• Nie Znaleziono Wyników

Wybuch wojny - Jerzy Górnicki - fragment relacji świadka historii [TEKST]

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2022

Share "Wybuch wojny - Jerzy Górnicki - fragment relacji świadka historii [TEKST]"

Copied!
1
0
0

Pełen tekst

(1)

JERZY GÓRNICKI

ur. 1926-2013; Załucze k. Włodawy

Miejsce i czas wydarzeń Załucze, II wojna światowa

Słowa kluczowe pogłoski o wybuchu wojny, II wojna światowa

Wybuch wojny

Już w sierpniu gospodarze na wsiach zaczynali budować zygzakowate szczeliny przeciwlotnicze w ziemi, chłopi mówili, że jak bomba spadnie to można się tam schronić. Pamiętam też, że już w marcu krążyły głosy o wybuchu wojny, już czuć było mobilizacje. Przed końcem roku szkolnego w 1939 roku nauczycielka języka polskiego zapewniała nas, że wojny nie będzie, mówiła: „Pamiętajcie dzieci dopóki Hitler żyje, wojny z Polską nie będzie”. Te słowa dokładnie pamiętam. Jednak okazało się być zupełnie inaczej - 1 września bawiliśmy się z dziećmi i paśliśmy krowy na terenie gminy Dębowa Kłoda, w tym momencie dowiedziałem się, że wybuchła wojna.

Data i miejsce nagrania 2010-03-04, Lublin

Rozmawiał/a Tomasz Czajkowski, Piotr Lasota

Transkrypcja Karolina Lasota

Redakcja Piotr Lasota

Prawa Copyright © Ośrodek "Brama Grodzka - Teatr NN"

Cytaty

Powiązane dokumenty

To było popołudnie, zbliża się wieczór, my nadal siedzimy, minęła noc, zaczął się kolejny dzień my nadal siedzimy bez jedzenia i picia.. Wieczorem drugiego dnia widzę, że

Handel był w rękach Żydów, starali się żyć z nami w zgodzie, byli dobrymi sąsiadami.. We Włodawie były stawy rybne i Żydzi tam odprawiali

Dużo czasu spędzałem w kręgach służb mundurowych, pamiętam że nie wolno było chodzić do kościoła w mundurze, bo inaczej można było mieć problemy. Była nawet taka

Historię dotyczącą tych wydarzeń opowiedział mi znajomy człowiek, który wtedy był 7-8 letnim chłopcem.. Chłopiec widząc, że Niemcy mordują napotkane osoby, zaczął

Mieszkańcy Jezuickiej i ogólnie Starego Miasta najczęściej zaopatrywali się w sklepach na Rybnej 1 i Grodzkiej 2, na tym rogu był duży sklep spożywczy. Na rogu ulicy Rybnej i Rynek

Pan nauczyciel pytał mnie o coś, a ja nie wiedziałem, nie umiałem tego i w końcu mówię mu: „Panie profesorze, ja języka rosyjskiego uczyć się nie będę”.. Jak to

Kiedy chodziłem do szkoły na ulicę Krzywą, zawsze z zaciekawieniem i uwagą przyglądałem się temu Zamkowi. Obserwowałem go również z budynku szkoły, bo z okna miałem

To była wybitnie partyzancka wieś, Niemcy o tym wiedzieli, więc dokonali takiej zbrodni, żeby ludzi przestraszyć, żeby już nie pomagali partyzantom. My chyba dwa tygodnie