• Nie Znaleziono Wyników

W Wisznicach mieszkałem u Żydów - Piotr Pruss - fragment relacji świadka historii [TEKST]

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2022

Share "W Wisznicach mieszkałem u Żydów - Piotr Pruss - fragment relacji świadka historii [TEKST]"

Copied!
1
0
0

Pełen tekst

(1)

PIOTR PRUSS

ur. 1911; Chełm

Miejsce i czas wydarzeń Wisznice, dwudziestolecie międzywojenne Słowa kluczowe Wisznice, Żydzi, relacje polsko-żydowskie

W Wisznicach mieszkałem u Żydów

Jak mieszkałem w Wisznicach, to mieszkałem u Żydów, u właściciela piekarni. On miał duży, ładny dom i pokój wynajmowałem właśnie u tych Żydów. To była żydowska mieścina, tak jak większość gminnych, jak w krasnostawskim Izbica, to mówiło się „żydowska stolica” sami Żydzi. W osadach, małych miastach, miasteczkach, to gro Żydów było i, nie rzadko, do pięćdziesięciu procent Żydzi.

Handlowali, sklepy mieli, myśmy u nich musieli kupować. I dopiero później, dopiero w naszych rękach handel powoli, bardzo powoli, rozwijał się. Oni dyktowali klimat, powiedzmy w dużej mierze, to przez nich [był] narzucany, nie siłą, ale sprytem.

Data i miejsce nagrania 2009-05-18, Lublin

Rozmawiał/a Tomasz Czajkowski

Prawa Copyright © Ośrodek "Brama Grodzka - Teatr NN"

Cytaty

Powiązane dokumenty

Koło tej Szerokiej niedaleko były dwie duże Maram, bardzo duże, Maram Marszal, to się nazywa nazwiskiem tych wieszczów.. Maram we Marszal to była bardzo duża synagoga, bardzo duża

Później było tak z góry się schodziło na ulicę Szeroką, bo tam było takie przejście bardzo małe, ja nie wiem jaka to ulica była. Pamiętam Nową, Świętoduską, pamiętam

Miałam Żydówki koleżanki, które nie mieszkały nawet na Lubartowskiej, tylko na Krakowskim Przedmieściu, to tam już było inaczej, one już się po prostu dostosowały, tam i

Słowa kluczowe Bełżyce, II wojna światowa, Holokaust, zagłada Żydów, zamordowanie Żydów z Bełżyc, Niemiec Thomke.. I tak została rozwiązana kwestia żydowska

A byli i w suterynach biedni też, w suterynach mieszkali biedni, taki gazety sprzedawał, żona mu umarła, miał syna i córkę, gazety sprzedawał, miał taki kiosk na

Żyd miał, nawet był do tego przystosowany tak, że trzeba było mu w sobotę podpalić ogień jakiś, bo przecież gazu nie było, tylko przeważnie pod kuchnią się paliło..

To chyba całe właśnie tu gdzie getto było, tu gdzie była ta bóżnica, to wszędzie byli Żydzi, to było dużo Żydów.. Na przemian z Polakami, ale więcej

Leśkiewicze jeszcze, Polacy mieli dom, dalej jeszcze też Polacy, a tutaj już ta część do Błotnej już była żydowska.. Na naszej ulicy żaden Żyd nie miał domu,