• Nie Znaleziono Wyników

Środowisko glebotwórcze i gleby Niziny Wielkopolskiej

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2021

Share "Środowisko glebotwórcze i gleby Niziny Wielkopolskiej"

Copied!
24
0
0

Pełen tekst

(1)

WOJCIECH DZIĘCIOŁOWSKI

Śr o d o w i s k o g l e b o t w ó r c z e

I G L E B Y N IZ IN Y W IE L K O P O L SK IE J

Instytut Gleboznawstwa i Chemii Rolnej Akademii Rolniczej w Poznaniu

WPROW ADZENIE

W ielkopolska uważana jest pow szechnie za krainę rów ninną, praw ie płaską, słabo zaludnioną, posiadającą żyzne gleb y i określana jest często m ianem zielonego zagłębia. Jakkolw iek nie w szystkie te stwierdzenia są praw dziw e, to jest to na pew no region o w ysokim poziom ie produkcji rolnej, chociaż ma niezbyt korzystne warunki przyrodnicze. W ysoki p o­ ziom produ kcji rolniczej jest w tym regionie m ożliw y przede wszystkim dzięki um iejętności w ykorzystyw ania sił przyrody, a gleb w szczególno­ ści, oraz gospodarskiego podejścia do pozornie m niej w ażnych procesów technologicznych, z których składa się gospodarow anie. Nie b y ło b y to m ożliw e bez odpow iedn iego przygotow ania roln ik ów nie tylko drogą sze­ rokiego upowszechniania ośw iaty roln iczej, ale drogą w ielow iek ow ej tra­ d ycji, podbu dow an ej w zoram i gospodarow ania w w ielk oobszarow ych , no­ w oczesnych w przeszłości gospodarstw ach oraz ju ż od X I X w ieku mądrą i skuteczną działalnością kółek rolniczych. Nie bez znaczenia w tym w zględzie m oże b y ć silniejsze niż gdzie indziej przyw iązanie roln ik ów do ziemi, z której ich rugow ano.

C elem niniejszego opracow ania jest próba przedstawienia i w yja śn ie­ nia genezy, ew olu cji i w łaściw ości gleb N iziny W ielkopolskiej, podsta­ w ow ego i dobrze w ykorzystanego warsztatu pracy rolnika.

N IZIN A W IELK O P O LSK A JAKO REGION FIZJOGRAFICZNY

W edług K r y g o w s k i e g o [8] Nizinę W ielkopolską ograniczają:

— od zachodu połu dn iow y słubicki odcin ek Odry, — od półn ocy Pradolina Toruńsko-Ebersw aldzka,

— od południa pas w yniesień — W zgórza Żarskie, D ałkow skie i Trzebnickie (K ocie GórvV

(2)

tym odcinku nie jest określona żadnym elem entem rzeźby).

Obszar tak określonej N iziny W ielkopolskiej w ynosi nieco ponad 38 000 km 2.

M im o że granice W ielkopolski ulegały w ciągu dziejów różnym prze­ sunięciom , to sama nazwa W ielkopolska pozostawała w użyciu i określa­ ła obszar w ojew ód ztw a poznańskiego i K ujaw . W chodząca w skład tak pojętej W ielkopolski Ziem ia Lubuska stanowi obecn ie sam odzielny org a ­ nizm adm inistracyjno-gospodarczy.

Zachodnie i środkow e obszary N iziny W ielkopolskiej odwadniane są przez dorzecze O dry, a je j w schodnia część — przez dorzecze W isły. Rzeki odznaczają się niskim przepływ em w stosunku d o średniej kra­ jo w e j, a w ielkość spływ u zim ow ego przekracza w nich dw ukrotnie sp ływ letni.

Nizina W ielkopolska leży m iędzy 14°10' a 19°39' długości w schodniej i m iędzy 51°10' a 53° 10' szerokości półn ocn ej, co odpow iada około 300 km rozciągłości rów n oleżn ikow ej i ok oło 2 0 0 km południkow ej [1].

W yróżnia się ona sw oistym i w arunkam i klim atycznym i, które W o - d z i c z k o [14] charakteryzuje następująco: K to latem przyb yw a do W ielk opolski z południa lub p ółn ocy, teg o uderza szary, przyw ięd ły w y ­ gląd roślinności spalonej słońcem i suszą. P ow odu ją to:

— średnia roczna tem peratura w ynosząca 8,5°C,

— suma roczn ych opadów w ynosząca ok oło 500 m m na p ółn ocn o- -w sch odn ich i centralnych obszarach N iziny; w rejon ach 'południow ych i półn ocn o-zach odn ich opady są większe, a ich m aksimum przypada na K ocie Góry.

W ahania opadów są znaczne.. W latach suchych w ynoszą one niekie­ dy m niej niż 4 0 % sum y opadów z lat w ilgotnych.

Na Nizinie W ielkopolskiej ścierają się w p ły w y klim atu oceanicznego i kontynentalnego. Przejaw ia się to wkraczaniem ociepleń od zachodu, skracaniem się przedw iośnia w kierunku w schodnim i opóźn ion ym na­ dejściem zim y na zachodzie. W edług C z u b i ń s k i e g o [3] w yraźnym dow odem w pływ u klim atu kontynentalnego na tym obszarze jest zniko­ ma ilość torfow isk przejściow ych . Specyficzn ą cechą tych w arunków są łagodne zazw yczaj zim y i niezbyt ciepłe okresy letnie z częstym i o ch ło - dzeniami.

Opady w granicach 500 mm nie zapew niają optym aln ych w arunków roślinom upraw nym , tym bardziej że są niekorzystnie rozłożone. Stosun­ kow o suchy jest kw iecień, w m aju i czerw cu w ystępują często susze, a nasilenie opadów przypada na lipiec.

Przeważa zachodnia cyrku lacja т а з powietrza. Okres w egeta cyjn y trwa ok oło 215 dni, a okres w k tórym m ożliw e jest w ykonanie prac p o - low ych około 240 dni, a okres w którym m ożliw e jest w ykonanie prac polow ych około 240 dni, z przesunięciem ku zinre. Śnieg zalegający z w y ­ kle niezbyt grubą pokryw ą, topniejącą zw yk le kilkakrotnie w ciągu zim y,

(3)

utrzym uje się łącznie przez ok oło 45-60 dni. Ilość dni z pokryw ą śnieżną wzrasta w kierunku połu dn iow ym i wschodnim .

R oślinność m ogła zasiedlać Nizinę W ielkopolską dopiero po ustąpie­ niu lądolodu, to jest w postglacjale. W ciągu tego okresu w arunki k li­ m atyczne ulegały kilkakrotnym zmianom, co stwarzało m ożliw ość im i­ g ra cji różn ych pod w zględem w ym agań organizm ów roślinnych i zw ie­ rzęcych. Inw azja ,,n o w y ch ” gatunków drzew trwała przez o k o ło 1 0 tys.

lat. O koło 2 tys. lat temu szata roślinna, będąca szatą leśną, ukształto­

wała się ostatecznie i w zależności od w arunków siedliskow ych zróżn ico­ w ała się na szereg zbiorow isk — od oligotroficzn ych b orów do eu troficz­ n ych lasów łęgow ych .

Na Nizinie W ielkopolskiej ob ok lasów w ystępow a ły rozległe bagna. W iadom ości o tym spotyka się w różn ych źródłach. Świadczą o tym rów nież nazw y m iejscow ości, a także gleb y m ineralno-m urszow e w y w o ­ dzące się z rozłożon ych torfów . N ajrozleglejsze obszary bagienne w ystę­ pow ały w D olinie Obry. W edług S u r o w i e c k i e g o [4] nie miała ona w przeszłości koryta, a przy m ałym spadku jej w od y rozlew ały się i za­ tapiały znaczne tereny. R ozległym obszarem bagiennym była także d o ­ lina Noteci.

W ielkopolska, jak w iększość obszaru zachodniej i północnej Polski, leży w strefie, w której w przeszłości zachodziły przynajm niej trzykrotnie transgresje i regresje lądolodu oraz przem iany w yw ołan e przez jeg o bu ­ du jące i niszczące siły. Zalegające w głębi form a cje skał paleozoicznych w ykazują istnienie rozłam ów i platform tektonicznych o ogóln ym prze­ biegu z północnego zachodu na połu dn iow y w schód. Piętro m ezozoiczne stanowią osady o miąższości przekraczającej 4 tys. m, a m iąższość sa­ m ych tylko osadów k redow ych dochodzi do 2,6 tys. m. Osady m ezozoicz­ ne, w w iększości pochodzenia m orskiego, podlegały także ruchom tekto­ nicznym , które w y w oła ły powstanie jednostek tektonicznych o kierunku przebiegu z północnego zachodu na połu dn iow y wschód. N ależy do nich m iędzy innym i W ał P om orsko-K u jaw ski. R u ch y te spow odow ały pion o­ we przesunięcia platform i przem ieszczenie perm skich w ysadów soli w form ie pni, które przeb iły całą m iąższość m ezozoiku (Inow rocław , W ap­ no, K łodaw a). Piętro kenezoiczne tworzą tu osady trzeciorzędow e i czw ar­ torzędow e zalegające pokładem nie przekraczającym kilkuset m etrów miąższości [1]. N ajstarszym piętrem trzeciorzędu jest górn y eocen. M or­ skie osady oligocen u w ystępują na obszarze całej N iziny W ielkopolskiej, przew ażnie w postaci piasków glau kon itow ych osiągających miąższość 50-100 m [1]. Pow ierzchnia tych osadów jest rozm yta, a pokłady o n a j­

większej grubości w ystępują w zagłębieniach. Śródlądow e osady m ioceń ­ skie spotyka się rów nież na całym obszarze niziny. Ich miąższość na w y ­ niesieniach sięga kilkunastu m etrów , a w obniżeniach dochodzi do 2 0 0 m,

przy czym najcharakterystyczniejszą skałą jest w ęgiel brunatny. Na d u ­ żej pow ierzchni w ystępują też iły plioceńskie, które zam ykają serię osa­

(4)

dów trzeciorzędow ych i stanowią strop pow ierzchni podczw artorzędow ej. Iłów tych nie ma jed yn ie na północno-zachodnich, połu dn iow ych i w sch o­ dnich rubieżach N iziny W ielkopolskiej. Iły plioceńskie są osadami śród ­ lądow ego słodkow odnego zbiornika sedem entacyjnego i noszą także na­ zwę iłów poznańskich albo pstrych. Miąższość tych osadów przekracza z regu ły 50 m, a n iekiedy dochodzi do 150 m.

Na Nizinie W ielkopolskiej brak jest zupełnie glin zlodow acenia p od­ laskiego, a glin y południow opolskie w ystępują w postaci cienkiego p o­ kładu o charakterze reliktow ym . W ystępują one w yłącznie w obniżeniach, co św iadczy o tym, że uległy niem al całkow item u zniszczeniu w czasie interglacjału w ielkiego [9]. Całą Nizinę pokryw ają natomiast osady zlo­ dow acenia środkow opolskiego, stadiału trzebnickiego oraz półn ocn opol- skiego, stadiałów leszczyńskiego i poznańskiego pokładem miąższości 30-40 m, m aksym alnie osiągającym 50 m [8]. W bardzo n ielicznych m ie j­

scach w ydostają się na pow ierzchnię niew ielkie zasięgi u tw orów m ezo- zoicznyc.h i trzeciorzędow ych.

G liny zlodow acenia środkow opolskiego są na całym obszarze pod w zględem w łaściw ości bardzo jednolite. M ają one skład m echaniczny glin średnich i tworzą dw udzielne pokłady pod w zględem zabarwienia. W czę­ ści stropow ej do głębokości 3-8 m glina ma zabarwienie żółtobrunatne do rdzaw obrunatnego z odcieniem jasnoszarym lub oliw k ow ym [11]. N iż­ sza część pokładu tej glin y jest zabarwiona na kolor ciem noszary, a zm ia­ na zabarwienia jest nagła.

Na Nizinie W ielkopolskiej glina środkow opolska pokryta jest warstwą osadów zlodow acenia północnopolskiego nie przekraczającą 7 m grubości, pociętą przez w od y tunelow e i szczelinow e, które w ypełn iały obniżenia osadami ablacyjnym i. Tak zwane błoto ablacyjn e utw orzyło w niektórych m iejscach na glinie stadiału leszczyńskiego nadkład dochodzący nawet do kilku m etrów grubości. W yróżnia się dwa typy m oreny d e n n e j.— z pokryw ą ablacyjną, czasem słabo w ykształconą, lub bez niej.

PROCESY MORFOGENICZNE,

RZEŹBA POWIERZCHNI I S K A Ł Y MACIERZYSTE

Nizina W ielkopolska jest obszarem polodow cow ym . Jej współczesna urozm aicona rzeźba jest w ynikiem nakładania się w p ły w ó w pow ierzchni przedczw artorzędow ej i procesów m orfotw órczych , jakie zachodziły p od­ czas poszczególnych g lacjałów i interglacjałów . W p ływ rzeźby p o­ w ierzchni przedczw artorzędow ej w idoczny jest w spółcześnie w górnych rysach orogra fii oraz w stosunkach w odn ych [9]. K olejn e trangresje i re­ gresje lądolodu deform ow ały częściow o i przekształcały m orfologię N i­ żm y.

P ow ierzchnia podczw artorzędow a składa się z form w ypu kłych , w k lę ­ słych oraz rów nin. F orm y wklęsłe, jakim i są doliny, w ykazują brak cią­

(5)

głości, co praw dopodobnie wiąże się z zaburzeniam i glacitotektonicznym i [9]. W plejstocen ie miało m iejsce odnaw ianie form i akum ulacja lod ow ­ cow a nie w yrów nała obszaru.

Nizina W ielkopolska jest równiną, a żaden z w yn iesion ych je j punk­ tów nie przekracza granicznej w ysokości 300 m. W ysoczyzn y m orenow e, stanow iące w iększość obszaru, w ynoszą się na w ysokość 78-130 m n.p.m., a dna pradolin rzecznych rozcin ających Nizinę m ają w ysokość od 11 do> 110 m. T ylko nieliczne punkty wznoszą się na w ysokość ponad 2 0 0 m.

W ystępu je w yraźn y spadek w ysokości z połu dniow ego w schodu na pół­ nocn y zachód. U w zględniając w ysokość punktu n ajw yższego (284 m — K obyla Góra) i najniżej położonego (11 m — ujście W arty) sfalow anie obszaru w ynosi 273 m [9]. N ajistotniejsze, najintensyw niejsze urzeźbie­ nie w ystępu je w części półn ocn ej, pojeziorn ej. P agórkow ate w yniesienia w ystępują ponadto w zachodniej części W ielkopolski — na P ojezierzu L u ­ buskim, na półn ocn ym w schodzie — na P ojezierzu M ogileńskim , oraz na

Rys. 1. Nizina Wielkopolska z podziałem na wysoczyzny (według Krygowskiego, 1S61) I — Wysoczyzna Żarska, I I — Ostańce Gubińskie, III — Wysoczyzna Zielonogórska, IV — W yso­ czyzna Leszczyńska, V — Wysoczyzna Kaliska, V I — Wysoczyzna Tureçka, VII — Wysoczyzna Lubuska, VIII — Wysoczyzna Poznańska, IX — Wysoczyzna Gnieźnieńska, X — Wysoczyzna K u­ jawska, X I — Wysoczyzna Kłodawska; A — Pradolina Barycko-Głogowska, В — Pradolina W ar-

szawsko-Berlińska, С — Pradolina Toruńsko-Eberswaldzka

The Wielkopolska Lowland in division into diluvial plateaus (after Krygowiski, 1961)

I — Zary diluvial plateau, II — Gubin Restlings, III — Zielona Góra diluvial plateau, IV — Leszno diluvial plateau, V — Kalisz diluvial plateau, VI — Turek diluvial plateau, VII — L u- busz diluvial plateau, VIII — Poznań diluvial plateau, IX — Gniezno diluvial plateau, X — Kujaw y diluvial plateau, X I — Kłodawa diluvial plateau; A — Barycz-Głogów ice-marginaL valley, в — Warsaw-Berlin ice-marginal valley, С — Toruń-Eberswalde ice-marginal valley

(6)

półn ocy — na zw ydm ion ych terasach P radoliny T oruńsko-E bersw aldzkiej (rys. 1). W ystępow anie pagórków wiąże się z bezpośrednią akum ulacją

lodow cow ą — pagórki m orenow e, w od n olod ow cow e — kem y i ozy, oraz eoliczną — w ydm y. Obszary o dużej ilości pagórków są rów nocześnie obszarami o najw iększej liczbie zagłębień bezodpływ ow ych . P ow stały one w m iejscach w ystępow ania brył m artw ego lodu (w w ytopiskach) na obszarach akum ulacji w od n olodow cow ej lub w w yniku nierów nom iernej akum ulacji w m iejscach, gdzie lód b y ł silnie spękany. M ogły też one powstać w skutek d efla cji i akum ulacji eolicznej.

GŁÓWNE PROCESY GLEBOTWÓRCZE I CHARAKTER STRUKTU RY P O K R Y W Y GLEBOWEJ

Na p o lod ow cow y ch obszarach N iziny W ielkopolskiej, jak przedsta­ w iono w yżej, skały m acierzyste gleb odznaczają się dużym stopniem zróżnicowania. D oty czy to składu m echanicznego, złożenia, układu, stopnia obtoczenia ziarna i w ystępow ania całych system ów klin ów m rozow ych. . Zróżnicow anie ukształtowania pow ierzchni pow odow ało bezpośrednio po ustąpieniu lądolodu w yodrębnienie się obszarów auto- i hydrogenicznych. D okonało się to jeszcze przed przejściem gleb przez stadium inicjalne, które część gleb przechodziła w w arunkach hydrogenicznych.

G l e b y b r u n a t n e . Bezpośrednio po ustąpieniu lądolodu na osa­ dach zw ałow ych, zaw ierających dom ieszkę w ęglanu wapnia, pod skąpą i niezróżnicow aną jeszcze roślinnością zbiorow isk krzaczasto-zielnych tw orzyły się na w szystkich obszarach o autogenicznym typie stosunków w odn ych pierw otne gleb y brunatne. W ęglan wapnia w tym czasie zaw ie­ rały nawet piaski w ydm ow e, z k tórych dopiero z czasem związek ten został w yługow any. Spełnione w ięc b y ły częściow o warunki do zaistnie­ nia procesu brunatnienia. P óźniej w skutek przem ian w szacie roślin­ nej w yw ołan ych zmianami klim atycznym i rozpoczął się proces różn ico­ wania się p ok ry w y g leb ow ej. O jeg o kierunku zadecydow ały przede w szystkim charakter skały m acierzystej i typ stosunków w odnych, um o­ żliw iając w ramach ograniczeń warunkam i klim atycznym i pow staw anie dostosow anych do w arunków siedliskow ych zbiorow isk roślinności leśnej. Nowsze badania paleogeograficzne wskazują rów nież na rolę czynnika historycznego.

G leby brunatne w ystępują zw ykle na glinach m oren ow ych o lż e j­ szym składzie m echanicznym , zaw ierających najczęściej dom ieszkę części pyłow ych . G liny te są zasobne w w ęglan wapnia oraz odznaczają się dobrą przepuszczalnością w ody. K ierunek procesu glebotw órczego, jakim jest brunatnienie, zdeterm inow any jest przez przedstaw ione w yżej w ła­ ściw ości skał m acierzystych przy w spółudziale eutroficznego, w ielogatun­ kow ego zespołu roślinności leśnej — lasu liściastego. Ten układ stosun­ ków odznacza się szybkim obiegiem składników. W spółcześnie niew iele

(7)

gleb brunatnych pozostało jeszcze pod roślinnością leśną, a większość tych z natury żyzn ych gleb zajęta została pod upraw y rolne.

W ystępow anie gleb brunatnych związane jest także z w yniesionym i położeniam i. W ystępują one z regu ły na w yniesieniach, zajm u jąc szczyty lub łagodne spady. W drugim przypadku gleb y brunatne w ytw orzon e są najczęściej z piasków gliniastych naglinow ych, czasem całkow itych. P ro ­ ces brunatnienia zachodzi rów nież na m łodych stosunkow o osadach alu- w ialnych, na k tórych proces akum ulacji rzecznej jest przerw any drogą naturalną lub sztuczną.

Na Nizinie W ielkopolskiej w ystępują gleby brunatne w łaściw e, w y ­ ługow ane i kwaśne. Jednak w obec braku szerszych badań nad tym i gle­ bami nie można się w ypow iadać odnośnie do nakładających się na proces brunatnienia innych procesów glebotw órczych .

W ystępu jące tu gleb y brunatne trzeba podzielić przynajm niej na dw ie kategorie. Pierwsza kształtuje się w w arunkach zbliżon ych do natural­ nych, choć też zakłóconych przez człowieka. Druga o b e jm u je g le b y bru ­ natne przekształcone drastycznie podczas zabiegów u praw ow ych i denu­ dacji w w yniku bezpośredniej i daleko posuniętej in geren cji człow ieka w proces glebotw órczy. K ategoria druga ob ejm u je w łaściw ie gleb y „b r u - n atnopodobne” , to jest gleb y należące pierw otnie do innych typów , które u podobniły się m orfologiczn ie i pod w zględem w łaściw ości do gleb bru ­ natnych po naruszeniu bu d ow y p rofilow ej, głów n ie orkam i. Na om aw ia­ nym obszarze będą to najczęściej g leb y p łow e i niektóre gleb y opa d ow o- glejow e, a nawet g leb y brunatne w m iejscach szczególnie narażonych na procesy erozyjne, którym i najczęściej są m ałe obszarow o wyniesienia. Podczas tych przem ian poziom Bt gleb płow ych lub poziom Bg gleb opa- d ow o g le jo w y ch ,,za jm u je” m iejsce poziom u brunatnienia (В ) gleb b ru ­ natnych, a w glebach brunatnych „og ła w ia n y ch ” procesy te naruszają nawet poziom brunatnienia. Do tej kategorii należałoby też zaliczyć gle­ by brunatne pow stałe drogą przekształcenia się czarnych ziem. Proces ten, znany jako degradacja czarnych ziem, rozpoczyna się po odw od n ie­ niu, które zapoczątkow uje przem iany polegające na obniżeniu się zaw ar­ tości próch n icy i zaniku cech oglejenia, a czasem pojaw ienia się poziom u przejściow ego BC. Jeśli zm iany w tym kierunku są ciągłe, dochodzi do ustalenia stadium gleb brunatnych. Cechą charakterystyczną tych gleb jest w ystępow anie w m iejscach obniżon ych lub w dolnej części połogich stoków. Często g leb y te sąsiadują z glebam i płow ym i, a na południu N i­ ziny W ielkopolskiej w ystępują w płytkich staroglacjalnych obniżeniach z glebam i op a d ow o-glejow y m i.

G l e b y p ł o w e . P roces płow ienia i w ystępow ania gleb płow ych związany jest z położeniam i rów ninnym i i dw uczłonow ym i skałami ma­ cierzystym i, w których skały łatw iej przepuszczalne dla w ody zalegają na m niej przepuszczalnych. Te dw u człon ow e skały w ystępują najczęściej w obszarze przykrycia glin m oren ow ych pokryw ą ablacyjną.

(8)

Nie można też w y k lu czy ć różnicow ania się składu m echanicznego skał w w yniku działania procesów peryglacjaln ych , jak i późniejszych proce­ sów gleb otw órczy ch i deluw ialnych. G leby płow e w yróżniają się sw oisty­ mi w łaściw ościam i w odnym i. W pływ a na to rów n inn y charakter po­ w ierzchni i słaba przepuszczalność skał m acierzystych.

P od w zględem przydatności rolniczej gleb y płow e N iziny W ielk opol­ skiej są glebam i o średnim stopniu żyzności, lecz po uregulow aniu sto­ sunków w odn ych i przy w łaściw ej upraw ie i naw ożeniu zalicza się je do dobrych gleb upraw nych — IHb i IVa klasy b on itacyjn ej. G leby p łow e zajm ują duże przestrzenie i liczą się w pok ryw ie glebow ej N iziny W iel­ kopolskiej, szczególnie na R ów ninie K ościańskiej i O palenickiej. M n iej­ sze ich zasięgi w ystępują przede w szystkim na obszarze zlodow acenia północnopolskiego.

G l e b y b i e l i c o z i e m n e . W ystępow anie gleb bielicoziem nych związane jest z osadami piaszczystym i. Na om aw ianym obszarze w ystę­ pują wszystkie trzy podtypy gleb bielicoziem nych, jednak gleb y rdzaw e i bielice zajm ują w iększe pow ierzchnie niż gleby bielico we.

Na rozległych obszarach piasków sandrow ych przew ażają gleb y rdza­ we. Na zw ydm ion ych w znacznej części obszarach piasków pradolin o- w ych i dolinow ych, a także na w ydm ach, w ystępują bielice o słabym lub średnim stopniu rozw oju profilu. G leb y bielicow e zajm ują najm niejszy obszar i nie odgryw a ją pow ażniejszej roli w pok ryw ie glebow ej Niziny

W ielkopolskiej.

Zagadnienie genezy gleb rdzaw ych w y stępu ją cych na tym obszarze nie jest w pełni w yjaśnione, a tłum aczenie je j w yłącznie bądź przede w szystkim w pływ am i czyn n ików peryglacjaln ych , ściślej w ietrzeniem w w arunkach peryglacjaln ych , nie w yda je się w ystarczające. M orfolo­ gicznie gleb y te są zbliżone do gleb brunatnych, natomiast w łaściw ościa­ mi chem icznym i nawiązują do gleb bielico w y ch. G leb y rdzaw e w ym aga­ ją dalszych badań z zakresu genezy, ew olu cji i pozy cji w iekow ej w po­ kryw ie g lebow ej.

W szystkie praw ie piaski o zubożonym składzie m ineralogicznym przez w ietrzenie i procesy sortow ania w środow isku w odnym , czy eolicznym , a w ięc piaski teras pradolinnych i dolin rzecznych, znajdują się pod w pływ em procesu bielicow ania. Proces ten zachodzi na N izinie W ielk o­

polskiej pod roślinnością borow ą, a bielice w ykazują średni i słaby sto­ pień rozw oju procesu. Do w ytw orzenia się zbitego poziom u ru daw cow ego dochodzi niezm iernie rzadko. N ajw iększe obszary tych gleb w ystępują w północnej części N iziny W ielkopolskiej, na zw yd m ion ych terasach P ra- dolin y T oruńsko-E bersw aldzkiej. B ielice w ystępują na tym obszarze za­ rów no na w yniesieniach, jak i rów ninach i obniżeniach, które stanowią najczęściej niecki deflacyjn e.

(9)

do roślin upraw nych, pozostały w przew ażającej w iększości pod roślin­ nością leśną.

G l e b y o p a d o w o g l e j o w e . G le b y te w ystępu ją na obszarach, które w yróżniają się:

— zw ięzłym i skałami m acierzystym i, co najm niej o składzie m echa­ nicznym glin średnich,

— rów ninną lub bardzo lekko sfalow aną rzeźbą pow ierzchni, — opadam i w yższym i od średnich dla N iziny W ielkopolskiej.

Na obszarach o lekko pofalow anej pow ierzchni g leb y op a d o w o g le jo ­ w e w ystępują w m iejscach w yniesionych, łącznie z wododziałam i. W yn i­ kiem takiego usytuow ania oraz w pływ u zw ięzłej, słabo dla w od y prze­ puszczalnej skały m acierzystej, spiaszczenia górnej części profilu n ajpraw dopodobniej pod w p ły w em procesów peryglacjaln ych , są o p a - d o w og lejow e stosunki w odne panujące w tych glebach. Stosunki te cech u je duża zm ienność sezonowa objaw iająca się przesyceniem górnej części profilu w odą po roztopach i po dłu gotrw ałych opadach oraz je j przesuszeniem w okresie jesiennym . Są to gleb y autogeniczne, pozosta­ jące w yłącznie pod w p ły w em w ód opadow ych . Poziom zalegania w ód gru ntow ych na obszarach gliniastych w ystępu je niekiedy naw et na głę­ b okości kilkudziesięciu m etrów . W św ietle w arunków tw orzenia się gleb o p a d ow og lejow y ch dyskusyjną jest ich pozycja w System atyce G leb P o l­ ski i łączenie ich w jedną klasę z glebam i g ru ntow oglejow ym i. W K la ­ syfikacji G leb L eśnych g le b y te w łączono do działu gleb h y d rog en i- cznych.

G leb y opa d ow og lejow e na Nizinie W ielkopolskiej pokryte b y ły lasami liściastym i typu grądów acidofilnych. P od tą roślinnością gleb y te m ają następującą budow ę m orfologiczną:

— poziom A 0 o zm iennej m iąższości i z zaznaczającym się podziałem na podpoziom y A 0L i A 0FH m iąższości 2-5 cm ;

— poziom А г miąższości 5-10 cm o zaw artości próch n icy naw et do 3 0 % (próchnica typu m u ll-m oder); poziom aku m u la cyjn o-p róch n iczn y przechodzi stopniow o w poziom g (oglejenia opadow ow odn ego), który z regu ły w ykazu je spiaszczenie w stosunku do skały m acierzystej. P o ­ ziom ten przechodzi w słabo m orfologiczn ie zaznaczony poziom Bg w y ­ kształcony w postaci plam i zaw ierający często k on k recje żelaziste.

Skała m acierzysta w ykazu je z regu ły m arm urkow ate oglejen ie, a nie­ kiedy pojaw iają się w niej pionow e sine zacieki, przejm u jące czasem form ę k linów na tle rdzaw o-brunatnego zabarwienia strefy utlenionej. W oda gruntow a w ystępu je zawsze poza zasięgiem profilu.

G leby o p a d ow og lejow e w ystępują liczącym się zasięgiem na R ów n i­ nie K oźm ińskiej i innych obszarach w zasięgu zlodow acenia środ kow o­ polskiego. Sąsiadują one z zajm u jącym i znacznie m niejsze pow ierzchnie czarnym i ziemiami, które spotyka się w staroglacjalnych i często płasko­ dennych obniżeniach.

(10)

Odznaczające się specyficzn ym i w łaściw ościam i g leb y te w ydzielił T e r l i k o w s k i [12] jako oddzielną jednostkę i nazwał je „glebam i typu krotoszyńskiego” . G leb y te n iejednokrotnie zaliczane b y ły do gleb płow ych , szczególnie bezpośrednio po w yodrębnieniu tego typu w Polsce, a w ięc w latach pięćdziesiątych.

G leby op a d ow oglejow e, pozostające w użytkow aniu rolniczym , są dre­ now ane i poddaw ane in tensyw nym zabiegom agrotechnicznym . W skutek tych zabiegów , a przede w szystkim odw odnienia, czarne ziemie sąsiadu­ ją ce z glebam i opad ow oglej ow ym i przeszły po w iększej części w gleby brunatne. Natomiast same gleb y op a d ow oglejow e, w których orka objęła cały poziom oglejen ia odgórn ego upodobn iły się do gleb brunatnych, za­ ch ow u ją c cech y m arm urkow atego oglejen ia poziom u skały m acierzystej, G l e b y h y d r o g e n i c z n e . W arunki hydrogeniczne, m orfologicz­ ne i litologiczne N iziny W ielkopolskiej um ożliw iły w ytw orzen ie się na dużych obszarach gleb h ydrogenicznych. W ystępują one w e w szystkich typach ukształtowania pow ierzchni. Na rów ninach tw orzą zwarte zasięgi, natomiast na obszarach o urozm aiconej rzeźbie w ystępują w obniżeniach lub w doln ych partiach połogich stoków. W śród gleb h ydrogenicznych w ystępu ją g leb y z klasy gleb pobagiennych — czarne ziem ie i gleb y m u r­ szowe, a z klasy gleb bagiennych — gleb y torfow e w ytw orzon e w w ięk ­ szej części z torfow isk niskich i częściow o przejściow ych . Z klasy gleb zabagnianych niew ielkie 'pow ierzchnie zajm ują gleby gru ntow oglejow e, które w ystępują m ałym i zasięgami. R ów nież g leb y n apływ ow e nie za j­ m ują dużych pow ierzchni i tylko niew ielki ich procent stanowią gleby uprawne. D otyczy to przede w szystkim mad rzecznych, bow iem gleby deluw ialne, tw orzące m ałe zasięgi w doln ych częściach stoków, zaliczane są do in n ych typów , np. do czarnych ziem („d elu w ia ln y ch ” ).

W obszarach obniżonych, o d ecydu ją cym w pływ ie czynnika h y d ro - genicznego, form ow a ły się w ięc różne gleby, w śród których szczególną p ozy cję zajm ują czarne ziem ie i gleb y m ineralno-m urszow e. P ierw sze z nich w ystępują na zasobnych w w ęglany glinach i przy m niejszych sezon ow ych wahaniach lustra w ody, a drugie na ubogich piaskach, przy du żych w ahaniach lustra w ód g leb ow o-gru n tow ych .

C z a r n e z i e m i e . Czarne ziem ie na Nizinie W ielkopolskiej zajm u­ ją duży obszar. W ystępują zw artym i zasięgami na W ysoczyznach: P o ­ znańskiej — R ów nina Szamotulska, Gnieźnieńskiej — Rów nina W rzesiń- ska, K u ja w s k ie j— R ów nina Inow rocław ska. W ystępują rów nież na ob ­ szarze całej Niziny, lecz ju ż m niejszym i zasięgami, zajm ując obniżenia i dolne partie połogich spadów. W tych położeniach często w ystępują na skałach dw u człon ow ych , często deluw ialnych, o składzie m echanicznym w arstw y w ierzchniej, odpow ia dającej grupie piasku gliniastego lekkiego. Ta odm iana czarnych ziem sąsiaduje najczęściej z glebam i płow ym i i, jak podaje M a r g o w s k i [10], takie gleb y po odw odnieniu W ysoczyzn y K ościańskiej przekształciły się w gleb y płow e.

(11)

N ajistotniejsze warunki w ystępow ania czarnych ziem na Nizinie W iel­ kopolskiej m ożna określić następująco:

— gliniasta skała m acierzysta zasobna w w ęglany,

— w ysoki i m ało zm ienny stan w o d y glebo w o-g r unto w e j, w p ły w a ją ­ c y na pow stanie procesu oglejen ia gruntow ego,

— roślinność leśna typu grądu niskiego lub roślinność zielna typu bagiennego.

Czarne ziem ie są najbardziej żyznym i glebam i na tym obszarze i sto­ sunkow o w cześnie i praw ie w całości przekształcone zostały w gleb y uprawne.

Na Nizinie W ielkopolskiej czarne ziem ie w ystępują w dw óch p od ty- pach: czarne ziem ie w łaściw e i zdegradow ane. Proces degradacji zachodzi tu pow szechnie i choć nie m ożna w yklu czyć, iż w ok reślon ych m iejscach przebiega on w skutek zmian naturalnych, to w w iększości przypadków w y w oła n y jest przez działalność człow ieka. Ingerencja człow ieka w sto­ sunki w odne prow adzi do degradacji przejaw iającej się obniżeniem za­ w artości próchnicy, zaniku struktury gruzełkow atej oraz cech oglejenia. W kon sekw en cji czarne ziem ie przechodzą drogą ew olu cji w gleb y bru ­ natne. P roces ten postępuje w zględnie szybko.

Czarne ziem ie są dość labilnym stadium procesu glebotw órczego, a pew n ym tego dow odem m oże b y ć ujaw niająca się pod w pływ em upra­ w y dw udzielność poziom u a k u m u la cyjn o-próch n iczn ego i dość szybki spadek zawartości próchnicy. D alszym dow odem jest szybki zanik cech oglejen ia i form ow an ie się poziom u przejściow ego BC.

G l e b y m i n e r a l n o - m u r s z o w e . Na stosunkow o du żych obsza­ rach, choć znacznie m niejszych niż czarne ziemie, w ystępują na Nizinie W ielkopolskiej g leb y m ineralno-m urszow e, na przykład na rów ninach zastoiskow ych — R ów ninie N ow otom yskiej i T ureckiej. Poza tym w y ­ stępują one m ałym i zasięgami, a w arunki ich pow staw ania są następujące:

— piaszczysta skała m acierzysta,

— poziom w ód glebo w o -g r unto w y ch charakteryzujący się dużym i wahaniami.

Często w ystępują wąskim pasem w ok ół jezior, stanow iącym przejście od gleb organicznych do m ineralnych. W okresach m aksym alnej w il­ gotności poziom w ód gleb ow o-g ru n tow y ch ob ejm u je w tych glebach p o­ ziom aku m u la cyjn o-próch n iczn y. W ahania lustra w od y na przestrzeni roku przekraczają zw ykle 1 m. Rozm ieszczenie tych gleb w terenie przy­

pom ina rozm ieszczenie czarnych ziem, w ystępują bow iem rów nież w ob­ niżeniach.

G leby m ineralno-m urszow e pow stają dw om a drogam i: bezpośrednio w w yniku przem ian materii organicznej w ok reślon ych warunkach, oraz przez m urszenie płytkich torfów zalegających na piaszczystym podłożu. G leby pow stałe pierw szym sposobem w ystępują zw yk le na piaszczystych równinach, przeważnie charakteru zastoiskowego. G leby drugiej grupy

(12)

zajm ują najczęściej n iew ielkie obniżenia, a jeszcze częściej okalają tor­ fowiska.

Roślinnością w spółtw orzącą te gleby w w arunkach naturalnych są najczęściej lasy olszow e przy dużym udziale roślinności zielnej. Poziom Ai tych gleb sięga zw yk le 15-25 cm i ma dość jed n olity charakter. W fo r ­ m owaniu się tego poziom u, szczególnie w m iejscach nie pok rytych roślin­ nością leśną, a przede w szystkim w m iejscach zam ienionych w łąki i pastwiska, dużą rolę należy przypisać kretom , k tórych działalność prze­ jaw ia się w tych glebach najintensyw niej. Bezpośrednio pod poziom em Ai bardzo często w ystępują wkładki, a niekiedy w arstw y wapna łąko­ w ego lub ru dy darniow ej.

W śród gleb m ineralno-m urszow ych m ają duży udział gleby an tropo­ geniczne, pow stałe w skutek odw odnienia i upraw y m echanicznej przy stosowaniu głębokiej orki, podczas której pogłębiony został poziom A u obejm u jąc wkładki wapna łąkow ego, rudy darniow ej i oczyw iście piasz­ czystej skały m acierzystej.

Skom plikow ana m orfologia i litologia osadów lod ow cow y ch na N i­ zinie W ielkopolskiej powstała w rezultacie oddziaływ ania złożonych procesów skałotw órczych na przestrzeni dziejów skorupy ziem skiej. Z przedstaw ionych w yżej w arunków wynika, że pokryw a glebow a, ściśle naw iązująca do charakteru skał i położenia w rzeźbie, w ykazu je duże zróżnicow anie. Stąd też w ynikają duże trudności w analizie przestrzen­ nego w ystępow ania gleb w rozbiciu na jednostki taksonom iczne. P rze­ chodząc od poszczególnych jednostek glebow ych , do ujm ow ania ich jako pew nej całości — struktury p ok ryw y g le b o w e j— odd ajem y lepiej ch a­ rakter w zajem n ych zależności gleb. To now oczesne, g eogra ficzn o-g leb o- znawcze podejście definiow ane jest przez F r i d l a n d a [5] następująco: Związki pom iędzy kom ponentam i stru k tu ry (jednostkam i) zachodzą w w y ­ niku przem ieszczania się w ód pow ierzch n iow ych , g leb ow ych i gru nto­ w y ch , w procesie przem ieszczania się mas g leb o w o -g ru n to w y ch (g leb o - w o-skaln ych ), w w arunkach norm alnej i p rzysp ieszon ej erozji i akum u­ lacji, a także w procesach krioturbacji, soliflu kcji i innych. N ajw iększe znaczenie ma przem ieszczanie się w od y i rozpuszczalnych w n iej zw ią­ zków , jako najw ażn iejszy m echanizm łączenia kom p on en tów stru ktu ry p o k ry w y g leb ow ej.

Takie podejście do gleb jako do pew nej całości, rzeczyw iście istnieją­ cej w krajobrazie, daje m ożliw ość ujrzenia zw iązków ek ologicznych i zmian w arunków w odn ych po odw odnieniu.

P od dom in u jącym w p ły w em m igru jących w ód poszczególne k om po­ nenty (struktury p ok ry w y g leb ow ej) związane są z m ezoreliefem . Zw iązki te chrakteryzują się przem ieszaniem substancji w yn oszonych z gleb po­ łożon ych na bardziej w yn iesion ych elem entach rzeźby, do gleb położo­ nych w obniżeniach. K om pon en ty związane z m ikroreliefem (co często w ystępu je w obrębie gleb h ydrogen iczn ych ) charakteryzują się o d w ro ­

(13)

tnym kierunkiem ruchu substancji, a m ianow icie od gleb położon ych w obniżeniach do gleb w ystępu jących na m ikrow yniesieniach [5]. Ten ruch w y w o łu je nasilenie parowania z m ikrow yniesień, czego w yn ikiem jest w spom niany kierunek ruchu. Zjaw isko to kom plikują sezonow e zmiany w arunków w cd n y ch i ciep ln ych gleb, a także poszczególne fazy rozw oju roślinności.

P rocesy przem ieszczania w ód i substancji od jed n ych kom ponentów do dru gich zachodzą także w strukturach p ok ryw y glebow ej nie związa­ nych z określonym i elem entam i reliefu [5]. W ym iana składników i ener­ gii niekoniecznie musi b yć „napędzana” różnicam i w ysokości elem entów rzeźby czy wahaniami lustra w ód lub siłami ew apotranspiracji. W ażnym czynnikiem urucham iającym ten proces m oże b yć układ w arstw w utw o­ rach w arstw ow anych, a także gradient lustra w ód gruntow ych. Jak w i­ dać, przem ieszczanie w ód i składników zależy bezpośrednio od dw óch czynników : przyciągania ziem skiego i ew apotranspiracji, a w łaściw ie ener­ gii słonecznej.

Zw iązki te z racji skom plikow anej m orfologii i litologii, stosunków h ydrologiczn ych i w ystępow ania m ozaiki gleb nabierają na Nizinie W iel­ kopolskiej szczególnego znaczenia.

Tak w ięc związki polegające na w ym ianie substancji (w ody, zw iązków m ineralnych i organicznych w ch odzących w skład gleby), a rów nocześnie na przepływ ie energii zachodzą w liczn ych , jeśli nie w szystkich struktu­ rach. W przypadku N iziny W ielkopolskiej, podobnie jak na innych obsza­ rach p olodow cow ych , w ystępują także zależności, które można zaliczyć do w ym iany m asy m ineralnej już podczas akum ulacji lod ow cow ej, które mieszczą się w kategorii om ów ion ych w yżej zjawisk. Segregacja dok o­ nująca się podczas d eglacjacji rozluźniła częściow o te związki.

Czynnikiem , który na szeroką skalę urucham ia w ym ianę m iędzy po­ szczególnym i kom ponentam i struktury pok ry w y glebow ej, jest człow iek ze sw oją działalnością gospodarczą. W p ływ ten przejaw ia się w urucha­ mianiu denudacji, a niekiedy nawet erozji i w regulow aniu obiegu masy organicznej. Ta ostatnia w yprodukow ana w w iększej ilości na żyźn iej- szych glebach w ram ach nawożenia obornikiem zasila często gleb y m niej żyzne. D odatkow ym istotnym czynnikiem jest skład chem iczny tej masy określany przez m ożliw ość upraw y bardziej w ym agających gatunków. Rów nież w prow adzanie do gleb y naw ozów m ineralnych w ilościach prze­ kraczających pojem ność sorpcyjną gleb i bezpośrednie zapotrzebow anie roślin ułatwia, czy inten syfiku je przepływ substancji m iędzy poszczegól­ nymi kom ponentam i struktury p ok ry w y glebow ej. Odnosi się to zarów no do jo n ó w pobieranych przez rośliny, jak i do zw iązków , które stanowią balast.

ANTROPOGENIZACJA GLEB

C złow iek na Nizinie W ielkopolskiej pojaw ił się w holocenie, a jeg o ingerencja stale się nasila. Na podstaw ie istniejących źródeł m ożna

(14)

przyjąć, że zmiany, zachodzące w krajobrazie od neolitu do X III w ieku nie naruszyły w w iększym stopniu rów now agi biologiczn ej. Pola uprawne tw orzyły w ów czas śródleśne polany, na których w arunki ekologiczne pozostaw ały pod bezpośrednim w pływ em otaczającego lasu. U dokum en­ towane w ylesianie N iziny W ielkopolskiej na rzecz osadnictw a rolniczego rozpoczęło się w X IV w ieku [2]. O sadnictw o koncentrow ało się głów nie w pobliżu dolin W arty i Noteci. Na dalszy spadek lesistości duży w p ły w w yw arła kolonializacja „olędersk a ” , ob ejm u ją ca zarów no tereny bagniste, jak i suche — piaszczyste [4]. Lesistość na om aw ianym obszarze przed­ stawiała się w edług dostępnych źródeł [2, 4] następująco: X IV w. — 50,5% , X V I w. — 40,9% , X V III w. — 30,8% , 1838 r . - 1918 r. — 20,0% , 1918- -1939 r. — 17,0%, 1945-1970 r. — 23,3% , od roku 1970 lesistość wzrasta i ma d ocelow o osiągać 28,0% ; aktualnie w ynosi ok oło 27% .

Znaczne zm niejszenie się pow ierzchni lasów miało m iejsce w e w sch od ­ niej części N iziny W ielkopolskiej w X I X wieku, po uwłaszczeniu ch ło ­ pów w daw nym zaborze rosyjskim .

W yraźne zm iany środow iska zachodzą na N izinie W ielkopolskiej od około 600 lat i w miarę rozw oju gospodarczego nasilają się, zm ieniając rów nocześnie sw ój charakter.

Człow iek karczow ał lasy w celu uzyskania m ożliw ie żyznych gleb pod pola uprawne. Na Nizinie W ielkopolskiej najczęściej b y ły to lasy liściaste typu grądów lub lasy mieszane. W w yniku tego w ylesienia do dziś dotrw a ły zaledwie resztki tych lasów i to najczęściej w m iejscach nieprzydatnych dla rolnictw a ze w zględu na k on figu rację — strom e zbo­ cza dolin rzecznych i rynien jeziorn ych , lub silnie urzeźbione obszary m oren czołow ych. Pow ierzchnia lasów liściastych zm niejszała się dalej i na obszarach o b ję ty ch gospodarką leśną. D rzew ostany liściaste zastępo­ wano bow iem łatw iejszym i do odnow ienia i produkującym i w szechstron­ niej w ykorzystyw an y materiał — drzewostanam i sosnowym i.

S topniow o w cześnie rozpoczęto na Nizinie W ielkopolskiej regulację rzek. Miała ona na celu popraw ienie jakości siana i w ysokości jeg o zbio­ rów z łąk zalew anych przez w od y pow odziow e [4]. P odobne cele miało odw odnienie kanałami m okradeł i bagien. O bszary te jednak przem ienia­ ne w początkow o w ydajn e łąki zm ieniały się z czasem w nienajlepsze pastwiska [4]. O dw odnienia terenów zabagnionych w ykon yw an e b y ły na większą skalę już w X IV wieku, po sprow adzeniu k olonistów holen der­ skich. R egulację W arty rozpoczęto na przełom ie X V III i X I X wieku, przy czym intensyfikacja tych prac nastąpiła w połow ie X I X w.

Zarów no dew astacja lasów, jak i osuszanie obszarów bagiennych przy­ czyniło się do zm niejszenia w ilgotności powietrza. Nie bez w p ły w u b y ły tu m elioracje pól upraw nych, których nasilenie przypadło na ostatnie dw udziestolecie ubiegłego wieku, kiedy zaczęły pow staw ać liczne spółki m elioracyjn e. W latach 1875-1910 zm eliorow ano 85 984 ha [4].

(15)

ustę-powanie, a nawet w ym ieranie dużej ilości gatunków roślin i zwierząt, które nie m ogły się przystosow ać do zm ienionych w arunków . Na ich m iejsce poja w iły się gatunki obce, charakteryzujące się większą plasty­ cznością ekologiczną. N ajbardziej zagrożone b y ły rośliny w rażliw sze na brak dostatecznej ilości w ody. Stałe i trw ające nadal pogarszanie się sto­ sunków w ilgotn ościow ych spow odow ało kurczenie się zasięgów roślin atlantyckich, odznaczających się w iększym i w ym aganiam i pod tym w zglę­ dem. Jako jed en z przykładów m ożna p rzy toczy ć rozm ieszczenie buka, którego w schodnia granica cofnęła się na zachód. Susza i inne zmiany w arunków klim atycznych, jak podaje W o d z i c z k o [14], w y w ołu ją płonność niektórych gatunków roślin, co bezpośrednio prow adzi do w y ­ kluczenia m ożliw ości ich reprodukcji.

W śród czynników u m ożliw iających otrzym yw anie w ysokich plonów roślin upraw nych na Nizinie W ielkopolskiej czołow e m iejsce zajm uje stosowanie w ysokich dawek naw ozów m ineralnych i stosowanie środków och ron y roślin. Skutki tych zabiegów nie są jeszcze w pełni rozpoznane, jednak muszą b y ć brane pod uwagę przy rozpatryw aniu w p ły w ó w in ge­ ren cji człow ieka na glebę, tym bardziej że są to w p ły w y w ielostronne. Już w pierw szym dziesięcioleciu X X w ieku zaobserw ow ano zm iany w stosunkach w odn ych na Nizinie W ielkopolskiej. P ierw otnie dość boga­ te w opady lata stawały się coraz bardziej suche, a w okresach zim o­ w ych zaczęła się zm niejszać ilość śniegu. Zaobserw ow ano także zm ienność stosunków term icznych. D aw niej pogodne jesienie i przedw iośnia zm ie­ niały się coraz częściej w ok resy słoty. Pogarszanie się klim atu zauwa­ żono około roku 1890 [14]. Zm iany te w ystąpiły w związku z regulacją rzek, osuszaniem bagien, dew astacją lasów i innych zbiorow isk roślin­ n ych oraz m elioracją pól; zostały one określone mianem stepowienia W ielkopolski.

Nizina W ielkopolska pod w pływ em intensyw nej in geren cji człow ieka nie przeszła w step, o czym św iadczy m ożliw ość pow rotu form acji drze­ wiastej, z m om entem zaprzestania upraw y roli. Stale pow tarzane zabiegi gospodarcze pozw oliły jednak na ekspansję stepow ych gatunków roślin i zwierząt. Sprzyjał temu zw iększony d op ły w prom ieniow ania słoneczne­ go po usunięciu roślinności drzewiastej i w yw ołan e nim zm iany bilansu term icznego i w odnego. C złow iek czynnie uczestniczył w stepowieniu,, poniew aż w prow adził szereg gatunków „ste p o w y ch ” , w śród których na pierw szym m iejscu należy w ym ien ić zboża.

Zm iany klim atyczne, a przede w szystkim działalność człow ieka do­ prow adziły do odchylenia kierunku procesu glebotw órczego na od dawna i intensyw nie zagospodarow anej N izinie W ielkopolskiej, w innym jednak stopniu dla gleb autogenicznych i hydrogenicznych. G leby litogeniczne, jak ju ż wspom niano, odgryw a ją tylko niew ielką rolę. Jednak w w yniku gospodarczej działalności człow ieka pojaw iają się on e coraz liczniej, szcze­ gólnie w rejon ach od k ry w k ow ej eksploatacji w ęgla brunatnego w o k o

(16)

li-cach K onina i Turka. Czas trwania stadium litogenicznego usiłuje się dz-ś skracać zabiegami rek u ltyw acyjn ym i, co jest dalszym nasileniem antropogenizac j i.

Niszczenie naturalnej pok ry w y roślinnej i w prow adzenie roślin upra­ w nych na Nizinie W ielkopolskiej przebiegało podobnie jak w innych regionach kraju. Natomiast uprawa roli odbiegała sposobem i inten syw ­ nością od upraw y na obszarach sąsiednich. D uży udział gospodarstw w ie l­ koobszarow ych, nastaw ionych już w średniow ieczu na intensyw ną upra­ wę zbóż, a od X I X w ieku na uprawę roślin ok op ow y ch z burakiem cu krow ym włącznie, intensyfikow ał zarów no uprawę mechaniczną, jak i nawożenie. Stale rosnący areał upraw y buraka cukrow ego, rośliny w y ­ m agającej stosowania szczególnie głębokich orek i w ysokiego nawożenia, był jed n ym z w ażniejszych czynników antropogenizacji. Zjaw iska te osiągnęły kulm inację z chw ilą zastosowania płu gów parow ych, które b y ły używ ane dość pow szechnie do roku 1939. Innym stosow anym nagm innie na Nizinie W ielkopolskiej zabiegiem , m ają cym duży w p ły w na poziom ak um ulacyjno-próchniczny, b y ło w łókow anie. Łączne oddziaływ anie tych zabiegów prow adziło do w yraźnej denudacji niew ielkich form i spłyca­ nia m ałych zagłębień. P roces den u d a cyjn y w yw ierał liczący się w pływ na kształtowanie się profilu i w łaściw ości gleb upraw nych, a nawet m or­ fologii pow ierzchni. Ostatnio proces ten doceniany jest w geom orfologii. K a r c z e w s k i [7] propon u je traktow ać działalność rolniczą na rów ni z innym i procesam i m orfologiczn ym i ze w zględu na bezpośrednie zakłó­ cenie rów now agi geom orfologiczn ej. W takim ujęciu zabiegi upraw ow e są czynnikam i w pływ a ją cym i lokalnie na zaham owanie procesu gleb o- tw órczego, a niekiedy na zmianę jeg o kierunku.

W ykon yw an ie na Nizinie W ielkopolskiej m elioracji, nastaw ionych do- tycnczas w yłącznie na odw odnienie, oraz w ysoki poziom nawożenia do­ pełniają obrazu przekształcenia gleb autcgenicznych, ich w łaściw ości fizyczn ych i ch em iczn y ch .. W w yniku tych przekształceń gleby te zatra­ ciły w w iększości pierw otną budow ę i nabyły szereg n ow ych właściw ości. Daleko w iększym zm ianom uległy gleb y hydrogeniczne. P rzyczyn iło się do tego odw odn ien ie siecią row ów otw artych przede w szystkim uży­ tków zielon ych oraz szeroko i od dawna stosowane drenowanie. W skutek obniżenia poziom u w ód g ru n tow o-g leb ow y ch w glebach tych zaszły da­ leko idące zm iany w yrażające się obniżeniem zawartości próchnicy, za­ nikiem cech oglejen ia w górnej, a często i środkow ej części profilu. Zm iany te zaszły w e w szystkich typach gleb w ytw orzon ych na podłożu m ineralnym .

W glebach organ iczn ych w skutek odw odnienia w ystąpił pow szechnie proces m urszenia torfów i przechodzenia torfów płytkich w gleb y m ine- ralno-m urszow e. P rzy zbyt dużym odw odnieniu nastąpiła w n iektórych przypadkach nieodw racalna degradacja gleb torfow ych . Zjaw iska po­ wyższe zachodziły na szeroką skalę m iędzy innym i w dolinie T

(17)

oruńsko--E bersw aldzkiej, zagospodarow anej z nastawieniem na utrzym anie że- glow ności uregulow anej N oteci.

G leby leśne N iziny W ielkopolskiej rów nież w ykazują przekształcenia antropogeniczne. Spow odow ane zostały on e zarów no przeprow adzanym i w lasach, jak i na sąsiednich polach odw odnieniam i i zaburzeniam i ró w ­ nowagi w yw ołan ym i przez gospodarkę leśną. W w yniku zabiegów gospo­ darczych doszło do powstania przew ażnie jedn ogatu n kow ych drzew ostanów

i rozszerzenia udziału sosny.

Tak w ięc g leb y N iziny W ielkopolskiej uległy pod w pływ em gospo­ darczej działalności człow ieka daleko idącym zmianom. W w ielu przy­ padkach doszło do tak daleko posuniętej zm iany m orfologii profilu gle­ bow ego i w łaściw ości gleb, iż w y łon iły się trudności przy ustalaniu ich przynależności system atycznej. N ajw iększe zm iany w ystąpiły wśród upraw nych gleb h ydrogenicznych, a najm niejsze w glebach leśnych.

W ostatnich latach ingerencja człow ieka w siedliska leśne uległa zna­ cznem u nasileniu. P rzykładem m oże b y ć stosowanie pełnej głębokiej orki i w ysok ich daw ek naw ozów m ineralnych na glebach w y tw orzon ych z pia­ sków, a także naw ożenie gleb leśnych za pom ocą sam olotów. Jak d o­ tychczas zabiegi te w y k on u je się bez określenia potrzeb zróżnicow anych gatunkow o, w iekow o i siedliskow o drzew ostanów i bez dających się w pełni przew idzieć skutków ekologicznych. P rzy odnawianiu drzew o­ stanów d ęb ow ych na ciężkich glebach opad ow og lejow y ch , w trudnych do odnow ienia warunkach, stosuje się obecn ie kopanie row k ów do głę­ bokości 40 cm i takiej samej szerokości [6]. Z w yrzu con ej gleb y sypie

się grobelki, na których sadzi się sadzonki dębu. Zabezpiecza się je w ten sposób przed w pływ em sezonow ej nadm iernej w ilgotności g leb y i od kon ku ren cji roślinności zielnej. Jest to rów nież intensyw ny rodzaj inge­ ren cji w budow ę profilow ą i w łaściw ości gleby. N ależy podkreślić, że tak przygotow ana gleba podlega intensyw nym , choć m ało w idocznym ruchom den u dacyjn ym , przem ieszczaniu m aterii organicznej i zmianie rytm u przem ian biochem icznych.

Poniew aż w p ły w y czynnika antropogenicznego zapoczątkowane, jak się ocenia, w neolicie i nasilające się aż do chw ili obecn ej doprow adziły do daleko idących zmian, przeto wszystkie g leb y N iziny W ielkopolskiej należałoby traktow ać ju ż jako gleb y antropogeniczne. Na dow ód można przytoczyć przeobrażenia, jakie zaszły w czarnych ziemiach.

Istotne, choć innego charakteru, zm iany zachodzą w glebach autoge- nicznych. W spom niano o nich przy om aw ianiu gleb N iziny W ielk op ol­ skiej.

W ynikiem intensyw nej in geren cji człow ieka, szczególnie w śród gleb upraw nych, jest w yrów n an ie w łaściw ości poziom u aku m u la cyjn o-p róch - nicznego nawet pod w zględem odczynu. Jakkolw iek odkw aszenie gleb w yw ołane stosow aniem w apnow ania nie jest przecież trwałe, to stany

(18)

rów now agi lub przew agi jo n ó w OH, w ystępu jące ch oćb y ok resow o i pod tym w zględem upodabniają gleb y upraw ne do siebie.

M im o iż w każdym przypadku celem stosow anych zabiegów b y ło p o­ praw ienie w łaściw ości gleb, skutki ok azyw ały się nie zawsze zamierzone. Źródłam i tego kierunku zmian b y ły albo b łędy w rozeznaniu w pływ u zabiegu, co często m iało m iejsce w przeszłości, bądź osiągnięcie barier ekologicznych. B ariery te p oja w iły się w ostatnich latach z dużą w y ra ­ zistością. Pierw szą z nich jest pogorszenie się stosunków w odnych, które z kolei w pływ a ją na poziom nawożenia m ineralnego w sensie m ożliw ości w ykorzystania przez rośliny zastosow anych naw ozów . Bariera ta u jaw n i­ ła się ostatnio podczas suchych lat. Inną barierą jest spadek zawartości próch n icy w glebach. Z jaw isk o to łączy się bezpośrednio z pogorszeniem się stosunków w odn ych i z ograniczeniem skali nawożenia obornikiem i nawozam i zielonym i oraz ze zm ianow aniem odchodzącym często od ra­ cjonalnego płodozm ianu. Zaw artość próch n icy w pływ a szczególnie na w łaściw ości w odne gleb, przeto w p ły w y obu tych barier ekologicznych nakładają się. Innym zjaw iskiem , które m oże stać się kolejną barierą ekologiczną, jest zasolenie w ód gruntow ych. Oznaki lego zjawiska są już sygnalizow ane. Inną z kolei barierą, która ujaw niła się już na N izinie W ielkopolskiej, jest niedobór m agnezu, i to szczególnie na glebach lż e j­ szych i kw aśnych [13].

Daleko zaawansowany proces antropogeniczny gleb N iziny W ielk o­ polskiej jest procesem nasilającym się. Problem em , k tóry musi b y ć roz­ wiązany w najbliższej przyszłości, są stosunki w odne. Popraw a ich musi iść drogą zagospodarowania sp ływ ów pow ierzch n iow ych i zastosowania nawodnień. Zabiegi te będą siłą rzeczy dalszym krokiem na drodze do antropogenizacji gleb.

A ntropogen izacja prow adzi w założeniu do podniesienia żyzności g le b r do popraw ienia ich kultury i produktyw ności. W w ielu jednak przypad­ kach sztuczne podniesienie żyzności w y w o łu je degradację, która oznacza

naruszenie rów now agi m iędzy w ypadkow ą oddziaływ ania czyn n ików glebo tw órczych a stosunkami w odn ym i i zawartością substancji orga ­ nicznej w yrażającej stan energetyczny gleb. N ajlepiej dokum entuje te procesy na Nizinie W ielkopolskiej degradacja czarnych ziem.

N aturalny rozw ój gleb w przyszłości i przekształcenia, jakie zaszły w nich pod w p ły w em antropogenizacji na Nizinie W ielkopolskiej, przed­ stawia w sposób schem atyczny rys. 2.

Jako podstaw ow y czynnik determ in u jący rozw ój gen etyczn y gleb w y ­ różniono obszary: auto- i h ydrogen iczn y jako obszary w arunków w il­ gotn ościow ych i zarazem troficznych, w jak ich kształtow ały się gleby. R ozw ój gleb przedstaw iono w nawiązaniu do skały m acierzystej.

G leby antropogeniczne na obszarze N iziny W ielkopolskiej w w iększo­ ści przypadków nie są jeszcze kulturoziem am i, chociaż niektóre z nich

(19)

s. 2. S ch em a t g en ez y i ro zw o ju gle b upraw nyc h N iz in y W ie lk o p o ls k ie j (b ez m ad ) eme of genes is an d d e v e lo p m e n t of cu ltivated so ils of th e W ie lk o p ol sk a P la in (w it h o u t a llu v ia l so il s) Ś r o d o w is k o g le b o tw ó r c z e i g le b y W ie lk o p o ls ik i 2 9

(20)

osiągnęły ju ż taki stopień zmian. Jako przykład posłużyć mogą gleby m ineralno-m urszow e R ów n in y N ow otom yskiej.

LITERATU R A

[1] B a r t k o w s k i T.: Wielkopolska i Środkowe Nadodrze. PWN, Warszawa 1970. [3] В ła s z y к H.: Rozwój lesistości Wielkopolski. Kronika Wielkopolski nr 3 (4).

Urząd Wojewódzki w Poznaniu. Poznań 1974.

[3] C z u b i ń s k i Z.: Rola elementów kserotermioznych w szacie roślinnej W iel­ kopolski. Zesz. probl. Post. Nauk roi. PAN, 7, 1956.

[4] F a l k o w s k i M. , K a r ł o w s k a G.: Rozwój łąkarstwa w Wielkopolsce. PTPN, Wydz. Nauk Roln. i Leśn. Poznań 1961.

[5] F r i d l a n d W. M.: Struktura pokrywy glèbowej. Wydawnictwo Myśl, Mo­ skwa 1972.

[6] H e m i к I.: Gleby leśne „tyipu krotoszyńskiego”. Przewodnik do trasy kon­ ferencji terenowej Zjazdu 40-lecia PTG, Poznań 1977.

[7] K a r C i z e w s k i A.: Denudacja gleb na powierzchniach użytkowanych rolni­ czo. Przewodnik do trasy konferencji terenowej Zjazdu 40-lecia PTG, Poznań 1977.

[8] K r y g o w s k i B.: Geografia fizyczna Wielkopolski. Cz. I. Geomorfologia. Wyd. Pozn. Tow. Przyjaciół Nauk. Wydz. Mat.-Przyr., Poiznań 1961.

[9] K r y g o w s k i B.: Niektóre problemy z morfodynamiki Niziny Wielkopol­ skiej. Badania Fizjograficzne nad Polską Zachodnią t. 27. Ser. 17, Poznań 1974. [10] M a r g o w s k i Z.: Gleby płowe okolic Kościana. Przewodnik trasy konferen­

cji terenowej Zjazdu 40-lecia PTG, Poznań 1977.

[11] R z ą s a S., M ł y n a r e k Z.: Właściwości fizyczne glin zwałowych zlodowace­ nia śrcdkowopolskiego (Riss) Niziny Wielkopolskiej. Pozn. Tow. Przyjaciół Nauk, Wydz. Nauk Roln. Leśnych t. 24, Poznań 1968.

[12] T e r l i k o w s k i F.: Prace wybrane iz dziedziny gleboznawstwa, chemii rol­ nej i nawożenia. PWRiL, Warszawa 1958.

[13] T u c h o ł k a Z.: Polskie prace nad magnezem i nawozami magnezowymi. Rocz. glebom. 1971.

[14] W o d . z i c z k o A. i in.: Stepowienie Wielkopolski. Pozn. Tow. Przyjaciół Nauk Wydz. Mat. Przyr. Ser. B, 10, 1947, 4.

в . ЗИ Е Н Ц И О Л О В С К И ПОЧВООБРАЗОВАТЕЛЬНАЯ СРЕДА И ПОЧВЫ ВЕЛЬКОПОЛЬСКОЙ НИЗИНЫ Институт почвоведения и агрохимии, Сельскохозяйственная академия в Познани Р е з ю м е Низина Велькопольска это территория отличающаяся высокой сельско­ хозяйственной продукцией хотя не имеет благоприятных для нее условий. Ска­ зывается здесь последствие климатических отношений а особенно недостаточ­ ного количества и неблагоприятного распределения атмосферных осадков. Не­

(21)

которое влияние оказывает тоже профильная и поверхностная дифференциа­ ция почвенных свойств, обязанная изменчивости и разнообразию материнских пород. Низина Велькопольска простирается на территории двух оледенений — центральнопольского и севернопольского, которые различаются по индивиду­ альным свойствам. На их особенностях оставляет свой отпечаток облик четвер­ тичной поверхности, масса и динамика материкового ледника, различия в про­ текавши процессов аккумуляции и образования форм второстепенного сначения, а также превращений во время ледникового таяния. Деглациация шла фрош- та'льно либо широкой полосой. Почеосбразующие процессы на этих террито­ риях являются на столько сложными, что есть обоснование говорить о плей­ стоценовом политенезисе осадочных пород. В результате сохранения следов четвертичного рельефа Низина Велько­ польска представляет собой равнину с наклоном в северно-западном направле­ нии, выявляющей мягкие волнообразные поднятия пересекаемые системой по­ нижений. Материнские породы почв почти в 90% плейстоценового происхождения и мишь 10°/о площади занимают голосеновые породы — речные отложения и торфяники. Существенной чертой структуры почв на этой территории явля­ ется их изменчивость составляющая сложную мозаику типов, видов и разно­ видностей почв. Мозаичность почв является последствием разнообразия ма­ теринских псрод и условий авто- и гидрогенных (формированных под влия­ нием рельефа местности), а также неодинаковых темпов протекания почвообра­ зовательных процессов. Взаимозависимс'сти формируются для большей части территории под влиянием транспорта воды и соединений, а тем самым протока знергии от выше расположенных пунктов и понижениям. Противоположный тип зависимостей, характеризующийся движением воды от понижений к вы­ пуклостям имеет лишь локальное значение. В обрабатываемых почвах эти про­ цессы подвергались еще ограничению выравнивающими микрорельеф 'агротех­ ническими мероприятиями. Фактором нарушающим и сглаживающим зависи­ мости между отдельными структурными единицами почвенного покрова явля­ ется деятельность человека. Почвы Низины Велькопольской относительно дав­ но пользуемые сельским хозяйством, подвергались антропогенной эволюции. Способствовала она унифицированию свойств и общей деградации почв неиз­ бежно приводящей к понижению их плодородия. Имеется здесь в виду иссу­ шение и понижение содержания перегноя и микроэлементов даже до крайного дефицита. Генетические зависимости и пути превращений обрабатываемых почв Низины Велькопольской представлены схематическим образом в табели. Развитие растительности в послеледниковом периоде на Низине Велько­ польской продвигалось от инициальной стадии., развития, протекающей в усло­ виях периглациальной тундры, через стадию ассоциаций растительности кустар­ никово-травянистой до первично недифференцированных сообществ лесной р а ­ стительности. Леса постепенно подвергались дифференцированию и обогаще­ нию „новыми“ видами деревьев в течении дальнейших 8-10 тысяч лет. В на­ чале постглациэльного периода обособились зоны условий авто- и гидрогеншых. Уж е в этих дифференцированных условиях почвы проходили фазы инициаль­ ного развития. Среди автогенных почв сформировались буроземные почвы (бурые ржавые, подзолистые и подзолы) залегали на меньших площадях, кроме того образовались •ссадочно-глеевые почвы обычно не зачисляемые в нашей классификации к этой группе. Выступлемие с са.дач но-клеевых почв связано с более тяжелым механическим составом, ра/внинньгм рельефом местности и чрезвычайно переменчивыми в течение года условиями водного режима,

Cytaty

Powiązane dokumenty

Przenoszenie zakażenia COVID-19 z matki na dziecko rzadkie Wieczna zmarzlina może zacząć uwalniać cieplarniane gazy Ćwiczenia fizyczne pomocne w leczeniu efektów długiego

rolniczej wzrasta co 3 lata o 1 milion. Ponieważ dla tego coraz bardziej zwiększającego się nadmiaru brak zatrudnienia i nakar­ mienia, sytuacja staje się groźna i spowodować

Także zakres wiedzy i zainteresowanie tą problematyką wśród nauczycieli oraz podejmowane działania wobec środowiska przyrodniczego okazały się nieodpowiednie i

H odow la zbóż, kończących okres swego całkow itego rozw oju ju ż na początku lata, pow oduje wzm ożenie ługow ania i usuw ania, z poziom ów dostęp n y ch dla

Na przełomie grudnia i stycznia mieszkańcy Dziećkowic będą mogli się podłączyć do kanalizacji.. Cena za odprow adzenie ścieków do miejskiej kanalizacji ma być

P iasek p ustyń afrykańskich silnie bardzo rozgrzewa się od prom ieni słońca i szybko ciepła swego udziela powietrzu, kiedy tym czasem lody i śniegi północy

god nie z roz po rzą dze niem mi ni stra spraw we wnętrz nych z 21 li sto pa da 2014 r. Skrzy nie ła dun ko we po zwa la ją na prze wóz przed mio tów o znacz - nych roz

Otwarcie się instytucji szkoły na zmiany postrzegane jest więc jako efektywna re- alizacja idei rozwoju procesu uczenia się poprzez konstruowanie wiedzy oraz niezwy- kle ważnego