• Nie Znaleziono Wyników

Śląski Kurjer Poranny, 1938, R. 4, Nr. 276

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2022

Share "Śląski Kurjer Poranny, 1938, R. 4, Nr. 276"

Copied!
10
0
0

Pełen tekst

(1)

NALEŻNOŚĆ POCZTOWA UISZCZONA GOT0WKĄ.

SlrASKI

Dziś 10 stron •>*« 10 -bos”

KURJP OBAI IY

■ ■ Dziennik niezależny, poświęcony obronie świata pracy H gg

%*. 3761 I Ckaizóty-Jiaiourice, so&otg $ paidziecmka 1938 *. | ? raxy w tygodni«.

EL O. nr. 300699,; \0U4

Sprawa słowacka

Czesi w ostatnich dniach podjęli roz­

paczliwe wysiłki porozumienia z Berli­

nem. Zgodnie z zapowiedziami rządu Syrovego, który oświadczył, że z wszy­

stkimi sąsiadami pragnie żyć w zgodzie, tak czynniki gospodarcze, jak i polity­

czne zaczęły rozmowy z Berlinem. Mi­

nister Vavreczka, jeden z najtęższych głów gospodarczych, bawi od kilku dni w Berlinie. Dzisiaj Chvalkovsky obej­

muje urzędowanie i zaraz ma zamiar od­

lecenia do Berlina, żeby z czynnikami rządzącymi Berlina osiągnąć jakieś kon­

takty i możliwości egzystencji.

Na tę akcję czynników politycznych należy zwrócić szczególną uwagę, gdyż nie wiadomo, do jakich rezultatów mo­

gą te rozmowy doprowadzić.

Wśród społeczeństwa czeskiego i sło­

wackiego ujawnia się tęsknota do Pol­

ski. „Slovak“ ogłosił artykuł o stosunku Czechosłowacji do Polski i wysuwa kon­

cepcję trialistyczną. Artykuł ten znalazł bardzo żywy oddźwięk w Pradze. Pisma czeskie na czołowych miejscach podają wszelkie życzliwe głosy prasy polskiej.

Dlaczego mocarstwa tak nagle skąpi-«

tulowały wobec żądań niemieckich? Mo- jj że poniekąd wytłumaczenie znajdzie się * 1 w debacie nad polityką zagraniczną w izbie gmin, gdzie wj raźnie powiedzia­

no, że czynniki wojskowe nie były go­

towe do wojny. Przy tej sposobności za­

częto tam przeceniać siłę wojskową Nie­

miec. Może dyskredytowanie własnych sił było tylko manewrem taktycznym, żeby wytłumaczyć swoją ustępliwość wobec Niemiec. W każdym razie jednak Chamberlain przyznał niedostateczne uzbrojenie Anglii i wskazał na koniecz­

ność szybkiego dozbrojenia. Zaznaczył jednak nadzieję, że może dla obecnego pokolenia uda się pokój ocalić.

Wobec żądań przedstawicieli słowac­

kich w Żilinie rząd Syrovego w wczes­

nych godzinach południowych powołał w skład rządu przywódcę partii hlinko- weJ ks. Tisę, mianując go ministrem Sło Wilc.ji i zapowiadając powołanie dal- szych czterech ministrów. Mają objąć teki: unifikacji, oświaty, gospodarstwa 1 spraw wewnętrznych. Tekę spraw we­

wnętrznych obejmie poseł Sokol lub działacz hlinkowy Durczyński. W skład rządu słowackiego ma wejść również Sidor.

Jak dzisiaj stoją sprawy, Słowacja łączy się z Czechami w imię, mając wspólnego prezydenta, kierownictwo spraw zagranicznych i finansów oraz kierownictwo wojskowe przy organizo­

waniu własnego słowackiego wojska.

Do 28 października ma być uchwa­

lona autonomia słowacka, zgodnie z wnioskiem złożonym przez partię hlin- kową w parlamencie praskim.

Trudno jeszcze dzisiaj przewidzieć, jak się dalej rozwiną sprawy słowackie.

Hitler w czwartej strefie

BERLIN, 7. 10. (PAT) Kanclerz Hit­

ler w swej czwartej podróży przez da­

wną n iemiecko-czechosłowacką granicę przyb d dziś przed południem do Obers- clorf,a następnie prze? Schoenewiese i Kohlbach do j- egerndorf, pierwszej większej miejscowości w 4-tej strefie, gdzie zgotowano mu oraz marszałkowi Goeringowi tryumfalne powitanie. Kan-

•krz w otoczeniu Goeringa i Hen lei na Vgłosił z balkonu ratusza przemówic- be do tłumów, dziękując za owacje i

■1-1 goletnią wierność.

Projekt autonomii słowackiej

Przed powołaniem samodzielnych władz wykonawczych

Praga, 7. 10. (PAT) Na wczorajszym kongresie przedstawicieli stronnictwa sło­

wackiego w Żylinie sformułowany został projekt ustawy, ustalający szczegóły prze­

jęcia władzy wykonawczej na ziemi sło­

wackiej przez słowacki rząd autonomicz­

ny. Projekt ten uchwalony ma być przez parlament czeskosłowacki najpóźniej do dnia 28 bm. w myśl tego projektu, powo­

łane zostają do życia autonomiczne orga­

ny władzy wykonawczej na ziemi słowac­

kiej.

Władzę wykonawczą na ziemi słowac­

kiej wykonywać ma słowacki rząd, który składać się będzie z 5 ministrów z premie­

rem na czele. Kompetencjom rządu nie będą podlegać następujące agendy: Spraw zagranicznych, obrony narodowej oraz sprawy długów państwowych.

Ministrowie słowaccy będą jednocze­

śnie członkami rządu centralnego w Pra­

dze.

Poszczególne agendy ministerstw rzą­

du słowackiego podzielone będą w sposób następujący:

a) Ministerstwo spraw wewnętrznych (również agendy wymiaru sprawiedliwo­

ści), zdrowia publicznego i wychowania fizycznego).

Węgrzy nie godzą się na zwloką

Budapeszt, 7. 10. (PAT) Cała prasa węgierska domaga się bezwzględnego do­

trzymania przełożonego na jutro terminu rozpoczęcia rokowań węgiersko-czeskich.

Społeczeństwo węgierskie — pisze „Ma­

gyarsag“, nie zgodzi się na dalszą zwłokę.

Rokowań tych nie będą prowadzili sami dyplomaci, ale będzie tam cały naród wę­

gierski, który nie zniesie dalszego odwle­

kania, W całym kraju odbyły się w cią­

gu dnia wczorajszego liczne wiece, doma­

gające się natychmiastowego i bezwzglę­

dnego załatwienia rewindykacyj węgier­

skich oraz stworzenia wspólnej granicy.

Budapeszt, 7. 10. (PAT) Szef gabinetu ministra spraw zagranicznych hr. Csaky natychmiast po swym powrocie z Warsza­

wy został przyjęty przez premiera Imre- dy i ministra Kanya, którym zdał sprawę z rozmów, przeprowadzonych z min Be­

ckiem. Następnie o godz. 19-tej zebrała się rada ministrów, której posiedzenie trwało do godz. 12 w nocy.

b) Ministerstwo komunikacji (sprawy poczty, telegrafu i komunikacji kolejo­

wej).

c) Ministerstwo gospodarki (roboty pu­

bliczne, handel, przemysł, rzemiosło i rol­

nictwo).

d) Ministerstwo kultury narodowej (oświecenie publiczne).

e) Ministerstwo finansów i opieki spo­

łecznej).

f) Wszystkie ziemie słowackie podlega­

ją autonomicznemu rządowi słowackiemu.

Proporcjonalny podział wydatków bu­

dżetu państwa czechosłowackiego ustala­

ny będzie przez specjalną komisję.

Praga 7. 10. (PAT) Uchwały, powzię­

te w dniu wczorajszym na kongresie stronnictwa słowackiego, zaakceptowane przez rząd praski, dotyczą na razie uzna­

nia autonomii słowackiej jako takiej, W szczególności zaś tylko w kwestii decen­

tralizacji władzy wykonawczej. Zarzą­

dzenia autonomistyczne organów ustawo­

dawczych ustalone będą niebawem w dal­

szych rozmowach, jakie nawiązane zosta­

ną między członkami rządu praskiego i członkami przyszłego rządu słowackiego.

Minister pełnomocny na Słowację dr. Tiso wraz z współpracownikami przybył dziś przed południem do Pragi.

Marszałek Blücher Aresztowany?

IW ©poszyło w groza Stalinowi

Rewizja w mieszkaniu Litwinowa

MOSKWA, 7. 10. W kolach zagranicz­

nych Moskwy krążą uporczywe pogłoski 0 przeprowadzeniu przez agentów GPU.

rewizji w mieszkaniu komisarza spraw

| zagranicznych Litwinowa.

Całe urządzenie mieszkania przetrza- 1 śnieto od góry do dołu, zabierając bardzo

wiele materiału, który załadowano na­

stępnie na samochód ciężarowy. Równo­

cześnie aresztowano pracowników sekreta

| riatu Litwinowa.

W moskiewskich kołach dyplomatycz- i nych twierdza, że Litwinow zaraz po

osadzeniu marszałka Blücher a w areszcie I oficerów armii Dalekiego Wschodu, znaj­

dom owym w Świerdłowsku na Syberii. | duje sie m. in. gen. Oreszkin, gen. Kipja«

Aresztowanie Blüchera podobno pozo- now. gen. Biedniew oraz adiutant marsza!«

staje w izwiazku z rzekomym jego udzia­

łem w buntach wojskowych na Ukrainie, jakie wydarzyły sie przed 3 miesiącami.

Komisarz polityczny armii daleko wschodniej Lechlis, dokonał masowych aresztowań wśród sztabu armii Dalekie­

go Wschodu.

Aresztowano 43 generałów armii Da­

lekiego Wschodu, cały sztab marszałka Blüchera, oraz całe dowództwo sił lotni- I swym powrocie z Genewy złoży podanie | czych armii Dalekiego Wschodu i dowód z

| o dymis je.

Od kilku dni mówi się w Moskwie o

I two sił zmotoryzowanych.

Wśród aresztowanych wybitniejszych

Spisy wyborców do Sejmu i Senatu

Warszawa, 7. 10. (PAT) Począwszy od dnia wczorajszego w całym państwie wyłożone zostały do publicznego przeglą­

du spisy wyborców do Sejmu i Senatu.

Spisy te, w myśl przepisów ordynacji wy­

borczej, będą wyłożone do dnia 13 bm.

Tegoż dnia zbiorą się w całym kraju zgro­

madzenia okręgowe dla ustalenia list kan­

dydatów na posłów. Należy przypomnieć, że lista ma zawierać w każdym okręgu co najmniej czterech kandydatów (na każdy okręg przypadają — jak wiadomo — dwa mandaty poselskie).

Uchwały zgromadzenia okręgowego są ważne bez względu na ilość obecnych de­

legatów.

Wszelkie obrady, w myśl postanowień ordynacji wyborczej, są niedopuszczalne, a uchwały nieprzewidziane ustawą, z mo­

cy samego prawa nieważne.

Prawo zgłaszania kandydatów na po­

słów służy każdemu uczestnikowi zgro­

madzenia okręgowego, nie wyłączając przewodniczącego.

Przewodniczący zgromadzenia okręgo­

wego ustali na podstawie oświadczeń u- czestników zgromadzenia wykaz zgłoszo­

nych kandydatów na posłów, po czym — jeżeli liczba zgłoszonych kandydatów przewyższać będzie czterech, zarządzi gło­

sowanie.

Do 18 października kandydaci na po­

słów winni przesłać do komisji okręgowej oświadczenie, czy zgadzają się na kandy­

dowanie. Dnia 19 października okręgo­

we komisje wyborcze przystąpią do za­

twierdzania listy kandydatów na posłów.

Nie później niż 28 października.

Listy kandydatów zostaną ogłoszone za pomocą plakatów we wszystkich gmi­

nach danego okręgu wyborczego ze wska­

zaniem dnia i godziny głosowania.

ka Blüchera mjr. Miljanow, którego roz­

strzelano onegdaj w Chabarowsku.

Rozstrzelano 6 komisarzy politycznych’

armii Dalekiego Wschodu.

Na wieść o aresztowaniu marsz. BI ii- chora, komisarz ludowy obrony marszałek Woroszyłow. miał oświadczyć Stalinowi, że jeżeli Blücher zostanie oddany, pod sad wojenny. Woroszyłow poda się/

do dymisji i ogłosi swą solidarność z mar­

szałkiem Bl «eh erem. I

W związku z tym wystąpieniem marsa Woroszyłowa, w moskiewskich kołach' politycznych zastanawiają sie poważnie co zrobić z marsz. BDcherem i jak zlikwi dować te sprawę.

Katastrofa górnicza

TOKIO, 7. 10. (PAT) Agencja Domei donosi z Sapporo w prefekturze Hokkai­

do: W kopalni węgla Yabari, gdzie nastą­

pił katastrofalny wybuch gazów, wydo­

byto zwłoki 24 górników, 26-ciu rannych zdołano uratować z zawalonego szybu i umieszczono ich w szpitalach.

W dalszych chodnikach tej kopalni, dq których nie mogły się jeszcze dostać eks­

pedycje ratunkowe, znajduje się 126 gór­

ników. Akcja ratunkowa trwa.

4 ofiary katastrofy lotniczej

LONDYN, 7. 10. (PAT) Samolot woj­

skowy rozbił się wczoraj wieczorem wr Flimlim-on niedaleko Landuno w hrab­

stwie Montgomery. Trzy osoby załogi, vr tyra 1 oficer, poniosły śmierć.

(2)

Strnrrs 2 „ŚLĄSKI KURIER PORANNY" Ma 8 paMzfertiEa 1938 róky Nr. 576

»Polska dokonała wyboru!”

powiedział Marszałek ŚmigłyJRydz

Jak już wczoraj donosiliśmy Marszałek Śmigły-Rydz wygłosił przemówienie, które dziś w całości umieszczamy.

— Piąty już dzień upływa od chwili, gdy ogół polski dowiedział się o załatwie­

niu sprawy naszych braci z za Olzy — zaczął swe wczorajsze przemówienie przez radio Marszałek Śmigły-Rydz.

Od soboty zeszłego tygodnia dziesiątki, setki, a wreszcie tysiące depesz i listów wpłynęły do moich rąk.

W tych dniach druty naszych linii te­

legraficznych jak gdyby się rozżarzyły i zajęły od ognia polskich serc — oplatając cały kraj potężnym prądem patriotyzmu i uniesienia i wiążąc owym gorejącym splotem całą Polskę w jedną potężną ca­

łość.

Wiochy wycofują tylko piechotą

LONDYN, 7. 10. (PAT) Dzienniki an- gielskie podają o zmianie sytuacji, jaka zaszła w rozmowach włosko-brytyjskich W ciągu ostatnich 4 dni ambasador lord Perth odbył z min. Ciano 4 rozmowy, mi mo to jednak kwestia porozumienia nie została jeszcze pozytywnie załatwiona i wielka rada faszystowska wbrew zapo­

wiedziom nie mogła ogłosić aprobaty po rozumienia włosko-brytyjskiego. Trud uość polega na tym, że Włochy zgadzają się co prawda wycofać 10.000 wojsk wło­

skich z Hiszpanii, ale pragną ograniczyć wycof. jedynie do piechoty, a rząd bry­

tyjski zaś domaga się, aby wycofane by­

ły również w stosownej proporcji woj­

ska techniczne i lotnicze, artylerii i czoł­

gów

Krwawe żniwo w Palestynie

JEROZOLIMA, 7. 10. (PAT) W czasie wczorajszej bitwy pomiędzy powstańca­

mi arabskimi a wojskami brytyjskimi pod Akko, według dotychczas zebranych wia­

domości padło S0-ciu zabitych i rannych.

W ciągu ostatnich 24 godzin na terenie Palestyny padło więc łącznie 140 zabi­

tych i rannych.

W dniach poprzedzających sobotę „zje­

dnoczenia“ i po sobocie „zjednoczenia“

następujących wykazał naród zdrowy in­

stynkt życia i siły. Zareagował każdy człowiek w naszym kraju, posiadający ten instynkt. Wynikiem tej reakcji były ró­

wnież depesze i listy, skierowane do mnie.

Dziękuję za nie.

A pragnę by głos mój dotarł wszędzie tam, gdzie w minionych dniach uświado­

miono sobie, że jest czas ważny dla Pol­

ski, i wszędzie tam, gdzie świadomość ta wzbogaciła duszę Polaka lub Polki no­

wym elementem ufności we własne siły, nową gotowością osobistego przyczynie­

nia się do zwiększenia tej siły.

Pomyślcie mądrze o tym, co się stało i o tym, jak to się stało, i zastanówcie się na tym, czy pragniecie, aby Polska z każdej sytuacji historycznej wychodziła z honorem?

Mam nadzieję, że dojdziecie do tego przekonania, które ja już niejednokrotnie w rozmaitych sformułowaniach wypowia­

dałem a mianowicie: państwo, które chce wyjść z honorem z przełomów historycz­

nych, musi posiadać odpowiednie źródła i środki siły i musi być rządzone w spo­

sób silny i zdecydowany.

Z waszych depesz i listów sądzę, że­

ście zrozumieli, iż Polska musiała wybie­

rać między małością a wielkością.

Polska dokonała wyboru.

Ale to obowiązuje na przyszłość.

Któż z Polaków, czy Polek chciałby być pomniejszycielem tej wielkości?

Zwracam się do wszystkich, którzy w dniach ostatnich dali mi znać o sobie — z pośród ludnych miast i z pośród wiej­

skich chat, od warsztatów i fabryk, z pra­

cowni i laboratoriów, ze szkół i świątyń, z najdalszych i najmniej znanych zakąt­

ków Polski, do wszystkich, z tymi włą­

cznie, co dziecięcą nieprawną ręką chwiej­

nie rysują litery — do was wszystkich się zwracam z podziękowaniem i życzeniem, byśmy się zawsze spotykali na drodze pro­

wadzącej do wielkości Polski.

7Ue da wiatą.

Straszna katastrofa we mgle

Zderzenie pociągów w Finlandii

HELSINKI, 7. 10. Wczoraj rano po­

ciąg pośpieszny idący z Helsinek do Tai­

li ionkosk i, centrum okręgu przemysłowe­

go \v okolicy Wyborga z powodu mgły zderzył się na stacji Raucha z manewrują cym pociągiem towarowym.

Rozbiciu uległy dwie lokomotywy oraz dwa wagonv sypialne w pociągu pośpiesz nym i jedna cysterna z kwasem siarcza-

nym w pociągu manewrującym, który na | nieszczęście rozbił się. zwiększając niepo-1 miernie liczbę ofiar tej strasznej kata-jj strofy.

Zginęło w rozbitych wagonach sypiali nych 10 osób oraz kilkanaście odniosło ra­

ny. Największa ilość osób ucierpiała od I zatrucia gazem 'wytworzonym przez roz-|

bicie się cysterny.

Sialyslyka ofiar

JEROZOLIMA, 7. 10. (PAT) W mie­

siącu wrześniu zostało zabitych w Pale­

stynie 357 osób, w tej liczbie 246 po­

wstańców oraz 31 żydów, a 174 osoby odniosły rany, w tej liczbie 47 żydów.

Ogólna liczba ofiar walk w Palestynie w 5-im kwartale br. wyniosła 836 osób zabitych (160 żydów) i 926 rannych (576 żydów).

Co będzie z .Gwiazdą Polski" ?

ZAKOPANE, 7. 10. (Tel. wł.) Już wczoraj wieczorem wiadomo było, że start balonu stratosferycznego „Gwiazda Pol­

ski’1 .dziś nie nastąpi, gdyż meldunki me­

teorologiczne były niepomyślne. Nad Ta­

trami i ta częścią Eurdpy panuje niż barometryczmy oraz dość silne wiatry, które dla tak olbrzymiej powłoki, jaka ma „Gwiazda Polski“, nie mogą przekra­

czać 8 mir. na sekundę. Obecnie są nad Europa dwa wyże. nad Hiszpania i nad Rosja. Jeśli spłyną one nad Polskę. . Gwia zda Polski1’ będzie mogła startować. Nie Jest wykluczone, że start nastąpi w ciąga najbliższych paru dni. tak. że w obozie panuje stałe pogotowie. W Zakopanem Test dziś pogoda słoneczna.

Polski Urząd Górniczy

w Karwinie

CIESZYN, 7. 10. (Tel. wł.) Na Śląsku Zaolzańskim zorganizowany został Polski Okręgowy Urząd Górniczy, który mieści sie na razie w C i szynie, a.stała jego sie­

dziba będzie Kar na. Na czele urzędu sta nał tymczasowo . ^fiziński. Przeniesie­

nie urzędu do Karwiny nastąpi u tez włócz nie no wkroczeniu wpiska. polskiego.

Okręgowy urząd górniczy w Karwinie iló którego kompetencji należeć bed/te

"••ulzór nad wszystkimi kopal nimm na .- vskanvm przez Polskę terenie, podle­

gać będzie wyższemu urzędowi górnicze­

mu w Katowicach.

Bojkot rasy żydowskie!

przez

■RZYM, 7. 10. (Tel. wł.) Przez prawie pięć godzin obradowała dzisiaj w nocy przy udziale Mussoliniego wielka rada faszystowska.

Z uchwal jej na uwagę zasługuje sze reg postanowień w sprawie ochrony ra­

sy, wymierzone przede wszystkim prze­

ciwko życiom.

Uchwały rady zabraniają zawierania małżeństw między Włochami i Włoszka­

mi z członkami ras semickiej, chainic- kiej i innych ras niearyjskich.

W dalszych uchwałach wielka rada faszystowska ustala szereg ograniczeń dla żydów. Żydzi nie będą mogli posia­

dać zakładów przemysłowych, zatrud­

niających więcej, niż 100 robotników,

Włochy

ziemi mogą posiadać najwyżej 50 hekta­

rów. Ani w czasie pokoju, ani w czasie j

wojny żydzi nie będą mogli służyć w wojsku. Specjalne postanowienia uregu­

lują sprawę wykonywania przez żydów i wolnych zawodów i swego obrządku.

Rada faszystowska zajmowała się j także kwestią emigracji żydów. Uchwały jej nie wykluczają możliwości zorgani­

zowania kontrolowanej emigracji żydów europejskich na pewne tereny Abisynii, | ażeby odciążyć emigrację do Palestyny.

Wykonywanie tych zarządzeń zależ- i ne zresztą będzie od każdorazowego sta­

nowiska międzynarodowego żydostwa | wobec Italii.

osoby, a 16 ciężko poraniło, walka z o- j szalałym zwierzęciem trwała przeszło 2 godziny, po czym dopiero udało się roz­

juszone zwierzę zabić. Corrida tego dnia [ nie odbyła się.

Wściekły byk zabił 3 osoby

LIZBONA, 7. 10. (PAT) Donoszą ? Villa Franco de Xira pod Lizboną o stra sznym wypadku, jaki wydarzył się przed walką byków. Byk, mający wziąć udział w walkach, rzucił się na publicz­

ność, zabił i zranił wiele osób i wyrzą­

dził dużo szkód materialnych. W Portu­

galii utrzymuje się zwyczaj, podobny do zwyczajów małych miast hiszpańskich, że byki, mające wziąć udział w walkach pędzone są na arenę corridy zupełnie wolno przez ulice miasta. Wczoraj właś­

nie, gdy byka pędzono wśród szpalerów stojącej na ulicach publiczności, byk rozwścieczony okrzykami rzucił się na tłum. Powstała szalona panika. Oszalałe zwierzę szarżowało nieprzytomnie nisz­

cząc witryny sklepowe zaatakowało na­

stępnie samochód, a gdy dopadło tłumu zabiło rogami i stratowało na śmierć 3

„Eintopfgericht” w Austrii

WIEDEN, 7. 10. (PAT) W nadchodzą-1 cą niedzielę wprowadzony zostaje w re­

stauracjach całej Austrii t. zw. „Eintopf 1 gericht“. Będzie on obowiązywać co pe­

wien okres czasu. Cena takiego obiadu I wynosić będzie w pierwszorzędnych re­

stauracjach 2 marki, przy czym będzie doliczany podatek w wysokości 1,20 ma­

rek. Nakazano również ludności wpro­

wadzić w gospodarstwach domowych |

„Eintopfgericht“ w dniach ustalonych | przez władze partyjne.

Za jedne 1,50 zł

Każdy pętak dużo wrzeszczy. To jest żelazne prawo natury. Pętaków, mamy oczywiście nie tylko m znaczeniu fizycz­

nym, ale i moralnym... Takim pętakiem w dziedzinie ideowej jest między innymi również Z. P. Z. Z. Ten bękart, narodzony z nieślubnego loża Z. Z. Z. — wrzeszczy, krzyczy, zanieczyszcza pieluszki i kopie nogami, chcąc w ien sposób dać znać światu — ŻE ŻYJE . . . Liczne stado płat­

nych akuszerów, załatwiwszy nad wyraz ciężki poród — obecnie z troską spoglą­

da na szczeniaka, który rozdziera gardło, pluje krwią i wymija kończynami, jako­

by zapadł na chorobę św. Wita...

Z. P. Z. Z. ochryple wrzeszczy. Ale nie iylko to... Obciążone dziedziczną skłonno­

ścią do demagogii i kanciarstwa — próbu­

je popularyzować się przy pomocy tanich środków propagandowych. Nie mogąc zwerbować sobie ludzi pracy drogą rzettl na i uczciwa — puszcza się na prymityw­

ne metody ŁAP1CHŁOPSTWA. - Donoszą nam, że Z. P. Z. Z. organizuje na dzień 23 paź.dziernika pociąg popu­

larny do Warszawy. W związku z tym po hutach i kopalniach na Śląsku wszczęto go rączkomą akcję werbunkową. Agenci Z.

P. Z. Z. — nawiasem mówiąc — tchórzli­

wi lokaje dygnitarzy ciężkiego przemysłu.

— zwracają się między innymi również i do członków Z jednoczenia Zawodowego Polskiego — aby skłonić ich do UDZIAŁU W WYCIECZCE... Starczy wpłacić 1 zł.

i 50 groszy, a można przez dwa dni zwie­

dzić Warszawę, najeść się do syta, popić gorzałki i pobawić się bez kontroli żon...

Pod jednym jednakże warunkiem: ŻE ODD^ SŻg K%T7L4ßWSZE Z. Z. P...

Aha... Tutaj leży sedno sprawy. Oddaj kwitariusz Z. Z. P. — zrezygnuj z przy na leżności do Zjednoczenia Zawodowego Pol skiego — a wówczas udostępnimy ej wszystkie skarby świata!

Biedni ,,obyw,atele‘’ z Z. P. Z. Z,! Tra­

filiście swoją zardzewiałą kosą na ka­

mień... Metodę kuszenia, obiecania bo­

gactw i rozkoszy — stosował również pe- wien jegomość... którego ludzkość nazy­

wa... lucyferem!

Kombinatorzy suchotniczego Z. P. Z. Z.

grubo omylili sie, Zjednoczeniowiec NIE SPRZEDA SWOJEJ DUSZY, ani swoich przekonań ideowych za — JEDNE 1,50 ZŁ.! Na taką prymitywną wędkę, zban­

krutowani Z. P. Z. Z-towcy nie złowią ani jednej ryby.

Śmiech i politowanie budzić w nas mu sza ludzie, którzy dla ratowania egzysten­

cji swojej organizacji — zmuszeni są ucis kac się do tak tanich i niskich sposobom ŁAPICHŁOPSTWA!

Jeszcze jedno. Podróż z Chorzowa do Katowic i z powrotem wedle obowiązują­

cej taryfy kosztuje jednego złotego... Dla Z. P. Z. Z. wycieczka DO WARSZAWY TAM l Z POWROTEM, z dwudniowym pobytem, tradycyjnym piwkiem, noclega­

mi, wiktem Ud. kosztuje tylko 1 zł. 50 groszy.

To jest prawdziwa rewelacja. UCZCI­

WIE wykaikulowawszy, tego rodzaju eska pada kosztować by musiała około 50 zł.

Ale Z. P. Z. Z, umie dokonać cudów!

Dobrze obznajomieni ze stosimkami we­

wnętrznymi tej organizacji wiedzą — że Z. P. Z. Z. mogłoby urządzić nawet bez­

płatne pociągi popularne do Berlina, Pa­

ryża i Nowego Jorku. Stać je na to!

Bo koszta podróży pokrywają PAŁO- WIE Z CIĘŻKIEGO PRZEMYSŁU, zasia­

dający na fotelach prezesowskich Z. P.

Z. Z. Czasem dołoży się też coś nie coś z funduszów publicznych... CKM

Rozg®ryez®ny Litwinow

„Pakt sowiecko-francaski nie ma sen sir

PARYŻ, 7. 10. (Tel. wł.) Dopiero dziś ujawniono, że ubiegłej soboty bawił w Paryżu Litwinow. Litwinow złoży i ener­

giczny protest przeciw temu, że Sowiety nie byty zaproszone na konferencję w Monachium i stwierdził, że od chwili na­

rzucenia Czechosłowacji uchwał mona­

chijskich. pakt francusko-sowiecki nie ma żadnego sensu ani wartości.

Mimo, że rozmowa ta nie miała dotąd żadnych konkretnych następstw dyplo

niatycznyr .. utrzymują tu, że Moskwa zapewne w ciągu najbliższych dni podda rewizji swe stosunki z Francją wnosząc zasadnicze zmiany w duchu i treści ist«

niejących układów.

(3)

Mr. 27b_ .ŚLĄSKI KÜRTEI 'OÄÄNNY“. dnia 8 października tWr® Sirona 5

Ku nowej Europie

U źródła nowoczesnych błędów życia zbiorowego

ciem przyszłym, w rzeczywistości zaś ono jedno dorosło do rozwiązywania naj bardziej zawiłych zagadnień życia ziem­

skiego“.

„Ewangelię — jak twń i za Benia­

min Kidd — można nazwać klasycznym podręcznikiem socjologii, zasady której służą za podstawę do rozwiązania wiel­

kiej antymonii: jednostka i społeczeń­

stwo... Ani kolor, ani rasa, ani pocho­

dzenie, ani zdolność umysłowa nie sta­

nowią o wyższości lub niższości jakiegoś

narodu i o potędze spójni jednostki ze społeczeństwem. Lecz raczej

charakter etycaKiso-rellgijny

obywateli, ich wyższe pojęcia moralne, czyste życie rodzinne, uczciwość w sto­

sunkach, odwaga, szczerość, rzetelność, tudzież umiarkowanie w sądzeniu, czyli krótko mówiąc, poziom moralny danego narodu jest kamieniem probierczym jego przyszłości“.

O 50 procent.

Według prowizorycznych obliczeń pro­

dukcja wyrobów hutniczych w Polsce wzrośnie o z górą 50 proc. w związku z przyłączeniem do Polski reszty Śląska Cieszyńskiego.

Huty w Trzyńcu są równe co do roz­

miarów hutom największego dotąd pol­

skiego koncernu „Wspólnoty Interesów“.

Wielkie nowoczesne zakłady hutnicze znajdują się również w Boguminie.

Przyłączenie hut zmienia w poważnym stopniu dotychczasową sytuację naszego hutnictwa. W związku z tym Naczelna Organizacja Hutnictwa będzie musiała dostosować do nowych warunków opraco­

wywany obecnie plan reorganizacji prze- i mysłu hutniczego w Polsce.

Karykaturzysta nasz świetnie zilustrował sytuację, panującą dziś w polityce międzynarodowej. Liga Narodów, zgrzy­

biała staruszka ledwo trzyma się na pozłacanym tronie. Nawet kąpiel, idąca z obłoków, nie jest w stanie przywrócić ją do życia. Dookoła tej staruszki patyczkują się ze sobą „niegrzeczne dzieci“ tej Ligi. Z tyłu widać rozśpiewaną czwór­

kę, która w radosnych podskokach wiwatuje z okazji rychłego zgonu staruszki.

Czy we Francji zwycięży zdrowy rozsądek«»«?

Monachijska lekcja

Dziennik włoski „Uavvenire dTtalia“

z 1 października br. w naczelnym arty­

kule „Ku nowej Europie“ zestawiając ostatnie klęski i sukcesy polityki euro­

pejskiej, przeprowadza wnikliwą i cie­

kawą analizę zasadniczego błędu, jaki dostrzegamy w organizacji nowoczes­

nych społeczeństw.

Zasadniczy błąd polega na tym, że jednostka zostaje cofnięta na plan dal­

szy, że usiłuje się wmówić w masy, iż społeczeństwo jest najwyższą pozytyw-

wartością, wobec której tracą swoje dawne tradycyjne znaczenie takie poję­

cia, jak np. dusza, przeznaczenie wiecz­

ne i stosunek religijny duszy do Boga.

Błędom tym, poza kierownikami w pań­

stwach totalnych, hołdują w naszych czasach i teoretycy socjologowie, jak w Niemczech: Bergemann, Willmann, Na- torp, a we Francji Dürkheim, Marceron, Posuwają się oni do ubóstwiania społe­

czeństwa, wpadają w „mistycyzm społe­

czny“. .

Jeden z nich (Dürkheim) tak pisze:

!,Pozostaje dziś do wyboru: Bóg albo społeczeństwo... Lecz bóstwo jest tylko przeobrażonym społeczeństwem i pomy­

ślanym symbolicznie“. Ten „mistycyzm społeczny“ Durkheima możemy posta­

wić na tej samej linii, co kult ludzkości“

twórcy pozytywizmu Comto'a i „religię Pojętą w granicach ludzkości“. Ci „mi­

stycy społeczni“ posuwają się do tego, iz twierdzą, że „zadanie religii przyszło­

ści polegać będzie nie na budowaniu Królestwa Bożego, lecz na budowaniu ludzkości“.

Jak owe tezy nowoczesnego mistycy­

zmu społecznego, ubóstwiającego zorga­

nizowaną zbiorowość, przedstawiają się w świetle zdrowego rozsądku? Przede wszystkim należy stwierdzić, że pojęcie społeczeństwa, jako rzeczywistości meta- 1 ^ycznej, różnej i słot owo od sumy indy widuów, nie jest i nie 'może być udowo­

dnione. Społeczeństwo bowiem nie posia­

da innych organów działania, jak rozum I wolę jednostki... Nic ulega wątpliwo­

ści, że człowiek w życiu zbiorowym dzia a intensywniej i doskonalej rozwija pe­

wne wartości, niżby to mógł czynić sam poza zbiorowością, ale fakt ten nie. upo­

ważnia do pojmowania społeczeństwa, jako bytu nowego rodzaju, istotowo od­

miennego od sumy indywiduów.

Ta wielka antynomia: jednostka a społeczeństwo, która tak jaskrawo wy­

stępuje w naszych czasach, w oświetle­

niu chrześcijańskim przedstawia się w sposób następujący:

Bóg sam tworzy ośrodek chrześcijań­

skiej idei o społeczności. W Bogu staje się człowiek

prawdziwym człowiekiem

i bratem dla bliźniego, czyli inaczej mó­

wiąc, człowiek w Bogu czerpie prawdzi­

wą swoją ludzkość i prawdziwe uspołe­

cznienie. „Ludzka społeczność, powiada Foerster, dokonała się w ogrodzie Get- semańskim i na Golgocie. Jeśli człowiek naturalny nie zostanie ukrzyżowany, to wszelka próba uspołecznienia ludzi mu­

si przerodzić się ostatecznie w dziką wzajemną nienawiść“.

„Chrześcijaństwo dopiero zdolne jest stopić w boskim ognisku jednostkę i spo łeczeństwo, nie poświęcając bynajmniej jednego elementu na wyłączną korzyść drugiego — pisze ks. dr. Franciszek de Hovze... „Pozornie wydaje się, że chrze­

ścijaństwo zajmuje się wyłącznie ży-

Zmierzch Blüchers

MOSKWA, y. 1Ö. Wiadomości o zmie­

rzchu kariery marsz. BKichera potwier­

dzają się. Tak zwana'„pierwsza specjal­

na armia dalekowschodnia“, tworząca wraz z drugą armią t. zw. „front daleko­

wschodni“ — zostały wydzielone z pod dowództwa marsz. Bliichera. Na czele jej stanął „komkor“ (dowódca korpusu)

‘ /1ern, bezpośrednio podporządkowany 'uisarzowi Mechlisowi.

dliicher jest pozbawiony wszelkich

wpływów.

Premier Daladier uzyskał votum zau­

fania. Izba udzieliła mu także pełnomoc­

nictw finansowych. Pełnomocnictw nad­

zwyczaj rozległych. Można przypuszczać, że w obecnej chwili premier mógłby na bar­

dzo wiele rzeczy sobie pozwolić. Bowiem we Francji panuje zupełna dezorientacja we wszystkich dziedzinach, tak w polityce zagranicznej jak wewnętrznej.

Rozwiązanie problemu czesko-słowac- kiego wywołało całkowity przewrót w po­

jęciach, jakimi się kierowali zarówno mę­

żowie stanu, jak szeroka opinia publiczna.

Zawiodła Liga Narodów, rozpadł się gmach, z którym Francuzi wiązali od r.

1918 tak wielkie nadzieje. Zawiódł rów­

nież system zbiorowych sojuszów i pak­

tów obejmujących całą Europę. Bankruc­

two to jest już faktem dokonanym od dość dawna, ale Francja zrozumiała to dopiero teraz. Zrozumiała wraz z ogłoszeniem wy­

niku rozmów monachijskich, wraz z wej­

ściem wojsk niemieckich, polskich i wę­

gierskich na terytorium dawnej Czecho­

słowacji, wraz z opublikowaniem wspól­

nej deklaracji Chamberlaina i Hitlera.

Europejska potęga Rosji Sowieckiej oka­

zała się fikcją, zdolną jedynie do akcji destrukcyjnej. Budować na niej niepodo­

bna. A przecież dotychczas stanowiła

ona, mimo częstych odchyleń ostoję koa­

licji rządzącej Francją z frontu ludowego.

To też pierwszym rezultatem ostatnich wydarzeń jest ostateczne rozbicie dotych­

czasowej większości. Za votum zaufania dla rządu głosowało prawe skrzydło Izby, przeciwko: komuniści. Przełom zaakcen­

tował się silniej jeszcze w głosowaniu nad pełnomocnictwami. Tu np. Daiadier uzy­

skał poparcie centrum i części prawicy, gdy socjaliści powstrzymali się od głosu.

Czy przesunięcia na terenie Izby mają charakter trwały? Trudno na to pytanie odpowiedzieć. Nie ma czasu na konwe- ktykle partyjne, na długie targi przy­

wódców stronnictw, na meetingi i odwo­

ływanie się do wyborców. Francja zna­

lazła się wobec katastrofalnej sytuacji fi­

nansowej. Poważny cios zadały jej wy­

datki dokonane na przedsięwzięcie zarzą­

dzeń wojskowych. Nikt konieczności ich nie przeczył. Tym nie mniej teraz trzeba płacić. Konieczna jest zasadnicza reorga­

nizacja spraw skarbu, sięgająca w głąb ustroju wewnętrznego. Powodzenie tej akcji zależy w pierwszym rzędzie od do­

brej woli społeczeństwa. Należy sądzić, że monachijska lekcja w tym wypadku poskutkuje.

tki jej są już widoczne. Premier Dala«

dier oświadczył, że do dawnych wypróbo­

wanych przyjaźni, pragnie dodać przyjaź­

nie odnowione i przyjaźnie nowe.

Dotyczy to w pierwszym rzędzie Italii.

Błędy popełnione w dobie uchwalania sankcji, wzmocnione stosunkiem do kwe­

stii hiszpańskiej są obecnie naprawiane w gwałtownym tempie. Niewiadomo je­

szcze jaką cenę Francja zapłaci, ale jest zapóźno, by oglądać się na koszty. Mus­

solini w Monachium wygrał prawdopodo­

bnie nie mniej niż Hitler.

Już zapadła decyzja mianowania am­

basadora w Rzymie, już toczą się rozmo­

wy angielsko-włosko-francuskie, już wło­

ski następca tronu został zaproszony wraz z małżonką do Paryża ... Zmienia się stosunek do spraw Europy środkowej i wschodniej, zaczyna kiełkować zrozumie­

nie dla polityki polskiej. Wciąż jednak odzywają się głosy ludzi przywiązanych do dawnych koncepcji. Nieprzytomne wystąpienie panów Bergery złą przysłu­

gę oddają swej ojczyźnie. Czy wreszcie zdrowy rozsądek zwycięży nałogi myśle­

nia, które doprowadziły Francję na skraj przepaści.

300 mil. franków kosztowała

mobilizacja w Belgii

BRUKSELA, k. 10. Koszty mobilize*

tri belgijskiej w ubiegłym tygodniu prze­

kraczają sumę 300 milionów franków.

Ogólna liczba powołanych pod broń wy­

niosła około 360.000 żołnierzy.

Jeśli chodzi o sprawy zagraniczne, sku-

Jesteś przyjacielem naszego pisma

— zwerbuj mu jednego nowego abonenta!

(4)

Strona 4 „ŚLĄSKI KUBIER FGRANNt“ dnia S października 1938 roku Nr. 27b

Zakład dla deżywiania dzieci w Orzesza

l&lecio iiiii Związku Pracowników Umysłowych Z. Z. P.

Minionej niedzieli Siemianowice były świadkiem wspanialej uroczystości 10-le- ' jia istnienia, jaką obchodziła filia Związ-

w Siemianowicach

ku Pracowników Umysłowych Z. Z. P. w Siemianowicach.

We wczesnych godzinach rannych mimo

1. Brama wejściowa do Zakładu. — 2.

Zdjęcie grupy dziewcząt z Chorzowa, które w; bieżącym miesiącu znajdują się w Zakładzie. — 3. Grupa dziewcząt przy zabawie. — 4. Gra w siatkówkę. — 5. Park należący do Zakładu. — 6, Sio­

stra przełożona Hiacynta z radcą ma­

gistrackim mgr. Matejczykiem oraz re­

ferentem prasowym Korolem. — 7. Mo­

del Zakładu, sporządzony przez jedne-

^ go z uczni szkolnych z Chorzowa.

CZŁONKOWIE FILII ZWIĄZKU PRACOWNIKÓW UMYSŁOWYCH Z. Z. P.

ZGROMADZENI OKOŁO SZTANDARU ZARZĄDU GŁÓWNEGO

Wystrzelił na postrach z dubeltówki

i zranił przechodnia

Powracający wczoraj wieczorem do domu 26-letni Józef Żymła z Ligoty (Szadoka 25) w towarzystwie swej są­

siadki Marty Majorowej został przed domem postrzelony w szyję śrutem z

dubeltówki przez zamieszkałego tam 54- letniego Pawła Ganciorza.

Ganciorz strzelił na postrach i trafił Żymłę. Rana Żymły jest niegroźna. O wypadku powiadomiono władze proku­

ratorskie.

niepogody zabrała sie na placu Marszał­

ka Piłsudskiego poważna liczba członków, oraz delegacji bratnich filij z sztandara­

mi.

Punktualnie o godz. 10-tei uformował sie pochód na placu zbiórki z orkiestra górnicza pod batuta kapelmistrza Benka na czele, skąd wyruszono na uroczyste nabożeństwo do kościoła św. Krzyża.

Po nabożeństwie ruszył pochód na salę p. Uhera. gdzie odbyła się uroczysta aka­

demia. która zagaił założyciel oraz prezes filii znany działacz narodowy p. Wilhelm Jędruś. Mówca w swoim przemówieniu naszkicował historię filii, podkreślając trudności, które musiano przezwycię­

żyć przy założeniu filii. Pod koniec swego przemówieniu mówca wezwał członków i zarząd o dalsza współpracę, następnie wzniesiono okrzyk na cześć P. Prezydenta Rzeczypospolitej Polskiej Ignacego Mo­

ścickiego, Naczelnego Wodza Marszałka Śmigłego Rydza i Ministra Spraw Zagra­

nicznych p. Becka.

Z kolei przemówił kierownik Związku Pracowników Umysłowych b. poseł Wła­

dysław Wieczorek. W przemówieniu swymi mówca podkreślił usługi, jakie oddaie Zjednoczenie Zawodowe Polskie członkom, zorganizowanym w jego szere­

gach.

Po przeszło godzinnym przemówieniu p. Wieczorka, nastąpił wspólny obiad dla członków i zaproszonych gości.

W miłym nastroili członkowie Związ­

ku Pracowników Umysłowych filii Sie­

mianowice "rak i bratnie zabawili sie do godzin wieczornych.

Uroczystość ta pozostanie wszystkim na długo w pamięci.

gdzie przez cały rok lokuje około 40 dzieci miesięcznie na wygodny pobyt.

Zakład dożywiania dzieci w Orzeszu

W celu zapoznania szerszego ogółu z działalnością tej instytucji urządził Ma­

gistrat wycieczkę prasową do wspomnia­

nego zakładu. Wyjeżdżamy na miejsce samochodem, bo przed sobą mamy sporo drogi. Choć kolana jednego z kolegów na próżno usiłują wydrążyć dziurę w ścianie poprzedniego siedzenia (sytuacja zupełnie logiczna: za długie nogi, za krótki samochód), choć drugi narzeka na niedyspozycję żołądka (zrozumiałe po wyjaśnieniu nam, że dnia poprzednie­

go używał za wiele „czystej“ wody), je- dziemy pełni ciekawości, pewni, że tym samym wozem przyjadziemy jeszcze w tym życiu do naszego miasta z powro­

tem.

W zakładzie wypoczynkowym przyj­

muje nas siostra zakonna (dominikanka) Hiacynta, pod przewodnictwem której zwiedzamy zakład — raczej willę — gdyż budynek Magistrat nabył ze 72.000 złotych od barona Ottona Morgenbessera który wyemigrował do Niemiec, a gmach ten służył szlachcicowi niemieckiemu za willę letnią.

Położenie zakładu jest idealne i za­

pewnia

SPOKOJNY WYPOCZYNEK.

Sucha, zdrowa, lesista okolica gwaran­

tuje dobre warunki klimatyczne. Zakład w Orzeszu jest zakładem wypoczynko­

wym, to znaczy; że wysyłani zostaną do zakładu jedynie zdrowe dzieci.

Co miesiąc przebywa w zakładzie 40 niedożywionych dzieci; dzieci bezrobot­

nych i mało zarobkujących. Tutaj dziec ko ma powrócić do pełnego zdrowia.

Prawdziwy raf dia dzieci

Posiłki są bardzo obfite, zdrowe i kil

kakrotne w ciągu dnia. Sypialnie ma­

łych świecą wprost w bieli. Jest to spe­

cjalną zasługą sióstr dominikanek.

Oprócz różnych rozrywek (w świetlicy zakładu znajdujemy cały arsenał zaba­

wek dziecięcych) dziatwa ma możność uprawiania gier sportowych w dużym parku, który stanowi własność zakładu.

Zarówno strona naukowa jak i religijna nie jest zaniedbana. Wśród sióstr znaj­

duje się bowiem siła z egzaminem peda­

gogicznym, która w dniach niepogody UDZIELA DZIECIOM LEKCJI W

WSZYSTKICH PRZEDMIOTACH.

Wszystko to sprawia, że dziatwa na­

biera zdrowia i sił, a pobyt w zakładzie staje się dla nich miłym okresem rze­

telnego wypoczynku.

Powstanie zakładu

Zakład sam zakupiony został przez Magistrat Chorzowa w roku 1926. Cho­

rzów wystąpił więc pierwszy z inicjaty­

wą urządzenia tak pożytecznego ośrod­

ka zdrowotnego. Zakład ma zakontrak­

towanego lekarza, który w razie potrze­

by udziela dzieciom pierwszej pomocy.

Oprócz głównego budynku należy do zakładu szereg budynków gospodar­

skich, zaś w najbliższej przyszłości za­

mierza Magistrat dobudować dalszy gmach, by umożliwić ulokowanie więk­

szej partii dzieci w zakładzie. Dzieci bardzo, szybko przybierają w zakładzie na wadze, przeciętnie około 3 kg. Koszta utrzymania zakładu wynoszą rocznie o- koło 30.000 złotych.

Jeżeli poświęciliśmy zakładowi doży­

wiania dzieci w Orzeszu tyle uwagi, tt>

dlatego,

ŻE ZAKŁAD TEN STANOWI JAK GDYBY WZÓR.

Jest dowodem, jakie wyniki można osią­

gnąć przy odpowiedniej organizacji, i — dobrej woli. (esten) - Nie-ulega żadnej kwestii spornej,

zarówno kolonie letnie, półkolonie oraz dożywianie dzieci w szkole są zagad­

nieniem aktualnym. Odgrywają bowiem dużą rolę nie tylko jako środek organi­

ze zowanie wypoczynku dla młodzieży, lecz także jako czynnik — nader ważny -

ZDROWOTNOŚCI MŁODZIEŻY.

Nie trzeba tu powtarzać, iż zdrowie młodzieży jest sprawą nader ważną.

Idzie tu wszak o cenny materiał ludzki, dla przyszłego pokolenia pracującego i

tworzącego, że pod groźbą ciężkich strat dla społeczeństwa nie można dopuszczać do marnowania tego materiału.

Biorąc pod uwagę nędzę i opłakane warunki mieszkaniowe wielkiej części mieszkańców miast, nie można się dzi­

wić, że zdrowie dziecka nie stoi na naj­

wyższym poziomie.

Jak zapobiec złu

Akcja w kierunku poprawy stanu zdrowotnego młodzieży powinna iść w dwóch kierunkach. Przede »wszystkim w pierwszym rzędzie, jak już poprzed­

nio wspomnieliśmy, w kierunku URZĄDZANIA KOLONII, PÓŁKO­

LONII LETNICH ORAZ DOŻY­

WIANIA DZIECI W SZKOLE ORAZ W KIERUNKU ROZBUDO­

WY OGRÓDKÓW JORDANOW­

SKICH JAK I ZAKŁADÓW WYPO­

CZYNKOWYCH.

Pieniądze na tak doniosły cel muszą się znaleźć.

Wzorowe zakłady wypoczynkowe na Śląsku

Niektóre miasta na Śląsku już obec­

nie z własnej inicjatywy przystąpiły do rozbudowy takich stacji klimatycznych (zakładów zdrowotnych). Znany jest po­

wszechnie z wielu notatek w prasie za­

kład Magistratu miasta Katowic w Gorzycach oraz zakład Urzędu Wo­

jewódzkiego w Istebnej. Mało jednak ktoś wie, że również Magistrat miasta Chorzowa

JEST WŁAŚCICIELEM WZORO­

WEGO UZDROWISKA W ORZE-

szu,

Poeliwały godna inicjatywa Magistratu miasta Chorzowa

Pobył w raju dla dzieci

Cytaty

Powiązane dokumenty

Przyjmuje się „Program Polityki Zdrowotnej dotyczący profilaktyki szczepień ochronnych przeciwko grypie dla mieszkańców powiatu opatowskiego w wieku 65 + w 2020 roku”,

Mercator Medical Zarząd rekomenduje WZA ustalenie maksymalnej ceny nabywania akcji własnych spółki na poziomie 1000 PLN.. Uchwała WZ z czerwca upoważnia zarząd do skupu

Apel Związku Obrony Kresów Zachodnich Bajka o epidemii cholery. Cicha tragedia

Art. Dawcom krwi rzadkich grup i dawcom krwi, którzy przed pobraniem krwi lub jej składników zostali poddani zabiegowi uodpornienia lub innym zabiegom wykonywanym w

emerytalne i rentowe po przekroczeniu przez ubezpieczonego kwoty rocznej podstawy wymiaru składek, o której mowa w ust. Jeżeli do opłacania składek na ubezpieczenia emerytalne

w sprawie wykazu produktów leczniczych, które mogą być doraźnie dostarczane w związku z udzielanym świadczeniem zdrowotnym, oraz wykazu produktów leczni-

Kontakt: Departament Badań i Analiz, tel.: +48 (22) 596 59 13 Biuletyn sporządzili: Piotr Dmitrowski, Konrad Soszyński, Paweł Ropiak.. Przecena długu po

Jeżeli Pożyczkobiorca nie przystąpi w terminie 7 (siedmiu) dni od daty powiadomienia o przyznaniu pożyczki do podpisania umowy to przyznana pożyczka zostaje automatycznie