integralnoœæ psychiczna, jêzyk – dyskusja
• S£AWOMIRLECIEJEWSKI: W ramach kulturowo-historycznego nur- tu w psychologii A. N. Leontjewa mo¿na wyjaœniæ powstanie i rozwój œwiadomoœci. Czy oprócz nurtu kulturowo-historyczne- go istniej¹ jakieœ alternatywne sposoby wyjaœniania genezy i roz- woju œwiadomoœci?
PRZEMYS£AWG¥SIOREK: Niew¹tpliwie mo¿na spróbowaæ zrekonstruo- waæ ten w¹tek w pracach Piageta, tradycjach postpiagetowskich czy neopiagetowskich. Œwiadomoœæ jest równie¿ podstawowym pojêciem u¿ywanym w teoriach psychoanalitycznych, jednak jego rekonstrukcja wymaga³aby zebrania wielu fragmentów rozrzuconych w olbrzymiej li- teraturze zarówno Freuda, jak i jego nastêpców. W specyficzny sposób opisuj¹ œwiadomoœæ psychologowie transpersonalni (S. Grof, K. Wilber).
• KRZYSZTOFBRZECHCZYN: Czy Leontjew przypisuje œwiadomoœci wartoœæ przystosowawcz¹ u³atwiaj¹c¹ przetrwanie biologiczne w procesie ewolucji?
PRZEMYS£AWG¥SIOREK: Œwiadomoœæ w koncepcji Leontjewa ma nie- w¹tpliwie wartoœæ przystosowawcz¹. Leontjew, jak wszyscy przedsta- wiciele nurtu kulturowo-historycznego, interesowa³ siê przede wszyst- kim tym, co specyficzne dla dzia³alnoœci ludzkiej. Próbowa³ zbadaæ i opisaæ etapy rozwoju jej najwy¿szych rozwojowo fenomenów, dlatego te¿ interesuje siê wczeœniejszymi formami odzwierciedlenia psychicz- nego, w oparciu o które powstaje œwiadomoœæ. Nie sposób przy tym nie odwo³aæ siê do tego, co œwiadczy o podobieñstwie ludzi i œwiata zwie- rzêcego.
Celem dzia³alnoœci cz³owieka mo¿e byæ przystosowanie do otocze- nia w celu przetrwania biologicznego (np. na pocz¹tku ontogenezy),
lecz w miarê rozwoju powinny ujawniaæ siê coraz wyraŸniej jej specy- ficznie ludzkie cechy – a przede wszystkim uzyskanie dowolnoœci w dzia³alnoœci, dziêki której podmiot uzyskuje zdolnoœæ do „przekra- czania” swego otoczenia, wychodzenia poza nie, niezale¿noœci i w³a- dania nim. Nie jest to ju¿ w œcis³y sposób dzia³alnoœæ przystosowaw- cza w rozumieniu biologicznym, podmiot mo¿e bowiem zdecydowaæ,
¿e dla realizacji w³asnej dzia³alnoœci nie zawaha siê naraziæ zdrowia, a nawet ¿ycia.
• BARBARASZCZEPAÑSKA-PABISZCZAK: Czy „indywidualny motyw sensotwórczy” odpowiada orientacji aksjologicznej jednostki?
PRZEMYS£AWG¥SIOREK: Oczywiœcie trudno jest mi odpowiadaæ za Le- ontjewa, ale w moim mniemaniu mo¿na tak stwierdziæ. Motyw senso- twórczy ustanawia bowiem w ¿yciu jednostki wartoœæ naczeln¹, której podporz¹dkowane s¹ pozosta³e wartoœci. Hierarchia ta posiada specy- ficzn¹, dla konkretnej osoby, strukturê, a tak¿e zakres – wyznaczaj¹ce jej moraln¹ wra¿liwoœæ.
• BARTOSZKORZENIEWSKI: Autor, opisuj¹c specyficzne problemy okresu dorastania, pisze: „Jednostka stoi wiêc przed wyborem jednej z dwóch alternatywnych mo¿liwoœci: zaanga¿owania w jeden rodzaj dzia³alnoœci spo³ecznej i uzyskania integralnoœci psychicznej przy niezaspokojonej okreœlonej liczbie potrzeb lub zrealizowania w³asnych potrzeb poprzez podjêcie wielu ró¿no- rodnych dzia³alnoœci przy utracie integralnoœci psychicznej”. Na czym, w przedstawionej koncepcji, polega proces zdobywania integralnoœci psychicznej i czy musi on poci¹gaæ za sob¹ reduk- cjê zaspokojenia niektórych potrzeb? Czy wiêc w sytuacji, gdy pole mo¿liwych wyborów w sposób zasadniczy rozszerza siê – czy to z powodu rozwoju osobniczego, czy te¿ z powodu przemian spo³ecznych i kulturowych w dzisiejszym œwiecie – poci¹gaæ to musi za sob¹ problemy z integralnoœci¹ psy- chiczn¹? Czy pojêcie integralnoœci psychicznej pokrywa siê z pojêciem to¿samoœci cz³owieka?
PRZEMYS£AWG¥SIOREK: Alternatywa integralnoœæ – zaspokojenie wy- p³ywa z braku prostego prze³o¿enia potrzeb jednostki na dzia³ania czy – szerzej – dzia³alnoœæ spo³eczn¹. ¯adna dzia³alnoœæ spo³eczna nie za- spokaja bowiem ca³kowicie potrzeb cz³owieka, a by w nich braæ udzia³, cz³owiek musi nauczyæ siê odraczaæ zaspokojenie swoich potrzeb, co
wprowadza go w stan permanentnego nieukontentowania. Jednostka zmuszona jest wiêc do zhierarchizowania w³asnych potrzeb (moty- wów). Hierarchizacja ta dokonuje siê w sposób przystaj¹cy do mo¿li- woœci zaspokojenia potrzeb w dzia³alnoœciach spo³ecznych. Struktura dzia³añ i dzia³alnoœci spo³ecznych wyznacza rodzaj, trwa³oœæ i spójnoœæ hierarchii potrzeb jednostek, a zatem tak¿e ich integralnoœæ. Integral- noœæ psychiczna jednostki jest zatem zdeterminowana przez strukturê spo³eczn¹, w której jednostka musi nauczyæ siê ¿yæ. Rozwój struktury spo³ecznej, a wiêc tak¿e poszerzenie spektrum mo¿liwych wyborów dzia³añ, umo¿liwia jednostce pe³niejsz¹ realizacjê w³asnych potrzeb.
Myœlê, ¿e jest to dla jednostki niew¹tpliwie o wiele trudniejsza sytua- cja, gdy¿ wymaga uzyskania kompetencji umo¿liwiaj¹cych adekwat- ny wybór. Do momentu jego dokonania osoba jest nara¿ona na krótsze b¹dŸ d³u¿sze doœwiadczenie braku integralnoœci w³asnych motywów, a wiêc i zachwiania relacji ze spo³eczeñstwem. W³aœciwe dokonanie wyboru rodzaju dzia³añ bêdzie tu jednoznaczne z odkryciem motywu sensotwórczego. Jeœli chodzi o porównanie pojêcia integralnoœci psy- chicznej i to¿samoœci, to nale¿y zauwa¿yæ, i¿ brak we wspó³czesnej nauce jednoznacznej definicji to¿samoœci (podobnie jak pojêæ: osobo- woœæ czy „ja”). Sposób ujmowania to¿samoœci zmienia siê wraz z kon- cepcj¹.
• PRZEMYS£AWROTENGRUBER: Czy prace Leontjewa i jego wspó³pra- cowników, choæby dla teoretycznego uwiarygodnienia ich prze- kazu, nie wymagaj¹ odniesienia do bogatej literatury zachod- niej, a wiêc do takich autorów, jak Cooley, Mead („uogólniony inny”, „jaŸñ odzwierciedlona”), Piaget czy psycholodzy postaci?
Bez tego powstaje wra¿enie narracji równolegle poprowadzo- nej, co z kolei dziwnie kojarzy siê z okresem, kiedy A. Leontjew œwiêci³ triumfy.
PRZEMYS£AWG¥SIOREK: Twórcy nurtu kulturowo-historycznego wie- lokrotnie w swych pracach odnosz¹ siê do dzie³ innych badaczy (np.
Piageta, Levina, psychologów postaci, Meada). Istnieje tak¿e wiele prac porównuj¹cych tezy postawione w nurcie kulturowo-historycznym ze wspó³czesnymi koncepcjami (np. Brunera, Searle’a). Aby jednak mo¿li- we by³o przedstawienie wyników analiz komparatystycznych, nale¿y przedtem zadbaæ, jak s¹dzê, o adekwatny poziom recepcji twórczoœci samego Leontjewa. Jest to zadanie ju¿ samo w sobie wystarczaj¹co trud- ne, lecz konieczne, by nie opieraæ siê jedynie na, b³êdnych w moim mniemaniu, skojarzeniach. Dokonanie porównañ z innymi podejœciami przekroczy³oby tak¿e w znaczny sposób ramy objêtoœciowe tego arty-
ku³u, rozbijaj¹c logikê wywodu, niemniej przyznajê, i¿ odniesienie twórczoœci Leontjewa do innych koncepcji by³oby niezwykle cenne i po- trzebne, wymaga jednak¿e osobnego opracowania.
• PIOTRWARYCH: Zainteresowa³o mnie okreœlenie „motywu sen- sotwórczego” integruj¹cego rozproszone dzia³ania podmiotu na drodze hierarchizacji motywów. Drog¹ do poznania tego
„sensotwórczego motywu” ma byæ system pojêæ zawartych w œwiadomoœci. Czy mo¿na by powiedzieæ coœ bli¿szego o tym procesie?
PRZEMYS£AW G¥SIOREK: Koniecznoœæ poznawania motywu senso- twórczego wynika z rozbie¿noœci istniej¹cych pomiêdzy dzia³alnoœci¹ spo³eczn¹ i konstytuuj¹c¹ j¹ hierarchi¹ motywów a motywami jednost- ki. Niezaspokojone potrzeby nie odnajduj¹ równie¿ swego odzwier- ciedlenia w systemie pojêæ zwi¹zanych z ow¹ spo³eczn¹ dzia³alnoœci¹.
Jednostka mo¿e wiêc wówczas podj¹æ wysi³ek „prze³amania swojego wewnêtrznego œwiata przez system przyswojonych sobie znaczeñ, pojêæ”. Odkrycie przyczyny owego wewnêtrznego konfliktu uzdalnia podmiot do skorzystania z innego, alternatywnego systemu pojêæ, a tak¿e umo¿liwia podjêcie innej formy dzia³alnoœci spo³ecznej. Nie- mo¿noœæ odnalezienia w pe³ni adekwatnych, w stosunku do w³asnych potrzeb, dzia³alnoœci spo³ecznych mo¿e staæ siê równie¿ przyczyn¹ stworzenia swego w³asnego systemu pojêæ. Dokonuje siê to przy wy- korzystaniu dostêpnych dotychczas systemów pojêæ i odzwierciedlo- nych w nich dzia³añ, w których realizowane by³y pojedyncze motywy.
Nowy system pojêciowy, a bardzo czêsto wraz z nim nowy rodzaj dzia³alnoœci, tworzy siê dziêki ogromnej pracy psychicznej, w wyniku której zostaje uœwiadomiony motyw, który spaja pozosta³e motywy jednostki, rozproszone w wielu systemach pojêciowych i dzia³alnoœ- ciach spo³ecznych. Odkrywanie motywu sensotwórczego ma wiêc charakter nowatorski, lecz mocno zakorzeniony w istniej¹cej tradycji kulturowej.
• S£AWOMIRSPRINGER: W jakiej relacji do obiektywnej œwiado- moœci spo³ecznej istnieje subiektywna œwiadomoœæ jednostki?
Czy nieodzownym warunkiem tworzenia siê œwiadomoœci jed- nostki (podmiotu) jest wczeœniejszy obraz struktury dzia³alnoœci spo³ecznej, staj¹cy siê odt¹d pryzmatem, poprzez który podmiot postrzega otoczenie, dzia³anie innych osób, a tak¿e siebie i w³asne potrzeby?
PRZEMYS£AWG¥SIOREK: Jak zauwa¿a Leontjew, o œwiadomoœci w œcis³ym sensie tego s³owa mo¿emy mówiæ dopiero u ludzi, co wi¹¿e siê ze specy- ficzn¹ funkcj¹, jak¹ pe³ni w niej s³owo. Dziêki s³owu w³aœnie subiektyw- ne odzwierciedlenie psychiczne ma mo¿liwoœæ obiektywizacji. S³owo staje siê wówczas ma³ym „mikrokosmosem” – jak pisze Wygotski – za- wiera bowiem w sobie odbicie potrzeb jednostki, a tak¿e obraz struktury dzia³alnoœci spo³ecznej, jako mo¿liw¹ formê ich zaspokojenia w postaci.
Ta „zawartoœæ” zaczyna w spo³eczny sposób organizowaæ odzwiercied- lenie psychiczne dziecka i jego dzia³alnoœæ, przyjmuj¹c w nich pozycjê dominuj¹c¹, której musi siê podporz¹dkowaæ, o ile pragnie zaspokajaæ swoje potrzeby w spo³eczeñstwie.
• ARTURJOCZ: Je¿eli zdaniem Leontjewa „œwiadomoœæ jest nieod- dzielna od jêzyka”, to czy mo¿na powiedzieæ, ¿e jêzyk kszta³tu- je œwiadome postrzeganie rzeczywistoœci?
PRZEMYS£AWG¥SIOREK: Twórcy nurtu kulturowo-historycznego rze- czywiœcie twierdz¹, i¿ to dziêki zdolnoœci do pos³ugiwania siê jêzykiem cz³owiek staje siê istot¹ œwiadom¹. Problematyka ta by³a jednak cen- traln¹ dla badañ prowadzonych przez Wygotskiego, szczególnie ostat- niej jego pracy, bêd¹cej opus vitae, zatytu³owanej Myœlenie i mowa. Mo¿- na w nich znaleŸæ zarówno poszczególne etapy procesu, w trakcie którego powstaje odzwierciedlanie rzeczywistoœci poprzez jêzyk (od mowy zewnêtrznej, poprzez mowê egocentryczn¹, a¿ do mowy we- wnêtrznej), jak te¿ specyficzn¹ dla ka¿dego z nich strukturê pojêcia (synkret, kompleks, pseudopojêcie, przedpojêcie, pojêcie).
• MICHA£ JANUSZKIEWICZ: Teoria Leontjewa jest, jak rozumiem, jednym z tradycyjnych stanowisk zasadzaj¹cych siê na przeko- naniu o mo¿liwoœci zobiektywizowania przedmiotu za spraw¹ reprezentacji jêzykowej (rozumianej po Arystotelejsku, tj. adek- wacyjnie). Czy opisywane tu ujêcie Leontjewa spotyka siê obec- nie – pod³ug najnowszych trendów – z krytyk¹, wzglêdnie z mo- dyfikacjami?
PRZEMYS£AWG¥SIOREK: Leontjew w bezpoœredni sposób nie intereso- wa³ siê reprezentacj¹ jêzykow¹, wykorzystywa³ on natomiast wyniki badañ przeprowadzonych przez Wygotskiego. Pytanie odnosi³oby siê wiêc do problemu, który zosta³ okreœlony w nurcie kulturowo-histo- rycznym mianem struktury pojêcia i jego funkcji. Wygotski w swojej pracy pt. Myœlenie i mowa dok³adnie scharakteryzowa³ zale¿noœci wy- stêpuj¹ce miêdzy tym, co w s³owie obiektywne, i tym, co subiektywne.
Relacje te przybieraj¹ ró¿ne formy w zale¿noœci od poziomu rozwoju jednostki.
• PIOTRORLIK: „Operacja” jako forma „dzia³alnoœci” jest wspól- na ludziom i zwierzêtom. Podany przez Leontjewa przyk³ad polowania i naganiacza mo¿na te¿ odnosiæ na przyk³ad do po- lowañ lwów czy wilków; opisywane s¹ te¿ z³o¿one struktury s p o ³ e c z n e, np. mrówek czy pszczó³. Czy mo¿na zatem mówiæ o „dzia³aniu” w odniesieniu do zwierz¹t?
PRZEMYS£AWG¥SIOREK: Twórczoœæ Leontjewa powstawa³a kilkadzie- si¹t lat temu i niew¹tpliwie wymaga dalszego rozwiniêcia i skonfronto- wania z nowymi odkryciami naukowymi, tak¿e i etologicznymi. Nale-
¿a³oby tak¿e doprecyzowaæ wiele sformu³owañ. Osobiœcie uwa¿am za mo¿liwe odkrycie pomiêdzy operacj¹ i dzia³aniem poœrednich form dzia³alnoœci.