• Nie Znaleziono Wyników

Pociągi pod specjalnym nadzorem - Zygmunt Włostowski - fragment relacji świadka historii [TEKST]

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2022

Share "Pociągi pod specjalnym nadzorem - Zygmunt Włostowski - fragment relacji świadka historii [TEKST]"

Copied!
1
0
0

Pełen tekst

(1)

ZYGMUNT WŁOSTOWSKI

ur. 1936; Daromin

Miejsce i czas wydarzeń PRL

Słowa kluczowe armia radziecka w Polsce

Pociągi pod specjalnym nadzorem

Z zaopatrzeniem wojsk radzieckich w Polsce było tak: w lokomotywie, obok polskiego maszynisty, jechał żołnierz radziecki z telefonem. Chyba dwa razy miałem możliwość jechania takim pociągiem. Nikt nie wiedział, gdzie pociąg jedzie i kiedy ma dojechać do celu. Siadałem na lokomotywę i otrzymywałem telegram, w którym pisano, gdzie mam jechać. Telegram był takiej treści, że takim a takim numerem mam jechać z Lublina na przykład do Skarżyska. Dostawałem specjalny rozkład i według tego rozkładu jechałem. Na przykład dojechałem do Dęblina i tam następowała zmiana lokomotywy, lub na tę samą lokomotywę przychodziła inna drużyna i ona jechała dalej. Taki pociąg przejeżdżał przez stację głównymi torami i wszędzie miał pierwszeństwo. Nie wiedzieliśmy w ogóle skąd pociąg jedzie, dokąd i co wiezie – to była radziecka tajemnica.

Data i miejsce nagrania 2015-03-10, Lublin

Rozmawiał/a Łukasz Kijek

Transkrypcja Jacek Bednarczyk

Redakcja Łukasz Kijek

Prawa Copyright © Ośrodek "Brama Grodzka - Teatr NN"

Cytaty

Powiązane dokumenty

I na Zamojskiej, tam, gdzie jest w tej chwili biskupstwo, ta biskupia szkoła, to tam ten płot był taki jakiś rzadki, rozwalony i tam były baraki. W tych barakach brat

„Nie umiał!” a dyrektor tego szpitala abramowickiego, wiadomo że to jest psychiatryczny szpital, Brennenstuhl, był absolwentem liceum Staszica, zadzwonił do pani

Bo w Warszawie zostali widocznie może starsi, nie wiem, w każdym razie w moim wieku nie było tam nikogo prawie.. I ja nie znałam nikogo, nie miałam nikogo z rodziny, nikogo z

Sąsiad to miał tam chyba z osiem hektarów ziemi, to już żył trochę lepiej, po drugiej stronie – tak samo. Data i miejsce nagrania

Mieszkaliśmy tam w zielonogórskiem, ojciec był dyrektorem takiej szkoły rolniczej, bo tata kończył najpierw Uniwersytet Jagielloński, rolnictwo.. Jedna pensja na

Rodzina pszczela jako całość, jako organizm, jest doskonała.. Pszczoły nie ewoluowały od stu pięćdziesięciu

Do domu przychodziło się coś zjeść, przebrać się i z powrotem szło się do lokomotywowni.. Moim zdaniem, po strajku, ten tłok lokomotyw niesamowicie szybko

Lublin pamiętam tylko z tego, że mieliśmy jakąś uroczystość rodzinną, i taką informacje, już nie pamiętam skąd ją uzyskaliśmy, być może z Wolnej Europy, że