• Nie Znaleziono Wyników

Gospodarka Mięsna, 1950.03-04 nr 3-4

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2022

Share "Gospodarka Mięsna, 1950.03-04 nr 3-4"

Copied!
68
0
0

Pełen tekst

(1)
(2)

im. P. Bojarski

SUROWIEC

OCENA SUROWCA

Prof. Dr St. Runge

lnż. J. Stec

lnż. W. Swlatlowsfci USZLACHETNIENIE SUROWCA Dr S. Alexandrowics

lnż. M. Klarnut

lnż. J. Miiller

lnż. J. Okolski

OBROT

ORGANIZACJA OBROTU

Mgr Z. Radzikowski

SKUP I KONTRAKTACJA

Z. Marszewski

Ini. A. Jędrzejowski

lnż. Fr. Jęcek

lnż. W. Olszewski

DYSTRYBUCJA I ZAOPATRZENIE

Mgr W. Frost

H. Karpiński

M. Partyka

TECHNIKA OBROTU

St. Kozłowski

FINANSE

Dr lnż. E. Boroń

PRZEMYSŁ MIĘSNY PRZETWÓRSTWO

Dr Jadwiga Trawińska

Dr W. Pezacki

S. Grodieckij, A. Suctiorukow (ZSRR) —

W. N.

CHŁODNICTWO

lnż. J. Hattowski

P. G.

PRODUKTY POUBOJOWE lnż. St. Kieniewicz

P. Jastrzębski

STRESZCZENIA 1 RECENZJE

NOTY 1 UWAGI

i P I S T R E Ś C I 3 - 4 (ił - 10)

Sześćdziesiąt lat ...1 Pracownicy Obrotu i Przetwórstwa mięsnego podejmują zobowiązania

p ie r w s z o m a j o w e ... 5 Zobowiązania pierwszomajowe pracowników Centrali Mięsnej

Mięso d r o b i u ...

Czynniki właściwej organizacji i rozwoju -produkcji surowca dla prze­

mysłu m i ę s n e g o ...

O uszkodzeniach skór za życia zwierząt

Wykorzystanie odpadków przemysłowych i kuchennych oraz kasztanów i żołędzi w tuczu trzody chlewnej

Odpadki kuchenne jako pasza dla tuczu świń . •

Odpadki jajczarskie dla, tuczu ■ świń

Letni wypas b y d ł a ...,

Zadania i cele Centrali Obrotu Zwierząt Hodowlanych . . . 28

O unormowaniu skupu zwierząt gospodarskich przez gminne spółdzielnie 29 Uwagi o miejscach skupu w województwie 'krakowskim . . . . 31 Kontraktacja prosiąt i warchlaków dla tuczami przemysłowych 34

Współzawodnictwo w kontraktacji trzody chlewnej 36

O metodach planowania sieci detalicznej Kilka uwag o podrobach

Analiza zaopatrzenia terenu w mięso

Ubytki w obrocie mięsem i jego przetworami

Finansowanie skupu zwierząt rzeźnych na wielkotowarowym rynku ro l­

niczym ...

Wędzenie ...

Wymagania jakościowe stawiane trzodzie przeznaczonej na bekon Poziom mechanizacji nowoczesnego kombinatu mięsnego

Schemat rozbioru i zużytkowania ś w i n i ...

Zarys gospodarki chłodniczej w Polsce Z techniki chłodniczej

O wykorzystaniu krw i zwierzęcej O potrzebie kalibrowania je lit .

Produkcja żelatyny przy pomocy prądu elektrycznego o wysokiej częstot­

liwości (Miasnaja Industria Z S R R )...

Prof. A. Mannerberger ZSRR — Technologia mięsa i produktów mięsnych

lnż. W. Miiller W sprawie reformy nazw w gospodarce mięsnej 64

(3)

mięsna

M I E S I Ę C Z N I K

ROK II WARSZAWA, MARZEC - KWIECIEŃ 1950

... — ...—

---- --- --- ----=

NR 3 -4

2 \

% £ V o o î ^

S z e ś ć d z i e s i ą t l a t

N a r o d z in y ś w ię ta p ie rw s z o m a jo w e g o w ią ż ą z s y m b o le m p o w s ta n ia lu d u fra n c u s k ie g o l i u 14 lip c a 1789, p o w s ta n ie m , k tó r e o tw o - e rę W ie lk ie j R e w o lu c ji F ra n c u s k ie j, s y n ó w i c ó re k lu d u F r a n c ji „ A la B a s til- żous v o u lo n s la B a s tille !“ , o s z a ła m ia ją c a

^ga r e w o lu c y jn a c h w y c e n ia za b ro ń i opa!- w a n ia p o tę ż n e j B a s t y lii s ta ła p rz e d o czym a e g a tó w m ię d z y n a ro d o w e g o k o n g re s u ro b o t- ego, z w o ła n e g o w s tu le c ie ro c z n ic y w 1889 i do P a ry ż a , n a k t ó r y m u c h w a lo n o , że „m a o b ra n y d z ie ń d la d o ro c z n e g o u rz ą d z e n ia

ie j m a n ife s ta c ji lu d o w e j...“

m b o l o b ra n ia r o c z n ic y p a d n ię c ia B a s ty lii, d a ty u c h w a le n ia d n ia m o b iliz a c ji s ił m ię - îa ro d o w e g o p ro le ta r ia tu , m ia ł b a rd z o g łę b o - ens, 'k tó r y n ie s tr a c ił na a k tu a ln o ś c i n a w e t is ia j. „ Q u e lle re W o lte !“ k r z y k n ą ł p ó ź n ie js z y

■nsieur C apet, K r ó l L u d w ik X V I , u s ły s z a w * r o m a rs z u na B a s ty lię . „ S ir e “ — p o w ie d z ia ł u d o w c ip n y de L ia n c o u r t — „ d ite s r e v o lu - j n “ . Ś le p o ta w ła d c ó w , n ie w id z e n ie z g n iły c h o rz e n i s w e j w ła d z y , b r a k u c h a d la s z m e ró w trz a s k ó w w o rg a n iz m ie g o s p o d a rk i i p a ń s tw a , b y n a jm n ie j n ie b y ła w y n ik ie m b r a k u p o lo tu :z y c h a r a k te r u u je d n e g o z w ie lu ó w c z e s n y c h

„ u k o ro n o w a n y c h ty r a n ó w “ . Cóż, p ó ź n ie js z y r o z ­ w ó j w y d a rz e ń „ z r e h a b ilit o w a ł“ w te j m ie rn e K ró la i w y k a z a ł w ś w ie tle n o w e j h is t o r ii, że n ie

„..K tó ż zdoła Wstrzymać strum ień w biegu?

Czyż jest na świecie taka broń?!

Czyż jest na świecie taka broń?!...“

(Z pieśni w alki p roletariatu polskiego

„C zerw ony Sztandar“ 1881 ro k )

b ra k o w a ło C a p e tó w 100 la t, ba i d z is ia j, 160 la t p ó ź n ie j...

1889 ro k ! B u tn y , a ro g a n c k i W ilh e lm I I w s tę ­ p u je w t y m r o k u w ła ś n ie n a t r o n n ie m ie c k i.

W N ie m c z e c h o b o w ią z u je w c ią ż w y ją t k o w e p r a ­ w o p rz e c iw k o s o c ja lis to m . S ta r y le w B is m a r k w c ią ż je s t u s te ru w ła d z y ,ta k ja k b y ł p r z y W i l ­ h e lm ie I i p r z y F r y d e r y k u I I I , p o z o s ta n ie je s z ­ cze k ilk a la t, aż c h o r o b liw ie a m b itn y W ilh e lm II, n ie zażąda je g o u s tą p ie n ia . J u ż n ie w y s ta r ­ cza k o n c e p c ja „ D e u ts c h la n d ü b e r A lle s “ n a sa­

m y m k o n ty n e n c ie , p o lit y k a k o n ty n e n ta ln a ; czad w o ju ją c e g o im p e r ia liz m u u d e r z y ł do g ło w y — flo ta m o rs k a , k o lo n ie , p a n o w a n ie N ie m ie c n a d c a ły m ś w ia te m . R o z w ó j p rz e m y s ło w y N ie m ie c od 1870 r o k u s tw o r z y ł w ie lk ie m o ż liw o ś c i, b y ł d o p ra w d y „ f a b e lh a f t “ , ale... Cóż, p ó ź n ie js z y C apet, W ilh e lm I I , p rz e z n ie k tó r y c h b io g r a fó w ja k i h is t o r y k ó w m a lo w a n y ja k o „ im p e r a t o r m a ją c y s z e ro k ie z a in te re s o w a n ia s p o łe c z n e “ ( P flu g - H a r tu n g n p .) n ie w id z ia ł zn acze nia ja - ja k ie g o ś ta m k o n g re s u w P a ry ż u d la dalszego r o z w o ju h is t o r ii ś w ia ta , n ie o b s e rw o w a ł w y d a ­ rz e ń , s z m e ró w i trz a s k ó w w o rg a n iz m ie gospo­

d a r k i p a ń s tw k a p ita lis ty c z n y c h , k r y z y s ó w n a d ­ c h o d z ą c y c h z c a łą o s tro ś c ią , w ie lk ic h a n ta g o ­ n iz m ó w im p e r ia lis tó w , n ie ś w ia d o m w y n ik u p rz y s z łe j w o jn y ś w ia to w e j, k tó r ą w ra z z in n y ­ m i ro z p ę ta ł, i k tó r a d o p ro w a d z iła go, co p ra w -

(4)

GOSPODARKA MIĘSNA Rok Al

da, n ie n a g ilo ty n ę — g d y ż z a b ra k ło te g o h a r- t u s a n k iu lo tó w z 1789 i n a s tę p n y c h la t je g o

„ d e m o k ra to m “ i „ s o c ja l- p a tr io to m “ — a le do d e tr o n iz a c ji cz y ta m a b d y k a c ji i n a w y g n a n ie do h o le n d e rs k ie g o m ia s te c z k a ...

R o k 1889! N a n ie z m ie rz o n y c h o bsza ra ch R o ­ s ji p a n u je n ie p o d z ie ln ie w b la s k u p o tę g i A le k ­ s a n d e r I I I . S to i do je g o u s łu g ś w ię ty s y n o d j a ­ k o w y r a z ic ie l id e i w s p ó łp ra c y z m o n a rc h ą w m y ś l t r a d y c ji c e r k w i p ra w o s ła w n e j od P io ­ t r a I, t j . c e z a ro p a p iz m u . P ra c u je ca ła m a c h in a c z y n o w n ik o w i p o lic ie js k ic h , d z ia ła k n u t i p a ł­

ka , tr z y m a za g a rd ło g łó d i p o n ie w ie r k a . A le k ­ s a n d e r I I I te ż m a rz y o w ła d z y n a d ś w ia te m . N a ra p o rc ie s w e g o p o s ła w K o n s ta n ty n o p o lu N ie lid o w a o s y t u a c ji n a b lis k im w s c h o d z ie i m o ż liw o ś c ia c h o p a n o w a n ia ty c h w a ż n y c h a r ­ t e r i i i c ie ś n in p isze w ła s n o rę c z n ie i p a te ty c z n ie :

„ B ó g da n a m d o ż y ć do te j s z c z ę ś liw e j c h w ili ( o tra d n o j i z a d u s z e w n o j d la nas m in u t y ) . N ie tra c ę n a d z ie i, że w c z e ś n ie j cz y p ó ź n ie j i to bę ­ d z ie i p o w in n o b y ć “ ... W c e lu p o d z ia łu w ła d z y n a d ś w ia te m , b y ły m o n to w a n e ró ż n e so ju s z e ; k t ó r e o d e g ra ły d u ż ą r o lę p r z y r o z p ę ta n iu I w o jn y ś w ia to w e j ja k i m a c h in a c je W ilh e l­

m a I I , w o jn y w w y n ik u k t ó r e j n a s tę p c a A le k ­ s a n d ra I I I , C a p e t M ik o ła j I I z o s ta ł w y rz u c o n y za b u rtę ...

60 l a t z g ó rą m in ę ło od c h w ili u c h w a le n ia na k o n g re s ie ro b o tn ic z y m w P a r y ż u o b c h o d u 1 m a ­ jo w e g o i w a r t o w ra c a ć m y ś lą do te go czasu.

N ie t y lk o w y b r a n e z p o w o d u o g ra n ic z e n ia m ie j­

sca c h a ra k te ry s ty c z n e p r z y k ła d y 2 c y to w a n y c h k r a jó w , a le c a ły o f ic ja ln y ś w ia t ó w c z e s n y n ie p rz e c z u w a ł z n a c z e n ia te go ja k i in n y c h k o n g re ­ s ó w m ię d z y n a ro d ó w k i, n ie d o c e n ia ł zn acze nia t y c h m a ły c h , p ro s ty c h lu d z i, a lb o z a m y k a ł na n ie oczy.

D z iś , k ie d y p o w ie w c z e rw o n y c h s z ta n d a ró w je s t t a k i s iln y , k ie d y -na 1 /6 g lo b u z ie m s k ie g o z o s ta ł z b u d o w a n y s o c ja liz m i p rz y s tę p u je się do b u d o w y s p o łe c z e ń s tw a k o m u n is ty c z n e g o , k ie d y ta m w y ro s ło z g r u n t u n o w e p o K o ie n ie l u ­ d z i, k ie d y z w y c ię s k a R e w o lu c ja P a ź d z ie rn ik o ­ w a u g r u n to w a ła s w e z d o b ycze w c ią g u 33 la t niszcząc o b c y c h in t e r w e n tó w i k o n t r r e w o lu c jo ­ n is tó w , r a tu ją c ca łą lu d z k o ś ć od n ie w o li fa s z y z ­ m u w o s ta tn ic h la ia c h , i będąc g łó w n ą o s to ją p o k o ju , n a d z ie ją „ p r o s t y c h lu d z i“ , czy n ie w a r ­ to z a jrz e ć n ie c o w ste c z , a b y n a b ra ć g łę b o k ie g o p rz e k o n a n ia o n ie u n ik n io n y m z w y c ię s tw ie id e i w o ln o ś c i i s p ra w ie d liw o ś c i n a c a ły m św iecie?

O d e u r d e s ie c le ! D z iś c z y ta m y z u ś m ie c h e m r a p o r t ce nzo ra c a rs k ie g o o „ K a p it a le “ M a rk s a , k t ó r y o d e g ra ł ta k ą o g ro m n ą r o lę p r z y fo r m o ­ w a n iu lo s ó w r e w o lu c ji r o s y js k ie j, w y c h o w u ją c w ła ś c iw y c h w o d z ó w i te o r e t y k ó w r u c h u r o b o t­

n icze go , d a ją c n a s ta w ie n ie je d y n e ścisłe n a u k o ­ w o i w ie r n e h is to ry c z n ie , u z b r a ja ją c d z ia ­ ła c z y r e w o lu c y jn y c h do w a lk i z b a k u n iz m e m , e k o n o m iz m e m , o ra z in n y m i p o s ta c ia m i le g a l­

nego m a rk s iz m u , z s o c ja lr e w o lu c jo n is ta m i i i n ­ n y m i r e s z tk a m i n a ro d n ic z e s tw a . O tó ż s z a n o w ­ n y c e n z o r S k u r ia t o w pisze w s w o je j o p in ii, że książka , ta z a w ie ra , ja k n a le ż a ł o o c z e k iw a ć spo­

ro m ie js c , w k t ó r y c h p r z e b ija s o c ja lis ty c z n e i a n t y r e lig ijn e n a s ta w ie n ie zn a n e g o (p re s io w u - to w o ) p rz e w o d n ic z ą c e g o M ię d z y n a ro w e g o T o ­ w a r z y s tw a (R o b o tn ic z e g o ), a le p o g lą d y je g o to ­ ną w o g ro m n e j m asie o d e rw a n e j, często n ie ja s ­ n e j a rg u m e n ta c ji e k o n o m ic z n o - p o lity c z n e j.

M o ż n a p o z y ty w n ie s tw ie r d z ić , że rz a d k o k to p rz e c z y ta w R o s ji tę k s ią ż k ę (1 /3 n a k a d u b y ła ro z c h w y ta n a n a ty c h m ia s t p o u k a z a n iu s ię „ K a ­ p it a łu “ — p rz y p . m o je P. B .) a jeszcze rz a d z ie j z n a jd z ie s ię ta k i, k to ją z ro z u m ie “ . P o w y ż s z y p o g lą d ce nzo ra b y ł w id o c z n ie p o w o d e m je g o m e la n c h o lijn e j „ o b r o n y “ k s ią ż k i g d y ż p is a ł, że

„ n ie m ożn a p o d d a ć je j p rz e ś la d o w a n iu p o lic y j­

n e m u “ ...

P o te n c ja ln y o d b io rc a id e i i m y ś li z a w a r­

ty c h w te j k s ią ż c e i w w ie lu in n y c h p u b lik a c ­ ja c h w o p a rc iu o je j z a ło ż e n ia ju ż w te d y n a ro * d , i ł się, czego je d n a k n ie w id z ia i s z a n o w n y S k u ­ r ia to w . A n a r o d z ił się on z c h w ilą p rz e ła m a n ia o k ó w u s tr o ju fe u d a ln e g o , ró s ł i p o tę ż n ia ł z ro z ­ w o je m p rz e m y s łu , z ro z s z e rz a ją c ą s ię b u d o w ą s ie c i k o le jo w e j. P r o w a d z ił on n ę d z n y b y t. Pop, fa b r y k a n t, d w o r ia n in , sędzia, c h c iw y s k le p i­

k a rz ,w s z y s c y ci, a z n im i ra z e m i m ię k k i o b ło m o w s k i b o g o is k a tie l, u c z c iw y a le n ie p osiad a ­ ją c y s iły p r z e w id y w a n ia in t e lig e n t, w s z y s c y c z y n ili ta k , a b y p ę tle i s z n u r y n a c ie le tego o b ­ d a rte g o o lb rz y m a co ra z b a rd z ie j z a p lą ta ć , z w ią z a ć i z n ie w o lić . A le r o d z ił się b u n t, i to b u n t n ie je d n o s te k , a le b u n t m as. G ra b a rz k a ­ p it a liz m u n a r o d z ił s ię i ró s ł, b y ł n ie ś w ia d o m y s w e j s iły , p o tę g i a n i s w e j d ro g i, a le ś w ia d o m o ść ta w k r ó tc e m ia ła się n a ro d z ić ..

N a k o n g re s ie r o b o tn ic z y m w P a ry ż u w 1889 r. b y li d w a j p rz e d s ta w ic ie le g r u p y W y z w o le n ia P ra c y . N a t y m s a m y m k o n g re s ie , n a k tó r y m za p a d ła u c h w a ła o b c h o d u m ię d z y n a ro d o w e g o d n ia w a lk i, p a d ły ze s tr o n y p rz e d s ta w ic ie la te ­ go k r a ju , w k t ó r y m m ia ł po ra z p ie rw s z y za- u iu m t o w a ć s o c ja liz m , s ło w a : „ r u c n r e w o iu c y j n y w R o s ji m oże z w y c ię ż y ć t y l k o ja k o r u c h r e ­ w o lu c y jn y r o b o t n ik ó w “ . T o z ia rn o p r a w d y m u ­ s ia ło z a k ie łk o w a ć i dać ow oce. B y ł to ja k p is a ł L e n in „p ro c e s r o z w o ju z a ro d k o w e g o “ . „ W ie lk ie z a d a n ie ze s p o le n ia m a r k s iz m u z ru c h e m ro o o t n ic z y m w R o s ji p r z y p a d ło w u d z ia le L e n in o , w i “ . ( H is to r ia W K P (b ), ro z d z ia ł 2, fin e ).

1887. 17 le t n i L e n in w s tę p u je do k ó łk a re w o ­ lu c y jn e g o s tu d e n tó w u n iw e r s y te tu k a z a js k ie g o i z o s ta je a re s z to w a n y . W w ię z ie n iu d o jrz e w a w n im p o s ta n o w ie n ie p o ś w ię c e n ia się c a łk o w i", cie w a lc e r e w o lu c y jn e j, k t ó r e j n a s tę p n ie odd a całe s w e życie.

1888. L e n in p o g łę b ia s w e w ia d o m o ś c i m a r ­ k s is to w s k ie . J e s ie n ią tego r o k u g r u n to w n ie s tu ­ d iu je „ K a p i t a ł “ M a rk s a , k t ó r y z r o b ił na n im ” ja k p is a ła je g o s io s tra , „ n ie z a ta r te w ra ż e n ie “ , m ó w i o n o w y c h h o ry z o n ta c h , k t ó r e o tw o r z y ły się p rz e d n im po z a p o z n a n iu s ię z „ K a p it a łe m “ . 1889. L e n in a n a liz u je g ospodarcze z a g a d n ie ­ n ia R o s ji, c h ło p s k ie i ro b o tn ic z e s p ra w y , zapoz­

n a je się z o g ro m n y m m a te r ia łe m s ta ty s ty c z ­ n y m , p o z n a je s iłę , k t ó r ą p ó ź n ie j p r o w a d z ił d o b o ju i z w y c ię s tw a .

(5)

Rok n GOSPODARKA MIĘSNA 3

. J a k w ó w c z a s w y g lą d a ła k la s a ro b o tn ic z a , r u c h r e w o lu c y jn y r o b o tn ik ó w w R o s ji? W la ­ ta c h , k tó r e w z ię liś m y d la r o z w o ju te z y p rz e d ­ s ta w io n e j n a p o c z ą tk u n in ie js z e g o o p ra c o w a n ia , s y tu a c ja r o b o tn ik ó w w R o s ji b y ła b a rd z o cięż­

ka . T r w a ł k r y z y s r o ln ic z y , k t ó r y m ia ł c h a r a k te r p r z e w le k ły (1870 — 1895). O d 1880 r o k u r o z ­ p o czą ł s ię te ż k r y z y s p rz e m y s ło w y , k t ó r y b y ł z a o s trz o n y jeszcze p a n u ją c y m k ry z y s e m w k r a ­ ja c h z a c h o d n ie j E u ro p y . K a p ita liś c i p rz e rz u c a ­ l i c a ły c ię ż a r k r y z y s u na s w o ic h ro b o tn ik ó w . D e w iz a „ z y s k m u s i b y ć “ ta k s iln a i d z iś w ta ­ k im k r a ju ja k U S A o ra z w in n y c h k r a ja c h k a ­ p ita lis ty c z n y c h , b y ła 60 la t te m u s z y b k o p r z y ­ s w o jo n a p rz e z m ło d y w ó w c z a s k a p ita liz m r o ­ s y js k i.

R e d u k c je p ła c , lo k a u ty , k a r y na każdym , k r o k u , k a r y p ie n ię ż n e o c z y w iś c ie , k t ó r e s z ły do k ie s z e n i p ra c o d a w c y . K a r y d o c h o d z iły w w ie ­ lu w y p a d k a c h do 25 — 30% z a ro b k u , a czasem i d o 50% . C ię ż a r t y c h k a r b y ł ta k b o le s n y , że w ta k im p rz e m y s ło w y m o ś ro d k u ja k Iw a n o w o - W o z n ie s e ń s k lu b S z u je (p rz e m y s ł te k s ty ln y ) r o b o tn ic y n ie bacząc n a w ie lk ie b e z ro b o c ie , r z u ­ c ili p ra c ę . B y t r o b tn ik a b y ł b a rd z o s m u tn y . W w ie lu m ie js c a c h b y ł s k o s z a ro w a n y . B r u d p a n o w a ł w ty c h k o s z a ra c h n ie o p is a n y . R o b o t- n ik b y ł z m u s z o n y d o z a k u p ó w w s k le p ie p rz y fa b ry c e , g d z ie b y ły c e n y w y g ó ro w a n e , to w a r ż łv , b ija t y k a i p ija ń s tw o p a n o w a ły w szędzie, za b o b o n i c ie m n o ta , p o d liz y w a n ie s ię m a j­

s tro m . P ra c a k o b ie t i d z ie c i o d b y w a ła s ię bez n a jm n ie js z e j o c h ro n y , b y ła ona p ła tn a w s to ­ s u n k u do p ra c y m ę ż c z y z n o 40 — 7 0 % n iż e j.

N ia ń k a W a rk a , W a ń k a Ż u k ó w — t y p y d z ie c i p ra c u ją c y c h C zech ow a , ca ła p le ja d a s y lw e te k r o b o tn ik ó w G o rk ie g o — o to lit e r a c k ie z a fik s o - to a n ie o b ra z u b y t u w y m ę c z o n e g o ro s y js k ie g o c z ło w ie k a p ra c y w ty m - o k r e s ie r o z w o ju k a p i­

ta liz m u .

A le o lb rz y m te n b u d z i się. 1-go m a ja 1891 r o k u b y ła z o rg a n iz o w a n a p ie rw s z a m a jó w k a w R o s ji, w le s ie k . P e te rs b u rg a , n a k t ó r ą p r z y ­ b y ło 200 r o b o tn ik ó w . Poza t y m o d b y ło s ię t a j ­ n e z e b ra n ie w m ie s z k a n iu r o b o tn ik a z u d z ia łe m 60 — 70 r o b o tn ik ó w .P roszę n ie z a p o m in a ć : 14 la t p rz e d r e w o lu c ją 1905 r o k u , 26 la t p rz e d z w y c ię s k ą R e w o lu c ją P a ź d z ie rn ik o w ą ! C ie k a w e są u s tę p y p rz e m ó w ie n ia u ś w ia d o m io n e g o r o ­ b o tn ik a na ta m t y c h z e b ra n ia c h , to w a rz y s z a N. D . B o g d a n o w a . „ ...D o p ie ro dziś, u d a ło się n a m p o ra z p ie rw s z y , ze b ra ć s ię ze w s z y s tk ic h k r a ń c ó w P e te rs b u rg a n a to s k ro m n e z e b ra n ie . Po ra z p ie rw s z y m o ż e m y u słysze ć od to w a r z y - s z y - ro b o tn ik ó w g o rą c e s ło w a w z y w a ją c e do w a lk i z n a s z y m i s iln y m i w r o g a m i p o lity c z n y ­ m i i e k o n o m ic z n y m i. T a k , to w a rz y s z e ! W id z ą c ta k ie g o w ro g a i n ie w ie d z ą c n a c z y m p oleg a je g o s iła , w id z ą c naszą m a łą g a rs tk ę , n ie k tó r z y z nas w ą t p ią w p o w o d z e n ie n asze j w a lk i, o n i o dch od zą o d nas p e łn i ro z p a c z y i n ie w ia r y . N ie , to w a rz y s z e . M y p o w in n iś m y w ie r z y ć w nasze z w y c ię s tw o , p o w in n iś m y u z b ro ić się w s k u ­ te c z n ą b ro ń — a b ro n ią tą je s t z n a jo m o ś ć p r a ­ w a r o z w o ju h is to ry c z n e g o lu d z k o ś c i, a w te d y wszędzie z w y c ię ż y m y w ro g a ...“

Ś w ia d o m o ś ć s k u te c z n o ś c i i m o c y te j b r o n i ro-- sła, r u c h r o b o tn ik ó w p o tę ż n ia ł. F a la r e w o lu c ji b iła co ra z w y ż e j i w y ż e j. N ie t y lk o w s to lic y R o s ji, a le i w M o s k w ie , N iż n y m , S a m a rze , Je~

k a te r y n o s ła w iu , D o n b a s ie , p o w s ta w a ły k ó łk a i g ru p y , k tó r e p r z e k . # t a łc iły się w w ie lk ie , m a ­ s o w e o rg a n iz a c je ,w a w a n g a rd ę k ie r u ją c ą w a l­

k ą c a łe j k la s y ro b o tn ic z e j ,p o s tę p o w e j i n t e l i ­ g e n c ji, m ło d z ie ż y r e w o lu c y jn e j.

W y ją tk o w o b u jn ie r o z k w it ły z ia rn a ś w ia d o ­ m o ś c i k la s o w e j p r o le ta r ia tu p o ls k ie g o . „ L u d u g o rz k ie ł z y “ p ły n ę ły tu , na te re n a c h za m ie s z ­ k a ły c h p rz e z r o b o tn ik ó w i s y n ó w lu d u p o ls k ie ­ go, o b fic ie j jeszcze n iż w in n y c h re jo n a c h ó w ­ czesnej R o s ji. B r u ta ln o ś ć w ła d c ó w i s a tra p ó w c a rs k ic h b y ła jeszcze b a rd z ie j b e z w z g lę d n a , u c is k e k o n o m ic z n y — w y z y s k , e k s p lo a ta c ja c z ło w ie k a , w ró ż n y c h n o w o p o w s ta ły c h o ś ro d ­ k a c h p rz e m y s ło w y c h , w Ł o d z i, r e jo n ie łó d z k im , B ia ły m s to k u , R a d o m iu , W a rs z a w ie b y ł b a rd z o s iln y . D o z a c ię te j w a lk i z k a p ita lis ta m i i z ca­

ra te m „ o c h le b i w o ln o ś ć “ s ta n ę ły t u s e tk i i t y ­ siące r o b o tn ik ó w , w łó k n ia r z y , g a rb a rz y , m e ta ­ lo w c ó w , k t ó r z y z ro z u m ie li, że „p o rz ą d e k s ta ry ju ż s ię w a li, ż y w o te m d la nas je g o z g o n “ (C z e r­

w o n y S z ta n d a r).

R ó s ł b u n t m as. W 1892 s ta n ę ło do s t r a jk u w Ł o d z i 100.000 r o b o tn ik ó w . P o tę ż n y te n s t r a jk o d b y ł s ię p r z y „ tr z a s k u n a h a je k “ i „s a lw a c h k a r a b in ó w “ , b y ł z n a c z o n y o b fic ie p rz e la n ą k r w ią ro b o tn ic z ą . W t e j s a m e j Ł o d z i, g d z ie 13 la t p ó ź n ie j, „ r o b o t n ic y p o k r y li u lic e , m ia s ta d z ie s ią tk a m i b a r y k a d i w c ią g u trz e c h d n i to ­ c z y li w a lk i u lic z n e z w o js k a m i c a rs k im i. W a l­

k a z b ro jn a p o łą c z o n a t u b y ła ze s t r a jk ie m p o w ­ sz e c h n y m . L e n in u w a ż a ł tę w a lk ę za p ie rw s z e z b ro jn e w y s tą p ie n ie r o b o tn ik ó w w R o s ji“

(z H is t o r ii W K P ( b ) , s tr . 64).

P r o le t a r ia t p o ls k i k o ń c a X I X i p o c z ą tk u X X w ie k u . „ F ig u r y s c z e rn ia łe , ru d e , p o ż ó łk łe , l u ­ d z ie o s k ó rz e lic tę g o w y d ę b io n e j d y m e m , k w a ­ s a m i, „s a d z ą i s m ro d e m “ . „M ę ż o w ie o oczach d o s k o n a le w y ź g a n y c h p r a c o w it y m i ig ła m i po­

rz ą d n e j p ra c y , o tr z e w ia c h w y ż a r ty ę h od. ch o ­ r ó b “ . W je d n o ś c i i w a lc e s ta ł s ię s iłą , potęgą.

„ S t a ł się m ę s tw e m , k tó r e ś m ie rc ią p o g a rd z a “ .

„ Ż y w y p o c is k , t o r u ją c y d r o g i w o ln o ś c i“ „ p o k o ­ le n ie p rz y s z łą w io s n ę n io s ą c e “ (Ż e ro m s k i).

M a ja k o w s k i, w ie lk i p oe ta r e w o lu c ji, o p is u je b a rd z o p la s ty c z n ie te p o c z ą tk i r o z w o ju , to sa­

m o, co in n y m i s ło w a m i p o w ie d z ia ł r o b o tn ik B o g d a n ó w w P e te rs b u rg u , co o d e z w a S D K P iL w W a rs z a w ie z 1901 r o k u , k t ó r a po n a k re ś le n iu żą da ń 8 g o d z in n e g o d n ia p ra c y , w o ln o ś c i ze­

b ra ń , s ło w a , d r u k u , s tr a jk ó w , z w ią z k ó w , ję z y ­ k a itd . n a p is a ła : „ N ie s ą d z im y je d n a k , że p rz y p ie rw s z y m w y s tą p ie n iu u z y s k a m y te w s z y s tk ie p ra w a ; n im u z y s k a m y je , p rz e jd ą la ta c a łe “ i d a le j „ le c z im częściej, z g o d n ie j i g ro m a d n ie j b ę d z ie m y w y s tę p o w a ć , im śc iś le js z a będzie w ś ró d nas s o lid a rn o ś ć , im w ię k s z a ś w ia d o m o ś ć i p o c z u c ie s iły , t y m p rę d z e j w re s z c ie s k r u s z y ­ m y ja r z m o k a p ita łu i z a p ro w a d z im y u s tr ó j soc­

ja lis ty c z n y o p a rty na ró w n o ś c i, b ra te r s tw ie i w o ln o ś c i“ . C ała h is t o r ia ś w ię to w a n ia i d e m o n ­ s t r a c ji p ie rw s z o m a jo w y c h w ty c h la ta c h n ie ­

(6)

4

GOSPODARKA MIĘSNA Rok I I w o li i c ię ż k ic h z m a g a ń z p o tę ż n y m w ów cza s

w ro g ie m , a le ju ż s k a z a n y m p rz e z r o z w ó j d z ie ­ jó w zo stała n a k re ś lo n a w ty c h o to w ie rs z a c h :

„..Skradam się chyłkiem za miasta ¡kraj.“ **

„...Postawiwszy naprędce

czaty przy drodze słuchaliśm y mowy na jednej nodze“ .

„,Lecz myśmy nie ulegali goryczy wiedząc,

że z nami są masy fabryczne wiedząc,

że ta oto chwila jednoczy

na całym świacie tłum y robocze“

(W łodzim ierz M ajakow ski

„P ierw szy M aj“ )

* * * 1 m a ja 1950!

N a 20 m ilio n a c h k ilo m e t r ó w k w a d ra to w y c h naszego g lo b u s z ta n d a r c z e rw o n y je s t s z ta n d a ­ re m z w y c ię s k ie g o n a ro d u kro c z ą c e g o d o k o m u ­ n iz m u . C o ra z w ię k s z y w z ro s t d o b ro b y tu i k u l ­ t u r y n o tu je s ię z r o k u n a ro k . N a czele tego k r a ju , k t ó r y je s t n a d z ie ją lu d z k o ś c i s to i c z ło ­ w ie k , m ą d ry i s iln y m ąż s ta n u , w ó d z id e o w y w s z y s tk ic h „ p r o s t y c h lu d z i“ i „ u c z c iw y c h l u ­ d z i“ ś w ia ta — J ó z e f S ta lin , L e n in d n ia d z is ie j­

szego.

W in n y c h k r a ja c h , g d z ie z w y c ię ż y ła d e m o ­ k r a c ja i g d z ie ro z p o c z ę ło się b u d o w n ic tw o soc­

ja lis ty c z n e , w P o lsce, C h in a c h , N ie m c z e c h D e ­ m o k ra ty c z n y c h , C z e c h o s ło w a c ji, R u m u n ii, na W ę g rz e c h , w B u łg a r ii, A lb a n ii, u z b r o je n i w n a ­ u k ę M a rk s a -E n g e ls a -L e n in a -S ta lin a , w p o n a d 3 0 -le tn ie d o ś w ia d c z e n ie b u d o w n ic tw a s o c ja li­

s ty c z n e g o Z S R R , w r e in te n s y w n a , g o rą c z k o w a p ra c a i w a lk a d la w p ro w a d z e n ia i z a p a n o w a n ia f o r m p r o d u k c ji s p o łe c z n e j, z w y c ię s tw o w ła s n o ­ ści u s p o łe c z n io n e j, n o w y c h d ró g w y m ia n y , w y ­ c h o w a n ia n o w e g o c z ło w ie k a , p o d n ie s ie n ia na n a jw y ż s z e w y ż y n y k u lt u r y , n a u k i, te c h n ik i i s z tu k i.

800 m ilio n ó w lu d z i. R ó w n ie ż d z ie s ią tk i m ilio n ó w lu d z i, n a jle p s z y c h lu d z i in n y c h k r a jó w . D u ż a p o tę g a p o lity c z n a , w o js k o ­ wa, gosp od arcza i m o ra ln a . A r m ia r o b o tn ik ó w , c h ło p ó w , m ło d z ie ż y i d z ie c i, n a u k o w c ó w , ż o ł­

n ie rz y , m a r y n a rz y , lo t n ik ó w , id ą c a n ie u c h r o n ­ n ie „ n a z d o b y c ie w ie k ó w i e r “ (M a ja k o w s k i), g d y ż o w ie w a ją s iln y i s z e ro k i p o d m u c h w o l­

n ości, ż a r tę s k n o ty lu d z i za w o ln o ś c ią , za p r a w ­ dą, a s z e re g i je j k a rn e k s z ta łtu je je d n o c z e ś n ie h a r t fa n a ty c z n y w ia r y i id e i; d y s c y p lin a zako*

n u , ja k i n a js z e rs z y d e m o k ra ty z m w e w n ę tr z n y ; b e z g ra n ic z n e p o s łu s z e ń s tw o i o d d a n ie w o ­ d zom — c a łk o w ite p o d p o rz ą d k o w a n ie s ię w o ­ d z ó w ż ą d a n io m m as, lic z e n ie s ię z m asą, u w a ­ ża n ie je j w o li za n a jw y ż s z e p ra w o ; p a ń s tw o w s łu ż b ie n a ro d u , n a ró d d z ie rż ą c y i k ie r u ją c y s w y m p a ń s tw e m ; n a jś m ie ls z e m a rz e n ia p r z y ­ szłości i o d c z u w a n ie c ię ż a ru p rz e s z ło ś c i — r u c h r e w o lu c y jn y o p a r ty n a ¡badaniu p r a w h is to r y c z ­ n y c h ja k n a jg łę b ie j p o ję ty c h ta k p o d s ta w — s t r u k t u r y e k o n o m ic z n o - g o s p o d a rc z e j — ja k i n a d b u u ó w e K : p a ń s tw a , p ra w a , m o ra ln o ś c i, k u lt u r y .

A r m ia w y ją tk o w a w d z ie ja c h lu d z k o ś c i. K tó ż zd o ła je j się oprzeć? C zy m o ż n a n ie ch cie ć w ła sn e g o w z ro s tu i d o jrz e w a n ia ? I czy je s t ja ­ kaś is to tn a s iła , k tó r a m o g ła b y z a trz y m a ć te n w p ro s t? A czy n ie w y s ta rc z a n is t o n a lU d, bü, 30 la t czy m n ie js z y c h n a w e t o k re s ó w czasu?

★ ★ *

Po d r u g ie j s tr o n ie b a r y k a d y z n a jd u ją się s iły u ś w ię c o n e s ta re g o ś w ia ta . W ie łK i k a p ita ., W a­

ty k a n , r e fo r m iz m , k tó r e to s iły u t r a c iły w o s ta t­

n ic h la ta c h dużo ze s w e g o w p ły w u n a rzecz o b o zu s o c ja liz m u , k t ó r y p o w a ż n ie w y ró s ł w t y m o k re s ie . N ie s ie d zą o n i b y n a jm n ie j na ja k ic h ś ta m b e z p ie c z n y c h w y s p a c n . W e w n ę tr z ­ ne k r y z y s y u s tro jo w e i o d d z ia ły w a n ie suge­

s ty w n e a r m ii p o K o ju d z ia ła . U fa ją o n i s iło m a n a rc h ii, d e s tr u k c ji, m o r d u i w o je n , w ie rz ą , że u d a im s ię u trz y m a ć s w o je d o ty c h c z a s o w e p a n o w a n ie , ta m g d z ie je jeszcze p o s ia d a ją , iyio- ze n ie k t ó r y m s z a lo n y m i n a jb a r d z ie j p u s ty m g ło w o m ś n i s ię z w y c ię s tw o i to ta ln e p a n o w a ­ n ie im p e r ia liz m u , m oże u p a ja p e rs p e k ty w a u ja r z m ia n ia n a ro d ó w , fa ta m o rg a n a e ry a m e ­ r y k a ń s k ie j. W ią ż ą w d o d a tk u p e w n e n a d z ie je z o b ja w a m i z d ra d y s z p ie g ó w ju g o s ło w ia ń s k ic h i p rze stęp cze go w y s łu g iw a n ia s ię le a d e ró w r e - fo rm is ty c z n y c h . W y d a je im się, że p o t r a f ili o s z u k iw a ć część s w e j lu d n o ś c i a re s z ty d o k o n a s ię za p o m o cą a m b o n y , ra d ia , s p rz e d a jn e j p ra ­ sy, k ła m s tw i p rz e z w y k o r z y s ta n ie do ko ń c a tego, co m o żn a K u p ić za w o r y z ło ta z ra b o w a n e lu d z k o ś c i p rz e z w i e k i d o o s ta tn ic h c h w il. Je st to a-rmia s z u le ró w , ś w ię to s z k o w s tw a , h ip o k r y ­ z ji, je s t to „ s ta r y , p o d ły ś w ia t...“ W sze­

re g a c h ic h z n a jd u ją s ię p o n a d to o s z u k a n i i o tu m a n ie n i, k t ó r z y z n a jd ą d ro g ę do p ra w d y . W ó w c z a s w s z y s c y c i g e n tlm a n i będ ą ta k osa­

m o tn ie n i ja k w s z y s c y w ro g o w ie lu d u : C apet, W ilh e lm I I , R o m a n o w ie , M u s s o lin i, i H it le r . W ó w c z a s z a p ła c ą za ig r a n ie z ż y c ie m i szczę­

ście m n a ro d ó w .

★ * *

1 m a ja 1950! T rz e b a b y ć ś le p ce m a lb o n ie o d ­ p o w ie d z ia ln y m g ra c z e m v a b a n q u e , a b y n ie z ro z u m ie ć w y m o w y p o w ie w u p ie rw s z o m a jo ­ w y c h s z ta n d a ró w , ż e b y n ie w y c z u ć s iły m asze­

r u ją c y c h na c a łe j k u l i z ie m s k ie j sze re g ó w , że by n ie z ro z u m ie ć , że w y r o k h is t o r ii ju ż z a p a d ł i to n ie o d w o ła ln ie .

In ż . P. B O J A R S K I.

(7)

GOSPODARKA MIĘSNA

PRACOWNICY OBROTU I PRZETWÓRSTWA MIĘSNEGO PODEJMUJĄ ZO BOW IĄZANIA

PIERWSZOMAJOWE

P ro le ta ria t p olski m ia st i w si obchodzi tegorocz­

ne święto robotnicze w y ją tk o w o uroczyście.

Sejm R zeczypospolitej P o lskie j u c h w a lił uznać dzień 1 m aja dniem święta państwowego.

Klasa robotnicza P o lski w stutysięcznych m an ife ­ stacjach w całym k r a ju da w yra z poczuciu odpo­

wiedzialności za losy budow y potęgi k r a ju w obliczu osiągnięć uzyskanych w 1949 r. i w okresie realiza­

c ji 3-letniego planu gospodarczego.

Przegląd s ił i osiągnięć w przemyśle — w g ó rn ic­

tw ie, h u tn ic tw ie , przemyśle te k s ty ln y m , w budow ­ n ictw ie przem ysłow ym , w p ro d u k c ji energii elek­

try c z n e j; w ro ln ic tw ie ; na odcinku o b ro tu i w y m ia ­ n y — je s t dobrym sta rte m do re a liz a c ji 6-letniego planu gospodarczego, planu budow y fundam entów i zrębów społeczeństwa socjalistycznego.

Razem z całą klasą robotniczą m a n ifesto w ali swe osiągnięcia ro b o tn ic y i urzędnicy, pracow nicy nau­

kow i, p ra cu ją cy na odcinku przygotow ania żywca, skupu, przerobu, d y s try b u c ji mięsa i przetw orów .

P racow nicy za tru d n ie n i w przedsiębiorstw ach obrotu, w kom binatach mięsnych, w chłodniach, w rzeźniach, sklepach, h u rta ch , m ie li do spełnienia odpowiedzialne zadanie w ro k u ubiegłym . W ró g klaso w y chciał siać zam ęt w naszych szeregach, spekulanci i zgonnicy, k u ła k i jego różn i pomagie- rzy, chcieli w ygłodzić ludność m iast, a głów nie lu d ­ ność robotniczą w strzym aniem dowozu b ydła i trz o ­ dy, zahamowaniem dopływ u podstawowego a rty k u ­ łu spożycia ja k im je s t mięso, ja k im i są p rze tw o ry i w ęd lin y. Cele tego sabotażu b y ły ja s n e : cho­

dziło o uzyskanie w ie lk ic h zysków p rz y w y ś ru b o ­ w anych cenach, chodziło o sianie p aniki, chodziło wreszcie o szkodzenie w ład zy lud ow e j na rozkaz i za podszeptem różnych w ro gó w w ew nętrznych i ze­

w nętrznych, przedstaw icieli k le ru oraz podziem ia politycznego i gospodarczego.

K lasa robotnicza, p a rtia , władza ludowa, o rg a n i­

zacje chłopskie p rz y s tą p iły do w a lk i. A k c ja „ H “ b yła odpowiedzią mas robotniczych i chłopskich w szystkim spekulantom i sabotażystom . A k c ja ,,H “ b yła przesiąknięta głęboką treścią w a łk i klaso ­ w ej. A k c ja ,,H “ b y ła próbą sił. W y n ik je j je s t znany. Z o s ta ły c a łk o w ic ie ro z b ite gniazda w roga, skup został uspołeczniony w 100%. Z n ik ły speku- la n c k ie pseudo-spółdzielnie, z n ik li p ry w a tn i s k u ­ pujący.

A to w a r z ja w ił się, to w a r zaczął napływ ać w w ie l­

k ic h ilościach, wąskie gardło zostało odpowiednio poszerzone i rozdarte, nie ma chyba człowieka do najzacieklejszych w ro gó w włącznie, k tó r y nie prze­

k o n a ł a'ę o ty m zw ycięstw ie.

Masa tow arow a przeznaczona na zaopatrzenie ludności rośnie bez przerw y.

Porów nanie rozm iarów zaopatrzenia w I V k w a r­

ta le 1949 r. i w I kw . 1950 r., w ykazu je następują­

ce c y fr y :

I V kw . 1949 I kw . 1950

W o ln y ry n e k 100% 122%

B o ny 100% 142%

Jak wiadomo, dzięki w zro sto w i ilości mięsa, cała sprzedaż je s t ostatnio wolna, tzw. „b o n y “ na tłuszcz m ają także coraz b ardziej ograniczone znaczenie, gdyż bez tru d u można dostać w szystkie w y ro b y mięsne, mięso i tłuszcze w dow olnych ilościach 0 każdej porze dnia i tygodnia.

W zro st ilościow y poszedł w parze z poprawą ja ­ kości mięsa i przetw orów .

K o n tro la sta nd aryza cyjn a i punktow anie w yka­

zały dużą poprawę jakości, co m iało sw ój w yra z we wzroście p u n k tó w zbliżonych do ta k zwanych idealnych, czyli m aksym alnie m ożliw ych.

Liczba zakładów p rzetw arzających w zrosła p ra ­ wie podwójnie.

W raz z popraw ą d y s try b u c ji mięsa i zaopatrzenia ludności, zaczęto w alkę z pozostałościam i okresu m iędzywojennego, z m a rn y m i sklepikam i, z k litk a m i niedostosow anym i do swych zadań pod względem e ksploa ta cji i w ym ogów hig ien y. Zaczęła się bu ­ dowa sklepów wzorcowych, k tó re są obecnie we w szystkich w ojew ództw ach k ra ju . Ilość ta k ic h skle­

pów stale w zrasta.

Sklepy wzorcowe są ideałem czystości i ra c jo n a l­

nego urządzenia. Obszerne, widne, s to ły obite b ia łą blachą, posadzka, s u fit i ściany z p o ły s k u ją ­ cych p ły t ceramicznych, nowoczesne m aszyny do k ra ja n ia i m ielenia mięsa, dziesiętne wagi, w y s ta w y 1 g a b lo tk i chłodzone, chłodnie przysklepowe.

Gospodarka mięsna może szczycić się w ie lk im i osiągnięciam i na odcinkach opasu i wypasu bydła.

Jest to a kcja polepszania ja ko ści naszego bydła, ,która daje też poważne ilościow e e fe kty. Na okres zim ow y postawiono na opas o 43% więcej niż za­

planowano. C ały plan le tn i w ypasu został w y k o ­ nany do 1 m aja 1950 ro k u w 90% .

N ależy nadmienić, że tegoroczny plan wypasu le t­

niego będzie d w u k ro tn ie w iększy w stosunku do 1949 ro k u i około dziesięciokrotnie w iększy w sto­

sunku do 1948 roku . W ykonanie przew iduje się o wiele wyższe niż zaplanowane.

B ilans osiągnięć w dziedzinie tuczu przem ysłowe­

go trz o d y chlew nej je s t bardzo poważny. Stan po­

głow ia trz o d y w tuczarniach został w ciągu o s ta t­

niego ro k u zw iększony dziesięciokrotnie. Zaadap­

tow ano wiele bud ynkó w dla celu tuczu przem ysło­

wego. Z b ió rk a odpadków kuchennych, m leczar­

skich, rzeźnianych, rybn ych, przem ysłow ych w I k w a rta le 1950 ro ku , b y ła bardzo poważna.

Znaczenie w yko rz y s ta n ia odpadków m arnu jących się dotychczas na cele zyskania w y s o k ie j jako ści mięsa wieprzowego je s t bardzo duże. A k c ja z b ió rk i odpadków „ro z k rę c a “ się w ty m ro ku . Ilo ś c i z b ió r­

k i odpadków w zro sły znacznie w o statnim roku.

W yko rzystan ie ich w żyw ieniu trz o d y w tuczarniach przem ysłow ych w yno si obecnie w ie lo k ro tn ie więcej niż w ro k u ubiegłym .

Jednocześnie wzmocniono , w tuczarniach ochronę w e te ry n a ry jn ą , co dało poważne w y n ik i, ja k n iż e j:

(8)

6 GOSPODARKA MIĘSNA Rok I I

I V kw . 1949 r. I kw . 1950 r.

Padło w tuczarniach 1,6% 1,07%

U k ó j z konieczności 2,2% 1,77%

W y n ik i te zostały osiągnięte dzięki tro s k liw e j opiece i przeszkoleniu personelu oraz zabiegom p ro fila k ty c z n y m .

A k c ja w spółzaw odnictw a pracy ja k i zobowiąza­

nia podjęte dla uczczenia święta 1 M aja, o bjęły szereg zakładów.

C entrala p ro d u k tó w i odpadków poubojow ych

„ B a c u til“ , zgłosiła na ręce M in is tra H an d lu W e ­ w nętrznego zobowiązanie przekroczenia do dnia 1 m aja 1950, planu 4 miesięcznego o 9% , co da go­

spodarce narodow ej dodatkow o różne a rty k u ły w a rto ści w ielu setek tysię cy złotych w edług cen niezmiennych. Szczególnie w ysun ął się zespół p ra ­ cow ników E k s p o z y tu ry „B a c u tilu “ w Poznaniu, k tó ­ r y ma powiększyć p ro d u k c ję o 12% w stosunku do planu 6-miesięcznego, ja k rów nież o 20% produkcję miesięczną m ączki pastew nej i tłuszczu technicz­

nego.

P racow nicy C e n tra li M ięsnej p o d ję li szereg zobo­

wiązań, o k tó ry c h piszemy obszernie niżej. Zobo­

w iązania te m ów ią o a ktyw n o ści p racow ników Cen­

t r a li na różnych ważnych odcinkach p ro d u k c ji ż y w ­ ca, ja k opas, tucz przem ysłow y trz o d y chlewnej, ja k rów nież w obrocie, t j . k o n tra k ta c ja , planow y skup.

W ysiłe k p racow ników C e n tra li M ięsnej m ia ł ró w ­ nież sw ój w y ra z w walce o oszczędności m a te ria ło ­ we, o unorm ow anie obiegu środków finansow ych, o przyśpieszenie a d a p ta c ji b ud ynkó w dla tuczarń przem ysłow ych.

Z a kła d y Mięsne Państwowego Przem ysłu Mięsne­

go: w Tarnow ie, Chojnicach, Płocku, L u b lin ie , pod­

ję ły szereg ważnych zobowiązań p ro d u k c y jn y c h ja k o odpowiedź na wezwanie tow . M a rk ie w k i, ja k rów nież dla uczczenia św ięta 1-majowego. W śród w ażn iej­

szych zobowiązań w a rto w ym ienić następujące:

1) podniesienie jako ści p ro d u k c ji bekonów, 2) zm niejszenie procentu w yb ra k ó w przez otoczenie opieką żywca, 3) podniesienie jako ści mięsa przez um iejętne trybo w an ie przez oddział rozbioru, 4) zmniejszenie liczby opuszczonych rob. godzin, 5) tuczarnie d ro biu p o d ję ły m. in. zobowiązania po­

głębienia wiadom ości fachow ych b ra k a rz y ; z m n ie j­

szenie % w y b ra k ó w itd . Różne ważne zobowiązania zo stały podjęte przez d y re kcję d y s try b u c ji CZPM przez oddział p ra cy i płacy tegoż itd .

Gospodarka mięsna staje do przeglądu s ił i osią­

gnięć z poczuciem zadowolenia z osiągniętych w y n i­

ków. N ależy je d n a k pamiętać, że czekają nas jeszcze większe zadania, k tó re staw ia przed w s zystkim i je d ­ n ostka m i życia gospodarczego coraz w yższy rozw ój

całej gospodarki narodow ej w raz z postępującą rea­

liza cją planu 6-letniego.

T a k ja k dla w szystkich innych odcinków naszej w a lk i p o lityczn e j — o p okó j, o socjalizm , niech nam służy rów nież w dziedzinie gospodarki mięsnej p rz y k ła d ZSRR, ja k ie w y n ik i można osiągnąć w go­

spodarce planow ej uspołecznionej p rzy w y trw a łe j pracy.

W ram ach trz y le tn ie g o planu 1949 — 1951 pod­

niesienia h od ow li ZSRR zostało w 1949 ro k u zorga­

nizow anych 72.000 now ych fe rm bydła i 48.000 fe rm drobiu. Pogłow ie b ydła rogatego w państw ow ych gospodarstwach ro ln y c h (sowchozach) powiększyło się w ro k u 1949 o 22% i w yno si o 27% więcej niż przed w ojną. Pogłow ie owiec i kóz w kołchozach w ynosi 19% więcej niż w u biegłym ro k u i 44% w y ­ żej od przedw ojennej ilości. Pogłow ie trz o d y chlew ­ n ej w ro k u 1949 pow iększyło się na 78% i w ynosi 16% więcej od ilości przedw ojennej. D w u k ro tn ie w zrosła ilość d ro biu w ro k u 1949, a przewyższa je d ­ nocześnie o 48% poziom przedw ojenny. Ogólna ilość bydła, trzod y, d ro b iu je s t obecnie wyższa niż przed w ojną.

W ro k u u biegłym zdołano rów nież zmechanizować procesy przyg oto w an ia k a rm y , dostaw paszy, ja k i wody. Zbudowano tysiące pomieszczeń dla bydła.

Dotychczasowe osiągnięcia pra cow n ikó w z a tru d ­ nionych w przedsiębiorstw ach p rze tw órstw a i obro ­ tu gospodarki m ięsnej w Polsce, ro zw ó j współza­

w odnictw a pra cy zespołów i jednostek, szeroka a k ­ cja szkolenia zawodowego i w ychow ania p olityczne ­ go ka dr, w z ro s t poziomu te c h n ik i i in w e s ty c ji w za­

kładach p ra cy — unowocześnienie i udoskonalenie urządzeń, stw a rza ją sp rzyjają ce w a ru n k i dla re a li­

za c ji poważnych zadań bieżącego ro k u i la t następ­

nych 6-letniego pla nu gospodarczego.

T y m bardziej, że jednoczesna realizacja innych, dla gospodarki m ięsnej ważnych planów gospodar­

czych, ja k plan podniesienia p ro d u k c ji żywca, ro z­

w o ju bazy paszowej, rozszerzenia a k c ji ochrony zdrow ia zw ierząt, zwiększenie ich w yda jno ści rzeź­

n ej obok re a liz a c ji w planie 6-le tn im rozbudow y sieci chłodniczej i b udow nictw a przemysłowego, ja k rów nież realizacja planów w ychow ania k a d r tech­

nicznych na w ydziałach w e te ry n a rii, mięsoznawstwa i przem ysłu mięsnego na w ydziałach ro ln y c h — w szystkie te przedsięwzięcia w in n y u ła tw ić urzeczy­

w istnienie im ponującego planu skupu żywca, prze­

robu i d y s try b u c ji mięsa i p rze tw orów mięsnych.

W szystko zależne je s t od stopnia m o b iliz a c ji sił do pracy, od jasności i operatyw ności planów fr a g ­ m entarycznych, od k o n tro li w ykonania, od um ie­

jętnego k ie ro w n ic tw a na w szystkich szczeblach ad­

m in is tra c ji przedsiębiorstw , od głębokiego przeko­

nania re a liz a to ró w co do w ag i i znaczenia ich w y ­ s iłkó w dla gospodarki narodow ej.

Wszyscy do walki o wykonanie zadań pierwszego roku planu 6-leiniego!

Plan 6-lelni — lo pokój, dobrobyt, socjalizm!

(9)

Rok n GOSPODARKA MIĘSNA 7

ZOBOWIĄZANIA PIERWSZOMAJOWE PRACOWNIKÓW CENTRALI MIĘSNEJ

W zw iązku ze zbliżaniem się św ięta robotniczego w śród p racow ników naczelnej d y re k c ji i ekspozytur C e n tra li M ięsnej w zm ógł się ruch w spółzaw odnic­

tw a p ra cy i zostały podjęte zobowiązania p ro d u k ­ cyjne. R ealizacja ty c h zobowiązań ma dać globalną sumę oszczędności około 55 m ilion ó w złotych.

R edakcja d ru k u je sprawozdanie z p od ję tych w a ż­

n ie js z y c h zobowiązań, k tó re zostały, ja k nam ko-

•m unikuje k ie ro w n ic tw o przedsiębiorstw a, w y k o ­ nane.

E ks p o z y tu ra O kręgowa CM Gdańsk zobowiązała się do dnia 1-go m a ja w staw ić 880 sztu k b yd ła na

•opas ponad cyfrę przewidzianą planem, oraz na m ie­

n ią c przed term inem zakończyć k o n tra k ta c ję na bie­

żący rok.

E ks p o z y tu ra CM L u b lin zobowiązała się w ykonać roczny plan k o n tra k ta c ji do 31 m aja br. oraz w 150% p la n wypasu b ydła na kwiecień, i zobowią­

zała się do uspraw nienia przerzutów żywca z o krę ­ gu lubelskiego do ośrodków ko nsu m cyjn ych, co po­

zw oli skasować p u n k ty reekspedycyjne na G órnym Śląsku.

' E ksp o zytu ra O kręgow a CM B y to m zobowiązała się powiększyć o 300 stanow isk plan a daptacji obiektów na tuczarnie na pierwsze półrocze, oraz w staw ić na w ypas le tn i 50% ponad plan. Jednocze­

śnie d eleg atury CM w o j. śląskiego zobowiązały się zakończyć k o n tra k ta c je na I V k w a rta ł 1950 r. do '1 m aja br.

W arszawska E k s p o z y tu ra CM zakończy k o n tra k ­ ta c ję na I V k w a rta ł na miesiąc przed term inem . P o ­ za ty m do dnia 1 m aja rozpocznie w szystkie ro b o ty budow lane przewidziane planem 1950 r.

D elegatura CM w K a liszu podjęła się do 1 m aja .wykonać k w a rta ln y plan k o n tra k ta c y jn y św iń tłu s z ­

czowo - m ięsnych w 60% w ciągu miesiąca oraz w e­

zwała w szystkie d eleg atury CM w o j. poznańskiego do przeprowadzenia analogicznej a k c ji u siebie.

E ks p o z y tu ra CM w Ł o d zi zobowiązała się w y k o ­ nać p lan m a jo w y w staw ienia tu czn ikó w na 15 dni przed term inem . Celem przyspieszenia obiegu środ­

ków finansow ych pracow nicy fin an sow i p ostanow ili skrócić c y k l o broto w y dokum entów finansow ych do 24 godzin.

P racow nicy z te re nu E k s p o z y tu ry CM w B ia ły m ­ sto ku zobowiązali się zorganizować w G ołdapi 8 baz stadnych bydła na wypas le tn i oraz podnieść p rz y ­ ro s t w agow y na tuczarniach do pół kg na sztukę dziennie. E ksp o zytu ra Okręgowa CM K ra k ó w opra­

cuje plan w zorow ej chlew ni obliczonej na spasanie odpadków kuchennych. D ział In w e s ty c ji powyższej

e kspo zytury odda do u ż y tk u w yrem ontow ane tu ­ czarnie w Marszowicach i Krzywaczce na miesiąc przed term inem .

E ks p o z y tu ra O kręgowa CM w O lsztynie ma w y ­ kończyć 3 chlewnie w Karolew ie.

D elegatura CM w P ile zobowiązała się do 1 m aja przeprowadzić p ra k ty c z n y k u rs szkoleniow y k la s y ­ fik a to ró w żywca z gm innych spółdzielni i wezwała pozostałe d elegatury CM w oj. poznańskiego, aby

poszły je j śladem.

E ksp o zytu ra CM w Kielcach zobowiązała się zm niejszyć do dnia 1 m aja koszta tra n s p o rtu i zu­

życia m a te ria łó w pędnych o 10%.

E ks p o z y tu ra Okręgowa CM w Bydgoszczy podję­

ła się przyspieszyć obieg środków finansow ych przez skrócenie do 24 godzin czynności od dostaw y to w a ­ ru do przedłożenia f a k tu r y w Kasie T argow ej.

W B iurze G łów nym CM p o d ję li zobowiązania mię­

dzy in n y m i:

D z ia ł O b ro tu Z w ierzętam i U ż y tk o w y m i zobowią­

zał się dostarczyć w przeciągu 3 mieś. 30 tysięcy sztu k p ro s ią t dla g ó rn ik ó w i h u tn ik ó w oraz p ra ­ cow ników w ie js k ic h i m ie jskich .

D z ia ł W a ru n k ó w i N o rm H andlow ych zobowiązał się opracować i wydać do 1 m aja je d n o lity , skody- fik o w a n y i uzupełniony cennik dla całości obrotu tow arow ego oraz opracować i w ydać do 1 lipca je d ­ n o lite in s tru k c je w zakresie o b ro tu zw ierzętam i rzeźnym i, a następnie opracować nowe n o rm y u b y t­

kó w Wagowych, k tó ry c h zastosowanie zm niejszy s tra ty wagowe i ty m sam ym zw iększy pulę mięsa dając gospodarce narodow ej w ro k u 1950 1 m ilia rd 346 m il. zł oszczędności.

P racow nicy Służby P ro d u k c ji C e n tra li Mięsnej zobowiązali się zwiększyć w tuczarniach przeciętny p rz y ro s t o 15% w d ru g im k w a rta le r. 1950 (w sto­

sunku do I k w a rta łu ), k tó ry c h stadium organiza­

cyjne zakończone zostanie do 1 m a ja 1950 r. oraz zm niejszyć zużycie paszy na 1 k g p rz y ro s tu o 3%

przez zastosowanie ja k n a jra cjon aln iejszeg o żyw ie­

nia, następnie zm niejszyć ko szty jednego k g p rzy­

ro s tu o 5% w k w a rta le I I w stosunku do kw . I-go . We w szystkich tuczarniach zobowiązano się zwiększyć ogólne zużycie pasz odpadkowych o 30% .

W stosunku do w y n ik ó w uzyskanych w ro k u ubiegłym , zobowiązano się zwiększyć w ro k u bieżą­

cym p rz y ro s t w agow y b ydła postawionego na w y ­ pas le tn i o 20% .

W ro k u bieżącym zobowiązano się obniżyć procent padnięć sztuk w staw ionych na wypas le tn i, o 20%

w stosunku do ro k u ubiegłego.

Produkujemy więcej, taniej i lepiej!

(10)

GOSPODARKA MIĘSNA Rok I I 8

Surowiec

Ocena surowca

P ro f. d r ST. R U N G E

M I Ę S O

Mięso d ro biu je s t konsyste ncji b ardzie j spoistej i ję d rn e j oraz więcej w łó k n is te niż mięso ssaków ubojow ych, gdyż poszczególne mięśnie szkieletu są od siebie oddzielone ty lk o nieznaczną ilością tk a n k i łącznej, a poszczególne w łó k n a mięsne są d e lik a t­

niejsze i cieńsze.

Mięśnie d ro b iu są słabo przerośnięte tłuszczem.

W ogólności drób posiada mięso białe, blado różowe lub różowo czerwone i mięso b a rw y ciemno b ru n a t­

no - czerwonej.

N a jb a rd z ie j jasną barw ą c h a ra k te ry z u ją się m ię­

śnie piersiow e (na m o stku ) podczas, g dy na udach mięśnie odznaczają się ciemną barwą.

Rozróżnia się drób o mięsie b ia ły m (k u ra , in d yk, p erlica ) i o mięsie ciemnym, b a rw y ciemno-czerwo- n o -b ru n a tn e j z odcieniem czarniaw ym (gęś, kaczka i g ołąb ).

B a rw a mięsa zależy od ilości b a rw ik a k r w i hemo­

g lo b in y w zgl. b a rw ik a mięsnego m yo g lo b in y a ta k ­ że od g atunku, ra sy i w ieku drobiu.

Mięso drobiu należy do środków spożywczych nie ty lk o cennych, ale także dietetycznych czyli łatw o straw nych, odznaczając się dużą zaw artością s tra w ­ nego b ia łka p rzy nieznacznej ilości ciał kle is ty c h tru d n o s tra w n ych (1 — 1 ,5 % ) oraz dużą za w a rto ­ ścią k re a ty n y działającą pobudzająco na nerw y.

N a jb a rd z ie j straw ne mięso p osiadają: gołąb, k u ­ ropatw a, in d y k i k u ra (p u la rd a ).

N a to m ia s t kaczki i gęsi m ają mięso tru d n ie j straw ne, zwłaszcza s z tu k i starsze, liczące ponad ro k życia.

100 gr. mięsa drobiowego przeciętnie za w ie ra : 20 g r. b iałka, 4,5 g r. tłuszczu, 74 g r. w ody i około 1— 1,5 g r. popiołu zależnie od w ieku i k o n d y c ji czy­

l i odżyw ienia drobiu. W ahania pod ty m względem mogą być duże.

Mięso d ro b iu zawiera stosunkow o znaczną ilość w ita m in (ok. 20 gram m a w ita m in y A ; ok. 2000 gram m a w ita m in y B- i ok. 2— 16 m ilig r. w ita m i­

n y C na każde 100 gr. m ięsa).

Szczególnie mięso kaczek i gęsi je s t bogate w w i­

ta m in y .

Smak mięsa zależy od g a tu n k u ptaka, karm ienia, trz y m a n ia i d ojrza łości mięsa.

W oń ja k k o lw ie k je s t swoista, zależy od rodzaju karm ienia.

R eakcja mięsa drobiowego je s t zasadowa, ale ta alkaliczność u trz y m u je się ty lk o przez 1— 1,5 go­

dziny po ubiciu. Po 2— 4 godzinach w szystkie m ię­

śnie p rz y b ie ra ją odczyn kw aśny. Kw asotę mięsa ba­

da się analogicznie ja k mięsa ssaków ubojow ych.

Kruchość czyli konsystencja mięsa zależy od w ie­

ku d ro biu i od d ojrzenia mięsa.

Tłuszcz d ro biu je s t m ię k k i i ole isty znacznie róż- niącv się od k o n syste n cji tłuszczu ssaków ubo jo ­ w ych.

D R O B I U

K re w d ro b iu różni się od k r w i ssaków jaśniejszą barwą, większą zawartością tle n u oraz kształtem ow alnym czerwono - k rw in e k , k tó re naw et w stanie d o jrza łym , posiadają duże ją d ra ła tw o wykazalne pod m ikroskopem .

Budow a s k ó ry je s t całkow icie odmienna od s k ó ry ssaków. Skóra je s t cienka, blada, żółtaw a i zawiera dużo g ru czo likó w i mieszków, w k tó ry c h tk w ią pióra.

O G Ó LN E W ŁA S N O Ś C I M IĘ S A U PO SZCZEGÓL­

N Y C H G A T U N K Ó W D R O B IU

1. K U R A D O M O W A (g a llu s dom esticus) należy do ptaków , k tó ry c h mięso je s t n ajw ię cej roz­

powszechnione w spożyciu ze w zględów d ietetycz­

nych. Zależnie od w ieku k u ry , mięso je s t b a rw y ja ­ sno b ia łe j do biało - żółtaw ej, u m łodych k u r d e li­

katne, drobno w łó kn iste i ła tw o straw ne, sta rych ciągliw e i powięziste.

2. GĘS D O M O W A (anser dom esticus). Mięso zwłaszcza m ostkow e i ud je s t cenione.

Do pieczenia nadają się ty lk o gęsi w w ieku do jednego roku .

Czas u b ija n ia od września do g ru dn ia.

Gęś nie posiada w ola ale ty lk o wrzecionowate rozszerzenie p rz e ły k u b liż e j odcinka piersiowego szyi.

Szczególnie poszukiwane są na ry n k u w ą tro b y gęsie, k tó re to w ą tro b y N iem cy n azyw ają „S to p f­

leber“ , analogicznie ja k F ra n cuzi cenią sobie w ą­

tro b y specjalnie tuczonych k u r (pate fo i).

Tzw. „k lu s k o w a n ie “ gęsi dla ich szybkiego tuczu je s t w n ie k tó ry c h k ra ja c h wzbronione.

Z m ięśni piersiow ych gęsi sporządza się po k r ó t ­ k im peklow aniu czyli trz y m a n iu w żupie solnej i po wędzeniu tzw . „p ó łg ę s k i“ . Z głow y, szyi, skrzydeł, żołądka i nóg w raz z resztka m i podrobów w yra bia się tzw . „p a s z te ty gęsie kiszkow e“ .

T ak półgęski ja k i pasztety gęsie b y w a ją czasami zakażone b akte ria m i, co je s t przyczyną różnych zachorzeń. Tłuszcz gęsi w inien być b ia ły i ję d rn y . Tłuszcz b a rw y ż ó łte j posiada zazwyczaj sm ak olei­

s ty szczególnie po ka rm ie n iu gęsi nasionam i konopi i ryba m i.

W handlu rozróżn iają dwa g a tu n k i gęsi:

a) gęś tuczona pierwszego g atu nku , tłu s ta i peł- nomięsista, w w ieku nie przekraczającym 1 ro k u ży ­ cia, o skórze b ia łe j lu b b ia ło -ż ó łte j i mięsie bez- w onnym . (S kóra nie pow inna być m y ta a ni opa­

lona) ;

b) gęś tuczona drugiego g a tu n k u m ięsista, o ko ­ ściach dających się ła tw o w yłuszczyć z mięśni.

N ie k tó re r y n k i z b y tu ro zró żn ia ją gęsi tuczone i gęsi wcześnie tuczone.

(11)

Rok I I GOSPODARKA MIĘSNA 9

3. K A C Z K A D O M O W A (anas dom estica) posia­

da mięso bardzo smaczne zwłaszcza w w ieku od 4-go miesiąca życia do okresu dojrzenia płciowego.

Kaczka rów nież nie posiada w ola ale ty lk o ro z­

szerzenie p rzełyku.

K a czki karm ione k u k u ry d z ą m ają skórę żółtą, a naw et żółto - czerwoną.

Mięso i ja ja kacze są czasami przyczyną zatruć m ięsnych (p a ra d u ra ).

4. IN D Y K I (m elegris gallapave) należy do n a j­

w iększych p ta k ó w zaliczanych do drobiu, dochodząc do 1 m w ysokości. G órną część g ło w y i szyi posia­

da nagą (pozbawioną p ió r). Obok dzwonków i k o ­ r a li na g ó rn e j części dzioba i k rta n i, posiada in d o r (płeć męska) rów nież w dolnej części szyi pędzelek szaro-czarnych pió r, k tó r y naw et po oskubaniu po­

zostawia w yra źn y ślad.

S ta rym indorom handlarze niekiedy p rzycin a ją k ró tk o ten pęczek pió r, ale zawsze pozostaje w ty m m iejscu podpadające w oczy brodaw kow ate z g ru ­ bienie skóry.

Mięso m łodych indyczek do 1 ro k u życia je s t szczególnie smaczne i nadaje się do pieczenia.

Mięso starszych ind o ró w posiada lepszy sm ak niż mięso indyczek w ty m samym w ieku.

5. P E R L IC A (num ida m eleagris) należy do ro ­ dziny bażantów. Posiada niebiesko - szare upierze­

nie z b ia ły m i p e rło w a ty m i odznakam i na s k rz y d ­ łach. Is tn ie je rów nież b ia ła rasa perlic. Posiada dobrze rozw inięte wole, nato m ia st nie posiada w o­

reczka żółciowego.

Skóra je s t b a rw y żó łta w e j lu b ż ó łtaw o-b ru na tn ej.

Mięso przypom ina sm ak k u ry , ale je s t d e lik a t­

niejsze i b ardzie j cenione.

P erlice trzym ane w zupełnej w olności np. w leś­

niczówkach, n ab yw a ją cech dzikiego ptactw a i w te ­ dy naw et mięso ich przypom ina sm ak ptactw a dzi­

ko żyjącego.

6. G O LjJlB D O M O W Y (colum ba li v ia ) posiada mięso ko n s y s te n c ji m ię k k ie j i smaczne, ale takie mięso posiadają ty lk o gołębie młode, k tó re się je ­ szcze nie w y p ie rz y ły i nie d o jrz a ły płciowo.

Gołąb dom ow y posiada wole złożone z dwóch sy­

m etrycznych w o rk ó w . W oreczka żółciowego nie posiada. J e lita ślepe są bardzo k ró tk ie i mało pojemne.

7. Ł A B Ę D Ź (cygnus co lo r) rzadko przeznaczony do ko nsu m cji. Posiada w w ieku m łodym smaczne mięso zwłaszcza z o ko licy m ostka.

Polskie n o rm y standaryzacyjne dzielą drób b ity w g w ieku, p łc i i w a g i na następujące k la s y :

A . K u ry i kurczęta.

I. M łode p ta ki.

1. K urczęta małe — zdrowe k u rk i, k o g u tk i w w ieku od 10 — 12-tu tyg o d n i, o wadze od 0,50 — 0,85 kg.

2. K urczęta duże — zdrowe k u rk i, k o g u tk i od 12-tu ty g o d n i do osiągnięcia dojrzałości p łcio ­ w ej, k o g u tk i bez ostro zakończonej ostrogi, pierwsze i drugie z chrzęstnym zakończeniem m ostka o wadze od 0,85 k g — 1,7 kg.

3. P u la rd y — specjalnie tuczone, zdrowe, młode k u ry przed rozpoczęciem nieśności o wadze od 1,3 kg.

4. K a p ło n y — zdrowe k o g u ty , kastrow ane po osiągnięciu 6-ciu tyg o d n i, tuczone, w w ieku do 1-go ro k u , o wadze od 2,15 kg.

5. K u r y na pieczyste — zdrowe jednoroczne k u ry o wadze od 1,3 kg.

I I . Stare p taki.

6. K u r y rosołowe —- zdrowe k u ry , nietuczone, w w ieku ponad 12-tu miesięcy, o wadze od 1,3 kg.

7. K o g u ty — zdrowe k o g u ty z ostro ga m i nie przekraczającym i 1 cm długości o wadze od 1,70 kg.

B. Indyki.

I. M łode p ta k i

1. In d y k i m łode — zdrowe in d yczki w w ieku do 1-go ro k u , w a g i od 2,3 k g — zdrowe in d o ry w w ieku do 1-go roku , w ag i od 2,8 kg.

I I . Stare p ta ki.

2. In d y k i stare — zdrowe in d y c z k i w w ieku po­

w yżej 1-go roku , w ag i od 3,0 k g —- zdrowe in d o ry w w ieku pow yżej 1-go roku, w agi od 3,8 kg.

C. Kaczki.

I. M łode p ta k i

1. K a czki młode — zdrowe kaczki, kaczory w w ieku do 10-ciu tygodni, w a g i od 1 0 kg.

I I . Stare p ta ki.

2. K a czki i kaczory — zdrowe p ta k i obojga płci, w w ieku od 2,5 — 12 miesięcy, w ag i od 1,5 kg.

D. Gęsi.

I. M łode p ta k i

1. Gęsi zielone — zdrowe, m łode p ta k i, obojga płci, po osiągnięciu d ojrza łości upierzenia, k tó re osiągnęły do połow y lipca wagę b itą 3,0 kg.

I I . Starsze p ta ki.

2. Gęsi ścierniskowe — zdrowe p ta k i, obojga płci, w w ieku ponad 12-eie miesięcy, po przejściu okresu ko p u la c ji, o wadze od 3,5 kg.

Ponadto w szystkie w g k la s y drobiu, dzielą się niezależnie od umięśnienia, w ytuczenia, obróbki i k o n d y c ji na k la s y jakościow e: A A (e x tra — tłu - stom ięsne), A (T łu sto m ięsn e ), 13 (mięsne) i C (chudźce).

Obowiązujące cenniki na drób ży w y dzielą go na tr z y k la s y jakościow e: tłu s to - mięsne, mięsne i chudźce.

R O Z P O Z N A W A N IE W IE K U D R O B IU U m iejętność rozpoznawania w ieku drobiu je st ważna, gdyż ty lk o m ło dy drób przedstaw ia dużą w artość spożywczą. W raz z postępowaniem w ieku kruchość i sm ak mięsa znacznie się pogarsza i sta­

r y drób m im o naw et odpow iedniej p rze ró bki k u li­

n a rn e j je s t praw ie nie jad aln y.

Obecnie przeprowadzane są p ró b y „odm ładzania“

starego d ro biu za pomocą stosowania horm onów ru - jopędnych (oestrogenów ) dia popraw y ich tw ardego i łykow a teg o mięsa.

Również wprowadzona zostaje tzw. horm onalna k a s tra c ja m łodych samców, zwłaszcza ko gu tów dla ich szybkiego tuczu i popraw y sm aku mięsa.

H orm onalna k a s tra c ja i odmładzanie starego d ro ­ b iu (ta k samców ja k i samic) polega na wszczepie­

niu pod skórę lu b do m ięśni ta b le te k syntetycznych

Cytaty

Powiązane dokumenty

głowie trzody chlewnej wzrastało znacznie wolniej mz pogłowie koni i bydła. Dopiero akcja ,,H“ oraz znaczny stopień zagospodarowania terenu w ybitnie w płynęły

szerne, a więc w takich mięśniach pozbawionych ru ­ chu lub używających mało ruchu, plazma będzie stanowić większą część mięśni, aniżeli ścianki tych

Jeśli w odpadkach znajdują się grubsze kości rybne, to nie należy ich usuwać, ale winny być one porąbane, a przez gotowanie zostaną rozmiękczone do tego

Również przy tych doświadczeniach narzuciło się spostrzeżenie, że należy zwrócić uwagę na towar i wagony w chwili załadunku i że towar mrożony musi mieć

LFxD: jednostopniowe, bezolejowe sprężarki tłokowe ze zintegrowanym osuszaczem o maksymalnym ciśnieniu roboczym10 bar.. LZ: zarządzana sterownikiem

Zawór zwrotny został połączony rurką z odprężnikiem ciśnienia zamontowanym w wyłączniku kompresora, dzięki takiemu rozwiązaniu kompresor zawsze startuje bez

i zdwojonych do czynników chłodniczych R407C, R134a, R410A i R22 oraz charakteryzują się wysoką efektywnością energetyczną, cichą pracą i minimalnymi drganiami.. •

kowo rozkład parametrów geometrycznych wzdłuż wysokości łopatki, takich jak grubość krawędzi natarcia, grubość maksymalna, grubość krawędzi spływu, cięciwa