Achremczyk, Stanisław
Biskup warmiński Jan Stefan Wydżga
jako prezes ziem pruskich
Komunikaty Mazursko-Warmińskie nr 3-4, 275-288
Stanislaw Achremczyk
BISKUP WARMIŃSKI JAN STEFAN WYDŻGA JAKO PREZES ZIEM PRUSKICH
W ty tu la tu rz e biskupów w a rm iń sk ich od początku X VI w. w id niał ty tu ł — prezes Ziem P ruskich. T ery to rialn ie ty t u ł obejm ow ał całe P ru s y , faktycznie odnosił się tylk o do P r u s K ró lew sk ich i W arm ii. K o m p etencje prezesa Z iem P ru s k ic h nie sięgały P r u s Książęcych. B iskupom w a rm iń skim p rzypisana została opieka n a d k ato lik am i żyjącym i w diasporze pruskiej. W lite ra tu rz e h is toryczne j nie m a zgodności co do d a ty p rz y znania b iskupom w arm iń sk im ty tu łu prezesa Ziem P ru sk ich . N a jp ra w d o podobniej nastąpiło to w 1508 r. C h a ra k te ry sty c z n y jest pow ód tego opóź nienia. Otóż, g dy w d rugiej połow ie X V w. tw o rzy ła się Rada P ru s k a za brakło w n ie j duchow nych. Po 1466 r. zasiadali w n iej trz e j wojew odowie, trzej kasztelanow ie, trzej podkom orzow ie i po dw óch przedstaw icieli z G dańska, T o ru n ia i Elbląga. Z duchow nych jako pierw si do R a d y weszli opaci pelpliński i oliwski к W prow adzeniu biskupów do R ady sprzeci w iały się sta n y pruskie. W sto su n k u do biskupów chełm ińskiego i k u ja w skiego sprzeciw spow odow any był tym , iż n ie byli oni in d y g en am i p ru s kimi. D ecydow ał tu m o ty w o p oru przeciw „k o roniarzom ”. B iskup w a rm iń ski, M ikołaj Tungen, in d y g en a pruski, nie wszedł do Rady, poniew aż p ro w adził w ojnę z k ró le m K azim ierzem Jagiellończykiem . Dopiero, gdy bis k u p e m ch ełm ińskim został krajow iec, S te fa n z Nidzicy, a biskup w a r m iń sk i T u ngen z a w a rł pokój z K azim ierzem Jagiellończykiem , p o w stały w a ru n k i dopuszczenia ich do R a d y P r u s k i e j 2. Nie zasiadł w n iej jednak biskup k u ja w sk i; po p e w n y m czasie z R ad y wyłączono też opatów. K aro l G órski tw ierdzi, że biskup w a rm iń sk i z chw ilą w ejścia do R ad y objął jej p rz e w o d n ic tw o 3. N astępca T ungena, Ł u k asz W atzenrode, nie zaakcepto w a n y na biskupstw ie przez K azim ierza Jagiellończyka, przez kilk a lat w Radzie w ogóle nie zasiadał. W szedł do niej, gdy k ró l J a n O lbracht uznał jego w y b ó r na biskupa w arm ińskiego. W atzenrode, w chodząc do R ady objął jej przew odnictw o 4. Na zjeździe stanów p ru s k ic h w M
albor-1 I. J a n o s z - B i s k u p o w a , A r c h i w u m Z i e m p r u s k i c h , W a r s z a w a — P o z n a ń 1974, s . 33. 2 K . G ó r s k i , P i e r w s z e c z t e r d z i e s t o l e c i e P r u s K r ó l e w s k i c h (1466— 1506), R o c z n i k G d a ń s k i , 1938, R . 11, s . 24; I. J a n o s z - B i s k u p o w a , o p . c i t . , s . 34. 3 K . G ó r s k i , P i e r w s z e c z t e r d z i e s t o l e c i e , s. 24. 4 I b i d e m , s . 25; I. J a n o s z - B i s k u p o w a , o p . c i t . , s . 34. K O M U N IK A T Y M A Z U R S K O - W A R M I Ń S K I E , 1988, N R 3 - 4
276 S ta n is la w A c h re m c z y k
k u 30 m aja 1508 г., zgodnie z w olą króla, został m ianow any najw yższym sędzią p r u s k i m 5. S ta n y nazy w ały go wówczas głow ą k r a ju : „jest on osa dzony przez JK M za głowę k r a j u ” 6. N azyw ano go rów nież n ajw yższym członkiem R ad y Ziem P ru s k ic h (eyn u b e rs te r ra e d t d e r L an d e P reussen) 7.
Był zatem nie tylk o przew odniczącym Rady, ale i n ajw y ższy m sędzią. Zdobył w p ły w na zw oływ anie zjazdów stanow ych i n a kierow anie p rz e biegiem ich obrad. D o k u m en ty mówią, iż był p re zy d en tem Ziem P ruskich. Po śm ierci ostatniego staro sty generalnego pruskiego, A n d rzeja P a m p o w - skiego, stanow isko W atzenrodego jako p rezy d en ta wzmocniło się. K ról bow iem zniósł u rząd staro sty generalnego, tak samo jak uprzednio u rząd g u b e rn a to ra P rus. W atzenrode stał się bardzo w pły w o w ą osobistością z ra c ji nie tylk o ty t u łu prezy d en ta, ale przede w szystkim dużego a u to r y te tu osobistego. Po u stanow ieniu w P ru s a c h K rólew skich system u sejm i kow ego i po U nii Lubelskiej, gd y rep rezen tan ci p ro w incji p ru sk iej zasiedli w sejmie, k o m p etencje prezesa Ziem P ru s k ic h zostały ograniczone. P o został on przew odniczącym Rady, przekształconej później w wyższą izbę sejm iku generalnego, a stracił u p ra w n ie n ia sądownicze. Szlachta p ru sk a u schyłku X VI w. podlegała T ry b u n ało w i K oronnem u, a w X V II stuleciu sejm iki g eneralne stra c iły k o m p etencje sądownicze.
H isto ry cy nie sprecyzow ali dokładnie kom peten cji prezesa Ziem P r u s kich. B ogusław Leśnodorski tw ierdził, że „reprezen to w ał in teresy stanów p ru sk ich n a dw orze kró lew sk im i w senacie k o ronnym , a znow u interesy króla w P ru s a c h ” s. N ajp ełn iej k o m p etencje prezesa Ziem P ru s k ic h opi sał h isto ry k i p ra w n ik gdański G o tfry d L engnich, ale z pozycji obrońcy autonom ii P r u s K rólew skich. G eneralnie m ożna powiedzieć, iż do obo w iązków prezesa należało 9: rozsyłanie ekspedycji sejm ikow ej po pow ia tach i w ojew ództw ach pruskich, po o trzym aniu jej z kan celarii koronnej; u stalanie te r m in u dla sejm ików g en eraln y ch relacy jn y ch ; przew odnicze nie obradom sen atu pruskiego i sejm ik u generalnego, a tak że p ru s k ie j r e prezen tacji sejm ow ej. Pozycja prezesa w stosunku do w ładz cen tra ln y c h w zm acniała się w czasach bezkrólewia. Nie bez d u m y zaznaczał Lengnich, że w bezkrólew iu w ładza in te rre k sa n ie rozciąga się n a P r u s y K ró le w skie 10. W ty m czasie biskup w a rm iń sk i sam odzielnie, po ko n su ltacjach w e w n ą trz prow incji, zw oływ ał sejm iki generalne, w yznaczając im m ie j sce i te r m in obrad, a także określając p rzedm iot obrad. S ta n y P r u s K ró lew skich strzegły, a b y każdorazow o m ian o w an y bisk u p w a rm iń sk i był
in-5 К . G ó r s k i , S t a r o s t o w i e m a l b o r s c y w l a t a c h 1457— 1510. T o r u ń I960, s . 154. 6 K . G ó r s k i , S t a r o s t o w i e m a l b o r s c y , s . 155. 7 I b i d e m , s s . 155— 156. 8 B . L e ś n o d o r s k i , D o m i n i u m W a r m i ń s k i e 1243—1569, P o z n a ń 1949, s . 57. 9 S . A c h r e m c z y k , R e p r e z e n t a c j a s t a n o w a P r u s K r ó l e w s k i c h w l a t a c h 1698— 1772, O l s z t y n 1981, s. 76. 10 S . S o s i n , A u t o n o m i a P r u s K r ó l e w s k i c h w u j ę c i u G o t f r y d a L e n g n l c h a , G d a ń s k i e Z e s z y t y H u m a n i s t y c z n e , 1958, n r l , s, 18.
B is k u p Ja n S te fa n W y d ż g a j a k o p re z e s Z ie m P ru s k ic h 277
dygeną p ru sk im ; jeżeli nim nie był, m usiał sta ra ć sią o p rzyznanie ind y - genatu. U zyskanie in d y g en atu i złożenie stan o m przysięgi senato rsk iej było w a ru n k ie m w ejścia w w ykon y w an ie obowiązków prezesa. W razie nieobecności biskupa w arm ińskiego lu b w a k a tu n a stolcu lidzbarskim , obo w iązki prezesa przejm o w ał biskup ch ełm iński bądź najw y ższy ra n g ą św ie cki dostojnik — w ojew oda chełm iński.
N a p rzykładzie b iskupa W ydżgi doskonale m ożna prześledzić obow ią zki prezesa Ziem P ruskich. W ybór W ydżgi dla naszych rozw ażań jest zasadny z dw óch p rz y n a jm n ie j powodów. P o pierw sze, b y ł on bisk u p em w arm iń sk im i prezesem Ziem P rü s k ic h la t 19, jest to w y starczająco długi okres, by prześledzić jego działalność jako prezesa. Po drugie b y ły to lata istotne dla pruskiego sy stem u p arlam en tarn eg o , gdy u sta la ły się n o rm y reg u lu jące życie sejm ikow e P r u s K rólew skich.
W ydżga, p rzy b y w ając n a W arm ię z b isk u p stw a łuckiego, nie o riento w ał się dobrze w zaw iłych p ra w n o -u stro jo w y c h zagadnieniach P r u s K ró lew skich, nie znał też obowiązków prezesa Z iem P ru sk ich . J a k sam póź niej n a d m ie n ia ł pomocą i rad ą służyli m u dw aj kan o n icy w a rm iń sc y Z yg m u n t Stössel i J a n Nycz. W L idzb ark u W arm ińskim , jako biskup, stan ął 6 stycznia 1660 r., a więc w ro k po w yborze przez k ap itu łę w a rm iń sk ą 11. Tak długo bow iem Stolica A postolska zw lekała z zatw ie rd zen iem go na biskupstw ie w arm ińskim . W a ru n k ie m objęcia fu n k c ji prezesa było uzy skanie in d y g en atu pruskiego i złożenie stan o m przysięgi. N om inacji W y dżgi n a biskupa w arm ińskiego n ik t w zasadzie w P ru s a c h K rólew skich nie b y ł przeciw ny, m im o że k ró l złam ał k a rd y n a ln e praw o prow incji, p r a wo n o m inacji n a u rzęd y tylko indygenów . W L id zb ark u W arm iń sk im podjęto jed n ak staran ia , by sejm ik g e n e ra ln y zgodził się n adać biskupow i in d y g en at bez n a rażan ia n a szw ank jego h o n o ru i senato rsk iej godności. Z an im rozpoczął się sejm ik generaln y , W ydżga otrzy m ał od w p ływ ow ych osobistości obietnice poparcia sw oich starań . N ajgorliw szy obrońca p ru s kich przyw ilejów , G dańsk, zalecił sw y m posłom u d a ją c y m się na sejm ik g e n e ra ln y głosowanie za in d y g e n a te m dla Wydżgi, pod w a ru n k ie m zło żenia przez biskupa pisem nego rew ersu , w k tó r y m zobowiąże się on do p rzestrzegania i bronienia p r a w P r u s K rólew skich 12. P odobne zalecenia p rzekazały posłom 2 pozostałe w ielkie m iasta — T o ru ń i Elbląg. P rz y chylna W ydżdze b y ła rów nież szlachta. N a sejm ik do C hełm na, w yznaczo n y na 25 sierp n ia 1660 r., w y b ra ł się W ydżga w tow arzy stw ie dziekana w arm ińskiego P rzecław a Szem borow skiego i kan o n ik a A lb e rta N ow iei- skiego 13. W dniu otw arcia obrad, zgrom adzeni u znali W ydżgę in d y g en ą
11 A . E i c h h o r n , G e s c h i c h t e d es O T m l ä n d i s c h e B i s c h o f s w a h l e , Z e i t s c h r i f t f ü r d i e G e s c h i c h t e u n d A l t e r t u m s k u n d e E r m l a n d s ( d a l e j Z G A E ), I860, B d . l , s . 531.
12 A r c h i w u m P a ń s t w o w e w G d a ń s k u ( d a l e j A P G d a ń s k ) , 300 29/150, к . 9. I n s t r u k c j a G d a ń s k a n a s e j m i k g e n e r a l n y d o N o w e g o n a d W i s ł ą , 17 I I 1660.
-278 S ta n is la w A c h re m c z y k
i odebrali od niego przysięgę senatorską. Biskup z kolei w y staw ił rew ers, w k tó ry m zobowiązywał się do obrony p ra w i wolności P r u s K ró lew skich u . Jeszcze tego samego dnia biskup w arm iń sk i objął przew odnictw o o b rad sejm ikow ych, jako prezes Ziem P ruskich. B ezkonfliktow e p rzyzna nie in d y g e n a tu zawdzięczał Wydżga biskupow i chełm ińskiem u, A dam ow i Kosowi, w ojew odzie chełm ińskiem u, Jan o w i K osowi i podkom orzem u
chełm ińskiem u, Jan o w i Ignacem u Bąkowskiem u.
W P ru s a c h K rólew skich nie m iano wątpliwości, że W ydżga był s tro n n ik iem n a jp ie rw Ja n a Kazim ierza, a później Ja n a III Sobieskiego. Zosta jąc prezesem Ziem P ru s k ic h m iał realizow ać p olitykę królew ską. Jeśli jed n ak m iał być p rz y d a tn y dw orow i m usiał zdobyć w p ły w y w prow incji, uznanie szlachty i mieszczan. Przyszło m u to stosunkow o łatw o, bow iem jako znakom ity m ów ca p o tra fił zjednyw ać przyjaciół, a co w ażniejsze przekonyw ać o słuszności głoszonych przez siebie racji.
W pływ ow i Kosowie w kilk a la t po nom inacji W ydżgi um arli. N a bis k up stw o chełm ińskie przyszedł A ndrzej Olszowski, a n a w ojew ództw o chełm ińskie J a n Gnińgki. J a n Ignacy Bąkow ski aw ansow ał kolejno na w ojew ództw o pom orskie i m alborskie. Ci trz e j spraw ili, że fu n k c ja p re zesa staw ała się fu n k c ją kolegialną. B iskup Olszowski, objąw szy w 1666 roku u rząd podkanclerzego koronnego sta ra ł się pom niejszyć w ładzę p rer zesa, zwłaszcza w zw oływ aniu sejmików. W arto nadm ienić, iż p o dkan- clerstw o dw ór proponow ał w p ie rw Wydżdze, ale te n zrezygnow ał z niego na rzecz O lszow skiegols. Z kolei Bąkow ski posiadał ogrom ne w p ły w y w śród szlachty p ru sk iej i niejako oddolnie w k raczał w kom peten cje p re zesa. W ydżga w te j sy tu acji czuł się tylk o „W iceregensem ” . T ak siebie określił w liście do kan o n ik a w arm ińskiego i przyjaciela, Z achariasza Szolca. Oczywiście ty tu ło w a ł się prezesem , przew odniczył obradom se j m ik u generalnego, gdy b y ł na nich obecny, ale już z zaw iadam ianiem szlachty o te rm in a c h sejm iku, z rozsyłaniem ekspedycji było inaczej. Zda rzało się, iż o term in ie g e n erału dow iadyw ał się Wydżga w ostatniej chwili, chociaż jako prezes pow inien b y ł wiedzieć pierwszy.
K an celaria k oronna zgodnie z obow iązującym i w P ru s a c h K rólew skich p raw am i, w inna była p rzysyłać ekspedycję sejm ikow ą n a ręce biskupa w arm ińskiego. Ten zaś m iał ją, w raz ze sw ym i listam i, porozsyłać po prow incji. N a ekspedycję sejm ikow ą składały się u n iw e rs a ły do szlachty, vocatoria do w ielkich i m a ły c h m iast, in s tru k c ja królew sk a n a generał,
h o r n , o p . c i t . , s . 534; G . L e n g n i c h , G e s c h i c h t e d e r P r e u s s i s c h e L a n d e K ö n i g l i c h P o l n i s c h e n A n t h e i l s , B d . 7, D a n z i g 1734, s . 240. 14 A P G d a ń s k , 300 29/150, k . 108. R e w e r s J . S . W y d ż g i , C h e ł m n o 25 V I I I 1660. 15 J . K o r y t k o w s k i , A r c y b i s k u p i g n i e ź n i e ń s c y , p r y m a s o w i e p o l s c y o d r . 1000 d o r . 1831, t . 4, P o z n a ń 1892, s 276; K . S t a s i e w i c z , M o w a S t a n i s ł a w a H e r a k l i u s z a L u b o m i r s k i e g o w y g ł o s z o n a z o k a z j i n o m i n a c j i J a n a S t e f a n a W y d ż g i n a p i e c z ę t a r z a k o r o n n e g o , K o m u n i k a t y M a z u r s k o -- W a r m i ń s k i e , 1984, n r 3, s . 292; A . E i c h h o r n , o p . c i t . , s . 543.
a także list k re d e n c y jn y dla posła królew skiego. T ym czasem k an celaria k o ro n n a s ta ra ła się zastąpić prezesa w ro zs yłaniu ekspedycji sejm ikow ej. W lu ty m 1666 r. W ydżga in form ow ał k a p itu łę w arm iń sk ą, że o trzy m ał w iadomość o sejm iku g en eraln y m , zaznaczając „o czem będziem y sejm i kow ać i exp ed itiej żadnej n ie m a m ” le. L atem tego sam ego ro k u pisał do k an o n ik a Z achariasza Szolca: „S padłem z deszczem do G dańska, k ę d y za stałem no w in ę o sejm iku. P rzy słan o ex p editią do p an a w ojew ody p o m o r skiego (Jan a Ignacego Bąkowskiego), ab y ją m i oddał, ale ani m i posłano credensa na posła, ani in stru ctiej, a do tego dopiero oddano ją p a n u w o jewodzie 22 praesentis, a sejm ik w yznaczono na 27 p ra e s e n tis w G rudzią dzu, przed sejm ik iem zaś p o w in n y p raecedere p a rtic u la rn e sejm iki. Dziw ne jakiesz n iedojrzenie (ale n ie raz to ta k byw a), nie może te d y już być sejm ik te ra z ” 17. W ydżga zate m o trzy m ał ekspedycję n a k ilk a dni przed w yznaczonym te rm in e m o b rad generału. W te j sy tu a c ji nie było m ow y, aby sejm ik odbył się w term in ie u s ta lo n y m przez kancelarię koronną. S zlachta sypała g ro m y n a k ancelistów i podkanclerzego Olszowskiego za zbyt późne inform ow anie jej o sejm ikach. C harak te ry sty czn e, że nie pa d a ły oskarżenia, iż ekspedycja nie dociera n a jp ie rw do prezesa Ziem P r u s kich. W ydżga też nie czynił z tego wielkiego p roblem u, skoro pisał do Szolca „dziw ne jakiesz n ie d o jrzen ie” . Biskup u d a w a ł raczej zadow olone go, iż w te n sposób pozbaw ia się go k łopotu związanego z zaw iadam ia n ie m stanów p ru sk ich o te rm in ie sejm ik u generalnego. S zlachta w raz z w ielkim i m iastam i ostro upom in ała kancelarię koronną, zarzucając jej celowo późne p rzysyłanie un iw ersałó w sejm ikow ych. N a linii s ta n y P r u s K rólew skich — k a n c e la ria k o ro n n a doszło z tego pow odu do k o n flik tu kończącego się n a w e t b o jk o te m sejm ików 18. W ydżga stał na uboczu, cho ciaż jako prezes pow inien trz y m a ć stro n ę stan ó w pruskich. Za p anow a nia M ichała K o ry b u ta W iśniowieckiego sy tu a c ja p o w tórzyła się. W s ty czniu 1671 r. biskup pisał do k a n o n ik a A d am a K onarskiego „o sejm iku nic nie w iem , k ie d y i k ę d y będzie” 19. Tym czasem sejm ik g e n e ra ln y był już w yznaczony na 26 stycznia do Grudziądza. W 1673 r. W ydżga u s p r a w iedliw iał sw oje niezjaw ienie się n a sejm ik u w te n 'sposób „tak jakaś m ała i opaczna f e r t dola nasza, że expeditie sejm ikow e barzo n ie rychło, ale nie w cześnie nas dochodzą, że czasem nie jest rzecz podobna w y b rać się tak insperate. Więc et leges discretio m odestiae ta k uczą, ab y sobie nie przyw łaszczać to (że ta k rzekę) m onopolium p rae s id e n tia e z w ielką chęcią lib e n te r et re v e r e n te r um y śln ie nie subduco et defero to Ich M P P
B is k u p J a n S te fa n W y d ż g a j a k o p re z e s Z ie m P ru s k ic h 279 16 A r c h i w u m D i e c e z j i W a r m i ń s k i e j w O l s z t y n i e ( d a l e j A D W O ) A b 19, k . 3. J . S . W y d ż g a d o k a p i t u ł y w a r m i ń s k i e j , H e i l s b e r g 3 I I 1666. 17 A D W O , A a l , k . 168. J . S . W y d ż g a d o Z. S z o l c a , G d a ń s k 24 V I I I 1666. 18 A P G d a ń s k , 300 29/157, k . 456. J . S . W y d ż g a d o s t a n ó w P r u s K r ó l e w s k i c h , H e i l s b e r g X I 1667. 19 A D W O , A a 2, k . 24. J . S . W y d ż g a d o A . K o n a r s k i e g o , H e i l s b e r g 7 I 1671.
280 S t a n is la w A ch r em czyk
ludziom w ielkim , k tó ry c h defoecatissim a p ru d e n tia a u to r ita ti e t felicitati gau d et su b m itti publica felicitas” 20. W ydżga po ra z p ierw szy poskarżył się stan o m p ru s k im o n aru szanie przez k ancelarię k o ro n n ą sw oich k o m p eten c ji jako prezesa. N ależy zwrócić uw agę, że k ry ty k o w a ł działalność u rzęd n ik ó w k o ro n n y ch wówczas, gdy znalazł się w śród przeciw ników Mi chała K o ry b u ta . Z upełnie odw rotnie postępow ał za czasów Ja n a K azim ie rza, k ied y był stro n n ik iem k rólew skim . P o lity k a w ładz k o ro n n y ch była zrozum iała, chodziło o stopniow e znoszenie odrębności pruskich. Za J a n a III Sobieskiego sy tu acja pod w zględem rozsyłania ekspedycji sejm ikow ej unorm ow ała się i to po m y śli stan ó w P r u s K rólew skich. Opieszałość k a n celarii k o ro n n ej sta ra ł się W ydżga w y ró w n y w ać szybką pracą sw ych k a n celistów. P rz e d sejm em k o ro n a c y jn y m ubolew ał, że P ru s o m K rólew sk im nie wyznaczono te r m in u zjazdu sejmikowego, tak jak in n y m w ojew ódz tw om , n a sejm ie e le k c y jn y m 21. W połowie g ru d n ia 1675 r. W ydżga o trzy m a ł ekspedycję sejm ikow ą, rozsyłał ją szybko gdyż sejm ik g e n e ra ln y w y znaczono na 3 stycznia 1676 r. do M alborka 22. N ależy podkreślić, iż p re zes w rozsyłaniu ekspedycji sejm ikow ej b y w ał nadzw yczaj s ta ra n n y i co w ażne szybki. O baw iał się p rz y ty m bardzo, ab y z jego zaniedbania nie doszło do zerw an ia sejm iku. G dy w 1676 r. W ydżga objął u rz ą d p o dkan clerzego koronnego w P ru s a c h K rólew skich u sta ły narzek an ia na późne p rzysyłanie u n iw ersałów sejm ikow ych. Do prac k a n c e la ry jn y c h biskup z a tru d n ia ł swoich pisarzy, a także kanoników . W październiku 1678 r. pi sał do Z achariasza Szolca: „P rosiłem i proszę przysłać to prędko in s tru k - tią, listy, a posełać to pręd k o wojew odzie m alborskiem u, bo on to na się wziął et in s ta t” 23. W ojew oda m alborski J a n Ignacy Bąikowski p rzejął na siebie część obow iązków prezesa. F u n k c ja ta staw ała się kolegialna.
W bezkrólew iu, jak już w spom niano, prezes zyskiw ał w ięcej sam o dzielności w zw oływ aniu sejm ików . P ro w in c ja ln e praw o i u ta r ty zwyczaj głosiły, że w ładza in te rre k sa nie rozciąga się na P ru s y K rólew skie. M iej
sce i te r m in o b rad w yznaczał sejm ikom g e n e ra ln y m jedynie prezes Ziem P ruskich. U rzędnicy kan celarii p rym asow skiej nie o rie n tu ją c y się w ty c h zawiłościach tra k to w a li P r u s y K rólew skie n a ró w n i z pozostałym i w oje
20 A P G d a ń s k , 300 29/170, k . 232. J . S . W y d ż g a d o s t a n ó w P r u s K r ó l e w s k i c h , H e l l s b e r g 12 V I 1673. 21 A P G d a ń s k , 300 29/170, k . 30. J . S . W y d ż g a d o G d a ń s k a , H e i l s b e r g 6 X I I 1675. 22 A P G d a ń s k , 300 29/175, k . 35—3 5v. V o c a t o r i u m d o G d a ń s k a , H e i l s b e r g 18 X I I 1675; A D W O , A a 3, k . 112— 112v. J . S . W y d ż g a d o Z . S z o l c a , H e i l s b e r g 19 X I I 1675. B i s k u p p i s a ł d o S z o l c a : „ P o s ł a ł e m j a k o s i ą m o g ł o w y k u s t r a ć i n v i t a t o r i a s n a s e j m i k m a l b o r s k i p r o d i e 3 j a n u a r i i t y l k o m i s a m a i n n o t e s c e n t i a m r e g i a m o d d a n o , a c o n a j p o t r z e b n i e j s z e r z e c z y j e s z c z e n i e w i d a ć , c o W M ć w y r o z u m i e s z z m o i c h l i s t ó w k t ó r e m p o r o z s e ł a ł a d s t a t u s e t o r d i n e s , w t e n ż e s e n s p i s a ł o s i ą a d c i v i t a t e s m a j o r e s e t m i n o r e s , w t e n ż e p o p o l s k u d o p a n ó w w o j e w o d ó w , w t e n ż e l u b o i n s z e m i s ł o w y p o p o l s k u d o p a n ó w k a s z t e l a n ó w , p o s e ł a m t o J m X B k i j e w s k i e m u b o t e ż m i e J m ć o b e s ł a ć r a c z y ł i n s t r u k t i ą n a p o l s k i e s e j m i k i , t a m W M ć p r z e c z y t a s z t o j e ś l i b ę d z i e w o l a u J M ć b o n i e m o ż n a t a k p r ę d k o p r z e p i s a ć d la W M ć , g d y ż s i ę k i l k a d z i e s i ą t e g z e m p l a - r z ó w p o w o j e w ó d z t w a c h i p o w i a t a c h t u t e c z n y c h p o r o z s e ł a ł o ” . 23 A D W O , A a 3, k . 369. J . S . W y d ż g a d o Z . S z o l c a , H e i l s b e r g X 1678.
B is k u p Ja n S te fa n W y d ż g a j a k o p re z e s Z ie m P ru s k ic h 281
w ództw am i polskimi. Po abd y k acji Ja n a K azim ierza, Wydżga, chcąc za znaczyć sw ą niezależność, przesu n ął te r m in sejm ik u wyznaczonego przez sejm z 20 n a 30 sierpnia 1669 r.24 U czynił to po kon su ltacji z sen ato ram i i w ielkim i m iastam i. Szczególnie gdańszczanie dom agali sią, ab y prezes w porozum ieniu z n im i w yznaczał te r m in i m iejsce sejm ikom g e n e ra l n y m 25. Po śm ierci M ichała K o ry b u ta , W ydżga pom ny tych zarzutów , zw o ły w anie sejm ików k o nsultow ał z w pły w o w y m i osobistościam i P r u s K ró le w skich. N ajbard ziej cenił zdanie ówczesnego w ojew ody pomorskiego, J a n a Ignacego Bąkowskiego. P isał do w ojew ody: „ Jak o niedaw no przeszłego in te rre g n u m sta ra łe m sią, a b y n i schodziło n a m ojej pilności w tern co pro m u n e re m eo pow inienem , ta k i teraz eidem curae incum bam , m am nadzieję, że pobłogosław i P a n Bóg niezdolnej m ojej ochocie, nec e rro b te du ctorem et doctorem sequens. T rzy m a m i trzy m ać się będę info rm ac y jej W MP. Rozpisałem już listy do pana kan cle rza w ielkiego koronnego, do w ojew ody chełm ińskiego, do panów T oruńczanów i p obrał to z sobą pan p isarz obiecując mi, że dojdą ko m u należą. Rozpiszę i w ięcej listów. Teraz ra d b y m w iedział sensum W M P o przyszłych naszych zjazdach. P ierw sze a lte rn a ta p rzy p ad a w M alborku, to już jest e x tr a a le a m cotroversia. Więc kiedy nie m asz tru d n o śc i de loco, zostaje p y ta n ie de r e e t de tem p o re. Racz proszę zdanie sw oje deproponere, q u id in s e re n d u m propositioni? i na k tó r y czas b y to złożyć? T eraz drogi barzo niew czesne, dni pręd k o zapa dające zate m podobno by przyszło sejm ikow ać, ta k jak chce P a n Bóg circa 4 vel 5 januarii. To n am ien iam i d ru g iem Ichm ościom czekają cym w t e j m ierze spolnego zd an ia” 26. P o d o b n ej treści list w ysłał W ydżga do w ojew o d y chełm ińskiego, J a n a G n iń s k ie g o 27, z ty m że to n listu był bardziej oficjaln y i z a w a rta została w nim in n a d a ta sejm iku. K o n su lta cje n ie tr w a ł y długo, gdyż już 9 g ru d n ia 1673 r. biskup rozsyłał zaw iado m ienia o se jm ik u w yznaczając go n a 3 stycznia 1674 r .28 Te w ew n ętrzn e uzgodnienia zakłóciły listy n o m in a ta gnieźnieńskiego, in terre k sa, K azi
24 G . L e n g n i c h , G e s c h i c h t e d e r P r e u s s i s c h e L a n d e , B d . 8 , D a n z i g 1748, s. 18; T . M ą c z y ń s k i , K a z i m i e r z R o g a l a Z a w a d z k i . Z y c i e j e g o i d z i e ł a , R o c z n i k i T o w a r z y s t w a N a u k o w e g o T o r u ń s k i e g o , 1929, R . 35, s . 37. 25 A P G d a ń s k , 300 29/160, k . l l v . I n s t r u k c j a G d a ń s k a n a s e j m i k g e n e r a l n y d o M a l b o r k a 17 X 1668. 26 A D W O , A a 3, k . 13— 13v. J . S . W y d ż g a d o J . I . B ą k o w s k i e g o , H e i l s b e r g 2 X I I 1673. 27 A D W O , A a 3, k . 14v. J . S . W y d ż g a i d o J . G n i ń s k i e g o , H e i l s b e r g 29 X I 1673. B i s k u p p is a ł : „ W i ę c ż e W M P p i e r w s z e t u w o j e w o d z i e k r z e s ł o z b o s k i e g o r z ą d z e n i a z a s i a d a ć r a c z y s z , a c c e p t o p r i m o f u n e s t o n u n t i o r e c u r r o z a r a z d o W M P z a p r a s z a j ą d o w s p ó l n e j o b r a d y . T ę ż y c z y ł b y m j a k o n a j p r ę d z e j z ł o ż y ć w M a l b o r k u , p r o s z ę r a c z m i z d a n i e s w o j e n a m i e n i ć , k t ó r e g o d n i a c o m m o d e z ł o ż y ć s i ę m o g ł o , r a c z i n f o r m o w a ć c o b y s i ę z d a ł e e x p e d i e n s c o m m u n i o c o n s i l i o p r o p o n e n d u m . I ż t e r a z d r o g i b a r z o z e p s o w a n e , p r a w i e v i a e i m p r a c t i c a b i l e s , d n i t e ż k r ó t k i e n i e w i e m j a k b y ś m y m o g l i s e j m i k o w a ć . P o d o b n o p r z y s z ł o b y o d ł o ż y ć a ż p o n o w e r a l e c i e c i r c a 3 v e l 4 j a n u a r i o ” . 28 A P G d a ń s k , 300 29/172, k . 5. J . S . W y d ż g a d o G d a ń s k a , H e i l b e r g 9 X I I 1673. G d a ń s z c z a n i e l i s t W y d ż g i o t r z y m a l i 18 X I I . U p r z e d n i o b i s k u p i n f o r m o w a ł g d a ń s z c z a n , ż e s e j m i k p o w i n i e n o d b y ć s i ę 3 l u b 4 s t y c z n i a . Z o b . A P G d a ń s k , 300 29/172, k . 3. J . S . W y d ż g a d o G d a ń s k a , H e i l s - b e r g 2 X I I 1673.
282 S t a n is la w Achremczyk
m ierzą C z a rto ry sk ie g o 29 zapraszające sta n y p ruskie do odbycia sejm iku generalnego. W ydżga poczuł się d o tk n ię ty chociaż C zartoryski zaznaczał, iż nie jest jego zam iarem w kraczanie w k o m p eten cje prezesa Ziem P r u s kich. B iskup do k an o n ik a Szolca pisał: „A le moglić inform ow ać XMci, że to w P ru siech (pod in terre g n u m ) p raesid en t convocat nobilitatem , civitates tam m ajores qu am m inores i sejm iki jem składa i zjazdy, trz e b a było to przypom nieć et inform are, a jeśli jeszcze sam iż w pisali w d en u n ta tie j pru sk i sejm ik to by jeszcze g orzej” 30. W ydżga w ty m sam y m liście szcze rze p rzy znaw ał Szolcowi: „Ja bym barzo rad, a b y mie tuteczn i panow ie uw olniw szy chcieli słuchać vocatorias prim atiales, bo już nie m asz X. Stössla ani X. Nicza co o te m w icerejostw ie (biskupa w arm ińskiego) siła rozum ieli i bajali. J a zaś nie m am takich fu m ó w w głow ie i ob szedłbym się bez tego, g d y b y tak chciał JM X A rcybiskup, a gdyby po zwolili incolae te r r a r u m h a r u m ” 31. W ydżga w liście do przyjaciela w y raźnie zaznaczył, iż jest tylk o w iceprezesem i n a jc h ę tn ie j zrzek łb y się tej funkcji. W rozum ieniu W ydżgi pierw szeństw o należało do w ładz k o ro n nych, on jedynie zastępow ał je w P ru s a c h K rólew skich. W 1674 r. prezes po raz drugi w sw ej kadencji przesu n ął te rm in sejm iku z 28 czerw ca n a 3 l i p c a 32, ak centując odrębność u stro jo w ą P r u s K rólew skich. P o s tą pił tak pod naciskiem w ojew ody pom orskiego J a n a Ignacego B ąkow skie- go, m im o że w y b ra n y był już n ow y m onarcha, J a n III Sobieski. Owe pruskie odrębności tyczące się zw oływ ania sejm ików w pro w ad zały b isku pa w ustaw iczne zdenerw ow anie i nerw owość.
W ydżga nie sprzeciw iał się, jeżeli k an celaria k o ro n n a nie je m u p rz y syłała ekspedycję lu b n ie ta k ją rozesłała, d aw ał pierw szeństw o uchw ałom sejm o w y m n a d postanow ieniam i sejm ików czy prow in cjo n aln y m i p ra w a mi. Nie do przyjęcia przez niego b y ły p ró b y zorganizow ania sejm ików bez zgody króla. P rz y s ta w a ł na lim itę sejm ików pod w aru n k iem , iż zgo dzi się na nią król. P rzeciw n y był ustaw icznem u sejm ikow aniu, k tó re jego zdaniem nie przynosiło pożytku. G dy w iosną 1676 r. część szlachty, w raz z J a n e m Ign acy m Bąkow skim , nosiła się z zam iarem zw ołania sejm iku bez w iedzy króla, Wydżga, jako prezes, zdecydow anie sprzeciw ił się ty m poczynaniom. O burzony na Bąkowskiego, pisał do Szolca: „K ładzie na m nie Imć, ab y m ja złożył generał, to by się to odem nie zaczynać miało w yjm ow ać P a n u z rę k i iu ra m a je sta tis alias składalibyśm y sobie ju tro p ro libitu sejm iki etiam przeciw ko u k o n ten to w an iu pańskiem u, a u d a
29 A D W O , H 121, k . i l . K . C z a r t o r y s k i d o J . S . W y d ż g i , S m a r z e w i c e 11 X I I 1673; A P G d a ń s k , 300 29/172, k . 90. 30 A D W O , A a 1, k . 232. J . S . W y d ż g a d o Z . S z o l c a , H e i l s b e r g 23 X I I 1673. 31 I b i d e m . 32 A P G d a ń s k , 300 53/272, s . 185. J . S . W y d ż g a d o G d a ń s k a , H e i l s b e r g 26 V I 1674; A D W O , A a 3, k . 18. J . S . W y d ż g a d o Z . S z o l c a , H e i l s b e r g 26 V I 1674. B i s k u p p i s a ł d o S z o l c a : , ,B a r z o m s i ę z m o r d o w a ł r o z s e ł a j ą c d r u g i e z n o w u l i s t y n a s e j m i k i , b o z a ś j e m z o b a c z y ł o w g ł o w i e n i e 28 p r a e s e n t i s a l e 3 J u li o s e j m i k o w a ć ” .
B is k u p J a n Stefan Wydżga j a k o p re z e s Z ie m P ru s k ic h 283
w alibyśm y, że ta k kazała u rg e n s necessitas, a czy tru d n o ż to w ym yślić ra tią i oratią? Pisze Im ć an te acta exem pla, że to byw ało, a nie specifi- kuje, gdzie i jako, i wiem , że jeśli k iedy b y ły nie fundow ało się na g ru n - to w n em praw ie, k tó re jest w y raźn e in c o n tra riu m za Z y g m u n ta I w K r a kow ie a. 1510, ba i n a sejm ikow ych ex p editiach pisać zw yczaj: N a w ła sne rozkazanie IKM; dobrze, że ty c h co to ta m gdzieś składali vivente p rincipe sejm iki nie pytan o q u a re sic? Alias nie w iem jak b y się byli spraw ili. I teraz ci pozw alają sobie czasem pow iaty, że lim itu ją sejm iki i znow u je sobie reassu m u ją, ale i to niepraw n ie, acz ci jeszcze lim itow ać jak tak, ale n o w y sobie składać to insza rzecz jest, trzeba n a to osobliwej re f le x ie j” 33. T e n przy d łu g i c y ta t jasno pokazuje pogląd b iskupa na zw o ływ anie sejm ików , dla niego p ra w a uchw alone przez sejm y p o w in n y być respektow ane przez w ojew ództw a, n ik t nie pow inien czynić zam achu ni uszczuplać w ład zy królew skiej.
Z w oływ anie sejm ików należało do w ażn y ch obow iązków prezesa Ziem P ruskich. B iskup W ydżga dodatkow o zdobył w p ły w na m ianow anie posła królew skiego udającego się na sejm iki generalne. N ależy stw ierdzić, że bez udziału posła sejm ik g e n e ra ln y nie podejm ow ał obrad. Poseł k ró le w ski, zgodnie z p ro ced u rą sejm ikow ą, zjeżdżał na rozpoczęcie o b rad i tr w a ł do ich zakończenia. P rzyw oził ze sobą in s tru k c ję królew ską, listy, w y g ła szał przem ów ienie do zgrom adzonych i zachęcał do poparcia propozycji m onarchy. W obradach w praw dzie nie uczestniczył, ale mógł w pły w ać na ich przebieg, a co w ażniejsze na treść p o d ejm ow anyc h uchw ał. Dla dw oru królew skiego nie było w ięc obojętne, kto zostaw ał posłem na sejm ik. Za p re zesu ry Wydżgi, zwłaszcza od m o m e n tu g dy został podkanclerzym , biskup dość często b ra ł n a siebie obowiązek w y n alezienia odpow iedniej osoby na posła królewskiego. W ybór zazw yczaj pad ał n a któregoś z kan o ników w arm ińskich. W styczniu 1668 r. posłem kró lew sk im n a sejm ik m alborski został k an o n ik w a rm iń sk i i gnieźnieński, s e k re ta rz królew ski, S tan isław B u ż e ń s k i34. N a n om inację Bużeńskiego W ydżga praw dopodob nie nie m iał w pływ u, n a to m ia s t m ianow ał posłem kan o n ik a w a rm iń sk ie go A dam a K onarskiego n a styczniow y sejm ik grudziądzki 1671 r. G dy do ta r ły do W ydżgi wieści o d o b ry m w yw iązan iu się K onarskiego z fu n k c ji poselskiej, przy słał kanonikow i g ratu lacje. „ F u n k c y je j — pisał — n a sej m ik u pięknie gloriose szczęśliwie et la u d a b ilite r odpraw ionej w inszuję W P an u i b ratu. F elicitati adscribat, że się n ie tylk o te n congressus skoń czył, ale że się g ra titu d o królow i obmyśliło. C edet to in m e r itu m W M P je
et re m bene g estam et r e d itu m do dom u w ta k złe drogi g ra t u la t o r ” 35. W g ru d n iu 1672 r. W ydżga ponow nie szukał K onarskiego, chcąc b y pod
33 A D W O , A a 3, k . 158v. J . S . W y d ż g a d o Z. S z o l c a , H e i l s b e r g 30 V 1676. 34 A P T o r u ń , V I I , 33, s. 1471.
284 S ta n is la w A c h re m c z y k
jął się on w y k o nania fu n k cji posła królewskiego. P rosił Szolca, ab y od nalazł K onarskiego „bo m i go trzeb a pilnie. Po p ro s tu jak przyjedzie oberwie. O berw ie pięk n y urząd, to jest poselstw o na sejm ik od K róla J m ć ” 3e. K onarskiego Szolc n ie odnalazł. W zw iązku z zaistniałą niespo dziew anie sytuacją, Wydżga pow ierzył fu n k cję poselską kanonikow i A l bertow i D ziałyńskiem u 37. W 1673 r. posłem został ponow nie S tanisław Bu- żeński, a w 1674 r. biskup kijow ski, prepozyt w arm iński, Tom asz U jejski, oraz k anonik A lb e rt Działyński.
Do prezesa Ziem P ru s k ic h należał obowiązek przew odniczenia obra dom sejm iku generalnego. W razie nieobecności b iskupa w arm ińskiego zastępow ał go n ajs ta rs z y ra n g ą senator obecny na generale. Od razu trz e ba nadm ienić, iż W ydżga zjaw iał się n a sejm ikach g en eraln y ch rzadko. U stalono, że b y ł obecny na ośmiu sejm ikach n a 54 zw ołanych w czasie jego prezesowania. Z atem przew odniczył obradom tylko 7% sejm ików . S tu d iu jąc korespondencję Wydżgi, zauw aża się niechęć biskupa do b ra n ia udziału w tłu m n y c h zjazdach sejm ikow ych, w ogóle n iechętnie w y ruszał w podróż, zwłaszcza jesienią i zimą. Czas jesiennych deszczów i zi m ow ych zaw iei w olał prezes przeczekać w sw ojej nowo zbudow anej re zydencji lidzbarskiej. W ydżga p rzy b y ł na W arm ię m ając la t 50. B iskup stw o to miało zapew nić m u spokojne i d o statnie d n i u sch y łk u życia. Czę sto sk arżył się Z achariaszow i Szolcowi na trap iące go choroby. Nie one jed n ak b y ły głów nym pow odem nieobecności na sejm ikach pruskich. W liście do Szolca W ydżga zw ierzał się: „Luboć o ty m byw an iu m a m ja też w głowie (ba nie osobne, barzo pospolite praw ie tryw ialn e) m oje con- sideracyje. Może się to byw anie p rzydać na co m ojej diecezyi et meo sta tu niew iele się stąd Okroi. S tąd i w Polszczę Ichm ć biskupi q u a m rarissi me cisną się do zjazdów, a Im X P rim a s fere n igdy nie byw a, czemuż? M ogłaby się o ty m cała księga napisać, że sic expedit. T rzeba w ty m k ształtu jakiegoś. Niech też sobie bracia zagajają i rządzą, i czasem pod- mowią. Nie w szystko też czasem wiedzieć i widzieć et m u lta in reb u s h u m a n is felici ig n a ra n tia benefieri. I mnie, gd y m był b iskupem łuckim, niew ieleś WM w idział n a sejm ikach (a m iałem ich na w ielu miejscach) choć jeszcze w te n czas ra d e m się w ycierał m iędzy ludźm i i b y ła K rólo w a Jejm ć, co mię n a te p u b lik i gw ałtem pędziła gwoli sw y m spraw om . I tu Lmx biskup dzisiejszy chełm iński, m ieszkając przed podkancle rstw em w P ru siech, nie uczęszczał n a sejm ikach i g ad y w aliśm y więc o ty m nie- byw an iu ze sobą” 38. L ist ten tłu m aczy jasno, dlaczego W ydżga często nie b ra ł udziału w sejm ikach generalnych, po pro stu nie w idział w ty m nic pożytecznego dla siebie i swego biskupstw a. Jak o sen ato r i prezes był
36 A D W O , A a 1, k . 126. J . S . W y d ż g a d o Z . S z o l c a , H e i l s b e r g 5 X I I 1672. 37 A P T o r u ń , V I I , 33, s . 2061.
zobow iązany do udziału, a S ta n y P r u s K ró lew skich żądały u sp raw ied li w ień od tych senatorów , k tó rz y w o b rad ach nie uczestniczyli. W ydżga w odróżnieniu od inn y ch senatorów tak o w e u spraw iedliw ienia n a d sy łał i to dość często. Nieobecność na sejm ikach u zasadniał przew ażnie chorobą 39, czasam i otrzy m an iem późnej w iadom ości o te rm in ie zjazdu 40. We w rześ n iu 1660 r. zabiegi w okół odzyskania F ro m b o rk a i B raniew a z rą k żoł nierzy elektora nie pozw oliły m u p rz y b y ć na se jm ik g e n e ra ln y 11. U sp ra w iedliw iając nieobecność zw ykł zaznaczać: „D obra to m oja fo r tu n a k ie d y m i się zdarzy być p rzy to m n em zgrom adzeniu WMM P an ó w o d o bru pospolitem ra d zący ch ” 42. Jeżeli w yjeżdżał na sejm ik g e n e ra ln y to zawsze tow arzyszyli m u kanonicy w arm iń scy jako delegaci k ap itu ły . Zdarzało się, że W ydżga w y syłał na s.ejmik swego delegata m ającego rep re z e n to wać osobę biskupa. Misje tak ie zlecał dziekanow i w a rm iń sk ie m u P rz e - cław ow i S zem borow skiem u i kanonikow i L udw ikow i F anto n iem u . W ydż ga w yjeżdżając na sejm ik planow ał tak, ab y p rzybyć n a dzień przed otw arciem obrad. Nie zdarzyło m u się zjechać do M alborka lu b G ru dziądza w d ru g im lu b trzecim dniu o b rad sejm ikow ych. O b urzał się na w ojew odę J a n a Ignacego Bąkowskiego, k tó r y zjaw ił się na sejm ik u w c z w a rty m dniu debaty. Info rm o w ał o ty m Szolca: „Pisze Imć, że w ła śnie n a czas zjechał, bo by był tr a fił na c z w a rty dzień po zaczęciu sej m iku, a te m czasem m ów iliby b y li o lżejszych m ateriach. To to przez czte ry dni n a sejm ikach m a się mówić n i to ni ow o” 43. Talkie postępow anie prezes k ry ty k o w a ł, ta k sam o jak k ry ty k o w a ł w szelkie sprzeczki zakłóca jące przebieg obrad, ganił ty c h k tó rz y zjeżdżali n a sejm ik tylk o po to, by się z k im ś pokłócić. W liście do Szolca zaznaczał „a zaś nie będę ta k im ja k ów (znaliśm y go wszyscy), co m iał gust disputow ać, sw arzyć, zam a w iać się z ludźm i i um yślnie b y w ał dlatego n a zjazdach, żeby się z kim ś pokąsać” 44.
W ydżga zjaw iał się na sejm ik ach w tedy, g d y jego obecność była n ie odzowna. U schyłku rządów J a n a K azim ierza b ra ł udział w k ilk u sejm i k a c h na prośbę królow ej, M arii L udw iki. W sierp n iu 1660 r. p rz y b y ł do C hełm na, by otrzym ać indygenat, złożyć przysięgę i w ejść w posiadanie fu n k c ji prezesa. W 1661 r. d w u k ro tn ie uczestniczył w sejm ik ach g e n e ra l nych. Rzecz szła o nakłonienie stanów p ru sk ich do poparcia planów
elek-B is k u p J a n S te fa n Wydiga j a k o p re z e s Z ie m P ru s k ic h 285 39 A P G d a ń s k , 300 29/153, k . 449. J . S . W y d ż g a d o s t a n ó w P r u s K r ó l e w s k i c h , H e i l s b e r g 25 V 1662. P o d o b n i e p i s a ł w 1669 r. 40 A P G d a ń s k , ,300 29/157, k . 217. J . S . W y d ż g a d o s t a n ó w P r u s K r ó l e w s k i c h , H e i l s b e r g 13 V I 1667. 41 A P G d a ń s k , 300 29/150, k . 322. J . S . W y d ż g a d o s t a n ó w P r u s K r ó l e w s k i c h , H e i l b e r g 28 I X 1660. 42 A P G d a ń s k , 300 29/157, k . 317. J . S . W y d ż g a d o s t a n ó w P r u s K r ó l e w s k i c h , H e i l s b e r g 23 V I 1667. 43 A D W O , A a 3, k . 159. J . S . W y d ż g a d o Z. S z o l c a , H e l l s b e r g 30 V 1676. 44 A D W O , A a 1, k . 34v. J . S . W y d ż g a d o Z. S z o l c a , H e i l s b e r g 30 X I 1676.
286 Stan/s/aw Achrem czyk
cji vivente rege. W 1666 r. też d w u k ro tn ie przew odniczył W ydżga gene rałowi. Jego obecność m iała u trzy m ać stan y w w ierności dla k ró la Ja n a K azim ierza i nie dopuścić do w zrostu w p ływ ów Jerzego L ubom irskiego w prow incji. W czasach bezkrólewia, gdy radzono o k a n d y d a ta c h do ko rony, prezes był obecny na sejm ikach.
W ydżga posiadał d ar p rzek onyw ania opozycjonistów, jego św ietne, peł ne d ra m a tu rg ii m ow y zyskiw ały m u uznanie, znajd y w ały posłuch słucha jących. J a k o prezes prow adził obrady spraw nie, pozw alał n a długie dy s kusje, pilnując, by n ie przerad zały się one w kłótnie. N a sejm ik u m al- borskim obrad u jący m w lu ty m 1660 r., widząc że k w estia ind y g en atu ze pchnęła z porządku deb aty w ażniejsze sp raw y w agi państw ow ej, przerw ał dyskusję, zw racając uwagę, by zajęto się k w estiam i pilniejszym i. Szereg drażliw ych sp raw prezes negocjow ał n a sw ojej k w aterze, p ragnąc ab y nie zakłócały one przebiegu obrad. N ak łan ia ł gdańszczan do zgody na wyższe p o d atk i w łaśnie drogą takich p o u fn y c h rozmów. M etoda ta okazyw ała się skuteczna.
W arto zatrzym ać się n a d przem ów ieniam i Wydżgi w ygłoszonym i na sejm ikach generalnych. Jego w ystąp ien ia zostały sk ru p u la tn ie odnoto w ane przez s e k re ta rz y m iejskich. B yły to m ow y długie, w k tó ry c h p o ru szał prezes w iele zagadnień. Sw oje racje podbudow yw ał p rzy k ład am i z h i storii Polski i pow szechnej, zwłaszcza chętnie sięgał do staro ży tn y c h p rzy kładów . Będąc stro n n ik iem Ja n a K azim ierza i Ja n a III Sobieskiego, po p ierał poczynania dw oru. Widząc pu stk i w sk arbie państw ow ym , rosnące p o trzeby w ojskow e, b u n tu jące się z pow odu n iew ypłacania żołdu w o j sko, W ydżga apelow ał o u ch w alenie podatków , o nieskąpienie pieniędzy na p o trzeby Rzeczypospolitej. Sam d aw ał p rzy k ład w ty m względzie. W sierp n iu 1660 r. n a sejm iku w Chełm nie n ak łan iał stan y do u ch w alenia p o d a tk ó w 45. P rzek o n y w ał zgrom adzonych, że jeśli opłaci się żołnierzy, u sta n ą ich rozboje, gw ałty. P ro w in cja, choć d o tknięta zniszczeniam i w o jennym i, pow inna zdobyć się na w ysiłek podatkow y. W k w ie tn iu 1661 ro k u agitow ał za elekcją v ivente rege. Tłum aczył, że w ybór now ego króla za życia poprzednika nie łam ie wolności szlacheckich, a w ręcz przeciw nie um acnia je. Nie jest też żadną nowością. W ten sposób tro n objął Bole sław C hrobry, L u d w ik W ęgierski, W ładysław Jagiełło i Z y g m u n t A ugust, w ładcy znakomici. O strzegał Wydżga, że elekcje są zgubne, skłócają szla chtę, stw a rz a ją obcym m o carstw o m okazję do ingerow ania w w ew n ę trz n e sp ra w y Rzeczypospolitej. Rozw iew ał obaw y szlachty, że elekcja v iv en te rege nie oznacza dziedziczności t r o n u 46. W styczniu 1674 r. zachw alał dotychczasow y sposób w y b o ru króla, nie chciał w prow adzać żadnych
45 A P G d a ń s k , 300 29/150, k . 187v— I8 8v . R e c e s s e j m i k u g e n e r a l n e g o , C h e ł m n o 26 V I I I 1660. 46 A P G d a ń s k , 300 29/157, k . 78—78v. R e c e s s e j m i k u g e n e r a l n e g o , a M l b o r k 26 I V 1661; S . O c h m a n , S e j m y l a t 1661— 1662, W r o c l a w 1977, s . 48.
zm ian 47. U bolew ając z pow odu śm ierci M ichała K o ry b u ta, chw alił Ja n a Sobieskiego za zw ycięstw o chocimskie. Podnosił zasługi h e tm a n a w ielkie go koronnego w w ojn ach polsko-tureckich, Rzeczpospolita takiego obroń cy p o trzebuje dla u ra to w a n ia sw ej niepodległości. Mową tą przy g o to w y w ał szlachtę do w y b o ru Sobieskiego k ró le m Polski. W lu ty m 1666 ro k u w y stępow ał przeciw Je rz e m u L ubom irskiem u, k tó r y odw ażył się zbrojnie stanąć przeciw k ró lo w i Jan o w i K a z im ie rz o w i4S. A narchia, w ypow iadanie posłuszeństw a królow i jest zgubą dla Rzeczypospolitej. T ru d n o wyliczyć w szystkie p ro b lem y poruszane przez Wydżgę. B ył on za pokojem z T u r cją, za u reg u lo w an iem stosunków z Rosją, p opierał bałty ck ą polity k ę J a n a III Sobieskiego. P o ruszał k w estie gospodarcze, n ie b y ły m u obojętne p ro b le m y m o n etarn e, obstaw ał za podatkam i.
Podczas obrad sejm u też pozostaw ał prezesem Ziem P ru sk ich . P rz e w odniczył p ru sk iej re p re z e n ta c ji sejm ow ej. Z w oływ ał tzw . konsylia p ru s kie z u d ziałem senatorów , posłów, rezy d en tó w m iast, dla uzgodnienia sta now iska P r u s K rólew skich wobec problem ów p o ru szanych n a sejmie. U stalano w spólne stanow isko w obec sp ra w podatkow ych, w yznaniow ych, m onetarn y ch , u m aw iano się jak bronić in d y g en tu pruskiego. W czasie sejm u elekcyjnego 1669 r. P ru s a c y sp otkali się na sw ym k o n sy liu m 3 czerwca. D yskuto w ali przez 7 godzin n a d k a n d y d a ta m i do k o ro n y 49. K o n sy liu m zw oływ ał, prow adził jego obrady i p o d sum ow yw ał d y skusję W ydż ga. W 1674 r. na sejm ie ele k c y jn y m d w u k ro tn ie zbierały się konsylia pruskie 50. Mimo to gdańszczanie uw ażali, że biskup zbyt rzadko zw ołuje n a ra d y p ru sk iej rep re z e n ta c ji sejm ow ej. Biskup w a rm iń sk i przew odniczył też posłom p ru s k im w czasie ich audiencji u króla. W ydżga nie b y ł skory do zw oływ ania konsyliów p ru sk ich ani w y je d n y w a n ia au d ien c ji u króla.
J a k o prezes Ziem P ru s k ic h n ie był je d n a k W ydżga go rliw y m obroń cą przyw ilejó w P r u s K rólew skich. Nie protestow ał, gdy w ładze koronne w kraczały w jego kom petencje. Ju ż w połow ie X V II w. prezes nie m iał tak ich u p ra w n ie ń jak w X V I stuleciu. F u n k c ja prezesa staw ała się kole gialna. W ydżga najw ięcej uw agi przyw iązy w ał do zaw iadam iania o t e r m inie sejm ik ó w generalnych. W yręczał go w ty m w ojew oda m alborski, J a n Ignacy Bąkowski, a tak że k an celaria koronna. W zasadzie zrezygno w ał z przew odniczenia obradom sejm ik o w y m nie zjaw iając się n a nich. U a k ty w n ia ł się w okresie bezkrólew ia. To, że biskupi w arm iń scy do k o ń ca istnien ia P r u s K ró lew skich pozostaw ali prezesam i Ziem P ru sk ich , było
B is k u p Ja n S te fa n W y d ż g a j a k o p re z e s Z ie m P ru s k ic h 287 47 A P G d a ń s k , 300 29/172, k . 40— 40v. R e c e s s e j m i k u g e n e r a l n e g o , M a l b o r k 3 I 1674. 48 A P G d a ń s k , 300 29/156, k . 27v— 30. R e c e s s e j m i k u g e n e r a l n e g o , M a l b o r k 13 I I 1666. 49 F . H i r s c h , Z u r G e s c h i c h t e d e r p o l n i s c h e n K ö n i g s w a h l v o n 1669, Z e i t s c h r i f t d e s W e s t p r e u s - s i s c h e n G e s c h i c h t s v e r e i n s , 1889, H . 25, s . 61. 50 F . H i r s c h , Z u r G e s c h i c h t e d e r p o l n i s c h e n K ö n i g s w a h l v o n 1674, Z e i t s c h r i f t d e s W e s t - p r e u s s i s c h e n G e s c h i c h t s v e r e i n s , 1901, H . 43, s s . 86, 87, 138.
288 S t a n is ła w A c h re m c z y k
sk u tk ie m u trz y m a n ia sią sejm iku generalnego. T y tu ł prezes Ziem P r u s kich, a nie P r u s K rólew skich, stanow ił sym boliczną n am iastk ę zerw anej już łączności P r u s K rólew skich i Książęcych.
D E R E R M L Ä N D I S C H E B I S C H O F J A N S T E F A N W Y D Z G A A L S V O R S I T Z E N D E R D E R P R E U S S I S C H E N L Ä N D E R Z u s a m m e n f a s s u n g B i s h e r s t r e i t e t d i e G e s c h i c h t s l i t e r a t u r n o c h d a r ü b e r , s e i t w a n n e r m l ä n d i s c h e B i s c h ö f e V o r s i t z e n d e d e r P r e u s s i s c h e n L ä n d e r w a r e n . D i e G e s c h i c h t s f o r s c h e r b e z e i c h n e t e n a u c h n i c h t d i e P f l i c h t e n d e r V o r s i t z e n d e n d e r p r e u s s i s c h e n S t ä n d e . A m B e i s p i e l v o n B i s c h o f J a n S t e f a n W y d ż g a k a n n m a n d i e s e l b e n a u s g e z e i c h n e t d a r s t e l l e n . E r w a r 19 J a h r e h i n d u r c h V o r s i t z e n d e r d e r P r e u s s i s c h e n L ä n d e r . A l s e r n a c h E r m l a n d k a m , o r i e n t i e r t e e r s i c h n i c h t i n g e s e t z l i c h e n F r a g e n u n d G e s e l l s c h a f t s o r d n u n g i n K ö n i g s p r e u s s e n . I n d i e s e P r o b l e m e f ü h r t e n i h n d i e e r m l ä n - d i s c h e n D o m h e r r e n e i n . A l s V o r s i t z e n d e r d e r P r e u s s i s c h e n L ä n d e r l e i t e t e d e r e r m l ä n d i s c h e B i s c h o f d i e S i t z u n g e n d e s G e n e r a l l a n d t a g e s v o n K ö n i g s p r e u s s e n s o f e r n e r a n i h n e n t e i l n a h m . D a d u r c h w u r d e e r z u m A u s f ü h r e n d e n d e r k ö n i g l i c h e n P o l i t i k g e g e n ü b e r K ö n i g s p r e u s s e n u n d n a h m E i n f l u s s a u f d i e H a l t u n g d e r p r e u s s i s c h e n S t ä n d e g e g e n ü b e r d e n E r e i g n i s s e n l n P o l e n . I n s e i n e r G e s t i o n l a g e s , ü b e r d i e T e r m i n e d e r G e n e r a l l a n d t a g e i n K e n n t n i s z u s e t z e n . E r s c h i c k t e e i n e s o g e n a n n t e L a n d t a g s e x p e d i t i o n a n d e n A d e l u n d S t ä d t e , n a c h d e m e r s i e v o n d e r k ö n i g l i c h e n K a n z l e i e r h a l t e n h a t t e . I n d i e s e r S a c h e k a m e s z u e r n s t l i c h e n Ü b e r w e r f u n g e n z w i s c h e n d e n p r e u s s i s c h e n S t ä n d e n u n d d e n k ö n i g l i c h e n Ä m t e r n . D i e k ö n i g l i c h e K a n z l e i v e r s u c h t e , d i e B e f u g n i s s e d e s e r m l ä n d l s c h e n B i s c h o f s z u r E i n b e r u f u n g d e r L a n d t a g e h e r a u b z u s e t z e n , I n d e m s i e d i e P r o k l a m a t i o n e n d i r e k t a n d i e B u r g k a n z l e i e n s c h i c k t e . W y d ż g a g i n g n i e m a l s a u f d e n V o r s c h l a g d e r p r e u s s i s c h e n S e n a t o r e n e i n , L a n d t a g s s i t z u n g e n o h n e k ö n i g l i c h e P r o k l a m a t i o n e n e i n z u b e r u f e n . E r t a t d i e s n u r z u r Z e i t d e s I n t e r r e g n u m s , w e n n d i e P r o v i n z g e s e t z e es i h m e r l a u b t e n , G e n e r a l l a n d t a g e o h n e E i n v e r n e h m e n d e s P r i m a s e i n z u b e r u f e n . E s m u s s u n t e r s t r i c h e n w e r d e n , d a s s e r a u f d e n G e n e r a l l a n d t a g e n s e l t e n e r s c h i e n , m a n h a t b e r e c h n e t , d a s s e r n u r a u f 8 a n w e s e n d w a r , w ä h r e n d e r 54 e i n b e r u f e n h a t t e . J e d e s m a l s c h i c k t e e r e i n e E n t s c h u l d i g u n g f ü r s e i n e A b w e s e n h e i t . W e n n e r a n d e n L a n d t a g e n t e i l n a h m , f ü h r t e e r d i e S i t z u n g e n g e s c h i c k t , e r v e r s t a n d e s , i n p o l i t i s c h ä u s s e r s t s c h w i e r i g e n S i t u a t i o n e n , d i e O p p o n e n t e n z u s e i n e r A n s i c h t z u ü b e r z e u g e n . E r h a t t e d i e G a b e , v o r s e i n e n Z u h ö r e r n A n s p r a c h e n z u h a l t e n . D i e R o l l e d e s V o r s i t z e n d e n d e r P r e u s s i s c h e n L ä n d e r e n d e t e n i c h t m i t d e r E i n b r u f u n g u n d L e i t u n g d e r G e n e r a l l a n d t a g e , e r n a h m T e i l a n d e r D u r c h f ü h r u n g d e r b a l t i s c h e n P o l i t i k d e r p o l n i s c h e n K ö n i g e u n d s t a n d d e r P a r l a m e n t s r e p r ä s e n t a t i o n K ö n i g s p r e u s s e n s v o r . W ä h r e n d d e r P a r l a m e n t s d e b a t t e n b e r i e f e r s o g e n a n n t e p r e u s s i s c h e R ä t e e i n , u m s i c h m i t i h n e n ü b e r d e n S t a n d p u n k t d e r P r o v i n z z u k o n k r e t e n P r o b l e m e m z u b e r a t e n .