TYGODNIK M O D N Y
^ P A R A F J 1
W ychodzi na każdą niedzielą.
O płata 10 groszy za egzemplarz do puszki roznosiciela. — Za zezwoleniem Władzy Duchownej.
u iu u a u u i a
SW. T R Ó J C Y 4.
Kedakc a i Adm.n-strac;a:
Kancelarja przy Kościele św. Trójcy.
Telefon nr. 1075.
Redakcja:
Ks.prob.M ieczysław Skonieczny w Bydgoszczy.
...
Rocznik IV Bydgoszcz, dnia 12 listop ad a 1933 N u m er 46
Ś m ierć duchowa.
E w a n g elja dzisiejsza m ów i nam o w skrzeszeniu córki Jaira. O jciec w nieszczęściu sw ojem biegn ie do Pana, rzu ca się do stóp Jego i b łaga o ratu nek całą, siłą sw ej boleści: Pa n ie, cór
k a m oją skonała; ale pójdź, w łóż na n ią rękę T w oją , a żyć będzie.
P rz y k ła d stroskanego ojca daje nam nieskończenie w ażn ą naukę. P a trzm y, ja k on życie cia ła w ysoko ceni, że u ży w a w szystk ich środków', ażeby córkę sw oją w y rw a ć z rąk śm ierci.
B ierzm y stąd przestrogę, o ile to gorliwiej należy troszczyć się o dnszę, aby nam nie um arła moralnie, tj. nie zgin ęła na w ieki. Kom u ż ta nauka nie jest dzisiaj potrzebną! Ile ż to lu dzi u m arłych na duszy w id z im y w około siebie? Ile ż to ja k ów ojciec zbolały m oże w o ła ć: Pa n ie, córk a m oja, t. j.
dusza m oja, skonała? T a k ! niestety napozór się ruszam y, m am y im ię ż y jących, ale dusza nasza u m arła dla Boga. O tych w szystk ich m ożna po
w ied zieć z św. A u gu styn em : „M ieszk a nie (ciało) w p ra w d zie stoi, ale m iesz
kaniec (dusza) u m a r ł!"
K ie d y to dusza nasza popada w śm ierć duchową, przez k tórą u m iera życie duszy naszej? — W ów cza s, jeże
li p ro w a d zim y złe życie, schodzim y z d rogi B ożej, popełn iam y grzech śm ier
telny.
T a śm ierć duchow a jest n a jw ięk - szem nieszczęściem , ja k ie nas spotkać może, bo pozb aw ia nas nieba, a ściąga na nas potępien ie w ieczne. Co tedy po
w in n iśm y czynić, ażeby w yd obyć się z śm ierci duchow ej, ja k ich środków użyć, ażeby spow rotem życie Boże od
zyskać.
N a jp ie rw winniśmy się uciekać do modlitwy. Id źm y w ięc do stóp Z b a w i
ciela, ja k ó w ojciec stroskany, b ła g a j
m y pokornie, aby w ło ży ł sw ą rękę na naszą jedynaczkę, tj. na duszę naszą, i życie je j p rzyw rócił. On nas w ysłu cha ła sk aw ie i choćby dusza nasza w n a j
głębszym leżała grob ie grzechow ym ,
On ją w skrzeszę do życ ia Bożego.
D ru gim środkiem , którego użyć m am y, ażeby życie Boże duszy odzys
kać, są Sakram enta św. W ię c idź do Sakram entu P oku ty, przezeń ożyje dusza tw o ja dla Boga, a potem p rzy stąp do Stołu P a ń sk iego i p rz y jm ij w Kom unj i św. P a n a Jezusa do serca swego. Choćby dusza tw o ja b y ła cał
kiem um arła, przez Sakram enta św.
zm a rtw ych w sta n ie z grobu grzechow e-
go i nanow o zacznie żyć życiem Bo- żem.
W szyscy spieszmy do tego cudow
nego lekarstwa, jakie dają duszy na
szej Sakramenta św., przez nie bowiem nietylko odzyskujemy życie Boże dla duszy, ale pomnażamy łaskę uświęca
jącą, która jest życiem duszy naszej.
W p rzyszłą n ied zielę przyp a d a w kościele naszym odpust św. M arcina, patrona m iasta. U św ięcim y n a jlep iej ten dzień przystępu jąc jak n a jliczn iej do Stołu Pań skiego. Ks. Sk.
Służba Boża.
Niedziela dwudzieslatrzecia po Zielonych Świątkach.
Czas po Zielon ych Św iątkach jest sym bolem dłu giej p ie lg rz y m k i K ościo
ła ku niebu. D latego też ostatnie n ie
dziele tego dłu giego okresu roku ko
ścielnego p rzep ow ia d a ją ostatnie ch w i
le tej w ędrów ki. P r z y końcu św iata nastanie ta k ie w zm ożen ie się zła, że ostygnie m iłość w ielu — tak przepo
w ied zia ł Chrystus Pan. K ościół będzie w te d y w ys ta w io n y na n a jw ięk sze i n ajcięższe próby, które n iegdyś już m u siała znosić S ynagoga żydowska.
A ja k tłu m aczy św. H ieron im , w ie lk i znaw ca P is m a św., w sw ojej k o m ilji na n ie d zielę dzisiejszą, że fig u ra m i obu są te d w ie n iew iasty, które Chrystus P a n u zdrow ił.
K o b ieta dotk n ięta k rw iotok iem n a j
p ie rw od zysk ała zdrow ie, później do
piero córk a przełożonego Synagogi, bo w edłu g słów A p ostoła: „G d y w n ijd zie ogół pogan, Izra e l będzie zbaw ion y".
Z pow yższego jasno w yn ika, że i ż y d z i kiedyś się w szyscy n aw rócą i zb a w ie
n ie w ieczn e osięgną, ale poganie ich w tern uprzedzą, chociaż w ia ry w je dnego B oga przedtem nie m ieli.
Jeżeli czas po Z ielon ych Ś w iątkach obejm u je w ięcej niż 24 n iedziele, to po dw u dziestejtrzeciej n ie d zieli bierze się m sze z tych niedziel, które opusz
czono po T rzch Królach. W tym roku tylk o jed n ą opuszczoną po Trzech K ró lach n iedzielę w eźm ie się w przyszłą n iedzielę, m ian ow icie n ied zielę szóstą po Trzech Królach. Ona to będzie n ie
d zielą dw u dziestączw artą po Zielon ych
Św iątkach. Ks. Ta. Bor.
Ciężkie cierpienia czyścowe.
Tru dno pojąć, ja k bolesne m ęczar
nie cierpieć m uszą dusze w czyścu;
kiedyś zapew ne dośw iad czym y tych m ąk na sobie na nieszczęście nasze.
N ie w yp ow iad am zdania m ego w łasne
go, ale dow odzę słow y O jców św iętych, a nasam przód św. A u gu styn a: „T e n sam . ogień czyścić będzie w ybranego i tenże m ęczyć potępionego. Ten ogień gorętszy jest od w szystkiego, co na tym św iecie w idzieć, pom yśleć i u czy
nić m ożna". G dyb yśm y oprócz tego św ia d ectw a żadnego innego nie m ieli
o gw a łtow n ości ogn ia czyścowego, już- by to w ystarczało, żebyśm y zrozu m ieli okropność m ęczarni czyścow ych i lę
k a li ich się przez całe nasze życie.
Ś w ięty A ugu styn w szakże, chcąc nam je w yobrazić jeszcze dobitniej, tak mó- m i d a lej: „C h ociaż ten ogień jest w ie
czny, p a li jed n ak d ziw n y m p łom ie
niem, p on iew aż w szelk ie przew yższa boleści, ja k ie k o lw ie k w y c ierp ia ł kto na tym św iecie. N ig d y takich m ęczar
ni dla ciała lu d zk iego nie w ym yślano, chociaż św ięci m ęczennicy niesłychane
Str. 2. TYGODNIK KOŚCIELNY Nr. 4G.
111111111111 O w s i y s e y w panraifjjD m ow iąi'? Illlllllllllllll
zn osili okru cieństw a". Zastanów się nad tem i słow am i św. Augustyna, i czytaj także w Ż yw otach Ś w iętych m ęczenników , ja k ie to c ie rp ieli katu sze, a z łatwością, w niosek stąd w yp ro
wadzisz, że m ęk i czyścow e są okropne i nieznośne.
A le n ie ty lk o św. A ugu styn tak nau cza. P rzy to c zę ci innych O jców św., to samo tw ierdzących. Św. C yryl, pat- rja rch a A lek san d ryjsk i, u czy: „K a ż d y czło w iek ż y ją c y pow in ien b y pragnąć raczej ponieść w szystk ie razem m ę
czarn ie aż do końca św iata, ja k jeden dzień pozostać w czyścu". O boże, ja k że nieznośne będą m ęk i w czyścu, k ie dy biedna dusza w jed n ym dniu w ię cej w ycierp ieć musi, a n iżelib y człow iek m ógł w ycierp ieć aż do dnia sądnego!
Św. Tom asz z A k w in u pisze: „Jedna isk ra o g n ia czyścow ego w ięcej doku
cza, a n iżeli najsroższe m ęczarnie tego życ ia “ . O co za straszne słow o! O B o
że! ja k że w y trw a ć zdołam y, m y grze
sznicy m izerni, k ie d y po śm ierci strą
ceni będziem y w płom ienie czyścow e?
O ja k ież czek ają nas w ted y m ęczarnie w potoku ognistym , k ied y ani św ięty mi, ani doskon ałym i nie jesteśm y, ale pełni złych pożądliw ości!
W ie le innych zdań O jcó w św. m ógł
bym tu przytoczyć, lecz poprzestanę na św ięty m B ernardzie, k tó ry tak p o w ia da: „P o m ię d z y naszym ogniem natu
raln ym , a czyścow ym tak a jest różn i
ca, ja k pom ięd zy ogniem m alow a n ym a p ra w d ziw y m ". — W żyw o c ie św.
M a gd a len y de Pazzis, która często w i
d yw ała ogień czyścow y, a w n im u j
rza ła sw ego brata, te czyta m y jej sło
w a : „ W ie lk i ogień ziem ski nie inaczej da się porów nać z ogn iem czyścow ym , ja k u w ięzien ie w rozkosznym ogro
dzie, a u w ięzien ie w o g n iu !" N ig d z ie tak iego p orów n an ia nie znalazłem , ani nie czytałem ; dla tego i mnie, a p ew nie i w szystk im czyteln ikom zdaw ać się m oże dziw nem , pon iew aż w oso
b liw s z y sposób m alu je gw ałtow ność o g n ia czyścowego.
Stąd d la nas żyją cych ta nauka, abyśm y za grzech y nasze p o k u tow a li na tym św iecie, żebyśm y w czyścu nie m u sieli poku tow ać za nie; rów n ież po
w in n y nas słow a pow yższe pobudzić do serdecznej litości ku biednym du
szom czyścow ym , k tóre w tem w ię z ie niu ognistem tak w ielora k ie i tak okrutne znosić m uszą m ęczarnie.
TEGO JESZCZE NIE BYŁO!!!
TaikiJego „W ielkiego Bazaru Jesienne
go", jaki przygotowuje nasz Komitet Bu- diowy Domu Katolicki ego we wtorek, dnia li. listopada br. w salach „Resursy Ku
pieckiej" przy ul. Jagiellońskiej 13 jeszcze nćgdy nie było.
Kcwniitet wspólnie ze wszyskilemii argaj- nliBacjatoiil paraf jalmeani iprzygotowiuje z wielkim zapałem.
W IELE NIESPODZIANEK
jak: Doiterja Fainittorwaj W ielka Am erykań
ska Licytacja, szczęśliwie ipocią-gmięcie, rzu
canie obręczy, sprzedaż kwiatka, rzucanie toosietk. Własne bufety: kawa, herbata flaki ipo warszawska, bufety słodkie, zim
ne, ciepłe. Prócz 'tego: tańce krakowskie, cygańskie poloinieiz z kwiatkami ,il t. d.
Program jesit bardzo obszerny i nad
zwyczaj urozmaicony. Nic więc dziwne
go, że
„Otwarcie Wielkiego Bazaru Jesiennego”
budził już 'teraz w kołatch towarzyskich olbrzymile zaciekawienie i przyciągać bę
dzie jak magnes nietylko- naszych para- fjain, ale obywatelstwo całego miasta, tem- bairdziej, że całkowity zysik przeznaczony jest na budowę Dtoirmu Kaitolic kiego paraf j i św. Trójcy.
Początek o godlz. 6-tej wieczorem. -Sala doforze ogrzana.
P r o g r a tu:
1) iLciterj-a Fantowa.
2) Amerykańska Licytacja.
3) Bufety: kaiwai herbata, ciepłe i zimne zakąski łtp.
4) Sprzedaż kwiatka.
5) Rzucanie obręczy.
6) Szczęśliwe pociągnięcie.
7) Rzucanie kostką.
Do urozmaicenia przyczynią się: 4 uro
cze krakowianki), egzotyczna pana cygań
ska .i 4 wesołych błaznów.
WIZYTACJA DUSZPASTERSKA.
Rozpoczętą w ubiegłym roku wizytację parafjalną podejmujemy nanowo w tym tygodniu. Przypominamy, że przez w i
zytację duszpasterską kapłan wnosi błogosławieństwo Boże do domu. Poleca
my także parafjanom, ażeby w czasie w i
zytacji duszpasterskiej odprawili tak bar
dzo zalecaną przez naszego Ks. Kardynała Prymasa intronizację Najśw. Serca Jezu
sowego t. j. poświęcenie rodziny Najśw.
Sercu Jezusowemu. Im więcej rodzin po
święcone jest Boskiemu Sercu Jezusowe
mu, tem więcej w parafji rodzin zacnych i dobrych oddanych Bogu i Ojczyźnie. Te rodziny, które pragną mieć intronizację, niechaj zgłoszą się przynajmniej dzień po
przednio w kancelarji parafjalnej. Do in
tronizacji nie potrzeba drogich obrazów sprowadzać, lecz wystarczy skromny obraz oprawiony i umieszczony na przystojnem miejscu. Odpowiednie obrazy można na
być w kasie kościelnej za 1,— zł.
Podczas wizytacji zbierać będziemy składkę na zapłacenie długu parafjalnego zaciągniętego na wikarjat. Musimy bo
wiem spłacać nasz dług parafjalny.
Ofiary kwitować będziemy w „Tygod
niku Kościelnym". Porządek wizytacji będziemy ogłaszali w „Tygodniku Kościel
nym".
Pamiętajmy przedewszystkiem o tem, że przy wizytacji duszpasterskiej najważ
niejsze jest to, że kapłan wnosi błogo
sławieństwo Boże do domu. Niechże więc każda rodzina w parafji' przyjmie życzli
wie swego duszpasterza.
Ks. Proboszcz.
PORZĄDEK
WIZYTACJI DUSZPASTERSKIEJ od 13 do 17 bm.
Poniedziałek; 13. 11:
ul. Grudziądzka: numery budynków nieparzyste od 1—37.
Środa, 15. 11:
ul. Grudziądzka: numery budynków parzysto od 2 dlo- ko-ńoa.
Czwartek, 16. 11:
Plac PoK-n-ańslc 1—2.
Piątek, 17. 11:
Płac Pozin-aiiskii] 3—6; ul. .Stronna:
niuimery budynków nieparzyste od 1—35.
Pan Wszędobylski pisze.
X. Dzień Katolicki. — Poświęcenie cmentarza. — Jesienny bazar.
T a k długo nie pisałem do naszego kochanego T y g o d n ik a Kościelnego, bo n iestety m usiałem w yjech a ć poza B ydgoszcz za interesam i. A le p o w ie d ziałem sobie, że za w szelk ą cenę w r ó cę do domu, ażeby nie om inąć dwóch w ielk ic h dni, które m ia ła przeżyw ać p a ra f ja nasza, a w ięc św ięta C hrystu
sa K ró la w ostatn ią n iedzielę p a źd zier
n ik a i pośw ięcenia naszego now ego cm entarza p a ra fja ln eg o w uroczystość W W . Św iętych. I tak tedy w róciłem , a p rzeżyłem ty le podniosłych ch w il w te d w a dni, że m uszę się m ojem i w ra ż e n ia m i p od zielić z Szan. C zyteln ik am i
„T y g o d n ik a K ościeln ego".
W św ięto Chrystusa K ró la w ziąłem
u d ział w e w szystk ich uroczystościach, a w ięc kroczyłem w pochodzie m im o, że deszcz m i dobrze m oją łysinę skro
p ił (G erw a zy k p ił n a w et w yra źn ie przy tej sposobności ze m nie, tw ierd ząc, że po tej u lew ie to m i jeszcze gęsta czu
p ry n a w yrośn ie n a głow ie. N ieznośny naciągacz ten G erw azy). B yłem ód p o czątku do końca na uroczystej aka- demji X. Dnia Katolickiego u P a tzera Co to była za piękna akadem ja! Jakie to b y ły pouczające i podniosłe p rzem ó
w ien ia ! A ju ż n ajbardziej podobało m nie się, ja k nasze dzieln e M łode P o lk i zagrały ten w zru szają cy obrazek sce
niczny, w k tórym w y s tę p y w a ły same śliczne anioły. Jak one piękn ie i m ą
drze p rzem a w ia ły ! P a rę ra zy ze w zru szenia łezkę otarłem ! T o też biłem na
0 niezwykłych atrakcjach na „Bazarze Jesiennym" we wtorek!
Nr. 46. TYGODNIK KOŚCIELNY Str. 3.
koń cu braw o razem z w szystk iem i in nym i, że m yślałem , iż się m u ry sali rozw alą. W ie m dobrze, że to głów n a zasłu ga p. G ąsiorow skiej, k tóra um ie tak ie piękne sztuki układać. N iech jej P . B óg da zato zd row ie!
N a końcu, k ied y w ych od ziłem ze sali, patrzę, a tu pew n a starsza paniu sia przystępu je do Ks. Proboszcza i serdecznie dzięk u je Ks. Proboszczow i, że corocznie tak ą piękn ą akadem ję urządza. — „T a k m i się dzisiaj w szy stko podobało — m ó w iła — żebym 300 złotych zap łaciła za to w szystko, co tu w id zia ła m i słyszałam 11. — Muszę pow iedzieć, że ta n iew iasta po swo
je m u p ra w d ziw ie i szczerze w yra ziła to, co m yśm y w szyscy p rzeży w a li na tej pięknej a kadem ji.
U m ó w iliśm y się z m oim szw agrem G erw azym , że razem pójdziemy na po
święcenie naszego nowego cmentarza.
Co tam było narodu! G erw azy takso
w ał na 6.000 ludu, m ój sąsiad na 4.000, a ja p ow ia d a m : w pośrodku jest p ra w da! W ięc nie przesadzając, liczę na 5.000 narodu. N ie d ziw ię się w cale, że tak ie tłu m y w iern y ch sta w iły się na po św ięcen ie cm entarza, bo to jest bar
dzo rza d k a i p ięk n a uroczystość. W w ie lk ie m skupieniu w ysłu ch ał cały lud zgrom adzony bardzo pięknego i podniosłego kazania, w którem Ks.
Proboszcz nas pouczał, że cm entarz ch rześcijański nie jest m iejscem po
nurem , ale w yra ża w ia rę naszą w ch w aleb n e zm a rtw ych w sta n ie w dzień Sądu Ostatecznego. W ię c też w ierzą ce
mu k a to lik o w i nie n ależy się strachać i lękać przed cm entarzem .
Jak ju ż się uroczystość cała skoń
czyła , obeszliśm y sobie z G erw azym jeszcze raz ca ły cm entarz dokoła, aże
b y go lep iej zobaczyć. K ied y śm y tak k ro c zy li g a n k a m i w zdłu ż pięknego parkanu, w oła ł co c h w ila G erw azy za ch w ycony „ładnie jest ten cmentarz założony!" G dyśm y za jrzeli do ka
plicy, tośm y obaj za w o ła li „to ci jest śliczna kaplica". N a koniec jes zc ze 'zeszliśm y przed ten m onum en
ta ln y k rzyż cm entarny, k tó ry ks. P r o boszcz na sam ym w stępie pośw ięcił.
U k lęk n ęliśm y na jego stopniach i po
m o d liliś m y się, ja k przystało w Dzień Zaduszny, za dusze zm a rłych para- fja n , sp oczyw ających ju ż na tym cm entarzu, i za w szystk ie dusze w czyścu. A potem raz jeszcze p rzy p a trz y liś m y się k rz y żo w i cm entarnem u.
K o ło nas u tw o rzy ła się w n et cała' g ro m ad k a lu dzi i w szyscyśm y jednozgod- nie u radzili, ja k na zebraniu T o w a r z y stw a R obotn ików : takiego pięknego krzyża nie widzieliśmy na żadnym in
nym cmentarzu. A ja jeszcze dodałem te słow a: Mówię wam ja, W szędobyl
ski, że wogóle takiego drugiego pięk
nego cmentarza, k tó ry Ks. Proboszcz
w kazaniu nazwał cmentarzem - par
kiem, tak zaraz też nie znajdziecie".
I tu rów n ież w szyscy obecni m i przy- w tó rz y li z w ielk ie m zadow oleniem . — M ożem y być dum ni — m y p a ra f ja św.
T r ó jc y — zaw oła ła pew n a pani, że m a
m y teraz swój w łasn y p ięk n y cm en
tarz p a rafjaln y. Już się teraz nie po trzeb u jem y tułać po obcych cm enta
rzach z naszem i pogrzebam i. Ś w ięta p raw d a — p rz y tw ó rzy li je j w szyscy. — W podniosłym nastroju w racaliśm y do domu.
N a narożniku ul. S taw ow ej ob ejrza
łem się jeszcze ra z na cm entarz. N a tle ciem n iejącego n ieb a zarysow yw a ł się w yra źn ie b ia ły k rzy ż cm entarny.
P o w ie d zia łem w tej c h w ili do G erw a zego: Tu w cieniu tego k rzy ża będzie się dobrze leżało. Już m nie tam nikt na inny cm entarz nie dostanie. Z a kupię sobie zaw czasu ja k ie porządne m iejsce i basta!
Podczas d rogi pow rotnej m ow a b y ła o tern i o ow em i o w szystkiem . N ara z zaskoczył m nie G erw azy ta- k iem p ytan iem : Co słychać now ego w naszej p a ra fji? — N ic szczególnego nie w iem ! — odpow iadam . — T u G erw azy uśm iecha się filu tern ie pod w ąsem i p o w ia d a : To się d ziw ię! B ard zo się d ziw ię! T a k i, ja k ty, p o w in ien w szyst
ko w iedzieć, p o w in ien słyszeć, ja k w tra w ie piszczy! — No, no! jeno m nie nie nabieraj, tylk o m ów, o co chodzi?
— Chodzi o to, m ów i G erw azy, że w e w torek, dnia 14 listopada, będzie zno
w u w ie lk i dzień dla p a ra f ji naszej, bo nasz dzielny Komitet Budowy Domu Katolickiego urządza wielki jesienny bazar w samym środku Bydgoszczy, w Resursie Kupieckiej. — To nie jes t ża
dna dla m nie now ina, kochany szwa- gierku , odpow iedziałem . — To jest ta
ka now ina, o k tórej ju ż w róble głośno na dachu śp iew ają! Cała p a ra f ja o tem w ie! P rzec ież b y ły też u m nie d w ie p a nie Ż y w e go R óżańca M atek zbierać dary na loterję fantow ą. I, nie ch w a lą cy się, dałem im dw a piękne fanty.
Śliczn ie m i p o d zięk o w a ły !— T y się za
w sze w yw in ies z ja k ten piskorz, m ów i G erw azy, ale ja jeszcze w ięcej w iem od ciebie, bo słyszałem , ja k prezes K o
m itetu, p. Lisew sk i, op ow iadał co za cenne fa n ty ju ż zdobyli. — P o w ie d z m i tedy, co tak iego cennego m ają, to będę m iał o czem pisać w m ojej gaw ędzie.
— N ie będę ci w szystk iego w y li
czał, ciągnie dalej G erw azy, bo by tego na w o ło w e j sk orzy nie spisał. W y starczy że ci pow iem , że z m ają tk u Śo- b ieju ch y otrzym ał K o m itet od pp.
C hłapow skich 2 in d yk i, 3 kaczki i — o dziw o — także n ierogaciznę, a m ian o
w ic ie prosiątko, i to n ieb yleja k ie, bo w a ży 50 f. A na tem jeszcze nie koniec!
T a k ich ż y w y c h fa n tó w będzie dużo w ięcej, bo, ja k nam p. prezes zakom u
nikow ał, uproszone panie objadą oko
liczn e m a ją tk i i p rzy w io zą z pew n o
ścią m nóstw o żyw y ch fa n tów ! — D zię
k u ję ci za tę w iadom ość, pow iadam Gerwazem u, bo tegom nie w ied zia ł!
Jestem przekonany, że, ja k się ludzie dow iedzą o tych żyw ych fantach, to sala Resursy K u pieck iej nie pom ieści tłum u gości na tym naszym jesienn ym bazarze, bo przecież każdy będzie chciał za parę groszy nabyć jaką kaczkę, gęś, albo indyka! Co do siebie, będę podbijał na indyka, ty zaś G erw a
zy staw iaj na prosiątko! T a k będzie w ilk syty i k oza cała! Czemu? pytasz!
Bo ja k w yg ra m y , to po w szystkiem u u rzą d zim y sobie ucztę. Ja ciebie zapro
szę na indyka, a ty m nie na kiszk i i kiełbasę. — Zgoda! — zaw ołał u rado
w a n y G erw azy i u cieszony m yślą o dw óch p rzyszłych ucztach za tani grosz! Ż egn ając się, u m ó w iliśm y się, że spotkam y się na jesienn ym bazarze.
Do w id zen ia zatem w szystk im Sza
n ow nym C zytelnikom na jesienn ym bazarze w e w torek, dnia 14 bm., w R e
sursie K u pieck iej.
W a sz u n iżon y sługa
__________________________Wszędobylski.
ŚWIĘTO MŁODZIEŻY KATOLICKIEJ.
W niedzielę, 16 t a , przypada dorocznie święto S. M. P. Święto to poprzedzą trzy..
drutowe rekolekcje wtoozame które się od
będą w naszym kościele paraf jalnym O' go
dzinie 7 wieczorem w czwartek, piątek i sobotę. Rekolekcje prowadzić będzie pa
tron okręgowy S. M. P. ks. prof. Handtke.
Zakończą się one'wspólną Romunją św.
w niedzielę na Mszy św. o godz. 8-mej.
Przez cały ten dzień młodzież niaisza będzie zbierała składkę po ulicach naszego mia
sta ma cele młodzieży katloiliilcMej. Dobrze się zapowiadająca akademija iS. M. P.
„Gwiazdy" o godz. 7-miej wiieez. w sali Do
mu Katolickiego uśwliieitiniii całą tę uroczy
stość.
PARAFJA NASZA W HOŁDZIE CHRYSTUSOWI KRÓLOWI.
X. Dzień Katolicki obchodziła nasza parafja w bież. roku bardzo uroczyście.
Uroczyisoiść rozpoczęto sumą, którą cele
brował ks. Majchrzak. Piękne kazanie w y
powiedział ks. Borzyich. Kaznodzieja zwró
cił uwagę paraf jam ma niezmierne znacze
nie i zadatmie Akcjdl Katolickiej w czasach obecnych, nadmieniając zarazom, że wobec
■zastraszającego wzrostu nlowiotczesmego po
gaństwa ii bezbożnictwa należy koniecznie zmobilizować wszystkich wiernych kato
lików- dl szczerych parafjan do walki pod sztandarem Chrystusa Króla z ntowocze- snem pogaństwem .o- religijne i moralne odrodzenie świata. Nawiązując do boha
terskich czynów rycerza Marjii — pogrom
cy Turków z potd Wiednia i Kahlenber
gu — Króla Jania III. 'Sobieskiego, przed
stawił kaznodzieja w Sobieskim wzniioisly ideał prawdziwego bohatera dl rycerza, walczącego! skutecznie w obronie wiary naszej świętej i .moralności. Episkopat Polski polecił nawet podczas tegorocznych
Str. 4. TYGODNIK KOŚCIELNY Nr. 46.
mro-czysto-ści : Chrystusa •— Krótóu < wskazać: rzia paraf jałnego dlia każdegoi paraflj-amlina na Króla Jana, jako na wzorowego kato
lika ń obrońcę -chrześcijaństwa ,ii Oj-ozy-ziny, a kaznodziejom: ,i' prelegent oim pioiliecił na
kłaniać w osobnych naukach i ireferatach wszystkich wiernych do: naśladowania wiary., ezynu i cnót rycerskich Sohilesikie^
go w mibuiniilkntonej wiaJoe: z. hasłatmii, po
glądami i bliędmeimli; -zaisadami wjekn XX.
Po skończonej suirmie- uformował się pochód manifestacyjny, który udał się do pomnliika Najśw.. Serca. Piana. Je-zus-a przy Placu Poznańskim, gdzie cała parafj a zło
żyła hołd Najśw. Sercu Jezusowemu i Królował całej ludzkości. Staraniem: na
szej Parafialnej Aikcjiii KaWickiiej odbyła się iwi południ© bezpośrednlio po uroczysto
ściach kościelnych w sali leifłruiiej P a te r a uroczysta akadeimja z urozmaiciouytm pro- gramem. A-kuideimja odbyła się pod pro
tektoratem naszego czcigodniegO ks. Pro
boszcza -il przy współudziale naszego; du
chowieństwa paraf jalne-go, członków wszy srtkiiich org.aniiizacyj1,, należących do Akcji Katolickiej, oraz zaproszonego prezesa Związku Kolejarzy p. Jabłońskiego, któ
ry wygłosił bardzo trafny i aktualny referat o różnych sposobach walki z no- wioczesnem pogaństwem. Nia program złożyły salę m. ,iu. śpilew -chórowy. Tów.
Śpiewu „Mtoniiusizfcó":, | sitowo- wstępne p. mieć. dr. Łasiństkiilegto — prezesa naszej Parafjalniej A kcji Katolickiej, przemówie
nie ks proib. Skonieczinego, referat p. Ja
błońskiego, deklamacje i obraiz sceniczny
„Anto-łowile" pióra Janiny Gąisiiorowskiej, dtośtosofwatniy poid względem treści dio ha
sła tegoroczn-e-go „Dnia Katolickiego". De
klamacje i obraz, sceniczniy wykonały or
ganizacje młodzieży S. M. P. ..Promyk"
i). S. M. P. „Gwiazda". Wspólnym śpie
wem: „My Chcemy Boga" zakończono tę pi :z e piękną ak adernj ę.
Zapewnie wywarła piowyższa uroczy
stość niezatarte wrażiemiie nai ohecnych, którzy zwrócą niewątpliwie w życiu co- dziennem swoją uwaigę na to słońce łaski i zbawienia wiecznego, jakiem od wieków jest Serce Boskiego naszego: Zbawiciela,.
Niech zatem wszyscy parafjianie w roz
strzygającej walicei, dwóch obozów;, która jasit nieunikniona i trwać będzie , do końca światła, stianą jak jeden mąż w zwartych sizeregach naszej opatrznlośdiioiwej Akcji Katolickiej po stronie Chrystusa — Króla.
Albowiem — Jezus Chrystus wtezoraj i dziś: tern i na wiiielki (Żyd. 13, 8.).
...th.
UROCZYSTOŚĆ POŚWIĘCENIA CMEN
TARZA PARAFIALNEGO.
W uroczystość Wszystkich Świętych odbyto się poświęcenie1 naszego' cmenta
rza .parafj-alnego.
Poi nieszporach w y ruszy ał procesja na nasz cmentarz parafjalny św. Trójcy przy ul. Jary. W procesji i uroczystości po
święcenia cmentarza w zięły udział wszy
stkie bractwa ii: towarzystwa kościelne a także dl świileofcie. Procesja wyruszyła o godz. 2,45 z przed kościoła ul. Kordę©- kieigó, Seminaryjną, Wysoką ii Stawowrą na nasz omenarz parafialny iprzy ul. Jary.
Po poświęceniu monumentalnego1 krzyża, tak przedziwnie przemawiającego do* du
szy, nastąpiło poświęcenie- cmentarza,..Naj
przód wygłosił ks, proib. -Skioniileczny bar
ii żyCiai parafjalnego. -Po: kazaniu nastą
piło- dokończenie tego pięknego i bogatego w treść obrzędu poświęcenia cmentarza.
Aktu poświęcenia -cmenitiarza paraf jalnego -dokonał ks. prób. 'Siktomiec-zny ,w asyście duchowieństwa parafjalne-go. i ks. płk.
Szyłkow-icza, p. o. probo-szcza garnizonu bydgoskiego
-Możemy -się cieszyć, że manny teraz aa łaską Bożą maisz własny cmentarz para- fj-alny św. Trójcy. Wszyscy wierny, że główną zasługą około uzys-k-ainlia tego omenarza położył masz czcigodny ks. Pro
boszcz. To też należy się zaito te. Ptro- -boszczowi od całej parafii iserdecizna i głę
boka wdzięczność.
Niech nasz cmentarz parafjalny zwróci często uwagę paraJj-ani na- ostateczne- rze
czy człowieka, by wskutek pilnego roz
ważania właśni© o tych głębokich praw
dach wiary naszej świętej stała się dla -nich śmierć naprawdę prawdziwem dio-brodziileijsitlwem i wstępem do lepszej przyszłości! Uk-o-cbajmy z-atiem wszyscy nasz cmentarz parafjalny i -spoglądajmy na niego okiem wiiary jako- n-a mdlej-sea gdiaile spać -będą snem wiekuistym- umarli,
„którzy w Painn umierają!" ...th.
Żywy Róż, Ojców. Spowiedź miesięczna, nazajutrz wspólna Komun ja św.
12. 11. Niedziela.
Żywy Różaniec Ojców. Na sumie asystuje róża 8, zebranie -miesięcznie po nieszpo
rach.
Tow. Kobiet „Jutrzenka". Zebr. po nie
szporach w salce parafjalnej.
13. 11. Poniedziałek.
S. M. P. „Promyk". Zebr. plenarne oddz.
starsz. o godz. 19 w salce par.
Stów. Pań Prac. w Handlu i Kont. Zebr.
plenarne o godz. 19 w Ognisku Par.
14. 11. Wtorek.
Żywy Róż. Matek, Godz. 8. Msza żałobna z wigiliami za zmarłe członkinie.
S. M. P. „Promyk". Zbiórka zastępu II.
oddz. s-t. i Mil. i V. oddz. ml. o godz. 19.
15. 11. Środa.
S. M. P. „Promyk". Zebr. zarządu i za
stępowych obu oddz. w ognisku o godz.
19. Zbiórka zast, V-I. oddz. mł. o godz. 18.
16. 11. Czwartek.
S. ML P. „Promyk". Zbiórka zast. VI. oddz.
■st. o godz. 19.
17. 11. Piątek.
Żywy Róż. Panien. Spowiedź miesięczna, nazajutrz wspólna Komunja św. o go
dzinie 8 pod sztandarem.
19. 11. Niedziela.
Żywy Róż. Ojców. Na sumie asyst, róża 9.
Żywy Róż. Panien. Zebr. po nieszporach.
Kat. Tow. Rob. -Ze-branie plenarne po sumiie na -salce- paraf,-jalme-j. W ityim dniu il podczas -tego zebrania członkowi© bezro
botni mogą, -się zaraz zgłosić. Ruchliwy Zarząd organizuje już obchód listopado
wy, który odbędzie slię wprawdzie- w: gru
dniu, ale ni© jest to- iwiiinB) Zarządu. Refe
rat przyobiecał wiygłooić ip. prezesi Jabłoń
ska,
PorządeK nabożeństw.
12. 11. XXin. Niedziela po Ziel. Świątk.
Odpust św. Marcina.
Ewa.ngelja św., zap. u św. Jana 4, 16—53.
Godz. 7,00 Czytana Msza św. z kazaniem.
Godz. 8,00 Czytana Msza św.
Godz. 9,00 Msiza ś-w. śpiewana dla dzieci, z kazaniem.
Godz. 10,15 Sama z wystwaieniem Najśw.
Sakramentu i kazaniem.
Godz. 12,00 Cicha Msza św. z kazaniem.
Go-dz. 14,00 Chrzty i- wywody.
Go-dz. 15,00 Nieszpo-ry a wystawieniem Naj
świętszego Sakramentu i różaniec.
W dni powszednie Msze św. o godz. 7,00, 7,45, 8,30 i 9.
Wywody i chrzty codziennie o godzinie 8 (zgłosić się w z-akry-stji).
Okazja do spowiedzi św. codziennie od go
dziny 7.
14. 11. Wtorek.
-Godz. 7,00 Wotyiwa do. św. Antoniego.
16. 11. Czwartek.
Godz. 8,30 .W-otywa do Najśw. Sakramentu z Wystawieniem i procesją.
18. 11. Sobota.
Godz. 8,30 Wo-tywia do M. Boskiej z litanją.
19. 11. XXIV. Niedziela po Ziel. świątk.
Porządek nabożeństw jak w niedzielę.
Odpust św. Marcina, patrona naszego mia
sta, Suma z wystawieniem Najśw. Sa
kramentu o godz. 10,15. Nieszpory z wy-
■ stawieniem Najśw. Sakramentu i róża
niec o godz. 3.
Odpust zupełny dła dusz czyśćcowych zy
skać można z okazji odpustu, jeżeli -się przystąpi- do Sakramentów św. i odmówi w intencji: Ojca św. 6 Ojcze nas, 6 Zdro
waś Marj-o i 6 Chwała Ojcu.
Z K O M IT E T U B U D O W Y DOM U KAT.
M sza św. za w szystk ich o fia ro d a w ców o d p raw i się w n a jb liższy czw artek 16 bm., o godz. 8,30.
U prasza się parafjan , aby ja k n a j
liczn iej p rz y b y li na tę Mszę św.
Z w ra ca się p rzytem uwagę, że w przyszłości od praw iać się będzie - za ofiarod aw ców raz w m iesiącu M sza św. O dniu i czasie od p ra w ien ia M szy św. p o w ia d om i się p a ra fja n każdora
zow o osobnym kom u nikatem w „ T y g o dniku K ościeln ym ".
OFIARY.
Na budowę Domu Katolickiego: zebra
no u ks. Proboszcza <z okazji poświęcenia cmentarza 40,— zł.; -na weselu u pp. Kąt- nych 7,90 zł.; na imieninach u pp. R. Ku
klińskich 13,45 -zł.; Żywy Róż. Matek 11,—
zł.; N. N. 2,— zł.
P. Maryla Biiałasików-na 3,— zł. i wzy- wa p. Monikę Górską do dalszego konty
nuowania łańcuszka.
OPŁATKI WIGILIJNE
można nabyć u kościelnego wzgl. -u ko
ścielnej. Dla informacji zaznaczamy, że- Ks. Próboisacz; upoważni! jedynie- kościieil- niegoi do sprzedawania ppłatków w igilij
nych w Obrębie paraf jł.
dzo piękne 'kazanie o znaczeniiu ctmerifa-
Nakładem kancelarii kościoła św. Trójcy w Bydgoszczy —- Tłoczono w Drukarni Pawłowskiego, Bydgoszcz, ul. Marsz. Focha 18. Teł. 352:
Zebrania bractw i towarzystw
11. 12. Sobota.
Ogłoszenia Paraijalne.
12. 11. Niedziela.