• Nie Znaleziono Wyników

Nowiny Raciborskie. R. 15, nr 49 (764).

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2022

Share "Nowiny Raciborskie. R. 15, nr 49 (764)."

Copied!
48
0
0

Pełen tekst

(1)

WTOREK 5 grudnia 2006 Nr 49 (764) Rok XV

Nr indeksu 38254X ISSN 1232- 4035

cena 2 zł (w tym 7% VAT) nr@nowiny.pl

nowiny.pl

REKLAMA

KRZYŻANOWICE

To już 50 lat razem

2 grudnia odbyło się uro- czyste uhonorowanie 21 par, które w tym roku ob- chodziły 50-lecie pożycia małżeńskiego. Medale oraz okolicznościowe upominki za tak zacny i godny staż mał- żeński dostojnym jubilatom wręczył wójt Krzyżanowic Leonard Fulneczek. Były gra- tulacje, kwiaty, szampan oraz życzenia zdrowia i szczęścia na dalsze wspólne lata.

IDĄ ŚWIĘTA – poradnik konsumenta SUPERBABCIA

– superkonkurs z nagrodami

WIĘCEJ NA STRONIE 13 WIĘCEJ NA STRONACH 46, 47

RACIBÓRZ

Najlepsza kobieta

RUDY

Udało się uniknąć tragedii

Policjanci zatrzymali 20- -latka podejrzanego o usiło- wanie zabójstwa 19-letniej dziewczyny. Oboje są wycho- wankami Specjalnego Ośrod- ka Szkolno-Wychowawczego w Rudach.

» 14

RACIBÓRZ

Minister zaprzecza

» 6

Drugi rok z rzędu racibo- rzanka Beata Monica-Szyjka wygrała Bieg Barbórkowy w Rybniku. – To świetna im- preza. Choć dużo biegam, to trasa rybnicka wydała mi się dość męcząca. Było dużo stro- mych odcinków i wiał silny wiatr – relacjonuje pierwsza kobieta na mecie. Zapowiada kolejny start za rok. W ryb- nickim biegu wzięło udział prawie 250 uczestników z całej Polski.

(r)

Burzliwymi zdarzeniami przedwyborczej nocy z udzia- łem raciborskiego radnego zajęła się prokuratura. Obra- żenia, jakie Helena Dzięcioł poniosła w starciu z Ludwi- kiem Gorczycą, okazały się wymagać leczenia dłuższego niż 7 dni. – Jest to czyn ści- gany z urzędu – powiedziała nam Danuta Kozakiewicz, prokurator rejonowy w Ra- ciborzu. W sprawie pojawił się nowy wątek, dotyczący wiceministra zdrowia.

Andrzej Palki pociesza poszko- dowaną Helenę Dzięcioł

» 8 10

Wydarzenia sportowe z powiatu

• RELACJE • KOMENTARZE •

Niepełnolet- nie matki nie mogą decydować o swoich dzie- ciach. W naj- lepszym wy- padku czynią to ich rodzi- cie. Dzieci najczęściej trafiają do rodzin za- stępczych.

Ślad w psychice dziew-

czyn pozostaje do końca życia – mówi Danuta Hryniewicz (na zdj.) z Poradni Psychologiczno- -Pedagogicznej w Raciborzu.

CZYTAJ NA STRONIE 7

rodzą dzieci

Gdy dzieci

Do 50 000 zł

(min. dochód 470 zł)

RACIBÓRZ UL. OPAWSKA 13

tel. 032 415-30-73

BEZ PORĘCZYCIELI !

Kredyt na spłatę innych kredytów

KREDYT HIPOTECZNY Do 5000 zł bez zaświadczeń

Gotówka w 1 dzień

(2)

2

Nowiny RACIBORSKIE • wtorek, 5 grudnia 2006 r.

REKLAMA

Felieton

www.vivat.wwnet.pl , Racibórz, Fabryczna 6, tel. 032 418 14 98

www.palacwojnowice.

wwnet.pl Wojnowice k/Raciborza tel. 032 419 15 97, kom. +48 502 55 66 21

Gdzie na bal sylwestrowy?

VIVAT

czy

PAŁAC

W WOJNOWICACH?

Wybór należy do ciebie

350 PLN od pary, świetne menu, atrakcje – zapraszamy Kodeks

Dobrych Praktyk Wydawców Prasy Izba

Wydawców Prasy

n Redakcja: 47–400 Racibórz, ul. Zborowa 4, tel. 032 415 47 27 e–mail: nr@nowiny.pl, nowiny.pl

n Redaktor naczelny: Grzegorz Wawoczny, waw@nowiny.pl n Dziennikarze: Mariusz Weidner (600 082 304), Ewa Halewska,

Aleksandra Dik (604 231 738), Ewelina Żemełka n Reklama: Marek Kuder, mk@nowiny.pl, tel. 608 678 209 n Redakcja techniczna: Adam Karbownik, ak@nowiny.pl n Portal nowiny.pl: Paweł Okulowski, portal@nowiny.pl n Wydawca: Wydawnictwo Nowiny Sp. z o.o.

n Dyrektor Wydawnictwa Prasowego: Katarzyna Gruchot n Druk: PRO MEDIA, Opole

© Wszystkie prawa autorskie do opra co wań graficznych reklam zastrzeżone • Mate- riałów nie zamówionych nie zwracamy • Za treść ogłoszeń, reklam i tekstów płatnych redakcja nie ponosi odpowiedzialności.

TELEFON INTERWENCYJNY

0 604 231 738

AKTUALNOŚCI

W Urzędzie Miasta leżą cztery wnioski grup miesz- kańców, którzy oczekują, że gmina zrealizuje wespół z nimi niewielkie inwesty- cje. Przy ul. Łąkowej ma być zmodernizowany plac za- baw. Miejsce rekreacji i wy- poczynku dla dzieci ma też powstać w Studziennej i w Parku Roth. Przy studzień- skiej szkole ludzie chcą zbu- dować parking.

Te niewielkie inwestycje stoją pod znakiem zapytania.

Prezydent, Jan Osuchowski, zaprosił, co prawda, w tym roku mieszkańców do skła- dania własnych projektów, urzędnicy ocenili i wybrali cztery najlepsze, ale niestety w planie przyszłorocznych wydatków miasta nie zare- zerwowano na nie pienię- dzy. Sytuację może zmienić

Nowi radni powiatu będą musieli w końcu podjąć decyzję o budo- wie jednej bądź kilku hal sportowych.

Temat ciągnie się już od minionej kadencji, kiedy to powiatu dostał 4 mln zł dodatkowej subwencji oświatowej. Radni powiatu zdecydowali wówczas, że pieniądze powinny być za- inwestowanie w oświatę, a konkretnie w budowę jednej dużej bądź kilku mniejszych hal sportowych (mówiło się o Mechaniku, Ekonomiku i SMS–ie). Na dyskusjach jed- nak się skończyło, bo pienią- dze były pilnie potrzebne na służbę zdrowia, a dokładnie na szpital. Uznano jednakże, że do oświatowego garnuszka

Chodzi o odcinek od tzw.

myta, czyli skrzyżowania ul.

Opawskiej-Bogumińskiej do placu Konstytucji 3 Maja. Na- wierzchnia, szczególnie przy skrzyżowaniu z ul. Katowic- ką, jest tu w fatalnym stanie.

Urząd Miasta ma już niezbęd- ne dokumentacje i pozwole- nia na budowę. Gruntowna przebudowa nawierzchni i nowe chodniki mają koszto- wać 2,88 mln zł. W projekcie budżetu miasta na przyszły rok zarezerwowano na in- westycję blisko 722 tys. zł.

Resztę kwoty magistrat chce pozyskać z unijnego fundusz INTERREG. Decyzja, która należy do wojewody śląskie- go, ma zapaść jeszcze w grud- za pomocą autopoprawki

nowy prezydent, Mirosław Lenk, bądź Rada Miasta przy przyjmowaniu budżetu. Nie- stety, jeśli będzie taka wola, pieniądze muszą być „ścięte”

z innych zadań.

Program partnerstwa lokalnego funkcjonuje w Raciborzu od kilku lat.

Wzorowany jest na rozwią- zaniach z państw zachod- nich. Tam idea jest prosta – ludzie sami mają zgłaszać niezbyt kosztowne projekty i zadeklarować swój udział w realizacji. Ten ich udział właśnie ma sprawić, że za- danie będzie wykonane szybciej niźli przyszłoby cze- kać na pokrycie wszystkich kosztów z budżetu. Miasto też sporo zyskuje. Zaspoka- ja potrzeby mieszkańców i to tańszym dla siebie kosz-

RACIBÓRZ UL. CHOPINA 13, TEL. (032) 415 32 31

• KASY FISKALNE • KOMPUTERY • OPROGRAMOWANIE

SERWIS • KAWIARNIA INTERNETOWA

ZESTAW KOMPUTEROWY

Z NAGRYWARKĄ DVD i DYSKIEM 80 GB

OD

999

BRUTTO

DOWÓZ DO KLIENTA I MONTAŻ GRATIS!

Prezydent zapomniał wpisać do budżetu pieniądze na program partnerstwa lokalnego

Partnerstwo na papierze

tem. Tak w 2005 r. zagospo- darowano teren wokół SP 6 w Sudole, odnowiono halę LKS-u w Studziennej czy za- bezpieczono skarpę przy ul.

Brzeskiej.– Wyciągamy rękę do lokalnej społeczności. Da- jemy szansę, by bez czekania na gminę, ale przy jej pomo- cy zrobić, coś, co dla małego środowiska jest bardzo waż- ne – tłumaczy Rafał Jasiński, naczelnik Wydziału Rozwoju i Współpracy Zagranicznej UM Racibórz.

Wedle przyjętych przez prezydenta Raciborza zasad, wartość zgłaszanego zadania nie może przekroczyć 20 tys.

zł, zaś dofinansowanie z magi- stratu 15 tys. zł. Udział miesz- kańców-wnioskodawców wynosi więc minimum czwar- tą część kosztów. Program się sprawdza. W dzielnicach nie brakuje ludzi z inicjaty- wą. Szkoda więc ją tłumić, tym bardziej, że nie chodzi o wielkie pieniądze.

(waw)

Urzędnicy liczą, że miasto dostanie unijne wsparcie na remont ulicy Opawskiej

Decyzja tuż tuż

Starostwo wraca do budowy hali sportowej

Wracamy do dyskusji

niu. Jeśli będzie pozytywna, z początkiem roku urzędnicy ogłoszą przetarg na wyłonie- nie wykonawcy.

Jak powiedziano nam w Wydziale Rozwoju i Współ- pracy Zagranicznej, wniosek o dofinansowanie remontu ul. Opawskiej miał szansę na unijne wsparcie już wiosną.

Niestety dwa inne, m.in. cie- szyński, okazały się w ocenie decydentów wojewódzkich lepsze i to one otrzymały pie- niądze. Raciborski projekt trafił na listę rezerwową.

Zajmuje pierwsze miejsce.

Urzędnicy magistraccy nie dopuszczają do siebie myśli, że mógłby teraz przepaść.

(w)

wrócą. W projekcie przyszło- rocznego budżetu powiatu zapisano 1,3 mln zł na rozpo- częcie inwestycji. W 2008 r.

ma być przeznaczone kolejne 2 mln zł. – Na dobrą sprawę nie wiemy, w jakim kierun- ku iść – mówi starosta Adam Hajduk. Poprzedni zarząd, w którym Hajduk był wice- starostą, optował za jedną dużą salą przy Ekonomiku.

– Teraz wrócimy do dysku- sji. Najpierw zajmie się tym komisja oświaty. Ostatecznie zdecydują radni. Sprawa nie będzie łatwa, bo nie można wykluczyć, że zrealizujemy jedno duże przedsięwzięcie wspólnie z miastem – do- daje starosta. W swoim pro- gramie wyborczym obecny prezydent, Mirosław Lenk, zapowiadał wybudowanie w Raciborzu nowej dużej, hali.

(w)

Co roku usuwanie uszkodzeń po zimie coraz więcej kosztuje.

Nawierzchnia w wielu miejscach nadaje się tylko do wymiany.

Aleksandra Klich

Jest dziennikarką i redaktorką „Gazety Wyborczej”, zajmuje się historią Śląska i Kościoła

Bercik? W porządku facet, trochę nierozgarnięty, niezaradny, ale poczciwy – mówi wielu moich znajomych. Z wypiekami na twarzy oglądają serialową opowieść o korpulentnym Śląza- ku niebłyszczącym ani inteligencją, ani dowcipem, ani rozsąd- kiem, ale pracowitym, łatwowiernym i lekko otumanionym.

Z równym zaangażowaniem opowiadają wice Masztalskiego i te zasłyszane w Radiu Piekary. Zaśmiewają się na festynach z kabaretowych dowcipów, nawet jeśli są obsceniczne. To prze- cież takie zabawne!

Bo dla wielu Ślązaków kultura to właśnie przaśne dowcipy, bajki opowiadane gwarą i śląskie menu. Modra kapusta, ro- lady i gumiklyjza.

To śląska pop i disco kultura. Jej siła tkwi w wizualnej atrakcyj- ności i łatwości podania. Łatwostrawne są te Berciki, koloro- we obrazki, komiksy, anegdotki i gwarowe wice. Nic prostszego do przełknięcia niż ta komercyjna papka. Niby poezja, a w rze- czywistości rymowanki, niby historia – a naprawdę anegdotki, niby sztuka – a w rzeczywistości kabaret.

Lubimy to, co łatwe, śmieszne i rubaszne. Nie wymaga intelek- tualnego wysiłku. Przeciwnie – ułatwia i upraszcza życie.

Tyle, że to błąd. Kultura śląska nie może zatrzymywać się na poziomie rolad i Bercika. Inaczej ani my siebie nie docenimy, ani nie docenią nas inni. Trzeba sięgnąć wyżej, by zrozumieć, w czym tkwi wartość tego, co tworzą tutaj ludzie i co sobą re- prezentują. Że kultura tego regionu to także „W wiergułowej dziedzinie” Gustawa Morcinka, symfonie Henryka Mikołaja Góreckiego, jazz Adama Makowicza, sztuki Ingmara Villqista i powieści Wojciecha Kuczoka. To znakomite książki, świetny teatr i muzyka.

Ślązacy narzekają, że nie czują się pełnoprawnymi obywatela- mi Polski, że nie docenia się ich kultury i cywilizacyjnego do- robku. Że są traktowani gorzej niż mieszkańcy wschodnich kre- sów Rzeczpospolitej. Tyle, że to nie wina państwa polskiego, ani nastawienia mieszkańców reszty kraju, ale nasza. To my zatrzymaliśmy się na poziomie Bercików, Biblii gwarą i gwa- rowych wiców. Nas to śmieszy, naszym zdaniem podkreśla ślą- ską odmienność.

Jednocześnie sprawia, że jesteśmy traktowani jak społeczeń- stwo dziwnych stworów, trochę nierozgarniętych, ale poczci- wych. Jak Bercik. Takie śmieszne Hobbity w małych śmiesz- nych domkach.

Uwierzmy wreszcie, że jesteśmy więcej warci niż Masztalscy, Berciki i modra kapusta. Że mamy dobre wyższe uczelnie, nie- złe biblioteki, znakomitych autorów. Gdy uwierzymy w swoją wartość, dostrzegą ją w nas inni. I przestaniemy cierpieć z po- wodu kompleksów.

Więc proszę, drogi Czytelniku, wyłącz serial o Berciku.

I przeczytaj dziecku jakąś opowieść z tomiku „W wiergułowej dziedzinie” Morcinka. To naprawdę dobra, śląska lektura.

Precz z Bercikiem

(3)

3

Nowiny RACIBORSKIE • wtorek, 5 grudnia 2006 r.

REKLAMA

W skrócie

wydarzenia

DBAJĄ O ZABYTKI W kościele p.w. WNMP przy Rynku trwa wymiana witraży w Kaplicy Polskiej. Obydwa nad- gryzł już ząb czasu. Wymagały wymiany. Pracuje nad nimi wi- trażysta z Rybnika. Zakończył się również kosztowny remont organów w kościele farnym.

Wykonał go Rudolf Kuźnik z Rybnika. Przed Kaplicą Polską ustawiono Krzyż Jubileuszowy (parafia w minionym roku ob- chodziła uroczystości 800-lecia kościoła WNMP). Proboszcz, ks. Ginter Kurowski, dziękuje za wsparcie, jakie udzielili parafianie i samorządy. Od minionego tygodnia parafia miejska ma tylko trzech wika- riuszy. Ks. Krzysztof Maciejak przeszedł do pracy w parafii w Głuchołazach.

W ŚWIĄTECZNYM KLIMACIE

Śródmieście Raciborza ma już bożonarodzeniowy wystrój.

Miasto zakupiło w tym roku nowe ozdoby. Na Rynku, w południowej części, ustawio- no stragany tradycyjnego już świątecznego jarmarku.

WOJEWODA PRZESTRZEGA

Wojewoda śląski wydał rozpo- rządzenie w sprawie obowiąz- ku usuwania śniegu i lodu z da- chów, rynien i balkonów. Śląski wojewódzki inspektor nadzoru budowlanego będzie prowadził i aktualizował wykaz obiektów o powierzchni dachów powyżej 1000 m kw., których akt ten dotyczy, a policja, straż po- żarna, straż miejska i nadzór budowlany będą kontrolować wykonanie przepisów tego roz- porządzenia. Centrum Zarzą- dzania Kryzysowego wojewody będzie przekazywało informa- cje o możliwości przekroczenia grubości pokrywy śnieżnej lub lodowej zagrażającej obiek- tom do powiatowych centrów zarządzania kryzysowego.

Wójtowie, burmistrzowie i pre- zydenci miast natomiast za- pewnią przekazanie informacji bezpośrednio właścicielom, zarządcom i administratorom budynków. Kto nie wypełni obowiązków wynikających z tego rozporządzenia, będzie podlegał karze grzywny.

AKTUALNOŚCI

FIJAŁKOWSKI

Rybnik, ul. Żorska 75, tel. 032 42 39 700, www.fijalkowski.pl Jastrzębie Zdrój, ul. Armii Krajowej 70, tel. 032 47 67 000

Liczba samochodów i płyt DVD w ofercie ograniczona. Oferta ograniczona w czasie. Kredyt 0,0%: minimalna wpłata własna 50%; okres kredytowania 12 miesięcy; RRSO 1,99%. Kredyt 0,01%: minimalna wpłata własna 40%; okres kredytowania 36 miesięcy; RRSO 1,32%. Zużycie paliwa i emisja CO2: Agila 1,0 – 5,8 l/100 km, CO2 139 g/km; Astra Classic II 1,4 – 6,3 l/100 km, CO2 151 g/km; Nowa Astra 1,4 – 6,3 l/100 km, CO2 151 g/km; Nowa Meriva 1,3 – 5 l/100 km, CO2 135 g/km (pomiar dokonany zgodnie z normą określoną w dyrektywie 1999/100/

EC, cykl mieszany).Informacje na temat złomowania samochodu, przydatności do odzysku oraz recyklingu są dostępne pod adresem internetowym: www.opel.com.pl .

Agila od 29 990 zł

Astra Classic II od 37 990 zł

Nowa Astra od 49 990 zł

Nowa Meriva od 44 490 zł

Nareszcie do salonów Opla w filmowym stylu wjeżdżają nasz gwiazdy. Przyjdź i obejrzyj je na żywo, tym bardziej, że proponujemy bajecznie niskie ceny oraz super kredyt już od 0% w GMAC Banku!

Dodatkowo do każdego zakupionego samochodu płyta DVD z filmem „Auta”.

Na Śląsku do takich inwe- stycji, poza np. rozbudową Stadionu Śląskiego, należy Szpital Rejonowy w Raci- borzu. Budowany od lat 80.

przy ul. Gamowskiej obiekt wciąż nie ma bloku opera- cyjnego. Potrzeba zakupić nowoczesne wyposażenia czy zagospodarować oto- czenie.– Od przyszłego roku kończy się finansowanie tych zadań z tzw. kontraktów

Dokument pod naz wą

„Strategia rozwoju turysty- ki miasta Racibórz na lata 2008-2015” ma odpowie- dzieć władzom na pytanie, jakie kroki należy podjąć, by ściągnąć jak najwięcej turystów.

Koszt opracowania osza- cowano na blisko 23 tys. zł.

Urząd Miasta złożył do Eu- roregionu „Silesia” wniosek o dofinansowanie przedsię- wzięcia z unijnego programu INTERREG. Chce pozyskać ponad 17 tys. zł. W projekcie przyszłorocznego budżetu zarezerwowano pieniądze na finansowy udział miasta.

Poza działaniami na rzecz turystyki, miasto chce także zwiększyć swoją aktywność w pozyskiwaniu inwestorów.

W tym celu ma powstać spe- cjalistyczne opracowanie pokazujące walory Racibo- rza i tereny inwestycyjne w kontekście zapisów planu przestrzennego. Jego opra- cowanie i wydanie w formie książkowej ma kosztować około 61 tys. zł. Blisko 46 tys.

zł na ten cel miasto chce po- zyskać z funduszu INTER- REG.

(w)

Przy ulicy Gamowskiej pozostało jeszcze dokończenie budowy bloku operacyjnego

Patykiem na wodzie…

regionalnych, co oznacza, że rząd nie przekaże już do sto- lic województw pieniędzy do podziału na konkretne inwe- stycje – mówi starosta Adam Hajduk. Wstępnie ustalo- no, że dalsze finansowanie ma się odbywać z udziałem środków unijnych w ramach regionalnych programów operacyjnych. Na linii rząd–

Śląski Urząd Marszałkowski w Katowicach nie uzgodnio-

no jednak szczegółów. W projekcie budżetu powiatu raciborskiego na 2007 r. na kontynuowanie budowy (głównie dokończenie bloku operacyjnego) zapisano 20,5 mln zł. Aż 20 mln zł ma pozy- skać powiat z Katowic.– Ta kwota wynika z planów mar- szałka. Czy jednak okaże się realna, czas pokaże. W tym roku decyzja o finansowaniu zapadła dopiero jesienią. Sta-

rostwo, ze względu na proce- dury przetargowe, ma więc mało czasu, by wykorzystać wszystkie przyznane środki.

Starosta Hajduk zapewnia jednak, że do końca roku wszystkie zaplanowane pra- ce, głównie przy przygoto- waniu V piętra na oddziały geriatryczny i neurologiczny, zostaną zakończone.

(w)

Potrzebne priorytety

Z nastaniem późnojesien- nych chłodów na targu po- jawiły się kobiety robiące na drutach bądź dziergające na szydełku z grubej włóczki skarpety lub papcie. Jak mó- wią, kupują je zarówno mło- dzi, jak i starzy. Cena tych wyrobów wynosi 10 zł. Ama- torami skarpet są szczególnie starsze osoby, cierpiące na bóle reumatyczne. – Do zro- bienia papci trzeba się przy- łożyć. Należy zmieszać nitki, żeby były one ciepłe i mocne.

Taką jedną parę papci robimy cały dzień. To naprawdę pra- cochłonne. Zamiast siedzieć w domu, wolimy ciepło się

ubrać, przyjść na targ i tu kon- tynuować robotę. A trzeba przyznać, bardzo ją lubimy.

Tutaj możemy nasze wyroby od razu sprzedać, poza tym jest wesoło. Można poroz- mawiać z innymi kobietami z „branży” – zdradza Anna Krajczyńska, raciborzanka.

– Ja dopiero wdrażam się w tę robotę. Uczę się, podgląda- jąc inne panie. Papcie robię na szydełku i przyznam, że gorzej „schodzą”, bo są mniej ciepłe. Na szydełko nie jestem bowiem w stanie nabrać gru- bej wełny – dopowiada Stefa- nia Twardowska.

E.H.

Włóczkowe pantofle w sam raz na tę porę roku

Papcie na chłody

Anna Krajczyńska podczas robienia kolejnej pary kolorowych papci

(4)

4

Nowiny RACIBORSKIE • wtorek, 5 grudnia 2006 r.

REKLAMA

W skrócie

wydarzenia

PRZEKAZANIE WŁADZY

W środę, 6 grudnia, prezydent elekt, Mirosław Lenk, złoży przed Radą Miasta ślubowanie i oficjalnie przejmie rządy w Raciborzu. Na zaplanowanej na ten dzień na godz. 12.00 se- sji radni mają przyjąć również kilka uchwał merytorycznych.

Tego dnia też na pierwszej sesji roboczej, o godz. 15.00, zbierze się Rada Powiatu. W progra- mie ustalenie składu osobowe- go komisji Rady oraz zmiany w tegorocznym budżecie.

BĘDZIE KONKURS Starosta Adam Hajduk ogłosił konkurs na stanowisko sekre- tarza zarządu powiatu raci- borskiego. Miejsce to zwolni się po Mirosławie Lenku, który wygrał wybory prezydenckie.

Jak dowiedzieliśmy się, analizo- wanych jest co prawda obecnie kilka kandydatur, ale starosta chce mieć jak największy wybór, by wybrać najodpowiedniejszą.

Adam Hajduk musi też znaleźć odpowiednią osobę do kiero- wania szpitalem. Fotel dyrekto- ra opuści najprawdopodobniej Wojciech Krzyżek, który ma objąć funkcję wiceprezydenta miasta ds. gospodarczych. Zda- niem starosty Hajduka, na jego miejsce potrzebny jest specjali- sta od zarządzania finansami i personelem. Pod uwagę bra- nych jest kilka kandydatur. Wy- braniec ma być znany jeszcze w tym tygodniu.

SPRZĘT Z FUNDACJI Sprzęt o wartości 27 tys. zł przekazała dla raciborskiej lecznicy Fundacja na rzecz Szpitala Rejonowego w Raci- borzu. Środki na zakup apara- tów EKG, wag elektronicznych i zestawu komputerowego pochodzą z wpłat z tytułu od- liczenia 1 proc. od podatku dochodowego za 2005 r. na rzecz organizacji pożytku pu- blicznego, jaką jest również Fundacja. Dwa aparaty EKG przekazane zostały Stacji Dia- liz i Poradni Kardiologicznej.

Do tej samej poradni trafiły również dwie wagi elektronicz- ne. Z kolei zestaw komputero- wy wraz ze specjalistycznym oprogramowaniem otrzymał Dział Diagnostyki i Terapii.

Bema 4

AKTUALNOŚCI

SZYCIE KOŁDER

pierzyn i poduszek - wymiana wsypów - przeróbki i czyszczenie

Samborowice (kierunek Pietraszyn) ul. Opawska 3, tel. 0696 932 077

U NAS NAJTANIEJ!

BADANIE i PRZEGLĄD SPRAWOZDAŃ FINANSOWYCH

Opracowywanie ekspertyz i opinii

ekonomiczno-finansowych, doradztwo podatkowe, szkolenia

Kancelaria Biegłego Rewidenta

Racibórz, ul. Łąkowa 3c

tel. 032/ 415 53 84, kom. 0602 15 00 72 – Jak Pan ocenia wybory dziś, gdy emocje już opadły?

– Odbieram to jako głoso- wanie za Lenkiem i jedno- cześnie przeciw Lenkowi, przeciw układowi, w który starano się mnie wmanipu- lować, nazywając go ukła- dem „Wileńskiej”. To była próba pokazania Lenk = sta- ry układ, Kusy = nowy czło- wiek. Nie była to potyczka na argumenty merytoryczne.

Z prezydentem elektem, Mirosławem Lenkiem, rozmawia Grzegorz Wawoczny

To dopiero 10% sukcesu

– Te słowa oznaczają, że Pan się z tym nie zgadza…

– Nie chcę ujmować nic mojemu kontrkandydatowi, bo, jak się okazuje, stał za nim znaczący elektorat PiS–u, ale otrzymał również wsparcie od wszystkich moich prze- ciwników – Ryszarda Frącz- ka, Tadeusza Ekierta i dużej części elektoratu Andrzeja Markowiaka, skupionego wokół Marii Wiechy. Zrobię wszystko, by udowodnić, że mam walory świeżości i mło- dości, że potrafię spojrzeć na Racibórz w kategoriach oczekiwań na zmiany. Nie odcinam się od korzeni, rów- nież od tzw. Wileńskiej. Będę słuchał wszystkich uważnie i realizował samodzielnie to, co uznam za stosowne i po- trzebne miastu i jego miesz- kańcom.

– Ten konflikt związany z Wileńską eskalował poseł Andrzej Markowiak. Jak to rozumieć, skoro razem kie- dyś współrządziliście?

– Pracowaliśmy z posłem tylko przez kilka lat, nie od 12 lat, jak przedstawiali to moi adwersarze. Tak naprawdę nigdy miastem nie rządziłem.

W tych dziedzinach, za które odpowiadałem nie mam się czego wstydzić. Są to edu- kacja, sport, kultura i opieka społeczna. Może jedynie w dziedzinie polityki miesz- kaniowej można było wię- cej zrobić. Zresztą większy użytek z krytyki Wileńskiej zrobił PIS przed drugą turą wyborów, strasząc Wojnarem kogo popadnie, dostarczając anonimy prawie do każde- go mieszkania. Skutecznie pomagali w tym Ryszrd Frączek i Waniek. Wybory zweryfikowały raciborską rzeczywistość. Ja dostałem szansę. Co do wyniku posła Markowiaka i alternatywy, jaką próbowało stworzyć

„Porozumienie Obywateli Razem”, to powiem tylko tyle, że jest on powszechnie znany. Oczywiście jako pre- zydent będę chciał ułożyć z nim poprawne relacje, bo nadal jest parlamentarzystą i reprezentantem ziemi raci- borskiej.

– Pierwsze trzy decyzje no- wego prezydenta?

– Pierwsza najważniejsza to dobór współpracowni- ków, czyli wiceprezydentów.

Wiceprezydentem od spraw oświaty, kultury i opieki spo- łecznej będzie dr Ludmiła Nowacka, dyrektor Gim- nazjum nr 2, zaś drugim od spraw gospodarki Wojciech Krzyżek, dotychczas dyrek- tor szpitala, z wykształcenia architekt, były szef wydziału inwestycji i urbanistyki Urzę- du Miasta. Druga będzie do- tyczyła programu kanalizacji – prezydent musi zdecydo- wać, czy wybrać kredyt czy inną formę finansowania tego niezwykle kosztow- nego zadania. Trzeba zna- leźć taki wariant, w którym kanalizacja nie wykluczy realizacji innych ważnych zadań. Skorzystam z dekla- rowanej pomocy Tomasza Kusego. Chodzi tu o dotarcie do czynników rządowych, które decydują o ewentual- nym wsparciu tego zadania

dotacją z budżetu państwa.

Trzecia sprawa to korekta projektu budżetu przygoto- wanego przez prezydenta Jana Osuchowskiego. To bę- dzie budżet zadaniowy.

– Jeśli zadaniowy, to zna- czy jaki?

– Nie można szukać zadań pod wolną kwotę, ale trzeba określić priorytety inwesty- cyjne i szukać dodatkowych pieniędzy oraz osób, które zajmą się tzw. montażem fi- nansowym i realizacją. Do takich zadań zaliczam np.

program gospodarki wod- no-ściekowej. To będzie spę- dzało sen z oczu w niejedną noc. Co do innych zadań, to potrzebna jest mi taka retro- spektywa, która odpowie na pytanie, co jest ważne i real- ne do zrobienia na już, a co potrzebuje czasu. Zadań jest dużo, ale muszę ułożyć so- bie właściwą hierarchię. Na pewno chodzi mi po głowie odświeżenie centrum Raci- borza, łącznie z nabrzeżem Odry. Potrzebna jest nowa kryta pływalnia – taki mini aqua park, może w jednym kompleksie z halą wido- wiskowo-sportową. Taki wariant byłby tańszy w re- alizacji. Na już chciałbym, by każdy właściciel publicz- ny i prywatny odpowiadał za swoją własność, zadbał o swoje otoczenie. Miasto ma odpowiednie służby, które mogą to egzekwować.

– Wybory pokazały, że do samorządu weszło sporo młodych ludzi. Jak prezy- dent chce ich zaprosić do rządzenia?

– Radny senior w gminie ma 53 lata, więc rzeczywi- ście średnia wieku wśród radnych mocno spadła. Mło- dzi nie tylko mówią, ale chcą weryfikować to, co się dzieje i mieć realny wpływ na to, co się robi. Twierdzą często, głównie w Internecie, że mia- stem rządzą emeryci i „ramo- le”. Nie będzie pajdokracji, ale nie cofnę się przed ofer- tą współpracy na poważnie, czyli przy realizacji konkret- nych zadań. To oznacza, że mam dla nich stanowiska. Na razie tyle. Wkrótce więcej.

– Czy to oznacza, że Urząd Miasta czeka podobne od- młodzenie jak w Radzie Miasta?

– Nie będę robił czystek, co nie oznacza, że nie będę chciał dokonać szeregu korekt w magistracie i jed- nostkach organizacyjnych.

Samorząd to taka działal- ność, w której każdy musi spodziewać się okresowej weryfikacji swojej pracy.

– Czy z perspektywy rad- nego ostatnich czterech lat wie Pan na pewno, kto tej weryfikacji nie przejdzie?

– Praca w Radzie Miasta

dała mi dystans do gminy jako urzędu. Mogłem bar- dziej oceniać niż kierować.

Na pewno czekają nas zmia- ny w sposobie zarządzania gospodarką mieszkaniową.

Dystans między MZB a choćby Spółdzielnią Miesz- kaniową „Nowoczesna”

jest zbyt duży. Straż miejska sama rozwiązała swój pro- blem. Widziałbym na stano- wisku szefa komendy straży miejskiej jakiegoś prawnika, nieemerytowanego funk- cjonariusza mundurowego.

Uważnie przyjrzę się jed- nostkom upowszechniania kultury. Musi być więcej ofert dla przeciętnych ludzi, a nie tylko tej wysublimo- wanej dla wąskiego grona.

Raciborskie Centrum Kul- tury musi się otworzyć na oczekiwania mieszkańców i regionu. Trzeba zapewnić wszystkim równy dostęp do bazy i środków. Na razie szeroko pojęty ruch amator- ski radzi sobie bez większej pomocy miasta, a to moż- na zmienić. Te działalności mogą przynieść więcej efek- tów, jeśli gmina jako instytu- cja je wesprze. Wspólnie z władzami powiatu wrócimy do rozważań na temat utwo- rzenia jednej dużej instytucji kultury na bazie RDK, Strze- chy i Młodzieżowego Domu Kultury. Chcę przenieść bi- bliotekę z Rynku do Raci- borskiego Centrum Kultury przy ul. Chopina.

– Jaki będzie model po- zyskiwania środków unij- nych: czy wydział, czy firma zewnętrzna?

– Jedno i drugie. Na pierw- szym miejscu człowiek od- powiedzialny za tę działkę, którego widzę na funkcji pełnomocnika ds. unijnych.

To będzie dobrze opłacany urzędnik. Mam na myśli Ga- brielę Lenartowicz, radną sejmiku, członka zarządu re- gionu PO, szefową klubu PO w sejmiku i przewodniczącą Komisji Rozwoju i Promocji oraz prezesa Regionalnego Biura Projektów Europej- skich. Ma doświadczenie i jeśli zechce je spożytko- wać tylko w mieście, tzn.

zrezygnować z prywatnej działalności, to zapewnię jej szerokie pole do działania. To pozwoli niejako wykorzystać jej wysoką pozycję w sejmi- ku.

– A co od siebie powie raciborzanom nowy prezy- dent?

– Czuję ogromny ciężar od- powiedzialności. Wygrana przyszła z trudem. To dopiero 10 proc. sukcesu. Chciałbym na koniec umieć powiedzieć:

udało się!

REKLAMA

Mirosław Lenk przejmie formalnie władzę 6 grudnia, w dzień Św. Mikołaja

(5)

5

Nowiny RACIBORSKIE • wtorek, 5 grudnia 2006 r.

REKLAMA

AKTUALNOŚCI

Racibórz, ul. Batorego 10 tel. 032 453 95 00

* RRSO osiemnaście procent dla kredytu w kwocie 5 tys. zł z okresem spłaty 6 m-cy.

** Całkowity koszt połączenia wynosi 0,35 zł (w tym VAT) z telefonów stacjonarnych.

DIGITAL

Racibórz, ul. Drzymały 8, tel 032/ 415 00 08, tel. kom. 0602 108 974 18 listopada zmarł ceniony

raciborski lekarz, dr n. med.

Jan Koczenasz, pediatra.

Miał 80 lat. Pogrzeb odbył się 2 grudnia w jego rodzinnym mieście, Przemyślu. Pojecha- ło go pożegnać osiemnastu lekarzy z Raciborza.

Był absolwentem Aka- demii Medycznej we Wro- cławiu. W 1960 r. uzyskał specjalizację II stopnia z pe- diatrii. Tytuł doktora nauk medycznych zdobył w 1972 r. Przed objęciem posady w Raciborzu był pracownikiem AM I Kliniki Pediatrycznej we Wrocławiu. W wyniku konkursu został wyłoniony na stanowisko ordynatora Oddziału Dziecięcego w Raciborzu. Pracował tu w latach 1959–1996. Po przej- ściu na emeryturę prowa- dził do 1998 r., w niepełnym wymiarze godzin, Poradnię Konsultacyjną dla dzieci przy Oddziale Dziecięcym.

Jego współpracownicy wspominają go bardzo ciepło.

Dawał im dużo samodzielno- ści, dzięki czemu szybciej się uczyli pediatrii. Pozwalał im brać odpowiedzialność za pacjenta, a z drugiej strony w każdej chwili mogli liczyć na jego pomoc i radę. Mieszkał niedaleko szpitala, więc był na każde wezwanie. – Kie- dy z tyłu brama szpitalna była zamknięta, wdrapywał się przez płot! Dzieci na od- dziale były często w napraw- dę ciężkim stanie. Nie było takich dobrych leków, jak obecnie. Tego nie da się po- równać z obecną sytuacją, gdy medycyna poczyniła taki ogromny postęp. Doktor był gotów przyjść do pacjenta o każdej porze dnia i nocy, nie robił różnic między dziećmi bogatymi a biednymi. Każde traktował jednakowo. W sto- sunku do pracowników był bardzo bezpośredni. Jak coś do kogoś miał, to po prostu to mówił, czasem podniesio- nym głosem, ale dzięki temu nie było sytuacji konflkto-

wych, a wręcz przeciwnie, panowała dobra atmosfera na oddziale – wspomina obecna ordynator oddziału pediatrycznego, dr n. med.

Urszula Ciechanowska. Le- karze z poradni dziecięcych, funkcjonującach przy od- dziale pediatrycznym, mogli w razie swoich wątpliwości wysyłać dzieci na konsulta- cje do dra Koczenasza.

W pamięci współpracowników pozostał jako wspaniały człowiek i lekarz

Dzieci go kochały

Sonda

BRYGIDA KUŚ

była pielęgniarka oddziałowa na oddziale pediatrycznym

Pracowałam z doktorem Koczenaszem.

Był wielkim, mądrym człowiekiem i do- brym lekarzem. Można było do niego przyjść ze wszystkim. Zawsze powtarzał, że nie jest ważne, co człowiek robi, tylko jak robi. Dzieci kochał nad życie. Bywało, że zatańczył z nimi na korytarzu i pobawił się. Lekarze słuchali go tak, jak uczniowie w szkole. Był dla nich autorytetem.

EMANUEL JASZCZOŁD lekarz medycyny

Byliśmy przyjaciółmi. Pracowaliśmy razem w szpitalu. Był gotów pomóc, kiedykolwiek zaszła potrzeba. Był do- skonałym lekarzem pediatrą. Dobrał so- bie świetnych współpracowników, ludzi mądrych, dobrze wyszkolonych. Posta- wił oddział na nogi.

BEATA POPÓW aktualnie pielęgniarka oddziałowa na pediatrii

Pracowałam z nim od 1989 do 1996 r. Był bardzo dobrym pedagogiem i wzorem człowieka oddanego służbie chorym.

Dzieci mogły przy nim krzyczeć, pła- kać, a on cierpliwie to znosił. Większość pracowników oddziału przychodziła ze swoimi dziećmi do szefa, nawet jak były zdiagnozowane przez innego lekarza. Chodziło o to, żeby postawił kropkę nad „i”.

HILDEGARDA BURDA pielęgniarka

Zaczęłam pracę z doktorem Koczena- szem zaraz po ukończeniu szkoły. Uczył mnie pediatrii. Najbardziej ujęło mnie w nim to, że nie robił żadnych różnic mię- dzy dziećmi – traktował wszystkie tak samo, niezależnie od tego, czy pocho- dziły z bogatej czy biednej rodziny.

Kiedy odchodzi mistrz

Jan Koczenasz nie pracował na oddziale pediatrii już wie- le lat, ale odczuwaliśmy jego obecność, ponieważ nauczył nas wszystkiego: medyczne- go fachu, wyczucia na praw- dziwe potrzeby najmłodszych pacjentów, podejścia do ko- legów w pracy. Zdarzało się, że młodzi adepci medycyny zostawali na stażu na pedia- trii, wbrew wcześniejszym planom. Zostawali dla Niego

i reguł, które panowały na

„Jego” oddziale! Nie znosił blagi i pozy. W rozmowie i w działaniu zmierzał prosto do celu. Był bezkompromisowy i prostolinijny, do bólu szczery i konkretny. I leczył dzieci jak nikt inny, a do tego promował swoich uczniów, wykazując rzadki dar braku zazdrości o młodszą konkurencję. Był dla nas wzorem i przyjacielem.

Statystycy obliczą wkrótce

skład kompanii pediatrów, których przez ponad czter- dzieści lat wykształcił i wy- chował, my wiemy jedno:

raciborskie dzieci miały w życiu szczęście, bo nad ich zdrowiem i rozwojem czuwał doktor Jan! Dziś, kiedy dok- tora Koczenasza nie ma już wśród nas, łączymy się w bólu z Jego najbliższymi, czując jednocześnie na sobie wspól- ny obowiązek zachowania i

przekazania młodszym zasad, których nas nauczył. Niestety, to nieprawda, że „nie ma ludzi niezastąpionych”. Czujemy to dotkliwie w tych dniach!Kiedy odchodzi Mistrz, następcom pozostaje jedno: za żadną cenę nie schodzić poniżej poziomu, który on wyznaczył, swoją postawą i pracą.

raciborscy pediatrzy

Dzieci go uwielbiały. Miał do nich wyjątkowe podejście.

Czuły, że je rozumie. Pozwa- lał im się wypłakać, po czym pytał: „To jak, mogę już cię zbadać?”. Umiał także roz- mawiać z rodzicami – bardzo konkretnie, jasno, jeśli trzeba było, pocieszał. Do ostatniej chwili prowadził praktykę w domu.

E.H.

(6)

6

Nowiny RACIBORSKIE • wtorek, 5 grudnia 2006 r.

PODZIĘKOWANIA

INTERWENCJE

Posiadamy w ofercie również kraty pomostowe firmy MEISER POLSKA

Zapewniamy fachową i miłą obsługę U NAS DOKONASZ TANICH ZAKUPÓW !!!

HURTOWNIA „JRW TECHNIK”

47-400 RACIBÓRZ ul. Kościuszki 34 tel. / fax: 32 / 7551973

Polecamy w sprzedaży hurtowej i detalicznej:

• sprzęt, akcesoria i materiały spawalnicze

• instalacje miedziane, polipropylenowe i podłogowe

• technikę grzewczą (kotły, grzejniki, ogrzewacze wody itp.)

• kominki tradycyjne i wolnostojące HARK

• elektronarzędzia oraz narzędzia

• wyroby BHP (ubrania, ochrona rąk, oczu, słuchu itp.)

• rury, blachy, elementy złączne rurociągów.

JUŻ OTWARTE ! Szanowni Wyborcy Szanowni Wyborcy

Serdecznie dziękuję za oddane na mnie głosy w wyborach

do Rady Miasta Raciborza i zaufanie jakim mnie obdarzyliście.

Jako radny

deklaruję rzetelną pracę na rzecz rozwoju miasta

i troskę o potrzeby jego mieszkańców

Jerzy Parys

PODZIĘKOWANIE PODZIĘKOWANIE

Wszystkim,

którzy obdarzyli mnie zaufaniem, służyli wsparciem

oraz radą i oddali na mnie swój głos w wyborach na Burmistrza Kuźni Raciborskiej

składam serdeczne podziękowania

Rita Serafin

Mieszkańcy osiedla przy ulicy Kossaka za- alarmowali nas, że na ich podwórku prowa- dzona jest nielegalna wycinka drzew.

W ciągu jednego dnia, 30 listopada, odebraliśmy kilka takich zgłoszeń. Za każdym razem były one anonimowe.

Dzwoniąca kobieta twierdzi- ła, że na jej osiedlu niszczo- ne są drzewa. Firma, która to robi nie ma na to pozwolenia.

Dotarliśmy na miejsce. Zasta- liśmy tam mężczyznę, przy- cinającego topole. Nieopodal leżały pocięte konary i gałę- zie. – Stwarzały zagrożenie dla przechodzących tędy lu- dzi – powiedział. Nie chciał podać swojego nazwiska. O sprawę zapytaliśmy w Wy- dziale Ochrony Środowiska i Rolnictwa raciborskiego magistratu. Jak się okazało, tam również wpłynęło zgło- szenie. – Wszczęliśmy postę- powanie karne w sprawie drastycznego przycięcia drzew – usłyszeliśmy od Zdzisławy Sośnierz, naczel-

Miała być pielęgnacja drzew a doszło do ich zniszczenia

Przycięcie zbyt drastyczne

nika wydziału. Po otrzyma- niu sygnału, na miejsce został wysłany inspektor. Stwier- dził, że przycinka, na którą nie trzeba mieć urzędowej zgody, doprowadziła do dra- stycznego zniszczenia roślin, a to podlega już karze.

Pracownicy wydziału mu- szą najpierw ustalić zakres zniszczeń i okoliczności zdarzenia. – Jeżeli stwierdzi- my, że na skutek przycięcia drzewa umrą, kara zostanie naliczona od razu. Może też okazać się, że pomimo tego się odrodzą – wyjaśnia Z. So- śnierz. Na przekonanie się o tym mają trzy lata.

– Chciałam jak najlepiej.

Miałam na uwadze wzglę- dy bezpieczeństwa – mówi Gertruda Orszulka, członki- ni zarządu wspólnoty miesz- kaniowej przy ul. Kossaka.

Przyznaje, że to ona wydała decyzję o przycince drzew i nie wypiera się odpowie- dzialności za powstałe z tego powodu zniszczenia. Złoży- ła nawet dymisję z pełnionej we wspólnocie funkcji. – W listopadzie jedna z tych topól złamała się i przewróciła na dróżkę. Za każdym mocniej-

szym podmuchem wiatru bałam się o bezpieczeństwo dzieci, bawiących się na po- dwórku. Jednak faktycznie, przycięcie poszło za daleko i z tego powodu bardzo mi przykro – zapewnia kobie- ta. Żal jej także tego, co do

tej pory udało się zrobić dla osiedla nowemu zarządowi wspólnoty. Jak kiedyś, przez wiele lat mieszkańcy bezsku- tecznie domagali się elemen- tarnych napraw, tak w ciągu niespełna roku udało się prze- prowadzić remont dachu i

naprawić dziurawą osiedlo- wą drogę. Przypuszcza, że autorami anonimowych donosów są członkowie po- przednich władz, zazdrośni o to, że bez nich wspólnota dalej funkcjonuje.

A. Dik Pielęgnacyjne cięcia okazały się zbyt drastyczne i spowodowały zniszczenia drzew

Przypomnijmy, chodzi o szar- paninę, do jakiej doszło 24 listopada w rejonie ul. Woj- ska Polskiego w Raciborzu.

Helena Dzięcioł twierdzi, że została pobita przez radne- go Ludwika Gorczycę. Ten wszystkiemu zaprzecza, mó- wiąc, że to ona go pogryzła, gdy przyłapał ją na niszcze- niu plakatów wyborczych.

Sprawa ma tło polityczne.

Helena Dzięcioł pracowała w sztabie wyborczym kandyda- ta na prezydenta Mirosława Lenka, a radny Ludwik Gor-

czyca był po stronie kontr- kandydata Tomasza Kusego, startującego z ugrupowania Prawa i Sprawiedliwości.

Raciborska komenda wystąpiła do prokuratury rejonowej z wnioskiem o wyłączenie jej z prowadze- nia działań. Radny Ludwik Gorczyca, były policjant, w dalszym ciągu pełni funk- cję przewodniczącego policyjnych związków za- wodowych. Z tego samego względu raciborska proku- ratura przekazała sprawę

do okręgowej. Dzieje się tak zazwyczaj, gdy postępo- wanie prokuratury dotyczy podległej jej jednostki poli- cji. Radny Ludwik Gorczyca odmówił nam komentarza.

W niespełna tydzień po zdarzeniu H. Dzięcioł zosta- ła wypisana ze szpitala. An- drzej Palki, świadek tamtego zdarzenia oraz przyjaciel pani Heleny twierdzi, że sta- ło się to z powodu nacisku na szpital wiceministra zdro- wia, Bolesława Piechy z PiS.

Utrzymuje, że podsłuchał

rozmowę telefoniczną pie- lęgniarki. – Powiedziała, do- brze panie ministrze, już idę po lekarza. Wiedziałem już, że Helena długo w szpitalu nie zostanie – mówi A. Palki.

Następnego dnia faktycznie, kobieta otrzymała wypis. – Źle się czułam, ale zostałam wypisana na siłę. Kilka minut po wyjściu zasłabłam i zosta- łam odwieziona karetką z po- wrotem – mówi H. Dzięcioł.

Znowu trafiła na szpitalny oddział.

– Pani Dzięcioł została wy- pisana ze względu na stan zdrowia, który nie wyma- gał już hospitalizacji. Nie ma tu znaczenia liczba dni, jakie przebywała na rozpo- znaniu, lecz rodzaj obrażeń.

Można złamać rękę i nie zo- stać w szpitalu, a obrażenia będą wymagały leczenia dłuższego niż 7 dni – mówi Zbigniew Górka, lekarz z oddziału, na którym leczyła się H. Dzięcioł. Zaprzecza, by ktokolwiek naciskał na niego pod względem wypi- su kobiety ze szpitala. – Gdy- by dzwonił minister, chyba skontaktowałby się ze mną – dziwi się Wojciech Krzy- żek, dyrektor raciborskiego szpitala. – Minister nie wie, o kogo chodzi i zdecydowanie zaprzecza, by miał z tą spra- wą cokolwiek wspólnego – twierdzi Paweł Trzciński, rzecznik prasowy Ministra Zdrowia.

A. Dik

Wyborcza wojna sztabów sięgnęła już ministerialnego szczebla

Minister zaprzecza

zdrowie Info

Szpitale

RACIBÓRZ

Zespół Poradni Spec. 0327555000-04 Chirurgii Dziecięcej - 0327555023 Chirurgii Naczyniowej - 0327555008 Chirurgii Ogólnej - 0327555019 Chirurgii Szczęk.-Twarz. -0327555035 Chorób Płuc i Gruźlicy - 0327555012 Cytologiczna - 0327555040 Dermatologiczna - 0327555046 Gastroenter. i Kardiol. - 0327555010 Ginekologiczna - 0327555039 Hepatologiczna - 0327555025 Okulistyczna - 0327555042 Onkol. i Chorób Sutka - 0327555016 Otolaryngologiczna - 0327555036 Pracownia RTG Stom.- 0327555045 Reumatologiczna, Cukrzycowa i Nefrologiczna - 0327555030 Urologiczna - 0327555021 Ortopedyczna - 0327555110-1 Laboratorium - 0327555190 Całodobowa opieka lekarsko-pielę- gniarska - 0324154830

Apteki

RACIBÓRZ

5.12 - „Corda”, ul. Opawska 45, tel.: 0324149577

6.12 - Apteka, ul Chodkiewicza 17, tel.: 0324159905

7.12 - „Centrum”, ul. Wojska Polskiego 13, tel.: 0324151009 8.12 - „Pod Różami”, ul. Ogrodo- wa 40/42, tel.: 0324152753 9.12 - „Vita”, ul. Opawska 82/13, tel.: 0324179049

10.12 - „Wiktoria”, ul. Mickiewicza 19b/11, tel.: 0324153915 11.12 - „Pod Różami”, ul. Ogrodo- wa 40/42, tel.: 0324152753 KUŹNIA RACIBORSKA Apteka, ul. Kościelna 0324191050 KRZYŻANOWICE Krzyżanowice, ul. Wyzwolenia, tel.

0324194022 KRZANOWICE

Apteka prywatna, ul. Rynek, tel.

0324108063 NĘDZA

Nędza, ul. Sobieskiego, tel.

0324102313

PIETROWICE WIELKIE Apteka, ul. I Armii, tel.

0324198043, 0324105361

(7)

7

Nowiny RACIBORSKIE • wtorek, 5 grudnia 2006 r.

PODZIĘKOWANIA

Ważne

telefony

POWIAT Powiatowy Rzecznik Konsumentów - Joanna Urban tel: (32) 415 44 08 w. 317 Centrum Powiadamiania Ratunkowego - Powiatowe Centrum Zarządz. Kryzysowego tel. / fax (032) 4151212, (032) 4154408 w. 330 Powiatowy Urząd Pracy tel. (32) 4154550

Powiatowe Centrum Pomocy Rodzinie Dyrektor PCPR tel. (032) 4152028 OPS - (32) 4159817 RACIBÓRZ

Policja - 997, (32) 4594200 Państwowa Straż Pożarna - 998, (32) 4152107 Pogotowie Ratunkowe - 999, (32) 7555120 Pogotowie Gazowe - 992, (32) 4154779 Pogotowie Wod.-Kan.

- (32) 4153033

Pogotowie Ciepłownicze - (32) 4153089

Straż Miejska - (32) 4154759 Pogotowie Energetyczne - 991 Informacja PKP - 9436, (32) 4153935

Informacja PKS - (32) 4153257 Informacja PKM - (32) 4153181 Informacja o nr tel. tel. 118 913 MZB - (32) 4152916 - OGM nr 1 - (32) 4152916; OGM nr 2 (32) 4153205, OGM nr 3 (32) 4154320 Pogotowie techniczne MZB (32)4154696, 0609 234 484 ZUS - (32) 4152048 SM Nowoczesna - (32) 4154576, (32) 4153044 Ogólnopolskie Stowarzyszenie Antymobbingowe OSA Punkt Konsultacyjny w Raciborzu (32)4191679 w godz. wieczornych Caritas. Stacja Opieki (32)4152930 Caritas Diecezji Opolskiej (32)4140532

Dzienny Dom Pomocy Społecznej (32)4159837

Dzienny Polski Komitet Pomocy Społecznej. Zarząd miejski (32)4153299

Urząd Miasta (32)4154525 Starostwo Powiatowe (32)4154408

Urząd Skarbowy (32)4154211 Urząd Stanu Cywilnego (32)4153488

INTERWENCJE

DRZWI

Zapraszamy:

Delmar s.c., ul.

Kozielska 3, 47-400 Racibórz, tel. 032 414 04 08 Skorzystaj z atrakcyjnych

promocji na otwarcie!

Konkurencyjne ceny!

-okna -podłogi -wykładziny

-farby - narzędzia

malarskie

Każdy kto zakupi z tej listy co najmniej 2 artykuły otrzyma specjalny upominek

PODARUJ BLISKIM ZDROWIE

Proponujemy zakup praktycznych podarków mikołajkowych i pod choinkę

APTEKA Świętego Mikołaja Racibórz, ul. ks. Londzina 34

Vita Buerlecithin 1000ml. 37 zł

Amol 100ml. 13 zł

Doppelherz Energovital 1000ml. 28 zł Ginkofar 60 tabl. 18 zł Magvit B6 50 tabl. 11 zł Multi Sanostol 600 ml. 28 zł Gigamax 200 tabl. 75 zł Vigor Senior 100 tabl. 29 zł Gerovital 500 ml. 19 zł Biovital 650 ml. 29 zł

Vicard 850 ml. 28 zł

Melisana 155 ml. 15 zł Centrum z luteiną 19 zł Ciśnieniomierz pół automat 95 zł

FINAŁ KONKURSU!

Finał III Powiatowego Konkursu Plastycznego pt. „Raciborska Szopka Bożonarodzeniowa”, który organizowany jest pod patronatem

Starosty Raciborskiego Adama Hajduka odbędzie się 8 grudnia (piątek) o godz. 11.00 w siedzibie Śląskiego Uniwersytetu

Trzeciego Wieku przy ul. Ks.

Londzina 36 (k/apteki św. Mikołaja).

Serdecznie zapraszamy wszystkich zainteresowanych.

Szczegółowe informacje u organizatorów:

- Agata Kwiatkowska, ZSOMS - Hanna i Piotr Klima,

Apteka św. Mikołaja tel. 032/ 415-89-38, 0501-088-491.

Wystawę szopek będzie można zwiedzać w dniach od 8 do 15 grudnia w godz. 10.00 - 11.00

i 17.00 - 18.00 w siedzibie ŚUTW

ul.Londzina 36

PRZEDSIĘBIORSTWO ZAOPATRZENIA ROLNICTWA

Oferty pisemne prosimy nadsyłać w terminie do 15.12.2006 r. na adres: Chempest S.A. ul. Łąkowa 24, 47-400 Racibórz lub e-mailem: sekretariat@chempest.pl

WYMAGANIA:

- znajomość zagadnień związanych z inwestycjami budowlanymi - znajomość zagadnień związanych z ochroną środowiska - prawo jazdy kat. B, własny samochód (praca w terenie)

- operatywność, dyspozycyjność

W związku z rozwojem sieci sprzedaży zatrudni

osobę do prowadzenia spraw inwestycyjnych

Agnieszka ma 15 lat.

Niedawno urodziła syn- ka. Jej mama podjęła decyzję, że oddadzą dziecko do adopcji.

Gdy Agnieszka zaszła w ciążę, nie powiedziała o tym nikomu. Matka domyśliła się tylko dlatego, że dziewczyna przytyła. Dla rodziców był to szok. – Od razu podjęliśmy decyzję, że dziecko pójdzie do adopcji. To ja musiała- bym je wychowywać a nie mam do tego warunków. Nie mogę zrezygnować z pracy, a Agnieszka chodzi do szkoły – mówi mama dziewczyny.

Prosi o zachowanie anonimo- wości. O tym, że Agnieszka była w ciąży i urodziła dziec- ko, wiedzą tylko najbliżsi.

Kobieta ma sześcioro dzieci i tyleż samo wnucząt. Rodzinie nigdy się nie przelewało. Dla swoich dzieci chciałaby lep- szego losu. – Jeżeli Agniesz- ka zatrzyma synka, skończy jedynie gimnazjum. I co z ta- kim wykształceniem zrobi?

Nie dostanie żadnej pracy. Z czego będzie żyć? – zastana- wia się matka. Ojciec dziecka jest starszy od Agnieszki o 12 lat. Na wiadomość o ciąży, ze- rwał z nią wszelkie kontakty.

Zmienił nawet numer telefo- nu komórkowego. W chwili poczęcia dziewczyna miała

W 2006 r. w Raciborzu cztery niepełnoletnie matki urodziły dzieci

Gdy dzieci rodzą dzieci

RYSZARD KONOPNICKI kierownik zespołu

kuratorskiej służby sądowej przy Sądzie Rejonowym w Raciborzu

Kurator zajmuje się sprawą po uzyska- niu oficjalnego zgłoszenia z urzędu stanu cywilne- go lub też ze szpitala, że nieletnia matka urodziła dziecko. To jednorazowe działanie, zlecone przez sąd. Rodzicie dziewczy- ny często nie wiedzą, co mają robić, a procedury prawne są skomplikowa- ne. Kurator bada sytuacji i wskazanie dalszych możli- wości. Gdy matka nie ma skończonych 18 lat, nie posiada pełnej zdolności do czynności prawnych.

Sama podlega władzy rodzicielskiej i nie może sprawować jej nad swo- im dzieckiem. Dlatego konieczne jest znalezie- nie opiekuna prawnego.

Ustanawia go sąd. Zwy- kle taką osobą jest ktoś z najbliższej rodziny niepeł- noletniej matki. Kandydat

na prawnego opiekuna musi sam posiadać pełną zdolność do czynności prawnych oraz spełniać wymagania, dzięki którym jest w stanie zagwaranto- wać dziecku odpowiednią opiekę. Pod uwagę brane są warunki materialne oraz stan zdrowia. Kandy- dat może sam wystąpić z wnioskiem o przyznanie opieki nad dzieckiem.

Jeżeli jednak sąd nie znaj- dzie kogoś takiego wśród rodziny matki, to przy współpracy z kuratorem i opieką społeczną poszu- kuje odpowiedniej osoby.

Ustanowiony opiekun ma pełną władzę rodzicielską.

Może wystąpić o zrzecze- nie się praw do dziecka.

Jednak w takich przypad- kach sąd dokładnie bada sprawę. Niepełnoletnia matka nie posiada praw rodzicielskich, nie moż- na jej więc ich odebrać.

Po skończeniu 18 roku życia może zechcieć sa-

modzielnie wychowywać swoje dziecko. Musi wte- dy wystąpić do sądu z wnioskiem o rozwiązanie rodziny zastępczej i przy- znanie jej prawa do opieki.

Również w takim przypad- ku sprawa jest wnikliwie badana. Może się okazać, że pełnoletnia już kobieta z różnych względów nie jest w stanie zająć się dzieckiem. Wtedy sąd może ograniczyć, zawie- sić lub też pozbawić jej praw rodzicielskich. Nie- pełnoletnia matka może uzyskać pełną zdolność do czynności prawnych w momencie wstąpienia w związek małżeński z pełnoletnim partnerem.

Musi mieć ukończone 16 lat i wystąpić z wnioskiem do sądu po zgodę na taki krok. Dopiero potem może starać się o opie- kę nad dzieckiem. Przy tym również musi złożyć wniosek do sądu, który rozpatrzy sprawę.

DANUTA HRYNIEWICZ dyrektor Poradni

Psychologiczno-Pedagogicznej w Raciborzu

Małoletnie matki nie są dojrzałe zarówno pod względem psychicznym, emocjo- nalnym jak i społecz- nym do tego, aby mieć dziecko i podjąć wszyst- kie zadania, które się z tym wiążą. Są gotowe do tego, aby kochać je, ale to nie wystarczy. Do jego wychowania po- trzebna jest im pomoc osób dorosłych, a więc najczęściej rodziców Dla dziewczyny koniecz- ność oddania dziecka do adopcji lub rodziny zastępczej jest kolejnym przeżyciem traumatycz- nym. Pierwsze wiąże się z niechcianą ciążą i oceną moralną, jaka jej natychmiast zostaje wy- stawiona przez otocze- nie. Najczęściej zostaje sama ze swoim proble- mem. To, że podejmuje

współżycie w tak mło- dym wieku wynika czę- sto z potrzeby doświad- czenia ciepła, poczucia bezpieczeństwa. Wska- zuje na to wiek mężczy- zny, który często jest od niej znacznie starszy, a z którym ona się wiąże.

Kiedy w końcu ma coś swojego, czego bardzo pragnie - w tym przy- padku dziecko - zostaje jej ono odebrane. Jeżeli oddanie go przeżywa bardzo emocjonalnie, ten ból nie będzie się z czasem zmniejszał, tylko wręcz przeciwnie, narastał. Może dopiero po pewnym czasie ale zrodzi się w niej na pew- no poczucie bezsilności, które w końcu prze- kształci się w poczucie winy i złość w stosunku do rodziców. Bo to oni, w świetle prawa, podej- mują decyzję o oddaniu dziecka. Na pytanie jak poczują się dziadko-

wie, oddając swojego wnuka, trudno jedno- znacznie odpowiedzieć.

Na podjęcie przez nich takiej decyzji ma zwykle wpływ przymus ekono- miczny. Zazwyczaj, jeśli mają świadomość, że jest mu dobrze u innych ludzi, nie czują się z tym źle. Warto zauważyć, że z sytuacji braku pieniędzy na wychowanie dziecka też można znaleźć wyj- ście. Trzeba pociągnąć ojca do uznania dziecka i związanej z tym odpo- wiedzialności finanso- wej. Dobrze byłoby, aby dziecko znalazło się w rodzinie zastępczej, ale blisko miejsca zamiesz- kania matki. Mogłaby je odwiedzać, mieć z nim kontakt, a kiedy skończy 18 lat, odebrać je. O ile oczywiście wytrwa w swym postanowieniu.

skończone 15 lat. Gdyby była młodsza, mężczyzna trafiłby do więzienia.

Agnieszka wiedziała, że po porodzie nie wróci z synkiem do domu. W szpitalu starała się spędzać z nim jak najwię- cej czasu. Jedyne, co pozostało jej po synku, to zdjęcie zrobio- ne telefonem komórkowym.

Podczas rozmowy odzy- wa się rzadko. Chciałaby się dalej uczyć, pójść na studia, spotykać ze znajomymi, cie- szyć życiem, jak inne nasto- latki. Ale też jest gotowa z tego zrezygnować i chciałaby wychowywać synka. – Teraz tak mówi. A co będzie za ja- kiś czas, kiedy stwierdzi, że sobie nie poradzi? Sama jest

jeszcze dzieckiem – martwi się matka. Ma wiele podob- nych wątpliwości i obaw.

Choć cały czas była zdecy- dowana oddać dziecko córki do adopcji, teraz chce sama wychować wnuka. Pierwszy moment zawahania przyszedł w chwili, gdy zobaczyła wnu- ka w szpitalu. Ale nie zabrała go do domu. Stamtąd został zabrany do pogotowia opie- kuńczego. Starsze córki za- częły ją przekonywać, że cała rodzina pomoże Agnieszce w wychowaniu synka. Tego samego zdania jest jej ojciec, przebywający za granicą.– W końcu zdecydowaliśmy, że zajmiemy się wnukiem. Bę- dzie trudno, ale poradzimy

sobie. Pojechaliśmy po niego do szpitala. A tam już go nie było. Spóźniliśmy się. Poczu- łam ogromny żal – przyznaje matka. Wcześniej nie myślała nawet o wyprawce dla wnu- ka. Teraz w domu stoi przygo- towane łóżeczko. Agnieszka z dumą pokazuje całą szafkę ubranek, pieluszek, kosme- tyków i zabawek dla synka.

Mama ze wzruszeniem wy- ciąga nowe niebieskie ubran- ko, kupione przez jedną z córek. Rodzina nie może się już doczekać momentu, kie- dy chłopczyk będzie razem z nimi. Boją się przyszłości, ale wierzą, że wspólnymi siłami sobie poradzą.

A. Dik, E. Halewska

(8)

8

Nowiny RACIBORSKIE • wtorek, 5 grudnia 2006 r.

Wieści

gminne

Kuźnia Raciborska

q W Rudzie wyremontowa- ny został odcinek drogi na ul.

Głównej, uszkodzony przez ciężki transport związany z pracami nad regulacją prawe- go brzegu rzeki Odry.

q Trwają remonty w świetlicy OSP oraz byłym sklepie spo- żywczym w Rudzie. W pierw- szym obiekcie wymieniane są okna, w drugim poza wymianą stolarki okiennej i drzwiowej ma zostać przeprowadzone ze- wnętrzne ocieplenie budynku.

q Jeszcze przez dwie niedzie- le adwentu, 10 i 17 grudnia, w Zespole Klasztorno-Pałacowym w Rudach będzie się odbywał kiermasz świąteczny, podczas którego można nabyć ozdoby bożonarodzeniowe, posłu- chać kolęd oraz skosztować przysmaków przygotowanych przez członkinie Koła Gospo- dyń Wiejskich w Rudach.

q 6 grudnia o godz. 16.00 w Miejskim Ośrodku Kultury, Sportu i Rekreacji będzie się odbywało Spotkanie z Miko- łajem. W programie przewi- dziano seans dla dzieci „Epoka lodowcowa 2” oraz słodki po- częstunek.

Krzanowice

q Rada Miejska nowej ka- dencji rozpoczęła pracę. Na jej czele po raz kolejny stanął Henryk Tumulka. Zastępcą przewodniczącego obrano Jó- zefa Abrahamczyka. Na czele komisji stoją: rewizyjnej– Raj- nard Krautwurst, budżetowej i finansów– Łucja Basista, rol- nictwa i ochrony środowiska–

Jerzy Kocjan; zdrowia i opieki społecznej– Tadeusz Kulesza;

oświaty i kultury– Kornelia Pawliczek-Błońska oraz rozwo- ju gospodarczego– Jan Lach.

GMINY

BAKSZYSZ

N

N owa restauracja na rynku! owa restauracja na rynku!

Pierwsza w Raciborzu kuchnia orientalna.

Tylko u nas pyszne Shoarmy oraz dania włoskie.

Dla wiernych gości – to co najlepsze z kuchni polskiej!

Racibórz – Rynek 13 Dowóz na telefon: 032 /418 1000

MÓWISZ 10% - MASZ 10% RABATU

Racibórz ul. Rudzka 103 (na terenie bazy Dombod) tel. 032 414 98 04

BARBÓRKOWA OBNIŻKA CEN W dniach

5, 6, 7 GRUDNIA

WSZYSTKO

10% TANIEJ

Racibórz, u. Browarna 5, kom. 0663 339 261

(boczna ul. Długiej za dawną Halą Rybną)

TKANINY

OFERUJEMY:

• szeroki wybór tkanin ubraniowych (kostiumowe, sukienkowe)

• obrusy plamoodporne (haftowane, drukowane) - realizujemy zamówienia na nietypowe stoły

• koce, narzuty, ręczniki, pościel, prześcieradła

• wykroje „burda”

• nici, zamki, guziki SKLEP CZYNNY

10.00 - 17.00

Czwartek 9.00 -17.00 Sobota 9.00 -13.00

Długa

Rynek

Browarna

ceny konkurencyjne!

REKLAMA

To już 50 lat razem

2 grudnia odbyło się uroczyste uhonorowanie 21 par, które w tym roku obchodziły 50-lecie pożycia małżeńskiego. Medale oraz okolicznościowe upominki za tak zacny i godny staż małżeński dostojnym jubilatom wręczył wójt Krzyżanowic Leonard Fulneczek. Były gratulacje,

kwiaty, szampan oraz życzenia zdrowia i szczęścia na dalsze wspólne lata.

(B.S)

Agnieszka i Franciszek Złoci Agnieszka i Walter Wiederowie

Anna i Rajnold Grzegorczykowie

Anna i Ignacy Stuchły Emilia i Oswald Kaszowie

Helena i Emil Blokeszowie

Franciszka i Franciszek Paskudowie Helena i Hubert Brudny

Z okazji jakże pięknych Złotych Godów życzymy Wam

abyście dalej szli przez życie, trzymając się mocno za ręce,

zawsze uśmiechnięci, zawsze razem,

zawsze pewni swoich uczuć.

Nowiny Raciborskie

(9)

9

Nowiny RACIBORSKIE • wtorek, 5 grudnia 2006 r.

REKLAMA

Wieści

gminne

GMINY

Wieści

gminne

Krzyżanowice

q 10 grudnia Centrum Kul- tury w Tworkowie tradycyjnie zaprasza na festiwal bożona- rodzeniowego jadła, organi- zowany przez Gminny Zespół Oświaty, Kultury, Sportu i Turystyki wspólnie ze Śląskim Ośrodkiem Doradztwa Rolni- czego w Mikołowie– Powiato- wy Zespół Doradztwa w Raci- borzu. W programie konkurs potraw regionalnych „Nasze kulinarne dziedzictwo”, roz- wiązanie konkursu gminnego dla dzieci i młodzieży na szop- kę bożonarodzeniową oraz koncert kolęd i pastorałek. Za- planowano również kiermasz stroików świątecznych. Począ- tek o godz. 15.00.

q Na czele Rady Gminy sta- nął Gerard Kretek, który w gło- sowaniach, na pierwszej sesji nowej kadencji 27 listopada, pokonał zarówno dotychcza- sowego przewodniczącego Ar- tura Krzykałę oraz Urszulę Fas i Zdzisława Ciapkę. Wiceprze- wodniczącym wybrano Pawła Lasaka. Rada ma obecnie pięć komisji: rewizyjną– przew. Ur- szula Fas; budżetu – przew.

Michał Kura; rolnictwa i bez- pieczeństwa – przew. Krystian Rybarz; oświaty – przew. Maria Riedel oraz zdrowia – przew.

Alfons Cwik. Na pierwszej sesji radni uznali jednak, że liczba komisji powinna być mniejsza i przegłosowali zmianę sta- tutu gminy. Powstaną cztery:

rewizyjna, finansów i rozwoju, społeczna i gospodarcza. 4 grudnia, na kolejnej sesji, radni odebrali ślubowanie wójta.

Kornowac

q Na kolejną kadencję radni obrali, na sesji 27 listopa- da, przewodniczącym Rady Gminy Pawła Dudę. Funkcję wiceprzewodniczącego powie- rzono Janowi Zaczykowi. Na czele komisji rewizyjnej stanął Józef Kramarczyk, zaś rozwoju i budżetu – Czesław Jenderko.

Komisją oświaty, kultury i zdro- wia pokieruje Jan Zaczyk, zaś rolnictwa i ochrony środowiska Jan Bernacki. Wójt Józef Stuka- tor złoży ślubowanie prawdo- podobnie na sesji 6 grudnia.

Cmentarz Jeruzalem CAŁODOBOWE

USŁUGI POGRZEBOWE

Przypominamy o przedłużaniu czasu rezerwacji miejsc

47-400 Racibórz, ul. Ocicka 100 Tel. 032 415 57 03, 0602 692 349

Restauracja „Obora” zaprasza na:

Organizujemy również bankiety, przyjęcia, wesela, komunie, studniówki, spotkania biznesowe.

Racibórz, ul. Markowicka 15, tel. 032 417 16 45, czynne codziennie 12.00 – 22.00

• SYLWESTER 2006•

cena biletu 350 zł/para

Do 10 grudnia ceny promocyjne – 300 zł/para JUŻ NIE TYLKO WYMIANA WALUT

MAX KANTORY MAX KANTORY

ul. Mickiewicza 19 B tel. 032 4140344 ul. Odrzańska 1 tel. 032 4152111

OPŁATY ZA RACHUNKI OD 0,99 ZŁ NAJLEPSZE CENY WALUT NAJLEPSZE CENY WALUT

www.kantor-raciborz.maax.pl

TERAZ TAKŻE:

POŻYCZKI

KREDYTY GOTÓWKOWE

NAJSZYBSZE KRAJOWE I MIĘDZYNARODOWE

ZAPRASZAMY - RACIBÓRZ

DT Bolko tel. 032 4191607 Hala Targowa tel. 032 4152111 Pożyczka bez poręczyciela i zabezpieczeń.

Pożyczka na spłatę innych kredytów. Minimum formalności.

BEZPŁATNE BEZPŁATNE

NZOZ Wielospecjalistyczna Poradnia Lekarska Kontakt telefoniczny: (032) 201 08 38, (515) 43 31 04

badania chorych

z zaawansowaną chorobą Parkinsona

Po wielu perypetiach i odroczeniu sesji wybrano przewodniczącego rady i jego zastępcę

Nie umieli się dogadać

Na dwie tury rozłożyli pierwszą sesję radni miej- scy w Kuźni Raciborskiej.

Powód? Kłopot z wyborem przewodniczącego. Obra- dy 27 listopada trwały 15 minut, po czym odłożono je do 30 listopada. Trzy dni wystarczyły, by ustalić, kto będzie przewodniczącym Rady Miejskiej. Poparcie większości uzyskał Andrzej Kubiczak. Wiceprzewodni- czącym został Piotr Klichta.

Oburzenia sytuacją w sa- morządzie nie kryli miesz- kańcy, których dość liczna grupa przyszła 30 listopada na salę obrad. Większość radnych nie chciała ich jed- nak dopuścić do głosu... Ci zadeklarowali, że będą o tym pamiętać w przyszłych wyborach.

(e.Ż) Nowa Rada Miejska w Kuźni Raciborskiej

SEBASTIAN DWORAK KPP RACIBÓRZ

Wcześniej nie mieliśmy sygnałów, że ten odcinek drogi jest szczególnie niebez- pieczny. Jeśli mieszkańcy tak uważają, mogą skontaktować się z nami i spróbujemy jakoś zaradzić temu problemowi.

Na feralnym odcinku drogi w Turzu co rusz dochodzi do groźnych kolizji

Co z tą drogą jest nie tak?

Mieszkańcy odcinka uli- cy Raciborskiej w Turzu co jakiś czas są świadkami wy- padków, skutkiem których są niszczone ogrodzenia ich posesji.

Ostatni kolizja zdarzyła się w październiku. Motor wjechał w ciężarówkę na poboczu. Na drugi dzień samochód trafił w ogrodze- nie. Wcześniej, rozpędzony samochód jadący od strony Raciborza wjechał na posesję państwa Pichalich, ledwo mi-

Alojzy Cwik i Ewa Pichali oglądają uszkodzone ogrodzenie jając przechodzących chod-

nikiem ludzi. – Widziałem to wydarzenie przez okno.

Nie zdążyłem nawet odwró- cić głowy, słychać było pisk i huk – opowiada Alojzy Cwik.

– Przede wszystkim ta droga tutaj jest źle zrobiona – twier- dzi Ewa Pichali, wskazując na łuk drogi, której jedna strona jest znacznie niżej położona od drugiej. – Nie byłoby jed- nak tych wypadków, gdyby była przestrzegana prędkość.

Oboje sąsiadów jest zdania,

że sytuację mogłyby popra- wić jedynie częstsze patrole policji. – Znak nie zrobi nic – przekonuje A. Cwik. – Jest ograniczenie do 40 km/h a i tak jadą 60. – Gdyby nawet jechali tutaj te 50 czy 60, to tych wypadków by nie było – dodaje E. Pichali. Mieszkań- cy ulicy Raciborskiej żałują, że wobec niezdycsyplinowa- nych kierowców nie wyciąga się konsekwencji. – Jaka to musiała być prędkość, jeśli kierowca jadący od strony Raciborza został tak odrzuco- ny. A co by było, gdyby tędy szły dzieci, które nie zdążyły- by uciec? – pyta kobieta.

Problem drogi sygnalizo- wała na sesji sołtys Turza Marcelina Waśniowska.–

Wnioskowałam o to, aby sprawa została rozpatrzona

pod kątem przyczyn. Trzeba się dowiedzieć, czy to prze- kroczenie prędkości, czy wa- dliwa konstrukcja drogi jest powodem wypadków. Miesz-

kańcy często ich nie zgłaszają, załatwiając sprawę ugodowo do momentu, aż dojdzie do tragedii – mówi sołtys.

(e.Ż)

Cytaty

Powiązane dokumenty

Niepokoją- cy jest także fakt, że zjawisko, choć w niewielkim stopniu, zaczyna dotykać także najmłodszą grupę respondentów, w której jedno dziecko umówiło się na spotkanie

że fąjaie jest już być aa świecie przekoaałem się 12 listopada - dokładaie o godz 14.55. Paaie piełęgaiarki mimo moich protestów od razu położyły maie aa wadze, która

Ludzie bardzo często zamykają się w sobie, co jest pierwszym kro­.. kiem do

pularne, dlatego warto było przyjrzeć się temu zjawisku trochę bardziej - podkreśla pani dyrektor.. Występowanie na scenie od najm łodszych lat spowodowało, że

Aby zagłosować wytnij wypowiedź, która najbardziej Ci się podoba i wrzuć ją do urny znajdującej się w przedszkolu, do którego uczęszcza wypowiadające się

DANP0L ul. Długa34 DESP0L ul. Długa7 JANETA ul. Mickiewicza7 JANETA ul. Opawska 67 JAWIN ul. Opawska 21 MATERZOK ul. Londzina 49 SEGET ul. Ocicka 13 SZULIK ul. Redaktor N aczelny

„Rydułtowy”. Obecnie liczy on ok. Dzięki pomocy finansowej Urzędu M iasta zdołano zakupić od stycznia do listopada tego roku ok. Jako, że wielu rydułtowian

Będąc ostatnio na kursokonferencji udało mi się nawiązać kontakt z jednym z trenerów z Anglii, więc być może w przyszłości tam uda się pojechać na staż. -