dowlanych oraz różnorodne czynniki skłaniające do lokow ania kapitałów w bu dow nictw o (bardzo · często czynniki pozaekonom iczne, stąd tak w ażne jest tu badanie sam ej architektury od stron y artystycznej) — m ożna zrozum ieć zaskaku jące w zloty architektury -ną tle gospodarczego regresu.
A n d rze j W yrobisz
U w e Jeus H e u e r , A llg em ein es L andrecht und Klassenkampf.
Die Auseinandersetzungen u m die Prin zip ien des Allgem ein en Land rechts Ende des 18. Jahrhunderts als A usdruck der K rise des Feudal sy stem s in Preussen, Berlin 1960, s. 292. r
D zieje Pruskiego Prarwa Krajorwego (PPK), najw ażniejszego pomnika prawa państw a pruskiego, nie zostały jeszcze napisane. W szechstronna syn teza tego za gadnienia w ym agałaby n ie tylko rozw iązania w ielu zagadnień źródłoznawczych (pojmowanych szerzej niż w ram ach tradycyjnie uprawianej w nauce niem ieckiej tzw. Entstehungsgeschichte), leoz także analizy i przedstaw ienia treści danego pom nika prawnego, zbyt często negliżow anej n a korzyść tzw. zew nętrznej historii
prawa. Pow iedzieć trzeba, iż ipraca H e u e r a idzie śladam i poprzed-ników, iż
rozważa nade w szystko zagadnienia genetyczne, że treść rozważanego tek stu praw nego stanow i dlań jedynie m ateriał pomocniczy analizy genetycznej. Stw ierdziw szy pow yższe nie zam ierzamy z tego powodu robić autorowi pow ażniejszego zarzutu. D otychczasow e prace pośw ięcone PPK (zwłaszcza takich autorów, jak S t o l z e 1,
D i l t h e y , T h i e m e ) dotyczyły w łaśn ie zagadnień genetycznych i torow ały
w ten sposób w poważnej m ierze drogę autorow i pracy. Z drugiej zaś strony niew ątpliw a konieczność w eryfikacji tez, jakże często bezkrytycznie apologetycz- nej literatury historycznej (zwłaszcza poświęconej czasom fryderyejańskim ), pod
n osiły i uzasadniały interes naukowy podjęcia tem atu tym bardziej, iż (pomijając
pewine w cześniejsze próby cząstkowe polskie, o których poniżej) brak dotąd było
próby przedstaw ienia d ziejów końcowego etapu prac nad PPK, próby przedsta w ien ia dram atycznych d ziejów w alk i o wprow adzenie kodeksu w życie ną tle całokształtu sytuacji politycznej i społecznej epoki.
Om awiana praca liczy poza. w stępem i podsum ow aniem cztery ro zd zia ły l. Rozdział I wprowadza w sytuację Prus okresu końca rządów Fryderyka W ielkiego. P rzedstaw ienie to, jakkolw iek użyteczne, jest schem atyczne: za m ało w nim kon kretnych ustaleń, za w iele m yśli „generalnie słusznych”. Przyznać trzeba, iż dzieje Prus drugiej -połowy X V III w. w zakresie historii społecznej i ekonomicznej są nadal niedostatecznie znane 2. Przechodząc do zobrazowania sytuacji praw nej, która zrodziła prace kodyfikacyjne (Die Rechtskrise), a zarazem określała ogrom trud ności i -niepokonalnych sprzeczności, w obec których stanąć m ieli twórcy kodyfi kacji, autor niejednokrotnie odrzuca tradycyjne sądy niem ieckiej literatury histo- ryezno-prawnej, jakże często bezkrytycznie w ielbiącej okres państw a fryderycjań- skiego, rzekomej -oazy praw orządności3.
1 W d o d a t k u o g ło s ił a u t o r S w a r e z a , Ü b er d e n Z w e c k d e s S t a a t s , t e k s t ó w c z e s n e g o o d c z y t u tw ó r c y k o d y f ik a c ji. 2 S z k o d a te ż , iż a u t o r n i e w y k o r z y s t a ł z a w ie r a ją c y c h b o g a te m a t e r i a ł y , j a k k o lw ie k p i s a n y c h z s p e c y f ic z n y c h p o z y c j i m e to d o lo g ic z n y c h , p r a c f r a n c u s k i c h g e r m a n is tó w ; H . B r u n s c h v i g a . J . D r o z a , a o s t a t n i o o b s z e r n e j p r a c y R . A y r a u ł t , L a g e n è s e d u r o m a n t i s m e a l le m a n d . S i t u a t i o n s p i r i t u e l l e d e l ’A l l e m a g n e d a n s la d e u x i è m e m o i t i é d u X V I I I s. t . I — I I , P a r i s 1961. T e j o s t a t n i e j p r a c y a u t o r j u ż n i e m ó g ł w y k o r z y s ta ć . 3 H e u e r , s. 67, s t w i e r d z a : T r o t z a lle r B e t e u e r u n g e n u n d F o r d e r u n g e n k o n n t e es i n P r e u s s e n k e i n e b ü r g e r lic h e G e s e t z l i c h k e i t , k e i n e R e c h t s s i c h e r h e i t g e b e n .
Rozdział II przedstaiwia założenia i ideologię tw órców k o d y fik a c ji4, przebieg prac kodyfikacyjnych od 1780 r. oraz stanow i próbę ogólnej charakterystyki pod staw ow ych in stytu cji prawnych, jakie znalazły sw e m iejsce w kodyfikacji.
A spiracje m ieszczaństw a pruskiego, m ieszczaństw a, jak wiadom o, słabego i po datnego na tendencje kom prom isow e i oportunistyczne, reprezentow ali w tych latach wobec m onarchii ośw iecanego absolutyzm u fryderycjańskiego głów n ie tzw. Justizaufklärer. Z tych to kół w ysokiej biurokracji sądow ej pochodzenia m iesz czańskiego rekrutow ali się tw órcy nowej kodyfikacji i ich zw olennicy z ośw ieco nych kół berlińskich, których reprezentatyw nym organem był „Berliner Mo natsschrift” (grupa N icolai, Biestera, Gedikego, M endelsohna)5. Oni to, wraz z grupą liberalnej biurokracji szlacheckiego pochodzenia, ok reślili w istocie rzeczy treść nowej kodyfikacji. Istniejący ob iek tyw n ie stan rzeczy — ustrój feudalny okazał się tu jednak przeszkodą nie do przebycia; otw ierał on drogę do pewnej d w oistości przygotow anej kodyfikacji, pogrążył ją w nierozw iązalnych sprzecznoś ciach. D ążenie do określenia granic działania państw a, zapew nienia bezpieczeństwa i ochrany w łasności, w prow adzenia „w olności w obrocie cyw iln ym ”, oparcie zasad działania państw a, jak i przepisów praw a karnego na doktrynie i konstrukcjach prawa natury — w szystko to zrealizow ane być m ogło jedynie przez przekreślenie podstaw ustroju feudalnego, zniesienie na rów ni feudalnej w łasności ziem i co stanow ego ustroju społeczeństw a. Tego tw órcy kodyfikacji zrobić n ie m ogli; za pew ne n aw et n ie chcieli. O tw ierając jednakże w ten sposób, w bardzo zresztą ograniczanej m ierze, drogę do kom prom isu m ieszczaństw a i feudałów , zatrzym y w ali się z reguły w pół drogi, form ow ali zasady generalne, którym przeczyły roz liczne przepisy szczegółow e e.
K w estia, jaki w istocie „zasób” idei ośw ieceniow ych, w ieszczących nową epokę, znalazł się ostatecznie w tekście AGB, ogłoszonego drukiem jako projekt w latach 1784— 1788 i poddanego publicznej dyskusji, pozostaw ać m oże sporna. Faktem jest. iż ogłoszen ie projektu kodeksu, który m iał obejm ow ać w zasadzie całość prawa obowiązującego (prawo publiczne, pryw atne, karne i in.) w yw ołało dość ożyw ioną dyskusję, w tofcu której projekt spotkał się z atakam i z praw a i z lew a. Przed
staw ia nam to H euer w rozdziale III om aw ianej pracy. D yskusja ta, w której szczególnie w ażkie słow a krytyki padły z k ół m ieszczańskich (Globig, Schlosser), w ykazała zarazem, iż·szczególne obaw y k ół feudalnych w yw ołały te przepisy AGB, które określały granice w ładzy państw ow ej, u siłow ały wprowadzić do rzeczyw is tości pruskiej m it państw a praworządnego (Rechtsstaat). Siła oskarżeń, które zna lazły odzew na dworze następcy Fryderyka II — Fryderyka W ilhelm a II, nie prze szkodziła ogłoszeniu 20 m arca 1791 r. patentu Publikacyjnego dla zrewidowanego tekstu AGB, lecz znalazła w yraz w nagłej d ecyzji królew skiej z 5 m aja 1792 r. zawierającej bez podania godnych uw agi m otyw ów , Wejście w życie zbioru
4 D la o k r e ś l e n i a p r o j e k t u t j . A l lg e m e in e s G e s e t z b u c h — p r z y j m u j ę s k r ó t H e u e r a AG B. W p r o w a d z o n y w ż y c ie L a n d r e c h t P r u s k i o k r e ś la m — j a k t o p r z y ję ło s ię w n a u c e p o ls k ie j — j a k o P r u s k i e P r a w o K r a jo w e (P P K ) z 1794 r . s S a m K le in t w ó r c a p r z e d e w s z y s tk im c z ę ś c i k a r n e j P P K b y ł p rz e c ie ż a u t o r e m G e s p r ä c h ü b e r F r e ih e it u n d E i g e n t h u m b e i G e l e g e n h e i t d e r f r a n z ö s i s c h e n R e v o l u t i o n (1790) i e n t u z j a s t ą D e k la r a c ji P r a w . P o r . o t y m J . D r o z, L ’A l le m a g n e e t la R é v o l u t i o n F r a n ç a is e , P a r i s 1949, 6. 81. M ie s z c z a ń s k ie , b a r d z o z r e s z t ą u m i a r k o w a n e , a l e c z y s to o ś w ie c e n io w e s t a n o w i s k o r e p r e z e n t o w a ł S v a re r, k t ó r e g o k o n c e p c j a p a ń s t w a , o p a r t a n a p r a w n o - n a t u r a l n y c h z a ł o ż e n ia c h , z o s t a ł a p r z e d s t a w i o n a p rz e z H e u e r a . P a k t , iż c z o ło w i r e a l i z a t o r z y n o w e g o z b i o r u p r a w r e k r u t o w a l i się z k ó ł s ą d o w y c h , a z a r a z e m n ie w ą t p liw ie r e p r e z e n t o w a l i w d u ż e j m ie r z e p o s ta w ę m i e s z c z a ń s k ą , t ł u m a c z y n a m r o lę p r o b l e m u n ie z a le ż n o ś c i s ą d ó w i i c h u s t r o j u . D la n i c h b o w ie m s ą d y s t a n o w i ł y d a s P a l la d iu m d e r b ü r g e r l i c h e n F r e i h e i t i n d e n P r e u s s is c h e n S t a a t e n ( H e u e r , s. 94). e O t y m o b s z e r n i e H e u e r , s . 125, 1127— 133„ 136, 141'— 145, 170— 171,. N ie z n a c z y to , b y u w a g i je g o w y c z e rp y w a ły t e m a t w y m a g a j ą c y s z c z e g ó ło w e j a n a l i z y p o ró w n a w c z e j p r o j e k t u z t e k s t e m P P K .
p r a w 7. Sprawa cała w obliczu ostatecznego załam ania się polityki ośw ieconego absolutyzmu w P r u sa ch 8 i przejścia noiwego w ładcy do polityki zdecydowanie reakcyjnej, w ydaw ała się przesądzona, a w ieloletn i trud tw órców AGB skazany na fiasko.
Sytuację zm ieniła potrzeba unifikacji prawnej na ziem iach polskich zagar niętych w drodze rozbiorów i konieczności w prow adzenia na tereny Prus Połud niowych jednolitych urządzeń prawnych pruskich. Wzgląd ten otw orzył now y okres w dziejach kodeksu, przedstaw iony w rozdziale IV. Autor w ykorzystał w sw ym przedstaw ieniu p ew n e nieznane bądź pom ijane m ateriały źródłowe, a także w bar dzo jednak niedoskonałej m ierze, badania nauki p o lsk ie j9. W efekcie w problemie genezy PPK, w ysunął się na plan pierw szy problem w prow adzenia, przepisów no w ego zbioru na zagarnięte przez Prusy ziem ie polskie. Cel ten bowiem usunął gros zasadniczych oporów staw ianych przez reakcyjne koła w prow adzeniu w ży cie przepisów AGB i po dokonaniu pewnej ilości z m ia n 10, ukoronowanych nada niem kodyfikacji nazw y „Das A llgem ein e Landrecbt” n , now a kodyfikacja, której nadano zresztą charakter sufosydiarnej w stosunku do przepisów partykularnych, w eszła w życie z dniem 1 czerwca 1794 r.
W iemy, iż gros przepisów PPK, głów n ie przepisy prawa cyw ilnego, obowiązy w ały w sw ej m asie aż do r. 1900. Pow staje pytanie, jak w inna w ypaść nasza ogólna ocena tego tak w ażnego pom nika prawa. Czy m ożliw a jest ona w obecnym stanie badań? Jak się zdaje sprawa w ym aga nie ty lk o dużej ostrożności w sądach, lecz i pew nych szerszych rozważań m etodologicznych. Pow iedzieć tu trzeba, iż H euer spraw y z całą ostrością nie postaw ił i jednoznacznej odpowiedzi nie dał. W podsumowaniu napisał, iż kodyfikacją 1794 r. w ar keine echte, die bürgerliche G esetzlichkeit ausdrückende Kodifikation, wohl aber ihr Vorbote (s. 273). Zbytnie akcentow anie feudalnego charakteru interesującego nas zbioru praw, co b yło tezą publikacji Z. R a d w a ń s к i e g o i J. W ą s i c k i e g o , w ydaje się nadm iernym ge
neralizowaniem , podobnie jak przeciwna teza reprezentow ana przez W i e n e -
d i k t o w a . W yciągając pew ne dalsze k onsekw encje z ostrożnych, m ało dobit nie form ułow anych stw ierdzeń Heuera, jesteśm y zdania, iż tekst PPK w yrażał (jakkolwiek po> rew izji tekstu ABG w sposób osłabiony) ideologię i sytu ację spo łeczną ośw ieconego absolutyzmu, tej ostatniej fazy w istnieniu m onarchii
absolut-7 K w e s tia z a w ie s z e n ia A G B p o z o s t a j e d o t ą d d o s y ć n i e j a s n a . P r a c a H e u e r a n i e w n io s ła t u n o w y c h e le m e n tó w . B r a k m a t e r i a ł ó w p o z w a la ją c y c h o k r e ś lić r o lę w t e j m ie r z e k o t e r i i d w o r s k ie j ( W ö lln e r ) . 8 W p o w o je n n e j p o s tę p o w e j h i s t o r i o g r a f i i n ie m ie c k i e j tw o r z o n e j z p o z y c ji a n t y t e z y „ p r u s k i e g o d u c h a “ p o p a d a n o d o ś ć c z ę s to w o d w r o tn o ś ć b ł ę d u , k t ó r y b y ł u d z i a ł e m a p o lo g e tó w m o n a r c h i i H o h e n z o ll e r n ó w . N a le ż y t o p o d k r e ś lić , b o w ie m p r o b l e m r e f o r m o ś w ie c o n e g o a b s o l u t y z m u z a p a n o w a n i a F r y d e r y k a I I z a s ł u g u j e n a w s z e c h s t r o n n ą o c e n ę z w ią z a n y c h z n i m b l a s k ó w i c ie n i. o J e d y n i e p o p r z e z s tr e s z c z e n i e f r a n c u s k i e a r t . Z . R a d w a ń s k i e g o i W ą s i c k i e g o , W p r o w a d z e n ie P r u s k ie g o P r a w a K r a jo w e g o n a z i e m i a c h p o l s k i c h , C zP H V I, z . 1, 1054, z a k t ó r y m z r e s z t ą w d u ż e j m ie r z e s z e d ł w s w y c h u s t a l e n i a c h , r ó ż n i ą c s ię z d e c y d o w a n ie w k w e s tii o g ó ln e j o c e n y c h a r a k t e r u L a n d r e c h t u . N ie w y k o r z y s t a ł t e ż H e u e r d a ls z y c h p r a c p o ls k ic h z w ią z a n y c h z t e m a t y k ą P P K ( A r t y k u ł y I. M a l i n o w s k i e j i K. O r z e c h o w s k i e g o o ra z p r a c a J . W ą s i c k i e g o , Z i e m i e p o l s k i e p o d z a b o r e m p r u s k i m , P r u s y P o ł u d n io w e 1793—1806, W ro c ła w 1957, g d z ie z n a j d u j e s ię o b s z e r n a o c e n a P P K s. 308— 313). F a k t e m j e s t j e d n a k , iż p o ls c y a u t o r z y n i e z n a l i m a t e r i a ł ó w M e is n e ra w y k o r z y s t a n y c h p r z e z H e u e r a , a t a k ż e p r a c H . T h i e m e , D ie p r e u s s i s c h e K o d i f i k a t i o n , „ S a v ig n y Z e i t s c h r i f t f ü r R e c h t s g e s c h i c h t e “ , G e r m a n i s c h e A b t e i l u n g 1937, o ra z W . D i l t h e y a , D a s A l l g e m e i n e L a n d r e c h t , G e s a m m e lte . S c h r i f t e n t . X I I , S t u t t g a r t 1960. io Z m ia n y t e d o ty c z y ły n a d e w s z y s tk o p rz e p is ó w p r a w a p a ń s tw o w e g o i a d m i n i s t r a c y j n e g o o r a z p rz e p is ó w o n a d z o r z e s ą d ó w , a m ia ły n a c e lu z a c h o w a n ie n ic z y m n ie s k r ę p o w a n e j w t e j m ie r z e p r e r o g a ty w y a b s o l u t n e g o w ła d c y . u Z m i a n a n a z w y b y ł a d l a t e g o z n a m i e n n a , iż s t a w i a ł a n o w ą k o d y f ik a c ję w r ó w n y m rz ę d z ie z d a w n i e j s z y m i k o m p i l a c j a m i u s t a w p r o w i n c j o n a l n y c h p r u s k i c h .
Rej typu feudalnego, powstającej w warunkach kryzysu ustroju feudalnego i usi łującej rozwiązać trudności społeczne i ekonomiczne drogą częściow ych reform oraz w zm ocnienia siły aparatu państw owego. Stąd też w ynika, iż kodyfikacja pruska była dziełem epoki przejściow ej, pełnej sprzeczności i ostrych konfliktów , które też znalazły sw ój w yraz w licznych sform ułow aniach n ow ego kodeksu. Po
m imo elem en tów feudalnych, pomim o rozw iązań w yrażających interesy klasy
feudałów , nie da się zaprzeczyć, iż szereg sform ułowań, szereg definicji kodeksu (np. poważne przem iany w zakresie praw a karnego) otw ierało drogę ku nowem u ustrojowi, wyrażało nowe, burżuazyjne aspiracje. Bez istn ien ia tych przesłanek „nowego”, bez stw orzenia w arunków d la swobodnego· obrotu tow arow ego w za k resie praw a cyw ilnego, interesująca nas kodyfikacja pruska nie przetrwałaby bez zasadniczych zmian aż po X X w .12.
Tak w ięc w ydaje się, iż określenie, „feudalny” d la PPK bez bliższego om ó w ienia zbioru, jego sw oistej dwoistości, prowadzi w istocie rzeczy do pew nego
zubożenia obrazu, pom ija n iezw yk le skom plikow aną problem atykę przemian
prawnych na przejściu z jednego ustroju eksploatatorskiego do drugiego, przejś cia, które dokonywało się w łaśn ie pruską drogą do kapitalizm u. Dla dalszych ba dań szczegółow ych i przyszłej syntezy dziejów w ielkiej kodyfikacji, jak i dla pewnych w tej m ierze rozważań m etodologicznych, praca Heuera, jakkolw iek nierew elacyjna w zebranych m ateriałach i pozbawiona szerszego tła porów naw czego, pozostaje pozycją bardzo pożyteczną.
Stanisław Salm onowicz
K rystyna Z i e n k o w s k a , Jacek Jezierski kasztela n łu kowski
( 1722— 1805). Z d z ie jó w szlachty polskiej X V III w., W arszawa 1963. s. 325, 3 nlb.
Biografie osób drugo- czy trzeciorzędnych w brew pozorom nie należą do te m atów łatw ych. W ym agają bowiem dobrej znajomości tem atyki historycznej na długim nieraz odcinku czasowym. Toteż często w dawniejszej naszej historiografii praktyka podejm ow ania tem atyki biograficznej przez początkujących badaczy nie przynosiła na ogół zbyt dobrych rezultatów . Autorka m onografii o Jacku Jezier skim m iała zadanie stosunkow o łatw iejsze, gdyż odcinek życia jej bohatera pod legły badaniom jest raczej dość krótki. Są to 'przede w szystkim czasy Sejmu C zteroletniego. Przed tym i po tym — zarówno z braku źródeł, jak i z braku w y razistszej działalności Jezierskiego — jedynie lata 1764, 1773—1776 i 1794 dostar czają nieco obfitszego w ątku biograficznego. Autorka, trzeba to podkreślić, zro biła dużo, aby osadzić działalność i poglądy Jezierskiego w kontekście ówczesnych zdarzeń. N ie zadawalając się tym, co m ogła znaleźć w dotychczasowej literaturze, starała się parokrotnie s a n a posunąć naprzód poznanie pew nych k w estii w opar ciu o m ateriały, z którymi zetknęła się z okazji badań nad Jezierskim . Sam pod- tytu ł pracy w skazuje też, że autorce chodziło nie tylko o biografię kasztelana łu kowskiego, ale rów nież o w ykazanie na jej przykładzie pew nych zjaw isk ogóln iej szych. To założenie, w zasadzie słuszne, przyczyniło się jednak, jak się wydaje, i do p ew nych m inusów pracy.
12 P r z y p o m n i e ć t u t r z e b a , iż z n a n e o p in ie E n g e ls a o P P K d a t u j ą c e s ię z d r u g i e j p o ło w y X I X w . n a le ż y , j a k s ł u s z n i e w s k a z a ł n a t o H e u e r , t r a k t o w a ć w p o w ią z a n iu z c a ł o k s z t a ł t e m s y t u a c j i i o k o lic z n o ś c i, k t ó r e z d e t e r m i n o w a ł y o c e n ę E n g e ls a b e z r o z w a ż e n ia s y t u a c j i z p e r s p e k ty w y h i s t o r y c z n e j ( H e u e r , s . 22— 2 3 ).