• Nie Znaleziono Wyników

Życie codzienne w przedwojennym Pawłowie - Stefan Leonhardt - fragment relacji świadka historii [TEKST]

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2022

Share "Życie codzienne w przedwojennym Pawłowie - Stefan Leonhardt - fragment relacji świadka historii [TEKST]"

Copied!
1
0
0

Pełen tekst

(1)

STEFAN LEONHARDT

ur. 1931; Pawłów

Miejsce i czas wydarzeń Pawłów, dwudziestolecie międzywojenne

Słowa kluczowe Pawłów, dwudziestolecie międzywojenne, ubrania, buty, ceny, życie codzienne

Życie codzienne w przedwojennym Pawłowie

Buty czy ubrania zawsze się nosiło ze starszego brata, nie marnowało się, nicowało się – na przykład stara marynarka – zaniosłem do nicowania, była rozpruta całkowicie i przeszywana odwrotnie, czyli była jak nowa. Tak samo płaszcze. Ubrania były bardzo drogie. Jak jajko kosztowało pięć groszy, bułka pięć groszy, metr pszenicy dwadzieścia złotych, buty kamasze trzydzieści złotych. Za metr pszenicy był kamasz.

Niejednokrotnie jak mój brat jechał rowerem, upadł i sobie pobrudził, rozdarł garnitur, to żałowało się nie tego, że sobie nogę pobił, tylko że rozdarł garnitur, że trzeba cerować, że to już nie to. W ogóle inaczej podchodzono do niektórych spraw.

Data i miejsce nagrania 2009-10-14, Lublin

Rozmawiał/a Tomasz Czajkowski

Redakcja Elżbieta Zasempa

Prawa Copyright © Ośrodek "Brama Grodzka - Teatr NN"

Cytaty

Powiązane dokumenty

Na przykład pan Stacharski: ożenił się w Pawłowie, wrósł w rodzinę, z jego synem Tadkiem siedziałem w jednej ławce w szkole, a później był tym policjantem i między innymi

Słowa kluczowe Pawłów, II wojna światowa, Żydzi, Niemcy, granatowa policja, cmentarz, przesladowanie Żydów, egzekucja Żydów, stosunki polsko-żydowskie..

Żydzi by się tam nie chowali, może to wynikało stąd, że Pawłów był otoczony lasami i wioskami, ale był też ośrodkiem władzy na szczeblu gminnym. To był bardzo silny ośrodek,

Nie ukończyłem jej, ale z uwagi na to, że ojciec mój ukrywał się przed okupantami hitlerowskimi i mieszkał w Żółkiewce, pojechałem do niego i przebywałem tam przez trzy

W szkole średniej byłem czwarty czy piąty w klasie – według ówczesnych zwyczajów czy zarządzeń – a tylko trzech pierwszych na liście, którzy ukończyli szkołę

To dla nas była ciekawostka, bo jak żeśmy tylko za miasto wyszli, to inaczej to wszystko pachniało, bo w Rynku smród był, tam nie było kanalizacji, były w każdej kamienicy

A drzwi były na samym środku kuchni, się otwierało takie podwójne drzwi.. Jak ktoś stale kupował w jakimś sklepie, to sobie nie wyobrażam, żeby miało

Człowiek tylko słuchał radia, czy w telewizji coś tam można było zobaczyć. Natomiast specjalnie tym się jakoś