• Nie Znaleziono Wyników

Gazeta Nowa : zielonogórska : pismo codzienne, Nr 192 (2 października 1991)

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2021

Share "Gazeta Nowa : zielonogórska : pismo codzienne, Nr 192 (2 października 1991)"

Copied!
12
0
0

Pełen tekst

(1)

U R O C Z Y S T O Ś Ć

N A Z A M KU

D zisia j w S a li M arm u ro w ej Zaniku K sią żą t G ło g o w sk ic h o d ­ b ędzie się u ro czy sto ść p rzek aza­

n ia w ła d zo m m ia sta k sią żk i pt.

„D as w ar G lo g a u ” — (To b ył Gło gów ). J e st to h istoria m ia sta i ok o licy od roku 1913 do 1945, w y d an e przez G iogau er H eim at B un d (S to w a rzy szen ie B y ły ch M ie szk a ń có w G łogow a). W uroczy sto ści p rzek azan ia w e źm ie u d ział ponad sześćd ziesięcio o so b o w a gru pa czło n k ó w w sp o m n ia n eg o s to ­ w arzyszen ia, radni m ie js c y oraz

zaproszen i goście. Jac.

M IE D Z IO W A

„ S O L ID A R N O Ś Ć ”

W B E LW E D E R Z E

P rz ed sta w ic ie le Z arząd u R e ­ gion u „ Z a g łęb ie M ie d z io w e ” N SZ Z „ S o lid a rn o ść” z p r zew o d ­ n iczą cy m W o jciech em L icą oraz p rzew o d n iczą cy m T o w a r z y stw a P a m ięci O fiar L u b in a ’82 z o sta li p rzy jęc i przez sek reta rza stan u A n d rzeja D rzy cim sk ieg o — r ze­

czn ik a p ra so w eg o p re zy d en ta R P i A n d rzeja K o za k ie w ic za — se kr (-tarza d/.s e k o n o m iczn y ch . Roz m a w ia n o o sy tu a c ji gosp odarczej i sp o łe c zn ej w w o je w ó d z tw ie leg n ick im oraz o b u d o w le po m n ik a p o św ięco n eg o p a m ięci o fia r lu ­ b iń sk ich w y d a r z eń z 1982 r. P rz y p o m n ijm y , ż e z g in ęły w ó w cz a s trzy osob y. W 10 lat po w y d a rzę n iacli o d sło n ięty zo sta n ie pom n ik p o św ięco n y pam ięci za strzelo n y ch

osób. (Mid)

PA M IĘTALI

O D N IU M U Z Y K I

W czoraj, 1 p aźd zier n ik a obcho dzono Ś w ia to w y D zień M uzyki.

W Z ielo n e j G órze pa m ięta li o nim u cz n io w ie P a ń s tw o w e j Szko ły M u zy czn ej I i II sto p n ia im . M. K a r ło w ic z a .1 W czesn ym p op o­

łu d n iem na d ep tak u tuż przed szk olą d z iew cz ę ta i ch łop cy urzą dzili je sie n n y m in i-k o n ee rt m u ­ zyk i p ow ażn ej na g ita rę i a k o r­

deon. (jp)

Solowi

do kompromisu

W w y w ia d z ie d la S ek cji P o lsk iej R ad ia BB C L ech W a­

łęsa sk ry ty k o w a ł Z achód za 'to, że „w « 2 h * y n i « ;<gu o ir - dnia n asz eksport" oraz p o w ie dział, że P o lsk a „jest go to w a do k o m p ro m isu ” w h a n d lu z Z achodem .

Nr 192 (248) 91 2 października 600 zł

C z y m o ż n a u r a t o w a ć z a ję c ia p o z a le k c y jn e ? T o ś m ie s z n e p y ta n ie , o d p o w ie ­

d z ą z g o d n ie r o d z ic e , n a u c z y c ie le i d z ie c i. P o c o ty m s i ę z a jm o w a ć , je ś li

d o k o n a n e o s t a t n io c ię c ia s p o w o d o w a ły s t r a t y w z a s a d n ic z y m p ro g ra m ie

n a u c z a n ia . W ia d o m o - n ie m a p ie n ię d z y n a o p ła c e n ie w ie lu " n o r m a ln y c h "

le k c ji. S k ą d m ia ły b y s i ę w z ią ć n a c o ś p o n a d p r o g r a m o w e g o ?

Je d n a k m u szą się zn a le źć i to jak najprędzej. C ho dzi po pierwsze o dbałość o

najbardziej uzdolnionych uczniów. O n i m u s zą ciągle kształtować swoje zaintere­

sowania i tylko szkoła m oże zapewnić im właściwe warunki rozwoju. Po drugie, nie

m ożem y zapom nieć o tym , że szczególnie w małych środowiskach, w obiektach

oświaty koncentruje się życie społeczne wielu ludzi. W szkołach działały do

niedawna zespoły artystyczne i kółka zainteresowań nie mające często bezpośred­

nich odniesień do programu nauczania.

(ciąg dalszy na str. 4)

BC®leInsr a t a k S e rb ó w «£elazna Dama»

Wspólna

strefa

gospodarna

Przyw ódcy trzynastu republik by lego ZSRR zasiedli wczoraj przy eko nom icznym okrągłym stole, zórgani zowanym z inicjatyw y prezydenta Kazachstanu Nursułtana Nazarbaje w a w Ałm a-Acie.

Przedyskutow ano ostatni w ariant paktu ekonomicznego dla zw iązku i om ówiono porozum ienie handlo­

w e na 1992 r. Jak pow iedział w cza sie otwarcia spotkania jego gospo­

darz. dążenia republik do su w eren ­ ności nie pow inny stać w sprzecz­

ności z odw iecznym pragnieniem na rodów tego kraju, by żyć w przy­

jaźni i pokoju.

W godzinach popołudniow ych przy wódcy 18 republik porozumiało sią w sp raw ie utw orzenia wspólnej stre

fy gospodarczej. *

Rosja, Ukraina. Białoruś, Uzbe­

kistan, Kazachstan, Tadżykistan.

K ir g n a n i Turkmenia ogłosiły go tow eść podpinania porozumienia .jr szcze przed 15 października

(PAP)

Słońce

wzeszło dziś

o 5.37

zajdzie

0 17.13

Do końca roku

pozostało

97 dni

Z a c h m u r z e n i e d u ż e p r z e l o t n e o p a d y T e m p e r a t u r a : m a r s ,' 1 7 s t , m i n . 8 e t .

Ultimatum dla Chorwacji

Jugosłow iańska Arm ia Federalna ogiosiła w nocy z poniedziałku na w torek kom unikat pisany w bardzo ostrym tonie 1 posługujący się gro żącym słow n ictw em , w którym sta w ia Chorwacji ultim atum , zapowia dając „natychm iastow e zniszczenie żyw otnych dla Chorw acji obiektów ” jeśli Chorwaci n ie zaprzestaną ata kow ania i zajm ow ania obiektów w ojskow ych.

K om unikat grozi również chor­

w ackiej ludności cyw iln ej, żądając od niej, aby opuściła m iejscowości,

gdzie bodzie niszczyć obiekty „żywo tn ie w ażne”.

Wczoraj rano oddziały Jugosło­

w iańskiej A rm ii Federalnej prze­

prow adziły atak m oździerzowy na trzy w iosk i położone w pobliżu Du brownika — chorw ackiego miasta, położonego nad A driatykiem .

W ielka ofensyw * armii jugosło­

w iań sk iej w Chorwacji nie przynio sła w czoraj sukcesu. Vukovar po­

został n ie zdobyty m im o w ielogo­

dzinnego ostrzału artyleryjskiego i ataków lotnictw a. Ciężkie w alki z użyciem okrętów w ojennych toczą się również w pobliżu Dubrownika.

(PAP)

Do rozwoju daleko

Nledowarzony, a w w ie lu aspektach po prostu karykaturalny przewrót sierpniow y, niespodziewanie, chociaż w is to c ie z historyczną obiektyw ­ nością, obnażył rzeczywiste, k a ta stro fa ln e położenie państwa, Inercję i bezsilność centralnych struktur kierowniczych, bezwołność samego społe­

czeństwa. Obywatele radzieccy niewiele dostrzegają w chaosie swojego codziennego żyda z tego, co godne byłoby tysiącletniej imperialnej tradycji.

Paradoksalnie, przewrót osiągnął jeden ze sw ych głów nych celów:

naszkicowana w Now o-O gariew ie przyszła umowa zw iązkowa zosta­

ła pogrzebana, czego od dawna do m agały się zarówno siły skrajnej lew icy, jak i reakcyjnej prawicy.

Parlam entarne w ystąpienia prezy­

dentów Kazachstanu i Tatarstanu uśw iadom iły w szystkim , że rozpad ZSRR jako jednolitego państwa fe deralnego jest n ieun ik niony.1 Nazar bajew kategorycznie ośw iadczył, że um owa zw iązkow a nie może być w now ej sytuacji podpisana i że w ogóle należy zacząć rozmawiać o konfederacji, a nie federacji.

, Podobnie twardą pozycję zajął przewodniczący Rady N ajw yższej U krainy Leonid K rawczuk. Śtw ier dził on, ■ że republika nie m oże pro w adzić żadnych , rozm ów dotyczą­

cych um ow y zw iązkow ej do 1 gru

dnia. kiedy odbędą się wybory pre zydenta i referendum mające pot­

w ierdzić niezaw isłość Ukrainy. Kra w czuk rów nież widzii przyszły Zwią zek ifadziecki jedynie jako k on fe­

derację niezależnych państw.

M otyw y, jakim i kierują się przy w ód cy republik, nietrudno zrozu­

mieć. Trzy dni puczu, zorganizowa nego w centrum , przekonały repu­

bliki o ich całk ow itej bezbronno­

ści w przypadku ponownego zagro żenią kruchej dem okracji. Stąd de cyzje ^ o form ow aniu oddziałów gwardii narodow ej i w ycofyw an ie Armii R adzieckiej z suw erennych terytoriów . Co prawda Jelcyn i przywódca K azachstanu Nazarbajew zgodni są co do tego, że pow inna zostać zachowana jednolita armia zw iązkow a, będąca gw arantem bez

(C ią g d a ls z y na str. 2)

G E M ! m m N A T U R A LN EJ W TYCHACH

ZAWIADAMIA WSZYSTKICH

ZAINTERESOW ANYCH,

2E UZDROWICIEL

- BIOENERGOTERAPEUTA

T N I M E C I S Ę

C N U N S K l

| BĘDZIE PRZEBYWAŁ OD 12 DO 20.X.91 r.

£ w miejscowościach województwa legnickiego,

» zielonogórskiego i gorzowskiego,

ą Szczegółow y terminarz i miejsca seansów

3 podamy w nabiiższym wydaniu magazynowym “Gazety Nowej"

Badacze z Litwy

Grupa litew sk ich deputow anych przybędzie do Polski, by zbadać sy tuację tej m niejszości w naszym kraju.

W czasie telew izyjn ego w ystąpie­

nia V irgilius Czepajtis ośw iadczył, że położenie P olak ów na L itw ie i L itw in ów w P olsce różnią się jak niebo i ziemia, mając na uw adze o w iele gorszy los tych ostatnich.

U zasadniając tę tezę poinform ow ał, że mieszikający w woj. su w alsk im L itw ini nie mogą uczyć się w języ ku. rodzim ym , nie m ają w łasnej szkoły ani przedszkola oraz że w ła dze pdlskie w strzym ały dotacje dla tow arzystw k u ltu raln ych i spol­

szczają n azw isk a L itw inów .

M ateriały zebrane przez deputo­

w anych litew sk ich m ają być uży­

te w rozm ow ach x polskim ' rządem.

b e z k a p e l u s z a

P rem ier Jan K rzy szto f B ie le ­ ck i p o w ita ł w czoraj na w arszaw ­ sk im lo tn isk u pan ią M argaret T h a tch er, k tóra na jego zapro­

s ze n ie p rzy b y ła z trzy d n io w ą nie o ficja ln ą w iz y tą do P o lsk i.

W la ta ch 1979— 1090 M. T h a ­ tch er sp ra w o w a ła urząd, prem iera W ielk iej B ry ta n ii.

J e st to już druga w iz y ta M.

T h a tch er w n a szy m k ra ju . Jako p rem ier rząd u b r y ty jsk ie g o prze b y w a ła z o ficja ln ą w iz y tą w P ol sc e w listo p a d zie 1983 r. m .in.

sp o tk a ła się w ó w cza s w G d ań sk u z L ech em W ałęsą, przew od niczą cym N S Z Z ..S o lid a rn o ść”.

Jak p o in fo rm o w a ła rad iow a ..T rójk a” b y!a b r y ty jsk a prem ier w y s ia d ła z sam olotu b ez k ap elu

sza. (PA P)

«Ursus» nie będzie

zlikwidowany

„Ursus” nie będzie zlikw idow any

— poinform ow ała w czoraj minister przem ysłu i handlu H enryka Booh- niarz. Podkreśliła, iż u podłoża tej decyzji leżały w yłączn ie przesłanki ekonom iczne.

Przew odniczący zakładow ej „So­

lidarności” Janusz Ściskałski zapo­

w iedział, iż w zw iązku z podjęciem tej decyzji, zapowiadanego na poło w ę października strajku w ZPC

„U ” nie będzie.

Program restruk turyzacyjny prze w idu je zm iany profilu produkcji, polegające na przekształceniu „Ur­

susa” w fabrykę m aszyn rolniczych oraz zm niejszeniu liczby w ytw arza

•nych tam ciągników .

Produkcja — m ów iła H. Bochniarz

— może być w znow iona w ostatnim tygodn iu października,

(PAP)

Zielona Góra: PKO I, ul. Żeromskiego

USD 11.200 -11.450 DM 6.550 • 6.720

Gorzów Wlkp.: II Oddz, PKO

USD 11.250 -11.390, DM 6.570 • 6.670

Lubin: BAX

USD 11.300 • 11.500, DM 6.580 • 6.670

Głogów: Kantor, ul. 1 Maja

USD 11.250 • 11.450, DM 6.500 • 6.650

„Rozum w pełni rozkw ita pod strażą wolności, wolność w pełni roz k w ita pod strażą rozumu". Ten afo ryzm Tadeusza K otarbińskiego zna lazł się na m edalach nadanych przez Senat szczególnie zasłużonym pra­

cow nikom W SP na wczorajszej uro czystości inauguracji roku akadem ie kiego.

W bieżącym roku na studiach dziennych i zaocznych WSP rozpo­

cznie naukę 645 studentów. Tegoro-

pew nością przyczyni się do podnie­

sienia poziom u nauki.

W przem ów ieniu rektor uczelni prof. dr hab. Jerzy K, Baksalary podkreślił, że prace nad now ym ra gulam inem studiów są mocno za­

awansow ane, lecz ciągle niedostat*

cznie głęb okie w ydają się być-zm ia ny w psychice pracow ników uczelni i studentów . N iestety ludzie nie w ie rzą. że poprze?, sw oją aktyw ność można w ie le zmienić.

czna oferta uczelni dla kandydatów pow iększyła się o now y kierunek — w ych ow an ie plastyczne oraz Nau­

czycielskie K olegium Języka Fran­

cuskiego.

Coraz większa liczba absolw entów szkól średnich pozostaje bez pra cy. Dla nich w łaśn ie stworzono do datkow a szansę rozpoczęcia studiów w charakterze w olnego słuchacza za opłatą. Skorzystało z niej 98 osób.

Po zakończeniu sem estru na stu­

diach stacjonarnych oraz każdego roku na studiach zaocznych, będą oni m ogli — w zależności od uzys­

kanych ocen — zdobyć status p eł­

nopraw nego studenta. System ten z

F ot. K R Z Y S Z T O F M Ę Ż Y Ń S K I Poruszano również spraw y finan sow e, jakże ważne dla coraz uboż­

szej ośw iaty. Pow ażne cięcia budź*

tow e sp ow odow ały - lu k i w finan­

sach także szkół w yższych. W SP ma kłopoty ze zrów now ażeniem fun duszu płac oraz z uzyskaniem środ ków na dokończenie robót przy bu dowie now ego dom u studenta. P ie ­ niądze zam ierzają uzysk iw ać po­

przez oszczędności oraz poszukiw « nie sponsorów. Zarejestrowano tak­

że fundacje, która ma na celu po- 'ur-zelni.

D zisiaj inauguracja roku n a WSTnż. Ju(rn zam ieścim y w yw iad

7. rektorem prof. M arianem M ił­

kiem.

R y s . W O J C IE C H G A R W O L 1 N S K I

A k c j a s t r a j k o w a

z a w i e s z o n a

W czoraj o godz. 4 nad ran em z a k o ń cz y ły sią r o zm o w y K om ita tu S tr a jk o w eg o „ S o lid a r n o ści”

W ytw órn i S p rzętu K o m u n ik a cy j n ego P Z L w M ielcu z k o m isją rząd ow ą. P o d p isa n o p orozu m ie­

n ie, dot. w ę z ło w y c h sp ra w , zw ią zanych ' z rea liza cją program u u - zd ro w ien ia teg o n a jw ię k s ze g o w kraju p r zed sięb io rstw a p rzem y ­ słu lo tn icz eg o , a tak że z p o stu la tam i rozliczeń n a leżn o ści fin a n ­ so w y ch d la W SK z ty tu łu r e a li­

zacji za m ó w ień p rzez M in isters­

tw o O brony N a r o d o w ej oraz eks portu do ZSRR. P orozu m ien ie do ty c zy też k w estii restr u k tu ry za cji ca łe g o m ikroregion u m ie lec k ie g o . K o m itet S tr a jk o w y „ S o lid a rn o ś­

c i” W SK NJielec z a w ie s ił — trw a jącą od 16 ub. m . — a k cję str a j­

k ow ą. (P A P )

GO,STANIMIRA,

WIŁA

Solenizantom

i obchodzącym dziś

urodziny'

życzymy

wszystkiego

najlepszego.

2 § f w -> > «Ba

B B

(2)

Jr

G A Z E T A N O W A Nr 192(248) 2.10.1991

P A P

P O M A P I E

B u sh p o n o w n ie ostrzega Irak

NOWY ORLEAN. W poniedziałek prezydent USA Georce Bush ponow nie ostrzegł Irak, podkreślając że Bagdad musi w ypełniać w szystk ie rezolucje ONZ. „Agresja na K uw ejt nie pozoslała nieuka- 1 WSZf ® £ ™ ow.a ^ raku) podporządkowania się którejkol-

J ^ i 1 rów nież nie pozostanie nieuk aran a” — pow ie-

I t^ I, POd<;ZaS. n ?rady Politycznej w N ow ym Orleanie. Dodał ze w tej k w esta jest rów nie zdeterm inow any, jak w przypadku im u szem a sił irackich do w ycofania się z K uw ejtu? P JP

Przed dwoma tygodniam i USA zagroziły, że odw ołają sie do użveia

któr* d0 P2dPorz^dkow ania się żądaniom ONZ,

F m iĘdzynarodowi eksperci m ieli swobodę w pro-

Łotw a w krada się w laski M FW

. WASZYNGTON. Ł otw a w ystąpiła z oficjalnym w n iosk iem o przy jęcia do M iędzynarodow ego Funduszu W alutow ego — podał w po­

niedziałek MFW.

L itw a i Estonia zgłosiły akces do MFW w ostatnich tygodniach.

Kuba-Iran ato m o w e p o ro zum ienie

? P°in f°rm ow ano w poniedziałek, że Kuba

. I " zaw arły d w u letn ie porozum ienie o w spółpracy w dziedzinie badan jądrowych. Obie strony w yekspon ow ały znaczenie kontynu- jądrow ej W dziedzinie pokojowego w ykorzystania energii _.,D“ f nni5t: »»pra®ma” podał, że delegacja Kubańskiej Agencji Ener

A tom ow ej, która udała się do Iranu na podpisanie porozum ienia i obiriktAw*1'* Zv “ a!aJ f ^ ŚCi!* Fóżnych irańskich ośrodków naukow ych

obiektów , w yk orzystujących atom w celach pokojow ych.

Kuba buduje w ła śn ie — z pomocą Z w iązku Radzieckiego — swą pierw szą elektrow n ię atom ową. Obiekt ten ma w ejść do eksploata cii w 1994 r.

G o rb aczo w „zdrajca socjalizm u”

f?CJallzmu ’• Poinform ow ał o tym w poniedziałek czołow y

t s ś s j i s s s r s w a u s r a

obecny chaos w Związku Radzieckim w ym ienia się na n ic h ’jako

s s ^ t t t s s s s s s s g r nb,Maci' * * * 1

M niej podsłuchiw aczy w K G B

MOSKWA. O jedną trzecią zostanie zredukow any w yd ział KGB zajm ujący SIę podsłuchem telefonicznym w ZSRR Wiadomość te TASS * w iarygodnych źródeł w s a m y m W ^ l e kiS atS ry**1046111® podsłuchu bSdzi€ t e i w ym agało zezw olenia pro-

N iem cy: seria n ap ad ó w

, W nocy z poniedziałku na w torek w N iem czech ponownie tnm 7 ° w ystąp ień praw icow ych ekstrem istów przeciw ko azylan ­ tom Z inform acji policji w yn ik a, że nieznani spraw cy próbowTli podłożyć ogień w hotelu dla azylantów w e Fryburgu Napastnicy fc«UC-łi i W k l?runk.u hotelu cztery butelki z benzyną, z k tó r ^ h ty l- kache polaru!ągn ’ nl® P° WOdując jednak Poważnego w sk ut-

P°dkre1ŚIa; iż I?adaI w Niem czech nie widać końca serii na-

? ado.w, n? azylantów i przesiedleńców , a dotychczasowa działalność

V $ 8 2 & żadnych Krr mtaaIne* ° ^ "ie

W atykan przyw raca stosunki z Bałtam i

A ^ ł ^ „ Jak po*nformował wczoraj rzecznik W atykanu, Stolica A postolska przyw róci pełne stosunki dyplom atyczne z Litw a Łot- B a c b is n o d n f iiłT P^n edziałek w ysłan nik p ap iL k i \ L k u p Audrys Backis podpisał w W ilnie w raz z m inistrem spraw zagranicznych

°pW1? enie “ reak tyw ow an iu tych stosunków . W edług rze­

w n i Estonię ** W naJbllzszym czasie odw iedzi z podobną misją Lot Stolica A postolska nigdy nie uznała w łączenia państw bałtyckich do ZSRR w 1940 r.

Kiedy w ojsko Z SB B o p uści K u b ę

K n t w . K , K j S " w u - w a

N ikołajeńko pow iedział agencji TASS, że wojska radzieckie będą w ycofyw an e etapam i i n ie w yk lu czył, że pierw szy kontyngent po­

w róci do kraju przed końcem br.

G ło d ó w ka „w ięźniów sum ienia

SEUL. Ponad 1300 południow okoreańskich „w ięźn iów sum ienia”

rozpoczęło wczoraj bezterm inow y strajk głodow y, dom agając' s ;e uw olnienia i zniesienia u sta w y o bezpieczeństw ie narodow ym , po­

dał w beulu rzecznik stw orzyszenia rodziców w ięźn iów politycznych.

M inister spraw iedliw ości zdem entow ał wiadomość, jakoby w ięź­

niow ie rozpoczęli głodów k ę i oskarżył stow arzyszenie o posłu giw a- m e się prasą w nakłanianiu osadzonych do podjęcfa takiej a k c ji.'

Sp otkanie n a śniadaniu

SEUL. M inistrow ie spraw zagranicznych Korei Płd. i KRLD spot P ° raz pierw szy w poniedziałek w N ow ym Jorku podczas śniadania, w ydanego przez sekretarza generalnego ONZ Jayiera P crc-

**u Cuellara — poinform ow ali wczoraj przedstaw iciele prasy w Se- P ołudniow okoreański m inister, Ll San? Ok pow iedział północnoko- reanskiem u koledze Kim Jong N am ów i, że Phenian pow inien podpi sać porozum ienie o gwarancjach atom ow ych, najszybciej jak to mo zliw e. Kim Jong N am stw ierd ził, że obie Koree pow in ny zajm ow ać jeden w sp óln y fotel w ONZ.

Francja - C SR F układ o przyjaźni

PARYŻ. Prezydenci Francois M itterand i Vaclav IIavel podpisa­

li w Paryżu um ow ę o w spółpracy, przyjaźni i sojuszu m iędzy Fran cją a C zecho-Słow acją przew idujący poparcie Francji dla w ysiłk ów E uropeY sk^0” 61” 11 w arun ków w stęp nych integracji ze Wspólnotą

Oba kraje pod kreśliły w tekście układu „europejski zasięg”, kon cepcji ,,konfederacji europejskiej” zainicjow anej przez M itteran­

da, a popieranej przez IIavla.

Obrady

bez premiera

W czorajsze p osiedzenie rządu od b yło się bez prem iera, który dopie ro w przyszłym tygodniu powróci do sw ych norm alnych zajęć.

Rada M inistrów rozpoczęła obra dy od dyskusji nad projektem po lityk i ekologicznej .

Rząd om ów ił następ nie propozy­

cje rozwiązań finansow o-organiza­

cyjnych w przem yśle zbrojenio­

w ym . Przedm iotem obrad Rady M inistrów był także projekt usta w y, ograniczającej działalność go spodarczą osób, pełniących fun kcie publiczne.

Rząd rozważał zmiany’ , w usta­

wach: o PKP i o działalności go spodarczej. Zajął rów nież stan ow is ko wobec p oselsk iego projektu us taw y o izbach gospodarczych. Ra da M inistrów zapoznała się z pro jektem uchw ały w spraw ie wypo wiedzenia um ow y ze Związkiem Radzieckim , dot. elektrow ni w Żar now cu. O m ów iony został projekt rozporządzenia, porządkującego kw estię regulam inów pracy.

(PAP)

Haiti

Armia rządzi

krajem

Prezydent H aiti Jean-Bertrand A ristide, pojm any przez silnie uzbro jonych żołnierzy w rezultacie trw a jącej cały dzień strzelaniny w sto ­ licy kraju, został po interw encjach zagranicy uw oln iony i odleciał bez­

piecznie z kraju. Wczoraj w e w cześ nych godzinach rannych w ładzę przejęła trzyosobow a junta wojsko wa.

Rada Bezpieczeństw a ONZ zebra ła się w nocy z poniedziałku- na w torek na nadzw yczajnym posie­

dzeniu w celu om ówienia kryzysu na Haiti.

Przed siedzibą ONZ w N ow ym Jorku zebrał się tłu m em igrantów haitańskich, liczący, jak się szacu je, ponad 2 tysiące osób. Wyrażono poparcie dla prezydenta A ristide’a.

Na nadzw yczajnym posiedzeniu ze brata się także Organizacja Państw A m erykańskich (OPA)

P arlam ent Europejski, Francja RFN i USA p otępiły ten przewrót w ojskow y.

R o z m o w y

z rolniczymi

bankrutami

W czoraj po p o łu d n iu r o zp o częły s ię w Z a m o ściu r o zm o w y z p ro­

te s tu ją c y m i ta m od 19 sierp n ia r o ln ik a m i. Z za d łu żo n y m i ch ło p a m i (9 z n ich od 14 d n i p ro w a d zi g ło d ó w k ę) p o d jęła r o zm o w y d e le ­ g a c ja B ank u G osp od ark i Ż y w n o ś­

c io w e j oraz M in is te r stw a R o ln ict w a i G osp od ark i Ż y w n o śc io w e j.

Do rozwoju daleko

Amerykańskie

kredyty dla ZSRR

Prezydent Bush ogłosił wczoraj przyznanie Związkowi Radzieckiemu gwarancji kredytow ych na zakup artykułów rolniczych na sum ę 585 min dolarów celem pom ocy Kra­

jow i Rad w przetrwaniu najb liż­

szej zim y. D ecyzja u m ożliw ia nie zw łocznie am erykańskim eksporte rom rozpoczęcie dodatkow ych do­

staw zboża i innej żyw ności do ZSRR przed nadejściem zim y. Z drugiej strony pozw ala to na za­

chow anie dynam iki am erykańskie­

go eksportu produktów rolnych, a w ięc leży w interesie farmerów m ających kłopot z upłynnieniem nadw yżek towarowych.

(C ią g d a ls z y z z str. 1) pieczeństwa państw skupionych w n o w y m 1 tworze adm inistracyjnym , trudno jednak będzie przekonać o tym pozostałe republiki. Pojaw iły się bowiem opinie, że Rosja, która uratowała demokrację, wykorzysta w now ej sytuacji prawo zw ycięzcy i będzie pretendować na dom inują cą pozycję, realizując odw ieczne am bicje imperialne.

C okolw iek można sądzić o pers­

pektyw ach przebiegających w pań stw ie procesów odśrodkow ych, jed no jest jasne: w najm niejszym sto pniu nie zm ieniły Się geopolitycz­

ne i geoekonom iczne warunki nie zależnych teraz państw, tworzących Związek Radziecki. Są one sobie po prostu potrzebne.

Ze starego związku pozostał je­

dn olity organizm ekonom iczny. Po wolny, ciężki, chory na akrom e- galię, ale funkcjonujący realnie ja ko jednolita całość i niezdolny w krótkim czasie funkcjonow ać inaczej, choćby komuś bardzo się tego chcia lo. To całkow ite — w zajem no uza leżnienie ekonom iczne republik jest jednym z głów nych czynników, które przem awiają za tym czaso­

w ym przynajm niej zachowaniem i dalszym funkcjonow aniem Związ­

ku Radzieckiego, w takiej czy in­

nej postaci.

Na potw ierdzenie tej tezy w y ­ starczy przytoczyć kilka danych sta tystyczinych: W 1990 roku ZSRR wyprodukow ał 1726 m ld kWh ener gii elektrycznej. Udział L itw y — 1,6 proc., Ł otw y — 0,4 proc., Esto nii — 1 proc., Gruzji — 0,8 proc., M ołdowy — 0,9 proc.

Udział Gruzji w w ydobyciu w ę­

gla w ZSRR (703 min ton w 1990 r.) — 0,1 proc. Republiki nadbał­

tyckie i M ołdowa w ęgla nie w y ­ dobywają.

W 1990 r. ZSRR w yd obył 571 m in toa ropy naftow ej i kondensatu ga zowego. U dział Gruzji — 0,04 proc., republik; nad bałtyck ie i Mołdowa nie w ydobyw ają ropy.

Z 815 mld m sześć, gazu ziemne go, w ydobytego w 1990 r. w ZSRR, na Gruzję przypada 0,01 proc. Re­

publiki nadbałtyckie i M ołdowa ga zu nie wydobyw ają.

Produkcja rolna w 1.990 r.. w mld rubli: ZSRR — 218,7; RSFSR

— 102,1; Ukraina — 49,0; republiki nadbałtyckie — 8,9; republiki Za­

kaukazia — 7,4.

W opinii politologów ogłaszan*

obecnie w kolejnych republikach deklaracje niezaw isłości odzwiercie dlają raczej dążenie sił znajdują­

cych się u w ładzy do jej zachowa nia, niż do rzeczyw istego w yjścia ze składu ZSRR.

M. KULEBA

R o m a n s

z Ik a r u s e m

W ęgierskie zakłady Ikarus dostar czą w br. do P olski 100 autobusów przede w szystkim dla kom unikacji m iejskiej. Dotąd trafiło na nasze drogi ponad 15 tys. tych pojazdów, a polski rynek zajm uje trzecie miej sce na handlow j mapie Ikarusa. Z okazji otw artej 1 bm. w Warsza­

w ie w ystaw y now ych typ ów autobu sów w ęgiersk iego producenta, mó­

wiono o zaletach zm odyfikow anych pojazdów, przeznaczonych do prze w ozu w iększej liczby pasażerów.

O ferta zakładów Ikarus, adreso­

w ana jest nie ty lk o do przedsię­

biorstw MZK, WPK czy PKS, lecz także do biur podróży i innych --

stytu cji. . (PAP)

Czarnobyl nadal straszy

Czarnobyl nadal stanow i zagrożenie. W ładim ir Penkow, członek ko­

m isji parlam entarnej, badającej przyczyny w ybuchu jednego z reak to­

rów- elektrow n i ezarnobylskiej w kw ietniu 1986 r. doszedł do w niosku, że istnieje tam niebezpieczeństw o ponownego w yciek u subst ncji ra­

dioaktyw nych. Penkow wypowiedział się wczoraj dla agencji TASS.

Zdaniem Władimira P enkow a, betonow y „sarkofag”, w którym zam­

knięto uszkodzony reaktor nie jest dostatecznym zabezpieczeniem przed radioaktywnością. N ależy w ybudow ać drugą osłonę, zalać betonem usz kodzony reaktor albo rozebrać go i przenieść w szystkie elem en ty radio aktywne^ w m iejsce bezpiecznego składow ania. Penkow przyznał, że rozebranie reaktora jest malo prawdopodobne z uw agi na w ielk ie ko­

szty i problem y n atu ry technicznej.

W ychodzący w Oslo dziennik „K ljssekam pen” powołując się na w ypo w iedź norw eskiego profesora Thorbjoerna Sikkelanda podał ie e le k ­ trow nia w Czarnobylu była o krok od kolejnej katastrofy.

Sikkeland przebyw ał latem tego roku w instytucie radiologii w Sankt Petersburgu, gdzie otrzym ał relację nt. Czarnobyla od sw ych radziec­

kich kolegów . Otóż, w ub. roku woda deszczowa przeniknęła przez pęk nięcia w betonowej- obudow ie uszkodzonego reaktora, zaw ierającego w iele ton paliw a jądrowego. Groziło to potężnym w yhuchem radioak­

tyw n ych gazów.

Personel elektrow n i w y k ry ł niebezpieczeństw o i zdołał mu zapobiec poprzez w pom pow anie do w nętrza reaktora mieszanki chem icznej neu

tralizującej gazy. (Reuter)

Pigułki

Sisz dopłaty

Od wczoraj apteki woj. pilsk ie go w ydają leki tylko za pełną od płatnością.

Stow arzyszenie Pryw atnych Wła ścicieli Aptek w tym regionie nie traktuje tego jako protest ani strajk, lecz finansow ą konieczność.

Od praw ie dw óch m iesięcy apte­

ki nie otrzym ują z budżetu środ­

ków na pokrycie różnicy cen le ­ ków , wydawanych na recepty bez płatne i zniżkow e. Z aległości bu­

dżetu wzrosły do ponad 6 mld zło tych.

O ile do końca roku dług ten n ie będzie spłacony, 47 prywatnym aptekom w Pilskiem grozi bankru

ctwo. (PAP)

Piraci europejskich

autostrad

Francuscy kierow cy zajm ują sz ó ­ ste m iejsce w Europie pod względem bezpiecznej jazdy. Najbardziej roz­

sądnym i kierow cam i w Europie są N orw egow ie, a szalonym i — Włosi.

Na 1 0 0 0 kierow ców poruszających się po drogach Francji 88 pow odu­

je w ypadek śm ierteln y lub w y p a ­ dek z rannym i. W skaźnik ten w y ­ nosi 45 — w Norw egii, 46 — w Finlandii, 62 — w Szw ajcarii, 68 w Holandii, 84 — w Portugalii, 104

— w N iem czech, 122 — w Hiszpanii i 146 — w e Włoszech. (AFP)

W czw artek

ogłoszenie

literackiego

ISiobla

S z w e d z k a A k a d e m ia L ite r a ­ t u r y p o in fo r m o w a ła , ż e w n a j b liż s z y c z w a r t e k o g ło s z o n y zo s ta n ie la u r e a t lite r a c k ie j N a ­ g r o d y N o b la z a r o k 1991.

Z d o b y w c a n a g r o d y w w y s o k o ś c i 6 m ilio n ó w k o r o n s z w e d z k ic h ( m ilio n d o la r ó w ) b ę ­ d z ie z n a n y o g o d z. 13.00.

N o b e l z m e d y c y n y z o s ta n ie o g ło s z o n y 7 s a i d z i e r n i k a w S z to k h o lm ie , a p o k o jo w y N o b el 14 p a ź d z ie r n ik a w O slo.

W e r d y k t y d o ty c z ą c e la u r e a tó w w d z ie d z in ie e k o n o m ii o ra z c h e m ii i f iz y c e z o s ta n ą o g ło ­ s z o n e 15 i 16 p a ź d z ie r n ik a .

Smog nad

Atenami

Chmura gęstego smogu, która sp ły nęła wezóraj na A teny, zm usiła se­

tki osób do szukania pomocy sz-pi talnej z powodu zaburzeń krążenia i oddychania. Greckie M inisterstwo Ochrony Środowiska zakazało poja zdom pryw atnym w jazdu do cen­

trum stolicy oraz zm niejszyło o po łow ę liczbę kursujących taksów ek.

W ciągu ostatnich dwóch dni hos pitalizow ano p iad 200 osób, które ucierpiały w sk u tek smogu. W ielu pieszych i m otocyklistów chroni oczy -i nosy m askam i. (Reuter)

supmxPitess

MERCEDESA B«0 I> rok 1979 _ sprze dam. Zielona Góra, tel. 679-51. 1389-z ZLECĘ obłożenie schodów lastrikiem , drobne prace m urarskie i elektrycz­

ne, ułożenie terakoty w domku jedno rodzinnym . Zielona Góra, Sw. C yry­

la i Metodego 5/ 57. 1386-Z MERCEDESA 220 D,. 1978 r. 20 m in zl.

VW — tran sp o rter 1975 r. — 14 m in zl

— sprzedam. Ludzisławice 8, tel. Go­

rzów 123-88. 767-Zb

SPRZEDAM tarp an a 1936. Zielona Gó

ra, tel. 38-78. 1368-Z

PANI lat 45 pozna pana najchętniej wdowca. Oferty, Gazeta Nowa, dla

1368-Z. 1366-Z

UCZĘ niemieckiego. Z.G,, tel. 630-53.

1365-Z PRZEDSIĘBIORSTWO „NOWBUD' spółka z ograniczoną odpowiedzialnoi- cią w Nowej Soli, ul. Przyszłości 7 inform uje, że podjęło uchwałę o ob niżeniu kapitału zakładowego do kw>

ty 116.000.000 zł. Wzywa się w ierzycie­

li. aby, jeżeli nie zgadzają się na pbniżenie wnieśli swe sprzeciwy w term inie 3 m iesięcy od daty ogłosze­

n i^ ___________ 1373-Z

LOKAL w śródm ieściu Zielonej Gór-v (możliwość w ykupienia od miasta), dwa pokoje, kuchnia, przedpokój - duże, gaz, piece, parter, nadający sic na handel, gastronom ię itp. — zamie nię na kaw alerkę (tylko kw aterunku we lub spółdzielcze). O ferty, Gazeta Nowa, dla 1300-Z. ,1300-Z c i ą g n i k ogrodniczy nowy — sprze­

dam. Z.G., tel. 649-16. 1369-7, SPRZEDAM ciągnik ogrodniczy TV 521 z osprzętem 1 tu k * towos. Miro-

ein G órny 0. 1362-Z

n a r o ż n i k i segm enty — sprzedam.

Świebodzin, tel, 238-93. . 1364-Z POK OJ — do wynajęcia. Zielona Gó NYSĘ 522 — towos po remoncie — ra, wyszyńskiego 51 /O, tel. 620-49. tanio » irzedam. Krosno Odrz. Pułas-

1ST1-Z kiego 25/1. 1370-Z

P.U.H. „EK-PAN” Zielona Góra, Kra kusa 23, tel. 649-16 oferuje w ct-nach hurtow ych dostawę mięsa, wędlin i

drobiu. 1SS9-Z

SPRZEDAM pół bliźniaka — 2.5 min za m kw. Zielona Góra, Oferty. Ga zeta Nowa, dla 13S3-Z. , 1363-Z

PALMĘ, fikusa 2,5 m oraz dwa rowe­

ry — sprzedam. Zielona Góra. tel.

723-64. 1374-Z

SPkZEDAM golfa diesel 1600, 1933 r.

Zielona Góra. Lwowska 12 / 5. 1390-Z KIOSK masarniczy — centrum No­

wej Soli — sprzedam. Pl. Wyzwole- FIAT \ 12Sp 1 poloneza 1500 — roczni- nia. róg Pocztowej, kom pletne wypo ki 1990 r. — sprzedam. Gorzów, tel. sażenie + chłodnia. Wiadomość w

282-75. 765-Zb kiosku. 1379-Z

GAZETĄ NOWA

w Zielonej Górze, ul. Boh. Westerplatte 23

o s o b y z a in t e r e s o w a n e b e z k a p ita ło w y m

z a ło ż e n ie m w ła s n e j f ir m y

o r g a n iz a c y jn o - h a n d lo w e j n a w y k ła d

Pana Wolfganga firafia % Austrii

o zasadach działania

Międzynarodowego Przedsięwzięcia

w zakresie rozprowadzania artykułów

codziennego użytku najwyższej jakości.

. Piątek, 4 października 1991 r. godz. 1 7.0 0

sala nr 4 5 na II piętrze. lU ziafbezptetny.

Iw LUA liujt K in.ŁiiiU M Kedaktor tidczeiny - Andrzej Buck; zaslęp cy redaktora uac?elne£ 0 - Kon­

rad stanglew icz i Mieczysław Więckowie/.- *ekreiar< redakcji — Macie) Szafrański: ia*tępc> sekre tarza redakcji Janusz Am pała i Andr/.ej Ga ida Redakcje: Zielo­

na Gora <łl Niepodległości 22 I piętro tel 7lu fa» i22-55 redak-

! cja nocn;* telefon J9 U tele* 0482253;

= Gorzów ul Chrobrego J) telefon j 228-25. 271 49; Głogow Ol. Swier-

! czewskiego li teł/fax J3-29 II; Lu

! bln uł Armii Czerwonej * tel/fa»

; 42-62-15 ‘ Biuro Ogłoszeń: Zielona i Góra al Niepodległości 22 I pl<5- : tro Gor»ow, Głogów - ł ubln w sie j dzibach redakcji ora? oddziałach J Gromady agencjach Ogłoszenia

* są orzyjm owane równie# telefak-

| sem fififi-22 Redakcja nie odpowia da ta treSP ogłoszeń nie ewraca nip namówionych tekstów edjęć I rvsunków zastrzega sobie prawo skracania otrzym yw anych m ate­

riałów i /m ian 'rb tvtułów VVvdaw ca ALPO *.c Zielona Góra, ul Kreta S Prenum erata - zgłosze­

nia przyjm uje Przedsiębiorstwo Kołnortafowo H-lnriiowe ,RucbM w Warszawie Zakład Kolportażu i Handlu w Zielone! Górze ora? do­

ręczyciele Druk: .Poligraf’* Zie­

lona Góra ul. Reja 5 Nr indeksu 353738

(3)

Nr 192(248) GAZETA NOWA

L e p i e j

r r o *

p o z n o n i z

w c a l e

Miał być najlepiej skomputeryzowany urząd

R obota w starym stylu — tak [można określić budow y nowego

^ k a d e m ik a d la studentów W y- [ższej S zkoły Pedagogicznej i In-

| stytutu W ychow ania M uzycznego Iw Zielonej Górze.

Początek był taki: postanow iona

Dużo zam ieszania w yniknęło ze zm ian w przepisach. Na przykład zupełnie inne wym ogi przeciw ­ pożarow e panow ały w czasach (13 lat tem u!), gdy "Polon" podjął się budowy, a zupełnie inne są

Ktokolwiek otarł się chociażby o kraje zachodnie wie, że tam też jest biurokracja, funkcjonują urzędy i obywatele często muszą do nich zaglądać w różnych sprawach. Wie jednak, że tam jakoś to sprawniej idzie. Że petenci nie czują zmęcze­

nia spowodowanego długotrwałym dreptaniem między biurkami. W za­

sadzie to biurek się tam nie ogląda, a urzędnicy choćby w Niemczech mają do dyspozycji ogromną bazę i technikę komputerową. U nas oczy­

wiście dominuje papier, podanie i podkładka oraz każdorazowa ko­

nieczność udowadniania, że ja to ja.

Z chwilą nastania w zielonogór­

skim Urzędzie Wojewódzkim nowej ekipy, powiało pewną nadzieją.

Można do ludzi Jarosława Barań­

czaka i niego samego mieć wiele pretensji, ale jednego im zarzucić się nie da. Zaraz po objęciu swych stanowisk postawili na informatykę.

Jeszcze kilka miesięcy temu wszy­

stko było na jak najlepszej drodze.

Zielona Góra szybko uzyskała szczególną pozycję w ogólnopol­

skiej sieci Terenowych Banków Da­

nych, utworzonych przez Minister­

stwo Spraw Wewnętrznych (depar­

tament "Pesel"), dla prowadzenia ewidencji ludności. Jako pierwsi w kraju stosujemy do tego celu nowo­

czesny sprzęt IBM (komputer AS/400). Jest to urządzenie wypo­

sażone w najnowocześniejsze na­

rzędzia do obsługi baz danych. Po­

siada też gotowe, wbudowane w sy­

stem, zaawansowane oprogramo­

wanie sieciowe, zarówno o j sieci lokalnych jak i publicznych. W za­

sięgu ręki znalazła się szansa na nowoczesne rozwiązanie proble­

mów związanych z prowadzeniem i aktualizacją dużych baz danych.

Przestałaby być kłopotliwa ewiden­

cja ludności, pojazdów, bezrobot­

nych. Wszystko to miałoby obejmo­

wać spójnym systemem sieci kom­

puterowej budynki Urzędu Wojewó­

dzkiego, zielonogórski Ratusz, Urząd Miejski, Zakład Ubezpieczeń Społecznych, Wojewódzki Urząd Statystyczny i Izbę Skarbową. W dalszej kolejności rozbudowywana sieć miała dotrzeć najpierw do urzę­

dów rejonowych, a stąd już tylko maleńki informatyczny krok do sa­

morządu.

Tak bliscy byli­

śmy komfortowej sytuacji, w której definitywnie skoń­

czyłoby się marno­

wanie ton papieru, hektolitrów paliwa i wydawanie mnó­

stwa forsy.na etaty w administracji.

My, obywatele mieliśmy szansę na błyskawiczną obsługę w urzę­

dach, uchroniliby­

śmy się od ciągle sporego margine­

su niekompetencji i

“widzimisię", szyb­

ko wiedzielibyśmy o ludziach naduży­

wających zasiłków dla bezrobotnych itd, itp.

Po co to w szy­

stko napisałem?

Po to, by wyrazić żal, że w ostatnich

dniach cała ta koncepcja zawisła...

na kablu ze Szwecji, za który nie ma kto zapłacić. Jak do tego doszło?, Otóż ani wojewoda, ani nikt inny w u rzędzie nie łudził się, że tak ro z le g -, łe "dzieło" uda się wprowadzić przy pomocy tylko i wyłącznie środków z budżetu. Żadna z tych osób, n a w e t1 nie zaczęłaby głośno o tym m ów ić,.

a cóż dopiero przystąpić do d z ia ła ń ,' gdyby nie pewne poważne zobo­

wiązania miejscowego biznesu. Za­

poznany z planami, jeden z najbar-j dziej znanych w regionie przedsię­

biorców, zobowiązał się do wyłoże­

nia sporej sumy. Takiej, która za- chęciła Urząd Wojewódzki do roz­

poczęcia montażu komputerów i.

zaangażowania ze swej strony s p o -' rych pieniędzy. Wszystko było już- gotowe do założenia pierwszej sie­

ci, obejmującej administrację woje­

wódzką. Niestety, w ostatnich' dniach, już po sprowadzeniu zo ' SzwGcji specjalnego kabla... s p o n -.

sor wycofał się z obietnicy!

Żyjemy w biednym, ale i dziwnym kraju. Kraju, w którym ludzie, posia­

dający nawet spore pieniądze, niei umieją dokonać najlepszego i naj-- skuteczniejszego wyboru. Udana ostatnio zabawa na stadionach ja­

koś przeszła bez echa. A przecież i w wyścigu, o którym piszę także najważniejszy jest start.

(Mes)

D W U T Y G O D N I K m uMa»

now e słowo

UNIA*

n a akadem ik zaadaptow ać dzie- w ięciopiętrow y budynek należący do “ Polonu". Dom m iał pierwotnie zupełnie inne przeznaczenie. Ko­

nieczne były w ię c nowe projekty.

K onieczne, ja k konieczne, bo zre ­ zygnow ano z nich w obec presji cza su . W ykonanie takiej pracy p ochłonęłoby 3 - 4 m iesiące, a p ostanow iono przecież, że aka­

d e m ik będzie gotow y na 1 października. Trochę się to nie zgadzało z planam i M inisterstw a E dukacji N arodowej, które m yśla-

| ło raczej o roku przyszłym .

! Od czego jednak polska specjal­

n o ś ć z w a n a "pójściem na ży­

w ioł"? Poprzedni uczelniany szef adm inistracji postanow ił n ą takiej w łaśnie zasadzie w prow adzić do obiektu ekipę budow lanych. Na pew no intencje tej decyzji były jak najlepsze, ale w iadom o też czym w ybrukow ane je s t piekło.

Szybko się ono zaczęło. T rzeba było w iele prac w ykonyw ać pod­

w ójnie. Jedni pracow ali, a inni z a ­ stanaw iali się co należy zm ienić.

Fot. Krzysztof Mężyński \

Klęska je st banalna i oczywista.

W pakow ano m nóstwo pieniędzy i w ysiłku, a akademik nie został od­

dany na czas. Nie m a jednak tra­

gedii, bo tylko tygodnie dzielą od w prow adzenia się pierwszych studentów na górne piętra, ku za- zdrości koleżanek i kolegów . Niż­

sze kondygnacje niestety ciągle jeszcze będą adaptow ane d la In­

stytutu W ychow ania M uzyczne­

go. D la w ielu studentów czas je d ­ nak niem iłosiernie się dłuży. Tra- fili tym czasowo do O środka Meto dycznego przy ul. C hopina i do hotelu "Leśnego". Oczywiście ko ­ sztuje to uczelnię bardzo drogo.

K oszt takiego kw aterunku w ynosi 100 m ilionów.

VIśród

braci żako­

wskiej gruchnęła w ięc plotka, że pieniądze te po ch o d zą z funduszy socjalnych dla studentów. Jednak rektor, prof. J e rz y B a k s a la ry jed noznacznie zdem entow ał te p o ­ głoski... choć nie potrafi jed n o ­ cześnie powiedzieć, skąd weźmie te pieniądze.

(a ta )

W iele ciekawych i atrakcyjnych inicjatyw wykazuje redakcja żagańsko- żarskiego dwutygodnika. Tylko w jednym miesiącu wrześniu wydała aż trzy numery pisma, podejmując aktualną i zróżnicowaną tematykę. Gaze­

ta, przygotowywana na składzie komputerowym naszej redakcji i druko­

wana techniką offsetową, prezentuje się bardzo korzystnie. W skrócie o tym, co zawierają trzy wspomniane numery wrześniowe.

W numerze 7 specjalnego wydania "Gazety Festynowej" wiele miejsca zajmują materiały, poświęcone festynowi żarskiemu: program imprezy, kupony konkursowe z cennymi nagrodami, informacja o kabarecie Janu­

sza Rewińskiego. W cyklu "Ludzie i kariery" gazeta przedstawia biznes­

mena żarskiego Kazimierza Danela. Działalności handlowej Baltony po­

święca sw oją uwagę Małgorzata Trzcionkowska, natomiast Jerzy Piotr Majchrzak omawia “Księgarski ród Julienów" z Żar. Na sponsorowanych stronach — prezentacja kandydatów do parlamentu: Zbigniewa Mora­

wskiego, Józefa Miałkowskiego i Andrzeja Milczarkiewicza z Zielonej Góry oraz Jana Werśtlera z Żar.

Z bogatej zawartości numeru 8 warto polecić?ciąg dalszy opisu afery

"Modernbudgate” i jej “bohatera" — J. B. Cichego, rozmowę z Januszem Rewińskim, refleksje pofestynowe, rozważania o sytuacji w żarskich szko­

łach średnich, zwierzenia młodocianej prostytutki z Żar, kilka materiałów społecznych, m. in. o trosce o ludzi niepełnosprawnych i domu dla wyle­

czonych narkomanów w Lutynce, a także wiele krótkich, żywo napisanych tekstów publicystyczno-informacyjnych.

I wreszcie — numer 9, jako wydanie specjalne “Gazety Jarmarkowej", w którym tym razem większość artykułów poświęconych jest Żaganiowi i imprezie zorganizowanej w tym mieście. Małgorzata Trzcionkowska pisze o “Maczkowcach" w Żarach i Żaganiu, Witold Piwoński publikuje szkic “Z dziejów żagańskiego grodu" a fragmenty prozy Pawła Wiktorskiego przy­

bliżają nam historiężagańskiego pałacu. Koniecznie trzeba też przeczytać IV odcinek relacji o aferze'“Modernbudgate" pióra Andrzeja Wukawskiego oraz poznać kolejnych kandydatów do parlamentu i ich założenia progra­

mowe: Andrzeja Bucka z Zielonej Góry, Krystyny Zalepa-Gruszczyńskiej z Żagania i Krzysztofa Prucnala z Żagania.

(Łuk)

t y l k o

P r o p o z y c j e

d o o d r z u c e ń

Bezrobotnych przybywa z dnia na dzień. Nie ma perspektywy pracy dla tysięcy ludzi zamieszkałych w małych miasteczkach i na wsi. Re­

jonowe Biura Pracy dysponują wprawdzie ofertami, ale dla wielu osób są one nie do przyjęcia. Oto jeden z przykładów.

Na comiesięczną “kontrolę" zgła­

sza się do RBP w Żarach bezrobot­

ny, zamieszkały w Łęknicy. Od pani z “pośredniaka' otrzymuje propozy­

cję podjęcia zatrudnienia w podżar- -kich Kunicach. Ktoś mógłby się oburzyć na taki upór naszego boha­

tera. Wszak proponowany na po­

czątek zarobek (850-900 tysięcy złotych), nie jest wcale taki zły i zna­

cznie przewyższa otrzymywany dziś zasiłek. Skąd więc ten "ośli"

upór bezrobotnego?

Decyduje ołówek, którym umie się on w miarę biegle posługiwać. Nie­

doszły pracownik kunickiego zakła­

du dochodzi szybko do wniosku, że wcale nie opłaci mu się oferowana robota. Policzmy. Cena biletu PKS do ż a r wynosi obecnie

dzień. Problemy zaczynają się jed­\ nak z chwilą pierwszej zapłaty. Po pierwsze, wcale nie jest ona najczę­

ściej taka, jak oferowana. Nagle.

ukazuje się cała gama obiek

wyn

5.800 zł. '3000 zł trzeba jeszcze wy­

dać, by autobusem podmiejskim dojechać pod zakład pracy. Podróż

w

jedną tylko stronę pochłonie każ­

dego dnia... 8.800 zł. Łącznie na miesięczne dojazdy (licząc 21 robo­

czych dni) trzeba więc wydać...

może zarobić trochę więcej, byle pozostało to między nim, a praco- 369.600 zł. Zarobek pomniejszy się dawcą. Ten drugi nie jest bowiem do 530 tys. zł i spadnie poniżej kwo- zainteresowany budową emeryc- ty zasiłku. Nie warto już wspominać kiaj przyszłości pracownika. Wyso*

o tym, że nasz niedoszły pracownik z Łęknicy będzie poza domem 1 1 - 12 godzin.

Ale nie rezygnujmy tak szybko.

Poszukajmy roboty gdzieś bliżej.

Może w prywatnej firmie? Jeszcze raz wracamy do Rejonowego Biura Pracy w Żarach. No, wspaniale!

Jest nawet sporo ofert pracy, głów­

nie w "budowlance", realizowanej przez rzemieślników. Zatrudnianie odbywa się dosłownie z dnia na

kie ŻUS-ow skie składki zachęcają do składania... propozycji nie do od­

rzucenia ludziom pozostającym bez wyjścia.

Trzeba jednak przyznać, że nasz bezrobotny także bardzo często nie umie się dostosować do zmienio­

nych reguł gry i szybko doprowadza do sytuacji, w której słyszy: “Nie podoba się?! Idż na kuroniówkę."

(2.(1)

Baranie beczenie

trudno spotkać lekarza w szpitalu po 11 —tej, a w sobotę i w niedzielę lepiej ze szpitala uciec, nie z powo­

du braku leków, lecz opieki najbar-

Fot. Krzysztof Mężyński

Faladematfógii podchodzi nam do gardła i niedługo odbierze nam ro­

zum W czasach wolności głosze­

nia poglądów, najbardziej wolni są.

wszelkiego rodzaju inkwizytorzy, bo za takich mam tych, dla których po­

winnością życiową jest jednostron­

ność jako recepta na przekonywa­

nie innych. Jeżeli Daniel Passent, którego trudno podejrzewać o pro- rządowe sympatie, wyciąga w w y­

wiadzie od Jeffreya Sachsa po­

chwałę Rządu RP i drukuje to w

"Polityce", sw to godny to naślado­

wania przykład wolności słowa. Ale jeżeli Kościół namawia do głosowa­

nia na Polaków i katolików, to odbie­

ram to jako nadużycie wolności przez świadome i w złej wierze ko­

rzystanie ze swojego autorytetu, bo

każdy to wie, że Polak plus katolik

wcale nie oznacza — porządny.

Podobne demagogiczne połajanki nieustannie wsączają nam w mózgi rozmaici reprezentanci i przedsta­

wiciele, »

Nauczyciele demoralizujący na­

sze dzieci w ciągle socjalistycznym modelu szkolnictwa, pozbawiają­

cym wrażliwości i indywidualizmu, w którym nikomu nie zależy na wy­

chowaniu, Grożąc strajkami zapo­

minają, że nie tylko om ciężko pra­

cują i wmawiają nam, że dla dobra dzieci muszą mieć 75-godzinne miesięczne etaty.

Lekarze stający tak dziarsko w ob­

ronie pacjentów, zauważają jak

dziej podstawowej.

OPŻZ organizując rzuty ziemio­

płodami w Prezydenta podobno w imieniu staruszków, w równie gorli­

wy sposób nie protestuje przeciwko fikcyjnym bezrobotnym, "końskoz- drowym" rencistom, de facto ogra­

biającym "prawdziwych" starusz­

ków (zainteresowanym podaję, że rentę kupić można za 1500

OM —

swoi mają jak zawsze zniżkę).

Jeszcze ao niedawna notorycznie ała znających,

graniczną, jak rodzimą wieś. Przy­

wódców, nie mówiących wieśniakom, że 35% ziemi uprawnej nie nadaje się, w większej części, do sadzenia lasu i nie zmieni się tego cłem.

Nadużyciem bowiem wolności rsst wyłącznie kąsanie i szczucie, bez c h r z e śc ija ń sk ie g o b icia się. we własne piersi. Inkwizytorom na­

szym niech wolno mi będzie przypo­

m nieć: Mickiewicz d op row adził do wariacji własną żonę, zmuszoną do tolerowania w d om u kochanki wie­

szcza i księdza jezuity mającego nadzór nad wszystkim, co nasz Adam robił. Jeżeli dodamy do tego wcześniejszy romans z przyszłą te­

ściową to niezły obraz Polaka i ka­

tolika nam sią z a ry so w u je jD O prze­

cież to on napisał: "Panno Święta co Jasnej bronisz Częstochowy”.

Jednostronne widzenie świata i wspierająca je intelektualna inkwi­

zycja służą raczej kształtowaniu stada, a nie społeczeństwa. Warto zatem rozróżnić chór śpiewający hymn z IX Symfonii Beethovena od baraniego beczenia.

( h a t y

i l

1

Cytaty

Powiązane dokumenty

Smutek bierze się stąd, że w moim odczuciu musi być z konsumenckimi sprawami bardzo źle, jeśli zajmuje się nimi.... 11 października

tego zespołu z Fortum -Zastalem Zielona Góra odbędzie się dopiero dziś (sala COS w D rzonkow ie, godz. Wczoraj natom iast

riusz policji łączy się radiotelefonem z WSK, sprawdza, czy tenże kierowca ma już jakieś “drogowe grzechy&#34; na sumieniu, a jeśli okaże się, że ma —..

Żeby szansa otw ierająca się przed polaScą miedzią była pełna, trzeba sp ełnić jednak k ilk a w arunków... Pow iadom ił o tym na wcześniejszej sesji- obu Izb

Szkoła Tańca „Gracja” istnieje przy W ojewódzkim M łodzieżowym Domu Harcerza od otwarcia tej pla ców ki już pięć lat. Dzie ci w yjeżdżają na turnieje,

Wydaje się — bo chyba nikt nie uwierzy, Iż tajemniczy Plan X Stana Tymińskiego jest czymś więcej niż zbiorem równie pobożnych życzeń co w innych programach

niejszej sytuacji znajdują się ludzie utrzymujący się z własnej pracy, niezależnie od tego do jakiej war­. stwy należą, czy do inteligencji, czy do robotników,

trzym ała po tygodniu wspomniane go kierowcę, poruszającego się już innym sam ochodem .' Ja k się do­.. w