Numer 2 (278) / luty 2019 Miesięcznik wydawany od 1995 roku
Wywiad z Różą Zgorzelską
„Miałam już takie momenty, że czułam się zmęczona...”
STRONA 6-7
Cena: 1zł (w tym 8 % VAT) ISSN 1425-9591
Wróciliśmy z Pa namy pełni wrażeń
WIELKI CZŁOWIEK Wspomnienie oMichale
CuberzeWYWIAD Z MARKIEM SZAŁĄ - LIDEREM GŁOGÓWECKIEJ GRUPY UCZESTNICZĄCEJ W ŚDM W PANAMIE
Rozmawia Małgorzata Wój- cicka-Rosińska
MWR: Niedawno wróciłeś z Panamy, gdzie jako lider 30-osobowej grupy uczestniczy
łeś w Światowych Dniach Mło
dzieży. Przed wyjazdem długo i solidnie przygotowywaliście się do podróży. Czy pobyt w Pa
namie i wcześniej na Kostaryce przebiegał zgodnie z planem?
MSZ: Zasadniczo tak. Kwe
stie, które mieliśmy zaplanowane i były organizowane jeszcze z Pol
ski, odbyły się zgodnie z planem.
Do wyjazdu przygotowywaliśmy się bardzo długo. Już około rok przed wyjazdem ks. Proboszcz szukał sposobu dostania się do Panamy w możliwie najtańszy sposób. Dzięki temu udało nam się kupić bilety, które były o wie-
le tańsze niż te oferowane przez naszego narodowego przewoź
nika. Poza t ym udało się również zorganizować dni w diecezjach w Kostaryce (dni przygotowu
jące do zasadniczych wydarzeń Światowych Dni Młodzieży), dzięki czemu mogliśmy poznać dwa kraje Ameryki Centralnej oraz ludzi tam mieszkających.
Mniej więcej od końca wakacji, co miesiąc, spotykaliśmy się na spotkaniach integracyjno-for- macyjnych, które miały na celu z jednej strony przygotowanie nas duchowo do wyjazdu, a z dru
giej - bliższe poznanie się.
Ciąg dalszy na str. 13
i i
L<ą A J|
r L
n ■ It
W*
[i \-Strona 8
HISTORIA
Marsz
Śmierci
wRacławicach
Śl.Strona 4
Reklama
BUDOWLANA
KOMPLEKSOWE ZAOPATRZENIE BUDOWNICTWA OD FUNDAMENTU, AŻ PO DACH
Powstańców la, 48-250 Głogówek hurt.heda@gmail.com
Tek: 77 437 41 10
Wspieramy
DKMSD
Wkrótce kolejna akcja Więcej na Facebook FHU HEDA ADAM HEDAReklama
Nowoczesna Stomatologia
ul.
Dworcowa23a, Głogówek
Tel. na NFZ: 513 362 793 Tel. do rejestracji na wizyty prywatne: 730 545 770
Posiadamy kontrakt na leczenie ogólnostomatologiczne od 01.07.2017 do 30.06.2020
Reklama
NO LIMIT + 30GB
29,70zł
4
Fi Usługi InformatyczneMARCIN -SZUKIEWICZ
Mickiewicza 18
48-250 Głogówek godziny otwarcia:
piątek: 9.00 - 17.00
■HR
K 5obota: 9.00 - 13.00 WBgSfe^tel.: +48 77 887 90 54premum
MOBILE
Dealer
(
Freedomj
Plan dla Twojego Smartfona TafiomZA USŁUGĘ FREEDOMNumer 2 (277) / 2019
2 POZNAJ HISTORIĘ GMINY
Transport Towarowy
Krzysztof Cichon Sp. z.o.o
cichon.krzysztof@neostrada.pl www.cichontransport.eu 48-250 Głogówek
ul. Młyńska 4
CicHonM
Szanowni Państwo.
Na wszelkie materiały czekamy do 1-go każdego miesiąca.
Prosimy jednak o wcześniejsze zgłoszenie artykułów do redaktor naczelnej celem uzgodnienia szczegółów.
Redakcja
INTERNATIONALE TRANSPORTE
Kompleksowe Usługi Pogrzebowe Krystian Marx
0 Transport zwłok w kraju I zagranicą 0 Kremacja zwłok
0 Trumny, urny, wiązanki oraz dekoracje pogrzebowe 0 Załatwienie formalności na życzenie klienta
Reklama
W:
Reklama
Głogówek
ul.
Rataja -kradzież portfela Tomice
-zatrz
ymany nietaeźw/y
kierującywraz z dokumentami. Straty
30zł. ni
ssanem (|at 44), któr
y w organizmiemiał
ponad0,5 promila
alkoholu.Światełko dla Owsiaka w Głogówku
■U *
!Dwie wspaniałe dziewczyny - Kinga Mułyk - Sypniewska i Ewa Pustułka zapoczątkowa
ły w Głogówku akcję „Świateł
ko wsparcia dla Owsiaka”.
©ASTRO I RestauracJa Starówka
kern I 77 437 22 34
restauracje-kem.pl
Restauracja Biedrzychowianka
660 992 933 77 437 17 22
Restauracja INFINITI 506 025 504
RESTAURACJA, CATERING,
IMPREZYOKOLICZNOŚCIOWE,
GARMAŻERKAMWR
Nagłośniły swój pomysł na fb. Reakcja tylu mieszkań
ców Głogówka mile zaskoczy
ła nawet same organizatorki.
W niedzielę, 20 stycznia, o godz.20.00, mimo niskiej tempe
ratury powietrza, na głogówecki ry
nek przybyło około 100 osób. Były
zimne ognie, znicze, włączone latar
ki, zabrzmiały dźwięki tak ważne
go w ostatnich dniach utworu „So- und of silence'. Padło wiele ważnych słów na temat tragicznych wyda
rzeń w Gdańsku, akcji poparcia Jur
ka Owsiaka i WOŚP oraz tolerancji, której czasem jest w nas, ludziach, zbyt mało... Prywatnie inicjatywę poparł p. Piotr Bujak, który również był na głogóweckim rynku i zapro
ponował, aby akcję zadedykować tragicznie zmarłemu prezydento
wi Gdańska - Pawłowi Adamowi
czowi. Podkreślił, że krytyka jest po
trzebna, ale ważna jest życzliwość i kultura słowa. Organizatorki mó-
wiły o tym, jak istotny jest sprzev- śmy tu, bo nie ważne są podziały, ale obok kogo stoimy i w jakiej spra
wie' - powiedziała p. Ewa. „Potra
fimy się jednoczyć, potrafimy być silni w obliczu tragicznych wyda
rzeń, które każdego z nas dotknęły.
Ostatni tydzień pokazał, że najważ
niejsze, to nie poddać się, nie dać się złamać złu' - podkreśliła p. Kinga.
Spontanicznie zorganizowana akcja pokazała, że w tak ważnych chwilach jesteśmy solidarni, nie
zależnie od poglądów i przekonań.
Brawo dziewczyny, brawo głogów- czanie! Spisaliście się na medal!
Reklama
GŁOGÓWKA
Wydawca: MGOK na zlecenie Urzędu Miejskiego w Głogówku. Redaktor naczelny: Małgorzata Wójcicka-Rosińska.
Adres Redakcji: 48-250 Głogówek, ul. Batorego 10, tel. kom.: 606 11 33 33, e-mail: zycie_glogowka@poczta.fm
Redakcja zastrzega sobie prawo adjustacji i skracania tekstów. Przedruk w całości lub w części bez zgody redakcji ŻG jest zabroniony.
Skład: WebInspiracje - Agencja Interaktywna, www.webinspiracje.pl. Druk: SinapiMedia, www.sinapimedia.pl
W styczniuna
świat
wnaszej
gminieprzyszli:
Milena Paula, Jennifer Stella, Karolina Oktawia, Milan Michał, Liliana Magdalena, Julia Milena,
Zuzanna Magdalena, Leoni Wiktoria, Bruno Wacław, Marek Dariusz.
Numer 2 (277) / 2019
DZIEJE SIĘ W GMINIE 3
Reklama
MORAWIEC
STACJA KONTROLI
POJAZDÓW fYJAZDI
... _—OKRĘG®**
C 77 437 40 95
obiekt WMTOBOMW
? Powstańców 58 Głogówek
Jesteśmy
strategicznym
Czynne:PN-PT7-20
SOB: 7-16
sponsorem
KS FORTUNA
Dla klientów stacji raz w miesiącu Losowanie nagród
(do wyboru
Lot samolotem, tabletlub całoroczny
bonna
myjnię)Do każdego przeglądu mycj^gę a^i^P^ynld.biSRiiyskijw.g^yj
Lekarz dentysta Marianna Kubiczek
przyjmuje w poniedziałki, środy
i piątki od 15.00 do 16.00 w prywatnym gabinecie
dentystycznym w Głogówku przy ul. Powstańców 21.
Przypadki bólowe także w innych dniach
i godzinach.
Tel.
77 4372 960 .
Ogłoszenie
^ pozyczalnia stroją
Całoroczna wypożyczalnia strojów dla dorosłych i dzieci
Rozmiary od XX§ do XXXXL>
' 697 630 473
3 Maja 10 48-250 Głogówek
i
x < ©3
Reklama
TŁUMACZ PRZYSIĘGŁY JĘZYKA NIEMIECKIEGO
JUSTYNA C U B E R JANIK
48-250 Głogówek, ul. Dworcowa 3 +48 888 206 414, 77 437 39 42 justynacuberjanik@poczta.onet.pl
Reklama
PROJEKTY
BUDOWALNE - projekty indywidualne - adaptacje projektów typowych(budowy, przebudowy, rozbudowy, zmiany sposobu użytkowania)
□ TD
pracowniaprojektowa atd
GRZEGORZ JANIK architekt IARP 608846399 / 774373942
Głogówek, ul. Dworcowa 3 www. atd proj e kty. pl
Ogłoszenie Reklama
dJIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIII^
Wynajmę
pokojedla
pracowników.Informacje pod
numerem 604 507257
AlllllllllllllllllllllllllllllllllllllllllllllllllllllllllllllllllllllllllllllllllllllllllllllllllllllllllllllllllllllllllllllllllllllllllllllllllllllllllllllllllllllllllllllllllllllllllllllllllllllllllllllllllllllllllllllllllllllllllllllllllllllllllllllllllllllllllllllllllllllllllllllllllllllF
Oddam
gruz.
Kupię owies
lub mieszankę zbożową.Tel. 605 324 955
.W styczniu 1945 roku, kiedy wojska radzieckie zbliżały się do okolic Oświęcimia
i oczywistym było, że wkrótce niemiecki nazistowski obóz koncentracyjny Auschwitz- Birkenau zostanie zdobyty, rozpoczęły się tzw. „Marsze śmierci”.
Stanisław Stadnicki staszek@stadnicki.pl
Były to przeprowadzane w straszliwych warunkach trans
porty więźniów w głąb III Rzeszy.
Trasy marszów prowadziły różny
mi drogami. Początkowo zakłada
no, że więźniowie dojdą do Wodzi
sławia (grupy z obozu głównego) i do Gliwic (grupy z podobozów tzw.
filii). Stamtąd miały już koleją do
trzeć w okolice Jaworzyny Śląskiej, do niemieckiego nazistowskiego obozu koncentracyjnego Konzen- trationslager Grofc-Rosen w miej
scowości Rogoźnica lub do innych obozów koncentracyjnych położo
nych w głębi Niemiec. W praktyce marsze był chaotyczne, pełne prze
mocy i strachu, a koleją ostatecz
nie przewieziono nieznaczną grupę więźniów, około 20 tysięcy. Stro
owanych z obozów więźniów wyko
rzysta do darmowej i przymusowej pracy na zachodzie (w głębi kraju).
Maszerowało łącznie kilkadzie
siąt grup, średnio po około 500 osób w każdej grupie. Więźniowie drogę pokonywali pieszo, często nie do
stając przez kilka dni nic do jedze
nia. Często nie posiadali żadnego zi
mowego ubrania (maszerowali naj
częściej w charakterystycznych pa
siakach). Szacuje się, że z 60 tysię
cy uczestników marszu-więźniów, przez teren Opolszczyzny (głównie jej południe) przemarszowo około 9 tysięcy osób z czego około 1 tyś.
osób zostało tutaj zamordowanych.
Marsze śmierci wyruszyły w drogę w dniu 17 stycznia 1945 roku około godziny 9 rano. Część z osób, która pieszo dotarła do Wodzisławia tam wsiadała do pociągów. Inni konty
nuowali marsz w stronę Raciborza.
Podobnie było w Gliwicach. Tam też tylko nieliczni dostali się do po
ciągów, a pozostali pieszo udawa
li się w stronę Koźla i dalej Prudnika.
Kiedy pewna kolumna dotarła w okolice Głubczyc, to sam Rudolf Hofc zjawił się w okolicy, aby „oso-
INFO
W
dniu22.02.2019 r .
W
R acławicach Ś ląskich odbędą
sięw
ojewódzkieU RoczystoŚci U pamiętnia
jące
w
szystkichw
iężniówn iemieckiego n azistowskiego
o bozU a
Uschwitz-b
iRkenaUz amoRdowanych i z amęc
zonych
WstyczniU 1945
RokU
.
Program uroczystości obejmuje:
10:00 - Msza Święta 11:15 - Marsz Pamięci
11:30 - Uroczystość odsłonięcia tabli
cy pamiątkowej
12:15 - Uroczysta akademia
został rozkaz o zniszczeniu wszyst
kiego, co ważne” (pisał w swoim pa
miętniku). Hofc potwierdził, że nie
mieccy żołnierze odpowiedzial
ni za przemarsz więźniów nie mie
li pojęcia jaką drogą mają prowa
dzić ludzi. Znali tylko końcowy cel, ale nie mieli już pocięcia jak tam trafić. „Jak mieli się tam dostać by
ło dla nich zagadką, na własną rękę rekwirowali tylko jedzenie po wsiach przez które przechodzili. O noclegach w stodołach czy szkołach można by
ło pomarzyć, wszystkie były prze
pełnione uciekinierami' - pisał Hofc.
W okolice Raciborza, z które
go kolumna wyruszyła jakiś czas przed wizytą Hofca, dotarły już wojska rosyjskie. Stodoły i szko
ły, które wymienia były zajęte przez ludność cywilną, która ucie- kła przed nacierającą armią wroga.
Ostatecznie dwie kolumny więź
niów, które dotarły do Głubczyc li
czyły od 500 do 600 osób każda.
Więźniowie nocowali w miejsco
wym Kinie. W Głubczycach zabito co najmniej 21 zesłańców, których następnie pochowano na byłym cmentarzu żydowskim. Z Głubczyc
kolumna powędrowała do miejsco
wości Tarnkowa. Po drodze zastrze
lono około 60 osób! Następnie dro
gą Pomorzowiczki-Osoblaha ko
lumna przekroczyła obecną gra
nicę państwową i przez Osoblahę oraz Krzyżkowice dotarła do Pru
dnika, gdzie przy zakładach włó
kienniczych zorganizowano odpo
czynek. Do Prudnika dotarły w tym czasie grupy więźniów prowadzone z podobozów (m.in. prawdopodob
nie z Blachowni). Grupy z podobo
zów wędrowały od strony Koźla.
Trudno ustalić, czy grupa z podobo
zów przechodziła przez Racławice.
Hofc we wspomnieniach pisał, że ce
lowo wysłał głubczycki marsz przez teren obecnych Czech, aby grupa więźniów nie zablokowała ruchli
wej drogi w okolicy Nysy. Mogło mu chodzić o tzw. trasę sudecką: Koź- le-Głogówek-Prudnik-Nysa. Więź
niowie z podobozów być może też nie mogli blokować głównej drogi.
Pracownik Instytutu Pamięci Na
rodowej podczas pewnego spotka
nia poinformował, że jeden z Mar
szów przechodził przez Racławice Śląskie. Na odcinku Racławice Ślą- skie-Laskowice zostało rozstrzela
nych 9 osób, prawdopodobnie byli
Numer 2 (277) / 2019
DZIEJE SIĘ W GMINIE 5
F-- i-*'
j,,
Ulice Racławic Śląskich w okolicy 1945 roku Ze zbiorów Stanisława Stadnickiego
—__ __________
to Żydzi. Dokładne miejsce ich za
mordowania nie zostało ustalo
ne. Wiele skazuje na to, że było to w bezpośrednim sąsiedztwie szo
sy. Nie wiadomo też kto pochował zmarłych. Ich pogrzeb nie jest od
notowany w księgach parafialnych.
Prawdopodobnie z Marszem Śmierci związana jest nazwa nie
wielkiego wzniesienia znajdujące
go się w pobliżu drogi łączącej Ra
cławice Śląskie z Dzierżysławi- cami, ulokowanego przy wiaduk
cie kolejowym, gdzie droga skła
da się z dwóch niebezpiecznych łu
ków. W lokalnej gwarze na wznie
sienie mówi się Żydzia Góra lub Ży
dowska Góra. Mieszkańcy Racła
wic twierdzą, że na tym wzniesieniu marsz żydowski miał swoją prze
rwę, a więźniowie odpoczynek. Mo
że to potwierdzać, że trasa jednego z marszów wiodła z Głogówka do Racławic Śląskich. Różne grupy za
pewne maszerowały różnymi trasa
mi i na rozkaz dowódców omijały lub częściowo starały się omijać głów
ne drogi. Starsi mieszkańcy Racła
wic twierdzą, że kiedy pytali byłych niemieckich mieszkańców miej
scowości o Żydzią Górę, ci drudzy nie mieli pojęcia, gdzie ta się znaj
duje. Powyższe wskazuje na to, że nazwa wzniesienia została wymy
ślona przez ludność polską po tym, jak niemieccy mieszkańcy Racławic poinformowali o stacjonowaniu w tamtym miejscu Marszu Śmier
ci. Niewielka liczba niemieckich mieszkańców wsi, która po 1945 roku pozostała w Racławicach Ślą
skich Marsz Śmierci przechodzą
cy przez naszą miejscowość wi
działa. Mówili: dorośli nie mogli po
magać, ale my dzieci czasem dawali
śmy tym biednym ludziom coś do je
dzenia - żołnierze eskortujący marsz nie strzelali do nas, nie odganiali nas, a przymykali oko na to, co robimy. Z ko
lei inna osoba relacjonowała: w cza
sie przemarszu więźniów wszystkim mieszkańcom Racławic kazano wyjść na ulicę i patrzeć - patrzeć i unosić rę
ce w geście pozdrowienia dla władz.
Uważa się, że Marsz Śmierci do
tarł do Racławic Śląskich pomię
dzy 20, a 22 stycznia 1945 roku.
Wtedy w tej okolicy zostało za
mordowanych wspominanych już 9 Żydów. Mogli to być więźnio- we z podobozu Będzin (Lagischa).
28 stycznia 1945 roku więźnio
wie dotarli do Głuchołaz. Dzień po tym jak armia radziecka wyzwoli
ła obóz KL Auschwitz. Następnie więźniowie maszerowali w kierun
ku Kłodzka i dalej do Dzierżonio
wa. Piesza grupa tzw. „ewakuacji”, która pokonała najdłuższą dro
gę po 18 dniach wędrówki dotar
ła do Gross-Rosen pod Jaworzyną Śląską w dniu 8 lutego 1945 roku.
Transporty kolejowe
Nieliczne pociągi przewożące więźniów jadące z Wodzisławia je
chały w stronę Pragi (na południe, południowy wschód) przy czym nie wiadomo dlatego często celo
wo krążyły wokoło stacji początko
wych. Autorowi artykułu nie udało się odnaleźć w żadnej z książek in
formacji o tym, jaką trasą jechały po
ciągi odprawiane z Gliwic, które mo
gły docierać do Jaworzyny Śląskiej.
Można zaryzykować twierdzenie (niepoparte jednak żadnym świa
dectwem), że pociągi z więźniami przejechały przez Racławice Ślą
skie, ponieważ najkrótsza trasa kolejowa Gliwice-Jaworzyna Ślą
ska przebiega przez Racławice Ślą
skie. Pociąg te formowano od 21 stycznia 1945 roku. Skład składał się z wagonów typu węglarka (od
słonięte wagony). Do jednego wa
gonu ładowano nawet 150 osób!
Służebnica Boża Anna Kaworek
Anna Kaworek urodziła się 18 czerwca 1872 r. w Biedrzychowicach.
MWR
Była zakonnicą, współzało
życielką Zgromadzenia Sióstr św. Michała Archanioła, peda
gogiem, współpracownicą bł.
Ks. Bronisława Markiewicza.
Jej, wydawałoby się na pozór, skryta i niepozorna służba pełna by
ła heroizmu i poświęcenia. Służyła Bogu, nie dysponując prawie żadny
mi środkami materialnymi, zdała się całkowicie na Opatrzność Bożą.
W 1912 r., kiedy zmarł ks. Broni
sław Markiewicz, ani wspólnota mę
ska, ani tez żeńska nie miała apro
baty kościelnej. Ogromną zasłu
gą matki Anny było podtrzymywa
nie wiary w siostrach zakonnych.
15 stycznia 2019 r. Papież Fran
ciszek przyjął na audiencji prefek
ta Kongregacji Spraw Kanoniza
cyjnych, kard. Angelo Becciu i upo
ważnił do opublikowania dekre
tu heroiczności cnót sł. Bożej An
ny Kaworek. Zgoda na promulga- cję dekretu jest ważnym krokiem
podró
30 grudnia członkowie chó
ru udali się na koncert do Łu
bowic, gdzie na zaprosze
nie Górnośląskiego Centrum Kultury i Spotkań im. Josepha von Eichendorffa, brali udział w koncercie bożonarodze
niowym. Głogóweccy artyści, pod dyrekcją Oskara Kozioł
ka - Goetz, zaprezentowa
li kolędy w języku niemieckim.
W repertuarze były trady
cyjne niemieckie utwory, ta
kie jak: „Stille Nacht”, „O du Frohliche" jak również kolędy
w drodze na ołtarze matki Anny.
Na szczeblu diecezjalnym pro
ces beatyfikacyjny, prowadzony na terenie archidiecezji przemy
skiej, trwał od 2 lutego 1993 r. do 9 grudnia 1997 r. Wtedy też prze
prowadzono ekshumację. Szcząt-
pochodzące z Francji i innych krajów. Wielkim aplauzem został nagrodzony występ solowy p. Oskara. Panowa
ła miła, podniosła atmosfera.
Chórzyści uczestniczy
li także w gali noworocz
nej w wykonaniu Młodzie
żowej Orkiestry Dętej z Le
śnicy oraz solistów. Mło
dzież popisała się wspania
łym kunsztem muzycznym, soliści wyśpiewali wspaniałe arie. Koncert odbył się w Kę
dzierzynie - Koźlu, serdecznie
ki matki Anny złożono w krypcie w Domu Macierzystym Zgroma
dzenia w Miejscu Piastowym.
Po zakończeniu tego etapu pro
cesu akta zostały przekazane do watykańskiej Kongregacji Spraw Kanonizacyjnych. Opracowane Positio przebadał kongres kon- sultorów teologicznych w kwiet
niu 2018 r., a 10 stycznia br. po
zytywną opinię wyrazili kardyna
łowie i biskupi. Od chwili aproba
ty tej decyzji przez Ojca Święte
go, Annie Kaworek przysługuje ty
tuł Czcigodnej Służebnicy Bożej.
S. Dawida Ryll napisała książkę to życiu matki Anny p.t.: „Dom w cie
niu skrzydeł”. Publikacja powstała dzięki wspomnieniom sióstr micha- litek, a rozdziały dotyczące życia na Śląsku - dzięki pomocy ks. Joachima Dembończyka - byłego proboszcza parafii Biedrzychowice oraz zaan
gażowaniu jego mamy i siostry.
dziękujemy za zaproszenie.
Odwiedziliśmy podopiecz
nych Zakładu Opieki Lecz
niczej w Głogówku. Pod dy
rygenturą p. Oskara zaśpie
waliśmy kolędy i pieśni reli
gijne oraz świeckie utwory.
Zgromadzona publiczność nuciła wraz z chórem znane melodie. Był czas na rozmo
wę z podopiecznymi, co jest równie cenne, jak sam koncert.
Numer 2 (277) / 2019
6 POZNAJ HISTORIĘ GMINY
Muzeum wie moje życie
Rozmawia: Małgorzata Wójcic- ka-Rosińska.
MWR: Jest Pani rodowitą miesz
kanką Biedrzychowic?
RŻ: Urodziłam się w Biedrzycho
wicach i tu spędziłam całe swoje dotychczasowe życie. Tutaj też mieszkają moi synowie z rodzi
nami.
MWR: Od wielu lat jest Pani ku
stoszem Muzeum Wiejskiego w farskiej stodole w Biedrzycho
wicach. Jakie były początki mu
zeum?
RŻ: Inicjatywa powstania Mu
zeum Wiejskiego w Biedrzycho
wicach sięga 2004 r., ale oficjalne otwarcie i poświęcenie nastąpiło w 2009 r. W tym roku obcho
dzimy dziesięciolecie istnienia farskiej stodoły. Sam pomysł narodził się za poprzedniego ks.
proboszcza J. Dembończyka, kie
dy to stodoła była w stanie ago
nalnym i trzeba było postanowić, co z nią zrobić. Podjęłam się tego
zadania i wspólnie z kilkoma in
nymi osobami postanowiliśmy, że będziemy ten budynek ratować.
Zawsze mówię, że jest to pro
jekt, który miał swój początek, ale chyba nigdy nie będzie miał swo
jego końca, ponieważ zawsze się coś tam zmienia, dochodzą nowe projekty realizowane przez spo
łeczność wiejską. Nawet jeśli są już wykonane remonty, to robimy nowe sale, nowe kąciki pamięci.
Obecnie mamy podpisaną umo
wę z Urzędem Marszałkowskim w Opolu na remont pomieszcze
nia, które znajduje się nad piecem chlebowym. Będzie tam kolejna sala wystawowa.
MWR: Ogromnym wysiłkiem było stworzenie muzeum, ale oprowadzanie turystów, które przyjeżdżają do Biedrzychowic, to też bardzo wiele pracy, praw
da?
RŻ: Jest bardzo duże zaintereso
wanie naszym muzeum, przyjeż
dża wiele wycieczek, zwłaszcza na wiosnę, w lecie i jesienią.
W zimie jest troszkę mniej tury
stów, ale nie znaczy to, że ich nie ma.
MWR: Nie miała Pani chwili zwątpienia w pracę społeczną przy muzeum?
RŻ: Miałam już takie momenty, że czułam się zmęczona. Jest to jednak duża część mojego życia.
To jest to minimum, które mogę oddać mojej miejscowości, gdzie się urodziłam i wychowałam, gdzie jestem szczęśliwa, gdzie żyją moje dzieci. Kocham to miej
sce, moją wieś, nasze piękne oko
lice.
MWR: Ma Pani ogromną wie
dzę na temat zwyczajów i tra
dycji z naszych terenów , co jest uwidocznione chociażby w artykułach znajdujących się w książkach „Spojrzenie przez gardinkę” czy „W śląskim domu i zagrodzie"...
RŻ: To, że działam społecznie i interesuję się historią oraz zwyczajami to rodzinne. Mam to po moim dziadku. To właśnie
mój Ołpa spisał po raz pierwszy urbarz Biedrzychowic w 1914 r.
Mam go w oryginale, znajduje się w naszym muzeum. Mój dziadek pisał także artykuły do ówcze
snej gazety głogóweckiej, było to w latach 20-tych XX w. Mieszkał w Biedrzychowicach, ale pocho
dził z Rozkochowa. Moja mama pochodziła z Biedrzychowic, z tego domu, w którym miesz
kam.
Wszyscy mieszkamy w okolicy Głogówka, ale jest kilka takich zwy
czajów, które się różnią w poszcze
gólnych wsiach. Nawet gwara róż
ni się nieco w różnych wsiach, wy
razy są trochę zmienione. Marzy mi się, aby napisać więcej na ten temat, atle nie mam na razie na tyle czasu.
Chciałabym też skatalogować eks
ponaty, które są w muzeum i opa- trzeć je szerszym opisem, bo taka jest potrzeba. Te eksponaty są nie
powtarzalne. Jeśli ktoś tego nie zro
bi, nie opisze, to za chwilę może tej informacji już nie być.
Numer 2 (277) / 2019
DZIEJE SIĘ W GMINIE 7
MWR: Czy tylko Pani oprowadza po muzeum, czy też ma Pani pomocników?
RŻ: Na szczęście mam już takie osoby, które w razie potrze
by mogłyby mi po
móc, zastąpić. Cza
sem jest to nawet fizycznie nie
możliwe, abym wszystkie wycieczki osobiście oprowadziła.
MWR: Jest Pani kustoszem mu
zeum, radną, Przewodniczącą Za
rządu Gminnego TSKN Głogówek, członkiem Zarządu Wojewódz
kiego TSKN, liderem Odnowy wsi Biedrzychowice. Można to pogo
dzić?
RŻ: Można te wszystkie funkcje pogodzić. Jest bardzo wiele pracy, ale jest to moje życie. Czasem zra
żałam się brakiem uznania ze stro
ny społeczności. Bardzo często było tak, że ludzie przyjeżdżali z daleka, byli zachwyceni, a mieszkańcy na
szej gminy - nie zawsze. Po latach patrzę na to inaczej. Jeśli ktoś chce docenić muzeum, to dobrze, jeśli nie - to już mnie teraz to nie boli.
MWR: Nasze wsie działają pręż
nie dzięki takim liderom jak Pani.
Dzięki osobom, które potrafią dzia
łać, ale i zachęcić, zarazić działa
niem inne osoby. Jest to z pewno
ścią bardzo trudne, prawda?
RŻ: Czynnik ludzki jest bardzo trudny, ale jest to możliwe.
MWR: W naszej gminie mamy różne narodowości i kultury, ale żyjemy w zgodzie i uczymy się od siebie...
-RŻ: Żyjemy w specyficznym miejscu, dobrze, że człowiek zna swoje korzenie, szanuje swoją toż
samość, kształtuje i buduje swoją przyszłość. My cały czas uczymy się tolerancji. Zawsze mówiłam moim dzieciom, a teraz mówię wnukom - równaj w górę. Nie powinniśmy za
pominać trudnej historii, ale to nie znaczy, ze przy każdej okazji mamy sobie to wypominać.
MWR: Który ze zwyczajów jest Pani najbardziej bliski?
-RŻ: Żórowa środa to jest bar
dzo bliski mi zwyczaj, mam do nie
go wielki sentyment. Jest bardzo po
pularny w naszej gminie, nie wszę
dzie jest na Śląsku znany.
MWR: Obchody dnia św. Marcina też od lat obchodzone są właśnie w Biedrzychowicach, prawda?
RŻ: Tak, były obchodzone daw
no temu, zostały reaktywowane w 2006 lub 2005 r, właśnie w Bie
drzychowicach. Cieszy fakt, że obec
nie jest taka tendencja, że przywią
zuje się uwagę do obchodów lokal
nych, a nie tylko tych o randze wo
jewódzkiej.
MWR: Zaciekawił mnie rozdział z książki „Spojrzenie przez gardin- kę” o napojach, które samodzielnie wykonywano.
RŻ: Szczególnie na wesela na
poje robiono we własnym zakre
sie. Tradycje kulinarne były kiedyś na naszych terenach bardzo boga
te, obecnie są tylko w niewielkim stopniu kultywowane. Moja mama robiła przeróżne napoje, mam na
wet jej książkę kucharską, którą pi
sały trzy pokolenia. Znajduje się ona w muzeum. Jest ręcznie pisana, nie wszystko jest do przeczytania.
MWR: Rozpoczął się proces be
atyfikacyjny Anny Kaworek, która urodziła się w Biedrzychowicach.
Ma Pani w muzeum jakieś pamiąt
ki po niej?
RŻ: Tak, mamy w muzeum pa
miątki po Annie Kaworek, zrobimy w najbliższych dniach w spichle
rzu kącik pamięci jej poświęcony.
Jest to wielkie wyróżnienie dla Bie
drzychowic. Cieszy fakt, że ciągle trafia
ją do nas różne pa
miątki, eksponaty.
Niedawno dzwoni
ła do mnie pani z Lu- boszyc za Opolem, która ma pamiąt
ki po bracie swoje
go dziadka, który był księdzem, a pocho
dził z Biedrzychowic.
Zginął w Auschwitz.
Ta pani jest po 80 - tce, chciałaby prze
kazać nam pamiątki po stryju. Niebawem
pojadę do Luboszyc i przywiozę te pamiątki.
MWR: Cieszy też fakt, że do far- skiej stodoły przychodzą dzie
ci.
RŻ: Tak, od jesieni dzieci uczęsz
czają na zajęcia szkółki sobotniej. Ja też wtedy przychodzę, jeśli jest zim
no, to palę im w kominku. Kiedy mają przerwę, chcą zobaczyć eksponaty muzeum. Przyjeżdżają do nas także dzieci z terenu powiatu prudnickie
go, którym organizujemy w farskiej stodole zajęcia z regionalizmu. Kie
dy najmłodsi przebywają w takim otoczeniu, jest nadzieja, że zarażą się miłością do tradycji i historii.
II
Muzeum to moje życie. Nie mam takiej potrzeby, aby wyjeżdżać na urlop, dobrze się czuję w Biedrzychowi
cach, w naszej farskiej
stodole.
MWR: Do muzeum zaglądają ludzie z różnych stron Polski. Czy wielu jest gości z zagranicy?
RŻ: Przez 10 lat przewinęło się w farskiej stodole bardzo wielu lu
dzi. Mamy księgę gości, gdzie zosta- je ślad po tych wizytach. W ubiegłym roku miałam bardzo egzotycznego turystę, profesora medycyny aż z Japonii. Był zachwycony naszym muzeum. Farska stodoła to miej
sce, którym się interesuje wielu lu
dzi, nawet z bardzo daleka. Jest to promocja nie tylko Biedrzychowic, ale i całej gminy. Jesteśmy w sieci międzynarodowych muzeów, raz w roku się spotykamy. Najczęściej spotkania odbywały się w Kudowie Zdrój, teraz będzie to w Poznaniu. Ta sieć muzeów działa pod egidą Uni
wersytetu Wrocławskiego.
MWR: Jakie ma Pani marzenia związane z muzeum?
RŻ: Chciałabym, aby nasze mu
zeum dobrze funkcjonowało, abym miała siłę na dalsze działanie. Pla
nów jest dużo, plany a marzenia - to różne rzeczy. W naszej społecz
ności funkcjonuje taki model, że jak potrzebuję pomocy to ludzie poma
gają. W zależności, jaka to jest pra
ca, pomagają różne osoby, każdy się na czymś zna i angażuje się w ra
zie potrzeby. Przykładowo - dwa ra
zy w roku robimy z kobietami gene
ralne sprzątanie. Cieszę się, że mu
zeum połączyło naszą społeczność.
Farska stodoła spełnia bardzo po
zytywną rolę dla naszej wsi. A ma
rzenie?... Chciałabym, aby udało się skupić przy farskiej stodole ta
ką grupę ludzi „pozytywnie zakrę
conych”. Spotykalibyśmy się co ja
kiś czas, np. raz na dwa miesiące i odbywałyby się warsztaty kulinar
ne. Byłaby to okazja do wspólnego gotowania posiłku, rozmowy, spę
dzenia razem czasu.
MWR: Pozostaje życzyć Pani zdrowia i realizacji planów.
RŻ: Dziękuję. Muzeum to moje życie. Nie mam takiej potrzeby, aby wyjeżdżać na urlop, dobrze się czuję w Biedrzychowicach, w naszej far- skiej stodole. W ostatni weekend sierpnia planujemy uroczystość 10 -lecia farskiej stodoły. Już dzi
siaj wszystkich serdecznie zapra
szam.
23 lata za nami
Była Przewodnicząca DFK Mio
nów Gabrlela Gorek
Po 23 latach peł
nieniafunkcji Prze wodniczącej DFK Mionów chcia- łabymwszyst kim podzięko wać zawspółpra cę. Dziękuję przede wszystkim człon- kom zarządu gminnego,przewod niczącym:śp. Panu Koczuli,śp. Panu Konczaliorazbyłyprzewodniczącym:
PanuDonath jak iPaniZgorzelskiej oraz Burmistrzowiśp. Panu Kopaczo
wi. Serdecznepodziękowania skła dam jego następcom: Panu Mencle- rowi, Panu Kałamarzowi i Wicebur mistrz Pani Wróbel. Podziękowania należąsiętakże szefostwu zarządu wojewódzkiego:Panu Krollowi, Pa nuDonitzy, PanuRaschowi iobecne mu przewodniczącemu TSKN -Panu Bartkowi. Serdeczne dziękuję również Pani Zuzannie Donath - Kasiura.
Nie mogę pominąć naszego byłe go radnego Pana A. Serwatki.Szcze gólnie wielkie podziękowanianależą się byłemu radnemu Panu Kuzakowi za wspaniałą współpracę, za pomoc przyprojekcie50tysięcyi nie tylko.
Dziękujęobecnemuradnemu,Pa nu T. Nosolowi, sołtysowi H. Nosolo- wi za wieloletnią współpracę. Swo je stanowisko piastujejuż 23 la ta, a więc razem zaczynaliśmy.
Bardzo chciałabym podzię kować naszemu kowalowi, Pa
nuW.Rakowi za te wspaniałe ste- larzedokoron dożynkowych, któ
re namzawsze przygotowywał, astolarzowi Adrianowi Mochni- kowizapodestydo tych koron.
Dziękuję wszystkimorganizacjom:
OSP, Radzie Sołeckiej, RadziePara fialnej oraz wszystkim, którzy w jaki
kolwieksposóbnam pomagali, awięc dziękuję wszystkim razemi każdemu z osobna. Dziękuję również wszyst kim członkom naszegokołaDFKza efektywną współpracę. Zcałapew nościąbędę te 23 lata bardzo mi le wspominać. Na koniec szczegól
ne podziękowania dla Urszuli Chrzą
szcz- naszemuskarbnikowiza per
fekcyjne prowadzenie rozliczeńprzez 23 lata. Razemzaczynaliśmy i razem kończymy.Oddajemyzarządzanie w dobre ręce. Nowemu zarządowi życzę owocnej pracy iobiecuję po moc i wsparcie w razie potrzeby.
Numer 2 (277) / 2019
8 POZNAJ HISTORIĘ GMINY
od o
Jest w naszym mieście szcze
gólna pracownia pełna koloru i światła, gdzie powstawały witraże dla setek miejsc w kraju i zagranicą. Przez ponad pięć
dziesiąt ostatnich lat mogliśmy spotkać w niej człowieka po
chylonego nad kawałkami szkła i skupionego nad obrazem, który dopiero wprawiony w okienne ramy potrafił oddać te jedyną i majestatyczną ener
gię, jaką posiada witraż.
Kinga Markowska
Michał Cuber, bo o nim wła
śnie mowa, odziedziczył warsz
tat po swoim ojcu - Tomaszu Cu- berze, który jeszcze podczas stu
diów na politechnice wiedeńskiej oswajał sztukę robienia witraży u jednego z profesorów. Rodzina Cuberów znalazła się w Głogów
ku po tym jak Tomasz Cuber pocho
dzący z Piekar Śląskich poślubił Ur
szulę Pretor z Głogówka. Ich ślub, który odbył się w 1945 roku, histo
ria naszego miasta zapamiętała ja
ko moment, gdy witraże z Głogów
ka, zaczęły wypełniać i zdobić prze
szklenia okien kościołów, budyn
ków publicznych i prywatnych. Naj
pierw tych zniszczonych i odbudo
wanych z gruzów zawieruchy wo
jennej, a później także i nowszych.
Gdy Tomasz Cuber zmarł w 1987 ro
ku, tradycja robienia witraży znala
zła godnych następców w posta
ci synów Michała i Mariana, którzy od młodych lat pracowali z ojcem.
Najstarszy syn Michał, który zda
wał egzamin mistrzowski w słyn
nej pracowni Marii Powalisz-Bar- dońskiej, nie tylko w pełni wykorzy
stał spuścizną ojca, ale także zna
cząco rozwinął zakład. Od lat dzie
więćdziesiątych obaj bracia pra
cowali osobno współdzieląc prze
strzeń tej samej pracowni. Od 2000 roku Michał tworzył witraże wraz ze swoim synem Aleksandrem.
Niestety odchodzą od nas gło- góweccy witrażyści. W tym roku, po chorobie zmarł Michał Cuber.
I chociaż wiadomość o jego śmier
ci sprawiła nam wszystkim ogrom
ny smutek, to nie zapominajmy, że komu jak komu, ale nie da się tak po prostu odejść, będąc wi- trażystą. Setki projektów i reali
zacji, które zostawił po sobie Mi
chał Cuber, to ogromny wkład
w budowanie piękna świata i cząst
ka człowieka zachowana w szkle.
Od teraz nie będziemy już spo
tykać Michała Cubera podczas pracy, przy podświetlonym sto
le, który ułatwiał malowanie na szkle. Od dziś spoglądać będzie
my tylko na gotowe witraże, któ
re nam wszystkim zostawił.
Setki
projektów irealizacji,
które zostawiłposobie
MichałCuber,
to
ogromnywkładw
budowaniepiękna świata i
cząstkaczłowieka zachowana w szkle.
Na szczęście nie musimy szukać daleko, witraże Michała Cubera zdo
bią głogóweckie kościoły. Oglądać je możemy w prezbiterium kościoła franciszkanów oraz w kaplicy Mat
ki Bożej Loretańskiej. Michał Cuber wykonywał również oszklenia do projektów Jana Rabieja w kościele Św. Krzyża na cmentarzu w naszym mieście. To tak naprawdę niewiel
ka część tego, co udało się wykonać w jego pracowni. Niezliczoną ilość witraży zwłaszcza o tematyce sa
kralnej możemy zobaczyć w świą
tyniach między innymi w koście
le św. Jakuba, w kościele św. Jacka w Opolu, w kościele Matki Bożej Nieustającej Pomocy w Bolesławcu, w kościele św. Wawrzyńca w Głu
chołazach, w kościele Narodze
nia Najświętszej Maryi Panny w Chechle, w Seminarium duchow
nym w Legnicy, czy też w kościele oo. Franciszkanów w Lwówku Ślą
skim. Trudno wyliczyć wszystkie miejsca, w których znajdziemy je
go witraże. Największa realizacja, przedstawiająca „Schody do Nieba”
o powierzchni 120 metrów kwadra
towych znajduje się w kościele wer- bistów w Rybniku. Michał Cuber wy
konywał witraże do projektów wła
snych oraz współpracował także z wieloma znanymi artystami, jak m.in.: Paweł Sznela, Witold Pałka, Zygmunt Brachmański, Jan Rabiej,
Zygmunt Stuchlik. Również zagra
nicą znajdziemy witraże Michała Cubera, między innymi w Stanach Zjednoczonych, w Wielkiej Bryta
nii, Francji, Niemczech, w Czechach i Austrii. Sam twórca, szczególnie cenił sobie realizację witraża w ko
ściele w Vallendar koło Koblencji, gdzie przedstawiona została mo
numentalna postać „Chrystusa pro
mieniującego miłością na świat”.
Najokazalsza realizacja znajduje się natomiast w Rzymie, w Domu
Pielgrzyma im. Jana Pawła II. Do te
go kościoła przedstawił piętnastu Polaków wyniesionych na ołtarze przez papieża-Polaka. Zlecenie to zrealizowane zostało w 1995 ro
ku i stało się powodem prywatnej audiencji, której Jan Paweł II udzie
lił Michałowi Cuberowi i jego żo
nie Denise. Papież odprawił także Mszę św. z intencją za rodzinę twór
cy i osobiście poświęcił zamonto
wane witraże w oknach kościoła.
Michał Cuber ukończył prawo na Uniwersytecie Wrocławskim. Po
godny, pełen ciepła, gościnności, miłości do rodziny i witraży. Na na
sze wielkie szczęście tuż po stu
diach zamiast języka urzędnicze
go wybrał język sztuki, co po cza
sie przyczyniło się do tego, że wi- trażysta został w 2000 roku od
znaczony przez Ministra Kultury i Dziedzictwa Narodowego tytułem
„Zasłużony dla Kultury Polskiej”.
Większość projektów witraży zrealizowanych przez Tomasza i Michała Cuberów trafiła w depozyt do zbiorów Muzeum Regionalnego w Głogówku Jednocześnie czujemy się bardzo dumni mogąc przecho
wywać, pielęgnować i opracowy
wać te część historii naszego miasta i regionu dla kolejnych pokoleń.
Numer 2 (277) / 2019
DZIEJE SIĘ W GMINIE 9
W naszej Gminie wybrano nowych Sołtysów
Kiedy zawsze możesz
porozmawiać z Burmistrzem?
Sołectwo Wybrany Sołtys
Biedrzychowice Dawid Heinisz
Błażejowice Dolne Weronika Bernard
Chudoba Alfred Orant
Ciesznów Dorota Drzazga
Dzierżysławice Michalina Szyroki
Głogowiec Jan Piróg
Góreczno Paweł Gisal
Kazimierz Irena Lesiak
Kierpień ---
Leśnik Dominika Grzesik
Mionów Henryk Nosol
Mochów Gizela Grzesik
Oracze Janusz Kochanek
Nowe Kotkowice Teodor Linder
Racławice Śląskie Wioletta Pałys
Rzepcze Fabian Patron
Stare Kotkowice Bernard Burek
Szonów Mariusz Wdowikowski
Tomice Bogdan Lorenc
Twardawa Józef Kowaś
Wierzch Mariola Zając
Winiary Teresa Morawiec
Wróblin Józef Seidel
Zawada Jan Suchan
Zwiastowice Tomasz Waloszek
Burmistrz Głogówka Piotr Bujak
Pragnę poinformować, iż w każ
dy poniedziałek miesiąca w godz.
14.30-15.30 jestem dostępny dla mieszkańców Gminy Głogówek w ratuszu na specjalnym dyżurze, podczas którego istnieje możli
wość porozmawiania, poruszenia ważnych dla Państwa kwestii, za
sygnalizowania problemów, które mogą się pojawiać w gminie, a tak
że ich rozwiązania.
Praktycznie od pierwszego mie
siąca obserwuję duże zaintereso-
Delegacje pracowników Urzędu Miejskiego w Głogówku
Burmistrz Głogówka Piotr Bujak
Jeden z radnych podczas stycz
niowej sesji Rady Miejskiej zwró
cił się z pytaniem o wysokość de
legacji wypłaconych Burmistrzo
wi Głogówka, Zastępcy Burmistrza Głogówka oraz Sekretarz Urzędu Miejskiego za okres 21.11.2018
21.01.2019. Pytanie to, powodo
wane najprawdopodobniej tro
ską o stan finansów naszej gminy uważam za bardzo zasadne. Zara
zem stoję na stanowisku, że powi
nienem podzielić się tą informacją także z czytelnikami „Życia Głogów
ka”, a także umożliwić im porówna
nie z ubiegłymi latami, żeby umożli
wić wyciągnięcie stosownych wnio
sków. Przekonanie to wynika głów
nie z mojego założenia, że sprawu
jąc funkcje publiczne, powinniśmy być jak najbardziej otwarci na naszą społeczność lokalną, której powin
niśmy przekazywać informacje do
tyczące różnych aspektów naszej działalności.
W trakcie wspomnianych dwóch miesięcy odbyłem wyjazdy służ
bowe prywatnym samochodem, za które pobrałem delegacje na kwotę 677,67 zł. Zastępca Bur
mistrza Głogówka we wspomnia
nym okresie odbywał delegacja, za które przysługiwał mu zwrot po
niesionych kosztów w wysokości 312,88 zł. Pani Sekretarz zwróco
no natomiast 40,12 zł tytułem po
dróży służbowych wykonywanych prywatnym samochodem. Łączna kwota naszych delegacji za pierw-
wanie wspomnianym dyżurem, co bardzo mnie cieszy. Dziękuję za wszystkie odbyte do tej pory spo
tkania, i już teraz zapraszam na ko
lejne.
Oczywiście istnieje możliwość spotkania się we wspomnianym terminie bez wcześniejszego umó
wienia, zachęcam jednak przed wi
zytą do kontaktu telefonicznego z sekretariatem Urzędu Miejskiego w Głogówku i precyzyjnego umówie
nia się na konkretną godzinę, a także przedstawienia chociażby w sposób ogólny tematu rozmowy.
sze 2 miesiące opiewała zatem na sumę 1037,67 zł. W tym kontekście warto nadmienić, że podczas każ
dej sesji Rady Miejskiej w Głogów
ku informuję radnych o wszystkich odbywanych podróżach, a także przebiegu odbywających się w ich ramach spotkań. Wśród nich zna
lazły się między innymi wizy
ta w PKP Oddział Gospo darowania Nierucho mościami SA, w sie
dzibie Lokalnej Gru
py Działania „Pła
skowyż Dobrej Zie
mi”, a także w Urzę
dzie Wojewódzkim i Urzędzie Marszał
kowskim.
spo- form
- 677,67 677,67 zł zł ka
Tokoszt delegacji obecnego Burmistrza, przez dwa pierwsze
miesiące pracy.
Średnia miesięcznato:
tylko 338,83zł
1
1
Dla porównania, w 2017 r. po
przedni Burmistrz Głogówka Pan Andrzej Kałamarz tytułem delegacji za wyjazdy krajowe i zagraniczne pobrał kwotę 13902,69 zł. Dodatkowo w tym czasie po
brał 1769,03 zł ty
tułem diet za wyjaz
dy krajowe i zagranicz
ne. Łączna kwota za wyjaz
dy służbowe w 2017 r. wyniosła zatem 15671,72 zł. W okresie od 01.01.2018 do 20.11.2018 (koniec kadencji) była to natomiast kwo
ta 16029,06 zł. Suma diet za ten okres wyniosła natomiast 1084,90 zł. Sumaryczny koszt podróży służ
bowych Burmistrza Andrzeja Kała
marza za niepełny 2018 r. wyniósł
arz asp
a 1555,81 zł n
Andrzeja Kałamarza w 2018roku!
W każdy poniedziałek w godzinach: 14.30-15.30
Burmistrz Piotr Bujak pełni specjalny dyżur,
podczas którego możecie Państwo poruszyć ważne dla
Was sprawy
Pozwoli mi to na przygotowanie się do niej, a także na zaproszenie do rozmów pracownika merytorycz
nego konkretnego referatu Urzędu Miejskiego w Głogówku, co z pew
nością przyspieszy i ułatwi rozwią
zanie Państwa problemu.
zatem 17113,96 zł. Jak nietrudno wyliczyć średnia miesięczna kosz
tów podróży służbowych za 2017 r.
wynosiła zatem 1305,98 zł, za nie
pełny 2018 r. natomiast było to już 1555,81 zł. W obu przypadkach średniomiesięczny koszt podró
ży poprzedniego włodarza gminy był zatem wyższy niż łączna kwota delegacji: moich, Zastępcy Burmi
strza Głogówka, a także Pani Se
kretarz za okres 2 miesięcy.
Jak wynika z powyższych in
formacji, już na wstępie kadencji udało nam się dokonać znaczą
cych oszczędno
ści, nie tracąc przy tym nic na jako
ści pracy. Stan ten jest efektem pod
jęcia licznych działań racjonalizatorskich do
tyczących gospodarowa
nia gminnymi finansami. Co istot
ne, dotyczą one także innych aspektów funkcjonowa
nia gminy, co stopnio
wo będzie przekła
dało się na obniże
nie kosztów funk
cjonowania Urzędu Miejskiego w Gło
gówku.
F
21
Udało nam się dokonać znaczących oszczędności, nie tracąc przy tym nic na
jakości pracy.
Numer 2 (277) / 2019
10 POZNAJ HISTORIĘ GMINY
Wzorowa reakcja świadka Zebranie Związku Śląskich Rolników i kolejny nietrzeźwy kierowca
zatrzymany
MWR
52-letni kierowca porsche miał ponad 2,5 promila alkoholu w or
ganizmie i 400 km do przejechania.
Został zatrzymany dzięki informa
cji przekazanej przez świadka oraz zdecydowanej reakcji policjantów z Głogówka. Za taki czyn grozi mu teraz kara do 2 lat więzienia, są
dowy zakaz prowadzenia pojaz
du oraz wysoka kara grzywny.
Do zdarzenia doszło z soboty na niedzielę (29/30 grudnia), tuż po północy na terenie gminy Gło
gówek. Dyżurny policji otrzymał informację o najprawdopodob- niej nietrzeźwym kierowcy, któ
ry miał jechać porsche drogą kra
jową nr 41 w kierunku miasta. We
dług zgłaszającego, kierujący tym pojazdem miał jechać bardzo wol
no, do tego całą szerokością drogi.
Podziękowania
Serdeczne podziękowania dla Pana Piotra Miki za podarowanie przepięknej choinki składają seniorzy
i pracownicy Domu Dziennego Senior Plus.
Złote Gody
Prosimy o
zgłaszanie
wUrzędzie StanuCywilnego w Głogówku par małżeńskich,
które
w2019
r.obchodzić będą 50-lecie
pożycia
małżeńskiego.
Już chwilę po zgłoszeniu, poli
cjanci zauważyli i zatrzymali au
to do kontroli. Za kierownicą po
jazdu siedział 52-letni mieszka
niec województwa podkarpac
kiego. Wynik przeprowadzonego badania wykazał, że miał on po
nad 2,5 promila alkoholu w orga
nizmie. Mężczyzna w takim sta
nie wracał do domu od swojej ro
dziny, gdzie wcześniej pił alkohol.
Nieodpowiedzialny kierowca już stracił prawo jazdy. Teraz 52-la- tek odpowie za jazdę w stanie nie
trzeźwości. Za taki czyn grozi mu nawet do 2 lat więzienia, sądo
wy zakaz prowadzenia pojazdów oraz minimalnie 5000 zł grzywny.
Przekazane przez świad
ka informacje i zdecydowa
na reakcja policjantów, być mo
że zapobiegły tragedii na drodze.
Pięć Gmin za likwidacją Związku Aqua Silesia
Gmina Głogówek zaoszczędzi i zyska nowy majątek.
Przedstawiciele gmin współ
tworzących związek międzygmin
ny Aqua Silesia (Głogówek, Krap
kowice, Walce, Strzeleczki oraz Biała) podjęli jednomyślnie de
cyzję o likwidacji tej organizacji.
Proces już się rozpoczął, jednak w związku z jego złożonością fak
tyczne zakończenie jego działal
ności nastąpi dopiero w 2020 r.
W związku z nieprawdziwymi tezami publikowanymi przez por
tal „Razem dla Głogówka”, któ-
W czwartek, 10 stycznia 2019 r., w Restauracji Duet w Głogówku, odbyło się zebranie sprawoz
dawczo - wyborczo - szkole
niowe rolników z powiatu pru
dnickiego należących do ZŚR.
MWR
Przybyło na nie ponad 150 osób.
Wszystkich zebranych powi
tał Przewodniczący Zarządu ZRŚ - Bernard Dembczak. Wśród go
ści zaproszonych byli m.in.: Rad
na Sejmiku Województwa Opol
skiego - Zuzanna Donath - Kasiu- ra, Burmistrz Głogówka - Piotr Bu
jak oraz Prezes Opolskiej Izby Rolni
czej - Herbert Czaja. Podczas spo
tkania przedstawiono sprawozda
nie z działalności za miniony rok oraz wybrano nowych członków zarzą-
rych nie warto przytaczać, warto przyjrzeć się temu jak w tej kwestii przedstawiają się fakty. Jak pod
czas ostatniej sesji Rady Miejskiej w Głogówku wykazał Burmistrz Piotr Bujak, rozwiązanie to w dłuż
szej perspektywie czasu będzie ko
rzystne dla Gminy Głogówek.
Przede wszystkim Gmina nie bę
dzie musiała wnosić corocznej opłaty wynikającej z tytułu człon
kostwa w Związku. Warto wspo
mnieć, że tylko w 2019 r. wynie
sie ona 34350,00 zł. W kolejnych latach byłaby ona znacznie wyż
sza. Ponadto, aktualnie związek ja
ko jednostka budżetowa nie zali
cza amortyzacji do kosztów uzy-
du, są to: Bernard Dembczak, Wil
helm Czaja, Tomasz Nosol, Jerzy Klose, Ewald Kamrad, Leon Chrzą
szcz, Norbert Zgorzelski, Rudolf Suchy, Marek Pelka, Zygfryd Bar
ton. W skład komisji rewizyjnej we
szli: Bernard Gnilka, Gabriel Kip- ka, Alfons Chrząszcz, Jerzy Demb- czak. Delegaci na walne zgroma
dzenie ZRŚ to: Michał Grelich, Ber
nard Dembczak, Leon Chrząszcz, Je
rzy Klose, Jerzy Dembczak, Tomasz Puchała, Tomasz Nosol. Głosowania przebiegały zgodnie i sprawnie.
W drugiej części zebrania odby
ły się wykłady, w których poruszo
no tematykę: doradztwa rolnicze
go w zakresie wymagań związa
nych z wprowadzeniem dyrektywy azotanowej, zmian w prawie wod-
skania przychodu, zatem nie gene
ruje z przychodów środków na od
tworzenie majątku, co na skutek li
kwidacji ulegnie zmianie. Zmale
ją także koszty ponoszone aktual
nie przez Zakład Komunalny Głogó-
nym i walce z ASF, prowadzeniem rolniczego handlu detalicznego (RHD) transportem przez rolników materiałów niebezpiecznych (pali
wo, saletra amonowa) oraz opłacal
ności produkcji rolnej a w szczegól
ności trzody chlewnej. Przewodni
czący Zarządu ZŚR Bernard Demb- czak przedstawił także plany szko
leń (wypełnianie planów nawozo
wych, prowadzenie RHD i zdobycie kwalifikacji na ubój własny w go
spodarstwie) oraz wyjazdów szko
leniowo studyjnych i innych imprez na najbliższe miesiące. Na spotka
niu odbyły się również prezentacje firm okołorolniczych, które współ
pracują ze związkiem. Nie zabrakło dyskusji i wymiany doświadczeń, co jest dla rolników niezwykle cenne.
wek Sp. z o.o. Przedsiębiorstwo to nie będzie musiało ponosić powiem kosztów zarządzania sieciami tran
zytowymi. Ponadto majątek związ
ku Aqua Silesia znaj
dujący się na terenie Gminy Głogówek zo
stanie wniesiony do spółki, co spowo
duje spadek kosz
tów z tytułu zakupu usług od związku (ok 140000 zł rocznie).
Wszelkie oszczęd
ności będą mogły zatem być przezna
czone na inwesty
cje w infrastrukturę wodociągo
wą na terenie Gminy Głogówek.
Numer 2 (277) / 2019
DZIEJE SIĘ W GMINIE 11
Odeszli
5 stycznia 7 stycznia 8 stycznia 11 stycznia 12 stycznia 13 stycznia 16 stycznia 19 stycznia 21 stycznia 25 stycznia 28 stycznia 28 stycznia 29 stycznia
I
Gabriela Cichoń z Wróblina, lat 65 Grzegorz Skowronek z Malkowic, lat 84 Ryszard Wicher z Dzierżysławic, lat 82 Władysław Jagiełło z Głogówka, lat 86 Maria Rother z Głogówka, lat 64 Bernard Szurgast z Zawady, lat 72 Anna Zimnik z Wierzchu, lat 99 Joachim Gebauer z Mochowa, lat 59 Halina Pietroń z Wierzchu, lat 61 Jerzy Wituszyński z Głogówka, lat 85 Jan Kałuża z Mionowa, lat 71
Michał Cuber z Głogówka, lat 73 Gunter Schindler z Głogówka, lat 81
Serdeczne podziękowania dla wszystkich, którzy uczestniczyli w pogrzebie mojego męża, naszego ojca
i dziadka
Śp. Władysława Jagiełło składa żona, synowie z rodzinami
Pani Krystynie Białas
składamy wyrazy współczucia i głębokiego żalu z powodu śmierci Ojca
Burmistrz Głogówka i Pracownicy UM
Wszystkim Przyjaciołom i Znajomym, którzy dzielili z nami ostatnie smutne dni,
za okazane słowa życzliwości i uczestniczenie z nami we Mszy św.
i ceremonii pogrzebowej
naszego Kochanego Męża, Ojca i Dziadka Śp. Michała Cubera,
składamy serdeczne podziękowania Żona i Dzieci
Panu Aleksandrowi Devosges Cuber składamy wyrazy współczucia i szczerego żalu
z powodu śmierci Ojca
Burmistrz i Pracownicy UM w Głogówku
Serdeczne podziękowania Rodzinie, Przyjaciołom, Delegacjom, Sąsiadom, p. Organiście, Chórowi- wszystkim, którzy uczestniczyli w ostatniej drodze
Śp. Jerzego Wituszyńskiego
pogrążona w żałobie Rodzina
Numer 2 (277) / 2019
12 POZNAJ HISTORIĘ GMINY
Goście z Rietbergu
W drugiej połowie stycznia do Głogówka przyjechała delegacja z miasta partnerskiego Rietberg z p. Moniką Kuper na czele.
MWR
Dzieci, pomimo stresu i wiel
kiej Jak zawsze pobyt w Gło
gówku wypełniony był wielo
ma owocnymi spotkaniami.
Goście z miasta partnerskiego spotkali się z Burmistrzem Gło
gówka Piotrem Bujakiem i Z-cą Burmistrza Sebastianem Gersten-
bergiem. Odwiedzili także ZOL, gdzie obdarowali prezentem każ
dą z przebywających tam star
szych osób. Upominki, które przy
gotowali mieszkańcy Rietbergu, sprawiły obdarowanym wiele ra
dości i wywołały sporo wzruszeń.
Goście z zagranicy byli też w: gło- góweckim gimnazjum, PP nr 4, SP nr 1, biedrzychowickiej farskiej sto
dole i wiele innych miejscach.
Delegacja z miasta partner
skiego wyjechała z naszej gmi
ny pełna wrażeń i nowych pla
nów na dalszą współpracę.
Intymny jazz w Baszcie, czyli koncert Kasi Pietrzko i Tomasza Wendta
Jest w duetach coś bardzo in
tymnego. W tym zwłaszcza.
Ona - tworząca muzykę peł
ną zderzeń spokoju z rwącym nurtem, gęstą i wykorzystującą niezbadane pola wyobraźni.
Kinga Markowska
On - w największym skró
cie opisuje go jego własna kom
pozycja „Together in Rush”, bo zawsze gdzieś się śpieszy, ro
bi wszystko na ostatnią chwilę i, jakimś cudem, zwykle zdąża.
Kasia Pietrzko i Tomasz Wendt.
Gdyby nie ich wzajemna fascynacja melodią i improwizacją, pewnie ni
gdy nie doszłoby do tego, co usły
szeć mogliśmy podczas piątkowe
go koncertu (8.02.2019) w Baszcie.
Reprezentanci polskiej sceny jazzo
wej otworzyli przed głogówecką publicznością wnętrza, do których dostęp można mieć tylko poprzez przebycie wspólnie z artystami nie
oczywistych ścieżek muzycznych.
Atmosfera całego wydarzenia sku
piła się wokół pięćdziesiątej roczni
cy śmierci Krzysztofa Komedy. I mi
mo małej faktury instrumentalnej, bo przecież na scenie grał tylko for
tepian i saksofon, to postać tego ge
nialnego jazzmana i twórcy muzy
ki do najgłośniejszych filmów w hi
storii polskiego i zagranicznego ki
na, niemal się przed publicznością zmaterializowała. Była to jak gdyby odwrotność tego, co sam Komeda potrafił, czyli „słuchał obrazu i zdo
łał zrobić z ciszy utwór muzyczny.
Tylko on umiał stworzyć ta
ki akord, który jest tak samo zło
żony, bardzo długi i szeroki jak ci
sza”. Z ciszy do filozofii jest już bar
dzo blisko. Najbliżej, gdy snuje- my się w zadumie nad tym, co dla każdego z nas oznacza koniec, czy jest początkiem nowego?
Tomasz Wendt wprowadzając do repertuaru koncertu swój au
torski utwór „The End” zarysował dla nas klimat tego, czym muzy
ka być powinna - „pajęczyną prze
plataną równouprawnieniem nut i pauz oraz wrażliwością na brzmie
nie instrumentów”. I ten duet zda- je się doskonale o tym wiedzieć.
Reklama