• Nie Znaleziono Wyników

Glosa do uchwały składu siedmiu sędziów z dnia 16 czerwca 1977 r. VII KZP 11

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2021

Share "Glosa do uchwały składu siedmiu sędziów z dnia 16 czerwca 1977 r. VII KZP 11"

Copied!
5
0
0

Pełen tekst

(1)

Włodzimierz Kubala

Glosa do uchwały składu siedmiu

sędziów z dnia 16 czerwca 1977 r. VII

KZP 11

Palestra 22/1(241), 89-92

1978

(2)

O n Z E C Z I M C T W O S Ą D U l % l Ą j n v Ż S M E G Ó

GLOSA

do uchwały składu siedmiu sędziów

z dnia 16 czerwca 1977 r. VII KZP 11/77 1

Teza głosow anej uch w ały brzm i, ja k n astęp u je:

Dopuszczenie dowodu z opinii bieg­

łych lekarzy psychiatrów o stanie zdro­

wia psychicznego oskarżonego (art. 183

1. Teza uchw ały m a k a p ita ln e z n a ­ czenie dla p ra k ty k i, zw łaszcza o b ro ń ­ czej. S tanow i ona pow ażny k ro k na drodze um ocnienia i u re a ln ie n ia g w a­ r a n c ji procesow ych oskarżonego (podej­ rzanego), w ty m przed e w szy stk im p ra w a do obrony. O cena tezy uchw ały, lite ra ln ie o d czytanej, je st w ięc je d n o ­ znacznie pozytyw na, czego nie da się pow iedzieć o u za sa d n ien iu , k tó reg o oce­ n ą zajm iem y się w dalszej części roz­ w ażań.

W yrażenie u zn a n ia d la sta n o w isk a najw yższej in sta n c ji sądow ej w cale nie oznacza, b y uznać za b e z p rzed m io to ­ w ą k w estię celow ości sk o m e n to w an ia pogląd u SN. W szczególności zacho­ dzi, m oim zdaniem , p o trzeb a zb a d an ia p raw idłow ości i zupełności a rg u m e n ­ ta c ji pow ołanej w u za sa d n ien iu , a ta k ­ że w sk a z a n ia n a n ie k tó re p ra w n o p ro - cesow e re p e rk u sje , ja k ie dla p ra k ty k i w y n ik a ją ze sta n o w isk a zajęteg o przez SN. D odajm y w końcu, że w obec z d e ­ cy d o w an ia przez SN, b y u ch w a łę tę w p isać do księgi zasad p raw n y ch , w p ły w te j u ch w a ły n a k sz ta łto w a n ie

się p ra k ty k i będzie ogrom ny.

2. Na w stę p ie ro zw ażań n ależy w s k a ­ zać na przyczyny, k tó re w yw ołały

k.p.k.) jest równoznaczne z istnieniem

„uzasadnionej wątpliwości” co do jego

poczytalności i powoduje obligatoryj­

ną obronę (art. 70 § 1 pkt 2 i art. 74

§ 1 k.p.k.).

rozbieżność w w y k ład n i p rzepisów a r t 70 § 1 p k t 2 i a rt. 74 § 1 oraz a rt. 183 k.p.k. Pozw oli nam to bow iem uśw iadom ić sobie sta n rzeczy, k tó ry skłonił SN do p o djęcia om aw ian ej tu uch w ały z d n ia 16.VI.1977 r.

W p ierw szym ro k u o b o w iązyw ania przepisów k.p.k. z 1969 r. sta n o w isk a Izby K arn ej oraz Izby W ojskow ej SN co do w y k ład n i a rt. 70 § 1 p k t 2 i a rt. 74 § 1 k.p.k. b y ły d ia m e tra ln ie różne. Izb a K a rn a w u chw ale z dnia 21.1. 1970 r. VI K ZP 23/69 u zn a ła , że sam fa k t p o d d an ia oskarżonego b a d a n iu przez biegłych le k arzy p sy c h ia tró w (art. 183 k.p.k.) nie je st ró w n o zn acz­ n y z u zasa d n io n ą w ątp liw o ścią co do jego poczytalności (art. 70 § 1 p k t 2 k .p .k .).2 * N ato m iast Izba W ojskow a opo­ w ied ziała się za poglądem przeciw n y m , w edług któ reg o — n ajk ró c ej rzecz b io ­ rą c — po d d an ie oskarżonego b a d a n iu przez biegłych le k a rz y p sy c h ia tró w je s t rów noznaczne z istn ien iem u za sa d n io ­ nej w ątp liw o ści co do jego p o cz y ta ln o ­ ś c i,8 k tó ry to pogląd p ow tórzony z o stał w tezie głosow anej uchw ały. O becnie w ięc poglądy obu Izb są p ra w ie je d ­ nakow e, p rzy czym je śli chodzi o o d ­ pow iedzialność żołnierzy (m am tu n a m yśli głów nie odpow iedzialność za p r z e ­ 1 O SN K W 7—8/1977, p o z. 68.

2 O SN K W 2—3/1970, p oz. 15.

s P o r. n p . o rz e c z e n ia S N : z d n ia 27.V.1970 r. Z 35/70 ¡(¡nie p u b lik .), z d n ia 13.VHIjl970 r . Z 57/70 B iu le ty n O rz e c z n ic tw a Iz b y W o js k o w e j S N 3/1970, p o z. 15), z d n ia 10.XII.1970 r . Z 92/70 (n ie p u b lik .) i z d n ia 10.XII.1970 r. Z 93/70 (n ie p u b lik .).

(3)

90 O rzecznictw o S ąd u N ajw yższego N r 1 (241)

stę p stw a p rzew idziane w rozdziale X X X V III k.k.), to p ra k ty k a ko rzy sta z b ad a ń p sychiatrycznych w zakresie w y k ra cz ają cy m poza potrzebę w y ja ś­ n ie n ia w yłącznie k w estii poczytalności I dlatego przyznać m uszę, że nie b a r ­ dzo rozum iem , co SN m iał n a myśli pow ołując się na „potrzebę u je d n o lic e­ n ia p r a k ty k i”, jako że tru d n o w tej m ierze — z pow odów zu pełnie oczy­ w istych — oczekiw ać jakichś zm ian w p o stępow aniu przed sądam i w ojskow y­ mi.

W tym m iejscu niech mi w olno b ę­ dzie stw ierdzić, że k o m e n tu ją c daw niej z a p a try w a n ia Izby W ojskow ej SN co do w y k ład n i w chodzących tu w grę przepisów k.p.k., zająłem stanow isko k ry ty cz n e w obec poglądu u to ż sa m ia ją ­ cego fa k t p oddania oskarżonego b a d a ­ niu przez le k arzy p sy ch iatró w z istn ie ­ niem uzasadnionej w ątpliw ości co do jego poczytalności. 4 T eraz m am okazję częściow ego zrew idow ania zajętego uprzednio w tej m ierze stanow iska.

J a k się w ydaje, sedno ro zstrz y g n ię­ tego przez SN p roblem u polega n a tym , ja k a odpow iedź zostanie u d zielona na n a s tę p u ją c e p y tanie: czy n a tle p rz e ­ pisów obow iązującego k.p.k. poddanie oskarżonego b ad a n iu przez biegłych le ­ k a rz y p sy c h iatró w w celu w y d an ia opinii o sta n ie jego zdrow ia psychicz­ nego je st dopuszczalne tylk o w tedy, gdy zachodzi w tym w zględzie u z a sa d ­ nio n a w ątp liw o ść co do jego p oczytal­ ności, czy też może to n astąp ić ró w ­ nież w tedy, gdy w ątpliw ość ta k a nie w y stę p u je?

Otóż różne okoliczności m uszą być

b ra n e pod uw agę p rzy w yborze odpo­ w iedzi na pow yższe p y ta n ie, ja k np. w zgląd na szybkość p ostępow ania (głów nie n a szybkość osądzenia s p ra w ­ cy czynu), n ak a z zb ie ra n ia w y cz erp u ­ jących d an y c h osobopoznaw czych, k o ­ nieczność do ciek an ia p ra w d y w p ro ­ cesie, a n aw e t istn ie ją c e — w k o n k re t­ nej dziedzinie w iedzy — m ożliw ości k o rzy sta n ia z d o stateczn ej liczby b ie ­ głych, 5 * czy w reszcie coś, co m ożna by nazw ać sw ego ro d za ju „m o d ą”. Przez to o sta tn ie o k reślen ie (zdaję sobie s p r a ­ w ę z jego niestosow ności w ty m m ie j­ scu) ro zum iem zarów no p ostaw ę sw o­ iście p ojm ow anej a se k u ra c ji, ce ch u ją­ cą n ie k tó ry ch praco w n ik ó w a p a ra tu ścigania i w y m ia ru spraw iedliw ości,* ja k i zjaw isko ogólniejszej n a tu ry , a m ianow icie łatw o d ając y się za o b se r­ w ow ać w zro st udziału biegłych w określonego ro d za ju sp ra w a c h (np. w sp raw ach o p rz e stę p stw a przeciw kn obow iązkow i p ełn ien ia służby w o jsk o ­ wej). 7

3. O ceniając ogólnie stanow isko SN w yrażone w u z a sa d n ien iu u chw ały n a ­ leży stw ierdzić, że dość ja sn o w yłożo­ n a w nim została in te n c ja og ran icze­ nia udziału biegłych p sy c h iatró w (m u -

tatis m u ta n d is chyba ta k że psycholo

gów) w postęp o w an iu k arn y m . W s k a ­ zuje na to ta część arg u m e n ta c ji, k tó ­ ra n a w ią z u je do pojęcia n orm y z d ro ­ w ia psychicznego i o d stę p stw od tej norm y, a w szczególności — p o d n ie sie­ nie przez SN k w estii szczególnego c h a ­ r a k te ru dow odu z o pinii biegłych le k a ­ rzy p sy c h iatró w w odczuciu

społecz-4 P o r.: G lo sa d o p o s ta n o w ie n ia Iz b y W o jsk o w e j S ą d u N a jw y ż sz e g o z d n ia 13 s ie rp n ia 1970 r. IZ 57Ż70, W P P 3/11971, s. 393 i n a s t.

5 w ia d o m o , ż e z d e c y d o w a n y w z r o s t lic z b y p s y c h ia tró w z d e c y d o w a ł w d u ż e j m ie r z e o w p r o ­ w a d z e n iu d o k..p.k. z 1969 t. o b o w ią z k u p rz e p ro w a d z e n ia b a d a ń p rz e z co n a jm n ie j d w ó c h b ie g ły c h le k a r z y p s y c h ia tró w (a rt. 183 k.p .k .).

* D o w o d z ą teg o w y p a d k i n ie p o trz e b n e g o n ie k ie d y p o w o ły w a n ia b ie g ły c h <np. w s p r a ­ w a c h o w y p a d k i d ro g o w e m o ż n a s p o tk a ć p o s ta n o w ie n ia o p o w o ła n iu b ie g łe g o , a w n ic h p y ta n ie , czy i ja k ie p rz e p is y p r a w a n a r u s z y ł p o d e jrz a n y ).

7 J e s t to po części u z a s a d n io n e p o tr z e b ą w y ja ś n ie n ia — 'W ra z ie is tn ie n ia w t e j m ie rz e w ą tp liw o ś c i — z d o ln o śc i ż o łn ie rz a (p o b o ro w e g o ) do p e łn ie n ia s łu ż b y w o js k o w e j, 'k tó ra m o że b y ć o g r a n ic z o n a n ie k o n ie c z n ie w n a s tę p s tw ie s c h o rz e ń i d e f e k tó w p s y c h ic z n y c h r z u tu ją c y c h n a k w e s tię p o c z y ta ln o ś c i.

(4)

N r 1 (241) O rzecznictw o S ą d u N ajw yższego 91

n y m lu b raczej środow iskow ym oraz w odczuciu osoby poddanej b ad an iu , a także z p u n k tu w idzenia k o n sek w en ­ c ji o k reślo n y ch w a rt. 70 § 1 p k t 2 w zw iązk u z a rt. 74 § 1 k.p.k.

T ak w ięc — rea su m u ją c tę część m z w a ż a ń — należy stw ierdzić, że na p o sta w io n e w yżej p y ta n ie SN udzie­ lił odpow iedzi, zgodnie z k tó rą pow o­ ła n ie biegłych le k arzy psy ch iatró w je«t dopuszczalne tylko w tedy, gdy co do poczytalności oskarżonego istn ie je u za­ sa d n io n a w ątpliw ość. Eo ipso oznacza to w y ra że n ie przez SN dezaprobaty dla p rz e p ro w ad z an ia dow odu z ekspertyzy p sy c h iatry c zn e j w celu w yjaśnienia s ta ­ n u zdro w ia psychicznego oskarżonego w w y p ad k a ch o d stę p stw od norm y nie n asu w a ją cy ch uzasadnionych w ą tp li­ w ości co do jego poczytalności, w k tó ­ r e j to dziedzinie niezbędne są w iad o ­ m ości sp ecjaln e, a ty c h sędziowie d o ­ tychczas n ie p o s ia d a ją .8 9

P rzechodząc n a d powyższym ja k b y do p o rz ą d k u SN zaw ęził zakres w yko­ rz y s ta n ia a r t. 183 k.p.k. w yłącznie do w y p ad k ó w c h a rak te ry z u jąc y ch się w y ­ stęp o w an iem uzasadnionych w ątp liw o ­ ści co do poczytalności oskarżonego. T a k ie je d n a k sta n o w isk o budzi w ą tp li­ w ości i zastrzeżenia. W prawdzie, z d a­ n iem SN, a r t. 1183 k.p.k. określenia t a ­ kiego n ie używ a, jed n ak że n ie może budzić w ątpliw ości, że w tedy gdy stan oskarżonego n ie w y k azu je od stęp stw od norm y, a w każdym razie w tedy gdy nie zachodzą p rzy n a jm n ie j uzasadnione co do tego w ątpliw ości, nie m a p o trze­ b y p o słu g iw a n ia się „w iadom ościam i

sp e cja ln y m i” w drodze pow ołania b ie ­ głych le k arzy p sy c h iatró w (art. 176 w zw iązku z a rt. 183 k.p.k.).

Pow yższe sp raw ia, że sy tu a c ja glo- sa to ra je s t dość szszególna. Z g adzając się bow iem z tezą, k tó re j zasadność

de lege lata n ie n asu w a żad n y ch z a ­

strzeżeń, trz e b a jednakow oż k ry ty c z ­ n ie odnieść się do n ie k tó ry c h z a p a t r y ­ w ań w yrażonych w uzasadnieniu.

4. P o m ija ją c w tym m iejscu z a g a d ­ n ie n ie n o rm y zdrow ia psychicznego, co do którego n a u k a nie je s t w sta n ie za ją ć jed n o liteg o stan o w isk a, a ta k że za g ad n ien ie o d stę p stw od n o rm y (w ty m z a k resie sy tu a c ja je s t podobna, a kto w ie czy n ie gorsza naw et), n a le ­ ży stw ierdzić, że głosow ana u ch w a ła n ie w nosi niczego nowego, gdy ch o ­ dzi o rozum ienie — głów nie w sferze p ra k ty c z n e j działalności sądów — p o ­ ję cia „uzasadnionej w ątp liw o ści”. W tej m ierze (w a rto to po d k reślić z n a c is ­ kiem ) mórwi się w u za sa d n ien iu u c h w a ­ ły o „potrzebie” , co, ja k m niem am , możma odczytać w kontekście cało­ k sz ta łtu w yw odów jako o d w ró t od w y k ład n i językow ej, w ra m a c h k tó re j p odejm ow ane były n a w e t pró b y o b ie k ­ ty w izacji tre śc i po jęcia „uzasadniona w ątp liw o ść” *, m ianow icie w k ie ru n k u stosow ania w y k ład n i celow ościow ej.

W ra m a c h tej o sta tn ie j w y k ład n i przed m io t oceny (norm a zdro w ia p s y ­ chicznego, o d stę p stw a od no rm y , w ą t­ pliw ości co do poczytalności dtp.) p o d le­ gałby w arto śc io w an iu ta k ż e z p u n k tu w idzenia w p ły w u u ch ybienia (w danym 8 N a p r z y k ła d p rz e p ro w a d z e n ie e k s p e rty z y p s y c h ia try c z n e j s t a j e się k o n ie c z n e w te d y , g d y c z y n i to w a rz y sz ą c e m u o k o lic z n o ś c i o ra z w y ja ś n ie n ia d o ty c z ą c e te g o c z y n u o d b ie g a ją o d p o w s z e c h n y c h r e a k c ji n a p o d o b n e s y tu a c je , g d y p o d ło ż e p s y c h ic z n e c z y n u p r z e s t a j e b y ć z ro z u m ia łe w św ie tle w ie d z y o g ó ln e j i d o ś w ia d c z e n ia ż y c io w e g o . P o ję c ie „ w ia d o m o ś c i s p e c ­ j a ln y c h ” w y ja ś n ia ją sz e ro k o M. C i e ś l a k , K. S p e t t , W. W o l t e r : P s y c h ia tr ia w p r o ­ c esie k a r n y m , w y d . n W a rsz a w a 1977, s. 407 i n a s t. 9 N p. w y r o k SN z d n ia 19.IX.1961 r . I I I K 584/61, O SN G P 11—12/1961, poz. 150. W p o s ta n o ­ w ie n iu S N z d n ia 2 .x n .l9 7 0 r. Z 86/70 (n ie p u b lik .) c z y ta m y : „ U z a s a d n io n a w ą tp liw o ś ć co do p o c z y ta ln o ś c i o sk a rż o n e g o b ę d z ie z a c h o d z iła d o p ie r o w ó w cza s, g d y z o s ta n ie u s ta lo n a n a p o d sta w ie sto s o w n e g o o rz e c z e n ia b ie g ły c h l e k a r z y p s y c h ia tró w lu b o d p o w ie d n ie g o z a ś w ia d ­ c z e n ia z a k ła d u d la p sy c h ic z n ie c h o ry c h , s tw ie r d z a ją c y c h , że o s k a rż o n y w y k a z u je o d c h y le n ia od n o r m y w z a k r e s ie z d ro w ia p sy c h ic z n e g o , co o c z y w iśc ie m a w p ły w n a Jego z d o ln o ś ć d o s k u te c z n e j o b r o n y ” .

(5)

92 Z o rzeczn ictw a w o jew ó d z kic h kom is)! d y sc yp lin a r n yc h N r 1 (241)

w y p ad k u n a ru sz en ia a rt. 70 § 1 p k t 2 k.p.k.) n a tre ść orzeczenia. W edług SN przepis a rt. 388 p k t 6 k.p.k. m a na m yśli tylko te uchybienia, k tó re f a k ­ t y c z n i e n aru sz y ły p ra w o o sk a rż o ­ nego do ob ro n y (np. uniem ożliw iły o b ­ ro ń cy udział w p o stę p o w an iu k a r ­ nym ), 10 p rzy czym zgodnie ze s ta n o ­ w iskiem za ję ty m w w y ro k u z dnia 4.XII.1974r. V K R 321/74 u przez u ch y ­ b ienie o k reślone w a rt. 388 k.p.k. r o ­ zum ieć n ależ y przed e w szy stk im i z r e ­ guły u chybienia m ogące zachodzić w to k u p o stęp o w an ia p rzed sądem .

R am y n in ie jsz ej glosy u n ie m o żliw ia­ ją szersze zajęcia się cytow anym i p rz y ­ k ła d a m i w y k ła d n i a rt. 388 k.p.k. Z a ­ znaczę tylko, że je śli chodzi o pogląd w y rażony w w y ro k u V K R 321/74, to

w g rę w chodziłaby p rze d e w szystkim k ry ty k a sta n o w isk a SN. Z tego też głów nie pow odu p o p rz e sta n ę n a s tw ie r­ dzeniu, że rodzić może niepokój te n ­ dencja do przen o szen ia p ew n y c h k w e­ stii ze sfery fa k tó w w sferę ocen, n a d ­ m ie rn a bow iem re la ty w iz a c ja u tru d n ia ć może u sta le n ie g ran ic in d y w id u a ln ej odpow iedzialności za czyn p rzestępny.

5. N a zakończenie w y p a d a w ięc postulow ać, żeby p r a k ty k a o d czytyw ała pogląd w y rażo n y w tezie u ch w a ły w o d erw an iu od te j części u za sa d n ien ia , w k tó rej SN u to żsam ia b a d a n ie sta n u zdrow ia psychicznego oskarżonego z b a ­ daniem poczytalności. Co do tego o sta t­ niego p u n k tu pogląd mój n ie uległ • żadnej zm ianie.

W ło d zim ie rz K ubala

10 P o r . n p . p o s ta n o w ie n ie z d n ia 19.IXI.1977 r. I I K Z B5/77, O SN K W 4—5/1977, p o z . 45 o ra z w y ro ić z d n ia 14.XIJ197S t. K R 246/75, O SN K W 7—8/197«, p o z . 95. 11 O SN K W 3—4/1975, p o z. 44, s. 62.

z

onzEcmicTw/* wojewódzkich k o m is ji

nYSCYRLIHIAMVYCH

O R Z E C Z E N I E

W ojew ódzkiej K o m isji D y scy p lin arn ej w X z d n ia 10 lip c a 1976 r.

(KD 5/76) Nie u sp raw ied liw io n e n ie sta w ie n n i­ ctw o do p rac y a p lik a n ta adw okackiego w zespole adw okackim sta n o w i pow aż­ ne n aru sz en ie obow iązków zaw odow ych i uzasadnia w y m ierzenie m u s u r tw e j k a ry d y scy p lin arn ej.

W ojew ódzka K om isja D y scy p lin arn a Izby A dw okackiej w X u zn a ła za w in ­ nego apl. adw . AB tego, że w ok resie od 17 m a ja do 29 m a ja 1976 r. n ie s t a ­

w ił się do p ra c y w Z espole A d w o k ac­ k im N r 1 w Y bez u sp raw ie d liw ie n ia sw ojej nieobecności, przez co w y cz er­ pał zn am iona p rze w in ien ia d y sc y p li­ n arn e g o p rzew idzianego w art. 93 u s t 1 u.o u.a. z dnia 19.XII.1963 r. (Dz. U. N r 57, poz. 309), i za te n czyn w y m ie ­ rzy ła obw inionem u k a r ę d y sc y lin a rn ą z a w i e s z e n i a w c z y n n o ś c i a c h zaw odow ych na okres la t dw óch.

Cytaty

Powiązane dokumenty

Członkowie grupy roboczej „Krosna i dublowanie” uważają, że coraz po­ wszechniej stosowane w galeriach i muzeach ułatwienia przy przepro­ wadzaniu dublowania

odbyło się w Nowym Jorku sem i­ narium zorganizowane przez Socie­ ty of Architectural Historians (Sto­ warzyszenie H istoryków A rchitek­ tury), poświęcone

15. W trybie pilnym należy bow iem ustalić stan wszyst­ kich m uzealiów zgrom adzonych w m u­ zeach w Polsce, warunki ich przechowywa­ nia oraz istniejące potrzeby

Ochrona Zabytków 36/1-2 (140-141),

[r]

The units are employed in conservation ateliers of the Fa­ culty for the Conservation of Easel Paintings and Wooden Polychromed Sculpture, attached to the

The article cites num erous docum ents — reports, experts op in ion s prepared by groups o f volunteers and decisions passed by conferences of experts — w h ic h called

Stwierdzony przez nich w zrost tw ardości przypow ierzchniow ej i brak znaczącej popra­ w y w artości m odułu elastyczności, ilustrują w pewnym sensie dylem aty