• Nie Znaleziono Wyników

Debiut Konopnickiej

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2021

Share "Debiut Konopnickiej"

Copied!
9
0
0

Pełen tekst

(1)

Maria Lenikówna

Debiut Konopnickiej

Pamiętnik Literacki : czasopismo kwartalne poświęcone historii i krytyce literatury polskiej 63/2, 199-206

(2)

M A R I A L E N I K Ó W N A

DEBIUT K O N O PN ICK IEJ

W ażny dla oceny tw órczości każdego pisarza deb iu t — w przyp ad ku K onopnickiej nie m iał szczęścia do histo rii pełnej i praw dziw ej. D okład­ n ym u stalen iem jego okoliczności nie tru d zili się współcześni, z Orzeszko­ w ą n a czele, zabiegający od r. 1899 o urządzenie jubileuszu ćw ierćw iecza jej tw órczości literackiej. W edług powszechnej wówczas opinii początek tej tw órczości przyp ad ał n a r. 1876, a n aw et — ja k podają niektóre p ra ­ ce .— 1877. Nieco później d a ta ta została p rzesu nięta n a 1875 — i ten w łaśnie rok sp otykam y w w ielu publikacjach, do ostatnich m onografii włącznie, jako o tw ierający działalność poetycką K onopnickiej.

H e n ry k Galie — a u to r ro zp raw y ogłoszonej w zw iązku z jubileuszem poetki — o pierając się na w ypow iedziach P. Chmielowskiego, J. G na- tow skiego, T. Jeske-C hoińskiego, J. T re tiak a i innych, d atu je początek tw órczości K onopnickiej

O d r o k u 1877, k ie d y w „ T y g o d n ik u I l u s t r o w a n y m ” u k a z a ł s ię p i e r w s z y j e j w ie r s z R o m a n s w io se n n y ( n r 76 i 77 z d n i a 9 i 16 c z e r w c a te g o ż r o k u ) i c y k l u t w o r ó w p o d t y t u ł e m W górach, t a k ż y c z liw ie p o w i t a n y a ż z A m e r y k i p r z e z L it w o s a [...]” 1.

O pinia ta je st błędna, badacz n aw et zresztą nie spraw dzał, w k tórym to ro k u „Tygodnik Ilu stro w an y ” zam ieścił pierw szy z cyklu W górach w iersz p o e tk i2.

T ru d sięgnięcia do w cześniejszych roczników czasopism zadał sobie in n y ówczesny k ry ty k i h isto ry k lite ra tu ry — A ntoni Potocki. Chociaż jego studiu m o K onopnickiej ju ż daw no uznane zostało za przew odnik

1 H . G a l i e , T w ó r c zo ść p o e ty c k a M a rii K o n o p n ic k ie j w ciągu d w u d z ie s tu p ię c iu lat. W a r s z a w a 1902, s. 10. — W s z y s tk ie p o d k r e ś l e n i a w c y ta t a c h p o c h o d z ą o d a u t o r k i a r t y k u ł u . 2 P i e r w s z y m w i e r s z e m z c y k lu W górach d r u k o w a n y m p r z e z „ T y g o d n ik I l u s t r o ­ w a n y ” ju ż w r. 1876 ( n r 30) b y ł a P r z y g r y w k a , in c . „ W k o ło m n ie o to c z y ły m o je r ó w n i e s e n n e ” . R o k p o d a n y p r z e z G a lle g o z a d z iw ia t y m b a r d z i e j , ż e i z n a n a a u t o ­ r o w i p o c h w a ł a S i e n k ie w i c z a p o c h o d z i z r. 1876 ( „ G a z e ta P o l s k a ” , n r 237).

(3)

200 M A R IA L E N IK Ö W N A

o w ątpliw ej w a rto ś c i3, przytaczam y zeń w ypow iedź o początkach dzia­ łalności literackiej poetki jako dalsze źródło b łędnych relacji. Obok roz­ w ażań ogólnych zn ajd ujem y tam cenną z naszego p u n k tu w idzenia in ­ form ację o w yjeździe poetki w góry, „gdzieś w T a try czy K a rp a ty ”, około ro ku 1875. „S tam tąd w zięła pierw szy lot poetycki” . Siad się u ry w a, gdyż Potocki nie w ym ienia źródła, n a k tó ry m oparł sw ą inform ację, jakkolw iek nazyw a je „jednym z nielicznych w skazań biograficznych o Ko­ nopnickiej” 4.

W pozostałych w ażniejszych opracow aniach jubileuszow ych, ogłoszo­ nych pod w spólnym ty tu łem Hold M arii K o nop n ickiej (K raków 1902), nie znajdujem y w zm ianki o debiucie. Tym czasem 17 sierp n ia 1902 Ko­ nopnicka do Antoniego W odzińskiego, życzliwego jej dzien nik arza fra n ­ cuskiego, pisze z Fran zen sb adu :

Z d a j e m i się , ż e p ie r w s z y m ó j j a k i ś w ie r s z y k , p t. Z im o w y ra n e k — lic h o ta , o t, j a k a ś — d r u k o w a n y b y ł w „ K a l i s z a n i n i e ”, d o k tó r e g o p o s ł a ła m t e n u t w ó r w w ie lk ie j t a j e m n i c y , p o d p s e u d o n i m e m 5.

List ten w raz z w cześniejszym , datow anym 22 czerw ca 1902, p rze­ słał W odziński po p a ru latach red ak cji „K u riera W arszaw skiego” , k tó ra zamieszczenie w num erze now orocznym listów niedaw no zm arłej poetki potraktow ała w sposób szczególny. W skazuje na to o dred àk cyjn a notka w stępna, przypom inająca, iż Rota „ozłociła k a rtę ty tu ło w ą ubiegłorocz­ nego [tj. 1910] nu m eru noworocznego” . Je d n ak ów list K onopnickiej opublikow any w „K u rierze” uszedł uw agi n astępn ych badaczy. P rz e ­ m ilcza spraw ę tego d eb iu tu pierw sza po śm ierci poetki am b itn a próba c h ara k te ry sty k i jej osobowości, dokonana przez Jad w igę P etrażyck ą-T o- m ic k ą 6. Listu w „K urierze W arszaw skim ” rów nież nie uw zględniła roz­ m iłow ana w dziejach ta le n tu K onopnickiej Ju lia D ickstein-W ieleżyń- ska — w m onografii, k tó rą przygotow yw ała lata całe, czytam y:

• 3 Z o b . K . W y k a , A n to n i P o to c k i. „ P a m i ę t n i k L i t e r a c k i ” 1946, z. 3/4, s. 350. 4 A . P o t o c k i , M aria K o n o p n ick a . S zk ic lite ra c k i. L w ó w 1902, s. 42.

5 M . K o n o p n i c k a , L is ty do h ra b ieg o A n to n ieg o W o d ziń sk ieg o . „ K u r i e r W a r ­ s z a w s k i ” 1911, n r 1. W e d łu g J . S ł o m c z y ń s k i e j (M aria K o n o p n ick a . Z y c ie i tw ó rc zo ść . Ł ó d ź 1946, s. 7) l i s t t e n o p u b l ik o w a n y b y ł w p a r y s k i m p iś m ie „ R e v u e ” w d r u g i e j p o ło w ie 1902; w d o s tę p n y c h n u m e r a c h „ R e v u e ” z te g o r o k u n ie o d n a ­ la z ł a m o w e g o lis tu . P r z y p u s z c z a ln i e S ło m c z y ń s k a s k o j a r z y ł a l is t z a r t y k u ł e m U ne fe m m e p o è te , p i ó r a A . W o d z i ń s k i e g o , w y d r u k o w a n y m w „ R e v u e d e s R e v u e s ” 1903, n r 4. Z w ią z e k l is tu z a r t y k u ł e m s z c z e g ó ło w o o b j a ś n i ł a H . S u t a r z e w i c z (Z S u w a łk do K a lisza . W z b io r z e : S ia d a m i ży c ia i tw ó rc z o śc i M a rii K o n o p n ic k ie j. S zk ic e h is to ry c z n o -lite r a c k ie , w sp o m n ie n ia , m a te r ia ły b io g ra ficzn e. Z e b r a ł i o p r a ­ c o w a ł J . B a c u l e w s k i . W a r s z a w a 1963, s. 308, p r z y p is 13).

6 J . P i e t r a ż y c k a - T o m i c k a , K o n o p n ic k a w ś w ie tle w ła s n y c h u tw o r ó w . K r a k ó w 1920.

(4)

Z g ło s iła s ię [ K o n o p n ic k a ] d o m is ji t w ó r c z e j w P i e n in a c h — i ty lk o z p e ł ­ n o ś c i s e r c a . D e b i u t b y ł ś m i a ł y i ś w i e t n y . O d p i e r w s z e j p r ó b n e j g a m y u d e r z a s z y b k o ś ć i z w in n o ś ć s ło w a , k t ó r a b e z w a h a ń i p a u z , r ó w n e j a k s z n u r p e r e ł e k , p o w i e tr z n ia n e b a r d z i e j n iż m a t e r i a l n e , ś p ie w a n e n iż r z e ź b io n e , w d z ię c z y s ię w s ło ń c u g ó r s k im , r z u c a n a p i e r ś s t r u m ie n i a , d u m n e , ż e n ie d a s ię u b ie c w p ę d z ie , i ś w ia d o m e , ż e m a w s o b ie ś w ie ż o ś ć p o w i e tr z a w y ż n i 7.

Przez długi więc czas — za życia i po śm ierci poetki — narod ziny jej twórczości w iązano z p obytem w Pieninach, cykl W górach tra k tu ją c jak o debiut — w b rew sugestiom samej K onopnickiej. Poglądom tym przeciw staw iła się w r. 1946 Jad w ig a Słom czyńska:

P i e r w s z y j e j w ie r s z , p t. Z im o w y p o ra n e k — „ lic h o ta j a k a ś ” , j a k j ą [!] p o ć w ie r ć w ie c z u s w e j p r a c y n a z w a ł a a u t o r k a — d r u k o w a n y b y ł w „ K a l i s z a n i - n i e ” . P o s ła ł a g o t a m w w i e lk i e j t a j e m n i c y p o d p s e u d o n im e m „ M a r k o ” , p o d k t ó r y m z a m ie s z c z a n o w ty m ż e s a m y m „ K a l i s z a n i n i e ” k i l k a je s z c z e d r o b n y c h j e j u tw o r ó w . N i e d ł u g o p o t y m w r . 1877 w a r s z a w s k i „ B lu s z c z ” d r u k o w a ł Id y llę , a „ T y g o d n ik I l u s t r o w a n y ” — R o m a n s w io s e n n y8.

Sprostow ania w ym aga przede w szystkim pseudonim . List do W odziń­ skiego nie określa go bliżej. Z nany pseudonim M arko skojarzyła Słom ­ czyńska z debiutem zupełnie bezpodstaw nie. N iepraw dziw a jest też in ­ form acja o opublikow aniu pod ty m pseudonim em in nych w ierszy w „K a­ liszaninie” 9.

N iew iele na tem at tego debiutu, poza pom inięciem pseudonim u M ar­ ko, przynoszą p op arte nau k ow ą arg u m en tacją studia A liny Brodzkiej. C ytując fra g m en t ważnego dla nas listu do paryskiego dziennikarza i szukając p o tw ierdzenia zaw arty ch tam w yznań, B rodzka prow adzi nas jed n ak do źródła u ta rty c h m n iem ań o późnym debiucie K onopnickiej : „B ibliografia A rchiw um K onopnickiej w skazuje, że d ata u tw o ru debiu ­ towego pt. Z im o w y poranek p rzy p ada n a r. 1875” 10. W opublikow anej

7 J . D i c k s t e i n - W i e l e ż y ń s k a , K o n o p n ick a . D zie je n a tch n ień i m y ś li. W a r s z a w a 1927, s. 4.

8 S ł o m c z y ń s k a , op. cit., s. 16— 17. W n a w i ą z a n i u d o lis to w e j w y p o w ie d z i K o n o p n ic k ie j p r z y p o m n i j m y : I d y llę d r u k o w a ł „ B lu s z c z ” 1875, n r 25, z a ś R o m a n s w io se n n y — „ T y g o d n ik I l u s t r o w a n y ” 1877, n r y 76— 77.

9 W p r z e j r z a n y c h r o c z n i k a c h „ K a l i s z a n i n a ” : 1871 ( n r y 1— 52), 1872, 1873 ( n r y 1— 99), 1874, 1875 ( n r y 9— 104), n ie z n a l a z ł a m w i e r s z y p o d p i s a n y c h n a z w i s k ie m p o e tk i lu b je d n y m z j e j p s e u d o n im ó w . Z n a n y j e s t n a t o m i a s t w ie r s z p t. K a lis z o w i, in c . „ L e d w o d ło ń w y c ią g n ą ć z d o ła m ” (1888, n r 102; g w ia z d k o w y ) . J e g o h i s t o r ię o m a w ia , p r z y ta c z a ją c t e k s t w c a ło ś c i, H . S u t a r z e w i c z (O K o n o p n ic k ie j w K a lis z u i „K a lisza n in ie ”. „ Z ie m ia K a l i s k a ” 1964, n r 24). 10 A. B r o d z k a , O n o w e la c h M a rii K o n o p n ic k ie j. W a r s z a w a 1958, s. 18, p r z y ­ p is 5. D o t e k s t u c y to w a n e j k o r e s p o n d e n c j i z F r a n z e n s b a d u , p o w y r a z a c h : „ p o d p s e u d o n im e m ” , w p r o w a d z ił a t u a u t o r k a o w e g o M a r k o w n a w i a s ie k w a d r a t o w y m . W p ó ź n ie js z e j o t r z y l a t a p r a c y A . B r o d z k i e j (M aria K o n o p n ick a . W a r s z a w a 1961, s. 10) t o „ u z u p e łn i e n ie ” j u ż n i e w y s tę p u j e .

(5)

202 M A R IA L E N IK Ö W N A

w trz y lata później m onografii Brodzka ak cep tuje inform ację czerpaną z A rchiw um : „W ro k u 1875 ukradkiem , pod pseudonim em , w y syła K o­ nopnicka do pism a »Kaliszanin« w iersz Z im o w y p o ra n ek ” 11. Na jakiej podstaw ie dopisano d atę 1875 p rzy notce: „»K aliszanin« — d e b iu t”, z n a j­ dującej się w A rchiw um K onopnickiej w W arszaw ie — nie w iem y. Z a­ w ierzyła tej notce n iestru dzo n a M aria Szypowska, a u to rk a najgłośniejszej książki o K onopnickiej, „książki-m ozaiki”, a rozpow szechniła ją tak że « M onika W a rn e ń s k a 12. Tę niepew ną, w edług nas, info rm ację w zm acnia Szypow ska w ten sposób: „»Kaliszanin« r z e c z y w i ś c i e w początku

1875 roku w yd ru k o w ał R a nek z im o w y ” 13.

W ątpliw ości co do zw iązków poetki z „K aliszaninem ” p ró bu je roz­ proszyć kaliska au to rk a — H alina Sutarzew icz. P rzy p o m in ając zw iązki K onopnickiej z nadprośnieńskim m iastem , podkreślając w arto ść niezn a­ nego w iersza poetki o Kaliszu, stw ierdza:

t a k n i e d a w n o je s z c z e m ie liś m y w K a lis z u in n y , o w i e le w a ż n i e js z y w i e r s z K o ­ n o p n ic k ie j, k t ó r y n ie w ia d o m o d z iś , g d z ie s ię z n a j d u j e . N a w y s ta w i e p o ś w ię c o ­ n e j A s n y k o w i w r. 1957 b y ł n u m e r „ K a l i s z a n i n a ” z p i e r w s z y m d r u k o w a n y m w ie r s z e m p o e tk i, p o d p i s a n y m p s e u d o n im e m „ M a r k o ” , a z a t y t u ł o w a n y m Z im o w y ra n e k lu b Z im o w y w ie c zó r . N u m e r t e n w d z iw n y s p o s ó b z a g i n ą ł i n ie s p o s ó b s ię d z iś o n ie g o d o p y t a ć 14.

W obec fak tu zagubienia w iersza, jak też chw iejności sform ułow ania samej poetki na jego tem at — au to rk a a rty k u łu w nioskuje, że „m ożna podaw ać w w ątpliw ość d ebiu t poetki w »K aliszaninie«” .

Sięgnijm y jeszcze do najnow szego biogram u K onopnickiej, p ióra J a n a Baculew skiego — w P olskim sło w niku biograficznym (t. 13, z. 59, s. 576):

P i e r w s z e p r ó b y l i t e r a c k i e p o w s ta ł y w B r o n o w ie , ś w ia d o m o ś ć p o w o ł a n ia p is a r s k ie g o d o j r z a ł a w G u s in ie . W r. 1875 p o d p s e u d . M a r k o o g ło s iła K [ o n o p - n ic k a ] p ie r w s z y w i e r s z Z im o w y p o ra n e k w p i ś m ie „ K a l i s z a n i n ”.

Rok 1875 pozostaw ał więc najw cześniejszą d a tą o kreślającą d eb iu t poetki. Przypuszczalnie żaden ze w spom nianych tu autoró w czy k r y ­ tyków K onopnickiej nie znał tek stu tylek ro ć w ym ienianego w iersza. W żadnej z bibliotek ani też w M uzeum Ziem i K aliskiej nie zn ajd u jem y

11 B r o d z k a , M aria K o n o p n ick a , s. 10.

12 Z o b . M . W a r n e ń s k a , D ru gie ży c ie p a n i M arii. W a r s z a w a 1966, s. 76— 77. W k s ią ż c e t e j a u t o r k i S ia d a m i K o n o p n ic k ie j ( W a r s z a w a 1969, s. 18) c z y t a m y : „ D e ­ b i u te m l i t e r a c k i m p o e tk i b y ł u t w ó r p o d p s e u d o n i m e m » M a rk o « w y d r u k o w a n y w r o c z ­ n i k u » K a lis z a n in a « w r o k u 1875” . T a k w ię c p o p e łn i o n y p r z e z S ło m c z y ń s k ą b łą d , n ie p o w tó r z o n y j u ż p r z e z B r o d z k ą w m o n o g r a f ii, z n ó w s ię t u p o ja w ił.

13 M . S z y p o w s k a , K o n o p n ick a , ja k ie j n ie z n a m y . WTa r s z a w a 1963, s. 132. 14 S u t a r z e w i c z , O K o n o p n ic k ie j w K a lis z u i „ K a lis z a n in ie ”, s. 6. Z o b . te ż a r t y k u ł w c z e ś n ie js z y t e j a u t o r k i : C zy K o n o p n ic k a je s t p is a r k ą k a lisk ą ? „ Z ie m ia K a l i s k a ” 1961, n r 18.

(6)

n u m eru „K aliszan in a” z poszukiw anym w ierszem . W ielki znak zap ytania pow inien zatem w idnieć p rzy w szystkich cy tow anych sądach, gdyż żaden z nich nie je st u d ok u m en to w any autopsją.

W pierw szych tygodniach w ojny pocisk najeźdźcy niszczy słynne ogrom ne biu rk o S tefan a Dem bego przy w arszaw skiej ul. Chm ielnej 55. R ozsypuje się w ieloletni tru d znakom itego bibliofila. W garść popiołu zam ienia się w iększa część jego pieczołowicie grom adzonego dorobku, m. in. listy Sienkiew icza, Św iętochow skiego, Żerom skiego i... K onop­ nickiej 15. W śród tego, co ocalało w ted y i w pięć lat później przy placu K rasińskich, zn ajd u jem y jed n a k w ażne ręk o pisy a u to ra O m iłości do

ksiąg w Polsce, tek i i p ap iery jeszcze nie w ykorzy stane. B ierzem y do

ręk i k a rtę ze Zbiorów S pecjalnych B iblioteki N arodow ej oznaczoną sygn a­ tu rą III 6008, k. 2. N a luźnej okładce papierow ej zanotow ano: „Odpis z druku, S. D em bego” . K a rta pozw ala sprostow ać dotychczasow ą opinię o narodzinach ta le n tu K onopnickiej. Pozw ala inaczej odtw orzyć literack ą sylw etkę poetki z pierw szej połow y lat siedem dziesiątych. K onopnicka bow iem — jak odnotow ał D em by — zadebiutow ała już w r. 1870 w ie r­ szem następ u jący m 16 :

W ZIM O W Y PO R A N E K W y is k r z ą s ię s ło ń c e — z e s tr z e l a p r o m ie n i e — T ę c z o w e o d b l a s k i s w e j g ło w y ... Z e s k a r b ó w w s z e c h ś w i a t a ś le d r o g ie k a m i e n ie W t e n m r o ź n y p o r a n e k z im o w y . C z y t y lk o to z im a ? ... te b i a ł e k r y s z t a ł y N ie s ą ż to k i e l i c h y k w ia to w e , C o w n e t s ię o t w o r z ą — b y w z r o k m ó j z d u m i a ły O g lą d a ł o g r o d y z im o w e ...? T e ś n i e ż n e p r z e j r z y s te , — c u d n e a r a b e s k i E j, c z y t e ż n a p r a w d ę s ą z lo d u ? ... C z y m o ż e u r o n i ł p o s ł a n ie c n i e b i e s k i L il i je — co z b la d ł y o d c h ło d u ... T o b i a ł y m s to k r o c io m , t e p u c h y ś n ie g o w e N a m ło d e s ię l i s t k i s k ł a d a j ą ... 15 Z o b . n p . T. M i k u l s k i , S te fa n D e m b y w oczach h is to ry k a lite r a tu ry . „ P a m i ę t n i k L i t e r a c k i ” 1946, z. 1/2. — P . G r z e g o r c z y k , S te fa n D e m b y . „ T y g o d ­ n ik W a r s z a w s k i ” 1946, n r 13. — W b o g a te j s p u ś c iź n ie e p i s t o l a r n e j p o K o n o p n ic k ie j z n a j d u j e m y ty lk o j e d e n l is t d o D e m b e g o . D a t o w a n y 16 V 1902 z F l o r e n c j i , j e s t w y r a z e m w z r u s z e n i a p o e tk i n u m e r e m „ W ę d r o w c a ” j e j p o ś w ię c o n y m ( n r 19, z 27 I V 1902). R ę k o p is z a c h o w a n y w B ib l. N a r o d o w e j, s y g n . 2737. 18 O r t o g r a f i ę w i e r s z a m o d e r n i z u j e m y , z a c h o w u j e m y n a t o m i a s t i n t e r p u n k c j ę d r u k u .

(7)

204 M A R IA L E N IK Ö W N A T e p y łk i, a to m y , — s u k i e n k i b a lo w e D la b ia ł y c h n a r c y z ó w , u t k a j ą . P o n ę t n ie — le c z c h ło d n o g a łą z k i k r z e w i n y W s w e j b i e l i s ię w z n o s z ą d o s ło ń c a ... O t m r u g a t u s z a f i r — o t p ł o n ą r u b i n y — B r y l a n t ó w , s z m a r a g d ó w — b e z k o ń c a .

C z y z a w s z e te s k a r b y t a k d ło n ie n a m z ię b ią , J a k d z iś — g d y j e z im a r o z s tr z e la ? ... C zy p o z a t ą b ie lą , d z ie w ic z ą , g o łę b ią , T a k z a w s z e j e s t m a ło w e s e la ? ... C zy , g d y b y m n a p r a w d ę n o s iła w w a r k o c z a c h K l e jn o t y — w k o lo r y tę c z o w e , T o łe z k i w s p ó łc z u c ia z a s ty g ły b y w o c z a c h J a k b i a ł e t e k w i a ty z im o w e ? ... — C z y w t e d y aż. p o z n a m j a c z a r y ż y c io w e , G d y w s z y s tk ie s ię c z u c ia z a p a lą ...? G d y m iło ś ć r o z to p i o s ło n k i ś n ie g o w e , C o s e r c e m i c h ło d e m k r y s z t a l ą ? ... O m r o ź n y p o r a n k u ! t y p a tr z y s z s ię w s ło ń c e , A s ty g n ie s z w u ś c is k u lo d o w y m , J a k c z ło w ie k — co c h ło n ie t ę s k n o ty p a lą c e A ś w i a t u — j e s t z a w s z e z im o w y m . M aria z W . K . „ K a l i s z a n i n ” . G a z e ta m ia s t a K a l is z a i je g o o k o lic . W to r e k , d n i a 10 m a j a 1870 r. N r 37. R o k I, s t r . 148. R e d a k t o r J . T a ń s k i. W d r u k a r n i w y d a w c y W . H in d e m i t h .

„M iłośnik d ru k u i ręk op isu” — jak Dembego nazw ał Tadeusz Mi­ kulski — nie pom ylił się chyba. W szak słynął z k u ltu dla każdego źródła literackiego, w służbie dokum entu upłynęło m u życie. W notce pod w ie r ­ szem m am y zresztą i rok, i rocznik „K aliszanina”, do którego obecnie nie m ożna dotrzeć. Duża czasowa rozpiętość m iędzy fakty czną d a tą de­ b iu tu a tą, k tó ra przez lata pozostaw ała w obiegu, nasu w a pew ne refleksje. Nie w ierzm y K onopnickiej! Nie w ierzm y ani w zawodność jej pamięci, którą su geruje list do W odzińskiego ow ym w ym ijający m „zdaje się” , ani w jej błyskaw iczną k arierę literacką. J a k świadczy cytow any w iersz — poetka już od r. 1870 tw orzyła z m yślą o druku, a nie dopiero od 1875 czy 1876. Z resztą i d ata 1870 określa późny stosunkow o d eb iu t (miała w tedy 28 lat), nie tak jed n ak późny, jak dotąd sądzono.

Okoliczności tego literackiego przeżycia nie znam y. W iem y natom iast, że pierw szym w ielbicielem ta le n tu poetki był K orneli D ąbrow ski — właściciel m ają tk u K raski, znany w okolicach B ronow a z zalet to w a­

(8)

rzyskich i z okolicznościowych rym ow anych przem ów ień. W ysłanie w ie r­ sza do najbliższej red ak cji „w w ielkiej tajem n icy ” nie w yklucza faktu , że stało się to za nam ow ą Dąbrowskiego. Przypuszczam y też, że tą p ierw ­ szą „w yższą” radością a u to rk a podzieliła się z ojcem, k tó ry jako tłu ­ m acz P salm ów D aw ida i listów Pascala m ógł lepiej niż kto in ny zrozum ieć literack ie aspiracje córki. K orespondencja z ojcem, Józefem W asiłowskim . za spraw ą samej poetki nie zachow ała się 17.

C ztery ostatn ie z przytoczonych stro f rzu cają — być może — trochę św iatła n a osobowość poetki z pierwszego, m ało znanego pięciolecia tw ó r­ czości. Z aw arte w nich p y tan ia retoryczne w skazują, że dziedziczce b ro ­ no wskiego dw oru nie w y starczają uroki w iejskiego byto w an ia i niew iele je s t radości w jej życiu. N aiw na szczerość bije z w yznania autorki, że nie dośw iadczyła jeszcze w ielkich uczuć; żyje spraw am i, k tó re p rze j­ m u ją i „chłodem k ry sz ta lą ” jej serce. Z porów nania zaw artego w o statniej zw rotce odczytać by m ożna praw dziw e usposobienie „pani M arii” z p rze­ łom u la t 1869— 1870.

D ebiutow i W zim o w y poranek daleko — rzecz jasn a — do n u ty , k tó ra w zruszyła Sienkiew icza. Później, w obec sukcesów praw dziw ych — nie chciała a u to rk a przypom inać i upow szechniać w iersza, k tó ry sam a tak tra fn ie oceniła. Nie w łączyła go do pierw szej serii Poezji ani do n astęp ­ nych. P y ta n a o początki działalności literackiej, w y b rała w ym ijające „zdaje się”. Pierw sza odpowiedź n a prośbę dziennikarza W odzińskiego o podanie garści danych z jej życia, aby mógł zaprezentow ać czytelni­ kowi francusk iem u sylw etkę obchodzącej jubileusz polskiej poetki, była — ja k w iadom o — n e g a ty w n a 18; z ty m w iększą rezerw ą należy trak to w ać cały list z 1902 roku.

Za podjęciem przez K onopnicką jakichś szczególnych środków ostroż­ ności m ających zapobiec rozpow szechnianiu om aw ianego w iersza św iad­ czy ponadto fakt, iż nie wszedł on do edycji zupełnej i krytyczn ej, chociaż — jak podkreśla J a n Czubek — „w ym ogam i naukow ym i uza­ sadniona zupełność n akazyw ała w szystkie te utw o ry [tj. m. in. rozpro­ szone po redakcjach, nie publikow ane] odszukać i bez w zględu na ich w iększą czy m niejszą w artość um ieścić w niniejszym w y d an iu ” 19. W śród

17 P o n a g łe j ś m i e r c i o jc a w r. 1878 K o n o p n i c k a je d z i e z G u s in a d o W a r s z a w y , s k w a p l i w i e p r z e g l ą d a k o r e s p o n d e n c j ę p o z o s ta łą p o o jc u , w y b i e r a w s z y s tk ie s w o je l is ty i... p a li. Z o b . L is ty do s tr y jaIgn acego W a siło w sk ie g o . M u z e u m im . A d a m a M ic k ie w ic z a w W a r s z a w i e ( w ś r ó d k a r t 1— 30). L is t b e z d a ty .

18• Z o b . E. J a n k o w s k i , R a ze m c z y „po o so b n o ”? K o n o p n ic k aO rze szk o w a . W z b io r z e : K o n o p n ic k a i w s p ó łc z e s n y je j ś w ia t lite ra c k i. S zk ice h is to r y c z n o lite ­ rackie. W a r s z a w a 1969, s. 83.

19 M . K o n o p n i c k a , P o e zje . W y d a n ie z u p e łn e , k r y t y c z n e . O p r a c o w a ł J . C z u ­ b e k . T. 1. W a r s z a w a 1915, s. X I.

(9)

206 M A R IA L E N IK Ö W N A

sześciu nazwisk, k tó re szczególnie przysłużyły się Czubkow ej edycji, spo­ ty k am y i nazw isko Dembego, m ożna zatem sądzić, że u d ostęp nił on w y ­ daw cy w s z y s t k i e posiadane w oryginale lub w odpisie u tw o ry Ko­ nopnickiej. Jeśli zaś uw zględnim y fakt, że Czubek w tom ie 1 d ru k u je dw a ułam kow e u tw o ry „pochodzące z najw cześniejszej doby poetyckiej twórczości autorki, m ianow icie K ra ko w skie w esele i N a o d lu dziu ” 20, u tw o ry artystycznie słabe, m usi zastanow ić b rak w iersza W z im o w y p o ­

ranek. N asuw a się przypuszczenie, że albo n u m ery „K aliszanin a” z w ier­

szem K onopnickiej ju ż w ted y b y ły niedostępne, a D em by odnalazł je później, albo — co w edług nas jest bardziej praw dopodobne — pom inię­ cie owego w iersza w edycji zupełnej było tylko spełnieniem nie znanej n am bliżej woli poetki (w yrażonej — być może — w zniszczonych w cza­ sie w ojny listach do Dembego), uczulonej n a kształt arty sty c z n y każdego w iersza, niezw ykle sta ra n n ie przygotow ującej tek sty do druk u, troskliw ej o doskonałość ich form y. W zim o w y poranek — w iersz niedoskonały, „lichota, ot, jak aś” — m iał być skazany n a zapom nienie.

S tefan D em by w ram ach p racy nad S ło w n ikie m pisarzy polskich przygotow ał ponad dw a tysiące życiorysów, przew ażnie a u to b io g ra fii21. Z biór to rozległy i w ym agający tru d u w ielu lat, zwłaszcza gdy sobie uśw iadom im y, że D em by nie poprzestaw ał na autobiografiach i relacjach pisarzy, do któ ry ch tra fia ł w różny sposób, m. in przez odezwy, ankiety, lecz w szystkie te m ate ria ły staran n ie korygow ał i konfro nto w ał ze źród­ łam i literackim i i historycznym i. W pełnej niedom ów ień b iografii K onop­ nickiej takim źródłem -dokum entem był w oczach Dem bego w iersz- -d eb iu t 22. 20 Ib id e m , s. 225, p r z y p is 1. O b a t y t u ł y d o d a n e p r z e z w y d a w c ę . N a le ż y t u w y ­ j a ś n ić , ż e w ie r s z N a o d lu d ziu j e s t f r a g m e n t e m p o e m a t u p t. Im ć P a n K u r e jk o . G a ­ w ę d a m ego p ra d z ia d a , d r u k o w a n e g o w „ E c h u ” (1878, n r y 179— 181). G a w ę d a s t a n o w i p r z e d m io t r o z p r a w k i A . J . M i k u l s k i e g o N ie zn a n y p o e m a t M . K o n o p n ic k ie j ( „ S p r a w o z d a n ia z C z y n n o ś c i i P o s ie d z e ń P A U ” 1952, n r 1). 21 G r z e g o r c z y k , o p . cif. 22 O p r ó c z te g o w i e r s z a z n a j d u j e m y w p a p ie r a c h D e m b e g o m . in . t e k s t y : E lisza. F ra g m en t d r a m a ty c z n y (o d p is r ę k o p iś m ie n n y ) . B ib l. N a r o d o w a , s y g n . I I I 6008, k . 10— 33 ( d r u k o w a n y b y ł w t r u d n o d o s tę p n y m d z iś p i ś m ie „ N o w e M o d y P a r y s k i e ” (1881, n r 1 /2 )); D zin i S ie n k ie w ic zó w n ie ku w sp o m n ie n iu — d w a d łu g o n i e z n a n e w ie r s z e , o p u b l ik o w a n e p r z e z J . K r z y ż a n o w s k i e g o w „ R u c h u L i t e r a c k i m ” (1961, z. 1) o r a z w : K o n o p n ic k a i w s p ó łc z e s n y j e j ś w ia t literacki-, Z sie ro c y c h g n ia zd ( p i e r w o d r u k p t. D z ia tw a G n ia zd a w S ta n isla w c z y k u : „ T y g o d n ik I l u s t r o w a n y ” 1910, n r 14), z n a n y p r z e d w y d a n i e m C z u b k a t a k ż e z d w u p o c z tó w e k . O d p is E liszy — j a k s t w i e r d z i ł a m — z a c h o w u j e p e ł n ą z g o d n o ś ć z p i e r w o d r u k i e m .

Cytaty

Powiązane dokumenty

http://rcin.org.pl.. 22 Katalog Pierwszej Czytelni „Nowości* W. Jerlicz Joach im - Latopisiec albo Kro- niczka Joachima Jerlicza. Popularny wykład o budowie, pożywieniu i

W przypadku, gdy Wykonawcę reprezentuje pełnomocnik, należy wraz z ofertą złożyć pełnomocnictwo (oryginał lub kopię poświadczoną notarialnie) określające jego zakres

dotyczące definicji mikroprzedsiębiorstw oraz małych i średnich przedsiębiorstw (Dz.U. Te informacje są wymagane wyłącznie do celów statystycznych.

„Racjonalizacja zużycia energii - termomodernizacja obiektów edukacyjnych Miasta Łodzi Etap II - SP nr 162, SP nr 172, ZSE-T-H” współfinansowanego przez Unię Europejską

Kodeks Karny (Dz. 297, §1: „kto w celu uzyskania dla siebie lub kogo innego zamówienia publicznego, przedkłada podrobiony, przerobiony, poświadczający nieprawdę albo

U rodził się Karol Godula, przedsiębiorca przem ysłow y, praw ie że jedyny pochodzenia polskiego przem ysłow iec w ielkiego stylu z pierw szej połow y XIX

G³ównym przepisem prawa wspólnotowego, który reguluje wspó³pracê Euro- pejskiego Trybuna³u Obrachunkowego oraz najwy¿szych organów kontroli pañstw cz³onkowskich, jest

[r]