• Nie Znaleziono Wyników

Edzio - Wstyd mi, że jestem freestylowcem (feat. Filipek) tekst piosenki

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2022

Share "Edzio - Wstyd mi, że jestem freestylowcem (feat. Filipek) tekst piosenki"

Copied!
2
0
0

Pełen tekst

(1)

Edzio, Wstyd mi, że jestem freestylowcem (feat. Filipek)

Ludzie myślą, że życie freestyle'owca wygląda tak, jak to się wydaje na youtubie,

że rzucamy sobie na scenie mordercze punche, po których publika się drze, wygrywamy sobie bitwy, jesteśmy gwiazdami,

tymczasem, w praktyce wygląda to trochę inaczej.

A mianowicie,

Ludzie myślą, że na bitwach mamy bounce'y i panie, że freestyle to życie króla, fame i hajsy z wygranej, tymczasem gdy opowiem ci w szczegółach każdą opcję,

były akcje, w których wstydziłem się, że jestem freestyle'owcem.

było tak, jeden raz

na domówce z koleżkami,

jedne as łapie nas, mówi chodź ponawijamy, koleś po kilku skunach zaczyna rzucać wersami

punche w stylu ‘twoja niunia’, więc odpowiadam tym samym, szybka zwrotka i zbita piątka,

wracamy na imprezkę, bo ta bimba była dobra, nagle podbija jego panna ze złością na ustach,

krzycząc do mnie w stylu: "czemu opowiadasz, ze się puszczam", ja skonsternowany, nie wiem co jej odpowiedzieć,

tłumaczę to tylko wersy nie chodziło mi o ciebie, tłumaczyłem jej z godzinę,

by nie wkurzyła się mocniej,

czasem serio wstyd mi jest za to, że jestem freestylowcem . na imprezie w sklepie w szkole,

czy kiedy załatwiam sprawy, wszędzie słyszę,

weź coś nawiń, no Edzio, weź coś nawiń, od Gdańska do Krakowa,

od Poznania do Warszawy, wszędzie słyszę,

weź coś nawiń, no Edzio, weź coś nawiń Trują mnie bym rap dał im znów,

czuję się jak małpa w cyrku, choć kocham całym sercem, to i z tym nie skończę,

to Wstyd mi jest czasem, za to że jestem freestylowcem , niby mam umiejętności, ale nikt za nie nie płaci,

raczej nie prześcignę rówieśników mych na rynku pracy, gdy oni zakuwali toczyłem na scenach bitwy,

czasem zastanawiam się jak ja bym miła napisać cv, umie pan komunikacje, lub ma kursy pokończone?

potrafię składać punche i zdissować pana żonę,

doświadczenie zawodowe, gdzie się wcześniej pracowało?

Bas WBW przez 2 lata, no jak to za mało?

Ile by pan chciał zarabiać zaczynając w naszej branży, zwroty dojazdy i 2 stówki, to wystarczy,

dużo było sytuacji w których poczułem się knurem

przykład: rodzicom dziewczyny tłumaczysz czym się zajmujesz, wie pan, wchodzi się na scenę, bierze temat na początek, mieszam przeciwnika z gównem, a potem zbijam mu piątkę, spodziewali inżyniera się, a nie rapera, proste,

czasem serio wstyd mi jest za to, że jestem freestylowcem na imprezie w sklepie w szkole,

czy kiedy załatwiam sprawy, wszędzie słyszę:

weź coś nawiń, no Edzio, weź coś nawiń, od Gdańska do Krakowa,

od Poznania do Warszawy,

(2)

wszędzie słyszę:

weź coś nawiń, no Edzio, weź coś nawiń.

Trują mnie bym rap dał im znów, czuje się jak małpa w cyrku, choć kocham całym sercem, to i z tym nie skończę,

to wstyd mi jest czasem, za to że jestem freestylowcem.

[Filipek:]

flaszka, alko, tracę banknot,

balet jest od rana gruby, w gębie z fajka,

lecę hardcore,

uderzamy ostro w kluby, zamiast taxy, borę tramwaj, będzie ostrzej płynąć czysta,

auta się nikt nie dorobił na tych jebniętych wyzwiskach, zawsze w tej komunikacji,

kaptur na łeb, oczy na bok, ale już z daleka gimby, czuję zaraz będzie klawo,

wciskam się mocno w siedzenie, i udaje tu powietrze,

ale słyszę ze mam pecha bo milkną rozmowy jeszcze, dobrze tutaj nie wysiadłem,

a już podbijają we dwóch,

kurwa, kurwa, elo Fifi, to ty dajesz rapy męciu,

koleżanka z mej uczelni nie dowierza, jestem fejmem, kurwa, Fifi to ta panna co jej wkładasz jaja w gębę, myślę sobie, Jezu Chryste jeszcze 3 przystanki jadę, kurwa Fifi weź coś nawiń na temat Morsa alfabet, wysiadamy ludzie za mną czekają na wyjaśnienie,

milknę na dobrą godzinę, mam ochotę wsiąknąć w ziemie, na imprezie w sklepie w szkole,

czy kiedy załatwiam sprawy, wszędzie słyszę,

weź coś nawiń, no Edzio, weź coś nawiń, od Gdańska do Krakowa,

od Poznania do Warszawy, wszędzie słyszę,

weź coś nawiń, no Edzio, weź coś nawiń,

Trują mnie bym rap dał im znów, czuje się jak małpa w cyrku, choć kocham całym sercem, to i z tym nie skończę,

to wstyd mi jest czasem, za to że jestem freestyle'owcem.

Edzio - Wstyd mi, że jestem freestylowcem (feat. Filipek) w Teksciory.pl

Cytaty

Powiązane dokumenty

I opieka medyczna, z jakiej korzystam, że tak pokrótce chcę tylko wspomnieć, że dlatego, że taki dostęp miałem, jaki nie wszyscy mieli, że mnie zmuszała [do leczenia] żona i

- Podjąłem sam decyzję o rezygnacji z brania tabletek APAP (ile tej chemii można łykać?). Za oknem słońce, a tam temperatura ponad dwa razy mniejsza, bo tylko 16 stopni. 9.09

Utrwalanie wiadomości dzieci na temat zwyczajów i symboliki Świąt Wielkanocnych Zachęcanie dzieci do podejmowania aktywności językowych, plastycznych, ruchowych. Otwieramy

Daj więcej beatu maestro Buja się całe sąsiedztwo Nie znamy granic i przez to Potem czujemy się kiepsko Nienauczeni na błędach Dzisiaj się tworzy legenda Za pomocą stopy i

Chciałbym umieć, wstrzymać dystans kiedy serce mówi "zrób to".. Nie potrafię, się powstrzymać w obawie co

A tu jeszcze z 8 lat się trzeba zrzucać na rakietę Czas weryfikuje kto jest bratem a kto jadem pluje Na ma siły, Danny powiedz im co czasem czuje Czasem czuję ze życie zamyka mnie

Twój niepokorny duch na nudę nie pozwala Każdy dobry rytm ogień w nas rozpala Bum Bum Bum bawimy się do rana Bum bum bum nie mów, że nie wypada Bum bum bum dziś nie idziemy spać

Zapalam blanta i rozglądam się wokół Skłóconych ludzi widzę na każdym kroku Nie ma na to rady, w kąt idą zasady Zwroty, powroty, obietnice, zdrady Odbiera ci wolność, i