• Nie Znaleziono Wyników

Tygodnik Kościelny Parafii św. Trójcy 1932.07.03 nr 27

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2021

Share "Tygodnik Kościelny Parafii św. Trójcy 1932.07.03 nr 27"

Copied!
4
0
0

Pełen tekst

(1)

TYGODNIK KOŚCIELNY

PARAFJI

Wychodzi na każdą niedzielę.

Opłata 10 groszy za egzemplarz do puszki roznosicie ' — Za zezwoleniem Władzy jJuct /nej.

Rocznik III

W. T R Ó J C Y j

Redakcja i Administracja:

Kancelarja przy Kościele św. Trójcy.

Telefon nr. 1075.

Redakcja:

Ks. prób. Mieczysław Skonieczny w Bydgoszczy.

Numer 27

S ło w o pożegnalne.

P rz y c h o d z i m i d z isia j sp ełn ić s m u t­

ny obow iązek p o ż e g n a n ia m o ich k o ­ c h a n y c h w sp ó łp ra c o w n ik ó w w p ra c y d u s z p a s te rs k ie j: ks. Z y g m u n ta F ie d le ­ ra , ks. S ta n is ła w a D ąbrow skiego, ks.

S te fa n a K w ia tk o w sk ie g o i ks. L u d w i­

k a H o ffm a n n a w C zyżków ku. Ks. F ie ­ d le r by ł w p a r a fji n asz ej w ik a rju s z e m 9X; la t. Ks. D ą b ro w sk i 6 la t, ks. K w ia t­

k o w sk i i ks. H o ffm a n n n ie całe 2 la ta . W szyscy k się ż a D obrodzieje s p e łn ia li ob o w iązk i sw oje b ard zo su m ie n n ie i g o rliw ie ta k w ko ściele p rz y o łta rz u , w k o n fe sjo n a le , z am b o n y i w b ra c ­ tw a c h , ja k i p o za k o ścio łem w p ra c y społecznej. M iło m i tu szczególnie p o d k re ślić , że k a ż d y z k sięży D obro­

dziejów p ra c o w a ł n a w y z n aczo n y m sobie o d c in k u n asz ej P a r a f ja ln e j A kcji K a to lick iej z z a p a łe m , w y trw a ło ś c ią i sz u k a ł n o w y c h d ró g i m eto d p ra c y n a d ro zw o jem to w a rz y stw . To też z w ie lk im żalem że g n a m m o ich k o c h a ­ ny ch i ta k d zie ln y c h k sięży k o n fra - trów .

N iem niej rz e w n ie ż e g n ały n asz e o rg a n iz a c je n a o s ta tn ic h sw o ich p o sie­

d z e n ia c h sw o ich księży p a tro n ó w . P ra w d z iw ie z ro z rz e w n ie n ie m s łu c h a ­ łem ty c h p rz e m ó w ie ń p o że g n aln y ch , p ły n ą c y c h z ^ e r c a , a w y p o w ie d z ia n y c h p rzez p re zesó w i p re z e sk i o d n o śn y ch to w a rz y stw , w k tó ry c h k się ż a w ik a rju - sze p ra c o w a li z ta k ie m p o św ięceniem .

K o c h an i K sięża K o n fra trz y ! N ie­

ch a j w a m te sło w a u z n a n ia , w y p o w ie­

d z ia n e z o k az ji p o ż e g n a n ia , b ę d ą m iłą z a p ła tą za w asz t r u d i znój o fia rn y , p o d ję ty d la d usz zb a w ie n ia , d la d o b ra w ie k u iste g o i doczesnego p a r a f ja n n a ­ szych. N iech aj i to m o je o s ta tn ie rz ew n e słow o p o ż e g n a n ia n a ła m a c h n aszego „T y g o d n ik a K ościelnego", p rzez n a s w s z y s tk ic h ta k u k o ch a n eg o , k tó re g o p o d trz y m y w a liś c ie i u ro z m a i­

c a liśc ie sw o jem p ió re m będzie W am ró w n ie ż n a g ro d ą za tę h a r m o n ijn ą w sp ó łp ra cę, ja k ą sp e łn ia liś c ie p rz y

b o k u sw ojego P roboszcza. P rze d e- w sz y stk ie m zaś n ie c h a j W a m Bóg sto ­ k ro tn ie w y n a g ro d zi.

W ła d z a D u c h o w n a p o w o łu je w a s z d n iem 1 lip c a n a p ro b o stw a . S k ła ­ d a m W a m p rz y tej sposobności w im ie ­ n iu sw ojem , w im ie n iu n a sz y c h org a- n izac y j i całej p a r a f ji ja k n a js e rd e c z - n iejsze życzenia. N iechże d o św iad c ze­

n ia d u s z p a s te rs k ie tu zdobyte, b ęd ą w am n ie ra z pom o cn y m i w w aszy ch p a ra fja c h .

Życzę W am z całego s e rc a c z erstw e­

go z d ro w ia i obfitego b ło g o sła w ie ń stw a Bożego n a n o w y ch s a m o d z ie ln y c h p la ­ có w k ach d u s z p a s te rs k ic h .

N iec h aj W a s B óg p ro w a d zi!

W asz szczerze W a m o d d a n y P ro ­ boszcz

Ks. M ie c z y sła w S k o n ie c z n y .

Dwaj apostołow ie.

W d n iu 29 czerw ca obchodzi Kościół p a m ią tk ę m ęcz eń sk iej śm ie rc i dw óch sw y ch n a jw ię k s z y c h A postołów , w iel­

k ic h Ś w ięty ch , P io tr a i P a w ła . Czci ich w je d n y m d n iu , bo ja k życie często ich zbliżało k u sobie, ta k i śm ie rć nie m ia ła ich rozdzielić. Za ży cia społem p ra c o w a li n a d zb a w ien iem d u sz;

w je d n y m d n iu p o d ą ż y li do u k o c h a n e ­ go M istrz a ; w sp ó ln y gró b z a w ie ra ich św ięte s z c z ą tk i i d la te g o K ościół czci ich w je d n e j u ro c zy sto ści.

P ra g n ę n a te m m ie js c u pośw ięcić ic h ś m ie rc i słów k ilk a .

B zym , W ieczne M iasto. W p ó ł­

nocnej części d aw n eg o F o ru m z n a jd u je się głęboko pod z iem ią sły n n e w ięz ie­

nie M a m e rty ń sk ie . N igdy p ro m y k sło ń ca n ie d o ta rł do jego w n ę trz a . W iec zn a ciem ność z a le g ła gołe sk a lis te ścian y . W ty m g ro ź n y m lo ch u n a ro z ­ k az c e sa rz a N e ro n a u w ięz io n o św ię­

ty c h A postołów . P rz y k u to ich ła ń ­ c u c h a m i do k a m ie n n y c h słupów , k tó re dziś jeszcze m o żn a og ląd ać. W p o b li­

żu is tn ie je ta k ż e źródło, k tó re p o w stało cu d o w n ie n a p ro śb ę św. P io tr a . W o d ą tego ź ró d ła o ch rzcono n a w ró c o n y c h dozorców w ięz ie n n y ch . D ziew ięć d łu ­ g ich m iesięcy p rz e b y li św. P io tr i P a ­ w eł w M am erty n ie . P rze z c a ły ten czas p ra c o w a li n ie z m o rd o w a n ie dla d o b ra K ościoła, k tó ry ró sł w ciszy k a ­ ta k u m b .

W d n iu 29 czerw ca r o k u G7 w y p ro ­ w adzono A postołów — n a śm ie rć — za

m iasto . N a m ie jsc u ic h p o ż e g n a n ia stoi dziś m a ła k a p lic a . Św. P io tr a po ­ p ro w a d zo n o n a szczyt jed n eg o ze w zgórz. T am , p rz y b ity do k rz y ż a , n a w ła s n ą p ro śb ę g ło w ą k u ziem i n a z n a k p o k o ry •— u w a ż a ł się za nieg o d n eg o u m ie ra ć ja k C h ry s tu s — w y z io n ą ł d u ­ cha. N a m ie jsc u k rz y ż a z n a jd u je się dziś o tw ó r w zb u d o w an ej n a p a m ią tk ę ś m ie rc i pierw szeg o P a p ie ż a k ap licy .

P ó ł g o d zin y dro g i p rz e d R zym em w znosi się K ościół św. P a w ła . T u ta j ścięto „A p o sto ła N a ro d ó w "; ścięto, bo św. P a w e ł by ł o b y w a te le m rz y m s k im , a R z y m ia n n ie w'olno było krzyżow ać.

W m ie jsc u , gdzie ś w ię ta jego głow7a d o tk n ę ła ziem i, m ia ły w y try s n ą ć trz y źró d ła , d z isia j jeszcze o b fitu ją c e w w o­

dę. P o k a z u ją ta k ż e k a m ie ń , n a k tó ry m d a w n y S zaw eł położył za C h ry s tu s a szyję do m o rd ercze g o ciosu.

Oto k r ó tk a h is to r ja ś m ie rc i p ie rw ­ szych i n a jw ię k s z y c h m is jo n a rz y Ko­

ścioła. Co było je d n a k pow odem ich uw dęzienia i u m ę c z e n ia ? Obaj A po­

sto ło w ie sta n o w ili po tężn e fila ry Ko­

ścio ła: św. P io tr, n ie g d y ś ry b a k w B e t­

said zie, po śm ie rc i C h ry s tu s a „K siążę A postołów ", był g ło w ą K ościoła k a to ­ lick ieg o ; P a w e ł z T a rs u , b y ły u czeń G a m a lie la i za ciek ły p rz e śla d o w c a c h rz e śc ija n , s ta ł się po c u d o w n em n a ­ w ró c e n iu n a jd z ie ln ie js z y m o b ro ń c ą i k rz e w ic ie le m b o sk iej n a u k i C h ry s tu ­ sa. Lecz p o tę g a rz y m s k ic h cesarzy, o k ru c ie ń stw o n a m ie s tn ik ó w , fałsżvw ’a

(2)

Str. 2. T Y G O D N I K K O Ś C I E L N Y N um er 27.

w ie d z a u cz o n y ch i śle p a n ie n a w iść p o ­ s p ó lstw a rz y m sk ie g o sp rz y się g ły się, by zniszczyć w ia rę c h rz e śc ija ń sk ą . Ś w ia t p o g a ń sk i, b ęd ą cy w m ocy s z a ­

ta n a , nie m ógł znieść n a u k i C h ry s tu s a , p rz e p e łn io n e j m iło śc ią i p o św ięceniem . Bo zło zaw sze będzie w alczyło p rzeciw d o b ru ; dobro zaw sze — o p ie ra ć się złu.

Co zawdzięcza Polska Kościołowi Katolickiemu.

D zień A postołów św. P io tr a i P a w ła o b ch o d zim y słu sz n ie ja k o d zień p a ­ m ię tn y , w k tó ry m w s p o m in a m y z d a ­ rz e n ia w ażne w ży ciu naszeg o K ościoła.

J a k ie m a d la n a s P o la k ó w te n dzień z n a cze n ie ? W ty m d n iu obchodzi K ościół k a to lic k i ro c zn icę śm ie rc i sw y ch n a jw ię k sz y c h apostołów . I m y P o la c y w te m u d z ia ł b ra ć p o w in n iśm y , bo p rzecież P o ls k a K ościołow i b ard zo w iele zaw dzięcza.

Czem był n a ró d P o lsk i p rz ed p rz y ­ ję c ie m c h rz tu ? Z iem ię n a s z ą z a m ie ­ sz k iw a ły p le m io n a s ło w ia ń sk ie bez zn a c z e n ia , bez k u ltu r y , ciem ne, s k a ­ za n e n a zagład ę. W ia r a k a to lic k a p rz y n io s ła p ie rw sz ą p ra w d z iw ą k u l t u ­ rę i n a u k ę . Z a k w itły w n a ro d z ie ty m cnoty, n ie z n a n e d o ty ch cz as. Z jaw ili się lu d zie n ie z n a n e j św ięto ści, św. W o j­

ciech, S ta n is ła w , W in c e n ty K ad łu b e k , Jac ek , C zesław , k s ię ż n a Jo le n ta , B ro ­ n is ła w a , S alo m ea, k tó ż zd o ła ich w szy­

s tk ic h w yliczyć! R e lig ja k a to lic k a u św ię c a ła ro d z in y , u c z y n iła ro d z in ę p o ls k ą ta k siln ą , że p rz e trw a ła n a j ­ gorsze burze. R elig ja k a to lic k a u k r ó ­ c iła sw aw olę, złąc zy ła poszczególne w a rs tw y sp o łecz eń stw a, p o b u d o w a ła kościo ły i k la s z to ry i p rz y n ic h p rz y ­ tu łk i i szp itale. I dziś jeszcze s iła re lig ji nie je s t u k ró c o n a . N iech ty lk o w szyscy ż y ją w e d łu g w ia ry k a to lic ­ k ie j, a w n e t w s z y stk ic h o n a u szczęśliw i i u św ięci.

Z p ra w d ą B ożą p rz y s z ła n a ziem ię n a s z ą cy w iliz a c ja . G dzie w p ierw sz u ­ m ia ły g ęste bory, g d zie u g a n ia ł za d z ik ą z w ie rz y n ą człow iek n ie k u ltu r a l­

ny, ta m p o w sta ły w c ie n iu k rz y ż a m ia s ta , w io sk i i o sie d la bezpieczne.

K o ścio ły s ta ły się p ie rw sz y m i o ś ro d k a ­ m i o św ia ty i s ą n ie m i d o tąd . P rz y k o śc io ła c h p a r a fja ln y c h i k la s z to rn y c h p o w s ta ły szkoły, k tó re w y c h o w a ły całe p o k o le n ia i w y d a ły n ie je d n e g o czło­

w ie k a sław n e g o n a ca ły św ia t. K ościół cz u w ał n a d w y c h o w a n ie m n a ro d u . K ro n ik i w szech n ic n a sz y c h i szk ó ł są n a jle p sz y m św ia d e c tw e m b ło g o sław io ­ nej d z ia ła ln o śc i K ościoła. I d z isia j stw ie rd z ić trz e b a , że w ie lk a je s t p ra c a K ościoła w w y c h o w a n iu n a ro d u , a po w s ia c h jeszcze d zisiaj g łó w n ie n a b a r ­ k a c h d u c h o w ie ń stw a spo czy w a w y ch o ­ w a n ie lu d u .

K tóż zaś nie zaprzeczy, że K ościół by ł ta k ż e s tró ż e m ła d u społecznego i nie w a h a ł się n ie ra z u ży w ać sw ej całej pow agi, by za p ew n ić p o sz a n o w a ­ n ie p ra w u .

K tóż był p o d p o rą je d n o śc i n a ro d o ­ w ej, gdy k ra jo w i groziło rozb icie i z a ­ g ła d a przez w o jn y dom ow e i n a ja z d y , a o s ta tn io przez ro z b io ry ? P e łn a je s t

h is to r ja do dziś d n ia św ia d e c tw o po ­ tężn e j opiece S to licy A p o sto lsk iej p rzez w sz y stk ie w ieki.

Jak ż eż w s p a n ia ły zaś je s t zastęp b is k u p ó w i k a p ła n ó w p o lsk ich , k tó rz y byli g łó w n y m i fila ra m i g m a c h u ojczy­

stego. J e d n i k re w sw ą p rz e la li, in n i zdobyli sobie w dzięczność n a r o d u p rzez sw ą p ra c ę a p o sto lsk ą . N iezliczo n ą zaś je s t liczb a ty ch , k tó rz y z a słu ż y li się p r a c ą w ra d a c h k ró le w s k ic h w s e j­

m a c h i in n y c h p o słu g a c h d la R zeczy­

p o sp o lite j. Nie w a h a li się n a w e t k a j ­ d a n y i w ięzien ie znieść d la P o lsk i.

K ościół k a to lic k i w y zn aczy ł P olsce p ię k n e p o s ła n n ic tw o w śró d in n y c h n a ­ rodów', P ru s a k ó w , L itw in ó w i in n y c h p ogań. D zięki K ościołow i s ta ła się P o ls k a p rz e d m u rz e m c h rz e śc ija ń s tw a , w odzem n a ro d ó w w p ra c y c y w iliz a ­ cy jn ej. G dy zaś n a k r a j sp a d ły k lęsk i, re lig ja k a to lic k a w z m a c n ia ła , g o iła ra n y . K ościół k a to lic k i n ie ty lk o w śró d n a r o d u u trz y m a ł polskość, ale ta k ż e n a z e w n ą trz śm ia ło u p o m n ia ł się za k rz y w d ę P o lsk i aż do s k u tk u . I dziś re lig ja k a to lic k a m im o s p rz e c iw u je s t g łó w n ą p o tę g ą n a ro d u .

Je ste ś m y ś w ia d k a m i, ja k w życiu n a sz e m b a n k r u tu j ą n a jro z m a its z e sy ­

stem y , k tó re c h c ia ły b y p ra c o w a ć bez B oga i K ościoła k a to lic k ie g o . I znow u, ja k n ie g d y ś w czasie niew oli, zd ro w a część sp o łecz eń stw a g ro m a d z i się w' c ie n iu K ościoła k a to lic k ie g o , w idząc w n im osto ję przyszło ści. T rz eb a n a m d zisiaj w rócić do p rz e k o n a ń ojców n a ­ szych. W dzięczność n ależ y się K ościo­

łow i, że by ł o p a rc ie m w w sz y stk ic h cięż k ich c h w ila c h n a ro d u .

A n a jle p s z y m z n a k ie m w dzięczności je s t p o p ie ra n ie d ąż eń K ościoła k a to ­ lickiego w P o lsce d zisiaj. P o sta n ó w m y sobie w ięc w ro c zn icę ś m ie rc i Św. A po­

stołów , że w y trw a le zw dększać b ęd zie­

m y w p ły w y K ościoła k a to lic k ie g o w P olsce. Nie m o żn a sp o k o jn ie p a ­ trzeć, aż c z y n n ik i w y w ro to w e zburzyć z d o ła ją p ra c ę K ościoła w Polsce. N a­

k a z u je obronę ta k ż e ro z są d e k p r a k ­ tyczny. P rz e k o n a liś m y się ju ż k ilk a ­ k ro tn ie , że po n iew c zasie n a jw ię k s i w rogow ie K ościoła p o zn ali słu szn o ść jego p o s tę p o w a n ia i b ła g a ln ie rę ce w y ­ c ią g a li o ra tu n e k . P ro s ili, by K ościół k a to lic k i n a now o o d b u d o w y w a ł to, co n ie ro z są d e k w y w ro to w có w w g ru z y obrócił.

U czm y się z h is to rii K ościoła k a to ­ lickiego w P o lsce, że nie w a rto niszczyć jego p ra c y d la d o b ra O jczyzny. S ta ­ ra jm y się w ięc o to, by K ościół k a to ­ lick i m ia ł w P o lsc e znaczen ie, p o słu c h i m ógł w y p e łn ić sw e z a d a n ie i d ąż en ia, k tó re zaw sze w ych o d ziły P olsce n a p o ­ żytek.

Ks. F.

Św. Władysław — król węgierski.

(27 czer S yn k ró la w ę g ie rsk ieg o B eli i k s ię ż ­ n iczk i p o lsk iej, có rk i M ieczy sław a II., u ro d z ił się n a W ę g rze ch w r o k u 1031, lecz la ta sw e d ziec in n e sp ęd z ił w P o l­

sce, d o k ą d ojciec jego m u s ia ł się s c h ro ­ nić p rz ed p rz e ś la d o w a n ie m ze s tro n y sw ego b ra ta .

P o d cza s p o b y tu w P o lsce W ła d y ­ sła w w ra z z b ra te m G ejzą o trz y m a li ja k n a jle p s z e w y c h o w an ie, zw łaszcza W ła d y sła w o d zn a cza ł się c h a ra k te r e m ła g o d n y m i w ie lk ą pobożnością. M a tk a P o lk a w p o iła w n ic h z a s a d y c h rz e śc i­

ja ń s k ie , a m łodzi k s ią ż ę ta c h o w ali się pod o k iem d u c h o w ie ń stw a .

Z bólem s e rc a m ło d y W ła d y s ła w p a trz y ł n a z a ta rg i ro d z in n e , n ie p rz y ­ w iąz y w ał bow iem ża dnego z n a c z e n ia do d ó b r ziem sk ich , a z a p a trz o n y był ty lk o w niebo i p ra g n ą ł k ró le s tw a Bożego n a ziem i. W o lałb y on sto k ro ć żyć w ciszy i sp o k o ju w ja k ie m ś u s tr o ­ n iu , niż n a k sią ż ę c y m dw orze. To też po ś m ie rc i s try ja , a p o tem o jca o d s tą ­ p ił on tro n k ró le w sk i sw e m u b r a tu G ejzie. D opiero po ś m ie rc i b ra ta , w y ­ b ra n y je d n o m y ś ln ie k ró le m , po d łu ­ giem w a h a n iu się tro n p rz y ją ł.

Ś w ięty k ró l, p o m im o liczn y c h s p ra w p ań stw o w y c h , k tó re m i k ie ro w a ł m ą ­ drze, o d d a w a ł się liczn y m u cz y n k o m

wca).

m iło sie rn y m , w y c h o w y w ał p rz y te m czystość obyczajów , był n ie z m ie rn ie w s trz e m ię ź liw y w ja d le i n a p o ju . S y­

p ia ł n a tw a rd e m , ż o łn ie rsk ie m p o s ła ­ n iu , a jego sposób ży cia p rz y p o m in a ł ra cze j re g u la m in k la s z to rn y , niż m a je ­ s ta t m o n arsz y . K ażdy z jego p o d d a ­ n y ch m ógł zaw sze u d a ć się do k ró la w p o trze b ie; pełn o było około p a ła c u ró ż n y c h b ied ak ó w , k tó ry c h św. W ła ­ d y sław tro s k liw ie w sp o m ag a ł. W szy ­ s tk ie kościo ły zn iszczone lu b opuszczo­

ne w czasie w a lk dom ow ych, k a z a ł od­

now ić i h o jn ie je u p o saży ł. D bał w iel­

ce o sze rze n ie w ia ry św iętej, zw łaszcza w z a k ą tk a c h k r a ju , gdzie jeszcze b a r ­ b a rz y ń s k ie z a ch o w y w a n o zw yczaje.

K ra je m rz ą d z ił m ą d rz e , w y d a ł k s ię ­ gi p ra w p a ń stw o w y c h , o p a rte n a p rz y ­ k a z a n ia c h B ożych i E w a n g elji.

S ła w a jego m ą d ro ś c i i św iętości ro z szerz y ła się n ie ty lk o w k r a ju , lecz i z a g ra n ic ą . D latego, gdy p rz y g o to w y ­ w an o w y p ra w ę k rz y ż o w ą d la o d e b ra ­ n ia Z iem i św. z r ą k m u z u łm a ń s k ic h , k ró lo w i W ła d y sła w o w i ch c ia n o odd ać dow ództw o. N iestety , w lip c u r. 1087 z m a rł św ię ty k ró l, m a ją c la t ży cia 56, a p a n o w a n ia 18.

K ościół św ię ty obchodzi jego p am ięć d n ia 27 czerw ca, w k tó ry m to d n iu

(3)

N um er 27. T Y G O D N I K K O Ś C I E L N Y Str. 3.

ro k u n a s tę p n y m n a s tą p iło p rz e n ie sie - być p o c h o w a n y m w ko ściele N ajśw . n ie zw łok tego św iętego ze sto lic y do P a n n y .

W a ra d y n u , gdzie św. W ła d y sła w c h c ia ł

Święto Przenajdroższej Krwi.

Stów. Pań Miłosierdzia św. Wincentego a Paulo

u rz ą d z a

w poniedziałek, dnia 11 lipca (1 lipca).

U sta n o w ił to św ięto p ap ież P iu s IX 1849 r. C ały m ie sią c lipiec pośw ięco n y je st n a b o ż e ń stw u do P rz e n a jśw ię ts z e j K rw i P a n a Jezu sa. N a bożeństw o to m a n a s pob u d zić do w d zięczności i r a ­ dości.

Ś w ięto P rz e n a j droższej K rw i w zyw a n a s do w dzięczn o ści; p rz y p o m in a n a m bo w iem o d k u p ie n ie nasze. K rew P rz e ­ n a j d ro ż sza je s t p rzecież ceną, k tó r ą z a p ła c ił P a n Je z u s za w in y nasze.

P ię k n ie u p o m in a n a s św. P io tr :

„W iedzcie, iż nie s k a z ite ln e m złotem albo sre b re m je ste śc ie o d k u p ien i... ale d ro g ą K rw ią b a r a n k a n ie z m a z a n e g o i n ie p o k a la n e g o C h ry s tu s a " (I. P io tr a 1, 18—19).

J e s t to też św ięto ra d o śc i, gdyż przy w o d zi n a m n a p am ięć , iż i te ra z K rew P rz e n a jd ro ż s z a sp ły w a n a p o ­ k a r m d u szy n aszej w K o m u n ji św iętej.

„K rew M oja p ra w d z iw ie je s t n a p o ­ jem " — z a p e w n ia P a n Jez u s (J a n 6,56).

N iechże ta p ło n ą c a la m p a w iec zn a p rz y p o m n i ci zn ow u żyw o w tę n ie ­ dzielę, ow ą p ra w d ę w a żn ą, że w ta b e r ­ n a k u la c h n a sz y c h z n a d u je się żyw e źródło K rw i C h ry stu so w ej, k tó r a m iljo- ny d u sz n a p e łn ia m o cą i b ło g o sła w ie ń ­ stw em . Św. T om asz rz ew n ie m ów i o m ocy tej P rz e n a jd ro ż sz e j K rw i:

O sło d k i Jezu....

Oczyść m n ie z b ru d ó w p rzez K rw i T w ej w y lan ie,

J e d n a jej k ro p la m oże w zu p e łn o śc i O czyścić ś w ia t cały z jego n ie p r a ­ wości.

D ziękuj i r a d u j się w c ią g u tego m ie s ią c a p a m ię c ią K rw i P rz e n a j d ro ż ­ szej. O d p raw co d zien n ie k ró tk ie n a ­ w ied z en ie N ajśw . S a k ra m e n tu . O budź żal serd ecz n y za tw e g rz ech y i p ro ś Z b aw iciela, żeby K rew Jego P r z e n a j­

d ro ższa i tw o ją du szę o b m y ła z 'b ru d ó w n iep ra w o ści.

W Y C I E C Z K Ą parostatkiem do Brdyujścia.

C ena b ile tu w obie s tro n y 1,50 zł., d la dzieci od la t 6 — 1 zł.

S p rze d aż b iletó w w d zień w y ja z d u od godz. 12 Y i n a p rz y s ta n i.

O djazd o godz. 1-szej.

S zan. C złonków ja k ró w n ie ż gości u p ra s z a się u p rz e jm ie o liczn e w zięcie u d z ia łu w tej to w a rz y sk ie j im prezie.

Z abierz

n a w a k a c je

książki religifne!

J e s tto n a jle p s z a o k a z ja w z b o g a c n n ia d u s z y . K s ią ż k i r e lig ijn e n a b y ć m o ż n a

w k a s ie k o ś c ie ln e j.

Porządek nabożeństw.

Św. Tomasz z Akwinu, dominikanin.

(1225—1274).

Św. T o m asz przy szed ł n a ś w ia t r. 1225 w zaim ku R occa Sec ca w k ró ­ le stw ie n e a p o lita ń s k ie m . O jcem jego by ł L a n d u lf h r a b ia A k w in u , m a tk ą T eo d o ra z ro d u h ra b ió w C ara ccio li di T h eato . W p ią ty m ro k u ży cia w y s ła li go ro d zice n a p ierw sze n a u k i do k lasz­

to ru b e n e d y k t) ń sk ie g o M onte C assino.

D la n ie z w y k ły c h zdolności uidał się św. T o m asz za r a d ą oipata, licząc la t dziesięć, n a d alsze s tu d ja do N eapolu.

T am p o zn ał now o założony za k o n do­

m in ik a n ó w i p o sta n o w ił w stą p ić do niego. N a w ieść o tern m a tk a p o ś p ie ­ szyła d o N eapolu, by go z a b ra ć do do- miu, lecz ojcow ie z a k o n u p o ta je m n ie w y p ra w ili go do P a ry ż a . W drodze je d n a k b r a c ia jego p rz y ch w y cili go, a g d y p ro ś b y nic n ie p o m ag ały , w tr ą ­ c ili go do w ięz ie n ia i n a s ła li b ez w sty ­ d n ą kob ietę, b y go p rz y w io d ła do grze­

ch u , lecz św ię ty g o re ją c ą g ło w n ią ją w ypędził, a u cz y n iw szy n o w y ślu b czy­

sto ści, o d tej chw ili, ja k w yznaje, już n ig d y n ie odczuw ał ża d n ej żąd zy cie­

lesn ej. P o d w u la ta c h w ięz ie n ia m a tk a z d ję ta lito ś c ią u ła tw iła m u ucieczkę.

Św. T om asz, w róciw szy do N eapolu, złożył ś lu b y zak o n n e, a p o te m u d a ł się n a n a u k i do Rzymiu, P a ry ż a i K olonji, gdzie był u cz n ie m bł. A lb e rta W ie l­

kiego. W y św ię co n y n a k a p ła n a o trz y ­ m a ł w r. 1245 k a te d r ę św. te o lo g ji w P a ry ż u , a p ó ź n ie j w K olonii, w ró cił znów do P a ry ż a , i u z y sk a ł ta m ro k u 1257 s to p ie ń D o k to ra św. teo lo g ji i za­

s ły n ą ł n a ca ły ś w ia t ja k o uczony. Do n a u k i p rz y g o to w y w a ł się m o d litw ą

i p o ste m , w yznaje, że w ięcej n a u k i czerp a ł u stó p U k rzyżow anego i p rz ed o łta rz e m P a ń s k im , aniżelil z k s ią g uczo n y ch N a p isa ł o sie m n a śc ie w ielk ich to m ó w n a u k teologicznych, a z polece­

n ia p ap ież y u ło ży ł p ię k n e n a b o ż e ń s tw o n a Boże Ciało. O fia ro w an y c h g o d n o ści m ięd zy n ie m i arcybisfcuipsfcwa n e a p o li- ta ń s k ie g o n ie p rz y ją ł. U m a rł 7 m a rc a 1274 r. w k la s z to rz e c y s te rs k im F o ssa - n u o v a p o d cz as p o d ró ż y n a sobór p o ­ w szech n y do Lioniu, d o k ą d się w y b ra ł m im o choroby, p o słu sz n y w e z w a n iu p a p ie ż a G rzegorza X.

Św. T om asz, „D o k tó r A n ie lsk i", je s t p a tro n e m w sze ch n ic k a to lic k ic h . N a o b ra zac h s p o ty k a m y go w h a b ic ie do­

m in ik a ń s k im z k ie lic h e m i H o s tją św., ja k o szczególnego w ielb iciela N ajśw . S a k ra m e n tu , często ze sło ń cem n a p ie rs ia c h , z k s ią ż k ą , sy m b o lem D u c h a św. (Ś w ięto 7 m arc a).

w y ru sza pod przew odnictw em Ks. P ro ­ boszcza w poniedziałek, 4 lipca, o godz. 6,38 z dworca.

Na intencję pielgrzym ki o dpraw i się o godz. 5 Mszę św., podczas której p ątn icy p rz y stą p ią do K om unji św.

Po Mszy św. w yruszy pielg rzy m k a w procesji n a dworzec. W szystkim p ą tn i­

kom życzymy z całego serca szczęśliwego

3. 7. VIII. Niedziela po Ziel. Świątkach.

E w an g elja św. u św. Ł ukasza, r. 16, 1—9.

Godz. 7,00. Cicha m sza św. z kazaniem . Godz. 8,00. Cicha m sza św.

Godz. 9,00. Msza św. z k azan iem dla dzieci.

Godz. 10,15. S um a z kazaniem .

Godz. 12,00. Cicha m sza św. z kazaniem . Godz. 14,00. C hrzty i wywody.

Godz. 15,00. N ieszpory z różańcem .

W dni powszednie Msze św. o godz. 6,15, 7,00, 7,45 i 8,30.

Okazja do spowiedzi św. codziennie od godziny 6,30 rano.

Wywody i chrzty codziennie o godzinie 8 (zgłosić się w zakrystji),

5. 7. Wtorek.

Godz. 7,00. W otyw a do św. Antoniego.

Okazja do spowiedzi św. od godz. 17—19 i od godz. 20.

7. 7. Czwartek.

Godz. 8,30. Msza św. z w ystaw ieniem i p ro ­ cesją.

9. 7. Sobota.

Godz. 8,30. W otyw a z lita n ją do M atki Rosk.

10. 7. IX. Niedziela po Ziel. Świątkach.

Iiw angelja św. u św. Ł ukasza, r. 19, 41—47.

P orządek nabożeństw ja k w niedzielę.

odbycia tej pobożnej p ielgrzym ki i u zy sk a­

n ia obfitych ła sk Bożych dla siebie, dla rodzin swoicłi, d la naszej p ara fji, dla ca­

łego m ia sta i całej Ojczyzny u tro n u Jasn o ­ górskiego Królowej Korony Polskiej.

P ow rót z Częstochowy n a stą p i w czw ar­

tek, 7 lipca, o godz. 1. W Bydgoszczy s ta ­ nie p ielg rzy m k a o godz. 22,50.

Młodzieży Męska i Przyjaciele Młodzieży!

W s z y s c y n a z lo t o k r ę g o w y S . M . P.

w n ie d zie lę , dn ia 3 lipca do S z u b in a !

Nasza doroczna pielgrzymka na Jasną Górę.

(4)

Str 4 T Y G O D N I K K O Ś C I E L N Y N um er 27.

Kalend, bractw i towarzystw

3. 7. Niedziela.

Żywy Róż. Ojców. Na sum ie asy stu je r. 13.

Żywy Róż. Młodzieńców. Z ebranie po n ie ­ szporach.

U l. Zakon. Z ebranie po nieszporach.

Tow. Kobiet „Jutrzenka". Z ebranie p le­

n a rn e z pożegnaniem Ks. W icepatrona o godz. 16 w salce p a ra fja ln ej.

4. 7. Poniedziałek.

Stów. Pań Prac. w Handlu i Konfekcji.

Z ebranie zarządu o godz. 19,30 w Ogni­

sku P a ra fja ln e m .

Sekcja Dobroczynności. Z ebranie o godz 19 w O gnisku P ara fja ln e m .

Tow. Śpiewu „Moniuszko". Z ebranie za­

rządu o godz. 19.

S. M. P. „Gwiazda". Z ebranie zarządu o godz. 19,30.

5. 7. Wtorek.

Stów. Dzieciństwa Pan Jezusa. Nabożeń­

stw o o godz. IG w kościele.

Tow. Śpiewu „Moniuszko". Z ebranie p le­

n a rn e o godz. 20 w salce.

6. 7. Środa.

Stów. Pań Miłosierdzia Sw. Winc. a Paulo.

Uwaga Stowarzyszenia!

Polecam y w szelkie p zybory sportow e i do gim nastyki. P iłka nożna, sia t­

kówka, koszykówka, tennfs P in g — Pong

S k ła d n ic a S p o r to w a

„ S Y R E N A ”

Bydgoszcz, ulica Pom orska nr. 1.

Suchy

Stolarski

towar

s o s n a , d ą b , o l c h a , b u k e t c . Mursz 23 i 30 m m. Drzewo do b u ­ dowli, belki, kantów ki, łaty, szalówki, deski do płotów , suche podłogow e

: podług w y m ia ru --- = poleca

Składnica Drzewa, Ogrodowa 2.

Biuro ŚląsKa 9. Telefon 1359.

---

Z ebranie p le n a rn e o godz. 17 w salce par.

Konferencja Męska św. Winc. a Paulo.

Z ebranie p le n a rn e o godz. 19,30 w Ogni­

sku P ara fja ln e m . W ykład w ygłosi ks.

dr. Kolipiriski. U prasza się o liczny udział.

7. 7. Czwartek.

S. M. P. „Gwiazda". Z ebranie p le n a rn e o godz. 19,30 n a salce.

10. 7. Niedziela.

Żywy Róż. Ojców. Na sum ie asy stu je r. 14.

Żywy Róż. Ojców. Zebr. po nieszporach.

Stów. Służby Żeńskiej Św. Zyty. Z ebranie pleń. o godz. 17 w szkole Sienkiew icza.

W Czyżkówku.

3. 7. Niedziela.

Godz. 8,00. Msza św. cicha.

Godz. 10,00. Sum a z kazaniem . Godz. 1-4,30. C hrzty i wywody.

Godz. 15,00. Nieszpory.

W dni powszednie Msza św. o godz. 7.

Okazja do spowiedzi św. codziennie przed m szą św., w sobotę od godz. 17—191 od 20.

Sakr. chrztu św. otrzymali:

Nowicki A ntoni, Na W zgórzu 52;

C hm urzyriska K rystyna, PI. P o znański 10;

N ow akow ska Cecylja, G runw aldzka 65;

K aczm arek Ja n in a , Łochowo;

Jasiew icz K rystyna, C h m u rn a 28;

Jasiew icz U rszula, C h m u rn a 28;

M ielnik Janusz, J a sn a 2;

S ikorska Jadw iga, Ł okietka 11;

K ątna K rystyna, Królowej Jadw igi 6;

Kotowska Albina, W incentego P o la 11;

Z w iefka Jan, C hełm ińska 12.

Ktoby znał rodzinę, w której przez nie­

dbalstwo lub złą wolę, znajduje sie dziecko nieochrzczone, powinien o tem donieść do kancelarji parafjalnej.

Kom orow ska Jolonta, P odgórna 20;

K alczyński A ndrzej, M łyńska 1;

Jachczyk M urja, G runw aldzka 73;

Kozłowska M arta, J a sn a 28;

Jelesiń sk a W iktorja, G rudziądzka 9;

M atuszew ski F ranciszek, R óżana 10;

Jan K ruczkow ski, Chlopickiego 5;

Nowak Jan, Siem iradzkiego 2;

K aszubow ski Bogusław , G runw aldzka 113;

G ehrm an W ładysław , M ałborska 4;

Będziew ski Jan, G runw aldzka 152.

W ieczny odpoczynek racz im dać, Paniel

Pamiętajcie o Zmarłych!

KALENDARZ ZMARŁYCH.

W d n ia c h n a jb liż sz y c h p rz y p a d a ją n a s tę p u ją c e ro c zn ice śm ie rc i:

4 lip ca .

Śp. Ja n a Zalew skiego, um. 1921, śp. S ta n isła w a W ileckiego, um . 1928;

śp. W acław a W icikow skiego, um. 1930;

śp. W alentyny Jew asiriskiej, um. 1930.

5 lip ca . Śp. E d w ard a P ap isa, um. 1928;

śp. F ran ciszk i Lew andow skiej, um. 1931.

6 lip ca .

Śp. Jozefa Szafrańskiego, um. 1924;

sp. W ład y sław a P aciorkiew icza, um . 1925;

śp. Anieli Slyszów nej, um .1926;

sp. Ja n a K ressa, um. 1927;

śp. F ra n c isz k a M alickiego, um. 1930.

7 lip c a .

Śp. M arji Neum erow ej, um . 1927:

śp. B ronisław y M atow skiej, um . 1927;

sp. Ja n a Lesza, um . 1928;

śp. W acław a M iecznikowskiego, um . 1929;

sp. S tan isław a Sobczaka, um . 1931.

8 lip ca .

Śp. K atarzyny Św ierczyriskiej, um . 1922;

śp. W alentego Jaracza, um . 1923;

śp. M ałgorzaty G ackow iakow nej, um. 1924;

śp. L u d w ik a S chynńka, um . 1925;

sp. P ctro n eli W ieczorkow ej, um. 1925;

śp. A polonji Gruczowej, um. 1925;

śp. W ład y sław a Siudy, um. 1927;

śp. Józefa Faca, um . 1928.

9 lip ca . Śp. Gerdy Stoppel, um . 1920;

śp. L eokadji Z alew skiej, um. 1920;

śp. W a lte ra W esterna, um . 1920;

śp. S ta n isła w a F uchsa, um . 1920;

śp. B olesław a Ostrow skiego, um . 1922;

śp. Ju lja n n y R ingertow ej, um. 1924;

śp. P ra k se d y Drom kow ej, um. 1928;

śp. M irosław y Sznajderow ej, um . 1929;

śp. B albiny Siudowej, um . 1930;

Sp. A ndrzeja Mroczka, um. 1931.

10. lip ca .

Śp. L eokadji K em pińskiej, um . 1924;

sp. A lek san d ra K w asigrocha, um . 1925;

śp. F ran ciszk i K ow alskiej, um. 1926:

sp. H ieronim a Sentkow skiego, lim. 1927;

sp. Agnieszki Nowickiej, urn. 1927;

sp. H eleny D aszkiewiczowej, um. 1927;

sp. Cecylji D ybizbańskiej, um. 1921.

P r z y p o m n ijc ie ic h d u sze k rew n y m i z n a jo m y m !

w w w vw w w w w w w vw w w v

T R U M N Y

poleca w wielkim w yborze po najtańszych cenach. Przew óz zwłok sam ochodem do w szystkich m iejscow ości. Kom pl. załatw ia­

nie pogrzebów . Zakład pogrzebow y

„ C E R E .M O N J A Ł “

Bydgoszcz ul. Długa nr. 54.

/\A A A /W V W W W V \/\A /W W W W W \A Akc. Bydgoszcz, ul. Marsz. Focha 18. Teł. 352

i— !n j h i amna

|lllllillllllllllllllllllllllllllllllllllllliilllllllllllllllllllNIIIII!IIIIIIIIIIINlIllllllllllllllllll!lllllllllllllill!illlllllllllillllillllllllllllillllllllill!lli!^

| Komunalna Kasa Oszczędności

m

Bydgoszczy I

M a r s z a łk a Focha 3 =

I przyjmuje wkłady począwszy od 1 złotego |

i oprocentow uje: §j

wkłady za wypow iedzeniem dziennem : 5 V 2 % = wkłady za w ypowiedzeniem m iesięcznem : 6 r 2% : w kłady za w ypow iedzeniem kw artalnem : 7 1'2%

w kłady za wypow iedzeniem pólrocznem : 9 % 2

1 WKłady są wolne od podatKu od Kapitałów od rent. |

= Dla drobnych oszczędności w ydaje Kasa p

s k a r b o n k i d o m o w e .

| Za wszelkie zobowiązania Kasy odpowiada miasto całym swym majątkiem. I

=f!llllllłlli!llllllll!!llllllllllliHllllllllllillllllllllllllllllllll!llllllllllllllllllllilll!llllllll[llllllllllllllllllllllllllllllllllllllllllllill!lllillllllllllll!IlI

Nakładem kancelarii kościoła św. Trójcy w Bydgoszczy — Tłoczono w Drukarni Polskiej Sp.

Umarli.

Cytaty

Powiązane dokumenty

ich uroczystości rodzinnych przyczynią się chętnie ofiarą swoją do budowy Domu Katolickiego.. KOMUNIKAT

sze „Misjom służ“ realne przybierze kształty, jeżeli każdy katolik stanie się czynnym członkiem Papieskich Dzieł Misyjnych, a tern samem stale popierać będzie

Druchnom przypomina się, że pogadanki historyczne odbywają się w poniedziałki i soboty po nabożeństwie

A zatem praca wre, dlatego zaprasza się serdecznie wszystkie panie i panienki, które interesują się haftem kościelnym o przybycie na lekcję które odbywają się

chnym tylko w małym zakresie i w drobnych rozmiarach. Zastanówmy się nad tą minjaturą Kościoła, jaką jest parafja. Kościół jest jak uczy ka­.. techizm

rody, nie od rzeczy będzie teraz, kiedy ta sprawa jest aktualna, przekonać się jak nasz nieśmiertelny Mistrz i Pan, Jezus Chrystus odnosił się do

Rozwiązuje trudności dla ograniczonej liczby ludzi, którzy dobrowolnie stali się Jego uczniami.. Nie ukazał im się w roli wschodniego sułtana, ani

Rekolekcje — to czas usunięcia się od zgiełku tego świata, poważnego zastanowienia się -nad sobą, nad zbawieniem duszy