• Nie Znaleziono Wyników

Sprawy wyznaniowe w Konstytucji 3 Maja

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2021

Share "Sprawy wyznaniowe w Konstytucji 3 Maja"

Copied!
12
0
0

Pełen tekst

(1)

Tadeusz Pawluk

Sprawy wyznaniowe w Konstytucji 3

Maja

Prawo Kanoniczne : kwartalnik prawno-historyczny 35/1-2, 3-13

(2)

Prawo Kanoniczne j 35 (1992) nr 1— 2 [ R O Z P R A W Y 1 A R T Y K U Ł Y

KS. TADEUSZ PAW LUK

SPRA W Y WYZNANIOWE W KONSTYTUCJI 3 M A JA *

T r e ś ć : W stęp. — I. Chrześcijański charakter K onstytucji 3 M aja w św ietle jej preambuły. — II. Wiara katolicka — religią „panującą”.·— III. U dział biskupów w centralnych władzach Rzeczypospolitej. — IV. Mianowanie bisku­ p ó w .— V. Inne sprawy wyznaniowe mające związek z Sejmem Czteroletnim i Konstytucją 3 M aja. — Zakończenie.

W stęp

D nia 6 p a ź d ziern ik a 1788 r. n a Z am ku K rólew skim w W arszaw ie zebrał się S ejm , k tó ry przeszedł do h isto rii pod nazw ą pod w ó jn ą: ze w zględu n a czas trw a n ia — Sejm u C zteroletniego, ze w zględu zaś n a osiągnięcia — S ejm u W ielkiego. W ielkim osiągnięciem tego S ejm u — obok unicestw ienia tzw . sy stem u gw aran cy jn eg o , ograniczającego su w eren ­ ność R zeczypospolitej — b y ła U stawa Rządow a, czyli u sta w a u stro jo w a, ja k o że słowo „ rz ą d ” ów cześnie znaczyło ty le , co u stró j. B yła to u sta w a zasad n icza w ielkiej w agi, pierw sza tego ty p u w E u ro p ie, d ru g a zaś w św ię­ cie, po ustaw ie zasadniczej S tan ó w Z jednoczonych (1787).

Ustawę Rządow ą o b la to w an o , czyli z a reje stro w a n o w a k ta c h grodu

w arszaw skiego, d n ia 5 m a ja 1791 r. W pam ięci n aro d u p o zo stała je d n a k ja k o K onstytucja 3 M aja·, w ty m bow iem d n iu zo stała u ch w alo n a przez Sejm i p rz y ję ta przez społeczeństw o w atm o sferze e n tu z ja z m u p a tr io ­ tycznego. Tego d n ia n aró d uroczyście zam an ifesto w ał sw oją jed n o ść i w olę tw órczego życia w odrodzonej R zeczypospolitej.

K onstytucja 3 M a ja nie b y ła dziełem p rz y p a d k u , choć p rzy jej u c h w a ­

laniu b y ł w idoczny pew ien pośpiech. B yła ona uw ieńczeniem d łu g o trw a ­ łych działań ludzi św iatły ch , k tó rz y szczerze prag n ęli, a b y R z eczpospolita podniosła się z u p o k arz ają ce g o u p a d k u p olitycznego i s ta ła się now oczes­ nym i p rz o d u ją c y m p ań stw em E u ro p y .

T ym am b icjo m to w arz y szy ły k o n k re tn e d o k o n an ia, niekiedy n a m ia rę rzeczyw iście eu ro p e jsk ą. J u ż w cześniej u tw o rzo n o nowe, n ieznane d o tą d w R zeczypospolitej, c e n tra ln e o rg an y a d m in istra c ji p aństw ow ej. F o rm u ­ łow ano k o n k re tn e p o s tu la ty w szechstronnej i g ru n to w n ej reform y w ielu dziedzin życia społecznego. W szczególny sposób dom agano się refo rm y nau k i i o św iaty , p rzy czym w ychodzono z założenia sform ułow anego

* Referat wygłoszony na ogólnopolskim posiedzeniu kanonistów, odbytym w dniu 8 kwietnia 1991 r. na W ydziale Prawa Kanonicznego ATK w Warszawie pod auspicjami Sekcji Prawa Kanonicznego przy Komisji Episkopatu Polski do Spraw Nauki Katolickiej.

(3)

p rzez ks. S. S taszica: „jak o w ed u k a cji n a u k a najp ierw sza je s t n a u k a m o raln a, ta k w m oralnej n auce n ajg ru n to w n ie jsz ą być pow inna religia” . W s trz ą s p o lity cz n y spow odow any pierw szym rozbiorem Polski (5 V III 1772), p o zb a w iając y m R zeczpospolitą około jednej trzeciej d o ty c h c z a ­ sow ych obszarów i ludności, spotęgow ał rozw ój ruchu reform atorskiego. N a d u c h a reform , w szczególności zaś d u c h a K o n stytu cji 3 M a ja , n a j­ w iększy w pływ w yw arła n a u k a i o św ia ta, rozw ijane po utw o rzen iu K o­ m isji E d u k a c ji N arodow ej (1773), z k tó rą w spółdziałali liczni duchow ni. R eform y S ejm u C zteroletniego bezpośrednio zaw dzięczam y zespołow i św ia tły c h posłów , k tó rz y u tw orzyli stro n n ic tw o p a trio ty c z n e , skup io n e m . in. w okół m a rsz ałk a Sejm u S tan isław a M ałachow skiego (zm. 1809). Ale do p rzep ro w ad zen ia ty c h reform p rzyczyniło się ta k ż e wielu p isa rz y p o lity cz n y ch i publicy stó w ośw ieceniow ych, k tó ry c h praw ie połow a n ależ ała do s ta n u duchow nego. Do n a ja k ty w n ie jsz y c h spośród duchow ­ n y ch podczas S ejm u C zteroletniego, ja k w iem y, należeli księża: H ugo K o łłą ta j (zm . 1812), F ranciszek Salezy Je zie rsk i (zm . 1791) i S tan isław S taszic (zm . 1826). Ks. H. K ołłątajo w i p o n a d to przy p isu je się isto tn y w pływ n a o sta te c z n ą red a k cję K o n stytu c ji 3 M a ja .

T rz eb a je d n a k zauw ażyć, że sa m a ośw ieceniow a p u b lic y sty k a p o li­ ty c z n a , m a ją c a rzeczyw iście w ysoki poziom m e ry to ry c z n y , nie zaow oco­ w a ła b y n a Sejm ie C zteroletnim , g d y b y nie zasad n icza zm ian a k o n iu n k tu ry m iędzynarodow ej. O zm ianie tej zadecydow ało rozbicie solidarności m o carstw rozbiorow ych i p rz y stą p ie n ie p a rtn e ró w rozbioru z 1772 r. do dw óch przeciw staw n y ch sojuszów m ilita rn y c h i p o lity cz n y ch : R o sja w eszła w sojusz z A u strią, n a to m ia st P ru s y sp rzy m ierzy ły się z W ielk ą B ry ta n ią i H olandią. R osja, u w ik ła n a w w ojnę z T u rc ją (1787) i ze Szw ecją (1788— 1790), nie m ogła ju ż egzekw ow ać swojej gw arancji w R zeczy­ p o sp o litej.

Z naczący był bezpośredni u dział biskupów w przy g o to w an iu i u ch w a­ leniu K o n stytu c ji 3 M a ja . N ajpierw w a rto zauw ażyć, że kom isji sejm ow ej przy g o to w u ją ce j p ro je k t K on stytu cji przew odniczył b isk u p kam ieniecki A d am K rasiński, z n a n y ja k o g orący p a trio ta . P od tzw . A sekuracją, z re d ag o w an ą w noc p o p rze d zając ą uchw alenie K o n sty tu c ji, za w ierającą so lid arn e zobow iązanie się 87 posłów do p o p ie ra n ia p ro je k tu U staw y

Rządow ej, pierw sze p o d p isy złożyli — obok podpisu m a rsz ałk a S. M ała­

chow skiego — biskupi Jó z ef R y biński i A dam K rasiński. W d n iu 3 M aja w sesji sejm ow ej uczestniczyło sześciu biskupów sen ato ró w (w ty m czasie ogółem zasiadało w sejm ie 346 posłów oraz 155 sen ato ró w , w ty m 14 b i­ skupów ). O becni b iskupi to : b isk u p k rakow ski Feliks P aw eł T u rsk i, b isk u p kijow ski K ac p er K azim ierz Cieciszowski, biskup kam ieniecki A d am S tan isław K rasiński, b isk u p sm oleński T y m o teu sz G orzeński, biskup k u ja w sk i Jó z ef R y b iń sk i oraz b isk u p inflancki Jó z ef K azim ierz K ossakow ski. W szyscy bisk u p i, z w y ją tk ie m b isk u p a inflanckiego, zajęli stan o w isk o p ro refo rm ato rsk ie.

B ezpośrednio po uchw aleniu U staw y Rządow ej b iskupi p rzy ję li od k ró la przysięgę na jej w ierność. R o tę przysięgi królew skiej cz y ta ł b isk u p 4 K s. T. P a w lu k [2]

(4)

krak o w sk i, E w angelię zaś — na k tó rej król położył ręk ę p o w ta rz a ją c słow a przysięgi — trz y m a ł bisk u p sm oleński. Po raz drugi przysięgę n a w ierność uchw alonej K o n stytu c ji król złożył raz em z posłam i i se n a to ra m i, w obecności pięciu biskupów , w pobliskiej kolegiacie św. J a n a , w ypełnionej w iern y m i. U roczystość sejm ow ą zakończono odśpiew aniem h y m n u

T e D eum laudam us. W te n sposób uchw alenie K o n stytu c ji 3 M a ja sta ło się

n iejak o a k te m sa k ra ln y m .

K onstytucja 3 M a ja sk ła d a się z je d e n a stu o bszernych a rty k u łó w ,

reg u lu jący c h c a ło k sz ta łt sp raw u stro jo w y ch ówczesnej R zeczypospolitej. W skład K o n stytu c ji w eszła też U stawa o m iastach, u chw alona w cześniej, m ianow icie 18 k w ie tn ia 1791 r. (o b lato w a n a 21 IV).

W K o n stytu c ji 3 M a ja wiele m iejsca pośw ięcono sp raw o m w y zn a n io ­ w ym , niekiedy o doniosłym znaczeniu. One to b ęd ą p rze d m io te m n in ie j­ szych rozw ażań. O sp raw ach ty c h należy m ów ić nie ty lk o dlateg o , a b y m ieć p ełny o b ra z K o n stytu c ji 3 M a ja , lecz ta k ż e po to — a może p rzede w szy stk im — b y nie przeoczyć k ry terió w tożsam ości R zeczypospolitej

d o b y p rzed ro zb io ro w ej.

[3] S p raw y w y z n a n io w e ^ 5

I. C hrześcijański charakter K o n sty tu cji 3 M aja w św ietle jej pream buły

C hrześcijański c h a ra k te r K o n stytu c ji 3 M a ja p rz e b ija ju ż z jej pierw szych słów. K onstytucja t a bow iem ro zpoczyna się od w ezw ania Im ienia Bożego:

W Imię, Boga w T rójcy Św iętej Jedynego!

W zyw anie Im ien ia Bożego przez u staw o d aw cę celem p o d k reślen ia chrześcijańskiego c h a ra k te ru u sta w y p aństw ow ej sięga czasów s ta ro ­ ż y tn y c h . U sta w y chrześcijańskich cesarzy rzym skich rozp o czy n ały się od słów: I n nom ine D o m in i nostri le su C hristi. Z w ro t te n był nie ty lk o w yzn an iem w ia ry w C h ry stu sa, N ajw yższego P raw odaw cę, lecz ta k ż e n iejako założeniem u staw odaw czym . Z naczył on, że u p o d sta w u n o rm o ­ w ań p raw n y ch leży praw o Boże, zarów no p o zy ty w n e , ja k i n a tu ra ln e ; zapow iadał, że regulacje praw ne z a w a rte w u sta w ie w y p ły w ają z d u c h a chrześcijańskiego.

G dy chodzi o ustaw o d aw stw o polskie, K onstytucja 3 M a ja nie b y ła pierw szą u sta w ą , k tó ra rozpoczynała się od w ezw ania Im ien ia Bożego. W y sta rc z y sięgnąć po jakik o lw iek zbiór daw nego p ra w a polskiego, b y się p rzekonać o ty m . Inw okacje u staw o d aw cy I n nom ine D o m in i. A m en , czy te ż W Im ię P ań skie. A m en , są dobrze zn an e b ad a cz o m daw niejszego p raw a polskiego. In w o k acje te m iały znaczenie n ie jak o urzędow ej z a sa d y in te rp re ta c y jn e j; dow odziły, iż u staw o d aw ca polski chce, a b y jego u sta w a b y ła p rz e sią k n ię ta chrześcijańskim i pojęciam i spraw iedliw ości, w ład zy p aństw ow ej, p ra w i obow iązków o b y w ate lsk ich , w spółżycia społecz­ nego itd .

W z o ru jąc się n a K o n stytu cji 3 M a ja rów nież w kolejnej K o n sty tu c ji suw erennego p a ń s tw a polskiego — w K o n stytu c ji marcowej z 1921 r. —

(5)

zam ieszczono inw okację relig ijn ą: W Im ię Boga Wszechmogącego! B yła to je d n a k inw okacja b ardziej u n iw ersaln a, m ożliw a do p rzy ję cia przez w szy stk ich w ierzących w jed n eg o Boga.

P o w ezw aniu Im ienia Bożego w p rea m b u le K o n stytu c ji 3 M a ja n a s tę ­ p u je zw ro t królew ski: S ta n isła w A u g u st, z Bożej ła sk i i woli narodu K ról

P o l s k i. . . Słowa te h arm o n iz u ją z ch rześcijań sk im c h a ra k te re m ów czesnej

R zeczypospolitej. C hrześcijański ty p p a ń s tw a za k ła d ał, iż w ład za p a n u ­ jącego m a c h a ra k te r sa k ra ln y , a n a w e t w ięcej: pochodzi od B oga. P o d sta w teologicznych do takiego ro zu m o w a n ia d o sta rc zy ł Św. P aw eł, stw ie rd z a ­ ją c : N ie m a bowiem władzy, która by n ie pochodziła od Boga, a te, które są,

zostały ustanow ione przez Boga (R z 13, 1).

P ubliczne w y zn an ie p an u jąc eg o , iż sw oje w yniesienie na tro n zaw dzię­ cza „łasce B ożej” , u w y d atn iało sa k ra ln y c h a ra k te r jego w ład z y i k o resp o n ­ dow ało z p o m azaniem litu rg iczn y m , któ reg o doko n y w ał uroczyście n a j­ w yższy ra n g ą b isk u p danego k ra ju . Ze w zględu n a te n specyficzny c h a­ r a k te r sw ojej w ład z y m o n a rc h a zaciąg ał określone obow iązki: p raw o ­ rządności w obec swojego n aro d u , p rze strzeg a n ia p ra w a Bożego w życiu w łasn y m i p u blicznym , praw ow ierności w sto su n k u do K ościoła ja k o stró ż a w iary i in te r p re ta to ra p ra w a Bożego. M iał te ż określone praw a, zw łaszcza w y n ik ając e ze słów Św. P a w ła : K to więc przeciw staw ia się

w ładzy — przeciwstawia się porządkow i Bożem u (R z 13 ,2 ). Mógł więc

m o n a rc h a — ja k długo był w zgodzie z praw em B ożym — liczyć na szczególne posłuszeństw o p o d d a n y c h .

6 K s. T. P a w lu k [4]

II. W iara k a to lic k a — religią „p an u jącą“

S p ra w a religii w R zeczypospolitej z o stała ureg u lo w an a ju ż w pierw szym a r ty k u le K o n stytu cji 3 M a ja . W a rty k u le ty m cz y ta m y : R eligią narodową

p anującą je st i będzie wiara święta rzym ska katolicka ze w szystkim i je j praw am i.

U m ieszczenie a rty k u łu pośw ięconego spraw om religii n a m iejscu n a ­ czelnym m a znaczenie p rzede w szy stk im sym boliczne. W te n sposób za m an ifesto w an o przy w iązan ie n a ro d u polskiego do religii kato lick iej i w olę p o zo stan ia p rzy w ierze ojców . P odk reślo n o , że u p o d sta w K o n sty ­

tu c ji 3 M a ja leży w iara św ięta, strz e ż o n a i p rze k azy w a n a przez K ościół

k a to lic k i, k tó r y istn ieje w narodzie od p o cz ątk ó w p a ń s tw a polskiego. D ano w y ra z św iadom ości, trw a ją c e j niep rzerw an ie w n arodzie, iż C hrzest M ieszka I i jego d ru ż y n y m iał w y m ia r nie ty lk o in d y w id u a ln y , lecz ta k ż e ogóln o n aro d o w y : nie ty lk o książę i jego p o d d an i sta li się ch rześcijan am i, lecz ta k ż e sam o p ań stw o polskie sta ło się chrześcijańskie i weszło w sk ład w ielkiej w sp ó ln o ty chrześcijańskiej.

O pow iedzenie się po stro n ie „ p a n u ją c e j” religii kato lick iej m iało też znaczenie realne. Nie w pro w ad zało ono ja k ie jś hegem onii religijnej, lecz ustaw ow o zabezpieczało w R zeczypospolitej w artości uniw ersaln e,

(6)

tk w ią ce w chrześcijań stw ie i K ościele k ato lic k im , z k tó ry m n aró d polski złączył swój los. S taw iało też p ań stw o polskie w rzędzie p a ń s tw e u ro p e j­ skich o u sta b ilizo w an y m ładzie m o raln y m .

P rzy jęcie religii k atolickiej za „ p a n u ją c ą ” i danie te m u w y ra zu ju ż w a rty k u le pierw szym K on stytu cji w y n ik ało te ż z założeń te o re ty c z n y c h w sferze p ra w n e j. T eoria Św. A u g u sty n a o h ierarch ii p raw , w edług k tó re j dw a pierw sze m iejsca z a jm u ją praw o o bjaw ione i praw o n a tu ra ln e , trzecie zaś m iejsce należy się p raw u lud zk iem u , b y ła pow szechnie a p ro ­ bow ana. U znanie tej h ierarch ii g w aran to w a ło bezkonfliktow ość i h arm o n ię w sferze p raw n ej. P rzy jm o w an o pow szechnie, że praw o ludzkie m a moc obow iązu jącą, jeśli nie je s t sprzeczne z praw em w yższego rzędu, czyli z praw em B ożym . D latego w K o n stytu c ji 3 M a ja podkreślono, iż w iarę św ię tą k a to lic k ą p rz y jm u je się ze w szystkim i j e j praw am i, czyli konsekw en­ cjam i te o logiczno-kanonicznym i.

W św ietle zasad dzisiejszego ru ch u ekum enicznego posługiw anie się te rm in em „religia p a n u ją c a ” , jak ieg o u ży to w K o n stytu c ji 3 M a ja , je s t co n ajm n ie j dziw ne, zw łaszcza jeśli się chce m u n a d a ć znaczenie dosłow ne. T rz eb a je d n a k p am iętać , że rzecz się dzieje dw ieście la t te m u . O bok K ościoła łacińskiego w ty m czasie fu n k cjo n o w a ły w Polsce dw a k ato lick ie o brząd k i w schodnie, unicki i o rm ia ń sk i, oraz Kościół praw o sław n y i p ro ­ te s ta n ty z m . W ówczesnej sy tu a c ji polity czn ej m ów ienie w p ro st o p ełnym rów no u p raw n ien iu — zw ażyw szy n a f a k t, iż każde w y zn an ie było na ogół zw iązane z in n ą narodow ością — p ra k ty c z n ie było niem ożliw e. Mimo to K onstytucja 3 M a ja i pod ty m w zględem — ja k na owe czasy — sta n ę ła n a w ysokości z a d a n ia . Z ag w a ra n to w ała bow iem w olność w szy stk im w yznaniom relig ijn y m , p o sta n a w ia ją c : Ż e zaś taż sam a w iara św ięta p rzy ­

kazuje nam kochać bliźnich naszych, przeto w szystkim ludziom jakiegokol­ w iek bądź w y znania pokój w wierze i opiekę rządową w in n iśm y. I dlatego wszelkich obrządków i religii wolność w krajach polskich podług ustaw kra ­ jow ych w arujem y.

U p o d sta w w olności religijnej w R zeczypospolitej legła chrześcijańska za sa d a m iłości bliźniego. Z asad a t a przezw yciężyła w szelkie u p rzed zen ia n a tu r y p o lity czn ej i narodow ościow ej.

N a m arginesie tego stw ierd zen ia n ależało b y zauw ażyć, że K onstytucja

3 M a ja nie b y ła pierw szym polskim d o k u m e n te m u rzędow ym , w k tó ry m

p o d kreślono tw ó rcz ą rolę m iłości ch rześcijańskiej w życiu społecznym . W polskich d o k u m e n ta c h p ań stw o w y c h ju ż dużo w cześniej i n ie jed n o ­ k ro tn ie pow oływ ano się n a chrześcijań sk ie praw o miłości bliźniego. P rz y k ła d e m m oże b y ć A k t U n ii H orodelskiej z 1413 r., w k tó ry m z podzi­ w em i d u m ą c z y ta m y o roli m iłości w sto s u n k a c h społecznych i m ięd zy ­ n aro d o w y ch . N a Soborze w K o n sta n cji P o lac y pierw si rzucili E uropie hasło o zjednoczeniu św ia ta chrześcijańskiego na zasadzie miłości, k tó ra je s t źródłem d o b ro b y tu narodow ego i b ezpieczeństw a. W akcie konfe­ deracji w arszaw skiej z 1573 r. w im ię m iłości uznano i w zięto w o bronę w olność w y zn an io w ą. Pow ołanie się w ięc w K o n stytu cji 3 M a ja n a za sa d ę [5] S p ra w y w y z n a n io w e 7

(7)

m iłości, k tó ra m a regulow ać sto su n k i m iędzyw yznaniow e w R zeczypospo­ lite j, je s t o p a rte n a bogatej tr a d y c ji polskiej.

W a rto tu w spom nieć, że w czasie S ejm u C zteroletniego d eb a to w an o n ad p ro je k te m u sta w , k tó re b y z a b ra n ia ły w yśm iew ać zw yczaje i o b rzą d k i Ż ydów , z a tru d n ia ć ich w so b o tę i św ię ta m ojżeszow e. Celem ty c h p ro je k to ­ w an y ch u sta w m iała być ca łk o w ita asy m ila cja Ż ydów polskich.

Może się w ydaw ać, że w sprzeczności do za sa d y w olności w yznaniow ej p o zo staje usankcjonow anie w K o n sty tu c ji 3 M a ja p rze stęp stw a a p o staz ji. W o m aw ian y m bowiem a rty k u le pierw szym cz y ta m y ; Przejście od w iary

p a n u ją cej do jakiegokolw iek w y znania je st zabronione pod karam i apostazji.

Nie chodziło tu o ap o sta z ję w rozum ieniu k anonicznym , lecz po p ro stu o porzucenie w iary k atolickiej w zw iązku z przejściem do innego w y zn a n ia. W p raw d zie w K o n stytu c ji je s t m ow a o o d stą p ie n iu od w iary „ p a n u ją c e j” , je d n a k ż e w iadom o, że p rz e stę p stw a nie p opełniano na sk u te k p rzejścia z o b rz ą d k u rzym skokatolickiego n a o b rzą d ek unicki, k tó ry nie b y ł religią „ p a n u ją c ą ” . N a o b rząd ek g reck o k ato lick i często przechodzili łacin n icy z rac ji b ra k u kościołów rzy m sk o k a to lick ic h w m iejscu za m ieszk an ia albo z o kazji zaw ieran ia m a łże ń stw a z u n ita m i.

Ja k im i m o ty w am i kierow ano się w p ro w a d za jąc ustaw o w y za k a z po­ rzu c en ia „ p a n u ją c e j” w iary k a to lic k ie j? Z pew nością w ychodzono z zało­ żeń te o logicznych: w szyscy ludzie są zobow iązani do sz u k an ia p raw d y w odniesieniu do tego, co d o ty c z y B oga i Je g o K ościoła, p ra w d ę zaś p o z n a n ą m a ją obow iązek p rz y ją ć i zachow ać n a m ocy p raw a Bożego. B yły je d n a k m o ty w y ta k ż e pozateologiczne, m ianow icie w zgląd n a dobro publiczne. Z akaz p o rzu c an ia w ia ry kato lick iej m iał na celu zabezpieczenie jedności narodow ej.

J u ż chrześcijańscy cesarze b iz a n ty js c y za k ła d ali, że jed n o ść p a ń stw a w y m ag a jedności w iary i że oni są odpow iedzialni za tę jed n o ść. W m yśl ty c h założeń u staw o d aw stw o p ań stw o w e w ielu k rajó w zaw ierało surow e sa n k c je — z k a rą śm ierci w łącznie — za herezję i ap o staz ję, k tó re b y ły źródłem w ielu niepokojów społecznych. R ów nież e d y k ty królów polskich, zw łaszcza Z y g m u n ta I czy Z y g m u n ta A u g u sta , naw iązy w ały do s ta n u praw nego obow iązującego w ty m zak resie n a Z achodzie E u ro p y . Nie m ia ły one je d n a k w iększego zn aczen ia p rak ty c zn e g o , gdyż w Polsce nie chciano stw a rz a ć atm o sfery rep resji i g w ałtu . W okresie S ejm u C ztero­ le tn ie g o herezja i a p o s ta z ja p ra k ty c z n ie nie b y ły ścigane przez w ładzę p a ń s tw o w ą rów nież z te j rac ji, że p rz e stę p s tw a te , ja k o causae mere

spirituales, p odlegały k o m p e ten c ji sądów kościelnych; te zaś, nie m a ją c

ju ż o d 1563 r. zapew nionej pom ocy św ieckiej p rz y w y k o n y w an iu sw oich w yroków , nie k w ap iły się do ro z p a try w a n ia tego ro d za ju p rze stęp stw . J e d n a k ż e a u to rz y K o n stytu cji 3 M a ja zdaw ali sobie sp raw ę z n e g a ty w ­ n y ch sk u tk ó w społecznych o d stę p stw a od w iary „ p a n u ją c e j” . S tą d zakaz p rzech o d zen ia do innego w y z n a n ia o trz y m a ł ran g ę k o n s ty tu c y jn ą .

Do p roblem u religii „ p a n u ją c e j” w rócono p rz y o kazji u ch w a lan ia

K o n stytu c ji m arcowej z 1921 r. M ówiono w te d y o „religii p a ń stw o w e j” ,

„religii S ta n u ” , „d o m in u ją c y m sta n o w isk u religii k a to lic k ie j” , ale byli

(8)

i ta c y , k tó rz y — m a ją c za w zór K o n sty tu c ji 3 M a ja — p ragnęli, a b y religii kato lick iej p rzy z n ać c h a ra k te r „ p a n u ją c e j” . K onstytucja marcowa, ja k w iem y, nie u zn a ła religii k ato lic k iej za religię p ań stw o w ą, p rzy z n a ła jej je d n a k stanow isko naczelne w śród w y zn a ń ró w n o u p raw n io n y ch , co m iało znaczenie czysto honorow e.

III. U dział biskupów w cen traln ych w ładzach R zeczyp osp olitej

/ . Z asiadanie w parlam encie

S ejm w edług K o n stytu c ji 3 M a ja z o stał p odzielony n a dwie izby: Izbę P oselską i Izbę S en ato rsk ą , czyli izbę niższą i izbę w yższą. O tóż do Iz b y S en ato rsk iej — obok w ojew odów , k aszte lan ó w i m in istró w — weszli b iskupi diecezjalni. Izbie tej przew odniczył król. Z asiadanie biskupów w Izbie S en ato rsk iej naw iązyw ało do daw nego zw yczaju za sia d a n ia biskupów polskich w radzie królew skiej.

B iskup d iecezjaln y sta w ał się se n ato rem R zeczypospolitej nie z n o m i­ n ac ji, lecz z urzęd u . P ra w a sen ato rsk ie zw ykle n ab y w a ł po p rzy ję ciu św ięceń bisk u p ich , choć podobno zdarzało się, że do przysięgi sen ato rsk ie j dopuszczano przed sa k rą b isk u p ią.

P raw o do za sia d a n ia w Izbie S en ato rsk iej m ieli w zasadzie ty lk o b iskupi diecezjalni o b rzą d k u łacińskiego. D opiero w okresie S ejm u C zteroletniego (1790) w y ją te k zrobiono dla m e tro p o lity unickiego.

B iskupi praw osław ni w Polsce nie m ieli żadnego p rze d staw ic ie lstw a w senacie. Z re sz tą pierw szy rozbiór pozbaw ił praw o sław n y ch w R zeczy­ pospolitej o sta tn ie g o b isk u p stw a. Ale ju ż w la ta c h 1785— 1787, w w y n ik u zabiegów rzą d u rosyjskiego, dążącego do ujęcia p raw osław ia w je d n ą s tr u k tu r ę o rg a n iz a c y jn ą , pow stało now e b isk u p stw o z siedzibą w S łucku. N ow y b isk u p , k tó ry m zo stał a rc h im a n d ry ta słucki, działacz dyzu n ick i, W ik to r S adkow ski, m a ją c pensję carow ej K a ta rz y n y II, fo rm aln ie był k o ad iu to re m m e tro p o lity kijow skiego, a jego ju ry s d y k c ja rozciągała się n a w szy stk ich praw o sław n y ch w Polsce. B iskup W . S adkow ski w 1789 r. zo stał a re szto w a n y za p o d b u rza n ie do b u n tu . F a k ty c z n ie więc K ościół praw o sław n y zn alazł śię bez zw ierzchnika duchow nego.

2. W ejście w skład rządu

N a m ocy K o n stytu c ji 3 M a ja pow ołano S tra ż P ra w , k tó ra sta n o w iła w łaściw y rzą d R zeczypospolitej. B ył to najw y ższy o rgan w ład z y w y k o ­ naw czej, sta n o w iąc y po n iek ąd za cz ą te k n o w ożytnej ra d y m in istró w . P rzew odniczącym S tra ż y P raw , czyli szefem rz ą d u , b y ł król.

P ierw sze m iejsce w ty m c e n tra ln y m o rganie rząd o w y m — nie licząc k ró la — K onstytucja 3 M a ja p rzy z n a ła pry m aso w i ja k o głowie d u ch o ­ w ień stw a polskiego i prezesow i K om isji E d u k a c y jn e j. W te n sposób naw iązano do tra d y c ji, k tó ra pry m aso w i P olski, czyli arcy b isk u p o w i

(9)

gnieźnieńskiem u, p rzy z n aw ała nie ty lk o pierw sze m iejsce w episkopacie polskim , lecz ta k ż e dużej w agi u p ra w n ie n ia po lity czn e i pierw sze m iejsce honorow e po królu.

W S tra ż y P ra w p ry m as m ógł być z a stą p io n y przez pierw szego ex ordine b isk u p a . Nie przysługiw ało m u je d n a k praw o do p o d p isy w a n ia rezolucji rzą d o w y c h ; m iał je podpisyw ać sam król i je d en z m in istró w z a sia d a ją ­ cych w S tra ż y P ra w . Do S tra ż y P ra w , poza p ry m ase m , m iało w chodzić pięciu m inistrów , m ianow icie policji, pieczęci, w o jn y , sk a rb u i pieczęci do sp raw za g ran iczn y ch , oraz dw óch se k re ta rz y (bez głosu decydującego).

IV. M ian ow an ie biskupów

K onstytucja 3 M a ja , w yliczając w a rty k u le siódm ym liczne u p raw n ie n ia

k ró la, k ró tk o stw ierd za, że do nich n ależy ta k ż e „nom inow anie b isk u p ó w ” . Przez nom inow anie b isk u p a należy tu rozum ieć w yznaczenie osoby k a n d y d a ta n a bisk u p stw o . N o m in a cja w y sta w io n a k an d y d a to w i przez m o n a rc h ę nie pow odow ała sk u tk ó w k an o n icz n y ch przed in s ty tu c ją kan o n icz n ą, k tó ra n astęp o w a ła dopiero po p rzeprow adzeniu p ow agą S tolicy A postolskiej procesu in fo rm ac y jn eg o de vita et m oribus no m in o ­ w anego k a n d y d a ta . P apież zazw yczaj nie odm aw iał n a d a n ia urzęd u biskupiego, jeżeli k a n d y d a t królew ski o d pow iadał w aru n k o m k a n o ­ n ic zn y m .

Pow oływ anie k an d y d a tó w n a bisk u p ó w przez królów polskich od d ługie­ go ju ż czasu nie stanow iło pro b lem u palącego ani dla S tolicy A postolskiej, ani d la K ościoła w Polsce. Po p ro stu p rz y ją ł się zw yczaj, przez nikogo nie kw estio n o w an y , że k a n d y d a tó w na w a k u ją c e b isk u p stw a polskie p rze d ­ sta w ia ł S to licy A postolskiej kró l. P oczątkow o było to w yznaczenie p o ­ śred n ie, k tó re polegało n a w y k o rz y sty w a n iu w pływ ów w k a p itu ła c h k a te d ra ln y c h ; do nich bow iem n ależał k a n o n icz n y obow iązek w y b o ru b isk u p a . N iekiedy król osobiście zw racał się do pap ieża z p ro śb ą o n ad a n ie u rzę d u biskupiego u p a trz o n e m u k a n d y d a to w i. Z czasem je d n a k w p ły w y królew skie na obsad zan ie b isk u p stw s ta ły się bezpośrednie, co w yrażało się w y staw ien iem k a n d y d a to w i n o m in acji. M otyw em nom in o w an ia było królew skie praw o p a tro n a tu n ad b isk u p stw am i oraz ra c ja s ta n u , ja k o że b isk u p i dostępow ali n ajw yższych godności pań stw o w y ch w R zeczy­ pospolitej. S tolica A postolska p rz y n a jm n ie j tacite, jeśli nie w yraźnie, ap ro b o w ała fa k ty c z n e nom inow anie przez królów k a n d y d a tó w n a u rzę d y b iskupie w w a k u ją cy c h d iecezjach polskich. N a jtru d n ie j było z o b sa d z a ­ niem b isk u p stw a w arm ińskiego, ale stosow ne u k ła d y królów polskich z k a p itu łą w arm iń sk ą (1464, 1479, 1512), ap ro b o w an e przez Stolicę A postolską, zm inim alizow any problem .

W ed łu g k o n sty tu c ji sejm ow ej z 21 m a ja 1792 r. m e tro p o lita i b iskupi praw osław ni m ieli być w y b iera n i przez sy nod k rajo w y i z a tw ie rd z an i przez rząd .

(10)

V. in n e spraw y w y zn a n io w e m a ją ce zw ią zek z Sejm em C zteroletnim i K o n sty tu cją 3 M aja

W czasie S ejm u C zteroletniego poruszono cały szereg k w estii w y zn a n io ­ w ych, godn y ch uw agi, k tó re nie zn alazły się w K o n stytu c ji 3 M a ja . W sp o m ­ n ijm y o n ie k tó ry c h z nich.

1. P ow ołano sp e c ja ln ą d e p u ta c ję do sp raw kościelnych, k tó rej z a d a ­ niem m iało b y ć ro zp a trz en ie w szystkich sp o rn y ch kw estii w yznaniow ych. M iała o n a te ż p o d ją ć rokow ania ze S tolicą A p o sto lsk ą w spraw ie zaw arcia k o n k o rd a tu .

2. U regulow ano sp raw y p o d atk o w e d uchow ieństw a. P ostan o w io n o , że p o d a te k będzie p o b ie ra n y od całego duch o w ień stw a, z w y ją tk ie m n a j­ niżej u p o sażo n y ch proboszczów w iejskich. P o d a te k te n w ynosił 2 0 % od dochodów .

3. Z ap ro je k to w an o k o n fisk atę d ó b r b isk u p ich , w za m ia n za co m iała być w y p ła c a n a p en sja p ań stw o w a. K o n fisk a ta t a o b ję ła ty lk o d o b ra b isk u p stw a krakow skiego. S kasow ano też księstw o siew ierskie, będące od połow y X V w ieku w łasnością biskupów krak o w sk ich .

4. W ra m a c h d o w artościow ania s ta n u m iejskiego n a m ocy U staw y

0 miastach z 18 k w ietn ia 1791 r. dopuszczono d u chow nych „k o n d y c ji

m ie jsk iej” do p r a ła tu r i k anonii w k a p itu ła c h kolegiackich, w k a p itu ła c h zaś k a te d ra ln y c h — do k anonii d o k to ra ln y c h .

5. Zniesiono — k rzy w d zącą u n itó w — u chw ałę sejm u z 1764 r. o sy ­ n ac h księży o b rzą d k u w schodniego (o popow iczach), n a m ocy k tó re j synow ie ci, jeśli po p ię tn a s ty m roku życia nie zgłosili się do sta n u du ch o w ­ nego, sta w ali się p o d d an y m i p a n a . P o n a d to w za m ia n za roczną pen sję p rze jęto d o b ra stołow e biskupów unickich n a fu n d u sz d la w ojska.

6. O b ra d u ją c y Sejm C zteroletni po stan o w ił, że K ościół p raw osław ny będzie uniezależn io n y od h ierarch ó w ro sy jsk ich i w olny od w pływ ów rzą d u carskiego. M iała do tego p rzy c zy n ić się sa m o istn a o rg an izacja K ościoła praw osław nego n a ziem iach R zeczypospolitej. Z jazd d u chow nych 1 św ieckich p rzedstaw icieli praw o sław n y ch , ja k i o d b y ł się w połowie 1791 r. w P iń sk u , pow ołał ty m c za so w ą w ładzę n aczeln ą K ościoła praw osław nego w R zeczypospolitej pod nazw ą: K o n sy sto rz N ajw yższy O b rząd k u G recko- O rientalnego w K rólestw ie P olskim i W ielkim K sięstw ie L itew skim . K o n sy sto rz te n , złożony z sześciu członków d u ch o w n y ch i sześciu człon­ ków św ieckich, o pracow ał p ro je k t p raw osław nej o rganizacji kościelnej w Polsce. P ro je k t te n S ejm uchw alił 21 m a ja 1792 r. ja k o k o n s ty tu c ję „o u rząd zen iu stałej h ierarch ii o b rzą d k u g rec ko-orientalnego, nieunic- kiego, w p a ń s tw a c h R zeczypospolitej P o lsk ie j” .

W yżej w sp o m n ia n a k o n s ty tu c ja p rzy w ra ca ła h ierarch iczn e zw ierzch­ nictw o p a tria rc h a tu k o n sta n ty n o p o lsk ieg o n a d K ościołem praw o sław ­ n y m w Polsce, ale ty lk o w sp raw ac h ściśle relig ijn y ch . N aczelną w ładzę K ościoła praw osław nego m iał sta n o w ić sy nod k rajo w y , złożony z m e tro ­ p o lity i trz e c h biskupów diecezjalnych (razem m iano pow ołać c z te ry diecezje). W o jn a p olsko-rosyjska i k o n fed e ra cja targ o w ic k a nie po­ [9] S p raw y w y z n a n io w e Ц

(11)

zw oliły je d n a k n a w prow adzenie w życie te j uch w ały S ejm u C z te ro le t­ niego.

7. Za zg o d ą S tolicy A postolskiej św ięto p a tro n a K ró lestw a Polskiego, Św. S tan isław a , przeniesiono n a dzień 3 m a ja , co dla U sta w y R ządow ej m iało w pew nym sto p n iu znaczenie sa n k cji religijnej. U staw ę tę, na p ro śb ę k ró la, p o p a rła Stolica A p o sto lsk a, w y d a ją c sp ecjalne brew e p a ­ pieskie.

N ależy d o d ać, że po ogłoszeniu K o n stytu c ji 3 M a ja w diecezjach p o l­ skich o d cz y ty w an o okolicznościow e lis ty p astersk ie , w p a ra fia c h zaś u rzą d zan o n ab o ż eń stw a dziękczynne.

8. P o d ję to decyzję o w zniesieniu św ią ty n i pod w ezw aniem O p atrzn o ści Bożej, czego je d n a k — ze w zględu na dalsze losy R zeczypospolitej — nie zrealizow ano. W pierw szą rocznicę u chw alenia K onstytu cji 3 M a ja p ry m a s pośw ięcił, a król w m urow ał, k am ień w ęgielny pod tę św ią ty n ię . 12 K s. T. P a w lu k [Ю]

Z a k o ń czen ie

K onstytucja 3 M a ja nie o drodziła R zeczypospolitej pod w zględem

p o lity cz n y m . R a tu n e k przyszedł za późno. N a d o m ia r złego o p o zy cja w ew n ątrz k ra ju , b ro n iąc starego p o rz ą d k u , a raczej sw ojego sta n u p o sia ­ d an ia, zro b iła w szy stk o , ab y obalić Ustawą Rządow ą i nie dopuścić do koniecznej odnow y p a ń stw a polskiego. W te n sposób doszło do k o m p ro ­ m itu ją c e j k o n fed eracji targow ickiej (1792), zaw iązanej pod p a tro n a te m cesarzow ej K a ta rz y n y II. Do T arg o w icy p rz y stą p ił król. R e szty dok o n ał drugi (1793) i w k ró tce trzeci (1795) ro zb ió r Polski. Nie pom ógł z b ro jn y opór pod dow ództw em ks. J . P oniato w sk ieg o , b r a ta n k a królew skiego, ani zb ro jn y zry w n arodow y, zw any In su re k c ją K ościuszkow ską (24 I II 1794). Z aczął się okres niewoli, k tó ry trw a ł 123 la ta .

M ożna z a p y ta ć , co K onstytucja 3 M a ja d ała Polsce ja k o narodow i chrześcijańskiem u i k a to lic k iem u ? P rz ed e w szy stk im um o cn iła w nim św iadom ość o sw oim chrześcijań sk im i k ato lic k im rodow odzie. T a św ia­ dom ość o k az ała się wielce k o rz y s tn ą ju ż w chwili p o w sta w a n ia K o n s ty ­

tu c ji 3 M a ja . Dzięki katolickości n a ro d u i zw iązanem u z n ią w pływ ow i

K ościoła K onstytucja t a nie p rz y b ra ła p o staci jakobiń sk ieg o m a n ifestu , lecz — zabezp ieczając u n iw ersaln e w arto śc i chrześcijańskie — s ta ła się a k te m , k tó ry sta n o w ił i stanow i p raw d ziw y p o m o st pom iędzy przeszłością i przyszłością n aro d u . W sp o m n ia n a św iadom ość pięknie zaow ocow ała w la ta c h niewoli narodow ej. P o lac y po o s ta tn im rozbiorze, tra d y c y jn ie zw iązani z K ościołem k ato lic k im , pow szechnie zdaw ali sobie spraw ę, że religia k ato lic k a, obok ję z y k a polskiego, stanow i is to tn y elem en t tożsam ości narodow ej i czy n n ik jedności, ty m bard ziej że K ościół był je d y n ą in s ty tu c ją polską, d z ia ła ją c ą p raw n ie we w szy stk ich trz e c h z a ­ b o rac h . W ielce w ym ow ne sta ło się — pod koniec okresu niew oli n a ro d o ­ wej — obchodzenie w dniu 3 m a ja u roczystości N M P K rólow ej K o ro n y P o lsk ie j.

(12)

[Π]

S p raw y w y z n a n io w e 13 K ato lick i c h a ra k te r K on stytu cji 3 M a ja — w ykluczyw szy w szelką d y sk ry m in a c ję w yzn an io w ą i religijną — z p u n k tu w idzenia politycznego po dziś dzień je s t p o d sta w ą obecności K ościoła katolickiego w narodzie polskim . Ci, k tó rz y głosow ali za ustan o w ien iem w Ustaw ie Rządowej sto so w n y ch g w aran cji dla „w iary św iętej rzym skiej i k a to lic k ie j” , nie tw orzyli now ej rzeczyw istości, lecz pragnęli u sa n k cjo n o w a ć to , co istn iało od w ieków . Z daw ali bow iem sobie sp raw ę z tego, że h isto ria p a ń s tw a polskiego je s t ściśle zw iązana z h isto rią K ościoła w Polsce; to w arz y szy ła im św iadom ość, że K ościół te n m iał i m a śwój u d ział w budo w an iu i o rg a ­ nizow aniu p a ń s tw a polskiego i że on w p ro w ad ził to p ań stw o w zasięg k u ltu r y w y p raco w an ej n a Zachodzie.

I dzisiaj za sp ra w ą K onstytu cji 3 M a ja n a rz u c a się o czyw isty w niosek, że K ościół w Polsce w czasie swej p o n a d ty sią c le tn ie j h isto rii n a b y ł m o ral­ ne praw o do egzy sto w an ia w sw oim narodzie.

Questioni della religione nella Costituzione del 3 Maggio 1791

La costituzione, votata a Varsavia dal parlamento polacco ii 3 Maggio 1791, fu di grande valore, essendo la prima in Europa e la seconda nel mondo, dopo , quella degli Stati U niti di America (1787). Essa fu un coronamento di una lunga a ttività delle persone colte che desideravano sinceramente di sollevare la Polonia d all’umiliante caduta politica e farne un paese moderno dell’Europa. Con gli autori della Costituzione dei 3 Maggio collaboravano numerosi rappresentanti dei clero.

La Costituzione dei 3 Maggio era di stampo cristiano e cattolico. L’articolo primo stabiliva ehe la fede cattolica sarà in Polonia la religione reggente. Il fatto di aversi dichiarato per la religione cattolica come una religione reggente, non introduceva l’egemonia religiosa ma proteggeva pubblicamente, nello stato multinazionale e multiconfessionale, valori universali provenienti dal cristia- nesimo e dalla Chiesa cattolica alla quale la Polonia aveva legato la propia sorte. La Costituzione, in parola garantiva la libertà di fede a tu tte le confessioni che esistevano in Polonia,

Cytaty

Powiązane dokumenty

Rozdział drugi, zatytułowany I Libri Sibillini ed il Collegio sacerdotale jest omó- wieniem dziejów kolegium sakralnego i próbą ustalenia zależności pomiędzy różnymi

Le vacanze estive invece non mi piacciono molto, perché non nuoto. La

La quarta, ed ultima, chiave di lettura é quella della teologia , che si integra - senza confondersi - con quella antropologico-filosofica: " Esistono due

GH OD IDFHYD GRYH FDSLWD 3RL FRPSUHVH FKH QRQ HUD EHOOR´   ,QIDWWL DQFKH

Glaubens : ein ökumenischer Beitrag zum Gespräch über die Zukunft der Kirche und der Christen", Thomas Sartory, Einsiedeln 1967 : [recenzja]. Collectanea Theologica

należą do nich zaliczone przez autorkę: rodzinne wyznaczniki dzieciństwa na wsi, realizacja zadań opiekuńczo-wychowawczych przez rodziny wiejskie, szko- ła jako miejsce

La politica nella teologia morale, in Politica e morale, op. JEZOWSKI, Socjologia historyczna Luigiego Sturzo, op. STURZO, Moralizzare la vita pubblica, Edizioni Politica

Dzienniki francuskie uległy przem ianie ty m łatwiejszej do stwierdzenia, że widocznej na pierwszy rzu t oka, gdy na większej po­ wierzchni przeznaczonej dla