• Nie Znaleziono Wyników

Początki mojego pszczelarstwa - Marian Król - fragment relacji świadka historii [TEKST]

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2022

Share "Początki mojego pszczelarstwa - Marian Król - fragment relacji świadka historii [TEKST]"

Copied!
2
0
0

Pełen tekst

(1)

MARIAN KRÓL

ur. 1970; Janów Lubelski

Miejsce i czas wydarzeń Godziszów, współczesność

Słowa kluczowe Projekt Pszczelarstwo na Lubelszczyźnie. Nieopisana historia - Rzeczpospolita Pszczelarska, pasieka Mariana Króla w Godziszowie, nauka pszczelarstwa

Początki mojego pszczelarstwa

To się zaczęło jakieś 20 lat temu, także jesteśmy pierwsi [w naszej rodzinie], którzy zajmujemy się na poważnie pszczołami. A jak to przyszło? Po dyskusji w domu [postanowiliśmy], że spróbujemy. W rolnictwie były ciężkie czasy, nie bardzo wszystko szło, trzeba było próbować czegoś nowego. Wiadomo, to było ryzyko, jak ze wszystkim na początku, ale było warto. Oczywiście, jakiś przychód jest. Pracy jest dużo, od samej wiosny do późnej jesieni. To wiąże się z dużą pracą i odpowiedzialnością, ale warto.

Tato, jako takie miał pojęcie o pszczołach, jak się do tego zabrać i w ogóle zacząć.

Po pierwszym roku kilka rojów ściągnęło się z drzew. Następnie kupiliśmy pasiekę, czterdzieści rodzin. I zaczęło się poważniejsze pszczelarzenie. Ta wiedza podstawowa, jaką posiadał ojciec, chyba wystarczała. I pomału moja się pogłębiała.

No a resztę to, ja wiem, może trochę szczęścia.

W tej chwili pasiekę mamy dość dużą, liczy 160 rodzin. Wciągnąłem w to córkę.

Zapisałem jej 30 rodzin, także już jest pszczelarką, należy do naszego koła. Chyba połknęła tego bakcyla, bo przede wszystkim nie boi się pszczół i chce przy tym robić.

Jak nie ma strachu przed pszczołą, to da się przy tym robić. Jakbym myślał o strachu, to bym nigdy nie włożył ręki do ula. [Użądlenia] to rzecz normalna. Chwilę poboli, ale to coś za coś.

(2)

Data i miejsce nagrania 2016-06-29, Godziszów

Rozmawiał/a Tomasz Czajkowski

Transkrypcja Marta Tylus

Redakcja Małgorzata Daniłko, Tomasz Czajkowski

Prawa Copyright © Ośrodek "Brama Grodzka - Teatr NN"

Cytaty

Powiązane dokumenty

Przeciętny obywatel nie jest świadomy, że to, co pszczelarz zyskuje (nawet w drodze eksploatacji rodziny czy opieki nad nimi), [czyli] miód czy inne [pszczele] produkty,

Jeden z tych esesmanów, taki najwyższy, wisiał z lewej strony, to widziałem, jak utopił w takiej kadzi jakiegoś więźnia, prawdopodobnie Żyda.. To była sprawa sądowa w

We Frankfurcie, przyjechała do mnie jedna rodzina z Rosji, mieli dwoje dzieci, i też ludzie, co przyjeżdżają z Izraela, zawsze jedna albo dwie rodziny mieszkają u mnie bez

Słowa kluczowe projekt Pożar Lublina - 298 rocznica ocalenia miasta z wielkiego pożaru, Wojciechów, PRL, praca strażaka, pożarnictwo, Ochotnicza Straż Pożarna w Wojciechowie,

Nieraz ja trzy razy podchodziłem do ula, tylko dekiel podniosę, a szarańcza siada i gryzą.. Najgorzej one wtedy gryzą, jak jest

Pewnego razu, jak ściągaliśmy z żoną rodzinę pszczelą, ona trzymała koszyk, a ja wszedłem na drzewo i ruszyłem za gałąź.. Z tej gałęzi spora część rodziny

Pszczoły w tej chwili u nas nie bardzo się opłacają, bo jest taka zasada, że przywożą miód z Chin czy z Argentyny.. Kiedyś dostałem beczkę na wymianę, to

Następnie po przeniesieniu się do Urzędowa, a szczególnie jak poszedłem na emeryturę w 1984 roku, miałem więcej czasu i powiększyłem pasiekę do czterdziestu pni.