• Nie Znaleziono Wyników

"Salz der Erde : über die Sendung des Christen : Werkbuch für den Lehler, Arbeitsmappe für Schüler", Wilhelm Germann, Olten-Freiburg im Breisgau 1970 : [recenzja]

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2021

Share ""Salz der Erde : über die Sendung des Christen : Werkbuch für den Lehler, Arbeitsmappe für Schüler", Wilhelm Germann, Olten-Freiburg im Breisgau 1970 : [recenzja]"

Copied!
3
0
0

Pełen tekst

(1)

Stanisław Rejmoniak

"Salz der Erde : über die Sendung des

Christen : Werkbuch für den Lehler,

Arbeitsmappe für Schüler", Wilhelm

Germann, Olten-Freiburg im

Breisgau 1970 : [recenzja]

Collectanea Theologica 41/3, 210-211

(2)

210

u k sz ta łto w a ły ich w a ru n k i ży cia ró w n ież i w K o ściele. P rzy n a leżn o ść do K o ścio ła p op rzedza u n ich p ra w d ziw ą w ia rę. W ym agan ia im sta w ia n e m uszą lic z y ć się z m o ż liw o śc ia m i. N ajb ard ziej d r a ż liw y m i p u n k tam i w d ziałan iu d u szp a stersk im je st litu rg ia i g ło szo n e sło w o . Z d an iem a u tora m ożn a p o sta ­ w ić znak za p y ta n ia w o b ec dziś o b o w ią zu ją cy ch te k s tó w litu rg iczn y ch , z u p e ł­ n ie obcych rob otn ik om . P od ob n ie n e g a ty w n ie trzeba o cen ić g ło sz e n ie sło w a B ożego w c a łk o w ity m od erw an iu od p ro b lem a ty k i ży cio w ej, z jaką na co - dzień sp o ty k a ją s ię r o b o tn icy w A u strii. P o n a d to k o n ta k t z ro b o tn ik a m i n ie m oże się ogran iczać je d y n ie do M szy n ie d z ie ln e j, czy sza fa rstw a sa k ra m en ­ tów . T rzeba tw o rzy ć m o żliw o ści sp o tk a n ia o so b o w eg o w m a ły ch grupach. Tu ró w n ież p o w sta je p o stu la t tw o rzen ia G e m e i n d e k i r c h e .

K siążk a o m a w ia n a n ie sta n o w i ła tw e j le k tu r y . S k o rzy sta n ie zak ład a zn a ­ jom ość m etod badań so cjo lo g icz n y c h . D la teg o m ożn a ją p o lecić p rzed e w s z y ­ stk im so cjo lo g o m relig ii. D obrze b y jed n a k b y ło , b y zap ozn ali się z n ią r ó w ­ n ież p ro feso rzy te o lo g ii p ra k ty czn ej czy też re fe r e n c i teg o d ziału w k u riach d iecezja ln y ch .

K s . J a n C h a r y t a ń s k i S J , W a r s z a w a

W ilhelm G E R M A N N , S a lz der E r d e . Ü b e r d ie S e n d u n g d e s C h ris ten . W e r k ­ buch fü r d e n L e h r e r , A r b e i t s m a p p e fü r S c h ü le r , O lten —F reib u rg im B reisg a u 1970, W alter— V erla g , s. 184.

K siążk a ta uk azała się jako p ierw sza p ozycja w „Serii w zo ró w ” w y d a w a n ej pod p a tro n a tem K a tech ety czn eg o In sty tu tu w L u zern ie. S k ład a s ię z dw óch tom ów . J ed en , sta n o w ią c y sw eg o rod zaju k a te c h e z y , p rzezn aczon y je s t dla n a u czy ciela . D ru g i zaś złożon y z lu źn y ch k a r te k fo rm a tu A 4 je s t p o d ręczn i­ k iem roboczym ( A r b e i t s m a p p e ) dla u czn ió w k la s 7— 9 (13— 15 rok życia), p o ­ m y ś la n y jak o o d p o w ied n ik tom u p ierw szeg o . A u to ra m i tom u d la d zieci są F ritz O s e r , W ilh elm G e r m a n n, K arol K i r c h o f e r .

K a tech ezy W. G e r m a n n a p o w sta ły z p r a k ty k i k a tech iza cji p rzep ro w a ­ dzonej w jed n ej z k la s szk oły p o d sta w o w ej w M onachium w r. 1967/68. W ła ściw ie są to w ie r n e p ro to k ó ły z p rzeb ieg u le k c ji, która, rzecz zrozu m ia­ ła, została u p rzed n io p rzy g o to w a n a w e d łu g p rz y ję ty c h założeń zarów n o m e r y ­ toryczn ych , ja k i d y d a k ty czn o -m eto d y czn y ch n ie ty lk o z u w z g lę d n ie n ie m o g ó l­ nej p sy c h o lo g ii d an ego w iek u , a le ró w n ie ż u w a ru n k o w a ń so c jo lo g ic z n o -p sy - c h o lo g iczn y ch danej k la sy .

Z asad n iczą treścią k sią żk i, jak w sk a z u je ty t u ł za czerp n ięty z E w a n g elii, je s t o d p o w ied zia ln o ść ch rześcija n in a za in n y c h lu d zi. S ą to k a te c h e z y o t e ­ m a ty ce m isy jn e j. W ych od ząc jed n a k z za ło że n ia , że n ie m ożna b u dzić p o s ta ­ w y o d p o w ied zia ln o ści za lu d zi ż y ją c y c h w o d le g ły c h k rajach , je ś li n ie je s t s ię o tw a rty m n a p o trzeb y w ła sn e g o otoczen ia, a u to r w p ierw szy m ro zd zia le m ó w i o a p o sto lsk ic h zad an iach p rzez czyn , sło w o , p rzy k ła d , m o d litw ę i E u ­ c h a ry stię w z g lę d e m w sp ó łp a ra fia n , w d ru gim zaś o m isy jn e j o d p o w ie d z ia l­ n o ści K o ścio ła w śc isły m zn aczen iu .

W sto so w a n ej m eto d zie W. G e r m a n n z d ecy d o w a n ie n a w ią z u je do z a ­ ło żeń „szk oły p r a c y ”, „szk oły ż y c ia ”, do p ed a g o g ik i p rzeży cio w o ści, p rzy p o ­ m in ając za P e s t a l o z z i m, ż e w p ro cesie n au czan ia i w y ch o w a n ia m u si b y ć czy n n y c a ły c zło w ie k , jego ręk a , serce i rozum . T e n ie od d ziś zn an e za­ sad y d y d a k ty czn e są u k azan e w k sią ż c e S a l z d e r E r d e od stro n y ich r e a liz a ­ cji. N ajb ard ziej ch a ra k tery sty czn ą cech ą w sz y stk ic h k a te c h e z je s t w ła śn ie tro sk a n ie o p rzek a za n ie su m y w ia d o m o ści, a le o k ie r o w a n ie p o stęp o w a n iem , ży ciem i to n ie ty lk o za pom ocą sło w a („trzeba zrob ić”), a le p rzez w sp ó ln e u sta la n ie z k la są zadań, k tó re r z e c z y w iśc ie s ię w y p e łn ia . Czyn, p rzeży cie, w y ­ k o n a n e za d a n ie sta ją się p u n k tem w y jś c ia do o m a w ia n ia i p rzy sw a ja n ia so ­ b ie treści E w a n g elii. W ty m p ro cesie, id ą cy m od k o n k retu do p o jęcia , od

(3)

R E C E N Z JE

211

b lisk ieg o do o d leg łeg o , od ła tw e g o do tru d n ego, od w id zia ln eg o do n ie w i­ d zia ln eg o , p om ocą są a k tu a ln e w ia d o m o ści, w sp ó łc z e s n e w ie r sz e , p ełn e w y r a ­ zu fo to g ra fie. Ł ą czen ie teo rii z p ra k ty k ą , p o ję tą g łó w n ie jak o źródło p o zn a ­ n ia, je s t zasadą p rzep row ad zan ą k o n se k w e n tn ie .

D la z ilu str o w a n ia p o w y ższeg o n iech p o słu ży bardzo p o b ieżn y p rzegląd p o ­ c zą tk o w y ch le k c ji. P u n k te m w y jśc ia p ierw szej le k c ji je s t zap ozn an ie się z fo to g ra fia m i d w óch p r z e c iw sta w n y c h św iatów : p o trzeb y i n udy. N a stę p u je rozm ow a o lu d zia ch p o trzeb u ją cy ch p o m o cy w e w ła sn e j p a ra fii, p od czas k tórej w y ła n ia się p o m y sł zap roszen ia sio str y p a r a fia ln e j p racu jącej w d u sz­ p a s te r stw ie ch a r y ta ty w n y m . P od czas g d y d w ie d z iew czy n k i id ą z za p ro sze­ n iem , p o zo sta li u sta la ją p y ta n ia d la sio stry . D ru ga le k c ja o b ejm u je w y w ia d k la sy z siostrą; p y ta n ia d otyczą jej p e r so n a lii i p racy. D alsza część le k c ji p rzeb ieg a w g ru p ach na d y sk u sji w op arciu o d ok o n a n y w y w ia d . N a stę p n a god zin a to w y k o n a n ie p o d jęteg o zadania: ca ła k la sa u d aje się z k a tech etą do p oło żo n eg o na te r e n ie p a ra fii p rzy tu łk u d la b ezd om n ych . T u u czn io w ie w y k o n u ją k r ó tk ie p r z e d sta w ie n ie , w y u czo n e w sz k o le , a p rzezn aczon e w ła ś ­ c iw ie dla rod ziców , ro zm a w ia ją , w ręcza ją u p rzed n io p r zy g o to w a n e p rezen ty , sk ła d a ją św ią te c z n e życzen ia.

W teczce d la u czn ia n a k artk ach zn ajd u ją się z w ią za n e z p ow yższą te m a ­ ty k ą te k sty , w ie r sz e , fo to g r a fie , p y ta n ia do z a sta n o w ie n ia s ię itp., z tym , że n a c zy sty ch k a rtk a ch u czeń p o w in ie n u m ieszcza ć d a lsze ilu str a c je , fo to g r a ­ f ie oraz w ła sn e te k sty .

J a k k o lw ie k k a te c h e z y te są zasad n iczo w ie r n y m o d b iciem p rzeb iegu ca łej le k c ji, autor sam p rzestrzega p rzed k o rzy sta n iem z n ich w sp osób w ię c e j czy m n iej d o sło w n y . P rzek a zu je je jak o m a te r ia ły p o w sta łe w k o n k retn y m cza ­

sie, m iejscu , dla ok reślon ych uczn iów ; w in n y m śro d o w isk u aktualną pozo­ sta n ie jed n a k ich p o d sta w o w a zasad a, a b y tr e śc i E w a n g e lii p rzy sw a ja ć przez w ła sn y czyn i zw ią z a n e z n im p rzeży cie. W r e a liz a c ji tej za sa d y k siążk a p r a g n ie b y ć je d y n ie w zo rem , a m ożn a dodać, że je s t w zorem n iezm iern ie in ­ teresu ją cy m i u k a zu ją cy m w ie lk ie m o ż liw o śc i łą c z e n ia k a tech iza cji z życiem . K s . S t a n i s ł a w R e j m o n i a k OMI, O bra

W in fried B L A S IG , K i r c h e G o t t e s — K i r c h e d e r M e n s c h e n . Zie l, A n s a t z und P r a x i s d e s U n t e r r i c h t s in K ir c h e n g e s c h ic h t e , M ün ch en 1969, K ö sel—V erla g , s. 316.

T en tom b o g a ty w stro n y , a jeszcze bardziej w treść, sta n o w i ro zp raw ę h a ­ b ilita c y jn ą W. B 1 a s i g a, ob ecn ie d ocen ta In s ty tu tu K a te c h e ty k i i H o m ile ­ ty k i w M onachium . A utor s ię g n ą ł po tem a t n ajb ard ziej za n ied b a n y w e w s p ó ł­ czesnej k a tech ety ce. O d w rócen ie się od h isto rii K ościoła w ią ż e się z n iech ęcią u czn ió w do h isto rii in sty tu c ji K ościoła, jak ró w n ież z k o n cen tro w a n iem się k a tech ezy p o w o jen n ej na założen iach ru chu k ery g m a ty czn eg o n ie p o tra fią ­ cego zn aleźć w ła śc iw e g o m iejsca d la h isto rii K o ścio ła w ram ach tak p ojętej k a tech ezy , czy w reszcie z n iep ew n o ścią sam ych k a tech etó w o d ­ n o śn ie do c e lo w o śc i ty ch lek cji. A utor d ostrzega w h isto rii K ościoła n iezb ęd n e u zu p ełn ien ie b ib lijn ej i d ogm atyczn ej n au k i o K o ściele. W p ra­ cy sw ej p ragn ie ukazać zarów no tę k on ieczn ość, cel jak w ła śc iw e p o d ejście do teg o tru d n ego m a teria łu .

W p ie r w sz e j części au tor n a p o d sta w ie badań a n k ie to w y c h a n a lizu je sto ­ su n ek u czn ió w do h isto r ii K o ścio ła i p rzed sta w ia d o ty ch cza so w e- u jęcia tego przed m iotu .

A u tor p ra g n ie h isto r ię K o ścio ła w m o n to w a ć organ iczn ie w k a tech ezę k e r y - g m atyczn ą. T oteż w d ru giej części a n a lizu je p o j ę c ie p rzep o w ia d a n ia , isto tę k a tech ezy , e k le z jo lo g ię k a tech ety czn ą . J e d n o cześn ie jed n ak za sta n a w ia się

Cytaty

Powiązane dokumenty

Reforma liturgiczna, jaką obecnie przeżyw am y, jest dziełem w ielu dzie­ siątków lat mrówczej pracy badaczy-naukowców, jak również duszpaste­ rzy szukających

D zisiejsze zaś, szybsze współprzenikanie się Kościoła i świata, przed­ staw ia się jako sprzężenie zwrotne i w zajem nie inspirujące: ponieważ ostat­ nie

Ze w zglę­ du na istotne zm iany wprowadzone w tym przygotowaniu, a przede w szy­ stkim przesunięcie pierwszej spowiedzi po pierwszej Komunii, w omawianej książce

A by nauczyciel i uczniow ie m ogli rozwinąć w łasną in icjatyw ę i aby lekcja religii była bardziej dostosowana do konkretnej sytuacji uczniów, autorzy zalecają

Podczas okupacji pruskiej w Warszawie nie dał się wciągnąć do służby wojskowej w szeregach zaborców, przybrał pozory beztroskiego hulaki. Zawiązane wówczas w

Wydaje się, że Autor planował jednak do nich powrócić, gdyż pozostawił puste miejsca przy nazwiskach lub da- tach, których nie pamiętał.. Autor stosował narrację

Celem publikacji jest również przedstawienie zagrożeń ludzkiego bezpieczeństwa oraz praw człowie- ka z uwzględnieniem standardów prawa państwowego i międzynaro- dowego –

31 Tamże, skan 12-14 (kopia listu ofrankowanego dla redaktora naczelnego dra Vittorio Frigerio). Zestawienie wymienia też 10 dziennikarzy w Mediolanie, w tym trzech