• Nie Znaleziono Wyników

Książki Leona Karłowicza - Bożenna Jasińska - fragment relacji świadka historii [TEKST]

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2022

Share "Książki Leona Karłowicza - Bożenna Jasińska - fragment relacji świadka historii [TEKST]"

Copied!
2
0
0

Pełen tekst

(1)

BOŻENNA JASIŃSKA

ur. 1948; Lublin

Miejsce i czas wydarzeń Lublin, Pszczela Wola, PRL

Słowa kluczowe Projekt Pszczelarstwo na Lubelszczyźnie. Nieopisana historia - Rzeczpospolita Pszczelarska, Pszczela Wola, Leon Karłowicz, kontakty pszczelarzy lubelskich, Bartnictwo i pszczelarstwo na ziemi lubelskiej

Książki Leona Karłowicza

Najpierw w osiemdziesiątym dziewiątym był ten artykuł, bardzo taki obszerny. Mnie bardzo się podobał, choć pan Karłowicz mówił: ,,Pani Bożeno, nie mogę, nie mogę do końca tego przedstawić. To jeszcze za wcześnie. Jeszcze za wcześnie, pani Bożenko. Ja tutaj żyję. Ja tu żyję”. Ja teraz dopiero rozumiem, jakie to było dla niego trudne – mieszkał w Pszczelej, gdzie było otoczenie takie a nie inne. On miał olbrzymie nieprzyjemności, dochodziły do mnie później wieści, właśnie z powodu tego tematu.

Miałam u niego w domu w biblioteczce swoją półeczkę, gdzie była część dokumentów, którą żeśmy opracowywali, pracowaliśmy nad tym. I wtedy powstały właśnie dwie książki – „Bartnictwo i pszczelarstwo na ziemi lubelskiej” i druga. Te dwie książki powstały.

Pan Leon mnie zafascynował – swoim charakterem, swoim podejściem do życia. Tak bardzo mi się podobało, jak mówił o swojej żonie „towarzyszka życia”. Zawsze mówił tak pięknie, ciepło. Jak odeszła, bardzo chorował przez dłuższy czas. Dzięki opiece, dzieciom, on to przetrwał, choć to było bardzo dla niego trudne, długo to trwało.

Później też się rozchorował i w zasadzie ta książka druga o tym bartnictwie to już nie pamiętam, czy po jego śmierci, czy tuż przed śmiercią się ukazała. Na pewno pan Leon nie miał dostępu do akt IPN-u, dostęp do archiwum miał, do biblioteki, zbiorów specjalnych, czy moich materiałów rodzinnych – to wszystko.

Bardzo ciepły, bardzo zawsze wysokiej kultury, łagodny, mądry. O, tak bym powiedziała o Leonie Karłowiczu. I byłam dumna, i cieszę się, że mogłam go poznać i że mogłam przebywać w jego towarzystwie.

(2)

Data i miejsce nagrania 2016-05-31, Lublin

Rozmawiał/a Piotr Lasota

Transkrypcja Weronika Witosław

Redakcja Justyna Molik

Prawa Copyright © Ośrodek "Brama Grodzka - Teatr NN"

Cytaty

Powiązane dokumenty

„Pan w kurteczce”, bo ojciec miał kurteczkę z kołnierzem karakułowym i są zdjęcia z tysiąc dziewięćset dwudziestego dziewiątego czy z tysiąc dziewięćset

I właśnie przy tych barciach było to siedzisko, legowisko, taki zaułek przy pracowni, przy ogrodzie.. „Pracownia”, to

I ojciec opisuje, że stoi w oknie, na piętrze i widzi, jak Niemcy otaczają dom i zastanawia się, co zrobić, czy przypadkiem nie ma na posesji partyzantów, bo przychodzili, w domu u

Stały pasieki związkowe, ojciec czasami, jak były lepsze, to tam nawet wstawiał część swoich.. Ale były te tak zwane

Ojciec mówi: „Bo to jest mój związek, to jest nasz związek lubelski, my finansujemy ten zakład za ich pieniądze, ale jeżeli wy chcecie, żeby coś takiego powstało w Polsce, to

Jeżeli pszczelarz się zapisał do spółdzielni, to ojciec uważał, że spółdzielnia ma moralny obowiązek opiekować się nim.. Powiem, na czym to polegało, dam tylko jeden taki

Pastwiska pszczele [Wydział Pastwisk Pszczelich] – Marianowski [Majeranowski], Szulc; Zakład Hodowli Matek – Tadeusz Wawryn i pani Wasilewska, późniejsza żona pana

Natomiast już wtedy, znajduję w dokumentach IPN-u, że już wtedy Urząd Bezpieczeństwa się interesował, nie dało się w tym państwie, nie było możliwości normalnego