Bok X Katowice, środa 25-go kwietnia 1934 r.
Bfjaież>tość pocztowa uiszczona ryczałtem. Cena pojedynczego egzemplarza
1 Nr. 95
groszyWychodzi codziennie t wyjątkiem niedziel I świat
KaMadeHK Zledaoewme Wydawnictwa (lazeł.Sn.f o.tk. Katowice. la redaftcle ofloo włada Pr. Godula. KrAL Huta. Drak: Drukarnia Slaska 8#l a*o. Katowice. Batorego Z I Kosctnrakl 16. Tel 308*78 REDAKCJA*
Dzienna: Katowice, ot Moniuszki nr. 10. — Telefon *87-06 Nocna: Katowice, ul. Batorego nr. 2. — Tel. 804-26 i 308-78
ADMINISTRACJA:
Katowice, ulica Batorego nr. 2. — Telefon nr. 814-14.
Konto P. K, O. Katowice 304.640
Abonament miesięczny zł 3,00.
Ceny ogłoszeń: wiersz jednotomowy milimetr 20 groszy.
Wiersz reklam, jednołam. red. 70 gr, na 1-szej stronie 80 gr.
Z dniem 1 maja 1934 r. wchodzi w życie na terenie Rzeszy ustawa o unor
mowaniu pracy narodowej, sięgająca bardzo głęboko w życie społeczne.
Warto też jej omówieniu poświęcić nie
co uwagi.
Ustawa ta dotyczy przedsiębiorstw prywatnych. Przedsiębiorca pracuje ja
ko kierownik, urzędnicy zaś i robotnicy wraz z kierownikiem tworzą wspólno
tę, działającą na rzecz rozwoju celów przedsiębiorstwa i dla ogólnego dobra narodu i państwa.
Kierownik decyduje wobec załogi o wszystkich sprawach przedsiębiorstwa, załoga zaś winna mu dochować wierno
ści. Przy boku kierownika przedsiębior
stwa, zatrudniającego przynajmniej 20 robotników, stoją jako mężowie zaufa
nia doradcy z pośród załogi. Tworzą oni wraz z nim i pod jego kierownictwem radę zaufania przedsiębiorstwa. Rada ma obowiązek pogłębiać obopólne zau
fanie wewnątrz wspólnoty w przedsię- biorsiwie. Prócz tego winna ona radzić nad podniesieniem wydajności pracy, kształtowaniem ogólnych warunków pracy, w szczególności nad opracowa
niem regulaminu pracy, wzmocnieniem mężów łączącyęh wszystkich pracują
cych między sobą i z przedstawiciel
stwem oraz nad dobrem wszystkich członków wspólnoty. Oczywiście ma ona działać w kierunku łagodzenia wszelkich tarć wewnątrz wspólnoty Przedsiębiorstwa.
t Rada może poszczególne swe zada
na przekazywać wyznaczonym mężom zaufania. Mężem zaufania może być tylko ten, kto ukończył 25 lat życia, pra
cuje w przedsiębiorstwie najmniej od r°ku, a przynajmniej dwa lata pracował w analogicznym lub pokrewnym dziale zawodu lub przemysłu. Posiadać on mu- si obywatelskie prawa honorowe, nale- zec do niemieckiego frontu pracy, od
znaczać się wzorowemi właściwościa
mi charakteru i dawać gwarancję, żc azdego czasu wystąpi zdecydowan c w obronie interesów państwa narodo- Wego.
Urząd męża zaufania jest honorowy nie może być połączony z żadnem od- zkodowaniem. Arbiter pracy może od- ołac męża zaufania z powodu rzeczo- ej mb osobistej nieudolności. Od decy
li kierownika przedsiębiorstwa w spra-
!e, ogólnych warunków pracy może ickszość rady odwołać się do arbitra w -cy' 0 i*6 decyzja wydaje się szkodli- 4 dla gospodarczych lub socjalnych wosunków przedsiębiorstwa.
Wiek trZV praCy będą
mianowani dla jywj szychokręgów
gospodarczych.cv \v°ni dboć o utrzymanie pokoju pra- dn'xv tym Ce^u wmni czuwać nad urzę- snra niem,' tworzeniem rad zaufania, 2a,r,:,0Wać Padzór nad zwolnieniami z resr,, nienja. czuwać nad stosowaniem siebiam,nów
Porządkowych
w przed- WsnńMStW,acJ1, ustalać statuty taryfowe, neg0 z*,a ad Pfzy wykonywaniu socjai- rtiowv. 0xynictwa Imnorowego. infor- stalerząd
Rzeszy ę socjalno-Śniadanie w ścisiem gronie u min.
Becka.
Warszawa. O godz. 13,30 u p. mini
stra spraw zagranicznych Józefa Becka odbyło się śniadanie w ścisłem gronie,
w którem wzięli udział minister Bar- thou, minister Wacław Jędrzejewicz, ambasador Laroche, podsekretarze sta
nu Lechnicki i Szembek, szef gabinetu ministra spraw zagranicznych Francji
Silne podstawy sojuszu polsko-francuskiego
Warszawa. Wizyta ministra spraw zagranicznych Francji w Warszawie da
la możność członkom rządu polskiego i p. Louis Barthou przeprowadzenia w ciągu dwóch dni szerokiej i szczerej wymiany poglądów.
Rozmowy dotyczyły głównie linji polityki polskiej i polityki francuskiej, oraz zasadniczych zagadnień interesu
jących specjalnie oba kraje. W szeregu rozmów, przeprowadzonych pomiędzy p. Barthou ą p. ministrem! Beckiem, a w pierwszym rzędzie w ciągu dłuższej rozmowy, którą minister spraw zagra
nicznych Francji odbył z Marszałkiem Piłsudskim w czasie swojej wizyty w
Belwederze w dniu 23 kwietnia stwier
dzono przedewszystkiem, że podstawy sojuszu pomiędzy Polską a Francją po
zostały niezmienione, trwałe i że sojusz ten jest czynnikiem wybitnie konstruk
tywnym w rozwoju polityki europejsk.
Zbadanie wielu aktualnych zagadnień potwierdziło wspólną wolę obu rządów do dalszej lojalnej współpracy, tak ko
rzystnej dla pokoju europejskiego.
Podróż p. Louis Barthou do Krako
wa, gdzie spędzi on w towarzystwie p.
Becka ostatni dzień swego pobytu w Polsce, da sposobność obu ministrom kontynuowania ich rozmów w tej samej serdeczności.
Dn*.'»
7nvm rozwoju. Pozatcm minister
Benesz zapowiada poprawę w polsko-czeskich stosunkach
Czeskie Biuro Informacyjne Praga.
podaje, że na wczorajszem posiedzeniu Rada Ministrów po szczegółowej dysku
sji zaaprobowała jednomyślnie sprawo
zdanie ministra Benesza o stosunkach z zagranicą, w szczególności z krajami sąsiedzkiemu jak również i jego wyja
śnienia co do możliwego do przyjęć.a dla obu stron uregulowania spraw, wy
nikłych ostatnio między Polską a Cze
chosłowacją.
*
MORAWSKA OSTRAWA. „Prawo Lu
du“ informuje, że czynniki czeskie zażądały
od polskiej banderji konnej z okolic Cieszy
na, by wykazała się pozwoleniem noszenia
„mundurów“. Pismo zaznacza, że chłopska banderja konna, pragnąc nawiązać do pięk
nych tradycyj śląskich, przywdziała dawny charakterystyczny strój chłopa śląskiego, którego w żadnym wypadku nie można na
zywać „mundurem". Dziwna rzecz, pisze
„Prawo Ludu", by na ubieranie się w strój narodowy potrzeba było specjalnego zezwo
lenia. Dotychczas nic nie słyszeliśmy o tern, aby takiego samego pozwolenia wymagano od mieszkańców różnych okolic Czech, Mo
raw i Słowaczyzny, gdzie strój narodowy jest jeszcze w używaniu i by tam stroje te uważano za mundury.“
Rochat, dvr. gabinetu ministra spraw zagranicznych Dębicki i gen. Burhardt«
Bukaeki.
Okrzykiem „Niech żyje Polska“ żegnał min. Barthou Warszawę.
Warszawę. We wtorek o godz. 18-ej wyjechał z Warszawy, udając się na je»
dnodniowy pobyt do Krakowa minister spraw zagranicznych Francji Barthou w towarzystwie ambasadora Laroche o- raz szefa gabinetu p. Rochat. Z p. mini
strem Barthou wyjechał jednocześnie do Krakowa minister spraw zagranicznych p. Beck w towarzystwie dyrektora ga
binetu Dębickiego i radcy Lubińskiego.
Na dworcu żegnali p. ministra Bar
thou wiceministrowie Lechnicki i Szem- beg, wyżsi urzędnicy Ministerstwa Spr.
Zagranicznych z szefem protokółu dy
plomatycznego p. Romerem, z dyploma
cji posłowie jugosłowiański, rumuński i czechosłowacki oraz członkowie amba
sady francuskiej, dalej przedstawiciele władz, zarządu miasta, przedstawiciele grupy parlamentarnej polsko-francuskiej z prezesem Radziwiłłem. ,
Z okna wagonu przemówił do zebra
nych minister Barthou. dziękując wszy
stkim tym, którzy przybyli go pożegnać.
Wypowiedziawszy wyrazy podzięko
wania pod adresem rządu polskiego za serdeczne przyjęcie, które mu zgotowa
no, minister Barthou zaznaczył, że wy
nosi najmilsze wrażenie ze swpgo poby
tu w Polsce i dziękuje całej ludności za okazane mu dowody sympatji dla naro
du francuskiego w czasie jego pobytu w stolicy. Przemówienie minister Bar
thou zakończył okrzykiem: „Niech ży
je Polska!“. W odpowiedzi zebrani wznieśli okrzyk na cześć Francji i mini*
stra Barthou.
, v Y'-i'i./j' V v pracy i min. gospodarstwa mogą prze
kazywać arbitrom dalsze zadania.
Specjalną uwagę zwrócić należy na
„specjalne sądownictwo honorowe".
Każdy przynależny do wspólnoty w przedsiębiorstwie ponosi odpowiedzial
ność za sumienne wykonywanie ciążą
cych na nim obowiązków, stosownie do stanowiska zajmowanego w obrębie wspólnoty przedsiębiorstwa. W szcze
gólności winien on w stałem zrozumie
niu swej odpowiedzialności poświęcić pełnię pracy służbie w przedsiębior
stwie i podporządkować się dobru ogól
nemu. Za ciężkie naruszenie socjalnych obowiązków, wypływających ze wspól
noty przedsiębiorstwa, odpowiadać się będzie jako za naruszenie socjalnej go
dności przed sądami honorowemu Za ta
kie naruszenie uważać się będzie wy
padki, jeśli przedsiębiorcy, kierownicy przedsiębiorstw lub inni nadzorcy złoś
liwie wykorzystują pracę należących do załogi lub obrażają ich godność; jeżeli należący do załogi zakłócają spokój pracy przez podburzanie załogi, w szczególności jeśli mężowie zaufania
świadomie wkraczają w sprawy kiero
wnictwa lub jeśli złośliwie zakłócają
„ducha wspólnoty“; jeśli członkowie rady zaufania wyjawiają bezpodstawnie tajemnice przedsiębiorstwa lub przeciw
działają zarządzeniom arbitra pracy.
O naruszeniach godności socjalnej
Spadek dolara I marki niemieckie!
WARSZAWA. Notowania dolara wyka
zały dziś na wszystkiech giełdach europej
skich ponowne osłabienie. Jednocześnie no
tuje się dalszy i to poważny spadek dewizy na Berlin. Spadek ten jest szczególnie wi
doczny na giełdzie w Zurychu, jak również warszawskiej. Na podkreślenie zasługuje wzmocnienie się dewizy na Belgję oraz moc
niejsza tendencja franka francuskiego w rozstrzyga na wniosek arbitra pracy i Warszawie. Dewizę na Nowy Jork noto-
cnH łinnnrn«r\r n txxrrxr vnn xr Hin WnyHpcrn*_______ r o 4 az coc
sąd honorowy, utworzony dla każdego okręgu arbitra pracy.
Przeciwko wyrokom sądu honoro
wego dopuszczalne jest odwołanie do sądu honorowego Rzeszy.
Jak z powyższego szkicu wynika, w nowej karcie pracy Rzeszy położono bardzo silny nacisk na stosunek praco
wnika do przedsiębiorstwa i ogólnych zadań jako obywatela-współtwórcy do
bra narodowego. Odwołanie się w pracy tak fizycznej jak umysłowej do walorów moralnych człowieka i obywatela me jest wprawdzie rzeczą, nową, szczegól
nie dla Polski nie stanowi rewelacji, przyjęcie jednak tych walorów za głó
wne i naczelne eletuenty życia socjalne
go, oraz uwypuklenie ich tak dobitnie w ustawie zasługuje na podkreślenie, ot.
wano 5.34%, wobec 5.25 dnia poprzedniego.
Dewizę na Berlin notowano w Warszawie 207.00, wobec 207.60 w dniu poprzednim, prywatne notowania gotówkowe wynoszą 200.00, wobec 202.00 w dniu przedwczoraj
szym.
Zaufanie do polskich walorów
LONDYN. Dowodem zaufania giełdy londyńskiej do Polski jest fakt stosunkowo niewielkiej obniżki 7% polskiej pożyczki sta
bilizacyjnej po dokonanej w dniu 15 kwiet
nia wypłacie kuponów. W ciągu ostatnich trzech lat pożyczka polska po wpłacie kupo
nów stale obniżała się o 7,8 a często i 10 punktów. Obecnie poraź pierwszy od kilku lat obniżyła się tylko o 3% punkta. Kurs po
życzki z 94.00 przed wypłatą kuponów obni
żył się do 90% i pozostaje obecnie na tym poziomie bez zmiany.
!5rö3a,l!n!a tt-zo Kwietnia TW r.
3aponja rości sobie wyłączne prawo do panowania nad Dalekim Wschodem
Londyn. Tekst głośnej deklaracji ja
pońskiej, która wywołała tyle zastrzeżeń, a wypowiada się przeciwko wtrącaniu się (Ligi Narodów i mocarstw do spraw chiń
skich, jest następujący:
Wskutek specjalnej pozycji Japonji wo fcec Chin, poglądy i stanowisko Japonji w
prawach chińskich nie zgadzają się często ve wszystkich szczegółach z poglądami tanowiskiem innych państw, ale należy u .świadomić sobie, że Japonja powołana jest Ido okazania maximum wysiłku celem wy
pełnienia swego posłannictwa i wywiązania się ze swych specjalnych odpowiedzialności We wschodniej Azji.
Japonja . zmuszona była do wycofania dię z Ligi Narodów, albowiem nie mogła fcgodzić się z Ligą co do zasadniczych po
stulatów w sprawie utrzymania pokoju na Dalekim Wschodzie. Odrębność stanowi
ska Japonji wobec Chin jest nieuniknionym Wynikiem pozycji i posłannictwa Japonji.
elem utrzymania pokoju i porządku we schodniej Azji, Japonja musi działać sa
ma i na swą wyłączną odpowiedzialność.
Odegranie takiej roli jest obowiązkiem Ja
ponji. Żadne inne państwo, prócz Chin, nie może ponosić wspólnie z Japonja odpo
wiedzialności za utrzymanie pokoju we Wschodniej Azji.
Unifikacja Chin, zachowanie nienaru
szalności terytorialnej Chin oraz przywró
cenie porządku w tym kraju, jest z punktu Iwidzenia Japonji bardzo pożądane. Histo- irja uczy jednak, że może to być osiągnięte 'jedynie przez wysiłek narodowy samych Chin. Japonja przeciwstawia się wszelkim usiłowaniom chińskim, uzyskania poparcia obcych państw dla zwalczania Japonji. Ja
ponja przeciwstawia się również wszelkiej akcji Chin wygrywania jednych mocarstw przeciw drugim.
Wszelkie wspólne wystąpienia obcych mocarstw w Chinach, nawet pod pretek
stem pomocy technicznej lub finansowej, posiadają obecnie znaczenie polityczne i mo
gą doprowadzić nawet do komplikaeyj, które spowodować mogą konieczność dys
kutowania podziału Chin, co pociągnęłoby za sobą daleko idące konsekwencje, zaró
wno w stosunku do Japonji, jak wogóle do całego Dalekiego Wschodu. Japonja zmu
szona jest przeto zasadniczo zaprotestować przeciw podejmowaniu tego rodzaju ope- racyj.
Japonja nie będzie natomiast przeszka
dzała obcym państwom, rokującym z Chi
nami indywidualnie w sprawach finanso
wo handlowych, o ile tego rodzaju roko
wania nie zagrażają pokojowi we wschod
niej Azji. Zaopatrywanie jednak Chin w samoloty, konstruowanie aerodromów w Chinach i wysyłanie wojskowych instruk
torów lub wojskowych doradców do Chin, oraz udzielanie pożyczek Chinom dla ce
lów politycznych, musi jednak doprowa
dzić do oziębienia stosunków między Japo- nją, Chinami i inncmi państwami i zagro
zić może pokojowi oraz porządkowi we' wschodniej Azji.
Japonja wszystkim tego rodzaju usiło
waniom stanowczo się przeciwstawi Nota angielska.
Londyn. Reuter podaje, że rząd bry
tyjski przesłał ambasadorowi W. Brytanji
w Tokio notę, która ma być doręczona rządowi japońskiemu. Nota ta dotyczy sta
nowiska Japonji w sprawie chińskiej. Ma być ona potwierdzeniem zasad, jakiemi kie
ruje się w tej sprawie W. Brytanja w myśl traktatu 9-ciu mocarstw.
Waszyngton. W wywiadzie z „Was
hington Starr“ ambasador japoński Saito oświadczył, iż Japonja pragnie, by V-">ie za
wierające jakiekolwiek tranzakcje <_ ^bina
rni uprzednio porozumiewały się z nią w
tej sprawie. Nieliczenie się z tym postula
tem Japonja będzie uważać za krok nie
przyjazny. Koła urzędowe dotychczas nie komentują tego oświadczenia.
Saito dodał, iż rzekomo grupa bankie
rów francuskich zamierza wypuścić na ryn
ku europejskim małą pożyczkę na rzecz Chin. Duże zaniepokojenie wzbudza ró
wnież w Japonji pożyczka amerykańska na zakup przez Chiny zboża i bawełny. Saito oświadczył, iż Chiny pożyczek tych uży
wają na zakup broni i amunicji.
Sytuacja strajkowa w Ameryce
Paryż. Agencja Havas donosi z Nowe
go Jorku, źe na 20 tvs. robotników strajku
jących w północno-zachodniej części stanu Virginia. 75 proc. robotników podjęło wczo
raj prace.
Kopalnie znajdujące sie w południowo- zachodniej części stanu, zatrudniające 15 tys. górników sprzeciwiały sie otwarciu k»r- palń i nie chcą sie zgodzić na przyjęcie płac wyznaczonych przez gen. Johnsona.
W zagłębiu węglowem na południowym zachodzie streik objął 50 tys. robotników.
Stan streik u w różnych okolicach przemy
słowych Stanów Zjednoczonych przedsta
wia sie następująco: W Filadelfii strejkuje 4.000 robotników fabryk trykotażowych, w stanie Connecticut Hartford w miejscowej fabryce amunicji strejkuje 3000 robotników, w kopalniach atrancytu w Pensylwanii stroi kuje 1000 robotników, w stanie Massąchu- sets w przemyśle tkackim strejkuje 3500 ro
botników. w elektrycznych fabrykach w De troit 1000 robotników, w Glolelville w sta
nie New York w przemyśle rękawicznym 1000 robotników, w Levinsone nie pracuje 13000 robotników.
Akcja terorystyczna w Austrjl
Wiedeń. Narodowi socjaliści w Austrjl wznowili akcje terorystyczna. Zamach w teatrze w Salzburgu na zgromadzeniu Heim wehry był urządzony, jak stwierdza docho
dzenie policyjne przez narodowych socjali
stów. Z tego powodu internowano pewna liczbę przywódców narodowo-socjalisty- cznych w obozie koncentracyjnym.
..Neues Wiener Tageblatt“ donosi, że w ubiegły piątek dokonano w Gmunden za-
machu na wille toż. Holzingera. Sprawca
mi byli narodowi socjaliści. Willa została skutkiem eksplozji prawie zupełnie zniszczą na tylko dzięki szczęśliwemu trafowi nie było ofiar w ludziach. Starostwo w Gmun
den zarządziło z tego powodu zamykatoe bram domów o godz. 21-ej i zakazało mło
dzieży ukazywania sie na ulicach po godz 20-ej. a większość restauracyj w Gmun
den zamknięto na przeciąg dni 14.
Wnioski Komitetu Trzech
Przygotowania do plebiscytu w Zagłębiu Saary.
1) osób, mających prawo do głoso- Rzyui. Komitet Trzech, który pud
przewodnictwem bar. Aloisi'ego obrado
wał nad organizacją plebiscytu w Zagłę
biu Saary. zakończył swą sesję.
Komitet, zastrzegając sobie możność późniejszego zbadania szeregu innych spraw, postanowił przedłożyć Radz.e Llgj Narodów wnioski, przewidujące:
1) utworzenie komisji plebiscytowej, mającej za zadanie zorganizowanie i kontrole aktu głosowania powszechne
go.
2) utworzenie trybunału plebiscyto
wego. któryby sadził wypadki pozwał- cenia praw plebiscytowego.
Ponadto Komitet Trzech opracował wnioski, dotyczące:
wania,
2) okręgów głosowania.
3) sposobu obliczania głosów.
Wreszcie komitet postanowił powie
rzyć rzeczoznawcom opracowania pro
jektów ordynacji plebiscytowej i przepi
sów. dotyczących prowadzenia kampa
nii plebiscytowej.
Zadaniem komitetu finansowego Li
gi Narodów będzie zająć się wydatka
mi. związanemi z głosowaniem.
Komitet Trzech podejmie swe prace na kilka dni przed zbliżającą się ses.ą Rady Ligi.
136 trumien
BIAŁOGRÓD. Według ostatnich wiado
mości, wydobyto z kopalni Zanice zwłoki 109 ofiar katastrofy. Król Aleksander wy
asygnował na rzecz rodzin ofiar 100 tysięcy dinarów. W warsztatach stolarskich kopal
ni przygotowano 136 trumien. Dyrektor ko
palni nadinżynier Kuczan, biorący udział o- eobiśeie w akcji ratunkowej, odniósł ciężkie obrażenia ciała.
Dotychczas z kopalni pod Serajewem wy
dobyto 111 ofiar katastrofy. Izba uchwaliła ofiarę 25.000 dynarów dla rodzin ofiar kata
strofy. Wiele instytucyj i stowarzyszeń przesłało do dyspozycji komisji niesienia po
mocy rodzinom ofiar znaczne sumy pienię
żne.
Stan bezrobocia
WARSZAWA. Według danych biur Po
średnictwa Pracy liczba bezrobotnych na te
renie całego państwa wynosiła w dniu 21 hm.
873.238 osób, co stanowi spadek liczby bez
robotnych w porównaniu do tygodnia ubie
głego o 8206 osób.
P. Flick przy „robocie“
Przestroga przed „rewelacjami“ usłużnej dla p. Micka prasy „polskiej“
„Express Poranny“ z dnia 24 bm. w ar
tykule „Filek działa. — Zacieranie śladów oszustw" pisze:
„Doszło do naszej wiadomości, że p.
Flick rozwinął w ostatnich czasach bardzo ożywiona działalność w celu tuszowania swych nadużyć ze „Wspólnota Interesów", nadużyć polegających na systematycznemu okradaniu Skarbu Państwa, Banków Nie
mieckich i wierzycieli prywatnych. Dzia
łalność ta polegała miedzy innemi na tern.
że p. Flick przeznaczył poważne kwoty na cele przemycania do pism polskich różnych informacyj. któreby zacierały ślady lego wyczynów na Górnym Śląsku. Chodzi tu przedewszystkiem p. Flickowi o to. by pra
sa niemiecka mogła przedrukować takie in
formacje. jako rzekomy wyraz poglądów prasy i opinji polskiej. Agenci p. Flicka roz rzucała artykuły, w których rozdzierają szaty z bólu wobec wyimaginowanych przez siebie planów rzekomego upaństwo
wienia „Wspólnoty Interesów", gdy dobrze jest wiadomem. jak takie olany sa obce ten
dencjom Czynników decydujących. Nale
ży przestrzedz prase I opinie polska przed ta działalnością p. Flicka I jego współpra
cowników. działalnością noszącą wszelkie cechy szantażu. Nic ulega żadnej watnl.- wości, że istotny i prawdziwy wyraz opho
polskiej jest solidarne i bezwzględne potę
pianie tych metod bandytyzmu przemysło
wego. uprawianych przez o. Flicka l topio
nych dziś tak ostro w najszerszym zakre
sie w Niemczech. Należy tedy oczekiwać, że tak jak opinja polska i opinia niemiecka wyda swój potępiający sad o p. Flicku".
# * *
W związku z powyższemi uwagami de- maskujacemi prasowa akcie o. Flicka. siła rzeczy uderza wielce dziwna rola jaka speł n:a katowicki organ „Fiducji“, gdzie raz po
raź można znaleźć zatrute strzały wypu
szczane pod adresem nadzoru sadowego .Wspólnoty Interesów“. Uczciwa opinja pu
bliczna. śledząc te kąśliwe lub zgoła kalum- matorskie wypady zatwardziałego „fiducyj- nika“ od początku była zorientowana w wielce clemnem źródle „rewelacyi" organa powstałego z brudnych subwencyi ciężkie
go przemysłu.
Ostatnie „rewelacje“ tego organu, zde
maskowane już zresztą jaku oszczercze do
wodzą tylko, że intymne związki „fłducyi- nika" z teml elementami, którym nie doga
dza kontrola państwa 1 społeczeństwa nad przemysłem istnieją nadal. Z czasem wyj
dą zapewne na law całkiem konkretne do
wody na to. jakiego to „charakteru“ sa te związki i ile... kosztowały!»
W kilka wierszach
Dnia 25 bm. rozpoczną sie w Wilnie roko.
wania miedzy Polską a Z. S. R. R w sprawie nowej umowy granicznej o bezpośrednią koniu, nlkację kolejową. ^
„Sonn- u. Montagsztg.“ donosi, że znany lot.
nik hr. M. Ar co zgłosił swój udział w tegorocz.
nym Challenged warszawskim. Hr. Aręo bę.
dzie startował w barwach austrjackich i będzj6|
jak sądzą, jedynym reprezentantem Austrjl v tegorocznym Challengeu.
*
We wsi słowackiej Babin w okręgu Orawy wybuchł wczoraj wielki pożar, który strawił 1%
drewnainych domów. W płomieniach zginęły trzy osoby oraz wielka ilość bydła. Silny wiatr przeszkodził zlokalizowaniu pożaru. 600 osób pozostało bez dachu nad głową.
*
W poniedziałek wieczorem zmarł w Paryżu b. ambasador francuski w Brukseli i b. guber, nator Indoehin Kłobukowski. Kłobukowski p0.
chodził z rodziny polskiej.
*
W wielkim procesie prowadzonym od dwóch tygodni w Berlinie przeciwko grupie komuni.
stów, oskarżonych o dokonanie teroryśtycznego napadu zbrojnego, prokurator postawił Wni0.
sek o karę śmierci dla 13-tu oskarżonych ko, munistów.
•
W ostatnich dniach oddana została do eks
ploatacji nowa sowiecka radiostacja o sile 500 kiolwatów. Nowe urządzenia nadawcze Znpew- niają wielką precyzję emisji. Nowa stacja o, trzymała nazwę „Komintern“.
ooo
Kot wzniecił oołar
W płomieniach zginęło troje dzieci 1 Jedna kobieta.
Łódź. Wieś Lesiaki w powiecie sie
radzkim była widownią tragicznej śmier ci 4-ch osób w płomieniach palącego się domu. W poniedziałek wieczorem w zagrodzie gospodarza Krzemienia wy- buchł pożar. Ogień rozszerzał się z wiel ką szybkością i objął dom oraz dwa bu
dynki gospodarcze w kilku chwilach, Zona Krzemienia nieprzytomna z przerażenia, chwyciwszy dwoje dzieci, rzuciła się wraz z niemi w ogień. Obec
ni usiłowali wydobyć Krzemieniową i dzieci z ognia, jednak w tej chwili prze
palone belki zawaliły się i przygniotły nieszczęśliwych." "Krźcmieniową wydo
byto bardzo poparzoną I w stanie agonji przewieziono do szpitala. W zgliszczach znaleziono trzy zwęglone trupy dzieci Krzemienia.
Ogień, jak się okazało, zaprószył kot, który wygrzewając się przy piecu, za
palił na sobie sierść, poczerń wystra
szony uciekł na poddasze, a wreszcie do budynków gospodarczych, wszędz.a wzniecając ogień.
Wyrek na mordercę
KRAKÓW. Wczoraj sąd wydał wyrok w procesie przeciwko Olejniczakowi, oskarżo
nemu o zamordowanie ś. p. Stan. Lechowi
cza. Na podstawie werdyktu sądu przysię
głych sąd wydał wyrok na Olejniczaka na 12 lat ciężkiego więzienia.
Dziennikarzy wyszczuto psami z willi Trockiego
Paryż. Od kilku dni prasa paryska wy
raża wątpliwość czy Trocki znajduje sie * swej willi Ker Monique w Barbusson. U Po
zujący w pobliżu willi dziennikarze pragnę się przekonać kto właściwie zamieszkuj- wille, wtargnęli do niej i stwierdzili, ze w willi przebywa dwóch mężczyzn i jedna ko
bieta. Samego Trockiego nie zastali.
Zniecierpliwieni mieszkańcy willi so- ścli ze smyczy psy. które jednak me wy
rządziły krzywdy dziennikarzom, w P° v uchodzącym z willi. . „
Prasa zwraca uwagę, że jeżeli jeszcze znajduje sie w Barbusson to tr ba przyznać, że ostatnich chwil P°bytl\re.
osładzają mu kręcący się koło domu nat r
Trocki leszcze we Franci’
PARYŻ. Okazuje się, że Trocki jejj z Francji nie wyjechał. Według
nia ministra spraw wewnętrznych c Trocki prowadzi w dalszym ciągu z rządem tureckim w sprawie uzyskam Zwolenia na osiedlenie się w Turcji.
Samochód wpadł do
Wisły
idł d»
GDAŃSK. W pobliżu Letzkau wpaj?*^
Wisły samochód z powodu wad.1W mochod1!
cjonowania hamulca. Szofera sn uratowano. Gdański przywódca sz 1 ^li ochronnej Burdę wraz z małżonką śmierć w nurtach Wisły.
środa, dnia 25-go kwietnia 1934 r.
M j > na cawmd gocLwru> węchy,
öktadmsz aumte ommd/rwäciurSW^O.
%/
Ludzie, cierpiący na zaparcie stolca i połączone z tern przekrwienie organów podbrzusza, uderzenia krwi do głowy, bóle głowy i bicie serca, jak również cierpienia błony śluzowej kiszek, rozpa
dliny odbytu, hemoroidy i fistuły, piją po ćwierć szklanki naturalnej wody gorzkiej Franciszka-Józeia zrana i wie*
czorem. Zalecana przez lekarzy.
Nowe akcje przeciw Polakom w Niemczech
Według przyjętego na terenie Niemiec (jak również i u nas w Polsce na ziemiach zachodnich) zwyczaju w okresie wielkanoc
nym, każdy spowiadający się katolik winien oddać spowiednikowi kartkę, nabytą-poprzed
nio u funkcjonarjuszy kościelnych. Kartka ta ma stwierdzić, że dana osoba uczyniła za
dość przepisom kościelnym w odniesieniu do spowiedzi wielkanocnej. W roku bieżącym proboszcz parafji m. Kwidzynia (Prusy Wschodnie) wydał zarządzenie, by każdy spowiadający się zaznaczył na kartce, czy spowiada się w języku polskim, czy niemiec
kim. Rzecz oczywista, że tego rodzaju sta
tystyka posiadać będzie szereg niedokładno
ści i nieścisłości, ponieważ miejscowa lud
ność polska, znająca również język niemiec
ki, w wielu wypadkach spowiada się po nie
miecku, gdyż spowiednicy (księża-Niemcy) Die władają wystarczająco językiem polskim.
Jeżeli chodzi o intencje proboszcza «parafji kwidzyńskiej, to mamy tu niewątpliwie do czynienia z próbą wykazania na tej podsta
wie znikomej ilości ludności polskiej w pa
rafji kwidzyńskiej po to, by można było zkolei zlikwidować całkowicie nabożeństwa polskie i wprowadzić na teren parafji księ
ży, nie władających zupełnie językiem poi- {kim.
W Złotowie (Pogranicze) proboszcz pa
rafji ks. Gollniek (!) zgotował w jednej ostatnich niedziel swoim parafjanom, rekru
tującym się w olbrzymiej przewadze z lud
ności polskiej, niespodziankę, zapowiadając nazwy wiosek nie w języku polskim, jak to dotąd robił, ale w języku niemieckim. Polacy złotowscy nie znają przyczyn, dla jakich ks.
Gollniek inowację powyższą zaprowadził. Po-
sunięcie ks. Gollnicka tłumaczą sobie Polacy naciskiem zgóry, tembardziej, że nie istnieje w tej dziedzinie żadne specjalne rozporządze
nie władzy duchownej.
*
Na Pograniczu zorganizowane zostały w ostatnim czasie w szeregu miejscowości kur
sy gotowania dla dziewcząt. Kursy te cie
szyły się dużem zainteresowaniem wśród polskiej młodzieży żeńskiej, która uczęszcza
ła na nie bardzo pilnie, doceniając ogrom ko
rzyści, jakie tego rodzaju kursy jej dać mo
gą. Kursy odbywały się w języku polskim i były przenaczone wyłącznie dla polskiej mło
dzieży żeńskiej. Organizatorzy wychodzili z założenia, że wolno tego typu kursy urzą
dzać, tembardziej, że różne towarzystwa niemieckie robiły to w zakresie daleko szer
szym. Ostatnio władze policyjne zabroniły urządzenia kursu w Gdańsku.
Ludność polska Pogranicza przyjęła po
wyższe zarządzenie jako wyraz dalszego wro
giego do niej ustosunkowania się niemiec
kich władz administracyjnych.
Kto leszcze nie widzie?, niech sie spieszy
Wnętrze mieszkania w dobie kryzysu“. — Pokag gospodarczy w Katowicach.
Ruch antyreligijny w Czechosłowacji
Od chwili powstania republiki czecho
słowackiej daje się w niej zauważyć ogrom ny wzrost żywiołów antyreligijnych, gru
pujących w swych stowarzyszeniach około jednego mil jon a członków — jak twierdzą wtajemniczeni. Rzecz najbardziej niepoko
jąca jest ta, że wielka ilość nauczycielstwa czeskiego hołduje nowinkom anty religij
nym, przyznawając się otwarcie do przy
należności do frontu antyreligijnego, i wszczepiając w powierzoną sobie młodzież szkolną swoje zasady i przekonania antyre- hgijne. Jak podaje katolicki organ, Ostrav- sky Kraj w Nr. 28, w jednym z okręgów czeskich dane statystyczne za rok ubiegły wykazują uczniów katolickich 82%, in
nych wyznań — 17%, a bezwyznaniowych
~~ 1%. Nauczycieli zaś było: katolików — nl%, innych wyznań — 18%, a bezwy
znaniowych aż 31%.
Niedawno temu nauczycielstwo cze-
$kie z okazji uroczystości ku czci wielkiego pedagoga czeskiego Komeńskiego wydało odezwę, nawołującą wszystkich nauczycieli 0 ,wys%pienia z Kościoła chrześcijańskie
go i do walki z nim. Pozatem na swym ongresie w zeszłym roku w Ligotce Ka
meralnej uchwalili oni rezolucję, domaga
ją ^całkowitego wyrugowania religji Ze szk°ł Powszechnych.
w Ruch ten cieszy się poparciem wplywo- k.ych jednostek w rządzie czechosłowac- un, skutkiem czego wyniki jego są istotnie oJV'aza^ce dla życia katolickiego.
arta walka z Kościołem katolickim i cv , Przedstawicielami datuje się w Cze- gł0^ chwili uzyskania niepodle-
Wnet już kończy się bardzo interesujący pokaz gospodarczy w salach Województwa i Sejmu Śląskiego. Olbrzymia ilość ekspo
natów, umiejętnie ugrupowanych w wielkiej ilości stoisk daje interesujący pokaz zagad
nień urządzenia mieszkania i gospodarstwa.
Interesują żywo próby stworzenia no
wych kierunków w urządzeniu mieszkania, zrywające z szablonowym podziałem na po
koje sypialne, saloniki, jadalnie, a wprowa
dzające kombinowane urządzenie mieszkań, zwłaszcza małych t. zw. kawalerskich i je
dno- względnie dwuizbowych. Bardzo cie
kawie i nowocześnie przedstawia się wnę
trze zracjonalizowanej kuchni, zaopatrzonej we wszelkie nowoczesne urządzenia — Eks
ponat został wręcz przeniesiony z mieszka
nia „Gospodyni śląskiej" p. Nitschowej".
Znana mysłowicka fabryka M. Robaka wy
stawiła interesujące pokazy współczesnej wytwórczości meblowej. Łazienka wzorowa i meble stalowe hygjeniczne i wytworne nie ustępują w żadnym wypadku wytwórczości zagranicznej. Bardzo bogato reprezentowa
ną jest wytwórczość kilimów, tkanin i robót ręcznych. Szczególnie interesujące są kili
my Kossowskie z Małopolski Wschodniej o- gromnie malownicze, barwione, a między in- nemi jeden tkany według wzoru śp. Skoczy
lasa o motywach huculskich. Podziw budzą kilimy tkane z ręcznie przędzonej wełny i barwione na wzór dywanów perskich o o- gromnie subtelnej skali barw. Sztuka sto
sowana huculska z całym szeregiem pięknie
Zielne SioialHi a lepozelimie
Staraniem Generalnego Komisarjatu Ziemi Świętej na Polskę, Ligi Katolickiej w Katowicach, Towarzystwa „Pielgrzym“ w Poznaniu zostaje zorganizowana wielka pielgrzymka do Jerozolimy, Jerycha, Jor
danu, Morza Martwego, Nazaretu, Tyber- ja dy itp. Zielone Święta pielgrzymka spę
dzać będzie w Jerozolimie, gdzie odwiedzi Grób Pana Jezusa. Bazylikę Grobu Pań
skiego, Górę Kalwarję, Wieczernik, Ko
ścioły, Drogę Krzyżową oraz drogie sercu każdego chrześcijanina pamiątki w Betle- Ponadto pielgrzymka, która posiada em.
inkrustowanych szkatułek, talerzy i rozmai
tych drobnostek dla wielu zwiedzających była czemś nowem i interesującem. W gór
nych kondygnacjach wystawy mieszczą się pokazy, jak należy elektryfikować współcze
sne gospodarstwo — urządzenie kuchenek
— czajników — naczyń etc., wreszcie poka
zy hygjeniczne — eksponaty przedstawiają oczyszczanie wody ogromnie pouczająco i u- miejętnie zestawione. Miłym dodatkiem do wystawy były obrazy polskich malarzy mię
dzy któremi podziwialiśmy istne arcydziełka pędzla zasłużonego senjora malarzy polskich Wojciecha Kossaka, Wodzinowskiego i in
nych. (Ceny niestety b. słone.) Wystawa w całości robi wrażenie miłe. Małą stosunko
wo ilość zwiedzających należy przypisać zlej organizacji reklamy i brakowi ogłoszeń.
Transparenty na Dworcowej i na gmachu wojewódzkim nie wystarczają. Wstęp 49 groszy od osoby — może za wygórowany.
Jeżeli zważymy, że to dla ludzi przeżywają
cych kryzys — a zwłaszcza dla rodzin kilku
osobowych, w sumie byłoby za dużo — na
leżałoby to zmienić. Jeżeli nie teraz to na przyszłość.
Szczególnie miłem było to, że każdy szcze
gół i eksponat był wykonany w kraju ręko
ma polskiego robotnika. Imponująca rew ja dla nałogowych chwalców „towarów zagra
nicznych". Mogli się wiele nauczyć. A za
tem kto nie widział wystawy — niech się
spieszy. C. P.
jednocześnie charakter wycieczkowy zwie
dzi najciekawsze ośrodki turystyczne w Palestynie i szereg zabytków dawnego Egiptu w Kairo oraz w drodze powrotnej Konstantynopol i Ateny. Pielgrzymi drogę morską odbędą na polskim okręcie „Po
lon ja“. — Ze względu na wielkie zaintere
sowanie pielgrzymką i ograniczoną ilość miejsc pożądanem jest jak najszybsze zgła
szanie w niej udziału. Zapisy w kolejności zgłoszeń przyjmowane są w Gen. Komisar
iacie Ziemi Świętej w Krakowie, ul. Refor
macka 4, Lidze Katolickiej w Katowicach, Marsz. Piłsudskiego 58, Tow. „Pielgrzym“
w Poznaniu, św. Józefa 5 i P. B. P. „Fran
copol“ w Warszawie, ul. Mazowiecka 9.
Kącik prawny.
dUck ’. Wyc*?owywanie zaś młodzieży w Wybitni eZrelig‘inym, a częstokroć w duchu ,ue . antyreligijnym wydaje już obec- iecziv'°'e-°jVOCc na P°*u moralności spo- jest . V indywidualnej. Pozatem ruch ów Sl0wav/ą z głównych przyczyn niechęci ko naród wvbhn'^T' ^
P°godzić , V • rell8'lny» me moze S1S Pianą n, ;Z,akcP antvreligijną, przeszcze- życia społem ^rUnt szk°lny i na grunt ich
Spłaty zaległych składek ubezpieczeniowych
Skreślenie odsetek i kar za zwłokę.
W Dzienniku Ustaw Nr. 29 ogłoszona została ustawa o ułatwieniu spłaty zale
głych składek i opłat na rzecz instytu- eyj ubezpieczeń społecznych.
Na mocy powyższej ustawy odsetki zwłoki i kary za zwłoki, przypadające od zaległych składek i opłat ubezpie
czeniowych, za czas od daty powsta
nia zaległości do końca września 1933 r.
ulegają, albo:
1) całkowitemu skreśleniu, o ile do
tyczą należności, przypadających na rzecz ubezpieczalni społecznych z wy
jątkiem należności, przypadających od gospodarstw rolnych j leśnych, lub
2) obniżeniu do 6 proc. w stosunku ro cznvm, o ile dotyczą należności, przy- nadaiących na rzecz pozostałych ubez
pieczeń społecznych oraz od należności od gospodarstw rolnych i leśnych.
Powyższych ulg w spłacie zaległych składek i opłat ubezpieczeniowych, u- dzielają ubezpieczalnie społeczne, Za
kład Ubezpieczeń Pracowników Umy
słowych, Zakład Ubezpieczenia od wy
padków. Zakład Ubezpieczenia Emery
talnego Robotników i Ubezpieczaln a Krajowa w Poznaniu. W stosunku do gospodarstw rolnych i leśnych, ubezpie
czacie społeczne udzielają ponadto tych że ulg w spłacie zaległych składek i o płat ubezpieczeniowych, których termin płatności upłynął do 1 listopada 1933 r
Po umorzeniu, względnie obniżeniu
odsetek zwłoki, wvżej wymienione in
stytucje rozłożą spłatę zaległych nale
żności w następujący sposób:
1) w razie hiuotecgnego zabezpiecze
nia należności na raty, płatne w ciągu lat 10, poczynając od dnia i lipca 1934 r.
przy oprocentowaniu 4 i pól procent ro
cznie, licząc od dnia 1 października 1933 roku;
2) w razie braku zabezpieczenia hi
potecznego — na raty, płatne w ciągu 3 lat, poczynając od dnia 1 lipca 1934 -., przy oprocentowaniu 6 proc. rocznie, cząć od dnia 1 października 1933 r.;
3) spłatę zaległych aależności, przy
padających od związków samorządo
wych i innych osób prawa publicznego
— na raty. płatne w ciągu lat 10 od dnia 1 lipca 1934 r. poczynając, przy opro
centowaniu 4 i pól proc. rocznie, licząc od dnia 1 października 1933 r.
Minister opieki społecznej może upo
ważnić instytucję ubezpieczeń społecz
nych wymienione wyżej do umorzenia w całości lub w części należności tych instytucyj z tytułu zaległych składek i opłat ubezpieczeniowych, w wyjątko
wych, gospodarczo uzasadnionych przy
padkach. a w szczególności w przypad
kach, gdy ściągnięcie tych zaległości mogłoby spowodować ruinę gospodar
czą majątku lub przedsiębiorstwa, oraz w przypadkach szczególnie ciężkiej sy
tuacji finansowej związków samorz.ądo-
Z całego świata.
Najczytelniejsze plakaty.
Ciekawe doświadczenie, majace na celu stwierdzenie, jakie plakaty ogłosze
niowe są najwidoczniejsze, przeprowa
dziła pewna wielka drukarnia angielska.
Okazało się, żc najczytelniejsze są pla
katy z papieru żółtego z nadrukiem czarnym, oraz białe z nadrukiem zielo
nym. Trzecie miejsce zajął druk czer
wony i niebieski na papierze białym, a dopie.ro czwarte zwykły druk czarny na papierze białym.
Największa tama.
Największa tamę na świecie, która ma służyć do nawodnienia 200.000 ak
rów ziemi rocznie, otwarto w miejsco
wości Bliatgar koło Poona. Budowa tej tamy trwała 15 lat.
Najmniejsza książką telefoniczna.
Naimnieisza książka telefoniczna na świecie wydana została naturalnie w Ameryce. Grubość jej nie przekracza 1 cm., a format jest taki, że mieści się w kieszeni od kamizelki. A jednak na każ
dej stronicy tej miniaturowej książeczki znajduje się 1200 adresów i numerów!
Coprawda nie można ich odczytać go
lem okiem, ale — do każdego egzempla
rza dodang gratis powiększające szkieł
ko!
Posagi — ule.
Na Śląsku Opolskim, w jednej z wio
sek znajduje się w ogrodach szereg Pięknych rzeźb, przedstawiających po
stacie ludzkie. Są to dzieła mnichów z klasztoru, który zajmował się dostawą miodu. Figury te nie służą jedynie dla ozdoby; na czubku ich głowy znajduje się otwór, przez który wchodzą do pu
stego wnętrza pszczoły. Te oryginalne ule. > robione z całej kłody drzewnej, li
czą już przeszło 300 lat i nadal służą za mieszkanie pszczołom.
wych, uznanej za taka przez władzę nad zorczą nad temi związkami.
Ulgi wyżej podane nie mają zastoso
wania w ubezpieczeniu pracowników umysłowych do tych składek, od któ
rych płacenia uzależnione jest zalicze
nie do miesięcy składkowych okresu zatrudnienia. Ulg przewidzianych w o- mawianej ustawie, nie stosuje się do za
ległości. powstałych wskutek złej woli płatnika.
Środa, dnia 25-go kwietnia 1934 r.
Skrzynka do dogotowania potraw
Dla zaoszczędzenia czasu jak rów flież i opału w gospodarstwie domowem .wymyślono i wydoskonalono skrzynkę zwaną „dogotowywaczem“. Grać może ona dużą rolę w gospodarstwie miej
ski em i wiejskiem.
Wiadomo, że każda potrawa musi być ogrzaną do 100° C, ażeby się goto wała; gdy zaś raz osiągnie tę ciepłotę, wystarczy zupełnie utrzymywanie lej w tym samym stopniu przez dalszy czas, potrzebny do zupełnego ugotowania. — Otóż jeśli dana potrawa gotuje się pod szczelnie dopasowana pokrywą przez i do 25 minut przy wyższej jeszcze tern peraturze, to po wstawieniu jej w odpo
wiednio urządzoną skrzynkę, (która cie
płotę utrzymuje prawie w tej samej mie
rze przez szereg godzin) nagromadzona para w naczyniu dokona zmiękczenia potrawy i zupełnego jej dogotowania.
Najlepiej nadają sie do powolnego dogotowywania w takich skrzynkach potrawy wymagające dłuższego czasu i ognia, a więc: różnego rodzaju zupy, ja
rzyny, kasze, i t. d.
Jak więc widzimy skrzynka taka jest 5ątnem dobrodziejstwem.
W rodzinach składających się z kil
ku osób, a zwłaszcza, gdy zajęcia ich nie pozwalają na wspólne jedzenie obia
du, jest taka skrzynka nieocenioną! Po powrocie do domu zastaje się jedzenie zupełnie gotowe i zbyteczne jest roz
grzewanie go na ogniu chyba, że chodzi o zaprawienie potrawy masłem i mąką lub słoniną, co tuż w parę minut da się uskutecznić. Niema już noszenia i odno
szenia potraw z kuchni i do kuchni, od
grzewania i przygrzewania. Każdy bie
rze gorącą potrawę ze skrzynki, zamy
ka ją prędko starannie, by nie ostygła i by następca miał również zaraz bq po
wrocie gotowy gorący posiłek.
Ponieważ w dzisiejszych czasach, nie każdy może sobie pozwolić na kupno takiej skrzynki, wskazanem jest, aby przedsiębiorcze gospodynie same sobie takową fabrykowały. Zobaczą ile z tego będą miały zadowolenia, a pic jest to wcale tak trudne.
Bierze się na to stary kufer, (co się najlepiej do tego nadaje (albo też skrzy
nię. Zewnętrzne szpary zakleja się sta
rannie, a wewnątrz obija bądźto starą ceratą, flanelą. wojłokiem etc., kładąc między nie słomę, siano, watę drzewną, papier, lub wiórki. Na dno kufra układa się też na jakie 8 cm warstwę izolacyj
ną ze słomy, trocin, wiór. papieru etc.
Następnie układa się rondle, w pewnych odstępach nie za blisko ścian. Między
nie ubija się słomę, papier, wióry etc., aby ściśle do rondli przylegały.
Z wierzchu przykrywa się rondle mocno i bardzo- szczelnie poduszkami, flanelą, papierami. Wieko skrzyni musi też dobrze jedno na drugie zachodzić, aby żadnej szpary nie było.
W taki sposób przyrządzona skrzy
nia, lub kufer, oddadzą nieocenione usłu
gi. a sama gospodyni po jakimś czasie
praktyki, najlepiej będzie wiedziała, ja
kie potrąwy dobrze się udają i ile minut trzeba je trzymać ną ogniu przed wło
żeniem do skrzyni.
Do kupnych skrzynek dołączają prze pisy, w naszym jednak kraju trudno je dostać, gdyż są mało znane i rozpo
wszechnione. Nie zrażajmy się tern i własnym tanim kosztem uczmy się praktyczności.
Tunika Chrystusa w kościele pod Paryżem
Od kilku tygodni liczne pielgrzymki ka
tolickie zdążają we Francji do małej miejsco
wości Argenteuil pod Paryżem, gdzie wysta
wiona została na pokaz publiczny w tamtej
szym kościele drogocenna relikwja. Jest to tunika Chrystusowa, która przedstawia się w postaci białej, powłóczystej szaty.
Pokaz relikwji zaczął się w Wielki Piątek przed Wielkanocą i potrwa do Zielonych świąt. Przez cały ten czas odbywają się w Argenteuil wielkie uroczystości kościelne.
Zaznaczyć trzeba, że tę tunikę Chrystusową oglądać można po raz pierwszy od 1900 r.
W ciągu ubiegłego stulecia wystawiono ją również tylko trzy razy na widok publiczny, w 1804, 1844 i 1894. Toteż tłumy wiernych podążają do kościoła w Argenteuil, by sko
rzystać ze sposobności, która nie powtórzy się tak prędko.
Co do pochodzenia samej relikwji, to we
dług starych dokumentów i ekspertyz nau
kowych, jest ona tą szatą, którą Chrystus miał na sobie w czasie drogi krzyżowej.
Przeszła ona w ręce Karola Wielkiego, który w r. 800 podarował ją opactwu w Argen
teuil i odtąd już drogocenna relikwja miej
scowości tej nie opuściła.
Francja poszczycić się może jeszcze in- nemi relikwjaraj Chrystusowemu Są to trzy całuny święte, uznane za autentyczne.
Jeden znajduje się w katedrze w Saint Etien
ne, drugi, bardzo już zniszczony, w Chambe- ry, a trzeci, przywieziony przez pewnego ka
nonika z Antjochji w r. 1100, w opactwie Cadouin w departamencie Dordogne.
Sprawy robotnicze
Rzemiosło w Polsce.
W Polsce żyje 197,802 rzemieślników.
W rzemiośle budowlanym pracuje 11.308, drzewnem 26.491, wtókienniczem 39.587, mctalowem 31.497, spożywczem 34.604, skórzanem 46.463. Wreszcie mamy w Pol
sce 7.852 fryzjerów, golarzy i fotografów.
Najmniej rzemieślników jest w wojewódz
twach południowych, najwięcej we wschód nich i centralnych. Wśród rzemiosł pier
wsze miejsce zajmuje szewstwo, którem zaj
muje się 36.254 osób. Obejmuje ono pra
wie całe rzemiosło skórzane.
Stan zatrudnienia w Polsce.
Według ostatnich zestawień, na 1 mar
ca br. na terenie całej Polski zatrudnionych było w górnictwie 96.510 robotników, — w hutnictwie 34.771, — w przemyśle przetwórczym 342.486, w elektrowniach i wodociągach 6-992, w innych zakładach 53 775, oraz na robotach publiczn. 27.903 robotników.
Pamiętaj, że byt polskiego rzemieśl
nika zależy od ciebie!
Popierał handel polski!
Z ogólnej liczby robotników zatrud
nionych w przemyśle przetwórczym 23.241 przypada na przemysł mineralny, 50.684 na metalowy, 30.203 na chemiczny, 124.714 na włókienniczy, 11.509 na papierniczy, 4.495 na skórzany, 36-887 na drzewny, 37.236 na spożywczy, 11.030 na odzieżowy, 463 na budowlany i 8.324 na poligraficzny.
Cztery miljony ubezpieczonych było w kasach chorych.
Kasy chorych przekształcone na ubez- pieczalnie społeczne zamknęły swój bilans.
Jak stwierdzają zamknięcia rachunkowe za rok ubiegły, ilość ubezpieczonych w kasach chorych wyniosła w r. 1933 (łącznie z człon kami rodzin) 4-048.978 osób. Świadczenia kas chorych na rzecz ubezpieczonych wy
niosły w r. 1933 sumę 134.232.397 zł 44 gr.
Z sumy tej wydano: na zasiłki pieniężne — 26.830.816 zł, na profiiatykę i propagandę 3.159.362 zł, na przewóz chorych i perso
nel leczniczy 4.389.869 zł. świadczenia na jednego ubezpieczonego wynosiły przecięt
nie 70 zł 77 gr. Koszta administracyjne wy
niosły 10.9 proc. ogólne; sumy dochodów.
Jak dotychczas radiosłuchaczom utru
dniały odbiór audycyj wiatry,, burze, lub głośno działające maszyny. Do dawnych wrogów radja dołącza się nowy... plamy na słońcu. Nie stwierdzono jednak jeszcze ich ujemnego wpływu na fale eteru ma — to dopiero nastąpić w przyszłości. Wzmo
cnią one przypuszczalnie również i zabu- reznia magnetyczne na ziemi, wywołują na przeciąg kilku lat obniżenie się średniej temperatury, oraz zwiększą działanie pro
mieni ultrafioletowych. Wiadomości tych dostarczyło do Nowego Jorku Instytucji Carnegiego, obserwatorjum astronomiczne na górze Wilsona (Mount Wilson Obser- watory). Zjawisko dało się zauważyć w KalifornjL
Geolog austrjacki Alfred Wegener, któ
ry zginął w wyprawie naukowej do Gren- landji, twierdził, że lądy ziemskie porusza
ją się zwolna, to też Ameryka zbliża się stale do lądu europejskiego w takim sto
pniu, że można to obliczyć. Czy teorja ta icst słuszna stwierdza przepowiadane obe
cnie przez kierownictwo międzynarodowej organizacji („Courmision mixte des Longi
tudes“) badania nad pomiarami ziemi. Li
czne obserwatorja astronomiczne i meteo
rologiczne całego świata, według jednego systemu, jaknajdokładniej obliczają dłu
gość i szerokość geograficzną danego miej
sca. Posiadają one do tego rodzaju pomia
rów niezmiernie precyzyjne przyrządy.
Przez oznaczenie różnicy długości geo
graficznych pomiędzy poszczególnemi ob
serwatoriami da się dokładnie okieślić wy
miary kuli ziemskiej. Ponieważ badania te
go rodzaju były już przeprowadzane w ro
ku 1926, według teorji Wegenera Paryż powinien znajdować się obecnie bliżej Wa
szyngtonu, niż przed 7 laty. już w końcu bieżącego miesiąca ukończone obliczenia rozstrzygną wiele sposobów naukowych, dotyczących różnych ciekawych teoryj.
*
Naukowa ekspedycja rosyjska „Mu
zeum Arktycznego“ odkryła w Nowej Ziemi glinianą lepiankę długości 8 i szero
kości 5 mtr., miskę, łódź i przybory rybac
kie. Przypuszczalnie jest to obóz żeglarza Bapeutr'a z roku 1597.
Beznadziejnie białe, przygnębiające pu
stkowie ciągnie się przez 260 km. niedale
ko miasta Alamogordo w Meksyku. Prze
być je możnaby w ciągu 3 godzin pocią
giem pośpiesznym. Ta pustynia to złoża gipsu, tego najzwyklejszego gipsu, jaki ku
pujemy w składach aptecznych.
I „Czy jesteś członkiem Związku Pol*
[sklch Samodzielnych Rzemieślników I Przemysłowców na Śląsku? — Zgło
szenia przyjmuje zarzad główny w ka- jiowleacli, ul. Pocztowa Ib. tel. I8*%.
Sieroty.
324) (Ciąg dalszy.)
Ks. Proboszcz lubił te drzewa.
Wśród nich czuł się jakoby przeniesio
ny w odlegle dni przeszłości.
I dzisiaj spoglądając po nich, mówił do księdza Józefa:
— One stare i ja stary, więc się le
piej rozumiemy, niż wy, młodzi. Tyle lat patrzę na nie i znam przy drodze sto
jące doskonale, niemal wszystkie. O, tutaj stał dawniej dąb tak ogromny, że go kilku chłopów wyciągnąwszy oba ramiona, zaledwie objąć mogło. Piorun go strzaskał przed laty. Ludzie opowia
dali sobie, że pochodził jeszcze z cza
sów pogańskich i strachali się przed nim. głosząc, że coś tam pokutuje.
Tego olbrzyma i ty, księże Józefie, pewnie sobie jeszcze przypominasz?
— Bardzo niewyraźnie tylko pamię
tam to drzewo z dziecięcych lat, — od
powiedział ks. Józef.
— Tam. patrz na lewo. nieco w głę
bi lasu jest zapewnie i dzisiaj jeszcze male jeziorko błotniste. Dawniej znai- dowafy się tam moczary, zarosłe pa
procią. O tern jeziorku krążyła legenda, te przed wiekami stał w tern miejscu zamek możnego pana, którego za grze
szny żywot Pan Bóg srodze pokara:.
Pewnej nocy zamek zapadł się w zie
mię a na powierzchni utworzyło się przepadlisko.
— O tej legendzie słyszałem od mat
ki, — rzeki na to ks. Józef, i wiem, ze jako chłopiec miałem strach tędy prze
chodzić. Najbardziej jednak trwożyłem się przy miejscu nazywanym ..zbójecką kępą“, bo to miało być schronisko zbój
ców.
— Tak, tak, — dodał ks. Proboszcz,
— rzeczywiście zbójcy się tam chowa
li. Ostatniego pamiętam. Nazywano go ..łysym Grzegorzem“. Opowiadano o nim rozmaite rzeczy, złe i dobre. Roz
bijał podróżnych, ale biednym dawał spokói. podobno nawet ich obdarowy
wał. Pamiętam, gdy go złapano a póź
niej sądzono Chłop był wielki i mocny i kilku żandarmów zaledwie zdołało go zmódz. Został skazany na powieszenie.
Do dziś opowiada sobie lud liczne jego sprawki.
Las tymczasem się skończył; już bvło widać z daleka pierwsze chatv wsi.
Ale zanim wyjechali z boru. mieli minąć krzyż, pod którym przed laty ojciec ks.
Maka śmierć znalazł.
Dawniai nazywano ten krzyż krzy
żem w lesie, bo istotnie wznosił się wśród lasu. albowiem właśnie od stro
ny wsi najwięcej lasu wycięto.
Miejsce to przypomniało księdzu Jó
zefowi okropną śmierć o,ca. Gdy nadje
chali blisko, odezwał się ksiądz Józef:
— Niech ks. Proboszcz pozwoli, aże
byśmy tu na chwilę stanęli; to miejsce jest miejscem męczeństwa mojego ojca.
Ile razy tędy przejeżdżam, odmawiam modlitwę za spokój jego duszy.
Woźnica stanął i ks. Józef wysiadłszy, ukląkł przv krzyżu i przez chwilę się modlił. 1 ks. Proboszcz westchnął za duszę nieboszczyka.
Mimowoli skierowała się ich myśl potem ku owemu morderstwu.
— Dziwna rzecz, — odezwał się ks.
Józef. — że sądy nie zdołały wyśledź ć mordercy.
Ks. Proboszcz pokiwał głową i od
powiedział:
— Ukrył się przed ludźmi, lecz Pan Bóg go widział i pomści niewinną śmierć twego ojca.
Gdy wyjechali z lasu, ujrzeli w dali wszystkie fabryki z dymiącymi komi
nami. Wokoło fabrvk powstała nowa osada, większa od starej wsi.
Ks. Proboszcz spoglądał przez pe
wien czas milcząc na fabryki, a potem odezwał się z westchnieniem:
— Jakież zmiany nastały tutaj w krótkim stosunkowo czasie I Gdy sob-e przypomnę, że przed paru zaledwie la
ity czerniaj tam las albo złociło się w
słońcu zboże, uwierzyć się prawie me chce, aby to rzeczywistością było, ea co dzisiaj patrzymy. A jednak, jednak..
— Istotnie. — odezwał się ks. Józef,
— przemysł zakwitł tutaj
nadzwyczaj
nie szybko, fabryki wyrosły w mgnie
niu oka.
— Dobrobyt na tern zyskał, — rzeki znowu ks. Proboszcz, — lecz czy dusza ludu nie poniosła szkody? Jak te dymi rozchodzą się tu po polach i osiadają na roślinach niszczą je, tak na dusze w du idzie od tych fabryk dym
zepsucia j
psuje je szybko. Jako kapłan wiem tern lepiej, niż kto inny.Przedewszystkiem przemysł zaraz*
wielu mieszkańców tych stron za, * bogactwa a w serca ich zaszczepił c ■ wość dla samego grosza. Posiadać w le, być bogatym, oto dziś dążenie w
lu, wielu... ,
Jestem za tern. aby dobrobyt był jak największy, aby nikt nie cierp niedostatku, lecz najgłówniejszą . rzeczą, ażeby każdy pamiętaj. ! * niądz i wszelakie bogactwo nie m celem człowieka na ziemi. \
A niestety niejeden z naszych M zapatrując się na innych, goni za P dżem i tak go pożąda, jakoby ot P^
dania bogactwa zależało jego zba
<Ciąz dakzy nastąpi).