• Nie Znaleziono Wyników

View of Drewniany kościół w Księżomierzy pow. Kraśnik

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2021

Share "View of Drewniany kościół w Księżomierzy pow. Kraśnik"

Copied!
15
0
0

Pełen tekst

(1)

JAD W IG A TEODOROW ICZ

DREW NIANY KOŚCIÓŁ PA RA FIA LN Y W K SIĘŻOM IERZY POW. K R A ŚN IK

Do najciekaw szych kościołów d rew n ian y ch w Polsce — m im o że dość skro m n y ch w w yglądzie — należy kościół w K siężom ie- rzy — w si w powiecie kraśnickim , w części południow o-zachod­ niej w ojew ództw a lubelskiego. Z bieranie wiadom ości o ty m ko ­ ściele kom plikuje fakt, że na m iejsce, n a k tó ry m już od daw na z n a jd u je się, został przeniesiony z in n ej m iejscowości. S tąd odno­ szące się do tego ob iek tu w iadom ości fig u ro w ały jako zw iązane z dw om a obiektam i z różnych osiedli. Jak o jed en z ty ch obiektów fig u ru je nasz kościół w następ u jący ch p ublikacjach: w L ib er Be-

neficiorum Długosza, t, II w zbiorow ej p ra c y pt. M onografia ilu ­ strow ana kościołów rzym sko -k a to lick ich w K ró lestw ie P o lskim

(W arszawa 1899), w S ło w n ik u G eo g ra ficzn ym Król. Polskiego, t. II, IV i VI, w dziele ks. St. Załęskiego Jezu ici w Polsce, t. IV, cz. I i w pracy ks. L. Zalew skiego Z epoki renesansu i baroku na

Lubelszczyźnie. M ateriał źródłow y za w iera ją n a stę p u jąc e a rc h i­

walia:

W A rchiw um K u rii B iskupiej w Lublinie: 1. V isitatio eccle-

siarum et to tiu m c ie ń in Arcjiidiaconatu Lublinens... D. Bernardi M aczieiowśki... episcopi K racovien... In A nno M DCIII; 2. V isitatio Archidiaconatus Lublinensis. Q uatuor D ecanatum : Chodeliensis, Casimiriensis, Solecensis, Parczowiensis per... J o a n n e m a T rem b in Rogalas Trebińśki... A nno 1739...; 3. S ta tu s E ccłesiarum Deca- natus Parczoviensis et Chodeliensis A n n p D om ini M illesim o S e p ­ tingentésim o quadragesim o octavo; 4. A c tu s visiia tionis G eneralis Decanatus Chodeliensis ab... A dalberto Leszczyc...- Episaopo H eł- m ensi et Lublinensi... A nno D om ini 1801; 5. A c tu s V isitationis generfalis] D ecanatus U rzendoviensis ab... A dalberto Leszczyc...

(2)

A n n o D ni 1801; 6. In v e n ta riu m Parochiae Chodeliensis... Die 22 J u n ij 1805 per... Jacobum Hoppe conseriptum ; 7. drobniejsze

a k ta w NN: Rep. 60 IV b n r 119 i 259.

W A rch iw u m K u rii M etro po litaln ej w K rakow ie: 1. Liber V i-

sita tionis E xtern a e E cclasiarum In D ecanati Chodeliensis. Per... P e tru m Dobielowicz... C om m isarium ab... D. A ndrea Trzebicki... Ep Cracoviensi... Anno... 1675; 2. A cta V isitationw m Archidiado- natus Zavichostiensis... O patoviensis et Urzqdoviensis 1682; 3. [Acta V isita tio n u m ] A rchidiaconatus Żaiwichostiensis tres decanatus, videlicet: Urzędoviens,em, O patoviensem et Zaw ichostensem ... sub auspiois... D om ini Andpecte Stanislai K ostka... Z ałuski Episćppi Cracouiensis... per C yp ria n u m Josep h um Lanoi... Archidiaoonum Z aw ichostensem ... Anno... 1748.

W arch iw u m p a ra fii w K siężom ierzy — kilka akt z czasów nowszych.

H istoria kościoła paraf, w K siężom ierzy (pow. K raśnik, woj. lubelskie) je s t dość skom plikow ana. W 1783 r. przew ieziono go do K siężom ierzy z Chodla, gdzie stał jako „daw ny kościół p a rafialn y ”, sięgający czasów sprzed założenia hodla na m iejscu Kłodnicy.

W tej to K łodnicy w r. 1430 biskup krakow ski B e rn a rd M a­ ciejow ski w zniósł d rew n ia n y kościół p arafialn y pod w ezw aniem św. P io tra Apostoła. W 10 la t później na g ru n ta c h K łodnicy p o w staje m iasteczko Chodel, a kościół św. P io tra s ta je się jego kościołem p arafialn y m . W latach 1530— 1541 M aciejow scy fu n ­ d u ją tu m u row an ą św iąty n ię pod w ezw aniem św. Trójcy, n astę­ p u je więc degradacja drew nianego kościółka. W protokole w izy­ tac ji biskupiej z 1603 r. czytam y, że je st to kościół szpitalny, którego ściany „w praw dzie całe, ale grożą r u in ą ”, co zażegnano „w zm acniając go podporam i od w e w n ą ta rz ”. S ta n kościoła nie był jed n a k zadow alający. Około 1739 r. W oytowski, prepozyt chodelski m usiał dokonać częściowej jego przebudow y. Jednakże w 40 la t potem orzeczeniem w izytacji biskupiej przeznaczono kościół do rozbiórki, a budulcem m iano dysponować na nap raw y inn ych budow li. Nie zostało to jed n a k w ykonane, gdyż kościół

(3)

K O Ś C I O Ł W K S I Ę Z O M I E R Z Y 35

Kościół w K siężom ierzy. Fot. A. C zerepiński.

(4)

zakup ił chłop księżom ierski M ichał Guz i po pieczołow itym p rze­ w iezieniu i złożeniu, wzniósł na nowo we w si Księżomierzy *.

K siężom ierz (Xsyżomyż, Xsiężom ysza i in.) pow stała w 1554 r. jako królew szczyzna w łączona do p arafii Dzierzkowice. W pocz. X V II w. m iało tu m iejsce „zjaw ienie” M atki Boskiej, na p a­ m ią tk ę czego ludność zbudow ała m uro w aną kapliczkę, któ rą w 1626 bp. Szyszkow ski przem ianow ał na kościół filialny. Ok. poł. X V III w. kapliczka uległa całkow item u zniszczeniu i wów­ czas to nastąpiło kupno kościoła chodelskiego vel kłodnickiego i n ad an ie m u w ezw ania m iejscow ej kapliczki tj. Narodzenia M. B . 2. B yła to sam orzu tn a akcja włościan, k tó ra nie cieszyła się w idocznie poparciem w ładz kościelnych, gdyż nie przydzielały one K siężom ierzy żadnego stałego k apłan a aż do r. 1824, kiedy to chłopi w ystąpili z p ety cją o księdza i „o n au k ę dla dzieci”.

W szystko to d aje specyficzny obraz stosunków społeczno-kul­ tu ra ln y c h w K siężom ierzy. Nie są to byn ajm niej stosunki ogól­ nie pan u jące na ówczesnej wsi. W ytłum aczenie znajdujem y w tym , że K siężom ierz była królew szczyzna, co w ytw arzało u m ieszkańców poczucie w łasnej w artości i niezależności. W X V II w. stało się to podłożem długotrw ałych bu ntów Księżo- m ierzan przeciw ko św iadczeniom poddańczym , a w XV III w. w yraziło się chęcią posiadania „w łasnego” kościoła i „nauki dla

dzieci’1.

P e rtra k ta c je o ustan ow ienie tu stałej siedziby kom endarskiej przeciągają się, a w m iędzyczasie kościół ulega ponow nie r u j­

n a c ji i w 1866 r. w ym aga „gw ałtow nie... podw alin podłogi, całe­ go dachu (pokrycie) i w y m ian y sy g n atu rk i". Roboty poczynione w końcu X IX w. i w w. X X przyw róciły kościołowi pełnię uży­ w alności, z zatracen iem jed n a k większości w alorów artysty cz­ nych budow li. W ym ieniono część przyciesi, dano pod nie podm u­ rów kę, dachy i now ą sy g n a tu rk ę pobitą blachą, ściany w nętrza g rubo zheblow ano, obito dj^ktą i pom alow ano olejno, stropy

1 A kty w izytacji z r. 1801 w Arch. K u rii bisk. Lub. (p. na początku).

(5)

K O Ś C I Ó Ł W K S I Ę Z O M I F .R Z Y 5 5

oszalowano z w yokrągleniem po bokach i p o k ry to (w 1951 r.) pseudoludow ą polichromią.

P ow ikłania historii zabytku spowodow ały, że w szelkie do­ tychczasow e w zm ianki na ten tem a t są błędne. Kościoła św. P io­ tra w K łodnicy nie id en ty fik u je się z kościołem chodelskim i oba uw aża się za zniszczone, a co do K siężom ierzy, albo m ylnie p rzy jm u je się obecny kościół za daw ną kaplicę, albo też, ja k w e w szystkich spisach i staty styk ach , jako d atę po w stania kościoła księżom ierskiego podaje się rok 1783.

Kościół położony je s t na piaszczystym w zniesieniu n a k rań c u wsi Księżomierz, w odległości około 70 m od skrzyżow ania dróg z Annopola do Liśnika i z G rabów ki do K siężom ierzy. O łtarzem zwrócony jest na płd.-w sch. T eren w okół kościoła zadrzew iony. Od płn.-w sch. przylega cm entarz grzebalny; od płd.-w sch. plebania; na zachód od kościółka (32 m) wznosi się m urow an a dzw onnica.

Kościół drew nian y z obrobionych bali m odrzew iow ych o ś re ­ dnicy 25—40 cm, zw iązanych na w ęgieł gładki na nakładkę. W przyciesiach zw iązania na p ro sty zam ek jed n ostro n ny , wzmocnione k lam ram i żelaznym i. Babiniec o k o n stru k c ji słupo­ wej ustaw ionej na przyciesiach. Pod przyciesiam i pod m urów ka

1-i

k

(6)

z kam ieni polnych oblanych w yró w nan ą zapraw ą cem entow ą. D ach nad n aw ą i p rez b ite riu m wspólny, o w iązaniu ty p u krok- w iow o-belkow ego, n a d zak ry stią dach pulpitow y, nad babińcem d w uspadow y krokw iow o-belkow y. W ym iary: og. dł. 19,5 m, szer. 9,5 m, wys. w raz z sy g n a tu rk ą 16,5 m, do okapu 5,7 m. K o­ ściół jednonaw ow y, naw a i rów nej z n ią wysokości prezbiterium Założone są na kw adracie i ko m u n ik u ją się ze sobą całą wysoko­ ścią i szerokością prezbiteriu m . Boczne ściany naw y na połowie długości w zm ocnione są słupam i p rzyściennym i zmocowanymi na m u try żelazne.

Od płn. n a osi podłużnej kościoła dobudow any je s t prosto­ k ą tn y w rzucie babiniec, zajm u jący połow ę szerokości naw y 1 sięgający po okap elew acji frontow ej. Z ak ry stia założona jest na jed n y ch przyciesiach z p rez b ite riu m i przylega na całej d łu ­ gości do jego w schodniego boku, dając w rzucie prosokąt w ystę­ p u jąc y poza szerokość naw y.

O tw orów d rzw iow ych kościół posiada pięć. Są to: w ejście głów ne w płn. ścianie b abińca — i w ścianie przeciw ległej; otw ór drzw iow y w zachodniej ścianie naw y na połowie jej szerokości; o tw ó r w iodący z p rezb iteriu m do zak ry stii i w płd. ścianie zakry­ stii d rzw i na zew nątrz.

O tw orów okiennych kościół posiada 8. Z nich 5 w naw ie: po

2 w ścianie w schodnie i zachodniej, oraz 1 w ścianie frontow ej

z zachodniej stro n y babińca. Poza ty m okno w zachodniej ścianie p rez b ite riu m i 2 okienka w zak rystii: w ścianie w schodniej i po­ łudniow ej — obok otw o ru drzw iow ego.

O becnie w kościele z n a jd u ją się jeszcze dw a ślepe otw ory okienne u k ry te pod oszalow aniem : w ścianie frontow ej, ze w schodniej stro n y babińca i w e w schodniej ścianie prezbiterium .

N aw a i p rez b ite riu m k ry te są jed n y m dachem: nad naw ą dw u­ spadow ym , w części p rezb iterialn ej połączonym z połową dachu sześciopołaciowego. Jego połacie nie załam ują się stosow nie do różnicy szerokości naw y i prezb iteriu m , lecz biegną po linii łączącej w ęgieł n aw y i w ęgieł p rezbiterium ; w w yniku czego p lan stry c h u kościoła nad p rez b ite riu m zam knięty jest trzem a

(7)

K O Ś C I Ó Ł W K S I Ę Ż O M I E R Z Y 5 7

bokam i ośm iokąta. Kozły w iązania dachow ego u staw io n e n a k aż­ dej belce strop u, w połowie w ysokości posiadają jętką. W ięszary rozm ieszczone są co trz y kozły pośrednie. Środkiem w ieszarów biegnie storczyk podw ieszony m ieczow aniem do b e lk i stropow ej i płatw i stopow ej położonej n a belkach. K ozły te posiadają po dw ie p a ry rów noległych do siebie krokw i, ję tk a połączona ,z obu param i. U sztyw nienie w zdłużne w iązania jest skrom ne — oprócz m ieczow ania storczyków sk ład a się n a n ie p ła te w stopow a, wzdłużna, w spierająca ję tk i kozłów, oraz ry g le boczne biegnące na wysokości tej płatw i. W szystkie połączenia w y k o nane są na n ak ładkę p ro stą z kołkiem , lu b na n ak ład k ę n a zębiec z kołkiem , za w y jątk iem zaczopow ania p ięte k k ro k w i i zateblow ania ry g li i n ad b itek krokw iow ych. M iędzy 2 a 3 w ieszarem um ocow ana je s t w płaszczyźnie usztyw nienia k o n stru k c ja sy g n a tu rk i w yko­ n an a z belek sosnowych ta rty c h piłą. S y g n a tu rk a założona- je s t na sześcioboku, z ażurow o - arkadkow ą kondygnacją, k ry tą p ir a ­ m idalnym dachem sześciopołaciow ym i pobita, ja k i w szystkie

dachy, blachą cynkow aną.

W ystające n a zew nątrz końce belek stropow ych tw o rzą okap w ystający n a 40 cm poza lico ścian, o b ity deską w y cinaną w zęby. Kościół na zew n ątrz oszalow any deskam i sosnowym i; w ew nątrz — arkuszam i d y k ty m alow anym i olejno. W ęgły na zew nątrz obite g rub ą m odrzew iow ą deską rad łow an ą w „k ane- lu ry ” (ukryte pod szalowaniem ). Id en tyczn ie obita je s t tęczą ko­ ścioła, w niej belk a o 3 spłaszczonych łukach. P u łap naw y i p re ­ zbiterium oszalow any deskam i z zaokrągleniem , po bokach po­ k ry ty m pasem o rn am en tacji roślinnej.

Chór o p rym ity w n ej konstruk cji, zajm u jący lk długości n a ­ wy, w sp a rty je s t na 4 słupach im itu ją cy c h kolum ienki. K la tk a schodowa usytuo w an a w płd.-zach. n aro żn ik u naw y. Kościół po­ siada 3 ołtarze barokow e o bardzo sk ro m n ej w artości zabytko ­ w ej; w głów nym ołtarzu obraz M. B. K siężom ierskiej z początku XVII w ieku, reszta w yposażenia niezabytkow a.

S t a n z n i s z c z e n i a b u d ulca n ieró w n o m iern y — n a jsil­ n iejszy w przyciesiach w schodniej ściany naw y, n ajsłabszy —

(8)

w przyciesiach babińca i w g órnych w ieńcach zrębu n aw y i prez­ b iteriu m . W m iejscu zachodniego' otw o ru drzw iow ego przyciesia w y ra ź n ie osiadają, co pow oduje rozejście się zw ęgłow ania naw y i p rez b ite riu m , dochodzące do 10 cm w g ó rny ch w ieńcach. Ściany, podłogi i chór m uzyczny —< popaczone.

Do o d t w o r z e n i a p i e r w o t n e g o , s t j a n u kościoła w iz y ta c ja z 1603 r. wnosi co n astęp uje: kościół b y ł orientow any, k r y ty gontem , stro p m iał płaski z tarcic, podłogę w prezbiterium z desek, a w naw ie klepisko. D rzw i podw ójne od płd. (w obecnej ścianie zach.) i od zach. (dziś ściana płn.). O kna: w prezbiterium 1 za o łta rze m i 2 od płd., w naw ie rów nież 2 od płd. — w szystkie oszkolne. A d fores occidentalis stała zb utw iała dzwonnica. Tyle m ówi opis w izy tacy jn y .

Kościół był niższy, n aw a i p rez b ite riu m k ry te były najp raw d o ­ podobniej osobnym i dacham i siodłow ym i. P lan p ierw otny , jak obecnie, z w y ją tk ie m dzw onnicy. Poniew aż wieże i dzwonnice w y stę p u ją p rz y naszych kościołach d rew n ian y ch dopiero począw­ szy od XVI w., p rzy jm u je m y , że dzw onnica ta pow stała w łaśnie w ty m w iek u , gdyż w 1603 ro ku była już zniszczona. M ateriał po­ rów naw czy su g eru je słupow ą jej k o n stru k cję, rzu t kw adrtaow y, pochyłe ścian y i nadw ieszoną izbicę dzwonów, k ry tą dachem p i­ ram id aln y m cztero lub ośmio połaciow ym , g órującym n ad resztą kościoła. C iekaw iej też przed staw iało się w n ę trz e kościelne, gdyż posiadało typ ow ą dla XVI w. polichrom ię stropu — lacunar habet

ta b u la tu m , p ictu m (w izytacja z 1603 r.).

W zakres przebudow y z 1739 r. (zob. w yżej) weszło: podwyż­ szenie ścian kościoła i p rzy k ry c ie go now ym dachem , zwiększenie ilości okien do 8 i w y m ian a sy g n atu rk i. N atom iast nie odbudo­ w ano zniszczonej dzw onnicy, w m iejscu k tórej sta n ą ł w 1783 r. babiniec.

Zgodnie z istn iejący m w nauce poglądem kościoły drew niane są „bezstylow e” w znaczeniu sty ló w historycznych, które zazna­ czają się tu n a ogół jed y n ie w d etalu architektonicznym . W bu ­ dow nictw ie ty m obow iązuje n atom iast o dręb n y sty l czy typ, zde­ te rm in o w a n y w dużym stop n iu litu rg ią i m ateriałem ,

(9)

kons-ek-K O Ś C I Ó Ł W kons-ek-K S I Ę Ż O M I E R Z Y 39 w entny, ale ulegający sw ojej in teg raln ej ew olucji. A naliza s ty ­ listyczna nie m a tu więc na celu zakw alifik o w ania o b iektu do go­ tyku, czy renesansu, a stw ierdzen ie jego typowości, lub n iety p o ­ wości.

W ychodząc z tego założenia ro zp a tru je m y , jako c h a ra k te ry s ­ tyczne, rz u t i bryłę, system więźby dachow ej i ty p dach u kościoła w K siężom ierzy.

System zrębow y ze zw ęgłow aniem na nakładkę, oraz zam ek jed n o stro n n y w przyciesiach, a także n a k ła d k a z kołkiem u ży ta w więźbie, bezwzględnie należą do sta ry c h system ów k o n s tru k ­ cyjnych, jakkolw iek dzięki tradycjonalizm ow i mogą w ystępow ać w każdym okresie nie w yłączając X V III, a n aw et X IX w . 3

D obrow olski4 podaje, że długość n a jsta rsz y ch kościołów w y ­ nosiła zazw yczaj ok. 15 m, z czego na naw ę p rzy p ad ało 10 m, sto ­ sunek wysokości dachów do wysokości zrębu nie m usiał być przy tym w iększy niż 1:1. W ym iary kościoła księżom ierskiego: og. dł. (bez babińca) 15,7 m, dł. n aw y 9,5 m, stosunek dachu do zrębu 5,7 X 6,4 (mimo podw yższenia ścian kościoła).

Nawa i p rez b ite riu m kościoła założone są na k w a d r a c i e (nawa: 9,5 X 9,5; p rezbiterium 6,18 X 6,04). D w ukw adratow ość jest cechą n ajsta rsz y ch polskich kościołów drew nianych. Dobro­ wolski uznaje to n aw et za „dziedzictwo odleglejszej od gotyku przeszłości”, co d aje się powiązać z poglądam i innych autorów na n ajstarsze słow iańskie budow le w ogóle.

S tw ierdzam y więc: zgodność naszego kościoła pod w zględem rozm iarów i rz u tu z n ajsta rsz y m i polskim i kościołam i d re w n ia ­ nym i, jakie dochow ały się do naszych czasów: W B ukow nie (san­ dom ierskie, z 1403 r. w XIX w. przedłużony, ale d a je s.ię odczytać plan pierw otny)5; K siężom ierzy (1430); Szełszy (Śląsk, 1460); Laczy (Śląsk 1490); K siężym Lesie (1499) i inne, ju ż X V I-w ieczne. Z ze­

5 J. D o b r z y c k i , K ościoły drew niane na Śląsku, K raków 1926.

4 T. D o b r o w o l s k i , N ajstarsze drew niane kościoły śląskie, K ato ­

wice 1946.

5 A. B a s t r z y k o w s k i , Z a b y tk i kościelnego budow nictw a d re w ­

(10)

sta w ie n ia ich planów w y n ik a, że kościoły sprzed poi. XV w. b a r­ dzo ściśle trz y m a ły się kw ad rato w eg o założenia, podczas gdy w późniejszych sp o ty k a m y ju ż pew ne nieścisłości zam ykające się n a ogół w granicach 1 m, co jed n a k przy m ałych rozm iarach ko­ ściółków odgryw a sw oją rolę.

D obrow olski staw iając hipotezę o dw ukw adratow nści nieza- chow anych kościołów polskich o p arł się w yłącznie na kościołach śląskich. O dnalezienie' dw óch zabytków w cześniejszych od zna­ n y ch m u, (Bukowno, K siężom ierz), potw ierd za tylko tę hipotezę. Poniew aż re p re z e n tu ją one Sandom ierskie i Lubelszczyznę, św iad­ czą ponadto, że ty p d w u k w a d ra to w y obow iązyw ał faktycznie tak że i wT in n y ch dzielnicach Polski, a nie b y ł ty lk o lokalnyfn, śląskim .

P rz y ro zp a try w a n iu planów kościołów dw ukw adrato w ych d aje się zauw ażyć identyczne w e w szystkich przy padkach um ie­ szczenie zak rystii, założonej — jak w K siężom ierzy — n a jednych przyciesiach z p rezb iteriu m . Z a k ry stia ta, w rzucie prostokątna, zajm u je całą długość boku p rezb iterium , do którego przylega i w y ­ s tę p u je poza szerokość naw y. J e s t to ch arakterystyczn e tylko dla XV i XVI w., gdyż w kościołach późniejszych m imo kw adratow ego lub p ro stok ątnego p rezb iteriu m , um ieszczenie zak ry stii nie łączy się ze ścianą jego zam knięcia. Zapew ne jest to zw iązane ze zwięk­ szeniem ro zm iaró w kościołów, p rzy czym tw orzenie zakrystii o długości rów nej p rez b ite riu m było n iep o trzeb n y m w ydatkow a­ n iem bud ulca — zakry stię sytuow ano więc rozm aicie w długości boku p rezb iteriu m .

W pow. rad zy ń sk im (woj. lubelskie) w y stęp u je jed n ak g rup a kościołów d rew niany ch z X V III w .6 o dwóch przybudów kach zało­ żonych n a jed n y ch p rzyciesiach z ty ln ą ścianą p rez b ite riu m i s ta ­ now iących w raz z nią rodzaj „ty ln ej fasad y ” (Kolem brody, W ito- roż, H orodyszcze, Bezwola), co je st rozw iązaniem bogatszym .

B a b i n c e , podobne do księżom ierskiego, spotyka się w ko­ * Na istn ien ie w pow. rad z y ń sk im ‘zw artej gru p y d rew nianych kościo­ łów X V III w. zwrócił uw agą au to rk i m g r J. Kowalczyk.

(11)

K O S C I 0 Ł W K S I Ę Ż O M I E R Z Y 41 ściołach z X V III w., podczas g dy w p lanach kościołów w cześniej­ szych babińce fig u ru ją jako dobudowywan-e w X V III i X IX w. Na

tej podstaw ie należy sądzić, że je s t to form a architek to niczn a późna X V II—X V III w ieczna, a pochodna od wież (w obu w y p a d ­ kach k o n stru k c ja słupow a), k tó re w dolnej swej części p ełn iły funkcję p rze jętą przez babińce. Za p rzy k ład fo rm y pośredniej służyć może kościół w A nnopolu (1741) z „dw upiętrow ym i” b a- bińcem o wysokości rów nej kościołowi. J a k w y n ik a z cytow anej w izytacji z 1603 r. kościół posiadał o k n a t y l k o o d p ł d., podczas gdy płn. ściana była ślepa. Pozostaje to w najściślejszy m zw iązku z w aru n k am i atm osferycznym i i z m ate ria łe m budow li, a poniew aż te czynniki d e te rm in u ją w w yskom stopniu nasze b u ­ dow le drew n iane, w y d aje się, że b rak okien od płn. pow inien być częstym zjaw iskiem w śród sta ry c h kościołów d rew n ian y ch . Na ogół kościoły te nie p rz e trw a ły w p ierw o tn ej postaci, a b rak szczegółowych m onografii nie pozw ala na przytoczenie w iadom o­ ści archiw alnych na ten tem at. P o tw ierd zenie jed n a k hipotezy z n ajd u jem y w a rc h ite k tu rz e m uro w an ej, k tó ra —- ja k w iem y — czerpie w pełni z dośw iadczeń a rc h ite k tu ry d rew n ia n e j. Tu d y ­ sponujem y p rzykładam i: kościoła św. J a n a w G nieźnie (poł. XIV w.); w Potoku W ielkim i w R ybitw ach (pocz. X V II w.) — w dw u ostatnich okna od pin. przebito dopiero w X IX i X X w. Mimo większej ilości p rzykładów kościołów m u row an ych : nie- trw ałość drew na w skazuje, że u n ikan ie ok ien od płn. wyszło r a ­ czej od a rc h ite k tu ry drew nian ej niż m u ro w a n e j.7

W i ę ź b a d a c h o w a w edług Raczyńskiego (P rzy c zy n k i do

historii k o n stru kcji dachow ych w Polsce), 8 kozły o dwóch p a ra c h

kro kw i i storczyku w y stę p u ją w XIV w., u sta w ia n e na każdej belce stropow ej. W w iekach późniejszych n astąp iło zróżnicow anie na kozły zw ykłe i w ieszarow e u staw ian e co- je d e n lu b d w a (rzadko) kozły pośredńie. W naszym p rzy p a d k u ro zstaw je s t w ię k ­ 7 Por. pracę m ag iste rsk ą A. Czere-pińskiego (K.U.L.) o kościele w R y ­ bitw ach.

8 J. R a c z y ń s k i , P rzy c zy n k i do historii ciesielskich k o n s tru k c ji

(12)

szy (co trz y kozły pośrednie) co św iadczy o tym , że system czter­ n asto w ieczn y zastosow ano w w. X V III, k ied y to oszczędzano już budulca, a w iedziano, że k o n stru k c ja jest dostatecznie mocna, m im o zwiększonego ro zstaw u m iędzyw ieszarow ego. Zgadza się to ze w zm ianką źródłow ą z 1748 r.: „obecny R ekto r dachy kościoła n a p ra w ił” (reparavit). Nowe d a ch y stan ęły więc w oparciu o stare w iązanie i p rzy użyciu części starego' m ateriału , co tłum aczyłoby istn ien ie w storczykach gniazd, k tó re obecnie nie m ają żadnego zastosow ania.

T y p d a c h u - księżom ierskiego stanow i w yróżniającą cechę z w artej g ru p y kościołów w pow. k raśnickim budow anych, lub p rzeb u d o w y w an y ch ok. poł. X V III w. (Księżom ierz, Boby i R ato- szyn — oba nieistniejące: Rzeczyca Ziem iańska, Biała i in n e ) 9. O graniczony zasięg te ry to ria ln y i chronologiczny, przy sporej ilo­ ści zabytków , w sk azu je n a istn ien ie tu w poł. XV III w. ciesiel­ skiego w a rsz ta tu w iejsko-m ałom iasteczkow ego.

P rześled zen ie kw estii dachów w polskim drew nian ym budow ­ nictw ie kościelnym pozw ala na w łączenie g ru p y kraśnickiej do zarysow ującego się ciągu ew olucyjnego, k tó rem u to zagadnieniu b ra k ja k dotychczas opracow ania. E w olucja je s t tu ja k najściślej uzależniona od m a te ria łu i k lim atu, co jest ta k charaktery sty czne dla budow n ictw a drew nianego, k tó re na tym zasadza swoją lok alną odrębność.

N a w stęp ie zaznaczyć należy, że dachy siłą rzeczy prędzej niszczeją niż reszta budow li i w ciągu w ieków w iele z atracają ze swego pierw otnego w yglądu, a b ra k archiw aliów , lub ich opraco­ w ania uniem ożliw ia ścisłe datow anie w poszczególnych w ypad­ kach. N ie m ożna więc bezkry ty cznie przyjm ow ać, że dach na kościele szesnastow iecznym pochodzi także z XV I w., k ry te riu m stanow i tu jed n a k w ielokrotne w ystępow anie danego typu da­ chów n a zaby tkach datow anych. Z resztą w p rzy ję ty m ciągu głów ne w ytyczne ew olucji nie uleg ają zm ianie naw et przy możli­

9 G ru p a ta nie była dotąd ipracow ana, lub naw et sygnalizow ana w nauce.

(13)

K O Ś C I Ó Ł W K S I Ę Ż O M I E R Z Y 43

w ych przesunięciach chronologicznych w zakresie poszczegól­ nych typów .

W najstarszy m budow nictw ie kościelnym n aw a i niższe od niej p rezb iterium k ry te były osobnym i dacham i siodłow ym i. O rientow anie kościołów było wówczas żelazną regułą, a w n a ­ szym klim acie powodowało nagrom adzenie śniegu w usk oku m ię­ dzy obu dacham i i — od stro n y płn. — naw ilgocenie i gnicie w tym m iejscu w iązania, ty m bardziej, że obciążała ja tu d o d a t­ kowo sygnaturka.

Dalsza ew olucja m usiała więc pójść w k ieru n k u pokry cia ca­ łości kościoła w spólnym dachem . T rudności n astręczały tu głów ­ nie: różnica szerokości i wysokości naw y i p rezbiteriu m . W XVI w., a może i w cześniej, rozw iązano p roblem w ten sposób, że mimo jednakow ej wysokości kozły w iązania n ad p rez b ite riu m m iały m niejszy k ą t rozw arcia niż n ad n aw ą (stosow anie do sze­ rokości prezbiterium ). Typ ten stosow ano p rzy zrów naniu naw y

(14)

i p rezb iteriu m , jed n a k ż e z pew n y m i m odyfikacjam i (przedłuże­ n ie krokw i). M ógł on więc służyć i p rzy p rez b ite riu m niższym od naw y. W obu w ypadkach, p rzy rów nej lin ii kalenicy, połacie d achu g iero w ały się n a p rzejściu od naw y do prezbiterium . S ta ­ now iło to n a tu ra ln e ry n n y dla w ody deszczowej i śniegu, tym niem niej było dość rozpow szechnione i dłu g otrw ale utrzym yw ało się w budow n ictw ie kościelnym (Ryczów —- pow. W adowice — w X V I ; P arzęczew pow. Łęczyca — pocz. X V II w.; G rójec — pow. b ialsk i 1767 i in.).

W logicznym w y n ik u dotychczasow ych dośw iadczeń dalsze poszukiw ania dążyły do usunięcia w szelkich wklęsłości na po­ w ierzch ni dachu. Było to m ożliw e p rzy zrów naniu wysokości n aw y i p rezb iteriu m , w zględnie przy w yprow adzeniu wysokości p re z b ite riu m ponad wysokość naw y.

To o statn ie rozw iązanie — w łaściw ie bez precedensu w arch i­ te k tu rz e m u ro w an ej — w naszym budow nictw ie drew nianym zastosow ane ju ż w X V I w., ja k m ożna sądzić po dużej ilości p rzy ­ kładów z tego okresu. D ach w spólny posiadał p rzy tym kozły o jed n ak o w y m kącie rozw arcia, ale o m niejszej długości krokw i n a d p re z b ite riu m (Łękaw ica — pow. Żywiec pocz. XVI w., P rzy - donica — pow. now osądecki 1527; R abka — 1606 i in.). Począt­ kowo różnica m iędzy wysokością naw y i p rez b ite riu m b y ła sto­ sunkow o niew ielka (uzależnienie od różnicy ich szerokości, k tó rą w yznaczały m ałe ro zm iary kościołów). P rzy tym niw elow ały ją optycznie w y sm u kłe pro p o rcje dachów i ich okapy. N atom iast w w. X V III stało się to o w iele w yraźniejsze (K orzenna 1770), a szczególnie w sygnalizow anej poprzednio g rupie radzyńskiej. P re z b ite riu m znacznie przew yższa tu nawę, a długość krokw i p on ad nim w ynosi około połow y długości k rokw i znad nawy. D achy tej g ru p y są dość płaskie, a okapy zredukow ane, co przy ścianach typow o dla X V III w. w ysokich stw arza sylw etę od­ m ien n ą od poprzednich, niem niej ciekawą. (K olem brody, Wito- roż, Horodyszcze, Bezwola).

J a k ju ż zaznaczono, w spólny dach bez zaklęśnięć połaci może p o kry w ać tak że kościoły o zrów nanej wysokości naw y i

(15)

prezbi-K O S C I O Ł W prezbi-K S I Ę Z O M I E R Z Y 45 terium . S tosuje się wówczas identyczne Kozły n a d obu p rze strz e ­ niam i. Węższe od naw y p rez b ite riu m o trzy m u je p rzy ty m bardzo szerokie okapy, k tó re w y m ag ają podparcia: albo ozdobnym i

kroksztynam i, jak w zw artej g ru p ie w ieluńskiej 10 p ierw sza poł. XVI w. Popcwice, K adłub, Gaszyn, Łaczew i in.), albo też słupem na narożu, ja k w Pisarzow ej (pow. lim anow ski). N ajpow ażniej­ szym niebezpieczeństw em jest tu w ypaczenie i p o d ry w an ie w ia­ tre m okapów, k tó re w ym agają zresztą dość skom plikow anej k on ­ stru k c ji p rzy poligonalnym zam knięciu p rzezbiterium .

Typ dachów — od ich zw artego zgrupow ania nazw anych „kraśnick im i” — stanow i dalsze ulepszenie ty p u okapowego, a w yszedł z fo rm pośrednich (por. P isarzow a 1713). W każdym razie w poł. X V III w. re p re z e n tu je on dach w spólny n ad naw ą i prezbiterium , o kozłach zm niejszających stopniow o sw oje roz­ w arcie począw szy od zw ęgłow ania naw y i p rezb iteriu m , a skoń­ czywszy na ty ln e j ścianie p rezb iteriu m . U skok m iędzy naw ą i prezbiteriu m k ry ty jest okapowo tró jk ą tn y m w ycinkiem dachu, k tó ry poza tym w sp a rty je s t m ocno n a zręb ie budow li. D achy te całkowicie spełniają postulaty: uniknięcia zaklęśnięć, a więc od­ porności na w pły w y atm osferyczne i w ytrzy m ałości k o n stru k cji. T yp ten m a bardzo w ysokie zalety, jakk o lw iek pod w zględem w alorów arty styczny ch u stę p u je poprzednio om aw ianym .

Je st rzeczą charak tery sty czn ą dla ty ch badań, że stale sty k a ­ m y się z zam kniętym i te ry to ria ln ie i czasowo grupam i, k tó re n ajw yraźn iej są tw orem poszczególnych w a rszta tó w w iejsko- m ałom iasteczkow ych, a ich osiągnięcia (pomimo pozornego odizo­ lowania) łączą się w logiczne n astę p stw a dośw iadczeń polskiej ciesiołki. P rzeżyw a ona sw oiste ew olucje chociaż słusznie p o d k re­ ślany konserw aty zm spraw ia, że np. obok w yróżnionych typów dachów w każdym okresie rów nolegle z nim i w y stę p u ją m asow o w szelkie ty p y poprzednio stosowane.

W tej ew olucji polskiej ciesiołki kościół w K siężom ierzy zaj­ m u je nie o statn ie miejsce.

10 J. Ł o z i ń s k i , Z a b y tk i pow. w ieluńskiego i radom szczańskiego, BHS, 1952.

Cytaty

Powiązane dokumenty

Barokowy kościół drewniany w Pietrzwałdzie. Komunikaty Mazursko-Warmińskie nr 4,

Podstaw y zaś teoretyczne zagadnienia losu zostały potraktow ane przez A utorkę na bardzo szerokim tle, co w nas­ tępstw ie pozw oliło na sform ułow anie w łasnej tego

Książka „Wychowanie estetyczne w edukacji i wspomaganiu rozwoju dzieci i młodzieży”, przygotowana pod redakcją naukową Jerzego Wuttke i Mirosława Kisiela, adresowana jest

Druga grupa eksponatów to medale, plakietki i odznaki dokumentująca aktualne wydarzenia w życiu miasta: odbywające się zjazdy - na przykład: Lekarzy i

Although the present study is concerned mainly with estuaries, the two-layer model can be applied to several other cases of stratified flow, notably those concerned with

The research in the case study focuses on the potential for further growth, re-configuration and transformation of the environment, targeting main- ly at complementing and

D otychczasow e rosyjskie koncepcje literatury w yw odzące się z XIX wieku kładły nacisk na jej rolę ideologiczną i dydaktyczną, zaangażow anie społeczno-polityczne oraz

The Eastern Scheldt tidal inlet (Figure 1), located in the south-western part of the Netherlands, has experienced large changes in hydrodynamics and morphology in response to the