• Nie Znaleziono Wyników

Gazeta Nowa : zielonogórska : pismo codzienne, Nr 205 (21 października 1991)

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2021

Share "Gazeta Nowa : zielonogórska : pismo codzienne, Nr 205 (21 października 1991)"

Copied!
12
0
0

Pełen tekst

(1)

G Ó R N IC Z E N IE PO K O JE M im o o p ty m isty c zn y ch n a d zie i ro zw ią z a n ia p ro b lem u p la co w eg o b ez k o n flik tu , str o n a rzą d o w a n ie z a re a g o w a ła ża d n ą d ecy zją , A b su r d a ln a p o lity k a fin a n s o w a — w e ­ d łu g o p in ii s z e fó w c en tra l z w ią z ­ k o w y ch — ś w ia d c z y o z u p ełn y m b rak u ro zezn a n ia , czy m m oże gro zić w y b u c h n ie p o k o jó w w śró d za łó g K G H M , a le ta k że na G órn ym Ś lą sk u . T r w a ją ob ec n ie r eferen d a z a k ła d o w e . Z p rzep ro w a d zo n y ch już, w y n ik a , że zn aczn a w ię k ­ sz o ść je s t po str o n ie n a jd ra s ty c z ­ n ie jsz e j d ecy zji, ja k ą je st stra jk . Z p r z ed sta w icie la m i k op alń sp o ­ ty k a się na co d zień m in iste r

K a n c ela r ii P r e zy d en ta M a ciej Za le w s k i, k tóry po w y g r a n y c h przez PC w y b o ra ch z a p o w ia d a zu p ełn ie in n e p o d ejście do plan u B a lce r o ­

w icza . N a m a w ia w ię c d o p rolon g a ty o sta teczn e j d ecyzji. m id

PISMOęODZKNNf

m m m

N r 2 0 5 ( 2 6 1 ) 9 1 21 października 7 0 0 z ł

P rz y s z ło ś ć E u ro p y

-c z te ry sc e n a riu sz e

W j a k i s p o s ó b E u r o p a m o i e s i ę r o z w i j a ć w c i ą g u n a j b l i ż s z y c h 2 0 l a t ? O d p o w i e d ź n a t o p y t a n i e p r z y g o t o w a ł a b r y t y j s k a g r u p a b a d a w c z a „ F e d e r a l t r u s t ” :

PR Z Y PA D K O W E SA M O P O D P A L Ę N IE 18 bm . sp ło n ą ł w Ś w ie b o d zin ie 33-Ietni m ężczyzn a. P r z y p u sz cz a l­

n ie będ ąc pod w p ły w e m a lk o h o lu u snął, tr zy m a ją c w ręce zap alon e go p ap ierosa. P o d p a le n ie n a s tą p i­

ło w s k u te k z etk n ięcia żaru z prze sią k n ię ty m alk o h o le m u b ran iem . S zyb k a rea k cja są sia d ó w z a p o b ie­

g ła ro zp rz estrzen ie n iu pożaru lecz je g o sp r a w cy n ie u d a ło się już u ra to w a ć. (bkm )

— 1. Europa w ielopiętrow a różnych stopni integracji i w sp ół­

pracy, w której w spólna waluta i w spólny bank centralny łączy k il­

ka krajów wokót N iem iec i Fran­

cji, zaś inne zw iązane są z . tym centrum nie tak ściśle.

— 2. Szeroka, a rów nocześnie sil­

na W spólnota Europejska, obejm u­

jąca w iększość krajów kontynentu, w tym kraje środkowoeuropejskie

— z jednym ogólnoeuropejskim ban kiem centralnym prowadzącym w spólną politykę walutow ą.

— 3 Tak sam o szeroka W spólno­

ta Europejska, jednak słaba — bez w spólnej w alu ty i silnych in stytu ­ cji integracyjnych, wreszcie...

w * h e i l u u

J e r z y B a k s a l a r y

REKTOR W YŻSZEJ SZ K O ŁY P E D A G O G IC Z N E J

IM. TAD EU SZA KO TA R B IŃ SKIEG O

k a n d y d a t na s e n a to ra R P

— Panie rektorze, skąd pom ysł tej rozm owy?

— Sądzę, że najpow ażniejszym problem em , z jakim zetknął się wyborcy w dniu ’ 27 października będzie nieznajom ość kandydatów lub ich znajom ość tylko pow ierz­

chowna. Mam nadzieję, że m ożli­

w ość bliższego poznania.m nie i m o­

ich poglądów skłoni w yborców do postaw ienia „ x ” przy moim nazw is ku.

— Na początku proszę o kilka słów o sobie.

— Mam 47 lat, jestem profeso­

rem nauk m atem atycznych, w listo padzie 1980 roku zostałem wybra­

ny rektorem W yższej Szkoły P ed a­

gogicznej im. Tadeusza K otarbiń­

skiego w Z ielonej Górze. Od 27 lat jestem żonaty, m oja żona jest nau czvcielką geografii. M amy dw oje dzieci oraz dw ie wnuczki.

— Co skłoniło pana do podjęcia decyzji o kandydowaniu w tego­

rocznych wyborach?

— Przede w szystkim rozczarowa­

n ie obecną sytuacją i głębokie prze św iadczenie, że nadchodzące w ybo ry są dla Polski kluczow ym m o­

m entem , który zadecyduje, czy b ę­

dziem y przybliżać się do m odelu now oczesnego suw erennego pań­

stw a, czy też szansę na su w eren­

ność utracim y nie decydując się na radykalne przezw yciężenie naszych słabości.

— Jakie słabości ma pan na m y­

śli?

— Sądzę, że jedną z najw iększych słabości Polski pod koniec 1991 ro­

ku jest złe prawo. Przez m inione dwa lata uchw alono m nóstw o ustaw , ale w dużej części były to tylko ko rekty aktów prawnych uchw alo­

nych przez Sejm w okresie, gdv był on narzędziem w rękach partii kom unistycznej. Praw o jest nien o ­ w oczesne, źle zredagow ane, zaw ie­

ra w ie le luk. co niekiedy wręcz skłania do najróżniejszych nadużyć.

Jeśli zostanę wybrany do Senatu, to problem atyka budow y dobrego system u prawnego będzie jednym z głów nych obszarów moich zainte resow ań i aktyw ności. Rzecz jasna, nie oznacza to przykładania m n iej­

szej w agi do problem atyki ekono­

m icznej. Wręcz przeciw nie, jestem przekonany, że szczegółow e rozwią zanie spraw tak ważnych dla sp o-

łeczeństw a, jak edukacja, służba zdrowia, czy system ren tow o-em e­

rytalny m usi zostać poprzedzone regulacjam i na poziom ie kon stytu­

cyjnym .

— W nioskuję * pana w ypow iedzi, że okresu, w którym Polską rzą­

dziła PZFR nie ocenia pan ciepło.

Czy był pan kiedykolw iek człon­

kiem tej partii?

— Moją negatyw ną opinię o dzia łałności PZPR i ówczesnych partii satelickich w yrażałem zaw sze zde­

cydow anie i ■ pow szechnie, a po­

m ysł zostania członkiem PZPR ńie przyszedł m i n aw et do głowy.

Pierw szą organizacją, w której pod iąłem działalność polityczną był NSZZ „Solidarność”, w roku 1880.

Przy okazji pragnę dodać, że rów ­ nie negatyw ną opinię, jak kied yś o PZPR, mam o liście Sojuszu L ew i­

cy D em okratycznej, której kandyda ci w łaśn ie z PZPR się wywodzą.

Czy 45 lat smutnych, a niekiedy tragicznych doświadczeń nie wystar czy?

— Panie rektorze, dalszy cią®

naszej rozm owy ukaże się w nu­

m erze jutrzejszym .

— W szystkich Czytelników gorą­

co zachęcam do jego lektury. Bar­

dzo m i zależy na tym , aby przeko nać Państw a, jak w ażny jest udział w nadchodzących wyborach oraz że Jerzy B aksalary jest. odpowiednim kandydatem na senatora' RP z wo jew ództw a zielonogórskiego.

(B.O.)

1

Od poniedziałku 21 października

m> m, m m m «i m

p rz y jm u je m y w M ię d z y rz e c z u

pizy ul. 30 Stycznia 57 A/la

„ telefon 10-88 wewn. 256 „

I

4. Europa dezintegrująca się — bez planu wprowadzenia w spólne­

go, rynku ani w spólnej polityki w ja kiej kol w iek dziedzinie.

Na konferencji w bieżącym ty ­ godniu w Londynie grupa naukow ców, p olityków i biznesm enów bry tyjskich om aw iała poszczególne sce nariusze zwracając uw agę, iż rzą­

dy krajów europejskich nie okreś­

liły jasno sw oich celów . N ie m ają wobec tego długofalow ego progra­

mu działania. N ie w szystkie też ak ceptu.ją dalszą integrację z obaw y, że ich gospodarka albo sp ołeczeńst­

w o nie w yniosą korzyści z .takiego procesu. Zarówno drugi, jak i trzeci rozpatrywany scenariusz przewiduje

Izrael g o to w y

do r o zm ó w

Rząd izraelski podjął wczoraj de cyzję o udziale Izraela w blisk o­

w schodniej konferencji pokojowej.

W ten sposób usunięta została o s­

tatnia przeszkoda przed konferen­

cją w M adrycie. P rem ierow i Sza- (Ciąg d a ls zy na str. 2)

udział krajów środkow oeuropejs­

kich, a w ięc i Polski w e W spólno­

cie Europejskiej. „Poszerzenie W spólnoty jest niezm iernie sk om ­ plikow anym procesem , ani rządy zachodnie, ani środkow oeuropejs­

kie nie m iały wyobrażenia o w szy ­ stkich trudnościach” — pow iedział jeden z głów nych referentów na konferencji, dr W illiam W allacc z uniw ersytetu w Oxfordzie. Próba zaprojektow ania W spólnoty złożonej nie z 12 a z 24, czy naw et 30 kra­

jów wym aga przem yślenia założeń od początku. Finansow anie prze­

kształcenia gospodarek krajów środ kow o-europejskich, nie m ówiąc już

(Ciąg d a lszy na str. 2)

409 min dolarów

gwarancji

z Korei Płd.

Z Chin i Korei pow rócił wczoraj do W arszawy m inister spraw zagra nicznych K rzysztof Skubiszewski.

Omawiał tam m.in. kw estię naszych stosunków gospodarczych z tymi państwam i.

„Uzyskałem potw ierdzenie od rządu południow okoreańskiego, żc 400 m in dolarów gwarancji kredy to we,i jest w dalszym ciągu do na­

szej dyspozycji; prosiłem też o uru chom ienie kredytu 50 m in doi. na te lefonizację w oj. opolskiego” — po­

w iedział dziennikarzom .

W rozm owach z chińskim i part­

nerami m .in. K. Skubiszew ski zwra cał uw agę na to, że polsko-chińskie obroty handlow e są niezadow alają­

ce. Jego zdaniem w Chinach n ie ­ zbędna jest w iększa obecność pol­

skich przedsiębiorstw prywatnych.

„Handel z Chinami nie m oże być

— pow iedział K. Skubiszew ski ograniczony do firm państwow ych K pryw atnych handlarzy, pseudotu-

(Ciąg d a lszy na str. 2)

Wokół Pokojowej Nagrody Nobla

C z e c h o s ł o w a c k i p a r a d o k s

C z e c h o - S l o w a c j a , k t ó r e j p r e z y d e n t z g ł o s i ł k a n d y d a t u r ą b i r m a ń s k i e j d y s y d e n t k i A u n g S a n S u u K y i d o P o k o j o ­ w e j N a g r o d y N o b l a z a r o k 1 9 9 1 s p r z e d a j e b r o ń d la r z ą

(Ciąg d a lszy na str. 2)

P p łk . O lh rie r N o rth o d s ł a n i a k u l is y Ir a n g a t e

« S i e w i e d z a » R e a g a n a ?

P p łk 0 1 iv icr N orth — b. w y s o k iej ran gi p ra co w n ik K ra jo w ej R ad y B e z p ie cz e ń stw a i g łó w n a postać a fe r y Ira n g a te — p isze w sw o je j k sią żce, pt. „Pod o g n iem ”, że jest p rzek on an y, iż prezyd en t R onald R eagan w ie d z ia ł w s zy s tk o o sp ra w ie Ira n -C o n tra s oraz, że zaap ro b o w a ł „z en tu z ja zm em ” pom oc f i­

n a n so w ą dla p o w sta ń c ó w nik a ra g u a ń sk ich .

K siążk a szc ze g ó ło w o o p isu je ta jn ą op era cję B ia łeg o D om u, której celem b yło z je d n ej stron y

— u z y sk a n ie od u gru p ow ań pro ira ń sk ich u w o ln ie n ia w L ib a n ie z a k ła d n ik ó w am ery k a ń sk ic h , zaś z dru- s ic j — u d zielen ie , w b re w za k a zo w i K on gresu , p om o cy n ik a ra g u a ń sk iej opozycji.

(Ciąg d a ls zy n a sir. 2)

Konferencja na WSP

Zjednoczone

Niemcy w Europie

Jaka jest i jaka będzie rola z,jed noczonych N iem iec w Europie, jak w idzą N iem ców ich sąsiedzi, czy na stąpi dom inacja niem iecka w go­

spodarce i kulturze, o tym ale tak że o perspektyw ach współpracy go spodarczej, naukow ej dyskutować będą uczestnicy międzynarodowej konferencji organizow anej w dniach 22—23 października przez Instytuty Pedagogiki Społecznej i Historii zielonogórskiej WSP.

Na konferencję,, która prowadzo­

na będzie w języku niem ieckim za ­ proszeni zostali naukow cy z uni­

w ersytetów z K olonii, Osnabriick, Saarbrucken i z najm łodszego n ie ­ m ieckiego uniw ersytetu z Frankfur tu nad Odrą. Oprócz gości z N ie­

m iec sw oje referaty przedstawią, także naukow cy z Holandii, z pozr- nańskiego Instytutu Zachodniego oraz z naszej WSP. P oczątek kon­

ferencji która odbędzie się w gm a­

chu WSP przy al. W ojska Polskie go, w Palmiarni wtorek, godzina 10.

W.S.

M a j ą t e k K G B

K G B d ysp o n o w a ła b u d że te m ro czn ym w ivysokości 6,4 liarda ru b li, podał ty g o d n ik „ A rg u m e n ty i F a k ty ” w s w y m os

ta tn im w y d a n iu .

Z s u m y te j 50 m ilio n ó w ru b li (85 m ilio n ó w d olarów ) do d y s ­ p o zy c ji m o co d a w có w pozostaw ało w tualutach w y m ie n ia ln y c h .

„ A rg u m e n ty i F a k ty ” -podały, że K G B za tru d n ia ło 486 ty s.

o ficeró w k a d ro w y c h , w ty m 217 tys. stra żn ik ó w granicznych.

(R euter) T

P a r t i a « X » s

p o c h ó w e k

d e m o k r a c i !

Podczas zorganizow anej 19 bm.

(ub. sobota) w W arszawie przez ślą skich działaczy Partii „X ” ulicznej m anifestacji pn. „Pogrzeb polskiej dem okracji”. N a sym bolicznej trum n ie um ieszczono napis: „Dem okra­

cja polska zm arła w w yniku m ani­

pulacji P aństw ow ej K om isji Wybór czej”.

Jej uczestnicy zapow iedzieli, że Partia „X” nie jest partią jednego sezonu i dalej w alczyć będzie prze ciw ko „przem alowanym stalin ow ­ com”, do których zaliczono także B ronisław a G erem ka i Tadeusza Ma

zow ieckiego. (PAP)

t U M M

CELINY, URSZULI,

HILAREGO, JAKUBA

Solenizantom

i obchodzącym dziś r

urodziny

życzymy

wszystkiego

najlepszego.

Stofce

wzeszło dziś

o 6.10

zajdzie

o 16.30

Do końca roku

pozostało

71 dni

Zachmurzenie duże

z p rz e ja ś n ie n ia m i

P rz e lo tn e opady.

T em peratura:. • .

Hiax. 8 min.

2

E t.

Zielona Góra: PKO I, ul. Żeromskiego

USD 11.570 ■ 11.870 DM 6.640 • 6.850

Gorzów Wlkp.: II Oddz. PKO

USD 11.650 -11.850, DM 6.600 - 6.790

Lubin: BAX

USD 11.820 -11.900, DM 6.750 • 6.950

Głogów: Kantor, ul. 1 -go Mają

USD 11.700 • 12.000, DM 6.700 - 6.900

E w a k u a c j a

r a n n y c h

z V u k o v a r u

Konwój hum anitarny „Lekarzy bez granic” ze 109 rannymi ewakuo w anym i z Vukovaru przybył w no­

cy z soboty na niedzielę do celu, po inform ow ał chorwacki minister zdrowia.

Grupę 43 rannych umieszczona w szpitalu w D jakovie (50 km na za chód od Vukovaru), a drugą grupę w M ikanevci, 15 km dalej na wschód.

Strony w jugosłow iańskim kon­

flik cie zbrojnym na obszarze Chor w acji oskarżają się w zajem nie o ła m anie kolejnego rozejmu. Wczoraj do inform acji chorwackiej agencji Hina o nowych atakach armii f e ­ deralnej na okolice Dubrownika do łączyła inform acja agencji Tanjug, w której powiada się, że armia od

(Ciąg d a lszy na str. 2)

S f r e t e

s i r * 3 © i i t i

W ub. sobotę nieznani spraw cy zaatakow ali ośrodek , dla oczekują­

cych na azyl cudzoziem ców w Mag deburgu, a rów nocześnie w Lipsku i Darmstadt odbyły się m an ife­

stacje przeciw ko przejawom neona zizmu i nietolerancji.

W Magdeburgu pięciu m łodych ludzi zaatakow ało w nocy z piątku na sobotę ośrodek oczekujących na azyl. Spraw cy, którzy zniszczyli i okna budynku uciek li przed poja­

w ieniem , się policji. (AFP)

■ a

Posłowie i listy obecności

W sobotę rano Sejm nie m ógł gdzie — na w niosek prezydium Sej przyjąć lub odrzucić, propozycji mu — w yp ełn ia li listy obecności, zm iany porządku obrad, bow iem na B yl to pierw szy tego rodzaju przy sali nie było w ym aganej do g lo so - padek w historii Sejm u. Przed w an ia w iększości posłów . O głoszo- godz. 11.00 w znow iono obrady. Tym no przerwę. Po pew nym czasie po razem bylo w ym agane quorum. Po

słow ie zaczęli wracać do sali obrad, (Ciąg d a lszy n a str. 2)

NOWEJ

Z S E N A T O R E M K A R O L E M M O D Z E L E W S K I M R O Z ­ M A W I A M A Ł G O R Z A T A S T O L A R S K A .

W y so k a poprzeczka

— Jest pan członkiem „Solidarności Pracy”, m ającej taki sam so­

lidarnościow y rodowód, jak obecny rząd. Dlaczego w ięc jesteście w opozycji?

— W kraju dom inuje dziś przekonanie o w ielk im • oszustw ie. W y­

w ołane jest ono nie ty le aferam i i korupcją, ile poczuciem zaw odu w ynikającym z prześw iadczenia, że elity solidarnościow e opu ściły sw ą bazę społeczną. E lity te złożone były z m oralistów i ludzi „czystej”

polityki, brakow ało koncepcji ekonom icznych. Rząd utw orzony w 1989 r. zaczął w prow adzać oderwany od polsk ich realiów program w warunkach ogrom nego zaufania i w ynikającego stąd braku kontroli społecznej. Cierpliw ość społeczeństw a i zaw ierzen ie rządowi b yły jed nak zbyt duże. Polityka gospodarcza p on iosła k lęskę, pań stw o ban­

krutuje. „Solidarność Pracy” zrodziła się ze sprzeciw u wobec degrada cji środow isk, które były ostoją ruchu Solidarności — in teligen cji, ro botników , rolników.

— U w aża pan, że obecna polityka gospodarcza je s t błędna?

— Szybka pryw atyzacja przem ysłu państw ow ego je st bajką, n ie m o żna bow iem pryw atyzow ać bez kapitału. Drakońska p olityka m one­

tarna pozbaw iła przedsiębiorstw a środków na prow adzenie produk­

cji i restrukturyzację, zdław iła także popyt.. N ie m ożna iść dalej bez program u ożyw ienia gospodarki. Praw dziw a luka budżetow a w yn osi dziś około 60 bln złotych. Trzeba zacząć od ratow ania budżetu i przed siębiorstw państw ow ych, od których budżet będzie jeszcze u zależn io­

ny. N ależy nastaw ić się na dłuższy okres przejściow y, w którym pań­

stw o będzie chroniło rynek, a jednocześnie sterow ało restrukturyza­

cją. Poprzeczka ustaw iona jest przez rozw in ięte kraje k ap italistycz­

ne zbyt w ysoko, byśm y m ogli przeskoczyć ją w 2-3 lata. ■ (Ciągi d a ls z y na str. 9)

(2)

2 GAZETA A W A NR 205 (261) 21.10.1991

Niemcy uznafą niepodległość Ukrainy?

BONN. N iem cy u z n ają niepodległość U k ra in y jeśli ta doprow adzi do końca p ro ces odłączenia się od Z w iąz k u R adzieckiego ja k tw ie r­

dzi h a m b u rs k i „ D e r S p ie g e l”.

P ism o re la c jo n u ją c o sta tn ią w izytę m in istra sp ra w zag ran iczn y ch H ansa D ie tric h a G e n sch era w K ijow ie tw ierd zi, że szef n iem ieck ie j dyp lo m acji obiecał p rezy d en to w i U k ra in y Leonidow i K raw czukow i, że B onn — je ś li trz e b a będzie — u z n a U krainę.

Generał Dudajew wzywa do wojny

M OSKW A. P rz y w ó d c a n acjo n alisty czn eg o K o n g resu N aro d u Cze­

czeńskiego, g e n e ra ł w sta n ie spoczynku D io k a r D u d ajew zaapelow ał do ludności a u to n o m iczn ej R ep u b lik i Czeczeno—In g u sk ie j (w“ sk la - d n e R osji) o przy g o to w an ie sie do w o jn y , k tó ra jego zd an iem jest

n ieu n ik n io n a. ^

G e n e ra l ozn ajm ił, że re p u b lice grozi a ta k „z zew n ą trz ” i zalecił, by n ie o k azał z a u fa n ia d e le g ac ji p a rla m e n tu ro syjskiego, ja k a p rz y ­ była do stolicy — m ia sta G roznyj — by, ja k to u ją ł, p rz ejąć k o n tro lę nad sy tu a cją . R ada N ajw yższa R osji po stan o w iła w ub ieg ły m ty g o ­ d n iu w y słać g ru p ę d e p u to w an y ch do Czeczeno—In g u szetii w zw ią­

zku z o b alen iem dotychczasow ych w ładz p rzez K ongres N aro d u Cze­

czeńskiego 10 bm . i p rz e jęc iem rząd ó w p rz ez D u d ajew a.

Pani Honecker wraca do męża

SA N TIA G O . Żona byłego przy w ó d cy N iem iec W schodnich E rich a H o n eck era op u ściła w czoraj C h ile i u d a ła się z po w ro tem do Z w iązku R adzieckiego n ie u z yskaw szy od w ładz ch ilijsk ich zgody n a p rz y zn a ­ n ie a z y lu politycznego je j m ężow i — p o d ały w czo raj o ficjaln e źró­

d ła chilijsk ie.

W yjazd p an i H o n eck er zbiegł się z p rzy b y ciem do C h ile k a n cle ­ r z a N iem iec H e lm u ta K ohla.

Kuba szuka poparcia

HAW ANA. K u b a ośw iadczyła w sobotę, iż oczek u je p o p arcia kra*

jów A m e ry k i Ł aciń sk iej d la p ro je k tu rezo lu cji, jak i przedłożony bę- d ń e Z grom adzeniu O gólnem u ONZ w sp ra w ie zniesieni* em barg*

h an dlow ego i gospodarczego USA w obec H aw any.

N a k o n fe re n c ji p raso w e j w H aw an ie w ic em in iste r sp ra w z ag ra - K uby, b ęd ący jednocześnie a m b a sa d o rem sw ego k r a ju w ONZ R icard o A lareo n stw ierd ził, i e S ta n y Z jednoczone w szelkim i sposobam i s ta r a ją się sto rp ed o w ać d e b a tę n a te n te m a t w Z grom a­

dzeniu O gólnym ONZ. *

USA w p ro w ad ziły e m b a rg o han d lo w o — gospodarcze w obec ko­

m u n isty czn ej K u b y 'p r z e d 30 laty.

Korea Płd. pod „parasolom nuklearnym"

SEU L. S ta n y Z jednoczone pow iad o m iły rz ą d w S eu lu , i e K o re a P o łu d n io w a n a d a l znajd o w ać się będzie pod o c h ro n ą a m e ry k ań s k ie ­ go „p araso la n u k le a rn e g o ” — p o in fo rm o w ał w sobotę p rzed staw iciel rz ą d u p ołudniow okoreanskiego. Złożył on tę w y pow iedź w zw iązk u z sobotnią in fo rm a cją d z ien n ik a „W ashington P o s t”, że USA zam ie- rz a ją w ycofać z K o rei P o łu d n io w ej całą a m e ry k a ń s k ą broA n u ­ k lea rn ą.

Ostrzeżenie dla Iraku

S e k re ta rz g e n e ra ln y ONZ J a r l e r P ere* 4* C u e lla r

°<AW ładu Ira .ku> T k tó ry m ostrzeg ł B agdad, że ponosi od­

pow iedzialność za bezpieczeństw o in sp e k to ró w ONZ, w y k o n u ją cy c h m » ję lik w id o w an ia ira c k ie j b roni maso,wej zag ład y — p o d ały w so­

b o tę źró d ła ONZ. L is t w ysto so w an y z o stał w p ią te k 1 jeg o tre ś c i n«

ra zie n ie ogłoszono.

B ył o n odpow iedzią n a lis t w ładz ira c k ic h z m inionego ty g o d n ia w k tó ry m osk arżo n o Iz ra e l o k o rz y sta n ie z osłony h e lik o p te ró w ONZ d o p rzelo tó w jego sam olotów w o jsk o w y ch n a d Ira k ie m . B agdad stw ie rd ził w ów czas, i e jeśli sy tu a c ja ta k a p o w tó rzy się n ie bedzie ponosił odpow iedzialności z a b ezpieczeństw o śm igłow ców ONZ.

Propozycja unii obronnej w ZSRR

M O SKW A. Je w g ie n ij Szaposznikow , rad zieck i m in is te r o b ro n y z a ­ a p elo w ał o ja k n ajszy b sze u tw o rzen ie w spólnego u k ła d u obronnego m iędzy now y m i n iepodległym i re p u b lik a m i. M arszałek p o w ię d n ą ł to w sobotnim w yw iadzie d la ra d ziec k ie j telew izji.

S zap o szn ik o w stanow czo sp rzeciw ił się podziałow i u z b ro je n ia i w o jsk Z w iązk u R adzieckiego m ięd zy re p u b lik i czego do m ag ały sie n p . U k ra in a i A zerb ejd żan .

„N adszedł czas, by zastanow ić się n a d m ożliw ościam i u tw o rzen ia unii o b ro n n e j m iędzy su w e re n n y m i re p u b lik a m i w o b ręb ie w spólnej p rz estrz en i gospodarczej, m ilita rn e j i s tra te g ic z n e j” — pow iedział m arszałek .

Amnestia dla etiopskich komunistów

A D DIS ABEBA. T y m czaso w y rz ą d etio p sk i zapow iedział w sobotę zw olnienie p onad 800 członków 1 sy m p a ty k ó w ob alo n ej p a rtii k o m u ­ n istycznej. z w o len n ik ó w p u łk o w n ik a M engislu H alle M ariam a.

R adio etio p sk ie podało, że spośród 1700 osób z n ajd u jąc y ch się w

„obozie re e d u k a c y jn y m ” (b y ły m w o jskow ym ośro d k u szkoleniow ym ) w H o leta z w olniono w p ią te k 85 osób, a w czasie w eek en d u n a wol nośc w yszło k o lejn y c h 800 pensjo n ariu szy .

1700 osób z n a jd u je się -w obozie od czerw ca b r. to je s t od czasu p rz ejęc ia w ła d zy p rzez R e w o lu cy jn y D em o k raty czn y F ro n t L udow y.

Z głębokim bólem I żalem zaw iad am iam y , i e 1*.X.1991 r.

z g in ą ł ś m ierc ią trag iczn ą t. p . 1

m g r Z y g m u n t T c h ó r z

P o g rzeb odbył się w sobotę 19.X1991 r. o godz. 13.45 n a c m e n tarz u J u n lk o w o w P oznaniu.

P o g rą żo n a w żałobie rodzina.

W - «

EXPRESS

O B L IG A C JE — 655-31 p o 15.00.

SPR ZED A M pół b liź n iak a — no w y 250 m k w cena 650 m in zł. — Zie lona G ó ra. O fe rty G azeta N ow a

dla 1576-Z 1576-Z

P O T R Z E B U JĘ 100 tys. DM n a 10 m iesięcy, oddam 150 tys. DM. N o­

ta ria ln e zabezpieczenie m ają tk o w e.

O fe rty G a ze ta N ow a dla 1577-7, ____________________________ 1577-Z S IL N IK I — części sam ochodow e u ży w an e i now e — sprow adzam y.

T erm in y re a liz a c ji do 1 listo p ad a.

Głogów, tel. 33-12-60. 3618-C TY LK O u n a s ż a lu z je : a lu m in io - M -2 do w y n a jęc ia — Głogów. Z ie

■we 120 tys. zą m kw ., kolorow e lona G óra, te l. 616-13. 1570-Z 170 tys. za m kw ., p e rfo ro w an e — --- 220 tys. za m kw .. pionow e' 380 PIA T A PA N D Ę 1990 rok, c en a 51 tys. za m kw . Z ielona G ó ra te l. m in , sta n id e a ln y — sprzedam .

648-34. 1361-25 Z ielona G óra, te l. 640-89. B.O.

K A R P lO W K Ę rozbiórkow a 500 zł

*a szt. — sprzedam . Z ielona G óra.

S iem irad zk ieg o 28. 227-P SPR ZED A M lu b zam ien ię dom na w si (8 km od Z łotoryi) na m ieszka n ie M-4. L ubin, te l. 44-13-53.

2923-L O K A Z JA ! T ylko do 31.10.91 do ku p ie n ia SEA T IB IZ A ko lo r czarny ro k prod. 1990 65 koni m ech, 22 ty s km p rz eb ieg u , poj. siln ik a 1200, cena 12.500 DM. W iadom ość C zer w ie ń sk . G raniczna 2. 1381-Z

Ewakuacja rannych

z Vukovaru

(C iąg d a ls z y z e str. 1) pow iedziała je d y n ie n a a ta k m oź­

dzierzow y sił chorw ackich, k tó re p rzeg ru p o w ały się w nocy s soboty n a n ied zielę u m a c n ia ją c się w u z ­ dro w isk u K upari.

T an ju g p oinform ow ał ró w n ież o w alkach w zachodniej Sław onii.

P rz e d staw ic ie le sił fe d era ln y c h tw ierd zą, że siły chorw ackie z a a ta kow aly ogniem a rty le ry jsk im pozy­

c je arm ii fe d e ra ln e j, m iędzy in n y ­ m i w okolicach m iejscow ości D o- b rovac i Filipovac. K onty n u o w ały zaś a ta k w re jo n ie m iejscow ości N ova G radiszka i N ovska. Z daniem arm ii fe d e ra ln e j a ta k o w a n e były też cele cyw ilne w B o sań sk iej G ra

diszce. (A FP)

Z k a l e n d a r z a

w y b o r c z e g o

Z godnie * k a le n d arz e m w y b o r­

czym w czoraj m in ą! te rm in składa n ia przę* w yborców nigdzie n ie z»

m eldow anych w niosków o w łącze­

n ie leh do sp isu w yborców w m iej scu a k tu a ln e g o pobytu. W nioski ta k ie n a leżało sk ła d ać w U rzędach G m in.

Do p rzedw yborczej soboty <26 p a źd ziern ik a) m ożna po b rać w U rzę dzie G m in y zaśw iadczenie o p r a ­ w ie do głosow ania, um ożliw iające u d z ia ł w w yb o rach w dow olnym obw odzie n a te re n ie k ra ju . D oku m e n t ta k i Jest n iezbędny tym w y ­ borcom , k tó rzy z m ie n ia ją m iejsce po b y tu ju ż po sporządzeniu spisów

w yborców . (PA P)

P o s ł o w i e i l i s t y o b e c n o ś c i

(C iąg d a ls z y z e s tr . 1) dobny zabieg — w y p e łn ia n ie lis t obecności — pow tórzono raz je ­ szcze, k ilk a godzin później.

Sobota b y ła czw artym , „ p o n ad p la now ym ” d niem obrad. P ośw ięcono go głów nie n a p ra c e leg islacy jn e.

— Z now elizow ano u sta w ę o do­

chodach gm in 1 z asadach ich s u b ­ w encjonow ania w b r. o raz u sta w ę o sam orządzie te ry to ria ln y m , a t a k ­ że u sta w ę o p rz ed się b io rstw ie p a ń stw ow ym P K P 1 k o lejach .

S ejm p rz y ją ł u c h w ałę w sp ra w ie re aliz a cji podstaw ow ych k ie ru n k ó w p ry w a ty z a c ji w b r. U chw alił t e i u sta w ę o rad io fo n ii 1 telew izji.

Izba w prow adziła, n a w zór p a ń stw zachodnich, m ożliw ość b a d a n ia , przez n iezależn e osoby, sp ra w o z d ań finansow ych n ie k tó ry c h podm iotów gospodarczych.

Izba p rz y ję ła n ie k tó re p o p ra w k i S e n a tu do u sta w y o g ospodarow a­

n iu n ieruchom ościam i ro ln y m i sk a r bu pa ń stw a .

S ejm n ie zdołał zakończyć sp ra w y odpow iedzialności k o n sty tu c y j­

n e j I k a rn e j b. p re m ie ra M leezysl*

w * R akow skiego I trze ch członków je g o rządu.

P re z y d iu m S e jm u p rz ed sta w iło p ro je k t u ch w ały u m a rz a ją c e j p o ­

stęp o w an ie w sp ra w ie w niosku o pociągnięcie do odpow iedzialności k o n sty tu c y jn e j i k a rn e j M. R aków skiego (k tó ry m a odpow iadać ty l ko w zw iązku ze S tocznią G d a ń ­ ską) oraz członków jego rządu K a zim ierz a O lesiak a, M ieczysław a W ilczka 1 A n d rz ej* W róblew skiego.

O prócz stoczni — z a rz u ty w iązały się bow iem tak ż e z p rz ek sz tałc e ­ niam i „Igloopolu” 1 dopuszczeniem do znacznego n ied o b o ru budżetow e go.

P ro je k t ten , m im o w ielu p ró b glo sow ań, n ie m ógł zostać uchw alony:

sta le bow iem liczba głosujących b y ­ ła niższa od w ym aganych 230.

Do p re zy d iu m S ejm u w p ły n ął p o d p isa n y p rzez g ru p ę 57 posłów w stę p n y w niosek o pociągnięcie do odpow iedzialności k o n sty tu c y jn e j w zw iązku z tzw . a fe rą alkoholow ą byłego m in istra ry n k u w e w n ę trz n e go A teksiłętlf* M ackiew icz*.

Sejm odroczył — do nalbllższego p osiedzenia S e jm u — decyzję w sp ra w ie te k s tu przysięgi w ojskow ej.

Przedłożony posłom przez kom l- się obro n y n a ro d o w ej 1 u sta w o ­ daw czą p ro je k t u sta w y z a w ie ra ją ­ cy te k s t ro ty sp o tk a ł się z kry ty cz ny m i uw ag am i k ilk u posłów,, k tó ­

rzy z aproponow ali dalsze p ra ce nad

nim . (PA P)

Czechosłowacki paradoks

(C iąg d a ls z y z e s tr ■ 1)

dzącej w B irm ie ju n ty w ojskow ej n ad a l p rz etrzy m u ją­

cej la u re a tk ę w areszcie, pow iedział w ysoki urzędnik

am erykański.

P r e z y d e n t C z e c h o -S ło w a c ji V » c l* v H a v e l p rz y b ę d z ie d z is ia j z w iz y tą o fic ja ln ą d o S ta n ó w Z je d n o c z o n y c h , g d z ie s p o tk a sią w B ia ły m D o m u z p r e z y d e n te m G e o rg e m B u sh e m .

Z a s tę p c a s e k r e ta r z a 3 ta n u U S A K e n n e th M . Q u in n p o w ie ­ d z ia ł a m e r y k a ń s k im k o n g re s m e n o m , i e S ta n y Z je d n o c z o n e u siło ­ w a ły p r z e k o n a ć C h in y , P o ls k ę , C z e c h o -S ło w a e ję i k i lk a in n y c h k r a jó w , b y z a n ie c h a ły d o s ta r c z a n ia b r o n i d la B irm y .

Q u in n z a z n a c z y ł, że n ie w ie c z y B u s h p o ru s z y k w e s tię c ze ch o ­ s ło w a c k ic h d o s ta w b r o n i d la B ir m y w ro z m o w ie z H a v le m .

(A P )

Odpowiedzialność

£ O G Ó W N O G A M I

W r o k u 19SS w w a r s z a w tk im t r a m w a ju p r z e c z y ta łe m n a p is w y k o n a n y s p r a y ’em :

„ J a ru ze ls k i, m o że h isto r ia e i w y b a c z y , ale u m n ie m a s z p r z e jeban e."

N ie m u szą c h y b a p r z y p o m in a ć ile ra d o ś c i d o s ta r c z y ły n a m te t y m c za sie ta k ie p r z e j a w y ra d o s n e j tw ó rc zo S c i. T e r a z za ś , g d y S e jm za s ta n a w ia się n ad leg a ln o śc ią sta n u w o je n n e g o , g d y k o m is ja s e jm o w a su g e r u je , że n a jw y ż s z e w ła d z e p a ń s tw o w e są o d p o w ie d z ia ln e za s tr z a ły w k o p a ln i „ W u je k ” c e ln a m y ś l za w a r ta w t y m h a se łk u s ta je m i z n ó w p r z e d o czam i.

Z a sta n a w ia m się n a d g r u b y m i k r e s k a m i, u s ta w a m i d e k o m u n iza c y jn y m i, c z y li n a d t y m co o k re śla się m ia n e m o d p o w ie d z ia ln o ś c i.

W b r e w p o zo r o m n ie c ie s z y m n ie m y ś l, ż e b y ć m o je w R o sji sk a że się d w ó c h s ta r u s z k ó w za u d z ia ł w w y m o r d o w a n iu p o lsk ic h o fic e ­ ró w , n ie z a z d r o s z c z ę C ze c h o m i S ło w a k o m ich p r a w o d a w s tw a , k tó r e za b r a n ia lu d z io m sta re g o s y s te m u z a jm o w a n ie p e w n y c h sta n o w is k .

D la czeg o ta k m a ło p o zo s ta ło w e m n ie z a w z ię to ś c i — p rz e c ie ż m a ją u m n ie „ p rzeje b a n e " . I w y d a je m i się c za sa m i, ż e w ie m . P o p r o s tu b a r d z ie j n ie n a w id z iłe m fu n k c ji, k tó r e s p r a w o w a li n iż ich o so b iście. I<jeżeli c za sa m i z g a d z a m się z ty m i, k tó r z y d o m a j a j ą się p o c ią g n ię c ie ich d o o d p o w ie d z ia ln o ś c i to ty l k o d la te g o , a b y ci, k tó r z y w y g r a li, lu b w y g r a ją w p r z y s z ło ś c i z e stra c h u o d ­ m a w ia li c za sa m i w y k o n a n ia s w o ic h o b o w ią zk ó w . E X O N

P rzyszło ść Europy...

(C iąg d a ls z y z e s tr . 1) o n iek tó ry ch re p u b lik ac h ra d ziec ­ k ich , będzie dodatkow ym obciąże­

niem .

Je d n a k ż e d r W allaee pow iedział k o re sp o n d en to w i P A P , Je „n ie w i­

dzi żadnych zasadniczych sprzecz­

ności” m iędzy pogłębieniem In teg ra cji W spólnoty w dotychczasow ym k ształcie l ro zszerzaniem je j o n o ­ w ych członków , t j. p rz e d e w szy st­

kim k r a je E FT A o raz trz y k ra je re fo rm a to rsk ie — Polskę. W ęgry I C zecho-Słow ację. „Oba procesy — po g łęb ian le 1 rozszerzanie — m uszą toczyć się rów nolegle, je d n a k p o d ­ staw ow ym n roblem em je s t o k re ś­

lenie, ja k daleko m a posuw ać się rozszerzenie” — pow iedział d r W al- lace, z w rac a ją c u w ag ę, że trze b a

u stosunkow ać się do w niosków L i­

tw y. Ł otw y i E stonii, że „m am y roz p a d a ją c ą się Ju g o sła w ię , k tó re j r e ­ p u b lik i składow e m a ją n a d zieję n a członkostw o", trze b a w iedzieć co z robim y z M a ltą i C yprem . P o w sta ­ j ą w ięc og ro m n e p roblem y. „Mu­

sim y w iedzieć, k tó re k ra je p rz y j­

m u je m y , a k tó ry m będziem y propo now ać ty lk o ja k ą ś fórm ę sto w a rzy ­ szenia” .

D r W allace p o d k re ślił, źe żad en rz ąd , ani n a w e t k o m isja W spólnoty, n ie są z aaw an so w an e w p lan o w a ­ n iu p o lity k i w te j sp raw ie. „ P o rz ą ­ d ek d n ia ” rz ąd ó w i rozm aitych gre m iów zachodnich został całkow icie zm ieniony w y d a rze n iam i z lip c a 1991, k ied y rozp ad ł się Z w iązek R a­

dziecki, co zm ieniło w iele is tn ie ją ­

cych założeń. (PA P)

„ N i e w i e d z a " R e a g a n a

(Ctq<r d a ls z y r e s tr .

1

)

„N ie m am w ątpliw ości co do tego, że p rezy d en to w i m ów iono o w y k o ­ rz y sty w an iu części środków n a po­

trze b y c o n tra s i zaap ro b o w ał on to z e n tu z jaz m e m ” — pisze m .in.

O. N orth. P rz y z n aje jed n a k , t e n i­

gdy osobiście n ie rozm aw iał z R ea­

ganem n* te n te m a t 1, być m oże, crołow l w spó łp raco w n icy m ogli z a ­ słonić szefa B iałego D om u przed sk an d alem .

Z daniem N o rth a , człow iekiem , któ ry w ied ział w szystko był e k s-d y re k to r C e n tra ln e j A gencji W yw iadow ­ czej (CIA! W illiam C asey, k tó ry z m a rł nied aw n o na ra k a. W łaśnie on p rzek azy w ał N orthow i kodv i nu m ery k o n t bankow ych . k ied y o r­

ganizow ano dostaw y bro n i 1 sp rz ę ­ tu w ojskow ego dla co n tra s. Mimo sta ra ń , by u trz y m a ć to w szy stk o w taje m n icy , n a pew nym e ta p ie op e­

ra c ji w iedziało o n ie j p o n a d 100 osób z różnych o rganów rządow ych.

„W yznaczona m i ro la „kozła o fia r­

nego” rów nież b y ła częścią p la n u , je d n a k że C asey sądził, że będa ta k ­ i e in n e o fia ry ” — stw ie rd za N orth.

W 1988 ro k u został on u z n an y w in n y m n a ru sze n ia u sta w a m e ry k a ń s­

kich w zw iązku ze sp ra w ą I r a n - C ontras. O skarżono go m .in. o p o d ­ ra b ia n ie I niszczenie ta jn y c h doku m entów rządow ych, u zy sk iw an ie nieleg aln y ch w ynag ro d zeń i o szu k i­

w a n ie K ongresu. O trz y m a ł za to k a rę 3 la t w ięzienia w zaw ieszeniu, 2 la t o k resu próbnego. 1.200 godzin ro b ó t publicznych i 15 tvs. d o laró w grzyw ny. Je d n a k ż e n ied a w n o p ra k ty czn ie w szystkie te z a rz u ty z o sta ­ ły an u lo w an e i w w y n ik u zabiegów adw o k ató w sp ra w ę z d ję to z p orząd ku dziennego. Je d y n v m zrealizo­

w anym p u n k te m w y ro k u b y ły robo

ty publiczne. (R euter)

Izrael gotowy do rozmów

(C iąg d a ls z y z e s tr . 1) m iro w i u d a ło się z łam ać o p ó r m i­

n istró w sk ra jn e j p raw icy , w tym zw łaszcza A riel* S zarona, k tó ry jed n a k m im o w szystko głosow ał p rz e ­ ciw. M inistrow ie obrony A rens i p o licji Milo glosow ali za uczestnic tw em Iz ra e la w k o n fe re n c ji. (AFP)

E l e k t o r a t „ L u b u s k i e ! ”

k u p ię. ZG tel.

1584-Z ZLECĘ ro zsy łan ie in fo rm a to ró w 3 — 10 m ilionów m iesięcznie. In - TJDZIELĘ k o re p ety cji z n ia te m a ty fo rm ac ja — 25 tys. p rzekazem . Mi ki. Z ielona G óra, tel. 629-72. ch a ł G o n tarz 68-437 Lem lerr,vce.

1585-Z Pt>lna 9. 228-P

Spotkanie

z m ecenasem

Olszewskim

K o m ite t W yborczy P o ro zu m ien ia O byw atelskiego C e n tru m z ap rasza m ieszk ań có w Z ielonej G óry i Z ar n a sp o tk a n ie z m ecen asem Ja n e m O lszew skim , k tó ry będzie m ów ił o kon cep cji silnego i suw eren n eg o p a ń stw a .

S p o tk a n ia odbędą się w e w to re k , 22 p a źd z ie rn ik a o 18.30 w Z ielonej G órze w H ali L udow ej p rz y ul.

W rocław skiej, o 19.30 w Ż arach w S ali R y c ersk ie j ra tu sz a . T akże m ie ­ szkańcy in n y ch m iejscow ości w oje w ództw a b ęd ą m ogli uczestniczyć w sp o tk a n iu zielonogórskim , bo­

w iem zorganizow any z e sta l bezpłat ny dojazd. O 15.30 o d jeż d ża ją a u to ­ b u sy ze Św iebodzina (hotel „ L u ­ b usz”), z Z ag an ia (spod „ P o la ru ”! 1 z N ow ej Soli (baza PK S ). A u to k a r z W olsztyna o d jeżd ża o 15.18 (U rząd

R ejonow y). (mes)

P R Z E R W A W D O P Ł Y W I E P R Ą D U

W G O R Z O W I E D n ia 22.X. od godz. 8.00 do 15.00:

ul. W ybickiego, Ł o k ie tk a od ro n d a do ul. C hrobrego, Kos.

G dyńskich od n r. 94 do 31. A r­

m ii P o lsk ie j 31—40 i 13—17, ul.

C hrobrego od Ł o k ie tk a do Wy bickiego.

D n ia 2S.X. od godz. 8.00 do 15.00:

ul. S tra ża ck a od n r. 100 do końca J u l, S ledllcka. AK-1339

190 osób w zięło u d z ia ł w p rz ed w y b o re se j a n k ie c ie G azety L ubus k iej. O dpow iadali głów nie ludzie s ta rsi i w w ie k u d o jrza ły m , z Z ielonogórskiego. C iekaw ie w y p ad ły w y n ik i „glosow ania” . Z daniem czytelników G L zw yciężą p a rtie „ stareg o p o rz ąd k u ” . W zielonogór sko-leszczyńskim ok ręg u w yborczym U m iejsc w now ym S ejm ie o bsadzą S ojusz Lew icy D e m o k raty cz n e j (3 m an d a ty ), S tro n n ictw o D em okratyczne <3 m andaty). P a riia obecnie rządząca — K ongres L ib e raln o -D e m o k raty cz n y i N SZZ ..S olidarność” n ie o trzy m ają nie. Po jed n y m m an d a cie sk a p n le d la P orozum ienia O b y w atelsk ie go C e n tru m , P S L — S ojuszu P ro g ra m o w eg o ,P a rtii C hrześcijańskich D em o k rató w , U nii D e m o k raty czn ej i L isty „ P rezes* Zbigniew * M oraw skiego”.

W yniki tego sondażu w ię ce j m ów i* o c zy teln ik ac h G azety L u ­ b u sk ie j niż o eąłym e le k to ra c ie I n a stro ja c h w społeczeństw ie — pisze słusznie re d a k c ja . C r.y d late g o om ów ienie a n k ie ty sk ry to w sty d liw ie n* stro n ie m ie jsk ie j p iątkow ego n u m e ru G azety?

(kos)

490 min dolarów

gwarancji...

(C iąg d a ls z y z e s tr . 1) rystów , k tó ry ch zach o w an ia nl*

p rz y sp a rz a ją n a m d o b re j o p in ii”:

M in. S k ubiszew ski stw ie rd ził, ża n a k lim a t jeg o w izyty w C hinach n ie m ia ły w pływ u w ypow iedzi p o l­

skich p a rla m e n ta rz y stó w , k tó rzy p rzed nim gościli w tym p a ń stw ie.

„P rz y jm o w a n y byłem b ardzo d o ­ b rze, C hiny chcą w sp ó łp racy z P o l­

ską, ta w sp ó łp ra ca je s t pozbaw iona jak ic h k o lw ie k e le m en tó w ideologie*

n y c h ” — pow iedział K. S k u b isz e w ­

ski. (PA P)

Z a k ła d ś lu s a rs k i

81-800 O borniki, nl. K o p e rn ik a 5B/1*

tel. 60-786

o f e r u j e :

z p ły ty obo rn ick iej — p aw ilo n y , kioski, stra g a n y , k o n ten e ry , w ia ty , p o k ry c ia dachow e, obudow ę h a l i m agazynów , b ra m y 1 drzw i garażow e, m agazynow e, przem ysłow e, piw niczne 1

sklepow e, chłodnie.

A rc h ite k tu ra i w ielkość obiektów dow olne.

2922- L

a

a m n D B ra n m u n

M B

B

B

B

B

B

B

B f l

B

B IS

B

G A Z E T A N O W A

R E D A G U J * K O L E G I U M R e d a k t o r n a c z e l n y - A n d r z e j B u c k i u s t ę p c y r e d a k t o r a n a c z e ln e g o - K o n ­ r a d s t a n g l e w i c z i M ie c z y s ł a w W lg c k o w lc z ; i c k r e i a n r e d a k c j i — M a c ie ) S i a f r a ó s k l : z a s t ę p c y s e k r e t a r z a r e d a k c j i - J a n o s z A m p u l*

I A n d r z e j G a j d a R e d a k c j e : Z i e l o ­ n a O ó r a . a L N ie p o d le g ło ś c i

12

I

p ię t r o , t e l. I I I - I I , r a z I2 t - S i r e d a k ­ c j a n o c n a t e le f o n M 13. t e le a (412231;

G o r z ó w , u L C h r o b r e g o l i t e le f o n Z2S-2S, * t l- 4 * s O ło g ó w O l. Ś w i e r ­ c z e w s k ie g o u t e l/ f a a 1 3 - z i - n ; L a b ln n l. A r m i i C z e r w o n e j l t e ł / f a z I 2 - S I- I 5 B l n r o O g ło s z e n i Z ie l o n a G ó r a a l . N ie p o d le g ł o ś c i n , I p ię ­ t r o , G o r z ó w , G ł o g ó w i L u b i n w t l e d z lb a c b r e d a k c j i o r a a o d d z ia ł a c h G r o m a d y I a g e n c j a c h O g ł o s z e n i*

s ą p r z y j m o w a n e r ó w n i e ! t e le f a k - s e m SBS-2Ł R e d a k c ja n ie o d p o w ie d a c a t r e l * o g ło s z e ń n ie z w r a c a n ie z a m ó w i o n y c h t e k s t ó w , z d j ę t 1 r y s u n k ó w z a s t r z e g a s o b ie p r a w o s k r a c a n ia o t r z y m y w a n y c h m a t e ­ r i a ł ó w i z m ia n le h t y t u ł ó w W y d a w

ca A L P O s .e . Z ie l o n a O ó r a , n L K r e t a S. P r e n u m e r a t - z g ło s z e ­ n ia p r z y j m u j e P r z e d s ię b i o r s t w o K o l p o r t a ł o w o H .-* n ^ 'n w e ..R u c h ” w W a w a w l e * ih ł » < i K o l p o r t a ż u I

Handlu w 7|pio«el G ó r z e o r a z d o ­ r ę c z y c i e le r>n i<<: , P o l i g r a f * Z l e . lo n a Góra u l R e j a S N r Indeksu

35.1738.

Cytaty

Powiązane dokumenty

riusz policji łączy się radiotelefonem z WSK, sprawdza, czy tenże kierowca ma już jakieś “drogowe grzechy&#34; na sumieniu, a jeśli okaże się, że ma —..

Żeby szansa otw ierająca się przed polaScą miedzią była pełna, trzeba sp ełnić jednak k ilk a w arunków... Pow iadom ił o tym na wcześniejszej sesji- obu Izb

Szkoła Tańca „Gracja” istnieje przy W ojewódzkim M łodzieżowym Domu Harcerza od otwarcia tej pla ców ki już pięć lat. Dzie ci w yjeżdżają na turnieje,

Wydaje się — bo chyba nikt nie uwierzy, Iż tajemniczy Plan X Stana Tymińskiego jest czymś więcej niż zbiorem równie pobożnych życzeń co w innych programach

niejszej sytuacji znajdują się ludzie utrzymujący się z własnej pracy, niezależnie od tego do jakiej war­. stwy należą, czy do inteligencji, czy do robotników,

I tak w 1962 roku pisarz przeniósł się do Zielonej Góry, gdzie bliżej zaprzyjaźnili się z Andrzejem Waśkiewiczem, wydając potem wspól­. ne

trzym ała po tygodniu wspomniane go kierowcę, poruszającego się już innym sam ochodem .' Ja k się do­.. w

Boris Jelcyn poinform ow ał. T ym czasem przed siedzibą władz Rosji gromadzą się tłum y m oskwian, wznoszą kolejne barykady. Sytuacja robi się coraz bardziej