EU G EN IU SZA , K A Z IM IER Z A , Ł U C JI S olenizantom i obchodzącym dziś u ro dziny życzym y w szystkiego najlepszego.
S łońce w zejdzie o 6.17, zajd z ie o 17.20.
D zień k ró tsz y od najd łu ższeg o w ro k u o 5 godzin i 43 m in u ty . Do k o ń ca ro k u pozostało 302 dni.
Z ach m u rzen ie d u ie i u m iark o w an e.
T e m p e ra tu ra m a k s y m a ln a od 4 do
6
st., m in im a ln a od—2
do —4 st. W iatr słab y i u m ia rk o w a n y , południow o- w schodni.Dopiero o 2 nad ranem w niedzielę rozładowano ten korek m
przejściu granicznym, w Kołbaskowie. F0t.
— CAFOkofo 800 samochodów — przede wszystkim ciężarowych — stało o połnocy 2 marca w kolejce przed przejściem granicznym w Świecku.
Takiej w każdym razie liczbie podróżnych wydano poświadczenia, że odprawieni będą według tracących w tym czasie moc starych — libe- ralmejszych — przepisów podatkowych.
W praktyce celnicy ze Świecka uwzględnili także „spóźnialskich’', którzy zjawili się na końcu ponad 20-kilom etrow ej kolejki jeszcze
° ^ 3.30. Samochody znajdujące się w tym czasie w ogonku najbliżej polskiej granicy oczekiwały już na odprawę prawie dwa dni- Nie wszyscy potrafili utrzymać „nerwy na wodzy” , zdarzały się przy
padki blokowania przez ciężarówki pasów dla samochodów osobowych.
Sądziliśmy, że w niedzielę uda się nam już uporać z odprawą wszystkich oczekujących, ale potrwa to jeszcze dzień, a może nawet dwa mówi K azim iera Czolhan, rzecznik prasowy Urzędu Celnego w Rzepinie. W odróżnieniu od poprzednich takich operacji, obecna jest dotkliwa przede wszystkim dla dużych importerów. Starali się
w ięc oni do ostatniej chwili sprowadzić możliwie najwięcej towarów
edług starej stawki podatku obrotowego. Wśród nich nie spotykaliśmy się z przemytem, ale część przewoźników cofaliśmy z kolejki, gdy okazało się, że nie posiadają niezbędnych dokumentów do odprawy, np. numeru statystycznego firm y — Regon. Natomiast bardzo wieiu indywidualnych podróżnych w ogóle nie wiedziało o zmianie przejji- sow i było zaskoczonych sytuacją na granicy. (cud)
Zielona Odra, t.0 3 .ł» 9 1 r.
tfd a k e ja
"HaM tr HommJ"
Z ok azji Jubileuszu iOO-ęo wydania Gazety No*»j życzymy Redakcji d a ls z e j owocnej pracy.
I Wyrażamy wzezere zadowoleni*, i* w tak krótkim okremie czaml Gazeta Nowa p o tr a f iła na trw ałe z a io tn ie ć na naszym regionalnym rynku wydawniczym.
Przewodniczący Prezydium Sejmiku Samorządoweeo
woj. z iejęmpffórskieęo
/ / / ^
Wojewoda Zielonogórski JaroelawyBarańczak
Irak zjada żabę
Na spotkaniu w przygranicznym mieście Safwan przedstawiciele do
wództwa alianckiego j armii ira
ckiej osiągnęli pełne porozumienie w sprawie ustanowienia trwałego rozejmu w Zatoce Perskiej. Poinfor mował o tym na konferencji praso
wej głównodowodzący wojsk alian ckich generał N orm an Schwarzkopf, który uczestniczył w tych rozmo- wacn w niedzielę przed południem.
W wyniku ponad dwugodzinnych rozmów strony osiągnęły porozumie nie w sprawie definitywnego wyco
fania^ wojsk alianckich z terytorium irackiego — ale dopiero Po formal
nym zawarciu porozumienia rozej- mowego, które zastąpi obowiązują
ce obecnie, zadeklarowane przez pre zydenta Busha „czasowe wstrzyma
nie operacji ofensywnych” . Irakijczycy ujawnili lokalizację wszystkich pól minowych jakie za
instalowali w Kuwejcie i na wodach Zatoki Perskiej strony . uzgodniły natychmiastowe uwolnienie pewnej liczby jeńców wojennych oraz wy
mianę — za pośrednictwem Między narodowego Czerwonego Krzyża po zostałych jeńców i wszystkich in
nych osób przebywających w nie
woli (dziennikarze, gastarbeiterzy w Irakru) lub przetrzymywanych
■wbrew ich woli i traktowanie tych osób jak jeńców wojennych.
Ofiary w ludziach po stronie ira ckiej — gdy zostaną ujaw nione — okażą się ogromne — oświadczył amerykański rzecznik wojskowy w Rijadzie, generał Itichard Neal. Ge
nerał odmówił podania jakichkol
wiek przybliżonych ocen tych strat zgodnie z polityką prowadzoną przez
aliantów.
Jeden z amerykańskich eksper
tów ocenia, że straty Iraku wynio
sły 60 tys._ zabitych i rannych żoł
nierzy, zaś oficerowie saudyjscy oceniają, że zginęło lub odniosło ciężkie obrażenia ponad 80 tys. irac kich żołnierzy a wraz z zabitymi cy wiłami straty irackie mogą przekro czyć 150 tys. ludzi.
Szef operacji kolegium szefów sztabu sił zbrojnych USA gen. Tho
mas K elly podsumował wyniki dzia łań bojowych sił wielonarodowych do czasu przerwania walk.
Powiedział, że wojna trwała 6 ty godni, a operacja lądowa 100 go
dzin. W tym okresie s;łv zbrojne USA straciły 79 zabitych. 212 ran
nych. 34 żołnierzy zaginęło i 9 wzię to do niewoli.
W szystkich 950 kuw ejckich szy
bów naftow ych zostało podpalo-
(Ciąg dalszy na
sfr.2)
K o lejka na 20 kilom etrów!
Inwazja granicy
I C r a f S i i w h u c i e i s p r z e d a w a l i ^ h u c i e
£ U P R U M @ A T E
Ostatnio na prośbę naszej gazety Prokuratura Wojewódzka w Lęgni cy zgodziła się udzielić wiele in
formacji na temat wielkiej kra
dzieży miedzi w Hucie „Głogów” . Wiadomo już, że było to zorganizo wane, grupowe działanie. Spraw
ców można dziś podzielić na kilka
„oddziałów do zadań specjalnych” . Mimo twierdzeń niektórych nienaj
lepiej poinformowanych czasopism (m.in. legnicki tygodnik „Konkre
ty” ) raczej niemożliwe jest aby ktokolwiek z zamieszanych w tę sprawę nie wiedział, że uczestni
czy w przestępstwie.
„Oddział” pierwszy — lo ładowa czc. W każdym wielkim zakładzie jest taka grupa pracowników po
sługujących się wózkami widłowy
mi. Niektórzy z nich chętnie wy
konają każdą fuchę zleconą nawet przez zupełnie obcego faceta. Bez udziału tych osób niemożliwy był by do załadowania wielotonowy cię żar.
„Oddział” drugi — to funkcjona riusze straży przemysłowej. W hu
cie miedzi jest ich bardzo wielu1. Do upilnowania jest bowiem 13
bram. Bez tych skorumpowanych, niemożliwe byłoby dokonanie prze stępstwa na tak ogromną skalę. W tym konkretnym przypadku istnia
ła możliwość obstawienia wyzna
czonej bramy, w określonym przez bossów czasie taką a nie mną obsłu gą.
(Ciąg dalszy na str. 2)
Z i e l o n o g ó r s k a
P i s m o c o d z i e n n e
Nr 44 (100) 91
Czy fest polityka rolna?
m a r c 0 400 zł
li@ możemy czekać aż rząd nas w f l m m
Ż y wici I bronią sie
W sobotę odbyło się w Zielonej Górze spotkanie rolników wojewódz twa zielonogórskiego, które zorga
nizowali poseł Tadeusz Sierżant i se nątor Edward Lipiec. Uczestniczyli w nim gospodarze regionu z woje
wodą Jarosławem Barańczakiem i przedstawiciele resortu rolnictwa z wiceministrem Anną Potok.
Rolnicy domagali się odpowiedzi na pytanie, jaka jest polityka rolna rządu. Niestety, nikt nie potrafił od
powiedzieć na ich pytanie wprost.
Konkretnej polityki rolnej nie ma
— stwierdziła wiceminister. — Trud no jest wymyślić politykę z dnia na dzień, ale robimy wszystko, by zostały określone cele i kierunki polskiego rolnictwa.
Wydaje się,
ie
obecnie występuje nadprodukcja żywności. Sprowadzane z zagranicy produkty soożywcze są często tańsze niż krajowe. Padło wiele gorzkich stwierdzeń, m.in. że renty zniszczyły rolnictwo w Zielo
nogórskiem, Strajkujemy, bo nie mo żemy czekać, aż rząd nas wykoń
czy. Nie chcemy kredytów, zajfłać-
■ Iiiim ałim i'ui-'»■ -»■ T" *
1
'W H W BDokąd idziesz
Jugosławio ?
J e d n o s t k i c h o r w a c k ie g o m in is te r s tw * s p r a w w e w n ę tr z n y c h i n t e r w e n io w a ły w m ie ś c ie P a k r a c w c z o r a j r a n o . J e d n o s tk i M SW z a j ę ły k o m i s a r i a t p o lic ji i b u d y n e k w ła d z g m in n y c h , s ł y c h a ć b y ło s e r ie z b ro n i m a s z y n o w e j i p o je d y n c z e s tr z a ł y . W e d łu g c h o r w a c k ie go m i n i s t r a s p r a w w e w n ę tr z n y c h n i*
m a o f i a r ś m i e r t e l n y c h , a n i r a n n y c h . W y d a r z e n ia w P a k r a c u s ą śo iśle z w ią z a n e z z a o s tr z e n ie m się s to s u n k ó w c h o r w a c k o - s e r b s k ic h w C h o r w a c ji i s to s u n k ó w o g ó ln y c h m ię d z y C h o r w a c ją t S e r b ią .
cie nam za zboże. Co czeka nasze dzieci? Dlaczego resort rolnictwa nie staje w obronie chłopów i pegeerów ców?
Chyba jednak problem polskiego rolnictwa polega na tym, że braku
je mu nie tylko jasnej polityki, lecz i kapitału. Jeszcze normalnie nie funkcjonuje wolny rynek. Produk
cja rolna jest bardzo drogą. Nadzie
ją zaś jest wstrzymanie importu żywności, rozwój usług na wsi, prze twórstwa i produkcji tzw. zdrowej
żywności. (as)
8 marca — wielka krzyżówka
„G N ” i „Westy”
Nagrody wartości
10 milionów!
Szczegóły wkrótce
PC “ partią chadecką
Wszystko
r a k ® ! „ C e n tr u m ”
( K o r e s p o n d e n c j a w ł a s n a z W a r s z a w y )
Doniosłym wydarzeniem politycznym ostatniego weekendu była
w stolicy zadyma przed Domami Towarowymi „Centrum” gdzie po
jednej strome stanęli właściciele, przeszło 400 straganów jx> drugiej
zas burmistrz. „Śródmieścia". Jan Rutkiewicz, kilka kompanii daw
nego ZOMO oraz kilkadziesiąt dźwigów i samochodów. Burmistrz
występował „w imienin, prawa’*, ponieioaż termin uprzątnięcia stra
-ganów minął w sobotę o 16, natomiast „dzicy handlarze’’, jak ich
nazwały stołeczne władze, bronili swojego interesu, powołując się
„na wolny handel w wolnej Polsce”.
Kiedy na nic się zdały demonstracyjne omdlenia, napady histe
rii oraz przypadki przykuwania się do cennego dobytku, stragan po
straganie zaczął
opuszczaćmiejsce stacjonowania, powietrzem
wstrząsnął okrzyk „Lechu pomóż!’’, po nim następne: „Lechu ratilj”
i jeszcze jeden, chociaż już pojedynczy: „Pod Politechnikę, może on
tam jest!".
Co prawda nikt się nie ruszył, bo mógł tak krzyczeć np. prowo
kator albo ktoś ze świty burmistrza Rutkiewicza, żeby wyciągnąć
właścicieli z pola walki, ale kierunek był słuszny.
WPolitechnice
dobiegał bowiem końca pierwszy dzień 1 Kongresu Porozumienia
Centrum
ibyło więcej niz prawdopodobne, że pan prezydent jest
wśród swoich.
Lech Wałęsa jakoś nie pomógł uciskanym handlowcom, nie poia-
wił się też w ciasnej salce Politechniki (przysłał zdawkowy list,
życząc wszystkiego dobrego), jednak jego imię, postać i urząd były
wszechobecne. Jeszcze przed rozpoczęciem Kongresu, w czasie in
tencyjnej mszy św. w pobliskim kościele Zbawiciela, ksiądz wygła
szający kazanie dał do zrozumienia (a przynajmniej ja tak to zro
zumiałem), że prezydent, choć w pewnym momencie odszedł od Po
M ój to s tra g a n ! W iększość ulicz
n y ch kupców nie p o d p o rząd k o w ała się d ecy zji b u rm i
strz a o zlik w id o w a n iu b laszan y ch stra g a n ó w do go
dziny 16.00 w ii- n io n ą sobotę, li
cząc zap ew n e n a zm ian ę z a rząd ze
n ia . Do tego je d n a k nie doszło.
A k cja po rząd k o w a n ia ulicy M arszał
k o w sk ie j w W a r
szaw ie tr w a ła do godzin ran n y ch . Ń a zd jęciu „gorycz k a so b o tn ie j nocy"
czyli b itw a o za
ch o w an ie u liczn e
go h a n d lu .
C A F — R o b ert A n d rz e je w sk i
(Ciąg dalszy na str. 2)
:
& M n u i i i i m u m i t m m m m i m m m m m i :2
; i m m e n**
nim
i Etv!!h5k> R o f e r u je i
H u r t o w n i e
SŁITBICE, Wojska Polskiego 93 8.00—12.00, 15.00—19.00.
RAJ U jA (k/Zicloncj Góry) 187B 9.00—19.00. .
I
|
i
■. — SPODNIE TAJLANDZKIE — 77.000,—— BIUSTONOSZE (BIELIZNA) — 15.000,—
— SLIPY MĘSKIE — 12.000,—
— SPÓDNICE NIEBIESKIE — CZARNE - 80-85.000,-
— ZABAWKI — ZESTA W I — 18.000,-
s
Gorztm Wlkp
ulKo%
Gdyńskich9>
aW
273 61 *268 25432JJ W SPRZEDAŻY HURTOWEJ I DETALICZNEJ:
«■ — anteny satelitarne prod. japońskiej i belgijskiej, stereo, pilot £3
•™ czasza m inim um 80 cm, konw erter maksim um 1.2 dB
— ; ’ JJ
j j — telewizory i magnetowidy oraz radia, zestawy wieżowe
— przewoSy połączeniowe audio-video-kom puter
» — dekodery trójsystem ow e RTL 4, FILM NET i TELE CLUB ~
,m» — kasety video (h u rt tanio). 3
,JJJ Odbiorców hurtow ych zapraszam y do B iura Firm y.
C Gorzów Wlkp., ul. Rynek W ełniany 1S, pokój 50S,
;JS tel. 273-61 wew. 268, tlx 445427, fax 254-32
1463-Z & r .=
SKLEP — Gorzów, ul. Kosynierów G dyńskich 91A (róg 30 Stycznia), tel. 273-61 wew. 268.
EMMAR to okna na ŚWIAT.
AK-194
2 GAZETA . W I C I
W Y D A R Z E N I A
Pożar slumsów
BANGKOK, W stolicy Tajlandii płonic dzielnica slumsów, Klung Toey. Dzielnicę pospiesznie opuszczają mieszkańcy prymitywnych domków, skleconych z drewnianych i plastykowych opakowań. Są ofiary śmiertelne rozszalałego żywiołu, trudnego do . opanowania przez straż ogniową.
Z ostatnich doniesień wynika, że płomienie dotarły dó magazy
nów portowych w Bangkoku. Doszło do eksplozji w jednym z nich, w wyniku czego ponicsło śmierć 10 robotników a 5 uważa sią za zaginionych.
Szwecja w EWS ? •
SZTOKHOLM. Socjal-demokratyczny premier Szwecji, Ingvar Carlsson, nie wykluczył możliwości przeprowadzenia referendum w sprawie ewentualnego przystąpienia Szwecji do Europejskiej Wspól
noty Gospodarczej. Premier nie sprecyzował żadnego terminu ta
kiego referendum, ale powiedział, że mogłoby ono odbyć się jed
nocześnie z wyborami parlamentarnymi, których termin przypada na 1994 rok.
Szwecja do tej pory nie zwracała się do EW G z wnioskiem o przy
jęcia do tej organizacji, ale rząd uzyskał już od parlamentu zgodę na podjęcie takich starań. Za przeprowadzeniem referendum w spra
wie członkostwa Szwecji w EW G opowiada się większość partii po
litycznych.
Demonstracje na Morawach
PRAGA. Liczne manifestacje przeciw dyskryminacji ludności T.To- raw i SląSka Cieszyńskiego odbyły się 2 bm. w Ostrawie, Ołomuń
cu i Brnie, gdzie 50 tys. osób domagało się. by w nowej konstytucji państwa Morawy zostały uznane za samorządnego, pełnoprawnego i równorzędnego pairtnera we wspólnym, federacyjnym państwie.
Obywateli narodowości morawskiej żyje w C SRF — zdaniem w y
stępujących - na wiecu — ok. 5 min.
Uchwalono petycję do władz federacyjnych i republikańskich w sprawie trwającej nadal dyskryminacji ekonomicznej i politycznej Moraw 5 Śląska. Domagano się również ustąpienia czołowych czes
kich działaczy państwowych.
Spokój w Albanii
TIRANA, W Albanii Rada Prezydencka obradująca pod przewod
nictwem Hamiza Alii wydała w piątek zakaz organizowania wszel
kich demonstracji i zgromadzeń, z wyjątkiem tych, które jak okre
ślono „są związane z walnymi wyborami 31 marca” . Rada Prezy
dencka została powołana tydzień temu w celu „uratowania narodu przed zagranicznymi i wewnętrznymi wrogami” .
Podczas posiedzenia rady, zapowiedziano ukaranie tych osób, któ
re popełniły ..przestępstwa kryminalne” w czasie niedawnych za
mieszek w kraju.
Ja k podała TASS. powołując się na albańską oficjalną agencję ATA, Ministerstwo Oświaty postanowiło, że wszyscy studenci uczę
szczający na studia dzienne będą musieli dokończyć edukację na studiach wieczorowych. Powodem decyzji jest. jak pisze ATA, nie
korzystna sytuacja na wyższych uczelniach, uniemożliwiająca nor
malny proces nauczania (bojkot zajęć w .Uniwersytecie Tirańskim i w innych szkołach wyższych).
Prasowe restrykcje na Kubie
HAWANA. Źródła dficjalhe W Hawanie podały, ie * powodu zmniejszenia dostaw papierni gazetowego z Z SR R na 1991 r., ogra
niczono ukazywanie się jedynego dziertnika' ogólnokrajowego „Gran- m y” do pięciu dni w tygodniu przy zmniejszonym nakładzie.
Przed kilku miesiącami zlikwidowano szereg czasopism zawiesza
jąc na czas nieokreślony, ich publikację.
Fałszywe statystyki
BERLIN. Władze byłej NRD fałszowały statystyki przestępczości, aby uczynić z NRD kraj modelowy dla Zachodu. Informacje na ten temat zawiera opublikowany w piątek raport grupy kryminologów.
Frank Van der He: de, członek prokuratury byłej NRD, poinfor
mował, że polecenia fałszowania statystyk przychodziły z najwyż
szego szczebla władzy. .
Wśród prawnych sztuczek, które pozwalały dowolnie formować dane statystyczne, Van der Heide wymienia zmianę znaczenia po
wszechnie uznanych definicji prawniczych. Na przykład zamach na cudzą własność, według kodeksu NRD nie był przestępstwem. In nym sposobem zmniejszania statystyk, było po prostu odmawianie przez policję przyjmowania niektórych zgłoszeń ó przestępstwie.
Urodzinowy prezent
Przypadająca 2 bm. 60 rocznica Urodzin prśzydśńta Z SR R Michaiła Gorbaczowa minęła niemal bez echa. W odróżnie
niu praktyk, stosowanych w minionych latach dziennik „Praw da”
nie zamieścił żadnych materiałów okolicznościowych i'w ogóle nie wspomniał o tej rocznicy. Natomiast „Wiecżierniaja Moskwa” — swoiście uczciła tę rocznicę, publikując m.in. fragmenty wystąpień Gorbaczowa z lat 70. i początku epoki lat 80., kiedy to obecny szef partii radzieckiej niezwykle pozytywnie Wyrażał się o postępie go
spodarczym za rządów Leonida Breżniewa, tj. w czasach dziś ofi
cjalnie uznawanych za okres stagnacji 1 marazmu. (PA P)
Lekarzowi m edycyny Zespołu Opieki Zdrowotnej w Głogowie
Ryszardowi Sakułe
w yrazy serdecznego współczucia z powodu śm ierci MATEI
składają *
Irak zjada
ż a b ą
(Ciąg dalszy ze str. 1) nych, lub uszkodzonych w inny spo sób w następstwie irackiego sabo tażu, bądź też nalotów alianckich.
— * —
„Istnieją wszelkie przesłanki w y
stąpienia w Ir aku poważnych w strzą sów społecznych w w yniku dotkli
w ej porażki m ilitarn ej” — oświad
czył sekretarz Białego Domu, John Sununu. Dodał, że lud iracki może wystąpić przeciwko Saddamowi Hu sajnowi, gdy zorientuje się co do skali ofiar w ludziach, zniszczeń wo jennych i dotkliwości doznanej po
rażki.
Prezydent Iraku, który od kilku dpi nie pokazywał się publicznie, może, zdaniem amerykańskich kół rządowych, próbować uciec z Iraku
— pisze piątkowy „Washington Ti
mes” .
- *
-
Sekretarz obrony U SA Dick Che- ney oświadczył, że wycofywanie wojsk amerykańskich z rejonu Za
toki Perskiej rozpocznie się w naj
bliższych tygodniach. Jednocześnie Cheney wyraził pogląd, ż e proces ten może trwać aż 6 miesięcy.
(PA P)
C U P R U B 8 & A T B
(Ciąg dalszy ze str. 1) Kolejny „oddział” to w ynajęci kierowcy posiadający na własność duże ciężarówki. Niektórzy spośród aresztowanych udają dziś „głupich", twierdząc, że nie wiedzieli co i po co wożą. Problem w tym, że już po wyjeździe za bramę godzili się na przyjęcie lewych, wykonanych na kserokopiarce dokumentów prze wozowych. To nie mógł być, jak twierdzą, czysty wynajem, skoro podjeżdżali od tyłu zakładu na wy gaszonych światłach.
Grupa byłych pracowników huty.
pełniących dawniej funkcję straż
ników, odegrała bardzo ważną ro
lę w organizacji przestępstwa. Oni znając obecnie, pracujących nama
wiali ich do udziału w całej spra
wie. Doskonale znali system służb oraz możliwości obstawienia potrze bnych bram.
„Nabywcy” prowadzili prywatne punkty skupu. Tu odbywało się
„czyszczenie szmalu” . Oni też eks pediowali towar za granicę, do wal cowni. Znany jest prokuraturze je
den przypadek powrotu skradzio
nej miedzi... do huty należącej do K G HM, jako złom do przetopu.
Najw ażniejszą grupą byli organi zatorzy całego przedsięwzięcia. Do dziś nie udało się żadnego ująć.
P ro k u ra tu ra W ojewódzka zgodziła się na ujaw nienie nazwisk nicktó rych osób. Poszukiwani są: Koman Mśotk — urodzony w 1958 roku, mieszkaniec Świnoujścia. Zagarnął płyty anodowe o wartości 1 miliar da 170 milionów zł. Edw ard Mu- sold — rówieśnik poprzednika i ko lega z tego samego miasta. Trzeci poszukiwany — to mieszkający w bielawach "(woj. zielonogórskie) Jó zet Raczkowski, Działał od końca listopada ub. roku do początku sty cznia 1991. Zagarnął płyty miedzio we o wartości ponad 2 miliardów 147 milionów zł.
Do dziś aresztowano tymczasowo 22 osoby. 5 poszukiwanych jest li
stami gończymi. Ó dalszych faktach związanych z „miedzianą gćirą” bę dziemy systematycznie informować.
M A C IE J S Z A F R A Ń S K I
NR 44(100) 4.03.1991
Szczęśliwy skok
Skacząc z okna na pierwszym pi9 trze ratowały się przed ogniem dwie 19-letnie mieszkanki budynku przy ul. Gwardii Ludowej w Międzycho
dzie. Pożar wybuchł o godzinie 5 ra no w sobotę, prawdopodobnie wsku tek zwarcia instalacji elektrycznej.
Jedna z dziewcząt doznała urazu głowy, druga — pęknięcia miednicy.
Przebywają w szpitalu.
Tragiczny był natomiast finał po
żaru, który wybuchł kilka godzin wcześniej -—■ o 1 w nocy w Kostrzy
nie. Dwóch mężczyzn (lat 43 i 45) prawdopodobnie zasnęło z papiero
sami. Pomoc przyszła za późno. Zgi
nęli w płomieniach. (cud)
M l e c z a r z e
grożą strajkiem
W sobotę zakończyły się w Gorzo
wie dwudniowe obrady zjazdu dele gatów krajowej sekcji pracowni
ków spółdzielczości mleczarskiej NSZZ „Solidarność". Związkowi re
prezentanci zadecydowali o dalszych losach, trwającej już kilka tygodni, akcji protestacyjnej w zakładach mleczarskich całego kraju. W nie
mal jednogłośnie przyjętej uchwale zjazd postanowił kontynuować pro
test do czasu podjęcia rozmów z rzą dem. Będzie on polegać na oflago
waniu zakładów i rozplakatowaniu zjazdowych uchwał. Niezależnie od tego. w środę 13 marca br. o godzi
nie 12 w całym kraju rozpocznie się 30-minutowy strajk ostrzegawczy pracowników spółdzielczości mle
czarskiej.
Postulaty związkowców dotyczą:
zmodyfikowania zasad naliczania tzw. popiwku, polepszenia warun
ków płacowych (średnie miesięczne wynagrodzenie stanowi 70 proc.
przeciętnej płacy krajowej) I zmian w prawie spółdzielczym. (jas)
L a u r e a c i
piosenki aktorskiej
Wczoraj ogłoszono wyniki X I I Przeglądu Piosenki Aktorskiej we Wrocławiu. Dwie równorzędne pierwsze nagrody otrzymały: Beata F udalej — aktorka ze Starego Tea
tru z Krakowa oraz H anna Sleszyń ska z Teatru Nowego w Warszawie.
Obu laureatkom przyznano ponad
to półroczne stypendia twórcze ufundowane przez Ministerstwo Kultury i Sztuki. Drugą nagrodę otrzymała Beata R ybotycka ze Sta rego Teatru w Krakowie.
Ju r y obradujace pod przewodnic
twem prof. A leksandra Bardiniego przyznało także 6 wyróżnień, które otrzymali: Krzysztof Bochenek (Te
atr Bagatela w Krakowie). Jacek Bończyk i Beata Kowalska (studen ci P W S T we Wrocławiu). Kamila Michalska z Gdyni. Justyna Sień- czyło (P W ST Warszawa) i Jarosław Witaszczyk z Ciechanowa.
(PA P)
W szystko wokół „Centrum ”
(Ciąg dalszy ze str. 1)
rozumienia, teraz jak gdyby się
nawrócił i coraz bardziej mu sprzyja Albo przykład inny. może
m niej radosny. K ie d y do sali obliczonej na 300 osób wciskało
się 600, usiłując przy tym zdobyć „m ateriały kongresowe’’
ibony
na przydzieloną żywność, delegat z Łodzi któregonazwiska
zlitości nie
wymienię, skofnentował to następująco: „bałagan prawie jak w Belwederze’’.
Po przemówieniu gości
z Czechoslowcji, Niemiec, L itw y (oklaskimec. Siła-Nowicki proponował
nagrać i wyekspediować do M SZ-una zasadzie „niech
lę k liw y Skubiszewski się przekona” ) z Fran cjizaprzyjaźnionych partii
chrześcijańsko-demokratycznych (wszyscyskwapliwie zapewniali,
że Polska jest matką przemian w Europie Środkowej, asama
do Europy naprawdę już należy), był obiad (n icnadzwyczajnego: pyzy,
kawałek mięsa i kompot). 1 dopiero po obie
dzie zaczęło się to na co
wszyscy czekali.Z wystąpienia Jaro sław a Kaczyńskiego zapamiętałem główne te
zy. Porozumienie ma kontynuować, polską rewolucję i zakończyć ją pomyślnie, wprowadzając Polskę do Europy. Porozumienie ma być potężną siłą wartości chrześcijańskich i demokratycznych ora z
„zw ykłych Polaków". Porozumienie ma szybko doprowadzić do w y borów parlamentarnych i musi je koniecznie wygrać. Z tezami ty mi zgadzali się chyba wszyscy delegaci o czym świadczyły w ystą
pienia oficjalne i kuluarowe szeptanki. Ale pozostała jeszcze kw e
stia zwycięskiej strategii np. Jacek Szymanderski z P S L „So lid a r
ność” niemal zaklinał zebranych, żeby Centrum w dalszym ciągu mogło być luźną federacją rozmaitych sił, podporządkowane oczy
wiście wspólnej platformie politycznej. Jednak już Józef Orzeł któ
ry po Kaczyńskim objął ,.Tygodnik Solidarność” , główny organ Po
rozumienia, przekonywał gdzie mógł i kogo mógł, że musi to być regularna partia plus przymiotniki: chadecka i trium fująca. PC jest partią chrześcijańsko-demokratyczną — głosi wstęp do statutu.
1 jeszcze moje zdziwienie. Otóż osoba Jarosława. Kaczyńskiego nie budziła specjalnej sympatii w ielu delegatów. Bezczelnie pod
słuchałem rozmowę w kuluarach (K rak u sy i W ielkopolanie) ~ której wynikało, że również drugiego z bliźniaków trzeba jakoś utrącić, bo zamiast troszczyć się o całą partię, m yślał przed,e wszystkim o so
bie. Co to za zwycięska partia, jeśli ludzi do rządzenia „oni biorą sobie z innych półek...’’?
Tę bolesną niesprawiedliwość można będzie oczywiście naprawić zaraz po wyborach parlamentarnych, natomiast co będzie z intere
sem straganiarzy spod DT „Centrum ” , tego nie wiem. Sądzę jednak, że wszystkim powinno się pozwolić na „w o ln y handel w wolnej
Polsce” . ' J A N P O L L A K
Z głębokim sm utkiem zaw iadam iamy, że 2 m arca 1991 r. zm arł w w ieku 86 lat mój kochany MĄŹ, nasz drogi OJCIEC, DZI \D EK Ej 1 PRADZIADEK
l u
Wfoch 1
Pogrzeb odbędzie się we wtorek,
w Cigacicach. 5 m arca 1991 r. na cmentarzu 5)
BO Rodzina B
I N T E R
DENTAl
NAJNOWOCZEŚNIEJSZA PROTETYKA
— korony, mosty porcelanowe, protezy szkieletowe. Zielona Gó
ra. ul. Lerhitów 11. tel. 721-65, wew. 16. w godz. 10—15.
* 1090-Z
Wojewoda w wojsku...
W K W SdR P w Zielonej Górze zwra Barańczak podczas pobytu w 11 Dy
wizji Zmechanizowanej w 2aganiu zapoznał się z warunkami mieszka
niowymi i szkoleniowymi. Dowódca dywizji przedstawił gościowi istotne problemy wojska, m.in. skutki skró cenią służby zasadniczej do 18 mie
sięcy.
... a wicewojewoda
w konsulacie
Wicewojewoda Tadeusz Dobicckł był gościem konsula niemieckiego we Wrocławiu. Spotkanie dotyczyło wymiany dzieci i młodzieży w 1991 r. oraz współpracy kulturalnej, (as)
W Obrze śmierdzi!
■ Decyzją Rady Gminnej Wolsztyna, kilkaset metrów od jeziora Krutla, zlokalizowano komunalne wysypisko śmieci. Akwen położony nieopodal wsi Obra, nazywany przez miejsco wą ludność Świętym — należy do najczystszych w województwie. Spó ro tam węgorzy, szczupaków i ra
ków. które żyją wyłącznie w nie
skażonym środowisku. Interweniują cy mieszkańcy Obry twierdzą z obu rżeniem, że wystarczy już ekologi
czny „granat” w postaci wytwórni mas bitumicznych, zlokalizowanej tuż nad jeziorem. O wysypisku śmie ci poinfoflhowańó Wolsztyński Śar.e pid. Kto wybije z głowy samorzą
dowej radzie z Wolsztyna ten śmier
dżący pomysł? (Czem)
. ■ " V • v . >
SUPEKEXPR£SS
A U T O A L A R M Y r a d io w e — z a się g do 3 k m ł in n e n a k a ż d ą k ie s z e ń , C B ra d ia — m o n ta ż , g w a r a n c j a . N o w a S ó l.
te l. 25-75. 1479-Z
. S P R Z B D A M m e r c e d e s a 200 D 1986, s ta n id e a ln y — 180.000.000.— lu b z a m ie n ię n a m n ie js z y . Z ie lo n a G ó ra , Z a w a d z k ie g o 10/22, te l. 622-48. 1466-Z
F O R D s i e r r a 1.6 — g r u d z ie ń 1933 — s p r z e d a m . Ś w ie b o d z in , te l. 225-21. po
15-te j. 1470-Z
M A L O W A N IE , t a p e to w a n ie . S z y b k o , s o lid n ie . Z ie lo n a G ó ra , te l. 627-23.
1473-Z U S G — n a jn o w o c z e ś n i e js z a d ia g n o s ty k a k o m p u te r o w a j a m y b r z u s z n e j
i n a r z ą d 6 w r o d n y c h , c ią ż y , s e r c a , t a r c z y c y . Z ie lo n a G ó ra . B u d z is z y ń s k a 23
— r e j e s t r a c j a w y łą c z n ie te le f o n ic z n a 724-65 do 7 w e W. 33 p o 15.00 — 66-883.
1091-Z
Boss ma „niuclsa”
Przemyt 600 gram silnego narko
tyku udaremniono w niedzielę <
2-ej w nocy na przejściu granicz
nym w Świecku. Przewozili je wje żdżający do Polski samochodem M i
tsubishi Colt dwaj obywatele ra
dzieccy mieszkający w Niemczech.
Narkotyki znajdowały się w torbie.
Przemytnicy najwyraźniej liczyli na to, że ogromna w tym czasie ko lejka samochodów oczekujących na wjazd do Polski (podniesienie podat ku) wykluczy jakąkolwiek kontrolę pojazdów. Frzykrą niespodziankę .sprawił im jednak wspierający cel
ników ze Świecka, foksterier o imie niu „Boss" który je^t specjalnie przeszkolony właśnie w poszukiwa
niu narkotyków.
To jegi pierwszy duży sukces w antynarkotycznej służbie, którą peł
ni w Świecku od 1988 roku ze star
szym kontrolerem — celnikiem Ja c kiem Staniszewskim z „Czarnej bry gady”.
Z i l D B A J
r ^ P O M O Ż E C l A U T O R Y Z O W A N A
P R Z E Z F S O I F S M / S T A C J A
K O N S E R W A C J I . D Y C H Ó W l .
I i • ■ '•>:>*. ,■<: • ■„ .
t e ł . K r o s n o O d r z . 2 3 is5;':,.
’M,y
K u p i ę d o m
w Gorzowie
lub w y d z i e r ż a w i ę
p ó ł d o m u W iadom ość:
Z ielona G óra, teł. 75-102 1464-Z
AK-285
dyrekcja i pracownicy Zespołu Opieki Zdrow otnej w Głogowie
PRZERWA W DOPŁYWIE PRĄDU GORZÓW WLKP.:
5.03. br. od godz. 8.00 do 15.00, ul. Kasprowicza, M.C. Skłodo
wskiej, Matejki od nr 11 do 76, Kossaka, Norwida od nr 1 do 13, Wyspiańskiego, Konopnickiej.
6.03. br. od godz. 8.00 do 15.00, ul. Moniuszki, Chopina — od t nr 47 do 68, Szymanowskiego, Reymonta, Prusa, Norwida od n r ' 14 do końca, Sienkiewicza, Matejki od nr 2 do 10.
7.03. br. od godz. 8.00 do 15.00, ul. Szwoleżerów od nr 13 do 15, Wróblewskiego od nr 49 do 59.
8.03. br. od 8.00 do 15.00, ul. Kosynierów Gdyńskich od nr 8 do
14 oraz „Biowet” . AK-283
IgI,IIIIiK3li£ilSBI8BSE3il!IB[EiBll«SIIEEIIII!IBIIllfiailIIII8ll
UM i
•*m ł nm
£ OKRĘGOWY ZAKŁAD «
■“ TRANSPORTU I MASZYN DROGOWYCH
Z
<*• ul. Dąbrowskiego 200, tel. 49-91
Z
ZIELONA GORA * _| posiada do sprzedaży f
■wrm ■■
“ najtańszą blachę trapezową, ocynkowaną, kolorowo powlekaną,
“ produkcji szwedzkiej w arkuszach o grubości 0,6 mm i wymia- J J rach 3,0 m x 1,02 m w cenie 9.000.000 zł za 1 tonę (1 tona — Z
s 180 m kw.). z
- AK-280 ”
WW ■■
I m i i s H i i m f m i H H m m i i i i i m m n i i m B i i i i i i i i i i m i i
Zielonogórska Gorzowska
Gtogouuska GAZETA NOWA
R E D A G U JE K O L E G IU M : R e d a k to r n a c z e ln y — A n d iz e j B u c k ; za s tę p c y r e d a k t o r a n a c z e ln e g o - A n d r z e j C u d a k , K o n ra ri S ta n g le w ic z 1 M ie c z y sła w W ię ck o w ic z . s e k r e t a r z re d a k c j i - A lfr e d S ia te c k t z a s tę p c y s e k r e t a r z a r e d a k c j i - J a n u s z A m p u ła A n d iz e j G a jd a . J o la n t a S ad o w - s k a R e d a k c ja Z ie lo n a G o ra , al N ie p o d le g ło śc i 22 I p ię tr o te l 730-77, f a x 722-55, r e d a k c j a n o c n a te le fo n 39 J3 te le k s 0432253, G o rz ó w ul C h r o b r e g o 31, te le f o n 226-25, 271-49. G ło g ó w , ul Ś w ie r c z e w s k ie g o Jl te le f o n 33-29-11. B iu ra o g ło s z e ń : Z ie lo n a G ó ra , al. N ie p o d le g ło śc i 22 I p, G o rz ó w i
Głogów w fledzlbach r e d a k c j i oraz w oddziałach Gromady i agencjach.
O g ło sz e n ia są p r z y jm o w a n e r ó w n ie ż te le f a k s e m 666 22 R e d a k c ja n ie o d p o w ia d a za t i e ś ć o g ło s z e ń n ie z w ra c a n ie z a m ó w io n y c h te k s t ó w , z d ję ć i ry s u n k ó w z a s ti^ e g a so b ie pi a w o s k i a c a n i a o tr z y m y w a n y c h m a t e r i a łó w \ z m ia n ich ty tu łó w W y d u w c a A l.P O s r Z ie lo n a G ó ra . u! K r ę ta 5 P r e n u m e r a t a z g ło sz e n ia p i z y j m u j ą o d d z ia ły \ d e le g a tu r y RSW .P ra sa * K siąfcka-R ućh*’ - P r z e d s ię b i o r s t w a U p o w s z e c h n ia n ia P r a s y i K sią ż k i o ra * d o rę c z y c ie le D ru k : D r u k a r n i a P r a s o w a Z W P , Z ie lo n a G ó ra , u l. R e ja I.
N r in d e k s u 330733.
NR 44(100)4.03.1991
GAZETA NOWA 3
Świdnica dotuje MPK
Zasiadający w Świdnicy naprzeciw siebie radni i dyrekcja M P K po wielu godzinach dyskusji ustalili sposób dofinansowania przedsię
biorstwa.
Zdecydowano, że za pierwszy kwartał bieżącego roku M P K otrzyma dotacją w kwocie do 61 milionów złotych. Z powodu braku pieniędzy na koncie Zarządu Gminy, będzie ona płacona w ratach. Termin pierwszej raty, nie mniejszej niż 10 milionów, zobowiązano się uiścić do 31 marca br. Pozostałą należność radni postanowili wyrównać do czasu podpisania z M P K przez Zarząd szczegółowego porozumienia.
Nie znaczy to wcale, że sprawa została zamknięta. Wcześniej czy później powinien być wnikliwie rozpatrzony przez właściciela M PK.
czyli władze miasta. Niezależnie jednak od tego, chyba najrozsądniej szym rozwiązaniem, byłoby uruchomienie prywatnej linii podmiej
skiej działającej na zasadach zdrowej konkurencji.
(aj)
Nie zarabiać, lecz oszczędzać
Ryszard Kot — dyrektor Społe
cznego Ogniska Muzycznego w Lub sku — twierdzi, że bieda w kul
turze oczyściła atmosferę. Utrzy
mują się tylko autentyczni dzia
łacze, rację bytu mają tylko roz
sądne, życiowe rozwiązania. W lub skim ognisku nie ma np. sekre
tarki. Tę funkcję, samoobsługowo, pełni sam dyrektor. Księgowa, za
trudniona na pół etatu, przychodzi dwa razy w tygodniu. Sprzątaczka pracuje również na pół etatu. Zre
zygnowano też z rutynowego, ko
sztownego strojenia pianin. Konie
czne konserwacje wykonuje się we własnym zakresie. Budynek ogni
ska wymaga wprawdzie remontu, ale najważniejsze jest utrzymanie stosunkowo niskiego czesnego. Jest ciepło i nic leje się na głowę, a
z
estetyczną resztą trzeba poczekać na lepsze czasy — mówi dyrektor.Dzięki temu w lubskim ognisku płaci się za naukę gry na forte
pianie, akordeonie, gitarze i skrzyp cach tylko 150 tys. złotych miesię
cznie. Jest to najniższe czesne w województwie. Nie spada więc licz
ba uczniów, od lat utrzymująca się w granicach setki. Biedniejsze, ale utalentowane dzieci, płaca połowę czesnego. Część odpłatności refun
dują dzieciom swoich pracowników niektóre zakłady pracy. Pozwala to na niewielkie oszczędności z sześcio milionowego, ministerialnego fundu szu stypendialnego.
Całkowite koszty utrzymania ogni ska wynoszą 250 min. złotych rocz
nie. Rodzicielskie czesne to 160 min złotych, brakujące S0 min uzupeł
niają subwencje. Ale za te społe
czne pieniądze uczniowie ogniska koncertują przy różnych okazjach, choćby dla honorowych dawców krwi, czy podczas uroczystości gmin nych, miejskich i państwowych.
Z
żalem rezygnuje się z zespołowego muzykowania, które wyma
ga dodatkowych płac dla nauczy
cieli. Ostały się tylko trzy ognisko
we grupy: kwartet akordeonowy.
trio gitarowe i zespół rozrywkowy.
Za indywidualne lekcje rodzice chętnie płacą dodatkowo. Nie ma problemów z instrumentami zaku
pionymi jeszcze w czasach funkcjo nowania Narodowego Funduszu Roz woju Kultury.
'Jak widać, w Lubsku radzą so
bie jak czas tego wymaga. Ale w całym województwie liczba uczniów w ogniskach spadła o 50 procent.
Nadszedł więc moment na zasta
nowienie się nad właściwym uspo
łecznieniem ognisk, które przecież od samego powstania nazywały sie
społecznymi. (Czem)
Profesor Tadeusz Talarzyńskl i
uczeń Kamil Zawada
r—podczas
lekcji gry na fortepianie.
Fot.: LESZEK KRUTULSKI-KRECHOWICZ
Pomogli Bukowinie
Przed paroma tygodniami górale czadeccy ze Złotnika ogłosili za naszym pośrednictwem aipel o pomoc Polonii rumuńskiej zamiesakałej na Bukowinie.
Niedawno odwiedzili naszą redakcję W iktor B ryjak i H enryk Waw- ry k ze Złotnickiego Zespołu G órali Czadeckich „Dolina Nowego Słoń
ca i poinform ow ali, że apel spotkał się z żywym odzewem w ielu mie szkańców Ziemi Lubuskiej. Otóż do Żarskiego Domu Kultury, Woje
wódzkiego Ośrodka Metodyki Kultury w Zielonej Górze oraz siedzi
by zespołu w Złotniku zaczęły napływać liczne dary dla Polaków w Rumunii. B y ły to głównie żywność, odzież i środki czystości.
Górale czadeccy z zespołu, którzy byli inicjatorami zorganizowania tej pięknej^ akcji, dziękują wszystkim ofiarodawcom. 2yezliwe słowa należą się ich zdaniem m.in. p arafii p.w. Podwyższenia K rzyża w Zie lonej Górze, która w płaciła na konto pomocy Bukowinie ponad pół m i
liona złotych, szczególne zaangażowanie w akcji w ykazał także Wil-
■ helm Skibiński z „Cezasu" w Zielonej Górze oraz góral czadecki z L ubska — Stanisław M ajeryk i proboszcz parafii p.w. Ja n a Chrzcicie la w Złotniku.
(ABR)
Prokurator nabity w... dolary
Prokurator też człowiek, więc i jego można nabrać. Albo jego żonę.
Do takiego najwidoczniej wniosku doszedł pewien pan, który żonie jednego z prokuratorów w województwie zielonogórskim zapropono wai kupno dolarów — po okazyjnej’ wyjątkowo cenie. Ja k przystało na prokuratorską połowicę — kobieta była czujna i nieufna. — Zgo
da — rzekła — ale najpierw chodźmy do kantoru sprawdzić, czy bank noty są prawdziwe. Usłużny dżentelmen nie miał nic przeciwko te
mu, w kantorze sprawdzili, „na pewno są dobre” — orzekli. Dżentel men poprosił panią prokuratorową, by jeszcze raz na chwilę pokaza
ła mu pieniądze, przeliczyć chciał, czy aby kwota na pewno się zga
dza. — Zgadza się, jest 380 dolarów — oddał za moment, ukłonili się sobie i rozstali.
Prokurator zly był nieco na żonę, po co kupowała dolary, gdy zło
tówek im właśnie potrzeba. Po kilku dniach sam udał się do ban
ku, by całą zgromadzoną w demu walutę wymienić na potrzebne poi skie złote. Kasjerka, po przeliczeniu banknotów, odłożyła 380 dola
rów na bok, uważnie przyjrzała się klientowi. „To są fałszywe pie
niądze” — rzekła w końcu sookojnym, ale pewnym głosem — „musze powiadomić policję” . W pliku dwudziestodolarowych banknotów 6 miało jeden i ten. sam numar, 12 następnych również było identycz
nych. I
(eska)
Targi Spożywcze „Taspol 91”
W H ali L u d o w e j w e W rocław iu 2 b m . zakończyły się i T arg i Spożyw cze „Taspoi-91”, w k tó ry c h uczestniczyło 50 firm h a n d lo w ych i p ro d u k c y jn y c h . O bok żyw ności i p rzetw o ró w spożyw czych m o żn a było k u p ić h u rto w o ta k ż e m aszy n y i u rz ą d z e n ia do p rz e tw a rz a n ia żyw ności, w yposażenie sklepów . W artość o fe rty to w aro w ej p re k ra c z a ła 250 m ilia rd ó w złotych.
P o zy ty w n a oceną im p re z y sp ra w iła , iż postanow iono, że kolejne T a rg i Spożyw cze „T aspol” od b ęd ą się w e W ro cław iu p rzed T eg o ro czn y m i św ię ta m i Bożego N aro d zen ia. (PA P)
Finansowa gra w głuchy telefon
M A C IE J S Z A FR A Ń SK I
W iele k o m p eten cji przeszło już w ręce śro d o w isk lo kalnych. J e szcze w ięcej, ja k zapow iedział p re m ie r B ielecki, w k ró tce trzeb a będzie p rzejąć. N a razie oznacza to coraz w ięcej kłopotów i próbie m ów , k tó re należy rozw iązyw ać w łasn y m i siłam i. T ym tru d n ie j to robić, jeśli m am y do czy n ie
n ia z g m in ą czy m iasteczk iem za późnionym w ro zw o ju . P ozbaw io nym dróg, telefonów , w odocią
gów n a przyzw oitym , p rz y n a j
m n iej k ra jo w y m poziom ie. P o czucie niezadow olenia w ta k ic h m iejscach rośnie ty m b ard ziej, im częściej dochodzi do w y co fa
n ia się e w e n tu a ln y c h in w esto rów z in teresó w z pow oda słab ej in fra s tru k tu ry .
K to mógłby- pom óc w w y ró w n an iu d y sp ro p o rcji, k tó ry m p rze cież nie są w in n i m ieszk ań cy gm in położonych „n a k o ń cu ś w ia ta ” ? K ie ru ją c się dotychczasow ym i przy zw y czajen iam i, najczęściej sp oglądam y w k ie ru n k u U rzędu W ojew ódzkiego. T u je d n a k ta k że n ie z n ajd z iem y rozw iązania.
W ja k i bow iem sposób n ależ ało by pom óc? Z a b ra ć b o g aty m i dać b iednym ? Sposób n a „R obin Hoo d a ” spow odow ałby n a pew no b u n t śro d o w isk przyzw yczajo
n y ch do o siągniętego poziom u ży cia. R ó w n an ie w dół niczego prze cież nie zała tw ia. Początkow o są dzono, że p ro b lem p rz y n a jm n ie j w m in im a ln y m sto p n iu Vozwiążą su b w en cje p a ń stw a . N iestety, w szystko w sk azu je n a to, że jej stosow anie n ie będzie m iało w ply w u n a w y ró w n an ie d y sp ro p o rcji s tru k tu r a ln y c h w w ojew ództw ach.
Z resztą od tego ro k u w ojew oda m a n iew ielk ie szanse n a p rz y ję cie ro li „ a r b itr a ” w sporze o pie niądze, gdyż sam ich n ie posia
da.
S k a la p ro b lem ó w do ro zw iąza
n ia je st ogrom na. W arto sobie u - św iadom ić, że w w oj. zielonogór skim w gm inie Z bąszynek n a 100 m ieszkańców p rz y p a d a ponad
10
telefonów , podczas gdy n a ta k ą sam ą liczbę m ieszkańców gm iny M ałom ice... 0,47! T akże s ta n dróg pozostaw ia w iele do życzenia. W całej P olsce 70 proc. tr a s o zn a
czeniu k ra jo w y m w ym aga rem on tów . D ziś w iadom o już, że śro d k i zap la n o w an e n a te n cel nie przek ro czą 30 proc. potrzeb.
W te j sy tu a c ji społeczności lo k a ln e m uszą (jeśli nie chcą w paść w jeszcze w iększe zacofanie), zna leźć dość sił do sam odzielnego u - p o ra n ia się z k ło p o trm i. Ł atw o to napisać. O w iele tr u d n ie j wy konać. M yślę je d n a k , że sam orzą dy ja k d o tąd n ie dość sk u teczn ie zab ie g ają o pom oc poza b udże
tem . W całym k ra ju pow ołano m n ó stw o ró żn y ch fu n d u szy , sub w en cji, b a n k ó w i in s ty tu c ji dys
p o n u jący c h ta k ż e zagran iczn y m k a p itałem , zain tereso w an y ch in w esty cjam i ro zw ijający m i in f ra s tru k tu r ę . O czyw iście n ik t ta m n ie k ie ru je się d o b ry m sercem . C hodzi o pow ażne in te re sy i dla tego trz e b a ta m się u d a w a ć z do b rze p rzy g o to w an ą o fertą.
In n ą sp ra w ą je st to, że najeżę ściej ra d n i, w ó jto w ie i b u rm is
trzo w ie n ie w iedzą, gdzie szukać ra d y . W te j sp ra w ie U rząd W o
jew ódzki o fe ru je ja k n a jd a le j id ącą pom oc. M ożna je j szukać w w y d ziale ro ln ic tw a lub gospo d a rk i.
Z zap rezen to w an y ch pow yżej dan y ch w y n ik a, że n a jtru d n ie jsz a do ro zw iązan ia je st s p ra w a tele fonizacji. P o trzeb y no w y ch inw e sty c ji w te j dziedzinie sięg ają w Z ielonogórskiem 26 m iliard ó w złotych. T ym czasem D y rek cja W ojew ódzka P P T iT otrzym ała...
13 m iliard ó w . M ożna jeszcze d o datk o w o liczyć n a 3,2 m ld zł u- su p ła n e przez społeczne k o m ite ty telefonizacji. Co zostanie zro
bione za te pieniądze? U rucho
m ione będą c e n tra le w C zerw ień sk u , N ow ogrodzie i Św idnicy, któ re zaspokoją p o trzeb y m ieszkań ców. W Z ielonej G órze, Jasien iu
oraz Św iebodzinie zam ontow ane b ę d ą k o n ten ero w e c e n tra le n a
1000
n u m e ró w k ażd a. O w iele m niejsze ce n tra le , ale tak że w znacznym sto p n iu rozw iązujące p roblem o trz y m a ją m ieszkańcy O chli i P rzy lep u . T rochę próbie m aty czn e je st z kolei m oim zd aniem przeznaczenie jak ich k o lw iek pieniędzy n a ro zbudow ę centra!
ręczn y ch w L u b rzy i Łagow ie.
D a to po 50 now ych n u m eró w , a pochłonie n iem ało pieniędzy. Czy w a rto dziś „ładow ać” śro d k i w cokolw iek, co nie m a przyszło
ści? N owe m ałe c e n tra le pow sta n ą w R u d n ie, G ryżynic, Nowym K ra m s k u i R adnicy. C zytelnicy doskonale o rie n tu ją się, że te za m ierzen ia w bard zo niew ielk im sto p n iu p rzy b liżają n as do cywi lizacji. O sk ali pro b lem u , ja k i je szcze je s t p rzed n am i, niech św ia dczy fa k t, że koszt zam o n to w a
n ia jed n eg o ty lk o n u m e ru n a wsi w ynosi 150 m ilionów złotych, na to m iast w m ia rę w dobrze za
-1
g o sp o d aro w an y m m ieście je s t to już ty lk o 7 m ilionów . W iadom o w ięc, k to może li*
czyć n a w ięcej w sy tu a c ji b ra k u pieniędzy. Z nów d o stan ą ci, k tó rz y i ta k m a ją w ięcej.
N a p a ra d o k s też z a k ra w a fa k t, że n a d a l bez n o rm a ln e j telek o m u n ik a c ji p o zo stają (d ja k się do w iad u ję, sporo jeszcze czasu po
czek ają) duże, ja k na w a ru n k i Z ielonogórskiego ośrodki: K rosno i W olsztyn. P ierw sze m iasto , ze w zględu n a położenie i u k ład dróg, aż pro si się o lokow anie obcego k a p ita łu . Cóż z tego, je śli o statn io je d e n z d ro b n y ch przed siębiorców n iem ieck ich zdziw ił się bard zo , że n ie może dodzw o nić się do T u rc ji. W olsztyn z ko lei, to zag ad k a n a w e t d la w o je
w ódzkich w ład z. D z ia ła ją c a tu p rz e d w o je n n a jeszcze c e n tra la po zw ala je d n a k całkiem w ygodnie połączyć się z Z ieloną G órą. N ie m ogłem w urzędzie dow iedzieć się, dlaczego n i e 'j e s t m ożliw e po łączenie odw rotne.
L U B S K O ■
P a r k o w a n i e n a c h o d n i k u 2 0 0 t y s . z ł
Wczoraj przed supersamem „Val- di” przy ulicy Budziszyńskdej w Zie lanej Górze zehrała się około SO-oso bo w a grupa zmotoryzowanych miesz kańców Osiedla Przyjaźni.
Po krótkiej dyskusji zdecydowali, iż nie będą siedzieć z założonymi rę kami i płacić, nawet trzy razy w miesiącu, mandaty (wys. 200.000 zł każdy) za parkowanie przy chodni
kach.
Chcą prawnie załatwić anulowa
nie wszystkich kar oraz uzyskać u władz zezwolenie na parkowanie nie tylko na parkingach.
Szkoda, że architekci projektujący to i inne osiedla nie poświęcili zbyt wiele uwagi placom dla samo
chodów — -jest ich zdecydowanie ra mało — a poza tym każdy właści
ciel swoich czterech kółek martwi się by mu jego cuda nie okradziono.
Na razie policjanci są bezradni w stosunku do samochodowych zło
dziei, ale za to skrupulatni w kara
niu właścicieli pojazdów. Następne zebranie zainteresowani zapowiedzie li na godzinę 13.00 w niedzielę (10.03).
(ata)
X V I w .
Położone na historycznych Łuiy- caclt miasto posiada bardzo długą i ciekawą historię. Należało do Pol
ski, później do m argrabiów Miśni po 1368 r. przejęte przez królów ezes kich, a od 1482 r. znalazło się w gra nieach powstałego w tym czasie K sięstw a Krośnieńskiego, zarządza
nego przez m argrabiów brandenbur skich, którzy w ładali księstwem ja ko lennicy królów czeskich.
H erb, który do dzisiaj posiada mia sto, pochodzi prawdopodobnie z ok
resu w pływów czeskich. Królowie czescy wielokrotnie nadaw ali m ia
stu przyw ileje, także wtedy, gdy by
ło ono zarządzane przez m argrabiów brandenburskich. N iestety nie docze kały do naszych lat żadne dokumen ty dotyczące herbu Lubska.
Na podstawie zachowanych wize
runków herbu, między innym i na ścianie lubskiego ratusza czy też w kościele NMP, można przyjąć, iż herb m iasta ustalony został na po
czątku XVI w. Na tarczy herbowej w czerwonym polu umieszczony zo
stał białej (srebrnej) barw y frag
m ent m urów obronnych z dwiema wieżami obronnym i po bokach, po nad m urem między wieżami w id
niał w izerunek złotego (żółtego) lwa z koroną.
Z najnowszych dziejów lubskiego h erbu należy wspomnieć, iz w paź
dzierniku 1990 r. na sesji Hady M iej
skiej oficjalnie zatwierdzony został obowiązujący herb, w w ersji widnie jącej do dzisiaj na ścianie ratusza.
W O JC IEC H S T R Z Y Ż E W S K I
Kobiety
są cząścfej
zwalniane z prasy
W ubiegłym ro k u n a te re n ie woj. zielonogórskiego liczba bez ro b o tn y c h o siąg n ęła poziom 24,3 tys., w ty m 5 tys. osób w ra m a c h zw olnień grup o w y ch . P od koniec ro k u sp ad ło bezrobocie w stosun k u do listo p ad a o 0,7 ty s. T a sy
tu a c ja je s t n ie w ą tp liw ie efek tem n o w elizacji p rzep isó w o g ran icza
jący ch liczbę u p ra w n io n y c h do p o b ie ra n ia zasiłków d la bezrobot nych, a ta k ż e zw iększenia a k ty w ności b iu r p ra c y w zak resie u- dzielan ia pożyczek dla podjęcia d ziałalności gospodarczej. P onad połow ę p o zo stający ch bez pracy, bo 52 proc., to kobiety.
O gólna ldczba bezro b o tn y ch sta no w ila
10
proc. p ra c u ją c y c h i8
proc. czy n n y ch zaw odow o. W śród b ezro b o tn y ch 63,4 proc. — to oso b y w w ie k u 25— 54 la ta , czyli w w iek u o p ty m aln y m p ro d u k c y j
nie. A bsolw enci ró żn y ch ty p ó w szkół stan o w ili 12,3 proc. ogółu b ezrobotnych.
W ubiegłym ro k u skiierów ania do p racy o trzy m ało 5,9 tys. osób, w ty m do p ra c in te rw e n c y jn y c h
—
1,2
tys., a do p rzy u czen ia do zaw odu n ie sp e łn a 200 osób. W ty m sam ym czasie 600 b ezro b o tnych o trzy m ało ze śro d k ó w F un duszu P ra c y pożyczki p re fe re n cy jn e. R ów nocześnie z tego sa m ego fu n d u szu w sp a rto pożycz
k a m i
102
zak ła d y p racy d e k la ru jące u tw o rzen ie p onad 700 m iejsc p ra c y d la b ezrobotnych.N a koniec ro k u w całym w oje w ództw ie było w o ln y ch 690 m iejsc p racy , co oznacza, i e na 1 o fe rtę p rzy p ad ało 38 bezrobot nych. O fe rty w 90,4 pro s. p rze
znaczone by ły d ła sta n o w isk ro b otniczych i głów nie d la m ęż
czyzn. (Law )
—
Spółdzielnie inwalidów pada
ją jak muchy, los nie oszczędza i
niewidomych
— n a jk r ó c e j jak m ożna u jm u je p ro b lem K ry sty n a B ajk o w sk a, w icep rezes Z arząd u O k ręg u P olskiego Z w iązku N iew idom ych w Z ielonej G órze. —
Praca nakładcza zawsze będzie
żmudniejsza od pracy automatu,
będzie więc zawsze droższa. Tak
zagoniliśmy się ostatnio w dąże-
niach do zysku
,do robienia inte
resu, że rodzi się nieodparta wra
żenie, iż zapomina się o ludziach.
W
spółdzielczości inwalidzkiej waż
niejszy jest człowiek, jego poczu-
Ale taki młody chce pracy więcej,
my zaś nie jesteśmy w stanie
spełnić jego oczekiwań.
S p ó łd zieln ia In w a lid ó w N iew i
dom ych w B ytom iu O d rzań sk im zdecydow ała się na te n d ra m a ty c z ny k ro k . W p a ź d z ie rn ik u ubiegłe go ro k u prezes R y szard W oźniak w y p o w ied ział u m ow ę o p racę bli sko połow ie .ch ałupników . —
Nie,
nie zrobiłbym tego, gdyby pracy
wystarczyło dla wszystkich
— p rz y z n a je prez‘es. — Alenie mie
liśmy wyjścia. Trzeba było zacho
wać możliwość utrzymania cha
na
to p rzep isy zezw oliły, o tw a rto w Z ielo n ej G órze sklep. W cześniejsze p la n y z a k ła d a ły , że będzie to sklep, w k tó ry m niew idom i mo g lib y się z a o p a try w a ć w p oszuki w any (jeszcze nie ta k daw no) sprzęt rad io fo n iczn y , m ag n eto fo n y , p r a l ki. H an d el rozpoczęto w lip cu u - biegłego ro k u . n ie s te ty czas o k a
zał się n ie tra f io n y : sp rz ę t te n prze sta ł by ć p iln ie p o szu k iw an y , r a dio czy m a g n eto fo n m ógł już n ie w id o m y k u p ić w sw o je j m iejsco w ości, n ie m u s ia ł koniecznie przy jeżdżać do Z ielonej G óry. T rzeb a w ięc było zam k n ą ć sk lep PZN.
N o r m a l n e p r a w o
cie przydatności, rehabilitacja
—a nie pieniądz. Niestety, jeśli nowe
prawo spółdzielcze nie będzie od
różniało zwykłego zaktadu od
spółdzielni inwalidzkiej, skutek bę
dzie dramatyczny.
S p ó łd zieln ia In w a lid ó w N iew i
dom ych „ P ia s t” w S u lech o w ie je szcze ludzi n ie zw aln ia . To znaczy:
n ie m a zw o ln ień g ru p o w y ch . Choć p ra c y d la c h a łu p n ik ó w coraz m n iej.
—
Ważniejsze jest nie to, że nie
zwalniamy pracowników
—z a u w aża T ad eu sz T raczy k , p rezes su - lech o w sk iej spółdzielni, ró w n o cześn ie p rezes Z arząd u O k ręg u PZN.
— O
wiele istotniejsze jest, że nie
przyjmujemy nowych. A kolejka
młodych niepełnosprawnych po
pracę w spółdzielniach inwalidz
kich staje się coraz dłuższa. I to
jest właśnie dramat, bo my tej
pracy mamy coraz mniej, trzeba
ją dzielić tak, by wystarczyło za
trudnienia dla wszystkich, -choć
po cząstce. Owszem, mamy poje
dyncze wypadki zwolnień ludzi w
wieku emerytalnym, na ich miej
sce staramy się przyjmować w
pierwszej kolejności chałupników
młodych, utrzymujących rodziny.
ciaż tym, którzy mają małe dzie
ci, są jedynymi żywicielami ro
dzin. Dlatego wypowiedzieliśmy
umowy tym, którzy znajdowali
się w wieku emerytalnym.
S p ó łd zieln ia b y to m sk a , zlecają ca c h a łu p n ik o m w y k o n y w a n ie gw oździ d e k o ra c y jn y c h i pinezek, z d n ia n a dzień tr a c iła k o n tra h e n tów . W je j sk ła d w chodzi jeszcze z a k ła d z w a rty , w k tó ry m in w a li
dzi w y k o n u ją p rzew ody p a liw o w e i h a m u lc o w e do polonezów i sam o ch o d ó w dostaw czych — nys, ta rp a n ó w , n a zlecen ie FSO . Do n ie d a w n a w y k o n y w a n o tu ta k ż e p rzew o d y do fia ta 125p, lecz teraz, g dy FSO w y co fu je się z p ro d u k c ji tychże, sp ó łd zieln i o d czu je to w p o staci zm niejszonego a so rty m e n tu zleceń. W p raw d zie je st n ad zie ja, że ro d zim i fa b ry k a n c i sam o chodów zaczną w ypuszczać n ie długo n a r y n e k n o w y ty p p o jaz du, w te d y p ra c y b ęd zie w ięcej.
S am Z a rz ą d O k rę g u P Z N o d czuł — n a w ła s n e j sk ó rze — n o w ą e rę p ry w a ty z a c ji, pogoni za b izn esem . O d k ilk u la t p rz y m ie rz a n o się t u do p ro w a d z e n ia d ziałał no ści h a n d lo w e j, g d y w ięc ty lk o
P ry w a ty z a c ja w jed n y m może pom ogła zielonogórskim n iew id o m ym . Z b u d y n k u , w k tó ry m Z a
rząd O k ręg u m a sw o ją siedzibę, zaczęły w p ro w ad zać się in n e in s ty tu c je . W y g an ia ły ich stą d w yż sze czynsze. I oto — o lo k al z n a j d o w ań y do n ia d a w n a przez Cech R zem iosł R óżnych, zaczął się sta ra ć o p ty k . L o k al m u p rzy d zielo no. N iestety p a n te n m a rz y ł p rze
de w szy stk im o p ro w ad zen iu skle p u , a ta k i — b yłoby n a jle p ie j gdy b y z n a jd o w a ł się n a p a rte rz e . L o k al zaś po C echu m ieści się na p iętrze. Z arząd O k ręg u i Koło PZ N w y k o rz y sta ły tę sy tu a c ję : zap ro p o n o w an o o p ty k o w i o d stą p ien ie lokalu, po b y ły m sk lep ie PZ N , w z a m ia n za u słu g i d iagno styczne. O p ty k b o w iem z a tr u d n ia u sieb ie o k u listę i te n ż e p o m a g a ł
b y n ie o d p ła tn ie in w a lid o m z w o jew ó d ztw a w doborze szkieł.
T a k w ięc rzeczyw iście: k ażd y ra d z i sobie ja k m eże, ty łk a że w pogoni za n o rm a ln y m p raw em , po drodze, g u b i się n ajsłab szy c h .
(sad)