Władysław Dynak
"Obraz Tatr w literaturze polskiej XIX
wieku (1805-1889). Funkcja
artystyczna motywu przyrody", Jacek
Kolbuszewski, Kraków 1971,
Wydawnictwo Literackie,
Monografie Historycznoliterackie, ss.
308 : [recenzja]
Pamiętnik Literacki : czasopismo kwartalne poświęcone historii i krytyce
literatury polskiej 64/2, 339-342
1973
p rzejaskraw iona, le c z d alek o p osu n ięta sztu czn ość język a N orw id a (nie p o w ie d z ie li
b yśm y: języ k a poetyck iego) n ie u le g a w ą tp liw o śc i. Z asługą Ł ap iń sk iego je s t podkre
ś le n ie faktu, że ję z y k ó w p o w sta w a ł w św ia d o m y m (ale częścio w o i n iezaw in ion ym ) od osob n ien iu od w sp ó ln o t języ K o w y ch 6 istn ieją cy ch ak tu aln ie. C h cielib yśm y nato
m ia st pow tórzyć n a sze parokrotnie ju ż zg ła sza n e za strzeżen ia w ob ec sp row ad zan ia fu n k cji utw oru litera ck ieg o do fu n k cji język ow ych , tym razem w o b ec sfo rm u ło w a n eg o za Th. S. E lio tem p rzekonania, że w rezu lta cie su b lim acji języ k a potoczn ego
„dokonuje się p rzeob rażen ie całej dookolnej rzeczyw istości, ca łeg o naszego in ty m n eg o św ia ta — w realn ość now ą, a le p o ję tn ą ” (s. 162).
W su m ie je s t k siążk a Ł ap iń sk iego k o n sek w en tn ą i b ogatą w szczeg ó ło w e in ter
p retacje sy n tezą dokonaną z pun k tu w id z e n ia jed n eg o z d zisiejszych u czestn ik ó w w sp ó ln o ty k u ltu row ej.
E lżb ie ta F elik sia k
J a c e k K o l b u s z e w s k i , OBRAZ TATR W LITERA TU RZE PO LSK IEJ X IX W IEK U (1805-1889). F U N K C JA A R TY STY C ZN A M OTYW U PRZYRODY. K ra
k ó w (1971). W y d a w n ictw o L iterackie, ss. 308. „M onografie H istoryczn oliterack ie”.
Z ain teresow an ie litera tu rą o T atrach tow arzyszy ju ż początkom d ziałaln ości n au k ow ej Jack a K o lb u szew sk iego, zn ajd u jąc w y ra z w jeg o liczn y ch artyk u łach i roz
p raw ach 1. O m aw ian ą tu k siążk ę uznać m ożna za p od su m ow an ie p ew n eg o etapu badaw czego.
P rzed m iotem re fle k sji autora je st szerok o p ojęta „literatura tatrzań sk a” (w za
kres term in u w ch o d zi ró w n ież literatura stosow an a, w znaczeniu, ja k ie pojęciu tem u n ad ała S tefa n ia S k w arczyń sk a 2), a ta k że fu n k cja m o ty w u przyrody górskiej w kreacji św ia ta p rzed staw ion ego i organ izacji artystyczn ej w y p o w ie d z i literack iej. P rzy jęte ram y ch ron ologiczn e — od sch y łk u O św iecen ia do późnego p o zy ty w izm u — są na ty le rozległe, że u m o żliw ia ją u c h w y c e n ie szeregu p ra w id ło w o ści w ew o lu cji m o ty w ó w tatrzań sk ich w litera tu rze p olskiej X I X w iek u .
C hociaż w p o d sta w o w y ch założeniach sw ej pracy ak cep tu je K o lb u szew sk i „m e
tod ę izo la cy jn ą ” J an a G w alb erta P a w lik o w s k ie g o 8, p olegającą na w y d z ie le n iu lite ratury tatrzań sk iej w osobną grupę zja w isk — to drogi ich rozchodzą się ju ż w sa m y m rozu m ien iu tej k ategorii bad aw czej. D la P a w lik o w sk ie g o zakres p ojęcia lite r a tura tatrzań sk a ob ejm u je zarów n o m o ty w y geograficzn o-top ograficzn e ja k i lu d góralski. Jest to n ie w ą tp liw y w p ły w ok reślon ych k o n cep cji rom an tyczn ych i m łod o
polsk ich , u jm u jących p rob lem atyk ę górską w k o n tek ście szerok o rozum ianej „góral
szczy zn y ”. K o lb u szew sk i n a to m ia st prop on u je zd efin io w a n ie literatu ry tatrzańskiej
6 Zob. część teo rety czn ą k siążk i : L. Z a b r o c k i , W s p ó ln o ty k o m u n ik a ty w n e w g e n e zie i r o z w o ju ję z y k a n iem ieck ieg o . W rocław 1963.
1 Zob. np.: T a tr y w p o é z ii (p o ls k e j a s lo v e n sk e j). „P olsky p reh led ” 1064, nr 16;
P o lia ć i a L o m n ic k y ś t i t v 19 sto ro c i”. „V ysoké T atry” 1968, nr 3; P osąg c z ło w ie k a na posągu ś w ia ta . G lo sa d o „ K o rd ia n a ” J. S ło w a ck ieg o . „P rzegląd H u m a n isty czn y ” 1970, nr 4. — L iterackim m o ty w o m gór są tak że p o św ięco n e d w ie k o lejn e książk i K o l b u s z e w s k i e g o : S k a r b y k ró la G regoriu sa. O p o s z u k iw a c za c h sk a r b ó w w X V I I i X V I I I w ie k u (K atow ice 1972), G ó ry ta k ie k a m ien n e (W arszaw a 1973).
2 S. S k w a r c z y ń s k a , O p o ję c ie lite r a tu r y sto so w a n e j. W : S zk ic e z za k r e su te o r ii lite r a tu r y . L w ó w 1932.
8 Zob. J. G. P a w l i k o w s k i , Z d z ie jó w p o e z ji ta tr z a ń s k ie j. „W ierchy” 1934.
jak o zesp ołu p iśm ien n ictw a artystyczn ego w p row ad zającego m o ty w y T atr w ich p ojm ow an iu geograficzn o-top ograficzn ym (s. 6). Z a w ężen ie zakresu term in u w y d a je się słu szn e i jed n o cześn ie d ogod n e m etod ologicznie, bo w m iarę w y r a ź n ie osadza tem a t pracy w d zied zin ie h istorii m o ty w ó w literack ich , p o zw a la ją c u n ik n ąć n ie b e z p iecze ń stw a p o ślizg u n a grunt za in tereso w a ń fo lk lo ry sty czn y ch czy so cjo lo g iczn y ch . Z p rzyjętej d efin icji literatu ry tatrzań sk iej w y n ik ła tak że k on ieczn ość k la s y fi
k acji badanego m a teria łu w ed łu g k ry terió w geog ra ficzn o -tem a ty czn y ch ; w rela cji zaś z ty m założen iem p ozostaje k om p ozycja k siążk i — jej trzon g łó w n y b o w iem sta n o w ią rozdziały p o św ięco n e k o lejn o m o ty w o m D olin y K o ścielisk iej, M orskiego Oka i Ł om nicy w literaturze p olsk iej — z liczn y m i k o m p aratystyczn ym i o d n ie sie n ia m i do literatury sło w a ck iej. Z n ied ogod n ości takiej k om pozycji z d a w a ł so b ie sp ra w ę sam autor (czem u d ał w y ra z w U w a g a ch w stę p n y c h , s. 7-8). I rzeczyw iście. N a jp o w a żn iejszy zarzut, jak i m ożna pod ad resem k siążk i w ysu n ąć, d otyczy k o n sek w en cji jej układu.
Z regu ły b ow iem u pisarzy ob ja w ia ją cy ch za in tereso w a n ia litera ck ie T atram i poszczególn e m o ty w y top ograficzn e w y stę p u ją łą czn ie i bardzo rzadko tek st d otyczy ty lk o jed n eg o obiektu. S p otyk am y się zatem w k sią żce K o lb u szew sk ieg o k ilk a k ro t
n ie w różnych jej p artiach z ty m i sam ym i n azw isk am i p isarzy (Tytus C hału b iń sk i, S ew ery n G oszczyński, K azim ierz Ł apczyński, Ja d w ig a Ł uszczew ska) i a n a liza m i tych sa m y ch te k stó w (np. T a tr y B oh u sza Z ygm unta S tęczyń sk iego). W ten sposób praca n ab iera charakteru zbiorku m on ografii n a jp op u larn iejszych ta trzań sk ich m o ty w ó w topograficznych, zaciera się n a to m ia st jed n olitość ew o lu cji tych m o ty w ó w w lite r a tu rze X IX w ieku. Z aciera się tylko, gdyż d w a o sta tn ie rozd ziały k siążk i dają s y n tety czn ą w iz ję o m a w ia n eg o zjaw isk a.
W ychodząc od n ajprostszej i n ie sta w ia ją cej w ie lk ic h w y m a g a ń form aln ych
„p eregryn ack iej” tech n ik i op isu gór, od tw arza K o lb u szew sk i n a jp o w szech n iejsze m e tod y p rezen tacji przyrody tatrzań sk iej. I ta k w k la sy cy sty czn y m u jęciu d okładność ob serw acji i rzeteln ość op isu sp ełn ia ła d w o ja k ie zadania: stw arzała p rzesłan k i do fo rm u ło w a n ia w n io sk ó w o charakterze p o zn aw czym i w y w o ły w a ła u czy teln ik a ok reślon e d oznania estetyczn e. T en in telek tu a ln o -ra cjo n a listy czn y stosu n ek d o p rzy
rody górskiej, pod k reślający ilu zy jn o ść w ra żeń przez tę przyrodę dostarczanych, n a j
w yraźn iej realizu je się w tek stach p od różn ik ów o św iecen io w y ch . D zieło S ta n isła w a S taszica O z ie m io r o d z tw ie K a r p a tó w i in n y c h gór i ró w n in P o lsk i sta n o w i tu p rzy
kład n ajw yb itn iejszy.
W rom an tyczn ym op isie gór b y w a często stosow an a a n im iza cja in sp irow an a f o l
klorem , p orów n an ie do architektury, zw ła szcza gotyck iej; op isy te są w resz c ie pod p orząd k ow ane su b iek ty w n y m odczuciom autora.
P o zy ty w isty czn a p rzem iana w sposobie opisu gór i p ejzażu tatrzań sk iego p rze
ja w iła się w redukcji su b iek ty w izm u na rzecz rozbudow ania i in d y w id u a liza cji ob ra
zu artystycznego, co p o zw a la ło n a w et na jeg o topograficzną id en ty fik a cję. K o lb u szew sk i o d n otow u je także w ła śc iw o śc i tech n ik i p o zy ty w isty czn ej (dram atyzacja n a r
racji, a u ten tyzm relacji) oraz im p resjon istyczn ej (w yk orzystan ie optyczn ych efek tó w przestrzen n ych i kolorystyczn ych , deform acja obrazu) w artystyczn ej k reacji p rzy
rody tatrzańskiej. |
Praca K olbuszew skiego ukazuje rów nież relacje m iędzy odm iennością koncepcyj i turystyki a różnicam i w strukturze utw orów (np. celow a chaotyczność kom pozycyjna , jest artystycznym odpow iednikiem „ideologii turystycznej »w ycieczki bez progra- ' mu«” (s. 24) w tw órczości Tytusa Chałubińskiego).
Z ain teresow an ia autora O brazu T a tr sk u p iają się także w o k ó ł fu n k cji m o ty w u p rzyrody w u tw o rze literack im . O pierając się na m etod ologiczn ych założen iach T a-
deusza M a k o w ie c k ie g o 4, stw ierd za K o lb u szew sk i dążność tw ó rcó w do nad an ia m o
ty w o m ta trza ń sk im ran gi czyn n ik a z jed n ej stron y d yn am izu jącego opis, z drugiej — k reu jącego p o sta w y em ocjon aln e. Jed n ak liczb a tek stów , w k tórych m o ty w y tatrzań sk ie w y stą p iły w fu n k cji a k om p an iam en tu uczu ciow ego, czy też jak o e lem en t k szta ł
tu jący ak cję utw oru , je st w bad an ym ok resie n iew ielk a . D om in u ją n atom iast teksty, w których op isy przyrody górskiej p ełn ią fu n k cję in form acyjn ą i popularyzatorską.
Są w sza k że w pracy sfo rm u ło w a n ia d ysk u syjn e. M am n a m y śli w szczególn ości b eztroskę w p o słu g iw a n iu się term in am i odnoszącym i się do gatu n k ów literack ich , w jak ich o w e ta trza ń sk ie m o ty w y się p o jaw iały. B ez d od atk ow ych w y ja śn ie ń w p ro w a d zo n e zostało np. p o jęcie „reportażu tu ry sty czn eg o ” w w yp ad k ach , gd zie jed yn ym w ła śc iw y m o k reślen iem jest „podróż” — jak to m a m iejsce choćby w cy to w a n y m przez autora u tw o rze A m b rożego G rabow skiego. A są to przecież d w a różne gatunki literack ie, różne w sp osob ie organ izacji m a te r ia łu 5.
D y sk u sy jn e tak że b y w a ją ocen y d ok on yw an e przez K o lb u szew sk i ego. P isze on np. (przyw ołując o p in ię K azim ierza S osn ow sk iego) o „znacznym darze w odczuciu p ięk n a n a tu ry ” Józefa Ł ap siń sk iego (s. 66). Z byt pochopna i p och leb n a to ocena p isa rstw a Ł ap siń sk iego, n a śla d o w cy i p lagiatora M ickiew icza. To n a śla d o w n ictw o p row ad ziło czasem do efek tó w w ręcz h u m orystyczn ych (opis polsk ich gór z za sto so w a n iem orien ta ln y ch rek w izy tó w w cy to w a n y m przez K o lb u szew sk ieg o w ierszu W id o k p o za c h o d z ie słoń ca) 6.
P e w n e zastrzeżen ia d otyczące k om p letn ości zeb ran ego m ateriału i zasad jego k la sy fik a cji z o sta ły ju ż pod ad resem k siążk i K o lb u szew sk ieg o w y s u n ię t e 7, tu ch cia ł
bym dorzucić jeszcze in n ą uw agę. Otóż p rzyjęcie k ategorii „osłab ien ia tw órczego”
jak o jed n ego z k ry terió w selek cji m ateriału dopuszcza zb yt dużą arbitralność w do
b orze tek stó w (np. d ecyzja p om in ięcia tatrzań sk iej tw órczości M arii K onopnickiej).
D odać jed n a k trzeba, że obok u zn an ych w h isto rii litera tu ry d zieł w rodzaju O z ie m io r o d z tw ie K a r p a tó w S ta szica i D zie n n ik a p o d r ó ż y d o T a tr ó w G oszczyńskiego o m ó w ił K o lb u szew sk i w ie le tek stó w w y szp era n y ch w X IX -w ie c z n y c h rocznikach czasop ism i zbiorach ręk op iśm ien n ych . Z n aleźli się w ię c w jeg o k sią żce podrzędni pisarze, o których głu ch o w h istorii literatury, a którzy dzięki sw y m za in tereso w a n io m góram i za jm u ją m iejsce zn aczące w literatu rze tatrzańskiej.
Z grom adzenie in fo rm a cji i staran n e ich w y zy sk a n ie d la celó w syn tezy sta n o w i o w a rto ści O b ra zu T a tr K olb u szew sk iego. W iększość istn ieją cy ch stu d ió w i rozpraw z te g o zakresu bądź m a charak ter w y łą c z n ie a n a lity c z n y 8, bądź też z zagad n ien iam i nas tu in teresu ją cy m i zw iązan a jest p o ś r e d n io 9.
4 Zob. T. M a k o w i e c k i , F u n k cja m o ty w u p r z y r o d y w d z ie le lite r a c k im . „Spra
w o zd a n ia T o w a rzy stw a N a u k o w eg o w T oruniu” V : 1951, s. 113 n.
5 Zob. n p .: Cz. N i e d z i e l s k i , O te o r e ty c z n o lite r a c k ic h tr a d y c ja c h p r o z y d o - k u m e n ta rn e j. P o d ró ż — p o w ie ś ć — r e p o r ta ż. Toruń 1966.
8 Zob. tak że I. O p a c k i , Z za g a d n ie ń c y k lu so n e to w e g o w p o ls k im ro m a n ty z m ie . W zbiorze: S tu d ia z te o r ii i h is to rii p o e zji. P od redakcją M. G ł o w i ń s k i e - g o. S eria 2. W rocław 1970. — M. M a c i e j e w s k i , O d e r u d y c ji do po zn a n ia .
„R oczniki H u m a n isty czn e” 1966, z. 1, s. 48-49.
7 J. M a j d a , T a tr y w lite r a tu rz e . „R uch L itera c k i” 1972, z. 2.
8 Istn ieje w p ra w d zie praca o charak terze sy n tety czn y m — S. P i o t r o w s k i e - g o S k a ln e P o d h a le w lite r a tu r z e i k u ltu rze p o ls k ie j (W arszaw a 1970), jed n ak n ie sp e łn ia ona w szy stk ich w y m a g a ń nau k ow ych .
9 J. K r z y ż a n o w s k i , F o lk lo r P o d h a la w lite r a tu rz e . „L iteratura L u d ow a”
1957.
Już n iejak o na m a rg in esie ch ciałb ym dodać, że o m a w ia n a k siążk a p osiad a je sz cze jed en zn am ien n y w alor. N ie ty lk o jest ona św ia d ectw em znak om itej o rien tacji topograficznej autora — n a p isa ł ją zn aw ca i m iło śn ik Tatr, a tak że tatern ik , który tru d ów górskiej w sp in a czk i i n ieb ezp ieczeń stw z n ią zw ią za n y ch sam d o św ia d czy ł w ielo k ro tn ie. W ydaje się, że bez zaa k cen to w a n ia tego osob istego asp ek tu ocena k siążk i K o lb u szew sk ieg o b y ła b y niep ełn a.
W ła d y s ła w D yn a k
A n n a D r z e w i c k a , Z Z A G A D N IEŃ TEC H NIK I TŁU M A CZ ENIA POEZJI.
ST U D IA N A D PO LSK IM I PR ZEK ŁA D A M I LIR YK I FR A N C U SK IE J W A N T O L O G IAC H Z LAT 1899-1911. K rak ów 1971, ss. 158 + 2 nlb. „Z eszyty N a u k o w e U n iw e r sy tetu J a g iello ń sk ieg o ” CCLV, P race H istorycznoliterack ie, z. 18.
Z aw artość książk i A n n y D rzew ick iej ob jaśn ia jej pod tytu ł: S tu d ia n a d p o ls k im i p r z e k ła d a m i lir y k i fr a n c u sk ie j w an to lo g ia ch z la t 1899-1911. A u tork a in teresu je się zatem d ziejam i liry k i fran cu sk iej w n ie z w y k le w a żn y m d la rozw oju p o ezji naszej okresie, w ep oce ob fitu ją cej jak m a ło która w tłu m a czen ia p o ezji obcej. F ran cu sk iej m ia ła tu przypaść rola szczeg ó ln ie doniosła. O m aw ian a k siążk a sta n o w i w ię c łak om y k ą sek dla h istoryk a p o ezji ty ch czasów , który n ie za w sze p rzecież u m ie uporać się z an alizą te k stó w tłu m aczon ych , m im o iż z w y k le w ie le p o św ięca im uw agi.
P o w ied zm y od razu : praca D rzew ick iej sporej części tych o czek iw a ń h isto ry cz
n oliterack ich n ie zaw odzi, w e r y fik u je isto tn ie szereg naszych in tu icy jn y ch w y o b ra żeń na tem at zasięgu i roli w sp ółczesn ej p oezji fran cu sk iej w ok resie M łodej P olsk i, ja k k o lw iek c e le autorki n ie są natury h istoryczn oliterack iej. D rzew ick a zastrzega się, że am bicją jej n ie b yło „danie p ełn eg o obrazu h istorii ruchu p rzek ład ow ego, czy ty m bardziej recep cji p oezji fran cu sk iej w P o lsc e w tym o k resie” (s. 7). G dzie in d ziej p isze, i ż w o rb icie jej rom an istyczn o-tran slatorsk ich za in tereso w a ń n ie leży
„ p olon istyczn a” stron a om aw ian ych zagad n ień : „problem p ow iązań m ięd zy p rzek ła
dam i a polską tradycją poetycką, w p ły w u sty listy czn eg o p olsk ich m istrzów słow a, ślad ów , ja k ie p o zo sta w iła w sty liza cji czy doborze przek ład ów tw órczość w ła sn a tłu m acza, jego p rzyn ależn ość do tak iego czy in n eg o k ierunku itp .” (s. 8). O te p o m i
n ięte św ia d o m ie w k siążce sp raw y w y p a d n ie n am tu jeszcze potrącić, pow tórzm y jednak, że n ie o n e autorkę zajm ow ały.
P ow ody, d la k tórych D rzew ick a zajm u je s ię n ie lu źn ym i przekładam i, le c z a n to
logiam i tłum aczeń, zasłu gu ją w p ełn i na u zn an ie. W o w y m czasie ta k ie in d y w id u a ln e a n to lo g ie p rzek ład ów sta n o w ią przecież odrębny g a t u n e k p o ezji (s. 12), r y w a li
zu jąc sk u teczn ie o p rym at z tom ik am i w ierszy orygin aln ych . Jak że często zresztą gran ica m ięd zy zbiorem p o ezji w ła sn ej autora a antologią ja w n y ch lub za m a sk o w a n ych tłu m aczeń zaciera się, p rzysparzając badaczom n iem a ło zajęcia i kłopotu.
D rzew icka bada cztery ta k ie zb iory tłu m aczeń : S ew ery n y D u ch iń sk iej A n to lo g ię p o e z ji fr a n c u sk ie j X I X w ie k u z r. 1899, w yd a n ą w zasłu żon ej L ew en ta lo w sk iej
„ B ib lio tece N a jceln iejszy ch U tw o ró w ” ; A n to n ieg o L angego P r z e k ła d y z p o e tó w o b cych , t. 1: P o eci fra n cu scy, 1899; K azim ierza R y ch ło w sk ieg o W s p ó łc ze s n y c h p o e tó w fra n cu sk ich , 1907; B ro n isła w y O strow sk iej d w ie se r ie L ir y k i fr a n c u sk ie j z r. 1911, w znanej ed ycji M ortk ow iczow sk iej.
I zn ow u autorka zastrzega się, że d okonany przez n ią w y b ó r jest fragm en ta
ryczn y i n iejed n o lity (s. 12), że brak w n im w ie lu uzn an ych osob istości tej epoki.
„Z punktu w id zen ia całości dorobku przek ład ow ego tego okresu z e sta w ie n ie p o w y ż