• Nie Znaleziono Wyników

Getto w Lublinie - Teresa Szmigielska - fragment relacji świadka historii [TEKST]

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2022

Share "Getto w Lublinie - Teresa Szmigielska - fragment relacji świadka historii [TEKST]"

Copied!
2
0
0

Pełen tekst

(1)

TERESA SZMIGIELSKA

ur. 1927; Lublin

Miejsce i czas wydarzeń Lublin, II wojna światowa

Słowa kluczowe projekt Lublin. Pamięć Zagłady, getto w Lublinie,

ogrodzenie getta, strażnicy w getcie, strażnicy ukraińscy, handel, kosztowności, Psia Górka, torturowanie Żydów

Getto w Lublinie

Od chwili kiedy utworzyli getto to przez środek ulicy były druty kolczaste. To była granica getta. My mieszkaliśmy na ulicy Rybnej akurat jak się idzie od strony Rynku to po lewej stronie. Po drugiej stronie mieszkali Polacy, to tych ludzi usunięto stamtąd. A myśmy zostali bo getto miało granicę przez środek naszej ulicy, ale szło w kierunku właśnie Bramy Grodzkiej.

Także było to getto i pilnowali tych drutów taka jakaś brygada ukraińska na usługach Niemców. Nie była to granatowa policja absolutnie, jeżeli chodzi o pilnowanie Żydów.

Nie, to była jakaś brygada. Ja czytałam na ten temat kiedyś, że jak Niemcy weszli na Ukrainę, bo to było przecież w czasie kiedy Związek Radziecki przystąpił do wojny, to tam jakiś odłam licząc na to, że może Niemcy pomogą im stworzyć niepodległą Ukrainę poddał się pod ich dowództwo i oni wykorzystywali tych żołnierzy. Oni byli zupełnie inaczej ubrani niż niemieccy żołnierze i oni właśnie pilnowali. Nota bene, kiedy weszli tutaj ci Rosjanie to z miejsca ich wszystkich, jeżeli ich jeszcze gdzieś wyłapali, rozstrzelali.

I tam pod ogrodzenie getta przychodzili ludzie, którzy opłacali tych pilnujących i handlowali. To znaczy handlowali. To było straszne. To myśmy ich nazywali hienami.

Oni po prostu za chleb jakieś kosztowności od tych Żydów zabierali. Także wykorzystywali tą sytuację, bo cóż to był bochenek chleba czy tam dwa bochenki? I różne kosztowności Żydzi im dawali za to.

Jeżeli chodzi o tą wywózkę Żydów z getta, to to musiało być zrobione jakoś w nocy. I możliwe, że ja tego nie pamiętam. Możliwe, że ja sobie tak wyobrażam, że to jest tylko moja wyobraźnia, ale Niemcy musieli chyba nam zabronić w ogóle podchodzić do okien. Tak sadzę, że tak musiało być.

(2)

Ja tylko pamiętam takie straszne momenty, kiedy jeszcze było getto. Oni wypędzali tych Żydów, czy z całego getta czy z części tego getta, na taki placyk, który nazywają Psią Górką. On jest jak się kończy ulica Rybna. On był wtedy nawet taki większy niż w tej chwili. I wypędzali tych ludzi i kazali im całą noc w kółko maszerować na tym placyku. Jeszcze zimno było. Z małymi dziećmi, dzieci płakały, a oni im kazali śpiewać. Cały czas oni śpiewali, bo im Niemcy kazali i tak chodzili w kółko po tym placyku z tymi dziećmi. I myśmy nie mogli oczywiście spać i to było takie przerażające, że tak ich torturowali.

Data i miejsce nagrania 2001-10-11, Lublin

Rozmawiał/a Marta Kubiszyn

Transkrypcja Maria Radek

Redakcja Maria Radek

Prawa Copyright © Ośrodek "Brama Grodzka - Teatr NN"

Cytaty

Powiązane dokumenty

„Korowód” to dla mnie takie perełki, które po prostu można w każdej okoliczności, w każdym systemie, w każdym ustroju zaśpiewać i zawsze to będzie aktualne. Data i

I jak tam stanęły i miały maszynowe karabiny, z dwie serie puściły… Już później nic, bo już później wojsko szło… Piechota szła, to po dwóch, trzech, gdzieś już

Albo ktoś rozpoczynał, a pozostali wchodzili, no i z tego się rodziły jakieś takie [sceny], a Krzysiek [Borowiec] wybierał, wybierał, wybierał i potem nam

Mieszkaliśmy już wtedy na ulicy Rybnej, a rodzice mieli gdzieś tam znajomych, którzy na ulicy Króla Leszczyńskiego mieli mleczarnię.. I rodzice załatwili, że można tam

W getcie było niekiedy dosyć przyjemnie, spotykałam koleżanki, czasami wychodziłam poza getto, siedziałam na łące z jakąś koleżanką, brałam książki w

Ogrodzone było dopiero na Majdanie Tatarskim i to jest informacja, która jest rzadko podawana bo przeważnie jest przekonanie, że Żydzi z getta zostali wysiedleni na Majdanek.. Do

Mój młodszy brat, jak była obława w gecie, to zabrali moją babcię i brata.. Dlatego mój ojciec chciał, żeby mnie zabrać z

Straszne warunki [były w getcie], gęsto tych Żydów było, Szeroka to była [duża] ulica, calusieńki zapchany chodnik [był].. Siedzieli żebracy i handlarze na brzegu