Bogdan Schmidt
Wprowadzenie dziekana
Palestra 30/10-11(346-347), 2
1986
2 Wprowadzenie dziekana N r 10-11(346-347)
P rzecież n u m e ry tere n o w e m a ją tę n iezaprzeczalną cechę, że u ja w n ia ją ty ch , k tó rz y rzeczyw iście m a ją coś do pow iedzenia, nie m a zaś w śró d nich ty ch , k tó rzy za ta k ic h uchodzą. P odział (dobór) typow o n a tu ra ln y .
P re ze n to w an y n u m e r skom pletow any został w ciągu pięciu m iesięcy, co m ożna ch y b a uznać — ja k m n iem am — za pow ażne osiągnięcie.
Z ap raszam gorąco do zapoznania się z trzecim naszym n u m erem .
R e d a k t o r
adw . dr hab. L e sze k S l u g o c k i
WPROWADZENIE DZIEKANA
,„ P a le stra ” je st czasopism em p raw niczym , rep re z e n tu ją c y m w ysoki poziom z a w odow y i cieszącym się uzn an iem n ie ty lk o w śró d adw okatów , ale ta k ż e w śró d sędziów, p ro k u ra to ró w i rad có w p raw n y ch . „ P a le s tra ” je s t rów nież organem N a czelnej R ad y A dw okackiej, d ając y m a d w o k a tu rze rozeznanie w d ziała n ia ch te j R ad y o raz je j P rezydium .
C hw ała R e d ak c ji „ P a le stry ”, ż e n ie zasklepia się w pew nego ro d z a ju ce n tralizm ie w ydaw niczym , ale u zn a je p ra w a a d w o k a tu r regio n aln y ch do p re z e n to w a n ia w ła s n y ch osiągnięć i p rz e d sta w ia n ia a rty k u łó w o pracow anych przez o kreślone śro d o w isko adw okackie. R egionalne n u m e ry „ P a le stry ” m a ją w ielk i w alo r, nie d o ceniany ch y b a w całej pełni. S tan o w ią bow iem d oskonałą fo rm ę re a liz a c ji id e i naszej sam orządności zaw odow ej, dopuszczają do głosu ta k ż e ty c h z „d o łu ”, k iedy chcą coś pow iedzieć i m a ją coś do pow iedzenia.
P o n ad to reg io n a ln e opraco w an ie „ P a le stry ” sta n o w ią d la w ielu a d w o k a tó w re a ln ą m ożliw ość p rze d staw ie n ia w łasn y ch poglądów , o śm iela ją ich w działaniu, a w k onsekw encji u ła tw ia ją zajęcie czynnej po staw y zaw odow ej, w y ra ż a ją c e j się choćby w p rze łam y w a n iu oporów, ja k ie często p o w sta ją p rz y p o d p isy w a n iu w ła s nych p ra c w łasn y m nazw iskiem .
D la ra n g i naszego zaw odu i jego społecznego rez o n an su je st zaś rzeczą n iezw ykle w ażną, aby dośw iadczenia nasze i w nioski z ty c h dośw iadczeń w y n ik a ją c e nie w y raż ały się ty lk o w słow ach w y pow iadanych w to k u różnych procesów k arn y c h czy cyw ilnych. Słow a, choćby w y ra ża ły n a jb a rd z ie j cenne m yśli, są ty lk o ulo tn y m i słow am i, nie pozo staw iający m i po sobie żadnego n am acaln eg o śladu.
Z m ieńm y w ięc to, piszm y rów nież o naszych dośw iadczeniach i przem yśleniach, 0 naszych poglądach i uw ag ach n a te m a t naszej p rac y i naszego życia. D latego z zadow oleniem p rzy ją łem propozycję opraco w an ia p rzez ad w o k ató w naszej Izby łódzkiego n u m e ru „ P a le stry ” w ierząc, że a rty k u ły , ja k ie się w ty m n u m e rz e ukażą, b ęd ą nie ty lk o zw ierciadłem życia Izby, ale te ż będ ą m ia ły w a lo ry u n iw ersaln e.
W sw ojej w stę p n ej, k ró tk ie j w ypow iedzi nie za w ieram w ielk ich m yśli d o ty czących naszego zaw odu i jego sam orządu. W skazuję ty lk o n a in te n c ję i głęboki sens o pracow ań regio n aln y ch „ P a le stry ” ja k o oddolnego w y ra z u p o sta w zaw odow ych 1 społecznych p o lsk iej ad w o k a tu ry . Jednocześnie w y ra ż a m serd eczn e po d zięk o w a n ie kol. m ec. L eszkow i S ługockiefnu za p raw d ziw ie ciężką p rac ę p rz y g ro m ad ze n iu m a teria łó w i spełnieniu ro li re d a k to ra naczelnego łódzkiego n u m e ru .
D ziekan ORA w Łodzi