• Nie Znaleziono Wyników

Wychodzi codziennie t wyjątkiem niedziel I świat. ADMINISTRACJA: Katowice, ulica Batorego nr. 2. Telefon nr Konto P. K, O. Katowice 304.

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2022

Share "Wychodzi codziennie t wyjątkiem niedziel I świat. ADMINISTRACJA: Katowice, ulica Batorego nr. 2. Telefon nr Konto P. K, O. Katowice 304."

Copied!
8
0
0

Pełen tekst

(1)

Bok X Katowice, środa 25-go kwietnia 1934 r.

B

fjaież>tość pocztowa uiszczona ryczałtem. Cena pojedynczego egzemplarza

1 Nr. 95

groszy

Wychodzi codziennie t wyjątkiem niedziel I świat

KaMadeHK Zledaoewme Wydawnictwa (lazeł.Sn.f o.tk. Katowice. la redaftcle ofloo włada Pr. Godula. KrAL Huta. Drak: Drukarnia Slaska 8#l a*o. Katowice. Batorego Z I Kosctnrakl 16. Tel 308*78 REDAKCJA*

Dzienna: Katowice, ot Moniuszki nr. 10. — Telefon *87-06 Nocna: Katowice, ul. Batorego nr. 2. — Tel. 804-26 i 308-78

ADMINISTRACJA:

Katowice, ulica Batorego nr. 2. — Telefon nr. 814-14.

Konto P. K, O. Katowice 304.640

Abonament miesięczny zł 3,00.

Ceny ogłoszeń: wiersz jednotomowy milimetr 20 groszy.

Wiersz reklam, jednołam. red. 70 gr, na 1-szej stronie 80 gr.

Z dniem 1 maja 1934 r. wchodzi w życie na terenie Rzeszy ustawa o unor­

mowaniu pracy narodowej, sięgająca bardzo głęboko w życie społeczne.

Warto też jej omówieniu poświęcić nie­

co uwagi.

Ustawa ta dotyczy przedsiębiorstw prywatnych. Przedsiębiorca pracuje ja­

ko kierownik, urzędnicy zaś i robotnicy wraz z kierownikiem tworzą wspólno­

tę, działającą na rzecz rozwoju celów przedsiębiorstwa i dla ogólnego dobra narodu i państwa.

Kierownik decyduje wobec załogi o wszystkich sprawach przedsiębiorstwa, załoga zaś winna mu dochować wierno­

ści. Przy boku kierownika przedsiębior­

stwa, zatrudniającego przynajmniej 20 robotników, stoją jako mężowie zaufa­

nia doradcy z pośród załogi. Tworzą oni wraz z nim i pod jego kierownictwem radę zaufania przedsiębiorstwa. Rada ma obowiązek pogłębiać obopólne zau­

fanie wewnątrz wspólnoty w przedsię- biorsiwie. Prócz tego winna ona radzić nad podniesieniem wydajności pracy, kształtowaniem ogólnych warunków pracy, w szczególności nad opracowa­

niem regulaminu pracy, wzmocnieniem mężów łączącyęh wszystkich pracują­

cych między sobą i z przedstawiciel­

stwem oraz nad dobrem wszystkich członków wspólnoty. Oczywiście ma ona działać w kierunku łagodzenia wszelkich tarć wewnątrz wspólnoty Przedsiębiorstwa.

t Rada może poszczególne swe zada­

na przekazywać wyznaczonym mężom zaufania. Mężem zaufania może być tylko ten, kto ukończył 25 lat życia, pra­

cuje w przedsiębiorstwie najmniej od r°ku, a przynajmniej dwa lata pracował w analogicznym lub pokrewnym dziale zawodu lub przemysłu. Posiadać on mu- si obywatelskie prawa honorowe, nale- zec do niemieckiego frontu pracy, od­

znaczać się wzorowemi właściwościa­

mi charakteru i dawać gwarancję, żc azdego czasu wystąpi zdecydowan c w obronie interesów państwa narodo- Wego.

Urząd męża zaufania jest honorowy nie może być połączony z żadnem od- zkodowaniem. Arbiter pracy może od- ołac męża zaufania z powodu rzeczo- ej mb osobistej nieudolności. Od decy­

li kierownika przedsiębiorstwa w spra-

!e, ogólnych warunków pracy może ickszość rady odwołać się do arbitra w -cy' 0 i*6 decyzja wydaje się szkodli- 4 dla gospodarczych lub socjalnych wosunków przedsiębiorstwa.

Wiek trZV praCy będą

mianowani dla jywj szych

okręgów

gospodarczych.

cv \v°ni dboć o utrzymanie pokoju pra- dn'xv tym Ce^u wmni czuwać nad urzę- snra niem,' tworzeniem rad zaufania, 2a,r,:,0Wać Padzór nad zwolnieniami z resr,, nienja. czuwać nad stosowaniem siebiam,nów

Porządkowych

w przed- WsnńMStW,acJ1, ustalać statuty taryfowe, neg0 z*,a ad Pfzy wykonywaniu socjai- rtiowv. 0xynictwa Imnorowego. infor- stale

rząd

Rzeszy ę socjalno-

Śniadanie w ścisiem gronie u min.

Becka.

Warszawa. O godz. 13,30 u p. mini­

stra spraw zagranicznych Józefa Becka odbyło się śniadanie w ścisłem gronie,

w którem wzięli udział minister Bar- thou, minister Wacław Jędrzejewicz, ambasador Laroche, podsekretarze sta­

nu Lechnicki i Szembek, szef gabinetu ministra spraw zagranicznych Francji

Silne podstawy sojuszu polsko-francuskiego

Warszawa. Wizyta ministra spraw zagranicznych Francji w Warszawie da­

la możność członkom rządu polskiego i p. Louis Barthou przeprowadzenia w ciągu dwóch dni szerokiej i szczerej wymiany poglądów.

Rozmowy dotyczyły głównie linji polityki polskiej i polityki francuskiej, oraz zasadniczych zagadnień interesu­

jących specjalnie oba kraje. W szeregu rozmów, przeprowadzonych pomiędzy p. Barthou ą p. ministrem! Beckiem, a w pierwszym rzędzie w ciągu dłuższej rozmowy, którą minister spraw zagra­

nicznych Francji odbył z Marszałkiem Piłsudskim w czasie swojej wizyty w

Belwederze w dniu 23 kwietnia stwier­

dzono przedewszystkiem, że podstawy sojuszu pomiędzy Polską a Francją po­

zostały niezmienione, trwałe i że sojusz ten jest czynnikiem wybitnie konstruk­

tywnym w rozwoju polityki europejsk.

Zbadanie wielu aktualnych zagadnień potwierdziło wspólną wolę obu rządów do dalszej lojalnej współpracy, tak ko­

rzystnej dla pokoju europejskiego.

Podróż p. Louis Barthou do Krako­

wa, gdzie spędzi on w towarzystwie p.

Becka ostatni dzień swego pobytu w Polsce, da sposobność obu ministrom kontynuowania ich rozmów w tej samej serdeczności.

Dn*.'»

7nvm rozwoju. Pozatcm minister

Benesz zapowiada poprawę w polsko-czeskich stosunkach

Czeskie Biuro Informacyjne Praga.

podaje, że na wczorajszem posiedzeniu Rada Ministrów po szczegółowej dysku­

sji zaaprobowała jednomyślnie sprawo­

zdanie ministra Benesza o stosunkach z zagranicą, w szczególności z krajami sąsiedzkiemu jak również i jego wyja­

śnienia co do możliwego do przyjęć.a dla obu stron uregulowania spraw, wy­

nikłych ostatnio między Polską a Cze­

chosłowacją.

*

MORAWSKA OSTRAWA. „Prawo Lu­

du“ informuje, że czynniki czeskie zażądały

od polskiej banderji konnej z okolic Cieszy­

na, by wykazała się pozwoleniem noszenia

„mundurów“. Pismo zaznacza, że chłopska banderja konna, pragnąc nawiązać do pięk­

nych tradycyj śląskich, przywdziała dawny charakterystyczny strój chłopa śląskiego, którego w żadnym wypadku nie można na­

zywać „mundurem". Dziwna rzecz, pisze

„Prawo Ludu", by na ubieranie się w strój narodowy potrzeba było specjalnego zezwo­

lenia. Dotychczas nic nie słyszeliśmy o tern, aby takiego samego pozwolenia wymagano od mieszkańców różnych okolic Czech, Mo­

raw i Słowaczyzny, gdzie strój narodowy jest jeszcze w używaniu i by tam stroje te uważano za mundury.“

Rochat, dvr. gabinetu ministra spraw zagranicznych Dębicki i gen. Burhardt«

Bukaeki.

Okrzykiem „Niech żyje Polska“ żegnał min. Barthou Warszawę.

Warszawę. We wtorek o godz. 18-ej wyjechał z Warszawy, udając się na je»

dnodniowy pobyt do Krakowa minister spraw zagranicznych Francji Barthou w towarzystwie ambasadora Laroche o- raz szefa gabinetu p. Rochat. Z p. mini­

strem Barthou wyjechał jednocześnie do Krakowa minister spraw zagranicznych p. Beck w towarzystwie dyrektora ga­

binetu Dębickiego i radcy Lubińskiego.

Na dworcu żegnali p. ministra Bar­

thou wiceministrowie Lechnicki i Szem- beg, wyżsi urzędnicy Ministerstwa Spr.

Zagranicznych z szefem protokółu dy­

plomatycznego p. Romerem, z dyploma­

cji posłowie jugosłowiański, rumuński i czechosłowacki oraz członkowie amba­

sady francuskiej, dalej przedstawiciele władz, zarządu miasta, przedstawiciele grupy parlamentarnej polsko-francuskiej z prezesem Radziwiłłem. ,

Z okna wagonu przemówił do zebra­

nych minister Barthou. dziękując wszy­

stkim tym, którzy przybyli go pożegnać.

Wypowiedziawszy wyrazy podzięko­

wania pod adresem rządu polskiego za serdeczne przyjęcie, które mu zgotowa­

no, minister Barthou zaznaczył, że wy­

nosi najmilsze wrażenie ze swpgo poby­

tu w Polsce i dziękuje całej ludności za okazane mu dowody sympatji dla naro­

du francuskiego w czasie jego pobytu w stolicy. Przemówienie minister Bar­

thou zakończył okrzykiem: „Niech ży­

je Polska!“. W odpowiedzi zebrani wznieśli okrzyk na cześć Francji i mini*

stra Barthou.

, v Y'-i'i./j' V v pracy i min. gospodarstwa mogą prze­

kazywać arbitrom dalsze zadania.

Specjalną uwagę zwrócić należy na

„specjalne sądownictwo honorowe".

Każdy przynależny do wspólnoty w przedsiębiorstwie ponosi odpowiedzial­

ność za sumienne wykonywanie ciążą­

cych na nim obowiązków, stosownie do stanowiska zajmowanego w obrębie wspólnoty przedsiębiorstwa. W szcze­

gólności winien on w stałem zrozumie­

niu swej odpowiedzialności poświęcić pełnię pracy służbie w przedsiębior­

stwie i podporządkować się dobru ogól­

nemu. Za ciężkie naruszenie socjalnych obowiązków, wypływających ze wspól­

noty przedsiębiorstwa, odpowiadać się będzie jako za naruszenie socjalnej go­

dności przed sądami honorowemu Za ta­

kie naruszenie uważać się będzie wy­

padki, jeśli przedsiębiorcy, kierownicy przedsiębiorstw lub inni nadzorcy złoś­

liwie wykorzystują pracę należących do załogi lub obrażają ich godność; jeżeli należący do załogi zakłócają spokój pracy przez podburzanie załogi, w szczególności jeśli mężowie zaufania

świadomie wkraczają w sprawy kiero­

wnictwa lub jeśli złośliwie zakłócają

„ducha wspólnoty“; jeśli członkowie rady zaufania wyjawiają bezpodstawnie tajemnice przedsiębiorstwa lub przeciw­

działają zarządzeniom arbitra pracy.

O naruszeniach godności socjalnej

Spadek dolara I marki niemieckie!

WARSZAWA. Notowania dolara wyka­

zały dziś na wszystkiech giełdach europej­

skich ponowne osłabienie. Jednocześnie no­

tuje się dalszy i to poważny spadek dewizy na Berlin. Spadek ten jest szczególnie wi­

doczny na giełdzie w Zurychu, jak również warszawskiej. Na podkreślenie zasługuje wzmocnienie się dewizy na Belgję oraz moc­

niejsza tendencja franka francuskiego w rozstrzyga na wniosek arbitra pracy i Warszawie. Dewizę na Nowy Jork noto-

cnH łinnnrn«r\r n txxrrxr vnn xr Hin WnyHpcrn*_______ r o 4 az coc

sąd honorowy, utworzony dla każdego okręgu arbitra pracy.

Przeciwko wyrokom sądu honoro­

wego dopuszczalne jest odwołanie do sądu honorowego Rzeszy.

Jak z powyższego szkicu wynika, w nowej karcie pracy Rzeszy położono bardzo silny nacisk na stosunek praco­

wnika do przedsiębiorstwa i ogólnych zadań jako obywatela-współtwórcy do­

bra narodowego. Odwołanie się w pracy tak fizycznej jak umysłowej do walorów moralnych człowieka i obywatela me jest wprawdzie rzeczą, nową, szczegól­

nie dla Polski nie stanowi rewelacji, przyjęcie jednak tych walorów za głó­

wne i naczelne eletuenty życia socjalne­

go, oraz uwypuklenie ich tak dobitnie w ustawie zasługuje na podkreślenie, ot.

wano 5.34%, wobec 5.25 dnia poprzedniego.

Dewizę na Berlin notowano w Warszawie 207.00, wobec 207.60 w dniu poprzednim, prywatne notowania gotówkowe wynoszą 200.00, wobec 202.00 w dniu przedwczoraj­

szym.

Zaufanie do polskich walorów

LONDYN. Dowodem zaufania giełdy londyńskiej do Polski jest fakt stosunkowo niewielkiej obniżki 7% polskiej pożyczki sta­

bilizacyjnej po dokonanej w dniu 15 kwiet­

nia wypłacie kuponów. W ciągu ostatnich trzech lat pożyczka polska po wpłacie kupo­

nów stale obniżała się o 7,8 a często i 10 punktów. Obecnie poraź pierwszy od kilku lat obniżyła się tylko o 3% punkta. Kurs po­

życzki z 94.00 przed wypłatą kuponów obni­

żył się do 90% i pozostaje obecnie na tym poziomie bez zmiany.

(2)

!5rö3a,l!n!a tt-zo Kwietnia TW r.

3aponja rości sobie wyłączne prawo do panowania nad Dalekim Wschodem

Londyn. Tekst głośnej deklaracji ja­

pońskiej, która wywołała tyle zastrzeżeń, a wypowiada się przeciwko wtrącaniu się (Ligi Narodów i mocarstw do spraw chiń­

skich, jest następujący:

Wskutek specjalnej pozycji Japonji wo fcec Chin, poglądy i stanowisko Japonji w

prawach chińskich nie zgadzają się często ve wszystkich szczegółach z poglądami tanowiskiem innych państw, ale należy u .świadomić sobie, że Japonja powołana jest Ido okazania maximum wysiłku celem wy­

pełnienia swego posłannictwa i wywiązania się ze swych specjalnych odpowiedzialności We wschodniej Azji.

Japonja . zmuszona była do wycofania dię z Ligi Narodów, albowiem nie mogła fcgodzić się z Ligą co do zasadniczych po­

stulatów w sprawie utrzymania pokoju na Dalekim Wschodzie. Odrębność stanowi­

ska Japonji wobec Chin jest nieuniknionym Wynikiem pozycji i posłannictwa Japonji.

elem utrzymania pokoju i porządku we schodniej Azji, Japonja musi działać sa­

ma i na swą wyłączną odpowiedzialność.

Odegranie takiej roli jest obowiązkiem Ja­

ponji. Żadne inne państwo, prócz Chin, nie może ponosić wspólnie z Japonja odpo­

wiedzialności za utrzymanie pokoju we Wschodniej Azji.

Unifikacja Chin, zachowanie nienaru­

szalności terytorialnej Chin oraz przywró­

cenie porządku w tym kraju, jest z punktu Iwidzenia Japonji bardzo pożądane. Histo- irja uczy jednak, że może to być osiągnięte 'jedynie przez wysiłek narodowy samych Chin. Japonja przeciwstawia się wszelkim usiłowaniom chińskim, uzyskania poparcia obcych państw dla zwalczania Japonji. Ja­

ponja przeciwstawia się również wszelkiej akcji Chin wygrywania jednych mocarstw przeciw drugim.

Wszelkie wspólne wystąpienia obcych mocarstw w Chinach, nawet pod pretek­

stem pomocy technicznej lub finansowej, posiadają obecnie znaczenie polityczne i mo­

gą doprowadzić nawet do komplikaeyj, które spowodować mogą konieczność dys­

kutowania podziału Chin, co pociągnęłoby za sobą daleko idące konsekwencje, zaró­

wno w stosunku do Japonji, jak wogóle do całego Dalekiego Wschodu. Japonja zmu­

szona jest przeto zasadniczo zaprotestować przeciw podejmowaniu tego rodzaju ope- racyj.

Japonja nie będzie natomiast przeszka­

dzała obcym państwom, rokującym z Chi­

nami indywidualnie w sprawach finanso­

wo handlowych, o ile tego rodzaju roko­

wania nie zagrażają pokojowi we wschod­

niej Azji. Zaopatrywanie jednak Chin w samoloty, konstruowanie aerodromów w Chinach i wysyłanie wojskowych instruk­

torów lub wojskowych doradców do Chin, oraz udzielanie pożyczek Chinom dla ce­

lów politycznych, musi jednak doprowa­

dzić do oziębienia stosunków między Japo- nją, Chinami i inncmi państwami i zagro­

zić może pokojowi oraz porządkowi we' wschodniej Azji.

Japonja wszystkim tego rodzaju usiło­

waniom stanowczo się przeciwstawi Nota angielska.

Londyn. Reuter podaje, że rząd bry­

tyjski przesłał ambasadorowi W. Brytanji

w Tokio notę, która ma być doręczona rządowi japońskiemu. Nota ta dotyczy sta­

nowiska Japonji w sprawie chińskiej. Ma być ona potwierdzeniem zasad, jakiemi kie­

ruje się w tej sprawie W. Brytanja w myśl traktatu 9-ciu mocarstw.

Waszyngton. W wywiadzie z „Was­

hington Starr“ ambasador japoński Saito oświadczył, iż Japonja pragnie, by V-">ie za­

wierające jakiekolwiek tranzakcje <_ ^bina­

rni uprzednio porozumiewały się z nią w

tej sprawie. Nieliczenie się z tym postula­

tem Japonja będzie uważać za krok nie­

przyjazny. Koła urzędowe dotychczas nie komentują tego oświadczenia.

Saito dodał, iż rzekomo grupa bankie­

rów francuskich zamierza wypuścić na ryn­

ku europejskim małą pożyczkę na rzecz Chin. Duże zaniepokojenie wzbudza ró­

wnież w Japonji pożyczka amerykańska na zakup przez Chiny zboża i bawełny. Saito oświadczył, iż Chiny pożyczek tych uży­

wają na zakup broni i amunicji.

Sytuacja strajkowa w Ameryce

Paryż. Agencja Havas donosi z Nowe­

go Jorku, źe na 20 tvs. robotników strajku­

jących w północno-zachodniej części stanu Virginia. 75 proc. robotników podjęło wczo­

raj prace.

Kopalnie znajdujące sie w południowo- zachodniej części stanu, zatrudniające 15 tys. górników sprzeciwiały sie otwarciu k»r- palń i nie chcą sie zgodzić na przyjęcie płac wyznaczonych przez gen. Johnsona.

W zagłębiu węglowem na południowym zachodzie streik objął 50 tys. robotników.

Stan streik u w różnych okolicach przemy­

słowych Stanów Zjednoczonych przedsta­

wia sie następująco: W Filadelfii strejkuje 4.000 robotników fabryk trykotażowych, w stanie Connecticut Hartford w miejscowej fabryce amunicji strejkuje 3000 robotników, w kopalniach atrancytu w Pensylwanii stroi kuje 1000 robotników, w stanie Massąchu- sets w przemyśle tkackim strejkuje 3500 ro­

botników. w elektrycznych fabrykach w De troit 1000 robotników, w Glolelville w sta­

nie New York w przemyśle rękawicznym 1000 robotników, w Levinsone nie pracuje 13000 robotników.

Akcja terorystyczna w Austrjl

Wiedeń. Narodowi socjaliści w Austrjl wznowili akcje terorystyczna. Zamach w teatrze w Salzburgu na zgromadzeniu Heim wehry był urządzony, jak stwierdza docho­

dzenie policyjne przez narodowych socjali­

stów. Z tego powodu internowano pewna liczbę przywódców narodowo-socjalisty- cznych w obozie koncentracyjnym.

..Neues Wiener Tageblatt“ donosi, że w ubiegły piątek dokonano w Gmunden za-

machu na wille toż. Holzingera. Sprawca­

mi byli narodowi socjaliści. Willa została skutkiem eksplozji prawie zupełnie zniszczą na tylko dzięki szczęśliwemu trafowi nie było ofiar w ludziach. Starostwo w Gmun­

den zarządziło z tego powodu zamykatoe bram domów o godz. 21-ej i zakazało mło­

dzieży ukazywania sie na ulicach po godz 20-ej. a większość restauracyj w Gmun­

den zamknięto na przeciąg dni 14.

Wnioski Komitetu Trzech

Przygotowania do plebiscytu w Zagłębiu Saary.

1) osób, mających prawo do głoso- Rzyui. Komitet Trzech, który pud

przewodnictwem bar. Aloisi'ego obrado­

wał nad organizacją plebiscytu w Zagłę­

biu Saary. zakończył swą sesję.

Komitet, zastrzegając sobie możność późniejszego zbadania szeregu innych spraw, postanowił przedłożyć Radz.e Llgj Narodów wnioski, przewidujące:

1) utworzenie komisji plebiscytowej, mającej za zadanie zorganizowanie i kontrole aktu głosowania powszechne­

go.

2) utworzenie trybunału plebiscyto­

wego. któryby sadził wypadki pozwał- cenia praw plebiscytowego.

Ponadto Komitet Trzech opracował wnioski, dotyczące:

wania,

2) okręgów głosowania.

3) sposobu obliczania głosów.

Wreszcie komitet postanowił powie­

rzyć rzeczoznawcom opracowania pro­

jektów ordynacji plebiscytowej i przepi­

sów. dotyczących prowadzenia kampa­

nii plebiscytowej.

Zadaniem komitetu finansowego Li­

gi Narodów będzie zająć się wydatka­

mi. związanemi z głosowaniem.

Komitet Trzech podejmie swe prace na kilka dni przed zbliżającą się ses.ą Rady Ligi.

136 trumien

BIAŁOGRÓD. Według ostatnich wiado­

mości, wydobyto z kopalni Zanice zwłoki 109 ofiar katastrofy. Król Aleksander wy­

asygnował na rzecz rodzin ofiar 100 tysięcy dinarów. W warsztatach stolarskich kopal­

ni przygotowano 136 trumien. Dyrektor ko­

palni nadinżynier Kuczan, biorący udział o- eobiśeie w akcji ratunkowej, odniósł ciężkie obrażenia ciała.

Dotychczas z kopalni pod Serajewem wy­

dobyto 111 ofiar katastrofy. Izba uchwaliła ofiarę 25.000 dynarów dla rodzin ofiar kata­

strofy. Wiele instytucyj i stowarzyszeń przesłało do dyspozycji komisji niesienia po­

mocy rodzinom ofiar znaczne sumy pienię­

żne.

Stan bezrobocia

WARSZAWA. Według danych biur Po­

średnictwa Pracy liczba bezrobotnych na te­

renie całego państwa wynosiła w dniu 21 hm.

873.238 osób, co stanowi spadek liczby bez­

robotnych w porównaniu do tygodnia ubie­

głego o 8206 osób.

P. Flick przy „robocie“

Przestroga przed „rewelacjami“ usłużnej dla p. Micka prasy „polskiej“

„Express Poranny“ z dnia 24 bm. w ar­

tykule „Filek działa. — Zacieranie śladów oszustw" pisze:

„Doszło do naszej wiadomości, że p.

Flick rozwinął w ostatnich czasach bardzo ożywiona działalność w celu tuszowania swych nadużyć ze „Wspólnota Interesów", nadużyć polegających na systematycznemu okradaniu Skarbu Państwa, Banków Nie­

mieckich i wierzycieli prywatnych. Dzia­

łalność ta polegała miedzy innemi na tern.

że p. Flick przeznaczył poważne kwoty na cele przemycania do pism polskich różnych informacyj. któreby zacierały ślady lego wyczynów na Górnym Śląsku. Chodzi tu przedewszystkiem p. Flickowi o to. by pra­

sa niemiecka mogła przedrukować takie in­

formacje. jako rzekomy wyraz poglądów prasy i opinji polskiej. Agenci p. Flicka roz rzucała artykuły, w których rozdzierają szaty z bólu wobec wyimaginowanych przez siebie planów rzekomego upaństwo­

wienia „Wspólnoty Interesów", gdy dobrze jest wiadomem. jak takie olany sa obce ten­

dencjom Czynników decydujących. Nale­

ży przestrzedz prase I opinie polska przed ta działalnością p. Flicka I jego współpra­

cowników. działalnością noszącą wszelkie cechy szantażu. Nic ulega żadnej watnl.- wości, że istotny i prawdziwy wyraz opho

polskiej jest solidarne i bezwzględne potę­

pianie tych metod bandytyzmu przemysło­

wego. uprawianych przez o. Flicka l topio­

nych dziś tak ostro w najszerszym zakre­

sie w Niemczech. Należy tedy oczekiwać, że tak jak opinja polska i opinia niemiecka wyda swój potępiający sad o p. Flicku".

# * *

W związku z powyższemi uwagami de- maskujacemi prasowa akcie o. Flicka. siła rzeczy uderza wielce dziwna rola jaka speł n:a katowicki organ „Fiducji“, gdzie raz po­

raź można znaleźć zatrute strzały wypu­

szczane pod adresem nadzoru sadowego .Wspólnoty Interesów“. Uczciwa opinja pu­

bliczna. śledząc te kąśliwe lub zgoła kalum- matorskie wypady zatwardziałego „fiducyj- nika“ od początku była zorientowana w wielce clemnem źródle „rewelacyi" organa powstałego z brudnych subwencyi ciężkie­

go przemysłu.

Ostatnie „rewelacje“ tego organu, zde­

maskowane już zresztą jaku oszczercze do­

wodzą tylko, że intymne związki „fłducyi- nika" z teml elementami, którym nie doga­

dza kontrola państwa 1 społeczeństwa nad przemysłem istnieją nadal. Z czasem wyj­

dą zapewne na law całkiem konkretne do­

wody na to. jakiego to „charakteru“ sa te związki i ile... kosztowały!»

W kilka wierszach

Dnia 25 bm. rozpoczną sie w Wilnie roko.

wania miedzy Polską a Z. S. R. R w sprawie nowej umowy granicznej o bezpośrednią koniu, nlkację kolejową. ^

„Sonn- u. Montagsztg.“ donosi, że znany lot.

nik hr. M. Ar co zgłosił swój udział w tegorocz.

nym Challenged warszawskim. Hr. Aręo bę.

dzie startował w barwach austrjackich i będzj6|

jak sądzą, jedynym reprezentantem Austrjl v tegorocznym Challengeu.

*

We wsi słowackiej Babin w okręgu Orawy wybuchł wczoraj wielki pożar, który strawił 1%

drewnainych domów. W płomieniach zginęły trzy osoby oraz wielka ilość bydła. Silny wiatr przeszkodził zlokalizowaniu pożaru. 600 osób pozostało bez dachu nad głową.

*

W poniedziałek wieczorem zmarł w Paryżu b. ambasador francuski w Brukseli i b. guber, nator Indoehin Kłobukowski. Kłobukowski p0.

chodził z rodziny polskiej.

*

W wielkim procesie prowadzonym od dwóch tygodni w Berlinie przeciwko grupie komuni.

stów, oskarżonych o dokonanie teroryśtycznego napadu zbrojnego, prokurator postawił Wni0.

sek o karę śmierci dla 13-tu oskarżonych ko, munistów.

W ostatnich dniach oddana została do eks­

ploatacji nowa sowiecka radiostacja o sile 500 kiolwatów. Nowe urządzenia nadawcze Znpew- niają wielką precyzję emisji. Nowa stacja o, trzymała nazwę „Komintern“.

ooo

Kot wzniecił oołar

W płomieniach zginęło troje dzieci 1 Jedna kobieta.

Łódź. Wieś Lesiaki w powiecie sie­

radzkim była widownią tragicznej śmier ci 4-ch osób w płomieniach palącego się domu. W poniedziałek wieczorem w zagrodzie gospodarza Krzemienia wy- buchł pożar. Ogień rozszerzał się z wiel ką szybkością i objął dom oraz dwa bu­

dynki gospodarcze w kilku chwilach, Zona Krzemienia nieprzytomna z przerażenia, chwyciwszy dwoje dzieci, rzuciła się wraz z niemi w ogień. Obec­

ni usiłowali wydobyć Krzemieniową i dzieci z ognia, jednak w tej chwili prze­

palone belki zawaliły się i przygniotły nieszczęśliwych." "Krźcmieniową wydo­

byto bardzo poparzoną I w stanie agonji przewieziono do szpitala. W zgliszczach znaleziono trzy zwęglone trupy dzieci Krzemienia.

Ogień, jak się okazało, zaprószył kot, który wygrzewając się przy piecu, za­

palił na sobie sierść, poczerń wystra­

szony uciekł na poddasze, a wreszcie do budynków gospodarczych, wszędz.a wzniecając ogień.

Wyrek na mordercę

KRAKÓW. Wczoraj sąd wydał wyrok w procesie przeciwko Olejniczakowi, oskarżo­

nemu o zamordowanie ś. p. Stan. Lechowi­

cza. Na podstawie werdyktu sądu przysię­

głych sąd wydał wyrok na Olejniczaka na 12 lat ciężkiego więzienia.

Dziennikarzy wyszczuto psami z willi Trockiego

Paryż. Od kilku dni prasa paryska wy­

raża wątpliwość czy Trocki znajduje sie * swej willi Ker Monique w Barbusson. U Po­

zujący w pobliżu willi dziennikarze pragnę się przekonać kto właściwie zamieszkuj- wille, wtargnęli do niej i stwierdzili, ze w willi przebywa dwóch mężczyzn i jedna ko­

bieta. Samego Trockiego nie zastali.

Zniecierpliwieni mieszkańcy willi so- ścli ze smyczy psy. które jednak me wy­

rządziły krzywdy dziennikarzom, w P° v uchodzącym z willi. . „

Prasa zwraca uwagę, że jeżeli jeszcze znajduje sie w Barbusson to tr ba przyznać, że ostatnich chwil P°bytl\re.

osładzają mu kręcący się koło domu nat r

Trocki leszcze we Franci’

PARYŻ. Okazuje się, że Trocki jejj z Francji nie wyjechał. Według

nia ministra spraw wewnętrznych c Trocki prowadzi w dalszym ciągu z rządem tureckim w sprawie uzyskam Zwolenia na osiedlenie się w Turcji.

Samochód wpadł do

Wisły

idł d»

GDAŃSK. W pobliżu Letzkau wpaj?*^

Wisły samochód z powodu wad.1W mochod1!

cjonowania hamulca. Szofera sn uratowano. Gdański przywódca sz 1 ^li ochronnej Burdę wraz z małżonką śmierć w nurtach Wisły.

(3)

środa, dnia 25-go kwietnia 1934 r.

M j > na cawmd gocLwru> węchy,

öktadmsz aumte ommd/rwäciurSW^O.

%/

Ludzie, cierpiący na zaparcie stolca i połączone z tern przekrwienie organów podbrzusza, uderzenia krwi do głowy, bóle głowy i bicie serca, jak również cierpienia błony śluzowej kiszek, rozpa­

dliny odbytu, hemoroidy i fistuły, piją po ćwierć szklanki naturalnej wody gorzkiej Franciszka-Józeia zrana i wie*

czorem. Zalecana przez lekarzy.

Nowe akcje przeciw Polakom w Niemczech

Według przyjętego na terenie Niemiec (jak również i u nas w Polsce na ziemiach zachodnich) zwyczaju w okresie wielkanoc­

nym, każdy spowiadający się katolik winien oddać spowiednikowi kartkę, nabytą-poprzed­

nio u funkcjonarjuszy kościelnych. Kartka ta ma stwierdzić, że dana osoba uczyniła za­

dość przepisom kościelnym w odniesieniu do spowiedzi wielkanocnej. W roku bieżącym proboszcz parafji m. Kwidzynia (Prusy Wschodnie) wydał zarządzenie, by każdy spowiadający się zaznaczył na kartce, czy spowiada się w języku polskim, czy niemiec­

kim. Rzecz oczywista, że tego rodzaju sta­

tystyka posiadać będzie szereg niedokładno­

ści i nieścisłości, ponieważ miejscowa lud­

ność polska, znająca również język niemiec­

ki, w wielu wypadkach spowiada się po nie­

miecku, gdyż spowiednicy (księża-Niemcy) Die władają wystarczająco językiem polskim.

Jeżeli chodzi o intencje proboszcza «parafji kwidzyńskiej, to mamy tu niewątpliwie do czynienia z próbą wykazania na tej podsta­

wie znikomej ilości ludności polskiej w pa­

rafji kwidzyńskiej po to, by można było zkolei zlikwidować całkowicie nabożeństwa polskie i wprowadzić na teren parafji księ­

ży, nie władających zupełnie językiem poi- {kim.

W Złotowie (Pogranicze) proboszcz pa­

rafji ks. Gollniek (!) zgotował w jednej ostatnich niedziel swoim parafjanom, rekru­

tującym się w olbrzymiej przewadze z lud­

ności polskiej, niespodziankę, zapowiadając nazwy wiosek nie w języku polskim, jak to dotąd robił, ale w języku niemieckim. Polacy złotowscy nie znają przyczyn, dla jakich ks.

Gollniek inowację powyższą zaprowadził. Po-

sunięcie ks. Gollnicka tłumaczą sobie Polacy naciskiem zgóry, tembardziej, że nie istnieje w tej dziedzinie żadne specjalne rozporządze­

nie władzy duchownej.

*

Na Pograniczu zorganizowane zostały w ostatnim czasie w szeregu miejscowości kur­

sy gotowania dla dziewcząt. Kursy te cie­

szyły się dużem zainteresowaniem wśród polskiej młodzieży żeńskiej, która uczęszcza­

ła na nie bardzo pilnie, doceniając ogrom ko­

rzyści, jakie tego rodzaju kursy jej dać mo­

gą. Kursy odbywały się w języku polskim i były przenaczone wyłącznie dla polskiej mło­

dzieży żeńskiej. Organizatorzy wychodzili z założenia, że wolno tego typu kursy urzą­

dzać, tembardziej, że różne towarzystwa niemieckie robiły to w zakresie daleko szer­

szym. Ostatnio władze policyjne zabroniły urządzenia kursu w Gdańsku.

Ludność polska Pogranicza przyjęła po­

wyższe zarządzenie jako wyraz dalszego wro­

giego do niej ustosunkowania się niemiec­

kich władz administracyjnych.

Kto leszcze nie widzie?, niech sie spieszy

Wnętrze mieszkania w dobie kryzysu“. — Pokag gospodarczy w Katowicach.

Ruch antyreligijny w Czechosłowacji

Od chwili powstania republiki czecho­

słowackiej daje się w niej zauważyć ogrom ny wzrost żywiołów antyreligijnych, gru­

pujących w swych stowarzyszeniach około jednego mil jon a członków — jak twierdzą wtajemniczeni. Rzecz najbardziej niepoko­

jąca jest ta, że wielka ilość nauczycielstwa czeskiego hołduje nowinkom anty religij­

nym, przyznawając się otwarcie do przy­

należności do frontu antyreligijnego, i wszczepiając w powierzoną sobie młodzież szkolną swoje zasady i przekonania antyre- hgijne. Jak podaje katolicki organ, Ostrav- sky Kraj w Nr. 28, w jednym z okręgów czeskich dane statystyczne za rok ubiegły wykazują uczniów katolickich 82%, in­

nych wyznań — 17%, a bezwyznaniowych

~~ 1%. Nauczycieli zaś było: katolików — nl%, innych wyznań — 18%, a bezwy­

znaniowych aż 31%.

Niedawno temu nauczycielstwo cze-

$kie z okazji uroczystości ku czci wielkiego pedagoga czeskiego Komeńskiego wydało odezwę, nawołującą wszystkich nauczycieli 0 ,wys%pienia z Kościoła chrześcijańskie­

go i do walki z nim. Pozatem na swym ongresie w zeszłym roku w Ligotce Ka­

meralnej uchwalili oni rezolucję, domaga­

ją ^całkowitego wyrugowania religji Ze szk°ł Powszechnych.

w Ruch ten cieszy się poparciem wplywo- k.ych jednostek w rządzie czechosłowac- un, skutkiem czego wyniki jego są istotnie oJV'aza^ce dla życia katolickiego.

arta walka z Kościołem katolickim i cv , Przedstawicielami datuje się w Cze- gł0^ chwili uzyskania niepodle-

Wnet już kończy się bardzo interesujący pokaz gospodarczy w salach Województwa i Sejmu Śląskiego. Olbrzymia ilość ekspo­

natów, umiejętnie ugrupowanych w wielkiej ilości stoisk daje interesujący pokaz zagad­

nień urządzenia mieszkania i gospodarstwa.

Interesują żywo próby stworzenia no­

wych kierunków w urządzeniu mieszkania, zrywające z szablonowym podziałem na po­

koje sypialne, saloniki, jadalnie, a wprowa­

dzające kombinowane urządzenie mieszkań, zwłaszcza małych t. zw. kawalerskich i je­

dno- względnie dwuizbowych. Bardzo cie­

kawie i nowocześnie przedstawia się wnę­

trze zracjonalizowanej kuchni, zaopatrzonej we wszelkie nowoczesne urządzenia — Eks­

ponat został wręcz przeniesiony z mieszka­

nia „Gospodyni śląskiej" p. Nitschowej".

Znana mysłowicka fabryka M. Robaka wy­

stawiła interesujące pokazy współczesnej wytwórczości meblowej. Łazienka wzorowa i meble stalowe hygjeniczne i wytworne nie ustępują w żadnym wypadku wytwórczości zagranicznej. Bardzo bogato reprezentowa­

ną jest wytwórczość kilimów, tkanin i robót ręcznych. Szczególnie interesujące są kili­

my Kossowskie z Małopolski Wschodniej o- gromnie malownicze, barwione, a między in- nemi jeden tkany według wzoru śp. Skoczy­

lasa o motywach huculskich. Podziw budzą kilimy tkane z ręcznie przędzonej wełny i barwione na wzór dywanów perskich o o- gromnie subtelnej skali barw. Sztuka sto­

sowana huculska z całym szeregiem pięknie

Zielne SioialHi a lepozelimie

Staraniem Generalnego Komisarjatu Ziemi Świętej na Polskę, Ligi Katolickiej w Katowicach, Towarzystwa „Pielgrzym“ w Poznaniu zostaje zorganizowana wielka pielgrzymka do Jerozolimy, Jerycha, Jor­

danu, Morza Martwego, Nazaretu, Tyber- ja dy itp. Zielone Święta pielgrzymka spę­

dzać będzie w Jerozolimie, gdzie odwiedzi Grób Pana Jezusa. Bazylikę Grobu Pań­

skiego, Górę Kalwarję, Wieczernik, Ko­

ścioły, Drogę Krzyżową oraz drogie sercu każdego chrześcijanina pamiątki w Betle- Ponadto pielgrzymka, która posiada em.

inkrustowanych szkatułek, talerzy i rozmai­

tych drobnostek dla wielu zwiedzających była czemś nowem i interesującem. W gór­

nych kondygnacjach wystawy mieszczą się pokazy, jak należy elektryfikować współcze­

sne gospodarstwo — urządzenie kuchenek

— czajników — naczyń etc., wreszcie poka­

zy hygjeniczne — eksponaty przedstawiają oczyszczanie wody ogromnie pouczająco i u- miejętnie zestawione. Miłym dodatkiem do wystawy były obrazy polskich malarzy mię­

dzy któremi podziwialiśmy istne arcydziełka pędzla zasłużonego senjora malarzy polskich Wojciecha Kossaka, Wodzinowskiego i in­

nych. (Ceny niestety b. słone.) Wystawa w całości robi wrażenie miłe. Małą stosunko­

wo ilość zwiedzających należy przypisać zlej organizacji reklamy i brakowi ogłoszeń.

Transparenty na Dworcowej i na gmachu wojewódzkim nie wystarczają. Wstęp 49 groszy od osoby — może za wygórowany.

Jeżeli zważymy, że to dla ludzi przeżywają­

cych kryzys — a zwłaszcza dla rodzin kilku­

osobowych, w sumie byłoby za dużo — na­

leżałoby to zmienić. Jeżeli nie teraz to na przyszłość.

Szczególnie miłem było to, że każdy szcze­

gół i eksponat był wykonany w kraju ręko­

ma polskiego robotnika. Imponująca rew ja dla nałogowych chwalców „towarów zagra­

nicznych". Mogli się wiele nauczyć. A za­

tem kto nie widział wystawy — niech się

spieszy. C. P.

jednocześnie charakter wycieczkowy zwie­

dzi najciekawsze ośrodki turystyczne w Palestynie i szereg zabytków dawnego Egiptu w Kairo oraz w drodze powrotnej Konstantynopol i Ateny. Pielgrzymi drogę morską odbędą na polskim okręcie „Po­

lon ja“. — Ze względu na wielkie zaintere­

sowanie pielgrzymką i ograniczoną ilość miejsc pożądanem jest jak najszybsze zgła­

szanie w niej udziału. Zapisy w kolejności zgłoszeń przyjmowane są w Gen. Komisar­

iacie Ziemi Świętej w Krakowie, ul. Refor­

macka 4, Lidze Katolickiej w Katowicach, Marsz. Piłsudskiego 58, Tow. „Pielgrzym“

w Poznaniu, św. Józefa 5 i P. B. P. „Fran­

copol“ w Warszawie, ul. Mazowiecka 9.

Kącik prawny.

dUck ’. Wyc*?owywanie zaś młodzieży w Wybitni eZrelig‘inym, a częstokroć w duchu ,ue . antyreligijnym wydaje już obec- iecziv'°'e-°jVOCc na P°*u moralności spo- jest . V indywidualnej. Pozatem ruch ów Sl0wav/ą z głównych przyczyn niechęci ko naród wvbhn'^T' ^

P°godzić , V • rell8'lny» me moze S1S Pianą n, ;Z,akcP antvreligijną, przeszcze- życia społem ^rUnt szk°lny i na grunt ich

Spłaty zaległych składek ubezpieczeniowych

Skreślenie odsetek i kar za zwłokę.

W Dzienniku Ustaw Nr. 29 ogłoszona została ustawa o ułatwieniu spłaty zale­

głych składek i opłat na rzecz instytu- eyj ubezpieczeń społecznych.

Na mocy powyższej ustawy odsetki zwłoki i kary za zwłoki, przypadające od zaległych składek i opłat ubezpie­

czeniowych, za czas od daty powsta­

nia zaległości do końca września 1933 r.

ulegają, albo:

1) całkowitemu skreśleniu, o ile do­

tyczą należności, przypadających na rzecz ubezpieczalni społecznych z wy­

jątkiem należności, przypadających od gospodarstw rolnych j leśnych, lub

2) obniżeniu do 6 proc. w stosunku ro cznvm, o ile dotyczą należności, przy- nadaiących na rzecz pozostałych ubez­

pieczeń społecznych oraz od należności od gospodarstw rolnych i leśnych.

Powyższych ulg w spłacie zaległych składek i opłat ubezpieczeniowych, u- dzielają ubezpieczalnie społeczne, Za­

kład Ubezpieczeń Pracowników Umy­

słowych, Zakład Ubezpieczenia od wy­

padków. Zakład Ubezpieczenia Emery­

talnego Robotników i Ubezpieczaln a Krajowa w Poznaniu. W stosunku do gospodarstw rolnych i leśnych, ubezpie­

czacie społeczne udzielają ponadto tych że ulg w spłacie zaległych składek i o płat ubezpieczeniowych, których termin płatności upłynął do 1 listopada 1933 r

Po umorzeniu, względnie obniżeniu

odsetek zwłoki, wvżej wymienione in­

stytucje rozłożą spłatę zaległych nale­

żności w następujący sposób:

1) w razie hiuotecgnego zabezpiecze­

nia należności na raty, płatne w ciągu lat 10, poczynając od dnia i lipca 1934 r.

przy oprocentowaniu 4 i pól procent ro­

cznie, licząc od dnia 1 października 1933 roku;

2) w razie braku zabezpieczenia hi­

potecznego — na raty, płatne w ciągu 3 lat, poczynając od dnia 1 lipca 1934 -., przy oprocentowaniu 6 proc. rocznie, cząć od dnia 1 października 1933 r.;

3) spłatę zaległych aależności, przy­

padających od związków samorządo­

wych i innych osób prawa publicznego

— na raty. płatne w ciągu lat 10 od dnia 1 lipca 1934 r. poczynając, przy opro­

centowaniu 4 i pól proc. rocznie, licząc od dnia 1 października 1933 r.

Minister opieki społecznej może upo­

ważnić instytucję ubezpieczeń społecz­

nych wymienione wyżej do umorzenia w całości lub w części należności tych instytucyj z tytułu zaległych składek i opłat ubezpieczeniowych, w wyjątko­

wych, gospodarczo uzasadnionych przy­

padkach. a w szczególności w przypad­

kach, gdy ściągnięcie tych zaległości mogłoby spowodować ruinę gospodar­

czą majątku lub przedsiębiorstwa, oraz w przypadkach szczególnie ciężkiej sy­

tuacji finansowej związków samorz.ądo-

Z całego świata.

Najczytelniejsze plakaty.

Ciekawe doświadczenie, majace na celu stwierdzenie, jakie plakaty ogłosze­

niowe są najwidoczniejsze, przeprowa­

dziła pewna wielka drukarnia angielska.

Okazało się, żc najczytelniejsze są pla­

katy z papieru żółtego z nadrukiem czarnym, oraz białe z nadrukiem zielo­

nym. Trzecie miejsce zajął druk czer­

wony i niebieski na papierze białym, a dopie.ro czwarte zwykły druk czarny na papierze białym.

Największa tama.

Największa tamę na świecie, która ma służyć do nawodnienia 200.000 ak­

rów ziemi rocznie, otwarto w miejsco­

wości Bliatgar koło Poona. Budowa tej tamy trwała 15 lat.

Najmniejsza książką telefoniczna.

Naimnieisza książka telefoniczna na świecie wydana została naturalnie w Ameryce. Grubość jej nie przekracza 1 cm., a format jest taki, że mieści się w kieszeni od kamizelki. A jednak na każ­

dej stronicy tej miniaturowej książeczki znajduje się 1200 adresów i numerów!

Coprawda nie można ich odczytać go­

lem okiem, ale — do każdego egzempla­

rza dodang gratis powiększające szkieł­

ko!

Posagi — ule.

Na Śląsku Opolskim, w jednej z wio­

sek znajduje się w ogrodach szereg Pięknych rzeźb, przedstawiających po­

stacie ludzkie. Są to dzieła mnichów z klasztoru, który zajmował się dostawą miodu. Figury te nie służą jedynie dla ozdoby; na czubku ich głowy znajduje się otwór, przez który wchodzą do pu­

stego wnętrza pszczoły. Te oryginalne ule. > robione z całej kłody drzewnej, li­

czą już przeszło 300 lat i nadal służą za mieszkanie pszczołom.

wych, uznanej za taka przez władzę nad zorczą nad temi związkami.

Ulgi wyżej podane nie mają zastoso­

wania w ubezpieczeniu pracowników umysłowych do tych składek, od któ­

rych płacenia uzależnione jest zalicze­

nie do miesięcy składkowych okresu zatrudnienia. Ulg przewidzianych w o- mawianej ustawie, nie stosuje się do za­

ległości. powstałych wskutek złej woli płatnika.

(4)

Środa, dnia 25-go kwietnia 1934 r.

Skrzynka do dogotowania potraw

Dla zaoszczędzenia czasu jak rów flież i opału w gospodarstwie domowem .wymyślono i wydoskonalono skrzynkę zwaną „dogotowywaczem“. Grać może ona dużą rolę w gospodarstwie miej­

ski em i wiejskiem.

Wiadomo, że każda potrawa musi być ogrzaną do 100° C, ażeby się goto wała; gdy zaś raz osiągnie tę ciepłotę, wystarczy zupełnie utrzymywanie lej w tym samym stopniu przez dalszy czas, potrzebny do zupełnego ugotowania. — Otóż jeśli dana potrawa gotuje się pod szczelnie dopasowana pokrywą przez i do 25 minut przy wyższej jeszcze tern peraturze, to po wstawieniu jej w odpo­

wiednio urządzoną skrzynkę, (która cie­

płotę utrzymuje prawie w tej samej mie­

rze przez szereg godzin) nagromadzona para w naczyniu dokona zmiękczenia potrawy i zupełnego jej dogotowania.

Najlepiej nadają sie do powolnego dogotowywania w takich skrzynkach potrawy wymagające dłuższego czasu i ognia, a więc: różnego rodzaju zupy, ja­

rzyny, kasze, i t. d.

Jak więc widzimy skrzynka taka jest 5ątnem dobrodziejstwem.

W rodzinach składających się z kil­

ku osób, a zwłaszcza, gdy zajęcia ich nie pozwalają na wspólne jedzenie obia­

du, jest taka skrzynka nieocenioną! Po powrocie do domu zastaje się jedzenie zupełnie gotowe i zbyteczne jest roz­

grzewanie go na ogniu chyba, że chodzi o zaprawienie potrawy masłem i mąką lub słoniną, co tuż w parę minut da się uskutecznić. Niema już noszenia i odno­

szenia potraw z kuchni i do kuchni, od­

grzewania i przygrzewania. Każdy bie­

rze gorącą potrawę ze skrzynki, zamy­

ka ją prędko starannie, by nie ostygła i by następca miał również zaraz bq po­

wrocie gotowy gorący posiłek.

Ponieważ w dzisiejszych czasach, nie każdy może sobie pozwolić na kupno takiej skrzynki, wskazanem jest, aby przedsiębiorcze gospodynie same sobie takową fabrykowały. Zobaczą ile z tego będą miały zadowolenia, a pic jest to wcale tak trudne.

Bierze się na to stary kufer, (co się najlepiej do tego nadaje (albo też skrzy­

nię. Zewnętrzne szpary zakleja się sta­

rannie, a wewnątrz obija bądźto starą ceratą, flanelą. wojłokiem etc., kładąc między nie słomę, siano, watę drzewną, papier, lub wiórki. Na dno kufra układa się też na jakie 8 cm warstwę izolacyj­

ną ze słomy, trocin, wiór. papieru etc.

Następnie układa się rondle, w pewnych odstępach nie za blisko ścian. Między

nie ubija się słomę, papier, wióry etc., aby ściśle do rondli przylegały.

Z wierzchu przykrywa się rondle mocno i bardzo- szczelnie poduszkami, flanelą, papierami. Wieko skrzyni musi też dobrze jedno na drugie zachodzić, aby żadnej szpary nie było.

W taki sposób przyrządzona skrzy­

nia, lub kufer, oddadzą nieocenione usłu­

gi. a sama gospodyni po jakimś czasie

praktyki, najlepiej będzie wiedziała, ja­

kie potrąwy dobrze się udają i ile minut trzeba je trzymać ną ogniu przed wło­

żeniem do skrzyni.

Do kupnych skrzynek dołączają prze pisy, w naszym jednak kraju trudno je dostać, gdyż są mało znane i rozpo­

wszechnione. Nie zrażajmy się tern i własnym tanim kosztem uczmy się praktyczności.

Tunika Chrystusa w kościele pod Paryżem

Od kilku tygodni liczne pielgrzymki ka­

tolickie zdążają we Francji do małej miejsco­

wości Argenteuil pod Paryżem, gdzie wysta­

wiona została na pokaz publiczny w tamtej­

szym kościele drogocenna relikwja. Jest to tunika Chrystusowa, która przedstawia się w postaci białej, powłóczystej szaty.

Pokaz relikwji zaczął się w Wielki Piątek przed Wielkanocą i potrwa do Zielonych świąt. Przez cały ten czas odbywają się w Argenteuil wielkie uroczystości kościelne.

Zaznaczyć trzeba, że tę tunikę Chrystusową oglądać można po raz pierwszy od 1900 r.

W ciągu ubiegłego stulecia wystawiono ją również tylko trzy razy na widok publiczny, w 1804, 1844 i 1894. Toteż tłumy wiernych podążają do kościoła w Argenteuil, by sko­

rzystać ze sposobności, która nie powtórzy się tak prędko.

Co do pochodzenia samej relikwji, to we­

dług starych dokumentów i ekspertyz nau­

kowych, jest ona tą szatą, którą Chrystus miał na sobie w czasie drogi krzyżowej.

Przeszła ona w ręce Karola Wielkiego, który w r. 800 podarował ją opactwu w Argen­

teuil i odtąd już drogocenna relikwja miej­

scowości tej nie opuściła.

Francja poszczycić się może jeszcze in- nemi relikwjaraj Chrystusowemu Są to trzy całuny święte, uznane za autentyczne.

Jeden znajduje się w katedrze w Saint Etien­

ne, drugi, bardzo już zniszczony, w Chambe- ry, a trzeci, przywieziony przez pewnego ka­

nonika z Antjochji w r. 1100, w opactwie Cadouin w departamencie Dordogne.

Sprawy robotnicze

Rzemiosło w Polsce.

W Polsce żyje 197,802 rzemieślników.

W rzemiośle budowlanym pracuje 11.308, drzewnem 26.491, wtókienniczem 39.587, mctalowem 31.497, spożywczem 34.604, skórzanem 46.463. Wreszcie mamy w Pol­

sce 7.852 fryzjerów, golarzy i fotografów.

Najmniej rzemieślników jest w wojewódz­

twach południowych, najwięcej we wschód nich i centralnych. Wśród rzemiosł pier­

wsze miejsce zajmuje szewstwo, którem zaj­

muje się 36.254 osób. Obejmuje ono pra­

wie całe rzemiosło skórzane.

Stan zatrudnienia w Polsce.

Według ostatnich zestawień, na 1 mar­

ca br. na terenie całej Polski zatrudnionych było w górnictwie 96.510 robotników, — w hutnictwie 34.771, — w przemyśle przetwórczym 342.486, w elektrowniach i wodociągach 6-992, w innych zakładach 53 775, oraz na robotach publiczn. 27.903 robotników.

Pamiętaj, że byt polskiego rzemieśl­

nika zależy od ciebie!

Popierał handel polski!

Z ogólnej liczby robotników zatrud­

nionych w przemyśle przetwórczym 23.241 przypada na przemysł mineralny, 50.684 na metalowy, 30.203 na chemiczny, 124.714 na włókienniczy, 11.509 na papierniczy, 4.495 na skórzany, 36-887 na drzewny, 37.236 na spożywczy, 11.030 na odzieżowy, 463 na budowlany i 8.324 na poligraficzny.

Cztery miljony ubezpieczonych było w kasach chorych.

Kasy chorych przekształcone na ubez- pieczalnie społeczne zamknęły swój bilans.

Jak stwierdzają zamknięcia rachunkowe za rok ubiegły, ilość ubezpieczonych w kasach chorych wyniosła w r. 1933 (łącznie z człon kami rodzin) 4-048.978 osób. Świadczenia kas chorych na rzecz ubezpieczonych wy­

niosły w r. 1933 sumę 134.232.397 zł 44 gr.

Z sumy tej wydano: na zasiłki pieniężne — 26.830.816 zł, na profiiatykę i propagandę 3.159.362 zł, na przewóz chorych i perso­

nel leczniczy 4.389.869 zł. świadczenia na jednego ubezpieczonego wynosiły przecięt­

nie 70 zł 77 gr. Koszta administracyjne wy­

niosły 10.9 proc. ogólne; sumy dochodów.

Jak dotychczas radiosłuchaczom utru­

dniały odbiór audycyj wiatry,, burze, lub głośno działające maszyny. Do dawnych wrogów radja dołącza się nowy... plamy na słońcu. Nie stwierdzono jednak jeszcze ich ujemnego wpływu na fale eteru ma — to dopiero nastąpić w przyszłości. Wzmo­

cnią one przypuszczalnie również i zabu- reznia magnetyczne na ziemi, wywołują na przeciąg kilku lat obniżenie się średniej temperatury, oraz zwiększą działanie pro­

mieni ultrafioletowych. Wiadomości tych dostarczyło do Nowego Jorku Instytucji Carnegiego, obserwatorjum astronomiczne na górze Wilsona (Mount Wilson Obser- watory). Zjawisko dało się zauważyć w KalifornjL

Geolog austrjacki Alfred Wegener, któ­

ry zginął w wyprawie naukowej do Gren- landji, twierdził, że lądy ziemskie porusza­

ją się zwolna, to też Ameryka zbliża się stale do lądu europejskiego w takim sto­

pniu, że można to obliczyć. Czy teorja ta icst słuszna stwierdza przepowiadane obe­

cnie przez kierownictwo międzynarodowej organizacji („Courmision mixte des Longi­

tudes“) badania nad pomiarami ziemi. Li­

czne obserwatorja astronomiczne i meteo­

rologiczne całego świata, według jednego systemu, jaknajdokładniej obliczają dłu­

gość i szerokość geograficzną danego miej­

sca. Posiadają one do tego rodzaju pomia­

rów niezmiernie precyzyjne przyrządy.

Przez oznaczenie różnicy długości geo­

graficznych pomiędzy poszczególnemi ob­

serwatoriami da się dokładnie okieślić wy­

miary kuli ziemskiej. Ponieważ badania te­

go rodzaju były już przeprowadzane w ro­

ku 1926, według teorji Wegenera Paryż powinien znajdować się obecnie bliżej Wa­

szyngtonu, niż przed 7 laty. już w końcu bieżącego miesiąca ukończone obliczenia rozstrzygną wiele sposobów naukowych, dotyczących różnych ciekawych teoryj.

*

Naukowa ekspedycja rosyjska „Mu­

zeum Arktycznego“ odkryła w Nowej Ziemi glinianą lepiankę długości 8 i szero­

kości 5 mtr., miskę, łódź i przybory rybac­

kie. Przypuszczalnie jest to obóz żeglarza Bapeutr'a z roku 1597.

Beznadziejnie białe, przygnębiające pu­

stkowie ciągnie się przez 260 km. niedale­

ko miasta Alamogordo w Meksyku. Prze­

być je możnaby w ciągu 3 godzin pocią­

giem pośpiesznym. Ta pustynia to złoża gipsu, tego najzwyklejszego gipsu, jaki ku­

pujemy w składach aptecznych.

I „Czy jesteś członkiem Związku Pol*

[sklch Samodzielnych Rzemieślników I Przemysłowców na Śląsku? — Zgło­

szenia przyjmuje zarzad główny w ka- jiowleacli, ul. Pocztowa Ib. tel. I8*%.

Sieroty.

324) (Ciąg dalszy.)

Ks. Proboszcz lubił te drzewa.

Wśród nich czuł się jakoby przeniesio­

ny w odlegle dni przeszłości.

I dzisiaj spoglądając po nich, mówił do księdza Józefa:

— One stare i ja stary, więc się le­

piej rozumiemy, niż wy, młodzi. Tyle lat patrzę na nie i znam przy drodze sto­

jące doskonale, niemal wszystkie. O, tutaj stał dawniej dąb tak ogromny, że go kilku chłopów wyciągnąwszy oba ramiona, zaledwie objąć mogło. Piorun go strzaskał przed laty. Ludzie opowia­

dali sobie, że pochodził jeszcze z cza­

sów pogańskich i strachali się przed nim. głosząc, że coś tam pokutuje.

Tego olbrzyma i ty, księże Józefie, pewnie sobie jeszcze przypominasz?

— Bardzo niewyraźnie tylko pamię­

tam to drzewo z dziecięcych lat, — od­

powiedział ks. Józef.

— Tam. patrz na lewo. nieco w głę­

bi lasu jest zapewnie i dzisiaj jeszcze male jeziorko błotniste. Dawniej znai- dowafy się tam moczary, zarosłe pa­

procią. O tern jeziorku krążyła legenda, te przed wiekami stał w tern miejscu zamek możnego pana, którego za grze­

szny żywot Pan Bóg srodze pokara:.

Pewnej nocy zamek zapadł się w zie­

mię a na powierzchni utworzyło się przepadlisko.

— O tej legendzie słyszałem od mat­

ki, — rzeki na to ks. Józef, i wiem, ze jako chłopiec miałem strach tędy prze­

chodzić. Najbardziej jednak trwożyłem się przy miejscu nazywanym ..zbójecką kępą“, bo to miało być schronisko zbój­

ców.

— Tak, tak, — dodał ks. Proboszcz,

— rzeczywiście zbójcy się tam chowa­

li. Ostatniego pamiętam. Nazywano go ..łysym Grzegorzem“. Opowiadano o nim rozmaite rzeczy, złe i dobre. Roz­

bijał podróżnych, ale biednym dawał spokói. podobno nawet ich obdarowy­

wał. Pamiętam, gdy go złapano a póź­

niej sądzono Chłop był wielki i mocny i kilku żandarmów zaledwie zdołało go zmódz. Został skazany na powieszenie.

Do dziś opowiada sobie lud liczne jego sprawki.

Las tymczasem się skończył; już bvło widać z daleka pierwsze chatv wsi.

Ale zanim wyjechali z boru. mieli minąć krzyż, pod którym przed laty ojciec ks.

Maka śmierć znalazł.

Dawniai nazywano ten krzyż krzy­

żem w lesie, bo istotnie wznosił się wśród lasu. albowiem właśnie od stro­

ny wsi najwięcej lasu wycięto.

Miejsce to przypomniało księdzu Jó­

zefowi okropną śmierć o,ca. Gdy nadje­

chali blisko, odezwał się ksiądz Józef:

— Niech ks. Proboszcz pozwoli, aże­

byśmy tu na chwilę stanęli; to miejsce jest miejscem męczeństwa mojego ojca.

Ile razy tędy przejeżdżam, odmawiam modlitwę za spokój jego duszy.

Woźnica stanął i ks. Józef wysiadłszy, ukląkł przv krzyżu i przez chwilę się modlił. 1 ks. Proboszcz westchnął za duszę nieboszczyka.

Mimowoli skierowała się ich myśl potem ku owemu morderstwu.

— Dziwna rzecz, — odezwał się ks.

Józef. — że sądy nie zdołały wyśledź ć mordercy.

Ks. Proboszcz pokiwał głową i od­

powiedział:

— Ukrył się przed ludźmi, lecz Pan Bóg go widział i pomści niewinną śmierć twego ojca.

Gdy wyjechali z lasu, ujrzeli w dali wszystkie fabryki z dymiącymi komi­

nami. Wokoło fabrvk powstała nowa osada, większa od starej wsi.

Ks. Proboszcz spoglądał przez pe­

wien czas milcząc na fabryki, a potem odezwał się z westchnieniem:

— Jakież zmiany nastały tutaj w krótkim stosunkowo czasie I Gdy sob-e przypomnę, że przed paru zaledwie la­

ity czerniaj tam las albo złociło się w

słońcu zboże, uwierzyć się prawie me chce, aby to rzeczywistością było, ea co dzisiaj patrzymy. A jednak, jednak..

— Istotnie. — odezwał się ks. Józef,

— przemysł zakwitł tutaj

nadzwyczaj­

nie szybko, fabryki wyrosły w mgnie­

niu oka.

— Dobrobyt na tern zyskał, — rzeki znowu ks. Proboszcz, — lecz czy dusza ludu nie poniosła szkody? Jak te dymi rozchodzą się tu po polach i osiadają na roślinach niszczą je, tak na dusze w du idzie od tych fabryk dym

zepsucia j

psuje je szybko. Jako kapłan wiem tern lepiej, niż kto inny.

Przedewszystkiem przemysł zaraz*

wielu mieszkańców tych stron za, * bogactwa a w serca ich zaszczepił c ■ wość dla samego grosza. Posiadać w le, być bogatym, oto dziś dążenie w

lu, wielu... ,

Jestem za tern. aby dobrobyt był jak największy, aby nikt nie cierp niedostatku, lecz najgłówniejszą . rzeczą, ażeby każdy pamiętaj. ! * niądz i wszelakie bogactwo nie m celem człowieka na ziemi. \

A niestety niejeden z naszych M zapatrując się na innych, goni za P dżem i tak go pożąda, jakoby ot P^

dania bogactwa zależało jego zba

<Ciąz dakzy nastąpi).

Cytaty

Powiązane dokumenty

stałe postawiły swe sprzęty na targowisku i tam mieszkają już kilka dni, gdyż policji nie udało się do­. tąd wynaleźć dla nich

Przyczyną trzęsienia ziemi są nagłe przesunięcia mas w skorupie ziemskiej, poziome lub pionowe, wstrząśniene zaś, jakie przy tern odczuwamy, jest wynikiem wzajemnego

Udał się przeto przed kolegium, w którem Józef mieszkał, nie pamiętając, żc jest jeszcze noc i kolegium będzie zamknięte. Rzeczywiście

Jeżeli o rg an izacje lokatorskie tw ierd zą inaczej, m uszą to udow odnić... Janikow ski,

nia z Konwencją, bez względu na to czy uczniów mniejszościowych zmusza się do śpiewania Roty lub nie. Kwestję tę także teraz jeszcze, po udzieleniu mi odpowiedzi przez Urząd

Okazuje się, że pozostali przy życiu członkowie ekspedycji zawdzięczają swoje ocalenie temu, że postanowiono rozbić się na dwie grupy!. Karpiowi

później ca rok przed upływem tego czasu wymówiony przez jedną z zawierających pakt stronę, przedłuża się okres jego waż­.. ności na dalsze

jektami nowych kredytów na budowę pancernika B., które ma wkrótce uchwalić parlament Rzeszy. Wyraża ona zdziwienie, że przystępuje się do tej budowy, która kosztować będzie