo smaczna. Można ją jeść samą i z dodatkami. Jest w czym wybrać, bo rodzajów sałaty jest naprawdę wiele: rukola, lodowa,

masłowa, roszponka, rzymska...

Sałata, wbrew temu co sądzą niektórzy ma wartości odżywcze i to niemałe. Sałata swój kolor zawdzięcza chlorofilowi, który ma działanie bakteriobójcze, przyspiesza gojenie, chroni przed zarazkami, pomaga pokonać infekcje. Sałata zawiera luteinę i zeaksantynę, silne przeciwutleniacze, które chronią przed zwyrodnieniem plamki żółtej. Dostarcza też antynowotworowych indoli, kwasu foliowego i witamin B wzmacniających system nerwowy, zmniejszających ryzyko jego wad u płodu. Ma też dużo witaminy E i C, potas, żelazo, mangan, magnez, kwasy organiczne.

Opracowała: Klaudia Powałka III B

(12)

INFORMACJE INFORMACJE INFORMACJE

U W A G A !!!

Gimzetkę można znaleźć na razie tylko na stronie internetowej Gimnazjum nr 46

w zakładce GAZETKA SZKOLNA!!!

Piszcie do nas!

Nasz adres:

gazetkag46@wp.pl

STOPKA REDAKCYJNA Numer przygotowali:

Marta Makuch, Martyna Kalinowska, Maks Graczyk, Klaudia Powałka, Julia Jabłońska, Ania Modzelewska Wiktoria Walo, Aneta Langiewicz

Opiekun ZESPOŁU REDAKCYJNEGO: Pani Agnieszka Czernik

ANKIETA

W naszej szkole w klasach 3 została przeprowadzona ankieta. Trzecioklasistom zadaliśmy następujące pytania:

1. Do jakiej szkoły wybierasz się po gimnazjum?

a) do liceum - odpowiedziało 47 ankietowanych b) do technikum - 25 ankietowanych

c) do zawodówki - 2 ankietowanych

2. Czy gimnazjum dobrze Cię przygotowało i czujesz, że poradzisz sobie w szkole średniej?

a) tak – odpowiedziało 57 ankietowanych b) nie - 2 ankietowanych

c) nie wiem - 16 ankietowanych

3. Czy dobrze będziesz wspominasz tę szkołę?

a) tak – odpowiedziało 51 ankietowanych b) nie - 7 ankietowanych

c) nie wiem - 17 ankietowanych

Ogólne wyniki ankiety można określić jako pozytywne, a nasza szkoła została przedstawiona w dość dobrym świetle.

Ania Modzelewska III B

W klasie I B i I C przeprowadzono krótką ankietę. Zawierała ona następujące pytania:

1. Jaki jest Twój ulubiony przedmiot?

2. Jak czujesz się w naszej szkole po 4 miesiącach nauki?

3.Co byś zmienił/ła w naszym gimnazjum?

W ankiecie uczestniczyło 47 pierwszoklasistów. A oto wyniki:

Na pytanie o ulubiony przedmiot 19 uczniów odpowiedziało, że w-f, 4 wskazało chemię i 4 - matematykę.

Jak czujesz się w naszej szkole? 34 gimnazjalistów odpowiedziało, że dobrze, 6 czuje się źle , a 4 - tak sobie.

Jeśli chodzi o zmiany, 26 pierwszoklasistów nie zmieniłoby nic, 8 zmniejszyłoby ilość godzin lekcyjnych, a 3 - tablice.

Ankietę przygotowały i opracowały:

Marta Makuch I B i Martyna Kalinowska I B

UDANYCH WAKACJI!!!

Cytaty

Powiązane dokumenty

Myśmy tylko patrzyli jako dzieciaki i żeśmy się tak samo cieszyli, jak ci starsi ludzie, że dokonaliśmy czegoś co Niemcom utrudni życie.. Jak Pani dzisiaj odnosi się

niejszych jego przejawów jest trwający nadal exodus z Polski tysięcy młodych ludzi, w tym znacznego odsetka wy­. kształconych, zdolnych, dynamicznych prefesjonalistów,

pułku piechoty Legionów w Wilnie, który był jego jednostką macierzystą.. odbył w macierzystym pułku ćwiczenia, podczas których był szkolony jako dowódca

Aby uczniom w znaczący sposób ułatwić zrozumienie rozmieszczenia zjawisk i procesów geograficznych zachodzących w różnych skalach przestrzennych należy przedstawiać

Za moich czasów uposażenie asy- stenta realizującego doktorat nie było imponujące, ale umożliwiało samodziel- ną egzystencję bez (jak to było w moim przypadku)

Do wspomnień o konkur- sach recytatorskich dołą- czył się Paweł Sulowski, nauczyciel Szkoły Podsta- wowej w Otroczy — małej wiosce koło Janowa Lubel- skiego, który

W archiwum Pracowni Historii Mówionej znajdują się obecnie wspo- mnienia ponad półtora tysiąca osób.. To ponad 3 500 godzin rozmów na- granych w technice cyfrowej (audio

Z zebranych opowieści powsta- nie księga i strona internetowa poświęcona drzewu, organizo- wane będą warsztaty i prezenta- cje, czytanie bajek w przedszko- lach i zajęcia