• Nie Znaleziono Wyników

Nasz Holding, nr 4, 2009

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2022

Share "Nasz Holding, nr 4, 2009"

Copied!
8
0
0

Pełen tekst

(1)

G ru dz ie ń 20 09 4/ 20 09 (7 4)

W numerze między innymi:

Nie ma zmierzchu górnictwa – rozmowa z Krystyną

Bochenek, wicemarszałek Senatu RP – str. 3

– Punkty widzenia: Granice ryzyka – str. 4

– Nauka blisko praktyki przemysłowej – str. 5 Drodzy Górnicy,

Górniczy los doświadczył nas w mijającym powoli roku straszliwie – dwudziestu przyjaciół i kole- gów z KWK „Wujek” Ruch „Śląsk” straciło życie na skutek zapalenia się metanu, kilkudziesię- ciu doznało większych lub mniejszych obrażeń. W 16-letniej historii Katowickiego Holdingu Węglowego S.A. to najczarniejsza karta. Raz jeszcze okazało się, że mimo ogromnych, stale rosnących nakładów na poprawę bezpieczeństwa, zaangażowania nauki i techniki górniczej, coraz lepszej organizacji pracy – siły natury w swym niszczycielskim żywiole zebrały okrutne żniwo.

Dziś, gdy jak co roku obchodzimy górnicze święto, oddajemy hołd ofiarom tej tragedii, otaczamy serdeczną troską i opieką rodziny poszkodowanych. Niech ta postawa będzie jednym z najważniej- szych symboli tegorocznej Barbórki.

Ale nie jedynym. Mamy przecież za sobą kawał dobrej górniczej roboty, wykonanej w ekstremal- nie trudnych warunkach. Mam tu na myśli ogólną sytuację kryzysową światowej i krajowej gospo- darki, co przełożyło się na konieczność ograniczenia wydobycia, a w konsekwencji spowodowało zmniejszenie przychodów – przy równoczesnym silnym zaangażowaniu robót inwestycyjnych.

Głównym bowiem celem naszego działania jest utrzymanie wysokiej pozycji spółki na rynku, a tym samym zapewnienie zatrudnienia.

I za to wszystko, za codzienny trud, za wielką górniczą solidarność z poszkodowanymi, za odwa- gę i poświęcenie, rozumne i twórcze podejście do trudności chciałbym w imieniu Zarządu KHW S.A., i swoim własnym z całego serca podziękować pracownikom Holdingu oraz społecznym i zawodowym organizacjom.

Życzę równocześnie górniczego szczęścia, zadowolenia i satysfakcji z wykonywanej pracy, poczucia dumy z przynależności do wielkiej górniczej rodziny.

Z górniczym „Szczęść Boże!”

Stanisław Gajos Szanowni Państwo,

Z okazji dnia św. Barbary, patronki górników, pragnę złożyć wszystkim Pracownikom Kopalń KHW S.A.

i ich Rodzinom życzenia wszelkiej pomyślności oraz wytrwałości w ciężkiej i niebezpiecznej, ale bezcennej dla naszego kraju pracy. Chciałbym podziękować Wam za codzienny trud i poświęcenie, które wkładacie w rozwój naszego kraju.

Górnictwo jest strategicznym sektorem polskiej gospodarki, a jego kondycja ma kluczowe znaczenie dla bezpie- czeństwa energetycznego kraju. Zgodnie z zapisami „Polityki energetycznej Polski do 2030 r.” węgiel pozosta- nie naszym głównym surowcem energetycznym. W związku z tym powinniśmy wdrażać innowacyjne technologie węglowe oraz zwiększać ich efektywność, by w pełnym zakresie wykorzystać nasze narodowe bogactwo.

Cieszy nas aktywność inwestycyjna sektora pomimo spowolnienia gospodarczego. Po raz pierwszy od dłuższego czasu wskaźnik natężenia robót przygotowawczych wrócił do optymalnego poziomu ponad 5 proc. Pozwoli to przygotować odpowiednie zaplecze na czas zwiększonego zapotrzebowania na węgiel. Branży udało się także w tym roku osiągnąć dodatni wynik sprzedaży.

Aby utrzymać adekwatne do potrzeb zdolności produkcyjne, zmodernizować park maszynowy i podnieść poziom bezpieczeństwa, konieczne są spore środki finansowe. Górników z pewnością ucieszy fakt, że w 2010 r. rząd przeznaczy 400 mln zł z budżetu na inwestycje początkowe i innowacyjne technologie.

Niech święta Barbara nieustannie otacza Was i Wasze Rodziny opieką, zapewniając poczucie bezpieczeństwa i pewności dnia jutrzejszego.

Z górniczym „Szczęść Boże!”

Wicepremier, minister gospodarki, Waldemar Pawlak

Katowicki Nikiszowiec to nie tylko architektura, będąca ewenementem na światową niemal skalę, ale też ludzie związani z tym urokliwym miejscem od pokoleń. Na zdjęciu nikiszowianie: Małgorzata i Zenon Stogniewowie z rodziną (czytaj też na str. 8). Fot. Z. Sawicz

Z okazji g rniczego ?wi?ta — tradycyj - nej Barb rki

pragniemy z?o?y? wszystkim pracow - nikom i ich rodzinom

wyrazy szacunku i uznania oraz naj - serdeczniejsze ?yczenia

wszelkiej pomy?lno?ci.

Aby Wasza praca nadal przynosi?a znakomite rezultaty,

g rnicze szcz??cie nigdy Was nie opuszcza?o,

a ?w. Barbara chroni?a od wszelkich

Stawiają na ekologię

Z metanu energia elektryczna

D o tej pory gaz z odmetanowania kopalni w ilości ok. 6 mln m³ CH4/rok wykorzystywany był przez ZEC S.A. w ciepłowni „Wesoła” do spalania w kotłach gazowych. Skutecz- niejsze zagospodarowanie metanu wią- zało się z realizacją dwóch inwestycji, dlatego w czerwcu 2008 r. zostało zawarte porozumienie pomiędzy Zakładami Energetyki Cieplnej S.A. a Katowickim Holdingiem Węglowym S.A. KWK „Mysłowice-Wesoła”, dotyczące realizacji powiązanych ze sobą zadań.

Kopalnia ze swojej strony zobowią- zała się do modernizacji stacji odmeta- nowania, natomiast ZEC S.A. do budo- wy elektrociepłowni modułowej z sil- nikami gazowymi. Umożliwi to zago- spodarowanie w większym stopniu gazu pochodzącego z odmetanowania kopalni do produkcji energii elektrycz- nej z kogeneracji dla potrzeb obu przedsiębiorstw. Całość przedsięwzię- cia ze strony kopalni podzielona zosta- ła na dwa etapy, z których pierwszy właśnie dobiega końca, natomiast cał- kowite ukończenie inwestycji zaplano- wane jest do końca I kwartału 2010 r. Należy tutaj dodać, że działa- jąca w kop. „Mysłowice-Wesoła” sta- cja odmetanowania przy szybie

„Wacław” w Ruchu „Wesoła” była wybudowana w roku 1975 oraz zmo- dernizowana w 1992 roku. Inwentary- zacja obiektu wykazała konieczność dostosowania wyposażenia technicz- nego do przepisów obowiązujących obecnie. Wymagania ujęte w przepi- sach i normach zostały uwzględnione w projekcie jej przebudowy (moderni- zacji). I (wykonany już) etap obejmo-

wał – odłączenie 3 sprężarek wodo- krężnych, PW.7.14.9.4 wraz z oruro- waniem sprężarek (cz. ssąca i tłoczna) i zabudowę dwóch sprężarek Rootse’a wraz z kolektorem ssącym, tłocznym, obiegowym, wydmuchu technologicz- nego, armaturą zaporową, regulacyjną, zabezpieczającą, zasilaniem elektrycz- nym i chłodnicami gazu. Taki zakres przebudowy zapewnił pełną zmianę wydajnościową dla części stacji ze sprężarkami wodokrężnymi w ruchu.

Natomiast II etap obejmie demontaż pozostałych sprężarek wodokrężnych, orurowania kolektorów, zasilania elektrycznego i zabudowę dwóch sprę- żarek Rootse’a, przebudowę rozdziel- ni elektrycznej, uzupełnienie kolekto- rów odwadniających, ssących i uzu- pełnienie systemu ogrzewania dla całej stacji.

W najbliższym czasie w ZEC S.A.

Wydział IX zakończona zostanie budowa dwóch agregatów kogenera- cyjnych, każdy o mocy elektrycznej 1,40 MWel i mocy cieplnej 1,48 MWth. Są to nowoczesne jednostki kogeneracyjne firmy GE Jenbacher JMS 420 GS-A05 (o całkowitej spraw- ności 86,5% każda) napędzane dwu- dziestocylindrowymi silnikami spali- nowym, dla których źródłem energii jest metan ujmowany przez powierzch- niową stację odmetanowania. Spraw- ność wytwarzania energii elektrycznej będzie na poziomie 42,1%, natomiast sprawność wytwarzania ciepła na poziomie 44,4%.

(Wypowiedź dyrektora KWK

„Mysłowice-Wesoła” Józefa Wojtynka na stronie 5)

Kopalnia „Mysłowice-Wesoła” jako jedna z pierwszych kopalń Kato-

wickiego Holdingu Węglowego podjęła działania mające na celu efektyw-

niejsze wykorzystanie metanu, który jest kopaliną towarzyszącą pokła-

dom węgla, a jego odsysanie jest warunkiem koniecznym dla zapewnie-

nia prawidłowego i bezpiecznego funkcjonowania kopalni.

(2)

STRONA 2 W W nnaasszzyym m kkrręęgguu GRUDZIE¡ 2009

KWK „Wujek”

Jubileusze w cieniu tragedii

KWK „Mysłowice-We soła”

Zagrali i wygrali srebro

KWK „Sta szic”

Sportowe sukcesy

Muzycy w górniczych mundurach śmiało sięgają po międzynarodowe laury.

Wprawdzie przed każdym występem odczuwają tremę, ale profesjonalizmem i artystycznym obyciem nie ustępują najlepszym zespołom Europy. W gronie zespołów europejskiego formatu na stałe zagościła Orkiestra Zakładowa KHW S.A. KWK „Mysłowice-Wesoła”. Trzecie miejsca na konkursach muzycznych w Austrii, Słowenii czy we Włoszech ugruntowały pozycję zespołu Mirosła- wa Kaszuby w muzycznym świecie.

Najnowszy sukces mysłowickich muzyków okazał się kolejnym krokiem do mistrzowskiego poziomu orkiestr dętych. Pod koniec października zespół wystąpił na XIV Międzynarodowym Konkursie Wielkich Orkiestr Dętych

„Ostrava 2009”, zajmując drugie miejsce i przełamując passę „zawsze trzecie- go”. Konkurs odbył się w Domu Kultury Miasta Ostrawy, gdzie znajduje się siedziba filharmonii, teatru oraz odbywa się wiele imprez artystycznych. W festiwalu brały udział orkiestry liczące od 45 do 85 członków. Orkiestra kopal- ni „Mysłowice-Wesoła” wystąpiła w składzie 58-osobowym i zgodnie z punk- tacją jury otrzymała „Stribne Pasmo”, czyli srebrne miejsce. W programie zaprezentowała między innymi utwór obowiązkowy Jindricha Pravecka –

„Rodny kraj” oraz Jerome Thomasa – „Swallows Migration”. Muzykom z „Mysłowic-Wesołej” gratulujemy awansu.

W roku 2009 przypadają dwa godne uhonorowania jubileusze kopalni. Mija 110 lat od daty zatwierdzenia planu i rozpoczęcia budowy, który to moment uznawany jest za początek działalności kopalni „Wujek” w Katowicach-Bry- nowie. Mija równocześnie 35 lat od dnia uroczystego oddania do eksploatacji kopalni „Śląsk” w Rudzie Śląskiej-Kochłowicach.

Dzisiaj obie kopalnie pracują już pod jednym szyldem i na wspólny rachu- nek, dlatego obie rocznice są jednakowo ważne. Niestety, tragedia, jaka miała miejsce w Ruchu „Śląsk” kopalni „Wujek” 18 września tego roku i śmierć 20 górników sprawiły, że nie będzie w tym roku uroczystych obchodów barbór- kowych, które byłyby okazją do świętowania rocznic.

Przygotowywane jest natomiast okolicznościowe wydawnictwo, które przedstawia obszerny rys historyczny obu kopalń oraz meandry ich dziejów na przestrzeni dziesięcioleci. Wstępem jest epitafium poświęcone pamięci wszystkich górników kopalni, którzy oddali swe życie na bitewnych polach, w obozach koncentracyjnych, w walkach o wyzwolenie narodowe i społeczne oraz na stanowiskach pracy. W tym kontekście wymienieni są z nazwiska gór- nicy, którzy stracili życie w wyniku wrześniowej tragedii w tej kopalni.

KWK „Ka zi mierz-Ju liusz”

W barwach jesieni

KWK „Murc ki”

Orkiestra na sto dwa

Czwarty grudnia to nie tylko tra- dycyjna Barbórka, ale również nie- zmiernie ważna data w historii Orkie- stry Dętej KWK „Murcki”, która tego dnia, 102 lata temu, dała swój pierw- szy koncert. Obecny zespół jest w prostej linii spadkobiercą tradycji orkiestry murckowskiej i założonej w 1922 roku orkiestry Kopalni Węgla Kamiennego „Boże Dary” w Kostuchnie.

Z połączenia tych dwóch zespo- łów, w roku 1977 powstała Orkiestra Dęta KWK „Murcki”. Dyrygentami tej orkiestry byli: Józef Siwy, Ber- nard Mrukwa, Jan Wilczek, a od 1987 do dzisiaj Szczepan Kurzeja.

Obecnie orkiestra liczy 65 członków, którzy uświetniają swoją grą wiele uroczystości państwowych i kościel- nych, a w niezliczonej ilości wystę- pów zdobyli wiele nagród i wyróż- nień. Najlepszym dowodem tych osiągnięć są dziesiątki dyplomów i pucharów zdobiących siedzibę orkiestry. Za całokształt działalności w 1986 roku została ona uhonorowa- na przez Polski Związek Chórów i Orkiestr Złotą Odznaką Honorową.

Warto przy okazji wspomnieć, że założycielem tej jednej z najstarszych orkiestr był Henryk Filak. Zespół do dzisiaj łączy muzykujące rodziny Filaków, Promińskich, Urbanków i Siwych, a najstarsi muzycy orkie- stry, grający do dzisiaj, zaczynali przygodę z muzyką ponad pół wieku temu.

Miejski Dom Kultury „Kazimierz” funkcjonuje od czerwca 2006 roku, ale jego tradycje sięgają maja 1966 roku, kiedy został w tym miejscu otwarty Dom Kultury, wybudowany przez pracowników kopalni „Kazimierz-Juliusz”

w Sosnowcu. Ówczesna placówka kulturalna posiadała salę widowiskową na 360 miejsc wraz z aparaturą kinową, świetlicę i bibliotekę z czytelnią. Zmia- ny, jakie zaszły ostatnio w polskim górnictwie i rachunek ekonomiczny nie pozwalają kopalniom na tak rozbudowaną działalność kulturalną, jak to miało miejsce dotychczas.

Mimo to „Kazimierz” tętni życiem, a górnicy wspomagają jego działalność.

Niedawno z udziałem 23 uczestników odbył się tu konkurs recytatorski „Poezja w barwach jesieni”. Wśród sponsorów znaleźli się między innymi: Związek Zawodowy Ratowników Górniczych, Międzyzakładowy Zarząd Związków Zawodowych Górników w Polsce i Związki Zawodowe „Solidarność”, działa- jące przy KWK „Kazimierz-Juliusz”.

Wśród innych niedawnych imprez warto wymienić chociażby: Koncert z okazji 91. rocznicy odzyskania niepodległości czy Festiwal Zespołów Muzycznych – „Kiepura Fest”. Okolicznościowe wystawy, turnieje i koncer- ty, jak i wiele stałych imprez, których uczestnikami są pracownicy kopalni lub członkowie ich rodzin, stanowią najlepszy dowód na to, że górnik nie samą pracą żyje. Co więcej, przykład „Kazimierza-Juliusza” dowodzi, że jest zarów- no odbiorcą, sponsorem, jak i twórcą kultury w dzielnicy.

Mający wsparcie organizacji związkowych oraz dyrekcji, emeryci z kopalni „Wieczorek”, skupieni w Związku Emerytów, prężnie działają.

W tym roku przejechali Polskę, jak długa i szeroka. Od Bałtyku poprzez Mazury aż po góry. Ale i Polska dla nich mała, bo odwiedzili jeszcze Egipt, Turcję, Tunezję i Chorwację.

Dodatkowo masa imprez na miejscu:

andrzejki, śledziki, karnawał, wigi- lia, pikniki, grzybobrania. Działają jeszcze w wielu innych obszarach, wraz ze związkami zawodowymi i z pomocą z kopalni dbają o pensjona- riuszy zakładu opieki długotermino- wej, odwiedzają i wspomagają cho- rych. Organizują spotkania opłatko- we dla samotnych i ubogich – nie zapominają o nikim. Co roku, wraz z kopalnią, przygotowują wspaniałą, nastrojową kolację wigilijną dla samotnych.

ZEC S.A.

Zielona spółka

Aby sprostać wymaganiom w zakresie ochrony środowiska, spółka rozpoczę- ła prace nad wdrożeniem Systemu Zarządzania Środowiskowego zgodnie z wymogami normy ISO 14001. Był to ogromny wysiłek związany ze zmianą i uporządkowaniem dokumentacji z zakresu ochrony środowiska, uzyskaniem i rozszerzeniem koniecznych w tej dziedzinie pozwoleń i decyzji oraz zorgani- zowaniem całego systemu obiegu dokumentacji, zgodnego z opracowaną i zatwierdzoną przez Zarząd ZEC S.A. polityką środowiskową. W wyniku prze- prowadzonych prac ZEC S.A. otrzymały certyfikat Systemu Zarządzania Środo- wiskowego na zgodność z wymaganiami normy ISO 14001. W ciągu kolejnych lat przygotowano, opracowano, zweryfikowano i certyfikowano System Zarzą- dzania Jakością zgodnie z wymaganiami normy ISO 9001.

Utrzymywanie jednak dwóch odrębnych systemów zarządzania powodowało szereg obciążeń dla firmy, związanych m.in. z koniecznością dwukrotnego w skali roku audytu kontrolnego, znacznymi nakładami finansowymi oraz posia- daniem dwóch odrębnych dokumentacji. Biorąc to pod uwagę, podjęto decyzję o integracji obu systemów w jeden Zintegrowany System Zarządzania. W bie- żącym roku w firmie przeprowadzono audyt zewnętrzny na zgodność z wyma- ganiami norm ISO 9001: 2000 oraz ISO 14001: 2004 mający na celu certyfika- cję tych systemów (na poziomie certyfikatu, polityki oraz dokumentacji) jako Zintegrowanego Systemu Zarządzania Jakością i Środowiskiem. W wyniku pomyślnie przebytego audytu oraz wdrożonych działań korygujących i zapobie- gawczych uzyskano certyfikat Zintegrowanego Systemu Zarządzania w oparciu o normy ISO 9001 i 14001. Dzięki wdrożeniu i utrzymaniu przez wiele lat cer- tyfikatów Systemów Zarządzania Jakością ISO 9001 i Środowiskowego ISO 14001 znacząco wzrosła świadomość i odpowiedzialność środowiskowa załogi.

KWK „Wieczorek”

Aktywni emeryci

Informacje zebra∏ i opracowa∏:

ZBIGNIEW PIKSA Pracownicy „Staszica” odnoszą kolejne sukcesy sportowe. Puchar zdobyli

piłkarze-ratownicy startujący w VII Turnieju Piłkarskim o Puchar MZK ZZRG przy KHW S.A. Drużyna OP ZZRG przy KWK „Staszic”, w skład której wchodzą pracownicy różnych oddziałów, zajęła I miejsce. Warto podkreślić, że piłkarze zdobyli ten puchar, wygrywając we wspaniałym stylu mecze z reprezentacjami kopalń: „Wieczorek”, „Kazimierz-Juliusz”, „Wesoła-Mysło- wice” i „Wujek-Śląsk”. Niedawno kolejna „staszicowa” drużyna odniosła sportowy sukces. Tym razem byli to członkowie klubu Honorowych Dawców Krwi. Podczas turnieju piłkarskiego „Krwiodawcy – Reszta Świata” zdobyli oni pierwsze miejsce. Drugie przypadło reprezentacji Komendy Wojewódz- kiej Policji, a trzecie górnikom z kopalni „Wieczorek”. W turnieju, który odbywał się pod patronatem prezydenta Katowic Piotra Uszoka, krwiodawcy ze „Staszica” udowodnili, że mają doprawdy niespożyte siły zarówno do spor- towej rywalizacji, jak i do niesienia pomocy potrzebującym.

Katowicki Węgiel Sp. z o.o.

Rok inwestycji

W dwunastoletniej historii spółki „Katowicki Węgiel” Sp. z o.o. rok bieżą- cy zapisze się jako rok szczególny. Właśnie teraz kończą się inwestycje roz- poczęte w 2008 roku. Dość wspomnieć, że w lutym spółka dokonała zakupu i montażu linii do paczkowania i paletyzowania Ekoretu. Zakupiona linia skła- da się z automatycznej linii do dozowania i pakowania Ekoretu oraz systemu automatycznego układania worków na paletach. Wydajność wynosi ok. 8 worków na minutę przy naważeniach 25 kg, co daje 150 t/d. Inwestycja pozwo- liła na zaspokojenie w większym zakresie potrzeb rynku na konfekcjonowany Ekoret. W II półroczu bieżącego roku zakończyła się budowa magazynu, który umożliwi przechowywanie ok. 270 ton workowanego Ekoretu na zabu- dowanych regałach. Kolejną skończoną inwestycją, która rozpoczęła się w 2008 roku, jest zabudowa wag samochodowych, elektronicznych najazdo- wych, o maksymalnym obciążeniu 60 ton, oraz budowa odcinka 200 m nowej drogi dojazdowej wraz z jej oświetleniem.

Niedawno w Zakładzie Przeróbczym „Juliusz” przebudowano ciąg techno- logiczny w celu umożliwienia równoczesnej produkcji Ekoretu i mieszanek węglowych. Teraz maksymalna wielkość produkcji w Zakładzie Przeróbczym

„Juliusz” wynosi 2950 t/d w tym: Ekoret luzem 1500 t/d, Ekoret workowany 150 t/d, Eko-fins 200 t/d i mieszanki energetyczne 1100 t/d. To bardzo ważne, gdyż zapotrzebowanie rynku na paliwa ekologiczne w ostatnich latach było coraz większe, co przełożyło się na wielkość produkcji.

Sprzedaż węgli ekologicznych odbywa się w 60% poprzez sprawdzoną sieć Autoryzowanych Sprzedawców Katowickiego Holdingu Węglowego S.A.

oraz w 40% poprzez długoletnich bezpośrednich kontrahentów Katowickiego Węgla, zapewniających dostęp do tego paliwa odbiorcom indywidualnym w każdym miejscu kraju. Zrealizowane inwestycje pozwalają stwierdzić, że Katowicki Węgiel Sp. z o.o. jest dobrze przygotowany do nadchodzącego roku zarówno pod względem produkcji wszystkich paliw ekologicznych, jak i mieszanek miałowych w wielkościach i parametrach jakościowych zgodnych z życzeniami odbiorców.

Piękne są rodzinne tradycje gór- nicze. W wielu rodzinach w górnic- twie pracuje już kolejne pokolenie.

Nierzadko było to już opisywane, ale jeszcze nie przedstawiano tego za pomocą drzewa genealogiczne- go. Dlatego też pod patronatem Pre- zesa Zarządu Katowickiego Holdin- gu Węglowego ogłaszamy konkurs dla naszych Czytelników, pracow- ników kopalń oraz spółek KHW pod hasłem „Narysuj drzewo genealo- giczne Twojej rodziny”. Ma on uka- zać rodzinne korzenie górników pra-

cujących w KHW, stanowić impuls do poszukiwania przodków zatrud- nionych w przeszłości w górnictwie, a także służyć edukacji młodych pracowników, pokazując im iż są kontynuatorami tej pięknej tradycji.

Proszę więc przejrzeć rodzinne archiwa i narysować drzewo genealo- giczne swojej rodziny, w której dziad- kowie, synowie i wnuki pracowali w kopalniach. Nadsyłane na konkurs prace – do 10 lutego 2010 r. na adres redakcji „Naszego Holdingu” 40-022 Katowice, ul. Damrota 16–18 –

powinny przedstawiać graficznie drzewo genealogiczne wraz z krót- kim opisem dziejów rodziny. Najcie- kawsze z nich będą nagrodzone (1 nagroda – tygodniowy pobyt dla dwóch osób w Domu Wczasowym

„Anna Maria” w Zakopanem) i opublikowane na łamach „Naszego Holdingu”.

Zapraszamy do udziału w konkur- sie.

REDAKCJA

„NASZEGO HOLDINGU”

Ogłaszamy konkurs dla Czytelników

„Narysuj drzewo genealogiczne Twojej rodziny”

Nowa waga najazdowa. Fot. arch.

(3)

GRUDZIE¡ 2009 RRoozzm moow waa NNHH STRONA 3

Nie ma zmierzchu górnictwa

Z Krystyną Bochenek, wicemarszałek Senatu RP, rozmawia Ryszard Fedorowski

– Wrześniowa tragedia w ko- palni „Wujek-Śląsk” w sposób bez- przykładny pokazała, jak niezwy- kle istotna jest ludzka solidarność wobec nieszczęść, które – niestety – zdarzają się w górnictwie. Uzmy- słowiła też potrzebę wzbogacenia form materialnej pomocy poszko- dowanym i ich rodzinom. Pani Marszałek mocno zaangażowała się w wypracowanie modelu współ- działania wszystkich regionalnych służb do tego powołanych. Proszę o kilka przemyśleń na ten temat.

– Wolałabym nie mieć powodów do takich przemyśleń. Co kilka lat zdarzają się w górnictwie wypadki, które zabierają wielu górników. Nie- mal każdego miesiąca w jakimś tra- gicznym zdarzeniu ginie kolejny górnik, który jest także mężem i oj- cem. Pozostaje rodzina, która tuż po tragedii może liczyć na pomoc.

A później? Czas szybko biegnie, po- jawiają się kolejne wdowy, kolejne sieroty, o tych wcześniejszych czę- sto zapominamy. Dwukrotnie już u wojewody śląskiego dyskutowali- śmy w szerokim gronie o projekcie kompleksowej pomocy rodzinom, o stworzeniu specjalnego funduszu, który miałby zagwarantować wdo- wom bądź sierotom wsparcie ze środków pozabudżetowych. Są to cenne propozycje, jednak nadal nie rozwiązują problemu prawnego, który istnieje i – dodajmy od razu – nie dotyczy szczególnie licznej grupy osób poszkodowanych. Cho- dzi o prawa do dożywotniej renty dla kilkudziesięciu kobiet, wdów po górnikach bez względu na ich wiek (obecna ustawa daje tu pewne ogra- niczenia). Śląscy parlamentarzyści podejmują wiele konkretnych dzia- łań, które, miejmy nadzieję, wresz- cie ten problem rozwiążą i okażą się skuteczne.

– O górnictwie w skali kraju mówi się – zwykle krytycznie – przy okazji związkowych demonstracji lub katastrof. Czy zatem nie zaska- kują Panią wyniki sondażu opinii o branży i jej ludziach, przeprowa- dzonego całkiem niedawno przez TNS OBOP. Wynika z nich między innymi, że zawód górnika „zasłu- guje na większy szacunek niż inne”.

– Nie jestem zaskoczona wyni- kami tego sondażu. Na takie postrze- ganie zawodu górnika złożyło się kilka przyczyn. Po pierwsze tragedie,

które niestety w górnictwie ciągle się zdarzają, o ostatniej wspomnieliśmy przed chwilą. To powoduje, że ludzie zwyczajnie, po ludzku, współczują.

Nawet jeśli nigdy nie byli w kopalni, zdają sobie sprawę, jak trudny i spe- cyficzny to zawód, w jak trudnych i ekstremalnych warunkach jest wyko- nywany. Sam fakt, że górnik musi nieraz zjechać kilometr pod ziemię, żeby dotrzeć na miejsce pracy, wielu ludzi po prostu przeraża. Inny powód jest taki, że coraz głośniej mówimy o energetycznym bezpieczeństwie Polski, które opiera się na energii czerpanej z węgla. Kiedy słyszymy o tym, że gospodarka jakiegoś kraju stanęła na krawędzi z powodu braku dostaw gazu, zaczynamy doceniać pracę górników. Po trzecie polskie górnictwo zostało dopasowane do re- alnych potrzeb naszego kraju. Wy- daje mi się, że słychać coraz mniej głosów, że górnictwo jest za duże, że za dużo kosztuje, że nie płaci po- datków i składek, że nie ma co robić z węglem i tak dalej. Jeszcze kilka lat temu borykaliśmy się w innych regionach kraju ze stereotypem, że górnictwo ciągle chce czegoś

„extra”, czegoś specjalnego. Dzisiaj na szczęście takie myślenie odcho- dzi w przeszłość. Górnictwo – po- mimo tego, że jest branżą specy- ficzną – w myśleniu wielu ludzi stało się jedną z ważniejszych branż pol- skiej gospodarki.

– W badaniach tych laurkę otrzymał też Śląsk, który – jak twierdzi 72 procent badanych – „jest przemysłowym ser- cem Polski”. Czy za- służenie, zważywszy na powszechną opi- nię o zmierzchu gór- nictwa, hutnictwa?

– Po pierwsze – nie ma żadnego zmierz- chu górnictwa czy hutnictwa. Obie te branże zostały uzdro- wione i mocno stoją na nogach, choć zdaję sobie sprawę z tego, że nie wszystkie pro- blemy zostały rozwią- zane. Natomiast to miłe dla ucha stwier- dzenie, że Śląsk jest przemysłową stolicą, bierze się między in- nymi z tego, że rozwinęły się w na- szym regionie także inne branże.

Mamy wiele wyśmienitych uczelni, nie tylko Politechnikę Śląską, Akade- mię Ekonomiczną, Uniwersytet Ślą- ski czy Uniwersytet Medyczny, ale także sporo wysoko notowanych uczelni niepaństwowych. Wreszcie zaczęto dostrzegać, że uczelnie te opuszczają świetni fachowcy, a ta- kich specjalistów poszukują poten- cjalni inwestorzy. Ożywiły się także liczne śląskie instytuty, dla których współpraca z przemysłem staje się codziennością. Stąd między innymi bierze się coraz lepsza pozycja pol- skiego przemysłu maszyn górni- czych, ale nie tylko. Wspomnę na przykład o Głównym Instytucie Gór- nictwa, czy Instytucie Chemicznej Przeróbki Węgla, które pracują nad nowoczesnymi, czyli czystymi tech- nologiami węglowymi. To przyciąga inwestorów, nie tylko branży moto- ryzacyjnej, licznie u nas przecież re- prezentowanej. Dlatego między in- nymi Śląsk zajmuje należne mu miej- sce na gospodarczej mapie Polski.

Jeszcze jedno odróżnia Śląsk od in- nych regionów. Jest to przemysłowa tradycja tego miejsca, budowana na etosie pracy górniczej, pracy rzetel- nej, zespołowej i odpowiedzialnej. Ta tradycja sięgająca wielu pokoleń po- woduje, że młodzi Ślązacy sumiennie podchodzą do pracy zawodowej.

Można powiedzieć przekornie, że to

dzięki górnictwu i jego tradycjom mamy dziś na Śląsku nowoczesny przemysł.

– Zdaniem wielu specjalistów, szansy rozwoju górnictwa należy upatrywać w prywatyzacji. Tym- czasem – znów odniosę się do ba- dań OBOP – większość responden- tów opowiada się za pozostawie- niem spółek węglowych w ręku państwa. A jaka jest Pani opinia?

– To pytanie jest dla mnie dosyć trudne, ponieważ sprawy przekształ- ceń własnościowych to nie jest moja domena. Gdyby do mnie trafiło pyta- nie OBOP-u o prywatyzację górnic- twa, nie wiem czy odpowiedziałabym jednoznacznie. Z jednej strony wiemy, że jeśli górnictwo chce zachować swoje zdolności produkcyjne, a gór- nicy – swoje miejsca pracy, potrzebne są miliardy złotych na inwestycje, na otwieranie nowych złóż, czy nawet na budowanie nowych kopalń. W budże- cie państwa, czyli w kieszeni właści- ciela prawdopodobnie takich środków nie znajdziemy. Można, idąc przykła-

dem kopalni „Bogdanka” czy Polskiej Grupy Energetycznej, szukać tych pie- niędzy na Giełdzie Papierów Warto- ściowych. Z drugiej strony mamy kwestię energetycznego bezpieczeń- stwa, kwestię, która we współczesnym świecie nabiera coraz większego zna- czenia. Jednego jestem pewna – mo- del prywatyzacji musi być zaakcepto- wany przez wszystkie zainteresowane strony.

– Jest Pani mieszkanką tego re- gionu. Czy górnictwo w jakiś spo- sób odcisnęło piętno na Pani oso- bowości? Czy coś Pani zawdzięcza faktowi, że na co dzień spotyka się z górnikami, ich problemami?

– Właściwie już o tym wspomnia- łam, ale z przyjemnością powtórzę.

Wychowałam się i wyrosłam na Ślą- sku, gdzie panuje etos pracy górnika.

Wśród ludzi, dla których wartością była rzetelna, solidna praca, która jest nie tylko źródłem dochodów, ale przede wszystkim może być powo- dem do dumy. Oczywiście, jeśli jest ona uczciwie wykonywana.

K

KR RY YS STTY YN NA A B BO OC CH HE EN NE EK K

Krystyna Bochenek jest absolwentką filo- logii polskiej Uniwersytetu Śląskiego. Od 1976 roku dziennikarka i publicystka Pol- skiego Radia Katowice, w latach 2002–2004 dyrektor kreatywny tej rozgło- śni.

W 2004 r. w wyborach uzupełniających wybrana na senatora RP V kadencji.

W 2005 r. z najlepszym wynikiem w kraju (53,28 proc) została wybrana z listy PO na senatora VI kadencji.

W wyborach 21 X 2007 r. z wynikiem 54,58 proc. została senatorem VII kadencji, a 5 kwietnia 2007 r. została wicemarszałkiem Senatu RP.

Pomysłodawczyni i organizatorka ogólno- polskiego dyktanda.

Jest członkiem Rady Języka Polskiego przy Prezydium Polskiej Akademii Nauk.

Walne Zgromadzenie

10 sierpnia 2009 r. Nadzwy- czajne Walne Zgromadzenie KHW S.A. podjęło uchwałę zobowiązu- jącą Radę Nadzorczą Spółki do przeprowadzenia postępowania w celu wyboru podmiotu do bada- nia sprawozdania finansowego KHW S.A. za 2009 rok oraz skon- solidowanego sprawozdania finan- sowego grupy kapitałowej KHW S.A. za 2009 rok. 20 sierpnia 2009 r. NWZ KHW S.A. podjęło uchwałę zatwierdzającą „Skonsoli- dowane sprawozdania finansowe Grupy Kapitałowej KHW S.A. za rok obrotowy zakończony 31.12.2008 r.”.

9 października 2009 r. NWZ KHW S.A. wybrało firmę ERNST

& YOUNG AUDIT Sp. z o.o. z siedzibą w Warszawie do wykona- nia badania sprawozdań finanso- wych KHW S.A. oraz grupy kapi- tałowej KHW S.A. za 2009 rok i podjęło w tej materii stosowną uchwałę.

20 października 2009 r. NWZ Spółki podjęło uchwałę w sprawie zmiany Statutu KHW S.A.

Rada Nadzorcza

W ostatnim okresie Rada Nadzorcza KHW S.A. odbyła dwa posiedzenia.

2 października 2009 r. członkowie RN zapoznali się m.in. z informacją Zarządu w sprawie tragicznego wy- padku mającego miejsce 18 września br. w KWK „Wujek” Ruch „Śląsk”

oraz z wynikami ekonomiczno-finan- sowymi KHW S.A. za sierpień i 8 miesięcy 2009 r. wraz z informacją o realizacji zobowiązań Spółki.

6 listopada 2009 r. Rada Nadzor- cza zapoznała się z informacją Za- rządu dotyczącą wyników ekono- miczno-finansowych KHW S.A. i Grupy Kapitałowej za III kwartał 2009 r. oraz informacją w sprawie działań doraźnych i systemowych podjętych w zakresie opieki nad ro- dzinami zmarłych i poszkodowanych górników w wypadku w KWK „Wu- jek” Ruch „Śląsk”. Rada przyjęła sprawozdania Komisji Rady Nadzor- czej z przeprowadzonej kontroli działalności racjonalizatorskiej w Spółce, wydając zalecenia pokon-

trolne w tym zakresie. Członkowie Rady przeprowadzili także bieżący monitoring w sprawach:

– działań w zakresie produkcji pa- liw ekologicznych wraz z raportem dotyczącym realnych możliwości zwiększenia sprzedaży węgla han- dlowego i odrębnie w formie paliw ekologicznych,

– programu podniesienia wartości Spółki, w tym w sprawie strategii IT oraz procesu emisji obligacji we- wnętrznych i węglowych.

Zarząd

W ostatnim okresie Zarząd Spółki podjął wiele znaczących dla działal- ności KHW S.A. decyzji w formie uchwał, w tym między innymi w sprawach:

• rozstrzygnięcia przetargów (w tym zamówień publicznych) na po- zyskanie maszyn i urządzeń górni- czych, materiałów oraz na wykona- nie robót górniczych, remontów, a także innych usług na terenie ko- palń KHW S.A.,

• rozstrzygnięcia przetargu na le- galizację wag pracujących w kopal- niach KHW S.A.,

• rozstrzygnięcia przetargu na wy- bór doradcy przy wdrożeniu w KHW S.A. zintegrowanego systemu za- rządzania ryzykiem korporacyjnym – wybrana została firma DELOITTE AUDYT Sp. z o.o. z siedzibą w War- szawie,

• powołania zespołu roboczego do przygotowania procesu łączenia KWK „Staszic i KWK „Murcki”

oraz powołania koordynatorów bran- żowych odpowiedzialnych za przy- gotowanie i przeprowadzenie po- łączenia oraz scalenia pionów i dzia- łów ww. kopalń,

• wyrażenia zgody na zatrudnie- nie w IV kwartale około 70 osób w kopalniach Spółki,

• wyrażenia zgody na emisję 6 se- rii obligacji „węglowych”, skierowa- nych do firm współpracujących z KHW S.A., na ogólną kwotę 103,5 mln zł.

Zarządzenia Prezesa Zarządu

Zarządzenie Nr 20/2009 z dnia 21 października 2009 r. w sprawie

stanu bezpieczeństwa pracy kopalń KHW S.A. zobowiązało m.in. Kie- rowników Ruchu Zakładu poszcze- gólnych kopalń do przeprowadze- nia szczegółowych kontroli robót górniczych prowadzonych w po- lach metanowych przez oddziały kopalni oraz firmy zewnętrzne. Za- rządzenie wydano w związku z za- istniałym 18 września br. wypad- kiem zbiorowym w kopalni „Wu- jek” Ruch „Śląsk”.

Zarządzenie Nr 23/2009 z dnia 16 października 2009 r. – powołało Ze- spół ds. dotacji budżetowej na dofi- nansowanie do inwestycji początko- wych, którego celem będzie opraco- wanie wniosków w sprawie przyzna- nia dofinansowania do inwestycji po- czątkowych realizowanych w kopal- niach Spółki, w związku z planowaną na rok 2010 pomocą państwa w for- mie dotacji budżetowej.

Zarządzenie Nr 24/2009 z dnia 27 października 2009 r. – wprowadziło w życie „Regulamin korzystania ze służbowych telefonów komórko- wych przez pracowników Biura Za- rządu KHW S.A.”.

OPRAC. KK

ZZ pprraacc oorr ggaa nnóóww SSppóółł kkii

(4)

STRONA 4 PPuunnkkttyy w wiiddzzeenniiaa GRUDZIE¡ 2009

Granice ryzyka

– Tam, gdzie występuje nadkoncen- tracja górniczych zagrożeń, z którymi trudno sobie poradzić, tam trzeba odejść od eksploatacji. Oczywiście, można podjąć decyzję o rezygnacji z wydobycia węgla w Polsce. Jedna z wypowiedzi premiera Donalda Tuska, tuż po katastrofie w „Śląsku” zmierza- ła w tym kierunku. Mam nadzieję, że była to tylko niezręczność. Można odstąpić od eksploatacji pokładów tąpiących i pokładów z zagrożeniem gazowym, ale wtedy trzeba zamknąć prawie wszystkie śląskie kopalnie i rozwiązać problemy społeczne. Więc nie jest to prosta decyzja.

Bardzo źle odbierałem populistycz- ne wypowiedzi po tragedii w „Śląsku”.

Podobnie było po „Halembie”. To nie

tworzyło atmosfery do rzetelnej dys- kusji. Odwaga formułowania opinii najczęściej wśród polityków i dzienni- karzy była odwrotnie proporcjonalna do ich wiedzy. Trzeba poczekać na wyniki prac komisji.

Filozofa musi być taka, jaką propa- gowałem będąc prezesem Wyższego Urzędu Górniczego. Na ołtarzu bez- pieczeństwa trzeba położyć i gospo- darkę złożem i ekonomię. I na to nie ma rady. Bezpieczeństwo musi mieć priorytet. Dlatego zawsze w wątpli- wość stawiałem podporządkowanie WUG ministrowi środowiska, który jest dysponentem zasobów natural- nych, ponieważ może dojść do sprzeczności interesów.

Nakłady na bezpieczeństwo muszą mieć zdecydowany priorytet i tutaj nie ma żadnego kompromisu. Dowodzą tego rosnące we wszystkich spółkach węglowych wydatki na ten cel. Nato- miast, jeśli koszty przekroczą granice opłacalności wydobycia, trzeba od niego odchodzić. Myślę tutaj o per- spektywie kilkudziesięciu lat. Trudno, żebyśmy dopłacali do produkcji ener- gii elektrycznej, czyli dotowali polską gospodarkę. Byłoby to nieracjonalne.

Wtedy należy rozwijać energetykę w oparciu o węgiel brunatny. Ale nie jestem takim pesymistą i sądzę, że w dłuższym przedziale czasu opanujemy nowoczesne technologie zgazowania podziemnego węgla kamiennego i bru- natnego i nie będzie potrzeby wydo- bywać go na powierzchnię.

– Najważniejsze to gruntowne roz- poznanie zagrożeń. Musimy mieć informacje o zagrożeniach, które można napotkać podczas eksploatacji pokładu w danym rejonie. Dysponując rzetelną wiedzą, można podejmować decyzje, łącznie z zaniechaniem wydo- bycia, jeśli stopień niebezpieczeństwa jest zbyt duży. Poza tym, co podkre- ślam, górnictwo jest ciągłą walką z naturą, o czym nie zawsze pamiętamy.

Ingerujemy w nią, a ona broni się, nie będąc przy tym do końca przewidy- walna. Przeciwstawiamy się jej nie tylko w górnictwie, ale również w innych dziedzinach – na przykład w medycynie, lotnictwie, meteorologii – często z sukcesami, czasami ponosząc porażki.

Z kolei, nawet najlepsze przepisy nie wystarczą, jeśli człowiekowi zabraknie zdrowego rozsądku, tym bardziej, że nie wszystko da się ująć w paragrafy – nie jest możliwe uwzględ- nienie różnorodnych lokalnych warun- ków. Bywa, że łagodny wymóg dla jednej kopalni, dla innej okazuje się zbyt ostry i wręcz niewykonalny.

Moim zdaniem, nie ma gorszej rzeczy niż tworzenie niewykonalnego przepi- su, gdyż będzie on omijany.

Z wydobyciem schodzimy coraz głębiej, a to oznacza, że będzie przy- bywało zagrożeń. Kiedyś mieliśmy kopalnie niemetanowe, teraz jest zale- dwie kilka, w których nie ma metanu.

Należy liczyć się z tym, że w danym rejonie mogą wystąpić zagrożenia sko- jarzone, np. zagrożenie tąpaniami, uwalniającymi metan z pokładu do wyrobisk. Ograniczanie postępu ścia- ny ze względu na metan może być przyczyną wzrostu zagrożenia pożaro- wego. Zwiększająca się z głębokością temperatura pierwotna górotworu prze- kłada się na wzrost zagrożenia klima- tycznego, niosącego pogorszenie kom- fortu pracy. Pył węglowy obniża swoją wilgotność, stając się bardziej lotny i niebezpieczny pod względem zagroże- nia wybuchem. Poza tym nieraz zwal- czanie jednego zagrożenia może powodować wzrost innych. Granica ryzyka, której nie wolno nam przekro- czyć? Jego poziom musi być tolero- walny. Wydobycie nie może odbywać się za wszelką cenę.

– Co decyduje o bezpieczeństwie w górnictwie?

– Na prowadzenie bezpiecznej eksploatacji wpływają m.in. takie sprawy jak: sposób zwalczania zagrożeń naturalnych, stosowanie odpowiednich wyrobów – od maszyn po rękawice oraz kwalifikacje i doświadczenie pracowników. O gór- nictwie i zagrożeniach zazwyczaj mówi się w obliczu tragedii. Tak było po katastrofie w „Halembie”.

Podobnie dzieje się po tragedii w

„Śląsku”. Te dyskusje można podsu- mować w taki oto sposób – za każ- dym razem dąży się do tego, aby eks- ploatacja była prowadzona jeszcze bezpieczniej, co można osiągnąć na przykład poprzez wprowadzenie kolejnych zmian w przepisach i dodatkowych rygorów, czasami poprzez zdecydowany (odczuwalny) wzrost nakładów inwestycyjnych.

Nierzadko pojawiają się opinie kon- trowersyjne, sprowadzające się do zamknięcia kopalń niebezpiecznych.

Doświadczenia innych państw w tej kwestii są różne, czasami odmienne.

Może warto wziąć je pod uwagę, dyskutując o przyszłości polskiego górnictwa.

– Jakie są doświadczenia innych?

– W kopalniach amerykańskich węgiel kamienny wydobywa się z pokładów na głębokości ok. 200–300 metrów. Najgłębsza kopalnia

„Tower”, w której jeszcze do nie- dawna prowadzono eksploatację na głębokości ponad 800 m, w stanie Utah, została zamknięta w 2008 r.

Przedsiębiorca uznał, że wydobycie mu się nie opłaca, a tamtejszy Urząd Górniczy (MSHA) nałożył na niego znaczną karę finansową 420 tys.

dolarów, z powodu niedotrzymywa- nia wymogów związanych ze zwal- czaniem zagrożeń w swoich kopal- niach. Po tragedii, jaka miała miej- sce w 2006 r. w kopalni „Sago” w stanie West Virginia, związanej z wybuchem metanu, w USA zaostrzo- no przepisy w taki sposób, że MSHA ma prawo ukarać przedsiębiorcę za niedopełnienie obowiązków związa- nych z bezpieczeństwem pracy poprzez nałożenie kary finansowej w kwocie do 220 tys. dolarów za jedno przewinienie.

– A Niemcy, gdzie występują warunki podobne do naszych kopalń?

– Niemcy prowa- dzą wydobycie na głębokościach zbli- żonych do naszych – 1000 m i głę- biej. W pewnym momencie zrezy- gnowali jednak z eksploatacji pokła- dów zagrożonych tąpaniami, nie tylko z powodu zagroże- nia objawiającego się w wyrobiskach dołowych, ale ze względu na oddzia- ływanie wstrząsów na powierzchnię.

Powód? Zbyt kosz- towne skutki takie- go oddziaływania.

Podobne warunki geologiczne i za- grożenia do na- szych występują też w górnictwie czeskim, natomiast jego skala jest zdecydowanie mniejsza.

Złoża ulegają sczerpaniu, a kopalnie mają charakter schyłkowy. W takich krajach jak Ukraina czy Chiny pro- wadzi się eksploatację na znacznych głębokościach, w warunkach dużego zagrożenia metanowego, wodnego, wyrzutem gazów i skał, tąpaniami.

Stąd, jeśli mówimy o trudnościach w prowadzeniu robot górniczych i o sposobach zwalczania zagrożeń natu- ralnych, to możemy się przyrówny- wać właśnie do tych krajów, bo warunki są równie trudne jak u nas.

– Polskie fabryki maszyn górni- czych to światowa czołówka...

– Polska nauka i przemysł, który pracuje na potrzeby górnictwa są przygotowane do tego, by propono- wać bezpieczne rozwiązania, pozwa- lające na prowadzenie robót na takich głębokościach, na jakich w tej chwili się ono odbywa. Sądzę jed- nak, że będzie trzeba zmienić filozo- fię w zakresie udostępnienia złóż oraz rozcinania pokładów, czyli pro- wadzenia robót udostępniających i przygotowawczych. Od pewnego czasu obserwujemy skutki braku inwestycji. Mam na myśli m.in.

budowę nowych szybów i pogłębia- nie istniejących, czy też drążenie wyrobisk udostępniających, kamien- nych. Należy również zmienić podej- ście do profilaktyki w zakresie zwal- czania zagrożenia metanowego. Aby zwiększyć skuteczność odmetanowa- nia pokładów być może należy to czynić nie tylko na etapie prowadze- nia eksploatacji, ale przed rozpoczę- ciem wydobycia. Konieczne jest zwiększenie nakładów inwestycyj- nych na budowę nowoczesnych sta- cji odmetanowania połączonych z agregatami kogeneracyjnymi umoż- liwiającymi gospodarcze wykorzy- stanie metanu.

– Co budzi najwięcej zastrzeżeń inspektorów urzędów górniczych?

– Każdy wyrób w kopalni jest ważny i powinien być sprawny tech- nicznie, ale są takie obszary, na które należy zwrócić szczególną uwagę.

Myślę na przykład o urządzeniach elektrycznych i układach transporto- wych. Jest tutaj dużo do nadrobienia, a wypadki związane z tymi urządze- niami powtarzają się zbyt często.

Nowoczesne maszyny i urządzenia pozwalają nie tylko zwalczać zagro- żenia naturalne i zapewniać bieżącą

produkcję, ale również poprawiają komfort pracy. Na przykład kolejki, które będą służyły nie tylko do trans- portu materiałów, ale także ludzi. To jest szczególnie ważne przy długich drogach dojścia pracowników do miejsc pracy. Ma to wpływ i na wydajność pracy, ale również na bez- pieczeństwo. Pracownik wypoczęty będzie popełniał mniej błędów. Od kilku lat WUG zwraca uwagę na przestarzałe obudowy zmechanizo- wane. To nie znaczy, że urządzenia są niesprawne. Będą sprawne, jeśli będzie się o nie odpowiednio dbać i konserwować. Ale jeżeli chcemy mówić o polepszeniu warunków bez- pieczeństwa, to w tym zakresie rów- nież trzeba dużo zrobić.

– Na to wszystko potrzeba pie- niędzy.

– Pragnę podkreślić, że w tym roku odnotowaliśmy kilka bardzo istotnych inwestycji, które mają wpływ na bezpieczeństwo pracy w sposób bezpośredni. Powstały nowe stacje odmetanowania w kopalniach

„Sośnica-Makoszowy” i „Szczygło- wice”. Razem ze stacjami wybudo- wano agregaty kogeneracyjne przez co dodatkowo zyskuje środowisko.

Takie agregaty były wcześniej insta- lowane w innych kopalniach, jednak w dalszym ciągu jest ich za mało.

Niedawno oddano do użytku nową stację wentylatorów głównych w kopalni „Chwałowice”. W wyrobi- skach ścianowych montowane są kompleksy ścianowe ze strugiem do urabiania pokładów cienkich, któ- rych zasoby są znaczne. Jeden w

„Zofiówce”, drugi będzie realizowa- ny w „Bogdance”.

– Obsługa takich kompleksów wymaga wysokich kwalifikacji?

– Oczywiście, przy takim pozio- mie zagrożeń naturalnych oraz przy stosowaniu skomplikowanych maszyn i urządzeń, bardzo istotnym elementem są kwalifikacje pracow- ników – zarówno dozoru – jak i pra- cowników na stanowiskach górnik strzałowy, przodowy czy kombajni- sta. Wpływ na bezpieczeństwo ma również organizacja zakładu górni- czego. Do jego sprawnego funkcjo- nowania potrzebne są osoby, które będą odpowiednio przygotowane i odpowiedzialne za profilaktykę związaną z zagrożeniami występują- cymi w górnictwie. Stąd też tak bar- dzo rygorystyczne przepisy, stano- wiące obowiązek funkcjonowania w zakładzie górniczym nie tylko działu związanego z prowadzeniem robót górniczych, ale także np. z wentyla- cją, odmetanowaniem, stosowaniem urządzeń o budowie przeciwwybu- chowej, prowadzeniem robót strzało- wych itd.

– Czy można określić granice dopuszczalnego ryzyka przy pro- wadzeniu robót górniczych?

– Są elastyczne i mogą się przesu- wać. Możemy sobie wyobrazić pro- wadzenie eksploatacji z pokładów leżących jeszcze 200–300 metrów głębiej, ale będzie to wymagać ogromnych nakładów finansowych.

W pewnym momencie właściciel powinien zadać sobie pytanie: czy to się opłaca. Tak jak to zrobił właści- ciel amerykańskiej kopalni.

– Dziękuję za rozmowę.

Każda tragedia w górnictwie, obok dramatu poszkodowanych i ich rodzin oraz ludzkiej solidarności, rodzi pytanie: dlaczego? 18 września 2009 r.

w kopalni „Wujek” Ruch „Śląsk” zginęło 12 górników. Ośmiu poparzonych umarło w szpitalach. Kilkudziesięciu zostało poszkodowanych. Spe- cjalna komisja, powołana przez prezesa Wyższego Urzędu Górniczego, bada przyczyny i okoliczności tragedii. Katastrofa ta wywołuje też kolejną już dyskusję o bezpieczeństwie w kopalniach, o zagrożeniach, granicy ryzyka, które można zaakceptować. Prezentujemy dziś ważkie – zdaniem redakcji – głosy w tej dyskusji.

Obserwujemy skutki braku inwestycji

Rozmowa z Piotrem Litwą, prezesem Wyższego Urzędu Górniczego

Nie ferujmy z góry wyroków

Janusz Steinhoff, były wicepremier i minister gospodarki w rządzie Jerzego Buzka,

prezes Wyższego Urzędu Górniczego w latach 1990–1994

Nie wystarczy nawet najlepszy przepis

Krzysztof Cybulski, dyrektor Kopalni Doświadczalnej

„Barbara”

Wypowiedzi i rozmowa:

BARBARA WARPECHOWSKA

(5)

GRUDZIE¡ 2009 NNaasszz HHoollddiinngg STRONA 5

Nauka blisko praktyki przemysłowej

Nie ma bezpiecznego górnictwa bez nowoczesnych technologii

J edną z największych i najstarszych instytucji naukowych ściśle związa- nych z dniem codziennym kopalni jest Główny Instytut Górnictwa. Zadanie to trudne, jak przyznaje naczelny dyrektor GIG, prof. dr hab. inż. Józef Dubiński: – Na podstawie analiz pro- wadzonych w naszym Instytucie może- my jednoznacznie stwierdzić, że poten- cjalny poziom ryzyka wystąpienia zagrożeń systematycznie wzrasta. Wraz ze wzrostem głębokości eksploatacji nasilają się takie naturalne zagrożenia, jak: metanowe, tąpaniami, pożarowe.

Poważnym wyzwaniem staje się rów- nież zagrożenie klimatyczne związane z wysoką temperaturą skał. Dlatego cią- głego doskonalenia wymagają zarów- no metody wczesnego wykrywania zagrożeń, ich bieżącej oceny, jak i tech- nologie ich zwalczania.

W skład Instytutu wchodzi także Kopalnia Doświadczalna „Barbara” w Mikołowie, w tej chwili jedyny w Europie podziemny poligon doświad- czalny, gdzie można w pełnej skali pro- wadzić symulację katastrof górniczych związanych z wybuchami metanu oraz pyłu węglowego, a także testować sku- teczność różnych technik i środków profilaktycznych. – Katastrofy górni- cze spowodowane wybuchami metanu lub metanu i pyłu węglowego są naj- bardziej tragicznymi zdarzeniami w światowym górnictwie, przede wszyst- kim ze względu na swoje skutki, w tym liczbę ofiar śmiertelnych – mówi dyrektor Kopalni Doświadczalnej

„Barbara”, doc. dr hab. inż. Krzysztof Cybulski.

Jednym z najgroźniejszych zagro- żeń naturalnych jest metan i pył węglo- wy. Każda tona wydobytego węgla to określona ilość uwolnionego metanu, to także określona deformacja góro- tworu wywołująca w nim stan niesta- bilności, a więc skłonności do wystę- powania takich zjawisk dynamicznych, jak wstrząsy i towarzyszące im tąpnię- cia. Obecnie znanych jest wiele metod i środków rozpoznawania zagrożenia metanowego, zostały także opracowa- ne nowoczesne systemy monitorowa- nia tego zagrożenia – metanometria indywidualna i automatyczna. Aktyw- na profilaktyka metanowa, polegająca na wyprzedzającym odmetanowaniu pokładów węgla, jest jednak w warun- kach polskich kopalń bardzo utrudnio- na. Pokłady węgla z racji swoich parametrów fizykomechanicznych, ukształtowanych między innymi przez wspomnianą dużą głębokość eksplo- atacji, cechują się bowiem niską prze- puszczalnością.

Wielką rolę w profilaktyce metano- wej odgrywa również proces projekto- wania eksploatacji w silnie metano- wych partiach złoża, który powinien być poprzedzony prognozą wielkości wydzielania metanu do środowiska ścian wraz z określeniem niezbędnej efektywności odmetanowania i syste- mu odmetanowania, adekwatnych do zakładanej wielkości dobowego wydo- bycia ze ściany. Emisja metanu jest bowiem istotną barierą dla niekontro- lowanego wzrostu wydobycia ze ścia- ny. Eksperci Głównego Instytutu Gór- nictwa są zdania, że kluczem dla postę- pu w zakresie zwalczania zagrożenia metanowego jest zapewnienie więk- szej efektywności odmetanowania. To ono będzie już w najbliższej przyszło- ści decydowało o zdolności wydobyw- czej ścian eksploatacyjnych oraz o bez- pieczeństwie eksploatacji w kopal- niach metanowych.

W kopalniach podczas urabiania, transportu, magazynowania i przerób- ki węgla powstają duże ilości pyłu węglowego. Jest to pył niebezpieczny, wybuchowy, który przy zaistnieniu ini- cjału jest zdolny do zapoczątkowania i przeniesienia wybuchu. Dlatego tak

ważne jest zapobieganie powstawaniu zagrożenia już u jego źródła. Najprost- szym i najstarszym sposobem zabez- pieczenia jest stosowanie pyłu kamien- nego do neutralizacji pyłu węglowego.

W polskich kopalniach pyłowa profi- laktyka przeciwwybuchowa opiera się w ponad 80% na stosowaniu pyłu kamiennego.

W ostatnich latach ważnym elemen- tem kształtowania bezpieczeństwa stało się ustalenie optymalnej relacji pomiędzy poziomem produkcji a dopuszczalnym ryzykiem zagrożeń katastrofogennych. W tym nurcie dzia- łalności podjęto w Instytucie także prace nad systemowym podejściem do problemów bezpieczeństwa górnicze- go poprzez opracowanie systemu zarządzania bezpieczeństwem pracy, uwzględniającego specyfikę zakładów górniczych oraz rozwój metodologii oceny ryzyka w odniesieniu do poszczególnych zagrożeń naturalnych i technicznych. Należy podkreślić, że w obszarze bezpieczeństwa pracy Instytut pełni funkcję Głównego Cen- trum Bezpieczeństwa Górniczego i ści- śle współpracuje w tym zakresie z Wyższym Urzędem Górniczym.

– Bez nowych technologii i rozwią- zań technicznych w wielu kopalniach perspektywy ich funkcjonowania i roz- woju mogą być bardzo trudne – przy- pomina dyrektor Józef Dubiński. Stąd też dążenie do tego, aby prace badaw- cze ukierunkować na te właśnie roz- wiązania, których górnictwo pilnie potrzebuje. Rozwiązania te dotyczą zarówno nowych metod bezpośrednich pomiarów, jak i nowych procedur w zakresie przetwarzania oraz interpreta- cji danych pomiarowych. – Staramy się odnajdywać w nowych technolo- giach informatycznych skuteczne narzędzie dla lepszego rozpoznawania wszystkich czynników kształtujących podziemne środowisko pracy – mówi prof. Dubiński. – Oczekujemy w związ- ku z tym większego zainteresowania ze strony przemysłu i lepszej chłonności innowacyjnej, gdyż tylko wówczas jest możliwe osiągnięcie widocznego postę- pu oraz konkretnych efektów.

SYLWIA JAROSŁAWSKA-SOBÓR

– Budowa dwóch agregatów koge- neracyjnych, o których jest mowa na stronie 1 NH to dobry interes dla obu stron porozumienia. Dla kopalni korzyścią będą zwiększone przychody z tytułu sprzedaży większej ilości gazu oraz zmniejszone koszty związane z zakupem tańszej energii elektrycznej, natomiast ZEC S.A. zyska na przycho- dach z tytułu sprzedaży energii elek- trycznej oraz na dodatkowych przy- chodach związanych ze sprzedażą czę-

ści świadectw pochodzenia energii elektrycznej z wysokosprawnej koge- neracji tzw. świadectw czerwonych.

Bardzo ważny jest również aspekt śro- dowiskowy. Praca agregatów w spo- sób oczywisty zredukuje ilość metanu emitowanego do atmosfery. Zakłady

Energetyki Cieplnej S.A. prowadzą również procedurę zmierzającą do zakwalifikowania inwestycji związa- nych z utylizacją metanu w ramach projektu JI (Joint Implementation) działającego w oparciu o mechanizmy Protokołu z Kioto.

Szacuje się, że w wyniku zagospo- darowania metanu, spalanego w silni- kach gazowych, w skali roku wygene- rowanych zostanie 30 000–60 000 jed- nostek redukcji emisji ERU (Emission Reduction Unit) w zależności od przy- jętych kryteriów – ilość możliwych do uzyskania jednostek ERU zostanie określona po weryfikacji projektu przez niezależnych audytorów, co jed- nocześnie spowoduje obniżenie limitu uprawnień do emisji EUA dla ciepłow- ni „Wesoła”. W związku z tym pozy- skane jednostki ERU posłużą w pierw- szej kolejności do rozliczeń emisji CO 2 , czyli pokrycia zmniejszonego limitu dla pozostałej części instalacji ciepłowni „Wesoła” oraz własnej emi- sji CO 2 z elektrociepłowni. Ewentual- ne korzyści ekonomiczne z tytułu nad- wyżki uprawnień ERU rozdysponowa- ne będą pomiędzy strony porozumie- nia proporcjonalnie do rzeczywistych nakładów inwestycyjnych poniesio- nych przez obie strony na realizację tych zadań. Pozyskane jednostki ERU będą elementem wspierającym powią- zane ze sobą inwestycje.

Notowała:

BOŻENA OCHENKOWSKA

12 i 13 września 2009 r. w Gołu- chowie koło Kalisza podczas Kra- jowych Dni Ogrodnika odbyła się XI edycja targów, imprezy wysta- wienniczej o charakterze promocyj- no-konsultacyjnym, przeznaczonej głównie dla ogrodników uprawiają- cych warzywa i rośliny ozdobne, plantatorów roślin jagodowych, sadowników i szkółkarzy. W prze- ważającej części to odbiorcy węgla energetycznego.

T e największe targi specjalistyczne o zasięgu krajowym dla ogrodni- ków są organizowane przez Stowarzy- szenie Naukowo-Techniczne Inżynie- rów i Techników Rolnictwa w Kaliszu, Wielkopolski Ośrodek Doradztwa Rol- niczego oraz Polski Związek Ogrodni- czy. Udział w nich wzięło ponad 220 czołowych firm z całego kraju, prezen- tując najnowsze technologie i środki produkcji dla ogrodnictwa.

Biuro Handlowo-Rynkowe KHW S.A. w 2009 roku przejęło wszystkie umowy na poziomie kopalń na dosta- wy węgla, w tym szereg umów z odbiorcami prowadzącymi działalność ogrodniczą. W bieżącym roku podpisa- no 26 nowych umów na łączną ilość 41 500 ton. Katowicki Holding Węglo- wy S.A. na targach był reprezentowa- ny przez Waldemara Rasałę, Adama Hochuła i Andrzeja Biskupa z Biura

Handlowo-Rynkowego. Dysponował stanowiskiem reklamowym. Współgo- spodarzem stoiska był autoryzowany sprzedawca Skład Opału Materiałów Budowlanych i Nawozów – Zdzisław i Paweł Bielak.

Na targach przedstawiano obszerną ofertę handlową naszych produktów i starano się o podtrzymywanie znajo-

mości marki KHW S.A. w tym rejonie kraju. W latach 2006–2007 akcja pro- mująca kwalifikowane paliwa węglo- we i regionalne programy ograniczania niskiej emisji, realizowana przez samo- rządy terytorialne wielu miast i gmin skierowana była na południowo-

-zachodnią część Polski. Stoisko KHW S.A. cieszyło się dużym zainteresowa- niem, a zwiedzających zachęcał jego nowoczesny wystrój i dostępność fir- mowych folderów, ulotek i materiałów reklamowych oraz wyeksponowanie naszych sztandarowych produktów EKORET-u i EKO-FINS-u. Przez dwa dni przeprowadzono kilkadziesiąt roz-

mów o różnym statusie handlowym.

Najczęściej pytania dotyczyły możli- wości zakupu paliwa o wysokiej kalo- ryczności i niskiej zawartości popiołu, szczególnie z kopalń, których węgle przeszły pozytywny test podczas spala- nia u odbiorcy.

U nas węgiel wciąż ma kluczo- we znaczenie w gospodarce, a dzięki jego stosunkowo bogatym zasobom krajowym jesteśmy naj- bardziej bezpiecznym krajem Unii Europejskiej pod względem ener- getycznym. Jednak każda kolejna katastrofa górnicza przypomina nam, że wciąż najważniejszym wyzwaniem dla górnictwa węglo- wego są problemy bezpieczeń- stwa pracy. Rozwiązywanie tych problemów to zadanie dla nauki górniczej.

Stawiają na ekologię

Z metanu energia elektryczna

Wypowiedź Józefa Wojtynka, dyrektora kopalni

„Mysłowice-Wesoła”

Targi w Gołuchowie

Węgiel dla... ogrodników

Stanowisko promocyjno-reklamowe Katowickiego Holdingu Węglowego S.A. podczas targów wystawienniczych „Krajowe Dni Ogrodnika” w Gołuchowie. Fot. arch.

Ponad 37 tysięcy emerytów i rencistów pobiera deputat węglowy

Świadczenie gwarantowane

Jednym ze świadczeń zagwarantowanych pracownikom KHW S.A. w Holdingowej Umowie Zbiorowej Zakładów KHW S.A. jest deputat węglo- wy. Świadczenie to ugruntowane jest wieloletnią tradycją w kopalniach węgla kamiennego, a jego początki sięgają czasów, gdy większość mieszkań zajmowanych przez górników ogrzewana była piecami węglo- wymi.

O becnie – zgodnie z Załącznikiem Nr 18 do HUZ KHW S.A. – wymiar deputatu węglowego przy- sługującego pracownikom wynosi 8 ton, a jego realizacja może nastąpić w naturze lub w ekwiwalencie pie- niężnym. Deputat węglowy w natu- rze wydawany jest w sortymencie

„Orzech II” płukany, a realizowany w ekwiwalencie wg średniej ceny tego sortymentu w kopalniach KHW S.A., w okresie, za który jest realizo- wany.

Zgodnie z obowiązującą IN- STRUKCJĄ REALIZACJI DEPU- TATU WĘGLOWEGO podstawą realizacji deputatu węglowego jest deklaracja, którą pracownik składa w trakcie procedur związanych z przy- jęciem do pracy lub do dnia 31 sierp- nia na rok następny w przypadku zmiany zadeklarowanego sposobu realizacji deputatu.

Należy pamiętać, że bez względu na formę realizacji deputatu węglo- wego, jego wartość jest funduszem wynagrodzeń – czyli wynagrodze- niem każdego pracownika, od któ- rego odprowadzamy składki ZUS i podatek dochodowy.

Jedynym świadczeniem realizowa- nym na podstawie HUZ KHW S.A.

dla osób niebędących pracownikami jest deputat węglowy przyznany byłym pracownikom – emerytom, rencistom oraz wdowom, wdowcom, sierotom i innym osobom, jeżeli speł- niają warunki do otrzymywania renty rodzinnej po pracownikach. Celem realizacji tego świadczenia dla eme- rytów i rencistów było zapewnienie węgla do ogrzewania mieszkań zaj- mowanych przez byłych pracowni- ków kopalń, a jego realizacja odby-

wała się wyłącznie w postaci węgla i wyłącznie dla osób posiadających w mieszkaniach piece węglowe. W tym okresie wartość deputatu węglowego nie wchodziła do podstawy oblicze- nia wysokości emerytury i w konse- kwencji naliczone górnikom emery- tury nie zawierały wartości deputatu.

W latach późniejszych wprowa- dzono dla emerytów i rencistów moż- liwość realizacji deputatu węglowe- go zarówno w postaci węgla, jak i ekwiwalentu pieniężnego.

Od momentu wprowadzenia refor- my systemu emerytalnego, od warto- ści deputatu węglowego pracownicy odprowadzają składki ZUS. W kon- sekwencji obecnie emerytury zawie- rają kwoty wynikające z wartości otrzymywanego deputatu węglowe- go. Jednocześnie realizowany jest deputat węglowy dla emerytów i ren- cistów.

Obecnie w KHW S.A. uprawnio- nych do deputatu węglowego jest 37 170 emerytów i rencistów oraz innych uprawnionych osób. Wymiar deputatu dla tej grupy wynosi 3 t.

Zgodnie z Protokołem dodatkowym do HUZ KHW S.A., od stycznia 2007 roku dla obliczenia wartości ekwiwa- lentu pieniężnego emeryckiego depu- tatu węglowego strony układu przyję- ły, że wartość 1 tony węgla deputato- wego wynosi 339 zł.

Każdego roku emeryci otrzymują w sumie około 111 519 ton węgla deputatowego o wartości około 33,2 mln zł. Tę ilość węgla pracownicy kopalń muszą wydobyć i sprzedać, aby uzyskać środki na realizację tego świadczenia.

ZBIGNIEW MARZEC

Cytaty

Powiązane dokumenty

Rada Nadzorcza zapoznała się na- stępnie z informacją Zarządu w spra- wie wyników ekonomiczno-finanso- wych Spółki za styczeń 2010 oraz przedstawionymi przez

jest systematyczny wzrost wartości Spółki dzięki ciągłemu rozwojowi w obszarze wydobycia, wzbogacania i sprzedaży węgla oraz gospo- darczego wykorzystania surowców

Przez kilka miesięcy udało się dzięki stosowaniu tej proce- dury wywindować cenę energii elek- trycznej w hurcie na 2009 rok ze wzro- stem rzędu 50–70%, w stosunku do początku

potwierdził, że bezwzględnym priorytetem Spółki jest utrzymanie obecnie miejsc pracy, a w przyszłości ich stabilizacja oraz zapewnienie możliwości i warunków rozwoju

Można powiedzieć, że obróciło się koło historii, wszak przekazana do eksploatacji 30 lat wcześniej, a budowana przeważnie przez załogę kopalni „Wujek”, z jej

spo∏ecznymi i rynku pracy, w tym otwarcie klas górniczych na potrzeby kopalƒ Katowickiego Holdingu W´glowego S.A., to wyraz daleko- wzrocznoÊci i nowej jakoÊci szkolnic-

Nikiszowiecka kopalnia nie tylko znana jest ze swej podstawowej działal- ności, ale przez lata słynęła jako mecenas malarzy nieprofesjonalnych z Grupy Janowskiej, która często

Wskaźnik ten jest relacją wartości dywidendy przypada- jącej na jedną akcję do ceny rynkowej akcji:.. D/Y= DPS / P