Ireneusz C. Kamiński
Europejski Trybunał Praw Człowieka
w roku 2014 : czy to jeszcze ten sam
trybunał?
Polski Rocznik Praw Człowieka i Prawa Humanitarnego 6, 69-89
2015
UW M w O lszty n ie 2015 IS S N 2082-1786
Ireneusz C. K am iński
I n s ty tu t N a u k P ra w n y c h PA N, U n iw e rsy te t J a g iello ń sk i
E u ro p ejsk i T ryb un ał P r a w C zło w iek a
w ro k u 2014.
C zy to je s z c z e te n sam try b u n a ł? 1
Słow a kluczow e: E u ro p e jsk a K onw encja P ra w C złow ieka, E u ro p ejsk i T ry b u n a ł P ra w Czło w iek a, m a rg in e s ocen, ew olucja orzecznictw a, p roces in te g rac y jn y
I. Wprowadzenie
Po przełomie politycznym roku 1989 profesor Tadeusz Jasudow icz by! je d n ą z tych kilku osób, od których polscy praw nicy i studenci uczyli się praw a praw człowieka, w tym - a właściwie zwłaszcza - Europejskiej Kon wencji P raw Człowieka (dalej jako Konwencja). Z książek Profesora pozna waliśm y treść m iędzynarodowych aktów dotyczących ochrony praw człowie ka, sposób d z ia ła n ia organów kontrolnych, wreszcie to, co w prakty ce stan o w i „praw dziw y o b raz ” tra k ta to w y c h s ta n d a rd ó w p ra w człow ieka - orzecznictwo m iędzynarodowych sądów oraz instytucji2. Nie była to jed n ak „nauka teoretyczna”. Gdy wreszcie m ożna było zacząć kształtow ać własne państw o, jego p raw n a reform a była zw iązana nie tylko z wprowadzeniem dem okratycznych procedur podejm ow ania decyzji, ale przede w szystkim z podjęciem tru d u rzeczywistego budow ania p ań stw a praw a, którego kluczo wym elem entem je s t poszanowanie praw człowieka i podstawowych swobód. W ram ach takiej zm iany myślano o „wejściu do Europy”, rozum ianym jako przejęcie europejskich standardów praw nych. S tąd bardzo szybka akcesja
1 A u to r je s t sędzią a d hoc w E u ro p ejsk im T rybunale P ra w Człow ieka (kadencja 2014-2016). 2 P ro fe so r Ja su d o w ic z j e s t a u to r e m lu b w s p ó ła u to re m k ilk u p ra c p r e z e n tu ją c y c h p o d s ta w y m ię d z y n aro d o w e g o p r a w a p ra w c zło w iek a , m .in .: P ra w a p r a w czło w ieka : d o k u m e n ty
m ię d zy n a ro d o w e (w ra z z B. G ro n o w sk ą i C. M ik iem ), T o ru ń (k ilk a w y d a ń ); A d m in is tr a c ja w obec p r a w c zło w ie k a , T o ru ń 1996; B io e ty k a i p r a w a c zło w ie k a , T o ru ń 1997; O p ra w a c h d zie c k a (w raz z B. G ro n o w sk ą i C. M ik iem ), T o ru ń 1994; E u ro p e js k ie s ta n d a r d y bioetyczne,
T o ru ń 1998; O ch ro n a d a n y c h : s ta n d a r d y e u ro p e jskie, T o ru ń 1998; H I V /A I D S : s ta n d a r d y
e u ro p ejskie, T o ru ń 1998; O rzeczn ictw o s tra s b u rs k ie : zb ió r o rzeczeń E u ro p e jskieg o T r y b u n a łu P ra w C zło w iek a , t. I i II, T o ru ń 1998, t. III, T o ru ń 2000; W olność relig ii: w yb ó r m a te ria łó w , d o k u m e n ty , o rzeczn ictw o , T o ru ń 2001; P ra w a ro d z in y - p r a w a w r o d z in ie w św ie tle s ta n d a r d m ię d zy n a ro d o w y ch : o rzeczn ic tw o s tr a s b u r s k ie , T o ru ń 1999.
Polski do Rady Europy i ratyfikacja Konwencji3. Oczywiście reform a p a ń stw a, oznaczająca efektyw ne przysw ojenie sobie przez polskie instytucje standardów praw nych naszego kontynentu, była procesem długotrwałym. Polegał on u k sz ta łto w an iu i zak orzenieniu się w praw niczym m yśleniu 0 praw ie stylu, który odwoływałby się do treści standardów praw człowieka.
W procesie określania treści europejskich standardów praw człowieka podstaw ową rolę odgrywa Europejski Trybunał P raw Człowieka (dalej jako Trybunał lub ETPCz). Konwencja została w szak pom yślana nie jako jeszcze jeden podniosły a k t praw ny n a tem a t praw człowieka, którego realizacja zależy od (nierzadko brakującej) dobrej woli poszczególnych p aństw sygn ata riuszy, lecz m iała stać się realnie działającym tra k ta te m . Dlatego każda osoba, k tó ra uw aża, że jej konwencyjne praw a zostały naruszone, może się zwrócić ze sk arg ą do ETPCz4. Byłoby jed n a k naiw nością tw ierdzenie, że począwszy od utw orzenia w 1959 r. Trybunał zawsze orzeka w tak i sam sposób. Chociaż ta część głównego te k stu Konwencji, k tó ra dotyczy chronio nych praw i wolności (rozdz. I), pozostaje niezm ieniona od pow stania tr a k ta tu w 1950 r., jej odczytanie przez sędziów ETPCz różniło się w czasie.
N iniejszy te k st stanow i próbę zastanow ienia się n ad „strasb u rsk ą dyna m ik ą”. J e s t nie tylko opisem zm ian, jak ie dokonywały się w Trybunale 1 metodologii jego pracy, lecz m a ambicję nazw ania przynajm niej pewnych czynników, które powodują, że w pewnych okresach ETPCz orzekał powścią gliwie, a w innych niezw ykle odważnie. Tezy am erykańskiego realizm u prawniczego wskazującego, że praw em je s t to, co robią sędziowie, nie należy symplicystycznie rozumieć jako tw ierdzenia mówiącego o sędziowskim wo luntaryzm ie. Jako sędziowie orzekają jed n ak konkretne osoby, m ające okre ślone poglądy, m.in. n a relację tego, co „krajowe” i „międzynarodowe”. Sąd m iędzynarodowy nie je s t kolejną in stan cją sądow ą w sprawie; on się tylko
J akoś” odnosi do krajowego rozstrzygnięcia. To otw arte J akoś”, wymagające
konceptualnego ujęcia, je st kluczowe dla określenia zakresu kontroli Trybu n a łu i jego sposobu wyrokowania.
W nikliwie przyglądając się od wielu la t działalności ETPCz, m am silne w rażenie, że odchodzi on obecnie od mocnych tez i zdecydowanego orzekania z ostatniej dekady XX w ieku i początku bieżącego stulecia. U przedzając już jedno z moich spostrzeżeń: Trybunał nie działa w próżni, lecz znajduje się pośrodku „europejskiego procesu”. Spraw ny przebieg integracji naszego kon ty n e n tu , a zw łaszcza z d arzen ia lub decyzje św iadczące o w zm acnianiu tej integracji, zachęcają do proeuropejskiego m yślenia i wyrokowania. Gdy
3 P o ls k a z o s ta ła c zło n k ie m R a d y E u ro p y ju ż 26.11.1991 r. Tego sam eg o d n ia p o d p is a ła też K onw encję, a r a ty fik o w a ła j ą 1 9 .01.1993 r. D e k la ra c ję o u z n a n iu ju ry s d y k c ji T ry b u n a łu złożono 1.0 5 .1 9 9 3 ro k u .
4 P ra w o do s k a rg i in d y w id u a ln e j z o stało z a p is a n e ju ż w p ie rw o tn y m te k ś c ie K o n w en cji, lecz m e c h a n iz m k o n tro li p rz e s z e d ł o lb rz y m ią ew olucję. O b ecn y m o d el s k a rg o w y z d z ia ła ją c y m w try b ie c ią g ły m E T P C z z o s ta ł u k s z ta łto w a n y p rz ez P ro to k ó ł n r 11, k tó r y w szed ł w życie 1.11.1998 r.
nato m iast proces europejski napotyka przeszkody lub zatrzym uje się, osłabia to też gotowość do podejm owania kroków integracyjnych, w tym proeuropej skiego orzekania. Dzisiaj E uropa nie m a najlepszego czasu. S tąd pytanie, zaw arte w tytule artykułu, o to, czy Trybunał, który był częścią naszego doświadczenia europejskiego i zafascynował nas swoim rozm achem , pozosta je n adal t ą sam ą instytucją.
II. Doktryna „krajowego marginesu swobody"
1. Początki
Podstawowym in stru m en tem praw nym określającym zakresy upraw nień władz krajowych oraz ETPCz je s t doktryna (teoria) krajowego m arginesu swobody ocen (margin o f appréciation, marge d ’appréciation)5. Zakłada ona, że zgodnie z zasadą subsydiarności zagw arantow anie konwencyjnych praw i swobód stanow i przede w szystkim zadanie państw członkowskich Konwen cji6. Trybunał może wkroczyć dopiero wtedy, gdy poprawność krajowej rea li zacji postanow ień Konwencji rodzi wątpliwości. Pow staje pytanie o „próg” zastrzeżeń, które u p raw niają do zakw estionow ania postępow ania państw a. Czy te zastrzeżenia m uszą być istotne, czy też w ystarcza naw et „niewielka niezgodność”, bo liczy się realizacja wspólnego europejskiego standardu?
Trybunał uznał, że ocenne u praw nienia krajowe są zawsze konfrontow a ne z pytaniem o zakres w danym przypadku europejskiego stan dardu. Jeśli te n ostatn i je s t ukształtow any mocno (lub Trybunał uznaje, że ta k w łaśnie jest), państw o m a ograniczone up raw nien ia własne. Krajowy m argines swo body istnieje jed n ak w każdej sytuacji, do której odnoszą się postanow ienia Konwencji. Czasam i je s t on znaczny, w innych sytuacjach - niewielki.
5 N a jp e łn ie jsz e w ję z y k u p o lsk im o p ra co w a n ie n a te m a t d o k try n y k ra jo w e g o m a r g in e s u sw obody o cen to p r a c a A. W iśn iew sk ieg o , K o n cep cja m a r g in e s u oceny w o rzeczn ictw ie
E u r o p e js kieg o T r y b u n a łu P ra w C zło w ie k a , G d a ń s k i 2 0 0 8 . Z n ie z w y k le b o g a te j lit e r a t u r y
obcej w a rto w s k a z a ć dw ie m o n o g rafie: H .C . Yourow, T h e M a r g in o f A p p r e c ia tio n D o ctrine
in th e D y n a m ic s o f E u r o p e a n H u m a n R ig h ts J u r is p r u d e n c e , T h e H a g u e 1996 i Y. A rai-
T a k a h a s h i, T h e M a r g in o f A p p r e c ia tio n D o ctrin e a n d th e P rin cip le o f P ro p o rtio n a lity in the
J u r is p r u d e n c e o f th e E C H R , A n tw e rp e n 2002. S a m a k o n s tr u k c ja m a r g in e s u sw obody ocen
n ie j e s t p rz y ty m s tr a s b u r s k im „ w y n a la z k ie m ”, lecz p o chodzi z fra n c u s k ie j d o k try n y p ra w a a d m in is tra c y jn e g o , g d zie o k re ś la g ra n ic e sw obody u z n a n ia (w ła d zy d y sk re c jo n a ln e j). C za s a m i obok p o jęcia m a r g in e s u sw obody ocen p o ja w ia ją się in n e o k re ś le n ia , ta k ie j a k „o b szar d y s k re c jo n a ln o ś c i” (area o f d is c r e tio n ) - w y ro k E T P C z z 2 .0 3 .1 9 8 7 r. ( s k ła d p le n a r n y ) w sp ra w ie W eeks p rz e c iw k o Z je d n o c z o n e m u K ró le stw u , s k a r g a n r 9787/82, S e rie s A. 114, p a r . 5 2 ; o r a z „ u p r a w n i e n ie d o d o k o n y w a n i a o c e n ” (p o w e r o f a p p r e c ia tio n , p o u v o ir
d ’a p p ré c ia tio n ) - w y ro k E T P C z z 18.06.1971 r. w sp ra w ie De W ilde, O o m s i V ersyp p r z e c iw ko B elg ii (s k ła d p le n a rn y ), s k a rg i n r 2 8 32/66, 2 8 35/66, 2 8 99/66, S e rie s A. 12, p a r. 93. Tym
o k re śle n io m n a le ż y j e d n a k n a d a w a ć z n a c z e n ie to ż s a m e z m a rg in e s e m swobody.
6 P.G. C a ro zz a , S u b s id ia r ity a s a S tr u c tu r a l P rin cip le o f I n te r n a tio n a l H u m a n R ig h ts
Zrekapitulow ane powyżej rozum ienie konstrukcji krajowego m arginesu swobody ocen je s t następstw em interpretacji dokonanej przez ETPCz dopie ro w latach 70-tych ubiegłego wieku. Wcześniej ta konstrukcja była używ ana w niezwykle w ąskim zakresie, łącząc się z możliwością notyfikow ania przez państw o decyzji o uchyleniu się od stosow ania zobowiązań wynikających z Konwencji w przypadku wojny lub innego niebezpieczeństw a publicznego (art. 15 Konwencji)7. Słusznie zakładano, że do oceny, czy ta k a szczególna sytuacja zachodzi, najbardziej upraw nione są władze danego państw a, które znają miejscowe okoliczności i uw arunkow ania. Ze swojej natury, chociaż w wąsko określonym obszarze aplikacyjnym (derogacje), m argines swobody ocen m iał jednoznacznie prokrajowy w ektor i był szeroki.
G eneralizacja konstrukcji m arginesu ocen, polegająca n a jej wyprowa dzeniu poza obszar oświadczeń derogacyjnych, dojrzewała n a przełomie la t 60-tych i 70-tych XX w ieku8, ale konceptualne ujęcie znalazła w wyroku
H andyside przeciwko Zjednoczonemu Królestwu z 1976 r.9 Tam też określono
te s t służący precyzyjniejszemu w yrażeniu perspektyw y analitycznej przyj mowanej przez Trybunał i sprawowanej przezeń kontroli.
P un ktem wyjścia je s t założenie, że Konwencja pozostawia władzom k ra jowym - ta k legislatywie stanowiącej prawo, ja k i sądom, które to prawo poddają interp retacji i stosują - m argines swobody ocen. U praw nienia te nie są jed n a k nieograniczone. To do organów konwencyjnych należy ostateczna ocena, czy ograniczenie lub sankcja dadzą się pogodzić z obowiązkiem ochrony
7 R a p o rt E K P C z 2 6 .0 9 .1 9 5 8 r. w sp ra w ie G recja p rz e c iw k o Z je d n o c z o n e m u K r ó le s tw u , s k a r g a n r 176/56, Y earbook 1 9 5 8 -5 9 , t. 2; w y ro k i E T P C z w yr. z 14.11.1960 r., 7.0 4 .1 9 6 1 r. i 1 .07.1961 r. w sp ra w ie L a w le s s p rz e c iw k o I r la n d ii, s k a r g a n r 332/57, S e rie s A. 1, 2, i 3. P ojęcie m a r g in e s u sw obody ocen po ra z p ie rw sz y w y s tą p iło w ra p o rc ie k o m is ji z 19.12.1959 r. w sp ra w ie L a w le s s , S e rie s B. 1, p a r. 90; r a p o r t w s p ra w ie G recja p rz e c iw k o Z je d n o cz o n e
m u K ró le stw u p o słu g u je się p o jęciem „ śro d k a u z n a n ia ” (m ea su re o f d is c r e tio n ), p a r. 143.
Zob. ta k ż e C. F e in g o ld , T h e d o c trin e o f th e m a r g in o f a p p re c ia tio n a n d th e E u r o p e a n Co
n v e n tio n o n H u m a n R ig h ts , „N o tre D a m e L aw R ev iew ” 1977, t. 53. Z l it e r a t u r y dotyczącej
a r t. 15 w s k a ż ę n a d w ie pozycje: R .S t.J . M a c d o n ald , D ero g a tio n s u n d e r a rticle 15 o f the
E u ro p e a n C o n v en tio n on H u m a n R ig h ts , „C o lu m b ia J o u r n a l o f T r a n s n a tio n a l L a w ” 1997,
t. 36; M. O’B oyle, T h e m a r g in o f a p p re c ia tio n a n d d e ro g a tio n u n d e r a rticle 15: r itu a l in
c a n ta tio n or p r in c ip le ?, „ H u m a n R ig h ts L aw J o u r n a l ” 1998, t. 19. W p o lsk iej lite r a tu r z e
B. L ato s, K la u z u la d e ro g a c yjn a i lim ita c y jn a w E u r o p e js k ie j K o n w e n cji o O chronie P ra w
C zło w iek a i P o d sta w o w yc h W olności, W a rs z a w a 200 8 , rozdz. III.
8 Id e n ty fik o w a n ie p e w n y ch „ e u ro p e js k ic h p u n k tó w o d n ie s ie n ia ” było w ięc w id o czn e ju ż w w y ro k u E T P C z z 2 3 .0 7 .1 9 6 8 r. (s k ła d p le n a rn y ) w sp ra w ie z w an ej b e lg ijsk im sp o rem jęz y k o w y m (B elg ia n L in g u is tic C ase; case „ rela tin g to c e r ta in a sp ects o f th e la w s on th e use
o f la n g u a g e s in e d u c a tio n in B e lg iu m ), s k a rg i n r 1474/62, 1677/62, 1691/62, 1769/63, 1994/
/6 3 i 2 1 2 6 /6 4 , S e rie s A. 6, p a r. 5 i 10; pó źn iej w p o s tę p o w a n ia c h d o ty cz ąc y c h w o lności z w iązkow ych: w y ro k E T P C z z 2 7 .1 0 .1 9 7 5 r. (s k ła d p le n a rn y ) w sp ra w ie U n io n o f B e lg ia n
P o lic e p r z e c i w k o B e l g i i, s k a r g a n r 4 4 6 4 /7 0 , S e r i e s A. 19, p a r . 3 9 ; w y r o k i E T P C z z 6 .0 2 .1 9 7 6 r. w s p r a w a c h S w e d is h E n g in e D r iv e r s ’ U n io n p r z e c iw k o S z w e c ji, s k a r g a n r 5614/72, S e rie s A. 20, p a r. 40 o ra z S c h m id t i D a h ls tr ó m p rz e c iw k o D a n ii, s k a r g a n r 5 5 89/72, S e rie s A. 21, p a r. 36. 9 W yrok E T P C z z 7.1 2 .1 9 7 6 r. (s k ła d p le n a rn y ) w sp ra w ie H a n d y s id e p rz e c iw k o Z je d n o c zo n e m u K ró le stw u , s k a r g a n r 5 4 93/72, S e rie s A. 24.
konwencyjnego prawa. Krajowy m argines swobody ocen - według sformułowa nia Trybunału - zawsze „idzie ręk a w rękę z europejską kontrolą” (par. 49)10.
Trybunał wskazał, że realizując k ontrolną funkcję, zwraca szczególną uwagę n a zasady charakterystyczne dla dem okratycznego społeczeństwa. Spraw a H andyside dotyczyła swobody wypowiedzi, więc identyfikow ane za sady odnosiły się do tej w łaśnie wolności. Stanowi ona J e d e n z zasadniczych filarów takiego społeczeństwa, jed en z podstawowych w arunków jego postę pu i rozwoju każdej osoby. (...) Nie ogranicza się do informacji i poglądów, które są odbierane przychylnie, uw ażane za nieobrazliwe lub n eu traln e, lecz odnosi się także do tych, które obrażają, oburzają lub w prow adzają niepokój w państw ie lub części społeczeństwa. Takie są w ym agania pluralizm u, tole rancji, otwartości n a inne poglądy, bez których nie istnieje »demokratyczne społeczeństwo«. Oznacza to (...), że każdy »wymóg«, »warunek«, »ogranicze nie«, »kara« m uszą być proporcjonalne do celu, którem u służą” (par. 49).
Podsum owując w skazane przez siebie zasady T rybunał stw ierdził, że jego zadaniem nie je s t zastępow anie sądów krajowych, lecz jedynie kontrola swobody ocen, które prow adzą do wydanych przez te sądy rozstrzygnięć. Trybunał zbada jed n a k krajowe orzeczenia n a tle w szystkich okoliczności sprawy, łącznie z treścią danej publikacji, argum entam i i dowodami sk a rż ą cego, przedstaw ionym i ta k w postępow aniu w kraju, ja k i poza nim.
Z referow ane zasad y stano w iły odpowiedz n a odm ienne stan o w isk a przedstaw ione Trybunałowi nie tylko przez strony postępow ania, ale zwłasz cza przez „orzekającą” wówczas Europejską Komisję P raw Człowieka (dalej jako Komisja lub EKPCz)11, podzieloną w kw estii zasadności sk arg i12. Komi
sja, daleka od jednom yślności, u zn ała stosunkiem ośm iu głosów przeciwko pięciu (przy jednym w strzym ującym się), że nie doszło do n aru szen ia Kon wencji. W edług większości jej członków ja k i władz brytyjskich, badając za rzu ty należało wyłącznie sprawdzić, czy angielskie sądy działały rozsądnie i w dobrej w ierze13. Przeciwnego zdania była mniejszość Komisji uważająca, że nie wystarczy ograniczyć się do „minimalistycznego” przeglądu orzeczeń
10 W sk a z y w a n e w n in ie jsz e j części o p ra c o w a n ia p a r a g r a f y p o c h o d zą z w y ro k u H a n -
d y s id e .
11 R o z strz y g a ją c o z a s a d n o ś c i z arz u tó w , E u ro p e js k a K o m isja P r a w C zło w ie k a w y d a w a ła ra p o rty . R a ty fik a c ja K o n w en cji p rz ez p a ń s tw o p ro w a d z iła je d y n ie do m ożliw ości w n o s ze n ia p rzeciw k o ta k ie m u p a ń s tw u s k a r g m ię d z y p a ń stw o w y ch . P ro c e d u ra s k a rg i in d y w id u a l n ej do K o m isji, j a k i p o w s ta n ie ju ry s d y k c ji T r y b u n a łu w obec p a ń s tw a , w y m a g a ły zło ż e n ia d o d a tk o w e j d e k la r a c ji a k c e p tu ją c e j. N a t e m a t ó w c ze sn e j p r o c e d u r y r o z p o z n a n ia s k a r g i i re fo rm y d o k o n a n ej w 1998 r. P ro to k o łe m n r 11 zob. n p . B. G ro n o w sk a , R e fo rm a p r o c e d u ry k o n tr o ln e j E u r o p e js k ie j K o n w e n c ji P ra w C zło w ie k a z 19 5 0 r. - w y b ra n e z a g a d n ie n ia , „ P rz eg ląd P r a w a E u ro p e js k ie g o ” 1996, n r 1. 12 Z ap is s ta n o w is k s tro n , r a p o r t k o m is ji w ra z ze z d a n ia m i ró w n o le g ły m i i o d rę b n y m i z n a jd u ją się w S e rie s B. 22. 13 D la te g o p o m im o p e w n y c h o g ó ln ie jsz y ch u w a g n a t e m a t ro li sw obody w y p o w ied zi i je j z n a c z e n ia k o m is ja n ie p o d ję ła d o k ła d n ie js z e j a n a liz y in g e re n c ji i szybko p rz e s z ła do k o n k lu z ji, iż n ie z ła m a n o a r t. 10 (p a r. 157 i 158 ra p o rtu ).
sądów angielskich; ingerencję trzeb a poddać analizie „bezpośrednio w świe tle Konwencji i niczego poza n ią”14.
Przyjęcie pierwszej propozycji redukowało zakres strasburskiej kontroli. Kom isja i T rybunał m usiałyby poprzestać n a spraw dzeniu, czy działanie krajowych instytucji nie było motywowane złą w iarą oraz arbitraln e. Nie stwierdziwszy tego orzekałyby - n aw et m ając wątpliwości co do zasadności krajowych argum entów - iż nie doszło do złam ania Konwencji. Mniejszość Komisji chciała n ato m iast poddać ingerencję b ad an iu w autonomicznej p er spektywie europejskiego stan d ard u , zrywając z krajowymi odniesieniami.
Sformułowane przez Trybunał zasady zdają się stanow ić próbę znalezie n ia kom prom isu między obiem a propozycjami. S tarano się to robić bez rad y kalnego odejścia od dotychczasowego orzecznictwa. Dlatego reguły oznajmio ne w spraw ie H andyside nie tw orzą spójnego obrazu; zdają się zmierzać - ja k każdy kom prom is - do usatysfakcjonow ania obu stro n 15. Ważne jednak, że Trybunał nie poprzestaje n a konstatacji, iż krajowej decyzji nie m ożna zarzucić b ra k u dobrej w iary oraz absurdalności. Krajowe instytucje dokonu jące ingerencji m uszą wykazać, że je s t ona konieczna, czyli w ynika z pilnej potrzeby społecznej (pressing social need, besoin social impérieux), tj. zobiek tywizowanych racji ogólnych, oraz je s t w sp arta istotnym i oraz dostatecznym i powodami (relevant a n d sufficient, pertinents et suffisants), czyli zobiektywi zowanymi racjam i indywidualnym i (par. 48 i 50).
Podczas określania w spraw ie H andyside, czy krajow a ingerencja reali zuje w skazane powyżej wymogi Trybunał posłużył się kryteriu m porównaw czego konsensu. K ształt konwencyjnego sta n d a rd u powiązano z treścią p ra w a i p ra k ty k i p a ń stw członkow skich. W w yroku w ydanym w spraw ie
H andyside nie dopatrzono się złam ania Konwencji. Chociaż ta sam a publika
cja, za k tó rą w Anglii uk aran o wydawcę, w innych państw ach Konwencji nie wywołała reakcji praw a, to jed n ak uznano, że w grę wchodzi ochrona m oral ności publicznej, a jej rozum ienie różni się w poszczególnych krajach (par. 48). Ale ja k pokazały późniejsze wyroki, ETPCz był też gotów podczas rozpo znaw ania sk arg użyć argum entacji, któ ra nazyw am „zasadniczą”16. Strasbur- scy sędziowie koncentrow ali się wtedy n a autonom icznym kontekście Kon
14 C y ta t t e n s ta n o w i celn e i a d e k w a tn e p o d su m o w a n ie s ta n o w is k a m n ie jsz o śc i k o m isji, d o k o n a n e w p ó ź n ie jszy m w y ro k u (p a r. 47). W rz ec zy w isto ści p o w s ta ły c z te ry z d a n ia o d rę b ne, d w a w sp ó ln e i d w a in d y w id u a ln e . K ła d zio n o w n ic h n a c is k n a ró ż n e a s p e k ty a u to n o m iczn ej, k o n w e n cy jn e j a n a liz y in g e re n c ji i je j tła .
15 Z w rac a n a to u w a g ę m .in . P. W a c h sm a n n , d o s trz e g a ją c w w y ro k u H a n d y s id e „ w a h a n ia m ię d z y e le m e n ta m i d o śro d k o w y m i a o d śro d k o w y m i”, ro z u m ia n y m i ja k o w z m ac n ia jąc e i o sła b ia ją c e e u ro p e js k ą k o n tro lę (U ne c erta in e m a rg e d ’a p p ré c ia tio n . C o n sid é ra tio n s u r les
v a r ia tio n s d u contrôle eu ropéen en m a tièr e de lib e rté d ’exp ressio n , w: L e s d ro its d e l ’h o m m e a u se u il d u tro isiem e m ille n a ire . M é la n g e s en h o m m a g e à P ierre L a m b e r t, B ru x e lle s 2000,
s. 1019).
16 I.C . K a m iń s k i, O g r a n ic ze n ia sw o b o d y w y p o w ie d zi d o p u sz c z a ln e w E u r o p e js k ie j K o n
wencji, identyfikując wynikające z tego a k tu prawnego w artości i założenia, by następnie w ich perspektyw ie dokonać swojej oceny. Bez znaczenia były wówczas rozw iązania istniejące w państw ach członkowskich17. Co więcej, szeroki m argines swobody ocen w spraw ach dotyczących m oralności nie przeszkodził Trybunałowi stw ierdzić złam ania Konwencji, gdy przedm iotem skargi były brytyjskie oraz irlandzkie przepisy penalizujące stosunki homo- sek su alne18, p rak ty k a chłosty istniejąca w szkockich szkołach publicznych19 czy belgijskie nakazy praw ne dotyczące kobiet, które urodziły dziecko poza związkiem m ałżeńskim 20. Analogicznie ETPCz wyrokował w innych obsza rach, gdzie zakładano szeroki m argines krajowych upraw nień decyzyjnych, np. w przypadku praw a do wolnych wyborów21.
2. Późniejsza praktyka Trybunału
W późniejszej praktyce orzeczniczej Trybunału m ożna wyróżnić dwa spo soby kontrolow ania krajowej decyzji: pełny (ETPCz zastępuje swoją oceną ocenę dokonaną przez władze krajowe) i ograniczony (krajowa ocena zosta nie zakw estionow ana tylko wtedy, jeśli je s t dotknięta oczywistym błędem, tzn. nie może uchodzić za rozsądną)22. W drugim przypadku wystarcza, aby „wybronić” ingerencję, że je s t ona uspraw iedliw iona istotnym i racjam i; nie dochodzi już n ato m iast do dalszego badania, czy podane racje s ą również dostateczne23. N iestw ierdzenie przez T rybunał złam ania Konwencji wcale przy tym nie oznacza podzielenia poglądów władz krajowych, lecz jedynie
17 Por. m oje ro z w a ż a n ia o w y p o w ied zi p o lity c zn ej i o ch ro n ie in te re s ó w p ra w n y c h p o li tyków , O g r a n ic z e n ia ..., ro zd z. III.
18 W yrok E T P C z z 2 2 .1 0 .1 9 8 1 r. (s k ła d p le n a rn y ) w sp ra w ie D u d g e o n p rz e c iw k o Z je d
n o c z o n e m u K r ó le s tw u , s k a r g a n r 7 5 2 5 /7 6 , S e r ie s A. 4 5; w y ro k E T P C z z 2 6 .1 0 .1 9 8 8 r.
(s k ła d p le n a rn y ) w sp ra w ie N o r r is p rz e c iw k o I r la n d ii, s k a r g a n r 10581/83, S e rie s A. 142. 19 W yrok E T P C z z 2 5 .0 2 .1 9 8 2 r. w sp ra w ie C a m p b e ll i C o sa n s p rz e c iw k o Z je d n o cz o n e
m u K r ó le s tw u , s k a rg i n r 7511/76 i 7743/76, S e rie s A. 48.
20 W yrok E T P C z z 13.06 .1 9 7 9 r. (s k ła d p le n a rn y ) w s p ra w ie M a r c k x p rz e c iw k o B elg ii, s k a r g a n r 6 8 33/74, S e rie s A. 31.
21 W yrok E T P C z z 6 .1 0 .2 0 0 5 r. (W ielk a Iz b a) w sp ra w ie H ir s t p rz e c iw k o Z je d n o cz o n e
m u K ró le stw u (n r 2), s k a r g a n r 74025/01, E C H R 2 0 0 5 -IX .
22 Zob. P. W a c h sm a n n , L a C o u r eu ro p éen n e d es d r o its d e l ’h o m m e et la lib e rté d ’exp re s
sio n : r e n fo rc e m e n t ou a ffa ib lis s e m e n t d u co n trô le, w: P e r sp e ctiv e s d u d r o it in te r n a tio n a l et européen, R ec u eil d ’é tu d e s à la m é m o ire de G ilb ert A p o llis , P a r is 1992, s. 151 i n a s t.;
P. R o lla n d , L e c o n trô le d ’o p p o r tu n ité p a r la C o u r e u ro p éen n e d e s d r o its d e l ’h o m m e , w:
C o n seil c o n s titu tio n e l et C o u r euro p éen n e d es d ro its d e l ’h o m m e (red . P. R o lla n d , F. S u d re),
P a r is 1990, s. 47 i n a s t.; Y. G a lla n d , L e s o b lig a tio n s d es jo u r n a lis te s d a n s la ju r is p r u d e n c e
d e la C o u r eu ro p éen n e d es d ro its de l ’h o m m e , „R evue tr im e s tr ie lle d e s d ro its de l’h o m m e ”
2 002, s. 858 i n a s t.; F. S u d re , L a p ro te c tio n d e la p ro p r ie té p a r la C o u r eu ro p éen n e des
d ro its de I ’h o m m e , „R ecueil D alloz S ire y ” 1988, s. 76.
23 N . L av e n d e r, T h e p r o b le m o f m a r g in o f a p p re c ia tio n , „ E u ro p e a n H u m a n R ig h ts L aw R ev iew ” 1997, n r 4, s. 388.
uznanie, że w skazanych przez nie powodów nie m ożna zakwestionować jako nieracjonalnych lub arb itralny ch 24.
K ontrola ograniczona je s t stru k tu ra ln ie połączona z założeniem o szero kim m arginesie ocen posiadanym przez władze krajowe. Pow staje więc p y ta nie, w jakich sytuacjach takie szerokie u praw nienia ocenne istnieją, a tym sam ym T rybunał nie pow inien w kraczać w oceny krajow ych instytucji. W przypadku szerokiego m arginesu swobody ocen nacisk położony je s t na zasadę subsydiarności; gdy znacznych u praw nień ocennych państw o Kon wencji nie m a, priorytetem je s t uniw ersalność (europejskość) s ta n d a rd u 25.
W literatu rze m ożna znaleźć liczne próby rekonstrukcji strasburskiego orzecznictwa, m ające n a celu udzielenie odpowiedzi n a postanowione powy żej pytanie. We w szystkich propozycjach pow tarza się wspólny motyw: prze konanie o niemożliwości zidentyfikow ania jednego dominującego czynnika czy też kryterium . W praktyce należy łącznie rozważyć wiele elementów, które nie d ają się jednoznacznie hierarchizow ać i m uszą być poddawane zindyw idualizow anej analizie. R ek o n stru ow ana reg uła, ale o derw ana od innych, stanow i zatem jedynie pew ną wskazówkę o różnym stopniu waż ności26.
Pośród pow tarzających się norm atyw nych i em pirycznych param etrów, które decydują o istn ieniu bądź b ra k u szerokiego m arginesu ocen, wskazuje się na:
a) konsens rozw iązań w państw ach Konwencji; b) rodzaj („naturę”) prawa;
c) w artość (dobro, interes) uzasad n iającą ingerencję;
d) rodzaj („naturę”) zobowiązania p ań stw a - zasadniczo m argines swobo dy je s t szeroki w przypadku obowiązków pozytywnych;
e) obszar polityki (szczególne reżimy, np. wojskowy, więzienny);
f) występowanie pewnych rozw iązań w innych tra k ta ta c h oraz aktach prawnych;
g) istnienie w danym k raju w ah ań co do rozum ienia pewnych przepisów bądź ich zasadności;
h) naruszenie rdzenia praw a (akceptowanie więc „niewielkich” ograniczeń); i) istnienie „lokalnych sytuacji”;
j) sytuacje wyjątkowe;
k) sytuacje transform acji ustrojowej.
24 N ie zw y k le c z y te ln ie w y ra z ił to s ę d z ia R u d o lf B e r n h a r d t w o p in ii ró w n o le g łe j do w y ro k u W ingrove p rz e c iw k o Z je d n o c z o n e m u K ró le stw u p isząc, że „ is to tą k ra jo w eg o m a r g i n e s u sw obody j e s t to, że je ś li ró ż n e o p in ie s ą m ożliw e i rzeczy w iście is tn ie ją , s ę d z ia m ię d z y n aro d o w y p o w in ie n in te rw e n io w a ć , g d y k ra jo w a d ecy zja n ie m oże być ro z s ą d n ie u z a s a d n io n a ” (w y ro k E T P C z z 2 5 .11.1996 r., s k a r g a n r 17419/90, R JD 1 996-V ).
25 P. M ahoney, U n iv e r sa lity v e r su s s u b s id ia r ity in th e S tr a s b o u r g case la w on free sp e
ech: e x p la in in g so m e recen t ju d g m e n ts , „ E u ro p e a n H u m a n R ig h ts L aw R ev iew ” 1997, n r 4,
s. 379.
26 I. de la R a s illa d e l M o ral, T h e in c r e a s in g ly m a r g in a l a p p re c ia tio n in the m a rg in -o f-
D la przewidywalności strasburskiego orzecznictwa kluczowe staje się możliwie precyzyjne opisanie zakresów owych typów i kontekstów oraz czyn ników, które są z nim i związane. Tymczasem elem enty i czynniki bran e przez Trybunał pod uwagę często działają w przeciwnych kierunkach, co powoduje niepewność oczekiwanego orzeczenia. B rak dokładniejszych w ska zówek, uspraw iedliw iane sform ułowaniem, że ingerencja znajduje się w g ra nicach ocennych upraw nień władz, powoduje, że doktryna m arginesu swobo dy ocen je s t łączona z arb itralnością orzecznictwa27. K onstrukcja m arginesu swobody ocen nie zm usza T rybunału do w ytłum aczenia się ze swojej decyzji, bo m ożna poprzestać n a stw ierdzeniu, dokonawszy jedynie ograniczonej a n a lizy, że krajow a ingerencja nie w ykraczała poza obszar dyskrecjonalnych upraw nień państw a.
W dyskusji wokół doktryny m arginesu swobody ocen dają się zidentyfi kować dwa podstawowe stanow iska. Pierw sze opiera się n a założeniu, że doktryna je s t „naturalnym produktem ” podziału upraw nień: z jednej strony państw do dokonania pewnych wyborów praw nych, a z drugiej T rybunału do spraw ow ania kontroli28. Konwencja, której skuteczność zabezpiecza istnienie ETPCz, m a jed n ak n a celu ograniczenie krajowych u praw nień dyskrecjonal nych. Analogicznie dzieje się zresztą n a poziomie krajowym w przypadku konstytucyjnych gw arancji dla praw i swobód ludzkich, które m ają zawęzić obszar dopuszczalnych wyborów legislacyjnych oraz indyw idualnych roz strzygnięć29. Zdaniem P a u la M ahoneya ja k a ś przestrzeń upraw nień, aczkol wiek może być ona niewielka, zawsze pozostanie „przy państw ie”, bo to ono ponosi wstępnie i jako pierwsze odpowiedzialność za realizację konwencyjnych standardów 30. N aturalność i nieuniknioność doktryny (zróżnicowanego) m argi nesu ocen m a też potwierdzać jej zapożyczanie w orzecznictwie K om itetu Praw Człowieka ONZ, M iędzyamerykańskiego Trybunału Praw Człowieka31,
27 M .R . H u tc h in s o n , T h e m a r g in o f a p p r e c ia tio n d o c tr in e in th e E u r o p e a n C o u r t
o f H u m a n R ig h ts , „ I n te r n a tio n a l a n d C o m p a ra tiv e L aw Q u a r te r ly ” 1999, t. 48, s. 641.
Z n a k o m ity b e lg ijsk i z n a w c a k o n w e n cji P. L a m b e rt n ie z a w a h a ł się n a p is a ć , że d o k try n a m a r g in e s u ocen o d p o w ia d a n ie ty lk o z a to, że s tr a s b u r s k ie o rzeczn ictw o ro d z i w ra ż e n ie n ie ty lk o a r b itr a ln o ś c i, a le i a b s u r d u (C h ro n iq u e de ju r is p r u d e n c e d e la C o u r e u ro p éen n n e des
d ro its de l ’h o m m e , J T 1997, s. 62).
28 P. M ah o n ey , J u d ic ia l a c tiv is m a n d j u d ic i a l r e s tr a in t in th e E u r o p e a n C o n v en tio n
o f H R : tw o sid e s o f th e sa m e c o in ; „ H u m a n R ig h ts L aw J o u r n a l ” 1990, t. 11, n r 1 -2 , s. 81.
29 L. G a rlic k i, W artości k u ltu r o w e a o rzec zn ic tw o p o n a d n a r o d o w e - „ k u ltu r o w y m a r g i
n es ocen y" w o rzec zn ictw ie s tr a s b u r s k im ? , „ E u ro p e js k i P rz e g lą d S ąd o w y ” 2008, n r 4, s. 4;
tegoż, T h e m e th o d o f in te r p r e ta tio n , w: L ’in te r p r e ta tio n c o n stitu tio n e lle (red . F. M elin-S o- u c ra m a n ie n ), P a r is 200 5 , s. 140 i n a s t.
30 T ak ż e w g R .S t.J . M a c d o n a ld a pojęcie m a r g in e s u j e s t o b ecn e w k a ż d y m w y ro k u , n ie z a le ż n ie od tego, czy j e s t w y ra ź n ie p rz y w o ły w an e . Zob. T h e m a r g in o f a p p re c ia tio n in
th e ju r is p r u d e n c e o f th e E u r o p e a n C o u rt o f H u m a n R ig h t s , w: I n te r n a tio n a l L a w a t the T im e o f its C o d ifica tio n : E s s a y s in H o n o u r o f R o b erto A g o , M ila n 1987, s. 208.
31 O. B a k irc io g lu , T h e a p p lic a tio n o f th e m a r g in o f a p p re c ia tio n d o c trin e in fre ed o m
ja k i T rybunału Sprawiedliwości U nii Europejskiej32. Sugeruje się naw et możliwość przejęcia doktryny przez prawo międzynarodowe jako tak ie i to pomimo jej wyraźnego odrzucania przez Międzynarodowy Trybunał Spraw ie dliwości33.
Z drugiej strony znajdują się zdecydowani krytycy doktryny m arginesu swobody ocen. Znany brytyjski praw nik George Robertson nazyw a m argines ocen „tchórzliwym przybraniem ”, które często służyło do wybiegu, by uchylić się od ro zstrzy g an ia kontrow ersyjnych zagadnień34. Św ietni holenderscy znawcy Konwencji nie w ahali się określić doktryny m ianem „błędnej”, dopa tru ją c się w niej „rozprzestrzeniającej się choroby”.35 Lord Lester, pisa! o m arginesie swobody jako o „tak śliskim i nieuchw ytnym (slippery and
elusive) ja k węgorz”36. Ten sam au to r obawiał się, że w Europie rozszerzonej
w latach 90. XX w ieku doktryna może prowadzić do „zmiennej geom etrii” praw człowieka, dokonując erozji utrw alonych standardów przez nadanie nienależnego znaczenia miejscowym okolicznościom, tradycjom i prakty- kom37. Taki scenariusz mógł upraw dopodabniać wyrok Wielkiej Izby w sp ra wie R ekvenyi przeciwko Węgrom38, akcentujący specyfikę okresu przejścio wego związanego z odchodzeniem od p ań stw a autorytarnego do dem okra tycznego39.
32 J.A . Sw eeney, A ‘m a r g in o f a p p re c ia tio n ’ in th e in te r n a l m a r k e t: lesso n s fr o m the
E u ro p e a n C o u rt o f H u m a n R ig h ts , L IE I 200 7 , t. 34, n r 1, s. 31 i n a s t.
33 Y. S h an y , T o w a rd s a g e n e r a l m a r g in o f a p p re c ia tio n d o c trin e in in te r n a tio n a l law?, „ E u ro p e a n J o u r n a l o f I n te r n a tio n a l L a w ” 200 5 , t. 16, n r 5.
34 C rim e s a g a in s t H u m a n ity . T h e S tr u g g le fo r G lo b a l J u s tic e , L o n d o n 1999, s. 5 7 -5 8 . I n n y a u to r p isze, że m a rg in e s sw obody ocen to n a jb a rd z ie j u p o lity c z n io n y o b s z a r K o n w en cji: E. D o m m erin g , E u ro p e a n M e d ia L a w (red . O. C a s te n d y k , E. D o m m e rin g , A. S ch e u er), A u s tin 2008, s. 44.
35 P. V an D ijk , G .J .H . V an Hoof, T h eo ry a n d P ra ctice o f th e E u ro p e a n C o n v e n tio n on
H u m a n R ig h ts , T h e H a g u e 1998 (w yd. 3), s. 604.
36 L a C o n v en tio n e u ro p é en n e d e s d ro its d e l ’h o m m e d a n s la n o u v e lle a rc h ite c tu r e de
l ’E u ro p e , w: A c te s d u 8 m e colloque in te r n a tio n a l s u r la C o n v e n tio n eu ro p é en n e d e s d ro its d e l ’h o m m e , S tr a s b o u r g 1995, s. 2 3 6 -2 3 7 .
37 T am że, s. 246.
38 W yrok E T P C z z 2 0 .0 5 .1 9 9 9 r. (W ielk a Iz b a) w sp ra w ie R e k v e n y i p rz e c iw k o W ęgrom , s k a r g a n r 25390/94, E C H R 1 9 9 9 -III.
39 O b aw y te się n ie spełniły. S tr a s b u r s k ie o rg a n y b y ły w ręcz sk ło n n e eg zek w o w ać k o n w e n cy jn e s ta n d a r d y w obec now y ch p a ń s tw c zło n k o w sk ich z w ię k s z ą d e te r m in a c ją n iż d z ia ło się to w p rz esz ło śc i w o d n ie s ie n iu do „ s ta ry c h ” członków . J.A . Sw eeney, D ivergence a n d
d iv e r s ity in p o s t-c o m m u n is t E u ro p e a n h u m a n r ig h ts cases, „ C o n n ec tic u t J o u r n a l o f I n t e r
n a tio n a l L aw ” 2 005, t. 21, s. 22; tegoż, M a r g in s o f a p p re c ia tio n : c u ltu r a l r e la tiv ity a n d the
E u ro p e a n C o u rt o f H u m a n R ig h ts in the p o st-c o ld w a r era, „ I n te r n a tio n a l a n d C o m p a ra tiv e
L aw Q u a r te r ly ” 2005, t. 54, s. 4 6 7 -4 6 9 ; M. D em b o u r, M. K rz y ż a n o w s k a -M ie rz e w s k a , Ten
y e a r s on: th e v o lu m in o u s a n d in te r e s tin g P o lish case la w , „ E u ro p e a n H u m a n R ig h ts L aw
R e v ie w ” 2 0 0 4 , s. 5 1 7 . P o r. t a k ż e z d a n ie o d rę b n e s ę d z ie g o S ib r a n d a K a r e la M a r te n s a w sp ra w ie C ossey p rz e c iw k o Z je d n o c z o n e m u K ró le stw u , g d zie w y ra z ił on p o g ląd , że w ię k sz a w s p ó ln o ta p a ń s tw c zło n k o w sk ich w y m a g a w ięk sz ej jed n o lito ś c i i zd ecy d o w an eg o e g zek w o w a n ia k o n w e n cy jn y c h s ta n d a rd ó w (w y ro k E T P C z z 2 7 .0 9 .1 9 9 0 r. (s k ła d p le n a rn y ), s k a rg a n r 10843/84, S e rie s A. 184).
R adykalna kry tyka pochodziła także od sędziów. Ju ż w 1997 r. belgijski sędzia J a n de M eyer nap isał z zdaniu odrębnym do w yroku Z. przeciwko
F inlandii, że „nadszedł najwyższy czas, by Trybunał pozbył się w swojej
argum entacji tego pojęcia (m arginesu swobody ocen - ICK). Ju ż zbyt długo zwlekano z porzuceniem tej wyświechtanej frazy i z wyrzeczeniem się rela ty wizmu, jak i ona rodziła. (...) Tam, gdzie chodzi o praw a człowieka, nie m a m iejsca n a m argines ocen, który zezw ala państw u n a podjęcie decyzji o tym, co je s t akceptowane. (...) P u ste słowa dotyczące m arginesu ocen (...) rodzą ograniczenia, które nie są konieczne, powodując jedynie w sposób tru d n y do zaakceptow ania, że państw o może zrobić wszystko, czego Trybunał nie uzna za sprzeczne z praw am i człowieka.
T aka term inologia, błędna co do zasady i chybiona w praktyce, pow inna zostać naty chm iast porzucona”40. Podobny pogląd, chociaż wyrażony przy użyciu nie ta k ostrego języka, m ożna odnaleźć w zdaniu równoległym sędzie go C hristosa Rozakisa, dołączonym do w yroku w spraw ie E geland i H anseid
przeciwko Norwegii (określenie s ta tu s u prawnego ludzkiego em brionu)41.
Zdaniem krytyków konstrukcja m arginesu swobody stanow i zatem im- m an en tn e zagrożenie dla uniw ersalnego (europejskiego) rozum ienia praw człowieka42, a konwencyjne swobody (prawa), z którym i łączy się co do zasa dy znaczne upraw nienia ocenne, nie są traktow ane jako rzeczywiste praw a podstawowe43. Czasam i Trybunał odwołuje się naw et do konstrukcji m argi nesu przy rekonstruow aniu samej definicji konwencyjnego praw a, czego n aj bardziej znanym i uderzającym przykładem je s t podejście do praw a do życia w spraw ie Vo przeciwko Francji44.
40 W yrok E T P C z z 2 5 .0 2 .1 9 9 7 r., s k a r g a n r 22009/93, R JD 1997-I.
41 W y ro k E T P C z z 1 6 .0 4 .2 0 0 9 r. w s p ra w ie E g e la n d i H a n s e id p r z e c iw k o N o r w e g ii, s k a r g a n r 344 3 8 /0 4 . S ę d z ia n a p is a ł: „w rz ec zy w isto ści, je ś li pojęcie m a r g in e s u sw obody m a ja k ik o lw ie k d z isia j se n s w o rz e c zn ic tw ie T ry b u n a łu , p o w in n o być sto so w a n e ty lk o w ty ch s p ra w a c h , g d zie - po w n ik liw y m ro z w a ż e n iu - E T P C z u s ta la , że w ła d z e k ra jo w e s ą b a r d ziej n iż o n u p ra w n io n e , b y d o k o n ać ocen y ‘lo k a ln y c h ’ szczeg ó ln y ch okoliczności, k tó r e i s t n ie ją w d a n y m p o rz ą d k u k ra jo w y m i, odpo w ied n io , m a ją le p s z ą w ied zę n iż są d m ię d z y n a rodowy, b y p o d jąć d ecyzję, w n a jb a rd z ie j o d p o w ie d n i sposób, j a k z a ją ć się d a n ą sp ra w ą . W tedy, i ty lk o w tedy, T ry b u n a ł p o w in ie n z rezy g n o w ać ze sw oich u p r a w n ie ń do głębokiego z b a d a n ia oko liczn o ści sp raw y , o g ra n ic z a ją c się do zw y k łeg o n a d z o r u n a d k ra jo w y m i ro z s trz y g n ię c ia m i i w e ry fik u ją c je d y n ie ich ro z są d n o ś ć i b r a k a r b itr a ln o ś c i”.
42 E . B e n v e n is ti, M a r g in o f a p p re c ia tio n , c o n se n su s a n d u n iv e r s a l s ta n d a r d s , „N ew Y ork U n iv e r s ity J o u r n a l o f I n t e r n a tio n a l L aw ” 1999, t. 31, s. 844.
43 J .G . M e rrills , T h e D e ve lo p m e n t o f I n te r n a tio n a l L a w by th e E u r o p e a n C o u rt o f H u
m a n R ig h ts , M a n c h e s te r 1993, s. 143; A .-D . O lin g a , C. P ic h e r a l, L a th éo rie d e m a r g e d ’a p p ré c ia tio n d a n s la ju r is p r u d e n c e récente d e la C o u r eu ro p éen n e d es d ro its d e l ’h o m m e ,
„R evue tr im e s tr ie lle d e s d ro its d e l’h o m m e ” 1995, s. 584.
44 W yrok E T P C z 8 .0 7 .2 0 0 4 r. (W ielk a Iz b a) w s p ra w ie Vo p rz e c iw k o F ra n c ji, s k a rg a 5 392 4 /0 0 , E C H R 2 0 0 4 -V III, p a r. 84-85.
3. Spojrzenia na przyszłość koncepcji marginesu swobody
ocen
Jeszcze niedawno pisałem , że doktrynę m arginesu swobody ocen należy widzieć jako przejściowe narzędzie służące rozgraniczeniu upraw nień Trybu n a łu i pań stw członkowskich Konwencji45. Jej wprowadzenie do języka stras- burskich orzeczeń towarzyszyło procesowi tw orzenia się jednolitego europej skiego s ta n d a rd u 46. Inaczej mówiąc, d o k try n a m arg in esu ocen m a sens wtedy, gdy wspólnego sta n d a rd u jeszcze nie m a47. Jeśli n ato m iast europejski sta n d a rd już powstał, przywołanie teorii m arginesu ocen m a c h a ra k te r jedy nie retorycznej inkantacji48. W rzeczywistości Trybunał działa wówczas ja k swoisty sąd czwartej instancji49, nie pozostawiając władzom krajowym j a kichkolwiek własnych, niepodlegających weryfikacji up raw n ień ocennych. N aw iązania w wyrokach do m arginesu swobody ocen s ą rutynow e, stanow iąc jedynie „zwykłą form ułę stylistyczną” (une sim ple clause de style)50.
Pogląd te n m uszę dziś zrewidować. N a konferencji w Brighton, k tóra odbyła się 19-20.04.2012 r. podczas spraw ow ania przez W ielką B rytanię przew odnictw a w Radzie Europy uzgodniono przygotowanie Protokołu n r 15. Zasadniczo m a on, poza kilkom a niew ielkim i m odyfikacjam i Konwencji, wprowadzić do jej pream buły zasady subsydiarności i krajowego m arginesu swobody ocen. Taka zm iana, której orędownikiem była W ielka B rytania, lecz wsparło j ą kilka innych krajów, dokonywałaby struk turalnego „ukrajowie- n ia” Konwencji, wyraźnie zakładając już n a początku tra k ta tu , że to przede w szystkim n a p ań stw ie członkow skim spoczywa stosow anie Konwencji,
45 O g r a n ic z e n ia ..., s. 808 i n a s t.
46 T ak i p o g ląd w y ra ż a te ż R .S .J . M a c d o n ald , T h e m a r g in o f a p p re c ia tio n , w: T h e E u r o
p e a n S y s te m fo r th e P ro te c tio n o f H u m a n R ig h ts (re d . R .S t.J . M a c d o n a ld , F. M a tsc h e r,
H . P e tzo ld ), D o rd re c h t 1993, s. 131; ta k ż e O. B a k irc io g lu , w yd. cyt., s. 732.
47 A n alo g iczn ie M. d e S a lv ia , k tó r y p isz e o „ h isto ry czn ej u ż y te c z n o śc i” teo rii: C ontrôle
e u r o p é e n e t p r in c ip e d e s u b s id ia r ité : f a u t - i l en co re (et to u jo u r s ) é m a r g e r à la m a r g e d ’a p p r é c ia tio n ? w: P ro tec tio n d e s d ro its d e l ’h o m m e: le p e rsp e ctive européenne, P ro tec tin g H u m a n R ig h th s : th e E u r o p e a n P e r sp e c tiv e , S t u d ie s in m e m m o r y o f R o lv R y s s d a l (red .
F. M a a ts c h e r, H . P e tzo ld , L. W ild h a b e r), K ö ln 2000.
48 P. W a c h sm a n n , L e d é lit d ’o ffen se en v e rs u n c h e f d ’E ta t é tr a n g er à l ’ép reu ve de Co
n v e n tio n e u ro p éen n e d es d r o its d e l ’h o m m e , „R evue t r im e s tr ie lle d e s d r o its de l’h o m m e ”
2 003, t. 55, s. 992. J . de M e y e r p isz e, że d o k tr y n a k ra jo w eg o m a r g in e s u ocen m ia ła ró w n o w aży ć „p o w ażn e” o d c zy tan ie sw obód z a g w a ra n to w a n y c h w k o n w e n cji (Q u elq u es a sp e c ts de
l ’a c tio n d e la C o u r eu ro p éen n e d es d r o its d e l ’h o m m e , „ E tu d e s e t d o c u m e n ts d u C o n seil
d ’É t a t ” 1988, n r 40, s. 273).
49 F. S u d re , F o n ctio n p u b liq u e e t C o n v en tio n eu ro p éen n e d e s d ro its d e l ’h o m m e. L ’arrçt
Vogt d e la C o u r eu ro p é e n n e d e s d r o its d e l ’h o m m e ou l ’a r t d e l ’illu s io n n is m e ju r id iq u e ,
„R evue tr im e s tr ie lle d e s d ro its de l’h o m m e ” 1996, s. 4 2 1 -4 2 3 ; J . C a lle w a e rt, Q u el a v e n ir
p o u r la m a rg e d ’a p p ré c ia tio n ? , w: P ro tectio n d e s d ro its d e l ’h o m m e: le p e rsp e ctive eu ro p éen ne, P r o te c tin g H u m a n R ig h th s : th e E u r o p e a n P ersp e ctiv e , S t u d ie s in m e m m o r y o f R o lv R y s s d a l (red . F. M a tsc h e r, H . P e tzo ld , L. W ild h a b er), K ö ln 200 0 , s. 166; P. W a c h sm a n n , Le d é lit..., s. 992; P. M ahoney, U n iv e rsa lity ..., s. 373.
a T ry b u n a ł w y stęp u je w u zu p e łn iają c ej roli (su b sy d iarn o ść) i zaw sze uw zględnia krajow ą specyfikę i u praw nienia ocenne (krajowy m argines swo body ocen). Protokół n r 15 został 16.05.2013 r. przyjęty przez K om itet M ini strów Rady Europy, a do podpisów przez pań stw a członkowskie Konwencji je s t otw arty od 24.06.2013 r. Dotychczas nowym protokołem związało się
10 pań stw (29 kolejnych go podpisało, w tym Polska).
B rytyjska propozycja je s t po części następstw em niezadowolenia władz tego k ra ju z wyroków ETPCz, które stw ierdzały pogwałcenie Konwencji w związku z pozbawieniem wszystkich więźniów praw a do udziału w wybo rac h 51, ak ta m i m ającym i m iejsce podczas w ykonyw ania m isji wojskowej w Ira k u 52, a także zabraniały ekstradycji osób podejrzanych o działalność terrorystyczną53. Początkowo propozycje Londynu szły jeszcze dalej: chciano, aby Trybunał mógł orzekać tylko w przypadku „poważnego błędu”, stając się w konsekwencji swoistym sądem konstytucyjnym 54.
W świetle Protokołu n r 15 nie m ożna już twierdzić, że konstrukcja m ar ginesu ocen to przejściowe narzędzie praw ne, które nie je s t przydatne (po trzebne) w tych przypadkach, gdy istnieje wyraźnie zdefiniowany europejski stan d ard . Protokół u trw ali sytuacjonistyczne podejście T rybunału do analizo w anych sytuacji, powstrzym ując zapewne też przed form ułowaniem nowych zasad, które jednoznacznie wyrażałyby treść „europejskiego zobowiązania”. T aka sytuacja będzie charakteryzow ała zwłaszcza te n obszar, gdzie ETPCz stosuje klauzulę lim itacyjną, k tó ra odwołuje się do k ryterium konieczności ingerencji (art. 8-11 głównego teksty Konwencji, ale i inne przepisy Konwen cji i protokołów dodatkowych, z którym i Trybunał połączył analogiczny test). Ju ż teraz zresztą, jeszcze przed wejściem w życie Protokołu n r 15, m ożna obserwować w iększą gotowość ETPCz, by nie stw ierdzać n aru szen ia lim ita- cyjnych przepisów Konwencji. Przykładowo, podczas gdy w pierwszej deka dzie obecnego w ieku Trybunał bardzo rzadko godził się z krajow ą ingerencją w spraw ach dotyczących swobody wypowiedzi, w roku 2012 zaakceptował dokonane ograniczenie aż 19 razy n a 50 spraw 55. Trudno też oczekiwać, by „dojrzewające” już w strasb u rsk im orzecznictwie zakwestionowanie in toto
51 W yrok E T P C z z 6 .1 0 .2 0 0 5 r. (W ielk a Iz b a) w sp ra w ie H ir s t p rz e c iw k o Z je d n o cz o n e m u K ró le stw u (n r 2), s k a r g a n r 74025/01, E C H R 2005-IX ; w y ro k E T P C z z 2 3 .1 1 .2 0 1 0 r. w sp ra w ie G reens i M .T. p rz e c iw k o Z je d n o c z o n e m u K ró le stw u , s k a rg i n r 60 0 4 1 /0 8 i 6 0 0 5 4 / 08, E C H R 2010. 52 W yrok E T P C z z 7 .07.2011 r. (W ie lk a Iz b a) w s p ra w ie A l- S k e in i i in n i p rz e c iw k o Z je d n o c z o n e m u K ró le stw u , s k a r g a n r 5572 1 /0 7 , E C H R 2011. 53 W yrok E T P C z z 17.02 .2 0 1 2 r. w sp ra w ie O th m a n (A b u Q a ta d a ) p rz e c iw k o Z je d n o c z o n e m u K ró le stw u , s k a r g a n r 8 1 39/09, E C H R 2011. 54 Zob. p o d su m o w a n ie n a jn o w sz y ch z m ia n w y n ik a ją c y c h z P ro to k o łu n r 15 o ra z p ro p o z y cji s u g e r o w a n y c h p o d c z a s p r a z n a d ty m a k te m d o k o n a n e p rz e z p r e z e s a T r y b u n a łu D. S p ie lm a n n a , A llo w in g th e r ig h t m a r g in : the E u ro p e a n C o u rt o f H u m a n R ig h ts a n d the
n a tio n a l m a r g in o f a p p re c ia tio n d o ctrin e: w a iv e r or s u b s id ia r ity o f E u r o p e a n re v ie w ?, do
s tę p n e n a h ttp ://w w w .e c h r.c o e .in t/D o c u m e n ts/S p e e c h _ 2 0 1 4 0 1 1 3 _ H e id e lb e rg _ E N G .p d f. 55 W k o lejn y m r o k u było to o d p o w ied n io 11 ra z y n a 42 w yro k i.
sankcji karnych w ym ierzanych za przekroczenie granic dozwolonej wypowie dzi, stało się teraz konwencyjnym stan d ard em 56.
Pomimo gw arancji dla konstrukcji m arginesu swobody ocen, które będą następ stw em wejścia w życie Protokołu n r 15, nie sądzę, by ta zm iana Konw encji m u sia ła prow adzić do podw ażenia dotychczasowego dorobku orzeczniczego ETPCz. U w ażam , że ewolucja ku w spólnem u standardow i praw nem u je s t jednokierunkow a: gdy pow stanie już ta k i stan dard , a tym sam ym m argines swobody ocen ulegnie zmniejszeniu, nie może później dojść do ukrajow ienia sta n d a rd u (zw iększenia m arginesu swobody). Do takiego poglądu u praw nia S ta tu t Rady Europy, który określa, że jednym z celów tej organizacji je s t „osiągnięcie większej jedności m iędzy jej członkami, aby chronić i wcielać w życie ideały i zasady stanow iące ich wspólne dziedzictwo” (art. 1 p k t a) S ta tu tu )57. P ream b u ła Konwencji pow tarza formułę mówiącą o „większej jedności” dopowiadając, że jednym ze sposobów osiągnięcia je d ności je s t „ochrona i rozwój praw człowieka i podstawowych wolności”.58 Zachowanie w artości leżących u podstaw Konwencji opiera się przy tym na „jednolitym pojmowaniu i wspólnym poszanow aniu praw człowieka”.
Przyjęcie poglądu o jednokierunkow ości ewolucji orzecznictwa ETPCz (ku większej ochronie) wyklucza powrót do stanow iska zajmowanego w prze szłości przez Trybunał, lecz następnie zarzuconego, które skutkowało m niej szą ochroną konwencyjnych praw 59. A fortiori tru dn o zgodzić się z akcepto
56 W 2 0 0 4 r. T ry b u n a ł u z n a ł z a s p rz e c z n e z K o n w e n c ją k a r y p o z b a w ie n ia w olności, s ta n o w ią c e re a k c ję n a p rz e k ro c z e n ie g ra n ic sw obody w y p o w ie d zi (z w y łą c z e n ie m dw óch w y ją tk o w y ch s y tu a c ji p o le g a ją c y c h n a m ow ie n ie n a w iś c i i w e z w a n iu do p rzem ocy): w y ro k E T P C z z 1 7 .1 2 .2 0 0 4 r. (W ielk a Iz b a) w sp ra w ie C u m p ä n ä i M a zä r e p rz e c iw k o R u m u n ii, s k a r g a n r 3 3348/96, E C H R 2004-X I. W yd aw ało się, że n a s tę p n ie p o d ą ż a k u z a k w e s tio n o w a n iu s a n k c ji k a r n y c h ja k o ta k ic h , zob. I.C . K a m iń s k i, O g r a n ic z e n ia ..., rozdz. XV II.2.
57 W d w óch u rz ę d o w y c h ję z y k a c h R a d y E u ro p y te n p rz e p is b rz m i n a s tę p u ją c o - an g .:
T h e a im o f the C o u n c il o f E u ro p e is to a ch ieve a g r e a te r u n ity b etw een its m e m b e rs fo r the p u rp o s e o f sa fe g u a r d in g a n d r e a lis in g th e id ea ls a n d p r in c ip le s w h ic h are th e ir c o m m o n h erita g e; fr.: L e b u t d u C o n seil d e l ’E u ro p e e st de ré a lis er u n e u n io n p lu s étro ite en tre ses m e m b r e s a fin d e s a u v e g a r d e r et d e p r o m o u v o ir les id é a u x et les p r in c ip e s q u i s o n t leu r p a tr im o in e c o m m u n .
58 T a k też m .in . w ic ep re ze s E K P C z W. G a n s h o f v a n d e r M e e rsch , L e caractère „ au to
n o m e" d es ter m e s et la „ m arge d ’a p p ré c ia tio n " d es g o u v e r n e m e n ts d a n s l ’in te r p r é ta tio n d e la C o n v en tio n eu ro p éen n e d e s d r o its d e l ’h o m m e , w: P ro tec tin g H u m a n R ig h ts : th e E u ro p e a n D im e n sio n . S tu d ie s in h o n o r o f G .J. W ia rd a (red . F. M a ts c h e r, H . P e tz o ld ), K ö ln 1988,
s. 201 i b y ły s z e f k a n c e la r ii T ry b u n a łu , a ob ecn ie s ę d z ia P. M ahoney, J u d ic ia l..., s. 67. Zob. ta k ż e p o w o łan ie się n a te n a s p e k t in te g ra c ji w w y ro k u E T P C z z 23.03. 1995 r. (W ielka Iz b a ) w s p ra w ie L o iz id o u p r z e c iw k o T u rcji ( z a s tr z e ż e n ia w s tę p n e ), s k a r g a n r 15318/89, S e rie s A. 310, p a r. 77. S ą j e d n a k i a u to rz y , k tó rz y o b a w ia ją się i k r y ty k u ją je d n o k ie ru n k o w y s c e n a riu s z . Zob. n p . L o rd M a c k a y o f C la s h fe rn , T h e m a r g in o f a p p re c ia tio n a n d the
n e ed fo r b a la n ce, w: P ro tec tio n d es d ro its d e l ’h o m m e: le p e rsp e ctiv e europeenne, P ro te c tin g H u m a n R ig h th s : th e E u r o p e a n P e r sp e ctiv e , S t u d ie s in m e m m o r y o f R o lv R y s s d a l (red .
F. M a tsc h e r, H . P e tz o ld , L. W ild h a b e r), K ö ln 2000, s. 8 4 2 -8 4 3 .
59 U w a ż a m z a te m , że T ry b u n a ł n ie m oże „p rzy w ró cić” z g o d n o ści z K o n w e n c ją k a r y p o z b a w ie n ia w o ln o ści w k o n te k ś c ie a r t. 10 (po w y ro k u w y ro k E T P C z z 1 7 .1 2 .2 0 0 4 r. (W iel k a Iz b a) w sp ra w ie C u m p ä n ä i M a zä r e p rz e c iw k o R u m u n i i , s k a r g a n r 3334 8 /9 6 , E C H R
waniem dzisiaj stanow iska sędziowskiej mniejszości, które zostało wyrażone w zdaniach odrębnych dołączonych do wydanych w przeszłości „formacyj nych wyroków”, gdy późniejsza linia orzecznicza potw ierdziła wybór dokona ny przez większość60 U w ażam ponadto, że wykluczone je s t „cofnięcie” się do założeń i w yobrażeń twórców K onw encji (h isto ry c z n a w yk ładn ia), gdy ETPCz odszedł już od nich w swoich rozstrzygnięciach, zwracając uwagę na „dynamiczny aspekt” Konwencji i potrzebę ewolucyjnej interpretacji jej po stanow ień.
R ekonstruując konwencyjny sta n d a rd istniejący w czasie orzekania (za kres i znaczenie zobowiązania państw a), Trybunał odwoływał się do innych norm p raw a międzynarodowego dotyczących danej m aterii. Przykładowo, rozstrzygając o tym, czy art. 11 (wolność zrzeszania się) daje związkom zawodowym upraw nienie do zaw ierania układów zbiorowych, ETPCz odwo łał się nie tylko do regulacji krajowych (spraw dzanie konsensu państw człon kowskich), ale i relew antnego praw a międzynarodowego, tj. konwencji M ię dzynarodowej Organizacji Pracy, Europejskiej K arty Społecznej, K arty Praw Podstawowych U nii Europejskiej (spraw dzanie sta n d a rd u międzynarodowo- prawnego)61. W konsekwencji sta n d a rd wynikający z Konwencji nie był tra k tow any jako sam odzielny i minimalny, lecz korelowany z aktu alny m stanem praw a międzynarodowego (zwłaszcza wiążącego pozwane państw o) i ujm o wany jako ewoluujący k u większej ochronie prawnej.
W najnow szym orzecznictwie są jed n a k wyroki, w których Trybuna! przyjm uje, odwołując się do a rt 19, że jego zadaniem je s t stosowanie wyłącz nie Konwencji i kontrola przewidzianego w niej „minimalnego progu ochro ny”. Bez znaczenia pozostają więc wiążące dane państw o inne in stru m en ty praw a międzynarodowego, ustanaw iające wyższy sta n d a rd ochronny. Przy kładem je s t wyrok I.R. i G.T. przeciwko Zjednoczonemu Królestwu, w którym
2004-X I), a n i u z n a ć , że a r t. 9 (w olność m y śli, s u m ie n ia i w y z n a n ia ) n ie g w a r a n tu je p ra w a do odm ow y słu ż b y w ojskow ej ze w zględów św ia to p o g lą d o w y c h (po w y ro k u w y ro k E T P C z z 7.07.2011 r. (W ielk a Iz b a ) w sp ra w ie B a y a ty a n p rz e c iw k o A r m e n ii, s k a r g a n r 23459/03, E C H R 2011).
60 D la te g o n ie p o d z ie lam p o g lą d u p o lsk ieg o sęd zieg o K rz y sz to fa W o jty c zk a o w ą s k im ro z u m ie n ia p r a w a do w o ln y ch w yborów , sp ro w ad z o n y m z a s a d n ic z o do a s p e k tu in s ty tu c jo n a ln e g o (z d a n ie o d rę b n e do w y ro k u E T P C z z 1 5 .0 7 .2 0 1 4 r. w s p ra w ie Z o rn ić przeciw k o B o śn i H e rceg o w in ie, s k a r g a n r 3681 /0 6 w y ro k u E T P C z z 1 2 .0 8 .2 0 1 4 r. w s p ra w ie F ir th
i in n i p rz e c iw k o Z je d n o c z o n e m u K ró le stw u , s k a rg i n r 4778 4 /0 9 , 478 0 6 /0 9 , 4781 2 /0 9 , 4 7818/
09, 4 7 8 2 9 /0 9 , 4 9 0 0 1 /0 9 , 4 9 0 0 7 /0 9 , 4 9 0 1 8 /0 9 , 4 9 0 3 3 /0 9 i 4 9 0 3 6 /0 9 ), k w e s tio n o w a n ia obo w ią z k u p ro c e d u ra ln e g o , g d y z ab ó jstw o (lu b p o d e jrz a n a śm ierć ) m a m iejsce p rz e d z w ią z a n ie m się d a n eg o p a ń s tw a K o n w e n c ją o ra z su g e ro w a n ia , że K o n w en c ja n ie j e s t s to so w a n a e k s tr a te r y to r ia ln ie i w p rz y p a d k u , g d y w s p ra w ie z a s to s o w a n ie z n a jd u ją p o s ta n o w ie n ia m ię d z y n a r o d o w e g o p r a w a h u m a n i t a r n e g o ( z d a n i e r ó w n o l e g łe d o w y r o k u E T P C z z 2 1 .1 0 .2 0 1 3 r. (W ielk a Iz b a) w s p ra w ie J a n o w ie c i in n i p rz e c iw k o R o sji, s k a rg i n r 5 5508/ 07 i 29520/09). 61 W yrok E T P C z z 12.11.2008 r. (W ielk a Iz b a) w s p ra w ie D e m ir i B a y k a r a p rz ec iw k o
T u rcji, s k a r g a n r 3 4 5 0 3 /9 7 , E C H R 2 008. Co w ięcej, T ry b u n a ł u z n a ł, że p rz e s z k o d ą d la
ta k ie j r e k o n s tr u k c ji n ie j e s t fa k t, że T u rcja n ie j e s t s tr o n ą części z p rz y w o ła n y c h a k tó w p r a w a m ięd zy n aro d o w e g o .
oznajmiono, że sta n d a rd dotyczący proceduralnych gwarancji, jakie powinny mieć osoby niewpuszczone do k raju ze względu n a zagrożenia dla bezpie czeństw a narodowego, określony w wyroku T rybunału Sprawiedliwości UE w spraw ie Z.Z. przeciwko Secretary o f State for the Home D epartm ent62, nie m a zastosow ania - jako wyższy - w strasb u rsk im postępow aniu63. N a nakaz „związania” ETPCz jedynie norm atyw nym kształtem Konwencji zw racają też uwagę pewni sędziowie, kontestujący użycie przez Trybunał, przy rekon strukcji konwencyjnego stan d ard u , innych tra k tató w praw a międzynarodo- wego64.
Chociaż ta k podejście z w yroku I.R. i G.T. przeciwko Zjednoczonemu
Królestwu, ja k i poglądy „powściągliwych” sędziów ETPCz należą w dzisiej
szej praktyce T rybunału do mniejszości, m ożna mówić o zaw ężeniu użycia „komparatystycznego dossier” przywoływanego w rozstrzyganych spraw ach. W wyroku Vallianatos i inni przeciwko Grecji strasburscy sędziowie odwołali się w swojej argum entacji tylko do miękkiego praw a Rady Europy (rezolucje i rekom endacje Zgrom adzenia P arlam entarnego i K om itetu M inistrów), gdy badali, czy ograniczenie możliwości zaw arcia zw iązku partnerskiego jedynie przez osoby różnych płci stanow i naruszenie zakazu dyskrym inacji w związ ku z praw em do życia prywatnego i rodzinnego (art. 14 i 8 Konwencji)65. P om inęli n a to m ia st ustaw odaw stw o U nii E uropejskiej66. K o n trastu je to z szerokim użyciem europejskiego m ate ria łu porównawczego (z kluczową rolą K arty P raw Podstawowych) w spraw ie S chalk i K o p f przeciwko A ustrii, gdy T rybunał u sta la ł zakres konwencyjnego praw a do zaw arcia związku m ałżeńskiego (art. 12)67.
III. Skarga indywidualna
W centrum strasburskiego system u kontrolnego znajduje się sk arg a in dywidualna. Liczba sk arg sukcesywnie się zwiększała, osiągając we w rześniu 2012 r. niem al 160 tysięcy. Obecnie (dane z czerwca 2014 r.) je s t to niespełna
62 W yrok T S U E z 4.1 1 .2 0 1 3 r. w sp ra w ie C -300/11, Z .Z . p rz e c iw k o S e cr e ta ry o f S ta te
fo r th e H o m e D e p a rtm e n t.
63 W yrok E T P C z z 2 8 .0 1 .2 0 1 4 r. w sp ra w ie I.R . i G.T. p rz e c iw k o Z je d n o c z o n e m u K ró le
s tw u , s k a rg i n r 14876/12 i 63339/12.
64 Zob. z d a n ie o d rę b n e sęd zió w P a u la M a h o n e y a i K rz y sz to fa W o jty czk a do w y ro k u E T P C z z 11.03.2014 r. w sp ra w ie A b d u p rz e c iw k o B u łg a r ii, s k a r g a 268 2 7 .0 8 .
65 W yrok E T P C z z 7.11.2013 r. (W ie lk a Iz b a) w s p ra w ie V a llia n a to s i in n i p rz ec iw ko
G recji, s k a rg i n r 29 3 8 1 /0 9 i 3268 4 /0 9 , p a r. 91.
66 N a w y n ik a n ie (p o p a rc ie) k o n k lu z ji w y ro k u ta k ż e z p r a w a U n ii E u ro p e jsk ie j zw rócili n a to m ia s t u w a g ę a u to r z y z d a n ia ró w n o le g łe g o d o łączo n eg o do w y ro k u (sęd zio w ie J o s e p C a s a d e v a ll, I n e ta Z ie m ele, D a n u tę Jo c ie n e i L in o s -A lex a n d re S icilian o s).
67 W yrok E T P C z z 2 4 .0 6 .2 0 1 0 r. w s p ra w ie S c h a lk i K o p f p rz e c iw k o A u s tr ii, s k a rg a n r 3014 1 /0 4 , p a r. 60-61. Zobacz j e d n a k te ż z d a n ie o d rę b n e G iorgio M a lin v e rn ie g o , do k tó reg o p rz y łą c z y ł się A n a to ly K ovler).