• Nie Znaleziono Wyników

Skład sądu pierwszej instancji w postępowaniu uproszczonym

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2021

Share "Skład sądu pierwszej instancji w postępowaniu uproszczonym"

Copied!
16
0
0

Pełen tekst

(1)

Wincenty Grzeszczyk

Skład sądu pierwszej instancji w

postępowaniu uproszczonym

Palestra 17/2(182), 17-31

1973

(2)

WINCENTY G RZESZC ZYK

Skład sqdu pierwszej instancji w postępowaniu

uproszczonym

Zgodnie z przepisami k.p.k. (art. 19 § 1), na rozprawie głównej, a t a k ­ że w postępowaniu uproszczonym sąd orzeka w składzie jednego sę­ dziego i dwóch ła w nik ów . W trybie uproszczonym u stawa dopuszcza możliwość rozpoznania sp ra w y w składzie jednego sędziego pod w a r u n ­ kami określonymi w art. 429 § 1 k.p.k. Wydanie orzeczenia j e d n o ­ osobowo zam iast w składzie ła w niczym stanowi bezwzględną przy czy n ę

odwoławczą, określoną w k.p.k. jako nienależyta obsada sądu (art. 388 p k t 2).

K odeks postępow ania k arn eg o z 1969 r. p rzew id uje szerszy niż w po­ p rzedn im stanie p raw n y m udział czynnika społecznego w procesie k a r ­ nym . Takie rozw iązanie, zm ierzające do pogłębienia socjalistycznego c h a ra k te ru postępow ania karnego, było jedn y m z podstaw ow ych założeń tej ustaw y *).

P rzejaw em tego jest w prow adzenie do postępow ania uproszczonego — jak o zasady — zw ykłego skład u sądu. Zgodnie z a rt. 19 § 1 k.p.k., na rozpraw ie głów nej, tak że w spraw ie rozpoznaw anej w try b ie u p ro ­

szczonym sąd orzeka w składzie jednego sędziego i dw óch ław ników . P ow ołany przepis zastrzega, że u staw a może stanow ić inaczej. W łaśnie m ożliwość odstąpienia od tej zasady dopuszcza a rt. 429 § 1 k.p.k., k tó ry głosi, że prezes sądu pow iatow ego może zarządzić rozpoznanie sp raw y w składzie jednego sędziego, jeżeli jest to uzasadnione okolicznościam i spraw y. Jednoosobow e rozpoznanie sp raw y w postępow aniu uproszczo­ nym , k tó re na gru n cie przepisów u staw y z dnia 20.VII. 1950 r. by ło re ­ gułą, obecnie pow inno być w y ją tk ie m 1 2. Tego ro d zaju u regu low an ie składu sądu jest hołdem na rzecz zasady udziału czynnika społecznego w orzecznictw ie k a rn y m oraz zasady kolegialności w działaniu sądu.

1 P o r. P r o j e k t k o d e k s u p o s tę p o w a n ia k a r n e g o o ra z p rz e p isó w w p r o w a d z a ją c y c h k o d e k s p o stę p o w a n ia k a rn e g o , W a rs z a w a 1968, s. 153—154. 2 P o r. F. P r u s a k : P o s tę p o w a n ie p r z e d są d e m p ie rw s z e j in s ta n c ji w e d łu g p r o j e k t u k o d e k s u p o stę p o w a n ia k a r n e g o , „ B iu l. P ro k . G e n .” 12/68, s. 19; Z. Ł u k a s z k i e w i c z : P e r s p e k ty w y p r a k t y k i w z a k r e s ie p o stę p o w a n ia u p ro sz c z o n e g o i p rz y śp ie s z o n e g o n a tle p r o ­ j e k tu k o d e k s u p o s tę p o w a n ia k a r n e g o , N P 2/69, s. 268; t e n ż e : M a te ria ły do k o d e k s u p o s tę ­ p o w a n ia k a rn e g o , ,,Z e sz y ty P r o b l- A n a l.” n r 16—17/69, s. 161; Z. N a j g e b a u e r : S k ła d y o r z e ­ k a ją c e s ą d ó w p o w s z e c h n y c h p rz y r o z p o z n a w a n iu s p r a w k a r n y c h , N P 4/70, s. 539 i n a s t.; M. S i e w i e r s k i , J. T y l m a n , M. O l s z e w s k i : P o stę p o w a n ie k a r n e w z a r y s ie , W a r ­ sz a w a 1971, s. 76; S. K a l i n o w s k i : P o ls k i p ro c e s k a r n y , W a rsz a w a 197lt s. 551. 2 — P a l e s tr a

(3)

W lite ra tu rz e procesu k a rn e g o n iejed n o k ro tn ie podkreślano, że nie należy rezygnow ać w postępow aniu k a rn y m z ele m en tu o b y w atelskie­ go 3. Z agadnienie to doceniał rów nież w swoim orzecznictw ie Sąd N a j­ wyższy. W ystarczy pow ołać się tu na w yrok z dnia 14 m aja 1956 r. I K 187/56, k tó ry zaw iera stw ierdzenie, że „zasada sk ład u ław niczego sądu pow iatow ego i sądu w ojew ódzkiego jako sądu I in sta n c ji je s t (...) jed n y m z podstaw ow ych założeń sądow nictw a PR L, w y rażając rozsze­ rzający się stale udział m as ludow ych w w ym iarze sp raw iedliw ości.” 4 Podobny pogląd w y raził J. B afia p rzy om aw ianiu sk ład u sądu w p o stę­ pow aniu uproszczonym 5.

Nie ulega w ątpliw ości, że rozpoznaw anie sp raw z udziałem ław ników , a więc kolegialnie, w po ró w n an iu z orzekaniem jednoosobow ym , jest form ą wyższą, bardziej dem okratyczną, lepiej zabezpieczającą cele proce­ su i p raw a uczestników procesu 6.

P rzed staw ien ie p ro b le m aty k i skład u sądu w postępow aniu uproszczo­ nym w ym ag a om ówienia n a stęp u jący ch zagadnień:

— przesłan ek rozpoznania sp raw y w składzie jednoosobow ym , — sku tkó w procesow ych rozpoznania sp raw y w niew łaściw ym sk ła­

dzie.

I. PR Z E SŁ A N K I RO ZPO ZN A NIA SPRAW Y W SKŁA D ZIE JEDNOOSOBOW YM

Z treści art. 429 § 1 k.p.k. w ynika, że rozpoznanie sp raw y w składzie jednoosobow ym w postępow aniu uproszczonym uzależnione jest od speł­ nienia się dwóch w arunków :

1) w y d an ia przez prezesa sąd u zarządzenia w ty m względzie;

2) istn ienia w sp raw ie okoliczności uzasadniających w yd anie takiego zarządzenia. s P o r. S. G l a s e r : P o ls k i p ro c e s k a r n y w z a ry s ie , K r a k ó w 1934, s. 122—123; A. M o g i ł - n i c k i : K o d e k s p o s tę p o w a n ia k a r n e g o w y m a g a z m ia n , G SW 1935, n r 51—52, s. 719 i n a s t . ; S. Ś l i w i ń s k i : Z a sa d n ic z e p r o b le m y n o w e j k o d y f ik a c ji p r a w a k a r n e g o p ro c e so w e g o , N P 3/57, s. 4; L. L e r n e l l : Z a ło ż e n ia id e o lo g ic z n e r e fo r m y p r o c e d u r y k a r n e j , D P P n r 6—7/1949, s. 6—11. W y p o w ia d a n e b y ły r ó w n ie ż z d a n ia p rz e c iw n e — p o r. n p . S. G r o s s : P o d s ta w o w e p r o ­ b le m y u s t r o j u są d o w n ic tw a , N P 1/57, s. 7 i J . T e r p i ł o w s k i : Je sz c z e o s ą d a c h ła w n i­ c z y c h , N P 4/57. M. L ip c z y ń sk a , a k c e n tu ją c ro z w ią z a n ie p r o b le m u u d z ia łu c z y n n ik a lu d o w e g o w s ą d o w n ic tw ie w f o rm ie i n s ty tu c ji ła w n ik ó w , p o d k re ś liła je d n o c z e ś n ie tr u d n o ś c i, ja k i e n a s trę c z a ta i n s ty tu c ja (M. L i p c z y ń s k a : P o lsk i p r o c e s k a r n y , część I — Z a g a d n ie n ia o g ó ln e , W a rsz a w a -W ro c ła w 1971, s. 70). 4 N p 10/56, s. 68. 5 J . B a f i a : P o stę p o w a n ie u p r o sz c z o n e w k .p .k ., ,,P a l e s tr a ” 1/71, s. 67.

W a rto d o d a ć , że u j ę t a w p r o je k c ie k .p .k . w r e d a k c ji z 1966 r. z a s a d a , że są d p o w ia to ­ w y i s ą d w o je w ó d z k i ja k o o d w o ła w c z y w p o s tę p o w a n iu u p ro s z c z o n y m o r z e k a ją w s k ła d z ie je d n e g o sę d z ie g o (a rt. 505 § 1 p r o je k tu k .p .k .), s p o tk a ła się ze s tr o n y M. S ie w ie rs k ie g o z ta k ą o to u w a g ą : ,»Można w y ra z ić ż a l, że w p o s tę p o w a n iu u p ro sz c z o n y m d o p u sz c z o n a j e s t s y t u ­ a c ja , iż w o b u in s ta n c ja c h są d o rz e k a je d n o o s o b o w o . Z a p e w n e w c h o d z iła t u w g r ę o b a w a p rz e d p o tr z e b ą z w ię k s z e n ia lic z b y e ta tó w s ę d z io w sk ic h ” (M. S i e w i e r s k i : K o d y f ik a c ja p r a w a k a r n e g o p ro c e so w e g o , P iP 7/1968, s. 8). R ó w n ie ż A. K a f ta l, a n a liz u ją c p r z e p is y p r o ­ j e k t u k .p .k . w r e d a k c ji z 1966 r., w y r a z ił się , że n ie m a ż a d n y c h r a c j i p r z e m a w ia ją c y c h za ty m , a b y w p e w n y c h t r y b a c h p o s tę p o w a n ia (n p . w tr y b ie u p ro s z c z o n y m ) s ą d o rz e k a ł w sk ła d z ie je d n o o s o b o w y m (A. K a f t a l : P o d sta w o w e p r o b le m y k o d y f ik a c ji p r a w a k a r ­ n e g o p ro c e so w e g o , P iP 7/68, s. 88).

(4)

N r 2 (182) Skła d sądu l in sta n cji w postąp, u p ro s zczo n ym 19

T rzeba jed n a k od raz u dodać, że z w a ru n k ie m pierw szym łączy się ściśle istnienie w a ru n k u drugiego, n ato m iast istn ienie drugiego w a ru n ­ k u nie przesądza jeszcze o konieczności pojaw ienia się pierwszego. P o d ­ staw ow ym w szakże zagadnieniem dla p ro b le m aty k i odstępstw a w p ostę­ pow aniu uproszczonym od reg u ły rozpoznaw ania sp raw z udziałem ław ­ ników ludow ych jest w ystępow anie okoliczności będących przesłanką do ew entualnego w ydania zarządzenia przez prezesa sądu. Nie w y sta r­ czy więc — n a co tra fn ie zw rócił uw agę J. Bafia 7 — sam o pow ołanie się n a przepis a rt. 429 k.p.k., k tó ry stw arza m ożliwość odstępstw a od składu ław niczego. D ecyzja w ty m względzie m usi znajdow ać oparcie w okolicz­ nościach spraw y, udokum en tow an y ch zeb rany m m ateriałem dowodowym. W arto w yjaśnić, jakie to będą najczęściej okoliczności. P rzede w szyst­ kim należeć do nich będzie nieskom plikow any c h a ra k te r spraw y zarów ­ no pod w zględem fak ty czn y m jak i p raw n y m . Chociaż spraw y o p rze­ stępstw a, dla k tó ry c h przew id zian y jest try b uproszczony, z reg uły są drobne i proste, to jed n ak różnią się one m iędzy sobą nasyceniem p ro ­ blem ów fak ty cznych i praw n y ch . W spraw ach nieskom plikow anych, np. o p rzestępstw a z art. 199 § 2 k.k. czy 203 § 2 k.k., jeśli w ina oskarżonego w św ietle zeb ran y ch dowodów nie budzi w ątpliw ości, pew ne względy, jak np. zasada oszczędności procesow ej, d y k tu ją , ab y pojm ow ane szero­ ko koszty procesu, do k tó ry c h bez w ątp ien ia należy udział w sk ła­ dzie sądzącym ław ników ludow ych, b y ły m ożliw ie najniższe. Roz­ poznanie w takim w y p ad k u sp raw y w składzie jednoosobow ym będzie w p ełn i uzasadnionym o dstępstw em od reg u ły rozstrzyg ania spraw z udziałem ław ników ludow ych, zwłaszcza że przyczyni się to do p rz y ­ spieszenia toku postępow ania.

U jm u jąc ten sam p ro b lem od stro n y n eg aty w nej należy zaznaczyć, że n iek tó re sp raw y w postępow aniu uproszczonym z zasady nie pow in­ n y być rozpoznaw ane jednoosobowo, a ty lk o z udziałem ław ników lu ­ dow ych. Zaliczyć do nich trzeb a m .in. sp raw y dotyczące przestęp stw o c h arak terze chuligańskim , k tó re w y m ag ają nie tylko praw idłow ej oce­ ny danego zdarzenia pod w zględem fak ty czn y m i praw ny m , ale także rozw ażenia ak tu aln eg o stopnia nasilenia i rozm iarów zjaw iska chulig ań­ stw a na danym terenie. W lite ra tu rz e p rzed m io tu podkreśla się, że ko­ legialność składu orzekającego należy zarezerw ow ać dla spraw o w yż­ szym stopniu społecznego niebezpieczeństw a, w ym agających w iększej po­ w agi ogłaszanych orzeczeń sądow ych i bardziej w szechstronnej oceny m a te ria łu dowodowego, a pon ad to szczególnego zaakcentow ania pełnej niezaw isłości skład u orzekającego 8.

Z kolei trzeba się zastanow ić nad tym , jak należy rozum ieć użyte w art. 429 § 1 k.p.k. słow o „m oże” . Je st chyba bezsporne, że oznacza ono, iż w ydanie zarządzenia, o jak im m owa w ty m przepisie, zależy od uznania prezesa sądu. U znanie to nie jest jednoznaczne z dowolnością 9. Żadna bow iem swoboda organ u procesow ego nie może się łączyć ze swo­ bodą w olną od racjo n aln y ch względów, zasad logiki i naczelnych założeń

7 J . B a f i a : op. c it., s. 68.

8 P o r. T. Ś w i t : P o s tę p o w a n ie u p ro sz c z o n e w p ro c e s ie k a r n y m , W a rsz a w a 1972, s. 103.

9 P o r. S. Ś l i w i ń s k i : P rz e g lą d o r z e c z n ic tw a S ą d u N a jw y ż sz e g o (P ra w o k a r n e p ro ­ c e s o w e — r o k 1955), P IP 1955, 5—6/55, s 972.

(5)

sy ste m u p ra w n e g o 10 11. W yraz „m oże” w sk azu je na istn ien ie u p ra w n ie ­ nia ” , ale n ie obow iązku prezesa sądu do w y d an ia zarządzenia dotyczącego sk ład u sądu. W ystępow anie w spraw ie okoliczności u zasad niających je d ­ noosobowe rozpoznanie sp raw y u p raw n ia więc, ale nie zobow iązuje p r e ­ zesa sądu do w y d ania w spom nianego zarządzenia, i w łaśnie to zagadnie­ nie pozostaw ione jest do jego uznania.

Ja k k o lw ie k sam o uznanie nie podlega k o n tro li p ro c e s o w e j12, to „ je d ­ nak b a d a n iu sądu rew izy jn eg o pozostaje zastrzeżone, czy p rzesłanki przez p raw o przew idziane dla zastosow ania tak ieg o »uznania« w ogóle is tn ia ły ” 13 14. P rzed m io tem więc zarzu tu rew izyjn eg o m oże być jedynie k w e stia istn ien ia w spraw ie okoliczności u zasad n iających w y d anie zarzą­ dzenia co do zm iany składu sądu. N ato m iast po ustalen iu , że ta k ie oko­ liczności istn iały , nie m ożna w postępow aniu rew iz y jn y m oceniać i k o n ­ trolow ać, czy prezes sądu pow inien b y ł w ydać zarządzenie w m yśl a rt. 429 § 1 k.p.k., czy też nie.

P rz y rozw ażaniu k w estii składu sądu w p ostępow aniu uproszczonym należy m ieć na uw adze — oprócz om ów ionych w yżej p rzesłanek w y n i­ k a ją c y c h z a rt. 429 § 1 k.p.k. — że odstępstw o od zasady orzekania w składzie ław niczym pow inno być w y ją tk ie m t4. W yjątkow ość tę u za­ sadnia fakt, że rozpoznaw anie sp raw z udziałem ław n ik ów lu dow ych stano w i jed n ą z naczelnych zasad procesu karneg o , m ającą oparcie w p rzepisach k o n sty tu cy jn y ch . O w a w yjątkow ość z n a jd u je odbicie w tym , że n o rm y zezw alające n a rozpoznaw anie sp ra w bez udziału ław n ik ów ludow ych zamieszczone są w przepisach szczeg ó ln y ch 15. Słusznie zau ­ w ażył Z. Łukaszkiew icz, że zbyt szerokie ko rzy stan ie z m ożliw ości w y ­ łączenia sk ład u ław niczego byłoby zaprzeczeniem jednego z podstaw o ­ w y ch założeń nowego kodeksu postępow ania k arneg o, k tó ry zakłada roz­ szerzenie u działu czynnika społecznego w procesie k a r n y m 16.

P od ad resem p rak ty k i m ożna więc zgłosić postulat, ab y w y d anie za­ rządzen ia co do rozpoznania w postęp ow an iu uproszczonym sp raw y

jo p o r . M. C i e ś l a k : P ro c e s k a r n y , cz. TI, K r a k ó w 1933, s. 121—122; t e g o ż a u t o r a : I n te r e s p u b lic z n y ja k o c z y n n ik w a r u n k u ją c y p r o k u r a to r s k ie o b ję c ie o s k a rż e n ia w s p r a w ie p r y w a tn o - s k a r g o w e j, P iP 12/56, s. 1054. 11 W ie lo z n a c z n e sło w o ,,m o ż e ” n a le ż y w ty m w y p a d k u o d c z y ty w a ć w s e n sie ,,w o ln o m u ” , „ m a k o m p e te n c je ” . P o r. Z. Z i e m b i ń s k i : L o g ik a p r a k ty c z n a , W a rsz a w a 1963, s. 123, 127. 12 P o r. s. Ś l i w i ń s k i : P rz e g lą d o r z e c z n ic tw a S ą d u N a jw y ż sz e g o (P ra w o k a r n e p r o c e s o w e — r o k 1955), P iP 5—f/35, s. 972, o ra z t e g o ż a u to r a : P rz e g lą d o rz e c z n ic tw a S ą d u N a jw y ż s z e g o ( P r a w o k a r n e p ro c e so w e — IV k w a r t a ł 1956 r.), P iP 7—8/1957, s. 196 ( z n a jd u ­ je m y t u s tw ie rd z e n ie , że je ż e li s ą d , .d ziała n a p o d s ta w ie p rz e w id z ia n e g o » u z n a n ia « , to ta k ie c z y in n e ro z s trz y g n ię c ie w r a m a c h te g o u z n a n ia n ie m o że b y ć u z n a n e za n a r u s z e n ie p r a w a , s k o r o p r a w o p o z o s ta w iło są d o w i w y b r a n ie te j c z y in n e j d r o g i” ). 13 P o r. S. Ś l i w i ń s k i : P rz e g lą d o rz e c z n ic tw a S ą d u N a jw y ż s z e g o (P ra w o k a r n e p ro c e s o w e — IV k w a r ta ł 1956 r.), P iP n r 7—8/57, s. 196. 14 P o r. w y r o k SN z d n ia 14.V.1956 r. I K 187/56, N P 10/36, s. 68 o ra z S. Ś l i w i ń s k i : P rz e g lą d o rz e c z n ic tw a S ą d u N a jw y ż s z e g o (P ra w o k a r n e p r o c e s o w e — IV k w a r t a ł 1936 r.), P iP 7—8/57, s. 195. 15 J . B a f i a : P o stę p o w a n ie u p ro sz c z o n e w k .p .k ., ,,P a l e s tr a ” 1/71, s. 68. ie Z. Ł u k a s z k i e w i c z : P e r s p e k ty w y p r a k t y k i w z a k r e s ie p o s tę p o w a n ia u p ro sz c z o ­ n e g o i p rz y sp ie s z o n e g o n a tle p r o je k tu k o d e k s u p o s tę p o w a n ia k a r n e g o , N P 2/69, s. 268. P o r. te ż P r o j e k t k o d e k s u p o s tę p o w a n ia k a r n e g o o ra z p rz e p is ó w w p r o w a d z a ją c y c h k o d e k s p o ­ s tę p o w a n ia k a r n e g o , W yd. P ra w n ., W a rsz a w a 1968, s. 153.

T . Ś w i t (op. c it., s. 124) n a to m ia s t p o s tu lu je , a b y je d n o o s o b o w y s k ła d o r z e k a ją c y z o s ta ł z a lic z o n y do p o d s ta w o w y c h u p ro sz c z e ń o m a w ia n e g o tr y b u p o s tę p o w a n ia .

(6)

N r 2 (182) Skład, sąd u I Instancji w postęp, up ro s zczo n ym 21

w składzie jednego sędziego b yło poprzedzone analizą okoliczności sp ra ­ wy, połączoną z uw zględnieniem w ym ag ań dotyczących zarów no zasady orzekania w składzie ław n iczy m jak i zasad oszczędności oraz szybkości procesow ej.

W edług a rt. 429 § 1 k.p.k. u p raw n ie n ie do w ydania zarządzenia co do rozpoznania sp raw y w składzie jednego sędziego m a prezes sądu po w iato­ wego. P rzepis ten n ależy jed n a k rozum ieć w pow iązaniu z art. 86 § 2 k.p.k., z którego w ynika, że zarządzenia może w ydaw ać zarów no prezes sąd u jak i przew odniczący w y działu oraz upow ażniony sędzia. Takie sam o stan o w i­ sko zajął Sąd N ajw yższy w w y ro k u z dnia 28 lipca 1970 r. V K R N 235/70 p rzy jm u jąc, że zarządzenie w try b ie art. 429 § 1 k.p.k. może w yd ać nie tylk o prezes sądu, ale rów nież przew odniczący w ydziału lub upow ażnio­ ny przez jednego z n ich sędzia 17. Tego ro dzaju rozw iązanie je st dość elastyczne i sp rzy ja tem u, ab y zarządzenie, o jakim m ow a w a rt. 429 § 1 k.p.k., nie było zw y kłą form alnością, lecz łączyło się ze znajom ością okoliczności spraw y.

In te rp re ta c ja gram aty czn a a rt. 429 § 1 k.p.k., zgodnie z k tó rą u p ra ­ w nio n y m do w ydania zarząd zenia w try b ie art. 429 § 1 k.p.k. je s t ty lk o prezes sądu — nie b y łab y tra fn a . Stosow anie jej w p ra k ty c e b yłoby b alastem dla prezesów sądów o licznej obsadzie sędziow skiej i dużym w pływ ie spraw , a p o n ad to podw ażałoby zaufanie do rzetelności w y d a ­ w anych zarządzeń. Do p om yślenia wówczas byłoby w ydaw anie zarządzeń przez prezesa na podstaw ie re la c ji sędziego refe re n ta, lecz tak ie m u roz­ w iązaniu sprzeciw ia się zasada ekonom ii procesowej.

Z arządzenie co do ro zpoznania sp raw y w składzie jednego sędziego m oże być w ydane odrębnie, jak rów nież m oże ono być zaw arte w z a rz ą ­ dzeniu w spraw ie w yznaczenia ro zp raw y głów nej, byleby ty lk o w y n ik a ­ ło z niego w yraźnie, że sp raw a m a być rozpoznaw ana bez u działu ła w ­ ników ludow ych 18. Z arządzenie to, jako nie podlegające zaskarżeniu, nie w ym aga pisem nego uzasadnienia. Okoliczności zatem , k tó re zadecydo­ w ały o w y d an iu takiego zarządzenia, nie będą w nim w ym ienione. Sam fa k t w yd an ia zarządzenia w try b ie a rt. 429 § 1 k.p.k. stw arza dom n ie­ m anie, że decyzja ta była uzasadniona okolicznościam i spraw y. Je d n ak ż e dopiero zapoznanie się ze sp ra w ą um ożliw i p rzekonanie się o tym , czy zaw ierała ona okoliczności p rzem aw iające za jednoosobow ym ro zpozna­ niem jej, czy też nie. Jak k o lw iek zarządzenie co do rozpoznania sp raw y w składzie jednego sędziego nie podlega zaskarżeniu w drodze zażalenia, to jed n ak może ono być p rzed m io tem zarzu tu rew izyjnego. O cenie sądu rew izyjnego może podlegać, ja,k ju ż w skazano, ty lk o kw estia, czy w sp ra ­ w ie zachodziły okoliczności uzasadn iające w ydanie zarządzenia, o jak im m ow a w a rt. 429 § 1 k.p.k.

17 O SN w y d . P ro k . G en . 1970, n r 9—10, poz. 135.

18 P o r. w y ro k SN z d n ia 28.VII.1970 r. V K R N 235/70, O SN P ro k . G en . 1970, n r 9—10, p o z. 135.

W a rto tu z w ró c ić u w a g ę , że po u c h y le n iu w y r o k u i p rz e k a z a n iu s p ra w y do p o n o w n e g o ro z p o z n a n ia p o stę p o w a n ie p r z e d s ą d e m p ie rw s z e j in s ta n c ji z a c z y n a się to c z y ć o d p o c z ą tk u , i k w e s tia s k ła d u są d u na n o w o s t a je się a k tu a ln a . R o z p o z n a n ie ta k ie j s p r a w y w s k ła d z ie je d n o o s o b o w y m w y m a g a w y d a n ia z a r z ą d z e n ia , c ja k im m o w a w a r t . 429 § 1 k .p .k . (p o r. w y r o k SN z d n ia 30.XI.1959 r. IV 1149/58, NP) 4/60, s. 588). W z w ią z k u z ty m d o p o m y ­ ś le n ia je s t s y tu a c ja , w k tó r e j ta s a m a s p ra w a ra z m o g ła b y ć r o z s trz y g a n a w s k ła d z ie je d n o o s o b o w y m , a p rz y p o n o w n y m r o z p o z n a n iu — w sk ła d z ie z w y c z a jn y m . N ie m o ż n a te ż w y łą c z y ć ro z w ią z a n ia o d w ro tn e g o .

(7)

Stosow nie do a rt. 91 § 2 k.p.k. o treści zarządzenia w ydanego na podstaw ie a rt. 429 § 1 k.p.k. należy zaw iadom ić stro n y . Zaw iadom ienie to m oże być skierow ane do stro n jako od rębn e pism o bądź też może być połączone z innym i zaw iadom ieniam i (np. w odniesieniu do p ro k u ­ ra to ra m oże ono w ynikać z przesłanej w okandy sądow ej, na k tó re j po dany jest skład sądu, a jeśli chodzi o oskarżonego, to może o ty m po­ inform ow ać w ezw anie n a rozpraw ę zaw ierające w zm iankę, że sp raw a zo­ sta n ie rozpoznana w składzie jednego sędziego).

N ależy podnieść, że w lite ra tu rz e p rocesu karn eg o spotyka się głosy w ypow iadające się przeciw ko u praw nieniom prezesa sądu do decydo­ w ania o składzie sądu. Zw łaszcza W. Celiński pod k reślał, że do u je m ­ nych aspektów takiego rozw iązania trzeb a zaliczyć: w pływ czynników a d m in istra c y jn y c h na skład sądu, jednoosobow ą w ty m w zględzie de­ cyzje. często brak m ożności dokładnego zapoznania się ze sp raw ą oraz pew ien oportunizm . Z daniem Celińskiego u p raw n ien ia do ko rzy stan ia z przepisów przew id u jących m ożliwość odstępstw a od sk ład u zw ykłego pow inien m ieć tylko sąd, n ato m iast nie pow inien ich m ieć an i prezes sądu, ani przew odniczący w ydziału 19. Z astrzeżenia co do „system u p re ­ zy d ialn eg o ” w y n ik ają z w yw odów S. Ś liw iń sk ie g o 20. P rzytoczone uw agi k ry ty c z n e m ogą być k ierow an e zarów no do zarządzeń w yd an ych z m ocy a rt. 429 8 1 k.p.k., jak i do zarządzeń w y dan ych na pod staw ie a rt. 19 § 1 i 2C § 1 i 2 k.p.k.

T rzeba przyznać, że niek tó re z podniesionych przez C elińskiego za­ rz u tó w pod adresem „system u p rezy d ialn ego ” są tra fn e. Zgodzić się więc n ależy przed e w szystkim z tym , że na decyzji po d jętej n a po dstaw ie a rt. 429 § 1 k.p.k. m ogą zaw ażyć w pew nej m ierze w zględy op o rtu n is- tyczne, jak o że orzekanie bez udziału ław ników ludow ych jest dla sę­ dziego często w ygodniejsze i przebiega szybciej. P o n ad to nieokreśloność p o d staw y p rzekazania spraw y do rozpoznania w składzie jednoosobo­ w ym m oże otw orzyć drogę do dowolności, w k tó re j to sy tu a c ji w iększą rolę m ogą odgryw ać owe w zględy oportunisty czn e niż k iero w anie się oko­ licznościam i spraw y. R ację m a też C eliński zw racając uw agę na to, że m usi budzić zastrzeżenia w pływ czynnika adm in istracy jn eg o na skład sąd u choćby dlatego, że może się to łączyć z nieznajom ością sp raw y przy podejm ow aniu decyzji. S tąd też a rt. 429 § 1 k.p.k. pow inien być stosow any w pow iązaniu z art. 86 § 2 k.p.k., p rzy czym zarządzenie co do rozpoznania sp raw y w składzie jednego sędziego pow inno pochodzić od osoby, k tó ra zapoznała się ze spraw ą w stopniu um ożliw iającym w y d an ie decyzji. N ajczęściej by łb y to sędzia, nie jest jed n a k w ykluczo­ ne, że niekied y b y łb y to jednocześnie prezes lub przew odniczący w y ­ działu, k tó ry otrzym ał do rozpoznania daną spraw ę. W ydanie w ięc za­ rząd zen ia z m ocy art. 429 § 1 k.p.k. pow inno się zawsze łączyć ze znajo ­ m ością okoliczności spraw y.

Rodzi się jeszcze jed n a k ry ty c z n a uw aga co do m ożliw ości zm iany sk ład u sąd u w postępow aniu uproszczonym . Otóż u d erzająca jest ła t­ wość, z jak ą m ożna korzy stać z a rt. 429 § 1 k.p.k. W y daje się, że dla

19 W . C e l i ń s k i : K ilk a p ro b le m ó w d e le g e f e r e n d a w p ro c e so w y m p r a w ie k a r n y m , N P 10/57, s. 73.

20 s. Ś l i w i ń s k i : N ie k tó r e z a g a d n ie n ia p ro c e s o w e n a tle o s ta tn ie j n o w e li do k .p .k ., P iP 10/58, s. 538.

(8)

Nr 2 (ia2) Skład sądu l in sta n cji w postąp, u p ro s zczo n ym 23

zabezpieczenia funkcjonow ania w p ostępow aniu uproszczonym zasady orzekania z udziałem czynnika obyw atelskiego, w kw estii zm iany sk ład u sądu w łaściw a byłaby tak a form a, k tó ra by zapobiegała pochopnem u podejm ow aniu decyzji o rozpoznaniu sp ra w y w składzie jednego sędziego. R ozw iązanie tego zagadnienia m ogłoby się m ieścić np. w art. 299 § 1 p k t 3 k.p.k. rozszerzonym o sform ułow anie: ,,(...) bądź zm ianie sk ład u sądu na jednoosobow y lu b n a skład trzech sędziów .” 21

N ależy dodać, że w p o stępow aniu uproszczonym odstępstw o od za­ sady udziału ław ników ludow ych w o rzekaniu jest dopuszczalne ty lk o w ram ach art. 429 § 1 k.p.k. W ynika to z zestaw ienia przepisów a rt. 19 § 1 zdanie pierw sze, art. 418 i 429 § 1 k.p.k. P rezes sądu nie m oże więc zarządzić rozpoznania spraw y, choćby uznał ją za szczególnie zaw iłą, w składzie trzech sęd zió w 22. Z resztą zawiłości sp raw y rozpoznaw anej w try b ie uproszczonym nie m ożna staw iać na rów ni z zaw iłością sp ra ­ w y rozpoznaw anej w try b ie zw ykłym . K odeks postępow ania k a rn e g o p rzy jm u je , że zawiłość spraw , dla k tó ry c h p rzew idziany jest try b u p ro ­ szczony, nie może sięgać tak daleko, ab y przy brać postać szczególnej zaw i­ łości. Zawiłość spraw y, o k tó re j m ow a w art. 430 k.p.k., jest jedy nie przeszkodą procesow ą postępow ania uproszczonego. W w yp ad k u takim , jeżeli spraw ę rozpoznaw ano w składzie jednego sędziego, odracza się roz­ p raw ę i w dalszym toku sąd rozpoznaje spraw ę w postępow aniu zw y­ czajnym , a więc z udziałem ław ników ludow ych.

Je śli chodzi o skład sądu w try b ie uproszczonym poza ro zp raw ą, to gd y nie zostało w ydane zarządzenie na podstaw ie art. 429 § 1 k.p.k., m ają wówczas zastosow anie p rzep isy ogólne, a więc art. 20 § 2 k.p.k , zgodnie z k tó ry m sąd pow iatow y orzeka na posiedzeniu w składzie jednego sędziego. P rezes sądu może jed n ak zarządzić rozpoznanie sp raw y w składzie ław niczym . N iekiedy od przytoczonej w yżej reg u ły kodeks po­ stępow ania karneg o dopuszcza w y ją tk i przew idziane w przepisach szcze­ gólnych. Odnosi się to do w ypadków , gdy u staw a w ym aga, jak np. w a rt. 139 § 1 k.p.k., aby sąd orzekał w tak im sam ym składzie, w ja k im ro z­ poznaw ał spraw ę.

W arto jeszcze dodać, że p rzy zm ianie try b u postępow ania z p rz y ­ spieszonego na uproszczony w sy tu acji określonej w art. 450 § 3 k.p.k. sąd rozpoznaje spraw ę w składzie jednego sędziego. J e s t to je d y n a m o­ żliwość k on tyn u o w an ia ro zp raw y w try b ie uproszczonym w składzie jednoosobow ym bez p otrzeb y w y d aw an ia zarządzenia, o jak im w spom i­ n a art. 429 § 1 k.p.k.

W razie w yd an ia przez prezesa sądu zarządzenia,_ o k tó ry m m ow a w*yżej, sędzia w y daje jednoosobow o w szystkie orzeczenia na rozp raw ie i na posiedzeniu. W jednoosobow ym składzie sądu sędzia m a p ra w a i obo­ w iązki przew odniczącego (art. 429 § 3 k.p.k.).

21 O d m ie n n e g o z d a n ia j e s t T. Ś w i t , k t ó r y s tw ie rd z a , że p r z e k a z a n ie s ą d o w i o r z e k a ­ ją c e m u u p r a w n ie ń w z a k re s ie w y z n a c z a n ia je d n o o s o b o w e g o s k ła d u o r z e k a ją c e g o m o g ło b y p o w o d o w a ć z b ę d n e k o m p lik a c je , s p rz e c z n e z is to tą p o s tę p o w a n ia u p ro sz c z o n e g o . P o n a d to a u t o r te n w y w o d z i, że n ie b e z p ie c z e ń stw a d o w o ln o śc i w z a s to so w a n iu a r t. 429 § 1 k .p .k . n a le ż y d o sz u k iw a ć się n ie w „ s y s te m ie p r e z y d ia ln y m ” , lecz w y łą c z n ie ze s tr o n y n ie z b y t p r e ­ c y z y jn ie u ję te j p rz e s ła n k i d e c y d u ją c e j o m o ż liw o śc i w y b o r u s k ła d u je d n o o s o b o w e g o (op. c it., s. 124—125).

(9)

II. SK U TK I PRO CESO W E W YDANIA O RZECZEN IA PR ZEZ SĄD W N IEW ŁAŚCIW YM SK Ł A D Z IE

P ro b le m a ty k a w łaściw ego skład u sądu stanow i w procesie k a rn y m niezw y k le istotne zagadnienie. O rzecznictw o S ąd u N ajw yższego zw racało już uw agę na to, że każdy obyw atel m a p raw o do tego, żeby sądził go określony sąd w tak im składzie, jak i obow iązujące p raw o p rzew iduje dla danego rodzaju sp raw i osób. P rzep isy o składzie sądu, jako p rze­ pisy kategoryczne, p ow inny być przez sądy s k ru p u la tn ie przestrzegane. O m ijanie tych przepisów jest sprzeczne z praw o rząd no ścią 23 24.

P rzez niew łaściw y skład sądu należy rozum ieć skład sprzeczny z p rze ­ pisam i k.p.k. Dla postępow ania uproszczonego skład sądu w yznaczają przep isy art. 19 § 1 i 429 § 1 k.p.k., jeśli chodzi o rozpoznanie spraw y na rozpraw ie, oraz a rt. 20 § 2 i 429 § 2 k.p.k., gdy chodzi o orzeczenia w y daw an e na posiedzeniu.

W ydanie orzeczenia przez sąd o niew łaściw ym składzie jest uchy bie­ niem procesow ym , k tó re pociąga za sobą sk u tk i określone w przepisach k.p.k., rozstrzygane w toku postępow ania odwoławczego.

Rozw ażenia w ym aga problem , jakie sk u tk i procesow e w y w o łu ją sy­ tu ac je, gdy:

a) spraw ę rozpoznano w składzie jednego sędziego, m im o że try b uproszczony był niedopuszczalny,

b) spraw ę, w k tó re j try b uproszczony b ył dopuszczalny, rozpoznano w składzie jednego sędziego bez odpow iedniego zarządzenia p re ­ zesa sądu powiatow ego,

c) m im o istnienia zarządzenia, o jak im m ow a w a rt. 429 § 1 k.p.k., w spraw ie orzekano z udziałem ław ników ludow ych,

d) spraw ę rozpoznano jednoosobowo, lecz w yd ane zarządzenie nie b y ­ ło uzasadnione okolicznościam i spraw y.

A d a). U chybienie to zachodzi wówczas, gdy m im o niedopuszczal­ ności try b u uproszczonego w y dan o zarządzenie co do rozpoznania sp ra ­ w y w składzie jednego sędziego albo gdy po w y d aniu takiego zarządze­ n ia postępow anie uproszczone stało się niedopuszczalne, a m im o to roz­ poznaw anie sp raw y k o n tyn u ow an o bez u działu ław n ików ludow ych. M ieścić się tu będzie rów nież sy tu a c ja, gdy spraw ę, w k tó re j try b u p ro ­ szczony był w yłączony, rozpoznano jednoosobow o bez zarządzenia p re ­ zesa sądu powiatow ego. T rzeb a p am iętać, że zarządzenie takie, choć m a ono p e łn y w alo r p ra w n y ty lk o w odniesieniu do sp ra w o przestęp stw a przew idzian e do orzekania w try b ie uproszczonym , m oże być podstaw ą fo rm a ln ą do w adliw ego — ze w zględu n a n iew łaściw y sk ład sądu — roz­ poznania spraw y.

Pow yższe uchybienie stanow i obrazę a rt. 19 § 1 k.p.k., będącą — co od ra z u trzeb a podkreślić — bezw zględną p rzy czy ną odw oław czą o kre­ śloną w art. 388 p k t 2 k.p.k. N ależy więc trak to w ać je jako w ypadek

nien ależy tej obsady sądu 2J.

23 P o r. OSN 41/57, O S P iK A 52/58 o r a z S. K a l i n o w s k i , M. S i e w i e r s k i : K o d e k s p o s tę p o w a n ia k a r n e g o — K o m e n ta rz , W a rsz a w a 1966, s. 67, 68, 585.

24 P o r. J . B a f i a , J. B e d n a r z a k, M. F l e m m i n g , S. K a l i n o w s k i , H. K e Hi­ p i s t y, M. S i e w i e r s k i : K o d e k s p o s tę p o w a n ia k a r n e g o — K o m e n ta r z ; W a rsz a w a 1971, s. 481—484.

(10)

Nr 2 (182) Sklaci sądu I instancji, w postąp, up ro s zczo n ym 25

W edług art. 388 k.p.k. sąd odw oław czy m a obow iązek badać kw estię praw idłow ej obsady sądu pierw szej in sta n c ji niezależnie od gran ic śro d ­ ka odwoławczego i w p ły w u u chybienia n a treść orzeczenia oraz uchy­ lić je, jeżeli zostało w y dane przez sąd nienależycie obsadzony. P rz y to ­ czone stanow isko opiera się na założeniu, że sąd pow iatow y ro zpo znają­ cy spraw ę w składzie jednego sędziego nie może być tra k to w a n y jako sąd niższego rzędu w sto su n k u do sądu pow iatow ego rozpoznającego spraw ę z udziałem ław ników ludow ych, wobec czego nie może być m ow y w takim w y p ad k u o n aru szen iu w łaściw ości rzeczow ej, albow iem w grę wchodzi ty lk o n ien ależy ta obsada sądu.

P roblem ten, budzący w iele k o n tro w ersji na tle poprzedniego stan u praw nego, rów nież obecnie w pew nym zakresie może być sporny. Z tego w zględu w a rto poświęcić m u nieco uwagi.

N iektóre orzeczenia Sądu N ajw yższego okresu m iędzyw ojennego 25 oraz przedstaw iciele nauki: S. Ś liw iń s k i2*, A. K a f ta l 27 i J. Bafia 28 29 re p re z e n ­ tow ali pogląd, że sąd w obsadzie jednoosobow ej jest sądem niższego rzę­ du w stosun k u do tego sam ego sądu w obsadzie kolegialnej, m ianow icie w tedy, gdy zespół kolegialny m a z m ocy u staw y szerszą w łaściw ość niż sąd jednoosobow y, albow iem przepisy art. 11 i nast. k.p.k. z 1928 r. do­ tyczyły nie h ierarch iczn ej s tru k tu ry sądów, lecz ich w łaściw ości rzeczo­ w ej. Z tego w zględu należało je in te rp re to w a ć w ten sposób, że chodziło w nich jed y n ie o składy sędziow skie m ające w iększy lub m niejszy zakres ju ry sd y k c y jn y . S. Śliw iński pisał w zw iązku z tym : „ P rzy jm u ją c więc, że pew ien skład tego sam ego sądu może być sądem wyższego rzędu w stosunku do innego składu, m usim y p rzeciw staw ić sobie oba składy sędziowskie i zapytać, k tó re m u u staw a p rzy z n a je szerszą ko m p eten cję rzeczową. S k ład jednoosobow y sądu pow iatow ego (art. 5 rzeczonej u sta ­ w y z dnia 20.VII.1950 r.) jest więc sądem niższego rzędu w sto su n k u do- sk ład u kolegialnego tego samego sądu, z konsekw encjam i w y n ik a ją ­ cym i z a rt. 12 k .p .k .” 20 K onsekw encja takiego poglądu było zgodnie z a rt. 12 k.p.k. z 1928 r. uznanie za niew ażne orzeczenia w yd anego — w łonie tego sam ego sądu — przez skład sądzący o węższej k om p eten cji w spraw ie, k tó ra n ależała do zakresu działania zespołu o szerszej k o m p e­ tencji.

P o w o jenn e orzecznictw o Sądu N ajw yższego 30 zajęło odm ienne sta n o ­ w isko stw ierd zając, że sądem niższego rzędu jest sąd niższy pod w zglę­ dem hierarch iczn o -u stro jo w y m , a więc np. sąd pow iatow y jako p ie rw ­ sza in sta n c ja w stosunku do sądu w ojew ódzkiego jako pierw szej in sta n ­

25 P o r. ZO 37/32; O S P 307/32. 26 S. Ś l i w i ń s k i : G lo sa d o p o s ta n o w ie n ia S ą d u N a jw y ż sz e g o z d n ia 28.III. 1957 r. IV K O 8/55, P iP 3/58, s. 547—549; t e n ż e : N ie k tó r e z a g a d n ie n ia p ro c e so w e n a tle o s ta tn ie j n o w e li do k .p .k ., P iP 10/58, s. 538. 27 A . K a f t a l : G losa do u c h w a ły SN z d n ia 26.X I.1959 r. V I KO 18/59, .O S P iK A 7—8/60, S. 492. 28 J . B a f i a : Z m ia n a tr y b u p o stę p o w a n ia w p o lsk im p ro c e s ie k a r n y m , P iP 3/64. s. 433 i n a s t. 29 S. Ś l i w i ń s k i : G losa do p o s ta n o w ie n ia SN z d n ia 28.I I I .1957 r. IV KO 8/55, P iP 3/58, s. 549. ao P o r .: p o s ta n o w ie n ie SN z d n ia 28.III.1958 r. IV KO 8/55, P iP 3/58, s. 546—547; w y r o k SN z d n ia 20.X.1S58 r. IV K R N 713/58 (nie p u b l.); u c h w a łę SN w sk ła d z ie s ie d m iu sę d z ió w z d n ia 17.X I I .1959 r. V I KO 71/59 (nie p u b l.); u c h w a łę SN z d n ia 25.11.1960 r . V I K O 124/59, P iŻ n r 6 z 1960 r., s. 7; u c h w a łę SN z d n ia 22.VI.1961 r. V I KO 33/61, P iP 3/62.

(11)

cji, a nie sąd jednoosobow y w stosunku do sądu w obsadzie kolegialnej w ram ach jednego i tego sam ego sądu. S tą d też sąd pow iatow y w skła­ dzie jednego sędziego nie jest sądem niższego rzędu w stosunku do tegoż sądu pow iatow ego orzekającego z udziałem ław ników ludow ych, albo­ w iem sąd pow iatow y jest sądem jed n olitym i nie m a w nim dwóch są­ dów: niższego i wyższego rzędu. Jeżeli w ięc spraw ę należącą do składu kolegialnego osądził jednoosobow o sędzia tego sam ego sądu, to wówczas zachodziła nien ależy ta obsada sądu, a nie niew ażność orzeczenia.

Stanow isko powyższe p o p arli A. B a c h ra c h m, K. Z w o liń sk i32, L. S chaff ", S. K alinow ski u, M. S ie w ie rs k i35, M. Cieślak r6. W okresie m ię­ dzyw ojennym pogląd tak i rep rezen to w ał A. M o g iln ick i37.

Ze w zględu na to, że in sty tu cja niew ażności orzeczeń nie weszła do aktu aln ego kodeksu postępow ania karnego, konsekw encją procesow ą poglądu reprezentow anego przez S. Śliw ińskiego i in nych jest uznanie, że om ówione uchybienia stanow ią bezw zględną przyczynę odwoławczą określoną w art. 388 p k t 8 k.p.k. Jak k o lw iek w w y p ad k u takim sk u tek procesow y będzie ten sam, tj. u chylenie zaskarżonego orzeczenia nieza­ leżnie od granic środka odwoławczego i w p ływ u uchybienia na treść orzeczenia, to jedn ak należy pow oływ ać się na p raw idło w ą podstaw ę p raw n ą. Przyjęcie zaś w łaściw ej podstaw y p raw n e j zależy — jak już w yżej w skazano — od in te rp re ta c ji pojęć „sąd niższego rz ę d u ” i „sąd wyższego rzę d u ”. P o p raw n e rozum ienie ty ch pojęć jest po trzebne nie ty lk o do praw idłow ego sform ułow ania z a rz u tu odwoławczego, a potem przy jęcia podstaw y uchy len ia w yro k u , ale także w in nych jeszcze sy­

tu ac jac h (np. w sy tu a c ji przew idzianej w a rt. 25 § 2 k.p.k.).

W ydaje się, że obecnie ten pogląd, k tó ry w y raził w swoim czasie Mo­ gilnicki, nie pow inien budzić w ątpliw ości. T y tu ł rozdziału 1 działu II k.p.k. oraz uk ład przepisów w ty m dziale w y ra ź n ie w skazują na to, że w łaściw ości rzeczowej sądu nie m ożna m ieszać ze składem o rzek ają­ cym sądu. Sąd określonego szczebla w h iera rc h ii ustro jo w ej (sąd pow ia­ tow y, sąd wojewódzki) jest in stan cją jednolitą, w k tó re j łonie nie może być m ow y o sądach różnej właściwości, lecz jed ynie o różnym składzie tego sam ego sądu, np. ze w zględu na try b postępow ania.

R easum ując powyższe, należy stw ierdzić, że rozpoznanie przez sąd pow iatow y w składzie jednoosobow ym spraw y, k tó ra w m yśl art. 19 § 1 k.p.k. podlega rozpoznaniu w składzie jednego sędziego i dwóch ław n i­ ków, stanow i n ien ależy tą obsadę sądu, będącą bezw zględną przyczyną od­ w oław czą określoną w a rt. 388 p k t 2 k.p.k.

Ad b). S y tu acja u jęta pod p k t b), choć jest o dm iennym w ariantem , jakościowo, tj. z p u n k tu w idzenia skutków procesow ych, nie różni się od przedstaw ionej w p k t a).

si A , B a c h r a c h : S p o rn a g lo sa , N P 6/58, s. 89—94. 32 K. Z w o l i ń s k i : P o s tę p o w a n ie u p ro s z c z o n e w p r a k t y c e , N P 9/60, s. 1194/1198. 33 L . S c h a f f : P rz e g lą d o rz e c z n ic tw a S ą d u N a jw y ż s z e g o , N P 5/60, s. 608—610. 34 S. K a l i n o w s k i i M. s i e w i e r s k i : K o d e k s p o s tę p o w a n ia k a r n e g o — K o ­ m e n ta r z , W a rsz a w a 1966, s. 585. 35 S. K a l i n o w s k i , M. s i e w i e r s k i : K o d e k s p o s tę p o w a n ia k a r n e g o — K o ­ m e n ta r z , W a rsz a w a 1966, s. 16—17; M. S i e w i e r s k i : P r z e g lą d o rz e c z n ic tw a S ą d u N a j ­ w y ższeg o , pil» 10/61, s. 590—591. £6 M. C i e ś l a k : N ie w ła ś c iw o ść rz e c z o w a ja k o p r z y c z y n a n ie w a ż n o ś c i ip so iu r e , P iP 8—9/61, s. 348—349. 37 A. M o g i l n i c k i : K o d e k s p o s tę p o w a n ia k a r n e g o , K r a k ó w 1933, s. 46—47.

(12)

Nr 2 (182) Skład sądu 1 in sta n cji w postęp, u p ro s zc zo n y m 27

W postępow aniu uproszczonym jednoosobow e rozpoznanie sp raw y m ożliw e jest, jak wiadomo, ty lk o w n astęp stw ie zarządzenia w ydanego przez prezesa sądu pow iatow ego. B rak zarządzenia, o jakim m owa w art. 429 § 1 k.p.k., zobow iązuje do p rzep ro w adzen ia ro zp raw y z udziałem ław ników ludow ych. Rozpoznanie w tak im w y p ad k u spraw y jednooso­ bow o jest obrazą art. 19 § 1 k.p.k. i stanow i bezw zględną przyczynę odwoławczą w ym ienioną w a rt. 388 p k t 2 k.p.k.

Pogląd powyższy w sp iera orzecznictw o S ądu N ajw yższego. M ianow i­ cie w w y ro ku Sądu N ajw yższego z dnia 14.III.1968 r. V KRN 81/68 38 zn a jd u jem y stw ierdzenie, że rozpoznanie sp raw y przez sąd w ojew ódzki jako odw oław czy w składzie jednego sędziego, bez odpow iedniego zarzą­ dzenia prezesa danego sądu w ojew ódzkiego, stanow i uchybienie przep i­ sowi o składzie sądu w ojew ódzkiego p rz y rozpoznaw aniu środków odwo­ ław czych (art. 18 § 2 k.p.k. z 1928 r.) i pow oduje u chylenie w yrok u z m o­ cy a rt. 378 § 1 lit. b) d. k .p .k .39 P rzytoczone orzeczenie dotyczy w p ra w ­ dzie sy tu a c ji nie identycznej, a ty lk o analogicznej do om aw ianej, jed ­ nakże ze w zględu na to sam o zagadnienie w y stęp u jące w obu w y p a d ­ kach m ożna je odnieść także do b ra k u zarządzenia, o jakim m owa w art. 429 § 1 k.p.k.

O dm ienne stanow isko w om aw ianej kw estii re p re z e n tu je H. K em pi- sty. A u to r ten pisze: „N iew ydanie przez prezesa sądu zarządzenia co do w yznaczenia składu sądu orzekającego innego niż przew idziany przez ustaw ę jako podstaw ow y (por. m .in. d rug ie zdanie a rt. 19 § 1, a rt. 20 § 1, art. 20 § 2), ale faktyczne rozpoznanie sp raw y przez sąd w tak im sk ła­ dzie jako w dopuszczalnym ustaw ow o, nie stanow i rozpoznania sp raw y przez sąd nienależycie obsadzony w m yśl a rt. 388 p k t 2 (...). U chybienia w takim zakresie stanow ić m ogą podstaw ę z a rz u tu i ew entu aln ego u ch y ­ lenia orzeczenia na m ocy art. 387 p k t 2, a więc ty lk o w tedy, gdy m ogły m ieć w pływ na treść orzeczenia.” 40 H. K em p isty a k c en tu je w ięc m o­ m ent, że m im o b ra k u zarządzenia prezesa sądu sk ład sądu odm ienny od podstaw ow ego jest w tak iej sy tu a c ji dopuszczalny ustaw ow o, co przesądza o sk u tk ach procesow ych powyższego uchybienia. N ie m ożna jed n ak za­ pom inać o tym , że ten odm ienny skład sądu w postęp ow aniu uproszczo­ nym dopuszczalny jest jedynie w razie spełnienia się określonych w a­ ru n k ó w (a rt. 429 § 1 k.p.k.). Jeżeli w a ru n k i te nie zostaną spełnione, je d y n y m w łaściw ym składem sądu będzie skład kolegialny. O dstępstw o od tej reg u ły stanow i naru szen ie zasady kolegialności oraz udziału czyn­ nika społecznego w orzecznictw ie. Z tego w zględu uchybienie w tym zakresie należy trak to w ać jako bezw zględny pow ód rew izy jn y (nienale­ żyta obsada sądu).

Ad c). B rzm ienie a rt. 429 § 2 k.p.k. w skazuje na to, że w razie w y­

3» O S N K W 1968, n r 8, poz. 94. P o r. te ż w y r o k SN z d n ia 10.VII.1963 r. V K R N 661/85, O S N K W n r 11/1965, poz. 132.

39 W e d łu g a r t. 18 § 2 k .p .k . z 1928 r. s ą d w o je w ó d z k i ro z p o z n a w a ł ś r o d k i o d w o ła w c z e w s k ła d z ie tr z e c h sę d zió w . A r ty k u ł 4 u s ta w y z d n ia 20.VII.1950 r . s ta n o w ił, że w sz c z e g ó l­ n y c h w y p a d k a c h , w s p r a w a c h m n ie j z a w iły c h , p r e z e s s ą d u w o je w ó d z k ie g o m ó g ł z a rz ą d z ić

ro z p o z n a n ie re w iz ji p rz e z je d n e g o sę d zieg o .

40 J . B a l i a , J. B e d n a r z a k, M. F l e m m i n g , S. K a l i n o w s k i , H. K e m ­ p i s t y , M. S i e w i e r s k i : K o d e k s p o s tę p o w a n ia k a r n e g o — K o m e n ta rz , W a rsz a w a 1971, s . 484—485.

(13)

dania zarządzenia przew idzianego w § 1 cytow anego przepisu sędzia obo­ w iązany jest orzec jednoosobowo. W arto w ty m m iejscu pow ołać orzecze­ nie S ąd u N ajw yższego z dnia 16.IV .1959 r. VI KO 63/59 41, k tó re zw raca uw agę na to, że sąd pow iatow y obow iązany jest rozpoznać w try b ie u p ro ­ szczonym spraw ę należącą do postępow ania uproszczonego. F a k t w y d a ­ nia zarządzenia na podstaw ie a rt. 429 § 1 k.p.k. m a ten skutek, że w t za­

kresie składu sądu pow inna obow iązyw ać form a uproszczona, a w ięc skład jednoosobowy.

J a k zatem należy tra k to w a ć rozpoznanie sp raw y kolegialnie, m im o że zostało w y d an e zarządzenie, o jak im m ow a w a rt. 429 § 1 k.p.k.?

Z w yw odów S. Śliw ińskiego w ynika, że w w ypad ku tak im n ależało b y m ówić o n ien ależy tej obsadzie sądu 42 43. Pogląd swój w iązał Ś liw iński ze sposobem in te rp re ta c ji przez Sąd N ajw yższy a rt. 12 d.k.p.k., a m ia n o ­ wicie że przepis ten m iał na m yśli h ierarch iczn o -u stro jo w ą n adrzęd n o ść sądu, a nie nadrzędność w zak resie właściwości rzeczow ej.

Przeciw ko tem u poglądow i zdecydow anie w y stąp ił A. B achrach k tó ry wyw odził, że jeżeli sp raw ę osądzi skład szerszy od tego, k tó ry mógł był ją osądzić (np. k olegialny zam iast jednoosobow ego), to w ów czas okoliczność ta pozbaw iona je s t znaczenia m aterialno-procesow ego i n ie stanow i nienależytej obsady sądu. Ze w zględu na in te re su ją c y c h a ra k te r wyw odów B achracha, w arto tu przytoczyć — w skrócie oczywiście — tok jego rozum ow ania.

Otóż zdaniem B achracha sam o lite ra ln e brzm ienie art. 378 § 1 lit. b) k.p.k. z 1928 r. (jego odpow iednikiem w obecnie obow iązującym k.p.k. jest art. 388 p k t 2), k tó ry m ów ił o n ien ależy tej obsadzie sąd u lu b o nieobecności któregokolw iek z jego członków w ciągu całej ro zp ra w y , w skazyw ało na to, że w adą w ty m w y pad k u był jakiś u b y tek w sk ład zie sądzącym czy to w obsadzie sądu, czy też przez częściową nieobecność któregoś z sędziów (ław ników ) w toku rozpraw y. U b y tek ów m ógł b y ć ilościowy co do osób, gdy sp raw ę sądził sk ład węższy (np. jednoosobow y zam iast trzyosobowego), lub co do u p raw n ie ń albo kw alifik acji sędziow ­ skich (np. w składzie kolegialn y m zasiadał w ięcej niż jed en sędzia d ele­ gow any z sądu niższego lu b przew odniczył tak i sędzia). To lite ra ln e brzm ienie a rt. 378 § 1 lit. b) d.k.p.k. logicznie w spierała — w ed łu g B achracha — m yśl ustaw odaw cza z a w arta w a rt. 12 § 2 d.k.p.k. Je że li sąd wyższego rzęd u mógł orzekać w ażnie w zakresie w łaściw ości sądu niższego rzędu, to szerszy skład sądu pierw szej in stan cji nie po w in ien być w adliw y tylk o dlatego, że zastąpił go w ęższy skład tego sądu. P o n a d ­ to pojęcie „nien ależy tej obsady są d u ” w rozum ieniu a rt. 378 d.k.p.k. nie pow inno być zdegradow ane do jak iejś k ateg o rii „po rządko w ej” w ty m znaczeniu, że skoro prezes zarządził, ab y sądził sędzia jednoosobow o, spraw ę zaś osądził trzyosobow y skład tego sądu, to m am y do czynienia z n ienależy tą obsadą sądu. S y n te ty z u ją c swe w yw ody, B achrach stw ie r­ dził: „Pojęcie nienależy tej obsady sądu nie jest więc iden tyczn e z n ie ­ w ykonaniem zarządzenia prezesa sądu w przedm iocie sk ład u sądzącego,

41 O SN 1959, n r 4, poz. 48.

42 S. Ś l i w i ń s k i : G losa d o p o s ta n o w ie n ia SN z d n ia 28.I I I .1957 r. IV K O 8/55, P iP 3/58, s. 548; t e n ż e : N ie k tó r e z a g a d n ie n ia p ro c e s o w e n a tle o s ta tn ie j n o w e li do k .p .k ., P iP 10/58, s. 538.

(14)

N r 2 (182) Skład sądu I in sta n cji u) postęp, u p ro s zczo n ym 29

podobnie jak w ykonanie zarządzenia prezesa sądu może w pew nych w y ­ p a d k a ch nie uchylać obrazy a rt. 378 § 1 lit. b) k.p.k. N ienależyta obsada sądu m a desygnaty m aterialno-procesow e, nie zaś form alno-porządkow e i w y d a je m i się uzasadniony pogląd, że: po p ierw sze — sądu rew izyjnego p rzy stosow aniu art. 378 § 1 lit. b) k.p.k. nie w iąże w sposób bezw zględ­ ny zarządzenie prezesa co do sk ład u orzekającego oraz po drugie — osą­ dzenie sp raw y w składzie k o leg ialn y m zam iast jednoosobow ym nie uza­ sadnia zarzu tu nienależytej obsady sądu.” 44

Podobne stnowisko, choć z nieco odm iennym uzasadnieniem , zajął M. Cieślak 43.

C iekaw e na ten tem a t są także uw agi w ypow iedziane przez K. Zwo­ lińskiego 46. W edług niego rozpoznanie sp raw y w składzie ław niczym zam iast w try b ie uproszczonym (a więc wówczas w składzie jednoosobo­ w ym ) nie stanow iło uchybienia pow odującego u chylenie w yroku z powodu

n ien ależy tej obsady sądu, albow iem w w y p ad k u takim obsada sądu była lepsza; pod pojęcie „nien ależy tej obsady sąd u ” w rozum ieniu a rt. 378 § 1 lit. b) d. k.p.k. podpad ały w y p ad k i obsadzenia sądu w sposób nie­ dopuszczalny przez k o n sty tu c ją oraz przez k.p.k. Rozpoznanie spraw y kolegialnie zam iast jednoosobow o stanow iło naruszenie nie ty le samego praw a, ile ad m inistracy jnego u p raw n ien ia prezesa sądu pow iatow ego co do przekazania takiej sp raw y składow i zw ykłem u 47 48.

J. Bafia rozw iązanie om aw ianej sy tu a c ji w idział w ram ach art. 12 § 2 i 14 d. k.p.k. i dlatego rozpoznanie sp raw y przez skład ław niczy za­ m iast w składzie jednego sędziego tra k to w a ł na rów ni z w ydaniem orzeczenia przez sąd wyższego rzędu w zakresie działania sądu niższego rzę d u 4S.

O m aw ianej p ro b lem aty k i dotyczy rów nież orzeczenie Sądu N ajw yż­ szego z dnia 28.VI.1962 r. V I KO 10/62 stw ierdzające, że rozpoznanie sp raw y w składzie jednego sędziego i dwóch ław ników zam iast w sk ła­ dzie jednego sędziego nie stanow i uchybienia pow odującego uchylenie w yro k u na podstaw ie przepisu art. 378 § 1 lit. b) d. k .p .k .49 Pow yższa u chw ała była w y k ładnią kw estii p raw n ej sprow adzającej się do tego, czy orzeczenie w ydane w składzie jednego sędziego i dwóch ław ników — m im o b rak u zarządzenia prezesa sądu pow iatow ego co do orzekania w składzie ław niczym — p ow inno ulec uch y len iu z pow odu nienależytej ob sad y sądu. Choć przytoczone orzeczenie w y d ane zostało na podstaw ie s y tu a c ji odm iennej od om aw ianej, to jed nak zbieżność w zakresie składu sądu, k tó ry pow inien rozpoznaw ać sp raw ę i k tó ry ją rzeczyw iście roz­ poznał, pozw ala je odnosić do w y p ad k u u jęteg o pod p k t c).

44 A . B a c h r a c h : op. c it., s. 92.

45 M. C i e ś l a k : N ie w a ż n o ść o rz e c z e ń w p ro c e sie k a r n y m P R L , W a rsz a w a 1965, s. 98—100. 46 K . Z w o l i ń s k i : P o s tę p o w a n ie u p ro sz c z o n e w p r a k ty c e , N P 9/60, s. 1194—1197. 47 A r ty k u ł 6 u s ta w y z d n ia 20.V I I.1950 r. p rz e w id y w a ł, że p re z e s s ą d u m ó g ł za rz ą d z ić ro z p o z n a n ie s p ra w y w s k ła d z ie je d n e g o sę d z ie g o i d w ó c h ła w n ik ó w , je ż e li ze w z g lę d u na j e j o k o lic z n o ś c i u z n a ł to za p o ż ą d a n e . 48 J . B a f i a : Z m ia n a tr y b u p o stę p o w a n ia w p o lsk im p ro c e sie k a r n y m , P iP 3/64, s. 433 i n a s t.; t e n ż e : P o stę p o w a n ie u p r o sz c z o n e w p o lsk im p ro c e sie k a r n y m , ,,P a le s tr a ” 6/64, ■s. 43. 49 P iP 8—9/63, s. 449. P o r. te ż : w y r o k SN z d n ia 22.IV .1971 r. II KR 14/71, OSN w y d . P r o k . G e n . 1971, n r 9, poz. 153 o ra z w y r o k SN z d n ia 11.V .1971 r. I II 261/70, OSN w y d .KR P r o k . G en . n r 11, poz. 215. O d m ie n n ie w y r o k SN z d n ia 7.I X .1971 r. V K R N 295/71, OSN *wyd. P ro k . G en . 1972, n r 3, poz. 53.

(15)

W spom nianą uchw ałę o p atrzy ł glosą A. K aftal, k tó ry stw ierdził, że proponow anej w y k ład n i S ądu N ajw yższego nie m ożna uznać za w pełn i przekonyw ającą. Z daniem tego au to ra, skład sądu w dan ym w ypadku był chyba „lepszy” niż być pow inien, a w k ażdym razie „w iększy” i raczej m ożna przypuszczać, że nie mogło to m ieć w pły w u na treść w y ­ roku. Jednakże rozw ażanie na tem at, czy to, że orzekał sąd „lepszy” , mogło m ieć w pływ na treść w yroku, czy też nie, sta je się bezprzedm io­ tow e wobec fak tu , że k.p.k. p rzew id u je pew ną gru p ę uchybień, co do k tó ry c h ustaw a z góry zakłada, że m ają one w pływ na treść w yroku. Do takich u chybień należy nien ależy ta obsada sądu. Pozostaje więc — w edług A. K a fta la — „bezsporna obraza w yraźny ch przepisów określa­ jących ściśle w ypadki, w k tó ry c h m ają orzekać składy sądu większe po­ w ołane zarządzeniem prezesa sądu. Z p u n k tu w idzenia praw nego sy tu acja ta w niczym się przecież nie różni od sy tuacji, gdy orzekał skład sądu m niejszy zam iast w iększego.” 50

Można tu jeszcze dodać, że Z. N ajg eb au er — w glosie do tej sam ej uchw ały S ądu N ajw yższego — uznał pogląd p raw n y w niej w yrażony za oczywiście słuszny, p o d k reślając z naciskiem , że skład jednoosobow y i ław niczy na teren ie działania danego sądu są składam i tego sam ego rzędu 51.

W ydaje się, że tru d n o mówić o nien ależytej obsadzie sądu w razie rozpoznania sp raw y przez sk ład jednego sędziego i dw óch ław ników zam iast — zgodnie z zarządzeniem prezesa sądu — przez skład jedn o ­ osobowy, skoro obsada ta b y ła zgodna z podstaw ow ą reg u łą w zakresie składu sądu w p ostępow aniu uproszczonym , a tylko nie czyniła zadość zarządzeniu prezesa sądu. P ry m a t zasady orzekania kolegialnego (przy tym z udziałem czynnika obyw atelskiego) na gru ncie postępow ania u p ro ­ szczonego pow inien się p rzejaw iać w tym , że naru szen ie a d m in istra c y j­ nego up raw n ienia prezesa sądu nie pow inno w yw ierać aż tak daleko idącego sk u tk u procesowego, jak im jest uchylenie w y rok u z m ocy art. 388 p k t 2 k.p.k. W ydaje się ponadto, że uchybienie to nie może stan o ­ wić rów nież w zględnej przy czy n y o d w o ław czej52, tru d n o by bow iem było wykazać, żeby m iało ono w pływ na treść orzeczenia. Pogląd K a f­ tala zaw arty w glosie do orzeczenia S ądu N ajw yższego z dnia 28.VI. 1962 r. w spraw ie V I KO 10/62 załam uje się w łaśnie w ty m punkcie. M ianowicie a u to r ten skło n ny b ył przyjąć, że om ówione uchybienie nie pow inno mieć w p ły w u n a treść w yroku, a jednocześnie sugerow ał, że w chodzi tu jed nak w grę n ien ależy ta obsada sądu. Rozum ow anie takie jest nieprzekonyw ające, bo jeśli p rzy jm u je m y , że pew ne uchybienie nie może stanow ić w zględnej p rzyczyny odwoławczej, to ty m bardziej tru d n o by było zaliczyć je do bezw zględnych przyczyn odw oław czych 53. W tej sy tu acji nic nie przeszkadza tem u, aby do w y p ad k u ujętego w p k t pod lit. c) czerpać a rg u m e n ty w yn ik ające z art. 25 § 2 k.p.k. Jeżeli sąd wyższego rzędu może orzekać w spraw ie należącej do właściwości

50 A. K a f t a l : G losa do u c h w a ły SN z d n ia 28.V I.1962 r. V I KO 10/62, P iP 8—9/63, s. 451—453. 51 z . N a j g e b a u e r : G lo sa d o u c h w a ły SN z d n ia 28.V I.1962 r. V I KO 10/62, O S P iK A z 1965 r., poz. 172, s. 368—369. 52 P o r. S. P a w e l a : W z g lę d n e p rz y c z y n y o d w o ła w c z e , W a rsz a w a 1970, s. 10—22. 53 P o r. M. C i e ś l a k : N ie w a ż n o ś ć o rz e c z e ń ..., s. 71—72; S. P a w e l a : op. cit.» s. 28—31.

(16)

Nr 2 (1»2) SM ad sądu 1 in sta n cji w postąp, u p ro s zczo n ym 31

sądu niższego rzędu, to analogicznie trz e b a uznać, że szerszy skład tego sam ego sądu, k tó ry wszedł w m iejsce skład u węższego, nie może być z tego pow odu w adliw y.

A d d). B rak zasadności zarządzenia przew idzianego w art. 429 § 1 k.p.k. nie może być zaskarżony zażaleniem (nie p rzy słu g u je ono), lecz może stanow ić p rzedm iot za rz u tu rew izyjnego. Sąd odwoławczy uw zględ­ n i tak i z arzu t ty lk o wówczas, gdy zarządzenie to nie m iało żadnego o p ar­ cia w okolicznościach spraw y. Z daniem Sądu N ajw yższego bezpodstaw ­ ne zarządzenie dotyczące usunięcia ław ników ludow ych m oże stanow ić uchybienie procesowe, jeśli m ogło m ieć w pływ na treść o rze c z en ia 54. W ypływ a stąd w niosek, że Sąd N ajw yższy p o trak to w ał to uchybienie jako w zględną przyczynę odwoławczą. S. Śliw iński n ato m iast uw ażał, że w w y pad ku takim w chodziła w grę niew łaściw a obsada sądu, stanow iąca bezw zględny zarzu t rew izy jn y 55 *.

W ydaje się, że pogląd Śliw ińskiego jest tra fn y . Skoro bow iem p rz y j­ m u je się, że zarządzenie prezesa sądu b yło bezpodstaw ne, to ty m sam ym pow inien był w danej sp raw ie orzekać skład kolegialny. Jeżeli zaś orze­ kał sąd jednoosobowo, to zachodziła n ien ależy ta obsada sądu.

N ależy jeszcze dodać, że zgodnie z a rt. 429 § 1 zdanie 2 k.p.k. prezes sądu w ojew ódzkiego może zarządzić rozpoznanie sp raw w składzie jednego sędziego, jeżeli była ona rozpoznana w pierw szej in stan cji w ta ­ k im składzie. B rzm ienie tego p rzep isu nie d aje jed n a k podstaw y do przyjęcia, że try b uproszczony sięga w te n sposób do dru giej instancji. T rzeba bow iem p am iętać, że rozpoznanie sp raw y w składzie jednego sę­ dziego w postępow aniu uproszczonym pow inno być zawsze w y jątk iem . Jednoosobow y skład sądu jest n ato m iast w yłącznym składem o rzekają­ cym dla spraw z oskarżenia p ry w atn eg o (art. 433 § 1 k.p.k.) i w postę­ pow aniu przyspieszonym (art. 447 § 3 k.p.k.) oraz składem m ożliw ym w postępow aniu sądow ym co do orzeczeń w spraw ach o w ykroczenia (art. 455 k.p.k. w zw iązku z a rt. 429 § 1 k.p.k.). W ynika stąd, że treść a rt. 429 § 1 zdanie 2 k.p.k. m a szerszy zasięg, gdyż w ybiega poza zakres spraw desygnow anych do try b u uproszczonego 58.

54 P o r. s. Ś l i w i ń s k i : P rz e g lą d o r z e c z n ic tw a S ą d u N a jw y ż s z e g ó (P ra w o k a r n e p ro c e so w e — IV k w a r t a ł 1956 r.), P i p 7—8/57, s. 195.

55 s. Ś l i w i ń s k i : jw . (p rz y p is 54), s. 195. •'6 P o r. T. Ś w i t : o p . c it., s. 105.

Cytaty

Powiązane dokumenty

Niemniej jednak w latach pięćdziesiątych pod nadzorem i na zlecenie Wojewódzkiego Konserwatora Zabytków podjęto wyrywkowe badania penetracyjne wiejskiego budownictwa

Niezależnie od tego, że materiał porównawczy musi odpowiadać warunkom kompleto­ wania materiału zakwestionowanego, niezwykle ważny jest także postulat zgodności

W komunikatach om ów iono dośw iadcze­ nia terenowych zespołów ewidencjonują­ cych cmentarze oraz problem y ochrony zabytkowych cmentarzy w Polsce. Zwracano uwa­

65 The MarAd Pollution Abatement Program in Relation to the 1973 IMCO Marine Pollution Convention.. by George

Oprócz tego sąd wojewódzki jako sąd rew izyjny może być związany poglądem praw nym wyrażonym przez Sąd Najwyższy na skutek rozpoznania rew izji nadzwyczajnej

Despite the supplementary inoculation of our established enrichment chemostat culture with fresh activated sludge from an existing wastewater treatment plant and denitrifier

liczby gmin zamieszkałych przez mniejszą niż 50 000 liczbę mieszkańców, jeżeli łączna liczba spraw cywilnych, karnych oraz rodzinnych i nieletnich wpływających do

liczby gmin zamieszkałych przez mniejszą niż 50 000 liczbę mieszkańców, jeżeli łączna liczba spraw cywilnych, karnych oraz rodzinnych i nieletnich wpływających do