• Nie Znaleziono Wyników

Mieszkanie na ulicy Jezuickiej - Jerzy Górnicki - fragment relacji świadka historii [TEKST]

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2022

Share "Mieszkanie na ulicy Jezuickiej - Jerzy Górnicki - fragment relacji świadka historii [TEKST]"

Copied!
2
0
0

Pełen tekst

(1)

JERZY GÓRNICKI

ur. 1926-2013; Załucze k. Włodawy

Miejsce i czas wydarzeń Lublin, PRL

Słowa kluczowe Lublin, ulica Jezuicka 5, ulica Grodzka, warunki mieszkaniowe

Mieszkanie na ulicy Jezuickiej

W 1954 roku dostałem mieszkanie na ulicy Jezuickiej 5/7. Moja żona z małym synkiem mieszkała wtedy na wsi w powiecie włodawskim, tam była naczelniczką Urzędu Pocztowego. Żona nie chciała wcześniej przeprowadzić się do Lublina, bo musielibyśmy mieszkać z moimi rodzicami. Na przeprowadzkę zdecydowała się dopiero gdy dostaliśmy mieszkanie na Jezuickiej. Żona przeniosła się do Urzędu Pocztowego w Lublinie i zamieszkaliśmy razem. Problemem było jednak to, że mieszkanie dzieliliśmy z kolegą, który też dostał tu przydział. My mieszkaliśmy w jednym pokoju, a on z rodziną w drugim. Łazienka, kuchnia, korytarz były wspólne.

Żyliśmy raczej w zgodzie, tylko nasze żony czasem się sprzeczały. Jednak każdy z nas chciał mieć swoje własne mieszkanie. W końcu kolega znalazł dom na ulicy Skłodowskiej, zapłaciłem mu za odstępne mieszkania, w którymi razem mieszkaliśmy i przeprowadził się. Później pojawiła się możliwość wykupienia mieszkania na własność, a ja z tej możliwości skorzystałem. Mieszkanie ogrzewaliśmy węglem, jak się napaliło w piecu to było naprawdę ciepło. Po kilku latach zainstalowano w budynku centralne ogrzewanie, doprowadzono gaz. Moimi sąsiadami byli m.in.

państwo Książkowie, mieli oni syna Andrzeja, z moimi synem bawił się w piasku, a dziś jest Rektorem Akademii Medycznej w Lublinie. Mieszkańcy Jezuickiej i ogólnie Starego Miasta najczęściej zaopatrywali się w sklepach na Rybnej 1 i Grodzkiej 2, na tym rogu był duży sklep spożywczy. Na rogu ulicy Rybnej i Rynek 3 był też duży sklep mięsny.

(2)

Data i miejsce nagrania 2010-03-10, Lublin

Rozmawiał/a Tomasz Czajkowski, Piotr Lasota

Transkrypcja Transkrypcja Marta Dobrowolska

Redakcja Piotr Lasota

Prawa Copyright © Ośrodek "Brama Grodzka - Teatr NN"

Cytaty

Powiązane dokumenty

I w czasie, kiedy uczęszczałem do liceum, Brama Krakowska cały czas była zamknięta, ponieważ trwał jej remont.. Chodziło się

Mianowicie, o to ciotki mieszkanie na Szczerbowskiego, gdzie mieszkała ona i ja, zaczął się starać dość młody listonosz, który mieszkał przy ulicy Grodzkiej 28, w

Ale kiedy przestudiował wszystkie dokumenty powiedział : „Proszę pana, tego się nie da odkręcić, to już jest rzecz zaszła i rzemiosło już nie ma z tym nic wspólnego i nie ma

A gabinety lekarskie mieściły się w tym starym budynku, gdzie była Ubezpieczalnia, bo tam chyba teraz też się zmieniło, budynek Ubezpieczalni i obok stary taki budynek i on po

W budynku był sklep spożywczy, był również sklep po drugiej stronie ulicy, ale na zakupy chodziło się głównie na targ za tunelem, przy ulicy Pocztowej. Pamiętam dźwięki

Dzisiaj ludzie o tym nie wiedza, ale tam był budynek, który nazywał się Szanghaj, czteropiętrowy budynek, tu, gdzie teraz poczta, miedzy Kowalską, czteropiętrowy budynek.. To

W pomieszczeniu od ulicy pod oknem, blisko mojego łóżka, o tym dowiedziałam się dopiero po wojnie, był schowek i tam były przechowywane papiery i pieniądze akowskie.. Mama

Podjeżdżałam autobusem czy trolejbusem z [ulicy] Królewskiej, to chciałam już wiedzieć, gdzie będziemy mieszkać, bo przecież to czekało się, myśmy jeszcze sześć lat