• Nie Znaleziono Wyników

"Kirche - Ereignis und Institution : Überlegungen zur Herrschaft- und Institutionsproblematik in der Kirche", Ferdinand Klostermann, Wien-Freiburg-Basel 1976 : [recenzja]

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2021

Share ""Kirche - Ereignis und Institution : Überlegungen zur Herrschaft- und Institutionsproblematik in der Kirche", Ferdinand Klostermann, Wien-Freiburg-Basel 1976 : [recenzja]"

Copied!
3
0
0

Pełen tekst

(1)

Henryk Bogacki

"Kirche - Ereignis und Institution :

Überlegungen zur Herrschaft- und

Institutionsproblematik in der

Kirche", Ferdinand Klostermann,

Wien-Freiburg-Basel 1976 : [recenzja]

Collectanea Theologica 47/4, 177-178

(2)

Collectanea Theologica 47(1977) fasc. IV

R E C E N Z J E

Ferdinand KLOSTERMANN, Kirche — Ereignis und Institution. Uberlegungen

zur Herrschajts- und In stitutionsproblematik in der Kirch e, W ien-Freiburg-

-Basel 1976, Verlag Herder, s. 156.

Znany pastorialista w iedeński analizuje znaczenie, w jakim można stoso­ wać do Kościoła określenia „wydarzenie” i „instytucja”. Rozważania jego w niew ielkim stopniu nawiązują do znanej dyskusji na ten tem at toczonej przy okazji ukazania się książki J. L. L e u b a L'institution et l'événement (Neuchâtel 1950). R efleksje nad odnoszeniem do Kościoła terminów „wyda­ rzenie” i „instytucja”, autor traktuje jako okazję do rozwijania problem atyki władzy i jej funkcjonow ania w Kościele.

W pierwszych dwóch rozdziałach K l o s t e r m a n n przedstawia K oś­ ciół jako w ydarzenie wiary dokonujące się w e wspólnocie. Kościół realizuje się zasadniczo w konkretnej wspólnocie lokalnej, zachowującej wielorakie powiązania z innym i wspólnotami. Jeżeli natom iast związki te ulegają zakłó­ ceniom, wspólnota może zdegenerować się w sektę. W zależności od ak tu al­ nych potrzeb, w spólnoty mogą przybierać rozmaite kształty ułatw iające życie chrześcijańskie. Podobnie posługi (także charyzmatyczne), niezbędne dla tego życia, ulegają przemianom i przybierają nowe formy, dostosowane do w ym o­ gów danej epoki.

Rozdział trzeci poświęca K l o s t e r m a n n problem owi w ładzy i in sty­ tucji w Kościele, posługując się dość skom plikowaną terminologią socjolo­ giczną (objaśnioną na s. 55—68). K rytyka form instytucjonalnych Kościoła stanowi stałe zjawisko w historii, gdyż w ynika z nieuchronnych napięć pow ­ stających m iędzy „wydarzeniem ” a „instytucją”. Świadczą o tym dzieje Kościoła poczynając od pojawienia się montanizmu. Autor system atycznie analizuje aspekty instytucjonalne Kościoła, zwłaszcza sprawow anie w ła d z y 1. Chodzi mu o to, aby nie sprawdzało się powiedzenie, że „Kościół jest in sty ­ tucją, która pozwala nam czuć się chrześcijanami, choć nim i nie jesteśm y” (s. 91).

Na koniec, w rozdziale czwartym, porusza autor tem at obecnego kryzysu w Kościele, podejm owany od lat przez w iele publikacji. W yw ody swe ogra­ nicza do krajów zachodnioeuropejskich, zajm uje się kolejno faktem niezado­ w olenia wśród chrześcijan, hierarchów, zakonników i teologów, opierając się w dużej mierze na wynikach badań socjologicznych prowadzonych w tych krajach. Nie tworzy syntezy sytuacji, raczej podaje przykłady ilustrujące ow e nastroje. Nie poprzestaje jednak na przedstaw ieniu obecnego stanu, ale pro­ ponuje sposoby przezwyciężenia zjawisk, które kw alifiku je jako kryzysowe. Program K l o s t e r m a n n a sprowadza się przede w szystkim do postulo­

1 Niektóre jego poglądy w tej dziedzinie są znane z w cześniejszych pu­ blikacji, por. np. F. K l o s t e r m a n n , Demokracja i hierarchia w Kościele.

Przemiany w kierowaniu Kościołem, Collectanea Theologica 43(1973) z. 2, 5—20. 12 — C ollectan ea Theologica

(3)

178

R E C E N Z JE

wania w K ościele postaw y samokrytycznej wraz ze zmianą pojmowania i sprawowania w ładzy (rewizja form nawarstwionych przez historię). Autor powtarza, że należy osw oić się z w ystępow aniem konfliktów w Kościele, traktować je jako zjawisko zw ykłe i nauczyć się ich rozwiązywania. Pewien środek zaradczy w idzi w tworzeniu m ałych grup prowadzących intensywne życie chrześcijańskie. K ryzysy i konflikty służą oczyszczaniu Kościoła, który dzięki tem u będzie m ógł w wyższym stopniu ułatw iać przeżywanie wiary: „instytucja” służy „wydarzeniu”.

W szelkie analizy aktualnych sytuacji Kościoła są zabarwione subiektyw ­ nym spojrzeniem ich autorów, ale niem al każda z nich, zwłaszcza zaś po­ chodzące od tak w ybitnego znawcy, w yw ołuje refleksje i przez to służy Kościołowi.

ks. H enryk Bogacki SJ, Warszawa

Karl BAHNER, Toleranz in der Kirche — Freiheit und Manipulation in

Gesellschaft und Kirche — Rückblick auf das Kon zil, Freiburg—Basel—Wien

1977, V erlag Herder, s. 126 (Herderbücherei, t. 596).

Tomik zawiera trzy artykuły R a h n e r a, powiązane ze sobą w pewnym stopniu zagadnieniem tolerancji. Po Soborze W atykańskim II, który przeła­ m ał w Kościele postaw ę izolacji i defensyw y w stosunku do ..ducha czasu”, zrodził się problem tolerancji także wewnątrz Kościoła. Po teoretycznym uznaniu m ożliwości w ystępowania form pluralistycznych (nie tylko na odcin­ ku teologii!) w Kościele, spotykamy się coraz częściej ze zjaw iskiem rzeczy­ w istych różnic tak w sposobie rozumienia objawienia, jak w praktykowaniu życia chrześcijańskiego. W stosunku do tych faktów niezbędna jest w Kościele w łaściw a tolerancja oraz w ytw orzenie sw oistych „m echanizm ów” służących rozwiązywaniu konfliktów .

W pew ien sposób „odpow iedzialny” jest za powstałe problemy w łaśnie ostatni sobór. K. R a h n e r ocenia w ysoko jego rangę w historii Kościoła. Uważa, że stanow i on niejako „oficjalne” zam knięcie epoki papieży Piusów, a w ięc okresu rozpoczętego w r. 1800 pontyfikatem P i u s a VII. Od edyktu m ediolańskiego po rewolucję francuską Kościół żył w jednorodnie chrześci­ jańskim środowisku, w ścisłym związku z państwem , był jednym z najw aż­ niejszych czynników tworzących ówczesną kulturę. Sytuacja zmieniła się zasadniczo wraz z ośw ieceniem i rewolucją francuską wskutek dechrystiani- zacji w szystkich dziedzin życia. W epoce papieży Piusów Kościół reaguje na to zjawisko energicznym przeciwstaw ianiem się, usztyw nianiem dotychcza­ sowego stylu postępowania, pogłębianiem centralizmu... Dla przeciętnego człowieka Kościół stał się w tej epoce rzecznikiem dążności zachowawczych, nie zaś przemian. W prawdzie dla niezliczonych ludzi Kościół nie przestał pełnić funkcji narzędzia zbawienia, ale jego „czytelność” jako znaku uległa pewnem u zaciemnieniu.

Zam knięcie poprzedniej epoki nie oznacza, że obecnie w szystko w K oś­ ciele stoi pod znakiem nowego okresu, jednakże zachodzi w iele przemian zapoczątkowanych przez sobór, który przełam ał dotychczasowe schematy. N aw et fakt obrad soboru, a zwłaszcza w ypracow anie w łasnego stanowiska odbiegającego od przygotowanych projektów uchwał, stanowi znamienny przełom wobec um niejszania roli soboru przez teologię po Soborze W atykań­ skim I. U chw ały ostatniego soboru odbiegają swą treścią i stylem od ducha teologii dominującej w epoce papieży Piusów, a na ich opracowanie w ydat­ ny w pływ w yw arli teologow ie, którzy po encyklice Humani generis P i u- s a XII spotkali się z podejrzeniam i lub sankcjam i karnymi.

A kcentując przemiany oceniane pozytywnie, R a h n e r nie tai w ystęp o­ w ania w K ościele zjaw isk ujem nych. Jego zdaniem proces postępującej seku­ laryzacji zbiegł się z soborem w czasie, ale nie został przez sobór ani w yw o­

Cytaty

Powiązane dokumenty

[r]

"Neues und Altes : zur Orientierung in der augenblicklichen Situation der Kirche", Jacob Kremer, Otto. Semmelroth,

[r]

[r]

Powinien być Kościołem oddanym służbie ludziom, do czego zos­ tał powołany, Kościołem gdzie głosi się moralność jednak bez moralizowania, Kościołem drzwi

Jest to spowodowane nie tylko tym, że nie zachowały się na miejscu źródła urzędowe, ale przede wszystkim brakiem pełnego dostępu do archiwów rosyjskich.. Jeszcze raz

S4/957, Sprawozdanie z działalności Towarzystwa Przyrodników Marksistów za rok 1945/1946; b.p.; Ibidem, Sprawozdanie z działalności Towarzystwa Przyrodników Marksistów za rok

Sa˛d wykazał, z˙e obowia˛zki rzetelnego informowania (art. 6 pr.pras.) nie moga˛ byc´ utoz˙samiane z wymaganiem wykazania praw- dziwos´ci zarzuto´w. Prowadziłoby to,