• Nie Znaleziono Wyników

Mi ko łaj Cze śnik Pol ska Aka de mia Na uk; Szkoła Wyższa Psychologii Społecznej

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2021

Share "Mi ko łaj Cze śnik Pol ska Aka de mia Na uk; Szkoła Wyższa Psychologii Społecznej"

Copied!
26
0
0

Pełen tekst

(1)

Mi ko łaj Cze śnik

Pol ska Aka de mia Na uk; Szkoła Wyższa Psychologii Społecznej

PRZY CZY NY ZMIA NY FRE KWEN CJI WY BOR CZEJ W POL SCE: PRZY KŁA DY WY BO RÓW PAR LA MEN TAR NYCH

W 2005 I 2007 RO KU*

Ce lem ar ty ku łu jest we ry fi ka cja hi po tez o przy czy nach zmia ny fre kwen cji wy bor czej w Pol sce na przy kła dzie wy bo rów par la men tar nych w 2005 i 2007 ro ku. Ar ty kuł pre zen tu je teo re tycz ny mo del zmia ny fre kwen cji wy bor czej. Na - stęp nie pro po nu je sche mat ba da nia dy na mi ki uczest nic twa wy bor cze go w Pol - sce i dwie al ter na tyw ne hi po te zy wy ja śnia ją ce zja wi sko. Pierw sza z nich szu - ka wy ja śnie nia w zmia nach na po zio mie ma kro, dru ga w zmia nach na po zio mie mi kro. Prze pro wa dzo ne ana li zy prze ko nu ją, że zmia ny fre kwen cji wy bor czej w Pol sce za cho dzą przede wszyst kim ze wzglę du na zmia ny po zio - mu jed nost ko we go (prze cho dze nie oby wa te li od uczest nic twa do ab sen cji lub vi ce ver sa, skut ku ją ce nie sta bil no ścią za cho wań wy bor czych), a nie ze wzglę - du na zmia ny po zio mu za gre go wa ne go (zmia ny struk tu ry elek to ra tu). Nie sta - bil ność uczest nic twa nie jest za cho wa niem przy pad ko wym – ist nie ją licz ne sta - ty stycz nie istot ne ko re la ty te go zja wi ska, ta kie jak płeć, wiek, za ko rze nie nie w sys te mie po li tycz nym czy za do wo le nie z de mo kra cji.

Głów ne po ję cia: fre kwen cja wy bor cza, za cho wa nia wy bor cze, wy bo ry.

Wstęp

Od by wa ją ce się je sie nią 2005 ro ku wy bo ry (za rów no par la men tar ne, jak i pre zy denc kie) mia ły ogrom ny wpływ na ży cie spo łecz ne, go spo dar cze i przede

In sty tut Stu diów Po li tycz nych PAN, e -ma il: mczesnik@isppan.waw.pl

*Niniejszy artykuł powstał w ramach projektu Polskie Generalne Studium Wyborcze 2005 (http://www.isppan.waw.pl/pgsw/index.html), afiliowanego przy Instytucie Studiów Politycz- nych PAN, finansowanego przez Ministerstwo Nauki i Informatyzacji (grant nr l H02E 060 28), oraz dofinansowywanego przez Fundację im. Stefana Batorego, Fundację Centrum Badania Opinii Społecznej, Instytut Filozofii i Socjologii PAN oraz University of Glasgow (Department of Politics & Department of Central and East European Studies). Projekt realizowany był w okresie 13.06.2005 – 12.06.2008. Dziękuję recenzentom redakcyjnym za uwagi, które pozwoliły mi wyeliminować z tekstu błędy i nieścisłości. Odpowiedzialność za wszystkie nie- doskonałości, których nie udało się wyeliminować, ponosi autor.

(2)

wszyst kim po li tycz ne Pol ski. De kom po zy cji ule gła sce na par tyj na, za czę ła się zmie niać struk tu ra po dzia łów so cjo po li tycz nych. Po raz pierw szy od cza su prze - ło mu 1989 ro ku tak za sad ni czej kry ty ce pod da no pro jekt ustro jo wy III Rze czy - po spo li tej, bu do wa ny przez 16 lat post ko mu ni stycz nej hi sto rii. Zwy cięz cy wy - bo rów nie ukry wa li, że ich ma rze niem jest za stą pie nie go IV Rze czy po spo li tą.

Rów nież wa ga przy spie szo nych wy bo rów par la men tar nych, je sie nią 2007 ro ku, jest trud na do prze ce nie nia. Za cho dzą ce w pol skim spo łe czeń stwie pro - ce sy, któ rych świa dec twem był prze łom wy bor czy 2005 ro ku, mia ły swój dal - szy ciąg. Do szło do ko lej nej zmia ny spra wu ją cych wła dzę. Upadł pro jekt IV Rze czy po spo li tej, je go bu dow ni czo wie mu sie li na sku tek wy bor cze go wer - dyk tu zwe ry fi ko wać swe za mie rze nia i (na ja kiś przy naj mniej czas) odło żyć pla ny re form i sa na cji pol skie go ży cia pu blicz ne go. Dal szej de kom po zy cji ule - gła sce na par tyj na; dal szej pe try fi ka cji ule ga ła też zmie nio na w 2005 ro ku struk tu ra po dzia łów so cjo po li tycz nych.

Ta kie prze ło mo we wy bo ry mu sia ły przy cią gnąć uwa gę ba da czy po li ty ki.

Po dej mo wa li oni naj róż niej sze wąt ki, ale jed nym z naj czę ściej ana li zo wa nych by ła fre kwen cja wy bor cza. Wy bo ry w 2005 i 2007 ro ku by ły bo wiem pod wzglę dem uczest nic twa wy jąt ko we. W 2005 ro ku w gło so wa niach bra ła udział re kor do wo ma ła licz ba upraw nio nych do te go oby wa te li: w wy bo rach par la men tar nych nie co po nad 40%, a w obu tu rach wy bo rów pre zy denc kich nie co po ni żej 50%. Z ko lei w 2007 ro ku od no to wa no znacz ny i za ska ku ją cy wzrost fre kwen cji, któ ra osią gnę ła naj wyż szy po ziom od upad ku ko mu ni zmu.

Fak ty te do ma ga ją się rze tel ne go, na uko we go wy ja śnie nia. Wo bec te go głów - nym ce lem ar ty ku łu jest we ry fi ka cja hi po tez o przy czy nach zmia ny fre kwen cji wy bor czej w Pol sce na przy kła dzie wy bo rów par la men tar nych w 2005 i 2007 ro ku. Przed sta wia ne w ty go dniach po wy bor czych opra co wa niach (za rów no w 2005, jak i w 2007 ro ku), choć nie po zba wio ne cen nych spo strze żeń, mu sia - ły być ska żo ne grze chem skró to wo ści i ja ko ta kie nie mo gły sa tys fak cjo nu ją - co od po wie dzieć na wszyst kie py ta nia do ty czą ce fre kwen cji (i jej dy na mi ki) w oma wia nych gło so wa niach. Ana li zy pre zen to wa ne po ni żej od wo łu ją się do gro ma dzo ne go w ra mach pro jek tu ba daw cze go Pol skie Ge ne ral ne Stu dium Wy bor cze ma te ria łu em pi rycz ne go. To od wo ła nie po zwa la na do kład niej sze po trak to wa nie te ma tu, prze te sto wa nie pro po no wa nych hi po tez, po zwa la przejść od spe ku la cji do spraw dzal nej (w lep szy lub gor szy spo sób) wie dzy.

W ana li zach fre kwen cji w wy bo rach 2005 ro ku po wra ca twier dze nie o jej spad ku; w wy pad ku omó wień zja wi ska uczest nic twa wy bor cze go w 2007 ro - ku lejt mo ty wem jest jej (dość nie spo dzie wa ny i znacz ny) wzrost. Wo bec tych fak tów zmia na mu si być mo ty wem prze wod nim ni niej sze go ar ty ku łu. Pra gnę od po wie dzieć na py ta nie o to, co by ło głów ną przy czy ną od no to wa ne go w 2005 ro ku spad ku i ob ser wo wa ne go w 2007 ro ku wzro stu fre kwen cji. Ale naj pierw ko niecz ne jest od po wie dze nie so bie na py ta nie bar dziej za sad ni cze:

(3)

czy fre kwen cja w przed ostat nich wy bo rach par la men tar nych (w 2005 ro ku) fak tycz nie spa dła, a w ostat nich wy bo rach par la men tar nych (w 2007 ro ku) w isto cie wzro sła? Uprzed nio wspo mnia no o re kor do wym ob ni że niu się fre - kwen cji, za rów no w wy bo rach par la men tar nych, jak i pre zy denc kich, a na stęp - nie o re kor do wym wzro ście. Da ne za miesz czo ne w ta be li 1 po zwa la ją do kład - niej od po wie dzieć na wspo mnia ne py ta nie1.

Ta be la 1.Fre kwen cja wy bor cza w wy bo rach par la men tar nych w Pol sce

Źró dło: PKW, Mo ni tor Pol ski.

Za war te w ta be li da ne po ka zu ją zmia ny wiel ko ści pol skie go elek to ra tu w okre sie post ko mu ni stycz nym, a tak że zmia ny fre kwen cji. Roz pocz nij my od tej pierw szej kwe stii. W okre sie od wy bo rów w 1991 ro ku do wy bo rów w 2007 ro ku li czeb ność pol skie go elek to ra tu zwięk szy ła się o po nad 3 mi lio - ny oby wa te li, to zna czy o po nad 10%. Pra wo gło su otrzy ma ło 16 ko lej nych rocz ni ków, w tym wy żu de mo gra ficz ne go z prze ło mu lat sie dem dzie sią tych i osiem dzie sią tych ubie głe go wie ku. Upraw nio nych do gło so wa nia przy by ło, po nie waż wkra cza ją ce w świat po li ty ki rocz ni ki by ły licz ne, a rocz ni ki star - sze, ze wzglę du na zmia ny cy wi li za cyj ne (skut ku ją ce wy dłu ża ją cym się śred - nim cza sem ży cia) zmniej sza ły się („wy mie ra ły”) wol niej. Prócz li czeb no ści zmie nił się też w spo sób oczy wi sty skład elek to ra tu. Te in for ma cje god ne są wspo mnie nia, po nie waż to w nich wła śnie na le ży, mię dzy in ny mi, upa try wać przy czyn zmia ny po zio mu fre kwen cji w Pol sce.

W tym cza sie fre kwen cja w Pol sce wa ha ła się od 40,6% do 53,9%. Jej po - ziom pod niósł się znacz nie w 1993 ro ku, a na stęp nie suk ce syw nie spa dał, by

1W ar ty ku le tym zaj mu je my się przede wszyst kim kwe stią uczest nic twa w wy bo rach par - la men tar nych, któ re są naj waż niej szą w pol skim ustro ju pro ce du rą de mo kra tycz ną. Wy bo rom pre zy denc kim po świę ca my mniej uwa gi. Jed nak że z uwa gi na po do bień stwa cha rak te ru uczest - nic twa w obu pro ce du rach część usta leń do ty czy też wy bo rów pre zy denc kich.

Wy bo ry Licz ba

upraw nio nych do gło so wa nia

Licz ba kart wy da nych

Licz ba gło sów waż nych

Fre kwen cja w %

1991 27 517 280 11 887 949 11 218 602 43,2

1993 27 677 302 14 415 586 13 769 227 52,1

1997 28 409 054 13 616 378 13 088 231 47,9

2001 29 364 455 13 591 681 13 017 929 46,3

2005 30 229 031 12 263 640 11 804 676 40,6

2007 30 615 471 16 495 045 16 142 202 53,9

(4)

w 2007 ro ku po now nie wy raź nie wzro snąć. Mię dzy 1993 i 1997 ro kiem zmniej szył się o 4,2 punk tu pro cen to we go, mię dzy 1997 i 2001 ro kiem o 1,6 punk tu pro cen to we go, a mię dzy 2001 i 2005 ro kiem o 5,7 punk tu pro cen to we - go. Z ko lei mię dzy 2005 a 2007 ro kiem fre kwen cja wzro sła o 13,3 punk tu pro - cen to we go. Ma ją za tem ra cję ci, któ rzy dys ku tu jąc o fre kwen cji w la tach 2005 i 2007 zwra ca ją przede wszyst kim uwa gę na zmia nę jej po zio mu. W isto cie spa - dek w 2005 ro ku i wzrost w 2007 ro ku, je śli cho dzi o po ziom fre kwen cji (w wy - bo rach par la men tar nych), był naj więk szy od po cząt ku pol skiej trans for ma cji2. In nym ar gu men tem, prze ma wia ją cym za uczy nie niem ze zmia ny fre kwen - cji mo ty wu prze wod nie go stu diów nad par ty cy pa cją wy bor czą (w 2005 ro ku), jest fakt, że po raz pierw szy w post ko mu ni stycz nej hi sto rii uczest nic two w wy - bo rach par la men tar nych spa dło po ni żej po zio mu od no to wa ne go w pierw szym w peł ni de mo kra tycz nym gło so wa niu w 1991 ro ku. Po ja wi ły się te sa me pro - ble my, przed któ ry mi sta nę ła wów czas pol ska de mo kra cja. A przy po mnij my, że wy ło nio ne mu wów czas par la men to wi za rzu ca no nie re pre zen ta tyw ność i wy ni ka ją cy z niej brak pra wo moc no ści. Pa nu ją ca przez po przed nich 12 lat sy tu acja (przed 2005 ro kiem), gdy fre kwen cja oscy lo wa ła wo kół 50% (a uzna - je my, że by ło tak w wy bo rach 1993, 1997 i 2001 ro ku), ro dzi ła po dob ne pro - ble my, ale ich wa ga by ła mniej sza ze wzglę du na po dob ną li czeb ność ak tyw - ne go i bier ne go wy bor czo seg men tu spo łe czeń stwa. W sy tu acji po wy bo rach 2005 ro ku, gdy oso by gło su ją ce sta no wi ły zde cy do wa ną mniej szość spo łe - czeń stwa (nie gło su ją ca więk szość jest gru pą o 50% więk szą), wy zwa nia by ły bar dzo po dob ne do tych sprzed 15 lat.

Z omó wio nych po wo dów fakt zmia ny po zio mu fre kwen cji na le ży uczy nić naj waż niej szym aspek tem ba da nia uczest nic twa wy bor cze go w la tach 2005–

2007. Nie ozna cza to igno ro wa nia in nych, waż nych aspek tów zja wi ska. Ale zmia na mu si być wy ja śnio na w pierw szej ko lej no ści.

Zmia na fre kwen cji w teo rii

Przed przy stą pie niem do ana liz em pi rycz nych ko niecz ne jest prze dys ku to wa - nie teo rii wy ja śnia ją cych zmia nę fre kwen cji. Fre kwen cja to od se tek oby wa te li upraw nio nych do gło so wa nia, ko rzy sta ją cych ze swe go pra wa w kon kret nym gło - so wa niu – roz pa try wa na jest z re gu ły w per spek ty wie sta tycz nej. Zmia nę fre - kwen cji trze ba ana li zo wać w per spek ty wie dy na micz nej: o zmia nie mó wi my za - wsze mię dzy dwo ma (lub wię cej) gło so wa nia mi. Po nad to, zmia na mo że być

2 Oczy wi ście du żo więk szy spa dek za no to wa no mię dzy pół de mo kra tycz ny mi wy bo ra mi z 1989 ro ku i pierw szy mi wol ny mi wy bo ra mi w 1991 ro ku. Wte dy fre kwen cja spa dła o pra - wie 20 punk tów pro cen to wych.

(5)

ana li zo wa na z dwóch per spek tyw: mi kro i ma kro (por. Ra ci bor ski 1997: 130).

Mó wiąc ogól nie, zmia ny fre kwen cji wy bor czej wy ni ka ją ze: (i) zmian na po zio - mie mi kro (prze cho dze nia oby wa te li z gło so wa nia w ab sen cję i vi ce ver sa); (ii) ze zmian na po zio mie ma kro (zmian skła du gru py upraw nio nych do gło so wa nia).

Za cznij my od pierw szej z omó wio nych sy tu acji. Spa dek lub wzrost fre - kwen cji mo że wy ni kać ze zmia ny za cho wa nia nie któ rych (lub wszyst kich) oby wa te li. Na le ży pa mię tać o tym, że po ziom fre kwen cji jest funk cją mi lio - nów jed nost ko wych de cy zji do ty czą cych uczest nic twa w wy bo rach. Je śli mię dzy gło so wa nia mi oby wa te le zmie nia ją swe za cho wa nie, a jest ich wy - star cza ją co wie lu, to ma to wpływ na po ziom fre kwen cji. Po wo dy zmia ny de cy zji wy bor czej mo gą być bar dzo róż ne – mo gą wy ni kać ze zmian in sty - tu cjo nal nych (wpro wa dze nie uła twień lub utrud nień ak tu wy bor cze go), z roz cza ro wa nia spra wu ją cy mi wła dzę itd. Wpływ na zmia nę de cy zji mo gą mieć też, war to o tym wspo mnieć, czyn ni ki lo so we (tzw. ab sen cja nie za wi - nio na, wy ni ka ją ca z przy czyn nie za leż nych od oby wa te la3).

W dru giej z omó wio nych sy tu acji zmia na po zio mu fre kwen cji wy ni ka ze zmia ny struk tu ry elek to ra tu. Zmie nia się ona w spo sób ko niecz ny mię dzy wy - bo ra mi. Zmia ny są zwią za ne z na tu ral ny mi pro ce sa mi de mo gra ficz ny mi, wcho - dze niem na wy bor czy ry nek no wych rocz ni ków i po wol nym od cho dze niem rocz ni ków naj star szych. Je śli no wi wy bor cy są pod wzglę dem skłon no ści do gło - so wa nia od mien ni od po zo sta łych oby wa te li, co jest współ cze śnie ra czej re gu - łą niż wy jąt kiem (por. Fran klin 2004), to wów czas po ziom fre kwen cji spa da.

Wiel kość spad ku jest uza leż nio na od dwóch czyn ni ków: (i) li czeb no ści no wych rocz ni ków; (ii) od mien no ści po zio mu uczest nic twa w tej gru pie. Fre kwen cja na po zio mie ca łe go spo łe czeń stwa spa da tym bar dziej, im bar dziej od mien ne są pod wzglę dem uczest nic twa no we rocz ni ki i/lub im są one licz niej sze.

Oczy wi ście z re gu ły do zmia ny fre kwen cji do cho dzi ze wzglę du na oba czyn ni ki. Jej po ziom zmie nia się, gdyż do gru py upraw nio nych do gło so wa nia wcho dzą no wi oby wa te le, ale też i dla te go, że nie któ rzy z oby wa te li (ma ją cych pra wo gło so wać w po przed nich wy bo rach) zmie nia ją swe wy bor cze de cy zje.

Jed nak z punk tu wi dze nia ba dań nad po li ty ką istot ne jest, któ ry z czyn ni ków ma więk sze zna cze nie, któ ry z nich moc niej przy czy nia się do zmia ny po zio - mu fre kwen cji. Dla przy kła du nie jest bez zna cze nia, czy fre kwen cja spa da ze wzglę du na roz cza ro wa nie czę ści oby wa te li pro ce du ra mi wy bor czy mi (lub in -

3Nie któ re z czyn ni ków lo so wych, ta kie jak cho ro by czy wy da rze nia ro dzin ne (ślu by, po - grze by itd.), mi mo że wpły wa ją na in dy wi du al ną de cy zję oby wa te la, to nie po win ny mieć wpły - wu na po ziom fre kwen cji i je go zmia nę. Nie ma po wo du przy pusz czać, by ich licz ba zmie nia - ła się zna czą co mię dzy wy bo ra mi. In ne czyn ni ki lo so we, ta kie jak ka ta kli zmy, po wo dzie, hu ra ga ny itd., wpły wa ją oczy wi ście na in dy wi du al ną de cy zję, ale mo gą mieć też wpływ na po - ziom fre kwen cji – ich wy stą pie nie, je śli do tknie znacz nej licz by upraw nio nych do gło so wa nia i je śli oni wsku tek je go wy stą pie nia zmie nią swą de cy zję wy bor czą, ob ni ża fre kwen cję.

(6)

ny mi aspek ta mi sys te mu po li tycz ne go), czy też ze wzglę du na wej ście na wy - bor czy ry nek no wych, zu peł nie nie za in te re so wa nych po li ty ką i wszyst kim, co z nią zwią za ne, rocz ni ków. Choć oczy wi ście wa ga obu zda rzeń mo że być po - dob na, roz róż nie nie mię dzy obie ma sy tu acja mi jest ze wszech miar po żą da ne.

Zmia na fre kwen cji ma jesz cze je den wy miar, zwią za ny ze wspo mnia nym uprzed nio roz róż nie niem na zmia ny po zio mu mi kro i ma kro. Otóż zmia nom mo że pod le gać za rów no po ziom uczest nic twa, jak i je go cha rak te r4(por. Cze - śnik 2007: 56–57). Nie za wsze te mo dy fi ka cje mu szą być ze so bą po wią za ne.

Cza sa mi zmia na po zio mu uczest nic twa nie po cią ga za so bą zmia ny je go cha - rak te ru: mi mo zmia ny sto sun ku gło su ją cych do nie gło su ją cych (po zio mu fre - kwen cji) nie zmie nia się sto pień od kształ ce nia re pre zen ta cji spo wo do wa ne go przez nie rów ne uczest nic two (wszyst kie gru py są pro por cjo nal nie do swej wiel ko ści re pre zen to wa ne). Z ko lei w in nych wy pad kach zmia na cha rak te ru uczest nic twa nie mu si skut ko wać zmia ną je go po zio mu: „wy mia na skła du”

elek to ra tu, po wo du ją ca nie rzad ko dra ma tycz ną zmia ną cha rak te ru uczest nic - twa, mo że się do ko nać bez zmian po zio mu fre kwen cji5.

War to w tym miej scu pod kre ślić, że pro po no wa ne po ni żej stra te gie ba daw - cze sku pia ją się je dy nie na wy bra nych me cha ni zmach zmia ny fre kwen cji wy - bor czej. Ar ty kuł, zgod nie ze swym za sad ni czym ce lem, ma słu żyć wy ja śnie - niu kon kret ne go zja wi ska – zmia ny fre kwen cji w wy bo rach 2005 i 2007 ro ku.

Wo bec te go nie jest moż li we ca ło ścio we omó wie nie zja wi ska uczest nic twa wy bor cze go – pew ne je go aspek ty mu szą zo stać po mi nię te. Waż ne, by pa mię - tać, że wła śnie z te go po wo du, w tro sce o kla row ność wy wo du, pew ne fun da - men tal ne py ta nia, zwią za ne ze zja wi skiem uczest nic twa wy bor cze go, w ogó - le nie zo sta ną za da ne, i nie bę dzie się po szu ki wać na nie od po wie dzi. Dla przy kła du, w pełni zo sta nie zi gno ro wa ne py ta nie o de ter mi nan ty uczest nic twa wy bor cze go (o to, dla cze go lu dzie w ogó le gło su ją). Nie zo sta nie też pod ję ty in ny waż ny wą tek, a mia no wi cie kwe stia mię dzy kra jo we go zróż ni co wa nia fre - kwen cji wy bor czej i pol skiej wy jąt ko wo ści par ty cy pa cji.

4War to do dać, że zmia nie mo że też pod le gać „za kres zmia ny” za cho wań oby wa te li w cy - klu wy bor czym. Od se tek osób za cho wu ją cych się nie sta bil nie mię dzy pa rą wy bo rów (prze cho - dzą cych od gło so wa nia do ab sen cji lub vi ce ver sa, a za tem zmie nia ją cych swe za cho wa nie) tak - że mo że się zmie niać. Mię dzy wy bo ra mi t1 i t2 osób ta kich mo że być 30%, a mię dzy wy bo ra mi t2 i t3 osób ta kich mo że być 15%. Bar dzo dzię ku ję jed ne mu z ano ni mo wych re cen zen tów re - dak cyj nych za sta now cze zwró ce nie mi uwa gi na to zja wi sko i trud no ści zwią za ne z je go oma - wia niem (wy ni ka ją ce przede wszyst kim z ko niecz no ści uży wa nia w nar ra cji sło wa „zmia na”

w róż nych zna cze niach i kon tek stach, co mo że czy nić wy wód trud nym do zro zu mie nia).

5Wy obraź my so bie, że w wy bo rach w cza sie t1 gło su ją wy łącz nie ko bie ty, a w ko lej nych wy bo rach w cza sie t2 wy łącz nie męż czyź ni: cha rak ter uczest nic twa zmie nia się fun da men tal - nie, ale je go po ziom po zo sta je bez zmian (je śli za kła da my, co jest za sad ne, że licz ba ko biet i męż czyzn w elek to ra cie jest mniej wię cej rów na).

(7)

Spa dek fre kwen cji w 2005 ro ku Hi po te zy

Za ry so wa na po wy żej per spek ty wa teo re tycz na po zwa la sfor mu ło wać dwie kon ku ren cyj ne hi po te zy, wy ja śnia ją ce przy czy ny spad ku fre kwen cji w wy bo - rach 2005 ro ku. Jed na na wią zu je do zmian na po zio mie ca łe go elek to ra tu, za - cho dzą cych w je go struk tu rze. Zgod nie z nią w 2005 ro ku fre kwen cja się ob - ni ży ła, po nie waż no we rocz ni ki gre mial nie nie po szły gło so wać, wsku tek cze go fre kwen cja spa dła. Za hi po te zą tą prze ma wia wie dza de mo gra fów, od - no szą ca się do czte rech rocz ni kó w6, o któ rych tu taj mo wa. Są to rocz ni ki wy - żu de mo gra ficz ne go, licz ne, a więc ich wpływ na ca łość fre kwen cji po wi nien być względ nie du ży. Je śli przy oka zji oby wa te le z tych rocz ni ków nie róż nią się znacz nie od in nych mło dych wy bor ców, znaj du ją cych się na po cząt ku swo - jej „wy bor czej hi sto rii”, to praw do po dob nie są oni gru pą osób rza dziej gło su - ją cych – co też po win no mieć wpływ na po ziom fre kwen cji w ca łym spo łe - czeń stwie.

Dru ga z hi po tez szu ka wy ja śnie nia spad ku fre kwen cji w 2005 ro ku w zmia - nie za cho wa nia elek to ra tu. Za kła da ona, że do zmiany frekwencji do szło dla te - go, iż wie lu oby wa te li, któ rzy gło so wa li w po przed nich wy bo rach, obec nie wy - bra ło ab sen cję. Z tą hi po te zą zwią za ne są dwie waż ne uwa gi me to do lo gicz ne.

Po pierw sze, w hi po te zie tej pa mię ta się oczy wi ście o pa ra dok sie chwiej no ści wy bor czej po zio mu in dy wi du al ne go: spa dek fre kwen cji ma miej sce wte dy, kie - dy licz ba osób gło su ją cych w po przed nich wy bo rach i nie gło su ją cych w ostat - nich jest więk sza od licz by osób za cho wu ją cych się od wrot nie (nie gło su ją cych po przed nio i gło su ją cych te raz). Gdy by gru py te by ły so bie rów ne, po ziom fre - kwen cji nie zmie nił by się. Po dru gie, hi po te za ta wy ma ga przy ję cia za ło że nia, że wkra cza ją ce na wy bor czą are nę rocz ni ki nie róż nią się w ża den spo sób od resz ty elek to ra tu. Po praw ność me to do lo gicz na nie po zwa la za ło żyć, że są one w ja kiś spo sób od mien ne pod wzglę dem skłon no ści do gło so wa nia (przy ta - kim za ło że niu wpro wa dza li by śmy do hi po te zy ele ment hi po te zy al ter na tyw nej).

Test em pi rycz ny7– hi po te za 1

Moż na za sad nie za ło żyć, że po ziom uczest nic twa od no to wy wa ny w ba da - niach son da żo wych jest do brym przy bli że niem fak tycz ne go po zio mu par ty cy -

6W ar ty ku le tym ar bi tral nie uzna ję, któ re z rocz ni ków za li czyć do gru py „no wych”. Oczy - wi ście zda ję so bie spra wę z fak tu, że wy bo ry od by wa ją się w środ ku ro ku i nie wszy scy uro - dze ni w da nym ro ku na by wa ją pra wa oby wa tel skie.

7Po ję cia „test” uży wa się tu w je go sze ro kim ro zu mie niu (test ro zu mia ny ja ko kon fron ta - cja z rze czy wi sto ścią); je dy nie część po niż szych ana liz mo że być na zwa na te stem em pi rycz - nym sen su stric to. Dzię ku ję jed ne mu z ano ni mo wych re cen zen tów re dak cyj nych za zwró ce nie mi uwa gi na to „se man tycz ne nie do pa trze nie”.

(8)

pa cji każ de go rocz ni ka i ko hor ty wie ko wej (por. Abram son i Al drich 1982;

Karp i Broc king ton 2005). Zgod nie z przy wo ły wa ny mi ba da nia mi nie ma po - wo dów, by twier dzić, że któ re kol wiek rocz ni ki, ko hor ty lub po ko le nia są bar - dziej skłon ne do mi ja nia się z praw dą lub wy pa da nia z ba da nia son da żo we go (trud no o do wo dy ist nie nia związ ku mię dzy wie kiem i nad de kla ra tyw no ścią uczest nic twa wy bor cze go). A za tem za kła da my, że od no to wy wa ny w ta kim ba da niu po ziom uczest nic twa, choć róż ny od ofi cjal nych sta ty styk na po zio - mie ca łe go elek to ra tu, jest jed na ko wo w każ dym rocz ni ku od chy lo ny od fak - tycz ne go po zio mu ak tyw no ści wy bor czej te goż rocz ni ka.

To za ło że nie umoż li wia prze pro wa dze nie te stu em pi rycz ne go pierw szej z pro po no wa nych hi po tez, wy ja śnia ją cej zmia nę fre kwen cji mię dzy wy bo ra - mi 2001 i 2005 ro ku. Za kła da ona, że za spa dek fre kwen cji w wy bo rach 2005 ro ku od po wie dzial na jest zmia na struk tu ry elek to ra tu – wej ście na wy bor czy ry nek czte rech no wych rocz ni ków. Ta be la 2 po zwa la ją zwe ry fi ko wać.

Umiesz czo no w niej de kla ro wa ny po ziom uczest nic twa wy bor cze go ko hort wie ko wych (do bór ko hort był ar bi tral ny). Każ dej ko hor cie przy pi sa no po ziom uczest nic twa wy bor cze go, de kla ro wa ny przez jej człon ków w kon kret nym ba - da niu po wy bor czym. W ce lach po rów naw czych oma wia ne da ne są przed sta - wio ne dla czte rech wy bo rów par la men tar nych (1993, 1997, 2001, 2005).

Jak wi dać, w każ dych ana li zo wa nych wy bo rach po szcze gól ne ko hor ty wie - ko we róż nią się mię dzy so bą po zio mem de kla ro wa ne go uczest nic twa wy bor - cze go. W 1993 ro ku naj wyż sza de kla ro wa na fre kwen cja w ko hor cie wy nio - sła 65,2%, a naj niż sza 44,8%; w 1997 by ło to od po wied nio 63,1% i 31,7%, w 2001 ro ku 65,8% i 40,0%, a w 2005 ro ku 58,2% i 37,5%. Z punk tu wi dze - nia te sto wa nej w tym miej scu hi po te zy naj waż niej sza jest in for ma cja, że czte - ry no we rocz ni ki, po raz pierw szy uczest ni czą ce w wy bo rach w 2005 ro ku, nie róż nią się wca le dra ma tycz nie pod wzglę dem fre kwen cji od star szych rocz ni - ków. De kla ro wa ny po ziom uczest nic twa w tej gru pie, wy no szą cy 45,0%, nie jest niż szy niż w star szych rocz ni kach (w isto cie je go po ziom dla tej naj młod - szej ko hor ty jest na wet wyż szy niż w star szych ko hor tach z lat 1968–

1971, 1972–1975, 1976–1979 i 1980–1983), wo bec cze go trud no obro nić te - zę, że niż sza fre kwen cja w wy bo rach 2005 ro ku wy ni ka ze zmian w struk tu rze elek to ra tu (z wkro cze nia na wy bor czy ry nek no wych rocz ni ków). Za tem je - ste śmy zmu sze ni te sto wa ną hi po te zę od rzu cić.

War to za uwa żyć, że zgod nie ze zgro ma dzo nym ma te ria łem em pi rycz nym no we rocz ni ki z re gu ły nie róż nią się za sad ni czo od po zo sta łych ko hort wie - ko wych. Co wię cej, po ziom ich uczest nic twa jest z re gu ły wyż szy niż uczest - nic two w in nych mło dych gru pach wie ko wych. Wy glą da na to za tem, że tak - że w la tach 1993–1997 i 1997–2001 spa dek fre kwen cji nie był spo wo do wa ny zmia ną struk tu ry elek to ra tu. Je śli cho dzi o wzrost po zio mu fre kwen cji mię dzy wy bo ra mi 1991 i 1993, to ak tyw ność wy bor cza rocz ni ków naj młod szych nie

(9)

mia ła zna czą ce go wpły wu na ogól ny po ziom fre kwen cji, gdyż no wi wy bor cy w ca łym elek to ra cie sta no wi li nie wiel ką gru pę (ze wzglę du na to, że wy bo ry par la men tar ne w 1993 ro ku by ły wy bo ra mi przy spie szo ny mi, no wi wy bor cy sta no wi li je dy nie po ło wę ko hor ty 1972–19758).

Ta be la 2.Po ziom uczest nic twa wy bor cze go w po szcze gól nych ko hor tach wie ko wych (w %)

Źró dło: PBW 1993, PGSW 1997, 2001, 2005.

Na le ży też zwró cić uwa gę na du żą zmien ność de kla ro wa ne go uczest nic twa w nie któ rych ko hor tach wie ko wych mię dzy po szcze gól ny mi wy bo ra mi. Do - brze ob ra zu je to ry su nek 1. Jak wi dać, po szcze gól ne ko hor ty wie ko we są dość od mien ne pod wzglę dem róż nic w de kla ro wa nym po zio mie uczest nic twa mię - dzy po szcze gól ny mi wy bo ra mi. Jed ne są dość sta bil ne (na przy kład wy bor cy uro dze ni w la tach 1976–1979), a po ziom de kla ro wa nej przez po cho dzą cych z nich oby wa te li par ty cy pa cji względ nie po dob ny w ko lej nych wy bo rach, w in nych zaś zróż ni co wa nie po zio mu uczest nic twa mię dzy wy bo ra mi mo że na wet się gać kil ku dzie się ciu punk tów pro cen to wych (tak jest w wy pad ku oby - wa te li uro dzo nych w la tach 1972–19759). Co in try gu ją ce, róż ni ce te za cho dzą

8Co cie ka we, róż ni li się oni w spo sób sta ty stycz nie istot ny od dwóch po zo sta łych rocz ni - ków tej ko hor ty: de kla ro wa na fre kwen cja w tej gru pie wy nio sła 62,9%, a w rocz ni kach 1972 i 1973 je dy nie 41,7%.

9War to w tym miej scu do dać, że wy jąt ko wość tej gru py, szcze gól nie ude rza ją ca w po rów - na niu do ko hort 1968–1971 i 1976–1979, by ła też od no to wy wa na w in nych ba da niach (por.

Świ da -Ziem ba 2000: 15). Za ich od mien ność naj praw do po dob niej od po wia da fakt wkra cza nia przez jej przed sta wi cie li w do ro słe ży cie w okre sie wy jąt ko wo nie spo koj nym i dy na micz nym:

oso by te prze ży wa ły swą li ce al ną mło dość (i osią ga ły peł no let ność) na sa mym po cząt ku pol - skiej trans for ma cji, w okre sie naj szyb szych i naj więk szych zmian go spo dar czych, po li tycz nych i spo łecz nych.

Kohorta wiekowa 1993 1997 2001 2005

Starsi 65,2 63,1 65,8 58,2

1964–1967 44,8 52,8 40,0 53,2

1968–1971 44,8 47,8 52,7 42,4

1972–1975 53,6 31,7 44,3 37,5

1976–1979 - 44,4 42,5 42,2

1980–1983 - - 52,0 43,3

1984–1987 - - - 45,0

Ogółem 62,4 57,3 58,7 51,8

(10)

bez żad ne go da ją ce go się za uwa żyć związ ku z cy klem ży cio wym, co wska zy - wa ło by na po ko le nio wy ra czej, a nie wy ni ka ją cy z cy klu ży cio we go, cha rak - ter wzo rów uczest nic twa wy bor cze go w Pol sce.

Ry su nek 1. Zmia ny fre kwen cji wy bor czej w po szcze gól nych ko hor tach wie ko wych

Źró dło: PBW 1993, PGSW 1997, 2001, 2005.

Test em pi rycz ny – hi po te za 2

Od rzu ce nie pierw szej z pro po no wa nych w tym opra co wa niu hi po tez skła - nia do przy ję cia dru giej z nich, wią żą cej spa dek fre kwen cji mię dzy wy bo ra - mi 2001 i 2005 ro ku ze zmia ną za cho wań oby wa te li. W świe tle przed sta wio - nej po wy żej ar gu men ta cji, ka żą cej szu kać wy ja śnie nia zmia ny fre kwen cji bądź w zmia nie struk tu ry elek to ra tu, bądź zmia nie za cho wań oby wa te li, jest to wła ści wie je dy ne wia ry god ne wy ja śnie nie opi sy wa ne go zja wi ska. Mi mo to po żą da ny wy da je się test em pi rycz ny tej hi po te zy, któ ry ją w sys te ma tycz ny spo sób zwe ry fi ku je i przez to zna czą co upraw do po dob ni.

Je śli za spa dek fre kwen cji mię dzy wy bo ra mi 2001 i 2005 ro ku od po wie - dzial na ma być przede wszyst kim zmia na za cho wań oby wa te li, to po win ny o tym świad czyć ba da nia son da żo we: mi mo oma wia nej po przed nio, praw do - po dob nej skłon no ści czę ści oby wa te li do „uspój nia nia” re la cji o swo ich za cho - wa niach wy bor czy ch10, na le ży się spo dzie wać od no to wa nia nie sta bil no ści za -

10Któ ra mo że zna czą co utrud niać osza co wa nie fak tycz ne go po zio mu sta bil no ści uczest nic - twa wy bor cze go.

(11)

cho wań wy bor czych i przy zna nia się czę ści oby wa te li do przej ścia od gło so - wa nia do ab sen cji. Je śli gru pa osób przy zna ją cych się do ta kie go za cho wa nia bę dzie zna czą co więk sza od gru py osób przy zna ją cych się do prze ciw nej zmia - ny (od ab sen cji do par ty cy pa cji), to wów czas bę dą pod sta wy do przy ję cia te - sto wa nej hi po te zy.

Ta be la 3 po ka zu je wy ni ki ta kiej pro stej ana li zy sta bil no ści uczest nic twa wy bor cze go w la tach 1993–200511. Przed sta wio ne da ne PGSW prze ko nu ją, że więk szość pol skich oby wa te li za cho wu je się pod czas wy bo rów par la men tar - nych w spo sób sta bil ny. Jed nak że licz ba oby wa te li nie sta bil nych jest du ża – w 2005 ro ku po nad 30% elek to ra tu za cho wa ło się w ten spo sób. Co waż ne, zde cy do wa na więk szość z nich to oso by, któ re gło so wa ły w 2001 ro ku i nie po szły do wy bo rów w ro ku 2005.

Ta be la 3.Sta bil ność uczest nic twa wy bor cze go w Pol sce (w %)

Źró dło: PGSW 1997, 2001, 2005.

11W ta be li nie uwzględ nio no da nych z ba da nia PBW 1993, do ty czą cych sta bil no ści uczest - nic twa w la tach 1991–1993. Zo sta ły one wy łą czo ne ze wzglę du na roz kład py ta nia o udział w wy bo rach w 1991 ro ku: 11,8% re spon den tów stwier dzi ło, że nie pa mię ta, jak się wów czas za cho wa ło, co unie moż li wia wia ry god ne sza co wa nie sta bil no ści uczest nic twa mię dzy wy bo ra - mi 1991 i 1993 ro ku. Po wy łą cze niu tej gru py z ana li zy do sta bil nych za cho wań wy bor czych przy zna je się 74,7% re spon den tów (53,1% Tak Tak i 21,6% Nie Nie); do nie sta bil nych za cho - wań wy bor czych przy zna je się 25,4% re spon den tów (15,6% Tak Nie i 9,8% Nie Tak).

Uczestnictwo 1993

Uczestnictwo 1997

Tak Nie Ogółem

Tak 51,0 9,0 60,0

Nie 16,3 23,7 40,0

Ogółem 67,3 32,7 100,0

Uczestnictwo 1997

Uczestnictwo 2001

Tak Nie Ogółem

Tak 54,4 5,9 60,3

Nie 21,9 17,8 39,7

Ogółem 76,3 23,7 100,0

Uczestnictwo 2001

Uczestnictwo 2005

Tak Nie Ogółem

Tak 46,6 6,9 53,5

Nie 25,9 20,6 46,5

Ogółem 72,5 27,5 100,0

(12)

Przed sta wio ne da ne po twier dza ją sta wia ną w ar ty ku le hi po te zę. Ma my twar de do wo dy na to, że za spa dek fre kwen cji mię dzy wy bo ra mi 2001 i 2005 ro ku od po wia da przede wszyst kim zmia na za cho wa nia12czę ści pol skich oby - wa te li, któ rzy znie chę ci li się do pro ce du ry wy bor czej (z po wo dów, o któ rych mo wa da lej) i nie wzię li w niej udzia łu. By ło ich kil ka ra zy wię cej niż osób, któ re za cho wa ły się od wrot nie (tzn. nie gło so wa ły w 2001 ro ku, a za gło so wa - ły w 2005), co do pro wa dzi ło do od no to wa ne go spad ku fre kwen cji na po zio - mie ca łe go spo łe czeń stwa.

Co cie ka we, da ne z lat 2001–2005 nie róż nią się za sad ni czo od da nych z lat 1993–1997 i 1997–2001. Wska zu je to na ist nie nie pew nej pra wi dło wo - ści i sta bil no ści wzo rów gło so wa nia w spo łe czeń stwie pol skim. Nie znacz ne róż ni ce, któ re od no to wu je my mię dzy po szcze gól ny mi pa ra mi wy bo rów, świad czą o po wol nym tem pie za cho dzą cych w elek to ra cie zmian. In try gu ją cy jest jed nak fakt, że przed sta wio ne da ne wy raź nie wska zu ją na pe wien trend:

licz ba oby wa te li za cho wu ją cych się sta bil nie spa da (do 2005 ro ku). Co raz wię - cej lu dzi mię dzy wy bo ra mi prze cho dzi z gru py gło su ją cych do gru py nie gło - su ją cych lub od wrot nie. Nie jest to pro ces gwał tow ny, ale za uwa żal ny i ra czej nie po ko ją cy. Mo że świad czyć o słab nię ciu wspo mnia nych przed mo men tem wzo rów gło so wa nia spo łe czeń stwa pol skie go, o dez orien ta cji co raz więk szej licz by oby wa te li, a mo że wręcz o ja kichś za sad ni czych zmia nach w pro ce sie kon so li da cji de mo kra cji. War to pa mię tać, że ta kie gwał tow ne zmia ny po zio - mu fre kwen cji z re gu ły są dla sys te mów groź ne (i to bez wzglę du na to, czy cho dzi o rap tow ny wzrost czy spa dek), a cza sa mi wręcz za bój cze (Re pu bli ka We imar ska – por. Lip set 1995).

Po wyż sze ana li zy prze ko nu ją, że spa dek fre kwen cji mię dzy wy bo ra - mi 2001 i 2005 wy da rzył się przede wszyst kim ze wzglę du na zmia nę za cho - wań (wie lu) oby wa te li. Na pod sta wie uzy ska nych wy ni ków je ste śmy w sta nie po wie dzieć, co spo wo do wa ło spa dek fre kwen cji mię dzy wy bo ra mi 2001 i 2005 ro ku. Ale nie je ste śmy w sta nie stwier dzić, dla cze go do nie go do szło, dla cze go wie lu oby wa te li do tąd gło su ją cych wy bra ło ab sen cję. Wo bec te go gru pę tę na le ży do kład nie zba dać.

Na le ży so bie na po cząt ku od po wie dzieć na py ta nie, z kim wcho dzą cych w skład tej gru py oby wa te li po rów ny wać. Naj cie kaw sze wy da je się po rów na - nie ich z ty mi re spon den ta mi, któ rzy mię dzy wy bo ra mi nie zmie ni li swe go za - cho wa nia i za gło so wa li w obu oma wia nych wy bo rach. Wy łą cze nie z ana liz nie gło su ją cy ch13, o któ rych skąd inąd wie my, że róż nią się za sad ni czo od gło -

12Ro zu mia na ja ko przej ście od gło so wa nia do ab sen cji lub vi ce ver sa.

13Po rów ny wa nie oma wia nej gru py (nie sta bil nych nie gło su ją cych) z resz tą spo łe czeń stwa (czy li gru pą sta bil nych gło su ją cych, sta bil nych nie gło su ją cych i nie sta bil nych gło su ją cych) by - ło by utrud nio ne, ze wzglę du na we wnętrz ną wa rian cję ist nie ją cą w tak zde fi nio wa nej gru pie (wcho dzą ce w jej skład pod gru py róż nią się od sie bie znacz nie pod wie lo ma wzglę da mi). Z ko -

(13)

su ją cych (por. Mar kow ski 1992; Przy bysz 2004), po zwa la do kład niej od po - wie dzieć na py ta nie o przy czy ny zmia ny za cho wa nia tak wie lu oby wa te li, cze - go kon se kwen cją by ło zna czą ce ob ni że nie fre kwen cji w wy bo rach 2005 ro ku.

In te re su ją nas dwa ro dza je zmien nych, któ re mo gą nam do star czyć od po - wie dzi na py ta nie o przy czy nę zmia ny za cho wa nia tych oby wa te li, któ rzy gło - so wa li w 2001 ro ku, ale w 2005 wy bra li ab sen cję. Po pierw sze, war to zba dać, kim owi oby wa te le są, czy się ewen tu al nie róż nią od sta bil nych gło su ją cych pod wzglę dem struk tu ry spo łecz nej. Do ana liz włą cza my na stę pu ją ce zmien - ne: płeć, wiek, wy kształ ce nie, miej sce za miesz ka nia, do chód go spo dar stwa do - mo we go per ca pi ta (ja ko naj lep sze moż li we do osza co wa nia na pod sta wie do - stęp ne go ma te ria łu em pi rycz ne go przy bli że nie za moż no ści), sy tu acja na ryn ku pra cy, prak ty ki re li gij ne14. Po wtó re, war to się tym oby wa te lom przyj rzeć pod ką tem ich po staw i prze ko nań, wy zna wa nych war to ści, opi nii itd. Do ana - liz włą cza my na stę pu ją ce zmien ne: oce na rzą dów SLD, au to iden ty fi ka cja na ska li le wi ca –pra wi ca (L–P), za do wo le nie z de mo kra cji w Pol sce, iden ty fi - ka cja par tyj na, oce na sys te mu po li tycz ne go w Pol sce, za in te re so wa nie po li ty - ką, ist nie nie par tii, do któ rej czu je się praw dzi wą nie chę ć15.

Wy bór tych aku rat zmien nych wy ja śnia ją cych wy ni ka z dwóch przy czyn.

Po pierw sze, zwią za ny jest z tra dy cją ba da nia fre kwen cji wy bor czej i jej dy - na mi ki. To wła śnie w zmien nych so cjo de mo gra ficz nych, a tak że w zmien nych spra woz da ją cych po sta wy i prze ko na nia jed no stek szu ka się z re gu ły wy ja śnie - nia zja wi ska uczest nic twa wy bor cze go i je go zmien no ści (por. Fran klin 2004).

Po dru gie, wy bór ta kie go wła śnie ze sta wu zmien nych wy ja śnia ją cych wy ni ka z bar dziej pro za icz nej przy czy ny, a mia no wi cie z ogra ni czeń do stęp ne go ma - te ria łu em pi rycz ne go. Nie wszyst kie spo śród cie ka wią cych nas, war tych włą -

lei po rów na nie ich z gru pą nie sta bil nych gło su ją cych da je spo dzie wa ne re zul ta ty: gru py te są do sie bie po dob ne (co wska zu je na ist nie nie sta łe go ze sta wu przy czyn nie sta bil no ści).

14Ope ra cjo na li za cja: płeć (1-męż czy zna; 2-ko bie ta), wiek (zmien na cią gła przyj mu ją ca war - to ści z prze dzia łu 18-94), wy kształ ce nie (0-brak wyż sze go wy kształ ce nia; 1-wyż sze wy kształ - ce nie), miej sce za miesz ka nia (0-wieś; 1-mia sto), do chód (0-do chód go spo dar stwa do mo we go per ca pi ta po ni żej gór ne go kwin ty la; 1-do chód go spo dar stwa do mo we go per ca pi ta po wy żej gór ne go kwin ty la), sta tus za wo do wy (0-nie ma pra cy; 1-ma pra cę), prak ty ki re li gij ne (0-nie prak ty ku je re gu lar nie; 1-prak ty ku je re gu lar nie, raz w ty go dniu lub czę ściej).

15Ope ra cjo na li za cja: oce na rzą dów SLD (1-bar dzo do brze; 2-do brze; 3-źle; 4-bar dzo źle), au to iden ty fi ka cja na ska li L –P (ska la: 0-le wi ca; 10-pra wi ca), za do wo le nie z de mo kra cji w Pol - sce (1-zde cy do wa nie za do wo lo ny; 2-ra czej za do wo lo ny; 3-ra czej nie za do wo lo ny; 4-zde cy do - wa nie nie za do wo lo ny), iden ty fi ka cja par tyj na (1-iden ty fi ka cja par tyj na; 2-brak iden ty fi ka cji par - tyj nej), oce na sys te mu po li tycz ne go w Pol sce (1-jest do bry, nie wy ma ga zmian; 2-jest za sad ni czo do bry, wy ma ga drob nych zmian; 3-nie jest zbyt do bry, wy ma ga wie lu zmian; 4-jest nie do bry, wy ma ga za sad ni czych zmian), za in te re so wa nie po li ty ką (1-bar dzo du że; 2-du że; 3- śred nie; 4-ni kłe, nie wiel kie; 5-żad ne), ist nie nie par tii, do któ rej czu je się praw dzi wą nie chęć (0- nie ma ta kiej par tii; 1-jest ta ka par tia).

(14)

cze nia do ana li zy, zmien nych są do stęp ne w pod da wa nym ana li zie zbio rze da - nych.

Ta be la 4 do star cza ma te ria łu em pi rycz ne go po zwa la ją ce go na ana li zę tych róż nic. Ze wzglę du na fakt, że po rów nu je my ze so bą dwie gru py (w związ ku z czym zmien na za leż na ma cha rak ter ze ro -je dyn ko wy), od po wied nią tech ni - ką ana li zy jest re gre sja lo gi stycz na16(me to da eli mi na cji wstecz nej: wa run ko - wa). Zmien na za leż na wy ja śnia na jest naj pierw przez zmien ne so cjo de mo gra - ficz ne (mo del 1). Na stęp nie mo del jest wzbo ga co ny o zmien ne spra woz da ją ce po sta wy (mo del 2 – po mi ja się w nim te zmien ne z mo de lu 1, któ re nie ma ją istot ne go sta ty stycz nie związ ku ze zmien ną za leż ną).

Ta be la 4.De ter mi nan ty nie sta bil no ści uczest nic twa wy bor cze go w 2005 ro ku17

Źró dło: PGSW 2005. *p<0,05, **p<0,01, ***p<0,001, azmien na nie uwzględ nio na w mo de lu,

bzmien na nie istot na w mo de lu.

16Ja ko że głów nym ce lem ana li zy jest od dziel ne po rów na nie po szcze gól nych grup, nie za - sto so wa no wie lo mia no wej re gre sji lo gi stycz nej, któ ra jest nie co trud niej szą in ter pre ta cyj nie tech ni ką ana li zo wa nia da nych.

17Zmien na za leż na: 0 – sta bil ny (Tak Tak), 1 – nie sta bil ny (Tak Nie). W ta be li za miesz czo - no współ czyn ni ki B re gre sji lo gi stycz nej.

Zmienne Model 1 Model 2

Płeć 0,483*** b

Wiek -0,018*** -0,019***

Wykształcenie -0,550** b

Miejsce zamieszkania -0,262* b

Sytuacja na rynku pracy -0,447** -0,413*

Uczestnictwo w mszach i nabożeństwach -0,833*** -0,762***

Autoidentyfikacja L-P a -0,072**

Identyfikacja partyjna a 0,448**

Ocena systemu politycznego w Polsce a 0,334**

Zainteresowanie polityką a 0,626***

Chi-kwadrat 99,228*** (df=6) 147,546*** (df=7)

-2 logarytm wiarygodności 1812,093 1195,374

R-kwadrat Nagelkerke’a 0,090 0,180

% poprawnych klasyfikacji 65,7% 71,7%

(15)

Naj pierw od po wia da my na py ta nie o ist nie nie mię dzy obie ma gru pa mi róż - nic pod wzglę dem zmien nych so cjo de mo gra ficz nych (mo del 1). Jak wi dać, mo del zbu do wa ny przy wy ko rzy sta niu sied miu pod sta wo wych zmien nych so - cjo de mo gra ficz nych jest nie naj go rzej do pa so wa ny do da nych. Wszyst kie prócz do cho du uwzględ nio ne w mo de lu zmien ne są w istot ny sta ty stycz nie spo sób po wią za ne ze zmien ną za leż ną (efek tów nie istot nych sta ty stycz nie w ta be li nie uwzględ nio no). Po pierw sze, nie sta bil no ści (prze cho dze niu od uczest nic twa w 2001 ro ku do ab sen cji w 2005 ro ku) „sprzy ja” by cie ko - bie tą. Po dru gie, istot ny sta ty stycz nie jest wpływ wie ku – nie sta bil ni są ludź - mi młod szy mi od sta bil nych. Po trze cie, nie sta bil ni są oso ba mi śred nio go rzej wy kształ co ny mi. Po czwar te, wśród nie sta bil nych jest wię cej miesz kań ców wsi. Po pią te, wśród nie sta bil nych jest wię cej osób bez pra cy (god ne uwa gi jest to, że w mo de lu kon tro lu je my wpływ wie ku, co wy klu cza po zor ność te - go związ ku). Po szó ste w koń cu, nie sta bil ni są oso ba mi mniej ak tyw ny mi re - li gij nie, rza dziej uczest ni czą cy mi w mszach i na bo żeń stwach. Do chód go spo - dar stwa do mo we go per ca pi ta nie ma istot ne go sta ty stycz nie wpły wu na zmien ną za leż ną – sta bil ni i nie sta bil ni nie róż nią się pod tym wzglę dem (choć nie istot ność tej re la cji wy ni ka praw do po dob nie z sil nych za leż no ści łą - czą cych do chód go spo dar stwa do mo we go per ca pi ta z wy kształ ce niem, miej - scem za miesz ka nia, wie kiem i płcią).

Na stęp nie od po wia da my na py ta nie o ist nie nie mię dzy obie ma gru pa mi róż nic pod wzglę dem opi nii, po staw i prze ko nań (mo del 2). Włą cze nie do ana - li zy zmien nych je mie rzą cych znacz nie po pra wia do pa so wa nie mo de lu. Czte - ry z sied miu włą czo nych do ana li zy zmien nych spra woz da ją cych po sta wy są w istot ny sta ty stycz nie spo sób po wią za ne ze zmien ną za leż ną. Po pierw sze, sta ty stycz nie istot ny wpływ wy wie ra au to iden ty fi ka cja L–P (oso by o po glą - dach le wi co wych są bar dziej nie sta bil ne). Po dru gie, istot ny sta ty stycz nie jest wpływ iden ty fi ka cji par tyj nej (nie sta bil ni ma ją niż szy jej sto pień). Po trze cie, ist nie je sta ty stycz nie istot ny zwią zek nie sta bil no ści z oce ną sys te mu po li tycz - ne go w Pol sce (nie sta bil ni oce nia ją go go rzej). I po czwar te, istot ny jest wpływ za in te re so wa nia po li ty ką (za in te re so wa ni po li ty ką są bar dziej sta bil ni). Istot - ny (i po dob ny do od no to wa ne go w mo de lu 1) po zo sta je też wpływ trzech (spo - śród sze ściu uwzględ nio nych w mo de lu) zmien nych so cjo de mo gra ficz nych:

wie ku, sy tu acji na ryn ku pra cy oraz uczest nic twa w mszach i na bo żeń stwach.

Jak in ter pre to wać uzy ska ne wy ni ki? Prze ko nu ją one przede wszyst kim, że gru pa oby wa te li, któ rzy mię dzy wy bo ra mi 2001 i 2005 ro ku prze szli od gło - so wa nia do ab sen cji, nie jest przy pad ko wa (gdy by prze cho dze nie od gło so wa - nia do ab sen cji mia ło cha rak ter lo so wy, nie od no to wa li by śmy żad nych istot - nych sta ty stycz nie związ ków mię dzy pod da wa ny mi ana li zie zmien ny mi).

A za tem na le ży się do my ślać, że ich de cy zja o zmia nie za cho wa nia mia ła ugrun to wa ne pod sta wy. Ja ko ta ka wy ma ga uważ nej ana li zy i po waż ne go po -

(16)

trak to wa nia. Ma to fun da men tal ne zna cze nie do in ter pre ta cji te go, co sta ło się na pol skiej sce nie po li tycz nej w 2005 ro ku. Po nad to, ma też wiel kie zna cze - nie dla pol skiej de mo kra cji i jej oce ny.

Za sta na wia fakt, że od no to wu je my istot ny sta ty stycz nie, nie za leż ny od zmien nych mie rzą cych po sta wy wpływ kil ku zmien nych so cjo de mo gra ficz - nych na zmien ną za leż ną. Ozna cza to, że ist nia ły in ne, od mien ne od włą cza - nych do mo de lu, po wo dy, dla któ rych oso by młod sze, mniej re li gij ne i nie pra - cu ją ce de cy do wa ły się w 2005 ro ku za cho wać ina czej niż pod czas po przed nich wy bo rów – przejść od uczest nic twa do ab sen cji.

Przej ściu od gło so wa nia w 2001 ro ku do ab sen cji w ro ku 2005 sprzy ja ło, co ra czej nie po win no być za sko cze niem, słab sze za ko rze nie nie w sys te mie po li tycz nym. Oso by mniej za in te re so wa ne po li ty ką, o słab szej iden ty fi ka cji par tyj nej czę ściej de cy do wa ły się na ta ki krok; sprzy ja ła mu tak że ne ga tyw na oce na sys te mu po li tycz ne go w Pol sce. Za sta na wia ją ce jest jed nak że to, że de - cy zji tej sprzy ja ły też le wi co we sym pa tie: oso by okre śla ją ce swe po glą dy ja - ko le wi co we by ły wśród nie sta bil nych nad re pre zen to wa ne. Te wy ni ki po zwa - la ją za sad nie twier dzić, że de cy zje o ab sen cji za pa da ły w 2005 ro ku przede wszyst kim ze wzglę du na sy tu ację na pol skiej sce nie po li tycz nej. Opi sy wa ne wie lo krot nie i sze ro ko dys ku to wa ne pa to lo gie pol skiej sce ny po li tycz nej sku - tecz nie znie chę ca ły oby wa te li do po li ty ki; szcze gól nie do ty czy ło to osób sła - biej za ko rze nio nych w sys te mie po li tycz nym, a tak że sym pa ty ków le wi cy (im by ło wy jąt ko wo trud no, ze wzglę du na fakt spra wo wa nia wła dzy przez par tię le wi co wą). Ich de cy zje o przej ściu od uczest nic twa do ab sen cji na le ży praw - do po dob nie in ter pre to wać ja ko wy raz nie za do wo le nia lub wręcz pro te stu prze - ciw de mo ra li za cji pol skiej eli ty po li tycz ne j18. Mó wiąc naj kró cej, roz cza ro wa - nie rzą da mi SLD19, ma ją ce wpływ na oce nę pol skie go sys te mu po li tycz ne go i pol skiej de mo kra cji, wpły nę ło na od wró ce nie się czę ści do tąd ak tyw nych wy - bor czo oby wa te li od po li ty ki, co spo wo do wa ło spa dek fre kwen cji. War to za - uwa żyć, że ta in ter pre ta cja zmia ny fre kwen cji wy bor czej w 2005 ro ku po ja - wia ła się od cza su do cza su w me dial nych dys ku sjach i pu bli cy stycz nych

18Oczy wi ście ob ser wa to rzy sce ny po li tycz nej róż nią się dość znacz nie pod wzglę dem oce - ny Sej mu IV ka den cji i dzia ła ją cych wów czas rzą dów. Nie ule ga jed nak dys ku sji, że ogól na oce na jest ne ga tyw na. Do wo dzi te go naj do bit niej po sta wa sa mej od po wie dzial nej za rzą dy w tym cza sie par tii, So ju szu Le wi cy De mo kra tycz nej, któ ry, re for mu jąc się już w trak cie ka - den cji (po wsta nie SdPL; zmia ny ka dro we w kie row nic twie par tii, od su nię cie od wła dzy do tych - cza so wych li de rów: Ma r ka Dy du cha, Krzysz to fa Ja ni ka, Je rz ego Ja skier ni, Lesz ka Mil le ra, Le - cha Ni kol skie go, Jó ze fa Olek se go), po śred nio przy zna wał swo im kry ty kom ra cję i po dzie lał ne ga tyw ną oce nę rzą dów.

19War to za uwa żyć, że pol scy oby wa te le wy sta wi li w 2005 ro ku rzą dzą cej do tej po ry par - tii bar dzo su ro wą oce nę: bar dzo do brze rzą dy SLD oce ni ło 0,7% re spon den tów, do brze 14,3%, źle 44,0% i bar dzo źle 30,4% (od po wiedź „trud no po wie dzieć” wy bra ło 10,5% re spon den tów).

(17)

ko men ta rzach, nie by ła jed nak z re gu ły po par ta żad ny mi upraw do po dab nia ją - cy mi ją do wo da mi. W tym ar ty ku le uzy sku je ona po twier dze nie w da nych em - pi rycz nych.

War to na ko niec ni niej sze go ko men ta rza do wy ni ków przyj rzeć się tym zmien nym uwzględ nio nym w mo de lu, któ re nie wy wie ra ją istot ne go sta ty - stycz nie wpły wu na zmien ną za leż ną. Po wpro wa dze niu do mo de lu zmien nych mie rzą cych po sta wy zni ka wpływ płci, wy kształ ce nia i miej sca za miesz ka nia.

Na le ży z te go wnio sko wać, że uprzed nio od no to wa ne za leż no ści mia ły cha - rak ter po zor ny: wy ni ka ły z ist nie ją cej za leż no ści mię dzy oma wia ny mi zmien - ny mi so cjo de mo gra ficz ny mi i po sta wa mi. Za przy kład niech po słu ży od no to - wa na w mo de lu 1 za leż ność mię dzy zmien ną za leż ną i płcią, któ ra wy ni ka ła naj praw do po dob niej z ist nie ją ce go sil ne go związ ku mię dzy płcią i za in te re so - wa niem po li ty ką (ko bie ty w Pol sce są zde cy do wa nie – jest to istot na sta ty - stycz nie róż ni ca – mniej za in te re so wa ne po li ty ką). Wpro wa dze nie za in te re so - wa nia po li ty ką do rów na nia re gre sji osła bi ło efekt płci i uczy ni ło go nie istot nym sta ty stycz nie.

God ne od no to wa nia jest i to, że dwie zmien ne, któ re po dej rze wa li śmy o sil - ne związ ki ze zmien ną za leż ną (oce na rzą dów SLD, za do wo le nie z de mo kra - cji w Pol sce), nie wy wie ra ją istot ne go sta ty stycz nie wpły wu na przej ście od uczest nic twa w 2001 ro ku do ab sen cji w ro ku 2005. Pierw szy fakt jest trud - ny do in ter pre ta cji – zgod nie z ar gu men ta cją przed sta wio ną po wy żej oce na rzą dów SLD po win na wy wie rać de cy du ją cy wpływ na zmien ną za leż ną. Ob - ser wo wa ny brak istot ne go sta ty stycz nie związ ku wy ni ka z fak tu włą cze nia do mo de lu au to iden ty fi ka cji L–P. Nie za do wo le nie z rzą dów SLD jest bo wiem jed no cze śnie czyn ni kiem pod no szą cym praw do po do bień stwo przej ścia od gło - so wa nia do ab sen cji u wy bor ców le wi co wych i ob ni ża ją cym to praw do po do - bień stwo w wy pad ku wy bor ców pra wi co wych. Je śli w mo de lu uwzględ ni się in te rak cję mię dzy obie ma zmien ny mi (ta be la 4 jej nie uwzględ nia), to wy wie - ra ona istot ny sta ty stycz nie wpływ na zmien ną za leż ną i pod no si nie co do pa - so wa nie mo de lu. Z ko lei za do wo le nie z de mo kra cji w Pol sce jest na ty le moc - no sko re lo wa ne z oce ną pol skie go sys te mu po li tycz ne go (R Pe ar so na dla tych dwóch zmien nych jest rów ne 0,329), że ze wzglę du na współ li nio wość (czy li z po wo dów nie ja ko „tech nicz nych”) wy pa da z ana li zy.

Wzrost fre kwen cji w 2007 ro ku Hi po te zy

Wzrost fre kwen cji w 2007 ro ku rów nież, per ana lo giam, mo że być wy ja - śnia ny na dwa spo so by. Moż na do mnie my wać, po pierw sze, że za zmia nę od - po wie dzial ne są dwa no we rocz ni ki, któ re po ja wi ły się na wy bor czym ryn ku

(18)

w ro ku 2007. Ale choć by po bież ny ogląd ta be li 1, za miesz czo nej w ni niej szym ar ty ku le, prze ko nu je, że ta hi po te za nie mo że być praw dzi wa: w 2005 ro ku w wy bo rach wzię ło udział 12.263.640 oby wa te li; w 2007 ro ku w wy bo rach wzię ło udział 16.495.045 oby wa te li. Licz ba gło su ją cych mię dzy wy bo ra mi wzro sła o po nad 4 mi lio ny. Nie mo gło się tak stać je dy nie na sku tek po ja wie - nia się dwóch no wych rocz ni ków (na wet gdy by za gło so wa ły w ca ło ści – co oczy wi ście jest ma ło praw do po dob ne, szcze gól nie w kon tek ście wie dzy o mło - dych wy bor cach), gdyż li czeb ność tej gru py praw do po dob nie nie prze kra cza 1 mi lio na. Za tem dwa no we rocz ni ki, choć by stu pro cen to wo gło su ją ce, nie pod - nio sły by fre kwen cji do jej od no to wa ne go po zio mu – hi po te za mu si zo stać bez dal szych zbęd nych ana liz od rzu co na.

Wo bec te go na le ży, po dru gie, do my ślać się, że wzrost fre kwen cji w 2007 ro ku mu siał wy ni kać ze zmia ny na po zio mie jed nost ko wym. Spo wo do wa ła go mo bi li za cja bier nych do tej po ry oby wa te li, któ rzy ma so wo mu sie li przejść od ab sen cji do gło so wa nia. Po ni żej prze pro wa dza my test em pi rycz ny słu żą cy we ry fi ka cji tej hi po te zy.

Test em pi rycz ny

Do we ry fi ka cji hi po te zy słu żą da ne PGSW 2007. Nie ste ty, nie przy no szą one prze ko nu ją cych do wo dów na to, że za wzrost fre kwen cji mię dzy wy bo ra - mi par la men tar ny mi 2005 i 2007 ro ku od po wia da ją zmia ny za cho wa nia (wie - lu) oby wa te li. Je śli by tak by ło, to po win ni śmy wi dzieć te go ślad w pro stej ana li zie ta be la rycz nej: licz ba osób przy zna ją cych się do przej ścia od ab sen cji do gło so wa nia po win na być wy raź nie więk sza od licz by osób przy zna ją cych się do przej ścia od gło so wa nia do ab sen cji.

Ta be la 5. Sta bil ność uczest nic twa wy bor cze go w Pol sce 2005–2007 (w %)

Źró dło: PGSW 2007.

Tym cza sem ta be la 5 przy no si zgo ła od mien ne re zul ta ty. W myśl de kla ra - cji ba da nych od se tek osób, któ re mię dzy ro kiem 2005 i 2007 prze szły od ab - sen cji do gło so wa nia, jest mniej szy od licz by osób przy zna ją cych się do przej - ścia od gło so wa nia do ab sen cji: za tem da ne te wska zu ją nie na wzrost po zio mu fre kwen cji, ale je go spa dek. Moż na ła two ten pa ra doks wy tłu ma czyć. Wy ni -

Uczest nic two 2005

Uczest nic two 2007

Tak Nie Ogó łem

Tak 58,1 9,5 67,6

Nie 14,2 18,2 32,4

Ogó łem 72,3 27,7 100,0

(19)

ka on z nad de kla ra tyw no ści uczest nic twa w wy bo rach 2005 ro ku: od chy le nie po zio mu de kla ro wa ne go uczest nic twa od da nych ofi cjal nych jest znacz ne (de - kla ro wa ny po ziom uczest nic twa w wy bo rach 2005 wy no si po nad 72%; fak - tycz nie wy niósł on nie co po nad 40%).

Praw do po dob nie za ob ser wo wa ny wy nik od po wie dzial na jest skłon ność re - spon den tów do „uspój nia nia” re la cji o swo ich za cho wa niach wy bor czych. Nie ma my na to twar dych do wo dów em pi rycz nych, ale mo że my się do my ślać, że znacz na gru pa tych oby wa te li, któ rzy prze szli od ab sen cji w 2005 ro ku do uczest nic twa w ro ku 2007, nie mó wi ła an kie te rom praw dy o swo im za cho - wa niu w po przed nich wy bo rach. Py ta ni o za cho wa nie sprzed dwóch lat mi ja - li się z praw dą, chcąc uczy nić za dość spo łecz nej nor mie (afir mu ją cej uczest - nic two) i po trze bie ko he ren cji re la cjo no wa ne go za cho wa nia (utrud nia ją cej przy zna nie się do nie sta bil no ści za cho wa nia wy bor cze go).

Mi mo tych nie do sko na ło ści zgro ma dzo ne go ma te ria łu em pi rycz ne go po - wyż sze ana li zy na ka zu ją są dzić, że wzrost fre kwen cji mię dzy wy bo ra mi 2005 i 2007 ro ku miał miej sce ze wzglę du na przej ście wie lu oby wa te li od ab sen - cji do uczest nic twa. Wo bec te go, po dob nie jak w wy pad ku pa ry wy bo - rów 2001–2005, dru gim ele men tem ana li zy po win no być zba da nie, dla cze go w 2007 ro ku wie lu oby wa te li do tąd bier nych zde cy do wa ło się gło so wać. Za - tem gru pę oby wa te li, któ rzy prze szli od ab sen cji w 2005 ro ku do gło so wa nia w ro ku 2007, na le ży pod dać do kład ne mu ba da niu.

Po dob nie jak po przed nio, na le ży so bie na po cząt ku od po wie dzieć na py ta - nie, z kim wcho dzą cych w skład tej gru py oby wa te li po rów ny wać. Po now nie naj cie kaw sze wy da je się po rów na nie ich z ty mi re spon den ta mi, któ rzy mię - dzy wy bo ra mi nie zmie ni li swe go za cho wa nia i za gło so wa li w obu oma wia - nych wy bo rach. Ale rów nie cie ka we jest po rów na nie ich z trwa le nie gło su ją - cy mi. Po ni żej do ko nu je my obu po rów nań. Do ana liz, po dob nie jak po przed nio, zo sta ją włą czo ne dwa ro dza je zmien nych, któ re mo gą nam do star - czyć od po wie dzi na py ta nie o przy czy nę zmia ny za cho wa nia tych oby wa te li, któ rzy nie bra li udzia łu w wy bo rach 2005 ro ku, a w 2007 ro ku gło so wa li. War - to się do wie dzieć, po pierw sze, kim są ci oby wa te le i czym się ewen tu al nie róż nią od sta bil nych gło su ją cych pod wzglę dem struk tu ry spo łecz nej. Wo bec te go włą cza my do ana li zy na stę pu ją ce zmien ne (ope ra cjo na li zo wa ne jak po - przed nio): płeć, wiek, wy kształ ce nie, miej sce za miesz ka nia, do chód go spo dar - stwa do mo we go per ca pi ta, sy tu acja na ryn ku pra cy, prak ty ki re li gij ne. Po dru - gie, na le ży zba dać po sta wy, prze ko na nia, opi nie i wy zna wa ne war to ści tych oby wa te li. Do ana liz zo sta ją włą czo ne na stę pu ją ce zmien ne: oce na rzą dów PiS, au to iden ty fi ka cja na ska li L –P, za do wo le nie z de mo kra cji w Pol sce, iden - ty fi ka cja par tyj na, za in te re so wa nie po li ty ką, ist nie nie par tii, do któ rej czu je się praw dzi wą nie chęć (ope ra cjo na li zo wa ne jak po przed nio). Do ana liz włą czo na jest też zmien na spra woz da ją cą sto su nek ba da nych do kam pa nii pro fre kwen -

(20)

cyj nych, prze pro wa dza nych w cza sie kam pa nii wy bor czej 2007 ro ku (da ne na ten te mat nie są do stęp ne dla nie gło su ją cych w 2007 ro ku, po nie waż py ta - nie to za da no je dy nie oso bom gło su ją cym).

Ta be la 6.De ter mi nan ty nie sta bil no ści uczest nic twa wy bor cze go w 2007 ro ku20

Źró dło: PGSW 2007. *p<0,05, **p<0,01, ***p<0,001, a zmien na nie uwzględ nio na w mo de lu,

bzmien na nie istot na w mo de lu.

Ta be la 6 do star cza ma te ria łu em pi rycz ne go po zwa la ją ce go na ana li zę róż - nic mię dzy nie sta bil ny mi (Nie Tak=0) i sta bil ny mi (Tak Tak=1) gło su ją cy mi (uwzględ nio no w niej je dy nie efek ty istot ne sta ty stycz nie). Mo del 1 jest sła - bo do pa so wa ny do da nych, ale po ka zu je, że wśród nie sta bil nych jest nad re - pre zen ta cja ko biet (w sto sun ku do sta bil nych); nie sta bil ni są też śred nio młod - si. Ozna cza to, że by cie ko bie tą zmniej sza praw do po do bień stwo by cia sta bil nym gło su ją cym (w sto sun ku do by cia nie sta bil nym gło su ją cym); ozna - cza to też, że wraz z wie kiem zmniej sza się praw do po do bień stwo by cia nie - sta bil nym gło su ją cym. Wpro wa dze nie do mo de lu zmien nych spra woz da ją cych po sta wy i opi nie znacz nie po pra wia do pa so wa nie mo de lu. Nie sta bil ni są w po - rów na niu ze sta bil ny mi mniej za in te re so wa ni po li ty ką i ma ją śred nio słab szą iden ty fi ka cję par tyj ną. Wpływ kam pa nii pro fre kwen cyj nych jest zgod ny z ocze ki wa nia mi: nie sta bil ni są śred nio bar dziej skłon ni przy zna wać, że te kam pa nie wpły nę ły na ich de cy zje.

20Zmien na za leż na: 0 – nie sta bil ny (Nie Tak), 1 – sta bil ny (Tak Tak). W ta be li za miesz czo - no współ czyn ni ki B re gre sji lo gi stycz nej.

Zmienne Model 1 Model 2

Płeć -0,442* b

Wiek 0,028*** 0,029***

Identyfikacja partyjna a -0,869***

Zainteresowanie polityką a -0,499***

Kampanie profrekwencyjne a 0,651***

Chi-kwadrat 34,042*** (df=2) 98,190*** (df=4)

-2 logarytm wiarygodności 865,228 627,526

R-kwadrat Nagelkerke’a 0,057 0,194

% poprawnych klasyfikacji 82,1% 84,0%

Cytaty

Powiązane dokumenty

Konsekwencją tych zmian pozycji jest zmiana decyzji części wyborców, a więc również poparcia otrzymywanego przez partie. Jednocześnie w części symulacji uwzględniających

Może ona mianowicie dotyczyć zarówno tego, jaka jest dzisiejsza rola socjologii w porównaniu z rolą socjologii w wieku poprzednim, który zresztą dla wielu z nas jest ciągle

Operacjonalizacja próżni politycznej na podstawie danych badania IntUne 2007: posłużono się poniższym pytaniem o poczucie identyfikacji partyjnej, za osoby nieposiadające

trwałej - penetracji „starych” krajów Unii przez ludność „nowych” krajów. Co więcej, w okresie bezpośrednio przedakcesyjnym, w krajach przygotowujących się do

Można więc określić jeden z głównych celów socjokrytyki jako badanie tych mechanizmów dialogowych dyskur­ su społecznego, które nie są „dane” jako takie,

W rozstrzygnięciu tym n ie zajm uje się U lpian kw estią, czy zniszczenie rzeczy nastąpiło z w iny kom odatariusza -czy nie, a jedynie stw ierdza, że

The paper proposes an analysis at the NUTS level 2 for selected European Union countries to show their internal differentiation in terms of labour productivity and changes

The paper compares two types of rankings of changes level obtained by two different techniques (using the change in the value of the synthetic indices assessing the level of waste