• Nie Znaleziono Wyników

Europejski Trybunał Praw Człowieka w roku 2014 : czy to jeszcze ten sam trybunał?

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2021

Share "Europejski Trybunał Praw Człowieka w roku 2014 : czy to jeszcze ten sam trybunał?"

Copied!
22
0
0

Pełen tekst

(1)

Ireneusz C. Kamiński

Europejski Trybunał Praw Człowieka

w roku 2014 : czy to jeszcze ten sam

trybunał?

Polski Rocznik Praw Człowieka i Prawa Humanitarnego 6, 69-89

2015

(2)

UW M w O lszty n ie 2015 IS S N 2082-1786

Ireneusz C. K am iński

I n s ty tu t N a u k P ra w n y c h PA N, U n iw e rsy te t J a g iello ń sk i

E u ro p ejsk i T ryb un ał P r a w C zło w iek a

w ro k u 2014.

C zy to je s z c z e te n sam try b u n a ł? 1

Słow a kluczow e: E u ro p e jsk a K onw encja P ra w C złow ieka, E u ro p ejsk i T ry b u n a ł P ra w Czło­ w iek a, m a rg in e s ocen, ew olucja orzecznictw a, p roces in te g rac y jn y

I. Wprowadzenie

Po przełomie politycznym roku 1989 profesor Tadeusz Jasudow icz by! je d n ą z tych kilku osób, od których polscy praw nicy i studenci uczyli się praw a praw człowieka, w tym - a właściwie zwłaszcza - Europejskiej Kon­ wencji P raw Człowieka (dalej jako Konwencja). Z książek Profesora pozna­ waliśm y treść m iędzynarodowych aktów dotyczących ochrony praw człowie­ ka, sposób d z ia ła n ia organów kontrolnych, wreszcie to, co w prakty ce stan o w i „praw dziw y o b raz ” tra k ta to w y c h s ta n d a rd ó w p ra w człow ieka - orzecznictwo m iędzynarodowych sądów oraz instytucji2. Nie była to jed n ak „nauka teoretyczna”. Gdy wreszcie m ożna było zacząć kształtow ać własne państw o, jego p raw n a reform a była zw iązana nie tylko z wprowadzeniem dem okratycznych procedur podejm ow ania decyzji, ale przede w szystkim z podjęciem tru d u rzeczywistego budow ania p ań stw a praw a, którego kluczo­ wym elem entem je s t poszanowanie praw człowieka i podstawowych swobód. W ram ach takiej zm iany myślano o „wejściu do Europy”, rozum ianym jako przejęcie europejskich standardów praw nych. S tąd bardzo szybka akcesja

1 A u to r je s t sędzią a d hoc w E u ro p ejsk im T rybunale P ra w Człow ieka (kadencja 2014-2016). 2 P ro fe so r Ja su d o w ic z j e s t a u to r e m lu b w s p ó ła u to re m k ilk u p ra c p r e z e n tu ją c y c h p o d ­ s ta w y m ię d z y n aro d o w e g o p r a w a p ra w c zło w iek a , m .in .: P ra w a p r a w czło w ieka : d o k u m e n ty

m ię d zy n a ro d o w e (w ra z z B. G ro n o w sk ą i C. M ik iem ), T o ru ń (k ilk a w y d a ń ); A d m in is tr a c ja w obec p r a w c zło w ie k a , T o ru ń 1996; B io e ty k a i p r a w a c zło w ie k a , T o ru ń 1997; O p ra w a c h d zie c k a (w raz z B. G ro n o w sk ą i C. M ik iem ), T o ru ń 1994; E u ro p e js k ie s ta n d a r d y bioetyczne,

T o ru ń 1998; O ch ro n a d a n y c h : s ta n d a r d y e u ro p e jskie, T o ru ń 1998; H I V /A I D S : s ta n d a r d y

e u ro p ejskie, T o ru ń 1998; O rzeczn ictw o s tra s b u rs k ie : zb ió r o rzeczeń E u ro p e jskieg o T r y b u n a łu P ra w C zło w iek a , t. I i II, T o ru ń 1998, t. III, T o ru ń 2000; W olność relig ii: w yb ó r m a te ria łó w , d o k u m e n ty , o rzeczn ictw o , T o ru ń 2001; P ra w a ro d z in y - p r a w a w r o d z in ie w św ie tle s ta n ­ d a r d m ię d zy n a ro d o w y ch : o rzeczn ic tw o s tr a s b u r s k ie , T o ru ń 1999.

(3)

Polski do Rady Europy i ratyfikacja Konwencji3. Oczywiście reform a p a ń ­ stw a, oznaczająca efektyw ne przysw ojenie sobie przez polskie instytucje standardów praw nych naszego kontynentu, była procesem długotrwałym. Polegał on u k sz ta łto w an iu i zak orzenieniu się w praw niczym m yśleniu 0 praw ie stylu, który odwoływałby się do treści standardów praw człowieka.

W procesie określania treści europejskich standardów praw człowieka podstaw ową rolę odgrywa Europejski Trybunał P raw Człowieka (dalej jako Trybunał lub ETPCz). Konwencja została w szak pom yślana nie jako jeszcze jeden podniosły a k t praw ny n a tem a t praw człowieka, którego realizacja zależy od (nierzadko brakującej) dobrej woli poszczególnych p aństw sygn ata­ riuszy, lecz m iała stać się realnie działającym tra k ta te m . Dlatego każda osoba, k tó ra uw aża, że jej konwencyjne praw a zostały naruszone, może się zwrócić ze sk arg ą do ETPCz4. Byłoby jed n a k naiw nością tw ierdzenie, że począwszy od utw orzenia w 1959 r. Trybunał zawsze orzeka w tak i sam sposób. Chociaż ta część głównego te k stu Konwencji, k tó ra dotyczy chronio­ nych praw i wolności (rozdz. I), pozostaje niezm ieniona od pow stania tr a k ta ­ tu w 1950 r., jej odczytanie przez sędziów ETPCz różniło się w czasie.

N iniejszy te k st stanow i próbę zastanow ienia się n ad „strasb u rsk ą dyna­ m ik ą”. J e s t nie tylko opisem zm ian, jak ie dokonywały się w Trybunale 1 metodologii jego pracy, lecz m a ambicję nazw ania przynajm niej pewnych czynników, które powodują, że w pewnych okresach ETPCz orzekał powścią­ gliwie, a w innych niezw ykle odważnie. Tezy am erykańskiego realizm u prawniczego wskazującego, że praw em je s t to, co robią sędziowie, nie należy symplicystycznie rozumieć jako tw ierdzenia mówiącego o sędziowskim wo­ luntaryzm ie. Jako sędziowie orzekają jed n ak konkretne osoby, m ające okre­ ślone poglądy, m.in. n a relację tego, co „krajowe” i „międzynarodowe”. Sąd m iędzynarodowy nie je s t kolejną in stan cją sądow ą w sprawie; on się tylko

J akoś” odnosi do krajowego rozstrzygnięcia. To otw arte J akoś”, wymagające

konceptualnego ujęcia, je st kluczowe dla określenia zakresu kontroli Trybu­ n a łu i jego sposobu wyrokowania.

W nikliwie przyglądając się od wielu la t działalności ETPCz, m am silne w rażenie, że odchodzi on obecnie od mocnych tez i zdecydowanego orzekania z ostatniej dekady XX w ieku i początku bieżącego stulecia. U przedzając już jedno z moich spostrzeżeń: Trybunał nie działa w próżni, lecz znajduje się pośrodku „europejskiego procesu”. Spraw ny przebieg integracji naszego kon­ ty n e n tu , a zw łaszcza z d arzen ia lub decyzje św iadczące o w zm acnianiu tej integracji, zachęcają do proeuropejskiego m yślenia i wyrokowania. Gdy

3 P o ls k a z o s ta ła c zło n k ie m R a d y E u ro p y ju ż 26.11.1991 r. Tego sam eg o d n ia p o d p is a ła też K onw encję, a r a ty fik o w a ła j ą 1 9 .01.1993 r. D e k la ra c ję o u z n a n iu ju ry s d y k c ji T ry b u n a łu złożono 1.0 5 .1 9 9 3 ro k u .

4 P ra w o do s k a rg i in d y w id u a ln e j z o stało z a p is a n e ju ż w p ie rw o tn y m te k ś c ie K o n w en ­ cji, lecz m e c h a n iz m k o n tro li p rz e s z e d ł o lb rz y m ią ew olucję. O b ecn y m o d el s k a rg o w y z d z ia ­ ła ją c y m w try b ie c ią g ły m E T P C z z o s ta ł u k s z ta łto w a n y p rz ez P ro to k ó ł n r 11, k tó r y w szed ł w życie 1.11.1998 r.

(4)

nato m iast proces europejski napotyka przeszkody lub zatrzym uje się, osłabia to też gotowość do podejm owania kroków integracyjnych, w tym proeuropej­ skiego orzekania. Dzisiaj E uropa nie m a najlepszego czasu. S tąd pytanie, zaw arte w tytule artykułu, o to, czy Trybunał, który był częścią naszego doświadczenia europejskiego i zafascynował nas swoim rozm achem , pozosta­ je n adal t ą sam ą instytucją.

II. Doktryna „krajowego marginesu swobody"

1. Początki

Podstawowym in stru m en tem praw nym określającym zakresy upraw nień władz krajowych oraz ETPCz je s t doktryna (teoria) krajowego m arginesu swobody ocen (margin o f appréciation, marge d ’appréciation)5. Zakłada ona, że zgodnie z zasadą subsydiarności zagw arantow anie konwencyjnych praw i swobód stanow i przede w szystkim zadanie państw członkowskich Konwen­ cji6. Trybunał może wkroczyć dopiero wtedy, gdy poprawność krajowej rea li­ zacji postanow ień Konwencji rodzi wątpliwości. Pow staje pytanie o „próg” zastrzeżeń, które u p raw niają do zakw estionow ania postępow ania państw a. Czy te zastrzeżenia m uszą być istotne, czy też w ystarcza naw et „niewielka niezgodność”, bo liczy się realizacja wspólnego europejskiego standardu?

Trybunał uznał, że ocenne u praw nienia krajowe są zawsze konfrontow a­ ne z pytaniem o zakres w danym przypadku europejskiego stan dardu. Jeśli te n ostatn i je s t ukształtow any mocno (lub Trybunał uznaje, że ta k w łaśnie jest), państw o m a ograniczone up raw nien ia własne. Krajowy m argines swo­ body istnieje jed n ak w każdej sytuacji, do której odnoszą się postanow ienia Konwencji. Czasam i je s t on znaczny, w innych sytuacjach - niewielki.

5 N a jp e łn ie jsz e w ję z y k u p o lsk im o p ra co w a n ie n a te m a t d o k try n y k ra jo w e g o m a r g in e ­ s u sw obody o cen to p r a c a A. W iśn iew sk ieg o , K o n cep cja m a r g in e s u oceny w o rzeczn ictw ie

E u r o p e js kieg o T r y b u n a łu P ra w C zło w ie k a , G d a ń s k i 2 0 0 8 . Z n ie z w y k le b o g a te j lit e r a t u r y

obcej w a rto w s k a z a ć dw ie m o n o g rafie: H .C . Yourow, T h e M a r g in o f A p p r e c ia tio n D o ctrine

in th e D y n a m ic s o f E u r o p e a n H u m a n R ig h ts J u r is p r u d e n c e , T h e H a g u e 1996 i Y. A rai-

T a k a h a s h i, T h e M a r g in o f A p p r e c ia tio n D o ctrin e a n d th e P rin cip le o f P ro p o rtio n a lity in the

J u r is p r u d e n c e o f th e E C H R , A n tw e rp e n 2002. S a m a k o n s tr u k c ja m a r g in e s u sw obody ocen

n ie j e s t p rz y ty m s tr a s b u r s k im „ w y n a la z k ie m ”, lecz p o chodzi z fra n c u s k ie j d o k try n y p ra w a a d m in is tra c y jn e g o , g d zie o k re ś la g ra n ic e sw obody u z n a n ia (w ła d zy d y sk re c jo n a ln e j). C za­ s a m i obok p o jęcia m a r g in e s u sw obody ocen p o ja w ia ją się in n e o k re ś le n ia , ta k ie j a k „o b szar d y s k re c jo n a ln o ś c i” (area o f d is c r e tio n ) - w y ro k E T P C z z 2 .0 3 .1 9 8 7 r. ( s k ła d p le n a r n y ) w sp ra w ie W eeks p rz e c iw k o Z je d n o c z o n e m u K ró le stw u , s k a r g a n r 9787/82, S e rie s A. 114, p a r . 5 2 ; o r a z „ u p r a w n i e n ie d o d o k o n y w a n i a o c e n ” (p o w e r o f a p p r e c ia tio n , p o u v o ir

d ’a p p ré c ia tio n ) - w y ro k E T P C z z 18.06.1971 r. w sp ra w ie De W ilde, O o m s i V ersyp p r z e c iw ­ ko B elg ii (s k ła d p le n a rn y ), s k a rg i n r 2 8 32/66, 2 8 35/66, 2 8 99/66, S e rie s A. 12, p a r. 93. Tym

o k re śle n io m n a le ż y j e d n a k n a d a w a ć z n a c z e n ie to ż s a m e z m a rg in e s e m swobody.

6 P.G. C a ro zz a , S u b s id ia r ity a s a S tr u c tu r a l P rin cip le o f I n te r n a tio n a l H u m a n R ig h ts

(5)

Zrekapitulow ane powyżej rozum ienie konstrukcji krajowego m arginesu swobody ocen je s t następstw em interpretacji dokonanej przez ETPCz dopie­ ro w latach 70-tych ubiegłego wieku. Wcześniej ta konstrukcja była używ ana w niezwykle w ąskim zakresie, łącząc się z możliwością notyfikow ania przez państw o decyzji o uchyleniu się od stosow ania zobowiązań wynikających z Konwencji w przypadku wojny lub innego niebezpieczeństw a publicznego (art. 15 Konwencji)7. Słusznie zakładano, że do oceny, czy ta k a szczególna sytuacja zachodzi, najbardziej upraw nione są władze danego państw a, które znają miejscowe okoliczności i uw arunkow ania. Ze swojej natury, chociaż w wąsko określonym obszarze aplikacyjnym (derogacje), m argines swobody ocen m iał jednoznacznie prokrajowy w ektor i był szeroki.

G eneralizacja konstrukcji m arginesu ocen, polegająca n a jej wyprowa­ dzeniu poza obszar oświadczeń derogacyjnych, dojrzewała n a przełomie la t 60-tych i 70-tych XX w ieku8, ale konceptualne ujęcie znalazła w wyroku

H andyside przeciwko Zjednoczonemu Królestwu z 1976 r.9 Tam też określono

te s t służący precyzyjniejszemu w yrażeniu perspektyw y analitycznej przyj­ mowanej przez Trybunał i sprawowanej przezeń kontroli.

P un ktem wyjścia je s t założenie, że Konwencja pozostawia władzom k ra ­ jowym - ta k legislatywie stanowiącej prawo, ja k i sądom, które to prawo poddają interp retacji i stosują - m argines swobody ocen. U praw nienia te nie są jed n a k nieograniczone. To do organów konwencyjnych należy ostateczna ocena, czy ograniczenie lub sankcja dadzą się pogodzić z obowiązkiem ochrony

7 R a p o rt E K P C z 2 6 .0 9 .1 9 5 8 r. w sp ra w ie G recja p rz e c iw k o Z je d n o c z o n e m u K r ó le s tw u , s k a r g a n r 176/56, Y earbook 1 9 5 8 -5 9 , t. 2; w y ro k i E T P C z w yr. z 14.11.1960 r., 7.0 4 .1 9 6 1 r. i 1 .07.1961 r. w sp ra w ie L a w le s s p rz e c iw k o I r la n d ii, s k a r g a n r 332/57, S e rie s A. 1, 2, i 3. P ojęcie m a r g in e s u sw obody ocen po ra z p ie rw sz y w y s tą p iło w ra p o rc ie k o m is ji z 19.12.1959 r. w sp ra w ie L a w le s s , S e rie s B. 1, p a r. 90; r a p o r t w s p ra w ie G recja p rz e c iw k o Z je d n o cz o n e ­

m u K ró le stw u p o słu g u je się p o jęciem „ śro d k a u z n a n ia ” (m ea su re o f d is c r e tio n ), p a r. 143.

Zob. ta k ż e C. F e in g o ld , T h e d o c trin e o f th e m a r g in o f a p p re c ia tio n a n d th e E u r o p e a n Co­

n v e n tio n o n H u m a n R ig h ts , „N o tre D a m e L aw R ev iew ” 1977, t. 53. Z l it e r a t u r y dotyczącej

a r t. 15 w s k a ż ę n a d w ie pozycje: R .S t.J . M a c d o n ald , D ero g a tio n s u n d e r a rticle 15 o f the

E u ro p e a n C o n v en tio n on H u m a n R ig h ts , „C o lu m b ia J o u r n a l o f T r a n s n a tio n a l L a w ” 1997,

t. 36; M. O’B oyle, T h e m a r g in o f a p p re c ia tio n a n d d e ro g a tio n u n d e r a rticle 15: r itu a l in ­

c a n ta tio n or p r in c ip le ?, „ H u m a n R ig h ts L aw J o u r n a l ” 1998, t. 19. W p o lsk iej lite r a tu r z e

B. L ato s, K la u z u la d e ro g a c yjn a i lim ita c y jn a w E u r o p e js k ie j K o n w e n cji o O chronie P ra w

C zło w iek a i P o d sta w o w yc h W olności, W a rs z a w a 200 8 , rozdz. III.

8 Id e n ty fik o w a n ie p e w n y ch „ e u ro p e js k ic h p u n k tó w o d n ie s ie n ia ” było w ięc w id o czn e ju ż w w y ro k u E T P C z z 2 3 .0 7 .1 9 6 8 r. (s k ła d p le n a rn y ) w sp ra w ie z w an ej b e lg ijsk im sp o rem jęz y k o w y m (B elg ia n L in g u is tic C ase; case „ rela tin g to c e r ta in a sp ects o f th e la w s on th e use

o f la n g u a g e s in e d u c a tio n in B e lg iu m ), s k a rg i n r 1474/62, 1677/62, 1691/62, 1769/63, 1994/

/6 3 i 2 1 2 6 /6 4 , S e rie s A. 6, p a r. 5 i 10; pó źn iej w p o s tę p o w a n ia c h d o ty cz ąc y c h w o lności z w iązkow ych: w y ro k E T P C z z 2 7 .1 0 .1 9 7 5 r. (s k ła d p le n a rn y ) w sp ra w ie U n io n o f B e lg ia n

P o lic e p r z e c i w k o B e l g i i, s k a r g a n r 4 4 6 4 /7 0 , S e r i e s A. 19, p a r . 3 9 ; w y r o k i E T P C z z 6 .0 2 .1 9 7 6 r. w s p r a w a c h S w e d is h E n g in e D r iv e r s ’ U n io n p r z e c iw k o S z w e c ji, s k a r g a n r 5614/72, S e rie s A. 20, p a r. 40 o ra z S c h m id t i D a h ls tr ó m p rz e c iw k o D a n ii, s k a r g a n r 5 5 89/72, S e rie s A. 21, p a r. 36. 9 W yrok E T P C z z 7.1 2 .1 9 7 6 r. (s k ła d p le n a rn y ) w sp ra w ie H a n d y s id e p rz e c iw k o Z je d ­ n o c zo n e m u K ró le stw u , s k a r g a n r 5 4 93/72, S e rie s A. 24.

(6)

konwencyjnego prawa. Krajowy m argines swobody ocen - według sformułowa­ nia Trybunału - zawsze „idzie ręk a w rękę z europejską kontrolą” (par. 49)10.

Trybunał wskazał, że realizując k ontrolną funkcję, zwraca szczególną uwagę n a zasady charakterystyczne dla dem okratycznego społeczeństwa. Spraw a H andyside dotyczyła swobody wypowiedzi, więc identyfikow ane za­ sady odnosiły się do tej w łaśnie wolności. Stanowi ona J e d e n z zasadniczych filarów takiego społeczeństwa, jed en z podstawowych w arunków jego postę­ pu i rozwoju każdej osoby. (...) Nie ogranicza się do informacji i poglądów, które są odbierane przychylnie, uw ażane za nieobrazliwe lub n eu traln e, lecz odnosi się także do tych, które obrażają, oburzają lub w prow adzają niepokój w państw ie lub części społeczeństwa. Takie są w ym agania pluralizm u, tole­ rancji, otwartości n a inne poglądy, bez których nie istnieje »demokratyczne społeczeństwo«. Oznacza to (...), że każdy »wymóg«, »warunek«, »ogranicze­ nie«, »kara« m uszą być proporcjonalne do celu, którem u służą” (par. 49).

Podsum owując w skazane przez siebie zasady T rybunał stw ierdził, że jego zadaniem nie je s t zastępow anie sądów krajowych, lecz jedynie kontrola swobody ocen, które prow adzą do wydanych przez te sądy rozstrzygnięć. Trybunał zbada jed n a k krajowe orzeczenia n a tle w szystkich okoliczności sprawy, łącznie z treścią danej publikacji, argum entam i i dowodami sk a rż ą ­ cego, przedstaw ionym i ta k w postępow aniu w kraju, ja k i poza nim.

Z referow ane zasad y stano w iły odpowiedz n a odm ienne stan o w isk a przedstaw ione Trybunałowi nie tylko przez strony postępow ania, ale zwłasz­ cza przez „orzekającą” wówczas Europejską Komisję P raw Człowieka (dalej jako Komisja lub EKPCz)11, podzieloną w kw estii zasadności sk arg i12. Komi­

sja, daleka od jednom yślności, u zn ała stosunkiem ośm iu głosów przeciwko pięciu (przy jednym w strzym ującym się), że nie doszło do n aru szen ia Kon­ wencji. W edług większości jej członków ja k i władz brytyjskich, badając za­ rzu ty należało wyłącznie sprawdzić, czy angielskie sądy działały rozsądnie i w dobrej w ierze13. Przeciwnego zdania była mniejszość Komisji uważająca, że nie wystarczy ograniczyć się do „minimalistycznego” przeglądu orzeczeń

10 W sk a z y w a n e w n in ie jsz e j części o p ra c o w a n ia p a r a g r a f y p o c h o d zą z w y ro k u H a n -

d y s id e .

11 R o z strz y g a ją c o z a s a d n o ś c i z arz u tó w , E u ro p e js k a K o m isja P r a w C zło w ie k a w y d a w a ­ ła ra p o rty . R a ty fik a c ja K o n w en cji p rz ez p a ń s tw o p ro w a d z iła je d y n ie do m ożliw ości w n o s ze ­ n ia p rzeciw k o ta k ie m u p a ń s tw u s k a r g m ię d z y p a ń stw o w y ch . P ro c e d u ra s k a rg i in d y w id u a l­ n ej do K o m isji, j a k i p o w s ta n ie ju ry s d y k c ji T r y b u n a łu w obec p a ń s tw a , w y m a g a ły zło ż e n ia d o d a tk o w e j d e k la r a c ji a k c e p tu ją c e j. N a t e m a t ó w c ze sn e j p r o c e d u r y r o z p o z n a n ia s k a r g i i re fo rm y d o k o n a n ej w 1998 r. P ro to k o łe m n r 11 zob. n p . B. G ro n o w sk a , R e fo rm a p r o c e d u ­ ry k o n tr o ln e j E u r o p e js k ie j K o n w e n c ji P ra w C zło w ie k a z 19 5 0 r. - w y b ra n e z a g a d n ie n ia , „ P rz eg ląd P r a w a E u ro p e js k ie g o ” 1996, n r 1. 12 Z ap is s ta n o w is k s tro n , r a p o r t k o m is ji w ra z ze z d a n ia m i ró w n o le g ły m i i o d rę b n y m i z n a jd u ją się w S e rie s B. 22. 13 D la te g o p o m im o p e w n y c h o g ó ln ie jsz y ch u w a g n a t e m a t ro li sw obody w y p o w ied zi i je j z n a c z e n ia k o m is ja n ie p o d ję ła d o k ła d n ie js z e j a n a liz y in g e re n c ji i szybko p rz e s z ła do k o n k lu z ji, iż n ie z ła m a n o a r t. 10 (p a r. 157 i 158 ra p o rtu ).

(7)

sądów angielskich; ingerencję trzeb a poddać analizie „bezpośrednio w świe­ tle Konwencji i niczego poza n ią”14.

Przyjęcie pierwszej propozycji redukowało zakres strasburskiej kontroli. Kom isja i T rybunał m usiałyby poprzestać n a spraw dzeniu, czy działanie krajowych instytucji nie było motywowane złą w iarą oraz arbitraln e. Nie stwierdziwszy tego orzekałyby - n aw et m ając wątpliwości co do zasadności krajowych argum entów - iż nie doszło do złam ania Konwencji. Mniejszość Komisji chciała n ato m iast poddać ingerencję b ad an iu w autonomicznej p er­ spektywie europejskiego stan d ard u , zrywając z krajowymi odniesieniami.

Sformułowane przez Trybunał zasady zdają się stanow ić próbę znalezie­ n ia kom prom isu między obiem a propozycjami. S tarano się to robić bez rad y ­ kalnego odejścia od dotychczasowego orzecznictwa. Dlatego reguły oznajmio­ ne w spraw ie H andyside nie tw orzą spójnego obrazu; zdają się zmierzać - ja k każdy kom prom is - do usatysfakcjonow ania obu stro n 15. Ważne jednak, że Trybunał nie poprzestaje n a konstatacji, iż krajowej decyzji nie m ożna zarzucić b ra k u dobrej w iary oraz absurdalności. Krajowe instytucje dokonu­ jące ingerencji m uszą wykazać, że je s t ona konieczna, czyli w ynika z pilnej potrzeby społecznej (pressing social need, besoin social impérieux), tj. zobiek­ tywizowanych racji ogólnych, oraz je s t w sp arta istotnym i oraz dostatecznym i powodami (relevant a n d sufficient, pertinents et suffisants), czyli zobiektywi­ zowanymi racjam i indywidualnym i (par. 48 i 50).

Podczas określania w spraw ie H andyside, czy krajow a ingerencja reali­ zuje w skazane powyżej wymogi Trybunał posłużył się kryteriu m porównaw­ czego konsensu. K ształt konwencyjnego sta n d a rd u powiązano z treścią p ra ­ w a i p ra k ty k i p a ń stw członkow skich. W w yroku w ydanym w spraw ie

H andyside nie dopatrzono się złam ania Konwencji. Chociaż ta sam a publika­

cja, za k tó rą w Anglii uk aran o wydawcę, w innych państw ach Konwencji nie wywołała reakcji praw a, to jed n ak uznano, że w grę wchodzi ochrona m oral­ ności publicznej, a jej rozum ienie różni się w poszczególnych krajach (par. 48). Ale ja k pokazały późniejsze wyroki, ETPCz był też gotów podczas rozpo­ znaw ania sk arg użyć argum entacji, któ ra nazyw am „zasadniczą”16. Strasbur- scy sędziowie koncentrow ali się wtedy n a autonom icznym kontekście Kon­

14 C y ta t t e n s ta n o w i celn e i a d e k w a tn e p o d su m o w a n ie s ta n o w is k a m n ie jsz o śc i k o m isji, d o k o n a n e w p ó ź n ie jszy m w y ro k u (p a r. 47). W rz ec zy w isto ści p o w s ta ły c z te ry z d a n ia o d rę b ­ ne, d w a w sp ó ln e i d w a in d y w id u a ln e . K ła d zio n o w n ic h n a c is k n a ró ż n e a s p e k ty a u to n o ­ m iczn ej, k o n w e n cy jn e j a n a liz y in g e re n c ji i je j tła .

15 Z w rac a n a to u w a g ę m .in . P. W a c h sm a n n , d o s trz e g a ją c w w y ro k u H a n d y s id e „ w a h a ­ n ia m ię d z y e le m e n ta m i d o śro d k o w y m i a o d śro d k o w y m i”, ro z u m ia n y m i ja k o w z m ac n ia jąc e i o sła b ia ją c e e u ro p e js k ą k o n tro lę (U ne c erta in e m a rg e d ’a p p ré c ia tio n . C o n sid é ra tio n s u r les

v a r ia tio n s d u contrôle eu ropéen en m a tièr e de lib e rté d ’exp ressio n , w: L e s d ro its d e l ’h o m m e a u se u il d u tro isiem e m ille n a ire . M é la n g e s en h o m m a g e à P ierre L a m b e r t, B ru x e lle s 2000,

s. 1019).

16 I.C . K a m iń s k i, O g r a n ic ze n ia sw o b o d y w y p o w ie d zi d o p u sz c z a ln e w E u r o p e js k ie j K o n ­

(8)

wencji, identyfikując wynikające z tego a k tu prawnego w artości i założenia, by następnie w ich perspektyw ie dokonać swojej oceny. Bez znaczenia były wówczas rozw iązania istniejące w państw ach członkowskich17. Co więcej, szeroki m argines swobody ocen w spraw ach dotyczących m oralności nie przeszkodził Trybunałowi stw ierdzić złam ania Konwencji, gdy przedm iotem skargi były brytyjskie oraz irlandzkie przepisy penalizujące stosunki homo- sek su alne18, p rak ty k a chłosty istniejąca w szkockich szkołach publicznych19 czy belgijskie nakazy praw ne dotyczące kobiet, które urodziły dziecko poza związkiem m ałżeńskim 20. Analogicznie ETPCz wyrokował w innych obsza­ rach, gdzie zakładano szeroki m argines krajowych upraw nień decyzyjnych, np. w przypadku praw a do wolnych wyborów21.

2. Późniejsza praktyka Trybunału

W późniejszej praktyce orzeczniczej Trybunału m ożna wyróżnić dwa spo­ soby kontrolow ania krajowej decyzji: pełny (ETPCz zastępuje swoją oceną ocenę dokonaną przez władze krajowe) i ograniczony (krajowa ocena zosta­ nie zakw estionow ana tylko wtedy, jeśli je s t dotknięta oczywistym błędem, tzn. nie może uchodzić za rozsądną)22. W drugim przypadku wystarcza, aby „wybronić” ingerencję, że je s t ona uspraw iedliw iona istotnym i racjam i; nie dochodzi już n ato m iast do dalszego badania, czy podane racje s ą również dostateczne23. N iestw ierdzenie przez T rybunał złam ania Konwencji wcale przy tym nie oznacza podzielenia poglądów władz krajowych, lecz jedynie

17 Por. m oje ro z w a ż a n ia o w y p o w ied zi p o lity c zn ej i o ch ro n ie in te re s ó w p ra w n y c h p o li­ tyków , O g r a n ic z e n ia ..., ro zd z. III.

18 W yrok E T P C z z 2 2 .1 0 .1 9 8 1 r. (s k ła d p le n a rn y ) w sp ra w ie D u d g e o n p rz e c iw k o Z je d ­

n o c z o n e m u K r ó le s tw u , s k a r g a n r 7 5 2 5 /7 6 , S e r ie s A. 4 5; w y ro k E T P C z z 2 6 .1 0 .1 9 8 8 r.

(s k ła d p le n a rn y ) w sp ra w ie N o r r is p rz e c iw k o I r la n d ii, s k a r g a n r 10581/83, S e rie s A. 142. 19 W yrok E T P C z z 2 5 .0 2 .1 9 8 2 r. w sp ra w ie C a m p b e ll i C o sa n s p rz e c iw k o Z je d n o cz o n e ­

m u K r ó le s tw u , s k a rg i n r 7511/76 i 7743/76, S e rie s A. 48.

20 W yrok E T P C z z 13.06 .1 9 7 9 r. (s k ła d p le n a rn y ) w s p ra w ie M a r c k x p rz e c iw k o B elg ii, s k a r g a n r 6 8 33/74, S e rie s A. 31.

21 W yrok E T P C z z 6 .1 0 .2 0 0 5 r. (W ielk a Iz b a) w sp ra w ie H ir s t p rz e c iw k o Z je d n o cz o n e ­

m u K ró le stw u (n r 2), s k a r g a n r 74025/01, E C H R 2 0 0 5 -IX .

22 Zob. P. W a c h sm a n n , L a C o u r eu ro p éen n e d es d r o its d e l ’h o m m e et la lib e rté d ’exp re s­

sio n : r e n fo rc e m e n t ou a ffa ib lis s e m e n t d u co n trô le, w: P e r sp e ctiv e s d u d r o it in te r n a tio n a l et européen, R ec u eil d ’é tu d e s à la m é m o ire de G ilb ert A p o llis , P a r is 1992, s. 151 i n a s t.;

P. R o lla n d , L e c o n trô le d ’o p p o r tu n ité p a r la C o u r e u ro p éen n e d e s d r o its d e l ’h o m m e , w:

C o n seil c o n s titu tio n e l et C o u r euro p éen n e d es d ro its d e l ’h o m m e (red . P. R o lla n d , F. S u d re),

P a r is 1990, s. 47 i n a s t.; Y. G a lla n d , L e s o b lig a tio n s d es jo u r n a lis te s d a n s la ju r is p r u d e n c e

d e la C o u r eu ro p éen n e d es d ro its de l ’h o m m e , „R evue tr im e s tr ie lle d e s d ro its de l’h o m m e ”

2 002, s. 858 i n a s t.; F. S u d re , L a p ro te c tio n d e la p ro p r ie té p a r la C o u r eu ro p éen n e des

d ro its de I ’h o m m e , „R ecueil D alloz S ire y ” 1988, s. 76.

23 N . L av e n d e r, T h e p r o b le m o f m a r g in o f a p p re c ia tio n , „ E u ro p e a n H u m a n R ig h ts L aw R ev iew ” 1997, n r 4, s. 388.

(9)

uznanie, że w skazanych przez nie powodów nie m ożna zakwestionować jako nieracjonalnych lub arb itralny ch 24.

K ontrola ograniczona je s t stru k tu ra ln ie połączona z założeniem o szero­ kim m arginesie ocen posiadanym przez władze krajowe. Pow staje więc p y ta­ nie, w jakich sytuacjach takie szerokie u praw nienia ocenne istnieją, a tym sam ym T rybunał nie pow inien w kraczać w oceny krajow ych instytucji. W przypadku szerokiego m arginesu swobody ocen nacisk położony je s t na zasadę subsydiarności; gdy znacznych u praw nień ocennych państw o Kon­ wencji nie m a, priorytetem je s t uniw ersalność (europejskość) s ta n d a rd u 25.

W literatu rze m ożna znaleźć liczne próby rekonstrukcji strasburskiego orzecznictwa, m ające n a celu udzielenie odpowiedzi n a postanowione powy­ żej pytanie. We w szystkich propozycjach pow tarza się wspólny motyw: prze­ konanie o niemożliwości zidentyfikow ania jednego dominującego czynnika czy też kryterium . W praktyce należy łącznie rozważyć wiele elementów, które nie d ają się jednoznacznie hierarchizow ać i m uszą być poddawane zindyw idualizow anej analizie. R ek o n stru ow ana reg uła, ale o derw ana od innych, stanow i zatem jedynie pew ną wskazówkę o różnym stopniu waż­ ności26.

Pośród pow tarzających się norm atyw nych i em pirycznych param etrów, które decydują o istn ieniu bądź b ra k u szerokiego m arginesu ocen, wskazuje się na:

a) konsens rozw iązań w państw ach Konwencji; b) rodzaj („naturę”) prawa;

c) w artość (dobro, interes) uzasad n iającą ingerencję;

d) rodzaj („naturę”) zobowiązania p ań stw a - zasadniczo m argines swobo­ dy je s t szeroki w przypadku obowiązków pozytywnych;

e) obszar polityki (szczególne reżimy, np. wojskowy, więzienny);

f) występowanie pewnych rozw iązań w innych tra k ta ta c h oraz aktach prawnych;

g) istnienie w danym k raju w ah ań co do rozum ienia pewnych przepisów bądź ich zasadności;

h) naruszenie rdzenia praw a (akceptowanie więc „niewielkich” ograniczeń); i) istnienie „lokalnych sytuacji”;

j) sytuacje wyjątkowe;

k) sytuacje transform acji ustrojowej.

24 N ie zw y k le c z y te ln ie w y ra z ił to s ę d z ia R u d o lf B e r n h a r d t w o p in ii ró w n o le g łe j do w y ro k u W ingrove p rz e c iw k o Z je d n o c z o n e m u K ró le stw u p isząc, że „ is to tą k ra jo w eg o m a r g i­ n e s u sw obody j e s t to, że je ś li ró ż n e o p in ie s ą m ożliw e i rzeczy w iście is tn ie ją , s ę d z ia m ię ­ d z y n aro d o w y p o w in ie n in te rw e n io w a ć , g d y k ra jo w a d ecy zja n ie m oże być ro z s ą d n ie u z a s a d ­ n io n a ” (w y ro k E T P C z z 2 5 .11.1996 r., s k a r g a n r 17419/90, R JD 1 996-V ).

25 P. M ahoney, U n iv e r sa lity v e r su s s u b s id ia r ity in th e S tr a s b o u r g case la w on free sp e ­

ech: e x p la in in g so m e recen t ju d g m e n ts , „ E u ro p e a n H u m a n R ig h ts L aw R ev iew ” 1997, n r 4,

s. 379.

26 I. de la R a s illa d e l M o ral, T h e in c r e a s in g ly m a r g in a l a p p re c ia tio n in the m a rg in -o f-

(10)

D la przewidywalności strasburskiego orzecznictwa kluczowe staje się możliwie precyzyjne opisanie zakresów owych typów i kontekstów oraz czyn­ ników, które są z nim i związane. Tymczasem elem enty i czynniki bran e przez Trybunał pod uwagę często działają w przeciwnych kierunkach, co powoduje niepewność oczekiwanego orzeczenia. B rak dokładniejszych w ska­ zówek, uspraw iedliw iane sform ułowaniem, że ingerencja znajduje się w g ra ­ nicach ocennych upraw nień władz, powoduje, że doktryna m arginesu swobo­ dy ocen je s t łączona z arb itralnością orzecznictwa27. K onstrukcja m arginesu swobody ocen nie zm usza T rybunału do w ytłum aczenia się ze swojej decyzji, bo m ożna poprzestać n a stw ierdzeniu, dokonawszy jedynie ograniczonej a n a ­ lizy, że krajow a ingerencja nie w ykraczała poza obszar dyskrecjonalnych upraw nień państw a.

W dyskusji wokół doktryny m arginesu swobody ocen dają się zidentyfi­ kować dwa podstawowe stanow iska. Pierw sze opiera się n a założeniu, że doktryna je s t „naturalnym produktem ” podziału upraw nień: z jednej strony państw do dokonania pewnych wyborów praw nych, a z drugiej T rybunału do spraw ow ania kontroli28. Konwencja, której skuteczność zabezpiecza istnienie ETPCz, m a jed n ak n a celu ograniczenie krajowych u praw nień dyskrecjonal­ nych. Analogicznie dzieje się zresztą n a poziomie krajowym w przypadku konstytucyjnych gw arancji dla praw i swobód ludzkich, które m ają zawęzić obszar dopuszczalnych wyborów legislacyjnych oraz indyw idualnych roz­ strzygnięć29. Zdaniem P a u la M ahoneya ja k a ś przestrzeń upraw nień, aczkol­ wiek może być ona niewielka, zawsze pozostanie „przy państw ie”, bo to ono ponosi wstępnie i jako pierwsze odpowiedzialność za realizację konwencyjnych standardów 30. N aturalność i nieuniknioność doktryny (zróżnicowanego) m argi­ nesu ocen m a też potwierdzać jej zapożyczanie w orzecznictwie K om itetu Praw Człowieka ONZ, M iędzyamerykańskiego Trybunału Praw Człowieka31,

27 M .R . H u tc h in s o n , T h e m a r g in o f a p p r e c ia tio n d o c tr in e in th e E u r o p e a n C o u r t

o f H u m a n R ig h ts , „ I n te r n a tio n a l a n d C o m p a ra tiv e L aw Q u a r te r ly ” 1999, t. 48, s. 641.

Z n a k o m ity b e lg ijsk i z n a w c a k o n w e n cji P. L a m b e rt n ie z a w a h a ł się n a p is a ć , że d o k try n a m a r g in e s u ocen o d p o w ia d a n ie ty lk o z a to, że s tr a s b u r s k ie o rzeczn ictw o ro d z i w ra ż e n ie n ie ty lk o a r b itr a ln o ś c i, a le i a b s u r d u (C h ro n iq u e de ju r is p r u d e n c e d e la C o u r e u ro p éen n n e des

d ro its de l ’h o m m e , J T 1997, s. 62).

28 P. M ah o n ey , J u d ic ia l a c tiv is m a n d j u d ic i a l r e s tr a in t in th e E u r o p e a n C o n v en tio n

o f H R : tw o sid e s o f th e sa m e c o in ; „ H u m a n R ig h ts L aw J o u r n a l ” 1990, t. 11, n r 1 -2 , s. 81.

29 L. G a rlic k i, W artości k u ltu r o w e a o rzec zn ic tw o p o n a d n a r o d o w e - „ k u ltu r o w y m a r g i­

n es ocen y" w o rzec zn ictw ie s tr a s b u r s k im ? , „ E u ro p e js k i P rz e g lą d S ąd o w y ” 2008, n r 4, s. 4;

tegoż, T h e m e th o d o f in te r p r e ta tio n , w: L ’in te r p r e ta tio n c o n stitu tio n e lle (red . F. M elin-S o- u c ra m a n ie n ), P a r is 200 5 , s. 140 i n a s t.

30 T ak ż e w g R .S t.J . M a c d o n a ld a pojęcie m a r g in e s u j e s t o b ecn e w k a ż d y m w y ro k u , n ie z a le ż n ie od tego, czy j e s t w y ra ź n ie p rz y w o ły w an e . Zob. T h e m a r g in o f a p p re c ia tio n in

th e ju r is p r u d e n c e o f th e E u r o p e a n C o u rt o f H u m a n R ig h t s , w: I n te r n a tio n a l L a w a t the T im e o f its C o d ifica tio n : E s s a y s in H o n o u r o f R o b erto A g o , M ila n 1987, s. 208.

31 O. B a k irc io g lu , T h e a p p lic a tio n o f th e m a r g in o f a p p re c ia tio n d o c trin e in fre ed o m

(11)

ja k i T rybunału Sprawiedliwości U nii Europejskiej32. Sugeruje się naw et możliwość przejęcia doktryny przez prawo międzynarodowe jako tak ie i to pomimo jej wyraźnego odrzucania przez Międzynarodowy Trybunał Spraw ie­ dliwości33.

Z drugiej strony znajdują się zdecydowani krytycy doktryny m arginesu swobody ocen. Znany brytyjski praw nik George Robertson nazyw a m argines ocen „tchórzliwym przybraniem ”, które często służyło do wybiegu, by uchylić się od ro zstrzy g an ia kontrow ersyjnych zagadnień34. Św ietni holenderscy znawcy Konwencji nie w ahali się określić doktryny m ianem „błędnej”, dopa­ tru ją c się w niej „rozprzestrzeniającej się choroby”.35 Lord Lester, pisa! o m arginesie swobody jako o „tak śliskim i nieuchw ytnym (slippery and

elusive) ja k węgorz”36. Ten sam au to r obawiał się, że w Europie rozszerzonej

w latach 90. XX w ieku doktryna może prowadzić do „zmiennej geom etrii” praw człowieka, dokonując erozji utrw alonych standardów przez nadanie nienależnego znaczenia miejscowym okolicznościom, tradycjom i prakty- kom37. Taki scenariusz mógł upraw dopodabniać wyrok Wielkiej Izby w sp ra ­ wie R ekvenyi przeciwko Węgrom38, akcentujący specyfikę okresu przejścio­ wego związanego z odchodzeniem od p ań stw a autorytarnego do dem okra­ tycznego39.

32 J.A . Sw eeney, A ‘m a r g in o f a p p re c ia tio n ’ in th e in te r n a l m a r k e t: lesso n s fr o m the

E u ro p e a n C o u rt o f H u m a n R ig h ts , L IE I 200 7 , t. 34, n r 1, s. 31 i n a s t.

33 Y. S h an y , T o w a rd s a g e n e r a l m a r g in o f a p p re c ia tio n d o c trin e in in te r n a tio n a l law?, „ E u ro p e a n J o u r n a l o f I n te r n a tio n a l L a w ” 200 5 , t. 16, n r 5.

34 C rim e s a g a in s t H u m a n ity . T h e S tr u g g le fo r G lo b a l J u s tic e , L o n d o n 1999, s. 5 7 -5 8 . I n n y a u to r p isze, że m a rg in e s sw obody ocen to n a jb a rd z ie j u p o lity c z n io n y o b s z a r K o n w en ­ cji: E. D o m m erin g , E u ro p e a n M e d ia L a w (red . O. C a s te n d y k , E. D o m m e rin g , A. S ch e u er), A u s tin 2008, s. 44.

35 P. V an D ijk , G .J .H . V an Hoof, T h eo ry a n d P ra ctice o f th e E u ro p e a n C o n v e n tio n on

H u m a n R ig h ts , T h e H a g u e 1998 (w yd. 3), s. 604.

36 L a C o n v en tio n e u ro p é en n e d e s d ro its d e l ’h o m m e d a n s la n o u v e lle a rc h ite c tu r e de

l ’E u ro p e , w: A c te s d u 8 m e colloque in te r n a tio n a l s u r la C o n v e n tio n eu ro p é en n e d e s d ro its d e l ’h o m m e , S tr a s b o u r g 1995, s. 2 3 6 -2 3 7 .

37 T am że, s. 246.

38 W yrok E T P C z z 2 0 .0 5 .1 9 9 9 r. (W ielk a Iz b a) w sp ra w ie R e k v e n y i p rz e c iw k o W ęgrom , s k a r g a n r 25390/94, E C H R 1 9 9 9 -III.

39 O b aw y te się n ie spełniły. S tr a s b u r s k ie o rg a n y b y ły w ręcz sk ło n n e eg zek w o w ać k o n ­ w e n cy jn e s ta n d a r d y w obec now y ch p a ń s tw c zło n k o w sk ich z w ię k s z ą d e te r m in a c ją n iż d z ia ­ ło się to w p rz esz ło śc i w o d n ie s ie n iu do „ s ta ry c h ” członków . J.A . Sw eeney, D ivergence a n d

d iv e r s ity in p o s t-c o m m u n is t E u ro p e a n h u m a n r ig h ts cases, „ C o n n ec tic u t J o u r n a l o f I n t e r ­

n a tio n a l L aw ” 2 005, t. 21, s. 22; tegoż, M a r g in s o f a p p re c ia tio n : c u ltu r a l r e la tiv ity a n d the

E u ro p e a n C o u rt o f H u m a n R ig h ts in the p o st-c o ld w a r era, „ I n te r n a tio n a l a n d C o m p a ra tiv e

L aw Q u a r te r ly ” 2005, t. 54, s. 4 6 7 -4 6 9 ; M. D em b o u r, M. K rz y ż a n o w s k a -M ie rz e w s k a , Ten

y e a r s on: th e v o lu m in o u s a n d in te r e s tin g P o lish case la w , „ E u ro p e a n H u m a n R ig h ts L aw

R e v ie w ” 2 0 0 4 , s. 5 1 7 . P o r. t a k ż e z d a n ie o d rę b n e s ę d z ie g o S ib r a n d a K a r e la M a r te n s a w sp ra w ie C ossey p rz e c iw k o Z je d n o c z o n e m u K ró le stw u , g d zie w y ra z ił on p o g ląd , że w ię k sz a w s p ó ln o ta p a ń s tw c zło n k o w sk ich w y m a g a w ięk sz ej jed n o lito ś c i i zd ecy d o w an eg o e g zek w o ­ w a n ia k o n w e n cy jn y c h s ta n d a rd ó w (w y ro k E T P C z z 2 7 .0 9 .1 9 9 0 r. (s k ła d p le n a rn y ), s k a rg a n r 10843/84, S e rie s A. 184).

(12)

R adykalna kry tyka pochodziła także od sędziów. Ju ż w 1997 r. belgijski sędzia J a n de M eyer nap isał z zdaniu odrębnym do w yroku Z. przeciwko

F inlandii, że „nadszedł najwyższy czas, by Trybunał pozbył się w swojej

argum entacji tego pojęcia (m arginesu swobody ocen - ICK). Ju ż zbyt długo zwlekano z porzuceniem tej wyświechtanej frazy i z wyrzeczeniem się rela ty ­ wizmu, jak i ona rodziła. (...) Tam, gdzie chodzi o praw a człowieka, nie m a m iejsca n a m argines ocen, który zezw ala państw u n a podjęcie decyzji o tym, co je s t akceptowane. (...) P u ste słowa dotyczące m arginesu ocen (...) rodzą ograniczenia, które nie są konieczne, powodując jedynie w sposób tru d n y do zaakceptow ania, że państw o może zrobić wszystko, czego Trybunał nie uzna za sprzeczne z praw am i człowieka.

T aka term inologia, błędna co do zasady i chybiona w praktyce, pow inna zostać naty chm iast porzucona”40. Podobny pogląd, chociaż wyrażony przy użyciu nie ta k ostrego języka, m ożna odnaleźć w zdaniu równoległym sędzie­ go C hristosa Rozakisa, dołączonym do w yroku w spraw ie E geland i H anseid

przeciwko Norwegii (określenie s ta tu s u prawnego ludzkiego em brionu)41.

Zdaniem krytyków konstrukcja m arginesu swobody stanow i zatem im- m an en tn e zagrożenie dla uniw ersalnego (europejskiego) rozum ienia praw człowieka42, a konwencyjne swobody (prawa), z którym i łączy się co do zasa­ dy znaczne upraw nienia ocenne, nie są traktow ane jako rzeczywiste praw a podstawowe43. Czasam i Trybunał odwołuje się naw et do konstrukcji m argi­ nesu przy rekonstruow aniu samej definicji konwencyjnego praw a, czego n aj­ bardziej znanym i uderzającym przykładem je s t podejście do praw a do życia w spraw ie Vo przeciwko Francji44.

40 W yrok E T P C z z 2 5 .0 2 .1 9 9 7 r., s k a r g a n r 22009/93, R JD 1997-I.

41 W y ro k E T P C z z 1 6 .0 4 .2 0 0 9 r. w s p ra w ie E g e la n d i H a n s e id p r z e c iw k o N o r w e g ii, s k a r g a n r 344 3 8 /0 4 . S ę d z ia n a p is a ł: „w rz ec zy w isto ści, je ś li pojęcie m a r g in e s u sw obody m a ja k ik o lw ie k d z isia j se n s w o rz e c zn ic tw ie T ry b u n a łu , p o w in n o być sto so w a n e ty lk o w ty ch s p ra w a c h , g d zie - po w n ik liw y m ro z w a ż e n iu - E T P C z u s ta la , że w ła d z e k ra jo w e s ą b a r ­ d ziej n iż o n u p ra w n io n e , b y d o k o n ać ocen y ‘lo k a ln y c h ’ szczeg ó ln y ch okoliczności, k tó r e i s t ­ n ie ją w d a n y m p o rz ą d k u k ra jo w y m i, odpo w ied n io , m a ją le p s z ą w ied zę n iż są d m ię d z y n a ­ rodowy, b y p o d jąć d ecyzję, w n a jb a rd z ie j o d p o w ie d n i sposób, j a k z a ją ć się d a n ą sp ra w ą . W tedy, i ty lk o w tedy, T ry b u n a ł p o w in ie n z rezy g n o w ać ze sw oich u p r a w n ie ń do głębokiego z b a d a n ia oko liczn o ści sp raw y , o g ra n ic z a ją c się do zw y k łeg o n a d z o r u n a d k ra jo w y m i ro z ­ s trz y g n ię c ia m i i w e ry fik u ją c je d y n ie ich ro z są d n o ś ć i b r a k a r b itr a ln o ś c i”.

42 E . B e n v e n is ti, M a r g in o f a p p re c ia tio n , c o n se n su s a n d u n iv e r s a l s ta n d a r d s , „N ew Y ork U n iv e r s ity J o u r n a l o f I n t e r n a tio n a l L aw ” 1999, t. 31, s. 844.

43 J .G . M e rrills , T h e D e ve lo p m e n t o f I n te r n a tio n a l L a w by th e E u r o p e a n C o u rt o f H u ­

m a n R ig h ts , M a n c h e s te r 1993, s. 143; A .-D . O lin g a , C. P ic h e r a l, L a th éo rie d e m a r g e d ’a p p ré c ia tio n d a n s la ju r is p r u d e n c e récente d e la C o u r eu ro p éen n e d es d ro its d e l ’h o m m e ,

„R evue tr im e s tr ie lle d e s d ro its d e l’h o m m e ” 1995, s. 584.

44 W yrok E T P C z 8 .0 7 .2 0 0 4 r. (W ielk a Iz b a) w s p ra w ie Vo p rz e c iw k o F ra n c ji, s k a rg a 5 392 4 /0 0 , E C H R 2 0 0 4 -V III, p a r. 84-85.

(13)

3. Spojrzenia na przyszłość koncepcji marginesu swobody

ocen

Jeszcze niedawno pisałem , że doktrynę m arginesu swobody ocen należy widzieć jako przejściowe narzędzie służące rozgraniczeniu upraw nień Trybu­ n a łu i pań stw członkowskich Konwencji45. Jej wprowadzenie do języka stras- burskich orzeczeń towarzyszyło procesowi tw orzenia się jednolitego europej­ skiego s ta n d a rd u 46. Inaczej mówiąc, d o k try n a m arg in esu ocen m a sens wtedy, gdy wspólnego sta n d a rd u jeszcze nie m a47. Jeśli n ato m iast europejski sta n d a rd już powstał, przywołanie teorii m arginesu ocen m a c h a ra k te r jedy­ nie retorycznej inkantacji48. W rzeczywistości Trybunał działa wówczas ja k swoisty sąd czwartej instancji49, nie pozostawiając władzom krajowym j a ­ kichkolwiek własnych, niepodlegających weryfikacji up raw n ień ocennych. N aw iązania w wyrokach do m arginesu swobody ocen s ą rutynow e, stanow iąc jedynie „zwykłą form ułę stylistyczną” (une sim ple clause de style)50.

Pogląd te n m uszę dziś zrewidować. N a konferencji w Brighton, k tóra odbyła się 19-20.04.2012 r. podczas spraw ow ania przez W ielką B rytanię przew odnictw a w Radzie Europy uzgodniono przygotowanie Protokołu n r 15. Zasadniczo m a on, poza kilkom a niew ielkim i m odyfikacjam i Konwencji, wprowadzić do jej pream buły zasady subsydiarności i krajowego m arginesu swobody ocen. Taka zm iana, której orędownikiem była W ielka B rytania, lecz wsparło j ą kilka innych krajów, dokonywałaby struk turalnego „ukrajowie- n ia” Konwencji, wyraźnie zakładając już n a początku tra k ta tu , że to przede w szystkim n a p ań stw ie członkow skim spoczywa stosow anie Konwencji,

45 O g r a n ic z e n ia ..., s. 808 i n a s t.

46 T ak i p o g ląd w y ra ż a te ż R .S .J . M a c d o n ald , T h e m a r g in o f a p p re c ia tio n , w: T h e E u r o ­

p e a n S y s te m fo r th e P ro te c tio n o f H u m a n R ig h ts (re d . R .S t.J . M a c d o n a ld , F. M a tsc h e r,

H . P e tzo ld ), D o rd re c h t 1993, s. 131; ta k ż e O. B a k irc io g lu , w yd. cyt., s. 732.

47 A n alo g iczn ie M. d e S a lv ia , k tó r y p isz e o „ h isto ry czn ej u ż y te c z n o śc i” teo rii: C ontrôle

e u r o p é e n e t p r in c ip e d e s u b s id ia r ité : f a u t - i l en co re (et to u jo u r s ) é m a r g e r à la m a r g e d ’a p p r é c ia tio n ? w: P ro tec tio n d e s d ro its d e l ’h o m m e: le p e rsp e ctive européenne, P ro tec tin g H u m a n R ig h th s : th e E u r o p e a n P e r sp e c tiv e , S t u d ie s in m e m m o r y o f R o lv R y s s d a l (red .

F. M a a ts c h e r, H . P e tzo ld , L. W ild h a b e r), K ö ln 2000.

48 P. W a c h sm a n n , L e d é lit d ’o ffen se en v e rs u n c h e f d ’E ta t é tr a n g er à l ’ép reu ve de Co­

n v e n tio n e u ro p éen n e d es d r o its d e l ’h o m m e , „R evue t r im e s tr ie lle d e s d r o its de l’h o m m e ”

2 003, t. 55, s. 992. J . de M e y e r p isz e, że d o k tr y n a k ra jo w eg o m a r g in e s u ocen m ia ła ró w n o ­ w aży ć „p o w ażn e” o d c zy tan ie sw obód z a g w a ra n to w a n y c h w k o n w e n cji (Q u elq u es a sp e c ts de

l ’a c tio n d e la C o u r eu ro p éen n e d es d r o its d e l ’h o m m e , „ E tu d e s e t d o c u m e n ts d u C o n seil

d ’É t a t ” 1988, n r 40, s. 273).

49 F. S u d re , F o n ctio n p u b liq u e e t C o n v en tio n eu ro p éen n e d e s d ro its d e l ’h o m m e. L ’arrçt

Vogt d e la C o u r eu ro p é e n n e d e s d r o its d e l ’h o m m e ou l ’a r t d e l ’illu s io n n is m e ju r id iq u e ,

„R evue tr im e s tr ie lle d e s d ro its de l’h o m m e ” 1996, s. 4 2 1 -4 2 3 ; J . C a lle w a e rt, Q u el a v e n ir

p o u r la m a rg e d ’a p p ré c ia tio n ? , w: P ro tectio n d e s d ro its d e l ’h o m m e: le p e rsp e ctive eu ro p éen ­ ne, P r o te c tin g H u m a n R ig h th s : th e E u r o p e a n P ersp e ctiv e , S t u d ie s in m e m m o r y o f R o lv R y s s d a l (red . F. M a tsc h e r, H . P e tzo ld , L. W ild h a b er), K ö ln 200 0 , s. 166; P. W a c h sm a n n , Le d é lit..., s. 992; P. M ahoney, U n iv e rsa lity ..., s. 373.

(14)

a T ry b u n a ł w y stęp u je w u zu p e łn iają c ej roli (su b sy d iarn o ść) i zaw sze uw zględnia krajow ą specyfikę i u praw nienia ocenne (krajowy m argines swo­ body ocen). Protokół n r 15 został 16.05.2013 r. przyjęty przez K om itet M ini­ strów Rady Europy, a do podpisów przez pań stw a członkowskie Konwencji je s t otw arty od 24.06.2013 r. Dotychczas nowym protokołem związało się

10 pań stw (29 kolejnych go podpisało, w tym Polska).

B rytyjska propozycja je s t po części następstw em niezadowolenia władz tego k ra ju z wyroków ETPCz, które stw ierdzały pogwałcenie Konwencji w związku z pozbawieniem wszystkich więźniów praw a do udziału w wybo­ rac h 51, ak ta m i m ającym i m iejsce podczas w ykonyw ania m isji wojskowej w Ira k u 52, a także zabraniały ekstradycji osób podejrzanych o działalność terrorystyczną53. Początkowo propozycje Londynu szły jeszcze dalej: chciano, aby Trybunał mógł orzekać tylko w przypadku „poważnego błędu”, stając się w konsekwencji swoistym sądem konstytucyjnym 54.

W świetle Protokołu n r 15 nie m ożna już twierdzić, że konstrukcja m ar­ ginesu ocen to przejściowe narzędzie praw ne, które nie je s t przydatne (po­ trzebne) w tych przypadkach, gdy istnieje wyraźnie zdefiniowany europejski stan d ard . Protokół u trw ali sytuacjonistyczne podejście T rybunału do analizo­ w anych sytuacji, powstrzym ując zapewne też przed form ułowaniem nowych zasad, które jednoznacznie wyrażałyby treść „europejskiego zobowiązania”. T aka sytuacja będzie charakteryzow ała zwłaszcza te n obszar, gdzie ETPCz stosuje klauzulę lim itacyjną, k tó ra odwołuje się do k ryterium konieczności ingerencji (art. 8-11 głównego teksty Konwencji, ale i inne przepisy Konwen­ cji i protokołów dodatkowych, z którym i Trybunał połączył analogiczny test). Ju ż teraz zresztą, jeszcze przed wejściem w życie Protokołu n r 15, m ożna obserwować w iększą gotowość ETPCz, by nie stw ierdzać n aru szen ia lim ita- cyjnych przepisów Konwencji. Przykładowo, podczas gdy w pierwszej deka­ dzie obecnego w ieku Trybunał bardzo rzadko godził się z krajow ą ingerencją w spraw ach dotyczących swobody wypowiedzi, w roku 2012 zaakceptował dokonane ograniczenie aż 19 razy n a 50 spraw 55. Trudno też oczekiwać, by „dojrzewające” już w strasb u rsk im orzecznictwie zakwestionowanie in toto

51 W yrok E T P C z z 6 .1 0 .2 0 0 5 r. (W ielk a Iz b a) w sp ra w ie H ir s t p rz e c iw k o Z je d n o cz o n e ­ m u K ró le stw u (n r 2), s k a r g a n r 74025/01, E C H R 2005-IX ; w y ro k E T P C z z 2 3 .1 1 .2 0 1 0 r. w sp ra w ie G reens i M .T. p rz e c iw k o Z je d n o c z o n e m u K ró le stw u , s k a rg i n r 60 0 4 1 /0 8 i 6 0 0 5 4 / 08, E C H R 2010. 52 W yrok E T P C z z 7 .07.2011 r. (W ie lk a Iz b a) w s p ra w ie A l- S k e in i i in n i p rz e c iw k o Z je d n o c z o n e m u K ró le stw u , s k a r g a n r 5572 1 /0 7 , E C H R 2011. 53 W yrok E T P C z z 17.02 .2 0 1 2 r. w sp ra w ie O th m a n (A b u Q a ta d a ) p rz e c iw k o Z je d n o c z o ­ n e m u K ró le stw u , s k a r g a n r 8 1 39/09, E C H R 2011. 54 Zob. p o d su m o w a n ie n a jn o w sz y ch z m ia n w y n ik a ją c y c h z P ro to k o łu n r 15 o ra z p ro p o ­ z y cji s u g e r o w a n y c h p o d c z a s p r a z n a d ty m a k te m d o k o n a n e p rz e z p r e z e s a T r y b u n a łu D. S p ie lm a n n a , A llo w in g th e r ig h t m a r g in : the E u ro p e a n C o u rt o f H u m a n R ig h ts a n d the

n a tio n a l m a r g in o f a p p re c ia tio n d o ctrin e: w a iv e r or s u b s id ia r ity o f E u r o p e a n re v ie w ?, do­

s tę p n e n a h ttp ://w w w .e c h r.c o e .in t/D o c u m e n ts/S p e e c h _ 2 0 1 4 0 1 1 3 _ H e id e lb e rg _ E N G .p d f. 55 W k o lejn y m r o k u było to o d p o w ied n io 11 ra z y n a 42 w yro k i.

(15)

sankcji karnych w ym ierzanych za przekroczenie granic dozwolonej wypowie­ dzi, stało się teraz konwencyjnym stan d ard em 56.

Pomimo gw arancji dla konstrukcji m arginesu swobody ocen, które będą następ stw em wejścia w życie Protokołu n r 15, nie sądzę, by ta zm iana Konw encji m u sia ła prow adzić do podw ażenia dotychczasowego dorobku orzeczniczego ETPCz. U w ażam , że ewolucja ku w spólnem u standardow i praw nem u je s t jednokierunkow a: gdy pow stanie już ta k i stan dard , a tym sam ym m argines swobody ocen ulegnie zmniejszeniu, nie może później dojść do ukrajow ienia sta n d a rd u (zw iększenia m arginesu swobody). Do takiego poglądu u praw nia S ta tu t Rady Europy, który określa, że jednym z celów tej organizacji je s t „osiągnięcie większej jedności m iędzy jej członkami, aby chronić i wcielać w życie ideały i zasady stanow iące ich wspólne dziedzictwo” (art. 1 p k t a) S ta tu tu )57. P ream b u ła Konwencji pow tarza formułę mówiącą o „większej jedności” dopowiadając, że jednym ze sposobów osiągnięcia je d ­ ności je s t „ochrona i rozwój praw człowieka i podstawowych wolności”.58 Zachowanie w artości leżących u podstaw Konwencji opiera się przy tym na „jednolitym pojmowaniu i wspólnym poszanow aniu praw człowieka”.

Przyjęcie poglądu o jednokierunkow ości ewolucji orzecznictwa ETPCz (ku większej ochronie) wyklucza powrót do stanow iska zajmowanego w prze­ szłości przez Trybunał, lecz następnie zarzuconego, które skutkowało m niej­ szą ochroną konwencyjnych praw 59. A fortiori tru dn o zgodzić się z akcepto­

56 W 2 0 0 4 r. T ry b u n a ł u z n a ł z a s p rz e c z n e z K o n w e n c ją k a r y p o z b a w ie n ia w olności, s ta n o w ią c e re a k c ję n a p rz e k ro c z e n ie g ra n ic sw obody w y p o w ie d zi (z w y łą c z e n ie m dw óch w y ją tk o w y ch s y tu a c ji p o le g a ją c y c h n a m ow ie n ie n a w iś c i i w e z w a n iu do p rzem ocy): w y ro k E T P C z z 1 7 .1 2 .2 0 0 4 r. (W ielk a Iz b a) w sp ra w ie C u m p ä n ä i M a zä r e p rz e c iw k o R u m u n ii, s k a r g a n r 3 3348/96, E C H R 2004-X I. W yd aw ało się, że n a s tę p n ie p o d ą ż a k u z a k w e s tio n o ­ w a n iu s a n k c ji k a r n y c h ja k o ta k ic h , zob. I.C . K a m iń s k i, O g r a n ic z e n ia ..., rozdz. XV II.2.

57 W d w óch u rz ę d o w y c h ję z y k a c h R a d y E u ro p y te n p rz e p is b rz m i n a s tę p u ją c o - an g .:

T h e a im o f the C o u n c il o f E u ro p e is to a ch ieve a g r e a te r u n ity b etw een its m e m b e rs fo r the p u rp o s e o f sa fe g u a r d in g a n d r e a lis in g th e id ea ls a n d p r in c ip le s w h ic h are th e ir c o m m o n h erita g e; fr.: L e b u t d u C o n seil d e l ’E u ro p e e st de ré a lis er u n e u n io n p lu s étro ite en tre ses m e m b r e s a fin d e s a u v e g a r d e r et d e p r o m o u v o ir les id é a u x et les p r in c ip e s q u i s o n t leu r p a tr im o in e c o m m u n .

58 T a k też m .in . w ic ep re ze s E K P C z W. G a n s h o f v a n d e r M e e rsch , L e caractère „ au to ­

n o m e" d es ter m e s et la „ m arge d ’a p p ré c ia tio n " d es g o u v e r n e m e n ts d a n s l ’in te r p r é ta tio n d e la C o n v en tio n eu ro p éen n e d e s d r o its d e l ’h o m m e , w: P ro tec tin g H u m a n R ig h ts : th e E u ro p e a n D im e n sio n . S tu d ie s in h o n o r o f G .J. W ia rd a (red . F. M a ts c h e r, H . P e tz o ld ), K ö ln 1988,

s. 201 i b y ły s z e f k a n c e la r ii T ry b u n a łu , a ob ecn ie s ę d z ia P. M ahoney, J u d ic ia l..., s. 67. Zob. ta k ż e p o w o łan ie się n a te n a s p e k t in te g ra c ji w w y ro k u E T P C z z 23.03. 1995 r. (W ielka Iz b a ) w s p ra w ie L o iz id o u p r z e c iw k o T u rcji ( z a s tr z e ż e n ia w s tę p n e ), s k a r g a n r 15318/89, S e rie s A. 310, p a r. 77. S ą j e d n a k i a u to rz y , k tó rz y o b a w ia ją się i k r y ty k u ją je d n o k ie ru n k o ­ w y s c e n a riu s z . Zob. n p . L o rd M a c k a y o f C la s h fe rn , T h e m a r g in o f a p p re c ia tio n a n d the

n e ed fo r b a la n ce, w: P ro tec tio n d es d ro its d e l ’h o m m e: le p e rsp e ctiv e europeenne, P ro te c tin g H u m a n R ig h th s : th e E u r o p e a n P e r sp e ctiv e , S t u d ie s in m e m m o r y o f R o lv R y s s d a l (red .

F. M a tsc h e r, H . P e tz o ld , L. W ild h a b e r), K ö ln 2000, s. 8 4 2 -8 4 3 .

59 U w a ż a m z a te m , że T ry b u n a ł n ie m oże „p rzy w ró cić” z g o d n o ści z K o n w e n c ją k a r y p o z b a w ie n ia w o ln o ści w k o n te k ś c ie a r t. 10 (po w y ro k u w y ro k E T P C z z 1 7 .1 2 .2 0 0 4 r. (W iel­ k a Iz b a) w sp ra w ie C u m p ä n ä i M a zä r e p rz e c iw k o R u m u n i i , s k a r g a n r 3334 8 /9 6 , E C H R

(16)

waniem dzisiaj stanow iska sędziowskiej mniejszości, które zostało wyrażone w zdaniach odrębnych dołączonych do wydanych w przeszłości „formacyj­ nych wyroków”, gdy późniejsza linia orzecznicza potw ierdziła wybór dokona­ ny przez większość60 U w ażam ponadto, że wykluczone je s t „cofnięcie” się do założeń i w yobrażeń twórców K onw encji (h isto ry c z n a w yk ładn ia), gdy ETPCz odszedł już od nich w swoich rozstrzygnięciach, zwracając uwagę na „dynamiczny aspekt” Konwencji i potrzebę ewolucyjnej interpretacji jej po­ stanow ień.

R ekonstruując konwencyjny sta n d a rd istniejący w czasie orzekania (za­ kres i znaczenie zobowiązania państw a), Trybunał odwoływał się do innych norm p raw a międzynarodowego dotyczących danej m aterii. Przykładowo, rozstrzygając o tym, czy art. 11 (wolność zrzeszania się) daje związkom zawodowym upraw nienie do zaw ierania układów zbiorowych, ETPCz odwo­ łał się nie tylko do regulacji krajowych (spraw dzanie konsensu państw człon­ kowskich), ale i relew antnego praw a międzynarodowego, tj. konwencji M ię­ dzynarodowej Organizacji Pracy, Europejskiej K arty Społecznej, K arty Praw Podstawowych U nii Europejskiej (spraw dzanie sta n d a rd u międzynarodowo- prawnego)61. W konsekwencji sta n d a rd wynikający z Konwencji nie był tra k ­ tow any jako sam odzielny i minimalny, lecz korelowany z aktu alny m stanem praw a międzynarodowego (zwłaszcza wiążącego pozwane państw o) i ujm o­ wany jako ewoluujący k u większej ochronie prawnej.

W najnow szym orzecznictwie są jed n a k wyroki, w których Trybuna! przyjm uje, odwołując się do a rt 19, że jego zadaniem je s t stosowanie wyłącz­ nie Konwencji i kontrola przewidzianego w niej „minimalnego progu ochro­ ny”. Bez znaczenia pozostają więc wiążące dane państw o inne in stru m en ty praw a międzynarodowego, ustanaw iające wyższy sta n d a rd ochronny. Przy­ kładem je s t wyrok I.R. i G.T. przeciwko Zjednoczonemu Królestwu, w którym

2004-X I), a n i u z n a ć , że a r t. 9 (w olność m y śli, s u m ie n ia i w y z n a n ia ) n ie g w a r a n tu je p ra w a do odm ow y słu ż b y w ojskow ej ze w zględów św ia to p o g lą d o w y c h (po w y ro k u w y ro k E T P C z z 7.07.2011 r. (W ielk a Iz b a ) w sp ra w ie B a y a ty a n p rz e c iw k o A r m e n ii, s k a r g a n r 23459/03, E C H R 2011).

60 D la te g o n ie p o d z ie lam p o g lą d u p o lsk ieg o sęd zieg o K rz y sz to fa W o jty c zk a o w ą s k im ro z u m ie n ia p r a w a do w o ln y ch w yborów , sp ro w ad z o n y m z a s a d n ic z o do a s p e k tu in s ty tu c jo ­ n a ln e g o (z d a n ie o d rę b n e do w y ro k u E T P C z z 1 5 .0 7 .2 0 1 4 r. w s p ra w ie Z o rn ić przeciw k o B o śn i H e rceg o w in ie, s k a r g a n r 3681 /0 6 w y ro k u E T P C z z 1 2 .0 8 .2 0 1 4 r. w s p ra w ie F ir th

i in n i p rz e c iw k o Z je d n o c z o n e m u K ró le stw u , s k a rg i n r 4778 4 /0 9 , 478 0 6 /0 9 , 4781 2 /0 9 , 4 7818/

09, 4 7 8 2 9 /0 9 , 4 9 0 0 1 /0 9 , 4 9 0 0 7 /0 9 , 4 9 0 1 8 /0 9 , 4 9 0 3 3 /0 9 i 4 9 0 3 6 /0 9 ), k w e s tio n o w a n ia obo­ w ią z k u p ro c e d u ra ln e g o , g d y z ab ó jstw o (lu b p o d e jrz a n a śm ierć ) m a m iejsce p rz e d z w ią z a ­ n ie m się d a n eg o p a ń s tw a K o n w e n c ją o ra z su g e ro w a n ia , że K o n w en c ja n ie j e s t s to so w a n a e k s tr a te r y to r ia ln ie i w p rz y p a d k u , g d y w s p ra w ie z a s to s o w a n ie z n a jd u ją p o s ta n o w ie n ia m ię d z y n a r o d o w e g o p r a w a h u m a n i t a r n e g o ( z d a n i e r ó w n o l e g łe d o w y r o k u E T P C z z 2 1 .1 0 .2 0 1 3 r. (W ielk a Iz b a) w s p ra w ie J a n o w ie c i in n i p rz e c iw k o R o sji, s k a rg i n r 5 5508/ 07 i 29520/09). 61 W yrok E T P C z z 12.11.2008 r. (W ielk a Iz b a) w s p ra w ie D e m ir i B a y k a r a p rz ec iw k o

T u rcji, s k a r g a n r 3 4 5 0 3 /9 7 , E C H R 2 008. Co w ięcej, T ry b u n a ł u z n a ł, że p rz e s z k o d ą d la

ta k ie j r e k o n s tr u k c ji n ie j e s t fa k t, że T u rcja n ie j e s t s tr o n ą części z p rz y w o ła n y c h a k tó w p r a w a m ięd zy n aro d o w e g o .

(17)

oznajmiono, że sta n d a rd dotyczący proceduralnych gwarancji, jakie powinny mieć osoby niewpuszczone do k raju ze względu n a zagrożenia dla bezpie­ czeństw a narodowego, określony w wyroku T rybunału Sprawiedliwości UE w spraw ie Z.Z. przeciwko Secretary o f State for the Home D epartm ent62, nie m a zastosow ania - jako wyższy - w strasb u rsk im postępow aniu63. N a nakaz „związania” ETPCz jedynie norm atyw nym kształtem Konwencji zw racają też uwagę pewni sędziowie, kontestujący użycie przez Trybunał, przy rekon­ strukcji konwencyjnego stan d ard u , innych tra k tató w praw a międzynarodo- wego64.

Chociaż ta k podejście z w yroku I.R. i G.T. przeciwko Zjednoczonemu

Królestwu, ja k i poglądy „powściągliwych” sędziów ETPCz należą w dzisiej­

szej praktyce T rybunału do mniejszości, m ożna mówić o zaw ężeniu użycia „komparatystycznego dossier” przywoływanego w rozstrzyganych spraw ach. W wyroku Vallianatos i inni przeciwko Grecji strasburscy sędziowie odwołali się w swojej argum entacji tylko do miękkiego praw a Rady Europy (rezolucje i rekom endacje Zgrom adzenia P arlam entarnego i K om itetu M inistrów), gdy badali, czy ograniczenie możliwości zaw arcia zw iązku partnerskiego jedynie przez osoby różnych płci stanow i naruszenie zakazu dyskrym inacji w związ­ ku z praw em do życia prywatnego i rodzinnego (art. 14 i 8 Konwencji)65. P om inęli n a to m ia st ustaw odaw stw o U nii E uropejskiej66. K o n trastu je to z szerokim użyciem europejskiego m ate ria łu porównawczego (z kluczową rolą K arty P raw Podstawowych) w spraw ie S chalk i K o p f przeciwko A ustrii, gdy T rybunał u sta la ł zakres konwencyjnego praw a do zaw arcia związku m ałżeńskiego (art. 12)67.

III. Skarga indywidualna

W centrum strasburskiego system u kontrolnego znajduje się sk arg a in ­ dywidualna. Liczba sk arg sukcesywnie się zwiększała, osiągając we w rześniu 2012 r. niem al 160 tysięcy. Obecnie (dane z czerwca 2014 r.) je s t to niespełna

62 W yrok T S U E z 4.1 1 .2 0 1 3 r. w sp ra w ie C -300/11, Z .Z . p rz e c iw k o S e cr e ta ry o f S ta te

fo r th e H o m e D e p a rtm e n t.

63 W yrok E T P C z z 2 8 .0 1 .2 0 1 4 r. w sp ra w ie I.R . i G.T. p rz e c iw k o Z je d n o c z o n e m u K ró le­

s tw u , s k a rg i n r 14876/12 i 63339/12.

64 Zob. z d a n ie o d rę b n e sęd zió w P a u la M a h o n e y a i K rz y sz to fa W o jty czk a do w y ro k u E T P C z z 11.03.2014 r. w sp ra w ie A b d u p rz e c iw k o B u łg a r ii, s k a r g a 268 2 7 .0 8 .

65 W yrok E T P C z z 7.11.2013 r. (W ie lk a Iz b a) w s p ra w ie V a llia n a to s i in n i p rz ec iw ko

G recji, s k a rg i n r 29 3 8 1 /0 9 i 3268 4 /0 9 , p a r. 91.

66 N a w y n ik a n ie (p o p a rc ie) k o n k lu z ji w y ro k u ta k ż e z p r a w a U n ii E u ro p e jsk ie j zw rócili n a to m ia s t u w a g ę a u to r z y z d a n ia ró w n o le g łe g o d o łączo n eg o do w y ro k u (sęd zio w ie J o s e p C a s a d e v a ll, I n e ta Z ie m ele, D a n u tę Jo c ie n e i L in o s -A lex a n d re S icilian o s).

67 W yrok E T P C z z 2 4 .0 6 .2 0 1 0 r. w s p ra w ie S c h a lk i K o p f p rz e c iw k o A u s tr ii, s k a rg a n r 3014 1 /0 4 , p a r. 60-61. Zobacz j e d n a k te ż z d a n ie o d rę b n e G iorgio M a lin v e rn ie g o , do k tó ­ reg o p rz y łą c z y ł się A n a to ly K ovler).

Cytaty

Powiązane dokumenty

1 Konwencji ma zastosowanie w odniesieniu do sytuacji skarżącego jest ustalenie, czy kierownictwo domu pomocy społecznej sprawowało pełną i skuteczną kontrolę nad jego

W sprawie obrażeń poniesionych przez [skarżącego], uwzględniając opinię biegłego lekarza, sąd uważa za prawdziwe zaznania złożone zarówno przez [skarżącego] jak i

ciała stwierdzone u Andrzeja Jasińskiego spowodowały naruszenie czynności na- rządów ciała na czas nie przekraczający dni siedem (art. prokurator Prokuratury Rejonowej w Su-

Skarżący złożył także skargę odnośnie postanowień artykułu 6 § 1 Konwencji dotyczącą domniemanego naruszania przepisów postępowania karnego wobec skarżącego, w

The sensor and model errors are propagated firstly to the gravimetric data and further to the gravitational field, in full-scale simulations of the cartwheel, trailing and

26. Wskazywała ona ponadto, iż nie była w stanie zapoznać się z ma- teriałami śledztwa, ponieważ zeznania świadków oraz inne dokumenty były napisane w bardzo nieczytelny

35. W dniu 20 czerwca 2007 Komisarz Rady Europy do spraw Praw Czło- wieka wydał Memorandum dla Rządu polskiego, dotyczące między innymi praktyki stosowania tymczasowego aresztu

b) Skarżący może uzupełnić powyższe informacje dołączając do formularza skargi dokument przedstawiający stan faktyczny i zarzucane naruszenia Konwencji wraz z