• Nie Znaleziono Wyników

Dzielnica żydowska w Lublinie - Eliezer Orenstein - fragment relacji świadka historii [TEKST]

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2022

Share "Dzielnica żydowska w Lublinie - Eliezer Orenstein - fragment relacji świadka historii [TEKST]"

Copied!
1
0
0

Pełen tekst

(1)

ELIEZER ORENSTEIN

ur. 1919; Lublin

Miejsce i czas wydarzeń Lublin, dwudziestolecie międzywojenne Słowa kluczowe projekt W poszukiwaniu Lubliniaków, projekt W

poszukiwaniu Lubliniaków. Izrael 2006, Żydzi, Lublin, dzielnica żydowska, ulica Szeroka

Dzielnica żydowska w Lublinie

Oczywiście, że pamiętam [dzielnice żydowską]. Miałem wujka, który mieszkał na Szerokiej, [ale] nie pamiętam numeru. Pamiętam, że był zegarmistrz [na Szerokiej].

[To była] ulica żydowska, trochę tam odczuwało się biedotę. I w kierunku tej Woli to była większa. Jateczna to była ulica, gdzie mieszkali… była bieda. W ogóle nie mogę [uwierzyć] bo ja już czytałem książki po wojnie tutaj, to nie mogłem nigdy uwierzyć jaka bieda była [wtedy].

Pamiętam ulicę Lubartowskę, pamiętam Krakowskie Przedmieście, ratusz, magistrat, Grodzkę pamiętam. Bramę Grodzką. Ona była opuszczona. Później było tak z góry się schodziło na ulicę Szeroką, bo tam było takie przejście bardzo małe, ja nie wiem jaka to ulica była. Pamiętam Nową, Świętoduską, pamiętam teatr żydowski.

Data i miejsce nagrania 2006-11-13, Tel Awiw-Jafa

Rozmawiał/a Tomasz Czajkowski

Transkrypcja Magdalena Ładziak

Redakcja Maria Radek

Prawa Copyright © Ośrodek "Brama Grodzka - Teatr NN"

Cytaty

Powiązane dokumenty

Na pewno były te zdjęcia i ja przed oczami mam już nawet nie rzeczywistość, ale zdjęcia, które w rodzinie się gdzieś tam oglądało, tych właśnie uliczek, tych domów takich

Koło tej Szerokiej niedaleko były dwie duże Maram, bardzo duże, Maram Marszal, to się nazywa nazwiskiem tych wieszczów.. Maram we Marszal to była bardzo duża synagoga, bardzo duża

Szeroka to była żydowska ulica, gdzie tylko Żydzi mieszkali i tam niedaleko była główna bóżnica.. Główna bóżnica była

Jak się szło na dół przez Szeroką, Kowalska, później była Szeroka i tam na prawo się wchodziło w ulicę Jateczną, taką małą uliczkę, i tam się wchodziło do tych

„Korowód” to dla mnie takie perełki, które po prostu można w każdej okoliczności, w każdym systemie, w każdym ustroju zaśpiewać i zawsze to będzie aktualne. Data i

Pamiętam na pewno jak była pierwsza Ballada [Spotkania z Balladą] robiona, to była Ballada szpitalna [Medyczne Spotkania z Balladą], to wtedy jeszcze Jurka z nami nie było..

I powiedziała mi wtenczas, że tego… A się później przekonałam, że to prawda, jak bożnicę tutaj skasowali na Podzamczu. Data i miejsce nagrania

Pamiętam go, chodził w takim poszarzałym paltociku, płaszczyku, bez żadnej ochrony, bez niczego, i przyjeżdżał, robił zebrania z tymi kierownikami i poganiał ich, to ma