Cena za egzemplarz 15 groszy. vena za egxenSßlärz IS groszy.
fKATOLIK SLĄSKI« wychodzi w każdy wtorek, czwartek i sobotę i kosztuje
na miesiąc 1.20 złotych.
Redakcja i Administracja:
Katowice, Rynek 12
TELEFON 0000.
ZA OGŁOSZENIA płaci się 10 groszy za wiersz milimetrowy.
Wiersz reklamowy 30 groszy.
Nr. 12 Katowice, wtorek 28-go lipca 1925 Rok ä
' fy‘Jv'r[ -iri'. ' 6g •’JWe i(i'-;*f-SriiV»’':'-I?.'«’ •. fj' V •V."- ..' •'!• <' .'V' '-• it<jV>iź' Q&Rmh •''• Ä y« * f/A.* '• "»'4AwMV'
Wprowadzenie ceł zbożowych i na bydło
w Niemczech,
Rząd niemiecki wprowadził w tych dniach cła autonomiczne na zboże w wysokości 3.50 mk.
na pszenicę i 3 na żyto. Wprowadzono również cło na bydło i mięso. Ustawa ma obowiązywać dwa ląta. Zupełne zwycięstwo na stronę rządu przechyliło stronnictwo centrum, które uchwaliło przędewszystkiem własne żądania i głosowało ra
zem ze stronnictwami rządowemi, nawet przeciw skrzydłu robotniczemu własnej partii. Uchwała powyższa spotkała się z zaciętą opozycją socjal
demokratów, którzy na łamach „Vorwärtsu“ na
wołują do walki, twierdząc, że sprawa nie jest jeszcze ostatecznie rozstrzygnięta. Partja socjali
styczna zapowiedziała demonstrację jako protest przeciwko uchwałom parlamentu.
Przeprowadzenie tej uchwały jest tryumfem wielkich przemysłowców i większych właścicieli niemieckich, a odbije się dotkliwie na skórze wszystkich pozostałych grup społecznych.
Gdy rząd Rzeszy przedłożył parlamentowi Projekt rewizji taryfy celnej, datującej od r. 1902 (t. zw. taryfa Btilowa), kanclerz Luther w mowie
swej starał się umotywować konieczność ochrony :elnej rodzimych produktów rolnych i przemysło
wych. Również wskazał na posywny bilans han
dlowy Niemiec oraz na fakt, że przywóz produk
tów rolnych w r. ub. stanowił 2 i pół miljarda mk., czyli prawie tyle, ile wynosi pasywność niemiec
kiego bilansu handlowego. Niemcy — zaznaczył kanclerz — które spłacać muszą ciężary repara- cyjne, stosownie do przyjętych przezeń według olanu Dawesa zobowiązań, siłą rzeczy zmuszone są więcej wywozić, podczas gdy obecnie wywóz niemiecki wynosi zaledwie 40 proc. wywozu
przedwojennego.
Ustalenie nowej taryfy celnej w Niemczech pkazalo się — według słów kanclerza — koniecz
ne również i ze względu na toczące się z kilku państwami układy o zawarcie traktatów handlo
wych.
Naturalnie, że zarządzenie to skierowane jest głównie przeciw Polsce.
Niemiecki minister rolnictwa hr. Kanitz, w mo
wie swej, w której starał się umotywować niezbę
dność przedłożonych parlamentowi ceł rolnych, zaznaczył, iż takowe konieczne są jakoby z nastę
pujących względów: w celu wyrównania cen pro
duktów rolniczych z cenami środków wyrównania różnicy, jaka istnieje pomiędzy kosztami produk
cji w krajach o obszernej gospodarce i mających nadmiar artykułów rolnych, a własnemi, znacznie wyższymi kosztami produkcji gospodarki rolnej;
-elem ustalenia cen.
Odmienne stanowisko w tej sprawie zajmują sfery przemysłowe oraz znaczna część prasy.
1 ak wybitni ekonomiści, jak Max Sering, Bonn, Brentano i Areboe występują przeciwko cłom rol
nym, uważając, iż kraj tak zubożały i przeludnio
ny, jakim są Niemcy, nie będzie w możności po
rosić ceł tych.
Aczkolwiek prof. Sering twierdzi zrezygno
wanie, iż, wbrew naukowo zbadanym i dowie
dzionym faktom potężne związki producentów, pomimo wszystko, zdołają przeprowadzić swe ży
czenia, —- tern mniej sumienie nakazuje mu wypo
wiedzieć swe zdanie w sprawie ceł rolnych i prze- strzedz opinię publiczną przed wprowdazeniem ta
kowych.. — Kryzys rolny, który w silnym stopniu dawał się zauważyć po wojnie również i w Niem
czech, wywołany był zmniejszona siła nabywczą krajów przemysłowych.
* . ' • u- V >• > . - 1 . ..» < .... . , - . rtf.j .7. 1 * » » ” »F • v' * • • • • -#•» . . i ~ • $ r« * * i > I • » T •. r * V n
Chicago, 26. iipca. Minister Skrzyński wy
głosił w Chicago mowę, w której oświadczył: Pol
ska da dowód swej zdolności użycia odzyskanej wolności dla dobra powszechnego. Nie potrzebuje ona cudzej pomocy dla spełnienia tej misji, domaga się jednak od innych narodów, aby dały jej spo
sobność do użycia tej wolności, oraz dla dowiedze
nia tego, co może zdziałać genjusz polski w ramach niewzruszonych granic.
Niemcy wydalają op(an(6w polskldi.
Berlin, 26. lip ca. Biuro Wolffa komunikuje:
Rząd niemiecki wydał rozkaz optantom polskim opuszczenia granic Rzeszy po części już w dniu
I-go sierpnia. Gdyby rząd polski w dniu I-go sier
pnia odstawił optantów niemieckich do granicy, wówczas rząd niemiecki uczyniłby to samo. W związku z tern część pism niemieckich przedsta
wia sprawę tak, jakoby szło o bezprawny gwałt i niehumanitarność ze strony rządu polskiego i ataku
je rząd .niemiecki, że ten nie liczył się z istotnym stanem rzeczy, lecz cieszył się nadzieją, nie opartą na żadnej prawnej .podstawie, że rząd polski w ostatniej chwili zrezygnuje ze swoich praw, przysłu
gujących mu na podstawie orzeczenia sądu roz
jemczego. ‘ Dalej zarzucają rządowi niemieckiemu, że nie uczynił nic, aby ulżyć doli optantów niemiec
kich przynajmniej przez zapewnienie im pomiesz
czenia i egzystencji, wyrażają jednak nadzieję, że rząd polski w ostatniej chwili nie doprowadzi roz
poczętej akcji do końca.
Wefścle Polski do Rady Ligi Narodów na równi z Niemcami.
Paryż, 26. lipca. „Eclair“ uważa, iż z punktu widzenia francuskiego, po wstąpieniu Niemiec do
Ligi Narodów w charakterze stałego członka Rady, winno nastąpić wejście do Rady, jako stałego człon
ka, innego państwa, którego Francja jest pewną, a które z racji zajmowanej przestrzeni, ilości mie
szkańców i wreszcie naturalnych zasobów, jakiem!
rozporządza, posiada wszelkie charakterystyczne cechy oraz walory wielkiego mocarstwa. Jedynem państwem — mówi „Eclair“ — które spełnia po
wyższe warunki, jest Polska. Toteż rząd francuski winien użyć wszystkich swych sil w tym kierunku, aby doprowadzić do wejścia Polski do Rady na stopie równości z Niemcami.
Anglga a paki bezpieczeństwa.
Londyn, 26. lipca. W wygłoszonej w Bir
mingham mowie Chamberlain oświadczył m. inn.:
Naszem zadaniem w polityce zagranicznej i w spra
wach wewnętrznych jest dążyć do pokoju i utrzy
mania przyjaźni i unikać nieprzyjaźni, która należy d.o przeszłości i powinna być zapomniana. Cham
berlain uznaje, że nota niemiecka była podyktowa
na życzeniem posunięcia naprzód propozycyj w sprawie paktu bezpieczeństwa, chociaż zdaje się, że
odpowiednia chwila do dyskusji ustnej jeszcze nie nadeszła. Już sama pobudka, sam fakt, że tego rodzaju propozycje wyszły od Niemiec i zostały przez sprzymierzonych przychylnie przyjęte, spo
wodowały znaczne odprężenie. Ewakuacja Zagłę
bia Ruhry i trzech miast saukcyjnych już się odby
wa lub wkrótce nastąpi. Jeżeli Niemcy wypełnią inne żądania aljantów w sprawie rozbrojenia ucz
ciwie i bez tarć, alianci ze swej strony spowodują wycofanie obcych wojsk z Kolonji równocześnie z ewakuacją pierwszej strefy obsadzonych terenów.
Chamberlain wywodził dalej, że do doprowadzenia nadchodzących rokowań do pomyślnego wyniku jest konieczne poparcie Anglji.
Według prof. Seringa, w krajach, prowadzą
cych politykę handlu wolnego, kryzys ten obecnie już minął, różnica cen, jaka istniała pomiędzy dro
gimi wyrobami przemysłowymi a względnie tani
mi produktami rolnymi, stopniowo się już straciła.
Pomimo to sytuacja rolnictwa niemieckiego bynaj
mniej nie jest pewną, ceny niemieckich produktów rolnych są niżej poziomu cen światowych, Prof.
Sering dochodzi przeto do wniosku, iż należy ob
niżyć cła ochronne na wyroby przemysłowe, znieść wszelkie zakazy wywozu niemieckich pro
duktów rolnych, utrudniające rolnikom nabywanie maszyn oraz utrzymanie produkcji, jakoteż zawie
sić podatek obrotowy od artykułów spożywczych.
Rolnictwo niemieckie — według prof. Seringa — nie będzie mogło zrezygnowć z ceł wyrównaw
czych tylko w tym wypadku, jeśli nie uda się prze
prowadzić żądań powyższych. Lecz cła te służyć musiałyby jedynie jako „cła w pogotowiu“, które wskutek zmian koniunktury zagranicą mogłyby o- chronić rolnictwo niemieckie od ciężkich prze
sileń.
„O nożycach“ t. j. o rozbieżności cen pomię
dzy cenami produktów rolnych a cenami .środków gospodarki rolnej nie może być mowy. Na dowód tego przeciwnicy ceł rolnych przytaczali zestawie
nie odnośnych mnożników cen, które absolutnie nie przemawiają za tezą rządową.
Co się tyczy ustabilizowania cen na zboże, to według zwolenników systemu wolnego handlu, i na inne artykuły ceny w latach powojennych pod
legają ciągłemu wahaniu. Dlaczego więc cła rol
ne mają ustabilizować ceny na zboże, — zapytują przeciwnicy projektu rządowego.
Mimo tak przekonywujących wywodów naj
wybitniejszych współczesnych znawców ekono- miki rolnej, jak Areboe i Sering, rząd niemiecki wprowadza cła na zboże i rozpoczyna tę samą wat
kę z krajami rolniczemi, jaką prowadził ongiś z Rosją dla celów czysto politycznych.
PRZEGLĄD POLITYCZNY.
POLSKA
Przesilenie
Poseł polski sejmu Gdańskiego, p. Mpczyńsk bawił w tych dniach w Poznaniu i przy tej sposo
bności poinformował redakcję „Dziennika Poznań
skiego o przebiegu i obecnym stanie przesilenie rządowego W. M. Gdańska.
Przesilenie wybuchło już blisko rok temu, £ przyczyną jego było ostre przesilenie gospodarcze i wynikłe z tego dotkliwe trudności ogólne. Bez
pośrednią przyczyną zaś stała się przegrane Gdańskie w sprawie portu amunicyjnego na We
sterplatte i sprawa konfliktu pocztowego. Zarae po wybuchu przesilenia socjaliści podjęli rokowa
nia o złożenie nowego senatu. Jednakże p. Sahn starał się ubiedz socjalistów i usiłował doprowa
dzić do porozumienia między prawicą, centrum liberałami. Ale prawica (nacjonaliści) postawił?
żądania, które były nie do przyjęcia dla liberałów Żądała mianowicie utrzymania dotychezasowegc kursu polityki wobec Polski, niezmniejszenia etat*
na utrzymanie policji (szupo) i nieprzyjmowani?
żadnego żyda na członka rządu. Kombinacja, t?
ostatecznie upadła.
I znowu socjaliści podjęli rokowania, które do
biegają, jak się zdaje, końca. Nowy rząd fcędzfc miał w sejmie za sobą 5 głosów na ogólną liczbc 120 głosów. B;clzie to więc rząd mniejszości, let o i*v zapewne nieraz będzie szukał oparcia się o f głosów; frakcji polskiej.
Czy ten nowy rząd nawróci politykę Gdańska z dotychczasowi drogi, przyszłość niedaleka to okaże. Przez 5 przeszło lat stał Gdańsk uparcie przy opozycji zaciętej nawet wobec Polski i do
piero teraz, pod wpływem cięgów ostrego prze
silenia gospodarczego, poczęto zrozumieć, że dzia
ło się źle. Zapoczęcie nowej polityki nie będzie łatwe. I ze strony polskiej winno się poświęcić tej sprawie wiele uwagi i czujności.
ZAGRAmca.
Zgoda w Jugosławii.
Siedem miesięcy przesiedział wódz chorwackich radykałów w więzieniu belgradzkiem. Miał tam dużo czasu do rozmyślań i wreszcie po siedemiu miesiącach przyszedł do przekonania, że polityka częstej opozycji do niczego nie prowadzi, że stworzenie niezawisłej Chorwacji jest chimerą a walka o urzeczywistnienie
himery jest rzeczą niepolityczną i nieprzynoszącą ko
rzyści.
To też Radicz z więzienia napisał długi 1st do Pa- siczą. W tym sensacyjnym liście Radicz oświadcza, iż pragnie obecnie zerwać z polityką negacji i zdecydo
wany jest pójść drogą realną współpracy z Serbją i Pasiczem.
W drugim liście pisanym do króla Aleksandra Ra- dicz oświadcza, iż postanowił zawrócić z fałszywej dro
gi, na jaką wszedł, idąc za namową Moskwy. Obecnie Radicz wyznaje, że uważa króla Aleksandra za swe
go władcę, za władcę całej Kroacji — za króla całej
SHS.
Radicz stwierdza, że południowi słowianie nic po
winni niszczyć swych sił w bratobójczej walce, któ
ra tylko antynarodowej, antysłowiańskiej Sowdepji.
dałaby uchwytne korzyści.
Ja wiadomo nietylko w Polsce, ale i w Jugosławii zwycięża w łonie mniejszości narodowych zdrowy zmysł polityczny.
|T>
L/
Z Włochy wobec paktu bezpieczeństwa.
Rzymski „Popolo d’Italia“, uchodzący za or
gan Musolitti’ego, zmieścił w tych dniach artykuł, w którym omawia położenie w Europie, oraz sto
sunek Anglji do sprawy bezpieczeństwa. Pismo powyższe, wskazując na wytyczne polityki rzą
dów francuskiego i angielskiego, podkreśla, że An
glia interesuje się tylko sprawą bezpieczeństwa na zachodzie; co się zaś tyczy spraw Polski i Cze
chosłowacji oraz przesmyków alpejskich, to zda
niem „Popolo d’Italia“ Anglja o to się nie kłopocze 1 dla takich drobiazgów nie przerywa swego spo
kojnego i wspaniałego bytowania.
W dalszym ciągu dzienik wykazuje, że Fran
cja, pozbawiona dawnej swej sojuszniczki cesar
skiej Rosji, zastąpiła ją częściowo Polską i Cze
chosłowacją, starając się uzyskać również zabez
pieczenie dla tych sojuszników, czemu sprzeciwia się Anglja. „Popolo d’Italia“ stwierdza, że Stre- semann lawiruje bardzo umiejętnie wśród tych sprzeczności francusko - angielskich.
Z kolei dziennik zapytuje, jakie jest w tej spra
wie stanowisko Włoch i odpowiada, że włoskie ministerjum spraw zagranicznych śledzi z sympa
tią prace, podjęte między Francją, Anglją i Berli
nem. Jednakże zobowiązanie w sprawie pokoju
oznaczałoby konieczność udziału w wojnie odle
głej, nie - włoskiej. Najzwyczajnieszy podpis, po
łożony pod jakimś nowym protokółem, mógłby być równoznaczny z czemś w rodzaju poświęcania nowych 500 tysięcy młodzieży oraz nowych 100 miljardów lirów. Pragnie się, aby Włochy gwa
rantowały bezpieczeństwo innych, lecz któż zabez
pieczy Włochy? Któż myśli o wielkich proble
mach włoskich, o emigracji, koloniach, surowcach, granicach lądowych i koniecznościaeh śródziemno
morskich ? Dosłownie nikt. Włochy muszą o tern myśleć same.
Ginąca Grecja.
Każdy nieuprzedzony przyzna zapewne, że położenie Grecji jest poprostu rozpaczliwe. Już od lat kilku przechodzi ona kryzys za kryzysami, a wojna z Turcją dokonała reszty. Wojna i a ko
sztowała mil jardy, wtrąciła biedny kraj w otchłań bankructwa finansowego, stworzyła trwały kryzys gospodarczy. Po wojnie turcy-zwycięscy poczęli wydalać Greków z Azji Mniejszej, z Tracji i Kon
stantynopola. Wygnańcy ci, pozbawieni środków do życia, powiększyli liczbę biedoty w Atenach i w prowincjonalnych miastach greckich.
Na tern tle wywiązały się stosunki wprost re
wolucyjne. Rząd czynił wszelkie wysiłki, aby ul
żyć doli wygnańców, ale wszystko to było niewy
starczające.
Wobec przesilenia gospodarczego w kraju, u- stał wszelki ruch w portach greckich; nie zawija tam obecnie żaden okręt handlowy. Nawet z Buł
garią i Jugosławią handel zamarł zupełnie.
Za tym kryzysem gospodarczym. i politycz
nym wewnątrz kraju, przyszło lekceważenie przez inne narody. Nikt się obecnie z Grecją nie liczy, nikt jej nie chce uważać za mocarstwo.
Mussolini zająwszy Korfu wymierzył pierw
szy cios Grecji. Kazano jej zapłacić 50 mil. kon
trybucji. Potem Turcja wyrzuciła z Konstantyno
pola patriarchę greckiego Konstantyna. Grecja protestowała, groziła, wysyłała memoriały do Ge
newy, Paryża i Londynu, ale podaremnie/ Nikt się nie liczył z Atenami. Przewaga religijno-kultural- na Grecji na Bliskim Wschodzie została unicest
wiona.
Następnie Jugosławia zarekwirowała linję ko
lejową Saloniki - Gewgeii, co się równa aneksji Sa
lonik.
Grecja otocona jest zewsząd wrogami; nawet Albanja drwi sobie z niej. A waluta grecka spada
na łeb na szyję.
Grecy winią za swój upadek państwa, koalicji a przedewszystkiem Anglję. która miała ich po
pchnąć do wojny z Turcją, a gdy przyszła klęska, umyła od wszystkiego ręce ■ i pozostawiła Grecję jej tragicznemu losowi.
Zjazd w jRewiu.
Na dzień 25. sierpnia wyznaczony jest termin kon
ferencji ministrów spraw zagranicznych Finlandii, Esto
nii, Łotwy i Polski.
Konferencja odbędzie się w Rcwlu, stolicy Estonii;
program obejmować będzie następujące sprawy: bez
pieczeństwo, współpracę państw bałtyckich na terenie Zgromadzenia Ligi w Genewie, wzmocnienie traktatu
arbitrażowego, podpisanego w Helsingforsie, powoła- i
I
' 4 V
i
me ao życia sfaiej komisji arbitrażowej, sprawa użyte
czności wspólnego systemu monetarnego oraz szereg innych spraw znaczenia drugorzędnego.
Wojna w Marokku.
Kampanja marokkanska wchodzi w okres rozstizy*
gający. Generał Naulin objął naczelne dowództwo, a Posiłki niezbędne dla przeprowadzenia energicznej i skutecznej ofenzywy, przybyły do Afryki i znajdują sie w drodze na front. Nie można wątpić, że jeżeli Abd-el Krim w ostatniej chwili nie okaże lojalnej skłonności do układów pokojowych, — akcja francuska zakończy się świetnem zwycięstwem, który przekona ambitnego
szelka, że z mocarstwem militarnem tej miary co Fran
cja, nawet najwaleczniejsze plemiona, do wojnej regu
larne nie przysposobione mierzyć się nie mogą.
Pismo egipskie Al Sisseł ogłasza otwarty list Abd-el Krima do parlamentu francuskiego, który pisze: Wojna
z Francją rozpoczęła się dopiero wtedy, gdy Lyautay wtargnął na terytorium Ben i, aby je anektować. Ry
lowie odpowiedzieli ogniem na ogień artylerii francu
skiej i bomby aeroplanowc. Abd-el Krim nie myśli o zdobyczach i walczy o niezawisłość Ryfów. Dalej, że w walce przeciw Francuzów nie biorą udziału Europej
czycy, albo bolszewicy. List kończy się wyrażeniem szacunku i sympatii dla parlamentu francuskiego i ży
czeniem pokoju; '
Komuniści bobrują wśród wojska francuskiego l w Marokku.
Paryski „Journal“ donosi z Rabatu: Na granicy c#
nej między Tunisem i Marokkiem aresztowano 4 ko
munistów, 2 marokańczyków i 2 Europejczyków. W jednym z nich rozpoznano redaktora „Humanite66. Zna
leziono przy nim dowody, że aresztowani podróżowali do Marokka w celach propagandy komunstycznej. A- resztowani mieli także pieniądze, zbierane dla Abd-el
Krima. -
Tenże „Journal66 donosi z Tunisu: Przed tutejszym sądem karni stanęli różni tubylcy oskarżeni o propa- gardę komunistyczną. Oskarżenie zarzuca im rozpo- wszechńianic plakatów komunistycznych i innych pisrri ulotnych wzywających żołnierzy francuskich do niepo
słuszeństwa i przechodzenia do Abd-el Krima. Oskar*
żeni zostali skazani na większą karę więzienną i wyso
kie kary pieniężne. Redaktor ,,Combat Social“ został skazany na 8 miesięcy więzienia.
Drobne wiadomości
#1
i
— Samoloty polskie we Wiedniu. Dnia 23. lipca w południe przybyło do Wiednia 6 wojskowych sa
molotów pod osobistym kierownictwem szefa lotnic
twa polskiego gen. Zagórskiego. Samoloty dziś wzleciały w Campo Forcio od Udine i przebyły dro
gę tę do Wiednia bezpośrednio w przeciągu dwóch godzin. Lotnicy powitani zostali na lotnisku we Wiedniu przez przedstawiciela konsulatu polskiego, czeskiego i władze austriackie. Odjazd lotników z Wiednia przez Pragę nastąpi w sobotę.
— Zaginięcie samolotu niemieckiego. Samolot niemiecki, kursujący na linji Gdańsk—Sztokholm, zaginał we środę wieczorem. Sądzą, że musiał wy
lądować wśród drogi z powodu defektu maszyny.
LOS SIEROTY
#11) (Ciąg dalszy).
— Nie wyprawiaj hałasu, — rzekła, — gdy ludzie się zbiegną, cóż ci przyjdzie z tego! Bądź cicho! Mo
żesz mnie zabić, jeśli chcesz, lecz bądź cicho. Zabij mnie, ty głupi Pawliczku, no, zabij mnie...
I tu Weronisia zaczęła się już na dobre śmiać, pe
wna siebie i wesoła.
Z jego oczu padł na nią wzrok, pełen ognia. Spoj
rzenie to przekonało ją, że nie głupi, chłopak, lecz rychło dojrzały młodzieniec stoi przed nią i wiedziona instynktem kobiecym, poszukała ratunku przed nim — na jego piersiach.
— Nie czyń mi nic złego! Jakby ci żal było!
Potem wyjęła mu swobodnie kij z ręki i powtó- rzyła:
Ach, jak bardzo by ci było żal! Nikt inny tak- by mnie biednej nie żałował, jak właśnie ty!...
— Nie jesteś biedna — odrzekł na to — ty nie...
jesteś zła; pójdę na urząd i zaskarżę cię.
Dla butów? — zapytała ze śmiechem.
Tak.
Wtedy Weronisia oparła się o drzwi i zezuwszy buty, postawiła ie przed Pawłem.
— Oto są! Zabierz je sobie, skąpcze! Ja ich nie potrzebuję, nie chcę. Powiem Piotrowi tylko słówko a kupi mi ładniejsze.
Paweł skoczył i krzyknął:
— Nie, nie; zatrzymaj moje. Daruję ci je. Lecz nie chodź już z Piotrem. Przyrzeknij mi!
Pochwycił ją za ramię i potrząsł nią silnie.
— Przyrzeknij mi! Przyrzeknij mi!
— Bądź cicho. Przyrzekam! — odpowiedziała Weronisia» Lecz przyrzeczenie to brzmiało tak słabo i tak mało było przekonywające a przytem tak dzi
wny wyraz osiadł jej na twarzy, że Paweł podniósł pięść i rzekł:
Miei sie na baczności!
6. List od matki z więzienia.
W następnym tygodniu padało prawie każdego dnia. Mimo to co rano Paweł brał swoje książki i Przybory szkolne i szedł do szkoły. Kto go spotkał, wyśmiewał się, lecz nie wywierało to na niego ża
dnego wrażenia. W szkole on, chłopak wielki, siedział pomiędzy dziećmi, zawsze na tern samem miejscu, w ostatniej ławie, na ostatniem miejscu.
Z początku nauczyciel udawał, że go nie widzi;
dopiero po dłuższym czasie zaczął się nim zajmować.
Pewnego razu po skończonej nauce, gdy dzieci ze szkoły wyszły, a Paweł jakoś się ociągał, zapytał go:
— Po co przychodzisz do szkoły? W zawodzie twoim wykształcić się tu nie możesz.
Paweł zwrócił zdziwiony wzrok na mówiącego, skutkiem czego nauczyciel dodał:
— Czyś mi nie powiedział, że chcesz zostać zło
dziejem? Nieszczęśliwy chłopaku, ja nie uczę kra
dzieży!
Paweł milczał przez chwilę, a potem rzekł:
Chciałbym się nauczyć czytać i pisać.
Od biedy umiesz przecie.
Myślę, że umiem niedostatecznie.
Powinieneś zadać sobie trochę trudu.
Trudzę się, jak mogę i nie mogę się nauczyć.
— Daj mi twoją książkę.
Paweł potrząsł głową.
— Z książki umiem czytać, lecz z tego tu nie u- miem...
Tu wyjął z zanadrza zgnieciony list i podał go nauczycielowi.
— To przyniósł mi listowy z poczty.
Nauczyciel spojrzał i rzekł:
— Pisane! To inna sprawa! Ale w tym przy
padku ja sam pewnie będę się musiał mozolić...
Wtedy Paweł po raz pierwszy w życiu stał się pokornym i rzekł:
— Proszę bardzo pana nauczyciela, ażeby spró
bował odczytać ten list.
Paweł całował ten list niejako oczami a potem zwracał je z błagalnym wyrazem na nauczyciela. Ten
że rozwinął zgniecione pismo i rzuciwszy weń okiem, rzekł:
— To jest list, Pawle. A czy wiesz od kogo?
— Zapewne od siostry mojej Milady, z klasztoru.
— Nie, to pismo nie jest od twojej siostry.
— Nie? — zdziwił się Paweł, — a więc od kogo?
— Od twojej matki...
Nie dokończył, lecz Paweł domyślił się, co chciał powiedzieć, bo dodał od siebie:
Z więzienia.
Czy chcesz wiedzieć, co w nim napisano?
Paweł zwiesił głowę i odpowiedział skinieniem głowy.
Nauczyciel czytał, co następuje:
i
Mój synku Pawle!
Przed trzema miesiącami napisałam kilka słów do mojej córki Milady w klasztorze. Milada ich jednakże nie otrzymała. Klasztorne panny nie dały jej mojego pisania. Mnie zaś wskazały, że najle
piej będzie, jeśli Milada nic nie usłyszy o swojej matce. Więc nie wiem, czy dobrze robię, gdy pi
szę do ciebie, Pawle, mój synku kochany, z prośbą, ażebyś mi odpowiedział, czy moje pisanie ciebie i moją córkę, Miladę, przy dobrem zdrowiu zasta
ły. Co do mnie, jestem zdrowa i kontenta w mo
jem miejscu twoja matka.
Moje kochane dzieci, dzień i noc modlę się za was do Pana Boga. Myślę, że moja córka Milada zostanie klasztorną panną, gdy wyjdzie czas. Pra
cuję pilnie tu w domu, abym jak najwięcej mogła odłożyć dla moich dzieci...
Za sześć lat, mój kochany synku, Pawle, będę mogła przyjść do domu. I proszę was, abyście czasem myśleli dobrze o matce, najnieszczęśliwszej na świecie...
(Ciąg dalszy nastąpi).
Dodatek do „Katolika Śląskiego“ nr. 12.
BSBEBSI
WIADOMOŚCI ZE SLĄSKA.
c
— Czyś zapisał na sierpień „Katolik Polski“, Katolik Śląski“ lub „Górnoślązak“ ? Skoro nie uczy
niłeś tego, pośpiesz zaraz na pocztę lub do jednego z naszych agentów i zamów jedną z tych gazet.
Każdy Polak musi czytać najmniej jedną gazetę dolską. To też jest zadaniem dotychczasowych abo
nentów, aby zjednywali nam abonentów tam, gdzie dotychczas nie czytają nawet jednej gazety polskiej.
Obowiązkiem ich jest zjednać dla gazet naszych choćby tylko jednego nowego abonenta!
— Międzynarodowy zjazd lokatorów. Związek ochrony lokatorów zamierza zwołać na jesień w Poznaniu kongres lokatorów z całego świata. Po
znański związek ochrony lokatorów zwrócił się w tej sprawie do wszystkich niemal państw europejskich, zapraszając również do udziału związki amerykań
ski i japoński. Zapowiedziany został również w zjeździć udział delegata drezdeńskiego związku niemieckich towarzystw lokatorskich.
— Iłu mamy topielców rocznie? W Polsce w jednym roku tonie z górą 1200 osób. Cyfra wprost przerażająca. Słusznie jedno z pism nawołuje do u- powszechniania nauki pływania. Gdzieindziej jest ona obowiązkowa, a każdy uczeń w szkole prze
chodzi nawet kurs ratowniczy. Warto i u nas wpro- wadziś coś podobnego.
WOJEWÓDZTWO ŚLĄSKIE
X Protest publiczny Ligi Katolickiej. W „Go
ściu Niedzielnym“ ogłasza Liga Katolicka następu
jący publiczny protest: W niedzielę, dnia 19-go lipca odbyły się wyścigi Śląskiego Klubu Motocykli
stów przed południem podczas nabożeństw parafial
nych. Wyścigi te w Mysłowicach i w Krasowach w poważny sposób przeszkodziły nabożeństwu,
Według § 366 kodeksu karnego podlega zakłó- enie spokoju niedzielnego grzywnie lub karze wię
ziennej. Protestujemy energicznie przeciw takim ,występkom gorszącym ludność katolicką i żądamy, by się w przyszłości stosowano do istniejących przepisów policyjnych, które wydano ku zabezpie
czeniu spokoju niedzielnego.
X Zarządy kopalń wbrew zarządzeniom władz zawieszają pracę w kopalniach i zwalniają robotni
ków, Wbrew ogłoszonemu niedawno przez woje
wodę komunikatowi w przedmiocie utrzymania ru
chu w kopalniach przynajmniej do 1. października, zarządy poszczególnych kopalni zawieszają pracę w
kopalniach i zwalniają robotników. Dzieje się to szczególnie w kopalniach księcia pszczyńskiego.
Przeciwdziałanie związków zawodowych, opiera
jących się na komunikacie wspomnianym i przepi
sach demobilizacyjnych nie ma żadnego powodzenia wskutek ustępliwości komisarza demobilizacyjnego.
X Potanienie mąki żytniej i chleba o 10 procent.
Cech piekarzy i zarząd Związku cechów mistrzów piekarskich na województwo śląskie z siedzibą w Katowicach donosi, że za 10—14 dni cena za mąkę żytnią i chleb ma być obniżona o 10 procent, gdyż mąka żytnia krajowa z nowych żniw, o 10 procent tańsza jest już z Poznańskiego i Pomorza w drodze na Śląsk.
x Tylko 6 miljonów złotych dla gmin śląskich.
Ministerstwo skarbu udzieliło związkom komunal
nym województwa śląskiego tylko 6 miljonów złotych na publiczne roboty komunalne dla zapo
bieżenia bezrobocia. Pierowtnie przyrzekł premier Grabski zapomogę w wysokości 11 miljonów zł.
X Podatek od nieruchomości. Ministerium skar
bu donosi, iż płatnicy państwowego podatku od nieruchomości, nie będący w stanie wpłacić w ter
minie należności podatkowej mogą zwracać się do władz wymiarowych (gmin i magistratów) z prośbą b odroczenie terminu płatności, lub o rozłożenie na kilka rat. Władza wymiarowa po zbadaniu położe
nia rozstrzyga o wyniku prośby. Kampetencji ma
gistratu st. m. Warszawy podlegają prośby o odro
czenie tego podatku do 1000 zł., innych większych piast Polski — do 500 zł., mniejszych miast do 200
;zł. Odsetki za odroczenie lub rozłożenie sumy po
datkowej na raty wynoszą 1 proc. miesięcznie.
*
e
Katowice. (Znalezienie monstrancji).
Ekspozytura urzędu śledczego na miasto Poznań do- ijiosi, iż jest w posiadaniu znalezionej monstrancji,
która zapewne została skradziona, lecz nie wiado
mo w którem województwie. Monstrancja jest po
złacana, na szczycie srebrna figura. Wiadomość o znalezieniu monstrancji podaje się do wiadomości Wiel. ks. ks. proboszczów. Zgłoszenia należy wy
słać do ekspozytury urzędu śledczego w Poznaniu
j — (Wydzierżawienie restauracji i 1 bufetów kolejowych). Dyrekcja kolei pań
stwowych ogłasza przetarg publiczny na dzierżawę j restauracji kolejowych w Hajdukach, Katowicach,
; Rybniku i Tarnowskich Górach oraz bufetów kole-
| jowych w Brzezince, Chebziu, Chorzowie, Kaletach, i Katowicach IV. klasa, Kochłowicach, Kostuchnie, Koszęcinie, Knurowie, Królewskiej Hucie, Ligocie, Lublińcu, Miasteczku, Mikołowie, Murckach, My
słowicach, Niedobczycach, Orzeszu, Pszczynie, Ry
dułtowach, Siemianowicach, Świętochłowicach, Su
mmie, Szopienicach, Tychach, Wodzisławiu i Żo
rach z terminem objęcia w dniu 1. listopada 1925 r.
Osoby, ubiegające się o te dzierżawy mogą wnieść oferty zaopatrzone w przepisany znaczek stemplo
wy do dyrekcji kolei państwowych w Katowicach, wydział osobowy, najpóźniej do dnia 31. lip ca 1925 r.
godziny 12 w południe.
— (Regulacja rzeki Rawy). Na ostat
kiem posiedzeniu rady miejskiej uchwalono między innemi wybudować baraki dla bezdomnych, kosz
tem 100 tysięcy złotych, oraz rozpocząć nareszcie regulację rzeki Rawy, która jest rozsadnikiem bak- ' cyłi i chorób. Należy przytem zaznaczyć, że nad
regulacją rzeczki obraduje się już od 45 lat. Rów
nież uchwalono 5000 złotych na bronzową tablicę z popiersiem Kościuszki, która będzie umieszczoną w parku Kościuszkowskim na wieży Bismarka. Przy tej sposobności członkowie rady postanowili, aby miasto nie wydawało ani grosza na bankiety i przy
jęcia, ze względu na ciężkie położenie gospodarcze.
— (W strzy manie budowy domów wojewódzkich). Z powodu braku kredytów roboty koło budowy czterech domów województwa przeznaczonych dla urzędników zostały wstrzyma
ne. Dokończenie będzie kosztowało około 150 ty
sięcy złotych. Województwo spodziewa się uzy
skać we wrześniu odpowiednie kredyty, a wtedy potrzebne prace będą ukończone.
— (Śmiertelny wypadek). Dyrektor ka
towickiej fabryki kafli Kazimierz Eiwart poniósł śmierć w Radomiu wskutek rozbicia samochodu.
Szofer został poważnie okaleczony.
Sieipianowiee w Katowickiem. (Sprawozda
nie taniej kuchni). Tanią kuchnię dla najbied
niejszych i bezrobotnych otworzono w dniu 25-go sierpnia 1924 r. Od 25. sierpnia 1924 r. do 15. lipca 1925 ri wydano: za zapłatą 10 groszy 158.863 porcji, bezpłatnie 58.155 porcji. Nadto wydano dla Polskie
go Czerwonego Krzyża (akcja odżywiania dzieci u- bogich) 13.845 porcji po 10 groszy. Razem 230.863 porcji. Obecnie wydaje się dziennie 800—1000 por
cji za zapłatą po 10 groszy za porcję, a 300 porcji bezpłatnie.
_ Szopienice w Katowickiem. (Wypadek ko
lejowy). We wtorek wieczorem około godziny 7 wykoleił się na tutejszym dworcu parowóz z wo
zem pakunkowym, przez co został zatarasowany drugi tor kolejowy. Po blisko godzinie usunięto przeszkodę. Z ludzi nikt nie poniósł szkody.
Janów. (Srebrny jubileusz małżeń
stw a). Dnia 24. lipca br. obchodzili małżonkowie Augustyn i Marja Papiemiok rodź. Wojciechowska swój srebrny jubileusz małżeństwa. Z tej okazji składają serdeczne życzenia szczęścia, zdrowia i błogosławieństwa Bożego, oraz doczekania się zło
tego wesela wdzięczne dzieci. — Doży- czeń powyższych przyłącza się także agent „Kato- lika Polskiego" i „Górnoślązaka“ W. Kwiecień
z Nikiszowca. (Także redakcja „Katolika Polskie
go“ składa Jubilatom serdeczne życzenia zaznacza
jąc przytem, że Jubilaci są 35 lat czytelnikami „Ka
tolika“. Szczęść Boże w najdłuższe lata).
Mysłowice. (Uruchomienie autobusów Forda). Na linji Mysłowice-—Sosnowiec urucho- [ miono dwa nowe autobusy marki „Forda“. W ten sposb przedsiębiorstwo komunikacyjne wzrosło do
sporych rozmiarów.
Król. Huta. (Zaginięcie chłopca). Od 13. czerwca zaginął bez śladu 12-letni Fr. Przewło
ka z ulicy Styczyńskiego 3. Poszukiwania policji i rodziców pozostały bez skutku. Przed wyjściem z domu rodzicielskiego oświadczył chłopiec, że jakiś mężczyzna ma zamiar zabrać go z sobą na wieś.
Wiadomości o zaginionym uprasza się przesłać do biura 5 policji kryminalnej w Król. Hucie.
— (Zlot so koło w). Dnia 9. sierpnia br. od
będzie się tutaj z okazji 1000-letniej rocznicy koro
nacji Bolesława Chrobrego zlot sokołów okręgu trzeciego, liczącego 22 gniazda. Program uroczy
stości przewiduje między innemi nabożeństwo, po- s chód, koncert i występy sokole, w których weźmie
| udział 500 druhów, 300 drabin i 400 młodzieży żeń
skiej i męskiej. Przygotowania do uroczystości już rozpoczęto.
i u - — — i ^ i ir. . . . v ■ * t - > I "X,. — - .. # « ( ■ ##. .■
— (Nieszczęśliwy wypadek). Zatru
dniony w fabryce kół robotnik Karol Kulpa został przygnieciony szyną kolejową. Z złamanem ramie
niem odstawiono go do lecznicy.
Chebzie w Świętochłowickiem. (Zamówie
nia na węgiel). Zarząd kopalni „Pawła“ o- trzymał zamówienie na 1500 ton węgla. Z tego po
wodu olbrzymia hałda na placu kopalnianym zni
knie w niezadługim czasie.
Łagiewniki w Świętochłowickiem. (Ofiara pracy). Na kopalni „Redensblick“ został zasypa
ny przez obrywające się węgle górnik Warzecha.
Wydobyto go bez życia.
Kamień w Świętochłowickiem. (Pociąg ru
nął w przepaść). W pobliżu kopalni „Anda
luzja“ prowadzone są obecnie prace przy budowie nowego toru kolejowego. Nieszczęście chciało, że pociąg wjechał na tymczasowe słabe rusztowanie,
wzniesione nad tunelem, i spadł w przepaść. Perso
nal, obsługujący pociąg, ratował się szczęśliwie przez zeskoczenie tak, że nie było ofiar w ludziach.
Kilka chwil przedtem pracował na rusztowaniu od
dział robotników; szczęściem jest wielkiem, że ro
botnicy się usunęli. Inaczej wszyscy byliby padli , ofiarą nieszczęścia.
i Mikołów w Pszezyńskiem. (Targ na konie i bydło. Następny targ na konie i bydło odbę
dzie się dnia 5. sierpnia, targ kramny zaś dnia 6-go sierpnia.
Bojszowy w Pszezyńskiem. (Bolesny wy
padek publicznej napaści) jednego z pa
rafian na naszego Wiek ks. proboszcza zdarzył się onegdaj. Obywatel ten, niezadowolony z zarzą
dzenia ks. proboszcza, dotyczącego porządku w ko
ściele. zatrzymał się przed kościołem i na prze
chodzącego ks. proboszcza wraz z p. organistą rzu
cił c^ą masę obelżywych przezwisk, które można- by usłyszeć chyba tylko w bardzo podłej karczmie.
Tenże powtórzył jeszcze raz tę napaść później, już w stanie podchmielonym. Wypadek ten wywołał wielkie poruszenie w parafji jako objaw wielkiej sa
rn o woli dzisiejszych czasów i braku uszanowania dla przełożonych. Oto skutki wpływów tych łudzi, którzy poniżają powagę duchowieństwa utrudniając mu pracę duszpasterską przez krytykowanie jego urządzeń. Krzywda spotkała parafię wskutek wy
wołanego publicznego zgorszenia.
Rybnik. (Wojna maślana); Na ostatnim targu handlarki sprzedawały masło ponad cenę mak
symalną, która wynosi 1.80 zł. Powiadomiono o tern policję, która skonfiskowała jeden kosz i sprze
dała znajdujące się w nim masło. Zauważywszy i to handlarki, dały drapaka. W okamgnieniu opróż
niło się targowisko i w całym Rybniku nie można było dostać nawet kawałka masła.
Rowień w Rybnickiemu (Pożar). W środę rano o godzinie 2 spaliła się drewniana stodoła oberżysty Woźniczki. Strażom ogniowym udało się uratować sąsiednie zabudowania. Przyczyna po
wstania pożaru nie jest znana.
Rydułtowy w Rybnickiem. (Za fałszowa
nie ^pieniędzy) odpowiadał przed sądem w Rybniku formiarz Rózga stąd. Oskarżony oświad
czył przed sądem, że dla zabawy zrobił dwie mone
ty, które się mu jednak nie udały. Dwaj małoletni bracia wydali owe monety. Sprawę odroczono ce
lem przeprowadzenia dalszych dochodzeń.
_ Rzuchow w Rybnickiem. (Obóz harcerski).
W tutejszej szkole pomieszczono obóz harcerski żeńskiego hufca mysłowickiego. Opłata za obóz, który trwać będzie dwa tygodnie, wynosi 20 zło
tych, większość jednak harcerek została przyjętą bądź zupełnie bezpłatnie bądź też za odpowiednią zniżką. Poważna pomoc w urządzeniu obozu, była uzyskana swego czasu na ten cel, zapomoga magi
stratu mysłowickiego.
Jastrzębie Górne w Rybnickiem. (Pożar).
Dnia 21. lipca o godzinie 10 powstał pożar w posia
dłości Pawła Kołodzieja. Pożar pochłonął dom mie
szkalny oraz przybudowany do niego młyn. Podo
bno wadliwy komin był przyczyną powstania po
żaru.
Tam. Góry. (Targ na bydło i konie), który odbył się tutaj dnia 22. lipca, był słabo obesła
ny, ponieważ rolnicy pracują na polach, korzystając z słonecznej pogody. Wskutek braku gotówki pła
cono mierne ceny. Za sztukę bydła płacono 270 do 350 złotych za konie 80—400 złotych.
Nakło w Tarnogórsiem. Wielkie nieszczę
ście samochodowe). Na szosie z Nakla do Tarn. Gór najechał motocykl na samochód, którym jechali rendant Spółki Brackiej Wycisk i inni trzej urzędnicy braccy. Zderzenie było tak gwałtowne, że od samochodu odpadło jedno przednie koło, wskutek czego samochód wjechał do dwa metry głębokiego rowu przydrożnego. Wszystkie cztery osoby, jakoteż szofer, odnieśli poważniejsze obraże
nia cielesne. Natomiast osoby jadące motocyklem:
kierownik kin topu Zając i ślusarz Wigand zostali tak ciężko okaleczeni, że nazajutrz zmarli w lecznicy.
Wine za nieszczęśliwy wypadek ponosi motocy-
(lista, który jechał zbyt szybko i na fałszywej stro
nie szosy.
Lubecko w Lublinieckiem. (Podpalenie?) pnegdajszej nocy powstał w posiadłości kowala
Wiadomości z dalszocii stron.
Mińsk. (Spalenie szew i-c kich przez
agitatorów b ol
ch ł o p ó w). „Miński Krysia ogień, który natychmiast zauważono i stlu- ^ 20. bm. donosi: Do wsi Pogodyszcze hnono. Ogień został prawdopodobnie podłożony. ^zybyli agenci pisma „Bezbożnik" i zapowiedzieli Droniowice Wielkie w Lublinieckiem. (W i e 1 - wiec na placu pod cerkwią, gdzie się we wskaza- ki Pożar) szalał onegdaj w gminie naszej. Dwie | ^ czasie zebrała duża liczba chłopów okolicz- posiadłości spłonęły doszczętnie,
uratować.
trzecią zdołano nyeh. Przemówienia „Bezbożników“, które ostro występowały przeciwko cerkwi i religji, dotknęły chłopów. Początkowo rozległ się głuchy pomruk niezadowolenia, później słychać było pogróżki, Bytom. (Brak mieszkań). Pomimo, że w j wreszcie tłum rzucił się tła mówców. „Bezbożnicy“
wydobyli rewolwerów i pod ich obroną schronili się
ŚLĄSK OPOLSKI,
Bytomiu panuje ożywiona działalność budowlana i wystawiono już wielką ilość budynków dla uchodź
ców niemieckich, brak mieszkań jest jeszcze wielki i uchodźcy zamieszkują przeważnie w klasach szkolnych. W klasach tych mieszkają po 4 familje, każda mając zaledwie 3 metry kwadr, do dyspozy
cji, w której to przestrzeni muszą pomieszczać wszystkie swoje sprzęty. Na łóżkach śpią 2, 3 i 4 osoby a reszta musi zadowolić się posłaniem na podłodze. W takich warunkach niektóre rodziny mieszkają już kilka lat.
— (Amatorzy okowity). W tutejszym parku miejskim policja bezpieczeństwa zaareszto
wała 15 riierobisiów, którzy na łące poza budyn
kiem nowego banku Rzeszy ogrzewali się w słońcu, grali w karty i pili okowitę. Co dzień zrana scho
dzili się tam i podzielali się na grupy celem chodze
nia po domach o żebraninę a w południe wszyscy przychodzili znów na umówione miejsce i za użebra- ne grosze kupowali okowitę flaszkami, którą tam całe popołudnie pili, przyczem napastowali publicz
ność, bili się, kłócili ltd. W towarzystwie tern wy- branem znajdowało się także kilka „pan“. Przy aresztowaniu odebrano nierobisiom jeszcze 3 litry obrzydliwego ich napoju okowicianego.
Szombierki w Bytomskiem. (Los górnika).
Robotnik K. Lelonek pracujący na kopalni Hohen
zollern został uderzony spadającą belką tak ciężko, że wskutek tego musiano go odstawić natychmiast do lazaretu knapszaftowego.
Brynek w Oliwickiem. (Wagony tranzy-
ł o w e do Bytomia i Opola). Począwszy od dnia 25-go bm, kursują w soboty 1 niedziele z By
tomia do Brynka—Opola wagony tranzytowe, w których podróżni mogą jechać bez paszportów i bez rewizji celnej. Z Bytomia odjazd o godz. 8.11 wie
czorem przyjazd do Brynka o godz. 9,32 a odjazd do Opola o godz. 9,50. Z Brynku odjazd do Byto
mia o godz. 11.30 wieczorem a przyjazd do Bytomia o godz. 1.20 w nocy.
Racibórz. (Ofiary kąpania). Wskutek ką
pania się na miejscach wzbronionych utonęło w o- statnich dniach 3 osób, mianowicie 14-letni uczeń gimnazjalny Michalsky, 25-letni starszy sekretarz w urzędzie podatkowym Volke! i nieznany 50-1 etni mężczyzna. Inne osoby, które również wskutek ką
pania w miejscach zabronionych były w niebezpie
czeństwie, zostały na szczęście uratowane.
Marko wice w Raciborskiem. (Nieszczęśli
wy wypadek). Onegdaj 2-letni chłopak gospo
darza Ant. M. wpadł do dołu z gnojówką i utonął.
Dopiero po długim czasie poszukiwania za dziec
kiem znaleziono chłopaka, lecz już nieżywego.
Opole. (Aresztowano) oszusta, który pod nazwiskiem Kramer von Vielbel pracował w tutej
szym państwowym urzędzie dla spraw odszkodo
wań i niedawno ulotnił się z 5000 markami. Przed kilku dniami aresztowano jego kochankę, której płacił miesięcznie 250 mk. pensji a obecnie wpadł on sam w ręce policji wrocławskiej.
Gorzów w Oleskiemu (W łamanie). Złodzie
je włamali się do tutejszej klasy stacyjnej koleji wąskotorowej i skradli około 500 do 600 marek.
f
Ł i
do cerkwi. Chłopi przynieśli dużą ilość suchych ga
łęzi i podpalili cerkiew. Wszyscy komuniści zo
stali spaleni.
Mińsk. (Męczeńska śmierć księdza katolickiego). Dnia 15. lip ca pociągiem ze Żło-bina, przywieziono do Mińska księdza katolickie
go, którego następnie pod eskortą odprowadzono do urzędu czerezwyczajki. Niesczęśłiwy kapłan za
kuty był w kajdany, z krwawemi bandażami na głowie i twarzy. Ledwie się mógł poruszać, a sie
pacze bolszewiccy bili go niemiłosiernie kolbami.
Gdy jakaś kobieta widząc, że ksiądz nie może się u- trzymać na nogach, chciała go podtrzymać, została przez bolszewików zaaresztowana. Dnia 19. lipca więzień został rozstrzelany za miastem, przyczem w celu uniemożliwienia rozpoznania osoby zastrze
lonego, siepacze obcięli swej ofierze uszy, nos i wy
dłubali oczy. Los aresztowanej kobiety niewiadomy.
Wiadomości z Polski.
Częstochowa. (Sześć lat więzienia dla fałszerzy pięćdziesiątgroszówełc).
Niejaki Adam Jarociński odpowiadał przed sądem za wyrabianie 50-groszówek. Przyznał się, że oko
ło 300 sztuk już puścił w obieg. Sąd skazał go na 6 lat więzienia. Jego gospodyni Konstancja Sarno-
Sprawy robotnicze
Wzrost bezrobocia w Polsce.
Według doniesień państwowych urzędów po
średnictwa pracy ostatnie sprawozdanie z rynku pracy za czas od 27-go czerwca do 11-go lip ca br.
wykazuje ogólną przybliżoną liczbę 173.398 bezro
botnych. W stosunku do ostatniego sprawozdaw
czego tygodnia czerwca liczba ta wzrosła o 2058 osób. Na terenie GL Śląska liczba bezro
botnych wzrosła o 1646 osób skutkiem dalszego zwalniania robotników z kopalń i hut; w Ostrowcu o 400 osób, z powodu zagaszenia pieca w zakładach ostrowieckich i zamknięcia odlewni Witwickiego. W Łodzi i Białymstoku położenie na rynku pracy nie uległo zmianie. Natomiast większą ilość bezrobotnych zatrudniły następujące miejsco
wości: Radom — 200 robotników z powodu urucho
mienia huty szklanej „Prędociuch“ i fabryki sztyf
tów „Renoma“; Grodno 172 robotników przy robo
tach publicznych, Łęczno 370 robotników, skutkiem rozpoczącia żniw.
Podwyższenie zarobków w górnictwie francuskiem.
Dnia 22. lipca odbyła się w Dual konferencja pomiędzy delegatami właścicieli kopalń i pracobior
cami. W ciągu konferencji przyszło do zawarcia układu według którego górnicy otrzymają od 15-go września podwyższenie płac o 20 procent.
Zabiegi rządu angielskiego około zażegnania strejku.
Dnia 22. lipca rano odbyło się posiedzenie rzą
dowej komisji rozjemczej, badającej istotę przesile
nia w przemyśle górniczym. Przedmiotem narad było oświadczenie stowarzyszenia przedsiębiorców.
Tymczasem ze strony rządu prowadzone są nie
ustanne starania, zmierzające do bezpośredniej wy
miany poglądów między obu stronami. Komitet wy
konawczy związku górników otrzymał pismo, wy
stosowane przez stowarzyszenie przedsiębiorców i przystąpił niezwłocznie do badania wysuniętych w tem piśmie warunków ponownego podjęcia rokowań.
Górnicy angielscy zastrejkują 31. sierpnia?
Z Londynu donoszą: Komitet wykonawczy związku górników postanowił wezwać górników do zaprzestania pracy w dniu 31. sierpnia.
!
i
Maszyna dla niewidomych.
Wzrok i słuch, to najcenniejsze zmysły, najbar dziej potrzebne w życiu i w walce o doczesny byt, Utratę jednego z tych darów przyrody uważano od dawna za ciężki dopust.
Jeżeli chodzi o porównanie, który z tych zmy>
słów jest potrzebniejszy, to naturalnie przyznać trze
ba, że głuchota jest mniejszem kalectwem aniżeli śle*
pota. Okiem można w wielu przypadkach zastąpię słuch, natomiast słuch nigdy nie zastąpi wzroku.
Od wielu lat myślano o środkach dla niewido
mych, . 'by mogli uczestniczyć w nabywaniu wiado
mości o otaczającym świecie i poznawaniu bieżące
go rozwoju światowego. Wynaleziono więc pismo dla niewidomych. Jednakże sporządzanie tablic z pi
smem wypukłem, dającem się odczytać dotykiem, jest dość kosztowne, a pismo może się tylko odnosić
do spraw, które mają znaczenie trwałe i ogólne, do książek. Natomiast sprawy bieżące, są dla niewido
mego niedostępne, chyba, że posługuje się on od
biornikiem radiotelefonicznym.
jest jednak inny sposób udostępnienia wszelkich druków także i dla niewidomych. Jest nim elektry
czna maszyna do czytania okazywana przez wynala
zcę Fourniera d*Alhe jeszcze przed wojną. Prze
kształcała ona wrażenia świetlne na głos, to znaczy, że można było przy jej pomocy niejako „widzieć słuchem ".
Wymagała ona jednak ulepszeń. Wielka wojna, która tysiące ludzi pozbawiła wzroku, spowodowała żywe zajęcie dla tej maszyny. Wynalazca otrzymał
środki pieniężne i zabrał się gorliwie do dalszej pra
cy. Wynikiem tych zabiegów jest przyrząd do czy
tania dla niewidomych, przekształcający szeregi liter w dźwięki. Człowiek niewidomy czyta słuchem. Za
sada tego wynalazku polega na właściwości ciała zwanego selonem. Jeżeli komórkę selenową załączy- my w obwód elektrycznego prądu stałego, to każda zmiana natężenia światła, padającego na selen po
woduje natychmiastową zmianę natężenia prądu, je- żeli więc drut takiego obwodu owiniemy dokoła ele- ktromagnezu złączonego z błoną żelazną, umocowa
ną naprzeciw biegunów magnesu, wówczas błona ta będzie przyciągana silniej lub słabiej, czyli będzie
drgała jak w słuchawce telefonu. Drganie błony przenosi się na powietrze a ucho słyszy ton zależny od siły i ilości drgań w sekundzie. Silniejsze lub słabsze oświetlenie komórki selenowej powoduje głośniejszy lub cichszy odpowiedni dźwięk.
Drobne wiadomości.
Upały w Niemczech. Wskutek wielkiego gorąca w ciągu dnia wczorajszego w samym Berli
nie 8 osób doznało porażenia słonecznego. Dnia 23.
wicz została również skazana na 6 lat więzienia, po- j lipca gorąco dochodziło do 33 stopni Celzjusza w cieniu.
nieważ nie uwiadomiła władzy, chociaż wiedziała, że Jarociński fabrykował pieniądze.
Szubin w Wielkopolsce. (Arsenał niemiec
ki). Dnia 18. lipca wybuchł w Siporach (pow. szu
biński) pożar w zabudowaniach gospodarza Wilhel
ma Feindreia, Niemca. Podczas pożaru zachodziły bardzo podejrzane eksplozje. Policja śledcza ustali
ła, że w zabudowaniach Feindreia mieścił się cały arsenał najrozmaitszej broni. Pożar przeniósł się na
— Upały przyczyna licznych pożarów. Łącznie z upałami w całych Niemczech wybuchły we wielu miejscach pożary. W okolicy Ratenow płoną lasy na obszarze 100 morgów. W Ebersberg w Bawarii
spalił się ratusz, w okolicy Szczecina iskra wznie
ciła pożar i zniszczyła zboże na obszarze 60 mórg.
W t. zw. Lüneburger Heide płonie od kilku dni 5000
| morgów lasu. Pożar ten grozi poważnem niebez-
sąsiedni dom Niemca Dochmeyera, gdzie również i pieczeństwem licznym miejscowościom, położonym znajdowała się amtinicja. O ratunku wskutek usta
wicznych eksplozji nie mogło być mowy, oba więc zabudowania doszczętnie spłonęły.
Przemyśl. (Aresztowania komuni
sto w). W tych dniach odbyły się rewizje domo
we u osób, podejrzanych o komunizm. Wśród dość znacznej liczby aresztowanych znajduje się też re
daktor tygodnika „Życie związkowe“.
w tej puszczy, Ze wszystkich stron wysiano stra
że pożarne, jak również oddział reichswehry i na
wet samoloty czynne są przy ugaszeniu pożaru, który jednak coraz więcej się szerzy.
— Pożar bali wystawowej. Burza zniszczyła w Sztutgareie doszczętnie nową halę, która była zbu
dowana na cele wystawowe. Jedna osoba zginęła śmiercią, 13,jest ciężko i lekko rannych.
NADESŁANO.
•*' i* *?•>!':’Hf‘.v' V-i. ■ . " //.*•- • V,ly!v ».łySs-ii . $ 1 " 'ńyit • ' '• h ■ '4 1 i '
Kolonie letnie Polskiego Czerwonego Krzyża..
W poniedziałek, dnia 27. lipca br. o godzinie 20.15 wracają dzieci z kolonii letnich w Rabce. U- prasza się komitety P. C. K. w Król. Hucie, Rybni
ku, Łagiewnikach i Brzezinach aby dzieci odebrały w Katowicach na peronie 3.
Rozporządzenie poHcy|ne
dotyczące zamykania bram w porze nocnej.
Na podstawie §§516 ustawy o administracji policji z 11. marca 1850 r. oraz §§ 143 i 144 ustawy o ogólym zarządzie kraju z 30. lipca 1883 r. zarzą- dzam is a okręg miast Katowice i Mysłowice za.• • ‘ ■>'■ ' \ ..•jj' i ~ " W* ? ■ V 1 . <. 1 \ f. V • " • ' >• > (■' V *-■ !v.’ÄKp ■ .jł>V -<. ' 'A
zgodą odnośnych magistratów co następuje:
§ 1.
Od początku kwietnia do końca października;
w czasie od godziny 22-giej do godz. 5-tej a od początku listopada, do końca marca;
w czasie od godziny 21-szej do godz. 6-tej win
ny być wszystkie wejścia do domów od strony ulicy na klucz zamknięte.
§ 2.
Pierwszego zamknięcia w oznaczonych po
wyżej godzinach winien dokonać gospodarz.
Niezależnie od tego obowiązany jest do zam
knięcia bramy każdy lokator, który w oznaczonej powyżej porze do domu przychodzi lub dom opusz
cza bez względu na to, czy zastał bramę zam kniętą lub otwartą.
§ 3.
Przekroczenia niniejszego rozporządzeń,a ka
rane będą grzywną do 30. złotych, a w razie nie
ściągalności odpowiednią karą aresztu.
§ 4.
Rozporządzenie niniejsze wchodzi w życie z dnięm ogłoszenia w „Orędowniku Powiatowem"
pow. Katowickiego.
Katowice, dnia 18, lipca 1925 r.
I. v *S v .V * ; V ■ Cl. -p:, ' # 1 \a - 4 w- 1 l ‘ ’
Dyrektor Policji w z. Gebhardt.
WIADOMOŚCI ZE S LASKA.
I
— Jarmarki na Górnym Śląsku w czasie od 1.
do 15, sierpnia 1925 r. A. W Województwie Ślą
skiem. Katowice: 11. sierpnia bydło, konie, świ
nie, kozy i owce. — Rybnik: 4. sierpnia bydło, konie i kramarski. — Pszczyna: 12. sierpnia by
dło i konie, — Mikołów: 5. sierpnia konie, by
dło i kozy; 6. sierpnia kramarski. — B. Na Śląsku Opolskim. Głogówek: 4. sierpnia bydło i ko
nie. — Leśnica: 5. sierpnia kramarski. — Ole
sno: 5. sierpnia bydło, konie i świnie. — Opole:
11. sierpnia bydło, konie, świnie i kozy. — S o śn i- c o w i c e: 12. sierpnia kramarski, bydło i konie, — Strzelce: 6. Sierpnia bydło, konie i kozy. — Szu r g o s z c z: 13. sierpnia kramarski i świnie. —;
T oszek: 4. sierpnia kramarski, bydło i konie. — Tworóg: 6. sierpnia kramarski i świnie. — Wołczyn: 12. sierpnia bydło, konie, świnie i
kozy. £ £
WOJEWßnZTWfl ŚLĄSKIE : : -
X Wyjazd przedstawiciela rżądu: ńa G. Śląsk, W najbliższych dniach główny inspektor p. Klott wyjeżdża na Górny Śląsk w sprawach długości dnia pracy i bezrobocia w przemyśle metalowym i gór
niczym Górnego Śląska. -« - ; 5
" ę. .. :•
X O wywóz węgla. W sobotę.przybył do Ka
towic dyrektor departamentu górniczego minister
stwa przemysłu i handlu, p. Świętochowski w towa
rzystwie dwóch urzędników i odbył .konferencję z przemysłowcami węgłowemi w sprawie wywozu węgla i zdobywania rynków zbytu. - Dalszy ciąg konferencji odbędzie się w bieżącym tygodniu w ministerstwie przemysłu i handlu we Warszawie,
dokąd udadzą; się przemysłowcy Węglowi.
X Zjazd delegatów wszystkich- cechów rzo mieślniczyeh obwodu izby rzemieślniczej w Kato
wicach odbędzie się w niedzielę 16. sierpnia o go
dzinie 11 przed południem w sali posiedzeń sejmu Porządek dzienny: sprawozdanie zarzą
du za rok ubiegły, sprawozdanie kasjera i komisji rewizyjnej, wybory nowego zarządu, .różne zadania
fachowców i przyjęcie rezolucji.
w • C ", * **"i *'r ’•* ł \ * 1 * rrt-;•* *
X Ostrzeżenie! Baczność przed włamywacza ml. W ostatnim czasie popełniono w Katowicach i na przedmieściach m. Katowic szereg kradzieży za pomocą włamania do mieszkań, których właściciele bawią na wakacjach, albo w innych celach wyjecha
li na czas dłuższy lub rzadko przebywają w domu.
Sprzyjała w tych wypadkach: dokonaniu przestęp
stwa ta okoliczność, że mieszkania nie były wcale lub bardzo mało dozorowane. Wszelkie dane wska
zują na to, że sprawcy przeprowadzili najpierw do
kładny wywiad, czy i w jakiej porze mieszkanie jest strzeżone i dla urzeczywistnienia swoich za
mysłów wybrali najdogodniejszą sposobność.
Aby zapobiedz analogicznym wypadkom na przyszłość, władze bezpieczeństwa: wydały szcze
gółowe, zarządzenia, zmierzające do ochrony mie
szkań, pozbawionych dostatecznego dozoru, i do u- jęcia osób podejrzanych o systematyczne dokony
wanie kradzieży mieszkaniowych. Celem skutecz
nego przeciwdziałania wzmagającej się przestęp
czości dyrekcja policji w Katowicach wzywa je
dnakże tą drogą wszystkich zainteresowanych, by w razie wyjazdu na czas dłuższy lub częstszej nie
obecności w domu zechcieli zabezpieczyć odpowie
dnio swoje mieszkania, względnie wystarali się o celowy; dozór nad niemi we własnym zarządzie.
Gd zięby własne środki przezorności wydały się niewystarczającemu należy się zwracać do. miejsco
wych komisariatów policji, które użyczą zgłaszają
cym się wszelkiego poparcia, zwracając przez swe organa szczególna uwagę na ich domostwa.
" " ' - -- ^ . / . ..
X* Zasiłki dla rodzin rezerwistów. Około 22-go czerwca powołana była na ćwiczenia trzecia grupa rezerwistów, około 22. lipca pójdzie czwarta, zaś z końcem sierpnia albo w początkach września powo-
cach, dnia 5. sierpnia br. strzelanie bojowe na strzel
nicy w Wielkich Hajdukach. Uprasza się o liczne przybycie gości jak i zainteresowanych w strzela
niu, którym są zapewnione środki przewozu na strzelnicę bojową w Wielkich Hajdukach. Kiero
wnik wymienionych strzelań — 73. pułku piechoty major Szafranowski.
Z Kafowßddeigo.
Katowice. (Cyfry bezrobocia). W okre-.
się od 6. do 12. lipca w mieście i w powiecie Kato
wicach korzystało: z doraźnej akcji państwowej 6245 osób (4892 mężczyzn 1363 kobiet). Z liczby: tej pobierało zasiłek w wysokości 30 procent zarobku
— 3230, 35 procent — 1717, 40 procent — 1121 i 45 procent 177. Na zasiłki według akcji doraźnej zu
żyto sumę 59.139.81 złotych. Z akcji ustawowej korzystało za okres sprawozdawczy 1355 osób: w tern mężczyzn 1151, kobiet 204. Z tego 30 procent zarobków normalnych pobrało — 684, 35 procent — 346, 40 procent — 286, 45 procent — 39. Na sa-.
siłki według tej akcji wydano 12.603.61 zł. W mie
siącu lipcu rozpoczęła się nowa akcją, która obej
muje tych, co pracują 3 dni w tygodniu. O ile ktoś pracuje 6 dni w 2 tygodniach otrzymuje 30 procent normalnego zasiłku za całe 14 dni ; o ile ktoś pracuje;
tylko 4 dni w 2 tygodniach otrzymuje. 40 procent normalnego zasiłku. Zasiłek jest wypłacany przez kopalnie przy wypłatach zwykłych. Nowa ta akcja;;
jest sporem udogodnieniem dla tych, którzy, praeü-
| jąc zaledwie parę dni w tygodniu, walczą z wielkie-"
mi trudnościami wyżywienia rodzin. Nowa akcja trudności te nieco łagodzi.
— (Ulgi dla uczestników zjazdu Związku straży pożarnych). Na wnio
sek Związku straży pożarnych w Katowicach przy
znała dyrekcja kolei państwowych ulgi dla uczest
ników zjazdu na czas od 1. do. 4. sierpnia r. b. we wysokości 33 procent. Legitymacje, uprawniające • do ulgi wydawane będą w Katowicach w biurze przyjęć, które się będzie znajdować w budynku za
wodowej straży pożarnej przy ul, Wojewódzkiej 11.
Ligota Katowicka. (Utonął)’ w stawie przy kąpaniu dwuletni chłopczyk Jerzy Kępski, z Ligoty.
Szopienice w Katowickiem. (Szalona jazda pijanego szofera). Drogą z Mysłowic do Szopienic jechał autem pewnej firmy katowickiej, szofer zupełnie pijany. Jechał tak ostro, aż wpadł na nasyp kolejki wąskotorowej i wpadł z autem do
wato broń przy dźwiękach hymnu narodowego. Na
stępnie objęto straż honorową wojsko. Po tej krót
kiej i wzniosłej uroczystości odbyła się defilada wojska.
Orzegów w Świętochłowickiem. (W y b o r y do rady zakładowej). Na kopalni Gotharda
odbyły się wybory do "rady zakładowej. Zgłoszone były trzy listy. Mandatów otrzymali: Zjednocze
nie Zawodowe Polskie 8 i 1 zastępcę, Centralny Związek Zawodowy Polski 4 i 1 zastępcę. Odda
no 593 głosy, nieważnych było 14.
Ruda w Świętochłowickiem. (Wielki wiec protestacyjny). W niedzielę o godz. 3 po po
łudniu odbył się w Rudzie w parku hr. Bałestrema wielki wiec protestacyjny Związku powstańców śląskich, w którym wzięło udział z górą 6000 osób.
Poszczególni mówcy omawiali stosunki polityczno- gospodarcze i obecne położenie. Głównym mów
cą był przedstawiciel głównego zarządu Związku powstańców p. Kinowski, który objaśnił zebranym obecne położenie gospodarcze na Górnym Śląsku i przyczyny obecnego przesilenia. W dyskusji prze
mawiali pp. Klose, Słowik i szereg innych mów
ców miejscowych. Olbrzymi wiec nacechowany był podniosłym nastrojem i zakończył się okrzy
kiem na cześć Rzpłitej Polskiej i odśpiewaniem Ro
dy Konopnickiej.
Sżarlej w Świętochłowickiem. (Przeniesie
nie biura). Biura urzędu okręgowego przełożo
ne zostały z byłej ewangelickiej szkoły do domu gminnego, ulica Piekarska nr. 17 (ratusz). Połą
czenie telefoniczne pod nr. 64.
Piekary Wielkie w Świętochłowickiem. (Ko
ronacja cudownego ob razu Matki Bo
skiej). Dnia 15. sierpnia —- jak wiadomo — od
będzie się we Wielkich Piekarach uroczystość ko
ronacji cudownego obrazu Matki Boskiej Piekar
skiej. Dekret koronacyjny z Rzymu nadszedł już do Piekar. Aktu koronacji dokona ks, kardynał Dal- bor z Poznania w obecności licznych biskupów z całej Polski. Do Piekar ma przybyć także na tę ü- Toczystość prezydent Wojciechowski i szereg naj
wybitniejszych dygnitarzy państwowych. Będzie to olbrzymia manifestacja katolickiego ludu pol
skiego na Górnym Śląsku.
Piekary Wielkie w Świętochłowickiem. (W y niesienie agentury pocztowej). Istnie
jąca tu od dawnych lat agentura pocztowa wynie
sioną została na urząd pocztowy dla wygody mie
szkańców Piekar. Urząd pocztowy będzie załatwiał wszelkie czynności w zakres poczty wchodzące,
oraz przyjmuje i wydaje się tam paczki. Mieszkań
cy Piekar powinni z tego urządzenia jaknajwiecej
> *
wody. śtaEKrt ST* natomiast » —esodza sobie duto trudu 1 czasu, zostało uszkodzone. Nieciekawie wyglądałyby skut- { g PszCZyńsMegO.
Międzyrzecze w Pszczyńskięm. (W y d z i e r- ż a w i cnie polowania) gminy Międzyrzecza
odbędzie się w niedzielę, dnia 2. sierpnia o godzinie 4 po połudnu w gospodzie p. Gwoździa. Obszar 1650 morgów (w tern około 100 morgów lasu) w
dobrem położeniu między lasami i rzekami,
Zamość w Pszczyńskięm. (Pożar). W nocy na 2. lipca powstał pożar w posiadłości Jana Regu
ły, niszcząc całe zabudowania. Szkoda, wyrządzo
na przez pożar, wynosi 2 tysiące złotych. Przy
czyna powstania pożaru nieznana.
ki tej jazdy, gdyby wypadek nastąpił w mieście, gdzieś na ruchliwej ulicy.
. % - ; ii] ’ * i. . V * ** .
Brzęczko wice w Katowickiem. (Poza r), O- negdaj spaliła się doszczętnie stodoła gospodarza Mendery. Przyczyna powstania pożaru nie została dotychczas stwierdzona.
Mysłowice. (W y k r y c i e spr a w cy kra
dzieży listów wartościowych). Na poczcie w Mysłowicach ginęły listy wartościowe.
W tych dniach udało się wpaść na ślad sprawcy, którym jest pomocnik pocztowy F. Schwytano go na gorącym uczynku, jak w ustępie rozrywał kilka listów. F. został natychmiast zwolniony, sprawę oddano do sądu.
Brzezinka w Katowickiem. (Zamlcn ięcie kopalni z powodu zalania w o d ą). Ko
palnia węgla „Nowa Przemsza“, własność katowic-
Z Rybn3(Me^o.
Rybnik. (Tępienie szczuró w). Urząd policji miejskiej ogłasza: W poniedziałek, dnia 27, lipca rozpocznie się w obrębie całego tutejszego miasta tępienie szczurów przez instytut dla wytępie-
?nnn H ^cyjnej, która zatrudniała dotychczas j n}a robactwa szkodliwego (właściciel. St. Bienias z 7 obotnikow, została zamknięta z powodu za- | Mysłowic). Należność od każdej realności wynosi lania wodą Mianowicie. od pewnego czasu żale- j 3 ^^e, od większych 5 złotych, które to kwoty wała ją woda dostająca się do kopalni z Przemszy.
Ciśnienie wody było tak duże, że pod pompami spalono dziennie 30 wagonów węgla, celem wy
pompowania wody, czyli spalono połowę produk
cji, wobec czego kopalnię musiano zamknąć.
Król. Huta. (P ł y t a kuc z c i n i e z n a n e- g o żołnierza). W nocy z soboty na niedzielę łana. będzie grupa piąta. Państwo przyznaje zasiłki | nieznani patrioci złożyli na rynku płytę marmurową ' - ku czci nieznanego żołnierza poległego w bohater
skich walkach za Ojczyznę. Od samego rana sto-, warzyszenia polskie składały wieńce. Miejsce, na którem złożono płytę, policja otoczyła strażą hono
rową. O godz. 1 w południe przedstawiciele mia
sta z p. prezydentem Dombkiem ha czele, przed
stawiciel władz państwowych i wojsko złożyło hołd nieznanemu żołnierzowi. W podniosłych słowach przemówił p. prezydent miasta Dombek, wskazu
jąc na doniosłe znaczenie tego czynu patriotycz
nego, który zwłaszcza tu na kresach, gdzie Niemcy stale się pogodzić nie chcą ze stanem rzeczy, nie
wątpliwie przyczyni się do pobudzenia jeszcze większej miłości Ojczyzny i do naśladowania nie
znanych bohaterów sławą okrytej armii polskiej.
P. prezydent Dombek zakończył okrzykiem na cześć Rzplitej i na chwałę armii polskiej. Po prze
mówieniu p. prezydenta Dombka wojsko prezento- rodzinom rezerwistów; przy obliczaniu zasiłek
przyjęte są dwie normy: dla robotników stałych — 60 do 80 procent płacy miesięcznej i dla robotników
dniowych — w groszach zależnie od wysokości stawki dziennej i od stosunków rodzinnych rezer
wisty.
X Strzelanie zwycięskich zespołów pułkowych o mistrzostwo. Dnia 27. lipca br. od godz. 8-mej rano odbędzie się strzelanie (dokładne) zwycięskich zespołów pułkowych o mistrzostwo 23 dywizji pie
choty na strzelnicy garnizonowej w Katowicach. Te
go samego dnia od godz. 15-tej po południu nastąpi strzelanie bojowe na strzelnicy bojowej w Wielkich Hajdukach. W dniu 4 15 sierpnia odbędzie się kon
kursowe strzelanie dywizyjne o rnistrzowstwo V.
korpusu i to: dnia 4. sierpnia strzelanie odkładne od godz. 8-mej na strzelnicy garnizonowej w Katowi-
właściciele domów winni uiścić w dniu wykonania pracy do rąk wyżej podanego przedsiębiorcy. Nie
zastosowanie się do powyższego zarządzenia podle
ga karze do wysokości 150 złotych.
Rybnik. (Ofiara kąpania). W środę pod wieczór utonął w stawie rudzkim podczas kąpania pewien młody mężczyzna. Utonięcie zauważono
zbyt późno, wobec czego wszelki ratunek był da
remny.
Żory w Rybnickiem. (Niesumienny sę
ku t n i k). Komornik sądowy (sekutnik) Doas, przy tutejszym sądzie powiatowym, popełnił różne uieregularności, wobec czego został złożony z
urzędu.
Pszów w Rybnickiem. (Zaprowadzenie targów tygodniowych). W ostatnim czasie zaprowadzono tutaj stały targ tygodniowy, który się odbywa każdą sobotę.
Pszowskie Doły w Rybnickiem. (Prze j e ch a- na przez samochód) na szosie Pszów—Ła
pacz została 14-letnia Helena Klimek z Kokoszyc.
Nieszczęśliwa została tak ciężko okaleczona, że od
stawiona do szpitala, zmarła w przeciągu kilku godzin.
Olza w Rybnickiem. (Utonięć i e). W rze- ce Olzie utopiła się 16-letnia Emilja Kun z z Pogwi- zdowa. Zwłoki wydobyto z wody.