• Nie Znaleziono Wyników

View of Discovering Norwid’s Biblical References

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2021

Share "View of Discovering Norwid’s Biblical References"

Copied!
8
0
0

Pełen tekst

(1)

rz a się, że w y d aw ca w o g ó le nie p o d a je ź ró d ła te k s tu , n p . P W sz 7, 607: [Salon p a ry sk i 1881], P W sz 7, 608: [ Z p o w o d u p o d r ę c z n ik a S z u js k ie g o ], ta k te ż je s t w w y p a d k u wyżej w sp o m n ia n e g o n e k ro lo g u H o ra c e g o D e la r o c h e ’a (P W sz 7, 563), k tó ry w in ien być o p a rty - ja k w in n y ch p o d o b n y c h sy tu a c ja c h - n a istn ie ją c y m a u to g ra fie ; a u to g r a f te n o p isu je G o m u lic k i, ch o ć n ie d o k ła d n ie i b ez p o d a n ia b ib lio te c z n e j sy g n atu ry . T ra fia się ró w n ież b ra k bliższej lo k a liz a c ji (k a rty ) d a n e g o a u to g ra fu w o d p o w ie d n im rę k o p isie b ib lio tecz­ nym (P W sz 7, 616, 654, 670, 672, 726). W o p isie a u to g ra fu [U w ag o ,,P a m ię tn ik u p ie ś­ n ia r z a ”] (P W sz 7, 585) czy ta m y , że n o si o n o łó w k o w y ty tu ł L is t d o M . P a w liko w skieg o - ch y b a n ie n a p is a n y rę k ą N o rw id a ?

T r u d n o się o p rz e ć w ra ż e n iu , że d o b ó r w a ria n tó w m a n ie k ie d y c h a ra k te r n ieco p rz y ­ p a d k o w y , n p . p rz y ro z p ra w c e [P ro to typ y fo r m y ] , gdzie w y d aw ca ograniczył się do p ie rw sz e j k a rty a u to g r a fu , ch o ć n a d ru g ie j je s t ró w n ie ż k ilk a w a ria n tó w , a sp o ś ró d nich n ie k tó re są n ie m n ie j w ażn e niż te , k tó r e z o sta ły o d n o to w a n e (n b .: zap is w to m ie sió d ­ m y m n a s. 567: „299, w. 6: P o ję c ie ty c h to [p ro to ty p ó w ]” w in ien b rzm ieć: „299 w. 6: P o ję c ie ty ch [to p r o to ty p ó w ]” ).

P ism a w szy s tk ie n a le ż ą d o p o z y c ji p o ja w ia ją c y c h się b a rd z o rz a d k o w a n ty k w a ria ­ ta c h , a w zw iązk u z ty m o sią g a ją o d p o w ie d n io w y so k ie cen y i s ta ją się p rz e d m io te m sp e ­ k u la c ji. Ic h w z n o w ie n ie w in n o być je d n y m z n a jp iln ie js z y c h z a d a ń d la n aszych w ydaw ­ n ictw . P o s tu la t te n zaś w szczeg ó ln iejszy sp o só b d o ty czy łb y to m ó w p ro zy . N ow e w y d a­ n ie u m o ż liw iło b y G o m u lic k ie m u p rz e p ro w a d z e n ie z m ia n , o k tó ry c h p o trz e b ie d o szed ł d o p rz e k o n a n ia w k ilk a la t p o z a m k n ię c iu „ d z ie się c io to m o w e g o b lo k u « a u to rsk ie g o » ” . „ Z m ie n iłb y m [...] w p e w n e j m ie rz e w e w n ę trz n y u k ła d [...] to m ó w p ro z y ” - w yznaw ał w „ P o s ło w iu ” d o sw ej ed y cji (P W sz 11, 670). W y d a n ie to z lik w id o w ało b y ta k n iew y g o d ­ n e d la c z y te ln ik a a d d e n d a i e r r a tę w to m ie je d e n a s ty m o ra z - w o ln e ju ż o d m o rd e rc z e g o p o ś p ie c h u w y d a n ia p ierw szeg o - p o z w o liło b y u je d n o lic ić m e tfy k i u tw o ró w , scalić in d e k ­ sy d la cało ści e d y c ji, a p rz e d e w szystkim - u su n ą ć o b e c n e jeszcze tu i ów dzie sk ażen ia te k s tó w N o rw id a i d a ć je w p o sta c i ju ż w p e łn i a u te n ty c z n e j i k a n o n ic z n e j.

K rz y sz to f K o p c z y ń s k i - W S T R O N Ę P O Z N A N IA N O R W ID O W S K IC H O D N I E S I E Ń B IB L I J N Y C H

A lin a M c r d a s R S C J. Ł u k p rz y m ie rza . Biblia w p o e z ji N o rw id a . Lublin 1983, ss. 142.

K sią ż k a A lin y M e rd a s R S C J , b ę d ą c a ro z p ra w ą d o k to r s k ą , u k a z a ła się w r. 1983 i n ależ y d o p o z y c ji, k tó ry c h cele m je s t b a d a n ie c h rz e śc ija ń stw a N o rw id a . M o żn a w śród n ich w y m ien ić zw łaszcza p ra c e Ire n y S ław iń sk iej o ra z o s ta tn io - A n to n ie g o D u n a jsk ie - g o 1. N ie p o d le g a d y sk u s ji, że m yśl c h rz e ś c ija ń sk a z a jm u je w N o rw id o w sk im p o g ląd zie n a św ia t c z o ło w e m ie js c e i - w o b e c te g o - b a d a n ie je j w ą tk ó w w p isa rstw ie a u to r a V ade- -m e c u m je s t n iezw y k le w ażn e i p o tr z e b n e . W szczególności w nikliw ych analiz w ym aga w p ły w B ib lii n a d z ie ło N o rw id a. P ra c a A . M e rd a s je s t p o d tym w zg lęd em - ja k tra fn ie w sk azali je j d o ty ch cz aso w i re c e n z e n c i2 - p io n ie rs k a . A u to r k a śm ia ło fo rm u łu je h ip o te ­

1 Z o b . I. S ł a w i ń s k a . C hrześcijaństw o w p rzem yślen ia ch N orw ida. „ Z n a k ” 21:1966 n r 6 s. 721— —732 i „Ci g it V artiste re lig ieu x ..." „ Z n a k ” 15:1960 n r 7 -8 s. 11-20 oraz ks. A . D u n a j s k i . C hrześcijań­ ska interpretacja d zie jó w w p ism a ch C ypriana N orw ida. L ublin 1985.

2 A . M i c r z e j e w s k i. N o r w i d - p o e t a B iblii? „N ow e K siążki” 1985 n r 4 s. 90-92; H . S i e w i e r ­ s k i . B iblia w p o e z ji N orw ida. „ Z n a k ” 35:1983 n r 10 s. 1608-1611 i R. Z a j ą c z k o w s k i . „Przegląd P ow szechny” 102:1985 n r 2 s. 305-308.

(2)

zy, u ja w n ia ją c przy ty m św ie tn ą ' z n a jo m o ś ć B ib lii i p is a rstw a N o rw id a . N ie s p o s ó b teg o n ie d o cen ić. Z d ru g ie j stro n y sz a c u n e k b u d zi s fo rm u ło w a n ie A u to rk i z „ W p ro w a ­ d z e n ia ” , że p ra c a je s t d a le k a o d w y c z e rp a n ia te m a tu (s. 7 ), s fo rm u ło w a n ie w s k a z u ją c e , iż m a o n a św iad o m o ść tru d n o śc i i zło ż o n o śc i z a g a d n ie n ia , z ja k im p rz y sz ło się je j zm ierzyć.

D o k o n u ją c w e „ W p ro w a d z e n iu ” p o b ie ż n e g o w y liczen ia p ra c p o św ię c o n y c h w ą tk o m b ib lijn y m w tw ó rczo ści ro m a n ty k ó w , o ty c h , k tó r e są p o św ię c o n e ro m a n ty k o m p o ls k im , A u to rk a stw ie rd z a , że n ie w yszły o n e p o z a n ie p e łn ą r e je s tr a c ję „ m ie jsc b ib lijn y c h ” i n ie d ały żad n y ch p ro p o z y c ji m e to d o lo g ic z n y c h . T a u w ag a d o ty czy g łó w n ie p ra c p rz e s ta r z a ­ łych, n a p isan y ch je szcze p rz e d w o jn ą . N o w sze b o w ie m n ie is tn ie ją . Z p rz y to c z o n e j w y­ żej o ceny m o ż n a w y w n io sk o w ać, że A u to r k a p o ło ż y ła w sw ej k siążce d u ży n a c isk w ła ś­ n ie n a p ro b le m y m e to d o lo g ii, stw a rz a ją c e - ja k się w y d a je - p rzy ta k z a k ro jo n y m te m a ­ cie sp o re tru d n o śc i. S p ró b u jm y się w ięc n a jp ie rw z a sta n o w ić , w ja k im s to p n iu je j z a ­ ło ż e n ia m e to d o lo g ic z n e są tra fn e w o d n ie s ie n iu d o d z ie ła N o rw id a .

„ P ra c a ta p o d e jm u je [...] ty lk o w pływ B ib lii n a d z ie ła lite r a tu ry p ię k n e j N o rw id a , to znaczy w iersze, p o e m a ty , d ra m a ty i o p o w ia d a n ia , a p u b lic y sty k ę i k o re s p o n d e n c ję tr a k ­ tu je ja k o k o m e n ta rz ” - czy tam y w e „ W p ro w a d z e n iu ” (s. 7). R o z strz y g n ię c ie to b u d z i w ątpliw ości. N ie ch o d zi n a w e t o n ie p re c y z y jn o ś ć te r m in u „ lite r a tu ra p ię k n a ” , tr u d n e g o d o z a sto so w an ia w p racy n a u k o w e j b ez szczeg ó ło w y ch w y jaśn ień i z a s trz e ż e ń . Z n ie p r e ­ cyzyjności ow ej z d a je so b ie z re sz tą A u to r k a sp ra w ę , p isząc d a le j: „P o w y ższe u sta w ie n ie spraw y nie p rz e s ą d z a , że w śró d p o z o sta ły c h u tw o ró w n ie m a ta k ic h , k tó r e m o ż n a o k r e ­ ślić ja k o lite r a tu rę p ię k n ą . G ra n ic a , zw łaszcza w p ra k ty c e N o rw id a , k tó ry śp ie w a ł to , «co b o la ł» , nie je s t o s tr a ” (s. 7). S k o ro g ra n ic a n ie je s t o s tra , d la c z e g o m im o w szy­ stk o się ją p rz y jm u je ? In aczej p rzecież o k re ś la się w te n sp o s ó b z a k re s b a d a ń n iż w ty tu ­ le książki: B iblia w p o e z j i N o rw id a (p o d k r. m o je - K . K .). O p o w ia d a ń w szak n ie z a ­ liczym y do p o e z ji, n ie o b e jm ie m y te ż je j m ia n e m w iększości d ra m a tó w . N ie p re c y z y jn o ść te rm in o lo g ic z n a i n ie w y sta rc z a ją c e p rzy w iązy w an ie w agi d o z a g a d n ie ń te o re ty c z n o lite - rack ich je s t w id o czn e w c a łe j książce.

W w y p a d k u p is a rstw a N o rw id a o p is a n e m u w yżej ro z strz y g n ię c iu m o ż n a p o sta w ić j e ­ szcze je d e n z a rz u t. O tó ż , ja k się w y d a je , b a d a ją c o b e c n o ść B ib lii w je g o tw ó rc z o śc i, nie w olno się o g ran iczać d o ż a d n e j, je śli m o ż n a ta k p o w ie d z ie ć , d z ied z in y te j tw ó rczo ści. Jed y n y p o d z ia ł, ja k i by się tu tłu m a c z y ł, to p o d z ia ł n a p o e z ję i p ro z ę , a le d a o n się zastosow ać ty lk o w te d y , gdy z a k re s b a d a ń o g ra n ic z y m y d o z a g a d n ie ń ję z y k a a rty sty c z ­ neg o . M yśl N o rw id a n a to m ia s t - ja k p rz e k o n u ją c o d o w ió d ł A n d rz e j W a lic k i3 - tw o rzy system d ość sp ó jn y . P rz y jm o w a n ie z a te m p o d z ia łu n a N o rw id a -p o e tę (czy: a rty s tę ) i N o rw id a-m y śliciela w k siążce w w ielk iej części d o ty c z ą c e j z a g a d n ie ń filo zo ficzn y ch nie w y d aje się tra fn e .

O czyw iście, m am św iad o m o ść, że A . M e rd a s m u s ia ła n a rz u c ić so b ie p e w n e o g ra n i­ czen ia, n ie b y ła b o w iem w sta n ie n a u ż y te k te j p ra c y p o d ją ć z a g a d n ie n ia ta k o b sz e rn e g o i z ło ż o n e g o , ja k „B ib lia w p isarstw ie N o rw id a ” . S ą d zę je d n a k , że o g ra n ic z e n ia te m o g ły p ó jść w d w óch co n a jm n ie j, innych n iż p rz y ję ty , k ie ru n k a c h .

P ierw szy z nich m a zw iązek z ro z d z ia łe m w stę p n y m p t. „ R o m a n ty c y a B ib lia ” . Z a ­ ró w n o p rz e d s ta w io n y ta m rys h isto ry czn y (s. 9 -1 2 ), ja k i sąd y o p o szczeg ó ln y ch tw ó r ­

3 Z o b . A . W a l i c k i . M ied zy filo zo fią , religią i p o lityką . Studia o m yśli p o lsk ie j e p o k i ro m a n ty z­ m u. W arszaw a 1983 s. 195-196.

(3)

cach , n ie k ie d y tra fn e i in te re s u ją c e , m u szą być je d n a k p o w ie rz c h o w n e , sk o ro n a n ie sp e ł­ n a d w u d z ie stu s tro n a c h p r ó b u je się ta m o p isa ć p ro b le m ta k sk o m p lik o w a n y . „Jed n y m tc h e m ” w ylicza A u to r k a ro m a n ty k ó w fra n c u sk ic h , H e r d e r a , S w e d e n b o rg a , p o ja w ia ją się G o e th e , B la k e , B y ro n , B ro d z iń s k i i w reszcie - M ick iew icz, S ło w ack i i K rasiń sk i. C zy­ te ln ik je s t p rz y tło c z o n y w ie lk ą liczb ą in fo rm a c y j ró ż n e g o g a tu n k u i z n a czen ia. W k o ń cu d o c h o d z i d o w n io sk u , że ich p rz y w o ła n ie służy ty lk o u d o w o d n ie n iu publicy sty czn ej w is to c ie te z y o w y ją tk o w e j sy tu a c ji N o rw id a ja k o c z y te ln ik a B iblii. C h o ć „ [...] sięg ając d o B ib lii n ie b y ł a n i w y ją tk ie m , a n i p r e k u r s o r e m ” (s. 9 ), t y l k o w je g o p rz y p a d k u nie m a m y d o c z y n ie n ia z „ lite ra c k ą w ia rą w B ib lię ” (w y stę p u ją c ą u H u g o , M ick iew icza, S ło ­ w a c k ie g o , K ra s iń s k ie g o ), w ia rą , k tó r ą „ sp ra w d z a n ie z a w o d n ie te s t b ib lijn e j aluzji lite r a c k ie j” (s. 2 8). C ó ż to je s t o w a „ lite ra c k a w ia ra w B ib lię ” , c h cia ło b y się zap y ta ć. J a k m a się o n a d o I I I części D z ia d ó w , n az w a n e j p rz e z M iło sza „ d ra m a te m o św iętych o b c o w a n iu ” , ja k m a się d o P sa lm ó w p rz y s z ło ś c i? P ra g n ę p o d k re ś lić , że n ie ch o d zi m i tu o k w e stio n o w a n ie b ą d ź te ż a k c e p to w a n ie w y jątk o w o ści N o rw id a ja k o czy te ln ik a B iblii, ty lk o o ja s n o ś ć i w ia ry g o d n o ść d o w o d u . B a rd z ie j p rz e k o n u ją c a o d w sk azy w an ia n a w y­ ją tk o w o ś ć p is a rz a w y d a je się w p ra c a c h n a u k o w y c h a n a liz a je g o tw ó rczo ści, p o zw alająca - p o sk o ń c z o n e j le k tu rz e - sa m e m u c zy te ln ik o w i, k tó r e m u lite r a tu ra e p o k i nie m usi być c a łk ie m o b c a , w y ciąg n ąć o d p o w ie d n ie w n io sk i. O p ra c o w a n ia , n a k tó r e p o w o łu je się A . M e r d a s w o m a w ia n y m ro z d z ia le , n ie p ro w a d z ą , ja k s ą d z ę , d o p rz e s ła n ia ro zd ział te n z a m y k a ją c e g o , sta n o w ią c e g o w d o d a tk u je d n ą z g łó w n y ch te z k siążk i. M o żn a w ięc by ło z ro z d z ia łu te g o z rezy g n o w ać - ty m b a rd z ie j że „ Z a k o ń c z e n ie ” p o w ta rz a częściow o w n io sk i w n im z a w a rte (zo b . n p . s. 138). B y zaś n ie stracić z a le t, ja k ie d a je p rzy w o łan ie k o n te k s tu e p o k i, m o ż n a b y ło p o sz e rz y ć o p ra c o w a n ia w ą tk ó w b ib lijn y ch w p ism ach N o r­ w id a o p u n k ty o d n ie s ie n ia - w y b ra n e an alizy ty ch sam ych w ątk ó w w tw ó rczo ści innych ro m a n ty k ó w .

D ru g i z m o żliw y ch k ie ru n k ó w o g ra n ic z e ń z a k re s u b a d a ń je s t zw iązany z p ro b le m e m ch ro n o lo g ii. P ro b le m te n nie je s t o b e c n y w k siążce w w y starczający m sto p n iu . A u to rk a n ie z a jm u je się ty m , w ja k i s p o s ó b czas o d d z ia łu je n a tw ó rczo ść N o rw id a . R a z zw raca ty lk o u w a g ę n a to , że n a jw ię k s z e n a sile n ie o d w o ła ń d o B iblii p rz y p a d a n a o k re s sp rzed p o d ró ż y d o A m e ry k i. W an a liz a c h m ie sz a ją się u tw o ry n a p is a n e w ró żn y ch o k re s a c h ży­ cia p o e ty . Z rz a d k a p rz y w o łu je się d a ty ich p o w sta n ia . N ie w y d o b y w a się sensów w ysił­ k u d o c h o d z e n ia „z p o te m c z o ta ” d o p ra w d , k tó r e u ja w n ia ją się d o p ie ro p o w ielu la ta c h o b c o w a n ia z K się g ą , z a s tę p u ją c in n e , o d rz u c a n e , ju ż n ie p o trz e b n e . O tó ż za ry z y k o w a ł­ b y m stw ie rd z e n ie , że z a p o z n a n ie te g o p ro b le m u w y w a rło n ie k o rz y stn e p ię tn o n a p rz e j­ rzy sto ści w y w o d u i m y , czy teln icy , w ięk szą o d n ieślib y śm y k o rzy ść, gdyby p ra c a A . M e r­ d a s d o ty c z y ła ty lk o w y b ra n e g o o k re s u tw ó rczo ści N o rw id a (p o d ty m w zg lęd em d o b ry m w z o rc e m je s t k sią ż k a Z o fii T ro ja n o w ic z o w e j R z e c z o m ło d o śc i N o rw id a 4). M o g ła b y za to p o d ją ć w y siłe k p rz e ś le d z e n ia o b e c n o śc i B ib lii w c a ł e j tw ó rczo ści te g o o k re s u , d o k o ­ n u ją c r e je s tr a c ji m o ż l i w i e w s z y s t k i c h , a n ie ty lk o , ja k to w y n ik a z zało ż e ń A . M e r d a s , w y b ra n y c h „m iejsc b ib lijn y c h ” .

W ro z d z ia le p t. „ N o rw id ja k o c z y te ln ik B ib lii” A u to r k a p o c z y n iła k ilk a w ażnych sp o s trz e ż e ń . P rz e d e w szystkim w y k a z a ła , że N o rw id p o słu g iw ał się n ie ty lk o B iblią g d a ń sk ą , a le ta k ż e - B ib lią W u jk a , B ib lią u ży w an ą ó w cześn ie w litu rg ii K o ścio ła k a to lic ­ k ie g o (w P o ls c e ? ) i W u lg a tą , n ie k ie d y n a w e t w p rz e k ła d z ie n a ję z y k fran cu sk i (s. 31).

(4)

T o cen n a w sk azó w k a d la b ad aczy - n ie m o g ą się o n i, a n a liz u ją c tw ó rc z o ść N o rw id a , o p ierać na le k tu rz e P ism a Ś w ięteg o w e w sp ó łczesn y ch n a m p rz e k ła d a c h lu b je d n y m ty l­ ko z p rz e k ła d ó w d a w n ie js z y c h ’’.

O m aw ian y ro zd ział u k a z u je n am N o rw id a ja k o c z y te ln ik a c a łe j B ib lii, w in t e r p r e ta ­ cji te k s tu w ie rn e g o eg zeg ezie k a to lic k ie j (s. 31). W tłu m a c z e n iu P sa lm u w H e b ro n ie p r z e z M a tkę Z b a w iciela Św iętą u ło ż o n e g o m ó g ł o n , z d a n ie m A u to r k i, p o słu ż y ć się n a ­ w et an alo g iam i z h e b ra js k ie g o te k s tu S ta re g o T e s ta m e n tu , w czym w y p rz e d z iłb y eg zeg e- zę b ib lijn ą , w sk a z u ją c ą n a w z a je m n e p o w ią z a n ia tych fra g m e n tó w B ib lii (s. 3 5 -3 6 ).

M niej niż u d o k u m e n to w a n e tezy p rz e k o n u ją n a to m ia s t n ie k tó re p rz y p u s z c z e n ia A u ­ to rk i za w a rte w ty m ro z d z ia le . R azi n a p rz y k ła d p o ś ró d d o w o d ó w n a ro z u m ie n ie P ism a, w ziętych z tw órczości N o rw id a („czy tał B e r n a r d a z C la irv a u x , z n a ł n a u k ę T o m a s z a z A k w in u ” - s. 30), sąd o ja k ie jś k o b ie c ie , k tó r a m o g ła czy tać N o rw id o w i w d ziec iń stw ie B iblię. N ie fo rtu n n ie brzm i z d a n ie : „M o że zaw aży ł o k re s p rz y ja ź n i z J a n e m K o ź m ia n e m , cz ło n k iem p a ry sk ie g o T o w arzy stw a św. P io tra , m o ż e w pływ w yw arli z m a rtw y c h w s ta ń c y , K rasiń sk i, C ieszk o w sk i, n a jp ra w d o p o d o b n ie j s a m r o m a n t y z m ” (p o d k r . m o je - K. K ., s. 30). N a ja k ic h fa k ta c h o p a rte je s t stw ie rd z e n ie : „ M o ż n a sąd zić, że p ie rw sz e , n aw et p rz y p a d k o w e z e tk n ię c ie się z B ib lią ja k o k sią ż k ą u czy n iło N o rw id a je j sta ły m i niezw ykłym c z y te ln ik ie m ” ? (s. 30). M o ż n a sąd zić, że ta k b y ło , ale n ie w o ln o p o d o b ­ nych przy p u szczeń w y rażać w ta k i s p o s ó b w p ra c y n a u k o w e j.

P o tw ie rd z a A . M e rd a s sąd Ju liu sza W ik to ra G o m u lic k ie g o o ty m , że N o rw id „m u sia ł p o sia d a ć ” w sw oim k sięg o zb io rz e e g z e m p la rz B ib lii g d a ń sk ie j, ale n ie p o d a je n a to ż a d ­ n eg o d o w o d u (s. 3 1 -3 2 ). J e s t to w ięc - p rzy p u sz c z e n ie p o tw ie rd z a ją c e p rz y p u s z c z e n ie ? P o d o b n y c h p rz y k ła d ó w m o ż n a by z n ale źć w książce w ię c e j. H ip o te z y w y p o w ia d a n e w języ k u stw ie rd z e ń b a rd z o zaciążyły n a stylistyce w y w o d u , s p o w o d o w a ły , że czy te ln ik m usi o d n o sić się d o n ieg o p o d e jrz liw ie - n a w e t w tych p a rtia c h , k tó r e z a s k a k u ją ś m ia ło ­ ścią te z i je d n o c z e s n ą d o s k o n a ło śc ią d o w o d z e n ia .

Jeszcze in n a sp ra w a z w iązan a z N o rw id o w s k ą le k tu rą P ism a. P o w ia d a A . M e rd a s: „C zytanie in d y w id u aln e B ibliii nie n a le ż a ło w w ie k u X IX d o p o w sz e c h n e j p ra k ty k i k ato lik ó w - i N o rw id o tym w ied zia ł: « [...] n ie w o ln o je s t k a to lik o w i b e z p o ś re d n io d o P ism a Ś. o d n o sić się» ” (s. 32) i dalej p isz e , że k o ścieln y z a k a z in d y w id u a ln e g o czy ta n ia B iblii w czasach N o rw id a ju ż n ie o b o w iązy w ał. P rz y to c z o n y z [L istu o sto lik a c h w iru ją ­ cych] cy ta t n ie św iadczy w ięc b y n a jm n ie j o ty m , że sa m o d z ie ln a le k tu ra B ib lii n ie b y ła w X IX w. czy n n o ścią p o w sz e c h n ą (ch o ć z a p e w n e n ie b y ła ) , ty lk o o ty m , że N o rw id nie m iał św iadom ości z ła g o d z e n ia w sp o m n ia n e g o z a k a z u .

I w reszcie - p o d o b n ie ja k w ro z d z ia le p t. „ R o m a n ty c y a B ib lia ” - p o ja w ia się tu te z a o w y jątk o w o ści sto su n k u N o rw id a d o B iblii. Je j u z a s a d n ie n ie w y d a je się z b y t s k r ó ­ tow e: „ P o e ta u m iał [...] b e z d y so n an só w i n ie k o n s e k w e n c ji p o łą c z y ć w je d n ą trz y p o s ta ­ wy: w ierząceg o , a rty sty i b a d a c z a ” (s. 37). N a su w a się w n io se k , że A u to rc e b a rd z o z a le ­ żało n a p o m ieszczen iu N o rw id a w ow ych w y ją tk o w y c h , stw o rz o n y c h s p e c ja ln ie d la n ie ­ go, ra m a c h . G d y p isze, że c y ta ty z B iblii u m ieszczo n e ja k o m o tto czy in k r u s ta c ja t e k ­ stów N o rw id a są n a o g ó ł z a o p a trz o n e w a d re s y b ib lio g ra fic z n e , i p o te m d o d a je : „ T rz e b a je d n a k przy zn ać - nie zaw sze d o k ła d n e ” (s. 3 1), m a się w ra ż e n ie , ja k b y m ia ła o d czu cie z d ra d z a n ia szczególnie o b c ią ż a ją c e j p o e tę w iny i c h c ia ła go z n iej u sp raw ied liw ić .

(5)

W trz e c im , n a jb a rd z ie j ro z b u d o w a n y m ro z d z ia le k siążk i, n o szący m ty tu ł „ Z a g a d n ie ­ n ia re lig ijn o -m o ra ln e ” , a n a liz u je A u to r k a n a jw a ż n ie jsz e m o ty w y b ib lijn e w y stęp u jące w te j części tw ó rczo ści N o rw id a , k tó r ą się z a jm u je .

S tanow ią [one] niezw ykłą całość - stw ierdza - św iadczą o k o n se k w en tn y m i nie ulegającym zm ia­ nom poglądzie n a św iat, dotyczą teg o , co w p rzek azie Biblii je st d la człow ieka, u zn ająceg o ją za Pism o Ś w ięte, n ajw ażn iejsze: p rzy m ierza m iędzy B ogiem i ludzkością.

M a ją niew ątpliw y zw iązek z naczelnym p ro b le m e m całej tw órczości p o etyckiej N orw ida: z jeg o ro ­ zu m ien iem sensu d ziejó w ja k o o d p o w ied zi je d n o s te k i n aro d ó w n a w ezw anie do życie p rzekraczającego w ym iary d o czesn o ści, ja k i z w ypływ ającym i stą d w nioskam i na te m a t zadań człow ieka i roli cywilizacji (s. 42).

T e w n ik liw e uw agi p o tr a k to w a ć m o ż n a ja k o m o tto d o ro z w a ż a ń zaw arty ch w o m a ­ w ian y m ro z d z ia le . P rzy n o si o n b a rd z o cen n y m a te ria ł, p o k a z u ją c , ja k ró ż n o ro d n e są w ąt­ ki b ib lijn e w tw ó rc z o śc i p o e ty i ja k u ję c ie ich je s t z g o d n e z b ib lijn ą eg zeg ezą. W ielk a s z k o d a , że k sią ż k a n ie z o s ta ła w y p o sa ż o n a w o d p o w ie d n ie in d ek sy : o só b , u tw o ró w N o r­ w id a o ra z „ m ie js c b ib lijn y c h ” . B e z n ich o rie n ta c ja w p rz y w o ły w an y ch cy ta ta c h je s t tr u d ­ n a. L iczb ę c y ta tó w d a ło b y się m o ż e z re s z tą n ie c o o g ran iczy ć, zw łaszcza w m ie jsc a c h , w k tó ry c h p o s łu g u je się A u to r k a je d n y m c y ta te m d la sk o m e n to w a n ia d ru g ie g o , o g ran icza­ ją c w ła s n ą a n a liz ę - co b a rd z o u tr u d n ia z ro z u m ie n ie je j m yśli. T y m b a rd z ie j że uw agi o ty m sam y m u tw o rz e są u m ie sz c z a n e w k ilk u ró żn y ch m iejscach . N ie je s t bo w iem z a ­ m ia re m A . M e rd a s w y c z e rp u ją c a h e rm e n e u ty k a te k s tó w . T o , co w z a m ian p ro p o n u je , n azy w a „ a n a liz ą se m a n ty c z n ą ” (s. 53, 135) lu b an a liz ą „p ó l se m a n ty c z n y c h ” (s. 45); w p ro w a d z a ta k ż e o k re ś le n ie „ w a rstw a s e m a n ty c z n a o b ra z o w a n ia ” (s. 67). B ra k je d n a k u śc iśle n ia , co te rm in y te m a ją w d a n y m w y p a d k u o zn aczać. W y p a d a zgodzić się z je d ­ n y m z d o ty c h c z a so w y c h re c e n z e n tó w , k tó r y p is a ł, że te p a rtie książki c e c h u je d ążen ie d o w sz e c h stro n n o śc i in fo rm a c ji - p rzy je d n o c z e sn y m n ie d o s ta tk u p rz e d sta w ia n y c h a n a liz 6.

M im o to i m im o z d a rz a ją c y c h się p o w tó rz e ń ro z d z ia ł „ Z a g a d n ie n ia re lig ijn o -m o ra l­ n e ” tw o rz y c a ło ś ć o d o ść w y ra ź n y m ry sie k o m p o z y c y jn y m . Z a p re z e n to w a n e analizy, ch o ć fr a g m e n ta ry c z n e i n ie k ie d y k o n tr o w e r s y jn e , p o s z e rz a ją je d n a k b a rd z o d o ty ch cz a­ sow ą w ied zę n a te m a t b ib lijn e g o p o c h o d z e n ia w ą tk ó w w tw ó rczo ści N o rw id a ta k is to t­ n y c h , ja k p rz y m ie rz e , p o ja w ie n ie się w św iecie z la i je g o w alk a z d o b re m , B o sk i i ludzki sen s d z ie jó w , p ra w d a i m o żliw o ść o sią g n ię c ia je j p rz e z c z ło w ie k a , m iło ść i nienaw iść is tn ie ją c e w św iecie, u sy tu o w a n ie c z ło w ie k a n a g ran icy d w óch św iatów i p ro b le m jeg o w o ln e j w oli. W re sz c ie - ta k c zęsto p o d e jm o w a n e 7 - z a g a d n ie n ie sło w a , k tó re g o o jczy z­ n ą je s t d la N o rw id a św iat p raw d y .

Z ro d z o n e ta m słow o m a m oc tw orzenia: [...]. Je st zd o ln e w ziąć udział w procesie p o stę p u ludzkości, k sz ta łto w a ć c h a ra k te ry i cyw ilizacje (s. 89).

S to s u n e k N o rw id a d o B iblii je s t ty m g łęb szy , im b a rd z ie j je s t p o e ta w m ó w ien iu o C h ry stu sie d y s k re tn y i o p a n o w a n y . N ie używ a b o w iem z z asad y żad n y ch szyldów re lig ij­

6 Z o b . Z a j ą c z k o w s k i s. 308.

7 O sta tn io H . S i e w i e r s k i . „ A rchitektura słow a". W o k ó ł N o rw id o w skiej teorii i p ra k ty k i słowa. „ P a m ię tn ik L ite ra c k i” 72:1981 z. 1 s. 181-207.

(6)

nych. C h ce być ty lk o p o d rz ę d n y m u c z n ie m M istrz a , ta k im , k tó r e m u n ie p rz y s łu g u je n a ­ w et m ia n o je g o n aślad o w cy . Z b liż a ją się je d n a k , tw ie rd z i A . M e rd a s , p o e ta -N o rw id i p o e ta p rz e z n ieg o o p isy w a n y , sw o ją p o s ta w ą d o p ro ro k ó w i p sa lm istó w S ta re g o T e s ta ­ m e n tu . R z e c z o w o ln o ści sło w a św iadczy o d o b re j z n a jo m o śc i p rz e z N o rw id a d z ie jó w p ro ro k ó w , P ro m eth id io n zaś - o trafn y m niezw ykle o d czy ta n iu ich p o w o ła n ia : w ałki p ra w ­ d ą d la p raw d y . J e s t przy tym św iad o m p o e ta , że p o w o ła n iu ta k ie m u to w arzy szy ć m usi n ie zm ien n ie trag iczn y los: c ie rp ie n ie , tr u d , w id o k n iszczo n y ch p rz e z s p o łe c z n o ść n a jw y ż ­ szych w a rto śc i, w reszcie śm ierć.

S p o śró d p o sta c i b ib lijn y c h szczególnie c zęsto p o ja w ia ją się u N o rw id a M o jż e sz i św. P aw eł. A n a liz u je A u to r k a p o w o d y , d la k tó ry c h o n i to w ła śn ie ta k zafascy n o w ali p o e tę . W y m ien ia ta k ż e in n e p o sta c ie z P ism a , w y stę p u ją c e w tw ó rczo ści N o rw id a . N ie m a to być re je s tr p e łn y ; ja k się w y d a je , o tw ie ra o n je d n a k p e w n e p e rs p e k ty w y d la d a l­ szych b a d a ń 8.

D o strz e g a A . M e rd a s , że d la N o rw id a k rzy ż je s t n ie ty lk o sy m b o le m „ h e ro ic z n e g o triu m fu d u c h a p o p rz e z śm ierć c ia ła ” , ale sięg a „ s ta n u n iew o li c z ło w ie k a , z k tó re j n ie p o ­ d o b n a w y d o stać się s a m e m u ” (s. 65). J e s t to z g o d n e z u s ta le n ia m i w sp ó łc z e s n e j te o lo g ii. N o rw id p o d p ew n y m i w zg lęd am i j ą w y p rz e d z a . N a z a le tę k sią ż k i, w sk a z u ją c e j n a to z a ­ g a d n ie n ie , zw rócił ju ż u w ag ę je d e n z re c e n z e n tó w , in n y n a to m ia s t p rz e s trz e g ł, że n a ­ zb y t częste tra k to w a n ie pism n a m , a n ie N o rw id o w i, w sp ó łc z e sn y c h te o lo g ó w ja k o k o ­ m e n ta rz a d o je g o p ism , m o ż e być n a d u ż y c ie m b a d a w c z y m 9.

K o le jn e d w a ro z d z ia ły książki: „W k rę g u b ib lijn y c h g a tu n k ó w lite r a c k ic h ” i „ P ro b le ­ m y sty lu ” , p o św ię c o n e są o d d z ia ły w a n iu B ib lii n a fo rm ę a rty sty c z n ą dzieł N o rw id a . K o m p o z y c ja g łó w n ej części p racy w y g ląd a z a te m n a s tę p u ją c o : o d z a g a d n ie ń re lig ijn o - -m o raln y c h p o p rz e z b a d a n ie g en o ło g iczn e d o c h o d z i się d o sty listy k i. T a k i p o d z ia ł: p o ­ dział n a tre ść i fo rm ę , rz a d k o je s t ju ż dziś p rz y jm o w a n y w p ra c a c h n a u k o w y c h . F o rm y bow iem - m ó w iąc w u p ro sz c z e n iu - o d d zielić o d tre śc i się n ie d a . Z re s z tą k siążk a A . M e rd a s je s t n a to d o w o d e m . W szak z a ró w n o w p ro w a d z e n ie w y w o d zący ch się z B iblii g atu n k ó w lite ra c k ic h , ja k i w y k o rzy stan ie w zo rca sty listy c z n e g o , ja k im je s t K sięg a, służy w istocie te m u sa m e m u n a d rz ę d n e m u celow i: p rz e d s ta w ie n iu p ro b le m a ty k i re lig ijn o - -m o ra ln e j.

N a w stęp ie ro z d z ia łu p t. „W k rę g u b ib lijn y c h g a tu n k ó w lite r a c k ic h ” p a n u je p e w n e n ie p o ro z u m ie n ie te rm in o lo g ic z n e : „Ż y d zi w św iętej K się d z e z n a jd o w a li w szy stk o : p o ­ ezję i h isto rię , m e ta fiz y k ę i e ty k ę , o p o w ia d a n ia p rz y k ła d o w e , z b io ry se n te n c ji i za sa d p o stę p o w a n ia . A b y te r o d z a j e i g a t u n k i l i t e r a c k i e [ ...] ” ( p o d k r . m o je - K. K .) - (s. 91). Z trz e c h ro d z a jó w lite ra c k ic h n ie je s t tu w y m ie n io n y ż a d e n ; je ś li c h o d zi o g a tu n k i - sp ra w a te ż sk o m p lik o w a n a ; ta k a (e w e n tu a ln a ) k la s y fik a c ja w y m a g a ła b y d o ­ d atk o w y ch w y ja śn ie ń . J a k ju ż w sk a z a łe m w c z e śn ie j, A u to r k a n ie w y sta rc z a ją c o w y k o ­ rz y s ta ła m ożliw ości, ja k ie d a je w ied za te o re ty c z n o lite ra c k a .

W ro zd ziale p t. „ P ro b le m y sty lu ” z a ry so w a n y w yżej p ro b le m ró w n ie ż w y stę p u je . J a k w sk azał ju ż je d e n z re c e n z e n tó w , m o ż n a m ów ić o w p ły w ie ję z y k a B iblii n a tw ó rczo ść N o rw id a , z a u w a ż a ją c w y stę p o w a n ie u n ieg o p e ry fra z p e ry k o p e w a n g e lic z n y c h , b ib lij­

8 O sta tn io p ro b lem aty ce tej zo stało p ośw ięcone stu d iu m E . E le ry k P ostacie ze Starego Testam entu w „Vade-m ecum ". W: J e ż y k Cypriana N orw ida. M a te ria ły z k o n fe re n c ji zo rg an izo w an ej przez P ra co w ­ nię S łow nika Języka N orw ida (w d ru k u ). A u to rk a w y k o rzy stała w sw oim stu d iu m u sta le n ia A . M e rd as.

(7)

nych c y ta tó w , o b ra z ó w i sy m b o li. A le ch y b a n ie p a ra d o k s ó w , p o d z ia łu n a w ersy , p a ra le - lizm u , p a ra ta k s y , a s y n d e to n u i p o lis y n d e to n u ? 10 Ś ro d k ó w stylistycznych sto so w an y ch - d o d a jm y - ta k ż e n a o b sz a ra c h k u ltu ro w y c h , n a k tó ry c h w pływ B iblii n a lite ra tu rę je s t b a rd z o zn ik o m y .

T e is to tn e z a s trz e ż e n ia nie m a ją b y n a jm n ie j o z n a c z a ć , że w o b u ro z d z ia ła c h nie m a sp o s trz e ż e ń w ażn y ch d la b a d a c z a czy m iło ś n ik a N o rw id a . O to d o w ia d u je m y się, w ja k i s p o s ó b p o tr a fił p o e ta w y k o rzy stać n o w e lę i b a jk ę w fu n k cji przy p o w ieści. J a k istotny w p ły w w y w arły n a ń le k tu ra i p ró b y tłu m a c z e ń p salm ó w . J a k w reszcie w ielk ą ró ż n o r o d ­ n o ść w p ro w a d z ił w o b rę b ie ta k sw o isteg o g a tu n k u lite ra c k ie g o , ja k im je s t p o e ty c k a m o d litw a , s to su ją c aż sied em je g o m u ta c ji.

N ie b e z p ie c z n e n a to m ia s t w y d a je się ro z u m o w a n ie teg o ty p u :

[...] w yraźne p o w iązan ia m iędzy o fiarą W andy i o fiarą C h ry stu sa pozw alają in te rp re to w a ć inne elem enty d ra m a tu tak że „ b ib lijn ie ” (s. 119).

Z a k ła d a o n o b o w ie m , że in te r p r e ta to r m o ż e p o słu g iw a ć się w o b ec te k s tu je d n y m ty l­ k o , n a d rz ę d n y m k lu c z e m . T a k n ie je s t, i z a p o m in a n ie o tym p ro w ad zić m o że do sm u t­ n y ch w y n ik ó w (n o rw id o lo g ii, n a w e t o s ta tn io , te ż n ie są o n e c a łk ie m o b c e ). K u n szt in te r­ p r e ta to r a u ja w n ia się raczej w te d y , gdy p o tr a fi o n z a n alizo w ać te k s t, n ie m a ją c żad n eg o z g ó ry w y ty czo n eg o k ie ru n k u in te rp re ta c ji. W w y p a d k u N o rw id a B ib lia - i szerzej m ó ­ w iąc, c h rz e ś c ija ń stw o , b o p rz e c ie ż m yśl c h rz e ś c ija ń sk a d z ie w ię tn a stu w ieków nie b y ła m u w cale o b c a , w ięcej! sam był w ielk im m y ślicielem c h rz e śc ija ń sk im - je s t „ k lu c z e m ” n a tyle p o n ę tn y m , że ty m b a rd z ie j p o d k re ś la ć tr z e b a z n aczen ie inn y ch „k lu cz y ” : a n ty k u , D a n te g o , p isa rz y w sp ó łczesn y ch , re n e s a n so w e j sztu k i W io c h , h isto rii w łasn eg o k ra ju i je g o n ie d a w n y c h w alk o w o ln o ść. I w ie lu , w ielu in n y ch , ta k licznych, ja k ro zleg łe były - c h o ć cza se m p o w ie rz c h o w n e - z a in te re s o w a n ia p o e ty . P rz y zn aw an ie m u w ięc n aw et ta k za sz c z y tn e g o m ia n a , ja k „ p o e ta B ib lii” , je s t - m o im z d a n ie m - p ew n y m u p ro sz c z e ­ n ie m , p ię k n y m m o ż e i o d d a ją c y m cześć je g o c h rz e ś c ija ń stw u , ale zaw ężający m p e rs p e k ­ ty w ę b a d a c z a .

W sp o m n ie ć n ależ y jeszcze o n ie d o c ią g n ię c ia c h w idocznych w n ie k tó ry c h p rzypisach. M n ie jsz a ju ż o to , że ro z p ra w a B ro d z iń s k ie g o O k la s y c zn o śc i i ro m a n ty c z n o śc i tu d z ie ż o d u c h u p o e z j i p o ls k ie j je s t c y to w a n a z d ru g ie j rę k i (s. 14), a P sa lm y p r z y s z ło ś c i K ra siń ­ sk ieg o z ju b ile u s z o w e g o w y d a n ia je g o p ism (s. 8 4 ), B ib lia W u jk a i B iblia g d a ń sk a n a to ­ m ia st - ja k z au w aży ł re c e n z e n t - w e d łu g w y d ań X X -w ie c z n y c h '1. G o rz e j je d n a k , iż czę­ sto A u to r k a n a p o p a rc ie sw o jeg o d o ty c z ą c e g o d ro b ia z g u w y w o d u p rz y w o łu je c a łą kilku- se ts tro n ic o w ą k sią ż k ę (zo b . n p . s. 15, 16, 22, 23, 2 5). B a rd z o u tr u d n ia to p ra c ę te m u , k to ch ce p o p rz e z sięg n ięcie d o w y m ien io n y ch w p rzy p isach o p ra c o w a ń p o szerzy ć swą w ie d z ę o d a n y m z a g a d n ie n iu .

P o r a w reszcie p o k u sić się o o g ó ln ą o c e n ę k siążk i. J u ż te r a z , p o u p ły w ie k ilk u la t od je j w y d a n ia , w id a ć , że z a ję ta o n a w a ż n e m ie js c e w n o rw id o lo g ii. P ro b le m a ty k a w niej z a ry s o w a n a d o c z e k a się n a p e w n o b a rd z ie j p rz e k o n u ją c y c h w c a ło śc i, p o g łę b io n y c h a n a ­ liz. P ra c a A . M c rd a s p o z o sta n ie je d n a k tw ó rc z y m , o tw ie ra ją c y m p e rs p e k ty w y dalszych b a d a ń re k o n e s a n s e m , z g ro m a d z o n y zaś w n iej m a te ria ł p o słu ż y innym n o rw id o lo g o m .

111 T am że.

(8)

W y p ad a te ż w y razić n a d z ie ję , że w k ró tc e b ę d z ie m y m ogli p rz e c z y ta ć n o w e te k s ty A u to r ­ ki o N o rw id zie. B yć m o ż e , zw e ry fik u je ta m o n a n ie k tó re ze sw ych d o ty ch cz aso w y ch tw ie rd z e ń , być m o ż e , s k ie ru je sw e z a in te re s o w a n ia w s tro n ę n ie z b a d a n y c h jesz c z e p r o ­ blem ó w tw órczości p o e ty . W k a ż d y m ra z ie o d n ie sie m y się d o je j no w y ch p o m y s łó w z z a in te re s o w a n ie m , n a ja k ie z a słu ż y ła sw ym , w id o czn y m w ca łe j k siążce, żarliw y m o b c o ­ w an iem z P ism em i śm ia ły m , ch o ć nie p o z b a w io n y m je szcze b ra k ó w i b łę d ó w , s p o jrz e ­ n iem n a N o rw id o w sk ie d z ie ło .

Ja n C i e c h o w i c z - C A Ł Y Ś W IA T G R A K O M E D IĘ

S ław om ir Ś w i ą t e k . N o rw id o w ski teatr świata. Ł ó d ź 1983 ss. 212.

1

M e ta fo ry k a te a tr a ln a , o k re ś la ją c a z ja w isk a życia s p o łe c z n e g o - e fe k to w n a i g e n e ra li­ zu jąc a - m a sw ój p ra s ta ry ro d o w ó d . O w o th e a tr u m m u n d i, o d P la to n a d o C a ld e ro n a , od K sięgi R o d z a ju d o S z e k sp ira , z a p ło d n iło n ie je d n ą te o r ię so c jo lo g ic z n ą . N a jg ło ś n ie j­ szą i zw a rtą p ro p o z y c ję p rz e d sta w ił E rv in g G o ffm a n w sła w n e j książce T h e p resen ta tio n o f s e lf in everyd a y life (1 9 5 6 )1. G o ffm a n r e p r e z e n tu je s k ra jn ie in te ra k c y jn ą o rie n ta c ję socjologii p e rs o n a ln e j. C zy ta ludzi ja k o a k to ró w i g raczy , b e z w iary w m o żliw o ść o c a le ­ n ia a u ten ty czn o ści i a u to n o m ii lu d zk iej o so b y . Ż y cie sp o łe c z n e je s t te a tr e m , je d n o s tk a zaś nie m o że uciec sp o d w ład zy sp o łe c z e ń stw a . G o ffm a n b a d a w ra ż e n ia w y w o ły w an e (n ajczęściej n ie św ia d o m ie ) i p rz e k a z y w a n e - p rz y k ła d a ją c p e rs p e k ty w ę d ra m a tu rg ic z n ą d o tej k o m e d ii lu d zk iej sp o łe c z e ń stw a , gdzie w ciąż p rz e d s ta w ia m y sieb ie in n y m . P r o ­ b lem u d ra m a ty z o w a n ia życia je s t je g o u z e w n ę trz n ie n ie m (u w id o c z n ie n ie m n ie w id o c z n e ­ go) z w iecznym d y le m a te m : ro b ić w ra ż e n ie czy d z ia ła ć ? W n ik liw ie , ch o cia ż k o n tr o w e r­ sy jn ie, p o p ro w a d z ił tę re fle k sję G o m b ro w ic z , d la k tó r e g o p ra w d a n ie je s t sp ra w ą a rg u ­ m en tó w , ty lk o sp ra w ą a tra k c ji p rz e k a z u , czyli p rz y c ią g a n ia ; u rzeczy w istn ia się o n a w starciu o só b . A k to rs k i k o stiu m i m a s k a są b ro n ią p rzeciw o fen sy w ie o to c z e n ia , p o n ie w a ż „być c zło w ie k iem to znaczy być a k to re m - być c z ło w ie k ie m to znaczy u d a w a ć c z ło w ie k a [...] recy to w ać czło w ie c z e ń stw o ” 2.

S ław o m ira Ś w io n tk a N o r w id o w s k i teatr św iata to k sią ż k a „z p o m y s łe m ” , w k tó re j tw órczość d ra m a ty c z n a N o rw id a p o tr a k to w a n a z o s ta ła ja k o a rty sty cz n y w y raz w id z e n ia rzeczyw istości lu d zk iej w k a te g o ria c h te a t r u 3. N o rw id - te n „ n a d -k o m p le tn y a k to r ” - w ierzył, że k ła m stw o te a tr u w y raża n a jg łę b s z ą p ra w d ę życia. W łaściw ie tr u d n o je d n o ­ znacznie ro z strzy g n ąć, co d la Ś w io n tk a je s t w a ż n ie jsz e : p r e z e n ta c ja te o r ii i m e to d y czy d ra m a tu rg ia N o rw id a ? R aczej p re z e n ta c ja m e to d y , d la k tó re j N o rw id sta n o w i w d zięcz­ ne i sze ro k ie p o le eg zem p lifik acji. W szy stk ie w a ż n ie jsz e p ra c e Ś w io n tk a - w ty m ró w ­ nież stu d ia n o rw id o lo g ic z n e - p ro w a d z ą n ie u c h ro n n ie d o te j k sią ż k i; w a rto w ięc p o k r ó t­ ce tę d ro g ę p rzy p o m n ie ć . W r. 1967 Ś w io n te k o g ło sił ro z p ra w ę , w k tó r e j u d o w a d n ia ł, że o p e ra c ja d ra m a ty c z n a to fo rm o w a n ie z n a c z e ń i z n a k ó w rzeczy w isto ści te a tr a ln e j4. J ę ­ 1 P or. E . G o f f m a n . C zło w iek w teatrze ży cia codziennego. P rzełożyli H . P. Śpiew akow ie. O p ra ­ cował J. Szacki. W arszaw a 1981.

2 W . G o m b r o w i c z . D zie n n ik . T . 2. Paryż 1984 s. 10. 3 S. Ś w i o n t e k . N o rw id o w ski teatr świata. Ł ó d ź 1983.

4 S. Ś w i o n t e k . O strukturalnych zw ią zk a c h i zależnościach tw o rzy w dzieła teatralnego. „K u ltu ra i S połeczeństw o” 1967 n r 3 s. 163-169. W latach 1966-1967 Ś w iontek d ru k o w a ł sp o ro k ry ty k na lam ach „O d g ło só w ” (zad eb iu to w ał w „ O sn o w ie” w ierszem p t. C isza).

Cytaty

Powiązane dokumenty

Koniecznos´c´ stosowania zasad marketingu w działalnos´ci banków jest rezultatem zmian zachodz ˛acych w ci ˛agu ostatnich kilkudziesie˛ciu lat na rynku usług bankowych i w

[r]

Był am basadorem RP w A ustrii, senatorem IV kadencji, dw ukrotnie m in istrem spraw zagranicznych.. Recenzenci: dr

Wobec pewnych, ale istotnych różnic wydaje się w skazane dokładne zbadanie całokształtu tego problem u, ale z pew nością to nie W K SD „załatw iło” W SP te n

[r]

43 O tej niechęci do księcia pisze jego kuzyn, przyznając, że sam nie wiedział co było jej przyczyną. Jabłonna była letnią rezydencją ks.. awansowany na

Przeszłość, teraźniejszość, p rzyszło ść, praca

nie tylko za polskich oficerów zam ordowanych przed siedem dziesięciu laty, ale również i za ofiary katastro fy sm oleńskiej, dla których były przygotowane k rzesła w