• Nie Znaleziono Wyników

Konwencja Haska z 1954 r. a konflikt na Bliskim Wschodzie

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2021

Share "Konwencja Haska z 1954 r. a konflikt na Bliskim Wschodzie"

Copied!
7
0
0

Pełen tekst

(1)

Władysław Sieroszewski

Konwencja Haska z 1954 r. a konflikt

na Bliskim Wschodzie

Ochrona Zabytków 26/3 (102), 170-175

(2)

WŁADYSŁAW SIEROSZEWSKI

KONWENCJA HASKA Z 1954 R. A KONFLIKT NA BLISKIM WSCHODZIE 1

K onw encją H aską zw ykliśm y nazyw ać po­ tocznie kom plet następ u jący ch dokum entów , objęty ch końcow ym ak tem M iędzynarodow ej K onferencji (zorganizow anej przez UNESCO) w spraw ie ochrony dóbr k u ltu ra ln y c h w razie kon flik tu zbrojnego, podpisanym w H adze w dniu 14 m aja 1954 r.: 1) w łaściw ą K onw encję, 2) R egulam in W ykonaw czy, 3) protokół u zupeł­ niający, 4) rezolucje.

K onw encja, opracow ana p rzy w y bitn y m u dzia­ le delegacji p o ls k ie j2, została raty fik o w an a przez Radę P aństw a PR L w dniu 6 sierpnia 1956 r.3 i w eszła w życie w odniesieniu do n a ­ szego k ra ju w d niu 6 listopada tegoż roku. Wobec niepow etow anych zniszczeń, jak im u le ­ gły dobra k u ltu ry w czasie o statniej w ojny za­ rów no skutkiem bezpośrednich działań w ojen­ nych, ja k i prow adzonej na olbrzym ią skalę przez reżim h itlerow sk i grabieży dzieł sztuki i burzenia pom ników k u ltu ry — uchw alenie te ­ go rodzaju konw encji w ydaw ało się dziejow ą koniecznością i obudziło w środow iskach k u ltu ­ raln y c h całego św iata ogrom ne nadzieje, acz­ kolw iek n ieraty fikow anie K onw encji przez n ie ­ k tó re czołowe m ocarstw a 4 znacznie osłabiło jej zasięg. K onw encja n akłada na u m aw iające się stro n v obowiązek „uszanowania dóbr k u ltu r y

zarów no na w ła sn ym , ja k i o bcym te ry to riu m ,

1 Artykuł opracowany na podstawie dokumentów R a­ dy Wykonawczej (Conseil executif) UNESCO.

2 W skład delegacji wchodzili: prof. dr S. L o ­ r e n t z — przewodniczący delegacji oraz doc. dr K. M a l i n o w s k i , doc. dr. S. N a h 1 i к i prof, dr J. Z а с h w a t o w i с z.

* Dz.U. nr 46 z 1957 r., poz. 212 — zał.

4 M.in. Stany Zjednoczone A m eryki Północnej i W iel­ ką Brytanią.

5 Tarcza skierowana ostrzem w dół, podzielona wzdłuż przekątnych na cztery pola — dwa białe i dwa b łę­ kitne.

pow strzym ania się od u żyw an ia tyc h dóbr ... do celów, które by m ogły narazić je w razie k o n flik tu zbrojnego na zniszczenie lub u szko ­ dzenie oraz po w strzym a n ia się wobec nich od w szelkich a k tó w n iep rzy ja c ielsk ic h ”. K o n w en ­

cja zaw iera szereg obowiązków, k tó re u m aw ia­ jące się stro n y p rzy jm u ją na siebie w sto su nk u do w łasny ch dóbr k u ltu ry i do dóbr k u ltu ry k ra ju , z k tó ry m m ogą znaleźć się w stanie ko n fliktu zbrojnego, a niekiedy i k ra ju po stro n ­ nego. M.in. zobow iązuje p aństw a do poszano­ w ania zarów no w łasnych dóbr k u ltu ry , ja k i znajd u jący ch się na te ry to riu m obcym „p rzez

p o w strzym a n ie się od używ a n ia ty c h dóbr i ich bezpośredniego otoczenia oraz środków p rzez­ naczonych do ich ochrony do celów, któ re by m ogły w ysta w ić te dobra w razie k o n flik tu zbrojnego na zniszczenie lub uszkodzenie oraz przez p ow strzym a n ie się wobec nich od w szel­ kich a któ w niep rzyja cielskich ” .

K onw encja zobow iązuje także um aw iające się stro n y do zakazania w szelkich aktów krad zie­ ży, ra b u n k u lu b przyw łaszczenia w jak ie jk o l­ w iek postaci dóbr k u ltu ry . Ma to na celu un ie­ m ożliw ienie pow tórzenia się m asow ej grabieży dzieł sztuki, jak iej dopuszczali się h itlero w cy w Polsce i in n y ch okupow anych k raja ch . Szcze­ gólną uw agę okazuje K o nw encja w spraw ie u ­ m ożliw ienia tra n s p o rtu zagrożonych d ó b r k u l­ tu ry w m iejsce bezpieczne. Na w niosek zain te­ resow anej stro n y tra n sp o rt tak i może odbywać się — i to zarów no w obrębie w łasnego k raju , ja k na obcym te ry to riu m — pod ochroną spec­ jalną, tj. pod nadzorem m iędzynarodow ym i być zaopatrzony w znak ro zp ozn aw czy 5.

Sporo m iejsca pośw ięcają d o k u m en ty haskie dobrom k u ltu ry w pisanym do „M iędzynarodo­ wego R e je stru D óbr K u ltu ry pod O chroną S p ecjaln ą”. Poniew aż jed n a k do R e je stru w pi­ sano dotychczas — z pow odu przeszkód n a tu ry form alnej — zaledw ie kilka obiektów (w tym

(3)

ani jednego z te re n u p aństw Bliskiego W scho­ du), nie m a potrzeby zajm ow ać się nim tu ta j. W ciągu d w udziestu p raw ie lat, k tó re m inęły od u chw alenia K onw encji H askiej, nie było o­ kazji do spraw dzenia w p rak ty c e skuteczności jej działania i sposobów zastosow ania. Liczne ko n flik ty zb ro jne zakłócające w ty m czasie po­ kój nie podpadały pod dyspozycje K onw encji, a p rzy n ajm n iej pod te dyspozycje, k tó re by uza­ sadniały in te rw e n cję UNESCO.

D ługoletnia w ojna w yzw oleńcza w A lgierii tra k to w a n a była przez F ra n cję jako jej spraw a w ew n ętrzna, leżąca poza kom petencjam i U N E S C O 6. W ojna w ietnam ska (która dopro­ w adziła do ogrom nych, do dziś nieoszacow a- nych s tr a t w dziedzictw ie k u ltu ra ln y m ) toczyła się m iędzy m ocarstw em , k tó re nie raty fik ow ało K onw encji (USA) a państw em , k tó re w ogóle nie było członkiem UNESCO (DRW). K onflikt sueski (1956) trw a ł zbyt krótko, ab y mógł być u ruch o m io ny dość skom plikow any m echanizm K onw encji.

Dopiero w y b u ch „w ojny sześciodniow ej” w czerw cu 1967 r. i d łu g o trw ały stan k o n flik tu zbrojnego, k tó ry n astąpił po zap rzestaniu ognia i trw a po dziś dzień, w y su n ął z całą ostrością problem ochrony dóbr k u ltu ry zn ajd u jących się na obszarach Syrii, Jo rd a n ii i E giptu oku­ pow anych przez siły zbrojn e Izraela. W grę w chodził tu przede w szystkim zespół zabytko­ w y S tarego M iasta Jerozolim y w raz z jej m iej­ scam i św ięty m i religii m ozaistycznej, chrześci­ jań sk iej i m uzułm ańskiej, ma jacy bezcenne znaczenie dla całej ludzkości. Stało się to tym bardziej naglące, że bezpośrednio po zakoń­ czeniu działań w ojen n ych w ładze izraelskie p rzy stą p iły do „porządkow ania” m iasta, burząc szereg b udynków rzeczyw iście lu b rzekom o uszkodzonych w czasie ostatn ich działań w o­ jen n y ch i zagrażających bezpieczeństw u p u ­ blicznem u.

W obec tego, że zarów no Izrael, jak i cztery zainteresow ane k ra je arab sk ie są członkam i UNESCO, i raty fik o w ały K onw encję H aską m ogła ona mieć zastosow anie w zaistniałym konflikcie. Jesienią 1967 r. D y re k to r G en eral­ n y UNESCO, R éné M aheu, z w łasnej in ic ja ty ­ w y i w Dorozumieniu z rzadam i zain tereso w a­ n ych stro n pow ołał dw óch K om isarzv G en eral­ n ych dla ochrony dóbr k u ltu ry , d r H. J. R ei­ nink a (Holandia) p rzy rządzie Izraela i p łk dr.

e W prawdzie Konwencja poświęca oddzielny artykuł (19) konfliktom „nie m ającym charakteru m iędzyna­ rodowego”, ale jedyne uprawnienie UNESCO w y n i­ kające z tego artykułu, to możność zaofiarowania stronom konfliktu swoich usług.

7 W tym Egiptu, Syrii, Jordanii oraz Libanu, który — choć nie jest form alnie w stanie w ojn y z Izraelem — jest narażony na ataki zbrojnych sił tego państwa przeciwko znajdującym się na jego terytorium obo­ zom w ychodźców palestyńskich.

K. B ru n n e ra (Szwajcaria), a po jego śm ierci w czerw cu 1972 r. prof, de A ngelis d ’Ossat (Włochy) p rzy rządach czterech państw a ra b ­ skich 7. N iezależnie od tego K on feren cja G ene­ ra ln a UNESCO na XV sesji (listopad 1968 r.) powzięła dw ie rezolucje w tej spraw ie: P ie rw ­ sza (nr 3.342) zaleca państw om członkow skim podjęcie w szelkich niezbędnych kroków przy w spó łpracy dw óch K om isarzy G eneralny ch w celu ścisłego przestrzegania obowiązków w y ­ n ik ający ch z K onw encji M iędzynarodow ej, jak rów nież z dyspozycji zalecenia dotyczącego m iędzynarodow ych zasad w zakresie w ykopów archeologicznych, uchw alonego przez K onfe­ ren cję G eneralną UNESCO na IX sesji (1956). D ruga (nr 3.343) k ieru je pod adresem Izraela gorący apel, aby: sk ru p u la tn ie przestrzegał o­ chrony zabytkow ych m iejsc, budynków i in ­ n ych dóbr k u ltu ry , szczególnie w obrębie S ta ­ rego M iasta Jerozolim y, zaniechał w szelkich czynności w ykopaliskow ych oraz przenoszenia dóbr k u ltu ry , ja k rów nież w prow adzania jakichk olw iek zm ian w ich w yglądzie lub cha­ ra k te rz e k u ltu ra ln y m i historycznym . Rząd Izraela nie akceptow ał dru g iej rezolucji, jed ­ nakże w rozm ow ach z D y rek torem G eneralnym UNESCO delegat Izraela oświadczył, że rząd jego jest św iadom y powszechnego zaintereso­ w ania, jak ie budzą zabytki Jerozolim y i że polityka jego zm ierza do zapew nienia tem u m iastu całości i pokoju, udostępnienia m iejsc św iętych ja k najszerszym rzeszom w iern y ch i zabezpieczenia stro n y a rty sty czn ej, historycz­ nej, relig ijn ej i k u ltu ra ln e j m iasta oraz że w ła­ dze Izraela będą w dalszym ciągu w spółdziała­ ły z K om isarzam i G en eraln ym i pow ołanym i zgodnie z postanow ieniam i K onw encji o ochro­ nie dóbr k u ltu ry na w yp adek k o n flik tu zb roj­ nego.

O baj K om isarze G en eraln i pośw ięcili cały swój czas i w ysiłek dla zapew nienia zabytkom na te ry to ria c h stro n w ojujących, a w szczególnoś­ ci n a tere n ac h okupow anych przez Izrael, ja k najlepszej ochrony. W spółpracow ali ściśle ze sobą przekazu jąc sobie naw zajem sk arg i stron, przy k tó ry ch pełnili swe obowiązki celem ich spraw dzenia i odpowiedniego in terw en iow a­ nia, a n aw et p aro k rotn ie spotykali się na n e u ­ tra ln y m gruncie, w P a ry ż u i Hadze, dla omó­ w ienia sp raw p ro ceduralnych. Stw ierdzali w sw ych rap o rtach , że zarów no rząd y k rajó w a ­ rabskich, ja k Izraela nie staw iały im żadnych przeszkód w pełn ieniu obowiązków, a przeciw ­ nie — um ożliw iały im zarów no tra n sp o rt, jak i dostęp do zagrożonych zabytków . Obaj K om i­ sarze byli zgodni co do tego, że — stosow nie do K onw encji H askiej — odpowiedzialność K o­ m isarza działającego w d an ym państw ie roz­ ciąga się także na te ry to ria okupow ane przez to państw o. Istn iała nato m iast m iędzy nim i pew na różnica poglądów co do in te rp re ta c ji dyspozycji K onw encji dotyczących w ykopów

(4)

Jerozolima. Plan Starego Miasta, wg. źródeł jordań- skich I — tereny w y k o p ó w , II — budynki wyburzone, III — grunty w ywła szczone, 1. — Ś w iąty n ia na Skale, 2. — meczet A l-A ksa, 3. — Ściana płaczu, 4. — kościół św. Anny, 5. — kościół Grobu Sw. 6. — Cyta dela Jerusalem, Old Town plan according to Jordan sources I. Excavation site II. Demolished buildings III. Aliena­ ted areas 1. Tem ple on the Rock 2. A l - A k s a Mosque 3. The Wall of Tears 4. St. Anne Church 5. Holy Tomb Church 6. Fortress

Rządy Jo rd an ii i S y rii stały na stanow isku — a stanow isko to całkow icie podzielał p łk B ru n ­ n er — że a rt. 1 K onw encji uzn aje m .in. za pod­ legające ochronie m iejsca archeologiczne (sites archéologiques), gdyż w ykopy w n ich niszczą poszczególne w arstw y k u ltu ro w e. W rezultacie, zgodnie z K onw encją, w ładze o k u p acyjn e nie m ają praw a dokonyw ać jak ich k o lw iek w yko­ pów. P łk B ru n n e r „przychyla się całkow icie do stanow iska rządów Jo rd a n ii i S y rii”. U w aża n a ­ w et, że należałoby nadać a rt. 1 K o n w en cji szer­ szą in te rp re ta c ję. N atom iast rząd Izraela u w a­ ża (a K om isarz G eneralny, d r R einink, częścio­ wo podziela to rozum ow anie), że K onw encja nic nie m ówi o w ykopach, zastanaw ia się jednak, czy cała ta spraw a nie pow inna być poddana pod rozstrzygnięcie M iędzynarodow ego T ry b u ­ n ału w Hadze lub przez arb itraż.

Rząd Izraela arg u m en tu je, że K o nw encja nie m a zastosow ania do w ykopów archeologicz­ nych, n ajlepszym tego dow odem jest, że K on­ feren cja G eneralna UNESCO uzn ała za słusz­ ne w ydać w 1956 r. w New D elhi specjalne za­ lecenia w tej spraw ie (zresztą rząd Izraela oświadczył bez ogródek, że zalecenia tego nie uw aża za w iążące dla siebie). D r R ein in k skła­ nia się do tej in te rp re ta c ji p raw n e j pisząc, że

„K onw encja Haska nie upraw nia w y ra źn ie K o ­ m isarzy G eneralnych dla ochrony dóbr k u l­ tu r y do interw eniow ania w d ziedzinie w y k o ­ pów archeologicznych. W y k o p y nie są bezpo­

średnio objęte K onw encją Haską, lecz stanow ią przedm iot zalecenia p rzyję te g o przez K o n fe ­ rencję G eneralną w N e w -D elh i”.

N ależy przyznać, że aczkolw iek strona m o ral- no-m erytory czn a tego zagadnienia jest zu p eł­ nie jednoznaczna, to in te rp re ta c ja p raw n a K o n ­ w encji budzi pow ażne w ątpliw ości, k tó re nie zostały po dziś dzień ro zstrzy gn ięte na fo ru m UNESCO.

W k w ietn iu 1969 r. D y re k to r G eneralny UNESCO w ysłał do Jerozolim y, celem zgrom a­ dzenia pełnego m ate ria łu w tej spraw ie, swego specjalnego delegata, prof, d r de Angelis d ’Ossat, dziekana W ydziału A rc h ite k tu ry U n iw ersy tetu w Rzym ie i byłego D y rek to ra G eneralnego S ta ­ rożytności i Sztu k P ięk n y ch w e w łoskim m in i­ sterstw ie ośw iaty, a więc osobę wysoce kom pe­ ten tn ą. N astępnie w m a ju tegoż rok u D y re k to r G en eraln y udał się osobiście do Izraela, aby przekonać się na m iejscu o stanie ochrony dóbr k u ltu ry . Na podstaw ie spraw ozdania D y re k to ­ ra G eneralnego, opartego na ra p o rta c h K om i­ sarzy G en eralnych i prof, d r de Angelis d ’Ossat, oraz na podstaw ie jego osobistych rozm ów i obserw acji — Rada W ykonaw cza UNESCO w m aju 1969 r. podjęła rezolucję polecającą D y ­ rekto row i G eneralnem u, aby czuw ał w z a k re ­ sie swoich ko m petencji i p rzy użyciu w szelkich środków , k tó ry m i rozporządza, nad w y k o n a­ niem postanow ień uchw ały R ady W ykonaw ­ czej z g ru dnia 1968 r.

O dtąd spraw a ochrony dóbr k u ltu ry na te ry to ­ ria c h okupow anych rozgryw ała się na dwóch płaszczyznach:

— na posiedzeniach R ady W ykonaw czej i K on­ fere n c ji G eneralnej UNESCO,

— w teren ie, w ram ach działalności K om isarzy G eneralnych.

T rzeba stw ierdzić, że d e b a ty na posiedzeniach naczelnych organów UNESCO toczyły się b a r­ dziej pod k ątem w idzenia politycznych in te re ­ sów stron, aniżeli tro ski o losy dóbr k u ltu ry . P ań stw a arabsk ie w y stę p u ją zdecydow anie przeciw ko każdej akcji, k tó ra by pod pozorem działalności ko nserw atorskiej (naw et w niek tó ­ ry ch w y p adk ach uzasadnionej w zględam i rze ­ czowymi) m ogła stanow ić preced ens u zn ający jakiekolw iek p raw a o k u pan ta do zajęty ch te ­ rytoriów . Z d rugiej stro n y Izrael, pod p o k ry w ­ ką dbałości o dobra k u ltu ry , sta ra się p rzy w ró ­ cić S ta re m u M iastu Jerozolim y, a także i in ­ nym m iejscow ościom ich w y g ląd i c h a ra k te r sprzed 2000 lat, u m acniając w te n sposób śla­ dy k u ltu ry h eb rajsk iej. Oczywiście w mieście, w k tó ry m n a w a rstw ia ły się k u ltu ro w e pozo­ stałości h eb rajsk ie, bizan ty jskie, Om ajadów , krzyżow ców , M am eluków , objęte d ew astacją ostatnich k ilk u w ieków , b adania archeologicz­ ne m ają olbrzym ie znaczenie. Od tego, jakie pokłady będą odkryw ane i konserw ow ane za­ leży przyszły c h a ra k te r m iasta. D latego Iz ra ­ elczycy dążą konsek w en tn ie do odsłonięcia M u­

(5)

rów H eroda i Ściany Płaczu, dlatego A rabo­ wie niem niej k onsekw entnie p ro te stu ją p rze­ ciw prow adzeniu w ykopów archeologicznych, naw et takich, k tó re b y ły rozpoczęte i p ro w a­ dzone na w iele lat przed w ojną. D latego też Izraelczycy pod pozorem usuw ania zniszczeń w ojennych i polepszenia stan u sanitarnego m iasta dem olują zaułki dzielnicy arabskiej. Rezolucja R ady Bezpieczeństw a ONZ z paź­ dziernika 1967 r. uznała okupację tery to rió w Egiptu, S yrii i Jo rd a n ii za nielegalną i w ezw ała Izrael do opuszczenia ich. Stąd w szelka akcja władz izraelskich dążąca do zm iany istniejącego stan u rzeczy na tere n ac h okupow anych w inna być z politycznego p u n k tu w idzenia uw ażana za nielegalną. W ychodząc z tego założenia Rada W ykonaw cza i K onferencja G en eraln a UNESCO uchw alały raz po raz, większą lub m niejszą licz­ bą głosów, rezolucje 8 p otępiające akcję Izraela i w zyw ające go do zaniechania prow adzonych robót archeologicznych i konserw atorskich, sprzeciw iając się n aw et propozycji D y rek to ra G eneralnego zm ierzającej do częściowej realiza­ cji rezolucji o zapew nieniu „obecności UN ESCO” w Jerozolim ie przez pow ołanie stałego eksp erta UNESCO w ty m mieście, w celu udzielenia „pom ocy tech n iczn ej” Izraelow i. R ada W yko­ naw cza podzieliła w ty m w zględzie stanow isko Jo rd a n ii i innych państw arabskich, że ustan o ­ w ienie takiego ek sp erta m ogłoby m ieć „kata­

strofalne s k u tk i, z k tó ry c h je d n y m b yła b y le­ galizacja okupacji Jero zo lim y

Rząd Izraela, k tó ry nie podporządkow ał się u ­ chw ale Rady Bezpieczeństw a z października 1967 r„ nie akceptow ał ty m bardziej rezolucji UNESCO, której „jedyną bronią jest persw a­

z ja ” 9. W ten sposób spraw a stan ęła n a m a rt­

w ym punkcie.

Dużo skuteczniejsza z p u n k tu w idzenia ochro­ n y dób r k u ltu ry okazała się ak cja K om isarzy G en eraln y ch prow adzona na m iejscu, w szcze­ gólności na tere n ac h okupow anych. J e s t rze ­ czą c h arak tery sty czn ą, że żadna ze stro n nie w y stąpiła ze skargam i na niszczenie zabytków w to k u działań w ojennych. N atom iast rządy Jo rd a n ii i S y rii (a w p a ru w ypad k ach także i Egiptu) zgłosiły liczne z arzu ty na postępow anie w ładz Izraela na te ry to ria c h okupow anych. S k arg i te składane były przew ażnie na ręce K om isarza G eneralnego, d r K. B ru n n e ra (nie­ k iedy także bezpośrednio do D y rek to ra G ene­ ralneg o UNESCO), k tó ry kierow ał je do swego kolegi, d r R eininka, dla zbadania sp raw y i e­ w e n tu a ln e j in terw en cji. Dzięki zręczności dr. R eininka i au to ry tetow i, jak i zdołał sobie zdo­ być u w ładz Izraela, szereg sp raw udało się 8 Cytow ane rezolucje K onferencji Generalnej 3.342 i 3.343 z listopada 1968 r. oraz rezolucja z listopada 1972 r„ rezolucje Rady W ykonawczej z 29 paździer­ nika 1968 r. i z października 1971 r.

9 ,,La seule arme de l ’UNESCO est la persuasion” (René Maheu).

pozytyw nie załatw ić. Do najw ażn iejszy ch spo­ śród nich należą:

1) S p raw a sły n n y ch zwojów papirusow ych znad M orza M artw ego o d k ry ty ch przed k ilk u ­ n astu la ty w jedn ej z pieczar w pobliżu w y ­ brzeża m orskiego i przechow yw anych w M uze­ um R ockefellera w jordańskiej części Jerozo­ lim y. W kró tce po w kroczeniu w ojsk izraelskich zwoje te zostały przeniesione do izraelskiego S a n k tu a riu m K siążki. W odpowiedzi na in te r­ w encję K om isarza G eneralnego rząd izraelski w yjaśnił, że p ap iru sy te zostały przeniesione do M uzeum Izra e la celem poddania ich k onser­ w acji i że zostaną zwrócone do M uzeum Rocke­ fellera. Rzeczyw iście p ap iru sy były stopniowo zw racane i w chw ili obecnej zaledw ie 2°/o po­ zostaje n ad al w konserw acji. W ątpliw ości n ato ­ m iast budzi k w estia jednego zwoju, k tó ry M u­ zeum Izra e la nabyło, ja k tw ierdzi — za godzi­ w ą cenę, od rzekom ego w łaściciela, obyw atela jordańskiego, a to zarów no ze w zględu na fakt, że jeszcze przed w ybuchem w ojny zwoje uzna­ ne zostały przez Jo rd a n ię za własność narodo­ wą, k tó rą ich posiadacze obowiązani byli p rze­ kazać pań stw u , ja k i na możliwość, iż rzekom o dobrow olna tra n sa k c ja kupna-sprzedaży zosta­ ła w rzeczyw istości w ym uszona.

2) S p raw a o łtarza z Banyas. O łtarz ten, zab ra­ ny z w ioski położonej na te ry to riu m syryjsk im (rejon w zgórz Golan) pod p rete k ste m u ch ro nie­ nia od niebezpieczeństw w ojennych, został po pew nym czasie zw rócony w pierw otn e m iejsce. 3) S p raw a p ożaru słynnego m eczetu Al-Aksa w 1968 r. Po żar ten, k tó ry w yw ołał zrozum ia­ ły niepokój nie ty lko w środow iskach m u zu ł­ m ańskich, ale i całym cyw ilizow anym świecie, okazał się być spow odow any zw arciem , k tóre nastąpiło w p rze starz ałe j in stalacji elek try cz­ nej. K om isarzow i G eneralnem u, d r R eininko- wi, udało się doprow adzić ч do porozum ienia m iędzy w ładzam i m iejskim i i m uzułm ańską o r­ ganizacją re lig ijn ą W AKF, na mocy którego przystąpio no do g ru n to w n ej re sta u ra c ji i p rze­ ciw pożarow ego zabezpieczenia m eczetu.

4) S p raw a w yw ozu m ozaik z bożnicy w Gazie. M ozaiki te istotn ie zostały przew iezione na te ­ ry to riu m Izraela. Na sk u tek in terw en cji dr. R eininka w ładze izraelskie oświadczyły, że zo­ staną one zw rócone, nie m ożna tego jedn ak uczynić w chw ili obecnej ze w zględu na ich bezpieczeństw o.

P ozostały niezałatw ione i są ciągłym przedm io­ tem k on tro w ersji, zarów no przed forum UNESCO, ja k i w obec K om isarzy G eneralnych, najpow ażn iejsze sp raw y dotyczące w ykopów archeologicznych, rozbiórek i w y b u rzeń oraz realizacji „p lan u ogólnego” Jerozolim y.

1) S p raw a w ykopów archeologicznych. W kró t­ ce po zajęciu Jerozolim y w ładze izraelskie p rzy stą p iły do zakro jon ych na szeroką skalę archeologicznych robót w ykopaliskow ych w m ieście, szczególnie w rejonie m urów H aram - es- Szerif, czyli w najcenn iejszej pod względem h isto ryczny m części Starego M iasta. P race te

(6)

doprow adziły do cenn y ch odkryć archeologicz­ n y ch dotyczących epoki H eroda W ielkiego i epoki O m ajadów . Je d n ak że rząd jo rd ań sk i nie tylko kw estio n u je sam ą legalność ty c h w y ko ­ pów z p u n k tu w idzenia K onw encji H askiej, ale tw ierdzi, że zagrażają one zarysow aniem się i zaw aleniem niezw ykle cennych budow li z n a j­ d ujący ch się na ty m obszarze, w śród k tó ry ch

w ym ienia: m eczet w dzielnicy B ab-el-H adid (B ram y Ż elaznej) obok m auzoleum k ró la H u- sseina ben Alego, m eczet w pobliżu m auzoleum M aulana M oham eda Alego, słynnego przy w ód­ cy pakistańskiego, położony pom iędzy B ab-el- -K a tta n im (Bram ą B aw ełnianą) a B ab-el Hadid, budy n k i k ilk u in sty tu c ji n aukow ych oraz szko­ ły islam istyczne w zniesione w ciągu w ieków przez uczonych m u zułm ańskich w okół H aram - es-Szerif, w szczególności m iędzy B ab-el-H a- did a B ab -el-K attan im , dw a kąpieliska odzna­ czające się o ry g in aln ą koncepcją architekto nicz­ ną i m ające w ażne znaczenie z p u n k tu w idzenia historycznego, ta rg n a baw ełnę, k tó ry przez swą koncepcję arch itek to n iczn ą i w artość archeolo­ giczną p rzypom ina p raw ie zupełnie sły n n y suk (targowisko) H am idieh w D am aszku, m edresę Z avieh al K a c h rija p rzy leg ającą do m in a re tu B ram y Ł ańcuchow ej, obejm ującą m eczet i k il­ ka budynków o znaczeniu archeologicznym , b u ­ dyn ek daw nego try b u n a łu m uzułm ańskiego Szaria, zn an y w h isto rii pod nazw ą m edresy w Tengiz, w raz z histo ry czn y m kolegium Sza­ ria.

W ładze izraelskie ze swej stro n y — nie zaprze­ czając fak to m p row adzenia w ykopów — tw ie r­ dzą, że nie zagrażają one zn ajd u jący m się po­ nad nim i budynkom . U trzy m u ją, że celem w y ­ kopów są w yłącznie badania straty g raficzn e m ające znaczenie dla poznania dziejów staro ­

żytnej Jerozolim y. P ra ce te b y ły rozpoczęte przed blisko stu la ty przez archeologów angiel­ skich i k on ty n u o w an e pod panow aniem jo rd ań - skim, w ładze izraelskie uw ażają więc, że m ają praw o prow adzić je w dalszym ciągu. P onadto część robót nie stanow i w łaściw ie w ykopów archeologicznych, ale je st odgruzow aniem daw ­ nych podziem i jeszcze z czasów rzym skich, k tó ­ ry ch oczyszczenie je st niezbędne nie ty lk o ze w zględów naukow ych, ale i z uw agi na stan sa n ita rn y m iasta. T w ierdzenia te są ty lk o częś­ ciowo słuszne. G łów nym celem prac w ykopali­ skow ych je st w ydobycie i u w y d atnien ie h e b ra j­ skiego c h a ra k te ru m iasta, co w ykracza n iew ą t­ pliw ie poza zakres u p raw n ie ń do tzw. „czynnej kon serw acji” p rzy zn an ej m ocarstw u o k u p acy j­

nem u przez a rt. 5 ust. 2 K onw encji H askiej. Ponadto w n iek tó ry ch w y p ad k ach w y kopy m o­ gą zagrozić zabytko w ym budynkom , ja k św iad­ czy p rzy k ład m ed resy Z avieh al K ach rija, któ­ ra zarysow ała się i m usiała ulec w y b urzeniu skutkiem robót n iw elacy jn y ch zw iązanych z odsłonięciem Ś ciany Płaczu.

2) S praw a udzielenia koncesji m isjom zag ra­ nicznym na prow adzenie bad ań archeologicz­ nych. U dzielanie ta k ic h koncesji przez w ładze

okupacy jne rząd jo rdańsk i uw aża za niedo­ puszczalne. K w estionow ane tu są nie ty le sa­ m e koncesje, ile praw a w ładz o k u p acy jny ch do ich udzielania. Je d n a k an i K onw encja H as­ ka, an i zalecenie z N ew D elhi z 1956 r. nie w y ­ pow iadają się w y raźn ie w tej spraw ie.

3) S p raw a w y b u rz e ń budynków i zespołów za­ bytkow ych.

a) W yburzenia i rozbiórki dom ów w arab sk iej części S tarego M iasta Jerozolim y w ładze izra ­ elskie rozpoczęły bezpośrednio po zajęciu m ia­ sta w lipcu 1967 r., uzasadniając to koniecz­ nością usunięcia zniszczeń pow stałych w czasie w alk. Nie będziem y tu się jed n a k zajm ow ali fak tam i zaszłym i przed pow ołaniem K om isarzy G eneralnych.

b) 17 czerw ca 1969 r. K om isarz G en eraln y , d r R einink, został zaw iadom iony teleg raficzn ie przez w ładze izraelskie, że p rzy stą p iły one do burzenia bloku budynków zw anego Ib n Saud w pobliżu Ś ciany Płaczu, lecz nie dotyczy to jakoby żadnego dobra k u ltu ry . W odpowiedzi K om isarz G en eraln y założył p ro test stw ierd za­ jąc, że fa k t te n stanow i naruszenie K onw encji

H askiej, gdyż bu d y n k i te w chodzą w skład ze­ społu u rbanistycznego z epoki M am eluków . D y re k to r G en eraln y UNESCO w sw ym sp ra ­ w ozdaniu dla R ady W ykonaw czej ośw iadczył rów nież, że w y b urzen ie tego bloku je s t „fak ­ tem godnym pożałow ania”.

c) W yburzone zostały schody na podw órcu H a­ ra m w H ebron. Jednakże, sądząc z ocalałych frag m en tó w odbudow a ich jest m ożliw a i na in te rw e n cję dr. R eininka g u b e rn a to r w ojskow y H ebronu obiecał p rzystąpić do ich re k o n stru k ­ cji.

d) W sierp n iu 1970 r. w ładze izraelskie w y w ła­ szczyły i zrów nały z ziem ią w ioskę N abi Szo- m u el położoną o kilka kilom etrów od Jerozoli­

m y celem w ybudow ania tam nowoczesnej dzielnicy m ieszkaniow ej, aczkolw iek czyn ten może być potępiony z p u n k tu w idzenia stosun­ ków m iędzynarodow ych jako sprzeczny z in ­ nym i k onw encjam i m iędzynarodow ym i. D r R einink sta n ą ł na stanow isku, że w obec nie- stw ierdzenia w artości h isto ryczn y ch i k u ltu ­ raln y ch tego osiedla spraw a nie podlega K on­ w encji H askiej i nie należy do ko m petencji K o­ m isarza G eneralnego.

4) S praw a p lan u ogólnego Jerozolim y. Strona arab sk a zarzuca że p lan ogólny zagospodaro­ w ania przestrzenneg o Jerozolim y zm ierza do zm iany sy tu a c ji dem ograficznej i w yjątkow ego c h a ra k te ru sam ego m iasta i jego otoczenia. W ładze izraelskie przy znają, że zarów no w J e ­ rozolim ie, ja k i jej okolicy są wznoszone nowe b u d y n k i i osiedla, jed n a k tw ierdzą, że żadne dobra k u ltu ry nie zostaną naruszone. Jeżeli jed ­ nak, zgodnie z ak tu a ln ie p rzy ję ty m i zasadam i, będziem y uw ażali S ta re M iasto Jerozolim y za zabytek jako całość, a nie za zbiór poszczegól­ ny ch obiektów zabytkow ych, to je st rzeczą oczyw istą, że rozbudow a m iasta m usi poważnie w pływ ać na jego k ra jo b ra z i c h a ra k te r i że

(7)

z p u n k tu w idzenia K onw encji H askiej zm iany takie p rzep row ad zane przez w ładze okupacyjne w czasie trw a n ia k o n flik tu nie są dopuszczalne.

*

Z agadnienia te nie o brazu ją w szystkich tr u d ­ ności, z jak im i się sp o tykają organy UNESCO w usiłow aniach stw orzenia spraw iedliw ej o­ chrony dobrom k u ltu ry w ram ach d ram a ty c z ­ nego k o n flik tu bliskowschodniego, w skazują w szakże na skalę p ro blem u i jego złożoność. W ydaje się także, że m ożna z nich w yciągnąć kilka w niosków na przyszłość:

1) S p raw y o chrony dóbr k u ltu ry nie da się w y ­ dzielić z zagadnienia pokojowego rozw iązyw a­ nia sporów m iędzypaństw ow ych. W razie d o j­ ścia do k o n flik tu zbrojnego zagadnienia w o j­ skowe i polityczne m ają i zapew ne zawsze bę­ dą m iały pierw szeństw o przed zagadnieniam i k u ltu ra ln y m i.

2) N iem niej o p a rta na K onw encji H askiej akcja organów UNESCO może przyczynić się do zła­ godzenia niebezpieczeństw grożących dziedzic­ tw u k u ltu ra ln e m u narodów , szczególnie na ob­ szarach okupow anych. W skazują na to w y ra ź ­ nie w y n ik i działalności K om isarzy G e n e ral­ nych, k tó ra n iew ątpliw ie w y jaśn iła w iele spraw spornych, a w n iek tó ry ch w y p ad kach n aw et

pow strzym ała zapędy Izraela w stosow aniu faktó w dokonanych.

3) W K onw encji H askiej jest zby t w iele posta­ now ień i definicji niedostatecznie sprecyzow a­ nych, co daje pole do sprzecznych in te rp re ta c ji (np. sam a d efinicja dobra k u ltu ry , zak resu do­ puszczalnych czynności ze stro n y o kupanta

itp.). W ym agałaby chyba także rozszerzenia sp raw a u p raw n ie ń UNESCO i jego organów w stosunku do dóbr k u ltu ry n a te ry to ria c h oku­ pow anych, choć spotkałoby się to być może z zarzutem ograniczenia suw erenności obu stro n w ojujących.

S p raw a rew izji K onw encji H askiej była p rze d ­ m iotem zap y tan ia D y rek to ra G eneralnego

UNESCO w stosunku do p ań stw członkow ­ skich. Większość z nich odpow iedziała, że nie m a potrzeby przeprow adzenia tak iej rew izji w chw ili obecnej. Istotnie, być może, nie je s t do­ brze rozpatryw ać tak ie sp raw y w atm osferze k on fliktu, w k tó ry m w szystkie, albo praw ie w szystkie w iększe państw a są w pew nej m ierze zainteresow ane. A le przecież k o n flik t na Bliskim W schodzie kiedyś się zakończy, a może w ted y nadejdzie w łaściw y m om ent, ab y z ty c h do­ św iadczeń o biektyw nie w yciągnąć w nioski m a­ jące znaczenie dla ochrony dób r k u ltu ry .

W ładysław Sieroszew ski

TH E H A G U E C O N V EN TIO N OF 1954 A N D TH E H O ST IL IT IE S IN TH E M ID DLE E A ST

The first practical application of the Hague Conven­ tion of 1954 during hostilities in the Middle East is analysed by the author who at the same tim e rem ­ inds that there w ere no possibilities for intervention by UNESCO for the sake of cultural property protection during the earlier armed conflicts as the Vietnam War or the Suez conflict of 1958. At the end of 1967 and in the beginnings of 1968 on initiative of Direc­ tor General of UNESCO and in agreem ent w ith the parties interested the Commissioner Generals have been appointed to the Government of Israel and to Governm ents of the four Arab countries, i.e. Egypt, the Kingdom of Jordan, Syria and Lebanon. At the sam e tim e during six years of hostilities the E x e­ cutive Council and the Conference General of U NES­ CO w ere several tim es dealing with claim s subm it­ ted by Jordan and the other countries w ith respect to behaviour of authorities of Israel w ith regard to cultural property in territories under occupation. The above claim s concerned the illegal demolitions, archaeological excavations, transfers of historic m o­ num ents and the like Both Executive Council and

Conference General during these years took several re­ solution’s disapproving the m easures taken by Israel and dem anding the cease of such practice w hich u n ­ fortunately have proved unsuccessful. More success­ ful proved to be activities of Commissioner Generals in their respective places of action. Due to their e f ­ fective w ork and authority they gained as a result of their activities it w as possible to settle or at least to clear a num ber of disputable cases and to incline the occupational authorities to resign of some measures

intended for changing the character and townscape of Jerusalem.

From among such cases should, above all, be m en ­ tioned here that of the so-called Dead Sea Scrolls w hich originally w ere transferred from the R ocke­ feller Museum to the Museum of Israel and later, after conservation, have been alm ost com pletely re­ turned. In quite sim ilar way w as settled the case of an altar taken from Banyas, Syria that after some tim e has been sent back to its proper place.

Much effort was devoted to clear the m atter of a fire of a w idely known A l-A k sa m osque w hich, as has been later stated, w as burnt out not as a result of intended setting on fire but as a result of failure of electrical installation. The above m osque is now rebuilt by WAKF, a Moslem Religious Foundation acting in agreem ent w ith the Corporation of Jeru­ salem. Less successful proved the endeavours aimed

at inclining the Israel archaeologists to resign of excavations in the area of Jerusalem ’s Old Town and of demolition of som e objects in the same area which m ight lead to disturbances in the traditional lands­ cape of the Old Town Quarter. Sum m ing up his con­ siderations the author comes to a conclusion that the Hague Convention, though not entirely free of cer­ tain lacks and obscurities and unable to ensure the

fu ll protection to cultural property during the h osti­ lities, can palliate some their results that as a final result may be of im portance both for cultural heritage of countries involved in a war conflict and the whole m ankind as well.

Cytaty

Powiązane dokumenty

The effects of background rejection cuts on the various data components are visible in Fig. Systematics on the Monte Carlo description of photon conversion have been studied

Data-MC comparison for M ee (left) and cos ψ ∗ (right) distributions after the M ee ( recoil ) cut (top) and at the end of the analysis chain (bottom). The signal production

At the level of coupling accessible by KLOE in this channel the U boson is expected to decay promptly leaving its signal as a resonant peak in the invariant-mass distribu- tion of

Analysis in the micro and macro-economic scale concerned the most important agri- economic indicators inter alia, the area of agricultural land in total and per 1 citizen, demo-

Kodeks postępowania administracyjnego (Dz. organ wezwał zarządzającego lotniskiem – Spółkę Aero Partner do dostarczenia potwierdzonej za zgodność z oryginałem pełnej

2.  Czytanie całej książki. Dzieci wytrzymały w całości, ponieważ tekstu jest niezwykle mało.. Ważne, aby czytać książkę ZWRÓCONĄ w stronę dzieci, aby widziały obrazki,

 Indyk pieczony serwowany na sali przez kucharza, podany z sałatką, gorącym pieczywem i sosem czosnkowym dla ok.. Oferta weselna obowiązująca w 2022r.. Oferta weselna