• Nie Znaleziono Wyników

O umacnianiu dzieci w organizacjach pozarządowych : na przykładzie stowarzyszenia Parasol

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2022

Share "O umacnianiu dzieci w organizacjach pozarządowych : na przykładzie stowarzyszenia Parasol"

Copied!
18
0
0

Pełen tekst

(1)

O umacnianiu dzieci

w organizacjach pozarządowych

— na przykładzie stowarzyszenia Parasol

Katarzyna Ornacka, Katarzyna Żuraw

Streszczenie

Praca socjalna z dziećmi o „zranionej tożsamości” jest obszarem wymagającym. Trudność wiąże się z poszukiwaniem efektywnego sposobu wspomagania rozwoju małego człowieka.

Podejście umacniania (empowerment) staje się coraz częściej wykorzystywane przez specjali­

stów w organizacjach pozarządowych. Wyraża się poprzez zaangażowanie jednostki w proces zmiany otaczającej ją rzeczywistości, co pozwala jej zwiększyć kontrolę nad swoim życiem.

W naszym artykule skupiamy się na roli jaką w systemie wsparcia dzieci pełni Centrum Pre­

wencji i Edukacji Społecznej PARASOL, będące organizacją pozarządową skoncentrowaną na diagnozie i minimalizowaniu problemów społecznych, dotyczących dzieci, które wywodzą się z rodzin wieloproblemowych. Prezentujemy również sposób realizacji podejścia umacnia­

nia wobec młodych beneficjentów tego stowarzyszenia.

Słowa kluczowe: umacnianie (empowerment), dzieci, organizacje pozarządowe

Abstract

Social work with “wounded identity” children is challenging area. The difficulty is connected with searching for an effective method of child’s development assistance. The empowerment approach is becoming applied more and more by experts in non-governmental organiza­

tions. The approach is expressed with individual’s involvement in change process of surround­

ing reality, which allows to increase control of individual’s life. The article presents Centre

/22/ Dziecko i rodzina w różnych obszarach wsparcia instytucjonalnego i pozainstytucjonalnego

(2)

of Prevention and Social Education PARASOL’s role in the children’s support system. This NGO is focused on a diagnosis and minimizing of social problems concerning children com­

ing from multi-problem families. The document illustrates children’s empowerment method realization as well.

Keywords: empowerment, children, NGO’s

Wprowadzenie

Praca socjalna jest profesją szczególną w tym sensie, że w centrum jej oddziaływań zawsze pozostaje człowiek. Nie jest to jednak zwykły człowiek, a mały człowiek, który niesie ze sobą bagaż traumatycznych doświadczeń, oznaczony etykietą „inny” ze względu na problemy, z jakimi się boryka oraz zachowania, które nie mieszczą się w społecznie przyjętych ramach, wykluczony z głównego nurtu życia społecznego — pozbawiony praw obywatelskich, dostępu do zasobów społeczno-kulturowych, „niesłyszalny” i upokorzony, często bezradny i zawsty­

dzony. Świat małego człowieka „zbędnego” jest z założenia skomplikowany, a wielość i różno­

rodność problemów możliwe do rozwiązania jedynie przy współpracy profesjonalnych służb społecznych'. Kluczowym pojęciem we współczesnej pracy socjalnej, która współwystępuje w tak dalece złożonej przestrzeni międzyludzkiej i społecznej jest zmiana ukierunkowana na pomoc w rozwiązywaniu problemów, jakie powstały w relacjach między ludźmi, na wzmac­

nianie i wyzwalanie ludzi z sytuacji, w której się znaleźli - wszystko po to, aby odzyskali oni satysfakcjonujący poziom życia oraz prawo do bycia sprawczym podmiotem działania1.

W przeciągu ostatnich kilkudziesięciu lat zbudowano wiele modeli i podejść w pracy socjal­

nej z „małym klientem”, jednak jak dotąd nie udało się zmniejszyć liczby dzieci zagrożonych biedą czy ubóstwem. Może warto zatem zwrócić uwagę na podejście umacniania (empower- ment), coraz częściej stosowane przez profesjonalistów w różnych organizacjach pozarządo­

wych. Jest ono przeciwieństwem bezsilności i występuje w kilku wymiarach, które nie tylko łączą się ze sobą, ale również wzajemnie na siebie zachodzą. Empowerment w wymiarze indy­

widualnym odnosi się do działań i procesów, dzięki którym jednostka zwiększa kontrolę nad własnym życiem, wiarę w siebie, swoje możliwości czy wiedzę, kompetencje i umiejętności.

W wymiarze strukturalnym natomiast dotyczy struktur społecznych, barier i relacji wpły­

wów, które podtrzymują zróżnicowanie społeczne i obniżają szanse na przejęcie kontroli nad własnym życiem. A zatem podejście to wiąże się z upodmiotowieniem, zwiększeniem zakresu wpływu, dzięki którym jednostka staje się bardziej zaangażowana w proces zmiany rzeczy­

wistości i zaczyna łączyć się z innymi jednostkami, grupami czy szerszymi społecznościami.

Zasadniczym celem naszej refleksji będą pytania o to, jaką rolę w systemie wsparcia dzieci 1 2 1 2

1 Szerzej na ren temat w monografii K. Ornackiej, Od socjologii do pracy socjalnej - społeczny fenomen dzieciństwa, Wydawnictwo Uniwersytetu Jagiellońskiego, Kraków 2013.

2 Definicja ta, której fragmenty przedstawiono powyżej, została opracowana przez Zgromadzenie Ogólne Między­

narodowej Federacji Pracowników Socjalnych w Montrealu, Kanada, lipiec 2000 r.

/ 23 / Katarzyna Ornacka, Katarzyna Żuraw / O umacnianiu dzieci w organizacjach pozarządowych...

(3)

pełni stowarzyszenie Parasol, jak również w jaki sposób realizowane jest w tej organizacji podejście umacniania wobec małego człowieka? Praca socjalna jako ten szczególny obszar działania profesjonalnego ukierunkowanego na zmianę powinna bowiem zwrócić się bardziej ku małemu człowiekowi i wyposażyć go w takie narzędzia, dzięki którym możliwy byłby jego pełny i najbardziej optymalny rozwój we wszystkich obszarach życia.

Stowarzyszenie Parasol - specyfika działania

Centrum Profilaktyki i Edukacji Społecznej PARASOL kładzie nacisk na diagnozowanie oraz minimalizowanie problemów społecznych, w które uwikłane są dzieci pochodzące z rodzin wieloproblemowych. Realizacja celu stowarzyszenia odbywa się poprzez objaśnia­

nie najmłodszym wielowymiarowego świata dorosłych. Dzieci, które korzystają z pomocy profesjonalistów mają „duże poczucie niezrozumienia i duże poczucie, że nikt ich nie chce słuchać”* *1. Najczęstszym powodem, dla którego decydują się na nawiązanie kontaktu jest po­

trzeba spotkania z tak zwanym dobrym i zaufanym dorosłym. W codziennym życiu dziec­

ka wychowującego się w rodzinie wieloproblemowej rzadko realizowane są przez dorosłych pozytywne wzorce komunikacji oraz budowania trwałych więzi społecznych. Przekroczenie progu Centrum wiąże się z wieloma kluczowymi wartościami, których mały człowiek nie otrzymuje w domu rodzinnym. Chodzi o otwartość na drugiego człowieka, chęć wysłucha­

nia, odrzucanie perspektywy wszystkowiedzącego eksperta.

1 Wszystkie przywołane w artykule wypowiedzi pochodzą z badań empirycznych, które zostały przeprowadzone w ra­

mach projektu badawczego habilitacyjnego NN 116 013339 ze środków MNiSW na lara 2oro-2orz.

1 Fragment wypowiedzi pochodzący z IDl (indywidualne wywiady pogłębione) z przedstawicielami instytucji.

„Myślę, że najmocniejszą stroną ludzi, którzy tutaj pracują, jest duża otwartość na dru­

giego człowieka i duża chęć wysłuchania go, jego historii bez tych gotowych recept od po­

czątku i bez schematu, co należy dalej oraz (... ) zgoda w sobie na to, że nie jesteśmy najmą­

drzejsi — że mogę zrobić coś źle i że ktoś musi mi o tym powiedzieć — czyli taka zgoda do ciągłego uczenia się warsztatu. To jest duża wartość. (... ) spora część ludzi, która tu pracuje, tutaj dopiero się tego uczy, że nasza (... ) postawa bycia ekspertem na siłę, czyli nawet, jeśli czegoś nie wiemy na pewno to i tak musimy wiedzieć na pewno, no, bo przecież nie będzie­

my poważni nie wiedząc na pewno”'1, nie przynosi korzyści w relacji z małym człowiekiem o zranionej tożsamości.

Nadrzędną wartością jest praca w oparciu o zasoby dziecka skupiona na uczeniu bądź rozwijaniu umiejętności podejmowania decyzji, co wiąże się z zasadą samostanowienia, jak również przejmowania odpowiedzialności za swoje działania. To także uczenie dziecka my­

ślenia w kategoriach przyczyny i skutku w odniesieniu do różnych obszarów aktywności czło­

wieka. W budowaniu relacji z dzieckiem duży nacisk położony jest na zrozumienie samego siebie oraz zachowań, które wywołują negatywne emocje i w wielu przypadkach prowadzą do nieprzestrzegania norm i wartości akceptowanych społecznie oraz poważnych konflik­

tów z prawem. Działania profesjonalne podejmowane przez pracowników służb społecznych

/ 24 / Dziecko i rodzina w różnych obszarach wsparcia instytucjonalnego i pozainstytucjonalnego

(4)

w ramach Centrum służą poprawie jakości życia dzieci zarówno w teraźniejszości, jak i - a może przede wszystkim - w przyszłości.

„To, co robimy, realizując programy, robimy to po to, (... ) żeby tym młodym ludziom żyło się lepiej w przyszłości. Robimy to też po to, żeby trochę ich od- barczyć od tego, w jakich żyją środowiskach, w jakich żyją domach, w jakiej kulturze się wychowali. Myślę, że uczymy ich myślenia, trochę przyczynowo- -skutkowego, ale w ogóle, takiego myślenia o różnych rzeczach i też o sobie samym. (... ) często nie mają prawa do tego, żeby myśleć o sobie samym, o swo­

im dobru. Uczymy ich podejmowania decyzji i samostanowienia też w jakimś stopniu. Myślę, że uczymy ich tego, że mimo wszystko każdy ma jakieś szansę i trzeba ją umieć wykorzystać, odkryć swój talent; to, co się potrafi. 1 też trochę zrozumieć samego siebie. To znaczy dowiedzieć się, dlaczego robię coś tak, a nie inaczej i co u mnie powoduje agresję, co na mnie wpływa, a co nie? ”5

5 Jak wyżej.

Centrum jest miejscem szczególnym w tym znaczeniu, że zapewnia młodym ludziom bezpieczeństwo i odpoczynek od zewnętrznych negatywnych czynników, które współwy- stępują w codziennym funkcjonowaniu dziecka w środowisku rodzinnym. Możliwość zna­

lezienia takiej oazy na mapie instytucjonalnej sieci wsparcia wydaje się szczególnie ważna, ponieważ pozwala nabrać dystansu do tego, co najbardziej bolesne, zweryfikować dotych­

czasową postawę wobec świata i ludzi oraz otworzyć się na inne pozytywne propozycje rozwiązań odnośnie do problemów, z jakimi borykają się najmłodsi. Pracę nad zmianą i związany z nią odpowiedni przekaz społeczno-kulturowy ze strony Centrum charakte­

ryzuje niezwykła dynamika i konieczność ciągłego dostosowywania do zmieniających się warunków zewnętrznych i wewnętrznych młodych ludzi. „Zaszczepianie” różnych warto­

ści, norm i pozytywnych wzorców jest bardzo trudne i czasochłonne, jednak stanowi fun­

dament w relacji z jednostką. Trudność polega na tym, że o ile można przewidzieć początek tego procesu, o tyle nie można - nawet po zakończeniu interwencji socjalnej - stwierdzić, jakie są rezultaty tej współpracy i profesjonalnych oddziaływań, oraz jaki jest/będzie ich wpływ na dalsze życie dziecka.

„Ja mam takie poczucie, że jesteśmy oazą na takiej wielkiej pustyni, gdzie ludzie szukają bezpieczeństwa i odpoczynku od tego, co mają na zewnątrz, w tym życiu, które prowadzą, czyli tych wszystkich trosk, obaw, frustracji.

Przychodzą tu czasami po prostu sobie odpocząć, posiedzieć i odpocząć od tego, co tam jest na zewnątrz. To, co my robimy, (... ) my zaszczepiamy różne rzeczy, ale też nie wiemy, co z tego wyrośnie. Ważne jest to sadzenie. Ten pro­

ces sadzenia tych różnych refleksji, rzeczy, myślenia i spostrzegania, nie? Ale też to życie na zewnątrz, bo to życie, która tutaj im pokazuje w centrum, czy czasem w terenie, to nie jest to realne życie prawdziwe. Tak, bo oni się borykają

/ 25 / Katarzyna Ornacka. Katarzyna /'. urau> / O umacnianiu dzieci u> organizacjach pozarządowych...

(5)

kompletnie z innymi rzeczami, z innymi ludźmi, z innym środowiskiem i z in­

nymi rodzicami, i z inną oceną ich samych przez wszystkich ludzi dookoła.

W związku z tym naprawdę to jest takie wytchnienie, taka oaza. A ile sobie wezmą - to już jest ich, tak? Czasami niewiele mogą wziąć, bo muszą jednak walczyć o siebie (.. .)”.ć

Świat Centrum cechuje zasadnicza odmienność w porównaniu z tym światem, które­

go na co dzień doświadczają dzieci. Jest bardziej przyjazny, otwarty na potrzeby drugiego człowieka, daje poczucie bezpieczeństwa i pozwala „być sobą”, natomiast świat rodzinny jest nasycony troskami i problemami, w które często włączane są dzieci; jest wypełniony emocjo­

nalną pustką i nastawiony na „zawłaszczanie dzieciństwa”. Mały człowiek w takim środowi­

sku rodzinnym nie może przeżywać i doświadczać swojego dzieciństwa, ponieważ przejmuje obowiązki dysfunkcjonalnych dorosłych — musi być odpowiedzialny za zaspokajanie podsta­

wowych potrzeb, młodsze rodzeństwo, za samych rodziców, a na końcu również za siebie. Po­

godzenie tych wszystkich obowiązków oraz zadań z nimi związanych nie jest łatwe i wymaga odpowiednich umiejętności, których taki młody człowiek musi się nauczyć. Odbywa się to najczęściej poza środowiskiem rodzinnym - na przykład w Centrum.

Dzieci, które korzystają z oferty Centrum wpisują się w utrwalony obraz dziecka jako istoty definiowanej przez „braki”. Chodzi tutaj zarówno o braki na poziomie edukacyjnym, na poziomie społeczno-kulturowym, socjalizacyjno-wychowawczym, jak również deficyty o charakterze indywidualnym, wewnętrznym, psychologicznym — brak wiary we własne siły, kompetencje czy wiedzę, postawa lękowa rozładowywana poprzez zachowania agresywne w stosunku do innych (ale czasem także poprzez autoagresję), bezradność i niezaradność życiowa częściowo warunkowana silną wewnętrzną kontrolą rówieśniczą.

„(...) od razu są oceniani na wstępie i od razu widać, że nie jest tak, jak po­

winno być. Mają duże braki edukacyjne, społeczne, duże pokłady lęku, który umieją rozładować tylko przez agresję, więc nawet nie udaje mi się niczego czasami załatwić, dlatego że po prostu zanim się odezwą, to już krzyczą, za­

chowują się agresywnie; mają brak wiary w samych siebie, w swoje kompe­

tencje, w swoje umiejętności, wolą się wycofać, zanim podejmą jakiekolwiek działanie, bo i tak uważają, że są przegrani, skoro całe życie się mówi o tym, że nie masz, co sięgać dalej, bo i tak tego nie osiągniesz, bo to ci się nie uda”.6 7

6 Jak wyżej.

7 Jak wyżej.

’ Pojęcie to wprowadza K. Ornacka w swojej monografii pt. Od socjologii do..., dz. cyt.

Taki negatywny obraz dziecka o „zranionej tożsamości”* prowadzi często profesjo­

nalistów różnych instytucji pomocy społecznej do położenia nacisku na deficyty i pracy nad nimi, zamiast skupienia się na zasobach wewnętrznych jednostki oraz jej potencjale.

Postrzeganie dziecka przez pryzmat jego braków połączone z jego odmiennym zachowaniem

/ 26 / Dziecko i rodzina w różnych obszarach wsparcia instytucjonalnego i pozainstytucjonalnegc

(6)

wykraczającym poza przyjęte społecznie normy i zasady powodują, że bliższy kontakt z nim jest utrudniony. Budowanie relacji wymaga czasu i ogromnej cierpliwości, albowiem często lęk oraz zachowanie agresywne niszczy zalążki więzi, jaka powstaje między małym człowie­

kiem i jego opiekunem.

Interesującym zjawiskiem jest solidarność grupowa i rodzinna, która nakazuje „trzy­

manie się razem” bez względu na to, czego nauczymy się w „świecie Innego”. Pozycja spo­

łeczna dziecka w strukturze rodzinnej, pomimo że nie pozwalająca mu na równy start w żadnym wymiarze życia społecznego, daje mu poczucie względnego bezpieczeństwa i wsparcia pod warunkiem, że nie będzie dążyło do zmiany. Innymi słowy, narzucone ze­

wnętrznie ramy działania oraz zasady postępowania umożliwiają dziecku swobodne funk­

cjonowanie (w ich obrębie) i utrwalają stereotyp dziecka „biednego”, nad którym zawsze ktoś się pokłoni udzielając wsparcia. Obowiązkiem dziecka jest jednak podział zysków ze wszystkimi członkami grupy, co często prowadzi do pozbawienia dziecka uzyskanych zaso­

bów i powrotu do stanu niezaspokojenia. Zmiana oznacza swego rodzaju awans społeczny, ale jednocześnie zdradę tych, którzy przyczynili się do ukształtowania tożsamości dziecka w odmienny od przyjętego w społeczeństwie sposób. Lepiej zatem — z punktu widzenia małego człowieka - narazić się na ostracyzm ze strony Innych (którzy są obcy, nieznani), aniżeli zostać wykluczonym z grupy Swoich, ponieważ w tym drugim przypadku dziecko pozostaje kompletnie odarte ze świata, którego było częścią i staje się „samotną wyspą”

naznaczoną etykietą „zdrajca”.

„(...) Tak, jesteś tutaj, stąd i taki jest twój los. Pogódź się z tym. (...) Oni się kontrolują, żeby nikt nie miał lepiej. To jest też niesamowite, jak bardzo się trzymają razem i tak twardo, działają w oparciu o narzucony kanon tego, co wolno, a czego nie wolno, tylko po to, żeby nikt się stąd nie wybił. Jak już jesteśmy w tym, to mamy być i pilnować się, żeby to było razem. Ale po prostu nie ma zdrady”.’

Aby zapewnić odpowiednią atmosferę w procesie kształtowania relacji z dzieckiem, ko­

nieczna jest ciągła praca nad warsztatem, jak również profesjonalne superwizje. Ich niewąt­

pliwą zaletą jest swego rodzaju refleksja „w działaniu” oraz „nad działaniem”. Polega ona na analizowaniu poszczególnych sytuacji w obecności wszystkich pracowników pod kątem po­

pełnionych błędów. Konstruktywny charakter sesji superwizyjnych prowadzi do wzajemnego uczenia się poprzez doświadczenie, większej kreatywności i innowacyjności w podejmowa­

niu działań i budowaniu relacji z dzieckiem oraz unikania podobnych błędów w przyszłości.

Centrum prowadzi zatem systematyczne spotkania z zewnętrznymi superwizorami, które są zarówno koszto- jak też czasochłonne, jednak niezbędne w pracy z innym człowiekiem. Rów­

nie ważnym powodem uczestniczenia w takich spotkaniach jest doskonalenie pracy nad sobą oraz etyczna odpowiedzialność przed i wobec dzieci, która pozwala zachować zdrowy dy­

stans, jak również uczciwość wobec samego siebie oraz stosowanych form pracy. Kluczowym

’ Fragment wypowiedzi pochodzący z IDI z przedstawicielami instytucji.

Katarzyna Ornacka. Katarzyna ¿uraw / O umacnianiu dzieci w organizacjach pozarządowych... /27/

(7)

atutem Centrum jest jasny sprecyzowany kierunek działań oraz jednoznaczne przekonanie o tym, jakiego typu działania mają być podejmowane (co robimy), jaka grupa podmiotów zostanie otoczona wsparciem (z kim pracujemy), jakie metody będą wykorzystywane w pracy z dziećmi (jaka metodologia), kto tworzy nieformalne sieci wsparcia (z kim współpracujemy).

Dodatkowo mocną stroną PARASOLA jest odwaga profesjonalistów, którzy tam pracują.

Polega ona na tym, że „jeżeli chcemy coś osiągać, to nie boimy się po to sięgać. I że czasem udaje się załatwić rzeczy, które są niemożliwe, dlatego że mamy taką wiarę!”10 11.

,o Jak wyżej.

“ Zob. M. Anczewska, J. Wciórka (red.), Umacnianie - nadzieja czy uprzedzenia., Biblioteka Psychiatry 8, Instytut Psychiatrii i Neurologii, Warszawa 2007.

11 Fragment wypowiedzi pochodzący z IDI z przedstawicielami instytucji.

Proces umacniania dziecka i jego przejawy — dyskusja

Umacnianie (empowerment)", o czym była już mowa wcześniej, kładzie nacisk na traktowanie małego człowieka jako partnera w relacji z dorosłym. Partnerstwo, podobnie jak podmioto­

wość, może przybierać rozmaite formy i zakres(y), jednak w przypadku dziecka, które przez dorosłych traktowane jest jako „nie człowiek”, chodzi przede wszystkim o szanowanie i przy­

wracanie odrębności i własnego zdania, kształtowanie oraz definiowanie granic wolności, demokratyczne realizowanie praw. Wiąże się ono również z traktowaniem dzieci „jak ludzi”, którzy ze względu na wiek znajdują się w pozycji uprzywilejowanej. W praktyce oznacza to, że dorośli powinni dostosować się do świata dziecka, dostroić do sposobu przeżywania przez nie tego świata, jak również do towarzyszących mu emocji i uczuć w taki sposób, aby nie urazić lub zranić jego kształtującej się tożsamości.

Jednym z przejawów umacniania jest realizowanie praw dziecka. Istotne znaczenie od­

grywa jakość relacji, która jest w równym stopniu budowana przez obu jej partnerów - dziec­

ko oraz opiekuna. W trakcie spotkania z dzieckiem łatwo zaobserwować asymetrię w rela­

cji z osobą dorosłą. Przejawia się ona w biernej postawie młodego człowieka, dystansie oraz języku werbalnym i niewerbalnym, który stanowi odzwierciedlenie świata dziecka pełnego zakazów oraz negatywnych emocji. Internalizacja takiej postawy przez dziecko następuje w procesie oddziaływań socjalizacyjno - wychowawczych ze strony rodziców czy opiekunów, a jej skutki są widoczne w zachowaniach dzieci wobec innych osób w sytuacjach społecznych.

Fundamentalną zasadą stosowaną przez wszystkich pracowników Centrum jest traktowanie najmłodszych „jak ludzi, tyle że mniejszych”11. Wiąże się to ściśle z przywracaniem podmio­

towości jednostek, które ze względu na wiek zostały jej pozbawione.

„Ważne jest w związku z tym poszanowanie ich odrębności i własnego zdania.

Mogą też powiedzieć, co myślą, nie tylko o sobie nawzajem, ale też o nas i ni­

gdy nie są z tego powodu w żaden sposób negatywnie traktowani. Próbujemy uczyć ich, z jednej strony, świadomości tej odrębności i zdolności do posiadania

/28/ Dziecko i rodzina w różnych obszarach u/sparda instytucjonalnego i pozainstytucjonalnegc

(8)

własnego zdania, a z drugiej strony, granic wolności, czyli pokazywanie, gdzie im się ta dowolność kończy a gdzie się zaczyna wolność ich kolegi (...) Tak bar­

dzo demokratycznie i bardzo podmiotowo staramy się realizować ich prawa”.1’

Podmiotowość i prawa dziecka są realizowane także poprzez ustalanie jednakowych zasad postępowania dla wszystkich partnerów wchodzących w interakcje, co odzwierciedlone jest w bezpośredniej pracy z grupą najmłodszych i podejmowaniu konkretnych działań. Zarówno dorośli, jak i dzieci mają te same prawa i obowiązki wobec siebie - różnica wieku nie ma tutaj znaczenia, liczy się natomiast uzasadnienie w sytuacji odstępstwa od przyjętych zasad.

„(...) wszyscy, bez względu na to, czy jest to pracownik, czy nie, mają te same prawa i obowiązki wobec siebie. Oczywiście pracownik, jako osoba dorosła, (...) bardziej może przestawić granice, niemniej jednak, unikamy takich sytuacji, aby dorosły czegoś nie rnusiał robić bądź mógł robić tylko dlatego, że jest dorosły.

Musi za tym iść jakieś uzasadnienie, a nie: bo tak, bo jest dorosły, bo nie musi”.1'1

Stosowane wobec najmłodszych podejście ukierunkowane na zapewnienie podmioto­

wości, która wiąże się z poszanowaniem godności osoby, realizowaniem zasady samostano­

wienia oraz umożliwieniem jednostce samodzielnego podejmowania decyzji wynika zarówno z przyjętej przez profesjonalistów Centrum metodologii streetworkingu, jak również podejścia outreach. Zgodnie z tą metodologią kluczowymi komponentami relacji z drugim człowiekiem są szacunek, godność oraz samostanowienie. Poszanowanie tych wartości przejawia się w po­

siadaniu przez dziecko prawa do podejmowania decyzji, nawet jeśli ich rezultaty okażą się negatywne. Rola mądrego dorosłego polega na przedstawieniu młodemu człowiekowi rozma­

itych konsekwencji, jednak ostateczna decyzja należy do osoby, której sprawa dotyczy. Istotne znaczenie w pracy z dzieckiem ma również świadomość istnienia dwóch rodzajów godności, to znaczy godności osoby, która jest niezbywalna (nadana człowiekowi wraz z jego przyjściem na świat), oraz godności osobistej, która wiąże się z zachowaniem jednostki i można ją za­

równo utracić, jak również odzyskać. Podejście do człowieka jako do osoby jest warunkiem koniecznym umożliwiającym wykonywanie zawodu w ogóle oraz profesjonalne działanie.

„(...) Jeżeli nie ma się poczucia, że ci ludzie mają godność, czyli taką podmio­

towość, to raczej nie można pracować, nie można wykonywać tego zawodu, który my wykonujemy (...)”.15

Szeroko rozumiana polityka instytucji współtworzona jest razem ze wszystkimi part­

nerami, na rzecz których Centrum podejmuje różnorodne działania. Wszelkie inicjatywy społeczne stanowią odpowiedź na konkretne potrzeby jednostek, grup czy środowisk i zawsze

” Jak wyżej.

'■* Jak wyżej.

” Jak wyżej.

/ 29 / Katarzyna Ornacka, Katarzyna Żuraw / O umacnianiu dzieci w organizacjach pozarządowych...

(9)

są poprzedzone rzetelną i dokładną diagnozą. (Roz)poznanie problemów oraz trudności, z jakimi borykają się najmłodsi umożliwia zarówno udzielenie odpowiedniego wsparcia, jak również zaspokojenia ich potrzeb.

„Zawsze, kiedy realizujemy jakieś działania społeczne, staramy się, aby były one odpowiedzią na konkretne potrzeby, to znaczy nigdy nie zdarzyło się, aby działania, projekty, powstawały tylko i wyłącznie w głowie i na papierze. Jak­

by one są zawsze w odpowiedzi na określoną sytuację, przy czym tą sytuację staramy się najpierw (dojdiagnozować, aby mieć pewność, na tyle, na ile jest to możliwe, że to, co planujemy jest rzeczywistą odpowiedzią na potrzeby a nie działaniem, które nam się wydaje, że jest potrzebne”.16

16 Jak wyżej.

17 Jak wyżej.

Polityka inkluzji, czyli włączania osób defaworyzowanych do realizowanych działań odbywa się poprzez stosowanie podejścia „razem z wami” oraz towarzyszenie jednostce przez cały proces wprowadzania zmiany w jej życiu. Kluczowe znaczenie ma również umacnianie, które przejawia się m.in. w uwalnianiu dziecka od ograniczeń związanych z podejmowaniem jakichkolwiek działań na rzecz przejmowania przez niego odpowiedzialności, samodzielności w podejmowaniu decyzji oraz traktowania jako partnera w relacji. W przypadku każdego dziecka czynne uczestniczenie w procesie zmiany jest trudne w jego początkowej fazie, albo­

wiem wymaga znalezienia mechanizmów utrwalających bierność jednostki. Niezbędne jest zatem stałe motywowanie i towarzyszenie młodego człowiekowi w przechodzeniu przez ten oraz kolejne etapy prowadzące do poprawy jego sytuacji społecznej.

„(...) staramy się włączać osoby w zmianę ich sytuacji, nie robimy czegoś my dla was, ale razem z wami, „tak my wam pomożemy, jeżeli chcecie sobie po­

móc”, przykładowo jeżeli komuś potrzebna jest praca, to nie pracownik znaj­

duje tę pracę, (...) tylko staramy się tę osobę wzmacniać, motywować do kon­

kretnych kroków i działań tak, aby przeszła cały proces poszukiwania pracy - nawet, jeżeli nasze towarzyszenie i nasze kroki są ułatwiające, to jednak żeby to ona była decyzyjna w tej sprawie”.17

Opracowywanie polityki instytucji jest procesem dynamicznym realizowanym przez wiele podmiotów oraz w rozmaitych wymiarach. Wielopodmiotowość dotyczy partnerów, którzy są włączani i aktywnie uczestniczą w działaniach - mowa tutaj o pracownikach Cen­

trum, dzieciach oraz osobach współpracujących. Wielowymiarowość natomiast odnosi się do wsłuchiwania się w głos i potrzeby najmłodszych, przeprowadzania kompleksowej diagnozy oraz odwoływania się do „uśpionej” decyzyjności osoby, którą należy wcześniej odpowiednio

„ożywić”. Są to więc procesy dynamiczne, elastyczne, a przez to najbardziej dostosowane do potrzeb tzw. grupy docelowej, czyli dzieci. Trudność w aktywizowaniu młodych osób oraz

/ 30 / Dziecko i rodzina w różnych obszarach wsparcia instytucjonalnego i pozainstytucjonalnego

(10)

ich najbliższych polega na tym, że uzależnienie od pomocy społecznej przyczynia się do po­

jawienia się syndromu wyuczonej bezradności oraz przyjęcia biernej postawy wobec innych.

Dodatkowo, wpływa znacząco na zahamowanie i zablokowanie potencjału oraz „zamknięcie się” w swoim własnym świecie przeżywania i doświadczania rzeczywistości. W rezultacie, praca z takimi osobami, a szczególnie nawiązanie odpowiedniej (otwartej) relacji, są bardzo trudne i wymagają znacznie więcej czasu na pojawienie się konkretnych rezultatów.

„(...) z jednej strony osoby współuczestniczą w opracowywaniu tej polityki instytucji, w taki naturalny sposób to się przenika; z drugiej strony, właśnie swoistą polityką instytucji jest to, aby zawsze odnosić się do diagnozy i (...) do osób, którym pomagamy, jako do podmiotów, które, przy założeniu, że są one w stanie decydować o własnym życiu, nie są pozbawione decyzyjności, być może ta decyzyjność, przez wiele lat korzystania biernie z pomocy jest uśpiona, ale to jest element polityki naszej instytucji, takie włączanie osób potrzebują­

cych do procesu zmiany”.

Naturalnym elementem pracy z dziećmi „o zranionej tożsamości” jest przestrzeganie prawa osoby do podejmowania wyborów życiowych, zachęcanie do wyrażania własnego zdania oraz opinii na temat spraw, które mogą przyczynić się do poprawy ich społecznego funkcjonowania. Bez względu na to, czy poglądy dziecka będą racjonalne czy też nie, ma ono możliwość ich wypowiedzenia, a następnie przepracowania wspólnie z profesjonalistami Centrum. Dziecko zawsze może liczyć na wsparcie ze strony opiekunów, a także grupy z którą (współ)pracuje, co jest szczególnie ważne na etapie dojrzewania oraz kształtowania tożsa­

mości indywidualnej i społecznej. Włączanie dziecka oznacza zatem rzeczywistą współpracę z nim jako partnerem interakcji, wzmacnianie go na każdym etapie dokonywania wyborów i podejmowania decyzji, poszukiwanie zasobów i wspólne dochodzenie do różnych, czasem nawet zaskakujących, rozwiązań.

Wielokrotnie sygnalizowany proces włączania wiąże się również z nabywaniem przez dziecko określonych kompetencji, które są niezbędne do funkcjonowania w ramach struktury rodzinnej, społeczności lokalnej czy grupy rówieśniczej. Warto jednak pamiętać, że to funk­

cjonowanie musi być zgodne z wartościami i przekonaniami samego dziecka, z jego poczu­

ciem własnej wartości oraz pewnymi społecznymi kompetencjami, które umożliwią dziecku nawiązanie zdrowych relacji w grupie, jak również „wgląd w siebie” oraz spojrzenie z dystansu na swoje zachowanie. Mowa tutaj o empatii, wrażliwości w stosunku do świata zewnętrznego, które można definiować jako wrażliwość społeczną, a jednocześnie otwartość na innych przy równoczesnym dbaniu o własne potrzeby oraz asertywność, czyli umiejętność dbania o sie­

bie i nieulegania wpływom. Posiadanie tych kompetencji oraz cech we właściwej proporcji pozwala dziecku bardziej obiektywnie ocenić siebie oraz innych. Uczenie dziecka innych wzorców zachowań, odmiennych od tych, które zostały mu wpojone przez rodziców, a tym samym budowanie poczucia własnej wartości ukierunkowane jest na zachowanie równowagi

,K Jak wyżej.

Katarzyna Ornacka, Katarzyna Żuraw / O umacnianiu dzieci w organizacjach pozarządowych... /31/

(11)

pomiędzy zasobami i możliwościami dziecka, sposobem jego (z)dcfiniowania przez rodziców (m.in. „jestem najfajniejszy na świecie"), a rzeczywistymi cechami, które posiada i przejawia w swoich zachowaniach wobec innych. Wchodzenie w bezpośrednie relacje z dziećmi pozwa­

la stwierdzić, że w niektórych przypadkach najmłodsi mają bardzo duże poczucie własnej wartości prowadzące do przyjęcia postawy „nad”, w której dominuje lekceważący stosunek oraz brak szacunku wobec innych, przedmiotowe traktowanie innych i głębokie przekonanie o swojej wyjątkowości, a także brak elastyczności w myśleniu i działaniu, jak też nie dopusz­

czanie innych rozwiązań poza tymi, które zostały uznane przez dziecko.

„(...) najczęściej jest tak, że nie ma tej równowagi - te dzieci mają bardzo duże poczucie własnej wartości — jestem ja, jestem najważniejszy i nikt się nie liczy, moje potrzeby są ważne, i nawet nie ma refleksji na temat tego, że cokolwiek innego się może wydarzyć”.19

19 Jak wyżej.

la Jak wyżej.

Z drugiej strony można wyróżnić taką grupę dzieci, które są całkowicie pozbawione poczucia własnej wartości, a tym samym znacznie bardziej narażone na „zranienie”. Ich nie- ukształtowana tożsamość zdominowana jest przez traumatyczne doświadczenia rodzinne, w wyniku których przeżywanie świata, zdarzeń i ludzi zasadniczo różni się od tego, które ma miejsce wśród dzieci wychowujących się w zdrowo funkcjonujących rodzinach. Takie de­

likatne, kruche i wrażliwe dziecko można znacznie łatwiej zranić słowem czy zachowaniem, w wyniku czego jeszcze bardziej „zamknie się” ono w swoich własnym świecie.

„(...) albo są tak pozbawione poczucia własnej wartości, że ich w ogóle właści­

wie nie ma (...). za to są mocno (...) ranliwe, czyli bardzo ulegające różnym ta­

kim ranom psychicznym, które się im zadaje, czyli pozbawienie tego poczucia własnej wartości powoduje u tych dzieci, że łatwiej je zranić i można je głębiej zranić niż normalnie, określonym słowem czy zachowaniem (...)”.10

Istotne znaczenie w procesie pracy z dzieckiem i budowania bądź rozwijania jego kompe­

tencji jest świadomość psychospołecznego rozwoju dziecka oraz wiedza, która pozwala spoj­

rzeć na małego człowieka przez pryzmat procesów i zmian, które zachodzą w momencie jego przechodzenia przez poszczególne fazy tego rozwoju. Zdarza się, że w okresach krytycznych (np. choroba w rodzinie, wejście w okres szkolny, zmiana miejsca zamieszkania, problemy w grupie rówieśniczej, brak komunikacji między dzieckiem i rodzicami, bezrobocie, alkoho­

lizm rodziców, itp.) niepokojące symptomy zachowania dziecka nie zostają zauważone przez rodziców, co przyczynia się do utrwalania negatywnych postaw przez dziecko, wypracowywa­

nia strategii radzenia sobie w trudnej sytuacji wewnątrzrodzinnej oraz budowania nierzeczy­

wistego obrazu siebie i świata. W konsekwencji, mamy dziecko, które potrafi funkcjonować w „swoim środowisku”, natomiast boryka się z ogromnymi trudnościami z odnalezieniem się

/ 32 / Dziecko i rodzina w różnych obszarach wsparcia instytucjonalnego i pozainsrytucjonalnego

(12)

w świecie zewnętrznym. To zderzenie z rzeczywistością ujawnia bowiem brak poczucia sta­

bilności życiowej — bezpieczeństwa, wiary we własne możliwości, sprawstwa, wpływu na wła­

sne życie, jak również decydowania o sobie. Praca z dzieckiem ukierunkowana jest w dużej mierze na znalezienie tych właściwości u dziecka. W sytuacji ich całkowitego braku działania skupione są na wyposażeniu małego człowieka w te kompetencje, a następnie ich internali­

zacji i eksternalizacji w codziennych interakcjach, w które wchodzi z rówieśnikami oraz spo­

łecznością lokalną. Warto jednak pamiętać, że doświadczenie wyniesione z domu rodzinnego stanowi fundament, który kształtuje tożsamość dziecka w jego obecnym i późniejszym życiu, wpływa zasadniczo na jego postawę wobec siebie oraz świata, uruchamia procesy reagowania na sytuacje problemowe, jak też nadaje kierunek rozwoju kluczowych kompetencji.

Refleksyjne partnerstwo

Na czym polega partnerstwo i w czym się przejawia partnerstwo z dzieckiem? Na podstawie literatury dotyczącej coachingu1' można stwierdzić, że relacja partnerska opiera się na wzajem­

nym zaufaniu i zaangażowaniu. Zadaniem coacha jest udzielanie wsparcia, motywowanie, inspirowanie osoby do jak najlepszego wykorzystania swojego potencjału po to, aby osią­

gnąć wyznaczone cele”. To osoba stanowi źródło wiedzy o swoim życiu i posiada wszystkie niezbędne zasoby, jak również zna odpowiedzi do skutecznego działania. Coach natomiast dysponuje odpowiednimi narzędziami oraz umiejętnościami zadawania pytań, dzięki czemu pomaga osobie „w odkrywaniu jej rozwiązań oraz podąża za tym, co ona chce osiągnąć;

zachęca do eksplorowania własnego wewnętrznego potencjału, aby zasoby dzięki temu uzy­

skane mogły być wykorzystane do osiągnięcia celu”1’. W relacji partnerskiej (coachingowej) nacisk położony jest na rozwiązania, co pozwala zmienić perspektywę w patrzeniu na życie i otwiera zupełnie nowe możliwości.

W budowaniu partnerstwa z dzieckiem wykorzystywane są podobne elementy, jak w przypadku relacji coachingowej l dorosłym. Bez wątpienia, zaufanie stanowi kluczowy czynnik w procesie pracy i wspólnego wypracowywania różnorodnych rozwiązań. Duży nacisk profesjonalistów Centrum położony jest na włączenie dziecka, czyli zaangażowa­

nie go w zachodzące procesy grupowe, realizowane zadania przy jednoczesnym stałym wzmacnianiu (empowerment) dziecka w nabywaniu nowych umiejętności czy zachowań.

Uwzględnianie potrzeb dziecka wymaga wsłuchania się w jego głos i (rozjpoznania jego perspektywy, co pozwala dopasować politykę instytucji i programy działania do sytuacji dziecka. Włączanie dziecka wymaga również korzystania z jego zasobów wewnętrznych oraz zewnętrznych, albowiem to również w oparciu o te zasoby przygotowywane programy

Szerzej J. Starr, Coaching. Procesy, zasady, umiejętności, przeł. G. Łuczkiewicz, Polskie Wydawnictwo Ekonomicz­

ne, Warszawa 2005; M. Holliday, Coaching, mentoring i zarządzanie. Jak rozwiązywać problemy i budować zespół, Wydawnictwo Helion, Gliwice 2006; M. Sidor-Rządkowska (red.), Coaching. Teoria, praktyka, studia przypad­

ków, Wydawnictwo Wolters Kluwer Polska, Kraków 2009.

» [Onii ne:] http://www.coaching-art.pl [dostęp: 06.03.2013).

ił Tamże.

/33/

Katarzyna Ornacka. Katarzyna Żuraw / O umacnianiu dzieci w organizacjach pozarządowych...

(13)

mają bardziej kompleksowy charakter. Im bardziej dziecko jest zaangażowane w proces opracowywania oraz wdrażania pomysłów, tym chętniej podejmuje działania na rzecz zmiany swojej dotychczasowej sytuacji, a więc tym bardziej są one skuteczne. W dziec­

ku wzrasta świadomość własnego potencjału, co przekłada się na większą pewność sie­

bie, wzrasta poziom zadowolenia oraz poczucie harmonii w życiu; innymi słowy następuje poprawa jego społecznego funkcjonowania. W relacji partnerskiej z dzieckiem ważne są m.in. wzajemne zrozumienie, poszanowanie, przestrzeganie granic i jasne zdefiniowanie jego pozycji w strukturze instytucjonalnej. Odmienność tego typu relacji polega na tym, że partnerstwo w „czystej formie” zakłada współodpowiedzialność, której nie można ocze­

kiwać od dziecka z racji etapu rozwojowego, na którym się znajduje. Dodatkowo, należy pamiętać o tym, że dziecko wychowujące się w rodzinie wieloproblemowej obarczone jest już zbyt dużą odpowiedzialnością za różne decyzje, stąd przeniesienie odpowiedzialności za relację na małego człowieka może mieć daleko idące negatywne konsekwencje w postaci m.in. wycofania się z życia społecznego, przejawiania zachowań patologicznych, nasilonej labilności emocjonalnej itp.

„(...) dziecko nigdy do końca nie jest naszym partnerem, bo jest dzieckiem;

(...) budowanie w dzieciach poczucia, że są partnerami dla dorosłych obarcza je zbytnią odpowiedzialnością za relacje jak i to, co w ogóle się dzieje dookoła”.24

Z drugiej strony, dorośli mają obowiązek traktowania najmłodszych jak partnerów, tyle że w znaczeniu tzw. „podmiotowości rzeczywistej”2S. Postawa dorosłych wobec dziecka po­

winna być oparta na głębokim przekonaniu, że jest ono sprawczym podmiotem działania.

W praktyce oznacza to traktowanie dziecka jak osobę, szanowanie jego poglądów, poważ­

ne podejście do jego problemów, zgodę (w sensie akceptacji) na własną przestrzeń działania i przeżywania, oraz autonomiczne podejmowanie decyzji.

Doświadczenie w profesjonalnej pracy z dzieckiem podpowiada, że absolutne partner­

stwo z dzieckiem nie jest dobre, ponieważ zmniejszenie dystansu może prowadzić do przekro­

czenia niebezpiecznej granicy „kumplostwa”, a nadmierne „odsłonięcie się” może zniszczyć zaufanie. To dorosły powinien mieć w sobie zgodę na partnerstwo, która następnie zostanie odzwierciedlona w jego postawie wobec dziecka.

Partnerstwo można zdefiniować jako uczestniczenie (partycypowanie) dziecka w życiu całej rodziny na dostosowanym i odpowiednim poziomie do jego psychospołecznego rozwo­

ju. Dziecko jako nie-dorosły nie powinno brać udziału w tych obszarach życia rodzinnego, za które są odpowiedzialni dorośli. Mowa tutaj na przykład o zabezpieczeniu ekonomicznym rodziny, czy sprawach dotyczących seksualności rodziców. Bez wątpienia jednak dziecko:

„powinno brać udział w takim normalnym, zwykłym życiu rodzinnym, tym, co buduje rodzinę - we wspólnym gotowaniu, wspólnym jedzeniu, wspólnym

“* Fragment wypowiedzi pochodzący z ID1 z przedstawicielami instytucji.

” Jak wyżej.

/34/ Dziecko i rodzina u/ różnych obszarach wsparcia instytucjonalnego i pozainstytucjonalnego

(14)

podejmowaniu decyzji, np. dotyczących edukacji lub tego, czy chce gdzieś je­

chać, czy nie 26

16 Jak wyżej.

27 Jak wyżej.

21i Zob. Z. Bauman, Płynna nowoczesność, przeł. T. Kunz, Wydawnictwo Literackie, Kraków 2006; Z. Bauman, Tożsamość. Rozmowy z Benedetto Vecchim, GWP, Gdańsk 2007; Z. Bauman, Wieloznaczność nowoczesna, nowo­

czesność wieloznaczna, Warszawa 1995.

Istotną rolę w partnerstwie z dzieckiem odgrywa jasne wyznaczanie granic oraz konse­

kwencja. Stanowią one ramę, która wyznacza przestrzeń do działania. Poruszanie się w jej ob­

rębie pozwala jednostce uniknąć negatywnych konsekwencji ze strony Innych. Przekroczenie społecznie akceptowanych wzorców prowadzi do wykluczenia jednostki z dotychczasowych struktur jej funkcjonowania i powoduje, że staje się ona społecznie „zbędna”. Powrót do „swo­

jego” środowiska może okazać się trudny i czasochłonny.

Usamodzielnienie w świetle zbudowanej relacji

Proces usamodzielniania dziecka w Centrum odbywa się nie tylko poprzez nauczenie go bądź rozwinięcie w nim odpowiednich kompetencji niezbędnych do radzenia sobie wewnątrz instytucji, ale przede wszystkim ukierunkowany jest na przygotowanie dziecka do życia w społeczeństwie. O ile obarczanie dziecka odpowiedzialnością za relację partnerską nie jest wskazane, o tyle wzmacnianie jej w kontekście samodzielnego podejmowania decyzji, czy ponoszenia odpowiedzialności za słowa i działania ma kluczowe znaczenie. Specyfika dzie­

ci przychodzących do Centrum polega na tym, że one nigdy do końca nie identyfikują się z samą instytucją i nie przejmują wszystkich zasad czy wzorców w pełni, gdyż mogłoby to zagrozić ich samodzielności i wolności, którą nabyły w trakcie „życia na ulicy”. Ten rodzaj wolności ulicznej i decyzyjności zawdzięczają „swojemu” środowisku, dlatego też działanie profesjonalne jest znacznie trudniejsze, niż w przypadku innych dzieci.

„(...) my nigdy nie przejmujemy za nich odpowiedzialności, ponieważ to są dzieci specyficzne, to są dzieci w dużej części, tak zwane, uliczne, czyli takie dzieci, które mają określoną wolność uliczną i decyzyjność, i łatwo jej nie od­

dają tak za bądź co; to, kiedy przychodzą tutaj, to też nie jest tak, że one zo­

stawiają wszystko, co mają, wszystkie swoje zasady i tu będą żyć teraz, według naszych”.27

To przychodzenie i odchodzenie ma charakter dynamiczny, płynny, niedookreślo­

ny i w zasadzie trudno znaleźć jego początek i koniec2“. Przypomina bezkształtną niczym nieograniczoną przestrzeń, przez którą przepływają bez wyraźnego celu jednostki. Kieruje nimi jedynie ciekawość oraz inność w porównaniu z tym, czego na co dzień doświadczają.

Przygotowanie dziecka do funkcjonowania w świecie zewnętrznym, ukazywanie innych, niż 16 * * * *

Katarzyna Ornacka. Katarzyna Żuraw / O umacnianiu dzieci u> organizacjach pozarządowych...

(15)

dotychczasowe, celów i wartości, dostarczanie wzorców oraz uświadamianie praw i obowiąz­

ków musi następować w sposób mądry i przemyślany.

„(...) od pierwszego dnia naszego poznawania się, wszystkie te działania, gdzieś tam, w zamyśle, zmierzają do tego, żeby uczyć dzieci funkcjonowania w świecie, w którym żyją, funkcjonowania w troszkę inny sposób niż do tej pory, pokazywania im trochę innych wartości, innych celów w tym świecie, ale wciąż w świecie a nie u nas”/9

*’ Fragment wypowiedzi pochodzący z 1D1 z przedstawicielami instytucji.

10 Jak wyżej.

W działaniu profesjonalnym Centrum kluczowe znaczenie ma praca oparta na budo­

waniu relacji, w wyniku którego dziecko przywiązuje się do opiekuna i otwiera przed nim cały „swój świat”. Należy pamiętać, że osłabianie relacji z dzieckiem nie może następować w sposób nieprzemyślany i nagły, ponieważ może poważnie zagrozić prawidłowemu rozwo­

jowi psycho- społecznemu dziecka. Rozluźnianie więzi powinno odbywać się bezpiecznie dla dziecka i pod mądrym nadzorem zaufanego dorosłego.

„(...) budujemy z dzieckiem indywidualną relację - to trwa tak rok, półtora - i potem w oparciu o tą relację pracujemy; pracownicy, którzy na taką formułę pracy się decydują, mają świadomość tego, że relacja nie jest czymś, co „można szybko zakończyć” (przyp. aut). W związku z tym, proces rozluźniania tej wię­

zi jest tutaj planowany, superwizowany i omawiany na wszystkie sposoby, i też modyfikowany w zależności od tego, co się wydarza”.’0

Wchodzenie w relację jest zatem procesem wymagającym od dorosłego dojrzałości i od­

powiedzialności za małego człowieka. „Oswojenie” dziecka otwiera przed opiekunem zu­

pełnie nieznane mu światy dziecka krzywdzonego i bezbronnego z jednej strony; z drugiej natomiast dobrze zorientowanego w topografii miasta i wiedzącego, w jaki sposób poprawić swoją sytuację finansową. Bez względu jednak na przyjętą perspektywę spojrzenia na dziecko, opiekun ma świadomość, że ta głęboka relacja z drugą osobą - jej życie, trudności, z jakimi się boryka, sukcesy osobiste i porażki — staje się częścią biografii profesjonalisty. Niejedno­

krotnie może ona wywoływać skrajne emocje i rodzić wewnętrzny konflikt, dlatego zachowa­

nie zdrowego dystansu oraz systematyczna superwizja są konieczne dla zachowania zdrowia psychicznego oraz pozytywnych więzi z małym człowiekiem. Przekroczenie tej delikatnej granicy może również spowodować pojawienie się u dziecka swego rodzaju złudnej nadziei, że w przyszłości będzie mogło zatrzymać się w Centrum na dłużej. Przywiązanie jest nieuchron­

nym procesem, który ma swoją dynamikę - może następować w dłuższej perspektywie czaso- wo-przestrzennej, albo w krótszej i mieć charakter bardziej gwałtowny. Zazwyczaj kojarzy się z czymś pozytywnym - wiąże się z ciepłem, miłością, bezpieczeństwem i mądrym, zaufanym dorosłym. W praktyce, dzieci przychodzące do Centrum przywiązują się przede wszystkim * 10

/36/ Dziecko i rodzina w różnych obszarach wsparcia instytucjonalnego i pozainstytucjonalnego

(16)

do ludzi, a nie do samej instytucji, dlatego też „odchodzenie” z placówki jest znacznie trud­

niejsze i pełne emocji. Nie obowiązują żadne „suche” procedury — najważniejszy jest człowiek, jego doświadczanie siebie, świata oraz innych, stąd nacisk położony jest na potrzeby konkret­

nej osoby w tym zakresie. Dorośli, podobnie jak dzieci, przywiązują się do innych członków zespołu Centrum, jednak zewnętrzna pomoc superwizorów pomaga w sposób bezpieczny i świadomy przeprowadzić osobę przez całą relację, a tym samym spowodować jej osłabienie.

„(...) są dzieci, które mówią do nas: mamo i tato, bez względu na to, jak bardzo próbujemy to tonować i są dzieci, które przychodzą tutaj i mówią, że to jest ich dom i bardzo staramy się mówić, że to nie jest twój dom i to nigdy nie będzie dom (...)”."

„(...) bardziej jest to przywiązanie do człowieka niż do instytucji i to bardziej jest potem odpowiedzialność za taką relację, niż jakiś suchy proces odchodze­

nia z instytucji i procedura (...)”.11

W procesie umacniania dziecko jest „wyposażane” w kluczową pomoc w zrozumieniu świata dorosłych, który w jego doświadczeniu przepełniony jest traumatycznymi wydarze­

niami i wobec którego — zwłaszcza w okresie dorastania — w młodym człowieku rodzą się same negatywne emocje - bunt, złość, agresja. Udzielenie pomocy i wsparcia w czymś, co jest dla niego trudne i niezrozumiałe pozwala zminimalizować zachowania aspołeczne oraz takie, które mogłyby dramatycznie zmienić kierunek jego rozwoju społecznego. Asystowanie w przechodzeniu przez krytyczne (potencjalnie niebezpieczne) zdarzenia pojawiające się na poszczególnych etapach ich rozwoju zwiększa szansę na pozytywną zmianę w życiu dzieci.

Równie istotne jest nabywanie przez najmłodszych dojrzałości emocjonalnej poprzez wspól­

ną pracę z opiekunami oraz rówieśnikami. Możliwość zmierzenia się z czymś zupełnie od­

miennym oraz zadawania pytań, na które znajdują odpowiedzi stanowią sygnały o gotowości dziecka do podejmowania nowych wyzwań.

„(...) dzieci, które tutaj przychodzą otrzymują bardzo dużą pomoc w zrozumie­

niu świata dorosłych, na który mają straszne duży blok, straszliwie dużą złość;

(...) pomoc w czymś, co jest dla nich trudne, i w przejściu takiego okresu, z którego różne rzeczy mogłyby wyniknąć, niekoniecznie zgodne z prawem, bądź niekoniecznie im dobrze służące. (...) tutaj przychodzą pytać, dlaczego tak jest, dlaczego ktoś mi tak zrobił, co ja mam z tym zrobić, że dzięki temu część decyzji, których byśmy nie chcieli, się nie odbywa - to jest jedna rzecz.

A druga rzecz, dzieciaki, które do nas przychodzą od lat, i z którymi tak pra­

cujemy, osiągają pewien poziom takiej dojrzałości emocjonalnej - której nie osiągnęłyby bez tej relacji tutaj z powodu braku czy ograniczenia kompetencji

*' Jak wyżej.

p Jak wyżej.

Katarzyna Ornacka, Katarzyna Żuraw / O umacnianiu dzieci w organizacjach pozarządowych... /37/

(17)

wychowawczych rodziców - pewnej świadomości, pewnej umiejętności zmie­

rzenia się z czymś intelektualnie (..

Efektywny rozwój dziecka w Centrum jest możliwy pod warunkiem całościowego spoj­

rzenia na małego człowieka i „zaszczepienia” w nim motywacji do działania, zaangażowania, budowania pozytywnych relacji z innymi. Można nawet powiedzieć, że rozwój i uczenie się cechuje wzajemność i dwukierunkowość — dorośli poznają świat dziecka, ale również dzieci uczą się reguł panujących w świecie dorosłych. Ta wzajemność pozwala sprawnie funkcjono­

wać i korzystać z dostępnych zasobów indywidualnych oraz społecznych.

Wnioski

Dzieci uczęszczające do Centrum Profilaktyki i Edukacji Społecznej PARASOL znajdują się w trudnym położeniu społecznym. Centrum stawia sobie za cel polepszenie jakości życia tych osób poprzez zaszczepianie umiejętności i wartości przydatnych do funkcjonowania w później­

szym życiu. Warto zatem podkreślić, że charakter instytucji oraz wiek beneficjentów determi­

nują sposób i stopień wcielania podejścia empowerment. Centrum koncentruje się na upodmio­

towieniu dzieci w miejsce powszechnego uprzedmiotowienia ich z powodu wieku, biorąc pod uwagę historię życia i stopień rozwoju dziecka. Partnerstwo dziecka z dorosłym rozumiane jest jako opierające się na wzajemnym zrozumieniu, szacunku, przestrzeganiu granic i świadomości innych pozycji. Wyraża się ono jako uczestnictwo młodego człowieka w relacji na odpowiednim poziomie dostosowanym do jego psychospołecznego rozwoju, przy dostrzeganiu zagrożeń pły­

nących z kumplostwa. Budowanie stabilności życiowej dzieci opiera się również na wyposażaniu ich w kompetencje konieczne do prawidłowego funkcjonowania. Są to przede wszystkim: two­

rzenie świadomości konsekwencji działań, nacisk na rolę obowiązków, rozwijanie rzeczywistego poczucia własnej wartości i wrażliwości na zewnętrzny świat, otwartość na innych i asertywność.

Warto zaznaczyć, że zdobywanie wymienionych umiejętności wiąże się częściej z pracą z częścio­

wo ukształtowanymi emocjonalnie osobami. Dzieci postrzegane są całościowo, a ich potrzeby są brane pod uwagę podczas przygotowywania ich do życia w szerszych systemach społecznych.

Powyższe analizy skłaniają do poważnego namysłu nad pracą socjalną i kierunkiem jej rozwoju. Nie od dzisiaj wiadomo, że współczesne oczekiwania wobec pracy socjalnej są bardzo wysokie - dominują podejścia zorientowane na uchwycenie dowodów zmiany, na ewaluowanie rzeczywistości ze szczególnym naciskiem na skuteczność i efektywność, na za­

rządzanie tak pracą socjalną, jak pomocą społeczną, czy porządkowanie świata społecznych instytucji. Może zatem warto wykorzystać pewne obszary wiedzy do tego, aby spojrzeć na dzieciństwo zarówno przez pryzmat istniejących struktur społecznych, jak również samych dzieci - ich sposobu postrzegania i rozumienia rzeczywistości, a także przestrzegania praw i współtworzenia przywilejów. Może nie bez znaczenia jest wsłuchanie się w „głos dziecka”

po to, aby dowiedzieć się jakie są jego faktyczne potrzeby.

” Jak wyżej.

/ 38 / Dziecko i rodzina w różnych obszarach wsparcia instytucjonalnego i pozainstytucjonalnego

(18)

Bibliografia

Anczewska M., Wciórka J. (red.), Umacnianie — nadzieja czy uprzedzenia, Biblioteka Psychia­

try 8, Instytut Psychiatrii i Neurologii, Warszawa 2007.

Bauman Z., Płynna nowoczesność, przeł. T. Kunz, Wydawnictwo Literackie, Kraków 2006.

Bauman Z., Tożsamość. Rozmowy z Benedetto Vecchim, GWP, Gdańsk 2007.

Bauman Z., Wieloznaczność nowoczesna, nowoczesność wieloznaczna, Warszawa >995-

Holliday M., Coaching, mentoring i zarządzanie. Jak rozwiązywać problemy i budować zespół, Wydawnictwo Helion, Gliwice 2006.

Ornacka K., Od socjologii od pracy socjalnej - społeczny fenomen dzieciństwa, Wydawnictwo Uniwersytetu Jagiellońskiego, Kraków 2013.

Sidor-Rządkowska M. (red.), Coaching. Teoria, praktyka, studia przypadków. Wydawnictwo Wolters Kluwer Polska, Kraków 2009.

Starr J., Coaching. Procesy, zasady, umiejętności, przeł. G. Łuczkiewicz, Polskie Wydawnictwo Ekonomiczne, Warszawa 2005.

Źródła internetowe

http://www.coaching-art.pl [dostęp: 06.03.2013].

Katarzyna Ornacka, Katarzyna Żuraw / O umacnianiu dzieci w organizacjach pozarządowych...

Cytaty

Powiązane dokumenty

Podczas gdy Immanuel Kant stawiając pytanie „czym jest człowiek?” starał się człowieka — światowego obywatela, który jest obywatelem dwóch światów, uczynić

Następnie przejdę do rzeczy natury, a wyłożywszy Wam przyczynę wszystkich jej zmian, różnorodność jej jakości oraz czym dusza roślin i zwierząt różni się od naszej,

Kiedy, któryś z zawodników przetnie linie swoją lub drugiego zawodnika rysuje w miejscu przecięcia kropkę swoim kolorem (najlepiej jest to zrobić od razu, aby się nie

Oczywiście, jeśli jest jakiś problem z innego przedmiotu możecie też- i wiele osób tak robi, zgłaszać do mnie i ja przekażę do nauczyciela, który także łączy się z

Nie- dawno minister zdrowia (ten sam, który jako prezes NIL domagał się dwóch średnich krajowych dla leka- rzy bez specjalizacji) zapowiedział, że podwyżek dla lekarzy

Ostatni z analizowanych obrazów misterium jest też powtórzeniem miste- rium nowotestamentowego oraz tego pierwszego, które odbyło się w Górce Klasztornej.. Każde kolejne

Sylwetka Roberta Fudali została przedstawiona w wielu aspektach: jakim był człowiekiem, jakie miał hobby i czym się pasjonował, Jego zainteresowania badawcze, dzia-

• Pamiętaj o poleceniu z poprzedniej lekcji: „Zwróć uwagę na ilość wapnia w swojej codziennej diecie (obserwuj, czy Twój organizm dostaje codziennie porcję tego