• Nie Znaleziono Wyników

Nowiny Wodzisławskie. R. 7, nr 45 (355) [354].

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2022

Share "Nowiny Wodzisławskie. R. 7, nr 45 (355) [354]."

Copied!
36
0
0

Pełen tekst

(1)

WTOREK 7 listopada 2006 Nr 45 (355)

Rok VII Nr indeksu 323942 ISSN 1508-8820 cena 2 zł (w tym 7% VAT)

nw@nowiny.pl nowiny.pl

ªxHRLFKIy882009zv-:'

ISSN 1508-882X 45

RADLINA

Księżycowa gospodarka

SKRZYSZÓWA

Zleciła gwałt na koleżance

Strefa Aktywności Gospodar- czej jest na skraju bankructwa.

Spółka, która prowadziła kopal- nię piasku nie wydobywa już tego kruszywa. Ma jedynie długi. Jedy- ną nadzieją na powodzenie jest pozyskanie sąsiednich gruntów.

Więcej – s. 4 Pijanego kolegę zachęciła do zgwałcenia koleżanki. Przy- glądała się temu i dopingowała sprawcę. Powód? Poszkodowana odbiła jej chłopaka. Dramatyczne wydarzenie, do którego doszło w Skrzyszowie wstrząsnęło opinią publiczną.

Więcej – s. 5 POWIATA

Środa - Wodzisław, piątek – Pszów

Potyczka wyborcza kandyda- tów na urząd burmistrza Radli- na już za nami (relacja str.11).

Teraz czas na kolejne miasta. W Wodzisławiu debata odbędzie się w najbliższą środę (8 listopada) o godz. 17.30 w Wodzisławskim Centrum Kultury. Sześcioro kan- dydatów przekonywać będzie do swoich racji wyborców. Dwa dni później, w piątek 10 listopada o godz. 18.00, debata rozpocznie się w Miejskim Ośrodku Kultu- ry w Pszowie. Podczas spotkań każdy będzie mógł zadać pytanie przyszłym gospodarzom miast.

Pytania można także zadawać wchodząc na www.nowiny.pl.

(raj)

• RELACJE • WYNIKI • TABELE •

Wydarzenia sportowe

Ogłoszenie zlecone i opłacone przez Komitet Wyborczy Prawo i Sprawiedliwość OGŁOSZENIA WYBORCZE

BOJĘ SIĘ

„Dłużej tego nie wytrzymam. Żyję tutaj jak szczur” – mówi Genowefa

Morderska, wodzisławianka miesz- kająca w bloku administrowanym przez PKP. Smród, przenikliwa wilgoć i dziurawy dach, to tylko niektóre „wygody”, w których przyszło jej dopełnić życia.

Po naszej interwencji PKP zapropo- nowały kobie- cie inne miesz- kanie.

tutaj żyć

WIĘCEJ NA STRONIE 10

P rawybory

ROZWIĄZANIE KONKURSU

szczegóły strona 10

Uciekli przed mrozami

OGŁOSZENIA WYBORCZE

Dzieci też kiszą kapustę

8

8

7

(2)

Cytat tygodnia

FOTOGRATKA…

Starszy brygadier Kazimierz Musialik, komendant Komendy Powiatowej Państwowej Straży Pożarnej w Wodzisławiu.

Nowiny Wodzisławskie ul. Zborowa 4, 47- 400 Racibórz

tel. (032) 455 68 66 fax (0 32) 455 66 87 www. nowiny.pl e-mail: nw@nowiny.pl

REDAKTOR NACZELNY:

Rafał Jabłoński – raj@nowiny.pl

kom. 0600 082 301

DZIENNIKARZE:

Justyna Siwiak-Pasierb kom. 0501 02 01 14

Marek Jakubiak – jak@nowiny.pl Marcin Macha – macha@nowiny.pl REDAKTORZY TECHNICZNI:

Marcin Woźnica mwoznica@nowiny.pl (032) 415 47 27 w. 30

Adam Karbownik – ak@nowiny.pl (032) 415 47 27 w. 31

REDAKTOR PORTALU NOWINY.PL:

Paweł Okulowski – portal@nowiny.pl (032) 415 47 27 w. 25

REKLAMA W TYGODNIKU:

Wojciech Ostojski wostojski@nowiny.pl (032) 455 68 66 w. 39 kom. 0600 081 664

Grzegorz Zimałka – gz@nowiny.pl (032) 455 68 66 w. 38

kom. 0606 698 903

REKLAMA NA PORTALU NOWINY.PL:

Marek Kuder – mk@nowiny.pl (032) 415 47 27 w. 12 kom. 608 678 209

WYDAWNICTWO Nowiny sp. z o.o

DYREKTOR WYDAWNICTWA:

Katarzyna Gruchot kgruchot@nowiny.pl 032 415 47 27 w. 14

BIURA OGŁOSZEŃ:

WODZISŁAW

Przedstawicielstwo Usług Turystycznych „WW”

ul. Powstańców 5 pn. i cz. 9.00 –17.00 wt., śr., pt. 9.30 – 17.30, sob. 9.30 – 13.00, tel. 032 455 55 00

RYDUŁTOWY

Stowarzyszenie „Nasz Śląsk”

ul. Ligonia 5 pn. – pt. 10.00 – 17.00 tel. 032 457 69 21

PSZÓW

Firma „Profit”, ul. Pszowska 553 pn.– pt. 9.00 – 13.00 i 14.00 – 17.00 tel. 032 455 86 66

RACIBÓRZ

Nowiny Raciborskie, ul. Zborowa 4 pn. – pt. 8.00 – 17.00

tel. 032 415 47 27

Centrum Biurowe, ul. Solna 7/3 pn. – pt 9.00 – 17.00

sob. 9.00 – 13.00 tel. 032 414 04 79

© Wszystkie prawa autorskie do opra co wań graficznych reklam

zastrzeżone Materiałów nie zamówionych

nie zwracamy.

Za treść ogłoszeń, reklam i tekstów płatnych redakcja nie ponosi

odpowiedzialności.

Skład: Nowiny Ra ci bor skie sp. z o.o.

Druk: PRO MEDIA, Opole.

WYDAWNICTWO NALEŻY DO:

Stowarzyszenia Gazet Lokalnych

Izby Wydawców Prasy

oraz jest sygnatariuszem Kodeksu Dobrych Praktyk

Wydawców Prasy

ROZMAITOŚCI

Liczba tygodnia – 21 000

Tyle metrów dróg gminnych wyasfaltowano w ostatnich czterech latach w Gorzycach. Ponadto wykonano 35 000 metrów chodnika.

ANIELA LANGER

— Chodziył se Ślonzok po tej ziymi, ale jakoś mu było markotnie. No, bo był som. Toż mu jeszcze Pon Bog baba dołożył.

Młodzi niech szczyńścio szukajom w kraju, bo teraz nigdzi ni ma raju

Zaprosili mnie do „Tańca z gwiazdami” Już wiem jak prowadzić… …i jak sumować noty jurorów

Mam wrażenie, ze nikt nie liczy się w Rydułtowach z ludźmi młodymi. Nie pozwolono nam współdecydować w sprawach miasta, nie założono Rady Młodzieży.

Ewa Bobrowska z ZSP nr 1 w Rydułtowach podczas młodzieżowej debaty wyborczej.

NIECODZIENNE REKORDY

Rekordowe książki z porcelany

Ewa Granowska, absolwentka wrocławskiej ASP wytwa- rza razem z Zakładami Porcelany Stołowej Karolina w Jaworzynie Śląskiej – książki z porcelany. Najpierw modeluje je na zimno, a potem wypala w temperaturze 1400 stopni Celsjusza. Największa jej książka ma wysokość 70 cm.

Najdłuższa szpula tasiemki

Ponad 5500 metrów liczy najdłuższa szpula tasiemki.

Rekord ustanowili mieszkańcy Ozorkowa 22 maja 2004 roku.

Na stalowej konstrukcji nawijana była kolorowa tasiemka. Każdy biorący udział w happeningu przyniósł tasiemkę długości 120 cm. Ponad 5 tysięcy osób nawijających tasiemkę przemnożone przez długość poszczególnych jej odcinków dało w sumie 5.567 metrów i 70 cm.

Źródło: „Polskie rekordy i osobliwości. Księga Rabkolandu”. Rocznik 6

KWW „SAMORZĄDNE MARKLOWICE”

uprzejmie informuje o stanie realizacji programu wyborczego za lata 2002-2006 w swoim Sprawozdaniu

oraz zamieszcza program wyborczy na lata 2006-2010 na stronie internetowej:

www.SAMORZADNE.MARKLOWICE.BEEP.PL

Ogłoszenie zlecone i opłacone przez KWW ”SAMORZĄDNE MARKLOWICE”.

OGŁOSZENIA WYBORCZE OGŁOSZENIA WYBORCZE

lista nr 30 pozycja 6

− pobudzenie u naszych mieszkańców uczucia lokalnego patriotyzmu

− przygotowanie wodzisławskiego informatora (o wszystkich

usługach, sklepach, ochronie zdrowia itp.) w internecie i w formie książki – wpis za darmo

− boiska, place zabaw na osiedlach domków jednorodzinnych

− ściągnięcie inwestorów na tereny byłej KWK 1 Maja

− obniżenie cen parkingów miejskich (15 min = 50 groszy) więcej na www.nasz.wodzislaw.org.pl

KWW NASZ WODZISŁ AW

MIROSŁAW SZYSZKA

Ogłoszenie zlecone i opłacone przez Komitet Wyborczy Wyborców Nasz Wodzisław

Pon Bog stworzył gryfnego chłopa i nazwoł Ślonzokiym, berg- manym abo jak kto chce - gwar- kiym. Serce zaczło bić i Ślonzok otworzył oczy. Chcioł coś rzec, ale dyć ni mioł jynzyka. W nocy jak chłop społ, ukuloł mu Pon Bog z gliny jynzyk, a że prawie rzgmiało i blyskało sie, doloł trocha rzgmotu i blyskawice a od małpiczek, co mu sie chichrały wzion ździebko ucie- chy. Urychtowoł i wraziył do gym- by Ślonzokowi. Jak on sie obudziył zaczon dziynkować za to, że umi godać. A była to godka tak piykno, bo ślonsko, że sie samymu Pon- boczkowi podobała. Roz kanciato i twardo jak tyn kamiyń we won- glu, roz ostro jak rzgmot za chwila miyło jak śpiyw kanarka.

Chodziył se Ślonzok po tej ziy- mi, ale jakoś mu było markotnie.

No, bo był som. Toż mu jeszcze Pon Bog baba dołożył. Ziebro, co Ślonzokowi na śpionczku wycion- gnył, mondrze obrobiył. Do głowy przeloł trocha mondrości, kark ji zrobiył piykny jak u łabyndzia,

ale mocny, bo to on mioł kryncić głowom chłopa. Dychanio też musiała mieć za tela, bo to i laj- bik musioł sie na czymś trzimać, i pociorki musiały na czymś oprzyć.

Serce zrobiył ji ze szczyrego złota, ale domiyszoł diamyntu, żeby było mocne. Jynzyk miała chnet taki jak chłop, yno myni tego rzgmo- tu i blyskawic. Szkoda, że ku tej robocie prziplontała sie papuga i trocha sie tej jeji natury prziwi- nyło. Śpiywać umiała na rowno z kanarkiym co ji w klotce ćwiyrkoł.

Dostała mocne nogi i robotne rynce, co by umiała zalecieć kalu- bym po woda do studnie, a potym stoć i na rompli prać oblyczki od familije, drabko nawarzyć i nafu- trować najmyńszych, zakolybać, co by sie nie zmierzowały jak oj- ciec i starsze synki przidom ze szychty. Ku swoji uciesze miała gryfne, i szporobliwe cery. Miysz- kali we familoku z oknami obstro- jonymi muszkatkami, z wyszro- bionymi gardinami i wyglancowa- nymi szybami, a na wybyrsztowa-

nych delowkach szło se siednyć i w biołych spodniokach. Dziecka wyrosły na mondre, odważne, po- słeszne matce i pomocne ojcu przi bergmance, ale jak w każdej fami- liji sie trefio, byli i tacy, co wcale na doł ich nie ciongło...

A na zakończyni jeszcze te ży- czyni: Niech nad naszym Ślon- skiym czynsto słońce świyci i niech sie nom rodzi dużo zdrowych dzieci. A młodzi niech szczyńścio szukajom sam, w kraju, bo teraz na świecie nigdzi ni ma raju. Sta- rzi niech sie cieszom zdrowiczka dostatkiym i niech dłogo żyjom starziczek ze starkom. Cery z bra-

cikami niech ich odwiydzajom i na klin stareczce niech wnuki so- dzajom. Bo jak dłogo woda w na- szej Wiśle płynie Ślonzok ze swom godkom nigdy nie zaginie.

Ślonzoczka Aniela

(3)

Co gdzie!

w skrócie

INFORMACJE

Rekord pobity

39 tys. 465 zł zebrano podczas tradycyjnej zbiórki pieniędzy w dniu Wszystkich Świętych. Kwota jest o kilka tysięcy większa od tej zebranej przed rokiem. Akcję od lat organi- zuje Fundacja „Wspólnota Dobrej Woli” w Wodzisławiu na cmenta- rzach parafialnych i komunalnych całego powiatu. W charytatywnym przedsięwzięciu uczestniczyli gim- nazjaliści oraz uczniowie szkół po- nadgimnazjalnych. Łącznie było ich około 900 osób. Zebrane pieniądze trafią jak co roku na utrzymanie Wodzisławskiego Ośrodka Rehabi- litacji i Terapii Dzieci i Młodzieży.

Jak mówi Wiesława Kiermaszek- -Lamla, szefowa Fundacji, dzięki hojności mieszkańców, przychylno- ści proboszczów i dyrektorów szkół, będzie możliwe opłacenie wszystkich mediów – energii elektrycznej, wody i ciepła. Pani prezes podkreśla, że największe słowa uznania należą się młodzieży, która mimo niekorzyst- nej pogody spisała się na medal.

Warto dodać, że w Wodzisławskim Ośrodku Rehabilitacji i Terapii leczy się miesięcznie około 500 dzieci.

Powiatowe śpiewanie W najbliższą sobotę, 11 listopada, w sali widowiskowej Domu Pomocy Społecznej w Gorzycach odbędą się Powiatowe Spotkania z Piosenką Religijną. Początek zaplanowano na godz. 14.00. Imprezę zorganizowano już po raz siódmy. Na scenie zapre- zentują się zespoły amatorskie dzia- łające przy szkołach, parafiach i do- mach kultury. Udział zapowiedzieli artyści z powiatu wodzisławskiego, cieszyńskiego, rybnickiego, racibor- skiego i jastrzębskiego. Pod koniec przeglądu około godz. 19.00 wystąpi zespół PIN z Andrzejem Lamper- tem. Patronat medialny nad imprezą objęły Nowiny Wodzisławskie.

Będą mieszkania socjalne Przy ul. Czyżowickiej w Wodzi- sławiu powstaną lokale socjalne.

Postanowiono przeznaczyć na nie budynek administracyjno-socjalny.

Wymagał on remontu, rozbudowy i odpowiedniej adaptacji. Zaprojekto- wano 40 pomieszczeń mieszkalnych z łączną liczbą 85 łóżek. Na każdej kondygnacji przygotowane zostaną sanitariaty męskie i damskie. Parter zostanie przystosowany dla osób niepełnosprawnych. Pierwsi lokato- rzy mają się tutaj wprowadzić latem przyszłego roku.

OGŁOSZENIA WYBORCZE

Wacław Mandrysz

Kandydatem Wspólnoty Ludzi

Dobrej Woli na Prezydenta Wodzisławia Śl.

Ogłoszenie zlecone i opłacone przez Komitet Wyborczy Wyborców „Wspólnota Ludzi Dobrej Woli”

Ogłoszenie zlecone i opłacone przez Komitet Wyborczy Wyborców „Po Pierwsze Gospodarka”

MIASTO DOBRZE ZARZĄDZANE

Ewa Lesiewicz

Prezydent

dla Wodzisławia Śląskiego

KWW Po Pierwsze Gospodarka

Ogłoszenie zlecone i opłacone przez Komitet Wyborczy Wyborców Wodzisławskie Forum Samorządowe

Mieszkaniec os. XXX-lecia w Wodzisławiu zwrócił się do Spół- dzielni Mieszkaniwoej ROW z prośbą o dofinansowanie wymiany okna.

Jego stan techniczny jest fa- talny. Pęknięta rama uniemożli- wia jego otwarcie. Nie ma także warstwy podtrzymującej szybę, czyli tzw. kitu - mówi Krzysztof Brodowski. Okno znajduje się nad chodnikiem, po którym co- dziennie przechodzi wiele osób.

Istnieje również niebezpieczeń- stwo, że wpadnie do wewnątrz, czyli do pokoju mojego 10-let- niego syna. Uważam, że sprawa bezpieczeństwa powinna być tu- taj rozpatrywana na pierwszym miejscu.

W odpowiedzi otrzymał pismo, w którym władze spółdzielni infor- mują, że zarówno wymiana okna jak i dotacja, w przypadku tego mieszkania, się nie należy. Powód?

Obecni lokatorzy nie mieszkają w nim, wymaganych regulaminem spółdzielni, 10 lat.

Postawą władz SM ROW obu- rzona jest również żona pana Krzysztofa - Celina. Twierdzi, że oboje z mężem wywiązują się ze zobowiązań finansowych wzglę- dem spółdzielni i choćby z tego powodu dotacja na okna się nale- ży. Przecież poprzedni właściciel mieszkania też uiszczał opła- ty za eksplatacje mieszkania i wpłacał na tzw. fundusz remon- towy. To jest to samo mieszkanie i te same okna. Nie rozumiem dlaczego nam się nie należy do- tacja? Nie chodzi nam o nasze wygody, ale o bezpieczeństwo innych – dodaje kobieta.

Kupiłeś tanio? Sam zapłać za okna Władysław Maryjka, zastępca prezesa ds. technicznych Spół- dzielni Mieszkaniowej ROW twierdzi, że regulamin jasno mówi o 10-letniej karencji. Skoro ktoś kupuje mieszkanie na wolnym rynku ze starymi oknami, to jego cena automatycznie jest niższa. Rada Nadzorcza ustala-

WODZISŁAW

— Spółdzielnia dopłaca do wymiany okien, ale dopiero po 10 latach od kupna mieszkania. Jeden z lokatorów uważa, że pieniądze powinien dostać już teraz i sprawę zamierza skierować do sądu.

Czuję się nabity w butelkę

jąca regulamin uznała, że skoro płaci mniej, to zaoszczędzone pieniądze może przekazać na przykład na wymianę okien.

Można w tym miejscu zapytać, dlaczego osoba, która tanio kupi mieszkanie w nie najlepszym stanie technicznym ma od spół- dzielni otrzymywać dodatkowe pieniądze na wymianę okien.

Przecież m.in. stare okna spo- wodowały, że zapłacił mniej – tłumaczy prezes Maryjka.

Regulamin nie do wzięcia

Mieszkaniec nie zamierza re- zygnować. Zapewnia, że sprawę skieruje do sądu. Przygotowując pozew zwróciłem się o udostęp- nienie regulaminu spółdzielni i rozpoczęły się kolejne problemy

– denerwuje się mężczyzna. Jego wizyta w administracji osiedla wy- wołała wśród pracowników spore zdziwienie. Okazało się, że jest pierwszą osobą zwracającą się w tej sprawie. Na miejscu był tylko jeden egzemplarz regulaminu.

Jego skserowanie czy zakup oka- zał się niemożliwy.

Jak można zapoznać się z do- kumentem, który zawiera wiele stron i terminów prawniczych na miejscu, siedząc na spółdziel- czym krzesełku, podczas gdy w tle słychać grające radio, roz- mowy petentów i pracowników oraz pracującą w tym czasie wiertarkę. Nawet przy kupnie mieszkania i przyjmowaniu w poczet członków spółdzielni nie dostaliśmy takiego regulaminu

„Okno w każdej chwili może wypaść. Brakuje kitu a rama jest pęknięta” – mówi Krzysztof Brodowski

do domu, więc skąd mam znać przepisy? – pyta Krzysztof Bro- dowski.

Prezes Maryjka tłumaczy, że w administracjach osiedlowych nie ma ksera i przekazanie kopi re- gulaminu jest niemożliwe. Jeżeli mieszkaniec zwróci się do nas, to przygotujemy dodatkowy eg- zemplarz. Będzie do odebrania w głównym budynku spółdziel- ni (przy ul. Rybnickiej w Wodzi- sławiu – przyp. red.). Dlaczego nie wręcza się regulaminu przyjmując mieszkańców w poczet członków spółdzielni? Ponieważ regulamin się zmienia. Korzystanie z nie- obowiązujących przepisów jest nikomu niepotrzebne – tłumaczy Władysław Maryjka.

Rafał Jabłoński

Ogłoszenie zlecone i opłacone przez Komitet Wyborczy Platforma Obywatelska RP

(4)

INFORMACJE

REKLAMY

* Pełny asortyment leków gotowych i robionych

* Fachowa obsługa

* Oferujemy bezpłatny pomiar ciśnienia

* Gwarantujemy atrakcyjne ceny

ul. 26 Marca 55, (obok szpitala)

44-300 Wodzisław Śl.

tel. 032 455 11 22 032 455 64 01

OTWARTE NON STOP – ZAPRASZAMY

NOWA APTEKA CAŁODOBOWA

ESKULAP

FIJAŁKOWSKI

Rybnik, ul. Żorska 75, tel. 032 42 39 700, www.fijalkowski.pl Jastrzębie Zdrój, ul. Armii Krajowej 70, tel. 032 47 67 000

5 gwiazdek za ochronę pasażerów w testach Euro NCAP (wersja z 6 poduszkami powietrznymi). Nowa Corsa 1.3 CDTI - zużycie paliwa: 4,6 l/100 km, emisja CO2: 134 g/km (wg dyrektywy 1999/100/EC, cykl mieszany).Informacje na temat złomowania samochodu, przydatności do odzysku i recyklingu są dostępne pod adresem internetowym www.opel.com.pl

Praca na rzecz dobra ogółu, za- pewnienie sobie wysokiej pozycji społecznej i realizacja własnych ambicji – to tylko niektóre powody, dla których przysłowiowy Kowal- ski chce zostać radnym. Nie da się ukryć, że jednym z powodów - dla wielu najważniejszym - jest poprawa sytuacji finansowej ro- dziny. Zasiadając w radzie, będąc przy tym członkiem komisji (czę- sto jedna osoba zasiada w kilku) można miesięcznie zarobić nawet około tysiąca złotych.

Wśród obecnych kandydatów na radnych są dłużnicy. W samym Wodzisławiu jest ich kilku – mówi Mirosława Możdżeń, kierownik działu członkowsko-mieszkaniowe- go i windykacji Spółdzielni Miesz- kaniowej ROW. Aby to sprawdzić wystarczy porównać obwieszczenie wyborcze z listą dłużników. Radny powinien być solidny i uczci- wy. Jeżeli nie płaci spółdzielni za mieszkanie to jego motywa- cja jako kandydata na radnego może być różna. Tacy ludzie nie powinni decydować o sprawach ważnych dla miasta czy gminy.

Ich nazwiska powinny być pu- blicznie ujawnione – dodaje pani kierownik.

Sęk w tym, że zdania wśród prawników są podzielone. Wie- lu uważa, że ujawnienie nazwisk dłużników i ich zaległości czyn- szowych to naruszenie ustawy o ochronie danych osobowych.

Powołana w 1999 r. przez władze miasta Radlińska Strefa Aktywności Gospodarczej jest na skraju bankructwa. Spółka, która prowadziła kopalnię piasku nie wydobywa już tego kruszywa i nie ma żadnych dochodów, lecz długi.

Jedyną nadzieją na przedłużenie działania piaskowni jest pozy- skanie sąsiednich gruntów – od kopalni „Marcel” i prywatnych właścicieli. Starania o zamianę działek z Kompanią Węglową nie przyniosły rezultatu. Na inną działalność RSAG nie ma żadnych pomysłów.

Burmistrz Barbara Magiera przyznała, że Radlińska Strefa Aktywności Gospodarczej nie pro- wadzi działalności gospodarczej.

Zapewniała jednak, że po pozy- skaniu nowych gruntów i zrekul- tywowaniu wyrobiska działalność będzie kontynuowana. Wystąpio- no do Starostwa Powiatowego o zgodę na lokowanie w wyrobisku odpadów.

Henryk Rduch, były radny i przewodniczący Rady Miejskiej zarzuca obecnym władzom mia- sta, że nic nie zrobiły, by poszerzyć pole eksploatacji kopalni piasku.

Jak tłumaczy wiceburmistrz Piotr Śmieja, starania o uzyskanie od KWK „Marcel” tytułu prawnego gruntów przylegających do pia- skowni trwają od października 2005 r. Nie zostały sfinalizowane głównie z przyczyn leżących po stronie Kompanii Węglowej. Na jednej z działek ciąży hipoteka.

Ze względu na zażalenie jed- nego z sąsiadów do Samorządo- wego Kolegium Odwoławczego nie została zakończona sprawa uzyskania decyzji o uwarunko- waniach środowiskowych tego przedsięwzięcia – mówi wicebur- mistrz Śmieja. A jest to niezbęd- ne do poszerzenia koncesji i pro- wadzenia dalszej eksploatacji.

Z przeprowadzonego rachunku opłacalności wynika, że z dal- szej eksploatacji można uzy- skać dochód 960 tys. zł, z czego 34 tys. zł opłaty eksploatacyjnej POWIAT

— Kandydaci na radnych nie płacą czynszu za mieszkanie.

Kandydaci z długami

RADLIN

— Piaskownia zamiast dochodów przynosi miastu straty.

Miała być strefa rozwoju, jest księżycowa gospodarka

trafiłoby do Urzędu Miasta.

W sierpniu 2006 r. prezes RSAG wystąpił do Henryka Rdu- cha z propozycją zakupu gruntu położonego w pobliżu piaskowni.

Jednak ten odpowiedział, że jest gotowy wymienić działkę w pobli- żu kopalni piasku na grunt miejski przylegający do jego gospodarstwa.

Odpowiedzi nie otrzymał do dziś.

Taką ofertę złożyłem po raz drugi – wyjaśnia Henryk Rduch.

W 2000 r. miasto wystąpiło z propozycją zakupu tej działki, ja chciałem zamiany. Wówczas na moją propozycję nie odpowie- dziano, dopiero po 9 miesiącach podjęta została decyzja odmow- na. Uważam, że jest to działanie na szkodę gminy. Spółka nie ma pieniędzy na zakup gruntu, żeby poszerzyć eksploatację a nie chcą się zamienić.

Kopalnia piasku od początku wzbudzała kontrowersje. Jest to pomysł byłego wiceburmistrza Mariana Adamczyka. W pobliżu miały powstać zakłady betoniar- skie oraz inne związane z budow- nictwem. RSAG stworzono bez gotówki, gmina wniosła jako aport 5 hektarów gruntów a prezes był początkowo opłacany z pieniędzy miejskich bez uchwały Rady. Oka- zało się, że nadkład nad pokłada- mi piasku jest ponad dwukrotnie grubszy niż przewidywano, co podrożyło koszty wydobycia. Nic też nie wyszło z planów sprzedaży gliny, co miało przynieść wpływy w wysokości 4 mln zł. Aktywizacja gospodarcza i tworzenie nowych miejsc pracy okazały się mitem.

Chyba, że liczyć stanowiska pre- zesa i sekretarki – zresztą córki jednego z radnych. Za ostatnie dochody prezes zapłacił zaległe wynagrodzenia członkom rady nadzorczej i spółka ma 15 tys.

zł długu. Kilkuletnia działalność piaskowni nie przyniosła więc za- powiadanych korzyści. Może więc byłoby lepiej zakończyć tę księży- cową gospodarkę?

(jak) Dieta radnego z definicji ozna-

cza pokrycie kosztów pracy zawo- dowej, której radny w czasie sesji czy komisji nie może wykonywać.

Powiedzenie, że radny to funkcja społeczna, w zestawieniu z wypła- canymi im pieniędzmi, wydaje się niefortunne. Oczywiście, że przy takich wypłatach nie można mówić jedynie o pracy społecz-

nej. Wielu robi to dla pieniędzy.

Jeśli znajdę się w przyszłej ra- dzie, to będę optował za tym, by dieta wynosiła maksymalnie 200 zł. Zobaczymy ilu po tych zmianach będziemy mieli kan- dydatów – mówi wiceprzewod- niczący rady w jednym z miast powiatu wodzisławskiego.

Rafał Jabłoński

„Osoby z długami nie powinny kandydować” - mówi Mirosława Możdżeń, kierownik działu członkowsko-mieszkaniowego i windykacji w SM ROW

„Razem tworzymy zielony Ra- dlin” to partnerski projekt, którego celem jest zintegrowanie działań na rzecz poprawy środowiska na- turalnego. W działaniach bierze udział „Klub Młodego Ekologa”, który powstał przy Gimnazjum nr 1. Uczniowie zgłosili bardzo wiele pomysłów działań pro- ekologicznych, chcą także, by w Radlinie powstały nowe obiekty służące rekreacji mieszkańców a

RADLIN

— Gimnazjaliści zaangażowali się w ekologiczne działania.

Młodzież ma wiele pomysłów

szczególnie młodzieży. Jednym z takich pomysłów jest stworzenie w Radlinie tzw. skate-parku lub przynajmniej placu do jazdy na rolkach. Na terenie Parku Le- śnego miałaby powstać „dróżka małego rowerzysty” oraz „aleja ko- koczowa”. Kłokoczka południowa, czyli po śląsku „kokocz”, to roślina związana z ludowymi tradycjami, której uprawę propaguje Radliń- skie Towarzystwo Kulturalne.

Chcemy wraz z partnerami podjąć działania na rzecz po- wstania w Radlinie zielonych miejsc wypoczynku dla całych rodzin - mówi Gabriela Chromik, koordynatorka projektu. Kiedyś taką rolę pełnił Park Leśny na Obszarach, który w ostatnich latach był zaniedbany. Cieszy- my się, że młodzież ma wiele nowych pomysłów.

(jak)

(5)

samorząd 2006

Prawo i Sprawiedliwość

„BLIŻEJ MŁODYCH LUDZI”

GRZEGORZ KAMIŃSKI

– nauczyciel dyplomowany Zespołu Szkół Technicznych

w Wodzisławiu Śl. Kandydat niezależny na radnego powiatu wodzisławskiego.

Zapraszam na moją stronę www.grzegorzkaminski.pl

Powiat w Twoich rękach

Lista nr 4 pozycja 13

Ogłoszenie zlecone i opłacone przez Komitet Wyborczy Prawo i Sprawiedliwość, ul. Nowogrodzka 84/86 02-018 Warszawa OGŁOSZENIA WYBORCZE

Ogłoszenie zlecone i opłacone przez Komitet Wyborczy PO RP

Skrzyżowanie ul. Turskiej z ul. Skrzyszowską jest jednym z najbardziej niebezpiecznych miejsc w Mszanie. W ostatnich latach zginęły tutaj cztery osoby.

Kierowcy nie zwracają uwagi na obowiązujące ograniczenia pręd- kości. Bardzo często jeżdżą zbyt lekkomyślnie. Kolizje i wypadki są tutaj na porządku dziennym – mówi Sylwia Sosna mieszkająca przy skrzyżowaniu. Ogrodzenie jej domu od dawna jest dewastowane przez lądujące na nim samocho- dy. Do niebezpiecznych zdarzeń dochodzi tutaj bardzo często – dodaje jej mąż Janusz. Nikt nie zwraca uwagi na przechodzą- cych uczniów. Nikogo nie ob- chodzą również nasze szkody. Z jednej strony ogrodzenia domu auto uderzyło w maju ubiegłego roku, a zaraz potem wjechał sa- mochód z drugiej strony. To nie jedyne takie przypadki – mówi Janusz Sosna. Mężczyzna dodaje, że naprawa jest kosztowna, a na odszkodowania trzeba czekać do czasu zakończenia spraw sądo- wych dotyczących nieostrożnych kierowców.

W czerwcu burmistrz Pszowa Ryszard Zapał został skazany za naruszenie tajemnicy korespon- dencji. Sąd uznał, że bezprawnie otwiera on listy przewodniczącego Rady Miejskiej Pawła Kołodzieja.

Miał zapłacić grzywnę w wyso- kości 1750 złotych oraz pokryć koszty sądowe. Natychmiast po ogłoszeniu wyroku Zapał mówił, że jest niewinny. Od wyroku się odwołał. Skorzystał z pomocy spe- cjalistów prawa samorządowego.

W ubiegły czwartek, 2 listopada, w Wodzisławiu odbyła się rozprawa przed Wydziałem Zamiejscowym Sądu Okręgowego w Gliwicach.

Tym razem rozstrzygnięcie było dla

MSZANA

— W ogrodzenie domu raz po raz wjeżdżają rozpędzone samochody. „Mamy już tego dość” – mówią Sylwia i Janusz Sosnowie.

Zróbcie tutaj porządek

Na reakcję się nie doczekali Mieszkańcy czują się bezsilni.

Wielokrotnie interweniowali w miejscowym Urzędzie Gminy, a także u właściciela drogi - w Po- wiatowym Zarządzie Dróg. Za

każdym razem byłem zbywany.

Padały puste słowa. Konkretów brak. Nam chodzi jedynie o usta- wienie spowalniaczy i barierek, które mogłyby ochronić nasz dom i pieszych przed niebezpie- czeństwem – mówi pan Janusz.

Nie ukrywa, że wiele do życzenia pozostawia oznakowanie skrzyżo- wania. Przed trzema tygodniami rozpędzony samochód przewrócił znak informujący o przejściu dla pieszych i tablice z nazwami ulic.

Dzwoniłem do Urzędu Gminy i PZD, mówiłem, że to tutaj leży.

Nikt się nie zainteresował – doda- je mężczyzna.

Tylko światła pomogą?

Dyrektor PZD Marek Okular- czyk twierdzi, że na drogach po- wiatowych nie można zabudowy- wać spowalniaczy. Jego zdaniem bezpieczeństwo na skrzyżowaniu zapewni jedynie zainstalowanie sygnalizacji świetlnej. Trwa przy- gotowywanie dokumentacji.

Złożyliśmy już wniosek na do- finansowanie budowy świateł z unijnego programu „Gambit”.

W tym przypadku brane są pod uwagę miejsca najbardziej nie- bezpieczne, więc mamy bardzo duże szanse na otrzymanie do- datkowych pieniędzy – tłumaczy Okularczyk. Do budowy ma się dołożyć miejscowy Urząd Gminy.

Wójt Jerzy Grzegoszczyk zapew- nia, że znajdą się na to pieniądze w przyszłorocznym budżecie. Prze- każemy je powiatowi w ramach porozumienia. Konieczne jest przebudowanie tego skrzyżowa- nia i wybudowanie chodnika dla osób idących od os. 1 Maja w kierunku Turzy Śląskiej. Właści- ciel znajdującego się tam gruntu wyraził już zgodę na poszerzenie pasa drogowego – mówi Jerzy Grzegoszczyk.

Kiedy ruszą prace? Wszystko wskazuje na to, że nieprędko. Jeśli skrzyżowanie będzie przebudowa- ne w przyszłym roku, będziemy mogli mówić o sporym osiągnię- ciu. Póki co mieszkańcy muszą uzbroić się w cierpliwość. Miejmy nadzieję, że do kolejnej tragedii tutaj nie dojdzie.

Rafał Jabłoński Poprzewracane znaki leżały przy drodze blisko trzy tygodnie. Na zdjęciu Janusz Sosna

PSZÓW

— Sąd zmienia decyzję.

Wyrok burmistrza uchylony

burmistrza korzystne. Sąd w cało- ści uchylił wyrok pierwszej instan- cji i skierował sprawę do ponowne- go rozpatrzenia. Będę domagał się uniewinnienia. Nie złamałem prawa. Identyczne zasady co do otwierania korespondencji obowiązują w urzędzie od 1995 roku. Robiłem to samo co moi po- przednicy – mówi Ryszard Zapał.

Decyzja sądu daje burmistrzowi możliwość ubiegania się o kolejną kadencję. Jeśli zostanie skazany za przestępstwo umyślne, będzie musiał odejść. Gdy sąd uzna, że zawinił nieumyślnie, pozostanie na swoim stanowisku.

(raj)

REKLAMY

INFORMACJE

Już wiadomo jaki był motyw gwałtu, do którego doszło na po- czątku października w Skrzyszo- wie. To zemsta 22-letniej Moniki R. na 19-latce. Ta pierwsza wcze- śniej straciła chłopaka. Wybrał on właśnie o trzy lata młodszą kole- żankę. Monika R. nie potrafiła się z tym pogodzić. Namówiła pijane- go kolegę, by ten brutalnie zgwał- cił nowy obiekt pożądania męż- czyzny, którego rzekomo kochała.

Sama uczestniczyła w całym zda- rzeniu. Instruowała gwałciciela co i jak ma robić.

Ofiara została zaatakowana późnym wieczorem, w jednym z miejscowych barów. Do lokalu wszedł 26-latek, złapał kobietę za włosy i wyprowadził na zewnątrz.

Następnie wepchnięto ją do ma- lucha. Pojechali do pobliskiego lasu. Tam mężczyzna kilkakrotnie zgwałcił kobietę. Wszystko było wyreżyserowane przez 22-latkę, która w trakcie gwałtu przez cały czas poniżała ofiarę i zachęcała Mirosława F. do bezpardonowego działania. Para zwyrodnialców tra- fiła do aresztu. Grozi im do 12 lat pozbawienia wolności.

Sprawa wstrząsnęła mieszkań- cami Skrzyszowa. Przecież to się w głowie nie mieści. Jak moż- na takie rzeczy robić. Znam tę dziewczynę co musiała cierpieć.

Skoro sprawczyni kocha chłopa- ka to niech da mu spokój. Jeśli wyrządza krzywdę jego dziew- czynie to krzywdzi także jego. Co to za miłość? – mówi pani Teresa ze Skrzyszowa. Wzburzenia nie kryje inny mieszkaniec pragnący zachować anonimowość. W tele- wizji pokazują seks na okrągło, to potem ci młodzi wydziwiają.

Jak można takie rzeczy robić.

Tak to zaplanować i potem w taki sposób wykonać. U nas to się w ogóle porobiło. Co chwila słyszymy o takich nieprzyjem- nych wydarzeniach czy nawet o tragediach – twierdzi mężczyzna.

Rzeczywiście, we wsi na prze- łomie września i października spokojnie nie było. 5 październi- ka, we własnym łóżku na ul. Po- wstańców spłonęła staruszka, a pod koniec września na tej samej ulicy bestialsko zamordowano 23- -letnią dziewczynę. Sprawcą jest jej były chłopak. Nie zaakceptował jej odejścia.

(raj) SKRZYSZÓW

Zleciła

gwałt na

koleżance

(6)

GMINY

Wieści gminne

GODÓW

q Wójt gminy ogłosił konkurs na stanowisko kierownika Świetlicy Profilaktyczno-Wychowawczej w Krostoszowicach. Do konkur- su mogą przystąpić absolwenci studiów magisterskich na takich kierunkach jak pedagogika, pe- dagogika specjalna, psychologia, resocjalizacja, praca socjalna, pedagogika opiekuńczo-wycho- wawcza albo na innym kierunku, uzupełnione studiami podyplo- mowymi w zakresie psychologii, pedagogiki lub resocjalizacji.

Kandydaci powinni mieć spe- cjalizację z zakresu organizacji pomocy społecznej oraz co naj- mniej trzyletni staż pracy w po- mocy społecznej. Oferty należy składać do 16 listopada 2006 r.

do godziny 15.00 w sekretariacie Urzędu Gminy w Godowie, ul.

1 Maja 53. Informacji na temat konkursu udziela sekretarz gmi- ny Brygida Dobisz.

q We czwartek, 9 listopada, w Urzędzie Gminy odbędzie się uroczystość wręczenia certy- fikatu jakości ISO. Prace nad uzyskaniem tego certyfikatu trwały od kilku miesięcy.

q Wójt Godowa podał do pu- blicznej wiadomości wykaz nie- ruchomości przeznaczonych do sprzedaży, będących własnością gminy. Dwie działki położone w Skrbeńsku przeznaczone są do sprzedaży na cele budowlane w drodze przetargu. Osoby, któ- rym przysługuje pierwszeństwo w nabyciu tych działek mogą składać wnioski w terminie 6 tygodni od daty wywieszenia wykazu, to jest od 31 paździer- nika.

LUBOMIA

q W Gminnym Ośrodku Kul- tury w Lubomi otwarta została wystawa fotografii Krzysztofa Bąkowskiego „Moje lubomskie fascynacje”. Tematem większo- ści wystawianych prac jest Lu- bomia. Wystawa czynna będzie do końca grudnia.

Kandydat do Sejmiku Śląskiego

dr n. med. Wiesław Kiszka

Lista nr 5

Pozycja nr 6

Lat 45, bezpartyjny, wykształcenie wyższe medyczne, specjalista chorób wewnętrznych, absolwent Śląskiej Akademii Medycznej w Katowicach.

Urodzony w Rydułtowach. Żona Ewelina jest nauczycielem chemii. Cór- ki Małgorzata i Olga, obecnie studentki. Przewodniczący Komisji Zdro- wia i Wspierania Osób Niepełnosprawnych Rady Powiatu w Wodzisławiu Śl. kadencji 1998- 2002 r. Były pracownik GZOZ Jastrzębie, potem ZOZ Rydułtowy. Pracował w przychodni przyzakładowej KWK „Rydułtowy”.

Obecnie NZOZ „Medicator” w Radlinie przy KWK „Marcel”. Związany ze Śląskiem i Górniczą Służbą Zdrowia od zawsze. Po ewentualnym wyborze na Radnego Sejmiku Śląskiego pragnie zająć się tym, na czym zna się najle-

piej, to jest służbą zdrowia oraz problemami osób niepełnosprawnych. Ogłoszenie zlecone i sfinansowane ze środków Komitetu Wyborczego Platformy Obywatelskiej RP OGŁOSZENIA WYBORCZE

Ogłoszenie zlecone i opłacone przez Komitet Wyborczy Wyborców Platforma Obywatelska RP

Pieniądze z Euroregionu Si- lesia otrzyma – nomen-omen - LKS Silesia Lubomia na projekt

„Międzynarodowe przedsięwzięcie sportowo-kulturalne”. W ramach programu Interreg III klub uzy- skał 21 tys. zł na wspieranie inicja- tyw lokalnych.

Projekt dotyczy współpracy z zaprzyjaźnionym klubem z Suchej Górnej w Republice Czeskiej. Od lat w obu miejscowościach odbywa- ją się wspólne imprezy sportowe.

Piłkarze z Czech rozgrywają mecze w Lubomi podczas tradycyjnego festynu organizowanego z okazji

Zgodnie z życzeniem mieszkań- ców, kaplica z Ligoty Tworkowskiej po wysiedleniu wsi zostanie prze- niesiona do pobliskiej Grabówki.

Mieszkańcy Ligoty chcieliby jed- nak przeniesienia i zachowania również innych historycznych pamiątek. Po wybudowaniu zbior- nika wodnego Racibórz Dolny wieś zniknie z powierzchni ziemi.

Mieszkańcy chcą, by po ich rodzin- nej miejscowości pozostał ślad.

W Ligocie w centrum wsi jest łódka, dobrze byłoby ją rów- nież przenieść tak jak kaplicę – stwierdził podczas ostatniej se- sji radny Narcyz Wilkus. Zacho- wały się również przedwojenne kamienie graniczne. Oznaczały one granicę między Polską a Niemcami, która przebiegała na Odrze. Warto byłoby przenieść te historyczne pamiątki. Proponu- ję też, żeby w przyszłości jedną z ulic w gminie nazwać Ligocką, by przypominała o tej wsi.

Przejmujemy kaplicę, może- my przejąć także inne pamiątki – zadeklarowała Gabriela Świe- rzy, sołtys Grabówki. Mamy dużo miejsca.

Łódź oraz przedwojenne ka-

Wernisażem, który odbędzie się 8 listopada o godz. 18.00 roz- pocznie się wystawa fotografii Ire- neusza Jaworskiego w galerii „Na sali” w Olzie. Ekspozycja pod tytu- łem „Śmierć kopalni” prezentuje zdjęcia dokumentujące likwidację KWK Moszczenica w Jastrzębiu- -Zdroju.

Autor jest członkiem Jastrzęb- skiego Klubu Fotograficznego

„Niezależni” od 1996 roku. Od wielu lat zajmuje się dokumen- towaniem życia miasta, wykonał pełną dokumentację fotogra- ficzną odrestaurowania Domu Zdrojowego w Jastrzębiu. Obec- nie fotografuje likwidację kopalni

„Moszczenica” i prezentowana w Olzie wystawa jest tego efektem.

Jego ulubioną specjalnością jest fotografia przyrodnicza. Nie tylko wykonuje zdjęcia, ale też pisuje artykuły do prasy przyrodniczej i turystycznej ilustrowane własny- mi zdjęciami.

Wystawa „Śmierć kopalni”

spotkała się z bardzo dobrymi recenzjami w czasopismach foto- graficznych. Z pewnością warto ją obejrzeć.

(jak)

LUBOMIA

— Europejskie pieniądze na polsko-czeską współpracę.

Z Silesii dla Silesii

odpustu w miejscowej parafii.

Można powiedzieć, że prze- cieramy szlaki – stwierdza pre- zes LKS Lubomia Adrian Fibic. W dotychczasowych konkursach nie przyznano dofinansowa- nia innym klubom sportowym.

Środki pomocowe staraliśmy się pozyskiwać już wcześniej. Mie- siąc temu podjęliśmy podobną próbę. Złożyliśmy wniosek do programu „Kultura bliska”, w którym chodziło o promowanie dziedzictwa narodowego po- przez wydanie „Kroniki gmin- nego sportu”. Niestety nasz

LIGOTA TWORKOWSKA

— Mieszkańcy chcą zachowania pamiątek po ich wsi.

Pamięć nie zaginie

Mieszkańcy Ligoty chcą, by łódź i kamienie graniczne stały się pamiątką po ich wsi projekt nie znalazł uznania ko- misji centralnej w Warszawie.

Ogromna większość zatwierdzo- nych projektów dotyczyła reno- wacji cmentarzy i pomników.

Warto zauważyć, że to właśnie od kontaktów LKS Silesia Lubo- mia z czeskim klubem zaczęła się obecna współpraca obu gmin. Or- ganizowana jest wymiana zespo- łów artystycznych z okazji świąt i festynów, a w tym roku odbyło się spotkanie przedsiębiorców z obu gmin. Sportowcy nadal utrzymu- ją ożywione kontakty, w czerw- cu przedstawiciele lubomskiego

klubu gościli na jubileuszowych obchodach TJ Frantisek w Horni Suchej.

Przy okazji warto wspomnieć, że w tym roku władze klubu prze- prowadziły kilka ważnych inwe- stycji na stadionie. Zakupiono i zamontowano nagłośnienie a także oświetlenie. Pieniądze na ten cel pozyskano z dokonanych transferów oraz od władz gminy.

Dzięki temu w profesjonalny spo- sób oświetlono jedną połowę bo- iska i treningi w okresie jesiennym mogą odbywać się na murawie.

(jak)

mienie graniczne są rzeczywiście ciekawym elementem architekto- nicznym w Ligocie Tworkowskiej.

W czasie zagrożenia powodziowe- go w marcu tego roku, gdy wez- brane wody Odry pojawiły się na głównej ulicy, stojąca w centrum wsi łódka sprawiała niesamowite wrażenie. Przez lata przypomina- ła ona mieszkańcom o bezpośred- niej bliskości rzeki i związanych z tym zagrożeniach. Niewątpliwie

przeniesienie kaplicy, łodzi oraz kamieni granicznych to bardzo dobry pomysł.

Tak się stało w przypadku nie- istniejącej już wsi Kamień, która znalazła się w granicach obecnego polderu Buków. Kapliczka została przeniesiona do pobliskiego Blusz- czowa. Tam mieszkańcy organi- zują spotkania wspominając swoją rodzinną miejscowość.

(jak)

OLZA

Śmierć kopalni

na fotografii

(7)

GMINY

REKLAMY

www.vivat.wwnet.pl , Racibórz, Fabryczna 6, tel. 032 418 14 98

www.palacwojnowice.wwnet.pl Wojnowice k/Raciborza tel. 032 419 15 97, kom. +48 502 55 66 21

Wybór należy do ciebie

350 PLN od pary, świetne menu, atrakcje – zapraszamy Przez trzy lata para młodych

ludzi z dziećmi mieszkała w ka- tastrofalnych warunkach. W rozwalającym się domu przy ul.

Moszczeńskiej nie było ogrzewa- nia i ciepłej wody. Szkody górni- cze z dnia na dzień skutecznie go dewastowały. Zawilgocone ściany były przyczyną licznych chorób, z którymi do dzisiaj boryka się dwójka dzieci. Każdej zimy cała

Podczas ostatniej sesji pani wójt podsumowała czteroletnią kaden- cję.

W ostatniej kadencji zakoń- czyliśmy i oddaliśmy do użytku kilka obiektów – przypomniała wójt Krystyna Durczok. Jest to sala gimnastyczna w Olzie wraz z łącznikiem, przedszkola w Czy- żowicach i Olzie, zmodernizo- wane zostało boisko w Rogowie.

Gmina wykupiła od spółdziel-

MSZANA

— Bernadeta Sitek i Mariusz Gruszka z sześciorgiem dzieci przenieśli się do Połomi. Tam bezpiecznie przetrwają zimę.

Uciekli przed mrozami

GORZYCE

— Krystyna Durczok opuszcza fotel burmistrza.

Pani wójt po osiemnastu latach żegna się z urzędem

rodzina walczyła o przetrwanie.

Od kilku miesięcy opisywaliśmy jej losy. Prosiliśmy lokalne władze o wsparcie. Było ono potrzebne głównie ze względu na dzieci. Naj- młodszy Jasiu ma pół roku.

Długo przeprowadzka była nie- możliwa. Władze Jastrzębia (tutaj zameldowana jest pani Bernadeta) odmówiły przydziału mieszkania.

W Mszanie lokali socjalnych nie

ma. Na szczęście się udało. Cała ósemka przed dwoma tygodniami trafiła do domu przy ul. Wolno- ści w Połomi. Przyjęłam ich ze względu na dzieci. Muszą prze- cież żyć w godnych warunkach.

Do dyspozycji rodziny jest par- ter budynku. Mają tutaj wodę i sprawną instalację grzewczą.

Ciepło jest im teraz potrzebne – mówi właścicielka budynku.

Radości nie kryje Bernadetta Sitek i Mariusz Gruszka (ojciec czwórki dzieci). Zgodnie przy- znają, że od dawna marzyli o nor- malnym mieszkaniu. Pierwsze co zrobię, to wezmę pięciogodzinną kąpiel – żartowała podczas prze- prowadzki pani Bernadeta.

Nowi lokatorzy mają tutaj prze- bywać pół roku. Chodzi głównie o przetrwanie zimy. Władze gmi-

ny przekazały im czek o wartości 800 zł na zakup opału. Częściowo pokryją także, wyznaczoną przez właścicielkę, opłatę za pobyt. Jeśli pomoc będzie jeszcze potrzebna, to postaramy się tych mieszkań- ców wspierać w dalszym cią- gu. Sami nie dadzą sobie rady – mówi wójt Jerzy Grzegoszczyk.

Rafał Jabłoński Ostatnie chwile w starym budynku. Na zdjęciu Bernadeta Sitek z półrocznym Jasiem

W przeprowadzce pomagali pracownicy Spółdzielni Kółek Rolniczych i Urzędu Gminy

ni mleczarskiej oczyszczalnię w Bełsznicy a także udziały w oczyszczalni w Wodzisławiu- -Karkoszce. Rozpoczęliśmy budo- wę krytej pływalni w Gorzycach, ta inwestycja zostanie ukończo- na w połowie przyszłego roku.

Około 1 mln zł zostało wydane z budżetu gminy na remonty bu- dynków szkolnych. Staraliśmy się nie przejadać pieniędzy bu- dżetowych, lecz je inwestować.

Wiele inwestycji można było przeprowadzić dzięki środkom pomocowym. W ciągu czterolet- niej kadencji pozyskano z fun- duszy pozabudżetowych prawie 19,5 mln zł. Budżet gminy z roku na rok wzrastał – w 2003 r. wy- nosił około 23 mln zł, a w 2006 – 34 mln zł. Zadłużenie na koniec 2006 r. wyniesie 18,6% - tyle ile w poprzedniej kadencji.

W ciągu czterech lat wyasfal-

towano 21 km dróg gminnych i wykonano 35 km chodników.

Gmina zbudowała 9,5 km kana- lizacji, co umożliwiło podłączenie do sieci 114 budynków. Gorzyce mogą się pochwalić osiągnięcia- mi w dziedzinie recycklingu. Poza odbiorem posegregowanych odpa- dów zbierane są też baterie, co w naszym regionie jest rzadkością.

Za działania proekologiczne gmi- na dwukrotnie otrzymała nagrody

– w 2003 r. – 73 tys. zł, a w 2005 r. – 100 tys. zł. Wójt Krystyna Dur- czok może się również pochwalić otrzymaniem przez gminę tytułu menedżera oświaty. Jest to efekt znacznych wydatków na inwesty- cje oświatowe.

Odchodząca ze stanowiska Krystyna Durczok odbierała po- dziękowania za swoją wieloletnią pracę.

(jak)

Profesjonalne farby

(8)

INFORMACJE

SZYBKI KREDYT GOTÓWKOWY!

BIURO KREDYTOWE

n bez poręczycieli i opłat wstępnych

n od 500 zł do 30 000 zł

n zniżka 2% dla stałych klientów

n możliwość udzielenia kredytu w domu klienta za pośrednictwem Doradcy Finansowego 0502 193 537

Rydułtowy, ul. Plebiscytowa 5, tel. 032 457 90 32, czynne: pn.-pt. 9.00-17.00

REKLAMY OGŁOSZENIA WYBORCZE

SERWIS INFORMACYJNY

WYBORY

samorządowe

2006

Impreza, którą gospodynie zorganizowały po raz pierwszy do niewielkiej salki przy ul. Pszow- skiej przyciągnęła prawdziwe tłu- my. Nie zabrakło przedszkolaków i uczniów z pszowskich szkół. To głównie z myślą o nich towarzy- stwo organizuje spotkania, przy- bliżające różne tradycje i obyczaje.

Tym razem przyszła kolej na ki- szenie kapusty. Dziś niewielu wie jak kiedyś babcie czy mamy kisiły kapustę. Teraz wystarczy wyjść do pobliskiego sklepu i po prostu ją kupić. Ci, którzy mieli okazję skosztować domowej kapusty wie- dzą, że właśnie ta jest najlepsza.

Już tylko w nielicznych domach kiszenie odbywa się metodą trady- cyjną. Beczki dębowe zastąpiono glinianymi naczyniami.

Dębową beczkę najpierw wy- parzano. W tym celu rozgrzewa- no do czerwoności duszę żelaz- ka i wrzucano ją do beczki, na której dnie była odrobina wody.

Później szybko przykrywano ją prześcieradłem, żeby drew- no przeszło parą i naciągnęło wilgocią. Dzięki temu beczka

PSZÓW

— Dębowa beczka, kilka jabłek lub cebul w całości, sól, kminek i kapusta, którą powinno się deptać gołymi stopami. Tajniki przepisu na najsmaczniejszą kiszoną kapustę zdradzały gospodynie z Towarzystwa Przyjaciół Pszowa.

O kiszeniu wiedzą wszystko

była odkażona i uszczelniała się – wspomina Bernadeta Sycha z Towarzystwa Przyjaciół Pszowa.

Na dnie opróżnionej z wody beczki gospodynie układały liście kapusty, potem wrzucano ją po- szatkowaną na drobne kawałki.

Dodawano soli, kminku i najcięż- sza osoba w rodzinie udeptywała aż kapusta zmniejszyła swoją obję- tość i puściła sok. Niektóre panie wkładały do beczki całe cebule lub jabłka. Dzieci uwielbiały je potem wyszukiwać w beczce.

Dawniej kisiło się nawet i sto kilo kapusty, jeśli rodzina była duża. Kartofle z kapustą lub kwaską, czyli sokiem, były bar- dzo smaczne – mówi pani Berna- deta.

Pszowskie kiszenie kapusty urozmaiciły konkursy dla publicz- ności. Uczestnicy musieli wykazać się znajomością gwary śląskiej i popularnych przyśpiewek. Był też konkurs na najszybsze poszatko- wanie nożem główki kapusty. Na- grodą główną dla zwycięzców był oczywiście słoik kiszonej kapusty.

Justyna Pasierb Delikwenta z czystymi nogami trzeba było do beczki przenieść

Dzieci z Przedszkola nr 2 z zainteresowaniem przysłuchiwały się opowieściom o kiszeniu kapusty

Przed deptaniem trzeba oczywiście porządnie wyszorować nogi

Panowie kroili kapustę szybko, ale za grubo. Jeszcze kilka takich spotkań i będzie w porządku

Kandydat Gmin: Godów, Mszana, Marklowice

JAROSŁAW SZCZĘSNY

Mgr inż. Zarządzania i marketingu, ab- solwent Politechniki Śląskiej, studia pody- plomowe Europeistyka na Uniwersytecie Jagiellońskim, absolwent Szkoły Liderów.

Pracownik banku, współwłaściciel firmy do- radczo-handlowej, prezes Wodzisławskiego Stowarzyszenia Integracji Europejskiej, czło- nek ERZ ING w Amsterdamie, najmłodszy radny Rady Powiatu 1998-2006.

Pozycja nr 1 lista nr 18

SPRAWDŹ:

WWW.SZCZESNY.WB.PL KWW Powiatowy Ruch Demokracji Lokalnej

Ogłoszenie zlecone i opłacone przez KWW Powiatowy Ruch Demokracji Lokalnej

MŁODOŚĆ DOŚWIADCZENIE

UCZCIWOŚĆ KONKRETNE DZIAŁ ANIE

(9)

INFORMACJE

Skargę na wójta Józefa Pękałę skierowała jedna z mieszkanek Skrbeńska. Poszło o powiatowy program ograniczania niskiej emi- sji, który nie doszedł do skutku.

Skarżąca zakupiła jednak eko- logiczny piec i chciała, by gmina zwróciła jej większość kosztów tej inwestycji.

Ankiety to nie umowa

Radni uznali skargę na wój- ta za bezzasadną, gdyż pretensje mieszkanki Skrbeńska wynikały z nieporozumienia. Uznała ona an- kietę skierowaną do mieszkańców na życzenie powiatu za obietnicę dofinansowania zakupu pieca.

Tymczasem ankieta ta nie pocią- gała za sobą żadnych zobowiązań.

Program eliminacji niskiej emisji na terenie powiatu wodzisławskie- go miał promować stosowanie tzw.

pieców retortowych, które nie po- wodują takiego zanieczyszczenia jak kotły tradycyjne. Jednak piece retortowe są drogie, zakładano więc, że mieszkańcy otrzymają dofinansowanie tych wydatków ze środków pomocowych. Właściciele domków, którzy zdecydowaliby się na wymianę kotła, płaciliby sto- sunkowo niewielką część kosztów zakupu nowego. Na prośbę Staro- stwa gminy przeprowadziły wśród swoich mieszkańców ankiety, które Wszystko wskazuje na to, że sytuacja nie ulegnie zmianie. Kło- poty z budynkiem miasto ma już od kilku lat. Najpierw pozostawił go bez opieki tutejszy ZOZ, który w 2001 roku zamknął oddział re- habilitacyjny. Zdemontowano nie- które urządzenia i liczniki energii elektrycznej. Pomysłu na zagospo- darowanie obiektu nie było. Przez ponad rok pusty, niezabezpieczo- ny budynek był dewastowany, a to, co dało się jeszcze wynieść ukradli złodzieje. W 2002 roku władze Rydułtów wystąpiły do starostwa z prośbą o bezpłatne przekazanie budynku. Powiat wyraził zgodę, ale w umowie notarialnej znala- zła się klauzula mówiąca o tym, że obiekt musi być wykorzystany na działalność z zakresu ochro- ny zdrowia, pomocy społecznej, oświaty, kultury lub rekreacji. I tu zaczęły się przysłowiowe schody.

To znacznie ograniczyło moż- liwości poszukiwania inwestora – tłumaczy Alfred Sikora, bur- mistrz Rydułtów.

Miasto zabezpieczyło budynek na własny koszt. W styczniu 2003 roku burmistrz podjął decyzję o

RYDUŁTOWY

— Miał być remont, a jest klapa. Były Zakład Przyrodolecznictwa przy ul. Strzelców Bytomskich nadal straszy.

Obiecanki cacanki a… remontu nie ma

Zdewastowany budynek straszy w centrum miasta jego sprzedaży. Grunt wyceniono

na 105 tys. a sam budynek na 215 tys. zł. Chętnych brakowało. Dla- tego w kwietniu 2004 r. obniżono jego wartość do 150 tys. zł Nego- cjacje wygrała wówczas spółka Car- bomed, która ostatecznie kupiła budynek za 100 tys., a grunt prze- jęła za 105 tys. Na razie jednak za- płaciła tylko 26 tys. - jedną czwartą ceny, bo został on przekazany w wieczyste użytkowanie na 99 lat.

We wrześniu podpisano protokół uzgodnień, w którym przedstawi- ciele firmy zobowiązali się rozpo- cząć działalność najpóźniej do 30 czerwca 2005 roku. I można po- wiedzieć, że na tym się skończyło.

Inwestor zapewnia, że roboty rozpocznie, a opóźnienia spo- wodowane są trudną sytuacją zakładów zdrowotnych. Jeśli jednak będzie przeciągał ten termin, zastanowimy się czy mu go nie odebrać. Musielibyśmy wtedy zwrócić Carbomedowi pieniądze - tłumaczy burmistrz.

Pytanie tylko, czy budynek jesz- cze ktoś będzie chciał kupić. Już teraz jest on w opłakanym stanie.

Justyna Pasierb

GODÓW

— Powiatowy program eliminacji niskiej emisji okazał się niewypałem.

Miały być tanie kotły, jest niewypał i skargi

miały określić liczbę mieszkańców chętnych do udziału w tym pro- gramie. I takie ankiety przeprowa- dzono – ale nic z tego nie wynikło.

Okazało się bowiem, że właścicie- le prywatnych posesji nie mogą otrzymać zwrotu kosztów zakupu pieca ekologicznego z funduszy pomocowych. Do dziś pracownicy urzędów gminnych są źli z powo- du zamieszania, które wynikło z przeprowadzenia ankiet. W Godo- wie ankietowanie przeprowadzono dwukrotnie. Pierwszy raz miały one charakter anonimowy – w gminie sądzono, że chodzi tylko o rozpoznanie skali zainteresowania tym programem. Jednak dla powia- tu okazało się to niewystarczające.

Zwrócono się o powtórzenie ankiet – tym razem były one imienne. An- kietowanie w gminie Godów więc powtórzono a i tak okazało się, że program nie wszedł w życie.

Mamy swój program

Władze powiatu propono- wały nam zaciągnięcie kredy- tu na dofinansowanie zakupu kotłów – tłumaczy wójt Józef Pę- kała. Pierwotne założenia nie zostały spełnione, więc do tego programu nie przystąpiliśmy.

Stworzyliśmy własny program, mieszkańcy mogą otrzymać 1500 zł dotacji na wymianę

tradycyjnych pieców na ekolo- giczne z Gminnego Funduszu Ochrony Środowiska.

Jak mówi Zbigniew Prucnal z Urzędu Gminy, program ten działa od maja, od tego czasu udzielono 10 dotacji. Skarżąca się mieszkanka Skrbeńska nie będzie mogła jednak otrzymać takiego dofinansowania. Kocioł zakupiła i zainstalowała w zeszłym roku. A starający się o dotację musi przed- stawić rachunek na zakup pieca.

A rachunek taki nie może pocho- dzić sprzed daty wejścia w życie uchwały.

Ta pani potraktowała ankie- tę jako wniosek o udzielenie do- tacji, co było nieporozumieniem – mówi Zbigniew Prucnal. Zrozu- miała, że złożenie ankiety jest równoznaczne z uzyskaniem dotacji i chciała refundacji 75%

kosztów instalacji kotła. Nieste- ty gmina nie może udzielić jej takiej dotacji.

Tak więc program likwidacji niskiej emisji promowany przez powiat okazał się niewypałem. A jedna z mieszkanek gminy Godów musi zapłacić za to, że uwierzyła w – jak się okazało – wyimagino- wane dotacje. Rada może być tyl- ko jedna – trzeba bardzo uważnie czytać to, co się podpisuje.

(jak)

Od lat komenda powiatowa Państwowej Straży Pożarnej uno- wocześnia sprzęt. Strażacy wzbo- gacili się o dwa nowe samochody.

Pierwszy przeznaczony do działań ratowniczo-gaśniczych koszto- wał 300 tys. zł. Połowę tej kwoty przekazało Starostwo Powiatowe.

Drugie tyle Komenda Główna PSP. Drugi wóz spełnia zadania typowo powodziowe. „Podarował”

go Komendant Wojewódzki PSP.

On również kosztował 300 tys. zł.

288 tys. zł pozyskane w tym roku pochodzi z Europejskiego Funduszu Rozwoju Regionalnego.

Pieniądze te pozwoliły na zakup zestawu jednołodziowego, tamy pływającej, agregatu pompowego o dużej wydajności, a także prze- nośnego stanowiska dowodzenia.

Sporo pieniędzy strażacy otrzymali

POWIAT

— Tylko w tym roku wodzisławscy strażacy na nowy sprzęt wydali 590 tys. zł.

Są pieniądze, jest sprzęt

na zakup umundurowania - łącz- nie 60 tys. zł. 25 tys. to pieniądze budżetu powiatu, 10 tys. przeka- zały Rydułtowy, władze Wodzisła- wia 15 tys., a Gorzyce 3 tys.

Warto dodać, że w 2002 r. Sta- rostwo Powiatowe na zadania PSP przeznaczyło 50 tys. zł. Pieniądze wydano m.in. na zakup urządzeń telekomunikacyjnych i wyremon- towanie pomieszczenia dyspozytor- skiego. Rok później starostwo prze- kazało 55 tys. zł na uruchomienie nowoczesnego systemu łączności.

35 tys. zł na zakup sprzętu kom- puterowego starostwo przekazało w 2004 r., a rok później dołożyło 40 tys. zł. W tym roku 60 tys. ze staro- stwa trafiło na rozbudowę centrali telefonicznej i uruchomienie nu- meru alarmowego 112.

(raj)

Stanowisko dowodzenia zakupiono za fundusze europejskie

(10)

INFORMACJE

WODZISŁAW

8 listopada (środa) godz. 17.30

WCK

PSZÓW

10 listopada (piątek) godz. 18.00

MOK

ZADAJ PYTANIE KANDYDATOM

Aby zadać pytanie kandydatowi na prezydenta czy burmistrza wystarczy odwiedzić nasz portal internetowy nowiny.pl.

DEBATY WYBORCZE DEBATY WYBORCZE

Przeciekający dach, na ścia- nach grzyb i wydzielający się smród. W takich warunkach żyje Genowefa Morderska. Mieszkanie na ostatnim piętrze budynku przy ul. Rybnickiej otrzymała od Pol- skich Kolei Państwowych 45 lat temu.

Już przy wejściu do bloku wi- dać, że remontu czy nawet drob- nych prac porządkowych dawno tutaj nie było. Spróchniałe drzwi prowadzą do piwnicy, w której od dawna nie ma światła. Na każdym z pięter straszy tablica z licznikami energii elektrycznej. Przerażają m.in. niezabezpieczone przewody.

To jeszcze nic – mówi Genowefa Morderska prowadząca nas do swojego mieszkania na ostatnim piętrze. Po drodze spotykamy jej sąsiadów.

W końcu ktoś nas tutaj od- wiedził – wykrzykuje starszy męż- czyzna. Pokażcie wszystkim jak my tutaj żyjemy. Wstyd. Biorą pieniądze za czynsz, a my sie- dzimy jak w norze – dodaje zbie- gając w dół.

WODZISŁAW

— Jedynym rozwiązaniem jest przeprowadzka.

Boję się tutaj żyć

Wilgoć niszczy także zdrowie W mieszkaniu pani Morder- skiej widzimy przemakający dach, zalane ściany, zrujnowaną wil- gocią łazienkę i… rozpacz kobie- ty. Nie mogę dłużej tak żyć. To wszystko za 35 lat pracy w ka- sie na kolei. Na dachu zamon- towali prowizoryczną blachę, a od wewnątrz przyczepili folię.

Wystarczy jeden podmuch i je- stem zalana. Wszystko tutaj jest stare. W czasie tych ostatnich ulew przeżyłam horror. Wilgoć niszczy nie tylko ściany, ale także moje zdrowie. Od kilku lat mam astmę – mówi, przerywając płacz, kobieta.

Leje się po ścianach

Po naszej interwencji na miej- scu pojawili się strażacy. Z bliska przyjrzeli się warunkom, w ja- kich żyje kobieta. Najczęściej re- agujemy, gdy szkody pojawią się bezpośrednio po burzy czy wichurze. W tym przypadku postępują one od jakiegoś cza- su. Sprawą powinien się zająć

administrator budynku – mówi Marek Misiura, zastępca komen- danta Komendy Powiatowej Pań- stwowej Straży Pożarnej w Wodzi- sławiu.

Budynek należy do Polskich Ko- lei Państwowych. Tomasz Liszaj, rzecznik prasowy Oddziału Go- spodarowania Nieruchomościami PKP w Katowicach szczerze przy- znał, że sprawa jest dramatyczna, stan budynku jest fatalny, a doraź- ne jego zabezpieczenie nie przy- niesie spodziewanych rezultatów.

Tam trzeba po prostu wymienić część konstrukcji dachu. Trwa procedura przetargowa, ale trudno powiedzieć kiedy pra- ce ruszą. Leje się po ścianach i doraźne zabezpieczenie nic nie pomoże – wyjaśnia Tomasz Liszaj.

Mężczyzna dodaje, że PKP zapro- ponuje kobiecie przeprowadzkę do innego budynku w Wodzisławiu.

Jeśli tam będą lepsze warunki, to oczywiście się na to zgodzę – odpowiada na propozycję Geno- wefa Morderska.

Rafał Jabłoński Mieszkanie Genowefy Morderskiej znajduje się na ostatnim piętrze budynku przy ul. Rybnickiej 4

Wilgoć widoczna jest na każdym kroku Dach prowizorycznie zabezpieczono folią

Prawybory

Nasza zabawa pt. „Prawybory z Nowinami” dobiegła końca.

Poniżej podajemy wyniki, jakie uzyskali poszczególni kandydaci.

WODZISŁAW Józef Żywina

(81% wszystkich sms-ów) Mieczysław Kieca (11%) Ewa Lesiewicz (6%) Adam Krzyżak (0,85%) Adam Sobala (0,85%).

RYDUŁTOWY Kornelia Newy PSZÓW Marek Hawel RADLIN

Barbara Magiera GMINY

Stanisław Sitek (Gorzyce) Mirosław Szymanek (Mszana) Czesław Karwot (Marklowice) Czesław Burek (Lubomia) Zygmunt Skupień (Godów)

ANNA ŻYWINA - miniwieża Aiwa PIOTR STACHURSKI - odkurzacz Zelmer STANISŁAW LESIEWICZ - radio-budzik Philips STANISŁAW SALAMON - radio-budzik Philips

Przypominamy, że w naszym konkursie każdy mógł wysłać dowolną liczbę smsów na swojego kandydata, więc nie można go traktować jako

przedwyborczego sondażu.

Wśród czytelników, którzy wzięli udział w naszej zabawie, wyłoniliśmy czterech zwycięzców:

Cytaty

Powiązane dokumenty

ucieszyłem się że piszemy podobne do siebie wiersze piszę wiersze które są podobne do wierszy wielu poetów spełnia się marzenie mojego życia. antologia polskiej poezji bez dat i

A po tym wymiale, jak ja taką właśnie maszynę zastosowałem do przeróbki, to gdy [gruda marglu] została zmielona, to wtedy ona się wymieszała już w całej cegle i taka

Choć prawa kobiet są splecione z prawami osób z niepełnosprawnościami, to opisywana w tej książce grupa – kobiety z niepełnosprawnością intelektualną – jest niewidzialna,

zrekrutowa- nych wolontariuszy, oni odwiedzali już rodziny, reprezentowali Paczkę i bałam się, że na nich wyleje się cała niechęć ludzi, choć przecież nie oni zawinili.

Niezależnie od tego, czy wasza wyprawa zakończyła się sukcesem, czy klęską, zastanówcie się nad sposobem podejmowania decyzji.. Przedyskutujcie to w grupach, zapiszcie odpowiedzi

Mówię, iż dzisiaj zajmiemy się porównywaniem władzy, jaką sprawowali w Rzymie: Gajusz Juliusz Cezar oraz Oktawian August.. Spróbujemy odpowiedzieć na pytanie zawarte w

Wskaż rzeczowniki mające tylko liczbę mnogą:.. Wskaż przymiotniki, które się

Karola Wojtyły, a następnie papieża Jana Pawła II w sprawach naukowych, lecz także jego niezastąpionym towarzyszem w dniach wytchnienia i odpoczynku. Łączyło ich